popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Bitwa o Południehttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/30263/Bitwa-o-Po%C5%82udnieNovember 14, 2024, 10:11 pmpl_PL © 2024 Admin stronyFilipek vs Edzio - video z najlepszej walki 7 edycji Bitwy o Południehttps://popkiller.kingapp.pl/2023-01-09,filipek-vs-edzio-video-z-najlepszej-walki-7-edycji-bitwy-o-poludniehttps://popkiller.kingapp.pl/2023-01-09,filipek-vs-edzio-video-z-najlepszej-walki-7-edycji-bitwy-o-poludnieJanuary 9, 2023, 4:24 pmAdmin stronyW sobotę odbyła się siódma edycja Bitwy o Południe. Wśród uczestników pojawili się Filipek, Bober, Koro, Spartiak czy długo nie widziany na scenie freestyle'owej Edzio. Na oficjalnym kanale imprezy pojawiło się nagranie walki Filipka i Edzia. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Opinie o tegorocznej edycji Bitwy o Południe są różne, jednak starcie Filipka i Edzia przez wielu zostało uznane za najlepszą walkę tamtego wieczora. Na kanale Bitwy o Południe pojawiło się nagranie walki między Filipkiem i Edziem. Jeśli jeszcze nie oglądaliście to koniecznie polecamy nadrobić!W sobotę odbyła się siódma edycja Bitwy o Południe. Wśród uczestników pojawili się Filipek, Bober, Koro, Spartiak czy długo nie widziany na scenie freestyle'owej Edzio. Na oficjalnym kanale imprezy pojawiło się nagranie walki Filipka i Edzia.

Opinie o tegorocznej edycji Bitwy o Południe są różne, jednak starcie Filipka i Edzia przez wielu zostało uznane za najlepszą walkę tamtego wieczora. Na kanale Bitwy o Południe pojawiło się nagranie walki między Filipkiem i Edziem. Jeśli jeszcze nie oglądaliście to koniecznie polecamy nadrobić!

]]>
Bitwa o Południe 2023 - Filipek obronił mistrzowski pas!https://popkiller.kingapp.pl/2023-01-08,bitwa-o-poludnie-2023-filipek-obronil-mistrzowski-pashttps://popkiller.kingapp.pl/2023-01-08,bitwa-o-poludnie-2023-filipek-obronil-mistrzowski-pasJanuary 9, 2023, 4:19 amAdmin stronyW sobotę odbyła się kolejna edycja Bitwy o Południe, na scenie poza broniącym tytułu Filipkiem, Korem czy Boberem pojawił się również Edzio - czyli pierwszy freestyle'owiec, który dwa razy z rzędu zdobył tytuł Mistrza WBW.Bitwa o Południe po raz pierwszy rozpoczęła współpracę z bukmacherem Betclic, dzięki któremu można było obstawiać wyniki wydarzenia. W zeszłym roku na scenie pojawił się Jakub Grabowski, w tym roku do korzeni wrócił Edzio. Mimo dużej konkurencji Filipek wygrał siódmą edycję Bitwy o Południe, jednocześnie po raz pierwszy broniąc tytułu mistrza - w finale pokonał Koro. W półfinałach obaj wygrali walki odpowiednio z Boberem i Edziem.. W sobotę odbyła się kolejna edycja Bitwy o Południe, na scenie poza broniącym tytułu Filipkiem, Korem czy Boberem pojawił się również Edzio - czyli pierwszy freestyle'owiec, który dwa razy z rzędu zdobył tytuł Mistrza WBW.

Bitwa o Południe po raz pierwszy rozpoczęła współpracę z bukmacherem Betclic, dzięki któremu można było obstawiać wyniki wydarzenia. W zeszłym roku na scenie pojawił się Jakub Grabowski, w tym roku do korzeni wrócił Edzio. 

Mimo dużej konkurencji Filipek wygrał siódmą edycję Bitwy o Południe, jednocześnie po raz pierwszy broniąc tytułu mistrza - w finale pokonał Koro. W półfinałach obaj wygrali walki odpowiednio z Boberem i Edziem..

