popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Bardhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/26933/BardSeptember 17, 2024, 9:20 pmpl_PL © 2024 Admin stronyLukasyno "Le Poete Assassine" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-06-19,lukasyno-le-poete-assassine-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-06-19,lukasyno-le-poete-assassine-recenzjaJune 19, 2018, 9:18 amMaciej SulimaLukasyno, filar białostockiej sceny i jeden z tych raperów, których bez cienia wątpliwości można zaliczyć do pionierów ulicznego rapu, wypuścił płytę będącą opus magnum jego twórczości. Bez cienia wątpliwości "Le Poete Assassine" można uznać za wypadkową "Barda" i "Antybangera" zarówno w kwestii brzmienia, jak i melorecytowanych wersów. Ba, w nowych kawałkach wciąż pobrzmiewają gdzieniegdzie wciąż echa NON Koneksji, co ucieszy słuchaczy wzdychających za tą uliczną ekipą, którą bohater recenzji współtworzy z Egonem i Kriso. Wracając zaś do "Poety zamordowanego", tytułu zaczerpniętego ze zbioru opowiadań francuskiego poety polskiego pochodzenia Guillaume'a Apollinairego - krążek ten można śmiało uznać za zbiór lirycznych opowiadań, gdzie Lukasyno miesza ze sobą wiele wartości, którym sam hołduje i nimi żyje.Już w singlowym "Brzegu", jak zdążył raper przyzwyczaić, padają mocne i niekiedy ekshibicjonistyczne wersy: Czasem jest mi szczerze wstyd, miałem w sobie wiele arogancji. Uprzejmością wolę dzielić się, nie to nie, nie oczekuję łaski. Z niektórymi nie po drodze mi, nie szanuję pustej nonszalancji. Zapamiętaj - za swoimi w dym, nawet wtedy, gdy nie mają racji. Ogólnie rzecz biorąc, dobór singli promujących "Le Poete Assassine" był trafiony w 100%. Jeśli "Brzeg" można uznać za mocne otwarcie krążka, tak nieco spokojniejszy w przekazie "Wiatr", a już na pewno "Mgła" nawiązuje stylowo w pełni do "Barda" by przynieść nieco więcej refleksyjnych treści. Refreny zaś w obu tych kawałkach zapadają w pamięci na długo. Lukasyno, chyba od "Czasu Vendetty" i już niemalże klasycznego "Mojego świata", miał nosa do zapraszania do współpracy konkretnych wokalistów na refreny. Nie inaczej jest i w przypadku "LPA" - prym wiodą Witek Muzyk Ulicy i Justyna Porzezińska. Numery, takie jak "Ćma" albo "Druh czy wróg?" poza kopalnią konkretnych linijek, wyróżniają się udziałem Witka, autora świetnej folkowej płyty "Gram dla Was". Justyna Porzezińska ubogaciła swoim wokalem cztery numery na płycie. Wracając do gospodarza, kolejnym numerem nad którym chciałbym się pochylić jest krytykujący obecne trendy na scenie "Kurz". Myślę, że pada tam jakże znamienne zdanie, pod którym osobiście podpisuję się obiema dłońmi - spadło znaczenie słów, w kontekście nacisku młodych raperów w głównej mierze na formę, a nie na treść numerów. Swoje przysłowiowe, bezkompromisowe w wyrazie trzy grosze dorzuca również Siwers, rejestrując jednocześnie najlepsze gościnne wejście na "Le Poete Assassine". Rozczarowującą nieco zwrotkę położył w "Gai" Bilon, zaś Egon z Kriso w klimatycznych, ulicznie brzmiących "Piaskach czasu" bardzo dobrze uzupełnili Lukę, dając kolejny track spod szyldu NON Koneksji. Szczególnym dla samego Łukasza gościem na płycie niewątpliwie jest jego żona Anita, recytująca ujmujący tekst w "Linii życia". W kwestii produkcji pojawiają się znajome ksywki w postaciach Ayona, Marka Kubika czy Kriso, ale również Lukasyno zaprosił do współpracy B Q X W P P, Flambo oraz Apmg. W brzmieniu "Le Poete Assassine" to jest top topów. Sam artysta też nie bał się w kilku miejscach nałożyć efektów urozmaicających swój wokal, jak na przykład w refrenie "Lwa". Najświeższe dzieło Luki słucham "gwałcąc replay" od dawna i materiał ten ani przez chwilę mi się nie nudzi. Wchodzi idealnie w każdych warunkach, zarówno podczas podróży autobusem do pracy, czy na treningu albo jako wyciszenie wieczorem po dniu wypełnionym wszelakimi obowiązkami zawodowymi. Cieszę się, że wciąż ludzie chcą słuchać Łukasza, jego przemyśleń i refleksji, wielokrotnie odnajdując w nich odniesienie do samych siebie, szanując jego twórczość. Świadomy, ukształtowany odbiorca rapu to w dzisiejszych realiach polskiej sceny rapowej powoli staje się być ewenementem. Cieszę się, że ci, którzy przeszli muzyczną drogę Luki od Wychowanych Na Błędach, przez wczesną NON Koneksję, pierwszy solowy krążek "Na Ostrzu Noża" i dalsze materiały na "Le Poete Assassine" kończąc nadal będą głodni rapu od weterana sceny, jakim niewątpliwie jest Lukasyno. Piątka z plusem i czas wrócić do krążka, bo od dwóch godzin nie płynął z głośników.Lukasyno, filar białostockiej sceny i jeden z tych raperów, których bez cienia wątpliwości można zaliczyć do pionierów ulicznego rapu, wypuścił płytę będącą opus magnum jego twórczości. Bez cienia wątpliwości "Le Poete Assassine" można uznać za wypadkową "Barda" i "Antybangera" zarówno w kwestii brzmienia, jak i melorecytowanych wersów. Ba, w nowych kawałkach wciąż pobrzmiewają gdzieniegdzie wciąż echa NON Koneksji, co ucieszy słuchaczy wzdychających za tą uliczną ekipą, którą bohater recenzji współtworzy z Egonem i Kriso. Wracając zaś do "Poety zamordowanego", tytułu zaczerpniętego ze zbioru opowiadań francuskiego poety polskiego pochodzenia Guillaume'a Apollinairego - krążek ten można śmiało uznać za zbiór lirycznych opowiadań, gdzie Lukasyno miesza ze sobą wiele wartości, którym sam hołduje i nimi żyje.

