popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Tupachttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/28054/TupacSeptember 20, 2024, 1:38 ampl_PL © 2024 Admin stronyTuelv "Looking 2 The Sky" - tribute dla 2Paca i Curtisa Mayfieldahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-06-16,tuelv-looking-2-the-sky-tribute-dla-2paca-i-curtisa-mayfieldahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-06-16,tuelv-looking-2-the-sky-tribute-dla-2paca-i-curtisa-mayfieldaJune 16, 2019, 5:09 pmAnonimJune 16th, 1971. Mama gave birth to a hell-raisin' heavenly son... - nawijał 2Pac otwierając numer "Cradle to the Grave" swojej grupy Thug Life. Dzisiaj Tupac Amaru Shakur skończyłby równo 48 lat. Niecałe dwa tygodnie temu minęła natomiast kolejna rocznica urodzin jednego z najwspanialszych wokalistów w historii muzyki soul, Curtisa Mayfielda. Z okazji urodzin Paca warszawski producent i nasz redakcyjny kolega Marcin (Tuelv) opublikował specjalny tribute dla obu artystów - "Looking 2 The Sky" to instrumentalny numer oparty na samplu z twórczości Curtisa i The Impressions, wykorzystujący również klasyczny, motywacyjny cytat z Tupaca.[[{"fid":"52707","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Numer pochodzi z zeszłorocznej płyty "Rainshine" - odsłuch całości pod spodem:Rainshine by Tuelv[[{"fid":"51371","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]June 16th, 1971. Mama gave birth to a hell-raisin' heavenly son... - nawijał 2Pac otwierając numer "Cradle to the Grave" swojej grupy Thug Life. Dzisiaj Tupac Amaru Shakur skończyłby równo 48 lat. Niecałe dwa tygodnie temu minęła natomiast kolejna rocznica urodzin jednego z najwspanialszych wokalistów w historii muzyki soul, Curtisa Mayfielda. Z okazji urodzin Paca warszawski producent i nasz redakcyjny kolega Marcin (Tuelv) opublikował specjalny tribute dla obu artystów - "Looking 2 The Sky" to instrumentalny numer oparty na samplu z twórczości Curtisa i The Impressions, wykorzystujący również klasyczny, motywacyjny cytat z Tupaca.

[[{"fid":"52707","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Numer pochodzi z zeszłorocznej płyty "Rainshine" - odsłuch całości pod spodem:

[[{"fid":"51371","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
"How Long Will They Mourn Me?" - Top 20 tribute'ów na 20 rocznicę śmierci 2Pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-18,how-long-will-they-mourn-me-top-20-tributeow-na-20-rocznice-smierci-2pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-18,how-long-will-they-mourn-me-top-20-tributeow-na-20-rocznice-smierci-2pacaOctober 31, 2021, 12:55 amPaweł MiedzielecCiężko uwierzyć, że od śmierci Tupaca Shakura minęło już 20 lat. 2Pac zginął przedwcześnie i nie zdążył w pełni wykorzystać swojego niewiarygodnego talentu... Był nie tylko raperem i aktorem, ale również jedną z najważniejszych muzycznych ikon współczesności. Czarni widzieli w nim kolejne wcielenie Lutera Kinga i Malcolma X - zatroskanego o losy swojej społeczności głosu własnego pokolenia. Co dzisiaj robił by 'Pac gdyby przeżył zamach w Las Vegas? Jak potoczyłaby się dalej jego kariera? Przeszedłby podobną transformację co Ice Cube, który z popularnego rapera stał się jeszcze bardziej popularnym aktorem? Czy może przepadłby w zalewie nowej fali artystów, zdeklasowany przez 50 Centa i następnych, którzy przyszli po nim? Na te pytania nigdy nie poznamy odpowiedzi - jedno jest jednak pewne, wpływ jaki 'Pac wywarł na hip-hop podczas zaledwie pięciu lat swojej błyskotliwej kariery jest nieporównywalny z niczym innym, a piętno jakie odcisnął na tej kulturze nie ma sobie równych wśród innych artystów, którzy odeszli przed nim i po nim...Trudno oddać słowami jego wielkość - porównując z innymi gatunkami muzycznymi, można go nazwać "czarnym Elvisem" i kimś kto wyprzedził swoją epokę. 20 lat to szmat czasu i przez te dwie dekady wydarzyło się w samym rapie wiele, ale tęsknota za geniuszem Shakura wciąż pozostaje silna, podobnie jak wielki jest cień który postać Shakura nadal rzuca na branżę... widać to po niezliczonej ilości kawałków dedykowanych jego pamięci, które ukazały się na rynku od 1996 roku. Wydaje się, że każdy startujący raper prędzej czy później musi pokusić się o jakiś "2Pac Tribute", lub chociażby jakieś nawiązanie do jego osoby. Specjalnie dla was postanowiłem wyselekcjonować osobiste Top 20 numerów, będących ukłonem w stronę Makaveliego i tym samym podsumować dwudziestą, okrągłą rocznicę jego śmierci.Przed wami zatem dwadzieścia najlepszych dedykacji poświęconych pamięci Tupaca Shakura, jakie ukazały się na rynku w ostatnich dwóch dekadach - zapraszam. Assassin feat. Don Cisco – "Holdin’ On"Jeden z pierwszych trybutów dla 'Paca, jakie ukazały się po śmierci artysty. "Holdin' On" pojawiło się w 1997 roku na albumie "Born and Raised in the Bay" i wykorzystywało klasyczny sampel Simply Red - "Holding Back The Years", przeplatanym z fragmentem tekstu Shakura zaczerpniętym ze słynnego "Dear Mama".Thug Life – To 'PacChociaż formalnie Thug Life jako grupa przestała istnieć w 1995 roku, panowie byli w stanie zebrać się jeszcze razem przy kilku okazjach by nagrać wspólny numer. Jedną z nich była niewątpliwie śmierć lidera i założyciela zespołu, która zaowocowała przpięknym "To 'Pac", na którym Big Syke, MoPreme, Rated R i Macadoshis próbują oddać słowami jak wiele znaczył dla nich 2Pac. Bez wątpienia jeden z najlepszych moim zdaniem trybutów dla Shakura jakie powstały.Bizzy Bone – Life Goes OnPo śmierci Tupaca jego czołowy producent Johnny 'J' zaczął mocno współpracować z szalonym członkiem Bone Thugs-N-Harmony, czego efektem było nagranie przez tę dwójkę wspólnego albumu, który niestety nigdy nie ukazał się w swej oryginalnej formie. Dość powiedzieć, że na wydanej wersji "Heaven'z Movie" zabrakło m.in. tej świetnej dedykacji dla 'Paca, jak i wielu innych genialnych numerów. Może pewnego dnia usłyszymy w końcu ten utwór w dobrej jakości razem z resztą materiału... life goes on.Kurupt feat. Coolio & Prince Ital Joe - DedicationCzym byłaby lista trybutów dla 'Paca bez numerów z obozu DPG. Kurupt podszedł do tematu inaczej niż reszta i przyjął zgoła odmienną taktykę. Wziął na warsztat bit z "Hit 'Em Up", zreprodukował go i nagrał na nim swoją własną "Dedykację", zapraszając przy okazji do współpracy dwójkę artystów, którym bynajmniej 'Pac nie był obcy - Coolio i Prince Ital Joe, z którym Shakur pracował nad płytą "Killuminati".Nate Dogg - WhyBiorąc na tapetę utwór pochwalny poświęcony pamięci zmarłego ziomka, Nate D-O-Double G zrobił to w swoim stylu, nagrywając kawałek który nadal potrafi ścisnąć za serce. Wydane na ścieżce dźwiękowej do jednego z ostatnich filmów, w których zagrał 2Pac - "Gridlock'd", "Why" było jednym z najjaśniejszych momentów tego krążka, pomimo samego wydźwięku kawałka który był bardzo nostalgiczny i przypominał swego rodzaju marsz żałobny. Genialna robota, jak zawsze w przypadku "króla refrenów". R.I.P. 'Pac, R.I.P. Nate [*]Bootleg feat. Raskass – Sophisticated ThugsW miarę upływu czasu, numery dedykowane pamięci Shakura zaczęły do nas spływać również z innych rejonów niż Cali. Jednym z moich ulubionych jest utwór "Sophisticated Thugs" pochodzący z pierwszej solówki członka Dayton Family - "Death Before Dishonesty". Trzeba przyznać, że Bootleg bardzo się postarał przy tym numerze, nie tylko zapraszając gościnnie Ras Kassa, ale i odwzorowując flow oraz manierę za mikrofonem samego Tupaca, co wyszło mu naprawdę dobrze.Hussein Fatal – EverydayJeśli chodzi o ekipę Outlawz, Hussein Fatal był jednym z najbardziej zżytych z 'Paciem członków zespołu. Nic więc dziwnego, że kiedy tylko nadażyła się okazja do nagrania kawałka poświęconego pamięci swojego mentora - Fatal wrzucił go jako singiel na swoją pierwszą solówkę i oprawił jeszcze teledyskiem. "Everyday" nie pociągnęło co prawda sprzedażowo płyty "In The Line Of Fire", ale do dziś numer ten darze szczególnym sentymentem, gdy mowa jest o dedykacjach dla 'Paca... R.I.P. Fatal [*]O.F.T.B. feat. Outlawz - Still a MysteryWiększość śledzących mocno losy wytwórni Death Row wie, jak bliskie relacje łączyły 'Paca z ekipą O.F.T.B. Shakur nie tylko pozwalał im na udział w swoich klipach (choćby "Made Niggaz"), i pozdrawiał w słynnym "2 Live & Die in L.A.", ale też pomagał w nagrywaniu debiutanckiego albumu dla wytwórni. "Still a Mystery" było więc swoistą spłatą długu i podziękowaniem za okazane wsparcie i pomoc. Numer powstał krótko po śmierci artysty, ponieważ udziela się na nim Kadafi, jednak w kawałku słychać również dedykację dla jego samego, co każe przypuszczać że utwór był chociaż w jakiejś części nagrany od nowa. Lil' Black - I Ain't Mad At You 'PacPochodzący z Teksasu Lil' Black to kolejny raper spoza Kalifornii, który również postanowił przekazać światu swoje ukłony dla Shakura za pomocą kawałka. Pod koniec lat 90-tych ukazał się jego debiutancki album "We All Gone Die", na którym znalazło się fantastyczne "I Ain't Mad At You 'Pac" - z pewnością jeden z mniej znanych trybutów, który przeszedł raczej bez echa, a brzmi lepiej niż większość bardziej popularnych dedykacji. Ciekawie wykorzystany patent z refrenem "I Ain't Mad At Cha" i fajnie zarapowane zwrotki - naprawdę polecam sprawdzić.Maino - Letter To 'PacTeraz coś z nowszych rzeczy. Premiera filmu o Notoriousie zbiegła się w czasie z wypuszczeniem soundtracku, który promował numer "Letter To Big". Reprezentujący Brooklyn raper Maino postanowił pożyczyć bit i nagrać też wersję dla Makaveliego. Tak oto powstał "Letter 2 Pac" - jeden z najlepszych utworów poświęconych pamięci Shakura, jakie ukazały się w ostatnich latach, zawierający pełen szczerości tekst, który ściska za gardło i świetnie komponujący się z nim instrumental.Messy Marv feat. Outlawz – Neva ForgetKażdy fan Shakura wie, jak silna więź łączyła 'Paca z całym Bay Area. Nic więc dziwnego, że po jego śmierci to właśnie z Oakland popłynęła masa pochwalnych kawałków - jednym z nich jest nagrany na 10 rocznicę utwór "Neva Forget", który przygotował Messy Marv. Zaprosił on do współpracy Outlawz, oraz wybrał na tę okazję jeden z najlepszych sampli jakie można było znaleźć, który wykorzystał w swoim słynnym hicie "Regulate" Warren G.Pudgee Tha Phat Bastard – Angel DustKolejny mało znany raper, o którym zrobiło się głośniej gdy 2Pac pozdrowił go na słynnym "Hit 'Em Up". Nieliczni zajarani sceną nowojorską wiedzą kim jest Pudgee, a jeszcze mniej osób zna historię jego relacji z Shakurem, ale o nich możemy się częściowo dowiedzieć z kawałka "Angel Dust" - specjalnej dedykacji dla Tupaca, opublikowanej niecały rok po śmierci artysty.Napoleon – Never ForgetDla wielu słuchaczy Napoleon był jednym z najbardziej utalentowanych członków Outlawz - większośc zatem ucieszyła w 2003 roku wieść, że zaczyna on karierę solową, i to u boku Johnny J'a który miał wyprodukować jego debiutancki album. Singiel "Never Forget" jeszcze bardziej podkręcił hype na całą produkcję - był to jeden z najlepszych trybutów dla 'Paca, jakie kiedykolwiek się ukazały, a Napoleon otworzył na nim przed nami swoje serce opowiadając poruszającą historię o tym, jak 'Pac wyciągnął go z biedy i zabrał do lepszego świata. Przyozdobione przepięknym wokalem Val Young i genialnym bitem Johnny J'a "Never Forget" od lat zajmuje miejsce w ścisłej czołówce moich ulubionych numerów poświęconych pamięci Shakura.Outlawz & Rondo – Ain’t Died In Vain"Starin Thru My Rearview" do dziś jest jednym z moich ulubionych kawałków 'Paca, głównie przez świetnie wykorzystany sampel z klasycznego numeru Phila Collinsa. Kiedy więc raper Rondo razem z Outlawz wykorzystali ten sam motyw, by nagrać utwór poświęcony pamięci Makaveliego, wiedziałem że i on przypadnie mi do gustu. "Ain't Died In Vain" pojawiło się w 1997 roku na albumie "Success Before Death" i co ciekawe - jest jednym z ostatnich kawałków, na których możemy usłyszeć Storm, zanim na dobre wycofała się z robienia muzyki.Naughty by Nature – Mourn You Til I Join YouTreach i 2Pac byli jednymi z najbliższych kumpli, nikogo zatem nie dziwiło że jedna z pierwszych dedykacji poświęconych pamięci Shakura wyszła spod ręki frontmana Naughty By Nature. Oryginalnie "Mourn You Til I Join You" było dwa razy dłuższe i zawierało jeszcze raz tyle zwrotek, ale wiedząc że kawałek jest przeznaczony na singiel Treach wybrał trzy swoje najlepsze "szesnastki" i nakręcił bardzo klimatyczny teledysk, który w pełni pokazywał ból, jaki odczuwał po stracie przyjaciela.Richie Rich feat. Bo Roc – Do G’s Get To Go To Heaven?Wracamy za zachodnie wybrzeże, a konkretnie do wspomnianego już wcześniej Oakland, gdzie czekają już na nas kolejne trybuty dla 'Paca. Pierwszym z nich będzie świetne "Do G's Get To Go To Heaven?" od Richie Richa. Wtajemniczeni wiedzą jak bliskimi kumplami był on z Tupaciem, nie tylko nagrywając razem zanim Shakur przybył do Death Row, ale też imprezując wspólnie przez większośc czasu. Wyluzowana nawijka Richa doskonale współgrała tutaj z płynącym, laidbackowym bitem, a wokal Bo Roca z Dove Shack na refrenie był przysłowiową wisienką na torcie.Rappin’4-Tay – Playaz Dedication"Only God Can Judge Me" to jeden z moich ulubionych utworów z "All Eyez On Me", który zapewne otworzył uszy wielu słuchaczy na twórczość reprezentanta San Francisco. 4-Tay odwdzięczył się Shakurowi w jeden możliwy sposób - nagrywając "Playaz Dedication", która jeszcze na długo pozostanie w pamięci fanów Makaveliego jako nieprzeciętny trybut zarapowany prosto z serca.Stepchylde – Thinking Of YouZe wszystkich przyjaciół chyba nikt nie odczuł straty 2Paca w taki sposób jak Johnny 'J'. Producent do czasu swojej własnej tragicznej śmierci przygotował kilka numerów poświęconych pamięci zmarłego kompana z "Thinking Of You" na czele, która powędrowała na soundtrack do dokumentu "Thug Angel". Sam kawałek był dość niecodzienny, bowiem Johnny znalazł i umieścił na nim rapera, który przypominał nieco głosem i sposobem nawijania Shakura - niejakiego Stepchylde.Cali Dreamz - All Eyez On UWypuszczony przy okazji 17 rocznicy śmierci artysty trybut "All Eyez On U", to ukłon ku czci Shakura ze strony podziemnego rapera z LA, ukrywającego się pod ksywką Cali Dreamz. Reprezentujący tzw. "chicano rap" artysta pokusił się nawet o próbę odwzorowania stylu Makaveliego i trzeba przyznać, że wyszło mu to nienajgorzej.Outlawz - In The Event Of My DemiseZestawienie kończymy rapowaną poezją, czyli kawałkiem "In The Event Of My Demise", który zapoczątkował wiersz o tym samym tytule napisany w młodości przez Tupaca. Z pomocą przyszli członkowie Outlawz, którzy dołożyli do niego swoje wersy, oraz Jeronimo Ji Jaga recytujący poezję Shakura. Numer ukazał się na wydanej w 2000 roku płycie "The Rose That Grew From Concrete", będącej interpretacją wierszy Tupaca w wykonaniu innych artystów.To mój ostatni okazjonalny wpis kończący nasz przedłużony "2Pac week" - mam nadzieję, że część z was odświeżyła sobie przy okazji przebogatą dyskografię Shakura, a pozostali być może odkryli coś na nowo, lub wpadli na nieznane wcześniej numery, które pozwolą na nowo zagłębić się w postać 'Paca, do które zapewne wrócimy przy okazji premiery filmu "All Eyez On Me" pod koniec tego roku. Rest in Peace 2Pac [*]Ciężko uwierzyć, że od śmierci Tupaca Shakura minęło już 20 lat. 2Pac zginął przedwcześnie i nie zdążył w pełni wykorzystać swojego niewiarygodnego talentu... Był nie tylko raperem i aktorem, ale również jedną z najważniejszych muzycznych ikon współczesności. Czarni widzieli w nim kolejne wcielenie Lutera Kinga i Malcolma X - zatroskanego o losy swojej społeczności głosu własnego pokolenia. Co dzisiaj robił by 'Pac gdyby przeżył zamach w Las Vegas? Jak potoczyłaby się dalej jego kariera? Przeszedłby podobną transformację co Ice Cube, który z popularnego rapera stał się jeszcze bardziej popularnym aktorem? Czy może przepadłby w zalewie nowej fali artystów, zdeklasowany przez 50 Centa i następnych, którzy przyszli po nim? Na te pytania nigdy nie poznamy odpowiedzi - jedno jest jednak pewne, wpływ jaki 'Pac wywarł na hip-hop podczas zaledwie pięciu lat swojej błyskotliwej kariery jest nieporównywalny z niczym innym, a piętno jakie odcisnął na tej kulturze nie ma sobie równych wśród innych artystów, którzy odeszli przed nim i po nim...

Trudno oddać słowami jego wielkość - porównując z innymi gatunkami muzycznymi, można go nazwać "czarnym Elvisem" i kimś kto wyprzedził swoją epokę. 20 lat to szmat czasu i przez te dwie dekady wydarzyło się w samym rapie wiele, ale tęsknota za geniuszem Shakura wciąż pozostaje silna, podobnie jak wielki jest cień który postać Shakura nadal rzuca na branżę... widać to po niezliczonej ilości kawałków dedykowanych jego pamięci, które ukazały się na rynku od 1996 roku. Wydaje się, że każdy startujący raper prędzej czy później musi pokusić się o jakiś "2Pac Tribute", lub chociażby jakieś nawiązanie do jego osoby. Specjalnie dla was postanowiłem wyselekcjonować osobiste Top 20 numerów, będących ukłonem w stronę Makaveliego i tym samym podsumować dwudziestą, okrągłą rocznicę jego śmierci.

Przed wami zatem dwadzieścia najlepszych dedykacji poświęconych pamięci Tupaca Shakura, jakie ukazały się na rynku w ostatnich dwóch dekadach - zapraszam.

 

Assassin feat. Don Cisco – "Holdin’ On"

Jeden z pierwszych trybutów dla 'Paca, jakie ukazały się po śmierci artysty. "Holdin' On" pojawiło się w 1997 roku na albumie "Born and Raised in the Bay" i wykorzystywało klasyczny sampel Simply Red - "Holding Back The Years", przeplatanym z fragmentem tekstu Shakura zaczerpniętym ze słynnego "Dear Mama".

Thug Life – To 'Pac

Chociaż formalnie Thug Life jako grupa przestała istnieć w 1995 roku, panowie byli w stanie zebrać się jeszcze razem przy kilku okazjach by nagrać wspólny numer. Jedną z nich była niewątpliwie śmierć lidera i założyciela zespołu, która zaowocowała przpięknym "To 'Pac", na którym Big Syke, MoPreme, Rated R i Macadoshis próbują oddać słowami jak wiele znaczył dla nich 2Pac. Bez wątpienia jeden z najlepszych moim zdaniem trybutów dla Shakura jakie powstały.

Bizzy Bone – Life Goes On

Po śmierci Tupaca jego czołowy producent Johnny 'J' zaczął mocno współpracować z szalonym członkiem Bone Thugs-N-Harmony, czego efektem było nagranie przez tę dwójkę wspólnego albumu, który niestety nigdy nie ukazał się w swej oryginalnej formie. Dość powiedzieć, że na wydanej wersji "Heaven'z Movie" zabrakło m.in. tej świetnej dedykacji dla 'Paca, jak i wielu innych genialnych numerów. Może pewnego dnia usłyszymy w końcu ten utwór w dobrej jakości razem z resztą materiału... life goes on.

Kurupt feat. Coolio & Prince Ital Joe - Dedication

Czym byłaby lista trybutów dla 'Paca bez numerów z obozu DPG. Kurupt podszedł do tematu inaczej niż reszta i przyjął zgoła odmienną taktykę. Wziął na warsztat bit z "Hit 'Em Up", zreprodukował go i nagrał na nim swoją własną "Dedykację", zapraszając przy okazji do współpracy dwójkę artystów, którym bynajmniej 'Pac nie był obcy - Coolio i Prince Ital Joe, z którym Shakur pracował nad płytą "Killuminati".