]]>
Filipek komentuje wygraną z Jakubem na Bitwie o Południehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-08-22,filipek-komentuje-wygrana-z-jakubem-na-bitwie-o-poludniehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-08-22,filipek-komentuje-wygrana-z-jakubem-na-bitwie-o-poludnieAugust 21, 2022, 10:17 pmJan StokowskiCo to było za starcie! Na Bitwie o Południe udział wzięli Jakub Grabowski oraz Filipek, obaj też spotkali się w wielkim finale. Dwukrotnie zwyciężył Filipek, który okrzyknięty został przez Quebo na Twitterze nowym szefem QueQuality. Co miał do powiedzenia wygrany? (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Dziękuję wszystkim za wczorajszą atmosferę. Na pewno było to jedno z piękniejszych przeżyć w moim życiu. Wczoraj była jakaś magia. Dziękuję Quebie za namówienie mnie na tę bitwę, możliwe, że najlepsze rzeczy w życiu wychodzą gdy nic nie oczekujesz tylko jesteś sobą. Ja wczoraj byłem sobą, bo nikt nic ode mnie nie oczekiwał. Ja od siebie również.Uważam, ze Quebo to na swój sposób geniusz, bez lizania dupy. W dobie raperów z mainstreamu, których szczytem talentu jest skopiowanie melodii z zachodu, on, będąc zarobionym gościem z diamentowymi płytami, wchodzi na scenę i rzuca takie linijki, ze łeb rozj**any, czysty skill. Kto jeszcze z raperów w Polsce umiałby tak zrobić?(...) Jak ktoś mówi, że freestyle to wieśniactwo, że cringe, banda debili, to niech sp**rdala, bo tworzy go banda kreatywnych ludzi, którzy ponad wizerunek stawiają zajawkę i chęć rywalizacji."Poniżej zobaczycie obie walki Filipka z Jakubem, grupową oraz wielki finał. W najbliższych dniach na kanale Bitwy o Południe mają też się pojawiać kolejne filmy.Warto dodać, że po walce SBM Label zmienił zdjęcie profilowe na FB na foto Jakuba, natomiast QueQuality zmieniło profilowe na foto Filipka, dodając w opisie koronę. A widoczne wyżej zdjęcie znalazło się na Twitterze Quebo z podpisem "Szef QueQuality a po lewej Jakub z Ciechanowa". Trzeba też odnotować, że po drodze do finału Jakub pokonał m.in. Koro, wciąż aktualnego mistrza WBW.Co to było za starcie! Na Bitwie o Południe udział wzięli Jakub Grabowski oraz Filipek, obaj też spotkali się w wielkim finale. Dwukrotnie zwyciężył Filipek, który okrzyknięty został przez Quebo na Twitterze nowym szefem QueQuality. Co miał do powiedzenia wygrany?

"Dziękuję wszystkim za wczorajszą atmosferę. Na pewno było to jedno z piękniejszych przeżyć w moim życiu. Wczoraj była jakaś magia. Dziękuję Quebie za namówienie mnie na tę bitwę, możliwe, że najlepsze rzeczy w życiu wychodzą gdy nic nie oczekujesz tylko jesteś sobą. Ja wczoraj byłem sobą, bo nikt nic ode mnie nie oczekiwał. Ja od siebie również.

Uważam, ze Quebo to na swój sposób geniusz, bez lizania dupy. W dobie raperów z mainstreamu, których szczytem talentu jest skopiowanie melodii z zachodu, on, będąc zarobionym gościem z diamentowymi płytami, wchodzi na scenę i rzuca takie linijki, ze łeb rozj**any, czysty skill. Kto jeszcze z raperów w Polsce umiałby tak zrobić?

(...) Jak ktoś mówi, że freestyle to wieśniactwo, że cringe, banda debili, to niech sp**rdala, bo tworzy go banda kreatywnych ludzi, którzy ponad wizerunek stawiają zajawkę i chęć rywalizacji."

Poniżej zobaczycie obie walki Filipka z Jakubem, grupową oraz wielki finał. W najbliższych dniach na kanale Bitwy o Południe mają też się pojawiać kolejne filmy.

Warto dodać, że po walce SBM Label zmienił zdjęcie profilowe na FB na foto Jakuba, natomiast QueQuality zmieniło profilowe na foto Filipka, dodając w opisie koronę. A widoczne wyżej zdjęcie znalazło się na Twitterze Quebo z podpisem "Szef QueQuality a po lewej Jakub z Ciechanowa". Trzeba też odnotować, że po drodze do finału Jakub pokonał m.in. Koro, wciąż aktualnego mistrza WBW.

]]>
Jakub Grabowski wystąpi dziś na Bitwie o Południe?https://popkiller.kingapp.pl/2022-08-20,jakub-grabowski-wystapi-dzis-na-bitwie-o-poludniehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-08-20,jakub-grabowski-wystapi-dzis-na-bitwie-o-poludnieAugust 20, 2022, 6:56 pmJan StokowskiCzyżby kolejny przystanek na rapowej drodze Jakuba wiódł na bitwy freestyle'owe? Dziś odbędzie się Bitwa o Południe, a na twitterze Quebo znajdziemy spoiler pojawienia się dziś na "batelce". (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Czy faktycznie znów zobaczymy go na wolno? Pozostaje wypatrywać na streamie z bitwy, który poniżej.[Edit: No i wystartował! Udział bierze też m.in. Filipek]Dziś inne wydarzenie kulturalne - tak zwana fristajlowa batelka!— Kuba Grabowski (@MlodyGrabus) August 20, 2022 Czyżby kolejny przystanek na rapowej drodze Jakuba wiódł na bitwy freestyle'owe? Dziś odbędzie się Bitwa o Południe, a na twitterze Quebo znajdziemy spoiler pojawienia się dziś na "batelce".

Czy faktycznie znów zobaczymy go na wolno? Pozostaje wypatrywać na streamie z bitwy, który poniżej.