Już w singlowym "Brzegu", jak zdążył raper przyzwyczaić, padają mocne i niekiedy ekshibicjonistyczne wersy: Czasem jest mi szczerze wstyd, miałem w sobie wiele arogancji. Uprzejmością wolę dzielić się, nie to nie, nie oczekuję łaski. Z niektórymi nie po drodze mi, nie szanuję pustej nonszalancji. Zapamiętaj - za swoimi w dym, nawet wtedy, gdy nie mają racji. Ogólnie rzecz biorąc, dobór singli promujących "Le Poete Assassine" był trafiony w 100%. Jeśli "Brzeg" można uznać za mocne otwarcie krążka, tak nieco spokojniejszy w przekazie "Wiatr", a już na pewno "Mgła" nawiązuje stylowo w pełni do "Barda" by przynieść nieco więcej refleksyjnych treści. Refreny zaś w obu tych kawałkach zapadają w pamięci na długo. Lukasyno, chyba od "Czasu Vendetty" i już niemalże klasycznego "Mojego świata", miał nosa do zapraszania do współpracy konkretnych wokalistów na refreny. Nie inaczej jest i w przypadku "LPA" - prym wiodą Witek Muzyk Ulicy i Justyna Porzezińska. Numery, takie jak "Ćma" albo "Druh czy wróg?" poza kopalnią konkretnych linijek, wyróżniają się udziałem Witka, autora świetnej folkowej płyty "Gram dla Was". Justyna Porzezińska ubogaciła swoim wokalem cztery numery na płycie. Wracając do gospodarza, kolejnym numerem nad którym chciałbym się pochylić jest krytykujący obecne trendy na scenie "Kurz". Myślę, że pada tam jakże znamienne zdanie, pod którym osobiście podpisuję się obiema dłońmi - spadło znaczenie słów, w kontekście nacisku młodych raperów w głównej mierze na formę, a nie na treść numerów. Swoje przysłowiowe, bezkompromisowe w wyrazie trzy grosze dorzuca również Siwers, rejestrując jednocześnie najlepsze gościnne wejście na "Le Poete Assassine". Rozczarowującą nieco zwrotkę położył w "Gai" Bilon, zaś Egon z Kriso w klimatycznych, ulicznie brzmiących "Piaskach czasu" bardzo dobrze uzupełnili Lukę, dając kolejny track spod szyldu NON Koneksji. Szczególnym dla samego Łukasza gościem na płycie niewątpliwie jest jego żona Anita, recytująca ujmujący tekst w "Linii życia". W kwestii produkcji pojawiają się znajome ksywki w postaciach Ayona, Marka Kubika czy Kriso, ale również Lukasyno zaprosił do współpracy B Q X W P P, Flambo oraz Apmg. W brzmieniu "Le Poete Assassine" to jest top topów. Sam artysta też nie bał się w kilku miejscach nałożyć efektów urozmaicających swój wokal, jak na przykład w refrenie "Lwa". 

Najświeższe dzieło Luki słucham "gwałcąc replay" od dawna i materiał ten ani przez chwilę mi się nie nudzi. Wchodzi idealnie w każdych warunkach, zarówno podczas podróży autobusem do pracy, czy na treningu albo jako wyciszenie wieczorem po dniu wypełnionym wszelakimi obowiązkami zawodowymi. Cieszę się, że wciąż ludzie chcą słuchać Łukasza, jego przemyśleń i refleksji, wielokrotnie odnajdując w nich odniesienie do samych siebie, szanując jego twórczość. Świadomy, ukształtowany odbiorca rapu to w dzisiejszych realiach polskiej sceny rapowej powoli staje się być ewenementem. Cieszę się, że ci, którzy przeszli muzyczną drogę Luki od Wychowanych Na Błędach, przez wczesną NON Koneksję, pierwszy solowy krążek "Na Ostrzu Noża" i dalsze materiały na "Le Poete Assassine" kończąc nadal będą głodni rapu od weterana sceny, jakim niewątpliwie jest Lukasyno. Piątka z plusem i czas wrócić do krążka, bo od dwóch godzin nie płynął z głośników.

]]>
Video Dnia: Lukasyno "Znamię Kaina" (feat. Pih)https://popkiller.kingapp.pl/2014-09-16,video-dnia-lukasyno-znamie-kaina-feat-pihhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-16,video-dnia-lukasyno-znamie-kaina-feat-pihSeptember 16, 2014, 2:26 pmMaciej SulimaDlaczego: Po świetnie przyjętym przez słuchaczy ostatnim klipie Lukasyno z gościnnymi zwrotkami Kaliego i Peji p.t. Rynsztok, otrzymujemy kolejny mocny numer. "Znamię Kaina" został wyprodukowany przez PSR'a, a na featuringu pojawił się Pih.Dlaczego: Po świetnie przyjętym przez słuchaczy ostatnim klipie Lukasyno z gościnnymi zwrotkami Kaliego i Peji p.t. Rynsztok, otrzymujemy kolejny mocny numer. "Znamię Kaina" został wyprodukowany przez PSR'a, a na featuringu pojawił się Pih.

]]>
Lukasyno "Jest to płyta dla bardziej wymagających słuchaczy" - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-07,lukasyno-jest-to-plyta-dla-bardziej-wymagajacych-sluchaczy-videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-07,lukasyno-jest-to-plyta-dla-bardziej-wymagajacych-sluchaczy-videowywiadAugust 5, 2014, 9:09 pmMaciej Sulima"Bard" to wydawnictwo na wskroś zaskakujące, zarówno pod względem brzmieniowym, jak i tekstowym. Świetne produkcje, jak i partie instrumentalne, klimatyczne refreny, a przede wszystkim właśnie refleksyjne zwrotki, które zaserwował słuchaczom Lukasyno sprawiają, że mamy do czynienia z albumem kompletnym i pokazującym dojrzałość twórczą Łukasza. Z autorem "Barda" spotkaliśmy się w podlaskiej scenerii Narwiańskiego Parku Narodowego, by porozmawiać obszernie o albumie, inspiracjach, zamiłowaniu do historii i nadchodzących planach dotyczących ostatniej solówki, a także innych.Rozmawiał: Maciej SulimaZdjęcia/montaż: Piotr Kubik (www.qubikfilm.pl)"Bard" to wydawnictwo na wskroś zaskakujące, zarówno pod względem brzmieniowym, jak i tekstowym. Świetne produkcje, jak i partie instrumentalne, klimatyczne refreny, a przede wszystkim właśnie refleksyjne zwrotki, które zaserwował słuchaczom Lukasyno sprawiają, że mamy do czynienia z albumem kompletnym i pokazującym dojrzałość twórczą Łukasza. Z autorem "Barda" spotkaliśmy się w podlaskiej scenerii Narwiańskiego Parku Narodowego, by porozmawiać obszernie o albumie, inspiracjach, zamiłowaniu do historii i nadchodzących planach dotyczących ostatniej solówki, a także innych.

Rozmawiał: Maciej Sulima

Zdjęcia/montaż: Piotr Kubik (www.qubikfilm.pl)

]]>
Video Dnia: Lukasyno "Rynsztok" (feat. Peja, Kali, prod. Ayon/pianino Marek Kubik)https://popkiller.kingapp.pl/2014-07-29,video-dnia-lukasyno-rynsztok-feat-peja-kali-prod-ayonpianino-marek-kubikhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-29,video-dnia-lukasyno-rynsztok-feat-peja-kali-prod-ayonpianino-marek-kubikJuly 29, 2014, 12:01 pmMaciej SulimaDlaczego: Lukasyno po premierze "Barda" nie zwalnia tempa i wypuszcza kolejny klip. Tym razem otrzymujemy obraz do kawałka p.t. "Rynsztok", gdzie gościnnie udzielił się Peja oraz Kali. Za podkład odpowiada Ayon, wsparty dźwiękami pianina przez Marka Kubika. A już wkrótce na Naszych łamach recenzja materiału białostoczanina i videowywiad.Dlaczego: Lukasyno po premierze "Barda" nie zwalnia tempa i wypuszcza kolejny klip. Tym razem otrzymujemy obraz do kawałka p.t. "Rynsztok", gdzie gościnnie udzielił się Peja oraz Kali. Za podkład odpowiada Ayon, wsparty dźwiękami pianina przez Marka Kubika. A już wkrótce na Naszych łamach recenzja materiału białostoczanina i videowywiad.

