popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Mick Jenkinshttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/28277/Mick-JenkinsNovember 14, 2024, 4:55 ampl_PL © 2024 Admin stronyMick Jenkins "Elephant In The Room"https://popkiller.kingapp.pl/2021-10-29,mick-jenkins-elephant-in-the-roomhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-29,mick-jenkins-elephant-in-the-roomOctober 29, 2021, 12:55 pmBartosz SkolasińskiNowy album Micka Jenkinsa.Tracklista:01. The Valley of the Shadow of Death02. Things You Could Die For If Doing While Black feat. Ben Hixon03. Stiff Arm feat. Ayinde Cartman04. Contacts05. Scottie Pippen06. Gucci Tried to Tell Me07. D.U.I. feat. Greensllime08. Speed Racer09. Truffles10. Is, This Cigarettes11. Reflection12. Rug Burn feat. serpentwithfeetNowy album Micka Jenkinsa.

Tracklista:

01. The Valley of the Shadow of Death
02. Things You Could Die For If Doing While Black feat. Ben Hixon
03. Stiff Arm feat. Ayinde Cartman
04. Contacts
05. Scottie Pippen
06. Gucci Tried to Tell Me
07. D.U.I. feat. Greensllime
08. Speed Racer
09. Truffles
10. Is, This Cigarettes
11. Reflection
12. Rug Burn feat. serpentwithfeet

]]>
Megan Thee Stallion, Mick Jenkins, Big Sean i inni - najważniejsze premiery tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-30,megan-thee-stallion-mick-jenkins-big-sean-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-30,megan-thee-stallion-mick-jenkins-big-sean-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniaNovember 20, 2021, 12:49 amBartosz SkolasińskiZa nami piątek, więc zbieramy dla Was najważniejsze płytowe premiery tego tygodnia, które trafiły do nas zza Oceanu. Świeży projekt wypuściła Megan Thee Stallion. Na "Something For Thee Hotties" usłyszymy zbiór nowych kawałków i freestyle'ów. Wrócił również Mick Jenkins Jego "Elephant In The Room" to 12 utworów na produkcji między innymi Tee-Watta i Theloniousa Martina. Gościnnie pojawiają się serpentwithfeet czy Ben Hixon. Następną ważną premierą jest epka Big Seana i Hit-Boya pt. "What You Expect". Niedawno pisaliśmy o promującym ją singlu "What A Life". Curren$y i Harry Fraud wjechali z epką "Regatta", kolejną z kilku zapowiadanych płyt Spitty, które mają się ukazać do końca roku.Inne warte uwagi wydane w tym tygodniu rzeczy, to nowa epka związanego z Top Dawg Entertainment Reasona, wspólny album Ransoma i Rome Streetza "Coup De Grace", wersja deluxe "USEE4YOURSELF" od IDK, a także materiały prosto z UK, czyli nowy krążek producencki Swindle'a "THE NEW WORLD" (tam między innymi na mikrofonach Knucks i Ghetts) i płyta BackRoad Gee "Reporting Live (From The Back Of The Roads)".Jeszcze jedno: dziś na streamy wleciał kultowy mixtape A$AP Rocky'ego "LIVE.LOVE.A$AP".Wszystkie okładki i tracklisty do sprawdzenia oczywiście w naszym dziale Premier Płytowych! [[{"fid":"69688","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"69690","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Za nami piątek, więc zbieramy dla Was najważniejsze płytowe premiery tego tygodnia, które trafiły do nas zza Oceanu.

Świeży projekt wypuściła Megan Thee Stallion. Na "Something For Thee Hotties" usłyszymy zbiór nowych kawałków i freestyle'ów. Wrócił również Mick Jenkins Jego "Elephant In The Room" to 12 utworów na produkcji między innymi Tee-Watta i Theloniousa Martina. Gościnnie pojawiają się serpentwithfeet czy Ben Hixon. Następną ważną premierą jest epka Big Seana i Hit-Boya pt. "What You Expect". Niedawno pisaliśmy o promującym ją singlu "What A Life". Curren$y i Harry Fraud wjechali z epką "Regatta", kolejną z kilku zapowiadanych płyt Spitty, które mają się ukazać do końca roku.

Inne warte uwagi wydane w tym tygodniu rzeczy, to nowa epka związanego z Top Dawg Entertainment Reasona, wspólny album Ransoma i Rome Streetza "Coup De Grace", wersja deluxe "USEE4YOURSELF" od IDK, a także materiały prosto z UK, czyli nowy krążek producencki Swindle'a "THE NEW WORLD" (tam między innymi na mikrofonach Knucks i Ghetts) i płyta BackRoad Gee "Reporting Live (From The Back Of The Roads)".

Jeszcze jedno: dziś na streamy wleciał kultowy mixtape A$AP Rocky'ego "LIVE.LOVE.A$AP".

Wszystkie okładki i tracklisty do sprawdzenia oczywiście w naszym dziale Premier Płytowych!

[[{"fid":"69688","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"69690","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Quebo wymierza linijki w Kartky'ego w nowym singluhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-12-29,quebo-wymierza-linijki-w-kartkyego-w-nowym-singluhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-12-29,quebo-wymierza-linijki-w-kartkyego-w-nowym-singluDecember 29, 2020, 1:34 pmMarek AdamskiDziesięć dni po mocnej "TEEN KASI", Quebonafide wypuszcza następny singiel, "MATCHA LATTE", tym razem dużo bardziej stonowany brzmieniowo, jednak z równie mocnymi linijkami. Raper poświęca w nim parę wersów Kartky'emu i głośnej aferze dotyczącej przemocy wobec kobiet. W numerze pojawia się chicagowski raper Mick Jenkins, a za jego produkcję odpowiada francuski producent Onra. Do sieci trafił również klip, mocno nawiązujący do Strajku Kobiet. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Jeszcze wyhodowałem chwasty / Typ z mojej wytwórni tłukł kobiety jak ćwiartki / Palę się ze wstydu jak kalifornijskie laski / Dziś mu nie poświęce nawet milimetra kartki" - nawija Quebo w nowym kawałku.Oprócz tego raper komentuje krajową sytuację ze swojej perspektywy, wspominając m.in. o pozwie od piłkarza Mariusza Jopa za wersy w "SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ". /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Quebonafide & Mick Jenkins", song: "MATCHA LATTE", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Klip to dzieło Quebo i Andrzeja Dragana. Widzimy w nim rapera siedzącego w szklarni, popijającego przy tym tytułowe Matcha Latte. Poza szklarnią obserwujemy obrazki nawiązujące do nagrań, które towarzyszyły Strajku Kobiet.W numerze pojawia się Mick Jenkins, jednak nie ma go już w teledysku. Zwrotka rapera pojawia się w ramach napisów końcowych klipu.Jeśli chcesz być na bieżąco z premierami teledysków to śledź nasz dział VideoPod klipem przypominamy również nasz wywiad z Mickiem Jenkinsem przeprowadzony 4 lata temu po koncercie w nieistniejącym już klubie niePowiem.Dziesięć dni po mocnej "TEEN KASI", Quebonafide wypuszcza następny singiel, "MATCHA LATTE", tym razem dużo bardziej stonowany brzmieniowo, jednak z równie mocnymi linijkami. Raper poświęca w nim parę wersów Kartky'emu i głośnej aferze dotyczącej przemocy wobec kobiet. W numerze pojawia się chicagowski raper Mick Jenkins, a za jego produkcję odpowiada francuski producent Onra. Do sieci trafił również klip, mocno nawiązujący do Strajku Kobiet.

"Jeszcze wyhodowałem chwasty / Typ z mojej wytwórni tłukł kobiety jak ćwiartki / Palę się ze wstydu jak kalifornijskie laski / Dziś mu nie poświęce nawet milimetra kartki" - nawija Quebo w nowym kawałku.

Oprócz tego raper komentuje krajową sytuację ze swojej perspektywy, wspominając m.in. o pozwie od piłkarza Mariusza Jopa za wersy w "SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ".

Klip to dzieło Quebo i Andrzeja Dragana. Widzimy w nim rapera siedzącego w szklarni, popijającego przy tym tytułowe Matcha Latte. Poza szklarnią obserwujemy obrazki nawiązujące do nagrań, które towarzyszyły Strajku Kobiet.

W numerze pojawia się Mick Jenkins, jednak nie ma go już w teledysku. Zwrotka rapera pojawia się w ramach napisów końcowych klipu.

Jeśli chcesz być na bieżąco z premierami teledysków to śledź nasz dział Video

Pod klipem przypominamy również nasz wywiad z Mickiem Jenkinsem przeprowadzony 4 lata temu po koncercie w nieistniejącym już klubie niePowiem.

]]>
theMIND - wywiad: o scenie Chicago, współpracy z: Saba, Mick Jenkins; debiutanckim "Summer Camp"https://popkiller.kingapp.pl/2020-12-13,themind-wywiad-o-scenie-chicago-wspolpracy-z-saba-mick-jenkins-debiutanckim-summer-camphttps://popkiller.kingapp.pl/2020-12-13,themind-wywiad-o-scenie-chicago-wspolpracy-z-saba-mick-jenkins-debiutanckim-summer-campDecember 14, 2020, 8:32 amMarcin NataliSwoją muzykę określa mianem "muzyki króliczej nory" zwracając uwagę na jej nieprzewidywalność, tajemniczość i głębię, a bardziej niż jako piosenkarza postrzega siebie jako "lirycznego ekshibicjonistę" działającego poza szufladkami gatunkowymi, które nakładają terminy R&B czy Hip-Hop. Panie i Panowie, przed Wami theMIND - pochodzący z Filadelfii, ale od ponad dekady mocno związany z Chicago wokalista, który na swoim koncie ma współpracę z takimi tuzami sceny jak Chance The Rapper, Mick Jenkins, Saba, Vic Mensa, Noname czy Joey Purp.W zeszłym roku theMIND zawitał po raz drugi do Warszawy - tym razem z raperką Noname, a my nie mogliśmy przepuścić okazji, aby z nim porozmawiać przed popkillerową kamerą. Niezwykle inteligentny i elokwentny artysta opowiedział nam m.in. o swoich początkach w Chicago po przeprowadzce do miasta i tym, jak udało mu się nawiązać aż tak szerokie kontakty na scenie muzycznej; o genezie współpracy z Mickiem Jenkinsem i występie na klasycznym mixtejpie "The Water[s]", a także o collabo z Sabą na albumie "CARE FOR ME", współtworzeniu poruszająego tribute'u dla Capital STEEZa wspólnie z Nyckiem Cautionem z Pro Era, czy o swoim debiutanckim krążku "Summer Camp" z 2016 roku oraz znaczeniu miłości do samego siebie i szukaniu własnej drogi życiowej.Sprawdź najnowszy album theMIND "Don't Let It Go To Your Head"Rozmowa, montaż video: Marcin NataliTłumaczenie: Maciej WojszkunKamera, zdjęcie w miniaturce: Young SandiSwoją muzykę określa mianem "muzyki króliczej nory" zwracając uwagę na jej nieprzewidywalność, tajemniczość i głębię, a bardziej niż jako piosenkarza postrzega siebie jako "lirycznego ekshibicjonistę" działającego poza szufladkami gatunkowymi, które nakładają terminy R&B czy Hip-Hop. Panie i Panowie, przed Wami theMIND - pochodzący z Filadelfii, ale od ponad dekady mocno związany z Chicago wokalista, który na swoim koncie ma współpracę z takimi tuzami sceny jak Chance The Rapper, Mick Jenkins, Saba, Vic Mensa, Noname czy Joey Purp.

W zeszłym roku theMIND zawitał po raz drugi do Warszawy - tym razem z raperką Noname, a my nie mogliśmy przepuścić okazji, aby z nim porozmawiać przed popkillerową kamerą. Niezwykle inteligentny i elokwentny artysta opowiedział nam m.in. o swoich początkach w Chicago po przeprowadzce do miasta i tym, jak udało mu się nawiązać aż tak szerokie kontakty na scenie muzycznej; o genezie współpracy z Mickiem Jenkinsem i występie na klasycznym mixtejpie "The Water[s]", a także o collabo z Sabą na albumie "CARE FOR ME", współtworzeniu poruszająego tribute'u dla Capital STEEZa wspólnie z Nyckiem Cautionem z Pro Era, czy o swoim debiutanckim krążku "Summer Camp" z 2016 roku oraz znaczeniu miłości do samego siebie i szukaniu własnej drogi życiowej.

Sprawdź najnowszy album theMIND "Don't Let It Go To Your Head"

Rozmowa, montaż video: Marcin Natali
Tłumaczenie: Maciej Wojszkun
Kamera, zdjęcie w miniaturce: Young Sandi

]]>
Mick Jenkins na bicie Black Milka - teledysk "Carefree"https://popkiller.kingapp.pl/2020-01-08,mick-jenkins-na-bicie-black-milka-teledyskcarefreehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-08,mick-jenkins-na-bicie-black-milka-teledyskcarefreeJanuary 8, 2020, 1:04 pmMarcin NataliJuż w najbliższy piątek, 10 stycznia, światło dzienne ujrzy najnowszy projekt Micka Jenkinsa "The Circus", a promuje go nie byle jaki singiel - właśnie do Sieci trafił teledysk do utworu "Carefree", za którego produkcję odpowiada sam Black Milk! Sprawdźcie co wynikło z tego połączenia chicagowskiej nawijki i brzmienia rodem z Detroit.[[{"fid":"56354","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Przypominamy też nasz wywiad z Mickiem Jenkinsem, przeprowadzony przy okazji jego wizyty w Warszawie:[[{"fid":"41996","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Już w najbliższy piątek, 10 stycznia, światło dzienne ujrzy najnowszy projekt Micka Jenkinsa "The Circus", a promuje go nie byle jaki singiel - właśnie do Sieci trafił teledysk do utworu "Carefree", za którego produkcję odpowiada sam Black Milk! Sprawdźcie co wynikło z tego połączenia chicagowskiej nawijki i brzmienia rodem z Detroit.

[[{"fid":"56354","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Przypominamy też nasz wywiad z Mickiem Jenkinsem, przeprowadzony przy okazji jego wizyty w Warszawie:

[[{"fid":"41996","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Mick Jenkins "The Circus"https://popkiller.kingapp.pl/2020-01-04,mick-jenkins-the-circushttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-04,mick-jenkins-the-circusJanuary 4, 2020, 4:02 pmAdmin strony"The Circus" będzie follow-up'em do wypuszczonej w 2018 płyty "Pieces of a Man". Producenci, którzy brali udział przy tworzeniu nowego krążka to Black Milk, Hit-Boy, IAMNOBODI, DJ FU oraz Beat Butcha. Jedynym gościem na płycie jest duet z Atlanty EarthGang na numerze "The Light". Premiera projektu zaplanowana jest na najbliższy piątek - 10 stycznia.SPRAWDŹ RESZTĘ STYCZNIOWYCH PREMIER PŁYTOWYCHTracklista:1. Same Ol 2. Carefree 3. The Light (feat. EARTHGANG) 4. Flaunt 5.The Fit 6. I’m Convinced 7. Different Scale[[{"fid":"56237","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]"The Circus" będzie follow-up'em do wypuszczonej w 2018 płyty "Pieces of a Man". Producenci, którzy brali udział przy tworzeniu nowego krążka to Black Milk, Hit-Boy, IAMNOBODI, DJ FU oraz Beat Butcha. Jedynym gościem na płycie jest duet z Atlanty EarthGang na numerze "The Light". Premiera projektu zaplanowana jest na najbliższy piątek - 10 stycznia.

SPRAWDŹ RESZTĘ STYCZNIOWYCH PREMIER PŁYTOWYCH

Tracklista:

1. Same Ol
2. Carefree
3. The Light (feat. EARTHGANG)
4. Flaunt
5.The Fit
6. I’m Convinced
7. Different Scale

[[{"fid":"56237","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Mick Jenkins wyda nowy album już w przyszłym tygodniu!https://popkiller.kingapp.pl/2020-01-05,mick-jenkins-wyda-nowy-album-juz-w-przyszlym-tygodniuhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-05,mick-jenkins-wyda-nowy-album-juz-w-przyszlym-tygodniuJanuary 5, 2020, 2:40 amGary Tyler LisPo dłuższej przerwie raper z Chicago udostępnił nowy singiel promujący jego nadchodzącą płytę.W sieci pojawił się właśnie nowy utwór Jenkinsa zatytułowany "Carefree". Jest to singiel zapowiadający najnowszy album 28-latka."The Circus" będzie follow-up'em do wypuszczonej w 2018 płyty "Pieces of a Man". Producenci, którzy brali udział przy tworzeniu nowego krążka to Black Milk, Hit-Boy, IAMNOBODI, DJ FU oraz Beat Butcha. Jedynym gościem na płycie jest duet z Atlanty EarthGang na numerze "The Light". Premiera projektu zaplanowana jest na najbliższy piątek - 10 stycznia.Okładkę i tracklistę albumu znajdziecie w naszym dziale Premier Płytowych.Poza singlem przypominamy też nasz videowywiad z Jenkinsem, zrealizowany przy okazji wizyty rapera w Polsce: [[{"fid":"56237","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"41996","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Po dłuższej przerwie raper z Chicago udostępnił nowy singiel promujący jego nadchodzącą płytę.

W sieci pojawił się właśnie nowy utwór Jenkinsa zatytułowany "Carefree". Jest to singiel zapowiadający najnowszy album 28-latka.

"The Circus" będzie follow-up'em do wypuszczonej w 2018 płyty "Pieces of a Man". Producenci, którzy brali udział przy tworzeniu nowego krążka to Black Milk, Hit-Boy, IAMNOBODI, DJ FU oraz Beat Butcha. Jedynym gościem na płycie jest duet z Atlanty EarthGang na numerze "The Light". Premiera projektu zaplanowana jest na najbliższy piątek - 10 stycznia.

Okładkę i tracklistę albumu znajdziecie w naszym dziale Premier Płytowych.

Poza singlem przypominamy też nasz videowywiad z Jenkinsem, zrealizowany przy okazji wizyty rapera w Polsce:

 [[{"fid":"56237","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"41996","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Mick Jenkins "Pieces of a Man"https://popkiller.kingapp.pl/2018-10-16,mick-jenkins-pieces-of-a-manhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-16,mick-jenkins-pieces-of-a-manOctober 16, 2018, 7:46 amGary Tyler LisArtysta podzielił się informacją dotyczącą nadchodzącej płyty za pośrednictwem Instagrama, załączając jednocześnie zdjęcie okładki do „Pieces of a Man”. Przez ostatnie kilka tygodni Mick Jenkins był bardzo aktywny w mediach społecznościowych, zwiastując nadchodzący projekt i podsycając apetyt swoich fanów. Na początku tego miesiąca ogłosił, iż projekt jest już ukończony, ale dopiero teraz poznaliśmy oficjalną datę jego premiery.Płyta „Pieces Of A Man” trafi do sprzedaży w piątek 26 października. Jak dotąd nie poznaliśmy ani tracklisty, ani potencjalnych gości na płycie. Wiemy jednak, iż raper współpracował nad albumem z Kaytranadą, czego dowodem jest wypuszczony ostatnio singiel „Understood”. Tracklista: na razie nieznana Artysta podzielił się informacją dotyczącą nadchodzącej płyty za pośrednictwem Instagrama, załączając jednocześnie zdjęcie okładki do „Pieces of a Man”.

 

Przez ostatnie kilka tygodni Mick Jenkins był bardzo aktywny w mediach społecznościowych, zwiastując nadchodzący projekt i podsycając apetyt swoich fanów. Na początku tego miesiąca ogłosił, iż projekt jest już ukończony, ale dopiero teraz poznaliśmy oficjalną datę jego premiery.

Płyta „Pieces Of A Man” trafi do sprzedaży w piątek 26 października. Jak dotąd nie poznaliśmy ani tracklisty, ani potencjalnych gości na płycie. Wiemy jednak, iż raper współpracował nad albumem z Kaytranadą, czego dowodem jest wypuszczony ostatnio singiel „Understood”.

 

Tracklista: na razie nieznana

 

]]>
Mick Jenkins wraca z albumem - wiemy kiedy!https://popkiller.kingapp.pl/2018-10-16,mick-jenkins-wraca-z-albumem-wiemy-kiedyhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-16,mick-jenkins-wraca-z-albumem-wiemy-kiedyOctober 15, 2018, 11:20 pmGary Tyler LisArtysta podzielił się informacją dotyczącą nadchodzącej płyty za pośrednictwem Instagrama, załączając jednocześnie zdjęcie okładki do „Pieces of a Man”. Przez ostatnie kilka tygodni Mick Jenkins był bardzo aktywny w mediach społecznościowych, zwiastując nadchodzący projekt i podsycając apetyt swoich fanów. Na początku tego miesiąca ogłosił, iż projekt jest już ukończony, ale dopiero teraz poznaliśmy oficjalną datę jego premiery.Płyta „Pieces Of A Man” trafi do sprzedaży w piątek 26 października. Jak dotąd nie poznaliśmy ani tracklisty, ani potencjalnych gości na płycie. Wiemy jednak, iż raper współpracował nad albumem z Kaytranadą, czego dowodem jest wypuszczony ostatnio singiel „Understood”, który możecie sprawdzić poniżej. Wyświetl ten post na Instagramie. The Album, PIECES OF A MAN, releases October 26th. UNDERSTOOD out now. #linkinbio :@samschmieg Post udostępniony przez Mick Jenkins (@mickjenkins) Paź 12, 2018 o 1:51 PDT Artysta podzielił się informacją dotyczącą nadchodzącej płyty za pośrednictwem Instagrama, załączając jednocześnie zdjęcie okładki do „Pieces of a Man”.

