popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Polish Hip-Hop TV Festival Płock 2016https://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/29458/Polish-Hip-Hop-TV-Festival-P%C5%82ock-2016November 14, 2024, 10:56 pmpl_PL © 2024 Admin stronyPolish Hip-Hop TV Festival Płock 2016 - oficjalne aftermoviehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-12-18,polish-hip-hop-tv-festival-plock-2016-oficjalne-aftermoviehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-12-18,polish-hip-hop-tv-festival-plock-2016-oficjalne-aftermovieDecember 18, 2016, 12:49 pmAdmin stronyBardzo udany Polish Hip-Hop TV Festival 2016 już za nami, ale zanim nadejdzie lato i kolejna edycja przypomnijmy sobie jeszcze raz to co działo się w sierpniu w Płocku... Pora na oficjalne aftermovie![[{"fid":"37112","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"POLISH HIP-HOP TV FESTIVAL / Płock 2016 / Official Aftermovie","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]Poniżej za to porcja naszych video: Bardzo udany Polish Hip-Hop TV Festival 2016 już za nami, ale zanim nadejdzie lato i kolejna edycja przypomnijmy sobie jeszcze raz to co działo się w sierpniu w Płocku... Pora na oficjalne aftermovie!

[[{"fid":"37112","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"POLISH HIP-HOP TV FESTIVAL / Płock 2016 / Official Aftermovie","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

Poniżej za to porcja naszych video:

 