]]>
Lukasyno "Bard" - premiera i odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-25,lukasyno-bard-premiera-i-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-25,lukasyno-bard-premiera-i-odsluchJuly 25, 2014, 1:10 pmMaciej SulimaWytwórnia Step Records prezentuje odsłuch najnowszego albumu Lukasyno pt. „Bard”. Album, promowany do tej pory singlami „Zabierz mnie tam” i „Wczoraj jak dziś”, jest już trzecim legalnym krążkiem w dorobku białostockiego MC. Gościnnie na płycie pojawili się: Kali, Peja, Pih, Sobota,Nizioł, Zeus, Juras, Egon, Kriso, Ziomek, Kfartet, Julianna, Justyna Porzezińska, Południce.Żadna dotychczasowa produkcja nie kosztowała mnie tyle czasu i pieniędzy co ten album. Konsekwentnie staram się podnosić sobie poprzeczkę. Stawiam przede wszystkim na treść i jakość. Włożyłem w ten album dużo serca, a moi producenci wykręcili potężne brzmienie. Za 2/3 bitów odpowiada Ayon, z którym przesiedzieliśmy dziesiątki godzin nad dopracowywaniem aranży i instrumentów. Nieoceniona była też pomoc Marka Kubika, który odpowiada za miks i realizację nagrań oraz instrumenty klawiszowe. Pozostałe produkcje to dzieła Tymka, PSRa, mojego brata Kriso oraz Radka O. Kilka utworów powstało z udziałem instrumentalistów. Są to bardzo mocne momenty na płycie. Mam nadzieję, że świeżość i rozwiązania, które wprowadziliśmy przełożą się na zainteresowanie płytą – mówi artysta o swoim albumie.Za muzykę na płycie odpowiada Ayon, Marek Kubik, Kriso, Tymek, Psr, Radek O. Do poszczególnych utworów zostały dograne również żywe instrumenty: Bynio- gitara klasyczna, Iza Wiera Charkiewicz- altówka, Marek Kubik- instrumenty klawiszowe, Marcin- akordeon, Maciej Mucha- flugehorn. W rozwinięciu znajdziecie tracklistę i darmowy odsłuch "Barda".Tracklista:1.BARD prod. Psr, śpiew Julianna Dorosz2.ZNAMIĘ KAINA prod. Psr, feat. Pih3.KIELICH BEZ DNA prod. Tymek, Ayon4.CZARNE PTAKI HISTORII prod. Ayon, gitara Bynio , pianino Marek Kubik5.RYNSZTOK prod. Ayon, pianino Marek Kubik feat. Peja, Kali6.TRZY KRÓLOWE prod. Ayon, Marek Kubik, śpiew Kfartet7.ZABIERZ MNIE TAM prod. Tymek, Ayon śpiew. Południce8.W IMIĘ OJCA prod. Ayon gitara Bynio, śpiew Justyna Porzezińska9.OPARTY O ŚCIANĘ prod. Marek Kubik, akordeon Marcin Nagnajewicz 10.WCZORAJ JAK DZIŚ prod. Ayon, pianino Marek Kubik feat. Juras, Zeus11.NIEZAWRÓCIŁBYM prod. Kriso, instr. klawiszowe Marek Kubik12.AMOR PATRIAE NOSTRA LEX prod. Radek O, Ayon, pianino Marek Kubik13.MĘSKI ŚWIATprod. Ayon gitara Bynio, śpiew Kfartet14. KONEKSJA NON PROFITprod.Kriso, feat. Egon, Ziomek, Kriso15.ZŁOTY STRZAŁ prod. Ayon feat. Sobota, Nizioł16.DOM JEST TAM GDZIE SNY prod. Ayon, śpiew Kfartet, Julianna Dorosz17.LOS EMIGRANTA prod. Marek Kubik, Ayon, flugehorn Maciej MuchaWytwórnia Step Records prezentuje odsłuch najnowszego albumu Lukasyno pt. „Bard”. Album, promowany do tej pory singlami „Zabierz mnie tam” i „Wczoraj jak dziś”, jest już trzecim legalnym krążkiem w dorobku białostockiego MC. Gościnnie na płycie pojawili się: Kali, Peja, Pih, Sobota,Nizioł, Zeus, Juras, Egon, Kriso, Ziomek, Kfartet, Julianna, Justyna Porzezińska, Południce.

Żadna dotychczasowa produkcja nie kosztowała mnie tyle czasu i pieniędzy co ten album.Konsekwentnie staram się podnosić sobie poprzeczkę. Stawiam przede wszystkim na treść i jakość. Włożyłem w ten album dużo serca, a moi producenci wykręcili potężne brzmienie. Za 2/3 bitów odpowiada Ayon, z którym przesiedzieliśmy dziesiątki godzin nad dopracowywaniem aranży i instrumentów. Nieoceniona była też pomoc Marka Kubika, który odpowiada za miks i realizację nagrań oraz instrumenty klawiszowe. Pozostałe produkcje to dzieła Tymka, PSRa, mojego brata Kriso oraz Radka O. Kilka utworów powstało z udziałem instrumentalistów. Są to bardzo mocne momenty na płycie. Mam nadzieję, że świeżość i rozwiązania, które wprowadziliśmy przełożą się na zainteresowanie płytą – mówi artysta o swoim albumie.

Za muzykę na płycie odpowiada Ayon, Marek Kubik, Kriso, Tymek, Psr, Radek O. Do poszczególnych utworów zostały dograne również żywe instrumenty: Bynio- gitara klasyczna, Iza Wiera Charkiewicz- altówka, Marek Kubik- instrumenty klawiszowe, Marcin- akordeon, Maciej Mucha- flugehorn. W rozwinięciu znajdziecie tracklistę i darmowy odsłuch "Barda".

Tracklista:

1.BARD 
prod. Psr, śpiew Julianna Dorosz
2.ZNAMIĘ KAINA 
prod. Psr, feat. Pih
3.KIELICH BEZ DNA 
prod. Tymek, Ayon
4.CZARNE PTAKI HISTORII 
prod. Ayon, gitara Bynio , pianino Marek Kubik
5.RYNSZTOK 
prod. Ayon, pianino Marek Kubik feat. Peja, Kali
6.TRZY KRÓLOWE 
prod. Ayon, Marek Kubik, śpiew Kfartet
7.ZABIERZ MNIE TAM 
prod. Tymek, Ayon śpiew. Południce
8.W IMIĘ OJCA 
prod. Ayon gitara Bynio, śpiew Justyna Porzezińska
9.OPARTY O ŚCIANĘ 
prod. Marek Kubik, akordeon Marcin Nagnajewicz
 10.WCZORAJ JAK DZIŚ 
prod. Ayon, pianino Marek Kubik feat. Juras, Zeus
11.NIEZAWRÓCIŁBYM 
prod. Kriso, instr. klawiszowe Marek Kubik
12.AMOR PATRIAE NOSTRA LEX 
prod. Radek O, Ayon, pianino Marek Kubik
13.MĘSKI ŚWIAT
prod. Ayon gitara Bynio, śpiew Kfartet
14. KONEKSJA NON PROFIT
prod.Kriso, feat. Egon, Ziomek, Kriso
15.ZŁOTY STRZAŁ 
prod. Ayon feat. Sobota, Nizioł
16.DOM JEST TAM GDZIE SNY 
prod. Ayon, śpiew Kfartet, Julianna Dorosz
17.LOS EMIGRANTA 
prod. Marek Kubik, Ayon, flugehorn Maciej Mucha

