popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Ambara$https://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/29135/Ambara%24November 14, 2024, 5:05 pmpl_PL © 2024 Admin stronyMałach/Rufuz "Ambara$" - przedpremierowa recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-07,malachrufuz-ambara-przedpremierowa-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-07,malachrufuz-ambara-przedpremierowa-recenzjaApril 7, 2016, 7:54 pmMaciej SulimaUliczna scena w Polsce przeżywa ostatnimi czasy swoisty renesans. Obok Małacha i Rufuza, bohaterów tejże recenzji, mając na myśli owe odrodzenie, warto zwrócić uwagę chociażby na Hinola i Jano, pochodzących z warszawskich rewirów reprezentantów Polskiej Wersji - między innymi ci artyści tchnęli nowe życie w przesiąknięty średniactwem, a niekiedy i asłuchalnością nurt tego, wydaje mi się, jednego z najbardziej mocnego w liryce odłamu rapu. Wróćmy jednak do duetu M&R i ich trzeciego legalnego krążka. "Ambara$" zrobił na mnie jeszcze bardziej pozytywne wrażenie, aniżeli "Oryginał". Na pierwszy rzut ucha wszystkiego w niej jest więcej i lepiej, aniżeli u poprzedniczki - linijek, bitów i niesamowicie dopracowanych cutów i skreczy autorstwa DJ-a Grubaza, których najlepszy przykład znajduje się w numerze... No właśnie, zarówno o nim, a przede wszystkim o gospodarzach i ich najświeższym materiale dowiecie się, czytając dalej.Mimo, że "w temacie płyt nic się nie zmienia", na "Ambara$ie" dzieje się wiele. Historie opowiadane przez niesamowicie dopełniających się na bicie Małacha i Rufuza charakteryzują się dozą autentyczności i charyzmy, jednocześnie przesiąkniętych brudem sięgającym bruku. Dwie wersje "Bloku", "Agresja miejska", czy "Korytarz" są tego najlepszym przykładem. Znalazło się również miejsce na singlowego "Butlipana" - melanżowy, bujający kawałek stojący w opozycji do reszty tracków. Warto w kontekście nowej płyty wspomnieć, iż wielu odbiorców zarzucało Rufuzowi jego słabą formę, niekiedy będącą przynajmniej o klasę niżej od Małacha. Tutaj chyba tylko głuchy odważy się powtórzyć to samo sformułowanie. Zwrotki Rafała w chociażby dwóch kawałkach kończących płytę - "Zegarze" i "Zepsutym świecie" zapadają w pamięć. Podobnie rzecz się ma z refrenami, co w kawałkach ulicznych jest rzeczą co najmniej mało spotykaną. Sam łapałem się wielokrotnie na mimowolnym intonowaniu refrenu tytułowego numeru, a także "Każdego z nas". Gospodarze ograniczyli się do kilku gości. Najbardziej na plus wypadło trzech - wspomniany wcześniej Jano PW, TPS i Bonus RPK. Ta trójka swoje zwrotki nawinęła klarownie i bez lirycznych potknięć, ze szczególnym naciskiem na Jano i TPS-a. Wrażenie o mniejszej skali rażenia zrobił natomiast HDS, którego wejście mogę uznać jedynie za poprawne. Linijki Sacrifice'a chciałbym mieć przed oczami z transkrypcją, ponieważ na bicie Małacha siedzi, jak zła. Pewnie się nie doczekam.Wiecie z jakimi podkładami zawsze kojarzyła mi się uliczna scena? Bębnami osadzonymi wśród brzmiących "na jedno kopyto" dźwięków pianina i skrzypiec. W przypadku "Ambara$u" Małach, Sir Michu oraz Flame stanęli na wysokości zadania. Jeżeli pojawiają się wymienione wcześniej elementy, są one po prostu dopracowane i nie dograne, kolokwialnie mówiąc, na odpierdol obniżający wysoki lot konkretnego kawałka. Niejako klamrą cały krążek spajają produkcje niezawodnego, wciąż niezawodnego Sir Micha. Jeden kawałek muzycznie przygotował Flame, a pozostała szesnastka stanowi dzieło Małacha. Czymże one się charakteryzują? Z pozoru są proste - bębny i sample, ale w tej prostocie (nie mylić z prostactwem!) jest metoda, siła i potencjał bujania głowami w takt bitu przez słuchaczy na koncertach. Esencję warstwy muzycznej zostawiłem na koniec - DJ Grubaz. Co ten człek robi na gramofonach, to przechodzi ludzkie pojęcie. Wyczucie dobranych cutów, pieczołowicie ich zagranie, podobnie jak i skrecze - miód dla moich uszu. A najlepsze cuty? W każdym tracku, bez dwóch zdań."Ambara$" otwiera wydawniczy rok Prosto Label i jest to całkiem mocny i niesamowicie udany wjazd z buta. Bez kompleksów Bartłomiej i Rafał pokazują, że uliczna scena ma się dobrze i sami wyrastają (a może już wyrośli?) na jej głównych przedstawicieli wśród artystów młodszego pokolenia. "Oryginał" był preludium do tego, co można usłyszeć w przypadku następcy. Jeszcze lepsza liryczna forma na mikrofonie, położona na bujających i zapadających w głowie podkładach, okraszonych mistrzowskimi popisami na gramofonie DJ-a Grubaza. Repeat value level hard i zasłużona 4+, lecz jeżeli jesteś zagorzałym fanem duetu możesz śmiało dorzucić drugi plus.Uliczna scena w Polsce przeżywa ostatnimi czasy swoisty renesans. Obok Małacha i Rufuza, bohaterów tejże recenzji, mając na myśli owe odrodzenie, warto zwrócić uwagę chociażby na Hinola i Jano, pochodzących z warszawskich rewirów reprezentantów Polskiej Wersji - między innymi ci artyści tchnęli nowe życie w przesiąknięty średniactwem, a niekiedy i asłuchalnością nurt tego, wydaje mi się, jednego z najbardziej mocnego w liryce odłamu rapu. Wróćmy jednak do duetu M&R i ich trzeciego legalnego krążka. "Ambara$" zrobił na mnie jeszcze bardziej pozytywne wrażenie, aniżeli "Oryginał". Na pierwszy rzut ucha wszystkiego w niej jest więcej i lepiej, aniżeli u poprzedniczki - linijek, bitów i niesamowicie dopracowanych cutów i skreczy autorstwa DJ-a Grubaza, których najlepszy przykład znajduje się w numerze... No właśnie, zarówno o nim, a przede wszystkim o gospodarzach i ich najświeższym materiale dowiecie się, czytając dalej.