[Edit: No i wystartował! Udział bierze też m.in. Filipek]

]]>
To jest Bitwa o Południe!https://popkiller.kingapp.pl/2019-02-08,to-jest-bitwa-o-poludniehttps://popkiller.kingapp.pl/2019-02-08,to-jest-bitwa-o-poludnieFebruary 8, 2019, 2:05 pmMaciej Sulima“To jest Bitwa o Południe, to jest Bitwa o Południe” – tym hasłem rozpalał bielską publikę, zgromadzoną w piątkowy wieczór w klubie Miasto, prowadzący 3. edycją Bitwy o Południe – Te-Tris. Każdy szczęśliwiec, który zdążył kupid bilet na to wydarzenie, z pewnością nie żałuje. Bitwa ta na długo zostanie w pamięci widzów. Z roku na rok organizatorzy oraz zawodnicy podwyższają, i tak wysoko usytuowaną, poprzeczkę. Tegoroczną edycję, oprócz zgromadzonych 500 osób w klubie, oglądało na żywo także kilka tysięcy osób na kanale YouTube. Był to pierwszy, całkowicie darmowy live stream z bitwy freestyle’owej w Polsce.Już eliminacje były preludium do tego, iż bitwa stać będzie na wysokim poziomie. Były wygłupy, kilku zawodników, których pokonała sceniczna trema, lecz przede wszystkim nie zabrakło “perełek”. Przez eliminacje skutecznie przebrnęli zawodnicy nieanonimowi wśród publiczności: Will Spliff, Wudo oraz Spartiak. Na świetnym poziomie stały także baraże, w których Iwo pokonał Toszka, a Bilu po równej i zaciętej walce Rybsona.W grupie A znaleźli się: Milu, Wudo, Will Spliff oraz Bilu. Bezkonkurencyjny w tej części bitwy okazał się być ten pierwszy. Milu w pierwszej walce, która zainaugurowała zmagania grupowe, nie dał szans Wudo. Ten z kolei stoczył niesamowity bój o 2. miejsce z Will Spliffem. Po 2 dogrywkach i walce pełnej świetny punchline’ów do fazy pucharowej awansował także Will Spliff.W drugiej grupie znalazło się dwóch zawodników rozstawionych: Konrad oraz Bober i to oni stanęli na przeciwko siebie w pierwszym pojedynku w grupie B. Ku pewnemu zaskoczeniu bielskiej publiczności świetną dyspozycją wykazał się Konrad, który pewnie pokonał dwukrotnego mistrza WBW. Walka ta miała wszystko, co pozwala jej pretendować do miana klasyku. Bober o wyjście z grupy walczył do ostatniej grupowej walki. W niej zmierzył się z Iwo, który musiał uznad wyższość reestyle’owca z Bielska-Białej.Niezwykle interesująco zapowiadały się półfinały. W pierwszym z nich doszło do freestyle’owego “El Clasico”, czyli pojedynku Bobera z Milem. Wszyscy oczekiwali wyrównanego pojedynku, patrząc przez pryzmat formy, jaką prezentowali zawodnicy we wcześniejszych walkach. Bober jednak po raz kolejny wykorzystał swój “patent” na Mila, z którego korzystał zawsze na dużych bitwach i pewnie awansował do finału. Po walce z publicznością pożegnał się Milu, który zapowiedział, iż była to jego ostatnia bitwa freestyle’owa w karierze.W drugim półfinale doszło do starcia doświadczenia z młodzieńczym zapałem. Konrad stoczył bój z Will Spliffem. Zawodnik z Ząbkowic Śląskich w niesamowity sposób ripostował reprezentanta Kańczugi, co wzbudziło ogromny hałas widowni. Werdykt nie mógł być inny – Will Spliff znalazł sięrazem z Boberem w finale.Tam dwukrotny zwycięzca WBW postawił kropkę nad "i". Pokazał, że nie ważne jak zaczynasz, ale ważne, jak kończysz. Po dobrej walce zwycięzcą 3. edycji Bitwy o Południe okazał się być Bober, który powtórzył wyczyn sprzed 2 lat.Wszystkie walki z bitwy już niebawem dostępne będą na kanale Bitwa o Południe na YouTube. Przygotowania do kolejnej edycji imprezy możecie z kolei śledzić na fanpage'u.“To jest Bitwa o Południe, to jest Bitwa o Południe” – tym hasłem rozpalał bielską publikę, zgromadzoną w piątkowy wieczór w klubie Miasto, prowadzący 3. edycją Bitwy o Południe – Te-Tris. Każdy szczęśliwiec, który zdążył kupid bilet na to wydarzenie, z pewnością nie żałuje. Bitwa ta na długo zostanie w pamięci widzów. Z roku na rok organizatorzy oraz zawodnicy podwyższają, i tak wysoko usytuowaną, poprzeczkę. Tegoroczną edycję, oprócz zgromadzonych 500 osób w klubie, oglądało na żywo także kilka tysięcy osób na kanale YouTube. Był to pierwszy, całkowicie darmowy live stream z bitwy freestyle’owej w Polsce.

Już eliminacje były preludium do tego, iż bitwa stać będzie na wysokim poziomie. Były wygłupy, kilku zawodników, których pokonała sceniczna trema, lecz przede wszystkim nie zabrakło “perełek”. Przez eliminacje skutecznie przebrnęli zawodnicy nieanonimowi wśród publiczności: Will Spliff, Wudo oraz Spartiak. Na świetnym poziomie stały także baraże, w których Iwo pokonał Toszka, a Bilu po równej i zaciętej walce Rybsona.