]]>
Lukasyno "Bity muszą posiadać duszę i swoją historię. To one wyznaczają mi temat kawałka" (Tak To Się Robi #41)https://popkiller.kingapp.pl/2014-07-25,lukasyno-bity-musza-posiadac-dusze-i-swoja-historie-to-one-wyznaczaja-mi-temat-kawalkahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-25,lukasyno-bity-musza-posiadac-dusze-i-swoja-historie-to-one-wyznaczaja-mi-temat-kawalkaJuly 25, 2014, 3:16 pmMaciej Sulima"Bard", czyli trzecie solowe wydawnictwo Lukasyno wjechał na półki sklepowe właśnie dzisiaj. Zanim poznacie naszą recenzję krążka członka NON Koneksji przyszedł czas na krótkie przepytanie białostoczanina odnośnie jego procesu twórczego.Skąd biorą się pomysły na Twoje kawałki?Inspiracją do moich utworów są moje osobiste przeżycia lub sytuacje, jakie obserwuję. Inspiruję mnie również filmy, teatr, książki i często w swoich tekstach staram się pisać obrazotwórczo tak, aby osadzić sytuację, o której mówię w konkretnej przestrzeni - oddać czas i klimat miejsca.W jakich okolicznościach najbardziej lubisz pisać?Piszę zazwyczaj, gdy mam wolny czas odpoczynku po wydaniu płyty i całym pędzie, związanym z procesem wydania i klipami. Tworzę w głowie koncepcję albumu, zbierają się refleksje i pomysły. Lubię pisać wieczorami przy lampce, ale często też piszę o poranku na świeży umysł. Pojedyncze wersy układam także w głowie podczas podróży, biegania czy treningu.Czym kierujesz się przy doborze bitu?Najbardziej lubię uczestniczyć w procesie twórczym i podsuwać pomysły producentowi. Tak było przy pracy nad WNB z Dejotem, z Krisem przy albumach NON Koneksji i krążku "Czas Vendetty" oraz teraz z Ayonem przy "Bardzie". Kieruję się klimatem sampli i doborem instrumentów. Lubię pracować nad aranżem i brzmieniem. Dla mnie bity muszą posiadać duszę i swoją historię. To one wyznaczają mi temat kawałka. Najlepiej wychodzą mi utwory napisane pod konkretne już wybrane przeze mnie bity, a nie pod inne instrumentale. Jak prace nad warstwą liryczną płyty rozkładają się u Ciebie w czasie?Teksty pisuję rzadko. Większość napisanych przeze mnie tekstów wykorzystuję na swoje lub gościnne produkcje. Niewiele idzie do szuflady, ale takie też się zdarzają. Często piszę utwory od ręki, praktycznie bez skreśleń. To jest kwestia weny i odpowiedniego czasu. Zanim wejdę do studia nagrywam demo i dopracowuję każdy wers. Konsultuję z zaproszonymi gośćmi aranżację refrenów i rozważam różne możliwości wykonania. Zanim wejdę do studia jestem przygotowany w 100%. Mam zamkniętą warstwę tekstową i bazę bitów. W procesie nagrywania pojawiają się dodatkowe pomysły i urozmaicamy album instrumentalnie i aranżacyjnie. "Bard", czyli trzecie solowe wydawnictwo Lukasyno wjechał na półki sklepowe właśnie dzisiaj. Zanim poznacie naszą recenzję krążka członka NON Koneksji przyszedł czas na krótkie przepytanie białostoczanina odnośnie jego procesu twórczego.

Skąd biorą się pomysły na Twoje kawałki?
Inspiracją do moich utworów są moje osobiste przeżycia lub sytuacje, jakie obserwuję. Inspiruję mnie również filmy, teatr, książki i często w swoich tekstach staram się pisać obrazotwórczo tak, aby osadzić sytuację, o której mówię w konkretnej przestrzeni - oddać czas i klimat miejsca.

W jakich okolicznościach najbardziej lubisz pisać?
Piszę zazwyczaj, gdy mam wolny czas odpoczynku po wydaniu płyty i całym pędzie, związanym z procesem wydania i klipami. Tworzę w głowie koncepcję albumu, zbierają się refleksje i pomysły. Lubię pisać wieczorami przy lampce, ale często też piszę o poranku na świeży umysł. Pojedyncze wersy układam także w głowie podczas podróży, biegania czy treningu.

Czym kierujesz się przy doborze bitu?
Najbardziej lubię uczestniczyć w procesie twórczym i podsuwać pomysły producentowi. Tak było przy pracy nad WNB z Dejotem, z Krisem przy albumach NON Koneksji i krążku "Czas Vendetty" oraz teraz z Ayonem przy "Bardzie". Kieruję się klimatem sampli i doborem instrumentów. Lubię pracować nad aranżem i brzmieniem. Dla mnie bity muszą posiadać duszę i swoją historię. To one wyznaczają mi temat kawałka. Najlepiej wychodzą mi utwory napisane pod konkretne już wybrane przeze mnie bity, a nie pod inne instrumentale. 

Jak prace nad warstwą liryczną płyty rozkładają się u Ciebie w czasie?
Teksty pisuję rzadko. Większość napisanych przeze mnie tekstów wykorzystuję na swoje lub gościnne produkcje. Niewiele idzie do szuflady, ale takie też się zdarzają. Często piszę utwory od ręki, praktycznie bez skreśleń. To jest kwestia weny i odpowiedniego czasu. Zanim wejdę do studia nagrywam demo i dopracowuję każdy wers. Konsultuję z zaproszonymi gośćmi aranżację refrenów i rozważam różne możliwości wykonania. Zanim wejdę do studia jestem przygotowany w 100%. Mam zamkniętą warstwę tekstową i bazę bitów. W procesie nagrywania pojawiają się dodatkowe pomysły i urozmaicamy album instrumentalnie i aranżacyjnie. 

]]>
Lukasyno naszym Artystą Tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-23,lukasyno-naszym-artysta-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-23,lukasyno-naszym-artysta-tygodniaJuly 23, 2014, 2:53 pmMaciej SulimaLukasyno to żywa legenda białostockiej (i ogólnie polskiej) sceny rapowej, a jego solowe projekty, jak i te spod szyldu NON Koneksji, czy też Wychowanych Na Błędach zdobyły szacunek i uznanie słuchaczy za autentyczność wersów, bez silenia się na tanie moralizatorstwo. 25 lipca będzie miał swoją premierę jego kolejny solowy materiał, o tajemniczo brzmiącym tytule "Bard", który z pewnością pokaże tę bardziej refleksyjną, dojrzałą, ale również bezkompromisową stronę białostoczanina, która stała się jego znakiem rozpoznawczym. Dlatego też zostaje on naszym Artystą Tygodnia!Słuchacze Lukasyno będą mieli z czym się zapoznać - począwszy od naszych stałych cyklów, przez recenzję "Barda", kończąc na wywiadzie przeprowadzonym w bardzo klimatycznym miejscu i czasie na Podlasiu. Zostańcie z nami!Lukasyno to żywa legenda białostockiej (i ogólnie polskiej) sceny rapowej, a jego solowe projekty, jak i te spod szyldu NON Koneksji, czy też Wychowanych Na Błędach zdobyły szacunek i uznanie słuchaczy za autentyczność wersów, bez silenia się na tanie moralizatorstwo. 25 lipca będzie miał swoją premierę jego kolejny solowy materiał, o tajemniczo brzmiącym tytule "Bard", który z pewnością pokaże tę bardziej refleksyjną, dojrzałą, ale również bezkompromisową stronę białostoczanina, która stała się jego znakiem rozpoznawczym. Dlatego też zostaje on naszym Artystą Tygodnia!

