popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) 10 Summershttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/27086/10-SummersNovember 15, 2024, 4:39 ampl_PL © 2024 Admin stronyDJ Mustard feat. Jay 305, Teecee "Ghetto Tales" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-30,dj-mustard-feat-jay-305-teecee-ghetto-tales-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-30,dj-mustard-feat-jay-305-teecee-ghetto-tales-teledyskSeptember 30, 2014, 11:36 amAdmin stronyPrzy okazji promocji swojego albumu "10 Summers" autor wielu tegorocznych hitów DJ Mustard zaskakuje i wyciąga rękę do młodych lokalnych graczy. Na singiel zobrazowany klipem został bowiem wybrany nie numer z Rossem, Wizem czy Lil Wayne'em a collabo z Jay'em 305 i Teecee, "Ghetto Tales". Nasza recenzja "10 Summers" już niebawem.Przy okazji promocji swojego albumu "10 Summers" autor wielu tegorocznych hitów DJ Mustard zaskakuje i wyciąga rękę do młodych lokalnych graczy. Na singiel zobrazowany klipem został bowiem wybrany nie numer z Rossem, Wizem czy Lil Wayne'em a collabo z Jay'em 305 i Teecee, "Ghetto Tales". Nasza recenzja "10 Summers" już niebawem.

]]>
DJ Mustard "10 Summers" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-06,dj-mustard-10-summers-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-06,dj-mustard-10-summers-recenzjaDecember 21, 2014, 12:04 amAdmin stronyDJ Mustard to zdecydowanie najgorętszy i najbardziej rozchwytywany producent roku 2014 - można polemizować z tym czy zasłużenie, ale ciężko temu faktowi zaprzeczyć. Kalifornijczyk jest na fali wznoszącej, jego niby proste, ale do bólu skuteczne bity tworzą fundament pod jeden hit za drugim a frazę "Mustard on the beat hoe" znamy już na pamięć. Nie dziwi więc, że po wyprodukowaniu hitów YG, Kid Inka, Tygi, Chrisa Browna czy Trey Songza potężnie zbudowany reprezentant Los Angeles postanowił pójść o krok dalej i wypuścić w świat album producencki.Mixtape (tak, nazywający się "Ketchup") już mieliśmy, teraz pora na wydawnictwo oficjalne. Choć nadal będące bardziej street-albumem niż wspartym ogromnym budżetem docelowym strzałem w szczyty list. Widząc jaką pozycję zdobywa obecnie w mainstreamie Mustard i zestawiając ją z brzmieniem i line-upem "10 Summers" można się zdziwić. Bowiem prędzej niż mieszanką radiowych hitów krążek ten jest strzałem dla miłośników westcoastowego brzmienia spod szyldu autora "My Nigga", "Show Me" czy "Rack City" (pamiętacie kiedy po tym singlu nazywano go one-hit wonderem?). Pierwszy singiel zobrazowany jest średnim klipem a sam jest jednym ze słabszych momentów krążka, który skrywa kilka naprawdę konkretnych smaczków, choć zarazem słyszalnie będąc wymierzonym bardziej w osiedla niż wielkie media.O tym, co uważam o brzmieniu Mustarda i dlaczego jest jak dla mnie asem mogliście przeczytać obszernie w recenzji "My Krazy Life", nie będę więc pisał tego samego w innych słowach, lecz dodam czego spodziewać się w wypadku samego "10 Summers". Na pewno nie ma co liczyć na znaczące odstępstwo od coraz bardziej charakterystycznego stylu - to soczysta, odpowiednio