]]>
Wakacyjne święto rapu - relacja z Polish Hip-Hop TV Festivalu 2016https://popkiller.kingapp.pl/2016-09-20,wakacyjne-swieto-rapu-relacja-z-polish-hip-hop-tv-festivalu-2016https://popkiller.kingapp.pl/2016-09-20,wakacyjne-swieto-rapu-relacja-z-polish-hip-hop-tv-festivalu-2016September 20, 2016, 7:38 pmKrystian KrupińskiPolski Hip-Hop Kemp? Bardzo możliwe. Mimo że akurat w tym roku nie było mi dane zaznać atmosfery festiwalu w Płocku z perspektywy kwaterunku na polu namiotowym (a to akurat polecam, ze względu na dużą wygodę dzięki bliskiej odległości od sceny oraz na możliwość czerpania beztroskiego letniego klimatu bez ograniczeń transportowo-noclegowych), to ponownie będę wspominał to nadwiślańskie miasto jako całkiem przyjemny akcent wakacji.Właściwie ciężko tutaj wyszczególniać każdy pojedynczy występ, po pierwsze dlatego, że nie jestem fanem enumeratywnego wyliczania i przy każdym wykonawcy powtarzania tego samego, a po drugie – line up był po prostu wypchany po brzegi artystami z krajowej hip-hopowej czołówki, do tego stopnia, że bez wątpienia każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Spróbujmy więc wskazać kluczowe punkty imprezy - bez gradacji i bez podziału na dni.Frekwencyjnie – zdecydowanie pozamiatał KęKę. Będący lada moment przed "Trzecimi Rzeczami" radomianin tradycyjnie w pojedynkę rozgrywał swój repertuar i nie ma co się dziwić, skoro hypeman nie jest mu do niczego potrzebny, a i ja - mimo że byłem świadkiem jego występu już niejednokrotnie - zawsze chętnie posłucham "Młodego Polaka", przy którym ciary obecne obowiązkowo. Pozamiatał Pezet, jako powracający na scenę po trzech latach nieobecności w związku z problemami zdrowotnymi. Mieszanka żywych aranżacji i klasycznych rozwiązań okazała się strzałem w dziesiątkę i właściwie Paweł nie musiał na nic więcej się wysilać. Tj. nie zamierzam wątpić w to, że występ na tak dużym festiwalu po takiej przerwie i po ciężkich przejściach zdrowotnych sporym wysiłkiem jednak był – chodzi o to, że wszystkie te klasyczne numery, live band, towarzysząca mu energia i oddech legendy głównego aktora przedstawienia (wspieranego oczywiście przez Małolata) zwyczajnie dały efekt koncertowego samograja. Samograjem zawsze jest też koncert Łony, który w tym roku wrócił z nowym dziełem – choć długo się do niego przekonywałem, to akurat Adamowi klasy odmówić nie sposób, zarówno tej studyjnej, jak i koncertowej.Wielkim wygranym był inny Adam, podobnie jak Pezet wracający na scenę po zdrowotnych przejściach, których ogromu – słuchając albumu „Życie po śmierci” - nie sposób sobie nawet wyobrazić. A sam Ostry, autoironicznie naśmiewający się ze swojego brzuszka w przerwach między kawałkami, w których rapuje jak to pewnego razu na koncercie wybuchło mu płuco – nie muszę chyba dodawać, że to właśnie ten występ wywarł na mnie największe wrażenie i zapewne nie tylko na mnie. I można utyskiwać na te jego gadki, ale ja osobiście właśnie wolę takie występy, gdzie artysta dodaje coś ciekawego od siebie, nie tylko „elo, zróbcie hałas” i suche granie oklepanej pierdyliard razy setlisty.W kontekście najlepszych występów nie sposób nie wspomnieć o Dwóch Sławach, którzy siłą rzeczy dali powtórkę z zeszłego roku (jako że niewiele nowego materiału doszło im przez ten rok do setlisty), a i tak pozamiatali konkretnie. Organizatorzy chyba mocno wzięli sobie do serca moje słowa sprzed roku o zbyt wczesnej porze przeznaczonej na koncert Quebonafide i w tym roku usadowili go… na samym końcu, nawet po Pezecie czy Ostrym. Był to dobry koncert, a zagrane wspólnie z Żabsonem „Czarne Okulary” były dla mnie jednym z najbardziej zaskakujących momentów całych dwóch dni festiwalu – zaskakujących oczywiście na plus. Gwiazdy zagraniczne? Ot, fajny ukłon w kierunku nieco starszych słuchaczy. Sam bardzo wysoko cenię dwa pierwsze albumy Onyxów, a pod „Teachers Trademark” czy inne bity Snowgoonsów zdarzało się nawijać szczeniackie fristajle, dlatego też szacunek za samo sprowadzenie takich tuzów rapowego rzemiosła do Polski.Żeby nie było do końca tak kolorowo, lekką szpilkę zostawiam naszym Wilkom, Żabsonowi i Wacowi, na których to występ czekałem zmarznięty mimo padającego deszczu, tymczasem rozczarowali mnie słabym, niezrozumiałym wręcz wyborem kawałków. Niemniej czekam z ciekawością na kolejne rzeczy od chłopaków, bo są jednymi z najbardziej czujących grę newcomerów w kraju.Czy przyjadę za rok? Odpowiem tak samo jak rok temu – nie wiem. Organizatorzy mają teraz nie lada zadanie, by przy ustalaniu line upu w kolejnych latach uniknąć chodzenia na łatwiznę – owszem, zapraszając najbardziej oczywistych artystów, tj. będących na topie od kilku ładnych lat, festiwal zawsze przyciągnie młodego fana polskiego rapu. A co z tym bardziej doświadczonym słuchaczem, który widział już na żywo VNMa, Mesa czy Małpę po pięć razy? Dobrym rozwiązaniem jest scena Red Bull Tour Bus, na której występują młodsi raperzy o sukcesywnie rosnącej popularności – cieszyła w tym roku obecność Oxona i Revo, Sarcast, Guziora czy ReTo, bo to pokazuje, że organizatorzy bacznie śledzą, co dzieje się w podziemiu (problemem może być pokrywanie się z główną sceną, bo np. rzucenie Guziora w trakcie występu swojego szefa w QueQuality było trochę dziwnym posunięciem). Dobrym rozwiązaniem jest poszukiwanie uzupełnienia składu zagranicą. Organizacyjnie bez wątpienia nie można nic zarzucić - dogodna, piękna lokalizacja na plaży nad Wisłą, pełno foodtrucków, a oprócz koncertów tradycyjnie bitwa na wolne style. Jednego można być pewnym – fanów polskiego rapu wciąż nie ubywa i tym, którzy nie są tak zaprawieni w koncertowych bojach (jak autor tekstu, lekko stetryczały malkontent) i poszukujących dużego hip-hopowego festiwalu, a za daleko im do Hradec, zdecydowanie można polecić Polish Hip-Hop TV Festival jako idealny wybór na wakacyjny melanż w rytmie hip-hopu.A poniżej porcja naszych video nakręconych przez The Distance VisionPolski Hip-Hop Kemp? Bardzo możliwe. Mimo że akurat w tym roku nie było mi dane zaznać atmosfery festiwalu w Płocku z perspektywy kwaterunku na polu namiotowym (a to akurat polecam, ze względu na dużą wygodę dzięki bliskiej odległości od sceny oraz na możliwość czerpania beztroskiego letniego klimatu bez ograniczeń transportowo-noclegowych), to ponownie będę wspominał to nadwiślańskie miasto jako całkiem przyjemny akcent wakacji.

