popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Quintonhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/28614/QuintonNovember 15, 2024, 5:02 ampl_PL © 2024 Admin stronyQuinton feat. Jazzyfatnastees & Darkskin "Quinton's Here" (Diggin In The Videos #339)https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-23,quinton-feat-jazzyfatnastees-darkskin-quintons-here-diggin-in-the-videos-339https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-23,quinton-feat-jazzyfatnastees-darkskin-quintons-here-diggin-in-the-videos-339June 25, 2015, 12:57 pmMaciej WojszkunMoim osobistym ulubionym momentem "Bizarre Ride" - naszego Klasyka na Weekend - jest skit "Quinton's on the Way" - zupełnie absurdalny, atakujący niespodziewanie jam, w którym Pharcydzi, w akompaniamencie skocznego pianinka, świętują rychłe nadejście dobrego zioma Quintona. Że co, kto to niby? No co Wy, nie znacie Quintona? To jedyny i niepowtarzalny Święty Mikołaj i The Freshmaker w jednym - człowiek, którego obecność gwarantuje grubą imprezę, dostawca najlepszego zioła na północnej pólkuli.Oczywiście trochę sobie kpię, faktem jest jednak, że dla fanów The Pharcyde Quinton jest postacia kultową. Panowie Imani, Bootie, Tre i Fatlip na tyle polubili sympatycznego specjalistę od "ziołolecznictwa" - że zaprosili go, aby zarapował (czytaj: starym Pharcyde'owskim zwyczajem pocisnął po "Your Mama") na legendarnym "Pack the Pipe" - prawdopodobnie najlepszym, najbardziej psychodelicznym tracku o haju, jaki kiedykolwiek powstał (WHEEEEERRRRREEE IS MY BUUUUUUUD???), a także - umożliwili mu wydanie własnego singla. Tak jest, Quinton wysmażył swój własny rapowy track. Wydany nie byle gdzie, bo nakłądem słynnej wytwórni Tommy Boy Records - a wyprodukowany także przez nie byle kogo, bo przez znanego nam doskonale J-Swifta, kompozytora całości - no, prawie - "Bizarre Ride".... "Quinton's Here" to korzenny, boombapowy sztos z samplami z Bizarre'owego skitu i zadzornymi trąbkami, na którym dobra mordeczka Quinton (a.k.a. I walk through the door with the positive vibes) proklamuje niewątpliwą zajebistość swoją i swojego tzw. superb herb. Do mieszanki dodajmy śpiew przeuroczych pań z Jazzyfatnastees (fani Rootsów czy Outkastu kojarzą je na pewno) i gościnny rap J-Swifta i Darkskina (swoją drogą, błyskotliwa ksywa)... Choć Quinton nie jest tytanem mikrofonu (ba, na stronie B singla umieścił utwór o nazwie... "I'm Not an MC"), nie porusza się po beacie z taką gracją i lekkością jak nasze wariaty z South Central - nawija całkiem sprawnie, próbuje nawet swych sił w śpiewaniu. Sprawdźcie zresztą sami - pod spodem teledysk do "Quinton's Here", singiel "I'm Not an MC", jak również wiadomy Pharcyde'owy skit. Swoją drogą, fragment, w którym ktoś udaje Toma Waitsa, zawsze rozbawia mnie do łez.... Check it out.Sprawdzajcie też nasz obszerny videowywiad z The Pharcyde Moim osobistym ulubionym momentem "Bizarre Ride" - naszego Klasyka na Weekend - jest skit "Quinton's on the Way" - zupełnie absurdalny, atakujący niespodziewanie jam, w którym Pharcydzi, w akompaniamencie skocznego pianinka, świętują rychłe nadejście dobrego zioma Quintona. Że co, kto to niby? No co Wy, nie znacie Quintona? To jedyny i niepowtarzalny Święty Mikołaj i The Freshmaker w jednym - człowiek, którego obecność gwarantuje grubą imprezę, dostawca najlepszego zioła na północnej pólkuli.

Oczywiście trochę sobie kpię, faktem jest jednak, że dla fanów The Pharcyde Quinton jest postacia kultową. Panowie Imani, Bootie, Tre i Fatlip na tyle polubili sympatycznego specjalistę od "ziołolecznictwa" - że zaprosili go, aby zarapował (czytaj: starym Pharcyde'owskim zwyczajem pocisnął po "Your Mama") na legendarnym "Pack the Pipe" - prawdopodobnie najlepszym, najbardziej psychodelicznym tracku o haju, jaki kiedykolwiek powstał (WHEEEEERRRRREEE IS MY BUUUUUUUD???), a także - umożliwili mu wydanie własnego singla. 

Tak jest, Quinton wysmażył swój własny rapowy track. Wydany nie byle gdzie, bo nakłądem słynnej wytwórni Tommy Boy Records - a wyprodukowany także przez nie byle kogo, bo przez znanego nam doskonale J-Swifta, kompozytora całości - no, prawie - "Bizarre Ride".... "Quinton's Here" to korzenny, boombapowy sztos z samplami z Bizarre'owego skitu i zadzornymi trąbkami, na którym dobra mordeczka Quinton (a.k.a. I walk through the door with the positive vibes) proklamuje niewątpliwą zajebistość swoją i swojego tzw. superb herb. Do mieszanki dodajmy śpiew przeuroczych pań z Jazzyfatnastees (fani Rootsów czy Outkastu kojarzą je na pewno) i gościnny rap J-Swifta i Darkskina (swoją drogą, błyskotliwa ksywa)... Choć Quinton nie jest tytanem mikrofonu (ba, na stronie B singla umieścił utwór o nazwie... "I'm Not an MC"), nie porusza się po beacie z taką gracją i lekkością jak nasze wariaty z South Central - nawija całkiem sprawnie, próbuje nawet swych sił w śpiewaniu. 

Sprawdźcie zresztą sami - pod spodem teledysk do "Quinton's Here", singiel "I'm Not an MC", jak również wiadomy Pharcyde'owy skit. Swoją drogą, fragment, w którym ktoś udaje Toma Waitsa, zawsze rozbawia mnie do łez.... Check it out.

Sprawdzajcie też nasz obszerny videowywiad z The Pharcyde

                                                

                                                

                                                

]]>