Słuchacze Lukasyno będą mieli z czym się zapoznać - począwszy od naszych stałych cyklów, przez recenzję "Barda", kończąc na wywiadzie przeprowadzonym w bardzo klimatycznym miejscu i czasie na Podlasiu. Zostańcie z nami!

]]>
Lukasyno "Bard" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-06,lukasyno-bard-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-06,lukasyno-bard-recenzjaAugust 6, 2014, 4:13 pmMaciej SulimaOstatnimi tygodniami, kiedy to osłuchiwałem się z najnowszym dziełem reprezentanta białostockiej sceny i NON Koneksji - Lukasyno, zacząłem używać w rozmowach o jego krążku pewnego sformułowania, które w sposób adekwatny, moim zdaniem, oddaje to, z jakiego rodzaju treścią mamy do czynienia, słuchając "Barda". Świadomy uliczny rap, z którego płyną doświadczenia i wnioski, nastawione do osiągania szeroko rozumianego sukcesu. Mogę napisać z pełnym przekonaniem, że okres od Wychowanych Na Błędach, przez solowe "Na Ostrzu Noża", "Eksplozję" wraz z Krisem i Egonem , po "Tylko Dla Prawdziwych", "Czas Vendetty" i w końcu "Barda" działał na korzyść rozwoju artystycznego Łukasza, zarówno na polu tekstowym, jak i brzmieniowym. Przez mocno osadzone w twardej, ulicznej stylistyce pierwsze wydawnictwa, po kolejne, stopniowo ukazujące coraz to nowe inspiracje wcześniej wymienionych rejonów rapu, których próżno było szukać u artystów, identyfikujących się ze stricte ulicznym nurtem. Ba, pokuszę się o, może dla wielu bardzo odważne zdanie - dopiero od "Barda" zaczyna się prawdziwy Lukasyno.Słuchając "Barda" ma się nieodparte wrażenie, że Lukasyno zmienił perspektywę swoich lirycznych opowieści i spostrzeżeń. Nie uczestniczy w ulicznym życiu, za to patrzy na nie niejako z góry, z dystansu, pokazując odbiorcy zarówno złe, ale i jego dobre strony. Ktoś zapyta, czy faktycznie są dobre strony ulicznego, niebezpiecznego życia? Są i jest ich całkiem spora ilość. Wspomniane zdystansowane spojrzenie mamy już w otwierającym krążek, tytułowym "Bardzie", gdzie, na bicie PSR'a z pierwszym klimatycznym, emocjonalnym i pięknym śpiewie Julianny Dorosz, Lukasyno zarysowuje między wierszami metaforycznie tematykę płyty - To opowieść o człowieku, w którym było więcej bólu, niż złej woli. Gdy gasły latarnie, on wędrował dalej przez ciemność, drogą swego przeznaczenia. Był sługą swojej pasji. Nie udało mu się zmienić ulicy, na której się wychował, ale porwał za sobą rząd dusz. Dziś stoi w tym samym miejscu, przechodząc nie zwracasz na niego uwagi. Gdzieś za rogiem słyszysz melodię, którą gra. To melodia życia, testament poszukujących prawdy o człowieku.Dalej mamy "Znamię Kaina" ze świetną zwrotką Piha, DJ Shumem na gramofonach i mocno klasycznym podkładem, którego autorem tak jak w przypadku otwierającego krążek numeru jest PSR. Lukasyno od początku wyrzuca siebie mocno autobiograficzne wersy, które równie szczerze dopełnia Pihu. Właśnie ta szczerość. refleksyjność, pełna odniesień do życiowych doświadczeń, pozbawiona taniego moralizatorstwa - takimi określeniami, myślę że w pełni można zdefiniować liryczną stronę "Barda". Numery, takie jak "Rynsztok", "Trzy Królowe", "Wczoraj Jak Dziś", "Dom Jest Tam Gdzie Sny", czy kończący płytę emocjonalny "Los Emigranta" tylko potwierdzają tezę, iż pomimo różnorodności liryczno-stylistycznej "Barda", mamy do czynienia z bardzo spójnym materiałem. Tematyka historii, patriotyzmu, kobiet, dawnych lat to tylko przykłady kwestii, jakie podejmuje Lukasyno na płycie. Na pewno duża w tym zasługa producentów, instrumentalistów, wokalistek, rapowych gości, ale przede wszystkim formy, jaką prezentuje gospodarz. A mamy tutaj kilka wartych odnotowania zaskoczeń. Pierwsze z nich to śmiałe i udane próby wykorzystywania auto-tune'a, które w "Kielichu Bez Dna", czy "Rynsztoku", potwierdziły, że Luka ma otwartą głowę na tego typu zabiegi i się nie boi ich używać. Drugie zaskoczenie to dwa świetne, podkreślam, świetne refreny - w tracku "Koneksja NON Profit" oraz w "Losie Emigranta". Szczerze, nie spodziewałem się tego po Łukaszu, że odważnie zacznie śpiewać, zwłaszcza w kontekście zamykającego krążek numeru. Szczere gratulacje.Kolejna kwestia, gdy już zacząłem pisać o śpiewaniu, to kobiety. Julianna Dorosz, Justyna Porzezińska, Południce, Kfartet - brakuje określeń, by opisać ich wokal, jaki położyły w refrenach w poszczególnych utworach. Nadały im magiczny, tajemniczy, ale i podniosły klimat. Podkreśliły emocje, które Łukasz zawarł w zwrotkach. Potrafię wskazać najlepszy kobiecy refren na "Bardzie" - w numerze "Trzy Królowe" autorstwa Kfartetu. Połączenie, z jednej strony ich śpiewu, a z drugiej strony melorecytacji Lukasyno dało piorunujący efekt. Idźmy dalej - producenci. PSR, Ayon, Marek Kubik, Kriso, Tymek, Radek O. - odpowiadają za brzmienie materiału, które oscyluje wokół brzmień syntetycznych, granych bitów. Jedyny klasyczny podkład to wspomniany wcześniej w kawałku "Znamię Kaina". "Bard" nie brzmiałby w sposób dopracowany w każdym calu, gdyby nie szereg instrumentalistów, którzy dograli żywe partie instrumentów. Dźwięki pianina autorstwa Marka Kubika, gitara znanego z wcześniejszych wydawnictw NON, czy Lukasyno - Bynia, akordeon Marcina Nagnajewicza, altówka Izabelli Wiery Charkiewicz oraz flugehorn Macieja Muchy nadały niesamowitego klimatu numerom, w których zostały wykorzystane. Gościnne zwrotki to przekrojówka styli, ale również i formy, a co za tym idzie - niestety nie zawsze dobrej. Pih, Peja, Kali, Zeus, Juras, Nizioł, Ziomek, Egon, Kriso - ci artyści położyli gościnne zwrotki. Na pewno każdy stanął na wysokości zadania, jednakże muszę dodać łyżki dziegciu do beczki miodu. Ostatnia czwórka z wyżej wymienionych MC's wyraźnie odstaje od reszty, jeśli chodzi o gościnne udziały. Zeus na tle Jurasa i Lukasyno zabrzmiał jak grzeczny chłopiec w singlowym "Wczoraj Jak Dziś". Peja zaskoczył na plus kombinowaniem z flow, Kali w swoim stylu połączył niebanalny śpiew z rapem, urozmaicając singlowy "Rynsztok". Krajanie Lukasyno z Białegostoku oraz Nizioł z krakowskiej Szajki wypadli nieco poniżej oczekiwań. Nie zepsuli tracków, w których wystąpili, ale też nie wybili się ponad przeciętność i na tle gospodarza wypadli dość blado. To jest jedyna, zaznaczam, jedyna wada "Barda".Lukasyno wydał krążek niemal bez wad. Przemyślany koncept, mnogość podejmowanych tematów, podanych w bardzo wiarygodnej formie, od której słychać bijące doświadczenie, mądrość i prawdziwość. Świetna muzyka (w pięciu numerach za pokład odpowiadały duety producentów, co niewątpliwie musiało wpłynąć na ostateczną jakość brzmienia, a i sam Lukasyno czuwał nad produkcjami i podsuwał jakieś pomysły bitmejkerom), piękne refreny i dźwięki żywych instrumentów sprawiają, że czas poświęcony na zapoznanie się z "Bardem" nie będzie czasem straconym. Jeżeli przymkniecie oko na cztery gościnne zwrotki, które poziomem wyraźnie odstają od reszty materiału, możecie śmiało postawić szkolną mocną piątkę. Aczkolwiek ja muszę wziąć je pod uwagę, dlatego wystawiam piąteczkę z małym minusem. Ostatnimi tygodniami, kiedy to osłuchiwałem się z najnowszym dziełem reprezentanta białostockiej sceny i NON Koneksji - Lukasyno, zacząłem używać w rozmowach o jego krążku pewnego sformułowania, które w sposób adekwatny, moim zdaniem, oddaje to, z jakiego rodzaju treścią mamy do czynienia, słuchając "Barda". Świadomy uliczny rap, z którego płyną doświadczenia i wnioski, nastawione do osiągania szeroko rozumianego sukcesu. Mogę napisać z pełnym przekonaniem, że okres od Wychowanych Na Błędach, przez solowe "Na Ostrzu Noża", "Eksplozję" wraz z Krisem i Egonem , po "Tylko Dla Prawdziwych", "Czas Vendetty" i w końcu "Barda" działał na korzyść rozwoju artystycznego Łukasza, zarówno na polu tekstowym, jak i brzmieniowym. Przez mocno osadzone w twardej, ulicznej stylistyce pierwsze wydawnictwa, po kolejne, stopniowo ukazujące coraz to nowe inspiracje wcześniej wymienionych rejonów rapu, których próżno było szukać u artystów, identyfikujących się ze stricte ulicznym nurtem. Ba, pokuszę się o, może dla wielu bardzo odważne zdanie - dopiero od "Barda" zaczyna się prawdziwy Lukasyno.