Właściwie ciężko tutaj wyszczególniać każdy pojedynczy występ, po pierwsze dlatego, że nie jestem fanem enumeratywnego wyliczania i przy każdym wykonawcy powtarzania tego samego, a po drugie – line up był po prostu wypchany po brzegi artystami z krajowej hip-hopowej czołówki, do tego stopnia, że bez wątpienia każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Spróbujmy więc wskazać kluczowe punkty imprezy - bez gradacji i bez podziału na dni.

Frekwencyjnie – zdecydowanie pozamiatał KęKę. Będący lada moment przed "Trzecimi Rzeczami" radomianin tradycyjnie w pojedynkę rozgrywał swój repertuar i nie ma co się dziwić, skoro hypeman nie jest mu do niczego potrzebny, a i ja - mimo że byłem świadkiem jego występu już niejednokrotnie - zawsze chętnie posłucham "Młodego Polaka", przy którym ciary obecne obowiązkowo. Pozamiatał Pezet, jako powracający na scenę po trzech latach nieobecności w związku z problemami zdrowotnymi. Mieszanka żywych aranżacji i klasycznych rozwiązań okazała się strzałem w dziesiątkę i właściwie Paweł nie musiał na nic więcej się wysilać. Tj. nie zamierzam wątpić w to, że występ na tak dużym festiwalu po takiej przerwie i po ciężkich przejściach zdrowotnych sporym wysiłkiem jednak był – chodzi o to, że wszystkie te klasyczne numery, live band, towarzysząca mu energia i oddech legendy głównego aktora przedstawienia (wspieranego oczywiście przez Małolata) zwyczajnie dały efekt koncertowego samograja. Samograjem zawsze jest też koncert Łony, który w tym roku wrócił z nowym dziełem – choć długo się do niego przekonywałem, to akurat Adamowi klasy odmówić nie sposób, zarówno tej studyjnej, jak i koncertowej.

Wielkim wygranym był inny Adam, podobnie jak Pezet wracający na scenę po zdrowotnych przejściach, których ogromu – słuchając albumu „Życie po śmierci” - nie sposób sobie nawet wyobrazić. A sam Ostry, autoironicznie naśmiewający się ze swojego brzuszka w przerwach między kawałkami, w których rapuje jak to pewnego razu na koncercie wybuchło mu płuco – nie muszę chyba dodawać, że to właśnie ten występ wywarł na mnie największe wrażenie i zapewne nie tylko na mnie. I można utyskiwać na te jego gadki, ale ja osobiście właśnie wolę takie występy, gdzie artysta dodaje coś ciekawego od siebie, nie tylko „elo, zróbcie hałas” i suche granie oklepanej pierdyliard razy setlisty.

W kontekście najlepszych występów nie sposób nie wspomnieć o Dwóch Sławach, którzy siłą rzeczy dali powtórkę z zeszłego roku (jako że niewiele nowego materiału doszło im przez ten rok do setlisty), a i tak pozamiatali konkretnie. Organizatorzy chyba mocno wzięli sobie do serca moje słowa sprzed roku o zbyt wczesnej porze przeznaczonej na koncert Quebonafide i w tym roku usadowili go… na samym końcu, nawet po Pezecie czy Ostrym. Był to dobry koncert, a zagrane wspólnie z Żabsonem „Czarne Okulary” były dla mnie jednym z najbardziej zaskakujących momentów całych dwóch dni festiwalu – zaskakujących oczywiście na plus. Gwiazdy zagraniczne? Ot, fajny ukłon w kierunku nieco starszych słuchaczy. Sam bardzo wysoko cenię dwa pierwsze albumy Onyxów, a pod „Teachers Trademark” czy inne bity Snowgoonsów zdarzało się nawijać szczeniackie fristajle, dlatego też szacunek za samo sprowadzenie takich tuzów rapowego rzemiosła do Polski.