Nate Dogg - Why

Biorąc na tapetę utwór pochwalny poświęcony pamięci zmarłego ziomka, Nate D-O-Double G zrobił to w swoim stylu, nagrywając kawałek który nadal potrafi ścisnąć za serce. Wydane na ścieżce dźwiękowej do jednego z ostatnich filmów, w których zagrał 2Pac - "Gridlock'd", "Why" było jednym z najjaśniejszych momentów tego krążka, pomimo samego wydźwięku kawałka który był bardzo nostalgiczny i przypominał swego rodzaju marsz żałobny. Genialna robota, jak zawsze w przypadku "króla refrenów". R.I.P. 'Pac, R.I.P. Nate [*]

Bootleg feat. Raskass – Sophisticated Thugs

W miarę upływu czasu, numery dedykowane pamięci Shakura zaczęły do nas spływać również z innych rejonów niż Cali. Jednym z moich ulubionych jest utwór "Sophisticated Thugs" pochodzący z pierwszej solówki członka Dayton Family - "Death Before Dishonesty". Trzeba przyznać, że Bootleg bardzo się postarał przy tym numerze, nie tylko zapraszając gościnnie Ras Kassa, ale i odwzorowując flow oraz manierę za mikrofonem samego Tupaca, co wyszło mu naprawdę dobrze.

Hussein Fatal – Everyday

Jeśli chodzi o ekipę Outlawz, Hussein Fatal był jednym z najbardziej zżytych z 'Paciem członków zespołu. Nic więc dziwnego, że kiedy tylko nadażyła się okazja do nagrania kawałka poświęconego pamięci swojego mentora - Fatal wrzucił go jako singiel na swoją pierwszą solówkę i oprawił jeszcze teledyskiem. "Everyday" nie pociągnęło co prawda sprzedażowo płyty "In The Line Of Fire", ale do dziś numer ten darze szczególnym sentymentem, gdy mowa jest o dedykacjach dla 'Paca... R.I.P. Fatal [*]

O.F.T.B. feat. Outlawz - Still a Mystery

Większość śledzących mocno losy wytwórni Death Row wie, jak bliskie relacje łączyły 'Paca z ekipą O.F.T.B. Shakur nie tylko pozwalał im na udział w swoich klipach (choćby "Made Niggaz"), i pozdrawiał w słynnym "2 Live & Die in L.A.", ale też pomagał w nagrywaniu debiutanckiego albumu dla wytwórni. "Still a Mystery" było więc swoistą spłatą długu i podziękowaniem za okazane wsparcie i pomoc. Numer powstał krótko po śmierci artysty, ponieważ udziela się na nim Kadafi, jednak w kawałku słychać również dedykację dla jego samego, co każe przypuszczać że utwór był chociaż w jakiejś części nagrany od nowa. 

Lil' Black - I Ain't Mad At You 'Pac

Pochodzący z Teksasu Lil' Black to kolejny raper spoza Kalifornii, który również postanowił przekazać światu swoje ukłony dla Shakura za pomocą kawałka. Pod koniec lat 90-tych ukazał się jego debiutancki album "We All Gone Die", na którym znalazło się fantastyczne "I Ain't Mad At You 'Pac" - z pewnością jeden z mniej znanych trybutów, który przeszedł raczej bez echa, a brzmi lepiej niż większość bardziej popularnych dedykacji. Ciekawie wykorzystany patent z refrenem "I Ain't Mad At Cha" i fajnie zarapowane zwrotki - naprawdę polecam sprawdzić.

Maino - Letter To 'Pac

Teraz coś z nowszych rzeczy. Premiera filmu o Notoriousie zbiegła się w czasie z wypuszczeniem soundtracku, który promował numer "Letter To Big". Reprezentujący Brooklyn raper Maino postanowił pożyczyć bit i nagrać też wersję dla Makaveliego. Tak oto powstał "Letter 2 Pac" - jeden z najlepszych utworów poświęconych pamięci Shakura, jakie ukazały się w ostatnich latach, zawierający pełen szczerości tekst, który ściska za gardło i świetnie komponujący się z nim instrumental.

Messy Marv feat. Outlawz – Neva Forget

Każdy fan Shakura wie, jak silna więź łączyła 'Paca z całym Bay Area. Nic więc dziwnego, że po jego śmierci to właśnie z Oakland popłynęła masa pochwalnych kawałków - jednym z nich jest nagrany na 10 rocznicę utwór "Neva Forget", który przygotował Messy Marv. Zaprosił on do współpracy Outlawz, oraz wybrał na tę okazję jeden z najlepszych sampli jakie można było znaleźć, który wykorzystał w swoim słynnym hicie "Regulate" Warren G.

Pudgee Tha Phat Bastard – Angel Dust

Kolejny mało znany raper, o którym zrobiło się głośniej gdy 2Pac pozdrowił go na słynnym "Hit 'Em Up". Nieliczni zajarani sceną nowojorską wiedzą kim jest Pudgee, a jeszcze mniej osób zna historię jego relacji z Shakurem, ale o nich możemy się częściowo dowiedzieć z kawałka "Angel Dust" - specjalnej dedykacji dla Tupaca, opublikowanej niecały rok po śmierci artysty.

Napoleon – Never Forget

Dla wielu słuchaczy Napoleon był jednym z najbardziej utalentowanych członków Outlawz - większośc zatem ucieszyła w 2003 roku wieść, że zaczyna on karierę solową, i to u boku Johnny J'a który miał wyprodukować jego debiutancki album. Singiel "Never Forget" jeszcze bardziej podkręcił hype na całą produkcję - był to jeden z najlepszych trybutów dla 'Paca, jakie kiedykolwiek się ukazały, a Napoleon otworzył na nim przed nami swoje serce opowiadając poruszającą historię o tym, jak 'Pac wyciągnął go z biedy i zabrał do lepszego świata. Przyozdobione przepięknym wokalem Val Young i genialnym bitem Johnny J'a "Never Forget" od lat zajmuje miejsce w ścisłej czołówce moich ulubionych numerów poświęconych pamięci Shakura.

Outlawz & Rondo – Ain’t Died In Vain

"Starin Thru My Rearview" do dziś jest jednym z moich ulubionych kawałków 'Paca, głównie przez świetnie wykorzystany sampel z klasycznego numeru Phila Collinsa. Kiedy więc raper Rondo razem z Outlawz wykorzystali ten sam motyw, by nagrać utwór poświęcony pamięci Makaveliego, wiedziałem że i on przypadnie mi do gustu. "Ain't Died In Vain" pojawiło się w 1997 roku na albumie "Success Before Death" i co ciekawe - jest jednym z ostatnich kawałków, na których możemy usłyszeć Storm, zanim na dobre wycofała się z robienia muzyki.

Naughty by Nature – Mourn You Til I Join You

Treach i 2Pac byli jednymi z najbliższych kumpli, nikogo zatem nie dziwiło że jedna z pierwszych dedykacji poświęconych pamięci Shakura wyszła spod ręki frontmana Naughty By Nature. Oryginalnie "Mourn You Til I Join You" było dwa razy dłuższe i zawierało jeszcze raz tyle zwrotek, ale wiedząc że kawałek jest przeznaczony na singiel Treach wybrał trzy swoje najlepsze "szesnastki" i nakręcił bardzo klimatyczny teledysk, który w pełni pokazywał ból, jaki odczuwał po stracie przyjaciela.

Richie Rich feat. Bo Roc – Do G’s Get To Go To Heaven?

Wracamy za zachodnie wybrzeże, a konkretnie do wspomnianego już wcześniej Oakland, gdzie czekają już na nas kolejne trybuty dla 'Paca. Pierwszym z nich będzie świetne "Do G's Get To Go To Heaven?" od Richie Richa. Wtajemniczeni wiedzą jak bliskimi kumplami był on z Tupaciem, nie tylko nagrywając razem zanim Shakur przybył do Death Row, ale też imprezując wspólnie przez większośc czasu. Wyluzowana nawijka Richa doskonale współgrała tutaj z płynącym, laidbackowym bitem, a wokal Bo Roca z Dove Shack na refrenie był przysłowiową wisienką na torcie.

Rappin’4-Tay – Playaz Dedication

"Only God Can Judge Me" to jeden z moich ulubionych utworów z "All Eyez On Me", który zapewne otworzył uszy wielu słuchaczy na twórczość reprezentanta San Francisco. 4-Tay odwdzięczył się Shakurowi w jeden możliwy sposób - nagrywając "Playaz Dedication", która jeszcze na długo pozostanie w pamięci fanów Makaveliego jako nieprzeciętny trybut zarapowany prosto z serca.

Stepchylde – Thinking Of You

Ze wszystkich przyjaciół chyba nikt nie odczuł straty 2Paca w taki sposób jak Johnny 'J'. Producent do czasu swojej własnej tragicznej śmierci przygotował kilka numerów poświęconych pamięci zmarłego kompana z "Thinking Of You" na czele, która powędrowała na soundtrack do dokumentu "Thug Angel". Sam kawałek był dość niecodzienny, bowiem Johnny znalazł i umieścił na nim rapera, który przypominał nieco głosem i sposobem nawijania Shakura - niejakiego Stepchylde.

Cali Dreamz - All Eyez On U

Wypuszczony przy okazji 17 rocznicy śmierci artysty trybut "All Eyez On U", to ukłon ku czci Shakura ze strony podziemnego rapera z LA, ukrywającego się pod ksywką Cali Dreamz. Reprezentujący tzw. "chicano rap" artysta pokusił się nawet o próbę odwzorowania stylu Makaveliego i trzeba przyznać, że wyszło mu to nienajgorzej.

Outlawz - In The Event Of My Demise

Zestawienie kończymy rapowaną poezją, czyli kawałkiem "In The Event Of My Demise", który zapoczątkował wiersz o tym samym tytule napisany w młodości przez Tupaca. Z pomocą przyszli członkowie Outlawz, którzy dołożyli do niego swoje wersy, oraz Jeronimo Ji Jaga recytujący poezję Shakura. Numer ukazał się na wydanej w 2000 roku płycie "The Rose That Grew From Concrete", będącej interpretacją  wierszy Tupaca w wykonaniu innych artystów.

To mój ostatni okazjonalny wpis kończący nasz przedłużony "2Pac week" - mam nadzieję, że część z was odświeżyła sobie przy okazji przebogatą dyskografię Shakura, a pozostali być może odkryli coś na nowo, lub wpadli na nieznane wcześniej numery, które pozwolą na nowo zagłębić się w postać 'Paca, do które zapewne wrócimy przy okazji premiery filmu "All Eyez On Me" pod koniec tego roku. Rest in Peace 2Pac [*]

]]>
"2Pac go ahead and rock this!", czyli 20 niezapomnianych występów gościnnych Tupacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-16,2pac-go-ahead-and-rock-this-czyli-20-niezapomnianych-wystepow-goscinnych-tupacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-16,2pac-go-ahead-and-rock-this-czyli-20-niezapomnianych-wystepow-goscinnych-tupacaSeptember 16, 2016, 1:30 pmPaweł MiedzielecTupac Shakur był bez wątpienia jednym z najbardziej płodnych artystów wszech czasów, a ogromem nagranego przez niego materiału można by spokojnie obdarować co najmniej kilku raperów. Wśród tony kawałków z oficjalnie wydanych albumów i zalewu niepublikowanych utworów, wyciekających jeden po drugim do sieci, numery do których Shakur dogrywał się gościnnie pozostały jakby z boku i są często pomijane nawet przez najzagorzalszych sympatyków talentu Makaveliego. Dwudziesta, okrągła rocznica śmierci 2Paca to dobra okazja, aby przyjrzeć się uważniej "ficzuringom", które mogły umknąć uwadze większości. Żeby była jasność - chodzi mi jedynie o występy "oficjalne", w których Shakur brał fizycznie udział, a nie klejone już po jego śmierci remixy i zwrotki dorzucane do numerów osób, których nigdy nie widział na oczy. Przed wami zatem moja osobista lista dwudziestu niezapomnianych gościnek Tupaca Shakura - let's get it on!01. Digital Underground - Same Song Od tego wszystko się zaczęło. "Same Song" to szansa podarowana przez Shocka G i singiel, który otworzył Shakurowi drzwi do wielkiej kariery. Wydany pierwotnie na "This Is An EP Release", które ukazało się zaraz po debiutanckim "Sex Packets", numer powędrował następnie na soundtrack do filmu "Nothing But Trouble" i doczekał się teledysku, w którym 'Pac gra afrykańskiego króla. Jak sam powiedział w dokumencie "Tupac: Resurrection": "ever since Same Song it's been on!"02. Above The Law - Call It What U WantRok 1992 przyniósł nam początek g-funk ery za sprawą przełomowego "The Chronic", ale w tym samym okresie ukazał się nie mniej ważny dla całego nurtu krążek "Black Mafia Life" ekipy Above The Law. Podopieczni Eazy'iego z Ruthless wydali bujający materiał, który śmigał na podobnych patentach co płyta Dr. Dre, przez co od lat trwa dyskusja kto pierwszy zapoczątkował całe to brzmienie. 'Pac udzielił się gościnnie w singlowym "Call It What U Want" razem z Money B, skradając praktycznie show jedną, często cytowaną linijką: I'm bumpin' G-Funk, but U can call it what U want!03. The Governor - Gaffled Like ThatW tym samym roku co album Above The Law, 2Pac dostarczył gościnnie kwestie na krążek mało znanego rapera z Oakland, ukrywającego się pod ksywką The Governor. Wydane własnym sumptem "Taxin" ukazało się jedynie na kasecie, a numer "Gaffled Like That" był bez wątpienia najjaśniejszym momentem całego materiału. Producent "Keep Ya Head Up" - DJ Daryl dostarczył bit oparty o sampel, który lata później wykorzystał też Ice Cube w numerze "Waitin' Ta Hate", a 'Pac pokazał na nim swoją przynależność do Bay Area wersami:"You're fucking with the Oakland OGAnd yo it's true I wasn't raised hereBut rhyme pays, so now a nigga stays here"Z pewnością jest to jeden z mniej znanych występów Tupaca - głównie z racji tego, że "Taxin'" nigdy nie doczekało się wznowienia na CD. Zwrotka Shakura powędrowała też później na płytę "Immortalized" ekipy 3xKrazy, która nagrała oficjalny remix tego numeru.04. Mc Breed - Gotta Get Mine"Gotta Get Mine" było jednym z największych rapowych singli roku 1993, do czego przyczyniły się głównie bujająca produkcja spod ręki Warrena G, oraz pamiętnej zwrotce 'Paca, na której po raz pierwszy nawiązał on do zwrotu "Thug Life", które w kolejnych latach kariery stało się jednym z jego sztandarowych zwrotów. Sam numer został nagrany tego samego dnia, w którym 2Pac zrobił sobie swój słynny tatuaż na brzuchu, więc nie ma tutaj mowy o żadnym przypadku. Dodając do tego wysokobudżetowy jak na tamte czasy teledysk w imprezowym klimacie, a całość czyni nam jeden z najbardziej znanych gościnnych występów Shakura, który zapadł w pamięci na lata i stał się klasykiem dla większości słuchaczy. R.I.P Mc Breed, R.I.P 'Pac [*]05. Don Jaggwar - Skank Wit UPochodzący Z Trinidadu Don Jagwarr po raz pierwszy pojawił się w singlu Ice Cube'a - "Wicked", łącząc w sobie hardkorowy gangsta rap z domieszką ragga oraz g-funkowymi rytmami prosto z zachodniego wybrzeża, które stworzyły nowy nurt zwany "ragga-funk". Dwa lata później nakładem Priority Records ukazało się debiutanckie "Faded", na którym nie mogło zabraknąć mającego już w tamtym czasie ogromną popularność Shakura. 'Pac zapodał gościnną "szestnastkę" w utworze "Skank Wit' U" samplującym słynne "Insane In The Brain" grupy Cypress Hill, zapożyczając co prawda trochę wersów z nieznanego wtedy numeru "Who Do U Love" (zremiksowanego na krążku "Loyal 2 The Game"), ale wciąż nie mogę się nadziwić, że nikt nie wpadł na pomysł aby nakręcić klip do tego kawałka. Bit bujał na tyle godnie, że mógłby rozruszać każdy klub a sam singiel z pewnością pokryłby się co najmniej złotem - szkoda.06. South Central Cartel - Gangsta TeamJeśli miałbym wytypować kawałek idealnie oddający ducha kalifornijskiego gangsta rapu lat 90-tych i attitude ówczesnych raperskich ikon, jednym z pierwszych wyselekcjonowanych przeze mnie numerów byłby utwór "Gangsta Team". Nagrany w 1994 roku na potrzeby płyty "N Gatz We Trust" ekipy South Central Cartel. Napakowany po brzegi ikonami gatunku, wśród których pojawiają się Ice-T (!), Mc Eiht (!!), Spice 1 (!!!) i 2Pac, ponownie z jedną ze swoich niezapomnianych kwestii:Swingin' hard as a motherfuckin' barbellDoin' it for my niggas in the S.C. CartelRun up on me nigga and I'm blastin' yaYou can't fuck with the West Coast massacre07. Young Lay - Got 2 Survive2Pac darzył całe Bay Area wielkim sentymentem i wielokrotnie pokazywał swoją lojalność dla regionu, współpracując wielokrotnie w czasie swojej błyskotliwej kariery z mniej lub bardziej znanymi reprezentantami Oakland. Young Lay wpisuje się raczej w tą pierwszą kategorię - pomimo tego, że wydał kilka albumów raczej znalazłby się w drugiej dziesiątce raperów znad Zatoki. Debiutanckie "Black 'N Dangerous" z 1996 roku ma jednak kilka błyskotliwych momentów, na czele z numerem "Got 2 Survive", w którym obok 'Paca pojawiają się również Ray Luv i Mac Mall. Sam kawałek powstał zaś na bazie nagranego dwa lata wcześniej utworu "Amerikkka Eatz It'z Young", który stanowi jego oryginalną, dłuższą o prawie 2 minuty wersję.08. E-40 - Million Dollar SpotE-40 jest bez wątpienia jedną z największych ikon nie tylko Bay Area, czy północnej Kalifornii, ale całego zachodniego wybrzeża, cieszący się uznaniem i szacunkiem praktycznie w każdym zakątku Stanów, co odzwierciedlały często tracklisty jego albumów stanowiące przekrój gwiazd ze wszystkich regionów USA. Nie inaczej było w przypadku trzeciego studyjnego albumu - wydanego w 1996 roku "Tha Hall Of Game", na którym pojawiła się sama śmietanka kalifornijskich mc z grającym pierwsze skrzypce Makavelim na czele. 'Pac nie dość, że wystąpił gościnnie w numerze "Million Dollar Spot", to jeszcze pojawił się w klipie do singlowego "Rapper's Ball". Sam utwór był zaś jednym z moich ulubionych na tym albumie, z laidbackową produkcją samplującą brzmienie z kawałka "Mr. Wrong" Sade, delikatnym, przyjemnym dla ucha refrenem i będącym w życiowej formie Shakurem, który w 1996 roku nie byłby sobą nie zaczepiając przy każdej możliwej okazji Biggiego w wersach"It was, more than just a dream for me/To be the King it seems I need a killer team to get the green for me", czy "They got me crossed tryin to be the boss, no one can stop us".09. Richie Rich - Niggaz Done ChangedZostając w klimatach Bay Area circa 1996 przed nami kolejne collabo z tego regionu. Tym razem na tapetę idzie "Niggaz Done Changed" autorstwa jednego z weteranów rap sceny Oakland - Richie Richa, który prywatnie był również jednym z bliskich przyjaciół Shakura, pojawiając się m.in. na albumach "Me Against The World" i "All Eyez On Me". 'Pac odwdzięczył się udziałem w produkcji solówki "Seasoned Veteran" nagranej dla Def Jam, zapadającą w pamięć zwrotką na świetnej produkcji Rick Rocka, w której oprócz tradycyjnych nawiązań do Big Poppy (These niggas be actin' for that simple fact, playa I'ma mash/I lash on my enemies for multiple centuries/Forcin' my adversaries to bleed when they seein' me), okazuje przynależność terytorialną (Though east coast born, I'm west coast raised/Sent so much dick throughout the click that now they Death Row slaves), przepowiadając nawet własną śmierć(!) (I been shot and murdered, can't tell you how it happened word for word/But best believe, that niggas gon' get what they deserve), co było wystarczającym powodem aby jego kwestia znalazła się na czele zestawienia Drop FM na "10 najlepszych rapowych tekstów przewidujących przyszłość". Damn 'Pac... [*]10. Mc Hammer - Too Late PlayaWspółpraca czołowego gangsta rapera lat 90-tych z mającym swoje 5 minut w końcówce poprzedniej dekady i mocno radio-friendly kawałki mogłaby dziwić, gdyby nie fakt że Hammer pochodził z Oakland i był mocno szanowaną postacią w lokalnej społeczności pomimo ogólnego statusu popowej gwiazdy. Kiedy więc artysta przybył do Death Row, 2Pac przyjął go z otwartymi ramionami oferując pomoc przy nagrywaniu solowego krążka. Dość powiedzieć, że oprócz bycia ghostwriterem przy numerach "Unconditional Love" i "Too Tight", 'Pac pojawił się gościnnie obok m.in. Big Daddy Kane'a w przeznaczonym na singiel "Too Late Playa", które z pewnością pociągnęło by sprzedażowo cały album i hulało w niejednym radiu. Ciekawostką jest fakt, że utwór wyprodukował Demetrious Shipp - ojciec aktora, który będzie grał 'Paca w nadchodzącym biopicu "All Eyez On Me".11. O.F.T.B. - World Wide aka Time After TimePozostając w klimatach Death Row, wrzucamy na odsłuch kolejny numer który zapadłby w pamięć milionom słuchaczy, gdyby tylko został oficjalnie wydany w swoim czasie. Pochodzące z Watts trio Operation From The Bottom było jedną z wielu ekip poszkodowanych przez napakowany gwiazdami roster Death Row, i choć oficjalnie pojawiali się jedynie na sygnowanych logiem Row soundtrackach i kompilacjach, to w 2007 roku ukazał się wreszcie w drugim obiegu ich nagrany dla wytwórni album z połowy lat 90-tych. Oczywiście nie mogło na nim zabraknąć najjaśniejszej gwiazdy labelu, czyli 'Paca który pojawił się gościnnie razem z Kadafim w utworze "World Wide", krążącym również po sieci pod zmienionym tytułem "Time After Time". Moim zdaniem Shakur dostarczył do tego numeru jedną ze swoich najlepszych zwrotek, zarapowaną w dodatku z takim ładunkiem emocji, że za każdym razem kiedy jej słucham po plecach przechodzą mi ciary - szczególnie kiedy 'Pac krzyczy w furii: Watch me bang on motherfucker's run for coverOutlawz till we die so we thug brother'sLet them understand it's a family thangI hate the FedsEating good drinking Champagne and breaking breadThis is for my dog's in Watts and shit2Pac got your back, who can stop the hit ?And even with these cops if they steer for meI'll die screaming motherfucking M.O.BNow did you hear me ?Spitting clearlyNiggas fear meToo next to me not to hear meSlide on these other buster'sRide on these motherfuckers pleaseRecognize Death Row G'sMajstersztyk, który przeleżał w studiu ponad dekadę zanim w dobrej jakości trafił na nasze głośniki.12. Spice 1 - Jealous Got Me StrappedDwóch z moich ulubionych raperów reprezentujących Bay i LA we wspólnym utworze. Jak bardzo zajarany jestem twórczością Fetty Chico wie każdy, kto widział mój wywiad z legendarnym Bossalini i tego kawałka nie mogło po prostu zabraknąć w moim zestawieniu. Pochodzące z klasycznego albumu "Amerikkka's Nightmare" i wydane w 1994 roku "Jealous Got Me Strapped" było jednym z największych highlightów krążka, a zestawiając wybuchową osobowość 'Paca z nie mniej zadziornym Spicem weiesz, że kiedy tych dwóch wbija razem na bit dostaniesz bezkompromisowy gangsta shit z górnej półki.13. Dramacydal - Where Will I Be?2Pac znany jest również z ojca założyciela licznych grup hip-hopowych z najsłynniejszymi Thug Life i Outlawz na czele. Nie wszyscy jednak wiedzą, że zanim znani wtedy jako Outlaw Immortalz pojawili się w pełnym składzie na "All Eyez On Me", funkcjonowali we czwórkę pod nazwą Dramacydal a wcześniej jako Young Thugz. W okresie kiedy 2Pac nagrywał krążek "Me Against The World" trwały także prace nad debiutanckim albumem grupy, na poczet którego produkcje dostarczał m.in. Moe-Z MD. Oficjalna tracklista nigdy nie powstała, ale można być pewnym że "where Will I Be" nagrane w asyście Shakura trafiło by z cała pewnością na jej finalną wersję.14. Snoop Doggy Dogg - Street Life"Amerikaz Most Wanted", czyli 2Pac i Snoop prezentowali na wspólnych nagraniach wyjątkową chemię - smukły głos Doggy Dogga i jego wyluzowana nawijka idealnie komponowała się na bitach z agresywnym, pełnym zadziorności stylem rapowania Shakura. To unikalne połączenie słychać idealnie w kawałku "Street Life", który powstał na potrzeby płyty "Tha Doggfather", ale ostatecznie stał się nigdy nie publikowanym oficjalnie odrzutem. Zapewne Snoop nie chciał go umieścić na albumie z szacunku dla zmarłego właśnie 'Paca - faktem jest też, że relacje tej dwójki krótko przed śmiercią Shakura znacznie się ochłodziły i to mogło stanowić dodatkową barykadę. Słuchając jednak tego numeru cały czas pukam się w głowę, dlaczego Death Row nie umieściło go na którymś ze swoich późniejszych wydawnictw. Zwrotka 'Paca jest moim osobistym faworytem pośród reszty jego gościnnych występów na kawałkach innych artystów, a sposób w jaki wchodzi on w bit i operuje swoim flow przez resztę kwestii przyprawia mnie o ciary za każdym razem, gdy odpalam ten numer, a pierwszy raz usłyszałem go w 2001 roku (kto pamięta czasy Kazzaa i nędznej jakości empetrójki w formacie real media?). Dodając do tego świetne wstęp w wykonaniu niezapomnianego Prince Ital Joe, który swoim jamajskim akcentem przyozdobił niejedną bombę z obozu Death Row (choćby "Respect" DPG) i mamy przepis na kolejną silną pozycję na trackliście. To jeden z tych numerów, którego nie można pod żadnym pozorem ruszać, więc jeśli kiedykolwiek pojawi się jeszcze jakieś oficjalne wydawnictwo 'Paca - "Street Life" musi się na nim znaleźć w swojej OG formie.15. Freddie Foxxx - Don't Fuck Wit A KillahZmieniamy trochę kurs i wpadamy na krótką wizytę po wschodnim wybrzeżu. "Don't Fuck Wit A Killah" to numer, który kłóci się nieco z powszechnie panującym w mainstreamowych mediach stereotypem 'Paca wojującego z całym Nowym Jorkiem. Chociaż został on nagrany jeszcze przed słynnym konfliktem East-West, pokazuje że Shakur cenił raperów z różnych zakątków Stanów i chętnie dogrywał się też na projekty mc's spoza Kalifornii. "Don't Fuck Wit A Killah" powstał w 1993 roku, ale w świadomości opinii publicznej zaistniał dopiero dekadę później, kiedy w zremiksowanej formie umieścił go na swojej płycie Benzino. Na szczęście kilka lat później do sieci przedostała się także oryginalna wersja kawałka, którą udostępnił Bumpy Knuckles. Teraz wiecie, dlaczego Fredie Foxxx był jednym z nielicznych nowojorskich raperów, którzy otrzymali shout out od 'Paca na końcu "czystej wersji" słynnego "Hit 'Em Up".16. Notorious B.I.G - House Of PainTa dwójka będzie ze sobą złączona już na wieki - zanim zostali śmiertelnymi wrogami, byli bliskimi kumplami a 'Pac sprawował rolę mentora nad młodyszym i mniej doświadczonym scenicznie Biggiem, udzielając mu różnych wskazówek w jaki sposób poruszać się w rap biznesie, oraz nagrywając wspólnie numery. Jest ich co prawda zaledwie kilka, a najsłynniejszy z nich to "Runnin" ze składanki "One Million Strong" (darujmy sobie wersję Eminema), ale mi osobiście najbardziej przypadł go gustu kawałek "House Of Pain", na którym we trójkę rapują 'Pac, Big i Stretch z Live Squad. Wersja którą tu prezentuję to remix powstały na potrzeby pośmiertnej płyty "Born Again' Notoriousa, który ostatecznie na nią nie trafił stając się leftoverem. Do dziś nie mogę zrozumieć dlaczego, biorąc pod uwagę że zjadał połowę dziwnych sklejek które możnaby śmiało schować do szuflady (vide collabo z Cash Money), a kiedy został finalnie wydany na krążku "Duets" brzmiał po prostu okropnie (czemu wypuścili tak fatalną wersję nie mam pojęcia). Jeden z rzadkich przykładów rapowych kawałków, których cała obsada już nie żyje... R.I.P. 'Pac, BIG & Stretch [*]17. Madonna - I Rather Be Your LoverPlotki na temat licznych romansów Tupaca nadal budzą spore zainteresowanie i co jakiś czas wszczynają żywą dyskusję. Tak było ostatnio w przypadku relacji Shakura z Whitney Houston, którą potwierdził mąż artystki - Bobby Brown, niedawno poznaliśmy też więcej szczegółów na temat związku 'Paca z Madonną, o którym w ubiegłorocznej rozmowie z VladTV opowiedział przyrodni brat MoPreme Shakur. Ustosunkowała się do tego również sama Madonna w wywiadzie, którego udzieliła Howardowi Sternowi. Również na linii zawodowej parze udało się spotkać razem w studiu, czego efektem była gościnna zwrotka Makaveliego w kawałku "I Rather Be Ya Lover". Numer powędrował na wydany w 1994 roku album "Bedtime Stories" bez udziału Shakura, co było zapewne spowodowane licznymi problemami prawnymi, z jakimi muzyk zmagał się w tamtym okresie. Dzięki Bogu demo oryginalnej wersji wyciekło kilka lat po śmierci artysty i bez wątpienia będzie to jedna z jego pamiętnych, choć dość nietypowych kolaboracji.18. Bone Thugs-N-Harmony - Thug LuvKiedy Bone Thugs-N-Harmony pojawiło się po raz pierwszy na scenie w 1994 roku, 2Pac nie był wielkim fanem ekipy z Cleveland. W sieci można znależć krótki fragment wywiadu, w którym oskarżał ich o próbę kradzieży jego thug stylu i terminologii. Kiedy Shakur trafił do Death Row, Sylk E Fyne - jedna z raperek należących do obozu Bone, załatwiła nagranie wspólnego numeru, na którym pierwotnie była jedynie ona i Bizzy Bone. Podczas pracy nad albumem "Art Of War" grupa wzięła ten numer na warsztat, dodając do niego swoje zwrotki i finalnie bardzo wojennie brzmiący utwór trafił na płytę razem z kawałkiem "Notorious Thugs", w którym udzielał się Biggie, co spowodowało że Bone Thugs było pierwszą i jedyną grupą, która nagrała kawałki z oboma raperami, w czasei kiedy toczył się między nimi konflikt i umieściła je na tej samej płycie (choć krążek ukazał się finalnie już po śmierci obu artystów). Świetna zwrotka 'Paca z genialnymi adlibsami, która jest bez dwóch zdań jedną z wisienek na torcie tego genialnego albumu.19. Scarface - SmileKiedy król zachodu łączy siły z królem południa to wiesz, że wyjdzie z tego ponadczasowy numer i tak też się stało w przypadku "Smile", które ukazało się na krążku "Untouchable" wydanym już po śmierci 'Paca. Numer pierwotnie miał zapewne trafić na album "One Nation", albo był z jednym z kawałków branych pod uwagę przy formowaniu ostatecznej tracklisty, natomiast oryginalną wersję tego numeru produkcji Damona Thomasa i można ją znaleźc na składance "Death Row Greatest Hits". Ostatnio pojawiły się plotki, że istnieje również solowa wersja w wykonaniu Shakura, więc może w najbliższym czasie będzie dane nam ją usłyszeć. Póki co, osobiście najchętniej odpalam singlowe "Smile", gdzie bit pasuje mi dużo bardziej a przyjemny wokal Johnny P na refrenie robi dużo lepszą robotę. Sam teledysk jest do dzisiaj jednym z moich ulubionych klipów - budujących napięcie i napakowanych sporą dawką symboliki ze świetnymi scenami ukrzyżowanego sobowtóra 'Paca, a dokładając do tego jeszcze Scarface'a otrzymujemy naprawdę singiel przez duże S.20. Jon B - R U Still DownRap razem z R&B zawsze się ze sobą przenikały i na ogół wychodził z tego udany crossover. 2Pac byl jednym z kilku raperów posiadających wyjątkową smykałkę do poruszania się na cukierkowych radio-friendly bitach, przerabiając typowo brzmiącą "pościeluwę" na hit lecący na ciężkiej rotacji w każdym radiu. Tyczy się to zarówno jego własnych utworów, jak i kawałków do których dogrywał się gościnnie. "R U Still Down" jest tego najlepszym dowodem - nagrane w tym samym czasie co klip do "How Do U Want It" a wydane niecały rok po śmierci Shakura przyniosło platynę dla debiutanckiego "Cool Relax" Jona B. Niemały wkład w sukces numeru miała też świetna produkcja spod ręki Johnny J'a, który zreprodukował bit z utworu "Tongue Kissin" Shakura i przeniósł go na nowy level. Aż strach pomyśleć jakie cyfry mógłby wykręcić singiel, gdyby Tupac pojawił się w klipie i zaangażował w kwestie promocji... Jon B mógłby być dzisiaj dużo bardziej znanym i rozpoznawalnym wokalistą o zupełnie innym statusie w branży.There you have it - dotarliśmy wspólnie do końca. Przyznam, że nie było łatwo skroić takie zestawienie bo 'Pac ma tyle niezapomnianych występów nie tylko na swoich płytach, że przygotowując jakąkolwiek listę zahaczającą o jego twórczość musisz siłą rzeczy odrzucić co najmniej te kilka tłustych bangierów by zrobić miejsce dla reszty... a jakie jest wasze ulubione collabo z 'Paciem na pokładzie? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.R.I.P. 'Pac [*]Tupac Shakur był bez wątpienia jednym z najbardziej płodnych artystów wszech czasów, a ogromem nagranego przez niego materiału można by spokojnie obdarować co najmniej kilku raperów. Wśród tony kawałków z oficjalnie wydanych albumów i zalewu niepublikowanych utworów, wyciekających jeden po drugim do sieci, numery do których Shakur dogrywał się gościnnie pozostały jakby z boku i są często pomijane nawet przez najzagorzalszych sympatyków talentu Makaveliego. Dwudziesta, okrągła rocznica śmierci 2Paca to dobra okazja, aby przyjrzeć się uważniej "ficzuringom", które mogły umknąć uwadze większości. Żeby była jasność - chodzi mi jedynie o występy "oficjalne", w których Shakur brał fizycznie udział, a nie klejone już po jego śmierci remixy i zwrotki dorzucane do numerów osób, których nigdy nie widział na oczy. Przed wami zatem moja osobista lista dwudziestu niezapomnianych gościnek Tupaca Shakura - let's get it on!