 

Przez ostatnie kilka tygodni Mick Jenkins był bardzo aktywny w mediach społecznościowych, zwiastując nadchodzący projekt i podsycając apetyt swoich fanów. Na początku tego miesiąca ogłosił, iż projekt jest już ukończony, ale dopiero teraz poznaliśmy oficjalną datę jego premiery.

Płyta „Pieces Of A Man” trafi do sprzedaży w piątek 26 października. Jak dotąd nie poznaliśmy ani tracklisty, ani potencjalnych gości na płycie. Wiemy jednak, iż raper współpracował nad albumem z Kaytranadą, czego dowodem jest wypuszczony ostatnio singiel „Understood”, który możecie sprawdzić poniżej.

 

 

]]>
Mick Jenkins „or more… the frustration” https://popkiller.kingapp.pl/2018-03-08,mick-jenkins-or-more-the-frustrationhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-08,mick-jenkins-or-more-the-frustrationMarch 8, 2018, 7:03 pmGary Tyler LisKilka dni temu artysta obiecał swoim fanom, iż w najbliższym czasie wypuści nowe utwory - słowa dotrzymał, a na dniach dostaniemy nową EP’kę zatytułowaną „or more… the frustration”. Kilkanaście godzin temu Mick wrzucił na swojego Twittera serię postów, dotyczących właśnie frustracji związanych z procesem tworzenia, stąd prawdopodobnie nazwa projektu. Jest to druga już część mixtape’ów z serii „or more”. Pierwszą z nich była EP’ka wypuszczona w listopadzie 2017 roku zatytułowana „or more; the anxious”. -Nadchodzi nowa muzyka. 2017 był dla mnie rokiem, w którym zbierałem myśli. Cieszę się, że mam możliwość wzięcia sobie roku przerwy tylko po to, żeby się ogarnąć. Frustracje nic nie znaczą… Po prostu staram się Was przygotować na ten wspaniały album - napisał na Twitterze Mick, ponownie pobudzając apetyt fanów przed nadchodzącym albumem. -W każdym razie, wypuszczę to jutro, albo za dwa dni, albo za trzy, albo więcej… - wyjawił raper, wrzucając tracklistę do „or more… the frustration”, które możecie sprawdzić poniżej. Kilka dni temu artysta obiecał swoim fanom, iż w najbliższym czasie wypuści nowe utwory - słowa dotrzymał, a na dniach dostaniemy nową EP’kę zatytułowaną „or more… the frustration”.

 

Kilkanaście godzin temu Mick wrzucił na swojego Twittera serię postów, dotyczących właśnie frustracji związanych z procesem tworzenia, stąd prawdopodobnie nazwa projektu. Jest to druga już część mixtape’ów z serii „or more”. Pierwszą z nich była EP’ka wypuszczona w listopadzie 2017 roku zatytułowana „or more; the anxious”.

 

-Nadchodzi nowa muzyka. 2017 był dla mnie rokiem, w którym zbierałem myśli. Cieszę się, że mam możliwość wzięcia sobie roku przerwy tylko po to, żeby się ogarnąć. Frustracje nic nie znaczą… Po prostu staram się Was przygotować na ten wspaniały album - napisał na Twitterze Mick, ponownie pobudzając apetyt fanów przed nadchodzącym albumem. 

 

-W każdym razie, wypuszczę to jutro, albo za dwa dni, albo za trzy, albo więcej… - wyjawił raper, wrzucając tracklistę do „or more… the frustration”, które możecie sprawdzić poniżej.

 

]]>
Mick Jenkins "or more… the frustration" - okładka, tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-02-23,mick-jenkins-or-more-the-frustration-okladka-tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-02-23,mick-jenkins-or-more-the-frustration-okladka-tracklistaFebruary 23, 2018, 10:47 amGary Tyler LisKilka dni temu artysta obiecał swoim fanom, iż w najbliższym czasie wypuści nowe utwory - słowa dotrzymał, a na dniach dostaniemy nową EP’kę zatytułowaną „or more… the frustration”.Kilkanaście godzin temu Mick wrzucił na swojego Twittera serię postów, dotyczących właśnie frustracji związanych z procesem tworzenia, stąd prawdopodobnie nazwa projektu. Jest to druga już część mixtape’ów z serii „or more”. Pierwszą z nich była EP’ka wypuszczona w listopadzie 2017 roku zatytułowana „or more; the anxious”. -Nadchodzi nowa muzyka. 2017 był dla mnie rokiem, w którym zbierałem myśli. Cieszę się, że mam możliwość wzięcia sobie roku przerwy tylko po to, żeby się ogarnąć. Frustracje nic nie znaczą… Po prostu staram się Was przygotować na ten wspaniały album - napisał na Twitterze Mick, ponownie pobudzając apetyt fanów przed nadchodzącym albumem. -W każdym razie, wypuszczę to jutro, albo za dwa dni, albo za trzy, albo więcej… - wyjawił raper, wrzucając okładkę i tracklistę do „or more… the frustration”, które możecie sprawdzić poniżej. Kilka dni temu artysta obiecał swoim fanom, iż w najbliższym czasie wypuści nowe utwory - słowa dotrzymał, a na dniach dostaniemy nową EP’kę zatytułowaną „or more… the frustration”.

Kilkanaście godzin temu Mick wrzucił na swojego Twittera serię postów, dotyczących właśnie frustracji związanych z procesem tworzenia, stąd prawdopodobnie nazwa projektu. Jest to druga już część mixtape’ów z serii „or more”. Pierwszą z nich była EP’ka wypuszczona w listopadzie 2017 roku zatytułowana „or more; the anxious”.

 

-Nadchodzi nowa muzyka. 2017 był dla mnie rokiem, w którym zbierałem myśli. Cieszę się, że mam możliwość wzięcia sobie roku przerwy tylko po to, żeby się ogarnąć. Frustracje nic nie znaczą… Po prostu staram się Was przygotować na ten wspaniały album - napisał na Twitterze Mick, ponownie pobudzając apetyt fanów przed nadchodzącym albumem. 

 

-W każdym razie, wypuszczę to jutro, albo za dwa dni, albo za trzy, albo więcej… - wyjawił raper, wrzucając okładkę i tracklistę do „or more… the frustration”, które możecie sprawdzić poniżej.

 

]]>
Mick Jenkins "or more; the anxious"https://popkiller.kingapp.pl/2017-11-23,mick-jenkins-or-more-the-anxioushttps://popkiller.kingapp.pl/2017-11-23,mick-jenkins-or-more-the-anxiousNovember 23, 2017, 5:10 pmGary Tyler LisPomimo pracy nad pełnowymiarowymi projektami, zapowiedzianymi na 2018 rok, Mick Jenkins znalazł chwilę, by nagrać krótki projekt jako niespodziankę dla fanów.Mick Jenkins wyjawiał w ostatnich wywiadach, iż na razie skupia się na tworzeniu nowej płyty, która prawdopodobnie trafi do sprzedaży w przyszłym roku. Mimo tego, znany ze świetnych tesktów raper wypuścił kilkanaście godzin temu krótką EP'kę zatytułowaną "or more; the anxious". Projekt składa się 7 utworów, a gościnnie pojawili się na nim Saba oraz Michael Anthony. Produkcją EP'ki zajęli się m.in. THEMPeople oraz GreenSLLIME.Poniżej sprawdzicie pełną tracklistę do "or more; the anxious" oraz odsłuchacie cały projekt.Tracklsita:1. Happy Gilmore (prod. by Origami Beats)2. C is For CashMoney (prod. by ENG Creation & THEMPeople)3. A Layover (prod. by THEMPeople)4. Gucci Bag f. Michael Anthony (prod. by ENG Creation)5. Vampire in Brooklyn (prod. by GreenSLLIME)6. FreeNation Rebels (prod. by Ahwlee)7. Energies f. Saba (prod. by THEMPeople)Pomimo pracy nad pełnowymiarowymi projektami, zapowiedzianymi na 2018 rok, Mick Jenkins znalazł chwilę, by nagrać krótki projekt jako niespodziankę dla fanów.

Mick Jenkins wyjawiał w ostatnich wywiadach, iż na razie skupia się na tworzeniu nowej płyty, która prawdopodobnie trafi do sprzedaży w przyszłym roku. Mimo tego, znany ze świetnych tesktów raper wypuścił kilkanaście godzin temu krótką EP'kę zatytułowaną "or more; the anxious". Projekt składa się 7 utworów, a gościnnie pojawili się na nim Saba oraz Michael Anthony. Produkcją EP'ki zajęli się m.in. THEMPeople oraz GreenSLLIME.

Poniżej sprawdzicie pełną tracklistę do "or more; the anxious" oraz odsłuchacie cały projekt.

Tracklsita:
1. Happy Gilmore (prod. by Origami Beats)
2. C is For CashMoney (prod. by ENG Creation & THEMPeople)
3. A Layover (prod. by THEMPeople)
4. Gucci Bag f. Michael Anthony (prod. by ENG Creation)
5. Vampire in Brooklyn (prod. by GreenSLLIME)
6. FreeNation Rebels (prod. by Ahwlee)
7. Energies f. Saba (prod. by THEMPeople)

]]>
Mick Jenkins: "or more; the anxious" - premiera EPki, odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-11-26,mick-jenkins-or-more-the-anxious-premiera-epki-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-11-26,mick-jenkins-or-more-the-anxious-premiera-epki-odsluchNovember 26, 2017, 1:22 amGary Tyler LisPomimo pracy nad pełnowymiarowymi projektami, zapowiedzianymi na 2018 rok, Mick Jenkins znalazł chwilę, by nagrać krótki projekt jako niespodziankę dla fanów.Mick Jenkins wyjawiał w ostatnich wywiadach, iż na razie skupia się na tworzeniu nowej płyty, która prawdopodobnie trafi do sprzedaży w przyszłym roku. Mimo tego, znany ze świetnych tekstów raper wypuścił kilkanaście godzin temu krótką EP'kę zatytułowaną "or more; the anxious". Projekt składa się 7 utworów, a gościnnie pojawili się na nim Saba oraz Michael Anthony. Produkcją EP'ki zajęli się m.in. THEMPeople oraz GreenSLLIME.Poniżej sprawdzicie pełną tracklistę do "or more; the anxious" oraz odsłuchacie cały projekt.Tracklsita:1. Happy Gilmore (prod. by Origami Beats)2. C is For CashMoney (prod. by ENG Creation & THEMPeople)3. A Layover (prod. by THEMPeople)4. Gucci Bag f. Michael Anthony (prod. by ENG Creation)5. Vampire in Brooklyn (prod. by GreenSLLIME)6. FreeNation Rebels (prod. by Ahwlee)7. Energies f. Saba (prod. by THEMPeople)Przypominamy także nasz wywiad z Mickiem Jenkinsem, przeprowadzony przy okazji jego warszawskiego koncertu:[[{"fid":"41996","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"Mick Jenkins - interview/wywiad- on \"Wave[s]\", Lupe, not being a fan of Jordan (Popkiller.pl 2015)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]Pomimo pracy nad pełnowymiarowymi projektami, zapowiedzianymi na 2018 rok, Mick Jenkins znalazł chwilę, by nagrać krótki projekt jako niespodziankę dla fanów.

Mick Jenkins wyjawiał w ostatnich wywiadach, iż na razie skupia się na tworzeniu nowej płyty, która prawdopodobnie trafi do sprzedaży w przyszłym roku. Mimo tego, znany ze świetnych tekstów raper wypuścił kilkanaście godzin temu krótką EP'kę zatytułowaną "or more; the anxious". Projekt składa się 7 utworów, a gościnnie pojawili się na nim Saba oraz Michael Anthony. Produkcją EP'ki zajęli się m.in. THEMPeople oraz GreenSLLIME.

Poniżej sprawdzicie pełną tracklistę do "or more; the anxious" oraz odsłuchacie cały projekt.

Tracklsita:
1. Happy Gilmore (prod. by Origami Beats)
2. C is For CashMoney (prod. by ENG Creation & THEMPeople)
3. A Layover (prod. by THEMPeople)
4. Gucci Bag f. Michael Anthony (prod. by ENG Creation)
5. Vampire in Brooklyn (prod. by GreenSLLIME)
6. FreeNation Rebels (prod. by Ahwlee)
7. Energies f. Saba (prod. by THEMPeople)

Przypominamy także nasz wywiad z Mickiem Jenkinsem, przeprowadzony przy okazji jego warszawskiego koncertu:

[[{"fid":"41996","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"Mick Jenkins - interview/wywiad- on \"Wave[s]\", Lupe, not being a fan of Jordan (Popkiller.pl 2015)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]

]]>
Mick Jenkins "The Healing Component" - premierahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-23,mick-jenkins-the-healing-component-premierahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-23,mick-jenkins-the-healing-component-premieraSeptember 23, 2016, 5:17 pmJędrzej PawłowskiDziś premierę ma jeden z najmocniej wyczekiwanych rapowych albumów ostatnich miesięcy. Mowa oczywiście o "The Healing Component" autorstwa Micka Jenkinsa, który przebił się do szerszego grona słuchaczy świetnie przyjętym mikstejpem "The Water[s]" oraz epką "Wave[s]". Nowa płyta to kolejna konceptualna rzecz, jaka wyszła spod ręki pochodzącego z Chicago rapera, a gościnnie udzielili się tutaj m.in. BADBADNOTGOOD, Noname, czy The Mind. Do tej pory album promowały dwa single "Spread Love" oraz "Drowning" - oba możecie odsłuchać poniżej, a cały album dostępny jest już do odsłuchu m.in. na serwisach streamingowych Apple Music czy Spotify.Przypominamy też nasz tegoroczny videowywiad z Mickiem:Dziś premierę ma jeden z najmocniej wyczekiwanych rapowych albumów ostatnich miesięcy. Mowa oczywiście o "The Healing Component" autorstwa Micka Jenkinsa, który przebił się do szerszego grona słuchaczy świetnie przyjętym mikstejpem "The Water[s]" oraz epką "Wave[s]". Nowa płyta to kolejna konceptualna rzecz, jaka wyszła spod ręki pochodzącego z Chicago rapera, a gościnnie udzielili się tutaj m.in. BADBADNOTGOOD, Noname, czy The Mind.

Do tej pory album promowały dwa single "Spread Love" oraz "Drowning" - oba możecie odsłuchać poniżej, a cały album dostępny jest już do odsłuchu m.in. na serwisach streamingowych Apple Music czy Spotify.

Przypominamy też nasz tegoroczny videowywiad z Mickiem:

]]>
Mick Jenkins "Drowning" - nowy teledysk, znamy tracklistę debiutu!https://popkiller.kingapp.pl/2016-08-28,mick-jenkins-drowning-nowy-teledysk-znamy-trackliste-debiutuhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-08-28,mick-jenkins-drowning-nowy-teledysk-znamy-trackliste-debiutuAugust 28, 2016, 10:59 amMaciej WojszkunNo masz. Dzień po tym, jak napisałem, że teledysk DJ'a Shadowa i Run the Jewels jest jednym z najlepszych teledysków ostatnich miesięcy - znany doskonale czytelnikom Popkillera Mick Jenkins zaprezentował nowy, oszałamiający wideoklip do singla "Drowning" - kolejny poważny konkurent do miana Teledysku Roku. Pełen kapitalnych ujęć, dający do myślenia, kontynuujący Jenkinsowy "wodny" koncept - nie będę strzępił pióra, odpalcie czym prędzej i zobaczcie sami."Drowning" to nie pierwsza kooperacja Micka z kanadyjskim jazzowym kwartetem BADBADNOTGOOD. W styczniu tego roku panowie zaprezentowali kawałek "On the Map" - w lipcu zaś, na nowym albumie BBNG, "IV", znalazł się znakomity "Hyssop of Love"..."Drowning" - tak samo jak wypuszczony wcześniej singiel, "Spread Love", promują debiutancki, "pełnoprawny" album Micka - "The Healing Component" (zgrabna gra słów - skrót od tej nazwy to wszak THC...), który ukaże się 23 września nakładem Cinematic Music Group. Tracklistę albumu, jak i singiel "Spread Love" możecie sprawdzić poniżej.Tracklista "The Healing Component": The Healing Component (prod. Rascal & THEMpeople)Spread Love (prod. Sango)Daniel's Bloom (prod. Sango & Abu)Strange Love (prod. THEMpeople & Dee Lilly)This Type Love? (Interlude)Drowning (feat. BADBADNOTGOOD) (prod. BADBADNOTGOOD)As Seen in Bethsaida (feat. theMIND) (prod. THEMpeople)Communicate (feat. Ravyn Lerae) (prod. Kaytranada)Plugged (prod. IAMNOBODI)1000 Xans (feat. theMIND) (prod. Kaytranada)Prosperity (feat. theMIND) (prod. THEMpeople)Fall Through (prod. Rascal & THEMpeople)Love, Robert Horry (feat. jSTOCK) (prod. THEMpeople)Angles (feat. Noname & Xavier Omar) (prod. Monte Booker, THEMpeople & Cam O'bi)Fucked Up Outro (feat. Michael Anthony) (prod. Dpat)Przy okazji - przypominamy popkillerowy wywiad z Mickiem, przeprowadzony z okazji jego koncertu w Warszawie! No masz. Dzień po tym, jak napisałem, że teledysk DJ'a Shadowa i Run the Jewels jest jednym z najlepszych teledysków ostatnich miesięcy - znany doskonale czytelnikom Popkillera Mick Jenkins zaprezentował nowy, oszałamiający wideoklip do singla "Drowning" - kolejny poważny konkurent do miana Teledysku Roku.  Pełen kapitalnych ujęć, dający do myślenia, kontynuujący Jenkinsowy "wodny" koncept - nie będę strzępił pióra, odpalcie czym prędzej i zobaczcie sami.

"Drowning" to nie pierwsza kooperacja Micka z kanadyjskim jazzowym kwartetem BADBADNOTGOOD. W styczniu tego roku panowie zaprezentowali kawałek "On the Map" - w lipcu zaś, na nowym albumie BBNG, "IV", znalazł się znakomity "Hyssop of Love"...

"Drowning" - tak samo jak wypuszczony wcześniej singiel, "Spread Love", promują debiutancki, "pełnoprawny" album Micka - "The Healing Component" (zgrabna gra słów - skrót od tej nazwy to wszak THC...), który ukaże się 23 września nakładem Cinematic Music Group. Tracklistę albumu, jak i singiel "Spread Love" możecie sprawdzić poniżej.

Tracklista "The Healing Component":

  1. The Healing Component (prod. Rascal & THEMpeople)
  2. Spread Love (prod. Sango)
  3. Daniel's Bloom (prod. Sango & Abu)
  4. Strange Love (prod. THEMpeople & Dee Lilly)
  5. This Type Love? (Interlude)
  6. Drowning (feat. BADBADNOTGOOD) (prod. BADBADNOTGOOD)
  7. As Seen in Bethsaida (feat. theMIND) (prod. THEMpeople)
  8. Communicate (feat. Ravyn Lerae) (prod. Kaytranada)
  9. Plugged (prod. IAMNOBODI)
  10. 1000 Xans (feat. theMIND)(prod. Kaytranada)
  11. Prosperity (feat. theMIND)(prod. THEMpeople)
  12. Fall Through (prod. Rascal & THEMpeople)
  13. Love, Robert Horry (feat. jSTOCK)(prod. THEMpeople)
  14. Angles (feat. Noname & Xavier Omar) (prod. Monte Booker, THEMpeople & Cam O'bi)
  15. Fucked Up Outro (feat. Michael Anthony) (prod. Dpat)

Przy okazji - przypominamy popkillerowy wywiad z Mickiem, przeprowadzony z okazji jego koncertu w Warszawie!