W grupie A znaleźli się: Milu, Wudo, Will Spliff oraz Bilu. Bezkonkurencyjny w tej części bitwy okazał się być ten pierwszy. Milu w pierwszej walce, która zainaugurowała zmagania grupowe, nie dał szans Wudo. Ten z kolei stoczył niesamowity bój o 2. miejsce z Will Spliffem. Po 2 dogrywkach i walce pełnej świetny punchline’ów do fazy pucharowej awansował także Will Spliff.

W drugiej grupie znalazło się dwóch zawodników rozstawionych: Konrad oraz Bober i to oni stanęli na przeciwko siebie w pierwszym pojedynku w grupie B. Ku pewnemu zaskoczeniu bielskiej publiczności świetną dyspozycją wykazał się Konrad, który pewnie pokonał dwukrotnego mistrza WBW. Walka ta miała wszystko, co pozwala jej pretendować do miana klasyku. Bober o wyjście z grupy walczył do ostatniej grupowej walki. W niej zmierzył się z Iwo, który musiał uznad wyższość reestyle’owca z Bielska-Białej.

Niezwykle interesująco zapowiadały się półfinały. W pierwszym z nich doszło do freestyle’owego “El Clasico”, czyli pojedynku Bobera z Milem. Wszyscy oczekiwali wyrównanego pojedynku, patrząc przez pryzmat formy, jaką prezentowali zawodnicy we wcześniejszych walkach. Bober jednak po raz kolejny wykorzystał swój “patent” na Mila, z którego korzystał zawsze na dużych bitwach i pewnie awansował do finału. Po walce z publicznością pożegnał się Milu, który zapowiedział, iż była to jego ostatnia bitwa freestyle’owa w karierze.

W drugim półfinale doszło do starcia doświadczenia z młodzieńczym zapałem. Konrad stoczył bój z Will Spliffem. Zawodnik z Ząbkowic Śląskich w niesamowity sposób ripostował reprezentanta Kańczugi, co wzbudziło ogromny hałas widowni. Werdykt nie mógł być inny – Will Spliff znalazł sięrazem z Boberem w finale.

Tam dwukrotny zwycięzca WBW postawił kropkę nad "i". Pokazał, że nie ważne jak zaczynasz, ale ważne, jak kończysz. Po dobrej walce zwycięzcą 3. edycji Bitwy o Południe okazał się być Bober, który powtórzył wyczyn sprzed 2 lat.

Wszystkie walki z bitwy już niebawem dostępne będą na kanale Bitwa o Południe na YouTube.

Przygotowania do kolejnej edycji imprezy możecie z kolei śledzić na fanpage'u.