01. Digital Underground - Same Song

Od tego wszystko się zaczęło. "Same Song" to szansa podarowana przez Shocka G i singiel, który otworzył Shakurowi drzwi do wielkiej kariery. Wydany pierwotnie na "This Is An EP Release", które ukazało się zaraz po debiutanckim "Sex Packets", numer powędrował następnie na soundtrack do filmu "Nothing But Trouble" i doczekał się teledysku, w którym 'Pac gra afrykańskiego króla. Jak sam powiedział w dokumencie "Tupac: Resurrection": "ever since Same Song it's been on!"

02. Above The Law - Call It What U Want

Rok 1992 przyniósł nam początek g-funk ery za sprawą przełomowego "The Chronic", ale w tym samym okresie ukazał się nie mniej ważny dla całego nurtu krążek "Black Mafia Life" ekipy Above The Law. Podopieczni Eazy'iego z Ruthless wydali bujający materiał, który śmigał na podobnych patentach co płyta Dr. Dre, przez co od lat trwa dyskusja kto pierwszy zapoczątkował całe to brzmienie. 'Pac udzielił się gościnnie w singlowym "Call It What U Want" razem z Money B, skradając praktycznie show jedną, często cytowaną linijką: I'm bumpin' G-Funk, but U can call it what U want!

03. The Governor - Gaffled Like That

W tym samym roku co album Above The Law, 2Pac dostarczył gościnnie kwestie na krążek mało znanego rapera z Oakland, ukrywającego się pod ksywką The Governor. Wydane własnym sumptem "Taxin" ukazało się jedynie na kasecie, a numer "Gaffled Like That" był bez wątpienia najjaśniejszym momentem całego materiału. Producent "Keep Ya Head Up" - DJ Daryl dostarczył bit oparty o sampel, który lata później wykorzystał też Ice Cube w numerze "Waitin' Ta Hate", a 'Pac pokazał na nim swoją przynależność do Bay Area wersami:

"You're fucking with the Oakland OG
And yo it's true I wasn't raised here
But rhyme pays, so now a nigga stays here"

Z pewnością jest to jeden z mniej znanych występów Tupaca - głównie z racji tego, że "Taxin'" nigdy nie doczekało się wznowienia na CD. Zwrotka Shakura powędrowała też później na płytę "Immortalized" ekipy 3xKrazy, która nagrała oficjalny remix tego numeru.

04. Mc Breed - Gotta Get Mine

"Gotta Get Mine" było jednym z największych rapowych singli roku 1993, do czego przyczyniły się głównie bujająca produkcja spod ręki Warrena G, oraz pamiętnej zwrotce 'Paca, na której po raz pierwszy nawiązał on do zwrotu "Thug Life", które w kolejnych latach kariery stało się jednym z jego sztandarowych zwrotów. Sam numer został nagrany tego samego dnia, w którym 2Pac zrobił sobie swój słynny tatuaż na brzuchu, więc nie ma tutaj mowy o żadnym przypadku. Dodając do tego wysokobudżetowy jak na tamte czasy teledysk w imprezowym klimacie, a całość czyni nam jeden z najbardziej znanych gościnnych występów Shakura, który zapadł w pamięci na lata i stał się klasykiem dla większości słuchaczy. R.I.P Mc Breed, R.I.P 'Pac [*]

05. Don Jaggwar - Skank Wit U

Pochodzący Z Trinidadu Don Jagwarr po raz pierwszy pojawił się w singlu Ice Cube'a - "Wicked", łącząc w sobie hardkorowy gangsta rap z domieszką ragga oraz g-funkowymi rytmami prosto z zachodniego wybrzeża, które stworzyły nowy nurt zwany "ragga-funk". Dwa lata później nakładem Priority Records ukazało się debiutanckie "Faded", na którym nie mogło zabraknąć mającego już w tamtym czasie ogromną popularność Shakura. 'Pac zapodał gościnną "szestnastkę" w utworze "Skank Wit' U" samplującym słynne "Insane In The Brain" grupy Cypress Hill, zapożyczając co prawda trochę wersów z nieznanego wtedy numeru "Who Do U Love" (zremiksowanego na krążku "Loyal 2 The Game"), ale wciąż nie mogę się nadziwić, że nikt nie wpadł na pomysł aby nakręcić klip do tego kawałka. Bit bujał na tyle godnie, że mógłby rozruszać każdy klub a sam singiel z pewnością pokryłby się co najmniej złotem - szkoda.

06. South Central Cartel - Gangsta Team

Jeśli miałbym wytypować kawałek idealnie oddający ducha kalifornijskiego gangsta rapu lat 90-tych i attitude ówczesnych raperskich ikon, jednym z pierwszych wyselekcjonowanych przeze mnie numerów byłby utwór "Gangsta Team". Nagrany w 1994 roku na potrzeby płyty "N Gatz We Trust" ekipy South Central Cartel. Napakowany po brzegi ikonami gatunku, wśród których pojawiają się Ice-T (!), Mc Eiht (!!), Spice 1 (!!!) i 2Pac, ponownie z jedną ze swoich niezapomnianych kwestii:

Swingin' hard as a motherfuckin' barbell
Doin' it for my niggas in the S.C. Cartel
Run up on me nigga and I'm blastin' ya
You can't fuck with the West Coast massacre

07. Young Lay - Got 2 Survive

2Pac darzył całe Bay Area wielkim sentymentem i wielokrotnie pokazywał swoją lojalność dla regionu, współpracując wielokrotnie w czasie swojej błyskotliwej kariery z mniej lub bardziej znanymi reprezentantami Oakland. Young Lay wpisuje się raczej w tą pierwszą kategorię - pomimo tego, że wydał kilka albumów raczej znalazłby się w drugiej dziesiątce raperów znad Zatoki. Debiutanckie "Black 'N Dangerous" z 1996 roku ma jednak kilka błyskotliwych momentów, na czele z numerem "Got 2 Survive", w którym obok 'Paca pojawiają się również Ray Luv i Mac Mall. Sam kawałek powstał zaś na bazie nagranego dwa lata wcześniej utworu "Amerikkka Eatz It'z Young", który stanowi jego oryginalną, dłuższą o prawie 2 minuty wersję.

08. E-40 - Million Dollar Spot

E-40 jest bez wątpienia jedną z największych ikon nie tylko Bay Area, czy północnej Kalifornii, ale całego zachodniego wybrzeża, cieszący się uznaniem i szacunkiem praktycznie w każdym zakątku Stanów, co odzwierciedlały często tracklisty jego albumów stanowiące przekrój gwiazd ze wszystkich regionów USA. Nie inaczej było w przypadku trzeciego studyjnego albumu - wydanego w 1996 roku "Tha Hall Of Game", na którym pojawiła się sama śmietanka kalifornijskich mc z grającym pierwsze skrzypce Makavelim na czele. 'Pac nie dość, że wystąpił gościnnie w numerze "Million Dollar Spot", to jeszcze pojawił się w klipie do singlowego "Rapper's Ball". Sam utwór był zaś jednym z moich ulubionych na tym albumie, z laidbackową produkcją samplującą brzmienie z kawałka "Mr. Wrong" Sade, delikatnym, przyjemnym dla ucha refrenem i będącym w życiowej formie Shakurem, który w 1996 roku nie byłby sobą nie zaczepiając przy każdej możliwej okazji Biggiego w wersach"It was, more than just a dream for me/To be the King it seems I need a killer team to get the green for me", czy "They got me crossed tryin to be the boss, no one can stop us".

09. Richie Rich - Niggaz Done Changed

Zostając w klimatach Bay Area circa 1996 przed nami kolejne collabo z tego regionu. Tym razem na tapetę idzie "Niggaz Done Changed" autorstwa jednego z weteranów rap sceny Oakland - Richie Richa, który prywatnie był również jednym z bliskich przyjaciół Shakura, pojawiając się m.in. na albumach "Me Against The World" i "All Eyez On Me". 'Pac odwdzięczył się udziałem w produkcji solówki "Seasoned Veteran" nagranej dla Def Jam, zapadającą w pamięć zwrotką na świetnej produkcji Rick Rocka, w której oprócz tradycyjnych nawiązań do Big Poppy (These niggas be actin' for that simple fact, playa I'ma mash/I lash on my enemies for multiple centuries/Forcin' my adversaries to bleed when they seein' me), okazuje przynależność terytorialną (Though east coast born, I'm west coast raised/Sent so much dick throughout the click that now they Death Row slaves), przepowiadając nawet własną śmierć(!) (I been shot and murdered, can't tell you how it happened word for word/But best believe, that niggas gon' get what they deserve), co było wystarczającym powodem aby jego kwestia znalazła się na czele zestawienia Drop FM na "10 najlepszych rapowych tekstów przewidujących przyszłość". Damn 'Pac... [*]

10. Mc Hammer - Too Late Playa

Współpraca czołowego gangsta rapera lat 90-tych z mającym swoje 5 minut w końcówce poprzedniej dekady i mocno radio-friendly kawałki mogłaby dziwić, gdyby nie fakt że Hammer pochodził z Oakland i był mocno szanowaną postacią w lokalnej społeczności pomimo ogólnego statusu popowej gwiazdy. Kiedy więc artysta przybył do Death Row, 2Pac przyjął go z otwartymi ramionami oferując pomoc przy nagrywaniu solowego krążka. Dość powiedzieć, że oprócz bycia ghostwriterem przy numerach "Unconditional Love" i "Too Tight", 'Pac pojawił się gościnnie obok m.in. Big Daddy Kane'a w przeznaczonym na singiel "Too Late Playa", które z pewnością pociągnęło by sprzedażowo cały album i hulało w niejednym radiu. Ciekawostką jest fakt, że utwór wyprodukował Demetrious Shipp - ojciec aktora, który będzie grał 'Paca w nadchodzącym biopicu "All Eyez On Me".