 

]]>
XXL Freshmen 2016 - wybieramy tegoroczną 10-tkę wg Popkillera!https://popkiller.kingapp.pl/2016-05-13,xxl-freshmen-2016-wybieramy-tegoroczna-10-tke-wg-popkillerahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-13,xxl-freshmen-2016-wybieramy-tegoroczna-10-tke-wg-popkilleraMay 13, 2016, 8:11 amAdmin stronyJak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. 2 lata temu przy ujawnieniu wstępnej 50-tki zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?", w efekcie zrobiliśmy to już raz i drugi. W tym roku również postanowiliśmy przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2016. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę (w kolejności alfabetycznej), uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.W dyskusji tej udział wzięło spore grono popkillerowych redaktorów, a także dwójka gości - Mrówa z SJS oraz Szejku, grafik i założyciel grupy Trillest. Zapraszamy również do podawania swoich typów w komentarzach!Mateusz NataliAnderson .PaakBryson TillerDesiignerD.R.A.M.Jazz CartierLil DickyMick JenkinsNef The PharaohPost MaloneTory LanezJenkins, Cartier, Malone, Lanez - nie wyobrażam sobie tegorocznych Freshmenów bez tej czwórki. Poza tym pewniakami do zestawienia wydają się Bryson Tiller (platyna za debiut i wyprzedane hale w Europie) i Desiigner (patrząc na wybory w ostatnich latach to top 1 Billboardu dla "Pandy" powinno na bank dać mu miejsce w składzie, nawet mimo braku stylowej oryginalności i tego że brzmi jak chińska podróbka Future'a). Ja po cichu liczę na reprezentantów Kalifornii - złote dziecko Vallejo Nefa The Pharaoh (G-Eazy wskazał go w moim wywiadzie jako 'next big thing' z Bay), Erica Bellingera czy Marca E Bassy'ego a spore szanse daję też takim postaciom jak błyskotliwy i wszechstronny D.R.A.M. (to on zainspirował Drake'a do zrobienia "Hotline Bling"), Lil Dicky, G Herbo (dawniej Lil Herb) Rich The Kid, Roy Woods, Dave East czy Kodak Black. Mam też nadzieję, że jak najmniej będzie retardowych, miernych i miałkich gwiazdeczek jednego sezonu pokroju Lil Yachty'ego czy Lil Uzi Verta.***Marcin Natali:Anderson .Paak - Miał swoje 5 (30) minut sławy na "Compton" Dr. Dre, po czym poszedł za ciosem i puścił kapitalnie przyjęte "Malibu", odkrywając kolejne karty nieziemskiego potencjału, jaki w nim drzemie. No i jakie gra koncerty! Prawdziwy, kompletny artysta.Boogie - Czyżby kolejna twarz Compton, która zawojuje scenę? Charyzmatyczny Boogie idzie po swoje, torując sobie drogę wyjątkowo mocnymi mixtejpami, a jego fanbase stale rośnie - i zasłużenie.Elhae - Urzekł mnie odświeżoną przez siebie na EPce "AURA" wersją "U Don't Have To Call" Ushera. Niedawno wokalista/MC z Atlanty podpisał natomiast kontrakt z Atlantic Records i wypuścił projekt "All Have Fallen", będący kontynuacją subtelnego, chilloutowego r&b/rapu z mainstreamowym potencjałem.Jay Prince - Londyn w budynku! Jak wielkim trzeba być kozakiem, żeby pochodząc z UK zbudować aż tak wielki międzynarodowy hype, że zostajesz wyróżniony przez XXL jako kandydat do Freshmanów? No właśnie - Jay Prince to ten gość, potwierdzenie w zeszłorocznym, darmowym albumie "BeFor Our Time".Jimi Tents - Obdarzony niskim, szorstkim wokalem MC z Brooklynu momentalnie przekonał mnie do siebie albumem "5 O'Clock Shadow". Jimi Tents to flow kameleona, technika na najwyższym poziomie, storytellingi, nowojorskie zacięcie i wszelkie zalety starej szkoły rapu przeniesione w bardziej współczesne, ale nie kopiujące ślepo trendów brzmienie.Joyner Lucas - Jego 7-minutowy numer "Ross Capicchioni", opatrzony dokładnie wszystko obrazującym teledyskiem, to na bank najmocniejszy storytelling, jaki kiedykolwiek słyszałem, a fakt, że całość została oparta na faktach, po prostu powala i szokuje. Ostatni, konceptualny darmowy album Joynera "Along Came Joyner" potwierdza jego nieprzeciętne umiejętności i smykałkę do opowiadania historii. Wielki talent.Mick Jenkins - Skupiony wokół metafory wody jako prawdy MC z Chicago z miejsca zyskał rzesze fanów i uwagę krytyków konceptualnym "The Water[s]", a EPką "Wave[s]" pokazał, że to dopiero początek jego artystycznej podróży. My czekamy na oficjalny debiut i przypominamy nasz 15-minutowy videowywiad z artystą.Nyck Caution - Kolejny dobitny dowód na to, że Pro Era to dużo więcej niż Joey Bada$$ i przyjaciele. Wydane w tym roku, darmowe "Disguise The Limit" to esencjonalny, charyzmatyczny nowojorski rap w najlepszym wydaniu, a numer "Out Of Reach", w którym Nyck opisuje dzień, w którym do ich ekipy dotarły wieści o śmierci Capitala STEEZa... Ciary gwarantowane. Pell - Pojawił się już w mojej zeszłorocznej dziesiątce i jak bumerang wraca w tym roku - a to dlatego, że pod koniec 2015 r. wydał oficjalny debiut "Limbo, którego nie omieszkałem kupić na CD i który często rozbrzmiewał na moich głośnikach. Pochodzący z Nowego Orleanu MC/wokalista ma wszelkie predyspozycje, żeby zajść daleko. Na początek sprawdzajcie darmowy album "Floating While I'm Dreaming".Towkio - Dziesiąty mój Freshman, dosłownym rzutem na taśmę. Reprezentant Chicago, członek tej samej kreatywnej zgrai co Chance The Rapper i Vic Mensa. Jego zeszłoroczny, darmowy album ".Wav Theory" to prawdziwy powiew świeżości i dobitny dowód na to, że w Chicago pojawił się kolejny warty uwagi zawodnik.Wyróżnienia:KR - Młody MC z Los Angeles, bawiący się w najlepsze muzyką i przeróżnymi inspiracjami. Jego mixtape "I$0luf3" przez długi czas nie schodził z moich słuchawek. Play His Shit!Jazz Cartier - Przedstawiciel Nowego Toronto, balansujący między mrocznymi, ciężkimi numerami, soulowo-jazzowymi wycieczkami i klubowymi petardami pokroju "Red Alert". Intrygująca mieszanka. / CJ Fly - nominowałem w zeszłym roku ale od tej pory coś cicho u reprezentanta Pro Era, miejmy nadzieję, że wróci niedługo z kolejnym projektem - "The Way Eye See It" ukazało ogromny potencjał.Komentarz: W moim przypadku nie próbuję zgadnąć, kogo wybierze XXL i nie biorę pod uwagę hitów czy też youtube'owych wyświetleń - prezentuję po prostu tych graczy, którzy mi przypadli do gustu i którzy mają do zaoferowania coś oryginalnego, świeżego, a zarazem wartościowego.***Karolina Dobkowska:Anderson .Paak - pamiętam sytuacje, kiedy już w styczniu na łamach Popkillera, pisałam by zapamiętać tą ksywkę, bo o Andersonie .Paak'u w tym roku może być naprawdę głośno. Nie pomyliłam się. 2016 to zdecydowanie jego rok i nie wyobrażam sobie, by nie znalazł się on w czołówce Freshmenów, a genialny album Malibu jest tego najlepszym dowodem. Bryson Triller - co to był za debiut! Każdemu artyście chyba marzy się taki start. Triller zaopatrzony w doskonałe umiejętności wokalne pojawia się znikąd, wydaje album T R A P S O U L i od razu zgarnia 3 nominacje Billboard Music Awards. Jego muzyka to wyśmienite połączenie hip-hopu i R&B, a jego kariera pędzi niczym kula śnieżna, nabierająca coraz większych rozmiarów, którą zmiażdży konkurentów sięgających po tytuł.Denzel Curry - rapera obserwowałam już wcześniej, a płytą Imperial całkowicie przekonał mnie do siebie. Trzymam kciuki za młodego ('95) gracza z Florydy i wydaje mi się, że w tym przypadku mainstream to tylko kwestia czasu.Jazz Cartier - Toronto ma się dobrze i mamy na to kolejny dowód! Hotel Paranoia to pozycja, która długo nie schodziła z moich głośników i właśnie tym mixtape'm (który bez żadnej wątpliwości mógłby zostać pełnoprawnym, debiutanckim albumem) Jazz Cartier utorował sobie drogę do dziesiątki Freshmenów - mojej i pewnie tej pierwotnej również.Mick Jenkins - Water[s] i Wave[s] to dwa tytuły, które skutecznie usprawiedliwiają mnie z pisania tutaj czegokolwiek więcej. Jenkins, miejsce w dziesiątce na pewno masz zarezerwowane! ;)Nyck Caution - po Joey Bada$$ie pora na kolejnego reprezentanta nowojorskiej grupy Pro Era, który sięgnie po tytuł Freshmena! Niedawno wydanym mixtape'm Disguise The Limit, Nyck potwierdza swoje umiejętności. Mam nadzieję, że w tym roku uda mu się skraść nieco więcej atencji, która w ostatnim czasie spoczywała głównie na koledze z grupy.Post Malone - kto z nas nie słuchał "White Iverson"? Malone wypuszcza hit za hitem, tworząc sobie tym samym rzeszę zarówno fanów, jak i hejterów. Czy jego pełnoprawny album, jak sam powiedział - zmieni świat? Nie wiem, ale z pewnością zweryfikuje jego talent. A na ten moment śmiało mogę powiedzieć, że pretenduje on na Freshmena magazynu XXL.Roy Woods - zdecydowanie jeden z moich faworytów spośród wszystkich typowanych, który nie nawijką, a swoimi umiejętnościami wokalnymi oczarował mnie. Artysta jest już pod skrzydłami Drake'a, więc bez względu na to czy uzyska tytuł, czy nie - jego kariera na pewno jest już na dobrym torze.Tory Lanez - konsekwencja w dążeniu do celu i wytrwałość musi popłacić. Raper oraz producent na przysłowiowej "tapecie" jest już od dłuższego czasu i jak widać doskonale radzi sobie bez tytułu, który śmiało mógł otrzymać już rok temu. Jednak mam przeczucie, że magazyn XXL (z lekką hip-hop obsuwą) doceni utalentowanego Kanadyjczyka i w tym roku tytuł trafi się również i jemu.Tunji Ige - po wydanym ok. półtora roku temu The Love Project zdobył uznanie u niejednego poszukiwacza świeżych brzmień. Wciąż jednak jest o nim zdecydowanie zbyt cicho i być może 2016 rok to właśnie ten czas, w którym nadejdą zmiany i jego kariera rozkręci się na dobre.Wyróżnienie:Stormzy - w tym roku może jeszcze nie czas na tytuł, ale bez wątpienia Brytyjczyk rozpędza się i warto obserwować jego dalsze poczynania muzyczne.***Łukasz RawskiAnderson .Paak - To, jak konsekwentnie buduje swój movement, budzi podziw. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie robi tego nachalnie, mimo że już kilka ładnych miesięcy Dre zgarnał go do siebie. Sytuacja trochę podobna do tej z Kendrickiem, tu muzyka broni się sama. Nie wyobrażam sobie by nie było go wśród finałowej dziesiątki. Chociaż z drugiej strony, znamy już wiele takich przypadków, gdzie XXL ewidentnie pomijał. Chyba, że sam .Paak uzna, że okładka XXL'a nic mu nie da.Dave East - Harlem na bogato, znów rozpycha się łokciami jak na początku XXI wieku. Kiedyś Dipset, dziś A$AP Mob i wielu innych młodych, żądnych krwi raperów. Wśród nich jest właśnie Dave East. Główną jego siłą jest charyzma, niebanalne flow i przede wszystkim autentyczność. Ma w sobie to coś, co pozwala uważać, że daleko zajdzie. Harlem!Denzel Curry - Ten rok zaczął z przytupem. Wydał "Imperial", które jest piekielnie dobrym materiałem, w dodatku w całości dostępnym za free. To ten sam raper, którego inspirował SpaceGhostPurrp. Dziś, jak sam przyznaje, nieraz ma ochotę pozbawić go życia. Patrząc na to, jak rozwinął się Curry, a gdzie siedzi obecnie Purrp - nie trzeba długo zastanawiać się nad tym, kto lepiej wyszedł na rozstaniu.G Herbo - Zeszły rok było skutecznym podłożem pod szerszy rozgłos. "Ballin Like I'm Kobe" to, jeśli nie mixtape roku, to na pewno jeden z najlepszych darmowych projektów ubiegłego roku. Prawdziwy uliczny real talk, wyróżniający się ponad przeciętność innych tego typu raperów z Chicago. Czekam na debiut i oczywiście na okładkę XXL'a.Jazz Cartier - To nadal autor najlepszego w moim mniemaniu albumu tego roku. "Hotel Paranoia" to potwierdzenie równej formy, przecież już w ubiegłym roku wydał równie dobre "Marauding in Paradise". Idealny przykład nowego Toronto, nowej falii która zalewa już nie tylko rap kanadyjski, bo ma swoich naśladowców praktycznie wszędzie. Sam na albumie wspomina, że porównywany jest do Drake'a. Prawda jest taka, że oprócz Toronto podobieństw jest naprawdę mało. Pewniak.Post Malone - Pamiętam kiedy wysyłałem ludziom link do Soundclouda Malone'a kilka dni po premierze "White Iverson". Już wtedy wiedziałem, że ludzie to kupią, nie sądziłem jednak że aż tak mocno wjedzie z buta w mainstream. I to dosłownie w kilka miesięcy! Wymieniałem go już jako wygranego 2015 roku, wybór do Freshmanów powinien być ukronowaniem tego udanego okresu. Co następne? Mixtape, a potem długo oczekiwany debiut. Kluby na całym świecie czekają już na jego szalony styl, gdzie miesza pościelówki z szalonymi i skocznymi bangerami. PS. Mały bonusRoy Woods- Kolejny wynalazek, który na swoim podwórku odkrył Drake. Kanada w natarciu! Woods nie boi się eksperymentować, to naprawdę dobry raper, ze sporymi możliwościami no i przede wszystkim nieprzęcietny wokalista. Jego nadchodzący wielkimi krokami materiał zwiastuje nam kolejną falę wzrostu popularności wśród słuchaczy w różnym wieku.Tory Lanez - Jeśli nie w tym roku, to już nigdy. Mam Laneza na radarze już kilka ładnych lat, wciąż niby trzymał się tego mainstream , ale nigdy nie miał wystarczająco szczęścia by jednak się w niego wbić. Od kilku miesięcy wydaje się, że to już tylko kwestia przyklepania tego tytułu Freshmana. Tory Lanez to już mainstream pełną gębą. Niesamowicie zdolny artysta.Tunji Ige - W 2016 skończy 21 lat, pod koniec 2014 puścił swój debiutancki mixtape „The Love Project”. Już wtedy powinien był zagościć w notatnikach agentów wielu topowych wytwórni. Obecnie, wciąż niezależny. Wydaje się, że dla rapera z Filadelfii to właśnie 2016 może być tym kluczowym i przełomowym rokiem. Nie brakuje mu tak naprawdę nic, sam robi sobie bity, a rapuje nieprzeciętnie. Głowę pomysłów ma pełną, potrzebuje tylko mentora, kogoś kto pokieruje jego karierą w sposób właściwy.Snootie Wild - Tutaj właściwie wybór lekko "patriotyczny". Wiadomo nie od dziś, że najbardziej lubię rapową scenę w Memphis, a to jedyny nominowany właśnie z tego miasta. Starałem się wybrać raperów, którzy reprezentują sobą coś, a nie są n-tą z kolei kopią swojego rywala. Odpuściłem sobie Desiignera, OT Genasisa, Lil Yachty'ego i inne takie wynalazki. Snootie Wild do perfekcji opanował auto tune, nie jest klasycznym reprezentantem Memphis. To nowa fala, pełna inspiracji z Atlanty. Mimo to, życzę mu by znalazł się w dziesiątce.***Michał Zdrojewski:Tate Kobang Tyler Thomas Maxo Kream Dave East G Herbo Jahkoy Playboy Carti Wara from the NBHD BoogieTunji Ige Z roku na rok do głównego strumienia rap gry napływa coraz więcej jakościowej świeżej krwi. Myślałem, że rok temu trudno było wybrać swoją 10 Freshmanów XXL'a, ale w tym roku poziom i ilość bardzo dobrych kandydatów to już przesada. W swojej dziesiątce postanowiłem pominąć murowanych kandydatów pokroju Micka Jenkinsa, Brysona Tillera czy chociażby Post Malone'a oraz typowych one hit wondersów, którzy też na pewno dostaną swoje miejsce na liście świeżaków XXL, czyli m.in. Desiignera, Madeintyo czy Lil Yachty'ego. Kolejny rok z rzędu wśród swoich nominacji zamieszczam G Herbo i Boogiego i myślę, że tym razem, gdy obaj mocno podnieśli swoje skillsy i urósł im fanbase, są jednymi z głównych faworytów do zaklepania sobie miejsca na liście dobrze rokujących Freshmanów. Wspomnianego wcześniej Boogiego, podobnie jak i Playboya Cartiego, Dave'a Easta i Wara From The Neighbourhood opisywałem w swoim styczniowym artykule, w którym typowałem kto moim zdaniem namiesza w tym roku. Oprócz nich zaciekawili mnie również pochodzący z Baltimore Tate Kobang, który w bardzo podobnym stylu do Herbo łączy uliczny typ nawijki pod mocne bity z dobrymi tekstami i ciekawymi spostrzeżeniami. Na uwagę zasługuje również kreatywny Tunji Ige, którego "On My Grind" nie schodzi mi z głośników od kilku miesięcy na przemian z "Cell Boomin" współpracującego często z Playboyem Cartim Maxo Kreama. Mocno kibicuję też zgrabnie łączącym śpiew z rapem Jahkoyowi, Tylerowi Thomasowi i J-Soulowi, którego świetne "Toronto Plaza Motel" możecie posłuchać na naszym ostatnim Killertape'ie.***Wojciech GraczykAnderson Paak - tegoroczny pewniak. "Malibu" to na razie numer jeden w tym rokuBishop Nehru - ma papiery na bycie drugim Joey Badassem, ale niech przestanie się lenićBryson Tiller - kolejna ciekawa postać r'n'b. Liczę, że typ namieszaDenzel Curry - niesamowite "Imperial" to kandydat do czołówki roku. Dlatego też Denzel jest moim faworytem nie tylko do Freshmanów, ale i do wielkiej karieryG Herbo - najlepszy tekściarz drillowy. Powinien być w ubiegłym roku. Mam nadzieję, że pojawi się teraz.Joey Fatts - ciekawa postać, bardzo sympatyczne "Ill Street Blues EP". Mógłby jednak trochę mocniej ruszyć ze swoją karierąKirk Knight - "Late Knight Special" jest jedną z niedocenionych perełek 2015, nieznacznie słabsza od "B4da$$"Mick Jenkins - faworyt do wielkiej kariery. Byleby jej nie przespał jak Rockie FreshPost Malone - nie jestem fanem, ale pewnie znajdzie się w "klasie". Dlaczego? "White Iverson" i featuring na nowym YeTory Lanez - jeśli dalej będzie dobierał tak dobre bity jak teraz, zostanie gwiazdą***Szejku (założyciel promującej świeże brzmienia grupy Trillest, grafik mający na koncie współpracę z wieloma amerykańskimi artystami, autor okładek do numerów z udziałem takich osób jak YG, Trae Tha Truth, A$AP Nast, A$AP Ty Beats, Da$h, Johnny Cinco czy Smoke DZA)DA$H - jak lubisz trippy rapy z pojebaną lirycznością to typ dla ciebie. Poza tym, że lata najedzony xanaxem, perkocentem i jest zapity leanem 3/4 życia to i tak przeważnie jest głową każdego kawałka, całe "Fetti" (feat. Playboi Carti, Maxo Cream) było jego zamysłem. Jeden z lepszych bangerów do sprawdzenia. Kodak Black - jeden z moich ulubionych raperów młodego pokolenia, uliczna prawdziwość, realtalk przeplatany z pięknym vibem i melodyką to typowy Kodak. Skrrt Skrrt G Herbo - Chicago typie, i nie w tym nudnym już drillowym wydaniu. "Ballin Like I'm Kobe" mocna pozycja na mojej playliście. Bardzo konsekwentnie leci po swoje, "Yea I Know" powinno ci nakreślić stylik gościa. Fat Trel - chyba jedyny real G w ekipie MMG, no może Gunplay jeszcze by mógł być wrzucony w ten worek. Gość posiada mega talent do remixów. Odnoszę wrażenie, że każdy remake kawałka, jakiego się podejmie jest lepszy niż oryginał. Tory Lanez - jeśli mam wybrac najlepszego Kanadyjczyka, to zdecydowanie Tory. Drake, sorry ale nie masz podjazdu. Playboi Carti - obok Kodaka i Rich The Kida jedno z ulubionych odkryć 2k16. Mega potencjał refrenowy. Rich The Kid - nie można hejtować małolata, który robi co lubi i leci po swoje. Z Harry Fraudem zrobił chyba coś czego nigdy jeszcze nie było na scenie. "Expensive" przeciera szlak typowego traptalku, przeplecionego spokojnym samplowanym beatem. Post Malone - białasek, który wyjątkowo dobrze czuje vibe. Melodyczność, przepleciona chwytliwymi hookami. Tego było potrzeba na scenie. Gość będzie kiedyś numerem jeden na globalnej scenie. Retch - najprawdziwszy typ na scenie. W moim odczuciu jeden z najbardziej niedocenionych raperów naszego pokolenia, szkoda że zmarnował swoją szansę, inspiracja dla wielu, poczynając od Travi$a Scotta, kończac na Mac Millerze. #freeporter Tunji Ige - super patenty na klipy, super melodyka. Obok Post Malone jeden z najfajniej zapowiadających się freshmanów, jestem przekonany, że zawsze będzie zbyt niedoceniany w stosunku do tego co tworzy.***Mateusz "Mrówa" Kołodziejczyk (współtwórca fanpage'a "SWAG jak skurwysyn" promującego newschoolowy rap)G Herbo -Ze zmianą ksywy z Lil Herb na G Herbo naszła zmiana stylu tego rapera prosto z Chiraq'u. Na jego ostatnim świetnym wydawnictwie "Ballin' Like A Kobe" dominuje autobiograficzny materiał o dorostaniu w "stolicy przemocy" i refelksji na temat swojego sukcesu oraz życia. Bardziej przypominający liryczne albumy od raperów z Nowego Jorku niż zdominowaną przez drill i trap scene z Chicago. Chociaż w jego twórczości nadal znajdziemy typowe bangery to jego zdystansowanie się stylem od reszty swoich rówieśników zasługuje na wyróżnienie od magazynu XXL. Alex Wiley - Młody raper z Chicago które moje serce podbił numerem Thug Angel. Potem z mocnego, inspirowanego Mid Westem stylu przerzucił się na bardziej jazzowe produkcje i znów zaskoczył mnie singlem Vibration. Niestety nigdy nie przebił się do świadomości słuchacza a szkoda!ZeeloperZ - Świeżak. Kiedy usłyszałem jego najnowszy singiel Elevators byłem wniebowzięty. W dobie rapu kiedy wszystkie linie przebojów podbija syn Future'a ze swoją Pandą, ZeeloperZ serwuje imprezowy punk rap. I o ile Panda jest świetnym bangerem to nie przekazuje nawet połowy energii która daje ZeeloperZ swoją nawijką.Tory Lanez - Kanadyjczyk bardzo długo walczył o przebicie się do mainstreamu ciągle dając świetną muzykę. Ostatnio częściowo udało się to mu osiągnąć dzięki numerowi LA Confdential ale na pewno nie jest to jeszcze poziom hype'u na który zasługuje. Małej części artystów udaje się z każdym projektem zachować wysoką jakość i za to Tory Lanez zasługuje na wyróżnienie. Desiigner - Syn Future'a ma na sobie jeden wielki hit. Podobieństwa do pana Przyszłość trudno nie zauważyć, ale jeśli Mike Dean mówi że to nie wszystko na co stać tego 19 latka to ja mu wierzę. Zresztą podpisanie w takim wieku w GOOD Music nie może być przypadkiem. Dla Desiignera dołączenia do grona Freshmanów byłoby możliwością pokazania na co go stać i przekonania słuchaczy, w tym mnie, że nie zasługuje na miano "syn Future'a".Father - Awful Records której Father jest założycielem jest jedną z najciekawszych rzeczy w rapie. Ambitny trap, ciągłe eksperymenty z tą muzyką to coś na co warto mieć uwagę. Sam Father ma na swoim koncie, co prawda 2-letni, hit "Look At My Frist" i kilka numerów które zawsze zasługują ciekawym podejściem do muzyki oraz konceptem. Anderson .Paak - Ta osoba chyba nie wymaga komentarza. "Malibu" to świetny album.Jazz Cartier - Kolejny Kanadyjczyk na liście. "Hotel Paranoia" to jeden z najciekawszych mixtapów tego roku. Niesamowita nawijka, dobór bitów, muzycznie mistrzostwo. Jeżeli XXL szuka najciekawszej osoby tego roku to Jazz Cartier pasuje tu idealnie. Denzel Curry - Denzel już dawno powinien znaleźć się na tej liście. Jego zeszłoroczny projekt "32 Zel / Planet Shrooms" gdzie z jeden strony wchodzi na trapowe klimaty a z drugiej kreuje własne, inspirowane Outkastem, brzmienie to jedna z bardziej interesujących propozycji w 2015. Od jego pierwszego albumu "Nostalgia.64" dzielą nas już 3 lata i teraz jego czas aby wylądował na XXL Freshman.Roy Wood$- Jest tyle osób które mogłyby się tutaj jeszcze znaleźć ale mój wybór pada na najmłodszego z OVO. EP-ka od 20letniego chłopaka z Kanady wydana w zeszłym roku jeszcze nie zeszła z moich głośników. Ciągle jestem pod wrażeniem jego wyczucia rymtu, zdolności wokalnych i smaku. Powiem tylko, że jego remix SKRTT od Kodak Blacka jest moim dzwonkiem telefonu. To wystarczający powód.Jak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...