Słuchając "Barda" ma się nieodparte wrażenie, że Lukasyno zmienił perspektywę swoich lirycznych opowieści i spostrzeżeń. Nie uczestniczy w ulicznym życiu, za to patrzy na nie niejako z góry, z dystansu, pokazując odbiorcy zarówno złe, ale i jego dobre strony. Ktoś zapyta, czy faktycznie są dobre strony ulicznego, niebezpiecznego życia? Są i jest ich całkiem spora ilość. Wspomniane zdystansowane spojrzenie mamy już w otwierającym krążek, tytułowym "Bardzie", gdzie, na bicie PSR'a z pierwszym klimatycznym, emocjonalnym i pięknym śpiewie Julianny Dorosz, Lukasyno zarysowuje między wierszami metaforycznie tematykę płyty - To opowieść o człowieku, w którym było więcej bólu, niż złej woli. Gdy gasły latarnie, on wędrował dalej przez ciemność, drogą swego przeznaczenia. Był sługą swojej pasji. Nie udało mu się zmienić ulicy, na której się wychował, ale porwał za sobą rząd dusz. Dziś stoi w tym samym miejscu, przechodząc nie zwracasz na niego uwagi. Gdzieś za rogiem słyszysz melodię, którą gra. To melodia życia, testament poszukujących prawdy o człowieku.

Dalej mamy "Znamię Kaina" ze świetną zwrotką Piha, DJ Shumem na gramofonach i mocno klasycznym podkładem, którego autorem tak jak w przypadku otwierającego krążek numeru jest PSR. Lukasyno od początku wyrzuca siebie mocno autobiograficzne wersy, które równie szczerze dopełnia Pihu. Właśnie ta szczerość. refleksyjność, pełna odniesień do życiowych doświadczeń, pozbawiona taniego moralizatorstwa - takimi określeniami, myślę że w pełni można zdefiniować liryczną stronę "Barda". Numery, takie jak "Rynsztok", "Trzy Królowe", "Wczoraj Jak Dziś", "Dom Jest Tam Gdzie Sny", czy kończący płytę emocjonalny "Los Emigranta" tylko potwierdzają tezę, iż pomimo różnorodności liryczno-stylistycznej "Barda", mamy do czynienia z bardzo spójnym materiałem. Tematyka historii, patriotyzmu, kobiet, dawnych lat to tylko przykłady kwestii, jakie podejmuje Lukasyno na płycie. Na pewno duża w tym zasługa producentów, instrumentalistów, wokalistek, rapowych gości, ale przede wszystkim formy, jaką prezentuje gospodarz. A mamy tutaj kilka wartych odnotowania zaskoczeń. Pierwsze z nich to śmiałe i udane próby wykorzystywania auto-tune'a, które w "Kielichu Bez Dna", czy "Rynsztoku", potwierdziły, że Luka ma otwartą głowę na tego typu zabiegi i się nie boi ich używać. Drugie zaskoczenie to dwa świetne, podkreślam, świetne refreny - w tracku "Koneksja NON Profit" oraz w "Losie Emigranta". Szczerze, nie spodziewałem się tego po Łukaszu, że odważnie zacznie śpiewać, zwłaszcza w kontekście zamykającego krążek numeru. Szczere gratulacje.

Kolejna kwestia, gdy już zacząłem pisać o śpiewaniu, to kobiety. Julianna Dorosz, Justyna Porzezińska, Południce, Kfartet - brakuje określeń, by opisać ich wokal, jaki położyły w refrenach w poszczególnych utworach. Nadały im magiczny, tajemniczy, ale i podniosły klimat. Podkreśliły emocje, które Łukasz zawarł w zwrotkach. Potrafię wskazać najlepszy kobiecy refren na "Bardzie" - w numerze "Trzy Królowe" autorstwa Kfartetu. Połączenie, z jednej strony ich śpiewu, a z drugiej strony melorecytacji Lukasyno dało piorunujący efekt. Idźmy dalej - producenci. PSR, Ayon, Marek Kubik, Kriso, Tymek, Radek O. - odpowiadają za brzmienie materiału, które oscyluje wokół brzmień syntetycznych, granych bitów. Jedyny klasyczny podkład to wspomniany wcześniej w kawałku "Znamię Kaina". "Bard" nie brzmiałby w sposób dopracowany w każdym calu, gdyby nie szereg instrumentalistów, którzy dograli żywe partie instrumentów. Dźwięki pianina autorstwa Marka Kubika, gitara znanego z wcześniejszych wydawnictw NON, czy Lukasyno - Bynia, akordeon Marcina Nagnajewicza, altówka Izabelli Wiery Charkiewicz oraz flugehorn Macieja Muchy nadały niesamowitego klimatu numerom, w których zostały wykorzystane. 