Żeby nie było do końca tak kolorowo, lekką szpilkę zostawiam naszym Wilkom, Żabsonowi i Wacowi, na których to występ czekałem zmarznięty mimo padającego deszczu, tymczasem rozczarowali mnie słabym, niezrozumiałym wręcz wyborem kawałków. Niemniej czekam z ciekawością na kolejne rzeczy od chłopaków, bo są jednymi z najbardziej czujących grę newcomerów w kraju.

Czy przyjadę za rok? Odpowiem tak samo jak rok temu – nie wiem. Organizatorzy mają teraz nie lada zadanie, by przy ustalaniu line upu w kolejnych latach uniknąć chodzenia na łatwiznę – owszem, zapraszając najbardziej oczywistych artystów, tj. będących na topie od kilku ładnych lat, festiwal zawsze przyciągnie młodego fana polskiego rapu. A co z tym bardziej doświadczonym słuchaczem, który widział już na żywo VNMa, Mesa czy Małpę po pięć razy? Dobrym rozwiązaniem jest scena Red Bull Tour Bus, na której występują młodsi raperzy o sukcesywnie rosnącej popularności – cieszyła w tym roku obecność Oxona i Revo, Sarcast, Guziora czy ReTo, bo to pokazuje, że organizatorzy bacznie śledzą, co dzieje się w podziemiu (problemem może być pokrywanie się z główną sceną, bo np. rzucenie Guziora w trakcie występu swojego szefa w QueQuality było trochę dziwnym posunięciem). Dobrym rozwiązaniem jest poszukiwanie uzupełnienia składu zagranicą. Organizacyjnie bez wątpienia nie można nic zarzucić - dogodna, piękna lokalizacja na plaży nad Wisłą, pełno foodtrucków, a oprócz koncertów tradycyjnie bitwa na wolne style. Jednego można być pewnym – fanów polskiego rapu wciąż nie ubywa i tym, którzy nie są tak zaprawieni w koncertowych bojach (jak autor tekstu, lekko stetryczały malkontent) i poszukujących dużego hip-hopowego festiwalu, a za daleko im do Hradec, zdecydowanie można polecić Polish Hip-Hop TV Festival jako idealny wybór na wakacyjny melanż w rytmie hip-hopu.