O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. 2 lata temu przy ujawnieniu wstępnej 50-tki zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?", w efekcie zrobiliśmy to już raz i drugi. W tym roku również postanowiliśmy przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2016. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę (w kolejności alfabetycznej), uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.

W dyskusji tej udział wzięło spore grono popkillerowych redaktorów, a także dwójka gości - Mrówa z SJS oraz Szejku, grafik i założyciel grupy Trillest. Zapraszamy również do podawania swoich typów w komentarzach!

Mateusz Natali

Anderson .Paak

Bryson Tiller

Desiigner

D.R.A.M.

Jazz Cartier

Lil Dicky

Mick Jenkins

Nef The Pharaoh

Post Malone

Tory Lanez

Jenkins, Cartier, Malone, Lanez - nie wyobrażam sobie tegorocznych Freshmenów bez tej czwórki. Poza tym pewniakami do zestawienia wydają się Bryson Tiller (platyna za debiut i wyprzedane hale w Europie) i Desiigner (patrząc na wybory w ostatnich latach to top 1 Billboardu dla "Pandy" powinno na bank dać mu miejsce w składzie, nawet mimo braku stylowej oryginalności i tego że brzmi jak chińska podróbka Future'a). Ja po cichu liczę na reprezentantów Kalifornii - złote dziecko Vallejo Nefa The Pharaoh (G-Eazy wskazał go w moim wywiadzie jako 'next big thing' z Bay), Erica Bellingera czy Marca E Bassy'ego a spore szanse daję też takim postaciom jak błyskotliwy i wszechstronny D.R.A.M. (to on zainspirował Drake'a do zrobienia "Hotline Bling"), Lil Dicky, G Herbo (dawniej Lil Herb) Rich The Kid, Roy Woods, Dave East czy Kodak Black. Mam też nadzieję, że jak najmniej będzie retardowych, miernych i miałkich gwiazdeczek jednego sezonu pokroju Lil Yachty'ego czy Lil Uzi Verta.

***

Marcin Natali:

Anderson .Paak - Miał swoje 5 (30) minut sławy na "Compton" Dr. Dre, po czym poszedł za ciosem i puścił kapitalnie przyjęte "Malibu", odkrywając kolejne karty nieziemskiego potencjału, jaki w nim drzemie. No i jakie gra koncerty! Prawdziwy, kompletny artysta.

Boogie - Czyżby kolejna twarz Compton, która zawojuje scenę? Charyzmatyczny Boogie idzie po swoje, torując sobie drogę wyjątkowo mocnymi mixtejpami, a jego fanbase stale rośnie - i zasłużenie.

Elhae - Urzekł mnie odświeżoną przez siebie na EPce "AURA" wersją "U Don't Have To Call" Ushera. Niedawno wokalista/MC z Atlanty podpisał natomiast kontrakt z Atlantic Records i wypuścił projekt "All Have Fallen", będący kontynuacją subtelnego, chilloutowego r&b/rapu z mainstreamowym potencjałem.

Jay Prince - Londyn w budynku! Jak wielkim trzeba być kozakiem, żeby pochodząc z UK zbudować aż tak wielki międzynarodowy hype, że zostajesz wyróżniony przez XXL jako kandydat do Freshmanów? No właśnie - Jay Prince to ten gość, potwierdzenie w zeszłorocznym, darmowym albumie "BeFor Our Time".

Jimi Tents - Obdarzony niskim, szorstkim wokalem MC z Brooklynu momentalnie przekonał mnie do siebie albumem "5 O'Clock Shadow". Jimi Tents to flow kameleona, technika na najwyższym poziomie, storytellingi, nowojorskie zacięcie i wszelkie zalety starej szkoły rapu przeniesione w bardziej współczesne, ale nie kopiujące ślepo trendów brzmienie.

Joyner Lucas - Jego 7-minutowy numer "Ross Capicchioni", opatrzony dokładnie wszystko obrazującym teledyskiem, to na bank najmocniejszy storytelling, jaki kiedykolwiek słyszałem, a fakt, że całość została oparta na faktach, po prostu powala i szokuje. Ostatni, konceptualny darmowy album Joynera "Along Came Joyner" potwierdza jego nieprzeciętne umiejętności i smykałkę do opowiadania historii. Wielki talent.

Mick Jenkins - Skupiony wokół metafory wody jako prawdy MC z Chicago z miejsca zyskał rzesze fanów i uwagę krytyków konceptualnym "The Water[s]", a EPką "Wave[s]" pokazał, że to dopiero początek jego artystycznej podróży. My czekamy na oficjalny debiut i przypominamy nasz 15-minutowy videowywiad z artystą.

Nyck Caution - Kolejny dobitny dowód na to, że Pro Era to dużo więcej niż Joey Bada$$ i przyjaciele. Wydane w tym roku, darmowe "Disguise The Limit" to esencjonalny, charyzmatyczny nowojorski rap w najlepszym wydaniu, a numer "Out Of Reach", w którym Nyck opisuje dzień, w którym do ich ekipy dotarły wieści o śmierci Capitala STEEZa... Ciary gwarantowane.

Pell - Pojawił się już w mojej zeszłorocznej dziesiątce i jak bumerang wraca w tym roku - a to dlatego, że pod koniec 2015 r. wydał oficjalny debiut "Limbo, którego nie omieszkałem kupić na CD i który często rozbrzmiewał na moich głośnikach. Pochodzący z Nowego Orleanu MC/wokalista ma wszelkie predyspozycje, żeby zajść daleko. Na początek sprawdzajcie darmowy album "Floating While I'm Dreaming".

Towkio - Dziesiąty mój Freshman, dosłownym rzutem na taśmę. Reprezentant Chicago, członek tej samej kreatywnej zgrai co Chance The Rapper i Vic Mensa. Jego zeszłoroczny, darmowy album ".Wav Theory" to prawdziwy powiew świeżości i dobitny dowód na to, że w Chicago pojawił się kolejny warty uwagi zawodnik.

Wyróżnienia:KR - Młody MC z Los Angeles, bawiący się w najlepsze muzyką i przeróżnymi inspiracjami. Jego mixtape "I$0luf3" przez długi czas nie schodził z moich słuchawek.Play His Shit!

Jazz Cartier -
Przedstawiciel Nowego Toronto, balansujący między mrocznymi, ciężkimi numerami, soulowo-jazzowymi wycieczkami i klubowymi petardami pokroju "Red Alert". Intrygująca mieszanka. / CJ Fly - nominowałem w zeszłym roku ale od tej pory coś cicho u reprezentanta Pro Era, miejmy nadzieję, że wróci niedługo z kolejnym projektem - "The Way Eye See It" ukazało ogromny potencjał.

Komentarz: W moim przypadku nie próbuję zgadnąć, kogo wybierze XXL i nie biorę pod uwagę hitów czy też youtube'owych wyświetleń - prezentuję po prostu tych graczy, którzy mi przypadli do gustu i którzy mają do zaoferowania coś oryginalnego, świeżego, a zarazem wartościowego.

***

Karolina Dobkowska:

Anderson .Paak - pamiętam sytuacje, kiedy już w styczniu na łamach Popkillera, pisałam by zapamiętać tą ksywkę, bo o Andersonie .Paak'u w tym roku może być naprawdę głośno. Nie pomyliłam się. 2016 to zdecydowanie jego rok i nie wyobrażam sobie, by nie znalazł się on w czołówce Freshmenów, a genialny album Malibu jest tego najlepszym dowodem. 

Bryson Triller - co to był za debiut! Każdemu artyście chyba marzy się taki start.  Triller zaopatrzony w doskonałe umiejętności wokalne pojawia się znikąd, wydaje album T R A P S O U L i od razu zgarnia 3 nominacje Billboard Music Awards. Jego muzyka to wyśmienite połączenie hip-hopu i R&B, a jego kariera pędzi niczym kula śnieżna, nabierająca coraz większych rozmiarów, którą zmiażdży konkurentów sięgających po tytuł.

Denzel Curry - rapera obserwowałam już wcześniej, a płytą Imperial  całkowicie przekonał mnie do siebie. Trzymam kciuki za młodego ('95) gracza z Florydy i wydaje mi się, że w tym przypadku mainstream to tylko kwestia czasu.

Jazz Cartier - Toronto ma się dobrze i mamy na to kolejny dowód! Hotel Paranoia to pozycja, która długo nie schodziła z moich głośników i właśnie tym mixtape'm (który bez żadnej wątpliwości mógłby zostać pełnoprawnym, debiutanckim albumem) Jazz Cartier utorował sobie drogę do dziesiątki Freshmenów - mojej i pewnie tej pierwotnej również.

Mick Jenkins - Water[s] i Wave[s] to dwa tytuły, które skutecznie usprawiedliwiają mnie z pisania tutaj czegokolwiek więcej. Jenkins, miejsce w dziesiątce na pewno masz zarezerwowane! ;)

Nyck Caution - po Joey Bada$$ie pora na kolejnego reprezentanta nowojorskiej grupy Pro Era, który sięgnie po tytuł Freshmena! Niedawno wydanym mixtape'm Disguise The Limit, Nyck potwierdza swoje umiejętności. Mam nadzieję, że w tym roku uda mu się skraść nieco więcej atencji, która w ostatnim czasie spoczywała głównie na koledze z grupy.

Post Malone - kto z nas nie słuchał "White Iverson"? Malone wypuszcza hit za hitem, tworząc sobie tym samym rzeszę zarówno fanów, jak i hejterów. Czy jego pełnoprawny album, jak sam powiedział - zmieni świat? Nie wiem, ale z pewnością zweryfikuje jego talent. A na ten moment śmiało mogę powiedzieć, że pretenduje on na Freshmena magazynu XXL.

Roy Woods
- zdecydowanie jeden z moich faworytów spośród wszystkich typowanych, który nie nawijką, a swoimi umiejętnościami wokalnymi oczarował mnie. Artysta jest już pod skrzydłami Drake'a, więc bez względu na to czy uzyska tytuł, czy nie - jego kariera na pewno jest już na dobrym torze.

Tory Lanez - konsekwencja w dążeniu do celu i wytrwałość musi popłacić. Raper oraz producent na przysłowiowej "tapecie" jest już od dłuższego czasu i jak widać doskonale radzi sobie bez tytułu, który śmiało mógł otrzymać już rok temu. Jednak mam przeczucie, że magazyn XXL (z lekką hip-hop obsuwą) doceni utalentowanego Kanadyjczyka i w tym roku tytuł trafi się również i jemu.

Tunji Ige - po wydanym ok. półtora roku temu The Love Project  zdobył uznanie u niejednego poszukiwacza świeżych brzmień. Wciąż jednak jest o nim zdecydowanie zbyt cicho i być może 2016 rok to właśnie ten czas, w którym nadejdą zmiany i jego kariera rozkręci się na dobre.

Wyróżnienie:
Stormzy - w tym roku może jeszcze nie czas na tytuł, ale bez wątpienia Brytyjczyk rozpędza się i warto obserwować jego dalsze poczynania muzyczne.

***

Łukasz Rawski

Anderson .Paak - To, jak konsekwentnie buduje swój movement, budzi podziw. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie robi tego nachalnie, mimo że już kilka ładnych miesięcy Dre zgarnał go do siebie. Sytuacja trochę podobna do tej z Kendrickiem, tu muzyka broni się sama. Nie wyobrażam sobie by nie było go wśród finałowej dziesiątki. Chociaż z drugiej strony, znamy już wiele takich przypadków, gdzie XXL ewidentnie pomijał. Chyba, że sam .Paak uzna, że okładka XXL'a nic mu nie da.

Dave East - Harlem na bogato, znów rozpycha się łokciami jak na początku XXI wieku. Kiedyś Dipset, dziś A$AP Mob i wielu innych młodych, żądnych krwi raperów. Wśród nich jest właśnie Dave East. Główną jego siłą jest charyzma, niebanalne flow i przede wszystkim autentyczność. Ma w sobie to coś, co pozwala uważać, że daleko zajdzie. Harlem!

Denzel Curry - Ten rok zaczął z przytupem. Wydał "Imperial", które jest piekielnie dobrym materiałem, w dodatku w całości dostępnym za free. To ten sam raper, którego inspirował SpaceGhostPurrp. Dziś, jak sam przyznaje, nieraz ma ochotę pozbawić go życia. Patrząc na to, jak rozwinął się Curry, a gdzie siedzi obecnie Purrp - nie trzeba długo zastanawiać się nad tym, kto lepiej wyszedł na rozstaniu.

G Herbo - Zeszły rok było skutecznym podłożem pod szerszy rozgłos. "Ballin Like I'm Kobe" to, jeśli nie mixtape roku, to na pewno jeden z najlepszych darmowych projektów ubiegłego roku. Prawdziwy uliczny real talk, wyróżniający się ponad przeciętność innych tego typu raperów z Chicago. Czekam na debiut i oczywiście na okładkę XXL'a.

Jazz Cartier - To nadal autor najlepszego w moim mniemaniu albumu tego roku. "Hotel Paranoia" to potwierdzenie równej formy, przecież już w ubiegłym roku wydał równie dobre "Marauding in Paradise". Idealny przykład nowego Toronto, nowej falii która zalewa już nie tylko rap kanadyjski, bo ma swoich naśladowców praktycznie wszędzie. Sam na albumie wspomina, że porównywany jest do Drake'a. Prawda jest taka, że oprócz Toronto podobieństw jest naprawdę mało. Pewniak.

Post Malone - Pamiętam kiedy wysyłałem ludziom link do Soundclouda Malone'a kilka dni po premierze "White Iverson". Już wtedy wiedziałem, że ludzie to kupią, nie sądziłem jednak że aż tak mocno wjedzie z buta w mainstream. I to dosłownie w kilka miesięcy! Wymieniałem go już jako wygranego 2015 roku, wybór do Freshmanów powinien być ukronowaniem tego udanego okresu. Co następne? Mixtape, a potem długo oczekiwany debiut. Kluby na całym świecie czekają już na jego szalony styl, gdzie miesza pościelówki z szalonymi i skocznymi bangerami. PS. Mały bonus

Roy Woods- Kolejny wynalazek, który na swoim podwórku odkrył Drake. Kanada w natarciu! Woods nie boi się eksperymentować, to naprawdę dobry raper, ze sporymi możliwościami no i przede wszystkim nieprzęcietny wokalista. Jego nadchodzący wielkimi krokami materiał zwiastuje nam kolejną falę wzrostu popularności wśród słuchaczy w różnym wieku.

Tory Lanez - Jeśli nie w tym roku, to już nigdy. Mam Laneza na radarze już kilka ładnych lat, wciąż niby trzymał się tego mainstream , ale nigdy nie miał wystarczająco szczęścia by jednak się w niego wbić. Od kilku miesięcy wydaje się, że to już tylko kwestia przyklepania tego tytułu Freshmana. Tory Lanez to już mainstream pełną gębą. Niesamowicie zdolny artysta.

Tunji Ige - W 2016 skończy 21 lat, pod koniec 2014 puścił swój debiutancki mixtape „The Love Project”. Już wtedy powinien był zagościć w notatnikach agentów wielu topowych wytwórni. Obecnie, wciąż niezależny. Wydaje się, że dla rapera z Filadelfii to właśnie 2016 może być tym kluczowym i przełomowym rokiem. Nie brakuje mu tak naprawdę nic, sam robi sobie bity, a rapuje nieprzeciętnie. Głowę pomysłów ma pełną, potrzebuje tylko mentora, kogoś kto pokieruje jego karierą w sposób właściwy.

Snootie Wild - Tutaj właściwie wybór lekko "patriotyczny". Wiadomo nie od dziś, że najbardziej lubię rapową scenę w Memphis, a to jedyny nominowany właśnie z tego miasta. Starałem się wybrać raperów, którzy reprezentują sobą coś, a nie są n-tą z kolei kopią swojego rywala. Odpuściłem sobie Desiignera, OT Genasisa, Lil Yachty'ego i inne takie wynalazki. Snootie Wild do perfekcji opanował auto tune, nie jest klasycznym reprezentantem Memphis. To nowa fala, pełna inspiracji z Atlanty. Mimo to, życzę mu by znalazł się w dziesiątce.

***

Michał Zdrojewski:

Tate Kobang

Tyler Thomas

Maxo Kream

Dave East

G Herbo

Jahkoy

Playboy Carti

Wara from the NBHD

Boogie

Tunji Ige

Z roku na rok do głównego strumienia rap gry napływa coraz więcej jakościowej świeżej krwi. Myślałem, że rok temu trudno było wybrać swoją 10 Freshmanów XXL'a, ale w tym roku poziom i ilość bardzo dobrych kandydatów to już przesada. W swojej dziesiątce postanowiłem pominąć murowanych kandydatów pokroju Micka Jenkinsa, Brysona Tillera czy chociażby Post Malone'a oraz typowych one hit wondersów, którzy też na pewno dostaną swoje miejsce na liście świeżaków XXL, czyli m.in. Desiignera, Madeintyo czy Lil Yachty'ego. Kolejny rok z rzędu wśród swoich nominacji zamieszczam G Herbo i Boogiego i myślę, że tym razem, gdy obaj mocno podnieśli swoje skillsy i urósł im fanbase, są jednymi z głównych faworytów do zaklepania sobie miejsca na liście dobrze rokujących Freshmanów. Wspomnianego wcześniej Boogiego, podobnie jak i Playboya Cartiego, Dave'a Easta i Wara From The Neighbourhood opisywałem w swoim styczniowym artykule, w którym typowałem kto moim zdaniem namiesza w tym roku. Oprócz nich zaciekawili mnie również pochodzący z Baltimore Tate Kobang, który w bardzo podobnym stylu do Herbo łączy uliczny typ nawijki pod mocne bity z dobrymi tekstami i ciekawymi spostrzeżeniami. Na uwagę zasługuje również kreatywny Tunji Ige, którego "On My Grind" nie schodzi mi z głośników od kilku miesięcy na przemian z "Cell Boomin" współpracującego często z Playboyem Cartim Maxo Kreama. Mocno kibicuję też zgrabnie łączącym śpiew z rapem Jahkoyowi, Tylerowi Thomasowi i J-Soulowi, którego świetne "Toronto Plaza Motel" możecie posłuchać na naszym ostatnim Killertape'ie.