11. O.F.T.B. - World Wide aka Time After Time

Pozostając w klimatach Death Row, wrzucamy na odsłuch kolejny numer który zapadłby w pamięć milionom słuchaczy, gdyby tylko został oficjalnie wydany w swoim czasie. Pochodzące z Watts trio Operation From The Bottom było jedną z wielu ekip poszkodowanych przez napakowany gwiazdami roster Death Row, i choć oficjalnie pojawiali się jedynie na sygnowanych logiem Row soundtrackach i kompilacjach, to w 2007 roku ukazał się wreszcie w drugim obiegu ich nagrany dla wytwórni album z połowy lat 90-tych. Oczywiście nie mogło na nim zabraknąć najjaśniejszej gwiazdy labelu, czyli 'Paca który pojawił się gościnnie razem z Kadafim w utworze "World Wide", krążącym również po sieci pod zmienionym tytułem "Time After Time". Moim zdaniem Shakur dostarczył do tego numeru jedną ze swoich najlepszych zwrotek, zarapowaną w dodatku z takim ładunkiem emocji, że za każdym razem kiedy jej słucham po plecach przechodzą mi ciary - szczególnie kiedy 'Pac krzyczy w furii: 

Watch me bang on motherfucker's run for cover
Outlawz till we die so we thug brother's
Let them understand it's a family thang
I hate the Feds
Eating good drinking Champagne and breaking bread
This is for my dog's in Watts and shit
2Pac got your back, who can stop the hit ?
And even with these cops if they steer for me
I'll die screaming motherfucking M.O.B
Now did you hear me ?
Spitting clearly
Niggas fear me
Too next to me not to hear me
Slide on these other buster's
Ride on these motherfuckers please
Recognize Death Row G's

Majstersztyk, który przeleżał w studiu ponad dekadę zanim w dobrej jakości trafił na nasze głośniki.

12. Spice 1 - Jealous Got Me Strapped

Dwóch z moich ulubionych raperów reprezentujących Bay i LA we wspólnym utworze. Jak bardzo zajarany jestem twórczością Fetty Chico wie każdy, kto widział mój wywiad z legendarnym Bossalini i tego kawałka nie mogło po prostu zabraknąć w moim zestawieniu. Pochodzące z klasycznego albumu "Amerikkka's Nightmare" i wydane w 1994 roku "Jealous Got Me Strapped" było jednym z największych highlightów krążka, a zestawiając wybuchową osobowość 'Paca z nie mniej zadziornym Spicem weiesz, że kiedy tych dwóch wbija razem na bit dostaniesz bezkompromisowy gangsta shit z górnej półki.

13. Dramacydal - Where Will I Be?

2Pac znany jest również z ojca założyciela licznych grup hip-hopowych z najsłynniejszymi Thug Life i Outlawz na czele. Nie wszyscy jednak wiedzą, że zanim znani wtedy jako Outlaw Immortalz pojawili się w pełnym składzie na "All Eyez On Me", funkcjonowali we czwórkę pod nazwą Dramacydal a wcześniej jako Young Thugz. W okresie kiedy 2Pac nagrywał krążek "Me Against The World" trwały także prace nad debiutanckim albumem grupy, na poczet którego produkcje dostarczał m.in. Moe-Z MD. Oficjalna tracklista nigdy nie powstała, ale można być pewnym że "where Will I Be" nagrane w asyście Shakura trafiło by z cała pewnością na jej finalną wersję.

14. Snoop Doggy Dogg - Street Life

"Amerikaz Most Wanted", czyli 2Pac i Snoop prezentowali na wspólnych nagraniach wyjątkową chemię - smukły głos Doggy Dogga i jego wyluzowana nawijka idealnie komponowała się na bitach z agresywnym, pełnym zadziorności stylem rapowania Shakura. To unikalne połączenie słychać idealnie w kawałku "Street Life", który powstał na potrzeby płyty "Tha Doggfather", ale ostatecznie stał się nigdy nie publikowanym oficjalnie odrzutem. Zapewne Snoop nie chciał go umieścić na albumie z szacunku dla zmarłego właśnie 'Paca - faktem jest też, że relacje tej dwójki krótko przed śmiercią Shakura znacznie się ochłodziły i to mogło stanowić dodatkową barykadę. Słuchając jednak tego numeru cały czas pukam się w głowę, dlaczego Death Row nie umieściło go na którymś ze swoich późniejszych wydawnictw. Zwrotka 'Paca jest moim osobistym faworytem pośród reszty jego gościnnych występów na kawałkach innych artystów, a sposób w jaki wchodzi on w bit i operuje swoim flow przez resztę kwestii przyprawia mnie o ciary za każdym razem, gdy odpalam ten numer, a pierwszy raz usłyszałem go w 2001 roku (kto pamięta czasy Kazzaa i nędznej jakości empetrójki w formacie real media?). Dodając do tego świetne wstęp w wykonaniu niezapomnianego Prince Ital Joe, który swoim jamajskim akcentem przyozdobił niejedną bombę z obozu Death Row (choćby "Respect" DPG) i mamy przepis na kolejną silną pozycję na trackliście. To jeden z tych numerów, którego nie można pod żadnym pozorem ruszać, więc jeśli kiedykolwiek pojawi się jeszcze jakieś oficjalne wydawnictwo 'Paca - "Street Life" musi się na nim znaleźć w swojej OG formie.

15. Freddie Foxxx - Don't Fuck Wit A Killah

Zmieniamy trochę kurs i wpadamy na krótką wizytę po wschodnim wybrzeżu. "Don't Fuck Wit A Killah" to numer, który kłóci się nieco z powszechnie panującym w mainstreamowych mediach stereotypem 'Paca wojującego z całym Nowym Jorkiem. Chociaż został on nagrany jeszcze przed słynnym konfliktem East-West, pokazuje że Shakur cenił raperów z różnych zakątków Stanów i chętnie dogrywał się też na projekty mc's spoza Kalifornii. "Don't Fuck Wit A Killah" powstał w 1993 roku, ale w świadomości opinii publicznej zaistniał dopiero dekadę później, kiedy w zremiksowanej formie umieścił go na swojej płycie Benzino. Na szczęście kilka lat później do sieci przedostała się także oryginalna wersja kawałka, którą udostępnił Bumpy Knuckles. Teraz wiecie, dlaczego Fredie Foxxx był jednym z nielicznych nowojorskich raperów, którzy otrzymali shout out od 'Paca na końcu "czystej wersji" słynnego "Hit 'Em Up".

16. Notorious B.I.G - House Of Pain

Ta dwójka będzie ze sobą złączona już na wieki - zanim zostali śmiertelnymi wrogami, byli bliskimi kumplami a 'Pac sprawował rolę mentora nad młodyszym i mniej doświadczonym scenicznie Biggiem, udzielając mu różnych wskazówek w jaki sposób poruszać się w rap biznesie, oraz nagrywając wspólnie numery. Jest ich co prawda zaledwie kilka, a najsłynniejszy z nich to "Runnin" ze składanki "One Million Strong" (darujmy sobie wersję Eminema), ale mi osobiście najbardziej przypadł go gustu kawałek "House Of Pain", na którym we trójkę rapują 'Pac, Big i Stretch z Live Squad. Wersja którą tu prezentuję to remix powstały na potrzeby pośmiertnej płyty "Born Again' Notoriousa, który ostatecznie na nią nie trafił stając się leftoverem. Do dziś nie mogę zrozumieć dlaczego, biorąc pod uwagę że zjadał połowę dziwnych sklejek które możnaby śmiało schować do szuflady (vide collabo z Cash Money), a kiedy został finalnie wydany na krążku "Duets" brzmiał po prostu okropnie (czemu wypuścili tak fatalną wersję nie mam pojęcia). Jeden z rzadkich przykładów rapowych kawałków, których cała obsada już nie żyje... R.I.P. 'Pac, BIG & Stretch [*]

17. Madonna - I Rather Be Your Lover

Plotki na temat licznych romansów Tupaca nadal budzą spore zainteresowanie i co jakiś czas wszczynają żywą dyskusję. Tak było ostatnio w przypadku relacji Shakura z Whitney Houston, którą potwierdził mąż artystki - Bobby Brown, niedawno poznaliśmy też więcej szczegółów na temat związku 'Paca z Madonną, o którym w ubiegłorocznej rozmowie z VladTV opowiedział przyrodni brat MoPreme Shakur. Ustosunkowała się do tego również sama Madonna w wywiadzie, którego udzieliła Howardowi Sternowi. Również na linii zawodowej parze udało się spotkać razem w studiu, czego efektem była gościnna zwrotka Makaveliego w kawałku "I Rather Be Ya Lover". Numer powędrował na wydany w 1994 roku album "Bedtime Stories" bez udziału Shakura, co było zapewne spowodowane licznymi problemami prawnymi, z jakimi muzyk zmagał się w tamtym okresie. Dzięki Bogu demo oryginalnej wersji wyciekło kilka lat po śmierci artysty i bez wątpienia będzie to jedna z jego pamiętnych, choć dość nietypowych kolaboracji.

18. Bone Thugs-N-Harmony - Thug Luv

Kiedy Bone Thugs-N-Harmony pojawiło się po raz pierwszy na scenie w 1994 roku, 2Pac nie był wielkim fanem ekipy z Cleveland. W sieci można znależć krótki fragment wywiadu, w którym oskarżał ich o próbę kradzieży jego thug stylu i terminologii. Kiedy Shakur trafił do Death Row, Sylk E Fyne - jedna z raperek należących do obozu Bone, załatwiła nagranie wspólnego numeru, na którym pierwotnie była jedynie ona i Bizzy Bone. Podczas pracy nad albumem "Art Of War" grupa wzięła ten numer na warsztat, dodając do niego swoje zwrotki i finalnie bardzo wojennie brzmiący utwór trafił na płytę razem z kawałkiem "Notorious Thugs", w którym udzielał się Biggie, co spowodowało że Bone Thugs było pierwszą i jedyną grupą, która nagrała kawałki z oboma raperami, w czasei kiedy toczył się między nimi konflikt i umieściła je na tej samej płycie (choć krążek ukazał się finalnie już po śmierci obu artystów). Świetna zwrotka 'Paca z genialnymi adlibsami, która jest bez dwóch zdań jedną z wisienek na torcie tego genialnego albumu.

19. Scarface - Smile

Kiedy król zachodu łączy siły z królem południa to wiesz, że wyjdzie z tego ponadczasowy numer i tak też się stało w przypadku "Smile", które ukazało się na krążku "Untouchable" wydanym już po śmierci 'Paca. Numer pierwotnie miał zapewne trafić na album "One Nation", albo był z jednym z kawałków branych pod uwagę przy formowaniu ostatecznej tracklisty, natomiast oryginalną wersję tego numeru produkcji Damona Thomasa i można ją znaleźc na składance "Death Row Greatest Hits". Ostatnio pojawiły się plotki, że istnieje również solowa wersja w wykonaniu Shakura, więc może w najbliższym czasie będzie dane nam ją usłyszeć. Póki co, osobiście najchętniej odpalam singlowe "Smile", gdzie bit pasuje mi dużo bardziej a przyjemny wokal Johnny P na refrenie robi dużo lepszą robotę. Sam teledysk jest do dzisiaj jednym z moich ulubionych klipów - budujących napięcie i napakowanych sporą dawką symboliki ze świetnymi scenami ukrzyżowanego sobowtóra 'Paca, a dokładając do tego jeszcze Scarface'a otrzymujemy naprawdę singiel przez duże S.

20. Jon B - R U Still Down

Rap razem z R&B zawsze się ze sobą przenikały i na ogół wychodził z tego udany crossover. 2Pac byl jednym z kilku raperów posiadających wyjątkową smykałkę do poruszania się na cukierkowych radio-friendly bitach, przerabiając typowo brzmiącą "pościeluwę" na hit lecący na ciężkiej rotacji w każdym radiu. Tyczy się to zarówno jego własnych utworów, jak i kawałków do których dogrywał się gościnnie. "R U Still Down" jest tego najlepszym dowodem - nagrane w tym samym czasie co klip do "How Do U Want It" a wydane niecały rok po śmierci Shakura przyniosło platynę dla debiutanckiego "Cool Relax" Jona B. Niemały wkład w sukces numeru miała też świetna produkcja spod ręki Johnny J'a, który zreprodukował bit z utworu "Tongue Kissin" Shakura i przeniósł go na nowy level. Aż strach pomyśleć jakie cyfry mógłby wykręcić singiel, gdyby Tupac pojawił się w klipie i zaangażował w kwestie promocji... Jon B mógłby być dzisiaj dużo bardziej znanym i rozpoznawalnym wokalistą o zupełnie innym statusie w branży.

There you have it - dotarliśmy wspólnie do końca. Przyznam, że nie było łatwo skroić takie zestawienie bo 'Pac ma tyle niezapomnianych występów nie tylko na swoich płytach, że przygotowując jakąkolwiek listę zahaczającą o jego twórczość musisz siłą rzeczy odrzucić co najmniej te kilka tłustych bangierów by zrobić miejsce dla reszty... a jakie jest wasze ulubione collabo z 'Paciem na pokładzie? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.

R.I.P. 'Pac [*]

]]>
Cali Trippin #6 - Śladami 2Paca... https://popkiller.kingapp.pl/2016-09-13,cali-trippin-6-sladami-Tupacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-13,cali-trippin-6-sladami-TupacaJune 17, 2017, 1:32 pmMarcin NataliTrzynastego września 1996 roku miałem 6 lat – w tym wieku powoli już zaczyna się coś tam zapamiętywać na trwałe oraz poznawać rzeczy, do których po latach będziemy wracać z ogromnym sentymentem. W czasie, gdy Tupac Amaru Shakur walczył w szpitalu o życie, kolejny raz w ciągu zaledwie dwóch lat balansując na granicy życia i śmierci, nie miałem oczywiście pojęcia, kim był, o co walczył, co reprezentował, ani nie przewidywałem, że jego twórczość już niedługo okaże się dla mnie aż tak istotna… Jakimś cudem w tyle głowy zapisał mi się jednak obraz wiadomości w telewizji, gdzie z medialną mieszanką sensacji i chłodnego opanowania podawano informację o tym, że gdzieś w odległym USA w wyniku przemocy zginął młody, utalentowany raper. Wszystko kojarzę jak przez mgłę i nie potrafię wytłumaczyć, czemu tak utknęło mi to w pamięci. Kilka lat później, gdzieś około roku 2001, wątek ‘Paca przewinął się ponownie, gdy na urodziny, idąc za radą brata, który gdzieś tam zasłyszał „California Love”, zażyczyłem sobie dwupłytową składankę „Greatest Hits” 2Paca… The rest is history.Jednym z numerów, w których od razu się zakochałem, było „Brenda’s Got A Baby” – zarapowany z niezwykłym przejęciem storytelling opowiadający tragiczną historię nieletniej matki, singiel z „2Pacalypse Now”. Z początku oczywiście nie rozumiałem zbyt dobrze tekstów, ale sam wokal, pełen pasji i charyzmy, a także klimat utworów takich jak ten, „Keep Ya Head Up” czy królujących już niedługo na rotacji mojej Biblii Czarnej Muzyki MTVBase kawałków „Until The End of Time” i „Letter 2 My Unborn Child”, miały w sobie coś magnetycznego. Przez kolejne lata stopniowo zagłębiałem się coraz bardziej w twórczość już wtedy legendarnego rapera, nadrabiając płyty, czytając wszelkie dostępne na polskim rynku książki czy oglądając filmy i wywiady… Muzyka 2Paca stała się też dla mnie w wielu momentach odskocznią od wszystkiego, a w trudniejszych chwilach zacząłem do niej uciekać, szukając ujścia nagromadzonych emocji. Niezależnie czy był to gniew, bunt, bezsilność, smutek, radość, miłość czy zaduma – to naprawdę działało, Pac miał numer na każdy nastrój. Kiedy więc w tym roku wspólnie z bratem, naszym naczelnym ogarniaczem wyjazdu Hawajem i koleżanką Izą rzuciliśmy się na głęboką wodę, spakowaliśmy manatki i wyruszyliśmy na 3 tygodniowy trip po Zachodnim Wybrzeżu, podśpiewując „Californiaaaaa knows how to partyyyy”, spodziewałem się, że i duch Paca będzie gdzieś obecny. Jak się okazało, nie myliłem się. Już na pierwszej imprezie w klubie Moon na 53. piętrze wieżowca w Vegas z głośników poleciał słynny szlagier z Dre, jak zawsze podrywając z miejsca nawet tych najbardziej zamulonych bywalców. Podobnie było w San Francisco przy okazji imprezy, podczas której wystapił MGK. To jednak nic takiego – przecież w Warszawie też ciągle katują ten sam numer, prawda? Ano fakt, ale było w tym coś więcej i ciężko opisać uczucie, gdy idąc przez ulicę w centrum San Francisco widzisz gościa z wielkim oldschoolowym boomboxem Ala Radio Raheem, grającego „Changes”, jak gdyby ten numer dopiero miał premierę, lub gdy przeglądając koszulki na ulicznym straganie w Venice Beach łapiesz się na tym, że podbijasz lecące z głośników linijki Paca. Some things will never change.Jak każdy fan Tupaca, przez lata naoglądałem się też dokumentów, próbujących odtworzyć zdarzenia z nocy 7 września 1996 roku, przeczytałem kilka książek, zarówno podchodzących do tematu od strony detektywistycznej, jak i zawierających naoczne relacje świadków (jak „Got Your Back” prywatnego ochroniarza Paca Franka Alexandra) i można powiedzieć, że wyrobiłem sobie całkiem niezły obraz tego, jak musiały przebiegać tamte pechowe minuty na skrzyżowaniu ulic Flamingo i Koval w Las Vegas. Jedno jednak teoria, co innego faktycznie znaleźć się w tym miejscu… Miejscu na pozór zwyczajnym, ruchliwym i niczym nie wyróżniającym się spośród innych ulic stolicy Nevady. Nie uświadczycie tam żadnej tablicy pamiątkowej, samochody jak jeździły, tak jeżdżą… Life goes on. Mnie osobiście jednak wizyta tam wzięła z zaskoczenia i mimo, że planowaliśmy ją od początku, postawienie stopy na skrzyżowaniu Koval i Flamingo Road trochę mnie przerosło, okazując się doświadczeniem z gatunku „słodko-gorzkich”. Stojąc przed tymi samymi światłami, na których 20 lat wcześniej śmiertelne kule sięgnęły klatki piersiowej Tupaca, poczułem przygnębienie i smutek, serce zaczęło mi mocniej bić, a uśmiech i beztroska sprzed kwadransa totalnie zniknęły. Cały ten potężny ładunek emocjonalny i świadomość miejsca sprawiły, że oglądając później swoje zdjęcia stamtąd, nie poznałem się...Następnym przystankiem w naszym tripie „śladami 2Paca” po Kalifornii był opisany w poprzednim odcinku przez Mateusza „Hood Trip”, gdzie ojczym The Game’a obwożąc nas po South Central opowiadał nam o zabójstwie Paca z perspektywy „wiedzy ulicznej”, szeptanej. Pomimo, że nie poznałem w tym aspekcie wiele nieznanych wcześniej szczegółów, to jednak poczułem pewną satysfakcję i uczucie „klamry”, słysząc potwierdzenie przeważającej od lat wśród osób zagłębionych w temat teorii o odwecie Cripsów (na czele z Andersonem „Baby” Lanem) za bójkę w hali MGM Grand po walce Tysona.Jednym z przystanków, w które zabrał nas Hodari, był najbardziej znany mural 2Paca w tej okolicy, umiejscowiony w Crenshaw. Nie zabawiliśmy tam długo, słysząc „szybko panowie, robimy zdjęcia i uciekamy jak najdalej bo to teren Cripsów a ja jestem Bloodem", ale było warto. Przejeżdżając przez kolejne ulice i przecznice „zakazanych” dzielnic L.A. widzieliśmy też pamiętne miejscówki z klipu Shakura „To Live & Die In L.A.”, takie jak Slauson Swap Meet w South Central, obecnie przemianowany na Super Mall. Ta legendarna miejscówka w latach 90., a nawet jeszcze 2000-nych stanowiła osiedlowe centrum handlowe, gdzie obracano m.in. podziemnymi albumami rapowymi, a wschodzący MC’s rozstawiali się z głośnikami i puszczali swoje nagrania, budując uliczny hype i pchając kasety oraz CD’s z bagażnika.Ostatni z naszych czterech dni spędzonych w L.A. również nie szczędził nam wrażeń, w dużej mierze dzięki gościnności mojego dobrego znajomego, rapera Louis Kinga, którego wreszcie miałem okazję poznać osobiście, gdy dotarliśmy do Miasta Aniołów. Mega sympatyczny MC, który przez ostatnie lata jeździł w trasy z The Outlawz jako ich support, przyjął nas jak na najlepszego gospodarza przystało. Mieliśmy też okazję usłyszeć historie z pierwszej ręki o zmarłym w zeszłym roku tragicznie Husseinie Fatalu, którego nasz znajomy wspominał jako świetnego gościa, bardzo przywiązanego do rodziny i nieustannie podkreślającego jej wagę w życiu - przy tym rodziny nie tylko z więzów krwi, ale i tej "nabytej", złożonej z najbliższych przyjaciół.Pierwszego dnia udaliśmy się na miejscówkę w Santa Monica potocznie znaną jako "Top of the world", z której widać całe wybrzeże i panoramę miasta (fot. powyżej, sprawdzajcie jak ów "Szczyt świata" prezentuje się w dzień w obiektywie i w rytm rapu Louis Kinga), a potem pojechaliśmy z Louisem do studia. Ostatniego dnia wieczorem wybraliśmy się natomiast wspólnie na spotkanie organizowane przez fundację Aim4TheHeart.org, prowadzone przez mentorkę, przyjaciółkę i byłą menedżerkę 2Paca, Leilę Steinberg (możecie kojarzyć jej nazwisko i postać chociażby z wstępu do zbioru wierszy The Rose that Grew from Concrete), a współorganizowane przez Louisa, który pełni tam obecnie funkcję "Activities Director".Aim4TheHeart powstało w 1996 roku z inicjatywy Leili i skupiało się na prowadzeniu warsztatów pisarskich dla młodzieży. W spotkaniach odbywających się jeszcze wtedy w Santa Rosa brał udział sam Tupac, a obecnie dziedzictwo to jest kontynuowane celem dalszej pomocy młodzieży „at-risk” i budowania pozytywnych wzorców w społeczności oraz zachęcania do wyrażania uczuć poprzez sztukę. Spotkanie w Santa Monica, na które trafiliśmy 15 czerwca, miało klimat poetyckiego spoken word, w dużej mierze afro-centrycznego, poruszającego problemy społeczno-polityczne i kwestie rasowe w USA.Jakby tego było mało, na koniec wieczoru z 15 na 16 czerwca, czyli dokładnie w urodziny Tupaca (June 16th, 1971, Mama gave birth to a hell-raisin' heavenly son), wydarzyło się coś zupełnie niewiarygodnego i mieliśmy okazję usłyszeć na żywo tribute dla Paca autorstwa Shocka G, lidera Digital Underground i człowieka, u którego boku Pac po raz pierwszy zaistniał na scenie rapowej, nawijając zwrotkę w klasycznym „Same Song”! Jak do tego doszło i jak wyglądały kulisy, dowiecie się już w następnym odcinku…Póki co odpalajcie przepiękną interpretację „I Ain’t Mad At Cha” w wykonaniu Shocka G, Louis Kinga i House of Vibe All Stars... Rest In Peace Tupac Amaru Shakur.KONKURS: A w nim do wygrania pakiet zawierający:- "The Documentary 2" The Game'a z autografem!- "When It's Dark Out" G-Eazy'ego z autografem! - Oryginalny t-shirt The Game'a od BWSPoland - buty Reebok Classic (których ambasadorem jest Kendrick Lamar) od Reebok Polska - bon na 200 zł do wydania w California SkateshopPYTANIE #6: Na ostatnim znanym zdjęciu, które wykonano 2Pacowi przed śmiercią, miał on na sobie pewien łańcuch. Co przedstawiał i z jakiej okazji Pac go sobie sprawił?Odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania wyślijcie łącznie mailem gdy ukaże się ostatnie z nich (napiszemy na jaki email i jaki temat wiadomości wpisać). Na razie macie trochę czasu na znalezienie poprawnej odpowiedzi.Pełne szczegóły konkursu Trzynastego września 1996 roku miałem 6 lat – w tym wieku powoli już zaczyna się coś tam zapamiętywać na trwałe oraz poznawać rzeczy, do których po latach będziemy wracać z ogromnym sentymentem. W czasie, gdy Tupac Amaru Shakur walczył w szpitalu o życie, kolejny raz w ciągu zaledwie dwóch lat balansując na granicy życia i śmierci, nie miałem oczywiście pojęcia, kim był, o co walczył, co reprezentował, ani nie przewidywałem, że jego twórczość już niedługo okaże się dla mnie aż tak istotna

Jakimś cudem w tyle głowy zapisał mi się jednak obraz wiadomości w telewizji, gdzie z medialną mieszanką sensacji i chłodnego opanowania podawano informację o tym, że gdzieś w odległym USA w wyniku przemocy zginął młody, utalentowany raper. Wszystko kojarzę jak przez mgłę i nie potrafię wytłumaczyć, czemu tak utknęło mi to w pamięci. Kilka lat później, gdzieś około roku 2001, wątek ‘Paca przewinął się ponownie, gdy na urodziny, idąc za radą brata, który gdzieś tam zasłyszał „California Love”, zażyczyłem sobie dwupłytową składankę „Greatest Hits” 2Paca… The rest is history.