A poniżej porcja naszych video nakręconych przez The Distance Vision

]]>
Polish Hip-Hop TV Festival Płock 2016 - rozpiska godzinowahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-21,polish-hip-hop-tv-festival-plock-2016-rozpiska-godzinowahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-21,polish-hip-hop-tv-festival-plock-2016-rozpiska-godzinowaJuly 21, 2016, 3:21 pmKrystian KrupińskiZnamy już wszystkich wykonawców, którzy wystąpią podczas tegorocznej edycji Polish Hip-Hop TV Festival Płock 2016, który w tym roku odbędzie się w dniach od 4 do 7 sierpnia na nadwiślańskiej plaży w Płocku. Impreza po raz kolejny będzie gościć znamienitych przedstawicieli polskiej i zagranicznej sceny hip-hopowej.Jedną z gwiazd będzie Snowgoons, czyli niemiecka grupa producentów hip-hopowych, którzy w swojej muzyce łączą rapowe brzmienie z orkiestrowymi samplami. Ich występ na płockim festiwalu będzie dobrą okazją, aby zobaczyć, jak symfoniczny wymiar hip-hopu połączy się z plażową aurą festiwalu. Drugą z gwiazd będzie ONYX, czyli legendarny duet z Queens. Fredro Starr i Sticky Fingaz wydali 6 płyt, dzięki którym zyskali szacunek i uznanie słuchaczy na całym świecie, stając się ikoną ostrego, bezkompromisowego rapu z USA. Na swojej muzycznej drodze mają też polski akcent, gdyż w roku 2012 pojawili się na płycie Peji „CNO2”. Ich występ to główny punkt tegorocznej imprezy.Oprócz znakomitych osobistości zza granicy, nie zbraknie przedstawicieli polskiej sceny. Swoją obecność zapowiedziały prawdziwe legendy polskiego rapu, m. in. Tede i Dj Buhh, Sokół, O.S.T.R., czy też Pezet, który wraca na scenę po kilkuletniej przerwie i to właśnie w Płocku zagra swój pierwszy koncert. Warto nadmienić, że koncerty zagrają także znani i szanowani artyści, którzy jeszcze nigdy wcześniej nie pojawili się na płockim festiwalu (Łona/Webber, Małpa, Taco Hemingway). Oprócz tego wielu raperów po raz kolejny zaszczyci nas swoją obecnością (m. in. Te-Tris, Bisz/B.O.K. Band, Ten Typ Mes, Nerwus, Quebonafide, KęKę, Dwa Sławy, Solar/Białas, JWP/BC, VNM, Kuban & DJ Pasza, Sitek/JNR). Podczas Polish Hip-Hop TV Festival nie zabraknie też miejsca dla młodego pokolenia rapu (m. in. Otsochodzi, Kartky, Kuba Knap, Żabson, Eripe, Deys, Sarius, Kuban, Guzior, Oxon/Revo) a także dla nowych twarzy, które po raz pierwszy będą mieli okazję wystąpić przed tak dużą publiką (ReTo, Beteo, Wac Toja, Bedoes, Emes Milligan, Sarcast, Igrekzet). Na festiwalu wystąpi także skład dj-ski Partyrockers Crew, który podczas swojego występu przekrojowo przejdzie przez całą historię rapu i wszystkie jego gatunki.Oprócz hip-hopowych koncertów, standardowo odbędzie się „Płocka Bitwa”, czyli kontynuacja bitwy freestylowej z 2001 roku między Gib Gibon Składem a Obrońcami Tytułu. Po raz kolejny na festiwalu zagości Red Bull Tour Bus, czyli mała scena na autobusie, gdzie oprócz rapowych koncertów i freestylowych bitew, będą grane na żywo sety dj-skie.Poza tym, po raz pierwszy w historii imprezy, zostanie zorganizowane specjalne afterparty na statku, czyli ośmiogodzinny hip-hopowy rejs. Zabawa odbędzie się w ostatni dzień festiwalu, czyli w niedzielę 7 sierpnia. Na statku nie zabraknie muzyki, tańca i open baru.CZWARTEK 04.08.2016 - WSTĘP WOLNYStart: godz. 17:00 Miejsce: Płock, „Imprezy na fali”; ul. Rybaki 8 V PŁOCKA BITWA FREESTYLE'OWA - preeliminacje + 1/8 finału / ćwierćfinał (w zależności od ilości wyłonionych zawodników)Jury: CNE, WSZ, FILIP RUDANACJA, BONEZ, EMATEI Koncerty: KUBA KNAP, KUBAN & DJ PASZA, TE-TRIS / NERWUS Dj Set / before party Polish Hip Hop Festival TV Płock - DJ BENY & DJ PASZAPIĄTEK 05.08.2016 / PLAŻA NAD WISŁĄ Scena główna: 16:30 – 16:50 – AROW 17:00 – 17:30 – SARIUS 17:35 – 18:20 – MAŁPA 19:05 – 19:50 - SOLAR / BIAŁAS 19:55 – 20:40 – BISZ & B.O.K. 20:45 – 21:30 – RASMENTALISM 21:35 – 22:20 – PEZET 22:25 – 23:10 – KĘKĘ 23:15 – 00:00 – SNOWGOONS (DE) 00:05 – 00:50 – TACO HEMINGWAY 00:55 – 01:40 – O.S.T.R. 01:45 – 02:30 – QUEBONAFIDEScena Red Bull Tour Bus: 10:00 – 18:30 – PARTY ROCKERS CREW 18:30 – 19:00 – PÓŁFINAŁ V PŁOCKIEJ BITWY FREESTYLOWEJ 19:00 – 00:00 – PARTY ROCKERS CREW 00:00 – 00:30 – BEDOES 00:35 – 01:05 – SARCAST 01:10 – 01:40 – BETEO 01:45 – 02:15 – GUZIOR 02:20 – 03:00 – WAC TOJA / ŻABSONSOBOTA 06.08.2016 / PLAŻA NAD WISŁĄ Scena główna: 16:30 – 16:50 – RASTI 17:00 – 17:35 – OTSOCHODZI 17:40 – 18:20 – SITEK 19:05 – 19:50 – KARTKY 19:55 – 20:40 – ŁONA / WEBBER 20:45 – 21:30 – DWA SŁAWY 21:35 – 22:20 – TEN TYP MES 22:25 – 23:10 – VNM 23:15 – 00:00 – JWP / BC 00:05 – 00:50 – ONYX (USA) 00:55 – 01:40 – SOKÓŁ 01:45 – 02:30 – TEDE & DJ BUHHScena Red Bull Tour Bus: 10:00 – 18:30 – PARTY ROCKERS CREW 18:30 – 19:00 – FINAŁ V PŁOCKIEJ BITWY FREESTYLOWEJ 19:00 – 00:00 – PARTY ROCKERS CREW 00:00 – 00:25 – RETO 00:30 – 00:55 – EMES MILLIGAN 01:00 – 01:25 – IGREKZET 01:30 – 01:55 – OXON / REVO 02:00 – 02:25 – ERIPE 02:30 – 03:00 – DEYSNIEDZIELA 07.08.2016 / PRZYSTAŃ PRZY MOLO VIP AFTER PARTY STATEK / impreza zamknięta na statku Start: godz. 18:00Więcej informacji na: www.plhhfestival.plZnamy już wszystkich wykonawców, którzy wystąpią podczas tegorocznej edycji Polish Hip-Hop TV Festival Płock 2016, który w tym roku odbędzie się w dniach od 4 do 7 sierpnia na nadwiślańskiej plaży w Płocku. Impreza po raz kolejny będzie gościć znamienitych przedstawicieli polskiej i zagranicznej sceny hip-hopowej.