]]>
Runda wiosenna na free (podsumowanie)https://popkiller.kingapp.pl/2017-08-12,runda-wiosenna-na-free-podsumowaniehttps://popkiller.kingapp.pl/2017-08-12,runda-wiosenna-na-free-podsumowanieAugust 11, 2017, 12:54 pmTadeusz TurnauFreestyle'u mieliśmy minionej wiosny aż potąd. Chyba jeszcze nigdy w pierwszej połowie roku nie odbyło się tyle znaczących i silnie obsadzonych imprez. Jednych wspomniany natłok bitew szybko przyprawiał o zalążki freestyle'owego pawia, a u innych spowodował jeszcze większy głód śledzenia wolnostylowej rywalizacji. Tak czy inaczej pozostawiliśmy za sobą w ostatnich miesiącach kawał battle'owej historii i bez dwóch zdań warto rzucić okiem wstecz, by przypomnieć sobie najciekawsze wydarzenia na bitewnym podwórku pierwszej połowy 2017 roku.A polecimy klasycznie miesiąc po miesiącu, wydobywając z każdych 30 dni w roku najlepsze freestyle'owe wspomnienia!STYCZEŃ: Południe z hukiem otwiera nowy rok!Najważniejszym wydarzeniem otwierającym kolejne 12 miesięcy wolnostylowej rywalizacji była bez cienia wątpliwości mająca miejsce pod koniec stycznia w Bielsku Bitwa o Południe. Za organizację eventu wziął się finalista WBW 2014 oraz triumfator Bitwy o Pitos III, Pueblos, a jego innowacyjne podejście do tego przedsięwzięcia zapewniło widzom mnóstwo atrakcji. Cała bitwa odbyła się w formule "obrazkowej", gdzie zamiast na treści losowanych tematów zawodnicy musieli się skupiać w swej nawijce na zawartości wyświetlanych na projektorze zdjęć. Prócz tego MC's zmuszeni byli losować bity, nie wiedząc czy przyjdzie im rapować pod klasyczne podkłady czy też bardziej nowoczesne brzmienia. Wszystko to dopełniło bardzo silne grono rozstawionych zawodników tworzone kolejno przez Bobera, Mila, Peusa oraz Czeskiego. Bitwa okazała się absolutnym strzałem w dziesiątke, a jej triumfator Bober z hukiem rozpoczął nowy rok, pokonując w bielskim finale znajdującego się w niegorzej formie Mila. Poza głównym daniem z południa w styczniu byliśmy również świadkami między innymi wygranego przez Spartiaka finału II sezonu Poznań Freestyle League, a także zdominowaje przez Oseta Bitwy Chojnice, która to rozpoczęła imponującą passę bitewnych zwycięstw Łodzianina. Skupmy się jednak na tym, co najlepsze:) LUTY: Godny powrót Mistrzów Mikrofonu!Nadciągnął luty, a wraz z nimi na scenę po dłuższej przerwie powrócił kultowy cykl o nazwie Microphone Masters. Tym razem w rolę mistrzów mikrofonu wcielili się w Lublinie Filipek, Bober, Szyderca i Dolar, a imprezę kozacko poprowadził Flint. Co prawda XI odsłona eventu organizowanego przez WBW nie obeszła się aż tak szerokim echem w rapowym półświatku, jednak na poziom wydarzeń na scenie z pewnością nie mogliśmy narzekać. Imponował przede wszystkim będący w gazie po wygranej w Bielsku Bober, w zapodawaniu świetnych wejść wturowali mu Filipek i Dolar, a Szydercy udało się wręcz w znakomity sposób zrewanżować mistrzowi WBW za porażkę z zeszłorocznego finału warszawskiej bitwy. Lekkim niewypałem okazała się jedynie próba łączenia freestyle'owych wjazdów z beatboxowym podkładem od Muzamana, którego nowoczesne brzmienia w połączeniu z kiepskim odsłuchem na scenie okazywały się często dla zawodników zbyt dużym wyzwaniem...Poza tegorocznymi Mistrzami Mikrofonu wyłoniliśmy w lutym także i zwycięzcę Finału WLW Sezonu 2016. Podobnie jak w całej lidze, także i w tegorocznym finale najlepszy okazał się Toczek, który to w decydującym starciu zdołał uporać się z Murzynem.A tu łapcie rewanż Szydiego:) MARZEC: WBW wraca szybciej niż kiedykolwiek!Wiosenny start, nowe zasady i mnóstwo niewiadomych. Wielka Bitwa Warszawska rozpoczęła się w tym roku już pod koniec marca w Poznaniu, a jej inauguracja okazała się być jedną z lepszych imprez bitewnych całej wiosny. Do Klubu Trops przyjechało spore grono najmocniejszych MC's, a finalnie rywali w świetnym stylu po kątach porozstawiał Kaz. Jego walki z Milem i Toczkiem to pojedynki na absolutnie najwyższym poziomie, a parę pojedynczych wjazdów z tych bitew autorstwa reprezentanta Działdowa to pieprzony majstersztyk. Smaczku całej imprezie dodał z pewnością świetny występ 15-letniego Trampa, który zdobył serca publiki, pokonując w kozackim, punchline'owym stylu Murzyna oraz Q-keya. Tydzień po poznańskiej inauguracji odbyły się drugie el. WBW 2017 w Krakowie, które to jednak – pomimo silnego rozstawienia – stały na znacznie niższym poziomie, a triumfował na nich wyluzowany i zapijaczony Milu. Ciekawym wydarzeniem w marcu była również wygrana przez Oseta 5 ustawka Bydgoskiej Bitwy Freestyle, która zakończyła się finałowym pojedynkiem Łodzianina z powracającym na scenę po długiej przerwie weteranem, Mełcinem....tak, warto przetrawić fatalny dźwięk, by posłuchać treści bitwy;) KWIECIEŃ: Miesiąc Oseta, 7 minut Spartiaka!Po nieco spokojniejszym marcu w kwietniu uderzyła w nas cała fala kozackich battle'owych eventów. Dwie świetne imprezy z ramienia WBW, trzecia odsłona pokaźnie obsadzonej Bitwy o Trójmiasto czy też ciesząca się niewiele mniejszą popularnością Bitwa o Łuków. Ale zacznijmy od początku. A zaczęło się w Łukowie, gdzie po