wyważona i czerpiąca z przekroju dwóch dekad, mieszanka kalifornijskich trendów i brzmień. To surowa często i prosta, ale potężnie zaraźliwa bangerowa energia i dryg do tego, jak z paru dźwięków zrobić coś, co wbija się w głowę i nie chce z niej wyjść. Jednak z tego szkieletu Mustard odbił w kierunku innym niż przemycanie owego westcoastowego vibe'u w ścisły mainstream (vel "La La" Trey Songza czy "Loyal" Chrisa Browna) - raczej skierował się ku korzennemu słuchaczowi, który czeka bardziej na uliczne hymny. "Throw ya hood up" to potężna petarda, która brzmi jak wyciągnięta z Bay Area ad '95, tyle że odświeżona brzmieniowo, "Low low" przywołuje single Xzibita z początku millenium a "Ghetto tales" stare street-storytellingi. Fani ignorant-rapu znajdą 2 Chainza w butach od Giuseppe czy collabo YG/Nipsey/Jeezy/RJ w prostym, ale chwytliwym "No reason". W głowę wbija się "Face down" z charakternym Boosiem oraz konkretnie dysponowanym Weezym. Mniej więcej w połowie poziom, jak i ciśnienie jednak spadają.Singlowe "Down on me" to przeciętniak jakich setki a chwytliwość Mustarda jest tu przemielona i rozrzedzona, rozczarowuje i nijak nie zapada w pamięć również minimalistyczne "Can't tell me" a przez wielu najbardziej wyczekiwany Fabolous mija gdzieś niezauważony, podobnie jak w zamierzeniu slow-jamowe i nastrojowe "4 Digits". Na szczęscie zwieńczenie jest odpowiednie, gdy na soczystych westcoastowych piszczałach przeplatają się Wiz Khalifa z Rick Rossem - "Deep" jest zarazem numerem, który kończąc album przypomina nam, dlaczego słuchając go pozostawieni jesteśmy jednak z niedosytem.Poprzeczka, którą postawił sobie tegorocznymi wyczynami DJ Mustard jest umieszczona na tyle wysoko, że słysząc kolejne hity z jego stajni wyczekiwać mogliśmy tu cudów. Na "10 Summers" cudów nie ma - jest mieszanka mniej lub bardziej udanych bangerów w stylu bliższym street-singli niż club-singli oraz potwierdzenie warsztatu i brzmienia oraz przedstawienie szerszej publice kilku lokalnych nowych twarzy - choć zaznaczyć trzeba, że kolejne podobnie brzmiące bangery zostawiają w pewnym momencie małe znużenie i przy w pełni oficjalnym krążku w formule przydadzą się lekkie innowacje. "Throw ya hood up", "Face down" czy "Deep" to kozackie bangery z mocnym replay-value, jednak całość jest raczej smaczkiem przed czymś naprawdę poważnym niż właściwym uderzeniem. Nazwijmy to rozgrzewką i rozpoznaniem boiska i czekajmy na to, by właściwy mecz przypominał te toczone dopiero co przez naszych siatkarzy. Mustard in the game hoe! 4-.DJ Mustard to zdecydowanie najgorętszy i najbardziej rozchwytywany producent roku 2014 - można polemizować z tym czy zasłużenie, ale ciężko temu faktowi zaprzeczyć. Kalifornijczyk jest na fali wznoszącej, jego niby proste, ale do bólu skuteczne bity tworzą fundament pod jeden hit za drugim a frazę "Mustard on the beat hoe" znamy już na pamięć. Nie dziwi więc, że po wyprodukowaniu hitów YG, Kid Inka, Tygi, Chrisa Browna czy Trey Songza potężnie zbudowany reprezentant Los Angeles postanowił pójść o krok dalej i wypuścić w świat album producencki.