Jednym z numerów, w których od razu się zakochałem, było „Brenda’s Got A Baby” – zarapowany z niezwykłym przejęciem storytelling opowiadający tragiczną historię nieletniej matki, singiel z „2Pacalypse Now”. Z początku oczywiście nie rozumiałem zbyt dobrze tekstów, ale sam wokal, pełen pasji i charyzmy, a także klimat utworów takich jak ten, „Keep Ya Head Up” czy królujących już niedługo na rotacji mojej Biblii Czarnej Muzyki MTVBase kawałków „Until The End of Time” i „Letter 2 My Unborn Child”, miały w sobie coś magnetycznego. Przez kolejne lata stopniowo zagłębiałem się coraz bardziej w twórczość już wtedy legendarnego rapera, nadrabiając płyty, czytając wszelkie dostępne na polskim rynku książki czy oglądając filmy i wywiady… Muzyka 2Paca stała się też dla mnie w wielu momentach odskocznią od wszystkiego, a w trudniejszych chwilach zacząłem do niej uciekać, szukając ujścia nagromadzonych emocji. Niezależnie czy był to gniew, bunt, bezsilność, smutek, radość, miłość czy zaduma – to naprawdę działało, Pac miał numer na każdy nastrój.

Kiedy więc w tym roku wspólnie z bratem, naszym naczelnym ogarniaczem wyjazdu Hawajem i koleżanką Izą rzuciliśmy się na głęboką wodę, spakowaliśmy manatki i wyruszyliśmy na 3 tygodniowy trip po Zachodnim Wybrzeżu, podśpiewując „Californiaaaaa knows how to partyyyy”, spodziewałem się, że i duch Paca będzie gdzieś obecny. Jak się okazało, nie myliłem się. Już na pierwszej imprezie w klubie Moon na 53. piętrze wieżowca w Vegas z głośników poleciał słynny szlagier z Dre, jak zawsze podrywając z miejsca nawet tych najbardziej zamulonych bywalców. Podobnie było w San Francisco przy okazji imprezy, podczas której wystapił MGK. To jednak nic takiego – przecież w Warszawie też ciągle katują ten sam numer, prawda? Ano fakt, ale było w tym coś więcej i ciężko opisać uczucie, gdy idąc przez ulicę w centrum San Francisco widzisz gościa z wielkim oldschoolowym boomboxem Ala Radio Raheem, grającego „Changes”, jak gdyby ten numer dopiero miał premierę, lub gdy przeglądając koszulki na ulicznym straganie w Venice Beach łapiesz się na tym, że podbijasz lecące z głośników linijki Paca. Some things will never change.

Jak każdy fan Tupaca, przez lata naoglądałem się też dokumentów, próbujących odtworzyć zdarzenia z nocy 7 września 1996 roku, przeczytałem kilka książek, zarówno podchodzących do tematu od strony detektywistycznej, jak i zawierających naoczne relacje świadków (jak „Got Your Back” prywatnego ochroniarza Paca Franka Alexandra) i można powiedzieć, że wyrobiłem sobie całkiem niezły obraz tego, jak musiały przebiegać tamte pechowe minuty na skrzyżowaniu ulic Flamingo i Koval w Las Vegas. Jedno jednak teoria, co innego faktycznie znaleźć się w tym miejscu… Miejscu na pozór zwyczajnym, ruchliwym i niczym nie wyróżniającym się spośród innych ulic stolicy Nevady. Nie uświadczycie tam żadnej tablicy pamiątkowej, samochody jak jeździły, tak jeżdżą… Life goes on.

Mnie osobiście jednak wizyta tam wzięła z zaskoczenia i mimo, że planowaliśmy ją od początku, postawienie stopy na skrzyżowaniu Koval i Flamingo Road trochę mnie przerosło, okazując się doświadczeniem z gatunku „słodko-gorzkich”. Stojąc przed tymi samymi światłami, na których 20 lat wcześniej śmiertelne kule sięgnęły klatki piersiowej Tupaca, poczułem przygnębienie i smutek, serce zaczęło mi mocniej bić, a uśmiech i beztroska sprzed kwadransa totalnie zniknęły. Cały ten potężny ładunek emocjonalny i świadomość miejsca sprawiły, że oglądając później swoje zdjęcia stamtąd, nie poznałem się...

Następnym przystankiem w naszym tripie „śladami 2Paca” po Kalifornii był opisany w poprzednim odcinku przez Mateusza „Hood Trip”, gdzie ojczym The Game’a obwożąc nas po South Central opowiadał nam o zabójstwie Paca z perspektywy „wiedzy ulicznej”, szeptanej. Pomimo, że nie poznałem w tym aspekcie wiele nieznanych wcześniej szczegółów, to jednak poczułem pewną satysfakcję i uczucie „klamry”, słysząc potwierdzenie przeważającej od lat wśród osób zagłębionych w temat teorii o odwecie Cripsów (na czele z Andersonem „Baby” Lanem) za bójkę w hali MGM Grand po walce Tysona.



Jednym z przystanków, w które zabrał nas Hodari, był najbardziej znany mural 2Paca w tej okolicy, umiejscowiony w Crenshaw. Nie zabawiliśmy tam długo, słysząc „szybko panowie, robimy zdjęcia i uciekamy jak najdalej bo to teren Cripsów a ja jestem Bloodem", ale było warto. Przejeżdżając przez kolejne ulice i przecznice „zakazanych” dzielnic L.A. widzieliśmy też pamiętne miejscówki z klipu Shakura „To Live & Die In L.A.”, takie jak Slauson Swap Meet w South Central, obecnie przemianowany na Super Mall. Ta legendarna miejscówka w latach 90., a nawet jeszcze 2000-nych stanowiła osiedlowe centrum handlowe, gdzie obracano m.in. podziemnymi albumami rapowymi, a wschodzący MC’s rozstawiali się z głośnikami i puszczali swoje nagrania, budując uliczny hype i pchając kasety oraz CD’s z bagażnika.

Ostatni z naszych czterech dni spędzonych w L.A. również nie szczędził nam wrażeń, w dużej mierze dzięki gościnności mojego dobrego znajomego, rapera Louis Kinga, którego wreszcie miałem okazję poznać osobiście, gdy dotarliśmy do Miasta Aniołów. Mega sympatyczny MC, który przez ostatnie lata jeździł w trasy z The Outlawz jako ich support, przyjął nas jak na najlepszego gospodarza przystało. Mieliśmy też okazję usłyszeć historie z pierwszej ręki o zmarłym w zeszłym roku tragicznie Husseinie Fatalu, którego nasz znajomy wspominał jako świetnego gościa, bardzo przywiązanego do rodziny i nieustannie podkreślającego jej wagę w życiu - przy tym rodziny nie tylko z więzów krwi, ale i tej "nabytej", złożonej z najbliższych przyjaciół.



Pierwszego dnia udaliśmy się na miejscówkę w Santa Monica potocznie znaną jako "Top of the world", z której widać całe wybrzeże i panoramę miasta (fot. powyżej, sprawdzajcie jak ów "Szczyt świata" prezentuje się w dzień w obiektywie i w rytm rapu Louis Kinga), a potem pojechaliśmy z Louisem do studia. Ostatniego dnia wieczorem wybraliśmy się natomiast wspólnie na spotkanie organizowane przez fundację Aim4TheHeart.org, prowadzone przez mentorkę, przyjaciółkę i byłą menedżerkę 2Paca, Leilę Steinberg (możecie kojarzyć jej nazwisko i postać chociażby z wstępu do zbioru wierszy The Rose that Grew from Concrete), a współorganizowane przez Louisa, który pełni tam obecnie funkcję "Activities Director".

Aim4TheHeart powstało w 1996 roku z inicjatywy Leili i skupiało się na prowadzeniu warsztatów pisarskich dla młodzieży. W spotkaniach odbywających się jeszcze wtedy w Santa Rosa brał udział sam Tupac, a obecnie dziedzictwo to jest kontynuowane celem dalszej pomocy młodzieży „at-risk” i budowania pozytywnych wzorców w społeczności oraz zachęcania do wyrażania uczuć poprzez sztukę. Spotkanie w Santa Monica, na które trafiliśmy 15 czerwca, miało klimat poetyckiego spoken word, w dużej mierze afro-centrycznego, poruszającego problemy społeczno-polityczne i kwestie rasowe w USA.

Jakby tego było mało, na koniec wieczoru z 15 na 16 czerwca, czyli dokładnie w urodziny Tupaca (June 16th, 1971, Mama gave birth to a hell-raisin' heavenly son), wydarzyło się coś zupełnie niewiarygodnego i mieliśmy okazję usłyszeć na żywo tribute dla Paca autorstwa Shocka G, lidera Digital Undergroundi człowieka, u którego boku Pac po raz pierwszy zaistniał na scenie rapowej, nawijając zwrotkę w klasycznym „Same Song”! Jak do tego doszło i jak wyglądały kulisy, dowiecie się już w następnym odcinku…

Póki co odpalajcie przepiękną interpretację „I Ain’t Mad At Cha” w wykonaniu Shocka G, Louis Kinga i House of Vibe All Stars... Rest In Peace Tupac Amaru Shakur.

KONKURS:

 

A w nim do wygrania pakiet zawierający:
- "The Documentary 2" The Game'a z autografem!
-
"When It's Dark Out" G-Eazy'ego z autografem!
- Oryginalny t-shirt The Game'a od BWSPoland
- buty Reebok Classic (których ambasadorem jest Kendrick Lamar) od Reebok Polska
- bon na 200 zł do wydania w California Skateshop

PYTANIE #6:

Na ostatnim znanym zdjęciu, które wykonano 2Pacowi przed śmiercią, miał on na sobie pewien łańcuch. Co przedstawiał i z jakiej okazji Pac go sobie sprawił?


Odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania wyślijcie łącznie mailem gdy ukaże się ostatnie z nich (napiszemy na jaki email i jaki temat wiadomości wpisać). Na razie macie trochę czasu na znalezienie poprawnej odpowiedzi.


Pełne szczegóły konkursu

 

]]>
"Pac's Life" – 10 mało znanych faktów z życia Tupaca, o których mogłeś nie wiedziećhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-10,pacs-life-10-malo-znanych-faktow-z-zycia-tupaca-o-ktorych-mogles-nie-wiedziechttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-10,pacs-life-10-malo-znanych-faktow-z-zycia-tupaca-o-ktorych-mogles-nie-wiedziecSeptember 14, 2016, 8:44 amPaweł MiedzielecChoć wydaje się, że o życiu oraz twórczości Tupaca Shakura powiedziano już wszystko, praktycznie w każdym roku od czasu śmierci artysty pojawiają się na jego temat kolejne rewelacje i opowieści snute przez tych, którym dane było mieć styczność ze zmarłą ikoną. W przeciągu ostatnich 20 lat historii związanych z 'Paciem namnożyło się tak dużo, że naprawdę można się pogubić w zalewie coraz to nowych informacji z nim związanych.Żeby nie powielać powszechnie znanych faktów, starałem się wyselekcjonować jedynie te ciekawostki które z dużą dozą prawdopodobieństwa mogły umknąć większości mniej lub bardziej zorientowanym w temacie fanom Makaveliego. 01. W młodości był członkiem organizacji komunistycznej.To nie żart - uczęszczając jako nastolatek do Baltimore School Of Performing Arts w drugiej połowie lat 80-tych, 2Pac został członkiem Young Communist League USA - młodocianej organizacji komunistycznej. 'Pac od początku był mocno zaangażowany politycznie z racji swojej rodziny, której większość należała do słynnych Czarnych Panter - słychać to również w jego wczesnej twórczości, szczególnie na numerach typu "Panther Power" czy debiutanckim ''2Pacalypse Now''.Plotki głoszą, że Shakur spotykał się w tamtym czasie z córką przewodniczącego komunistycznej partii Maryland, co mogło być dodatkową iskrą do wstąpienia w szeregi YCLUSA. Faktem jest jednak, że obecna siedziba młodzieżówki w Baltimore nosi nazwę Tupac Shakur Club.Cytując Korwina-Mikke: "każdy był lewakiem za młodu." :) 02. Ghostwriting nie był mu obcy.Dzisiaj ghostwriting w amerykańskim hip-hopie to standard, a oskarżenia pod adresem różnych topowych wykonawców o korzystanie z pomocy przy pisaniu tekstów pojawiają się co chwilę. W latach 90-tych ten proceder nie był może tak wyeksponowany jak obecnie, co nie znaczy że nie istniał i nawet tak utalentowany raper jak 2Pac na początku swojej kariery posiłkował się parokrotnie rymami nie swojego autorstwa. Najbardziej znanym przykładem jest numer "Trapped" za którego treść odpowiedzialny jest Ray Luv. Z drugiej strony ‘Pac pisał też teksty dla innych – m.in. Mc Hammera („Unconditional Love” i „Too Tight”) czy Snoop Dogga (This Ain’t Livin’), choć generalnie tworzył na własne potrzeby a powyższe przypadki są marginalne i można je policzyć na palcach jednej ręki, to ghostwriting z obu stron nie był mu obcy. 03. Uwielbiał nagrywać kawałki za jednym podejściem.Etyka pracy Tupaca jest równie legendarna co jego cała persona, a historii o szybkości pisania i nagrywania przez niego kawałków w zabójczym tempie namnożyło się w ostatnich 20-tu latach całe mnóstwo. Jednym z najbardziej imponujących elementów całego tego procesu jest fakt, że zdecydowaną większość swoich utworów ‘Pac nagrywał za jednym podejściem (tzw. „first take”). Jak sam mówił, uwielbiał to specyficzne uczucie które towarzyszy artyście wbijającemu wokale do danego kawałka po raz pierwszy, i niespecjalnie lubił poprawki. Wkurzał się na DJ Quika narzekającego na jakość adlibsów w „Heartz Of Man”, naciskał na Snoop Dogga gdy ten stwierdził, że swoje kwestie do „2 Of Amerikaz Most Wanted” napisze w domu i wróci je dograć w studiu następnego dnia. Często mówił producentom lub realizatorom dźwięku w studiu: „włączcie tylko linię perkusyjną i rejestrujcie moje wokale, a całą resztę możecie dorobić później” – może się to wydawać wyjątkowo niedbałym podejściem do tematu osoby tego kalibru co ‘Pac, ale jeśli spojrzy się na ogrom materiału jaki po sobie pozostawił to nic dziwnego, że nie miał czasu czekać przy każdej okazji na pełną wersję bitu pod nawijkę :)Co ciekawe, często lubił podwajać czy nawet potrajać ścieżki swoich wokali – chciał w ten sposób mieć pewność, że każde jego słowo na danym podkøadzie będzie mocno zaakcentowane. 04. Najlepsze rap albumy w jego opinii nagrali Geto Boys i Spice 1.Ciężko oceniać twórczość kolegów po fachu – szczególnie przez swój własny pryzmat, ale jeśli chodzi o ulubione rap albumy, to 2Pac w 1992 roku podczas wywiadu dla Source podał krążek „'Grip It! On That Other Level' ekipy Geto Boys jako ten stojący u niego na piedestale rankingu. Rok później dorzucił do zestawienia jeszcze ''187 He Wrote” Spice 1’a twierdząc, że to najtwardszy i najcięższy hip-hopowy materiał jaki kiedykolwiek nagrano. 05. Umowę z Death Row Records podpisał na kawałku papieru toaletowego.Kiedy Suge Knight odwiedził Tupaca w Clinton Correctional Facility i zaproponował mu dołączenie do wytwórni Death Row, umowa opiewająca na nagranie trzech albumów dla owianego złą sławą labelu została sporządzona na kawałku papieru toaletowego. Przez lata ta historia funkcjonowała jako jeden z mitów, ale finalnie okazało się że faktycznie coś takiego miało miejsce – potwierdził to kilka lat temu David Kenner, były adwokat Tha Row, Co ciekawe, Suge czynił starania by pozyskać ‘Paca już dużo wcześniej, kusząc go współpracą z Dr. Dre czuwającym nad jego kolejnymi płytami, a nawet przekazując ogromne honorarium za nagranie utworu na potrzeby soundtracku do „Murder Was The Case”, którego finalnie nawet nie użyto. 06. Starał się o rolę w „Star Wars”.Oprócz bycia najpopularniejszym raperem na świecie, kariera filmowa Tupaca również nabierała rozpędu w chwili śmierci. Oprócz starania się o role w "Cool Runnings", "Higher Learning" i "How To Be A Player", ‘Pac brał również udział w castingu do kultowej serii “Star Wars”. Według informacji, które przekazał współpracujący w tamtym czasie z Death Row Rick Clifford, który był jednym z inżynierów studyjnych w wytwórni, Shakur o rolę w epizodzie „Mroczne Widmo” jako Jedi Master Mace Windu. Według słów samego rapera, zaprezentował on swój talent aktorski przed samym George Lucasem, ale finalnie udział w filmie przypadł Samuelowi L. Jacksonowi.Co ciekawe, była żona Keisha Morris zdradziła parę lat temu w jednym z wywiadów, że 2Pac chciał również zagrać jako Bubba w słynnym „Forrest Gump” i przeszedł nawet casting, ale producenci filmu skorzystali z usług Mykelti Williamsona. 07. Prawie utonął podczas pobytu w Cabo.Kiedy cała ekipa Death Row wybrała się na wypad do Cabo latem 1996 roku, 2Pac o mały włos nie przypłacił tej wycieczki własnym życiem. W przerwach pomiędzy udziałem w klipie „Slip N Slide” Danny Boy’a, który był wtedy kręcony, ‘Pac i Suge spędzali miło czas na jachcie Knighta i postanowili dopłynąć wpław do plaży, ale przekalkulowali odległość dzielącą ich od lądu i zaczęli obydwaj tonąć. Z pomocą przyszła Gina Longo – córka prokuratora badającego ówczesne sprawy CEO Death Row, której udało się uratować ich obu. Po dotarciu na plażę ‘Pac stracił przytomność i musiał być hospitalizowany, ale na całe szczęście cudem uniknięto tragedii.Drugą z ciekawostek tej wyprawy jest też sprzeczka jaką 2Pac miał z Kuruptem, w wyniku której panowie omal się nie pobili w jednym z pokoi hotelowych. 08. Nie wierzył w istnienie Illuminati.Kolejna powszechna teoria wykreowana przez biorących na serio każde słowo „fanów” ze zbyt dużą ilością wolnego czasu do zagospodarowania. Pojawiła się przy okazji premiery albumu „Killuminati” i zaczęła od tej pory żyć własnym życiem, rozbudowywana o coraz to bardziej absurdalne tezy z serii „2Pac nazwał płytę Killuminati bo wiedział o istnieniu Illuminati, a oni go za to zabili” (cool story, bro!). Pikanterii całej tej historii dodaje jeszcze fragment z kawałka „They Don’t Give A Fuck Abort Us”, gdzie Shakur rapuje:Some say they expect Illuminati take my body to sleepNiggas at the party with they shottiesJust as rowdy as meBefore I flee computer chipsI gotta deal wit brothas flippinOczywiście, tym którym nie obce jest logiczne myślenie i potrafią korzystać z tłumacza Google, od razu wychwycą co autor miał na myśli – interpretacja jest chyba jasna i czytelna: zanim ‘Pac zacznie się zastanawiać nad tematami w stylu „chipowanie ludzi” musi sobie poradzić z trudami życia codziennego. Zresztą Shakur potwierdził to stanowisko w jednym z ostatnich wywiadów udzielonych przed śmiercią, kiedy przyznał że słyszał o Illuminati będąc w więzieniu, ale zawsze uważał ten temat za kolejną próbę odwrócenia uwagi ludzi od realnych problemów tego świata i własnej egzystencji.Cóż, nie brzmi to może tak fajnie jak „2Pac wiedział o Illuminati i przepowiedział w swoich tekstach, że go zabiją” i trudno się pewnie pogodzić niektórym z tym stanem rzeczy, ale taka jest prawda. Face it, let it go and move on. 09. Jadąc do Las Vegas feralnego 7 września słuchał w podróży „It Was Written” Nasa.Geneza beefu ‘Paca z Nasem jest powszechnie znana i dobrze udokumentowana. Chociaż konflikt ten był mocno jednostronny i polegał bardziej na zaczepkach kierowanych przez Shakura w kierunku reprezentanta Queensbridge, został rozwiązany pokojowo podczas konfrontacji z Central Parku tuż po gali MTV Music Awards. Obaj panowie wymienili uprzejmości po czym zakopali topór wojenny i zaczęli nawet przebąkiwać o możliwej współpracy. Z informacji, które wyjawił nie dawno były producent Death Row Records – Kurt Kobane, podczas podróży do Las Vegas feralnego 7 września 1996 roku ‘Pac słuchał w samochodzie płyty „It Was Written” Nasa, a nawet chciał zaprosić rapera do wspólnego numeru na płytę „One Nation”. 10. „Killuminati”, czyli pierwszy mixtape/street album i Makaveli Records jako prekursor niezależnych labeli w hip-hopie.Tupac wyprzedzał swoją epokę pod wieloma względami, ale to jak wspaniałym był wizjonerem najlepiej dostrzec w planach dotyczących własnej dalszej kariery. Zacznijmy od tego, że w 1996 roku pojęcia takie jak street album czy mixtape w ogóle nie funkcjonowały w przestrzeni publicznej, a niezależność w mainstreamie była czymś kompletnie nieznanym. Wszyscy artyści wydawali swoje płyty przy pomocy wielkich wytwórni i byli związani kontraktami pozostawiającymi często wiele do życzenia. ‘Pac chciał przerwać to błędne koło i wyrwać się z tego kręgu przy pomocy własnego labelu Makaveli Records, które miało funkcjonować jako pierwsze niezależne wydawnictwo hip-hopowe. Co ciekawe, projekt był realizowany w ścisłej współpracy z Death Row, które samo miało potężne plany zmiany z wytwórni wydającej muzykę, do takiej która zajmuje się stricte dystrybucją nagrań swoich artystów, mających własne biznesy. Sam album „Killuminati” miał zaś w pierwotnej wersji przypominać dzisiejszy mixtape czy street album, wydany po cichu, bez wielkiej promocji i wysokobudżetowych klipów, a dostępny jedynie na tzw. „pchlich targach” (swap meet), w formie mocno surowej bez zaawansowanego masteringu. Ciekawe jak bardzo i w jak szybkim tempie zmieniłaby się cała rap gra, gdyby udało się zrealizować tę koncepcję… Oczywiście smaczków i historii dotyczących życia Tupaca Shakura jest całe mnóstwo, niemniej jednak starałem się nie uwzględniać tych najbardziej oczywistych, a wybrać mniej znane z którymi niekoniecznie mieliście możliwość się zapoznać. Jeśli macie jakieś swoje typy odnośnie ciekawostek związanych z ‘Paciem jakie powinny się znaleźć w takim rankingu, zapraszam do wymieniania się swoimi typami w komentarzach :) Westside!Choć wydaje się, że o życiu oraz twórczości Tupaca Shakura powiedziano już wszystko, praktycznie w każdym roku od czasu śmierci artysty pojawiają się na jego temat kolejne rewelacje i opowieści snute przez tych, którym dane było mieć styczność ze zmarłą ikoną. W przeciągu ostatnich 20 lat historii związanych z 'Paciem namnożyło się tak dużo, że naprawdę można się pogubić w zalewie coraz to nowych informacji z nim związanych.