Jedną z gwiazd będzie Snowgoons, czyli niemiecka grupa producentów hip-hopowych, którzy w swojej muzyce łączą rapowe brzmienie z orkiestrowymi samplami. Ich występ na płockim festiwalu będzie dobrą okazją, aby zobaczyć, jak symfoniczny wymiar hip-hopu połączy się z plażową aurą festiwalu. Drugą z gwiazd będzie ONYX, czyli legendarny duet z Queens. Fredro Starr i Sticky Fingaz wydali 6 płyt, dzięki którym zyskali szacunek i uznanie słuchaczy na całym świecie, stając się ikoną ostrego, bezkompromisowego rapu z USA. Na swojej muzycznej drodze mają też polski akcent, gdyż w roku 2012 pojawili się na płycie Peji „CNO2”. Ich występ to główny punkt tegorocznej imprezy.

Oprócz znakomitych osobistości zza granicy, nie zbraknie przedstawicieli polskiej sceny. Swoją obecność zapowiedziały prawdziwe legendy polskiego rapu, m. in. Tede i Dj Buhh, Sokół, O.S.T.R., czy też Pezet, który wraca na scenę po kilkuletniej przerwie i to właśnie w Płocku zagra swój pierwszy koncert. Warto nadmienić, że koncerty zagrają także znani i szanowani artyści, którzy jeszcze nigdy wcześniej nie pojawili się na płockim festiwalu (Łona/Webber, Małpa, Taco Hemingway). Oprócz tego wielu raperów po raz kolejny zaszczyci nas swoją obecnością (m. in.Te-Tris, Bisz/B.O.K. Band, Ten Typ Mes, Nerwus, Quebonafide, KęKę, Dwa Sławy, Solar/Białas, JWP/BC, VNM, Kuban & DJ Pasza, Sitek/JNR). Podczas Polish Hip-Hop TV Festival nie zabraknie też miejsca dla młodego pokolenia rapu (m. in. Otsochodzi, Kartky, Kuba Knap, Żabson, Eripe, Deys, Sarius, Kuban, Guzior, Oxon/Revo) a także dla nowych twarzy, które po raz pierwszy będą mieli okazję wystąpić przed tak dużą publiką (ReTo, Beteo, Wac Toja, Bedoes, Emes Milligan, Sarcast, Igrekzet). Na festiwalu wystąpi także skład dj-ski Partyrockers Crew, który podczas swojego występu przekrojowo przejdzie przez całą historię rapu i wszystkie jego gatunki.