świetnym, punchline'owym finale Szyderca zdołał uporać się z Rybą i odnieść triumf na całej bitwie. Następnie znaleźliśmy się w Zielonej Górze podczas chyba najlepszych z dotychczasowych el. WBW 2017. Na zachodnim krańcu Polski triumfował weteran Peus, jednak głównym wydarzeniem imprezy okazała się ćwierćfinałowa walka Spartiaka z Toczkiem, w której to ten pierwszy pokazał trzy najlepsze freestyle'owe wejścia, jakie dane mi było usłyszeć w ostatnich miesiącach. Druga połowa kwietnia stała z kolei pod znakiem dominacji Oseta, który w jeden weekend najpierw triumfował na swym rodzinnym podwórku w Łodzi podczas kolejnych el. WBW 2017, a następnie okazał się bezkonkurencji na Bitwie o Trójmiasto III. Co ciekawe na obu imprezach zawodnik słynący z nietuzinkowej stylówki musiał mierzyć się w finałach z reprezentantami WLW, odpowiednio Murzynem oraz Rybą. Aż sam przez chwilę nie wiedziałem, co tu zostawić, ale wybór chyba musi być jeden:) Miazga! MAJ: El Classico dla Mila, przepowiedziana sensacja na WBW!W maju battle'owa scena poszła ewidentnie za ciosem. Zaczęło się w Olsztynie, gdzie Ryba po kozackich walkach z Toczkiem, Yoweem i Osetem wygrał swoje pierwsze w tym roku el. WBW. Juź dzień później uderzyliśmy do Szczenina, w którym to odbyła się świetnie obsadzona Bitwa o Hype. W finale imprezy dostaliśmy kolejne już freestyle'owe "El Classico", czyli starcie Mila z Boberem. Na południe górą okazał się być zawodnik z Bielska, jednak na zachodzie po kapitalnej walce zakończonej dogrywką udanie zrewanżował mu się pochodzący z Wrocławia aktualny lider ligowej tabeli WBW 2017. Z kolei na koniec miesiąca dane nam było wybrać się do Tych, gdzie zobaczyliśmy drugie z majowych elimek największej polskiej bitwy. Na Śląsk przyjechali między innymi Peus, Bober, Murzyn czy też Biały, jednak głównych faworytów imprezy w imponującym stylu pogodził nie kto inny jak Wudo. Punchline'owy MC z Radlina tydzień po triumfie na Bitwie o Bielsko wpadł do Tych, po świetnych walkach uporał się z Buczim, Lukim, Boberem oraz Peusem i zdołał zgarnąć aż 30 pkt. do ligowej tabeli eliminacji WBW 2017, które to z dużą dozą prawdopodobieństwa zapewnią mu udział w jesiennych półfinałach bitwy. Powinienem może zarzucić którymś z kozackich wjazdów Wudo, ale...El Classico to jednak El Classico ;) Inny poziom! CZERWIEC: Mistrz wraca na tron, Redbull do biznesu!Po paru niespodziewanych niepowodzeniach na el. WBW 2017 aktualny posiadacz pasa Bober udał się na początku czerwca na ostatnie z wiosennych elimek do Rzeszowa. W stolicy Podkarpacia obejrzeliśmy zdecydowanie najgorszą z dotychczasowych imprez z ramienia WBW 2017, a stabilna, pozbawiona zbytnich fajerwerków forma mistrza w pełni wystarczyła mu, by zakończyć event zwycięstwem. Z kolei już tydzień później Bober cieszył się z kolejnego, tym razem znacznie bardziej okazałego triumfu, który udało mu się wywieźć z Ciechanowa. Tam mistrz WBW 2016 triumfował na organizowanej przez Białego bitwie, zwyciężając po drodze m.in. Oseta oraz rewanżując się w finale Milowi za niedawną porażkę ze Szczecina. W czerwcu byliśmy również świadkami zupełnie nowej inicjatywy na scenie bitewnej, czyli Redbull Kontrowersy. Po czterech, zorganizowanych w całkiem ciekawej formule przystankach eliminacyjnych finałową bitwę imprezy sponsorowanej przez słynny napój energetyczny wygrał reprezentant Białegostoku, Radzias. Trzeba jednak przyznać, iż choć organizacyjnie Kontrowersy wypadły na pięć z plusem, to jednak poprzez brak uczestnictwa najlepszych MC's bitwa ta mogła nas nieco rozczarować... Cóż, oby był to jedynie przedsmak;) LIPIEC: Pitos, Pitos i jeszcze raz Pitos!W związku z rozpoczynającymi się wakacjami w lipcu mieliśmy jedynie jedno, za to wybitnie okazałe wydarzenie na scenie freestyle'owej. Na trzecią edycję słynnej Bitwy o Pitos Duże Pe zaprosił aż 12 rozstawionych zawodników, którzy to – spójrzmy prawdzie w oczy – są obecnie zdecydowanie najmocniejszymi przedstawicielami polskiej sceny bitewnej. Do rywalizacji z nimi stanęło czterech najlepszych MC's czerwcowych elimek, a rozegrana w stolicy bitwa ani przez moment nie ucierpiała na takim rozwiązaniu. Z Pitosu III z pewnością zapamiętamy pierwsze, kozackie wejście Babinciego, liczne mega wysokiej klasy wjazdy Bobera, a także kosmiczną formę ostatecznego zwycięzcy bitwy, Pueblosa. Walką wieczoru okazało się być z kolei półfinałowe, bratobójcze starcie zawodników z Bielska, o którym to parę dni po fakcie Duże Pe napisał na fb, iż wejdzie na stałe do kanonu polskiego free.No cóż, chyba ciężko się z nim nie zgodzić...;) Freestyle'u mieliśmy minionej wiosny aż potąd. Chyba jeszcze nigdy w pierwszej połowie roku nie odbyło się tyle znaczących i silnie obsadzonych imprez. Jednych wspomniany natłok bitew szybko przyprawiał o zalążki freestyle'owego pawia, a u innych spowodował jeszcze większy głód śledzenia wolnostylowej rywalizacji. Tak czy inaczej pozostawiliśmy za sobą w ostatnich miesiącach kawał battle'owej historii i bez dwóch zdań warto rzucić okiem wstecz, by przypomnieć sobie najciekawsze wydarzenia na bitewnym podwórku pierwszej połowy 2017 roku.