Żeby nie powielać powszechnie znanych faktów, starałem się wyselekcjonować jedynie te ciekawostki które z dużą dozą prawdopodobieństwa mogły umknąć większości mniej lub bardziej zorientowanym w temacie fanom Makaveliego.

 

01. W młodości był członkiem organizacji komunistycznej.

To nie żart - uczęszczając jako nastolatek do Baltimore School Of Performing Arts w drugiej połowie lat 80-tych, 2Pac został członkiem Young Communist League USA - młodocianej organizacji komunistycznej. 'Pac od początku był mocno zaangażowany politycznie z racji swojej rodziny, której większość należała do słynnych Czarnych Panter - słychać to również w jego wczesnej twórczości, szczególnie na numerach typu "Panther Power" czy debiutanckim ''2Pacalypse Now''.
Plotki głoszą, że Shakur spotykał się w tamtym czasie z córką przewodniczącego komunistycznej partii Maryland, co mogło być dodatkową iskrą do wstąpienia w szeregi YCLUSA. Faktem jest jednak, że obecna siedziba młodzieżówki w Baltimore nosi nazwę Tupac Shakur Club.

Cytując Korwina-Mikke: "każdy był lewakiem za młodu." :)

 

02. Ghostwriting nie był mu obcy.

Dzisiaj ghostwriting w amerykańskim hip-hopie to standard, a oskarżenia pod adresem różnych topowych wykonawców o korzystanie z pomocy przy pisaniu tekstów pojawiają się co chwilę. W latach 90-tych ten proceder nie był może tak wyeksponowany jak obecnie, co nie znaczy że nie istniał i nawet tak utalentowany raper jak 2Pac na początku swojej kariery posiłkował się parokrotnie rymami nie swojego autorstwa. Najbardziej znanym przykładem jest numer "Trapped" za którego treść odpowiedzialny jest Ray Luv. Z drugiej strony ‘Pac pisał też teksty dla innych – m.in. Mc Hammera („Unconditional Love” i „Too Tight”) czy Snoop Dogga (This Ain’t Livin’), choć generalnie tworzył na własne potrzeby a powyższe przypadki są marginalne i można je policzyć na palcach jednej ręki, to ghostwriting z obu stron nie był mu obcy.

 

03. Uwielbiał nagrywać kawałki za jednym podejściem.

Etyka pracy Tupaca jest równie legendarna co jego cała persona, a historii o szybkości pisania i nagrywania przez niego kawałków w zabójczym tempie namnożyło się w ostatnich 20-tu latach całe mnóstwo. Jednym z najbardziej imponujących elementów całego tego procesu jest fakt, że zdecydowaną większość swoich utworów ‘Pac nagrywał za jednym podejściem (tzw. „first take”). Jak sam mówił, uwielbiał to specyficzne uczucie które towarzyszy artyście wbijającemu wokale do danego kawałka po raz pierwszy, i niespecjalnie lubił poprawki. Wkurzał się na DJ Quika narzekającego na jakość adlibsów w „Heartz Of Man”, naciskał na Snoop Dogga gdy ten stwierdził, że swoje kwestie do „2 Of Amerikaz Most Wanted” napisze w domu i wróci je dograć w studiu następnego dnia. Często mówił producentom lub realizatorom dźwięku w studiu: „włączcie tylko linię perkusyjną i rejestrujcie moje wokale, a całą resztę możecie dorobić później” – może się to wydawać wyjątkowo niedbałym podejściem do tematu osoby tego kalibru co ‘Pac, ale jeśli spojrzy się na ogrom materiału jaki po sobie pozostawił to nic dziwnego, że nie miał czasu czekać przy każdej okazji na pełną wersję bitu pod nawijkę :)
Co ciekawe, często lubił podwajać czy nawet potrajać ścieżki swoich wokali – chciał w ten sposób mieć pewność, że każde jego słowo na danym podkøadzie będzie mocno zaakcentowane.

 

04. Najlepsze rap albumy w jego opinii nagrali Geto Boys i Spice 1.

Ciężko oceniać twórczość kolegów po fachu – szczególnie przez swój własny pryzmat, ale jeśli chodzi o ulubione rap albumy, to 2Pac w 1992 roku podczas wywiadu dla Source podał krążek „'Grip It! On That Other Level' ekipy Geto Boys jako ten stojący u niego na piedestale rankingu. Rok później dorzucił do zestawienia jeszcze ''187 He Wrote” Spice 1’a twierdząc, że to najtwardszy i najcięższy hip-hopowy materiał jaki kiedykolwiek nagrano.

 

05. Umowę z Death Row Records podpisał na kawałku papieru toaletowego.

Kiedy Suge Knight odwiedził Tupaca w Clinton Correctional Facility i zaproponował mu dołączenie do wytwórni Death Row, umowa opiewająca na nagranie trzech albumów dla owianego złą sławą labelu została sporządzona na kawałku papieru toaletowego. Przez lata ta historia funkcjonowała jako jeden z mitów, ale finalnie okazało się że faktycznie coś takiego miało miejsce – potwierdził to kilka lat temu David Kenner, były adwokat Tha Row, Co ciekawe, Suge czynił starania by pozyskać ‘Paca już dużo wcześniej, kusząc go współpracą z Dr. Dre czuwającym nad jego kolejnymi płytami, a nawet przekazując ogromne honorarium za nagranie utworu na potrzeby soundtracku do „Murder Was The Case”, którego finalnie nawet nie użyto.

 

06. Starał się o rolę w „Star Wars”.

Oprócz bycia najpopularniejszym raperem na świecie, kariera filmowa Tupaca również nabierała rozpędu w chwili śmierci. Oprócz starania się o role w "Cool Runnings", "Higher Learning" i "How To Be A Player", ‘Pac brał również udział w castingu do kultowej serii “Star Wars”. Według informacji, które przekazał współpracujący w tamtym czasie z Death Row Rick Clifford, który był jednym z inżynierów studyjnych w wytwórni, Shakur o rolę w epizodzie „Mroczne Widmo” jako Jedi Master Mace Windu. Według słów samego rapera, zaprezentował on swój talent aktorski przed samym George Lucasem, ale finalnie udział w filmie przypadł Samuelowi L. Jacksonowi.
Co ciekawe, była żona Keisha Morris zdradziła parę lat temu w jednym z wywiadów, że 2Pac chciał również zagrać jako Bubba w słynnym „Forrest Gump” i przeszedł nawet casting, ale producenci filmu skorzystali z usług Mykelti Williamsona.

 

07. Prawie utonął podczas pobytu w Cabo.

Kiedy cała ekipa Death Row wybrała się na wypad do Cabo latem 1996 roku, 2Pac o mały włos nie przypłacił tej wycieczki własnym życiem. W przerwach pomiędzy udziałem w klipie „Slip N Slide” Danny Boy’a, który był wtedy kręcony, ‘Pac i Suge spędzali miło czas na jachcie Knighta i postanowili dopłynąć wpław do plaży, ale przekalkulowali odległość dzielącą ich od lądu i zaczęli obydwaj tonąć. Z pomocą przyszła Gina Longo – córka prokuratora badającego ówczesne sprawy CEO Death Row, której udało się uratować ich obu. Po dotarciu na plażę ‘Pac stracił przytomność i musiał być hospitalizowany, ale na całe szczęście cudem uniknięto tragedii.
Drugą z ciekawostek tej wyprawy jest też sprzeczka jaką 2Pac miał z Kuruptem, w wyniku której panowie omal się nie pobili w jednym z pokoi hotelowych.

 

08. Nie wierzył w istnienie Illuminati.

Kolejna powszechna teoria wykreowana przez biorących na serio każde słowo „fanów” ze zbyt dużą ilością wolnego czasu do zagospodarowania. Pojawiła się przy okazji premiery albumu „Killuminati” i zaczęła od tej pory żyć własnym życiem, rozbudowywana o coraz to bardziej absurdalne tezy z serii „2Pac nazwał płytę Killuminati bo wiedział o istnieniu Illuminati, a oni go za to zabili” (cool story, bro!). Pikanterii całej tej historii dodaje jeszcze fragment z kawałka „They Don’t Give A Fuck Abort Us”, gdzie Shakur rapuje:

Some say they expect Illuminati take my body to sleep
Niggas at the party with they shotties
Just as rowdy as me
Before I flee computer chips
I gotta deal wit brothas flippin

Oczywiście, tym którym nie obce jest logiczne myślenie i potrafią korzystać z tłumacza Google, od razu wychwycą co autor miał na myśli – interpretacja jest chyba jasna i czytelna: zanim ‘Pac zacznie się zastanawiać nad tematami w stylu „chipowanie ludzi” musi sobie poradzić z trudami życia codziennego. Zresztą Shakur potwierdził to stanowisko w jednym z ostatnich wywiadów udzielonych przed śmiercią, kiedy przyznał że słyszał o Illuminati będąc w więzieniu, ale zawsze uważał ten temat za kolejną próbę odwrócenia uwagi ludzi od realnych problemów tego świata i własnej egzystencji.

Cóż, nie brzmi to może tak fajnie jak „2Pac wiedział o Illuminati i przepowiedział w swoich tekstach, że go zabiją” i trudno się pewnie pogodzić niektórym z tym stanem rzeczy, ale taka jest prawda. Face it, let it go and move on.

 

09. Jadąc do Las Vegas feralnego 7 września słuchał w podróży „It Was Written” Nasa.

Geneza beefu ‘Paca z Nasem jest powszechnie znana i dobrze udokumentowana. Chociaż konflikt ten był mocno jednostronny i polegał bardziej na zaczepkach kierowanych przez Shakura w kierunku reprezentanta Queensbridge, został rozwiązany pokojowo podczas konfrontacji z Central Parku tuż po gali MTV Music Awards. Obaj panowie wymienili uprzejmości po czym zakopali topór wojenny i zaczęli nawet przebąkiwać o możliwej współpracy. Z informacji, które wyjawił nie dawno były producent Death Row Records – Kurt Kobane, podczas podróży do Las Vegas feralnego 7 września 1996 roku ‘Pac słuchał w samochodzie płyty „It Was Written” Nasa, a nawet chciał zaprosić rapera do wspólnego numeru na płytę „One Nation”.

 

10. „Killuminati”, czyli pierwszy mixtape/street album i Makaveli Records jako prekursor niezależnych labeli w hip-hopie.

Tupac wyprzedzał swoją epokę pod wieloma względami, ale to jak wspaniałym był wizjonerem najlepiej dostrzec w planach dotyczących własnej dalszej kariery. Zacznijmy od tego, że w 1996 roku pojęcia takie jak street album czy mixtape w ogóle nie funkcjonowały w przestrzeni publicznej, a niezależność w mainstreamie była czymś kompletnie nieznanym. Wszyscy artyści wydawali swoje płyty przy pomocy wielkich wytwórni i byli związani kontraktami pozostawiającymi często wiele do życzenia. ‘Pac chciał przerwać to błędne koło i wyrwać się z tego kręgu przy pomocy własnego labelu Makaveli Records, które miało funkcjonować jako pierwsze niezależne wydawnictwo hip-hopowe. Co ciekawe, projekt był realizowany w ścisłej współpracy z Death Row, które samo miało potężne plany zmiany z wytwórni wydającej muzykę, do takiej która zajmuje się stricte dystrybucją nagrań swoich artystów, mających własne biznesy. Sam album „Killuminati” miał zaś w pierwotnej wersji przypominać dzisiejszy mixtape czy street album, wydany po cichu, bez wielkiej promocji i wysokobudżetowych klipów, a dostępny jedynie na tzw. „pchlich targach” (swap meet), w formie mocno surowej bez zaawansowanego masteringu. Ciekawe jak bardzo i w jak szybkim tempie zmieniłaby się cała rap gra, gdyby udało się zrealizować tę koncepcję…

 

Oczywiście smaczków i historii dotyczących życia Tupaca Shakura jest całe mnóstwo, niemniej jednak starałem się nie uwzględniać tych najbardziej oczywistych, a wybrać mniej znane z którymi niekoniecznie mieliście możliwość się zapoznać. Jeśli macie jakieś swoje typy odnośnie ciekawostek związanych z ‘Paciem jakie powinny się znaleźć w takim rankingu, zapraszam do wymieniania się swoimi typami w komentarzach :) Westside!