Oprócz hip-hopowych koncertów, standardowo odbędzie się „Płocka Bitwa”, czyli kontynuacja bitwy freestylowej z 2001 roku między Gib Gibon Składem a Obrońcami Tytułu. Po raz kolejny na festiwalu zagości Red Bull Tour Bus, czyli mała scena na autobusie, gdzie oprócz rapowych koncertów i freestylowych bitew, będą grane na żywo sety dj-skie.

Poza tym, po raz pierwszy w historii imprezy, zostanie zorganizowane specjalne afterparty na statku, czyli ośmiogodzinny hip-hopowy rejs. Zabawa odbędzie się w ostatni dzień festiwalu, czyli w niedzielę 7 sierpnia. Na statku nie zabraknie muzyki, tańca i open baru.

CZWARTEK 04.08.2016 - WSTĘP WOLNY

Start: godz. 17:00 
Miejsce: Płock, „Imprezy na fali”; ul. Rybaki 8 

V PŁOCKA BITWA FREESTYLE'OWA - preeliminacje + 1/8 finału / ćwierćfinał (w zależności od ilości wyłonionych zawodników)
Jury: CNE, WSZ, FILIP RUDANACJA, BONEZ, EMATEI 

Koncerty: KUBA KNAP, KUBAN & DJ PASZA, TE-TRIS / NERWUS

Dj Set / before party Polish Hip Hop Festival TV Płock - DJ BENY & DJ PASZA

PIĄTEK 05.08.2016 / PLAŻA NAD WISŁĄ

Scena główna:
16:30 – 16:50 – AROW
17:00 – 17:30 – SARIUS
17:35 – 18:20 – MAŁPA
19:05 – 19:50 - SOLAR / BIAŁAS
19:55 – 20:40 – BISZ & B.O.K.
20:45 – 21:30 – RASMENTALISM
21:35 – 22:20 – PEZET
22:25 – 23:10 – KĘKĘ
23:15 – 00:00 – SNOWGOONS (DE)
00:05 – 00:50 – TACO HEMINGWAY
00:55 – 01:40 – O.S.T.R.
01:45 – 02:30 – QUEBONAFIDE

Scena Red Bull Tour Bus:
10:00 – 18:30 – PARTY ROCKERS CREW
18:30 – 19:00 – PÓŁFINAŁ V PŁOCKIEJ BITWY FREESTYLOWEJ
19:00 – 00:00 – PARTY ROCKERS CREW
00:00 – 00:30 – BEDOES
00:35 – 01:05 – SARCAST
01:10 – 01:40 – BETEO
01:45 – 02:15 – GUZIOR
02:20 – 03:00 – WAC TOJA / ŻABSON

SOBOTA 06.08.2016 / PLAŻA NAD WISŁĄ

Scena główna:
16:30 – 16:50 – RASTI
17:00 – 17:35 – OTSOCHODZI
17:40 – 18:20 – SITEK
19:05 – 19:50 – KARTKY
19:55 – 20:40 – ŁONA / WEBBER
20:45 – 21:30 – DWA SŁAWY
21:35 – 22:20 – TEN TYP MES
22:25 – 23:10 – VNM
23:15 – 00:00 – JWP / BC
00:05 – 00:50 – ONYX (USA)
00:55 – 01:40 – SOKÓŁ
01:45 – 02:30 – TEDE & DJ BUHH

Scena Red Bull Tour Bus:
10:00 – 18:30 – PARTY ROCKERS CREW
18:30 – 19:00 – FINAŁ V PŁOCKIEJ BITWY FREESTYLOWEJ
19:00 – 00:00 – PARTY ROCKERS CREW
00:00 – 00:25 – RETO
00:30 – 00:55 – EMES MILLIGAN
01:00 – 01:25 – IGREKZET
01:30 – 01:55 – OXON / REVO
02:00 – 02:25 – ERIPE
02:30 – 03:00 – DEYS

NIEDZIELA 07.08.2016 / PRZYSTAŃ PRZY MOLO

VIP AFTER PARTY STATEK / impreza zamknięta na statku
Start: godz. 18:00

Więcej informacji na: www.plhhfestival.pl

]]>