Gościnne zwrotki to przekrojówka styli, ale również i formy, a co za tym idzie - niestety nie zawsze dobrej. Pih, Peja, Kali, Zeus, Juras, Nizioł, Ziomek, Egon, Kriso - ci artyści położyli gościnne zwrotki. Na pewno każdy stanął na wysokości zadania, jednakże muszę dodać łyżki dziegciu do beczki miodu. Ostatnia czwórka z wyżej wymienionych MC's wyraźnie odstaje od reszty, jeśli chodzi o gościnne udziały. Zeus na tle Jurasa i Lukasyno zabrzmiał jak grzeczny chłopiec w singlowym "Wczoraj Jak Dziś". Peja zaskoczył na plus kombinowaniem z flow, Kali w swoim stylu połączył niebanalny śpiew z rapem, urozmaicając singlowy "Rynsztok". Krajanie Lukasyno z Białegostoku oraz Nizioł z krakowskiej Szajki wypadli nieco poniżej oczekiwań. Nie zepsuli tracków, w których wystąpili, ale też nie wybili się ponad przeciętność i na tle gospodarza wypadli dość blado. To jest jedyna, zaznaczam, jedyna wada "Barda".

Lukasyno wydał krążek niemal bez wad. Przemyślany koncept, mnogość podejmowanych tematów, podanych w bardzo wiarygodnej formie, od której słychać bijące doświadczenie, mądrość i prawdziwość. Świetna muzyka (w pięciu numerach za pokład odpowiadały duety producentów, co niewątpliwie musiało wpłynąć na ostateczną jakość brzmienia, a i sam Lukasyno czuwał nad produkcjami i podsuwał jakieś pomysły bitmejkerom), piękne refreny i dźwięki żywych instrumentów sprawiają, że czas poświęcony na zapoznanie się z "Bardem" nie będzie czasem straconym. Jeżeli przymkniecie oko na cztery gościnne zwrotki, które poziomem wyraźnie odstają od reszty materiału, możecie śmiało postawić szkolną mocną piątkę. Aczkolwiek ja muszę wziąć je pod uwagę, dlatego wystawiam piąteczkę z małym minusem. 

]]>
Lukasyno "Wczoraj jak dziś" (feat. Juras, Zeus) - kolejny singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-08,lukasyno-wczoraj-jak-dzis-feat-juras-zeus-kolejny-singiel-0https://popkiller.kingapp.pl/2014-07-08,lukasyno-wczoraj-jak-dzis-feat-juras-zeus-kolejny-singiel-0July 8, 2014, 9:11 amMaciej Sulima"Wczoraj jak dziś" to kolejny singiel zapowiadający trzeci solowy album Lukasyno zatytułowany "BARD". Lukasyno, Juras i Zeus stworzyli nietypową kooperacja trzech MC reprezentujących odmienne style. Jestem typem człowieka, który wraz z wiekiem wymazuje złe obrazy z głowy i stara się pozostwaiać tylko te dobre. Ten utwór to podróż po młodzieńczych latach pokolenia lat 80, dedykowana ludziom wychowanym podobnie jak my na osiedlach. Większość czasu spędzaliśmy na podwórku i nie istniało dla nas pojęcie nudy. Nasze dzieciństwo wyglądało zupełnie inaczej niż współczesnej młodzieży i również na to chciałem zwrócić uwagę tym tekstem. - tak o numerze wypowiada się jego autor. Za bit odpowiadają Ayon oraz Marek Kubik, który dograł partie pianina. Odsłuch znajdziecie w rozwinięciu."Wczoraj jak dziś" to kolejny singiel zapowiadający trzeci solowy album Lukasyno zatytułowany "BARD". Lukasyno, Juras i Zeus stworzyli nietypową kooperacja trzech MC reprezentujących odmienne style. Jestem typem człowieka, który wraz z wiekiem wymazuje złe obrazy z głowy i stara się pozostwaiać tylko te dobre. Ten utwór to podróż po młodzieńczych latach pokolenia lat 80, dedykowana ludziom wychowanym podobnie jak my na osiedlach. Większość czasu spędzaliśmy na podwórku i nie istniało dla nas pojęcie nudy. Nasze dzieciństwo wyglądało zupełnie inaczej niż współczesnej młodzieży i również na to chciałem zwrócić uwagę tym tekstem. - tak o numerze wypowiada się jego autor. Za bit odpowiadają Ayon oraz Marek Kubik, który dograł partie pianina. Odsłuch znajdziecie w rozwinięciu.

]]>
Lukasyno "Bard"https://popkiller.kingapp.pl/2014-06-22,lukasyno-bardhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-22,lukasyno-bardJune 22, 2014, 3:59 pmAdmin stronyLukasyno przez koneserów ulicznego brzmienia uznawany jest za jedną z ikon białostockiej rap sceny. MC swoją przygodę z muzyką rozpoczął pod koniec lat dziewięćdziesiątych, razem z P.R.O.F. Skład. W 2000 roku wspólnie z Olsenem założył owiany legendą skład Wychowani Na Błędach (WNB). Nagrany przez duet album pt. "Dowód Odpowiedzialności" odbił się szerokim echem w całej Polsce. Singiel "Stawiam na jutro" trafił na pierwsze miejsce listy przebojów telewizji VIVA. Płyta BARD stanowi kolejny muzyczny krok naprzód. Album w dużej mierze wyprodukowany został przy współpracy z Ayonem i instrumentalistą Markiem Kubikiem. W produkcję zaangażowali się również: Kriso, Tymek, Psr oraz Radek O. Do pracy nad solówką Luka zaprosił takżę: Bynia i Izabellę Wierę-Charkiewicz, Macieja Muchę, Marcina Nagnajewicza oraz Marka Kubika. Za sprawą utalentowanego grona współczesne, syntetyczne brzmienia przeplatają się z gitarą klasyczną, altówką, flugehornem, akordeonem oraz pianinem. W refrenach usłyszymy wokalistki: Juliannę Dorosz, Justynę Porzezińską, Kfartet i Południce nadające utworom mistyczny klimat. Album stworzył bogaty w doświadczenia człowiek, który dziś patrzy na świat dojrzałymi oczyma. Usłyszymy na nim solidną dawkę intonowanych, pozostających w głowie refrenów stylistyką nawiązujących do współczesnych europejskich brzmień połączonych z akcentami kresowymi. Raper niemalże dołsownie uniósł się ponad bloki. Niekonwencjonalne aranżacje, hipnotyzujące bity czy też długie opowieści zabierają nas w świat widziany przez mężczyznę wiernego swoim wartościom. To opowieść o odległych czasach młodości, wewnętrznej przemianie i sekretach duszy. Bardzo mocnym akcentem są featuringi. Każdy z gości prezentuje najwyższy styl. Lukę na trackach wsparli: Peja, Kali, Pih, Zeus, Sobota, Nizioł, Egon, Kriso i Ziomek. Reprezentant NON Koneksji jest uznawany za jednego z najbardziej niedocenionych graczy. Od lat puka do drzwi mainstreamu. Miejmy nadzieję, że ten album będzie kluczem, który je otworzy. Tracklista: 01. Bard 02. Znamię Kaina (feat. Pih) 03. Kielich Bez Dna 04. Czarne Ptaki Historii 05. Rynsztok (feat. Peja, Kali) 06. Trzy Królowe 07. Zabierz Mnie Tam 08. W Imię Ojca 09. Oparty O Ścianę 10. Wczoraj Jak Dziś (feat. Juras, Zeus) 11. Niezawróciłbym 12. Amor Patriae Nostra Lex 13. Męski Świat 14. Koneksja Non Profit (feat. NON Koneksja, Ziomek) 15. Złoty Strzał (feat. Sobota, Nizioł) 16. Dom Jest Tam Gdzie Sny 17. Los Emigranta[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14892","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Lukasyno przez koneserów ulicznego brzmienia uznawany jest za jedną z ikon białostockiej rap sceny. MC swoją przygodę z muzyką rozpoczął pod koniec lat dziewięćdziesiątych, razem z P.R.O.F. Skład. W 2000 roku wspólnie z Olsenem założył owiany legendą skład Wychowani Na Błędach (WNB). Nagrany przez duet album pt. "Dowód Odpowiedzialności" odbił się szerokim echem w całej Polsce. Singiel "Stawiam na jutro" trafił na pierwsze miejsce listy przebojów telewizji VIVA.

