2 października w Warszawie odbędzie się specjalny koncert Vixena, na którym zostanie zaprezentowany po raz pierwszy poświęcony jego osobie film dokumentalny. Kolejne pokazy filmu oraz koncerty będą miały miejsce kolejno w Opolu i Brzegu. 

Premiera dokumentu „Vixen” odbędzie się 2 października w klubie Bazar przy ulicy Jagiellońskiej 13. o godzinie 21:00, tuż po niej o 22:00 rozpocznie się koncert Vixena. Następnego dnia raper odwiedzi Opole, zaś 4 października Brzeg.

Dokument „Vixen” opowiada o Darku "Vixenie" Szlagorze, jednym z najaktywniejszych raperów i producentów w polskiej branży. Artysta ma na koncie aż jedenaście albumów studyjnych i mnóstwo featów, w których zawsze świetnie sprawdzał się zarówno jako raper, jak i producent.

Film zrealizowany przez Grzegorza Telengę ma być podsumowaniem drogi artysty oraz próbą odpowiedzi na szereg pytań związanych z polskim rynkiem muzycznym i sceną hip-hopową.

Bilety na koncert i premierę dostępne są jedynie droga mailową: vixen.koncerty@gmail.com

W przypadku pytań, prosimy o kontakt: 787 181 385

Przypomnijmy, że 28 czerwca swoją premierę miał jedenasty album Vixena, rapera i producenta muzycznego wydającego ponownie pod banderą RPS Enterteyment. Płyta, która wkrótce po premierze zadebiutowała na OLiS nosi tytuł „Loco Tranquilo”.

"Trochę się zmieniło u mnie, choć walka trwa/ Życie musi płynąć nawet jak koryto puste mam/ Nie mówię o tym świniom co se żyją fajnie chwilą/ I żrą wszystko. Nie tak jak chciałem wyszło to #Frankenstein" wjeżdża w trzecim kawałku (prawie tytułowym), a to tak naprawdę tylko rozgrzewka. Niezwykle zdolny i od zawsze mający niezłe muzyczne wyczucie raper i producent właśnie zrobił najlepszy materiał w swoim dorobku i pokazał na co stać go w roku 2014. Nieważne co myślicie o dotychczasowych albumach Vixena, ten powinniście sprawdzić.

Ale na początek zarzut, bo single można było wybrać lepiej. "Szybko nie przestanę" jest akurat imponujące, ale już "Mam Nadzieję, Że Istnieje Eden" nieszczególnie. Z pewnością też nie reprezentuje tego materiału jako całości. A całość jest zaskakująca i intrygująca. Z miejsca, przykuwa uwagę, bawi, buja, nie da się przejść obok tej płyty obojętnie. Zabawne, że w dobie podziału na frakcje, tu nieszablonowa, często bardzo wymagająca skillu rytmika idzie w parze z raczej oldschoolowym brzmieniem. Vixen na nowej płycie jest trochę za duży na większość standardowych szuflad. Jako MC ma imponujący wachlarz możliwości, a to nie jedyna jego zdolność na tej płycie. Zrobił kawał dobrej roboty jako producent. To, co na płycie jest najbardziej standardowego i pasującego do "Kontinuum" i poprzednich albumów wnieśli akurat pozostali - Macios czy Nalef. Fajny i ładnie pasujący składnik dołożył natomiast Zbylu.

Kawałków jest 19, a spokojnie mogłoby być mniej i wyszłoby to chyba z korzyścią dla całościowego odbioru płyty, mimo to nie ma co narzekać. Nie dość, że raper wyluzowany, naturalny i obdarzony dużą swobodą na bicie, to jeszcze niegłupi i odróżniający się od normy na scenie w Polsce. I potrafi zaskoczyć, jakie to teraz rzadkie się zrobiło.Jeśli porusza tematy, które "się porusza" to i tak robi to po swojemu. Jest dobry zarówno w kwestii dużych koncepcji i przemyślanych numerów, ale też błyskotliwy w pojedynczych linijkach, najlepszy nie w ostentacyjnych punchlines i efekciarskich hashtagach, ale małych perłach pokroju "japońskiego" fragmentu "Szybko Nie Przestanę" czy motywu błędu językowego w singlowym "Alladynie". Jego flow bywa bardzo precyzyjne, ale ma też fajny swing i luz w rapowaniu poza bitem. Kapitalnie wypada większa część refrenów. Nawet jeśli na papierze "podnieś dłonie i skieruj je w moją stronę" albo "podnieście dłonie niech się leje gin, nie lubię ginu, ale leję go w ryj" brzmi jak generator rapu online, to w jego wykonaniu to rusza. Nie wiem jak, ale serio działa. Z jednej strony to zasługa świetnie "podbitych" aranżacji bitów w partiach refrenowych i dobrze budowanego napięcia, ale też niezłych umiejętności wokalnych. Vixen chwilami całkiem przyzwoicie śpiewa.