Mimo, że "w temacie płyt nic się nie zmienia", na "Ambara$ie" dzieje się wiele. Historie opowiadane przez niesamowicie dopełniających się na bicie Małacha i Rufuza charakteryzują się dozą autentyczności i charyzmy, jednocześnie przesiąkniętych brudem sięgającym bruku. Dwie wersje "Bloku", "Agresja miejska", czy "Korytarz" są tego najlepszym przykładem. Znalazło się również miejsce na singlowego "Butlipana" - melanżowy, bujający kawałek stojący w opozycji do reszty tracków. Warto w kontekście nowej płyty wspomnieć, iż wielu odbiorców zarzucało Rufuzowi jego słabą formę, niekiedy będącą przynajmniej o klasę niżej od Małacha. Tutaj chyba tylko głuchy odważy się powtórzyć to samo sformułowanie. Zwrotki Rafała w chociażby dwóch kawałkach kończących płytę - "Zegarze" i "Zepsutym świecie" zapadają w pamięć. Podobnie rzecz się ma z refrenami, co w kawałkach ulicznych jest rzeczą co najmniej mało spotykaną. Sam łapałem się wielokrotnie na mimowolnym intonowaniu refrenu tytułowego numeru, a także "Każdego z nas". Gospodarze ograniczyli się do kilku gości. Najbardziej na plus wypadło trzech - wspomniany wcześniej Jano PW, TPS i Bonus RPK. Ta trójka swoje zwrotki nawinęła klarownie i bez lirycznych potknięć, ze szczególnym naciskiem na Jano i TPS-a. Wrażenie o mniejszej skali rażenia zrobił natomiast HDS, którego wejście mogę uznać jedynie za poprawne. Linijki Sacrifice'a chciałbym mieć przed oczami z transkrypcją, ponieważ na bicie Małacha siedzi, jak zła. Pewnie się nie doczekam.

Wiecie z jakimi podkładami zawsze kojarzyła mi się uliczna scena? Bębnami osadzonymi wśród brzmiących "na jedno kopyto" dźwięków pianina i skrzypiec. W przypadku "Ambara$u" Małach, Sir Michu oraz Flame stanęli na wysokości zadania. Jeżeli pojawiają się wymienione wcześniej elementy, są one po prostu dopracowane i nie dograne, kolokwialnie mówiąc, na odpierdol obniżający wysoki lot konkretnego kawałka. Niejako klamrą cały krążek spajają produkcje niezawodnego, wciąż niezawodnego Sir Micha. Jeden kawałek muzycznie przygotował Flame, a pozostała szesnastka stanowi dzieło Małacha. Czymże one się charakteryzują? Z pozoru są proste - bębny i sample, ale w tej prostocie (nie mylić z prostactwem!) jest metoda, siła i potencjał bujania głowami w takt bitu przez słuchaczy na koncertach. Esencję warstwy muzycznej zostawiłem na koniec - DJ Grubaz. Co ten człek robi na gramofonach, to przechodzi ludzkie pojęcie. Wyczucie dobranych cutów, pieczołowicie ich zagranie, podobnie jak i skrecze - miód dla moich uszu. A najlepsze cuty? W każdym tracku, bez dwóch zdań.