Płyta BARD stanowi kolejny muzyczny krok naprzód. Album w dużej mierze wyprodukowany został przy współpracy z Ayonem i instrumentalistą Markiem Kubikiem. W produkcję zaangażowali się również: Kriso, Tymek, Psr oraz Radek O. Do pracy nad solówką Luka zaprosił takżę: Bynia i Izabellę Wierę-Charkiewicz, Macieja Muchę, Marcina Nagnajewicza oraz Marka Kubika. Za sprawą utalentowanego grona współczesne, syntetyczne brzmienia przeplatają się z gitarą klasyczną, altówką, flugehornem, akordeonem oraz pianinem. W refrenach usłyszymy wokalistki: Juliannę Dorosz, Justynę Porzezińską, Kfartet i Południce nadające utworom mistyczny klimat.

Album stworzył bogaty w doświadczenia człowiek, który dziś patrzy na świat dojrzałymi oczyma. Usłyszymy na nim solidną dawkę intonowanych, pozostających w głowie refrenów stylistyką nawiązujących do współczesnych europejskich brzmień połączonych z akcentami kresowymi. Raper niemalże dołsownie uniósł się ponad bloki. Niekonwencjonalne aranżacje, hipnotyzujące bity czy też długie opowieści zabierają nas w świat widziany przez mężczyznę wiernego swoim wartościom. To opowieść o odległych czasach młodości, wewnętrznej przemianie i sekretach duszy. Bardzo mocnym akcentem są featuringi. Każdy z gości prezentuje najwyższy styl. Lukę na trackach wsparli: Peja, Kali, Pih, Zeus, Sobota, Nizioł, Egon, Kriso i Ziomek.

Reprezentant NON Koneksji jest uznawany za jednego z najbardziej niedocenionych graczy. Od lat puka do drzwi mainstreamu. Miejmy nadzieję, że ten album będzie kluczem, który je otworzy.

Tracklista:

01. Bard
02. Znamię Kaina (feat. Pih)
03. Kielich Bez Dna
04. Czarne Ptaki Historii
05. Rynsztok (feat. Peja, Kali)
06. Trzy Królowe
07. Zabierz Mnie Tam
08. W Imię Ojca
09. Oparty O Ścianę
10. Wczoraj Jak Dziś (feat. Juras, Zeus)
11. Niezawróciłbym
12. Amor Patriae Nostra Lex
13. Męski Świat
14. Koneksja Non Profit (feat. NON Koneksja, Ziomek)
15. Złoty Strzał (feat. Sobota, Nizioł)
16. Dom Jest Tam Gdzie Sny
17. Los Emigranta

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14892","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Video Dnia: Lukasyno "Zabierz mnie tam" https://popkiller.kingapp.pl/2014-06-18,video-dnia-lukasyno-zabierz-mnie-tamhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-18,video-dnia-lukasyno-zabierz-mnie-tamJune 17, 2014, 12:07 pmMaciej SulimaDlaczego: "Zabierz mnie tam" to pierwszy klip zapowiadający trzeci solowy album Lukasyno zatytułowany "BARD", którego premiera odbędzie się 25 lipca. Refren w utworze zaśpiewały Południce, a za produkcję muzyki odpowiadają Tymek i Ayon. Obraz jest dziełem grupy Ex Oriente Lux. Album ukaże się 25 lipca nakładem Persona Non Grata przy współpracy ze Step Dystrybucja. Już teraz możesz zamówić go wchodząc w ten link.Dlaczego: "Zabierz mnie tam" to pierwszy klip zapowiadający trzeci solowy album Lukasyno zatytułowany "BARD", którego premiera odbędzie się 25 lipca. Refren w utworze zaśpiewały Południce, a za produkcję muzyki odpowiadają Tymek i Ayon. Obraz jest dziełem grupy Ex Oriente Lux. Album ukaże się 25 lipca nakładem Persona Non Grata przy współpracy ze Step Dystrybucja. Już teraz możesz zamówić go wchodząc w ten link.

]]>
Lukasyno "Bard" - znamy datę premiery i okładkęhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-15,lukasyno-bard-znamy-date-premiery-i-okladkehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-15,lukasyno-bard-znamy-date-premiery-i-okladkeJune 15, 2014, 2:17 pmMaciej SulimaTrzeci solowy krążek Lukasyno, członka Non Koneksji i Wychowanych Na Błędach, ukaże się na półkach sklepowych 25 lipca. Na albumie "Bard" gościnnie udzielili się: Peja, Kali, Pih, Juras, Zeus, Sobota, Nizioł, Egon, Kriso i Ziomek.Poza raperami, Lukasyno wsparły także wokalistki: Justyna Porzezińska, Kfartet, Julianna Dorosz, Południce, a także muzycy: Marek Kubik, Bynio, Marek Nagnajewicz, Maciej Mucha i Izabella. Za bity są odpowiedzialni: Ayon, Marek Kubik, Kriso, Tymek, PSR i Radek O. Scratche zrobili: Dejot i DJ Shum. A już na dniach powinniśmy otrzymać pierwszy klip promujący to wydawnictwo do numeru p.t. "Zabierz mnie tam".Trzeci solowy krążek Lukasyno, członka Non Koneksji i Wychowanych Na Błędach, ukaże się na półkach sklepowych 25 lipca. Na albumie "Bard" gościnnie udzielili się: Peja, Kali, Pih, Juras, Zeus, Sobota, Nizioł, Egon, Kriso i Ziomek.Poza raperami, Lukasyno wsparły także wokalistki: Justyna Porzezińska, Kfartet, Julianna Dorosz, Południce, a także muzycy: Marek Kubik, Bynio, Marek Nagnajewicz, Maciej Mucha i Izabella. Za bity są odpowiedzialni: Ayon, Marek Kubik, Kriso, Tymek, PSR i Radek O. Scratche zrobili: Dejot i DJ Shum. A już na dniach powinniśmy otrzymać pierwszy klip promujący to wydawnictwo do numeru p.t. "Zabierz mnie tam".

]]>