***

Wojciech Graczyk

Anderson Paak - tegoroczny pewniak. "Malibu" to na razie numer jeden w tym roku

Bishop Nehru - ma papiery na bycie drugim Joey Badassem, ale niech przestanie się lenić

Bryson Tiller - kolejna ciekawa postać r'n'b. Liczę, że typ namiesza

Denzel Curry - niesamowite "Imperial" to kandydat do czołówki roku. Dlatego też Denzel jest moim faworytem nie tylko do Freshmanów, ale i do wielkiej kariery

G Herbo - najlepszy tekściarz drillowy. Powinien być w ubiegłym roku. Mam nadzieję, że pojawi się teraz.

Joey Fatts - ciekawa postać, bardzo sympatyczne "Ill Street Blues EP". Mógłby jednak trochę mocniej ruszyć ze swoją karierą

Kirk Knight - "Late Knight Special" jest jedną z niedocenionych perełek 2015, nieznacznie słabsza od "B4da$$"

Mick Jenkins - faworyt do wielkiej kariery. Byleby jej nie przespał jak Rockie Fresh

Post Malone - nie jestem fanem, ale pewnie znajdzie się w "klasie". Dlaczego? "White Iverson" i featuring na nowym Ye

Tory Lanez - jeśli dalej będzie dobierał tak dobre bity jak teraz, zostanie gwiazdą

***

Szejku (założyciel promującej świeże brzmienia grupy Trillest, grafik mający na koncie współpracę z wieloma amerykańskimi artystami, autor okładek do numerów z udziałem takich osób jak YG, Trae Tha Truth, A$AP Nast, A$AP Ty Beats, Da$h, Johnny Cinco czy Smoke DZA)

DA$H - jak lubisz trippy rapy z pojebaną lirycznością to typ dla ciebie. Poza tym, że lata najedzony xanaxem, perkocentem i jest zapity leanem 3/4 życia to i tak przeważnie jest głową każdego kawałka, całe "Fetti" (feat. Playboi Carti, Maxo Cream) było jego zamysłem. Jeden z lepszych bangerów do sprawdzenia.

Kodak Black - jeden z moich ulubionych raperów młodego pokolenia, uliczna prawdziwość, realtalk przeplatany z pięknym vibem i melodyką to typowy Kodak. Skrrt Skrrt

G Herbo - Chicago typie, i nie w tym nudnym już drillowym wydaniu. "Ballin Like I'm Kobe" mocna pozycja na mojej playliście. Bardzo konsekwentnie leci po swoje, "Yea I Know" powinno ci nakreślić stylik gościa.

Fat Trel - chyba jedyny real G w ekipie MMG, no może Gunplay jeszcze by mógł być wrzucony w ten worek. Gość posiada mega talent do remixów. Odnoszę wrażenie, że każdy remake kawałka, jakiego się podejmie jest lepszy niż oryginał.

Tory Lanez - jeśli mam wybrac najlepszego Kanadyjczyka, to zdecydowanie Tory. Drake, sorry ale nie masz podjazdu.

Playboi Carti - obok Kodaka i Rich The Kida jedno z ulubionych odkryć 2k16. Mega potencjał refrenowy.

Rich The Kid - nie można hejtować małolata, który robi co lubi i leci po swoje. Z Harry Fraudem zrobił chyba coś czego nigdy jeszcze nie było na scenie. "Expensive" przeciera szlak typowego traptalku, przeplecionego spokojnym samplowanym beatem.

Post Malone - białasek, który wyjątkowo dobrze czuje vibe. Melodyczność, przepleciona chwytliwymi hookami. Tego było potrzeba na scenie. Gość będzie kiedyś numerem jeden na globalnej scenie.

Retch - najprawdziwszy typ na scenie. W moim odczuciu jeden z najbardziej niedocenionych raperów naszego pokolenia, szkoda że zmarnował swoją szansę, inspiracja dla wielu, poczynając od Travi$a Scotta, kończac na Mac Millerze. #freeporter

Tunji Ige - super patenty na klipy, super melodyka. Obok Post Malone jeden z najfajniej zapowiadających się freshmanów, jestem przekonany, że zawsze będzie zbyt niedoceniany w stosunku do tego co tworzy.

***

Mateusz "Mrówa" Kołodziejczyk (współtwórca fanpage'a "SWAG jak skurwysyn" promującego newschoolowy rap)

G Herbo  -Ze zmianą ksywy z Lil Herb na G Herbo naszła zmiana stylu tego rapera prosto z Chiraq'u. Na jego ostatnim świetnym wydawnictwie "Ballin' Like A Kobe" dominuje autobiograficzny materiał o dorostaniu w "stolicy przemocy" i refelksji na temat swojego sukcesu oraz życia. Bardziej przypominający liryczne albumy od raperów z Nowego Jorku niż zdominowaną przez drill i trap scene z Chicago. Chociaż w jego twórczości nadal znajdziemy typowe bangery to jego zdystansowanie się stylem od reszty swoich rówieśników zasługuje na wyróżnienie od magazynu XXL.

Alex Wiley - Młody raper z Chicago które moje serce podbił numerem Thug Angel. Potem z mocnego, inspirowanego Mid Westem stylu przerzucił się na bardziej jazzowe produkcje i znów zaskoczył mnie singlem Vibration. Niestety nigdy nie przebił się do świadomości słuchacza a szkoda!

ZeeloperZ - Świeżak. Kiedy usłyszałem jego najnowszy singiel Elevators byłem wniebowzięty. W dobie rapu kiedy wszystkie linie przebojów podbija syn Future'a ze swoją Pandą, ZeeloperZ serwuje imprezowy punk rap. I o ile Panda jest świetnym bangerem to nie przekazuje nawet połowy energii która daje ZeeloperZ swoją nawijką.

Tory Lanez - Kanadyjczyk bardzo długo walczył o przebicie się do mainstreamu ciągle dając świetną muzykę. Ostatnio częściowo udało się to mu osiągnąć dzięki numerowi LA Confdential ale na pewno nie jest to jeszcze poziom hype'u na który zasługuje. Małej części artystów udaje się z każdym projektem zachować wysoką jakość i za to Tory Lanez zasługuje na wyróżnienie.

Desiigner - Syn Future'a ma na sobie jeden wielki hit. Podobieństwa do pana Przyszłość trudno nie zauważyć, ale jeśli Mike Dean mówi że to nie wszystko na co stać tego 19 latka to ja mu wierzę. Zresztą podpisanie w takim wieku w GOOD Music nie może być przypadkiem. Dla Desiignera dołączenia do grona Freshmanów byłoby możliwością pokazania na co go stać i przekonania słuchaczy, w tym mnie, że nie zasługuje na miano "syn Future'a".

Father - Awful Records której Father jest założycielem jest jedną z najciekawszych rzeczy w rapie. Ambitny trap, ciągłe eksperymenty z tą muzyką to coś na co warto mieć uwagę. Sam Father ma na swoim koncie, co prawda 2-letni, hit "Look At My Frist" i kilka numerów które zawsze zasługują ciekawym podejściem do muzyki oraz konceptem.

Anderson .Paak - Ta osoba chyba nie wymaga komentarza. "Malibu" to świetny album.

Jazz Cartier - Kolejny Kanadyjczyk na liście. "Hotel Paranoia" to jeden z najciekawszych mixtapów tego roku. Niesamowita nawijka, dobór bitów, muzycznie mistrzostwo. Jeżeli XXL szuka najciekawszej osoby tego roku to Jazz Cartier pasuje tu idealnie.

Denzel Curry - Denzel już dawno powinien znaleźć się na tej liście. Jego zeszłoroczny projekt "32 Zel / Planet Shrooms" gdzie z jeden strony wchodzi na trapowe klimaty a z drugiej kreuje własne, inspirowane Outkastem, brzmienie to jedna z bardziej interesujących propozycji w 2015. Od jego pierwszego albumu "Nostalgia.64" dzielą nas już 3 lata i teraz jego czas aby wylądował na XXL Freshman.

Roy Wood$- Jest tyle osób które mogłyby się tutaj jeszcze znaleźć ale mój wybór pada na najmłodszego z OVO. EP-ka od 20letniego chłopaka z Kanady wydana w zeszłym roku jeszcze nie zeszła z moich głośników. Ciągle jestem pod wrażeniem jego wyczucia rymtu, zdolności wokalnych i smaku. Powiem tylko, że jego remix SKRTT od Kodak Blacka jest moim dzwonkiem telefonu. To wystarczający powód.

]]>
19. splash! Festival wyprzedany!https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-19,19-splash-festival-wyprzedanyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-19,19-splash-festival-wyprzedanyMarch 19, 2016, 3:02 pmMichał KubackiPowoli staje się to piękną tradycją: po raz piąty z rzędu mamy przyjemność ogłosić wyprzedanie splasha! długo przed rozpoczęciem letniego święta hiphopu. Nawet pomimo tego, że na dworze panuje pogoda ekstremalnie niesprzyjająca noclegom w namiocie, a przed nami jeszcze parę ogłoszeń nowych wykonawców w line upie. Wyprzedani cztery miesiące przed startem - jesteście najlepsi! Nie możemy doczekać się wspólnej zabawy z wami i wieloma ekscytującymi artystami podczas weekendu 8-10 lipca w Ferropolis - słońce też już zamówiliśmy.Przy tej okazji zebraliśmy parę ważnych informacji:Personalizacja biletów rozpocznie się 1 kwietnia.W zeszłym roku wprowadziliśmy pewną zmianę. Aby zapobiec sprzedaży podrobionych wejściówek i uniemożliwić dalszą sprzedaż biletów w nieucziwych cenach, każdy bilet musi zostać spersonalizowany. Od 1 kwietnia będzie możliwa personalizacja Twojego biletu wraz z możliwością jego odsprzedaży. Więcej informacji znajdziesz tutaj: https://help.splash-festival.de/Bilety na Pre-Party i Camping Plus są jeszcze dostępneJeżeli posiadasz regularny trzydniowy karnet na festival i chcesz wziąć udział w czwartkowy wieczór, 7 lipca, w oficjalnym Pre-Party, musisz zakupić bilet Pre-Party. Bilet kosztuje 14,90 EUR i jest ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu.https://www.tixforgigs.com/site/Pages/Shop/ShowEvent.aspx?ID=13364Podobnie w przypadku biletów Camping Plus: W cenie 49,90 EUR jako posiadacz regularnej wejściówki możesz odpimpować swoje przeżycie na polu namiotowym na bardziej luksusowe. Camping Plus Ticket umożliwia nocleg na oddzielnym polu kempingowym z możliwością rozbicia namiotu tuż przy samochodzie. Dodatkowo darmowe toalety i prysznice, oddzielny, darmowy shuttlebus na teren festivalu, kontrola biletów poprzez listę gości i oddzielne wejście na teren festivalu.Ważne: Bilety parkingowe i bilety Caravan TicketZ powodu wzmożonego dojazdu własnym transportem wprowadzamy po raz pierwszy w historii bilety parkingowe. Jeżeli planujesz dojazd autem albo pojazdem kempingowym - potrzebujecie odpowiednio bilet parkingowy lub Caravan Ticket, jeden na pojazd. Za jego okazaniem otrzymacie winietę, która upoważni do korzystania z parkingu. Ważne: potrzebujecie biletu parkingowego również jeżeli planujecie wyjazd na splasha! tylko w niedzielę. Regularny bilet parkingowy kosztuje 10 EUR, dla aut kempingowych 20 EUR.Line Up (porządek alfabetyczny na dzień 28.02.2016):187 Straßenbande | A-F-R-O | Action Bronson | AJ Tracey | Anderson .Paak | Angel Haze | A$AP Ferg | Azad | Beginner | CAS is dead | Coely | Edgar Wasser | Eko Fresh | Fatoni | Flatbush Zombies | Haftbefehl & Special Guest | Immer Ready | JokA | Kevin Gates | LGoony & Crack Ignaz | Mac Miller | Maeckes | Mick Jenkins | RAF Camora | SSIO | Stormzy | Teesy & Friends | The Roots | Ty Dolla $ign | Weekend | Wiz Khalifa | Young Thug | Yung Hurn | Yung Lean19. splash! Festival 2016 - bilety:Bilety zamówisz na stronie https://www.tixforgigs.com oraz na https://www.stubhub.de/splash-festival-ticket/Bilet na splash! Preparty (7. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 14,90 EUR (ok. 59,60 PLN)Karnet Early Bird na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 119 EUR (ok. 476 PLN) - WYPRZEDANE!Karnet na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 129,00 EUR (ok. 516 PLN) - WYPRZEDANEKarnet VIP na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 229,90 EUR (ok. 919,60 PLN) - WYPRZEDANEBilet Camping Plus (7-10. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)Bilet niedzielny (10. lipca 2016, w cenie opłaty bookingowe, bez możliwości campingu!) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)Bilet parkingowy (w cenie opłaty bookingowe) - 10,00 EUR (ok. 40 PLN) za pojazdCamping plus zapewnia:- możliwość rozbicia namiotu przy swoim samochodzie- oddzielne wejście na teren festiwalu- oddzielne pole namiotowe- odseparowany darmowy autobus- odseparowane darmowe toalety i pryszniceDo zobaczenia w Ferropolis!19. splash! Festival8-10. lipca 2016Ferropolis - Miasto z ŻelazaGräfenhainichen (Niemcy)Web: https://www.splash-festival.deFacebook: facebook.com/wirsindsplashWydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1590335771231310/Twitter: https://twitter.com/splashfestivalInstagram: https://instagram.com/splashfestival/Youtube: https://www.youtube.com/user/splashmagazin#splash19 Powoli staje się to piękną tradycją: po raz piąty z rzędu mamy przyjemność ogłosić wyprzedanie splasha! długo przed rozpoczęciem letniego święta hiphopu. Nawet pomimo tego, że na dworze panuje pogoda ekstremalnie niesprzyjająca noclegom w namiocie, a przed nami jeszcze parę ogłoszeń nowych wykonawców w line upie. Wyprzedani cztery miesiące przed startem - jesteście najlepsi! Nie możemy doczekać się wspólnej zabawy z wami i wieloma ekscytującymi artystami podczas weekendu 8-10 lipca w Ferropolis - słońce też już zamówiliśmy.

Przy tej okazji zebraliśmy parę ważnych informacji:

Personalizacja biletów rozpocznie się 1 kwietnia.

W zeszłym roku wprowadziliśmy pewną zmianę. Aby zapobiec sprzedaży podrobionych wejściówek i uniemożliwić dalszą sprzedaż biletów w nieucziwych cenach, każdy bilet musi zostać spersonalizowany. Od 1 kwietnia będzie możliwa personalizacja Twojego biletu wraz z możliwością jego odsprzedaży. Więcej informacji znajdziesz tutaj: https://help.splash-festival.de/

Bilety na Pre-Party i Camping Plus są jeszcze dostępne

Jeżeli posiadasz regularny trzydniowy karnet na festival i chcesz wziąć udział w czwartkowy wieczór, 7 lipca, w oficjalnym Pre-Party, musisz zakupić bilet Pre-Party. Bilet kosztuje 14,90 EUR i jest ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu.

https://www.tixforgigs.com/site/Pages/Shop/ShowEvent.aspx?ID=13364

Podobnie w przypadku biletów Camping Plus: W cenie 49,90 EUR jako posiadacz regularnej wejściówki możesz odpimpować swoje przeżycie na polu namiotowym na bardziej luksusowe. Camping Plus Ticket umożliwia nocleg na oddzielnym polu kempingowym z możliwością rozbicia namiotu tuż przy samochodzie. Dodatkowo darmowe toalety i prysznice, oddzielny, darmowy shuttlebus na teren festivalu, kontrola biletów poprzez listę gości i oddzielne wejście na teren festivalu.

Ważne: Bilety parkingowe i bilety Caravan Ticket

Z powodu wzmożonego dojazdu własnym transportem wprowadzamy po raz pierwszy w historii bilety parkingowe. Jeżeli planujesz dojazd autem albo pojazdem kempingowym - potrzebujecie odpowiednio bilet parkingowy lub Caravan Ticket, jeden na pojazd. Za jego okazaniem otrzymacie winietę, która upoważni do korzystania z parkingu. Ważne: potrzebujecie biletu parkingowego również jeżeli planujecie wyjazd na splasha! tylko w niedzielę. Regularny bilet parkingowy kosztuje 10 EUR, dla aut kempingowych 20 EUR.

Line Up (porządek alfabetyczny na dzień 28.02.2016):
187 Straßenbande | A-F-R-O | Action Bronson | AJ Tracey | Anderson .Paak | Angel Haze | A$AP Ferg | Azad | Beginner | CAS is dead | Coely | Edgar Wasser | Eko Fresh | Fatoni | Flatbush Zombies | Haftbefehl & Special Guest | Immer Ready | JokA | Kevin Gates | LGoony & Crack Ignaz | Mac Miller | Maeckes | Mick Jenkins | RAF Camora | SSIO | Stormzy | Teesy & Friends | The Roots | Ty Dolla $ign | Weekend | Wiz Khalifa | Young Thug | Yung Hurn | Yung Lean

19. splash! Festival 2016 - bilety:

Bilety zamówisz na stronie https://www.tixforgigs.com oraz na https://www.stubhub.de/splash-festival-ticket/
Bilet na splash! Preparty (7. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 14,90 EUR (ok. 59,60 PLN)
Karnet Early Bird na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 119 EUR (ok. 476 PLN) - WYPRZEDANE!
Karnet na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 129,00 EUR (ok. 516 PLN) - WYPRZEDANE
Karnet VIP na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 229,90 EUR (ok. 919,60 PLN) - WYPRZEDANE
Bilet Camping Plus (7-10. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)

Bilet niedzielny (10. lipca 2016, w cenie opłaty bookingowe, bez możliwości campingu!) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)
Bilet parkingowy (w cenie opłaty bookingowe) - 10,00 EUR (ok. 40 PLN) za pojazd

Camping plus zapewnia:
- możliwość rozbicia namiotu przy swoim samochodzie
- oddzielne wejście na teren festiwalu
- oddzielne pole namiotowe
- odseparowany darmowy autobus
- odseparowane darmowe toalety i prysznice

Do zobaczenia w Ferropolis!