"Ambara$" otwiera wydawniczy rok Prosto Label i jest to całkiem mocny i niesamowicie udany wjazd z buta. Bez kompleksów Bartłomiej i Rafał pokazują, że uliczna scena ma się dobrze i sami wyrastają (a może już wyrośli?) na jej głównych przedstawicieli wśród artystów młodszego pokolenia. "Oryginał" był preludium do tego, co można usłyszeć w przypadku następcy. Jeszcze lepsza liryczna forma na mikrofonie, położona na bujających i zapadających w głowie podkładach, okraszonych mistrzowskimi popisami na gramofonie DJ-a Grubaza. Repeat value level hard i zasłużona 4+, lecz jeżeli jesteś zagorzałym fanem duetu możesz śmiało dorzucić drugi plus.

]]>
Małach/Rufuz "Ambara$" - preorder, okładka, tracklista i nowy klip!https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-08,malachrufuz-ambara-preorder-okladka-tracklista-i-nowy-kliphttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-08,malachrufuz-ambara-preorder-okladka-tracklista-i-nowy-klipMarch 8, 2016, 1:49 pmMaciej SulimaAmbara$” to trzeci album duetu Małach/Rufuz (drugi w Prosto Label). Po sukcesie ozłoconego niedawno „Oryginału” przychodzi czas na kolejny raport z warszawskich osiedli. „Ambara$” to krążek opowiadający o życiu w miejskiej dżungli i bałaganie – amabarasie, który towarzyszy nam na co dzień – mówią jego twórcy. Na albumie znajdziecie 19 nowych utworów w tym dwa znane już i bardzo popularne single: „Korytarz” oraz „Agresja miejska”. Za warstwę muzyczną odpowiada Małach, który wyprodukował 16 kawałków, dwie swoje produkcje dołożył Sir Mich, a jeden numer przygotował Flame. Gościnnie na albumie usłyszymy: Bonusa RPK, Jano z Polskiej Wersji, HDS-a, TPS-a oraz francuskiego rapera Sacrifice. Za skrecze i cuty odpowiada związany z grupą niezawodny DJ Grubaz. Z okazji uruchomienia preordera płyty prezentujemy Wam imprezowy klip do numeru „Butlipan”, którego reżyserem jest ekipa 9LITER Filmy. Klip, tracklistę i link do preorderu znajdziecie w rozwinięciu.Tracklista:1.Intro prod. Sir Mich2.Ambara$3.Każdy z nas4.Skit5.Butlipan6.Streetholix feat. TPS7.Agresja miejska feat DJ Grubaz8.Blok9.Jestem sobą feat. HDS10.Przyziemne sprawy11.System12.Trip13.Korytarz14.Blok 215.Dobry chłopak feat. Bonus RPK16.Efekt17.Zegar feat. Jano PW prod. Flame18.Zepsuty świat feat. Sacrifice19.Outro prod. Sir MichZamówAmbara$” to trzeci album duetu Małach/Rufuz (drugi w Prosto Label). Po sukcesie ozłoconego niedawno „Oryginału” przychodzi czas na kolejny raport z warszawskich osiedli. „Ambara$” to krążek opowiadający o życiu w miejskiej dżungli i bałaganie – amabarasie, który towarzyszy nam na co dzień – mówią jego twórcy. Na albumie znajdziecie 19 nowych utworów w tym dwa znane już i bardzo popularne single: „Korytarz” oraz „Agresja miejska”. Za warstwę muzyczną odpowiada Małach, który wyprodukował 16 kawałków, dwie swoje produkcje dołożył Sir Mich, a jeden numer przygotował Flame. Gościnnie na albumie usłyszymy: Bonusa RPK, Jano z Polskiej Wersji, HDS-a, TPS-a oraz francuskiego rapera Sacrifice. Za skrecze i cuty odpowiada związany z grupą niezawodny DJ Grubaz. Z okazji uruchomienia preordera płyty prezentujemy Wam imprezowy klip do numeru „Butlipan”, którego reżyserem jest ekipa 9LITER Filmy. Klip, tracklistę i link do preorderu znajdziecie w rozwinięciu.

Tracklista:

1.Intro prod. Sir Mich
2.Ambara$
3.Każdy z nas
4.Skit
5.Butlipan
6.Streetholix feat. TPS
7.Agresja miejska feat DJ Grubaz
8.Blok
9.Jestem sobą feat. HDS
10.Przyziemne sprawy
11.System
12.Trip
13.Korytarz
14.Blok 2
15.Dobry chłopak feat. Bonus RPK
16.Efekt
17.Zegar feat. Jano PW prod. Flame
18.Zepsuty świat feat. Sacrifice
19.Outro prod. Sir Mich

Zamów

]]>