Mixtape (tak, nazywający się "Ketchup") już mieliśmy, teraz pora na wydawnictwo oficjalne. Choć nadal będące bardziej street-albumem niż wspartym ogromnym budżetem docelowym strzałem w szczyty list. Widząc jaką pozycję zdobywa obecnie w mainstreamie Mustard i zestawiając ją z brzmieniem i line-upem "10 Summers" można się zdziwić. Bowiem prędzej niż mieszanką radiowych hitów krążek ten jest strzałem dla miłośników westcoastowego brzmienia spod szyldu autora "My Nigga", "Show Me" czy "Rack City" (pamiętacie kiedy po tym singlu nazywano go one-hit wonderem?). Pierwszy singiel zobrazowany jest średnim klipem a sam jest jednym ze słabszych momentów krążka, który skrywa kilka naprawdę konkretnych smaczków, choć zarazem słyszalnie będąc wymierzonym bardziej w osiedla niż wielkie media.

O tym, co uważam o brzmieniu Mustarda i dlaczego jest jak dla mnie asem mogliście przeczytać obszernie w recenzji "My Krazy Life", nie będę więc pisał tego samego w innych słowach, lecz dodam czego spodziewać się w wypadku samego "10 Summers". Na pewno nie ma co liczyć na znaczące odstępstwo od coraz bardziej charakterystycznego stylu - to soczysta, odpowiednio wyważona i czerpiąca z przekroju dwóch dekad, mieszanka kalifornijskich trendów i brzmień. To surowa często i prosta, ale potężnie zaraźliwa bangerowa energia i dryg do tego, jak z paru dźwięków zrobić coś, co wbija się w głowę i nie chce z niej wyjść. Jednak z tego szkieletu Mustard odbił w kierunku innym niż przemycanie owego westcoastowego vibe'u w ścisły mainstream (vel "La La" Trey Songza czy "Loyal" Chrisa Browna) - raczej skierował się ku korzennemu słuchaczowi, który czeka bardziej na uliczne hymny. "Throw ya hood up" to potężna petarda, która brzmi jak wyciągnięta z Bay Area ad '95, tyle że odświeżona brzmieniowo, "Low low" przywołuje single Xzibita z początku millenium a "Ghetto tales" stare street-storytellingi. Fani ignorant-rapu znajdą 2 Chainza w butach od Giuseppe czy collabo YG/Nipsey/Jeezy/RJ w prostym, ale chwytliwym "No reason". W głowę wbija się "Face down" z charakternym Boosiem oraz konkretnie dysponowanym Weezym. Mniej więcej w połowie poziom, jak i ciśnienie jednak spadają.

Singlowe "Down on me" to przeciętniak jakich setki a chwytliwość Mustarda jest tu przemielona i rozrzedzona, rozczarowuje i nijak nie zapada w pamięć również minimalistyczne "Can't tell me" a przez wielu najbardziej wyczekiwany Fabolous mija gdzieś niezauważony, podobnie jak w zamierzeniu slow-jamowe i nastrojowe "4 Digits". Na szczęscie zwieńczenie jest odpowiednie, gdy na soczystych westcoastowych piszczałach przeplatają się Wiz Khalifa z Rick Rossem - "Deep" jest zarazem numerem, który kończąc album przypomina nam, dlaczego słuchając go pozostawieni jesteśmy jednak z niedosytem.

Poprzeczka, którą postawił sobie tegorocznymi wyczynami DJ Mustard jest umieszczona na tyle wysoko, że słysząc kolejne hity z jego stajni wyczekiwać mogliśmy tu cudów. Na "10 Summers" cudów nie ma - jest mieszanka mniej lub bardziej udanych bangerów w stylu bliższym street-singli niż club-singli oraz potwierdzenie warsztatu i brzmienia oraz przedstawienie szerszej publice kilku lokalnych nowych twarzy - choć zaznaczyć trzeba, że kolejne podobnie brzmiące bangery zostawiają w pewnym momencie małe znużenie i przy w pełni oficjalnym krążku w formule przydadzą się lekkie innowacje. "Throw ya hood up", "Face down" czy "Deep" to kozackie bangery z mocnym replay-value, jednak całość jest raczej smaczkiem przed czymś naprawdę poważnym niż właściwym uderzeniem. Nazwijmy to rozgrzewką i rozpoznaniem boiska i czekajmy na to, by właściwy mecz przypominał te toczone dopiero co przez naszych siatkarzy. Mustard in the game hoe! 4-.

]]>
DJ Mustard "10 Summers"https://popkiller.kingapp.pl/2014-07-23,dj-mustard-10-summershttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-23,dj-mustard-10-summersJuly 22, 2014, 10:07 pmAdmin stronyW ostatnim czasie DJ Mustard wziął mainstream szturmem, a aż ciężko zliczyć ile z ostatnich hitów było po części jego zasługą. "Mustard on the beat hoe" coraz bardziej umacnia swoją markę, kolejnym krokiem jest album producencki, który pojawi się 12 sierpnia a my właśnie poznaliśmy jego tracklistę. Znajdziemy tam i ksywki z pierwszych miejsc list sprzedaży i utalentowanych reprezentantów kalifornijskiej sceny.Tracklista:01 Low Low Feat. Nipsey Hussle, TeeCee and RJ 02 Ghetto Tales Feat. Jay 305 and TeeCee 03 Throw Your Hood Up Feat. Dom Kennedy, Royce and RJ 04 No Reason Feat. YG, Jeezy, Nipsey Hussle, and RJ 05 Giuseppee Feat. 2 Chainz and Jeezy and Yo Gotti 06 Face Down Feat. Lil Wayne, Big Sean, YG and Boosie Badazz 07 Down On Me Feat. 2Chainz and Ty Dolla $ign 08 Can’t Tell Me Shit Feat. IamSu! and AKAFrank 09 Tinashe Checks In (Interlude) 10 4 Digits Feat. Fabolous and Eric Bellinger 11 Ty Dolla $ign Checks In (Interlude) 12 Deep Feat. Rick Ross, Wiz Khalifa, TeeFlii

W ostatnim czasie DJ Mustard wziął mainstream szturmem, a aż ciężko zliczyć ile z ostatnich hitów było po części jego zasługą. "Mustard on the beat hoe" coraz bardziej umacnia swoją markę, kolejnym krokiem jest album producencki, który pojawi się 12 sierpnia a my właśnie poznaliśmy jego tracklistę. Znajdziemy tam i ksywki z pierwszych miejsc list sprzedaży i utalentowanych reprezentantów kalifornijskiej sceny.