A polecimy klasycznie miesiąc po miesiącu, wydobywając z każdych 30 dni w roku najlepsze freestyle'owe wspomnienia!

  • STYCZEŃ: Południe z hukiem otwiera nowy rok!

Najważniejszym wydarzeniem otwierającym kolejne 12 miesięcy wolnostylowej rywalizacji była bez cienia wątpliwości mająca miejsce pod koniec stycznia w Bielsku Bitwa o Południe. Za organizację eventu wziął się finalista WBW 2014 oraz triumfator Bitwy o Pitos III, Pueblos, a jego innowacyjne podejście do tego przedsięwzięcia zapewniło widzom mnóstwo atrakcji. Cała bitwa odbyła się w formule "obrazkowej", gdzie zamiast na treści losowanych tematów zawodnicy musieli się skupiać w swej nawijce na zawartości wyświetlanych na projektorze zdjęć. Prócz tego MC's zmuszeni byli losować bity, nie wiedząc czy przyjdzie im rapować pod klasyczne podkłady czy też bardziej nowoczesne brzmienia. Wszystko to dopełniło bardzo silne grono rozstawionych zawodników tworzone kolejno przez Bobera, Mila, Peusa oraz Czeskiego. Bitwa okazała się absolutnym strzałem w dziesiątke, a jej triumfator Bober z hukiem rozpoczął nowy rok, pokonując w bielskim finale znajdującego się w niegorzej formie Mila. 

Poza głównym daniem z południa w styczniu byliśmy również świadkami między innymi wygranego przez Spartiaka finału II sezonu Poznań Freestyle League, a także zdominowaje przez Oseta Bitwy Chojnice, która to rozpoczęła imponującą passę bitewnych zwycięstw Łodzianina. 

Skupmy się jednak na tym, co najlepsze:)

 

  • LUTY: Godny powrót Mistrzów Mikrofonu!

Nadciągnął luty, a wraz z nimi na scenę po dłuższej przerwie powrócił kultowy cykl o nazwie Microphone Masters. Tym razem w rolę mistrzów mikrofonu wcielili się w Lublinie Filipek, Bober, Szyderca i Dolar, a imprezę kozacko poprowadził Flint. Co prawda XI odsłona eventu organizowanego przez WBW nie obeszła się aż tak szerokim echem w rapowym półświatku, jednak na poziom wydarzeń na scenie z pewnością nie mogliśmy narzekać. Imponował przede wszystkim będący w gazie po wygranej w Bielsku Bober, w zapodawaniu świetnych wejść wturowali mu Filipek i Dolar, a Szydercy udało się wręcz w znakomity sposób zrewanżować mistrzowi WBW za porażkę z zeszłorocznego finału warszawskiej bitwy. Lekkim niewypałem okazała się jedynie próba łączenia freestyle'owych wjazdów z beatboxowym podkładem od Muzamana, którego nowoczesne brzmienia w połączeniu z kiepskim odsłuchem na scenie okazywały się często dla zawodników zbyt dużym wyzwaniem...

Poza tegorocznymi Mistrzami Mikrofonu wyłoniliśmy w lutym także i zwycięzcę Finału WLW Sezonu 2016. Podobnie jak w całej lidze, także i w tegorocznym finale najlepszy okazał się Toczek, który to w decydującym starciu zdołał uporać się z Murzynem.

A tu łapcie rewanż Szydiego:)

 

  • MARZEC: WBW wraca szybciej niż kiedykolwiek!

Wiosenny start, nowe zasady i mnóstwo niewiadomych. Wielka Bitwa Warszawska rozpoczęła się w tym roku już pod koniec marca w Poznaniu, a jej inauguracja okazała się być jedną z lepszych imprez bitewnych całej wiosny. Do Klubu Trops przyjechało spore grono najmocniejszych MC's, a finalnie rywali w świetnym stylu po kątach porozstawiał Kaz. Jego walki z Milem i Toczkiem to pojedynki na absolutnie najwyższym poziomie, a parę pojedynczych wjazdów z tych bitew autorstwa reprezentanta Działdowa to pieprzony majstersztyk. Smaczku całej imprezie dodał z pewnością świetny występ 15-letniego Trampa, który zdobył serca publiki, pokonując w kozackim, punchline'owym stylu Murzyna oraz Q-keya. 

Tydzień po poznańskiej inauguracji odbyły się drugie el. WBW 2017 w Krakowie, które to jednak – pomimo silnego rozstawienia – stały na znacznie niższym poziomie, a triumfował na nich wyluzowany i zapijaczony Milu. Ciekawym wydarzeniem w marcu była również wygrana przez Oseta 5 ustawka Bydgoskiej Bitwy Freestyle, która zakończyła się finałowym pojedynkiem Łodzianina z powracającym na scenę po długiej przerwie weteranem, Mełcinem.

...tak, warto przetrawić fatalny dźwięk, by posłuchać treści bitwy;)

 

  • KWIECIEŃ: Miesiąc Oseta, 7 minut Spartiaka!

Po nieco spokojniejszym marcu w kwietniu uderzyła w nas cała fala kozackich battle'owych eventów. Dwie świetne imprezy z ramienia WBW, trzecia odsłona pokaźnie obsadzonej Bitwy o Trójmiasto czy też ciesząca się niewiele mniejszą popularnością Bitwa o Łuków. Ale zacznijmy od początku. A zaczęło się w Łukowie, gdzie po świetnym, punchline'owym finale Szyderca zdołał uporać się z Rybą i odnieść triumf na całej bitwie. Następnie znaleźliśmy się w Zielonej Górze podczas chyba najlepszych z dotychczasowych el. WBW 2017. Na zachodnim krańcu Polski triumfował weteran Peus, jednak głównym wydarzeniem imprezy okazała się ćwierćfinałowa walka Spartiaka z Toczkiem, w której to ten pierwszy pokazał trzy najlepsze freestyle'owe wejścia, jakie dane mi było usłyszeć w ostatnich miesiącach

Druga połowa kwietnia stała z kolei pod znakiem dominacji Oseta, który w jeden weekend najpierw triumfował na swym rodzinnym podwórku w Łodzi podczas kolejnych el. WBW 2017, a następnie okazał się bezkonkurencji na Bitwie o Trójmiasto III. Co ciekawe na obu imprezach zawodnik słynący z nietuzinkowej stylówki musiał mierzyć się w finałach z reprezentantami WLW, odpowiednio Murzynem oraz Rybą. 