]]>
"I want them to love me like they love 'Pac...", czyli Top 10 raperów brzmiących jak Tupac Shakurhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-08,i-want-them-to-love-me-like-they-love-pac-czyli-top-10-raperow-brzmiacych-jak-tupachttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-08,i-want-them-to-love-me-like-they-love-pac-czyli-top-10-raperow-brzmiacych-jak-tupacSeptember 14, 2016, 8:45 amPaweł MiedzielecMówi się, że naśladownictwo jest najszczerszą formą pochlebstwa, ale w hip-hopie działa ono jak miecz obosieczny - może z pozoru okazać się wielkim handicapem przy przedzieraniu się z głębokiego undergroundu do mainstreamu, lub zakończyć karierę zanim na dobre się rozpoczęła. Trudno bowiem podążać śladami słynnego artysty, a co dopiero wyjść z cienia takiej legendy i zacząć działać na własny rachunek...Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze słuchacze, dzielący się na fanów i antyfanów - jedni z sentymentem śledzą poczynania kogoś, kto przypomina im ulubionego wykonawcę, drudzy wręcz przeciwnie: są od początku ukierunkowani na silne przejawy antypatii dla każdego, kto ich zdaniem próbuje wspinać się na szczyt po cudzych plecach zamiast wykreować swój własny styl i wizerunek.Osobiście staram się nie być stroną w tym sporze, niemniej jednak nie da się ukryć że takiej ilości followerów jak Tupac Shakur nie miał żaden raper w historii. Jedni oparli całe swoje kariery o mimikowanie Makaveliego, drudzy zgaśli bardzo szybko przepadając bez wieści. "So many follow but can't reach me, caught in a maze Catch 'em mimicking my style, trying to walk this way..." Przez ostatnie 20 lat "klonów 'Paca" pojawiło się całe mnóstwo - ja wyselekcjonowałem jedynie najlepszych kandydatów, nadających się do Top 10 raperów zbliżonych stylem do Shakura. Przed wami pierwsza dziesiątka tych, którzy podeszli najbliżej brzmienia, jakie wyniosło Makaveliego na szczyt hip-hopowego panteonu: 10. Young Zoe Zacznijmy od początku cofając się prawie 20 lat wstecz, kiedy to krótko po śmierci Shakera na rynku zaczęły się pojawiać przeróżne „nieoficjalne wydawnictwa” artysty. Był rok 1997 i Internet dopiero raczkował, więc bootlegi były mocno na czasie – szczególnie pod kątem niewydajnego materiału ‘Paca, w postaci pierwszych przecieków. Na terenie Niemiec wytwórnia o wdzięcznej nazwie ZYX wypuściła płytę „The Here After”, zawierającą „nowe, niepublikowane wcześniej kawałki 2Paca”. Wśród nich znalazł się utwór „West Coast” autorstwa niejakiego Young Zoe. Kim był ów raper – nie mam pojęcia, nigdy wcześniej ani później nie natknąłem się już na żadną jego twórczość, ale był to pierwszy „2Pac soundalike” którego usłyszałem. Kawałek sam w sobie był nawet niezły i rzeczywiście przy pierwszym kontakcie brzmiał jakby mógł wyjść spod ręki ‘Paca – począwszy od samego tytułu, przez tekst, sposób rapowania na refrenie kończąc. Zmylił pewnie niejednego fana i nawet dzisiaj funkcjonuje jeszcze często w przestrzeni internetowej jako dzieło Shakura.09. Ki-Loe (D.A.N. Hustlers) Na tej samej płycie co kawałek Young Zoe pojawiło się również kilka numerów nieznanej ekipy D.A.N. Hustlas (The Down Ass Niggas) – były wśród nich zarówno dedykacje dla ‘Paca jak i solowe numery, m.in. kawałek „Monday Morning”, na którym do dnia dzisiejszego spora część internautów „słyszy ‘Paca”. W rzeczywistości rapuje na nim jednak raper o pseudonimie Ki-Loe – mocno anonimowa postać, która oprócz tych paru utworów nie zaistniała nigdy na szerszą skalę (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo). Sam kawałek powstał zaś w 1995 roku, a więc jeszcze za życia ‘Paca – cała grupa, w skład której oprócz Ki-Loe wchodzą jeszcze King Pin, Mike B i T-Mo, pochodzi zaś z Oakland, czyli rejonów mocno związanych z Shakurem. Numer pierwotnie miał się ukazać na nigdy niepublikowanej składance „Whoop Ass Compilation” – oczywiście z przypisanym w creditsach Makavelim jako autorem nagrania. Sama kompilacja miała zaś ciekawą tracklistę, a na niej numery w wykonaniu kultowych postaci z Bay Area jak E-40, Mac Mall, D-Shot, RBL Posse, Richie Rich, B-Legit, San Quinn, Luniz czy Digital Underground. Co się stało z grupą D.A.N. Hustlers i samym Ki-Loe nie wiadomo – najbardziej aktywnym członkiem ekipy był raper T-Mo, który wydał kilka g-funkowo brzmiących albumów w drugiej połowie lat 90-tych. Od tego czasu słuch po chłopakach jednak zaginął…08. Lil’ Zane Na przełomie trzeciego millennium poszukiwania “nowego 2Paca” trwały w najlepsze. Wtedy właśnie na scenie pojawił się 18-letni Lil’ Zane. Pochodzący z Yonkers a dorastający w Atlancie raper wydał w 2000 roku za pośrednictwem Priority Records debiutancki krążek „Young Word: The Future”, który narobił w owym czasie sporego zamieszania za sprawą singla „Callin’ Me”, nagranego w asyście grupy 112. Numer był jednym w częściej granych kawałków w radiu, ale nie obyło się bez kontrowersji – Zane nie tylko starał się rapować na nim jak ‘Pac, ale zastosował nawet ten sam wordplay co zrodziło nawet pogłoski o tym, że 2Pac jest jego ghostwriterem. Sam raper nigdy jednak nie odbudował swojej kariery pomimo wydania dwóch kolejnych krążków i prób powrotu na rynek w ostatnich latach. Paradoksalnie „Callin’ Me” stało się najbardziej znanym dorobkiem z jego repertuaru i jednoczesnym gwoździem do trumny w dalszej karierze.07. Hustle Christ Teraz przeniesiemy się nieco do czasów teraźniejszych. Jak wiadomo biopic Tupaca - „All Eyez On Me” ukaże się najprawdopodobniej w listopadzie, jednak historia jego powstania ciągnie się latami, a wszystko zaczęło się w 2009 roku kiedy setki osób zgłaszały się na casting do odtwórcy głównej roli ‘Paca i umieszczały zapis swojego castingu na YouTube. Był wśród nich również niejaki „Thug Christ” – pochodzący z Kalifornii raper amator (tak go nazwijmy). Na jego nagrania trafiłem przypadkiem i zrobiły na mnie takie wrażenie (mało pozytywne przyznam szczerze), że od razu dodałem go do mojego zestawienia. Jak można się domyślać Thug Christ próbuje wyglądać jak ‘Pac, nosić bandany jak ‘Pac, nawijać o tym samym co ‘Pac, imitować jego flow i generalnie robić wszystko, by jak najbardziej odzwierciedlać Shakura. Pokusił się nawet o nagranie dissu na Jay-Z (sic!) „w zastępstwie 2Paca” (double sic!!), nie wspominając już o tym, że swoją wydaną przez CD Baby płytę zatytułował „Death Row: The New Testament” (triple sic!!!). Internetowo działa już kilka lat, ale jak na razie bez znaczących sukcesów – naśladowanie Tupaca wychodzi mu jednak na tyle przyzwoicie (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi), że nie mogłem go nie uwzględnić w moim Top 10.06. Krazy Kiedy machina No Limit Records rozkręciła się na dobre po przenosinach z Richmond do Nowego Orleanu, a Master P i spółka trzęśli listami przebojów pod koniec lat 90-tych, nie dało się nie zauważyć wyjątkowej ciągoty do „zapożyczania” znanych patentów z twórczości Shakura przez przedstawicieli wytwórni ze złotym czołgiem w logo. Począwszy od flow, którym nagle zaczęli operować zarówno „MP Da Last Don” jaki i inni, przez kradzież wydanych lub niepublikowanych na tamten czas kawałków ‘Paca (patrz: „Soldier Story” duetu Kane & Abel) i dawanie ich na własne płyty jako tribute (sic!) (C-Murder i jego „On My Enemies”), poprzez zapisywanie do labelu kolesi brzmiących jak ‘Pac, by jeszcze bardziej podkręcić sprzedaż. Tu właśnie pojawia się Krazy – najnowsza podróbka Tupaca, jaką pod koniec lat 90-tych mogła poznać branża. Wtedy to na rynku pojawił się bootleg o tytule „Makaveli 8”, na którym znajdowały się kawałki tego rapera o tytułach w stylu „Dear Mama Part 2” i innymi perełkami. Choć raper zarzekał się, że nie był inicjatorem tego krążka i nie miał nic wspólnego z wydawnictwem, fama poszła w świat i cień ‘Paca przyćmił jego dalszą karierę. Mógł się co prawda poszczycić większymi osiągnięciami niż większość wymieniona na tej liście – wydał kilka płyt i miał parę błyskotliwych momentów, to jednak nawet sprawdzając pierwsze pozycje z jego dyskografii, da się wychwycić niewątpliwą inspirację (świadomą czy nie) muzyką Tupaca. Dziś Krazy nadal należy do No Limit i razem z resztą załogi próbuje przywrócić wytwórni dawny blask.05. Lucky Lucciano W tym samym czasie co Krazy, na przeciwległym zakątku Stanów Zjednoczonych pojawił się też inny klon Tupaca – Lucky Lucciano. Jak w większości przypadków, wiemy o nim niewiele ponad to, że pochodzi z St. Louis i zasłynął głównie udziałem w projekcie The Agency Presents: A Tribute To 2Pac „2 Live & Die”, czyli dedykowanej pamięci Shakura kompilacji, na której obok znanym i związanych z ‘Paciem postaci jak Daz Dillinger, Bad Azz, Coolio czy Mc Eiht, znalazła się też spora grupa nołnejmów. Lucky Lucciano jest jednak jednym z artystów, który przewija się najczęściej w piętnastu zawartych na krążku kompozycjach i ma nawet swój moment w postaci numeru „Can U Stand The Rain”, który jest moim zdaniem najlepszym kawałkiem na tej składance. Ostatni raz słyszałem o nim w 2004 roku, kiedy w sieci pojawiło się DVD „Tupac Vs.”, na potrzeby którego Lucciano nagrał tytułowy kawałek „Hatred” – ponieważ jednak dokument nigdy nie miał oficjalnego soundtracku, utwór ten nigdy nie pojawił się do odsłuchu w pełnej wersji. Obecny los Lucky Lucciano jest mi nieznany.04. Mac Thug To prawdziwa perełka wśród raperów brzmiących jak ‘Pac wyłowiona przeze mnie dokładnie 10 lat temu na najlepszych forum o muzyce Shakura, jakie kiedykolwiek istniało w sieci (R.I.P. MrMakaveli.net). Głos, słownictwo i sposób rapowania miejscami ciężko odróżnić od oryginału. Prawie dekadę zajęło mi ustalenie personaliów rapera nawijającego w tym kawałku. Członek praktycznie nieznanej formacji Generation 1, która wydała ledwie jeden mixtape („Before The Beginning Vol. 1”), po czym przepadła jak kamień w wodę. Choć to strzępkowe info mówi tak niewiele, Mac Thug na zawsze znajdzie się w ścisłej czołówce raperów najbardziej zbliżonych barwą głosu do Tupaca Shakura i aż ciężko zrozumieć, jak to się stało że nie zasłynął on z mimikowania Makaveliego w takim stopniu jak pierwsza trójka poniżej.03. Blac Haze Hype jaki wytworzył wokół siebie Blac Haze ciężko porównać z większością raperów ujętych w tym zestawieniu. Pochodzący z Florydy mc był pod koniec lat 90-tych oskarżany o bycie de facto ukrywającym się ‘Paciem, aktywnym dalej scenicznie pod inną ksywką. Głos i flow miał rzeczywiście miejscami mocno podobne do Shakura, a jego kawałki naprawdę ładnie bujały, co sprawiło że krążki które wydał były w swoim czasie bardzo popularne (szczególnie debiutanckie „Res-Sa-Rec-Shun”). Zniknął ze sceny na początku lat dwutysięcznych po wydaniu płyty „So Much Drama”. Kilka lat temu pojawiły się w sieci jego nowe kawałki pod zmienioną ksywką Slim-G. Ciężko powiedzieć, czy Blac Haze planuje pełny powrót do rap gry ze świeżym albumem, ale jedno jest pewne – w czasie tych kilku lat po śmierci Tupaca zyskał popularność o jakiej może pomarzyć większość próbujących swoich sił w tej branży raperów i czy komuś się to podoba czy nie, przeszedł do historii jako jeden z najlepszych substytutów Makaveliego.02. Tha Realest Do pewnego czasu Jevon Jones okupował zaszczytne (lub nie) miejsce jako najlepszy I najsłynniejszy naśladowca Tupaca Shakura. Pochodzący z Teksasu Tha Realest przebył tą samą drogę co Makaveli. Należał do tej samej wytwórni co ‘Pac (Death Row Records), miał we krwi podobną etykę pracy, dzięki czemu potrafił nagrać dużą ilość utworów w szybkim czasie, brzmiał i wyglądał łudząco podobnie do Shakura. Miał te same tatuaże i tą samą ambicję na zawojowanie przemysłu muzycznego, oraz przejęcie pałeczki od zmarłej ikony. Niestety, jak to w takich przypadkach bywa – nawet najlepsza kopia nie jest w stanie zastąpić oryginału. Ich kariery potoczyły się zgoła odmiennie – podczas, gdy ‘Pac był z roku na rok coraz bardziej wynoszony na hip-hopowe ołtarze, Tha Realest od początku zmagał się z ciężką falą krytyki za próby przeniesienia słowa „naśladownictwo” na wyższy level. Jakby wszystkich podobieństw było mało – jako członek Death Row zaczął nawet wojować z „wrogami ‘Paca”. Ubliżał wytwórni Bad Boy, nagrywał dissy na Mobb Deep, jednym słowem przejął życie Tupaca jako swoje własne i zaczął dopisywać do niego kolejne scenariusze… niestety z mocno średnim skutkiem. Podobny głos do ‘Paca dał mu kontrakt z najpopularniejszym labelem w hip-hopie i był jego przepustką do mainstreamu, stając się jednocześnie przekleństwem przez które nikt nie traktował go poważnie i nie chciał zainwestować w rozwój jego kariery, kiedy okręt Death Row ostatecznie zatonął w połowie ubiegłej dekady… W ostatnich latach Tha Realest próbował odkręcić nieco sytuację – zmienił trochę flow, nie starał się już ukrywać swojego południowego akcentu, nagrywał pod bardziej współczesne kompozycje, ale było już niestety za późno. Talentu i ucha do bitów nigdy nie szło mu odmówić, z właściwym managementem od początku budującym jego karierę a innych fundamentach niż hasło „nowy Tupac” mógłby zdziałać wiele. Niestety przespał swoją szansę i zmarnował niejedną okazję na ucieczkę od porównań z Shakurem, które finalnie nie wyszły mu na dobre… szkoda.01. Kasinova Tha Don / K PrinceKasinova Tha Don pojawił się w przestrzeni internetowej około 2008 roku, kiedy w sieci opublikowano kilka kawałków grupy P-Funk, jaką tworzył on i Mr. Boz. Wtedy rapował jeszcze pod starą ksywką Rated G, jednak już wtedy wzbudził niezłą sensację. Numery były bombardowane wyświetleniami i komentarzami, dociekającymi czy to ‘Pac czy nie ‘Pac. Kiedy w 2009 roku ukazał się debiutancki krążek „Hart Of A Hustla” już pod właściwym aliasem, YouTube oszalał a numery w stylu „Shear Tears” w szybkim tempie uzyskały kilkaset tysięcy odsłon. Całej otoczce sprzyjał niewątpliwie fakt, że Kasinova Tha Don pochodził z Newark w New Jersey, a więc dorastał w tej samej okolicy co członkowie Outlawz, czy Treach z Naughty By Nature. Kiedy więc pojawił się numer „Get Money” z gościnnym udziałem ś.p. Hussein Fatala, jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać nowe teorie spiskowe łączące Kasinove i Tupaca. Najpopularniejsza mówiła, że kawałki nagrywa ‘Pac a trochę grubsza barwa głosu jest wynikiem starzenia się i dobijania do 40-tki, a Kas jest jedynie frontmanem, który użyczył swojego wizerunku na potrzeby całej mistyfikacji. Ten punkt widzenia jest do dzisiaj bardzo popularny wśród tej grupy internautów, która traktuje wszystko zbyt dosłownie i ma za dużo wolnego czasu na „analizę kolejnych faktów”… Prawdą jest, że Kasinova Tha Don ma głos zbliżony do Tupaca najbardziej ze wszystkich i potrafi najlepiej z nich oddać sposób rapowania Makaveliego, jednak chyba nawet jego zmęczyły narastające od lat porównania i coraz bardziej absurdalne spekulacje, że jest pomocnikiem lub prawą ręką ‘Paca. Dodajmy do tego fakt, że jako raper ma niewątpliwy talent i potencjał na odniesienie sukcesu – może dlatego od 2015 roku zaczął działać na własny rachunek, zmieniając nie tylko ksywkę na K Prince, ale i odchodząc w klimat kawałków cechujących bardziej obecne pokolenie do którego przecież sam należy. Przeniósł się także do Atlanty i związał z tamtejszym labelem Black 8 Entertainment, który wypuszcza jego nowy materiał. Tu i ówdzie wciąż słychać jeszcze znajomy głos, ale stylistyka różni się już diametralnie – widać jednak, że Antawn dobrze odnajduje się w tej konwencji i nareszcie robi coś swojego. Jeśli zatem ktoś z was zastanawia się jak ‘Pac brzmiałby lecąc na trapowych bitach – polecam sprawdzić epki „Born Royal” czy „First Born”.Tym sposobem dotarliśmy do końca rankingu – jeśli uważacie, że pominąłem w nim kogoś istotnego kto powinien się w nim znaleźć, lub macie jakieś ciekawe uwagi na temat twórczości raperów tu wymienionych, podzielcie się nimi w komentarzach. Myślę, że skala zjawiska pokazuje w pełni jak silny jest wpływ Tupaca Shakura na hip-hop nawet po 20 latach jakie minęły od śmierci artysty, i jak ciężko utrzymać się na powierzchni komuś z podobną porcją tych samych manier w charakterze. 2Pac niczym Elvis – wiecznie żywy! :) R.I.P. [*]Mówi się, że naśladownictwo jest najszczerszą formą pochlebstwa, ale w hip-hopie działa ono jak miecz obosieczny - może z pozoru okazać się wielkim handicapem przy przedzieraniu się z głębokiego undergroundu do mainstreamu, lub zakończyć karierę zanim na dobre się rozpoczęła. Trudno bowiem podążać śladami słynnego artysty, a co dopiero wyjść z cienia takiej legendy i zacząć działać na własny rachunek...
Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze słuchacze, dzielący się na fanów i antyfanów - jedni z sentymentem śledzą poczynania kogoś, kto przypomina im ulubionego wykonawcę, drudzy wręcz przeciwnie: są od początku ukierunkowani na silne przejawy antypatii dla każdego, kto ich zdaniem próbuje wspinać się na szczyt po cudzych plecach zamiast wykreować swój własny styl i wizerunek.

Osobiście staram się nie być stroną w tym sporze, niemniej jednak nie da się ukryć że takiej ilości followerów jak Tupac Shakur nie miał żaden raper w historii. Jedni oparli całe swoje kariery o mimikowanie Makaveliego, drudzy zgaśli bardzo szybko przepadając bez wieści.
 
"So many follow but can't reach me, caught in a maze
Catch 'em mimicking my style, trying to walk this way..."
 
Przez ostatnie 20 lat "klonów 'Paca" pojawiło się całe mnóstwo - ja wyselekcjonowałem jedynie najlepszych kandydatów, nadających się do Top 10 raperów zbliżonych stylem do Shakura. Przed wami pierwsza dziesiątka tych, którzy podeszli najbliżej brzmienia, jakie wyniosło Makaveliego na szczyt hip-hopowego panteonu:

 

10. Young Zoe
 
Zacznijmy od początku cofając się prawie 20 lat wstecz, kiedy to krótko po śmierci Shakera na rynku zaczęły się pojawiać przeróżne „nieoficjalne wydawnictwa” artysty. Był rok 1997 i Internet dopiero raczkował, więc bootlegi były mocno na czasie – szczególnie pod kątem niewydajnego materiału ‘Paca, w postaci pierwszych przecieków. Na terenie Niemiec wytwórnia o wdzięcznej nazwie ZYX wypuściła płytę „The Here After”, zawierającą „nowe, niepublikowane wcześniej kawałki 2Paca”. Wśród nich znalazł się utwór „West Coast” autorstwa niejakiego Young Zoe. Kim był ów raper – nie mam pojęcia, nigdy wcześniej ani później nie natknąłem się już na żadną jego twórczość, ale był to pierwszy „2Pac soundalike”którego usłyszałem. Kawałek sam w sobie był nawet niezły i rzeczywiście przy pierwszym kontakcie brzmiał jakby mógł wyjść spod ręki ‘Paca – począwszy od samego tytułu, przez tekst, sposób rapowania na refrenie kończąc. Zmylił pewnie niejednego fana i nawet dzisiaj funkcjonuje jeszcze często w przestrzeni internetowej jako dzieło Shakura.

09. Ki-Loe (D.A.N. Hustlers)
 
Na tej samej płycie co kawałek Young Zoe pojawiło się również kilka numerów nieznanej ekipy D.A.N. Hustlas (The Down Ass Niggas) – były wśród nich zarówno dedykacje dla ‘Paca jak i solowe numery, m.in. kawałek „Monday Morning”, na którym do dnia dzisiejszego spora część internautów „słyszy ‘Paca”. W rzeczywistości rapuje na nim jednak raper o pseudonimie Ki-Loe – mocno anonimowa postać, która oprócz tych paru utworów nie zaistniała nigdy na szerszą skalę (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo). Sam kawałek powstał zaś w 1995 roku, a więc jeszcze za życia ‘Paca – cała grupa, w skład której oprócz Ki-Loe wchodzą jeszcze King Pin, Mike B i T-Mo, pochodzi zaś z Oakland, czyli rejonów mocno związanych z Shakurem. Numer pierwotnie miał się ukazać na nigdy niepublikowanej składance „Whoop Ass Compilation” – oczywiście z przypisanym w creditsach Makavelim jako autorem nagrania. Sama kompilacja miała zaś ciekawą tracklistę, a na niej numery w wykonaniu kultowych postaci z Bay Area jak E-40, Mac Mall, D-Shot, RBL Posse, Richie Rich, B-Legit, San Quinn, Luniz czy Digital Underground. Co się stało z grupą D.A.N. Hustlers i samym Ki-Loe nie wiadomo – najbardziej aktywnym członkiem ekipy był raper T-Mo, który wydał kilka g-funkowo brzmiących albumów w drugiej połowie lat 90-tych. Od tego czasu słuch po chłopakach jednak zaginął…

08. Lil’ Zane
 
Na przełomie trzeciego millennium poszukiwania “nowego 2Paca” trwały w najlepsze. Wtedy właśnie na scenie pojawił się 18-letni Lil’ Zane. Pochodzący z Yonkers a dorastający w Atlancie raper wydał w 2000 roku za pośrednictwem Priority Records debiutancki krążek „Young Word: The Future”, który narobił w owym czasie sporego zamieszania za sprawą singla „Callin’ Me”, nagranego w asyście grupy 112. Numer był jednym w częściej granych kawałków w radiu, ale nie obyło się bez kontrowersji – Zane nie tylko starał się rapować na nim jak ‘Pac, ale zastosował nawet ten sam wordplay co zrodziło nawet pogłoski o tym, że 2Pac jest jego ghostwriterem. Sam raper nigdy jednak nie odbudował swojej kariery pomimo wydania dwóch kolejnych krążków i prób powrotu na rynek w ostatnich latach. Paradoksalnie „Callin’ Me” stało się najbardziej znanym dorobkiem z jego repertuaru i jednoczesnym gwoździem do trumny w dalszej karierze.

07. Hustle Christ
 
Teraz przeniesiemy się nieco do czasów teraźniejszych. Jak wiadomo biopic Tupaca - „All Eyez On Me” ukaże się najprawdopodobniej w listopadzie, jednak historia jego powstania ciągnie się latami, a wszystko zaczęło się w 2009 roku kiedy setki osób zgłaszały się na casting do odtwórcy głównej roli ‘Paca i umieszczały zapis swojego castingu na YouTube. Był wśród nich również niejaki „Thug Christ” – pochodzący z Kalifornii raper amator (tak go nazwijmy). Na jego nagrania trafiłem przypadkiem i zrobiły na mnie takie wrażenie (mało pozytywne przyznam szczerze), że od razu dodałem go do mojego zestawienia. Jak można się domyślać Thug Christ próbuje wyglądać jak ‘Pac, nosić bandany jak ‘Pac, nawijać o tym samym co ‘Pac, imitować jego flow i generalnie robić wszystko, by jak najbardziej odzwierciedlać Shakura. Pokusił się nawet o nagranie dissu na Jay-Z (sic!) „w zastępstwie 2Paca” (double sic!!), nie wspominając już o tym, że swoją wydaną przez CD Baby płytę zatytułował „Death Row: The New Testament” (triple sic!!!). Internetowo działa już kilka lat, ale jak na razie bez znaczących sukcesów – naśladowanie Tupaca wychodzi mu jednak na tyle przyzwoicie (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi), że nie mogłem go nie uwzględnić w moim Top 10.

06. Krazy
 
Kiedy machina No Limit Records rozkręciła się na dobre po przenosinach z Richmond do Nowego Orleanu, a Master P i spółka trzęśli listami przebojów pod koniec lat 90-tych, nie dało się nie zauważyć wyjątkowej ciągoty do „zapożyczania” znanych patentów z twórczości Shakura przez przedstawicieli wytwórni ze złotym czołgiem w logo. Począwszy od flow, którym nagle zaczęli operować zarówno „MP Da Last Don” jaki i inni, przez kradzież wydanych lub niepublikowanych na tamten czas kawałków ‘Paca (patrz: „Soldier Story” duetu Kane & Abel) i dawanie ich na własne płyty jako tribute (sic!) (C-Murder i jego „On My Enemies”), poprzez zapisywanie do labelu kolesi brzmiących jak ‘Pac, by jeszcze bardziej podkręcić sprzedaż. Tu właśnie pojawia się Krazy – najnowsza podróbka Tupaca, jaką pod koniec lat 90-tych mogła poznać branża. Wtedy to na rynku pojawił się bootleg o tytule „Makaveli 8”, na którym znajdowały się kawałki tego rapera o tytułach w stylu „Dear Mama Part 2” i innymi perełkami. Choć raper zarzekał się, że nie był inicjatorem tego krążka i nie miał nic wspólnego z wydawnictwem, fama poszła w świat i cień ‘Paca przyćmił jego dalszą karierę. Mógł się co prawda poszczycić większymi osiągnięciami niż większość wymieniona na tej liście – wydał kilka płyt i miał parę błyskotliwych momentów, to jednak nawet sprawdzając pierwsze pozycje z jego dyskografii, da się wychwycić niewątpliwą inspirację (świadomą czy nie) muzyką Tupaca. Dziś Krazy nadal należy do No Limit i razem z resztą załogi próbuje przywrócić wytwórni dawny blask.

05. Lucky Lucciano
 
W tym samym czasie co Krazy, na przeciwległym zakątku Stanów Zjednoczonych pojawił się też inny klon Tupaca – Lucky Lucciano. Jak w większości przypadków, wiemy o nim niewiele ponad to, że pochodzi z St. Louis i zasłynął głównie udziałem w projekcie The Agency Presents: A Tribute To 2Pac „2 Live & Die”, czyli dedykowanej pamięci Shakura kompilacji, na której obok znanym i związanych z ‘Paciem postaci jak Daz Dillinger, Bad Azz, Coolio czy Mc Eiht, znalazła się też spora grupa nołnejmów. Lucky Lucciano jest jednak jednym z artystów, który przewija się najczęściej w piętnastu zawartych na krążku kompozycjach i ma nawet swój moment w postaci numeru „Can U Stand The Rain”, który jest moim zdaniem najlepszym kawałkiem na tej składance. Ostatni raz słyszałem o nim w 2004 roku, kiedy w sieci pojawiło się DVD „Tupac Vs.”, na potrzeby którego Lucciano nagrał tytułowy kawałek „Hatred” – ponieważ jednak dokument nigdy nie miał oficjalnego soundtracku, utwór ten nigdy nie pojawił się do odsłuchu w pełnej wersji. Obecny los Lucky Lucciano jest mi nieznany.

04. Mac Thug
 
To prawdziwa perełka wśród raperów brzmiących jak ‘Pac wyłowiona przeze mnie dokładnie 10 lat temu na najlepszych forum o muzyce Shakura, jakie kiedykolwiek istniało w sieci (R.I.P. MrMakaveli.net). Głos, słownictwo i sposób rapowania miejscami ciężko odróżnić od oryginału. Prawie dekadę zajęło mi ustalenie personaliów rapera nawijającego w tym kawałku. Członek praktycznie nieznanej formacji Generation 1, która wydała ledwie jeden mixtape („Before The Beginning Vol. 1”), po czym przepadła jak kamień w wodę. Choć to strzępkowe info mówi tak niewiele, Mac Thug na zawsze znajdzie się w ścisłej czołówce raperów najbardziej zbliżonych barwą głosu do Tupaca Shakura i aż ciężko zrozumieć, jak to się stało że nie zasłynął on z mimikowania Makaveliego w takim stopniu jak pierwsza trójka poniżej.