19. splash! Festival
8-10. lipca 2016
Ferropolis - Miasto z Żelaza
Gräfenhainichen (Niemcy)

Web: https://www.splash-festival.de
Facebook: facebook.com/wirsindsplash
Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1590335771231310/
Twitter: https://twitter.com/splashfestival
Instagram: https://instagram.com/splashfestival/
Youtube: https://www.youtube.com/user/splashmagazin
#splash19 

]]>
19. splash!: Yung Lean, Ty Dolla $ign, Mick Jenkins, Kevin Gates, Anderson. Paak i inni w Ferropolis!https://popkiller.kingapp.pl/2016-02-29,19-splash-yung-lean-ty-dolla-ign-mick-jenkins-kevin-gates-anderson-paak-i-inni-whttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-29,19-splash-yung-lean-ty-dolla-ign-mick-jenkins-kevin-gates-anderson-paak-i-inni-wFebruary 29, 2016, 12:14 pmMichał KubackiNa początku chcielibyśmy oznajmić, że to ostatnia szansa na spędzenie tego lata na najpiękniejszym festivalu świata: dużymi krokami zbliżamy się do ogłoszenia wyprzedania 19. edycji splasha!. Dlatego, jeżeli odwołaliście już wszelkie terminy od 8. do 10. lipca, przewietrzyliście śpiwór i znaleźliście połączenie kolejowe, ale do tej pory nie kupiliście biletów: wiecie, co z tym zrobić. Argumentów dostarczamy dziś pod dostatkiem kolejnym updatem line upu hiphopowego święta w Ferropolis.Ty Dolla $ignTy Dolla $ign potrzebował trzech lat, aby skończyć swój debiutancki album w majorsie - ale czekanie opłaciło się. Na "Free TC" ten raper i śpiewak z Los Angeles porusza się stylistycznie w tych rejonach, w których sprawdza się najlepiej. Nieważne czy soundtrack do poduszki czy hit do klubu, Ty Dolla $ign opanował to do perfekcji. Jest przy tym wspaniałym artystą na żywo, co udowodni latem w Ferropolis.Yung LeanPoprzedni rok nie oszczędzał Yung Leana: prywatne problemy uniemożliwiły zaplanowany występ w Ferropolis. Jednak nic nie zatrzymało wpływu, który udziela ten Szwed na młodych fanów rapu na całym świecie. Na początku kariery Jonatana Leandoera Håstad wielu interpretowało jako egzotyczne kuriozum, w między czasie styl Sadboys o tripowych odlotach trapu i kodeinowej melancholii stał się gatunkiem sam w sobie - wystarczy spojrzeć na zalew młodych raperów, których ksywka rozpoczyna się od "Yung". W tym roku Lean całe szczęście powrócił na właściwą ścieżkę nowym albumem "Warlord" - i występem na żywo w Ferropolis.Mick Jenkins„Drink more water", domaga się tego Mick Jenkins na swoich koncertach. Fani wiedzą dokładnie, co ma na myśli. Nie chodzi wcale o to, abyś zamówił kolejny trunek w barze, tylko o wiedzę i prawdę - to metafora, którą ten MC z Chicago od wydania mixtape`u „The Water[s]“ przekazuje coraz szerszej publiczności. Po wydaniu EPki i pierwszych koncertowych doświadczeniach w Europie 2016 będzie rokiem przełomowym dla Mick Jenkinsa: ukaże się jego album „[T]he [H]ealing [C]omponent“ i wystąpi po raz pierwszy na splashu!. Nie zapomnijcie o wodzie!Anderson .Paak"Kim on jest?", niejeden zadawał sobie to pytanie, kiedy trafił w jego ręcę wydany w zeszłym roku album Dr. Dre "Compton" i zauważył kilkukrotny udział Andersona .Paaka na trackliście. Teraz już wiemy: Anderson to jeden z największych multitalentów muzyki miejskiej ostatnich lat. Wychowany w Oxnard, miasteczku rodzinnym Madliba to nie tylko ekstraliga rapu i śpiewu, przy tym jest niesamowitym producentem. Kto słyszał jego niedawno wydany album "Malibu" ten dokładnie rozumie, czemu chcemy koniecznie usłyszeć tego młodego chłopaka w Ferropolis - jest po prostu dope.Kevin GatesTrzeba przyznać, ten raper z Baton Rouge, Lousiana, jest szalony - jeśli chodzi o muzykę nie ma sobie obecnie równych. W 2014 był nie bez powodu jednym z freshmenów magazynu XXL, a w międzyczasie dzięki regularnym hitom wspiął się na sam szczyt rapowego Olimpu. „2 Phones“ to bez wątpienia jeden z największych hitów ostatnich lat, dlatego nie możemy doczekać się turn upu na 19. splashu! - i na wszelki wypadek weźmiemy ze sobą zapasowe telefony.A-F-R-O„Hello, I am A-F-R-O, your friendly neighborhood emcee“ - tak wita się A-F-R-O na wszystkich kanałach typu social media. Ten 19-letni mieszkaniec Kalifornii zapomniał wspomnieć tylko o jednym: Jest nie tylko "friendly" i "emcee", lecz przede wszystkim to rapowy geniusz. Jego ksywka oznacza „All flows reach out“ i to prawda, na flow zna się on najlepiej. Od kiedy jego mentor RA the Rugged Man przedstawił światu jego produkcje na YouTube A-F-R-O sprawił swoimi niesamowitymi rapowymi umiejętnościami niejeden opad szczeny i udowodnił regularnymi darmowymi wydawnictwami, że pojawił się tu nie z przypadku. Nie możemy doczekać się "Tales From The Basement" i wspaniałych skillsów na żywo w Ferropolis.Beginner Odłóżmy plotki o nowym albumie na bok: Każdy, kto interesuje się niemieckim rapem, potrafi sobie wyobrazić, jakie historyczne wydarzenie czeka nas w Ferropolis - Eißfeldt, Denyo i DJ Mad pojawią się wspólnie po raz pierwszy od 2012 roku na scenie splasha! Te trzy legendy z Hamburga dorobiły się takiego katalogu hitów, że nawet bez świeżego materiału porwą publikę. Jeżeli potrzebujesz korepetycji z rapu, pomożemy krótkim mixem: https://soundcloud.com/djmugzee/beginner-splash19. Z całą pewnością przekonasz się wtedy, jaka to wspaniała nowina, że Beginner znów tworzą wspólnie muzykę.AzadTo jeden z najbardziej oszałamiających comebacków w historii niemieckiego rapu. Już od dłuższego czasu była zapowiadana druga część debiutanckiego albumu "Leben". Niektórzy wątpili, czy tej legendzie z Frankfurtu uda się podołać zadaniu nagrania godnego następcy tej klasycznej produkcji. Dokonał tego najlepiej jak to tylko możliwe: "Leben 2" to nie tylko wspaniały album, lecz również szczytowy moment jego dotychczasowej kariery. Po raz pierwszy w historii jego album zadebiutował na pierwszym miejscu list sprzedaży. I po ośmioletniej przerwie Bozz powróci na splasha! - nareszcie!RAF Camora2016 to kolejny rok RAF Camory. W zeszłym roku fani tego berlińczyka z wyboru pochodzącego z Wiednia musieli zadowolić się epką, w tym roku dostaniemy już prawdziwy towar. Premiera albumu "Ghost" została zaplanowana na środek kwietnia, a pierwszy teledysk o tym samym tytule daje nam do zrozumienia, czego możemy oczekiwać po tej produkcji: Melodyjny sound RAFa przeniesiony do teraźniejszości, ukazujący, że to nie jest jeszcze jego kraniec możliwości poprawiając przy tym znacznie swoją receptę na sukces mieszanką rapu, śpiewu i własnych produkcji. Edgar Wasser Poprzez swoje wielokrotne zdania złożone i niesamowitym skillom nie mogło zabraknąć tego mieszkańca Monachium z podziemia na żadnej dobrze wyselekcjonowanej playliście niemieckojęzycznego rapu - to wszystko przy tym bez zbędnych chwytów i szalonych akcji marketingowych. Kiedy nie widzisz go na scenie, pracuje na podwyższonych obrotach nad następcą albumu „Tourette Syndrom EP“. Najwyższa pora, bo na 19. splashu! chcemy usłyszeć jego świeże tracki.FatoniBenjamin Button niemieckiego rapu. Fatoni, dawny członek rapowego crew z Monachium Creme Fresh, podąża od dłuższego czasu solową ścieżką i przy tym jest coraz lepszy: Na najnowszym albumie "Yo, Picasso", który powstał przy współpracy z gwarantem jakości - Dexterem ze Stuttgartu, prezentuje siebie w najlepszej formie: krytyczny, mądry, zabawny, prawdziwe objawienie dla wszyskich tych, którzy lubią kreatywnie wykorzystywać język. Ten zawodowy aktor daje z siebie wszystko na żywo i jest zawsze mile widzianym gościem w Ferropolis, dlatego zaprosiliśy go po raz kolejny.Immer Ready„Immer Ready“ - pierwsze słyszysz? Niedługo się to zmieni, a ty powinieneś przygotować się na to najlepiej, bo ta niemiecka supergrupa potrafi rozpalić scenę do czerwoności. Do składu oprócz Mauliego i Marvin Game`a należą: Holy Modee, Al Kareem, Morten, Mister Mex, Robo i Simdal. W skrócie: trochę Cosmo Gang, trochę Witten Untouchable i większość Babba Music na jednej scenie.Line Up (porządek alfabetyczny na dzień 28.02.2016):187 Straßenbande | A-F-R-O | Action Bronson | AJ Tracey | Anderson .Paak | Angel Haze | A$AP Ferg | Azad | Beginner | CAS is dead | Coely | Edgar Wasser | Eko Fresh | Fatoni | Flatbush Zombies | Haftbefehl & Special Guest | Immer Ready | JokA | Kevin Gates | LGoony & Crack Ignaz | Mac Miller | Maeckes | Mick Jenkins | RAF Camora | SSIO | Stormzy | Teesy & Friends | The Roots | Ty Dolla $ign | Weekend | Wiz Khalifa | Young Thug | Yung Hurn | Yung Lean19. splash! Festival 2016 - bilety:Bilety zamówisz na stronie https://www.tixforgigs.com oraz na https://www.stubhub.de/splash-festival-ticket/Bilet na splash! Preparty (7. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 14,90 EUR (ok. 59,60 PLN)Karnet Early Bird na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 119 EUR (ok. 476 PLN) - WYPRZEDANE!Karnet na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 129,00 EUR (ok. 516 PLN)Karnet VIP na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 229,90 EUR (ok. 919,60 PLN) - WYPRZEDANEBilet Camping Plus (7-10. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)Bilet niedzielny (10. lipca 2016, w cenie opłaty bookingowe, bez możliwości campingu!) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)Bilet parkingowy (w cenie opłaty bookingowe) - 10,00 EUR (ok. 40 PLN) za pojazdCamping plus zapewnia:- możliwość rozbicia namiotu przy swoim samochodzie- oddzielne wejście na teren festiwalu- oddzielne pole namiotowe- odseparowany darmowy autobus- odseparowane darmowe toalety i pryszniceDo zobaczenia w Ferropolis!19. splash! Festival8-10. lipca 2016Ferropolis - Miasto z ŻelazaGräfenhainichen (Niemcy)Web: https://www.splash-festival.deFacebook: facebook.com/wirsindsplashWydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1590335771231310/Twitter: https://twitter.com/splashfestivalInstagram: https://instagram.com/splashfestival/Youtube: https://www.youtube.com/user/splashmagazin#splash19Na początku chcielibyśmy oznajmić, że to ostatnia szansa na spędzenie tego lata na najpiękniejszym festivalu świata: dużymi krokami zbliżamy się do ogłoszenia wyprzedania 19. edycji splasha!. Dlatego, jeżeli odwołaliście już wszelkie terminy od 8. do 10. lipca, przewietrzyliście śpiwór i znaleźliście połączenie kolejowe, ale do tej pory nie kupiliście biletów: wiecie, co z tym zrobić. Argumentów dostarczamy dziś pod dostatkiem kolejnym updatem line upu hiphopowego święta w Ferropolis.



Ty Dolla $ign

Ty Dolla $ign potrzebował trzech lat, aby skończyć swój debiutancki album w majorsie - ale czekanie opłaciło się. Na "Free TC" ten raper i śpiewak z Los Angeles porusza się stylistycznie w tych rejonach, w których sprawdza się najlepiej. Nieważne czy soundtrack do poduszki czy hit do klubu, Ty Dolla $ign opanował to do perfekcji. Jest przy tym wspaniałym artystą na żywo, co udowodni latem w Ferropolis.

Yung Lean

Poprzedni rok nie oszczędzał Yung Leana: prywatne problemy uniemożliwiły zaplanowany występ w Ferropolis. Jednak nic nie zatrzymało wpływu, który udziela ten Szwed na młodych fanów rapu na całym świecie. Na początku kariery Jonatana Leandoera Håstad wielu interpretowało jako egzotyczne kuriozum, w między czasie styl Sadboys o tripowych odlotach trapu i kodeinowej melancholii stał się gatunkiem sam w sobie - wystarczy spojrzeć na zalew młodych raperów, których ksywka rozpoczyna się od "Yung". W tym roku Lean całe szczęście powrócił na właściwą ścieżkę nowym albumem "Warlord" - i występem na żywo w Ferropolis.

Mick Jenkins

„Drink more water", domaga się tego Mick Jenkins na swoich koncertach. Fani wiedzą dokładnie, co ma na myśli. Nie chodzi wcale o to, abyś zamówił kolejny trunek w barze, tylko o wiedzę i prawdę - to metafora, którą ten MC z Chicago od wydania mixtape`u „The Water[s]“ przekazuje coraz szerszej publiczności. Po wydaniu EPki i pierwszych koncertowych doświadczeniach w Europie 2016 będzie rokiem przełomowym dla Mick Jenkinsa: ukaże się jego album „[T]he [H]ealing [C]omponent“ i wystąpi po raz pierwszy na splashu!. Nie zapomnijcie o wodzie!

Anderson .Paak

"Kim on jest?", niejeden zadawał sobie to pytanie, kiedy trafił w jego ręcę wydany w zeszłym roku album Dr. Dre "Compton" i zauważył kilkukrotny udział Andersona .Paaka na trackliście. Teraz już wiemy: Anderson to jeden z największych multitalentów muzyki miejskiej ostatnich lat. Wychowany w Oxnard, miasteczku rodzinnym Madliba to nie tylko ekstraliga rapu i śpiewu, przy tym jest niesamowitym producentem. Kto słyszał jego niedawno wydany album "Malibu" ten dokładnie rozumie, czemu chcemy koniecznie usłyszeć tego młodego chłopaka w Ferropolis - jest po prostu dope.

Kevin Gates

Trzeba przyznać, ten raper z Baton Rouge, Lousiana, jest szalony - jeśli chodzi o muzykę nie ma sobie obecnie równych. W 2014 był nie bez powodu jednym z freshmenów magazynu XXL, a w międzyczasie dzięki regularnym hitom wspiął się na sam szczyt rapowego Olimpu. „2 Phones“ to bez wątpienia jeden z największych hitów ostatnich lat, dlatego nie możemy doczekać się turn upu na 19. splashu! - i na wszelki wypadek weźmiemy ze sobą zapasowe telefony.

A-F-R-O

„Hello, I am A-F-R-O, your friendly neighborhood emcee“ - tak wita się A-F-R-O na wszystkich kanałach typu social media. Ten 19-letni mieszkaniec Kalifornii zapomniał wspomnieć tylko o jednym: Jest nie tylko "friendly" i "emcee", lecz przede wszystkim to rapowy geniusz. Jego ksywka oznacza „All flows reach out“ i to prawda, na flow zna się on najlepiej. Od kiedy jego mentor RA the Rugged Man przedstawił światu jego produkcje na YouTube A-F-R-O sprawił swoimi niesamowitymi rapowymi umiejętnościami niejeden opad szczeny i udowodnił regularnymi darmowymi wydawnictwami, że pojawił się tu nie z przypadku. Nie możemy doczekać się "Tales From The Basement" i wspaniałych skillsów na żywo w Ferropolis.

Beginner

Odłóżmy plotki o nowym albumie na bok: Każdy, kto interesuje się niemieckim rapem, potrafi sobie wyobrazić, jakie historyczne wydarzenie czeka nas w Ferropolis - Eißfeldt, Denyo i DJ Mad pojawią się wspólnie po raz pierwszy od 2012 roku na scenie splasha! Te trzy legendy z Hamburga dorobiły się takiego katalogu hitów, że nawet bez świeżego materiału porwą publikę. Jeżeli potrzebujesz korepetycji z rapu, pomożemy krótkim mixem: https://soundcloud.com/djmugzee/beginner-splash19. Z całą pewnością przekonasz się wtedy, jaka to wspaniała nowina, że Beginner znów tworzą wspólnie muzykę.

Azad

To jeden z najbardziej oszałamiających comebacków w historii niemieckiego rapu. Już od dłuższego czasu była zapowiadana druga część debiutanckiego albumu "Leben". Niektórzy wątpili, czy tej legendzie z Frankfurtu uda się podołać zadaniu nagrania godnego następcy tej klasycznej produkcji. Dokonał tego najlepiej jak to tylko możliwe: "Leben 2" to nie tylko wspaniały album, lecz również szczytowy moment jego dotychczasowej kariery. Po raz pierwszy w historii jego album zadebiutował na pierwszym miejscu list sprzedaży. I po ośmioletniej przerwie Bozz powróci na splasha! - nareszcie!

RAF Camora

2016 to kolejny rok RAF Camory. W zeszłym roku fani tego berlińczyka z wyboru pochodzącego z Wiednia musieli zadowolić się epką, w tym roku dostaniemy już prawdziwy towar. Premiera albumu "Ghost" została zaplanowana na środek kwietnia, a pierwszy teledysk o tym samym tytule daje nam do zrozumienia, czego możemy oczekiwać po tej produkcji: Melodyjny sound RAFa przeniesiony do teraźniejszości, ukazujący, że to nie jest jeszcze jego kraniec możliwości poprawiając przy tym znacznie swoją receptę na sukces mieszanką rapu, śpiewu i własnych produkcji.

Edgar Wasser

Poprzez swoje wielokrotne zdania złożone i niesamowitym skillom nie mogło zabraknąć tego mieszkańca Monachium z podziemia na żadnej dobrze wyselekcjonowanej playliście niemieckojęzycznego rapu - to wszystko przy tym bez zbędnych chwytów i szalonych akcji marketingowych. Kiedy nie widzisz go na scenie, pracuje na podwyższonych obrotach nad następcą albumu „Tourette Syndrom EP“. Najwyższa pora, bo na 19. splashu! chcemy usłyszeć jego świeże tracki.

Fatoni

Benjamin Button niemieckiego rapu. Fatoni, dawny członek rapowego crew z Monachium Creme Fresh, podąża od dłuższego czasu solową ścieżką i przy tym jest coraz lepszy: Na najnowszym albumie "Yo, Picasso", który powstał przy współpracy z gwarantem jakości - Dexterem ze Stuttgartu, prezentuje siebie w najlepszej formie: krytyczny, mądry, zabawny, prawdziwe objawienie dla wszyskich tych, którzy lubią kreatywnie wykorzystywać język. Ten zawodowy aktor daje z siebie wszystko na żywo i jest zawsze mile widzianym gościem w Ferropolis, dlatego zaprosiliśy go po raz kolejny.

Immer Ready

„Immer Ready“ - pierwsze słyszysz? Niedługo się to zmieni, a ty powinieneś przygotować się na to najlepiej, bo ta niemiecka supergrupa potrafi rozpalić scenę do czerwoności. Do składu oprócz Mauliego i Marvin Game`a należą: Holy Modee, Al Kareem, Morten, Mister Mex, Robo i Simdal. W skrócie: trochę Cosmo Gang, trochę Witten Untouchable i większość Babba Music na jednej scenie.

Line Up (porządek alfabetyczny na dzień 28.02.2016):
187 Straßenbande | A-F-R-O | Action Bronson | AJ Tracey | Anderson .Paak | Angel Haze | A$AP Ferg | Azad | Beginner | CAS is dead | Coely | Edgar Wasser | Eko Fresh | Fatoni | Flatbush Zombies | Haftbefehl & Special Guest | Immer Ready | JokA | Kevin Gates | LGoony & Crack Ignaz | Mac Miller | Maeckes | Mick Jenkins | RAF Camora | SSIO | Stormzy | Teesy & Friends | The Roots | Ty Dolla $ign | Weekend | Wiz Khalifa | Young Thug | Yung Hurn | Yung Lean

19. splash! Festival 2016 - bilety:

Bilety zamówisz na stronie https://www.tixforgigs.com oraz na https://www.stubhub.de/splash-festival-ticket/
Bilet na splash! Preparty (7. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 14,90 EUR (ok. 59,60 PLN)
Karnet Early Bird na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 119 EUR (ok. 476 PLN) - WYPRZEDANE!
Karnet na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 129,00 EUR (ok. 516 PLN)
Karnet VIP na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 229,90 EUR (ok. 919,60 PLN) - WYPRZEDANE
Bilet Camping Plus (7-10. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)

Bilet niedzielny (10. lipca 2016, w cenie opłaty bookingowe, bez możliwości campingu!) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)
Bilet parkingowy (w cenie opłaty bookingowe) - 10,00 EUR (ok. 40 PLN) za pojazd

Camping plus zapewnia:
- możliwość rozbicia namiotu przy swoim samochodzie
- oddzielne wejście na teren festiwalu
- oddzielne pole namiotowe
- odseparowany darmowy autobus
- odseparowane darmowe toalety i prysznice

Do zobaczenia w Ferropolis!

19. splash! Festival
8-10. lipca 2016
Ferropolis - Miasto z Żelaza
Gräfenhainichen (Niemcy)

Web: https://www.splash-festival.de
Facebook: facebook.com/wirsindsplash
Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1590335771231310/
Twitter: https://twitter.com/splashfestival
Instagram: https://instagram.com/splashfestival/
Youtube: https://www.youtube.com/user/splashmagazin
#splash19

]]>
Mick Jenkins rozpoczyna rok nową EPką "SIP!"https://popkiller.kingapp.pl/2016-01-10,mick-jenkins-rozpoczyna-rok-nowa-epka-siphttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-10,mick-jenkins-rozpoczyna-rok-nowa-epka-sipJanuary 10, 2016, 5:06 pmMarcin NataliPoprzedni rok dla Micka Jenkinsa był rokiem dalszego rozwoju artystycznego i postępu, umacniania swojej pozycji na scenie oraz skutecznego podkręcania hype'u na zbliżający się oficjalny debiut "[T]he [H]ealing [C]omponent". Świetna EPka "Wave[s]" odsłoniła inne oblicze chicagowskiego MC, niebojącego się eksperymentów. Rok 2016 Mick postanowił natomiast rozpocząć mocnym wejściem, kontynuując serię projektów nawiązujących do motywu wody i puszczając darmową mini-EPkę "SIP!".W skład "SIP!" wchodzą dwa kapitalne numery nagrane na bitach THEMpeople wspólnie z wokalistą theMIND - "Grenade Theory" i "$3,000 Advice" - oba do odsłuchu i darmowego ściągnięcia poniżej.Fot. powyżej - WESTPrzypominamy też nasz listopadowy wywiad z Mickiem, przeprowadzony przed warszawskim koncertem:Poprzedni rok dla Micka Jenkinsa był rokiem dalszego rozwoju artystycznego i postępu, umacniania swojej pozycji na scenie oraz skutecznego podkręcania hype'u na zbliżający się oficjalny debiut "[T]he [H]ealing [C]omponent". Świetna EPka "Wave[s]" odsłoniła inne oblicze chicagowskiego MC, niebojącego się eksperymentów. Rok 2016 Mick postanowił natomiast rozpocząć mocnym wejściem, kontynuując serię projektów nawiązujących do motywu wody i puszczając darmową mini-EPkę "SIP!".