Aż sam przez chwilę nie wiedziałem, co tu zostawić, ale wybór chyba musi być jeden:) Miazga!

 

  • MAJ: El Classico dla Mila, przepowiedziana sensacja na WBW!

W maju battle'owa scena poszła ewidentnie za ciosem. Zaczęło się w Olsztynie, gdzie Ryba po kozackich walkach z Toczkiem, Yoweem i Osetem wygrał swoje pierwsze w tym roku el. WBW. Juź dzień później uderzyliśmy do Szczenina, w którym to odbyła się świetnie obsadzona Bitwa o Hype. W finale imprezy dostaliśmy kolejne już freestyle'owe "El Classico", czyli starcie Mila z Boberem. Na południe górą okazał się być zawodnik z Bielska, jednak na zachodzie po kapitalnej walce zakończonej dogrywką udanie zrewanżował mu się pochodzący z Wrocławia aktualny lider ligowej tabeli WBW 2017. 

Z kolei na koniec miesiąca dane nam było wybrać się do Tych, gdzie zobaczyliśmy drugie z majowych elimek największej polskiej bitwy. Na Śląsk przyjechali między innymi Peus, Bober, Murzyn czy też Biały, jednak głównych faworytów imprezy w imponującym stylu pogodził nie kto inny jak Wudo. Punchline'owy MC z Radlina tydzień po triumfie na Bitwie o Bielsko wpadł do Tych, po świetnych walkach uporał się z Buczim, Lukim, Boberem oraz Peusem i zdołał zgarnąć aż 30 pkt. do ligowej tabeli eliminacji WBW 2017, które to z dużą dozą prawdopodobieństwa zapewnią mu udział w jesiennych półfinałach bitwy. 

Powinienem może zarzucić którymś z kozackich wjazdów Wudo, ale...El Classico to jednak El Classico ;) Inny poziom!

 

  • CZERWIEC: Mistrz wraca na tron, Redbull do biznesu!

Po paru niespodziewanych niepowodzeniach na el. WBW 2017 aktualny posiadacz pasa Bober udał się na początku czerwca na ostatnie z wiosennych elimek do Rzeszowa. W stolicy Podkarpacia obejrzeliśmy zdecydowanie najgorszą z dotychczasowych imprez z ramienia WBW 2017, a stabilna, pozbawiona zbytnich fajerwerków forma mistrza w pełni wystarczyła mu, by zakończyć event zwycięstwem. Z kolei już tydzień później Bober cieszył się z kolejnego, tym razem znacznie bardziej okazałego triumfu, który udało mu się wywieźć z Ciechanowa. Tam mistrz WBW 2016 triumfował na organizowanej przez Białego bitwie, zwyciężając po drodze m.in. Oseta oraz rewanżując się w finale Milowi za niedawną porażkę ze Szczecina. 

W czerwcu byliśmy również świadkami zupełnie nowej inicjatywy na scenie bitewnej, czyli Redbull Kontrowersy. Po czterech, zorganizowanych w całkiem ciekawej formule przystankach eliminacyjnych finałową bitwę imprezy sponsorowanej przez słynny napój energetyczny wygrał reprezentant Białegostoku, Radzias. Trzeba jednak przyznać, iż choć organizacyjnie Kontrowersy wypadły na pięć z plusem, to jednak poprzez brak uczestnictwa najlepszych MC's bitwa ta mogła nas nieco rozczarować... 

Cóż, oby był to jedynie przedsmak;)

 

  •  LIPIEC: Pitos, Pitos i jeszcze raz Pitos!

W związku z rozpoczynającymi się wakacjami w lipcu mieliśmy jedynie jedno, za to wybitnie okazałe wydarzenie na scenie freestyle'owej. Na trzecią edycję słynnej Bitwy o Pitos Duże Pe zaprosił aż 12 rozstawionych zawodników, którzy to – spójrzmy prawdzie w oczy – są obecnie zdecydowanie najmocniejszymi przedstawicielami polskiej sceny bitewnej. Do rywalizacji z nimi stanęło czterech najlepszych MC's czerwcowych elimek, a rozegrana w stolicy bitwa ani przez moment nie ucierpiała na takim rozwiązaniu. Z Pitosu III z pewnością zapamiętamy pierwsze, kozackie wejście Babinciego, liczne mega wysokiej klasy wjazdy Bobera, a także kosmiczną formę ostatecznego zwycięzcy bitwy, Pueblosa. Walką wieczoru okazało się być z kolei półfinałowe, bratobójcze starcie zawodników z Bielska, o którym to parę dni po fakcie Duże Pe napisał na fb, iż wejdzie na stałe do kanonu polskiego free.

No cóż, chyba ciężko się z nim nie zgodzić...;)

 

]]>