03. Blac Haze
 
Hype jaki wytworzył wokół siebie Blac Haze ciężko porównać z większością raperów ujętych w tym zestawieniu. Pochodzący z Florydy mc był pod koniec lat 90-tych oskarżany o bycie de facto ukrywającym się ‘Paciem, aktywnym dalej scenicznie pod inną ksywką. Głos i flow miał rzeczywiście miejscami mocno podobne do Shakura, a jego kawałki naprawdę ładnie bujały, co sprawiło że krążki które wydał były w swoim czasie bardzo popularne (szczególnie debiutanckie „Res-Sa-Rec-Shun”). Zniknął ze sceny na początku lat dwutysięcznych po wydaniu płyty „So Much Drama”. Kilka lat temu pojawiły się w sieci jego nowe kawałki pod zmienioną ksywką Slim-G. Ciężko powiedzieć, czy Blac Haze planuje pełny powrót do rap gry ze świeżym albumem, ale jedno jest pewne – w czasie tych kilku lat po śmierci Tupaca zyskał popularność o jakiej może pomarzyć większość próbujących swoich sił w tej branży raperów i czy komuś się to podoba czy nie, przeszedł do historii jako jeden z najlepszych substytutów Makaveliego.

02. Tha Realest
 
Do pewnego czasu Jevon Jones okupował zaszczytne (lub nie) miejsce jako najlepszy I najsłynniejszy naśladowca Tupaca Shakura. Pochodzący z Teksasu Tha Realest przebył tą samą drogę co Makaveli. Należał do tej samej wytwórni co ‘Pac (Death Row Records), miał we krwi podobną etykę pracy, dzięki czemu potrafił nagrać dużą ilość utworów w szybkim czasie, brzmiał i wyglądał łudząco podobnie do Shakura. Miał te same tatuaże i tą samą ambicję na zawojowanie przemysłu muzycznego, oraz przejęcie pałeczki od zmarłej ikony. Niestety, jak to w takich przypadkach bywa – nawet najlepsza kopia nie jest w stanie zastąpić oryginału. Ich kariery potoczyły się zgoła odmiennie – podczas, gdy ‘Pac był z roku na rok coraz bardziej wynoszony na hip-hopowe ołtarze, Tha Realest od początku zmagał się z ciężką falą krytyki za próby przeniesienia słowa „naśladownictwo” na wyższy level. Jakby wszystkich podobieństw było mało – jako członek Death Row zaczął nawet wojować z „wrogami ‘Paca”. Ubliżał wytwórni Bad Boy, nagrywał dissy na Mobb Deep, jednym słowem przejął życie Tupaca jako swoje własne i zaczął dopisywać do niego kolejne scenariusze… niestety z mocno średnim skutkiem. Podobny głos do ‘Paca dał mu kontrakt z najpopularniejszym labelem w hip-hopie i był jego przepustką do mainstreamu, stając się jednocześnie przekleństwem przez które nikt nie traktował go poważnie i nie chciał zainwestować w rozwój jego kariery, kiedy okręt Death Row ostatecznie zatonął w połowie ubiegłej dekady… W ostatnich latach Tha Realest próbował odkręcić nieco sytuację – zmienił trochę flow, nie starał się już ukrywać swojego południowego akcentu, nagrywał pod bardziej współczesne kompozycje, ale było już niestety za późno. Talentu i ucha do bitów nigdy nie szło mu odmówić, z właściwym managementem od początku budującym jego karierę a innych fundamentach niż hasło „nowy Tupac” mógłby zdziałać wiele. Niestety przespał swoją szansę i zmarnował niejedną okazję na ucieczkę od porównań z Shakurem, które finalnie nie wyszły mu na dobre… szkoda.

01. Kasinova Tha Don / K Prince

Kasinova Tha Don pojawił się w przestrzeni internetowej około 2008 roku, kiedy w sieci opublikowano kilka kawałków grupy P-Funk, jaką tworzył on i Mr. Boz. Wtedy rapował jeszcze pod starą ksywką Rated G, jednak już wtedy wzbudził niezłą sensację. Numery były bombardowane wyświetleniami i komentarzami, dociekającymi czy to ‘Pac czy nie ‘Pac. Kiedy w 2009 roku ukazał się debiutancki krążek „Hart Of A Hustla” już pod właściwym aliasem, YouTube oszalał a numery w stylu „Shear Tears” w szybkim tempie uzyskały kilkaset tysięcy odsłon. Całej otoczce sprzyjał niewątpliwie fakt, że Kasinova Tha Don pochodził z Newark w New Jersey, a więc dorastał w tej samej okolicy co członkowie Outlawz, czy Treach z Naughty By Nature. Kiedy więc pojawił się numer „Get Money” z gościnnym udziałem ś.p. Hussein Fatala, jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać nowe teorie spiskowe łączące Kasinove i Tupaca. Najpopularniejsza mówiła, że kawałki nagrywa ‘Pac a trochę grubsza barwa głosu jest wynikiem starzenia się i dobijania do 40-tki, a Kas jest jedynie frontmanem, który użyczył swojego wizerunku na potrzeby całej mistyfikacji. Ten punkt widzenia jest do dzisiaj bardzo popularny wśród tej grupy internautów, która traktuje wszystko zbyt dosłownie i ma za dużo wolnego czasu na „analizę kolejnych faktów”… Prawdą jest, że Kasinova Tha Donma głos zbliżony do Tupaca najbardziej ze wszystkich i potrafi najlepiej z nich oddać sposób rapowania Makaveliego, jednak chyba nawet jego zmęczyły narastające od lat porównania i coraz bardziej absurdalne spekulacje, że jest pomocnikiem lub prawą ręką ‘Paca. Dodajmy do tego fakt, że jako raper ma niewątpliwy talent i potencjał na odniesienie sukcesu – może dlatego od 2015 roku zaczął działać na własny rachunek, zmieniając nie tylko ksywkę na K Prince, ale i odchodząc w klimat kawałków cechujących bardziej obecne pokolenie do którego przecież sam należy. Przeniósł się także do Atlanty i związał z tamtejszym labelem Black 8 Entertainment, który wypuszcza jego nowy materiał. Tu i ówdzie wciąż słychać jeszcze znajomy głos, ale stylistyka różni się już diametralnie – widać jednak, że Antawn dobrze odnajduje się w tej konwencji i nareszcie robi coś swojego. Jeśli zatem ktoś z was zastanawia się jak ‘Pac brzmiałby lecąc na trapowych bitach – polecam sprawdzić epki „Born Royal” czy „First Born”.

Tym sposobem dotarliśmy do końca rankingu – jeśli uważacie, że pominąłem w nim kogoś istotnego kto powinien się w nim znaleźć, lub macie jakieś ciekawe uwagi na temat twórczości raperów tu wymienionych, podzielcie się nimi w komentarzach.Myślę, że skala zjawiska pokazuje w pełni jak silny jest wpływ Tupaca Shakura na hip-hop nawet po 20 latach jakie minęły od śmierci artysty, i jak ciężko utrzymać się na powierzchni komuś z podobną porcją tych samych manier w charakterze.

2Pac niczym Elvis – wiecznie żywy! :) R.I.P. [*]

]]>
2Pac naszym Artystą Tygodnia!https://popkiller.kingapp.pl/2016-09-07,2pac-naszym-artysta-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-07,2pac-naszym-artysta-tygodniaSeptember 14, 2016, 8:46 amPaweł MiedzielecDzisiaj mija dokładnie 20 lat od feralnego wieczoru, kiedy tuż po walce Mike'a Tysona w MGM Grand, Tupac Shakur został postrzelony 4-krotnie przez nieznanych sprawców na skrzyżowaniu ulic Flamingo i Koval Lane w Las Vegas. 2Pac walczył o życie całe 7 dni i zmarł finalnie 13 września w szpitalu University Medical Center. Z okazji okrągłej 20 rocznicy śmierci jednej z największych ikon współczesnej muzyki, przez najbliższy tydzień weźmiemy na warsztat twórczość Makaveliego, próbując zaprezentować ją na nowo w najmniej oklepany sposób z możliwych. Przygotujcie się zatem na sporą dawkę informacji, które mogły umknąć nawet tym bardziej ogarniętym fanom Shakura. This Ones 4 'Pac!Dzisiaj mija dokładnie 20 lat od feralnego wieczoru, kiedy tuż po walce Mike'a Tysona w MGM Grand, Tupac Shakur został postrzelony 4-krotnie przez nieznanych sprawców na skrzyżowaniu ulic Flamingo i Koval Lane w Las Vegas.2Pac walczył o życie całe 7 dni i zmarł finalnie 13 września w szpitalu University Medical Center. Z okazji okrągłej 20 rocznicy śmierci jednej z największych ikon współczesnej muzyki, przez najbliższy tydzień weźmiemy na warsztat twórczość Makaveliego, próbując zaprezentować ją na nowo w najmniej oklepany sposób z możliwych. Przygotujcie się zatem na sporą dawkę informacji, które mogły umknąć nawet tym bardziej ogarniętym fanom Shakura. This Ones 4 'Pac!

]]>
2Pac "Keep Ya Head Up" (Live) (Diggin In The Videos #346)https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-08,2pac-keep-ya-head-up-live-diggin-in-the-videos-346https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-08,2pac-keep-ya-head-up-live-diggin-in-the-videos-346March 8, 2016, 8:11 pmMarcin NataliDzień Kobiet to idealny moment, żeby przypomnieć sobie najpiękniejsze utwory rapowe dedykowane płci pięknej. Jednym z nich bez wątpienia jest ponadczasowy, genialny singiel z drugiej płyty Tupaca Amaru Shakura "Strictly 4 My N.I.G.G.A.Z." z 1993 roku. Odsłaniające wrażliwe, poetyckie oblicze urodzonego w Nowym Jorku rapera "Keep Ya Head Up" to hołd dla silnych kobiet, podnoszący na duchu i niosący ogromny ładunek emocjonalny. Uniwersalność i przesłanie nagranego prawie 23 lata temu utworu wciąż robią wielkie wrażenie, a my korzystając z okazji, pragniemy złożyć całej Płci Pięknej najszczersze życzenia. It seems the rain will never let upI try to keep my head up, and still keep from getting wet upYou know it's funny when it rains it poursThey got money for wars, but can't feed the poorDzień Kobiet to idealny moment, żeby przypomnieć sobie najpiękniejsze utwory rapowe dedykowane płci pięknej. Jednym z nich bez wątpienia jest ponadczasowy, genialny singiel z drugiej płyty Tupaca Amaru Shakura "Strictly 4 My N.I.G.G.A.Z." z 1993 roku. Odsłaniające wrażliwe, poetyckie oblicze urodzonego w Nowym Jorku rapera "Keep Ya Head Up" to hołd dla silnych kobiet, podnoszący na duchu i niosący ogromny ładunek emocjonalny.

Uniwersalność i przesłanie nagranego prawie 23 lata temu utworu wciąż robią wielkie wrażenie, a my korzystając z okazji, pragniemy złożyć całej Płci Pięknej najszczersze życzenia


It seems the rain will never let up
I try to keep my head up, and still keep from getting wet up
You know it's funny when it rains it pours
They got money for wars, but can't feed the poor

]]>
Kendrick Lamar napisał list do 2Paca na 19 rocznicę jego śmiercihttps://popkiller.kingapp.pl/2015-09-14,kendrick-lamar-napisal-list-do-2paca-na-19-rocznice-jego-smiercihttps://popkiller.kingapp.pl/2015-09-14,kendrick-lamar-napisal-list-do-2paca-na-19-rocznice-jego-smierciSeptember 14, 2015, 4:22 pmMichał ZdrojewskiKendrick Lamar nigdy nie ukrywał tego, że jedną z jego największych inspiracji była muzyka 2Paca. Często określał go mianem najlepszego rapera wszechczasów, a na ostatnim albumie "To Pimp A Butterfly" umieścił zmontowany wywiad z legendarnym artystą. Drugi studyjny album członka TDE pierwotnie miał nazywać się "To Pimp A Caterpillar", którego akronimem byłoby oczywiście imię Tupac. Teraz z okazji 19 rocznicy śmierci Shakura Kendrick Lamar oddał częśc swojemu idolowi w oficjalnym liście."Miałem 8 lat, gdy zobaczyłem Cię pierwszy raz. Nie potrafiłbym opisać tego jak się wtedy czułem. Tyle różnych emocji. Bardzo dużo ekscytacji. Byłem pełen radości i zapału. 20 lat później wiem co to było za uczucie. Byłem zainspirowany. Zmieniłes na zawsze życie ludziom, których dotknąłeś podczas tego krótkiego spotkania. Powiedziałem wtedy sobie, że pewnego dnia chcę być głosem ludu. Kaźdy wiedział, że chciałem żebyś też ty to usłyszał." - napisał w liście opublikowanym na oficjalnej stronie 2Paca Kendrick Lamar. Kendrick Lamar nigdy nie ukrywał tego, że jedną z jego największych inspiracji była muzyka 2Paca. Często określał go mianem najlepszego rapera wszechczasów, a na ostatnim albumie "To Pimp A Butterfly" umieścił zmontowany wywiad z legendarnym artystą. Drugi studyjny album członka TDE pierwotnie miał nazywać się "To Pimp A Caterpillar", którego akronimem byłoby oczywiście imię Tupac. Teraz z okazji 19 rocznicy śmierci Shakura Kendrick Lamar oddał częśc swojemu idolowi w oficjalnym liście.

"Miałem 8 lat, gdy zobaczyłem Cię pierwszy raz. Nie potrafiłbym opisać tego jak się wtedy czułem. Tyle różnych emocji. Bardzo dużo ekscytacji. Byłem pełen radości i zapału. 20 lat później wiem co to było za uczucie. Byłem zainspirowany. Zmieniłes na zawsze życie ludziom, których dotknąłeś podczas tego krótkiego spotkania. Powiedziałem wtedy sobie, że pewnego dnia chcę być głosem ludu. Kaźdy wiedział, że chciałem żebyś też ty to usłyszał." - napisał w liście opublikowanym na oficjalnej stronie 2Paca Kendrick Lamar. 

]]>
2Pac "Resist The Temptation" wersja OG i remix (Ot tak #189)https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-16,2pac-resist-the-temptation-wersja-og-i-remix-ot-tak-189https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-16,2pac-resist-the-temptation-wersja-og-i-remix-ot-tak-189June 17, 2015, 10:17 amMarcin NataliDzisiaj 44 urodziny obchodziłby prawododobnie najbardziej charyzmatyczny artysta w historii hip-hopu, legendarny Tupac Amaru Shakur. Stanowiący wciąż niemającą dna studnię inspiracji dla kolejnych pokoleń i MC's nowej generacji takich jak Kendrick Lamar czy Dizzy Wright Pac stał się największą ikoną tej muzyki, a jego wywiady, niepublikowane numery czy filmy cały czas żyją własnym życiem i nie grozi im zapomnienie.Z okazji okrągłej rocznicy postanowiłem przypomnieć wam jeden z mniej znanych numerów Paca - "Resist The Temptation", nagrane podczas sesji do debiutanckiego krążka urodzonego w Nowym Jorku rapera "2Pacalypse Now" i zremixowane przy okazji wydanej w 2007 roku kompilacji "Best of 2Pac".Najpierw sprawdźcie surową, jeszcze mocno old-schoolową brzmieniowo oryginalną wersję numeru, która ukazuje też idealnie wczesny styl Tupaca. Zamiłowanie do opowiadania wciągających historii z życia wziętych, błyskotliwe spostrzeżenia na temat otaczającego go brutalnego świata i przebijająca się pasja do poezji - już w wieku 20 lat Pac zdecydowanie wyróżniał się spośród rówieśników i imponował dojrzałością i bystrym umysłem.Gamble for your soul with the devil You wonder how low, can you go, before you finally reach the lowest level As everybody sit and stares There's no use looking in your eyes cause there isn't anybody thereSzesnaście lat później zremixowania tego numeru podjął się producent Sha Money XL, który zwolnił trochę tempo numeru, jak i wokali i zatrudnił wokalistkę Amel Larrieux do zaśpiewania refrenu. Na ogół nie jestem fanem remixów, które w znacznym stopniu zmieniają wizję artystyczną twórcy, ale w tym wypadku odświeżona wersja ad 2007 została zrobiona ze smakiem i wypadła naprawdę wspaniale.Happy Birthday Pac!Dzisiaj 44 urodziny obchodziłby prawododobnie najbardziej charyzmatyczny artysta w historii hip-hopu, legendarny Tupac Amaru Shakur. Stanowiący wciąż niemającą dna studnię inspiracji dla kolejnych pokoleń i MC's nowej generacji takich jak Kendrick Lamar czy Dizzy Wright Pac stał się największą ikoną tej muzyki, a jego wywiady, niepublikowane numery czy filmy cały czas żyją własnym życiem i nie grozi im zapomnienie.

Z okazji okrągłej rocznicy postanowiłem przypomnieć wam jeden z mniej znanych numerów Paca - "Resist The Temptation", nagrane podczas sesji do debiutanckiego krążka urodzonego w Nowym Jorku rapera "2Pacalypse Now" i zremixowane przy okazji wydanej w 2007 roku kompilacji "Best of 2Pac".

Najpierw sprawdźcie surową, jeszcze mocno old-schoolową brzmieniowo oryginalną wersję numeru, która ukazuje też idealnie wczesny styl Tupaca. Zamiłowanie do opowiadania wciągających historii z życia wziętych, błyskotliwe spostrzeżenia na temat otaczającego go brutalnego świata i przebijająca się pasja do poezji - już w wieku 20 lat Pac zdecydowanie wyróżniał się spośród rówieśników i imponował dojrzałością i bystrym umysłem.

Gamble for your soul with the devil
You wonder how low, can you go, before you finally reach the lowest level
As everybody sit and stares
There's no use looking in your eyes cause there isn't anybody there

Szesnaście lat później zremixowania tego numeru podjął się producent Sha Money XL, który zwolnił trochę tempo numeru, jak i wokali i zatrudnił wokalistkę Amel Larrieux do zaśpiewania refrenu. Na ogół nie jestem fanem remixów, które w znacznym stopniu zmieniają wizję artystyczną twórcy, ale w tym wypadku odświeżona wersja ad 2007 została zrobiona ze smakiem i wypadła naprawdę wspaniale.

Happy Birthday Pac!

]]>
YG o Tupacu "Dzięki jego muzyce chciałem wrócić do szkoły i ją ukończyć"https://popkiller.kingapp.pl/2015-02-06,yg-o-tupacu-dzieki-jego-muzyce-chcialem-wrocic-do-szkoly-i-ja-ukonczychttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-06,yg-o-tupacu-dzieki-jego-muzyce-chcialem-wrocic-do-szkoly-i-ja-ukonczycFebruary 6, 2015, 1:44 pmPaweł MiedzielecW tym tygodniu w Los Angeles rozpoczęła się specjalna wystawa, upamiętniająca postać Tupaca Shakura. Na terenie Muzeum Grammy zaczęli się pojawiać nie tylko fani zmarłego artysty i osoby z którymi współpracował w trakcie swojej kariery, ale również nowi artyści na których twórczość Tupaca miała szczególny wpływ.Organizatorzy eventu stworzyli specjalny panel dyskusyjny, w którym udział wzięła m.in. mama Tupaca - Afeni Shakur, oraz jego przyrodni brat MoPreme (członek ekipy Thug Life). Wśród prelegentów pojawił się m.in. YG, który opowiedział o pozytywnym wpływie muzyki 'Paca na jego życie:"Jego kawałki były dla mnie jak poezja" - mówił raper. "Dzięki muzyce 'Paca chciałem być lepszy. Nie ukończyłem szkoły średniej, ale 'Pac zainspirował mnie do tego, by do niej wrócić i ją ukończyć.Kiedy 'Pac zmarł miałem 6 lat ale wychowałem się na muzyce zachodniego wybrzeża i kiedy dorastałem, zacząłem się w nią naprawdę wsłuchiwać. 2Pac mówił w swojej muzyce o rzeczach z którymi mogłem się utożsamiać, opowiadał o czarnej kulturze... ludzie którzy wychowywali się bez ojca dorastając patrzyli na Tupaca i widzieli w nim kogoś, kto swoją muzyką potrafił wypełnić tą lukę w ich życiu." - zakończył swoją przemowę YG.W panelu wzięli udział m.in. John Singleton, który współpracował z Shakurem przy kręceniu filmu "Poetic Justice" i też będzie reżyserował biopic artysty, nad którym prace rozpoczną się w tym roku, oraz lider Public Enemy - Chuck D.Wystawę "All Eyez on Me: The Writings of Tupac Shakur" będzie można oglądać do 22 kwietnia.W tym tygodniu w Los Angeles rozpoczęła się specjalna wystawa, upamiętniająca postać Tupaca Shakura. Na terenie Muzeum Grammy zaczęli się pojawiać nie tylko fani zmarłego artysty i osoby z którymi współpracował w trakcie swojej kariery, ale również nowi artyści na których twórczość Tupaca miała szczególny wpływ.

Organizatorzy eventu stworzyli specjalny panel dyskusyjny, w którym udział wzięła m.in. mama Tupaca - Afeni Shakur, oraz jego przyrodni brat MoPreme (członek ekipy Thug Life). Wśród prelegentów pojawił się m.in. YG, który opowiedział o pozytywnym wpływie muzyki 'Paca na jego życie:

"Jego kawałki były dla mnie jak poezja" - mówił raper. "Dzięki muzyce 'Paca chciałem być lepszy. Nie ukończyłem szkoły średniej, ale 'Pac zainspirował mnie do tego, by do niej wrócić i ją ukończyć.

Kiedy 'Pac zmarł miałem 6 lat ale wychowałem się na muzyce zachodniego wybrzeża i kiedy dorastałem, zacząłem się w nią naprawdę wsłuchiwać. 2Pac mówił w swojej muzyce o rzeczach z którymi mogłem się utożsamiać, opowiadał o czarnej kulturze... ludzie którzy wychowywali się bez ojca dorastając patrzyli na Tupaca i widzieli w nim kogoś, kto swoją muzyką potrafił wypełnić tą lukę w ich życiu." - zakończył swoją przemowę YG.

W panelu wzięli udział m.in. John Singleton, który współpracował z Shakurem przy kręceniu filmu "Poetic Justice" i też będzie reżyserował biopic artysty, nad którym prace rozpoczną się w tym roku, oraz lider Public Enemy - Chuck D.

Wystawę "All Eyez on Me: The Writings of Tupac Shakur" będzie można oglądać do 22 kwietnia.

]]>