Tracklista:

01 Low Low Feat. Nipsey Hussle, TeeCee and RJ
02 Ghetto Tales Feat. Jay 305 and TeeCee
03 Throw Your Hood Up Feat. Dom Kennedy, Royce and RJ
04 No Reason Feat. YG, Jeezy, Nipsey Hussle, and RJ
05 Giuseppee Feat. 2 Chainz and Jeezy and Yo Gotti
06 Face Down Feat. Lil Wayne, Big Sean, YG and Boosie Badazz
07 Down On Me Feat. 2Chainz and Ty Dolla $ign
08 Can’t Tell Me Shit Feat. IamSu! and AKAFrank
09 Tinashe Checks In (Interlude)
10 4 Digits Feat. Fabolous and Eric Bellinger
11 Ty Dolla $ign Checks In (Interlude)
12 Deep Feat. Rick Ross, Wiz Khalifa, TeeFlii

]]>
DJ Mustard "10 Summers" - okładka i tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-23,dj-mustard-10-summers-okladka-tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-23,dj-mustard-10-summers-okladka-tracklistaJuly 23, 2014, 2:41 pmAdmin stronyW ostatnim czasie DJ Mustard wziął mainstream szturmem, a aż ciężko zliczyć ile z ostatnich hitów było po części jego zasługą. "Mustard on the beat hoe" coraz bardziej umacnia swoją markę, kolejnym krokiem jest album producencki, który pojawi się 12 sierpnia a my właśnie poznaliśmy jego tracklistę. Znajdziemy tam i ksywki z pierwszych miejsc list sprzedaży i utalentowanych reprezentantów kalifornijskiej sceny. Czekam jak na mało co w tym roku.Tracklista:01 Low Low Feat. Nipsey Hussle, TeeCee and RJ 02 Ghetto Tales Feat. Jay 305 and TeeCee 03 Throw Your Hood Up Feat. Dom Kennedy, Royce and RJ 04 No Reason Feat. YG, Jeezy, Nipsey Hussle, and RJ 05 Giuseppee Feat. 2 Chainz and Jeezy and Yo Gotti 06 Face Down Feat. Lil Wayne, Big Sean, YG and Boosie Badazz 07 Down On Me Feat. 2Chainz and Ty Dolla $ign 08 Can’t Tell Me Shit Feat. IamSu! and AKAFrank 09 Tinashe Checks In (Interlude) 10 4 Digits Feat. Fabolous and Eric Bellinger 11 Ty Dolla $ign Checks In (Interlude) 12 Deep Feat. Rick Ross, Wiz Khalifa, TeeFliiPorozmawiaj o albumie na naszym forum.W ostatnim czasie DJ Mustard wziął mainstream szturmem, a aż ciężko zliczyć ile z ostatnich hitów było po części jego zasługą. "Mustard on the beat hoe" coraz bardziej umacnia swoją markę, kolejnym krokiem jest album producencki, który pojawi się 12 sierpnia a my właśnie poznaliśmy jego tracklistę. Znajdziemy tam i ksywki z pierwszych miejsc list sprzedaży i utalentowanych reprezentantów kalifornijskiej sceny. Czekam jak na mało co w tym roku.

Tracklista:

01 Low Low Feat. Nipsey Hussle, TeeCee and RJ
02 Ghetto Tales Feat. Jay 305 and TeeCee
03 Throw Your Hood Up Feat. Dom Kennedy, Royce and RJ
04 No Reason Feat. YG, Jeezy, Nipsey Hussle, and RJ
05 Giuseppee Feat. 2 Chainz and Jeezy and Yo Gotti
06 Face Down Feat. Lil Wayne, Big Sean, YG and Boosie Badazz
07 Down On Me Feat. 2Chainz and Ty Dolla $ign
08 Can’t Tell Me Shit Feat. IamSu! and AKAFrank
09 Tinashe Checks In (Interlude)
10 4 Digits Feat. Fabolous and Eric Bellinger
11 Ty Dolla $ign Checks In (Interlude)
12 Deep Feat. Rick Ross, Wiz Khalifa, TeeFlii

Porozmawiaj o albumie na naszym forum.

]]>