W skład "SIP!" wchodzą dwa kapitalne numery nagrane na bitach THEMpeople wspólnie z wokalistą theMIND - "Grenade Theory" i "$3,000 Advice" - oba do odsłuchu i darmowego ściągnięcia poniżej.

Fot. powyżej - WEST

Przypominamy też nasz listopadowy wywiad z Mickiem, przeprowadzony przed warszawskim koncertem:

]]>
Mick Jenkins "Prawda jest równie istotna jak woda" - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-03,mick-jenkins-prawda-jest-rownie-istotna-jak-woda-videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-03,mick-jenkins-prawda-jest-rownie-istotna-jak-woda-videowywiadJanuary 3, 2016, 1:28 pmMarcin NataliWielki nieobecny zeszłorocznej edycji XXL Freshmen, autor jednej z najbardziej wychwalanych płyt roku 2014 w postaci kapitalnego "The Water[s]" i kolejny po Chance The Rapperze oraz Vicu Mensie reprezentant chicagowskiej szkoły rapu, której bliżej do wartości promowanych przez Lupe Fiasco i Commona niż młodych gniewnych z nurtu "drill". W krótkim czasie Mick wyrósł na jedną z największych nadziei rapowej sceny za Oceanem, a fakt, że za jego karierę odpowiada management mający na koncie rozkręcenie karier Joey Bada$$a (którego Jenkins ma na płycie) czy Big K.R.I.T.'a wróży temu piekielnie zdolnemu dryblasowi bardzo dobrze.Na początku listopada MC odwiedził Warszawę, a my złapaliśmy go na kilkunastominutową rozmowę tuż przed tym jak razem z The Mind rozniósł klub niePowiem. Z wywiadu dowiecie się m.in., dlaczego Mick zdecydował się całkowicie usunąć swoje pierwsze trzy albumy z Internetu, co było punktem zwrotnym w jego karierze, jakie drugie dno kryje zwrot "Drink more water" i jaka idea przyswiecała płycie "The Water[s]", jak wpadł na pomysł kawałka "Value Village" rok przed tym, jak Macklemore wypuścił swój hit o tej samej tematyce "Thrift Shop", czy dlaczego nie jest dobrym freestyle'owcem. Co więcej, reprezentant Chicago wspomniał czasy dorastania w Alabamie, wyjaśnił, czemu nie czeka na kontrowersyjny film Spike'a Lee "Chi-raq", zdradził, jaki jest jego ulubiony bit Kanye Westa, a także... czemu nie jest fanem Michaela Jordana.Rozmowa, tłumaczenie: Marcin NataliZdjęcia, montaż: The Distance Vision (fanpage)Przypominamy też krótki filmik z listopadowego koncertu:Wielki nieobecny zeszłorocznej edycji XXL Freshmen, autor jednej z najbardziej wychwalanych płyt roku 2014 w postaci kapitalnego "The Water[s]" i kolejny po Chance The Rapperze oraz Vicu Mensie reprezentant chicagowskiej szkoły rapu, której bliżej do wartości promowanych przez Lupe Fiasco i Commona niż młodych gniewnych z nurtu "drill". W krótkim czasie Mick wyrósł na jedną z największych nadziei rapowej sceny za Oceanem, a fakt, że za jego karierę odpowiada management mający na koncie rozkręcenie karier Joey Bada$$a (którego Jenkins ma na płycie) czy Big K.R.I.T.'a wróży temu piekielnie zdolnemu dryblasowi bardzo dobrze.

Na początku listopada MC odwiedził Warszawę, a my złapaliśmy go na kilkunastominutową rozmowę tuż przed tym jak razem z The Mind rozniósł klub niePowiem. Z wywiadu dowiecie się m.in., dlaczego Mick zdecydował się całkowicie usunąć swoje pierwsze trzy albumy z Internetu, co było punktem zwrotnym w jego karierze, jakie drugie dno kryje zwrot "Drink more water" i jaka idea przyswiecała płycie "The Water[s]", jak wpadł na pomysł kawałka "Value Village" rok przed tym, jak Macklemore wypuścił swój hit o tej samej tematyce "Thrift Shop", czy dlaczego nie jest dobrym freestyle'owcem. Co więcej, reprezentant Chicago wspomniał czasy dorastania w Alabamie, wyjaśnił, czemu nie czeka na kontrowersyjny film Spike'a Lee "Chi-raq", zdradził, jaki jest jego ulubiony bit Kanye Westa, a także... czemu nie jest fanem Michaela Jordana.

Rozmowa, tłumaczenie: Marcin Natali

Zdjęcia, montaż: The Distance Vision (fanpage)

Przypominamy też krótki filmik z listopadowego koncertu:

]]>
Mick Jenkins i The Mind w Warszawie - foto i videorelacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-11-25,mick-jenkins-i-the-mind-w-warszawie-foto-i-videorelacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-11-25,mick-jenkins-i-the-mind-w-warszawie-foto-i-videorelacjaNovember 25, 2015, 12:37 pmAdmin stronyŻyjemy jeszcze energią z występu MGK'a, ale pamiętamy jeszcze inny fenomenalny koncert, który miejsce miał ledwie dwa tygodnie wcześniej... W tym miesiącu udało nam się zaprosić do Warszawy naprawdę pierwszorzędnego gościa, jeden z największych talentów zza Oceanu. Mick Jenkins to raper z Chicago, który w krótkim czasie wyrósł na jedną z nadziei świadomego hip hopu, ze smakiem łącząc brzmienia nowej i starej szkoły rapu. Kocha jazz a jako swoje inspiracje wymienia Sade, Jill Scott i Prince'a. Wypuszczone w ubiegłym roku "The Water[s]" to jeden z najlepszych materiałów ad 2014, chwalony zarówno przez słuchaczy jak i krytyków w Stanach i Europie, a wydany w sierpniu "Wave[s]" tylko potwierdza wielką klasę i ogromny potencjał. Nie dziwi, że Jenkins zdążył już współpracować z takimi postaciami jak Vic Mensa, Chance The Rapper, Joey Badass, zdobyć uznanie Timbalanda i ruszyć w trasę z B-Realem, Method Manem i Redmanem. Na rok 2016 zapowiedział swój pierwszy long play "[T]he [H]ealing [C]omponent".Sprawdźcie fotorelację autorstwa Mateusza Gardockiego oraz video z koncertu, który odbył się 5.11. w stołecznym niePowiem! Organizatorami byli Popkiller, bigIDEA oraz Stagedive Promotion.(function(d, s, id) { var js, fjs = d.getElementsByTagName(s)[0]; if (d.getElementById(id)) return; js = d.createElement(s); js.id = id; js.src = "//connect.facebook.net/pl_PL/sdk.js#xfbml=1&version=v2.3"; fjs.parentNode.insertBefore(js, fjs);}(document, 'script', 'facebook-jssdk'));Mick Jenkins & The Mind @niePowiemMick Jenkins & The Mind na deskach niePowiem. Tak było.#niePowiem #popkiller #BigIdeaPosted by niePowiem on 18 listopada 2015Żyjemy jeszcze energią z występu MGK'a, ale pamiętamy jeszcze inny fenomenalny koncert, który miejsce miał ledwie dwa tygodnie wcześniej... W tym miesiącu udało nam się zaprosić do Warszawy naprawdę pierwszorzędnego gościa, jeden z największych talentów zza Oceanu. Mick Jenkins to raper z Chicago, który w krótkim czasie wyrósł na jedną z nadziei świadomego hip hopu, ze smakiem łącząc brzmienia nowej i starej szkoły rapu. Kocha jazz a jako swoje inspiracje wymienia Sade, Jill Scott i Prince'a. Wypuszczone w ubiegłym roku "The Water[s]" to jeden z najlepszych materiałów ad 2014, chwalony zarówno przez słuchaczy jak i krytyków w Stanach i Europie, a wydany w sierpniu "Wave[s]" tylko potwierdza wielką klasę i ogromny potencjał. Nie dziwi, że Jenkins zdążył już współpracować z takimi postaciami jak Vic Mensa, Chance The Rapper, Joey Badass, zdobyć uznanie Timbalanda i ruszyć w trasę z B-Realem, Method Manem i Redmanem. Na rok 2016 zapowiedział swój pierwszy long play "[T]he [H]ealing [C]omponent".

Sprawdźcie fotorelację autorstwa Mateusza Gardockiego oraz video z koncertu, który odbył się 5.11. w stołecznym niePowiem! Organizatorami byli Popkiller, bigIDEA oraz Stagedive Promotion.

Mick Jenkins & The Mind @niePowiem

Mick Jenkins & The Mind na deskach niePowiem. Tak było.#niePowiem #popkiller #BigIdea

Posted by niePowiem on 18 listopada 2015

]]>
Mick Jenkins "P's & Q's" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-29,mick-jenkins-ps-qs-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-29,mick-jenkins-ps-qs-teledyskJune 29, 2015, 8:01 pmMarcin Natali"Jakim prawem pominęliście mój nowy klip, skoro jest takim sztosem?!" - napisał do nas młody raper z Chicago, wielki nieobecny tegorocznej edycji XXL Freshmen......No wprawdzie nie napisał, ale powinien był to zrobić, bo rzeczywiście "P's & Q's" to nie lada sztos, a Jenkins to bez wątpienia gość, którego warto mieć na oku. Autor jednego z najlepszych darmowych albumów zeszłego roku w postaci "The Water[s]", które lądowało we wszelkich rankingach top płyt ad 2014 za Oceanem, kolejny raz potwierdza wysoką formę i unikalny styl a my obiecujemy dokładniej śledzić poczynania chicagowskiego wymiatacza!"Jakim prawem pominęliście mój nowy klip, skoro jest takim sztosem?!" - napisał do nas młody raper z Chicago, wielki nieobecny tegorocznej edycji XXL Freshmen...

...No wprawdzie nie napisał, ale powinien był to zrobić, bo rzeczywiście "P's & Q's" to nie lada sztos, a Jenkins to bez wątpienia gość, którego warto mieć na oku. Autor jednego z najlepszych darmowych albumów zeszłego rokuw postaci "The Water[s]", które lądowało we wszelkich rankingach top płyt ad 2014 za Oceanem, kolejny raz potwierdza wysoką formę i unikalny styl a my obiecujemy dokładniej śledzić poczynania chicagowskiego wymiatacza!

]]>
XXL Freshmen 2015 - wybieramy tegoroczną dziesiątkę wg Popkillera!https://popkiller.kingapp.pl/2015-05-18,xxl-freshmen-2015-wybieramy-tegoroczna-dziesiatke-wg-popkillerahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-18,xxl-freshmen-2015-wybieramy-tegoroczna-dziesiatke-wg-popkilleraMay 17, 2015, 9:25 pmAdmin stronyJak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. Przy okazji zeszłorocznej edycji i ujawnienia wstępnej 50-tki zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?", czego efektem było nasze Popkillerowe zestawienie. W tym roku również postanowiliśmy przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2014. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę (w kolejności alfabetycznej), uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.Michał ZdrojewskiDave East - szkoda, że nie jest wspierany przez bardziej znanych z Nowego Jorku, ponieważ ten koleś ma wszystko to, co potrzebne jest do bycia na topie. Idealnie balansuje pomiędzy newschoolymi okołotrapowymi zajawkami, a klasycznym nowojorskim, ulicznym stylem pokroju Dipsetów, wczesnego 50 Centa czy Jay'a Z. Za swoje świetne "Straight Outta Harlem" oraz kontrakt w Mass Appeal Nasa powininen wejść do dziesiątki freshmanów z automatu.Goldlink - Aż wstyd mi się przyznać, że o Goldlinku dowiedziałem się dopiero 2 miesiące temu. Wtedy to "The God Complex" na stałe zagościł na mojej playliście, a klimat tego materiału jest po prostu magiczny. Mój ulubiony utwór "When I Die" Goldlinka wyszedł już rok temu, ale jest tak genialnie zrobiony, że wyprzedza o kilka lat to, co możemy zaobserwować w obecnym mainstreamie hip-hopowym w Stanch. Zdecydowany MUST LISTEN każdego jarającym się kreatywnością w rapie. Mick Jenkins - Krótko - "The Water[s]" to jeden z najlepszych projektów zeszłego roku i wystarczy, żeby Jenkins utrzymał poziom, a za kilka lat będziemy go wymieniać obok Kendricka Lamara wśrod najlepszych raperów na świecie. Raury - jego "Indigo Child" zawładnęło moim głośnikami na dobre kilka miesięcy. Już teraz młody artysta z Atlanty porównywany jest do Andre 3000, Kid Cudiego, Childisha Gambino i innych wirtuozów oryginalnie brzmiącego hip-hopu. Generalnie ciężko wsadzić go w jakiekolwiek ramki, jego trzeba posłuchać.Tory Lanez - jeśli nie teraz to już nigdy. Karierę Tory'ego śledzę już od dobrych 5 lat i od tamtej pory rok w rok czuję zawód, gdy reprezentant Kanady zostaje pominięty w liście XXL. Dzięki swojemu szerokiemu wachlarzowi umiejętności muzycznych, genialnemu flow i świetnym produkcjom powinien on być juz od dawna wśród najsławniejszych tego gatunku. Wystarczy sprawdzić jego ostatni mixtape "Lost Cause", aby się o tym przekonać. Spenzo - mimo, że moja osobista zajawka na niego minęła to nadal mu szczerze kibicuję. Mimo wszystko jego "Anytime" nadal jest jednym z moich ulubionych bangerów ostatnich lat,a on sam z mixtape'u na mixtape zalicza duży progres technicznie. Popracuje jeszcze nad różnorodnością produkcyjną i będzie mógł stać się niezłą konkurencją dla graczy typu Meek Milla. In Spenzo We Trust.Lil Herb - dałem go już w swoim zeszłorocznym zestawieniu podkreślając, że moim zdaniem ma on dużo większy potencjał niż jego wspólnik Lil Bibby. Wtedy redakcja XXL wybrała Bibby'ego, ale dzięki temu w tym roku G Herbo wśród uliczników może ustąpić miejsca jedynie Bobby'emu Shmurdzie. "Pistol P Project" katowałem niemiłosiernie przez pierwszy miesiąc tego roku, a sam Lil Herb pokazał wszystkim jest kimś więcej niż tylko narratorem ulicy. Rome Fortune - wyrazista stylówka oraz przede wszystkim świetne ucho do bitów. To wydaje się być przepisem na sukces Rome'a Fortune'a i trzeba przyznać, że każdy jego mixtape trzyma bardzo dobry poziom. Pierwszy raz "Beautiful Pimp" sprawdziłem ponad rok temu i do tamtej pory sprawdzam każdy jego materiał, a swoim "Small VVorld" z października zeszłego roku Rome dostatecznie pokazał, że zasługuje na większą rozpoznawalność.Your Old Droog - pamiętam jeszcze zeszłoroczne zamieszanie wokół tego białego rapera, gdy spekulowano o tym, że jest on samym Nasem tworzącym muzykę pod innym pseudonimem. Lepszego startu w karierze Your Old Droog nie mógł sobie wymarzyć. Przyznam, że na początku jego słynna EPka w ogóle mnie nie porwała. Porządny materiał, ale bez większych fajerwerków. Wszystko zmieniło się kilka miesięcy temu po obejrzeniu klipu do "Nutty Bars", który widocznie bardziej zarysował mi cały klimat muzyki tworzonej przez rapera z Nowego Jorku i sprawił, że "Kinison EP" spodobało mi się już dużo bardziej.Cozz - J. Cole nie promowałby byle kogo. Namawiany do "Cozz & Effect" byłem przez znajomego bardzo długo, opierałem się, ale gdy już przesłuchałem cały materiał to byłem wściekły na siebie, że zrobiłem to tak późno. Kawałki typu "Knock Tha Hustle czy "Dreams" naprawdę zasługują na szkolną szóstkę i mimo, że nadal coś mi brakuję w całej postaci Cozza to czuję, że niedługo na stałe wbije się w świadomość większego grona słuchaczy. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23131","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23132","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Łukasz RawskiW porównaniu z rokiem ubiegłym, gdzie ledwo skleiłbym dziesiątkę swoich faworytów, ten rok to niesamowity ich natłok, coś co przyprawia mnie od kilku tygodni o ból głowy. Jak wybrać tak, by było to najsprawiedliwsze? Postanowiłem, że ksywki wydające się "pewniakami", czyli PARTYNEXTDOOR, K Camp, ILOVEMAKONNEN, OT Genasis czy OG Maco sobie daruję. Hype wokół tych panów jest niesamowity, Wystarczy zresztą spojrzeć na to, jakie statystyki generują ich single na portalach typu YouTube, WorldSyarHipHop, czy HipHopDX. Jestem przekonany, że praktycznie każdy z nich znajdzie się w zestawieniu Jeśli nie, będę pozytywnie zaskoczony tym, że XXL nie patrzy tylko na sprzedaż, ale i autentyczny potencjał, który mają według mnie:Alex Wiley - alternatywa dla drillowego brzmienia Chicago. Pocieszny białasek, który udowadnia że jego wszechstronność ciężka jest do opisania. Jeśli nie teraz to kiedy? Wiley nominowany jest po raz kolejny i wierzę, że tym razem jest to formalność by znalazł się na okładce XXL'a.Bodega Bamz - Harlem przeżywa renesans, po ogromnym boom na A$AP Mob, reaktywacji The Diplomats przyszedł czas na kolejnego młodego, gniewnego z tej dzielnicy Nowego Jorku. Dumny Latynos, znakomita stylówka i ucho do bitów. Warto sprawdzić jego mixtape "Strictly 4 My P.A.P.I.Z.", którego premiera przpadała na rok 2012.Boldy James - freshmen z niego średni, ma 32 lata, na scenie obecny jest już od 2009 roku. Trzeba przyznać, że zauważony dosyć późno, ale lepiej późno niż wcale. Kolejny pochodzący z Detroit raper, którego poznałem przy okazji gościnnej zwrotki na płycie "Priscilla" JMSN'a. Dwa lata temu zadebiutował wydając wraz z Alchemistem long play "My 1st Chemistry Set". Leniwe flow i zdecydowane zamiłowanie do sampli. Styl, który świetnie balansuje między pokoleniami. Deniro Farrar - obdarzony znakomitym wokalem raper, który po raz pierwszy dał mi się poznać dzięki współpracy z Ryanem Hemsworthem oraz Davidem heartbreakiem. Dla niewtajemniczonych, obaj ci panowie to w moim mniemaniu wirtuozi i ludzie, którzy bardzo mocno przyczynili się do nadania brzmienia cloud rapowi. Jeśli cenisz sobie Clamsa Casino, a nie obce są ci różne cloudowe jazdy - Deniro Farrar powinien być twoim nautralnym wyborem, Denzel Curry - mój rówieśnik, który wydając dwa lata temu wydając "Nostalgic 64" pokazał, że drzemie w nim ogromny potencjał. Wywodzi się z Raider Klanu SpaceGhostPurrpa, szybko jednak odłączył się i tym razem idzie własną ścieżką, mocno trzymając się z Robb Bank$em, czy innym ex-członkiem Raider Klanu - Chrisem Travisem. Fani brzmień, z których słynie m.in Memphis pewnie już dawno mają go na radarze.Fat Trel - Waszyngton po Wale ma kolejnego "swojaka" w Maybach Music. Na pozór może wydawać się, że to kolejny "jeden z wielu" raperów, którzy nie potrafią nic oprócz dukania krótkich sloganów na agresywnym trapowym bicie. Błąd. Wystarczy posłuchać jego zwrotki w "M.O.M." Rich Hila by przekonać się, że potrafi odnaleźc się również w spokojnym wydaniu. To jego czas, w tym roku kończy 25 lat i wydaje się, że jeśli Rick Ross zapewni mu odpowiednią promocję rok 2015 może być rokiem Martrela Reevesa.Joey Fatts - znaleziony przez przypadek. Miałem odpalić jego wspólny numer z A$AP Rockym, który zresztą zamierzałem przesłuchać tylko dla zwrotki jego bardziej popularnego kolegi. I kiedy miałem zamykać kartę, wbił Fatts. Początkowo opornie i niechętnie, ale kiedy pod koniec rozpędzął się postanowiłem dać mu szansę. Od tego czasu udowadnia, że warto. Kolejny z przedstawicieli "nowego Westu", raper który nie boi się eksperymentów, ma charyzmę i zdecydowanie szansę by namieszać w mainstreamie.Raury - mój największy faworyt. Raczej średnio pasuje mi wybieranie wokalistów do grona Freshmanów, gdyż zawsze uważałem ten contest za typowo rapowy. No, ale obok tak wielkiego talentu jak Raury nie można przejść obojętnie. Wydał w roku ubiegłym idealne "Indigo's Child", gdzie każda sekuna tego albumu jest idealnie dopracowana i zaplanowana. Już teraz jest gotowy na mainstream, tylko czy mainstream jest gotowy na jego brzmienie? Ciepłe słowa od największych z The Weekndem na czele. Skizzy Mars - nowojorski kumpel G-Eazy'ego, co zresztą jest odczuwalne w jego muzyce. Na początku roku wydał bardzo miłą i lekką w odbiorze EPkę "The Red Ballon Project". Nie boi się mieszać rapu ze śpiewem, wychodzi mu to naprawdę fajnie. Kolejny chill outowy raper, który świetnie sprawi się podczas letnich meetingów ze znajomymi przy piwku i kiełbasce. Tory Lanez - reprezentant Kanady, który już dwa lata temu powinien być Freshmanem. Ma wszystko, co potrzebuje raper sukcesu, a jak na Kanadyjczyka przystało, jego warsztat budzi podziw. Mimo zaledwie 23 lat nagrał już 13 mikstejpów. Niesamowity pracuś, głodny sukcesu, który powinien nastąpić w tym roku. Bo jeśli nie teraz to chyba już nigdy. Marcin Natali:Adrian Marcel - skoro w zeszłym roku wśród Świeżaków znalazł się wokalista r&b August Alsina, to czemu w tym roku jego odpowiednikiem nie miałby być właśnie Marcel? Pochodzący z Bay Area podopieczny samego Raphaela Saadiqa ma wszystko niezbędne do tego, aby już w najbliższym czasie rozdawać karty na scenie r&b. CJ Fly - obok Joey Bada$$a mój ulubiony reprezentant kolektywu Pro Era. Jego darmowy album "The Way Eye See It" dobrze ukazał wielki potencjał, jaki drzemie w dysponującym charakterystycznym, unikalnym stylem MC z Brooklynu.King Los - niepodważalne skillsy, rozległe koneksje w przemyśle muzycznym, wiele przejść z labelami i lata ostrzenia żębów na wielki sukces - oby za wyborem do XXL wreszcie poszedł legalny, oficjalny album.Mick Jenkins - autor jednego z najlepszych niezależnych albumów zeszłego roku "The Water[s]" - unikalny styl i pomysł na siebie. Czyżby kolejny wielki gracz z Chicago?Pell - bardzo pozytywne zaskoczenie i moje niedawne osobiste odkrycie za sprawą znakomitego darmowego albumu "Floating While Dreaming" (odsłuch/ darmowy download). Pochodzący z Nowego Orleanu Pell rapuje oraz śpiewa, układa wbijające się w głowę na długo refreny i nie stroni od odsłaniania swojej duszy. QuESt - karierę MC z Florydy obserwuję od lat - wiele mixtape'ów na koncie, przejścia z labelem Logica Visionary Music Group, niepodważalne skillsy liryczne i ogromny progres na przestrzeni lat. Oby wreszcie wypłynął na szerokie wody, bo z pewnością zasługuje. Ostatni darmowy album QuESta "Searching Sylvan" znajdziecie tutaj.Raury - kapitanie pokazał się zwrotką gościnną na "B4.DA.$$" - wykręcony ATLien mający własną jazdę i często zestawiany z Andre 3000 z późniejszego stadium kariery. Raz Simone - nienahalne podkłady brzmiące jak wyjęte żywcem ze ścieżek dźwiękowych do filmów stanowią dla MC z Seattle kanwę do malowania szczerych historii o nękających go wciąż ulicznych przejściach, jak i obecnych problemach. Skizzy Mars - wieczny luz, pozytywne wibracje, płynne przejścia między rapem i śpiewem i muzyka idealna na letnie popołudnia.Vince Staples - zachwycił mnie zwrotkami w "Kingdom" i "Out On Bond" Commona, również w wersji solo sprawdza się znakomicie. Po sprawdzeniu ledwie 24-minutowej, ale wciągającej klimatem EPki "Hell Can Wait" nie mogę się doczekać dania głównego.Pod spodem próbka możliwości Pella oraz QuESta:[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23187","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23647","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Wojciech GraczykW tym roku jest w czym wybierać. Co prawda nie są to postacie na miarę klasy z 2013, ale mamy kilka ciekawych osobistości. Moje typy to:Casey Veggies - "Life Changes" i "Fresh Veggies" to były niesamowite sztosy. To jaki klimat miały te krążki i jak fajnie odnalazł się na nich Casey, kazało mi zostać jego fanem. W tym roku ma wyjść "Live and Grow", które mam nadzieję otworzy mu drogę do wspaniałej kariery.Deniro Farrar - cały czas mam wrażenie, że on ma gdzieś swoją karierę. Jestem fanem "Patriarch 2", ale jeśli w tym roku nie zostanie Freshmanem i nie zmieni częstotliwości wydawania, to w przyszłym roku nie będę już patrzył na niego tak łaskawym okiem.King Los - wiem, że się znajdzie we Freshmanach. W końcu niektórzy mówią, że jest lepszy niż K Dot (np. R.A. the Rugged Man i Lupe).Lil Herb - najlepszy tekściarz wśród drillowców.Mick Jenkins - za Water[s], które było czołówką w ubiegłym roku.Partynextdoor - protegowany Drake'a. Skoro w ubiegłym roku był August Alsina, to w tym roku też mógłby pojawić się jakiś piosenkarz. A Partynextdoor to jeden z moich ulubionych głosów młodego pokolenia.Skeme - posłuchajcie "Ain't Perfect", to wystarczy za rekomendacjęVince Staples - zjadł Earla w "Hive", wydał "Hell Can't Wait EP" i jest jednym z lepszych młodych zawodników.CJ Fly - reprezentant Pro Era. Nie jest tak charyzmatyczny jak Joey, czy Capital, ale jego muzyka jest bardzo przyjemna. Czekam na więcej rzeczy od tego pana. A tak poza tym "He grew up on close to Kosciuszko"Rome Fortune - reprezentant Atlanty. Dopiero zaczyna się przebijać do świadomości słuchaczy, ale mając talent do wpadających w ucho utworów, myślę że to kwestia czasu aż stanie się gwiazdą.Jak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...