Nie wszystko tutaj jest dopięte na ostatni guzik i czasem chciałoby się, żeby jakiś producent wykonawczy zerknął na drobiazgi, które odrobinę psują zabawę. Czasami konsternację wzbudzają pojedyncze linijki, które jakby nie pasują poziomem - np. fajnie wpisujące się w koncept całości pierwsze wejście w "Tarantuli" kończy się "czarna dziura mnie nie żżera choć ją kocham kwasem/ czarna dziura mnie nie zżera, jestem ponad czasem". Małe, ale psuje wrażenie, szczególnie na końcu zwrotki. Tak samo z "jestem jak taran i nie muszę tulić cię do snu" obok rozkminek o barszczu z uszkami z Mike'iem Tysonem to za duży rozrzut. Z drugiej strony naprawdę dobre, rozpracowane i precyzyjne linijki chyba można cytować dłużej, a kilka przesłuchań więcej sprawia, że zaczynasz łapać sporo z tego co uciekło gdzieś wcześniej, w efekcie album docenia się bardziej. Dodatkowy plus za dodatkowe wstrząsy wtórne po znakomitym pierwszym wrażeniu. "Loco Tranquilo" szczerze chce się włączyć jeszcze raz. Jeden z najlepszych albumów rapowych w Polsce w 2014, z jednym z najlepszych singli, choć nawet nie on jest jeszcze singlem, a może już powinien. "Ahooj" to jest tęgi hicior jak na moje oko. Za całość jak dla mnie mocna piątka.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14486","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15915","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15916","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Tracklista:
1. Intro
2. Frankenstein
3. Loco Tranquilo
4. Country Boy (Ft. Dj Bulb)
5. Ahooj (kawałek o starym rybaku) (Ft. Kasia Łopata)
6. Skit 1
7. Ręce
8. Taki Jaki Jestem (Ft. Buka)
9. Skit 2
10. Szybko nie przestanę
11. Mam nadzieje że istnieje Eden (Ft. Bulb)
12. High (Ft. Kuba Knap)
13. Tarantula (Ft. Dj Bulb)
14. Alladyn
15. Skit 3
16. Nevermind
Bonus Tracks:
17. Jak Hammurabi
18. Szekspir
19. Gautama (+Twoja zwrotka)

28 czerwca na rynku ukaże się jedenasty album Vixena, rapera i producenta muzycznego wydającego ponownie pod banderą RPS Enterteyment. Właśnie został uruchomiony preorder jego najnowszego wydawnictwa zatytułowanego „Loco Tranquilo”

 – „Loco Tranquilo” zapowiada się naprawdę przełomowym album w bogatej dyskografii Vixena – mówi Peja, właściciel RPS Enterteyment. – Cieszę się, że mamy ten krążek w naszej wytwórni i polecam sprawdzić go jak najszybciej! – zachęca raper.

Link do preorderu: https://www.rapszop.pl/hiphop/vixen/locotranquilo/35735

Vixen opublikował już dwa klipy promujące jego nadchodzący album „Loco Tranquilo”. Raper eksperymentuje w nich z animacją:

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14428","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Wcześniejsza animacja powstała do tytułowego utworu „Loco Tranquilo”.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"13338","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Najnowszy album Vixena zatytułowany „Loco Tranquilo” pojawi się na rynku 28 czerwca nakładem RPS Enterteyment. Premierę poprzedzi specjalny mini film dokumentalny prezentujący sylwetkę i dorobek niedocenianego na polskim rynku rapera.  – Wierzę, że skrosowane działania RPS Enterteyment oraz mojej nowej agencji menedżerskiej Good Crew zbliżą mnie do mojego celu. – mówi Vixen. – Materiał na płytę „Loco Tranquilo” zrealizowano w NadStudio w Warszawie. Gościnnie na krążku pojawiają się: Buka, Kuba Knap, Kasia Łopata Realizacja, mix i mastering to dzieło kojarzonego z ekipą DIIL GANG Zbyla. Oprócz Zbyla po jednym bicie dali: Snake, Nalef i Macios. Reszta produkcji jest mojego autorstwa. Za skrecze odpowiedzialny jest DJ. Bulb. Do dnia premiery powinienem wyemitować przynajmniej 3 pełnowymiarowe klipy,  za dwa z nich odpowiedzialna jest jedna z najbardziej docenianych przeze mnie ekip filmowych, czyli 9liter Filmy. Przy trzecim klipie współpracowałem z Grzegorzem Telengą, ten klip pojawi się szybciej niż się spodziewacie... – dodaje muzyk.

Więcej na: 

www.facebook.com/vix.rozpalictlum 

www.facebok.com/RPSEnterteyment

www.rpsenterteyment.com