O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. Przy okazji zeszłorocznej edycji i ujawnienia wstępnej 50-tki zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?", czego efektem było nasze Popkillerowe zestawienie. W tym roku również postanowiliśmy przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2014. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę (w kolejności alfabetycznej), uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.

Michał Zdrojewski

Dave East - szkoda, że nie jest wspierany przez bardziej znanych z Nowego Jorku, ponieważ ten koleś ma wszystko to, co potrzebne jest do bycia na topie. Idealnie balansuje pomiędzy newschoolymi okołotrapowymi zajawkami, a klasycznym nowojorskim, ulicznym stylem pokroju Dipsetów, wczesnego 50 Centa czy Jay'a Z. Za swoje świetne "Straight Outta Harlem" oraz kontrakt w Mass Appeal Nasa powininen wejść do dziesiątki freshmanów z automatu.

Goldlink - Aż wstyd mi się przyznać, że o Goldlinku dowiedziałem się dopiero 2 miesiące temu. Wtedy to "The God Complex" na stałe zagościł na mojej playliście, a klimat tego materiału jest po prostu magiczny. Mój ulubiony utwór "When I Die" Goldlinka wyszedł już rok temu, ale jest tak genialnie zrobiony, że wyprzedza o kilka lat to, co możemy zaobserwować w obecnym mainstreamie hip-hopowym w Stanch. Zdecydowany MUST LISTEN każdego jarającym się kreatywnością w rapie.

Mick Jenkins - Krótko - "The Water[s]" to jeden z najlepszych projektów zeszłego roku i wystarczy, żeby Jenkins utrzymał poziom, a za kilka lat będziemy go wymieniać obok Kendricka Lamara wśrod najlepszych raperów na świecie.

Raury - jego "Indigo Child" zawładnęło moim głośnikami na dobre kilka miesięcy. Już teraz młody artysta z Atlanty porównywany jest do Andre 3000, Kid Cudiego, Childisha Gambino i innych wirtuozów oryginalnie brzmiącego hip-hopu. Generalnie ciężko wsadzić go w jakiekolwiek ramki, jego trzeba posłuchać.

Tory Lanez - jeśli nie teraz to już nigdy. Karierę Tory'ego śledzę już od dobrych 5 lat i od tamtej pory rok w rok czuję zawód, gdy reprezentant Kanady zostaje pominięty w liście XXL. Dzięki swojemu szerokiemu wachlarzowi umiejętności muzycznych, genialnemu flow i świetnym produkcjom powinien on być juz od dawna wśród najsławniejszych tego gatunku. Wystarczy sprawdzić jego ostatni mixtape "Lost Cause", aby się o tym przekonać.

Spenzo - mimo, że moja osobista zajawka na niego minęła to nadal mu szczerze kibicuję. Mimo wszystko jego "Anytime" nadal jest jednym z moich ulubionych bangerów ostatnich lat,a on sam z mixtape'u na mixtape zalicza duży progres technicznie. Popracuje jeszcze nad różnorodnością produkcyjną i będzie mógł stać się niezłą konkurencją dla graczy typu Meek Milla. In Spenzo We Trust.

Lil Herb - dałem go już w swoim zeszłorocznym zestawieniu podkreślając, że moim zdaniem ma on dużo większy potencjał niż jego wspólnik Lil Bibby. Wtedy redakcja XXL wybrała Bibby'ego, ale dzięki temu w tym roku G Herbo wśród uliczników może ustąpić miejsca jedynie Bobby'emu Shmurdzie. "Pistol P Project" katowałem niemiłosiernie przez pierwszy miesiąc tego roku, a sam Lil Herb pokazał wszystkim jest kimś więcej niż tylko narratorem ulicy.

Rome Fortune - wyrazista stylówka oraz przede wszystkim świetne ucho do bitów. To wydaje się być przepisem na sukces Rome'a Fortune'a i trzeba przyznać, że każdy jego mixtape trzyma bardzo dobry poziom. Pierwszy raz "Beautiful Pimp" sprawdziłem ponad rok temu i do tamtej pory sprawdzam każdy jego materiał, a swoim "Small VVorld" z października zeszłego roku Rome dostatecznie pokazał, że zasługuje na większą rozpoznawalność.

Your Old Droog - pamiętam jeszcze zeszłoroczne zamieszanie wokół tego białego rapera, gdy spekulowano o tym, że jest on samym Nasem tworzącym muzykę pod innym pseudonimem. Lepszego startu w karierze Your Old Droog nie mógł sobie wymarzyć. Przyznam, że na początku jego słynna EPka w ogóle mnie nie porwała. Porządny materiał, ale bez większych fajerwerków. Wszystko zmieniło się kilka miesięcy temu po obejrzeniu klipu do "Nutty Bars", który widocznie bardziej zarysował mi cały klimat muzyki tworzonej przez rapera z Nowego Jorku i sprawił, że "Kinison EP" spodobało mi się już dużo bardziej.

Cozz - J. Cole nie promowałby byle kogo. Namawiany do "Cozz & Effect" byłem przez znajomego bardzo długo, opierałem się, ale gdy już przesłuchałem cały materiał to byłem wściekły na siebie, że zrobiłem to tak późno. Kawałki typu "Knock Tha Hustle czy "Dreams" naprawdę zasługują na szkolną szóstkę i mimo, że nadal coś mi brakuję w całej postaci Cozza to czuję, że niedługo na stałe wbije się w świadomość większego grona słuchaczy.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23131","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23132","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Łukasz Rawski

W porównaniu z rokiem ubiegłym, gdzie ledwo skleiłbym dziesiątkę swoich faworytów, ten rok to niesamowity ich natłok, coś co przyprawia mnie od kilku tygodni o ból głowy. Jak wybrać tak, by było to najsprawiedliwsze? Postanowiłem, że ksywki wydające się "pewniakami", czyli PARTYNEXTDOOR, K Camp, ILOVEMAKONNEN, OT Genasis czy OG Maco sobie daruję. Hype wokół tych panów jest niesamowity, Wystarczy zresztą spojrzeć na to, jakie statystyki generują ich single na portalach typu YouTube, WorldSyarHipHop, czy HipHopDX. Jestem przekonany, że praktycznie każdy z nich znajdzie się w zestawieniu Jeśli nie, będę pozytywnie zaskoczony tym, że XXL nie patrzy tylko na sprzedaż, ale i autentyczny potencjał, który mają według mnie:

Alex Wiley - alternatywa dla drillowego brzmienia Chicago. Pocieszny białasek, który udowadnia że jego wszechstronność ciężka jest do opisania. Jeśli nie teraz to kiedy? Wiley nominowany jest po raz kolejny i wierzę, że tym razem jest to formalność by znalazł się na okładce XXL'a.

Bodega Bamz - Harlem przeżywa renesans, po ogromnym boom na A$AP Mob, reaktywacji The Diplomats przyszedł czas na kolejnego młodego, gniewnego z tej dzielnicy Nowego Jorku. Dumny Latynos, znakomita stylówka i ucho do bitów. Warto sprawdzić jego mixtape "Strictly 4 My P.A.P.I.Z.", którego premiera przpadała na rok 2012.

Boldy James - freshmen z niego średni, ma 32 lata, na scenie obecny jest już od 2009 roku. Trzeba przyznać, że zauważony dosyć późno, ale lepiej późno niż wcale. Kolejny pochodzący z Detroit raper, którego poznałem przy okazji gościnnej zwrotki na płycie "Priscilla" JMSN'a. Dwa lata temu zadebiutował wydając wraz z Alchemistem long play "My 1st Chemistry Set". Leniwe flow i zdecydowane zamiłowanie do sampli. Styl, który świetnie balansuje między pokoleniami. 

Deniro Farrar - obdarzony znakomitym wokalem raper, który po raz pierwszy dał mi się poznać dzięki współpracy z Ryanem Hemsworthem oraz Davidem heartbreakiem. Dla niewtajemniczonych, obaj ci panowie to w moim mniemaniu wirtuozi i ludzie, którzy bardzo mocno przyczynili się do nadania brzmienia cloud rapowi. Jeśli cenisz sobie Clamsa Casino, a nie obce są ci różne cloudowe jazdy - Deniro Farrar powinien być twoim nautralnym wyborem, 

Denzel Curry - mój rówieśnik, który wydając dwa lata temu wydając "Nostalgic 64" pokazał, że drzemie w nim ogromny potencjał. Wywodzi się z Raider Klanu SpaceGhostPurrpa, szybko jednak odłączył się i tym razem idzie własną ścieżką, mocno trzymając się z Robb Bank$em, czy innym ex-członkiem Raider Klanu - Chrisem Travisem. Fani brzmień, z których słynie m.in Memphis pewnie już dawno mają go na radarze.

Fat Trel - Waszyngton po Wale ma kolejnego "swojaka" w Maybach Music. Na pozór może wydawać się, że to kolejny "jeden z wielu" raperów, którzy nie potrafią nic oprócz dukania krótkich sloganów na agresywnym trapowym bicie. Błąd. Wystarczy posłuchać jego zwrotki w "M.O.M." Rich Hila by przekonać się, że potrafi odnaleźc się również w spokojnym wydaniu. To jego czas, w tym roku kończy 25 lat i wydaje się, że jeśli Rick Ross zapewni mu odpowiednią promocję rok 2015 może być rokiem Martrela Reevesa.

Joey Fatts - znaleziony przez przypadek. Miałem odpalić jego wspólny numer z A$AP Rockym, który zresztą zamierzałem przesłuchać tylko dla zwrotki jego bardziej popularnego kolegi. I kiedy miałem zamykać kartę, wbił Fatts. Początkowo opornie i niechętnie, ale kiedy pod koniec rozpędzął się postanowiłem dać mu szansę. Od tego czasu udowadnia, że warto. Kolejny z przedstawicieli "nowego Westu", raper który nie boi się eksperymentów, ma charyzmę i zdecydowanie szansę by namieszać w mainstreamie.

Raury - mój największy faworyt. Raczej średnio pasuje mi wybieranie wokalistów do grona Freshmanów, gdyż zawsze uważałem ten contest za typowo rapowy. No, ale obok tak wielkiego talentu jak Raury nie można przejść obojętnie. Wydał w roku ubiegłym idealne "Indigo's Child", gdzie każda sekuna tego albumu jest idealnie dopracowana i zaplanowana. Już teraz jest gotowy na mainstream, tylko czy mainstream jest gotowy na jego brzmienie? Ciepłe słowa od największych z The Weekndem na czele. 

Skizzy Mars - nowojorski kumpel G-Eazy'ego, co zresztą jest odczuwalne w jego muzyce. Na początku roku wydał bardzo miłą i lekką w odbiorze EPkę "The Red Ballon Project". Nie boi się mieszać rapu ze śpiewem, wychodzi mu to naprawdę fajnie. Kolejny chill outowy raper, który świetnie sprawi się podczas letnich meetingów ze znajomymi przy piwku i kiełbasce. 

Tory Lanez - reprezentant Kanady, który już dwa lata temu powinien być Freshmanem. Ma wszystko, co potrzebuje raper sukcesu, a jak na Kanadyjczyka przystało, jego warsztat budzi podziw. Mimo zaledwie 23 lat nagrał już 13 mikstejpów. Niesamowity pracuś, głodny sukcesu, który powinien nastąpić w tym roku. Bo jeśli nie teraz to chyba już nigdy.

 

Marcin Natali:

Adrian Marcel - skoro w zeszłym roku wśród Świeżaków znalazł się wokalista r&b August Alsina, to czemu w tym roku jego odpowiednikiem nie miałby być właśnie Marcel? Pochodzący z Bay Area podopieczny samego Raphaela Saadiqa ma wszystko niezbędne do tego, aby już w najbliższym czasie rozdawać karty na scenie r&b.

CJ Fly - obok Joey Bada$$a mój ulubiony reprezentant kolektywu Pro Era. Jego darmowy album "The Way Eye See It" dobrze ukazał wielki potencjał, jaki drzemie w dysponującym charakterystycznym, unikalnym stylem MC z Brooklynu.

King Los - niepodważalne skillsy, rozległe koneksje w przemyśle muzycznym, wiele przejść z labelami i lata ostrzenia żębów na wielki sukces - oby za wyborem do XXL wreszcie poszedł legalny, oficjalny album.

Mick Jenkins - autor jednego z najlepszych niezależnych albumów zeszłego roku "The Water[s]" - unikalny styl i pomysł na siebie. Czyżby kolejny wielki gracz z Chicago?

Pell - bardzo pozytywne zaskoczenie i moje niedawne osobiste odkrycie za sprawą znakomitego darmowego albumu "Floating While Dreaming" (odsłuch/ darmowy download). Pochodzący z Nowego Orleanu Pell rapuje oraz śpiewa, układa wbijające się w głowę na długo refreny i nie stroni od odsłaniania swojej duszy.

QuESt - karierę MC z Florydy obserwuję od lat - wiele mixtape'ów na koncie, przejścia z labelem Logica Visionary Music Group, niepodważalne skillsy liryczne i ogromny progres na przestrzeni lat. Oby wreszcie wypłynął na szerokie wody, bo z pewnością zasługuje. Ostatni darmowy album QuESta "Searching Sylvan" znajdziecie tutaj.

Raury - kapitanie pokazał się zwrotką gościnną na "B4.DA.$$" - wykręcony ATLien mający własną jazdę i często zestawiany z Andre 3000 z późniejszego stadium kariery. 

Raz Simone - nienahalne podkłady brzmiące jak wyjęte żywcem ze ścieżek dźwiękowych do filmów stanowią dla MC z Seattle kanwę do malowania szczerych historii o nękających go wciąż ulicznych przejściach, jak i obecnych problemach.

Skizzy Mars - wieczny luz, pozytywne wibracje, płynne przejścia między rapem i śpiewem i muzyka idealna na letnie popołudnia.

Vince Staples - zachwycił mnie zwrotkami w "Kingdom" i "Out On Bond" Commona, również w wersji solo sprawdza się znakomicie. Po sprawdzeniu ledwie 24-minutowej, ale wciągającej klimatem EPki "Hell Can Wait" nie mogę się doczekać dania głównego.

Pod spodem próbka możliwości Pella oraz QuESta:

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23187","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23647","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Wojciech Graczyk

W tym roku jest w czym wybierać. Co prawda nie są to postacie na miarę klasy z 2013, ale mamy kilka ciekawych osobistości. Moje typy to:

Casey Veggies - "Life Changes" i "Fresh Veggies" to były niesamowite sztosy. To jaki klimat miały te krążki i jak fajnie odnalazł się na nich Casey, kazało mi zostać jego fanem. W tym roku ma wyjść "Live and Grow", które mam nadzieję otworzy mu drogę do wspaniałej kariery.

Deniro Farrar - cały czas mam wrażenie, że on ma gdzieś swoją karierę. Jestem fanem "Patriarch 2", ale jeśli w tym roku nie zostanie Freshmanem i nie zmieni częstotliwości wydawania, to w przyszłym roku nie będę już patrzył na niego tak łaskawym okiem.

King Los - wiem, że się znajdzie we Freshmanach. W końcu niektórzy mówią, że jest lepszy niż K Dot (np. R.A. the Rugged Man i Lupe).

Lil Herb - najlepszy tekściarz wśród drillowców.

Mick Jenkins - za Water[s], które było czołówką w ubiegłym roku.

Partynextdoor - protegowany Drake'a. Skoro w ubiegłym roku był August Alsina, to w tym roku też mógłby pojawić się jakiś piosenkarz. A Partynextdoor to jeden z moich ulubionych głosów młodego pokolenia.

Skeme - posłuchajcie "Ain't Perfect", to wystarczy za rekomendację

Vince Staples - zjadł Earla w "Hive", wydał "Hell Can't Wait EP" i jest jednym z lepszych młodych zawodników.

CJ Fly - reprezentant Pro Era. Nie jest tak charyzmatyczny jak Joey, czy Capital, ale jego muzyka jest bardzo przyjemna. Czekam na więcej rzeczy od tego pana. A tak poza tym "He grew up on close to Kosciuszko"

Rome Fortune - reprezentant Atlanty. Dopiero zaczyna się przebijać do świadomości słuchaczy, ale mając talent do wpadających w ucho utworów, myślę że to kwestia czasu aż stanie się gwiazdą.

]]>