popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Tytushttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/26557/TytusSeptember 20, 2024, 1:41 ampl_PL © 2024 Admin stronyO.S.T.R odebrał nagrodę Empiku!https://popkiller.kingapp.pl/2017-02-08,ostr-odebral-nagrode-empikuhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-02-08,ostr-odebral-nagrode-empikuFebruary 8, 2017, 1:23 pmKacper SzymańskiWczoraj odbyła się gala Bestsellery Empiku, podczas której zostały wręczone statuetki dla autorów najlepiej sprzedających się dzieł muzycznych i literackich w minionym roku w sklepach sieci Empik. W kategorii "Muzyka polska" wygrał O.S.T.R. Łódzki raper sprzedał więcej kopii albumów, niż współnominowani KęKę, Agnieszka Chylińska, Ania Dąbrowska i zespół Kult.Raper odebrał statuetkę wraz ze swoim wydawcą, Marcinem "Tytusem" Grabskim z Asfalt Records. Wykonał także utwór "Diagnoza" z płyty "Życie Po Śmierci", za którą otrzymał tego wieczoru nagrodę. Z gratulacjami pośpieszył KęKę, który na swoim facebookowym profilu napisał "Gratulacje dla O.S.T.R".Wczoraj odbyła się gala Bestsellery Empiku, podczas której zostały wręczone statuetki dla autorów najlepiej sprzedających się dzieł muzycznych i literackich w minionym roku w sklepach sieci Empik. W kategorii "Muzyka polska" wygrał O.S.T.R. Łódzki raper sprzedał więcej kopii albumów, niż współnominowani KęKę, Agnieszka Chylińska, Ania Dąbrowska i zespół Kult.

Raper odebrał statuetkę wraz ze swoim wydawcą, Marcinem "Tytusem" Grabskim z Asfalt Records. Wykonał także utwór "Diagnoza" z płyty "Życie Po Śmierci", za którą otrzymał tego wieczoru nagrodę. Z gratulacjami pośpieszył KęKę, który na swoim facebookowym profilu napisał "Gratulacje dla O.S.T.R".

]]>
18-lecie Asfalt Records - 3 najważniejsze, ulubione i niedocenione płyty wg Tytusa (tylko u nas)https://popkiller.kingapp.pl/2016-10-09,18-lecie-asfalt-records-3-najwazniejsze-ulubione-i-niedocenione-plyty-wg-tytusa-tylko-uhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-09,18-lecie-asfalt-records-3-najwazniejsze-ulubione-i-niedocenione-plyty-wg-tytusa-tylko-uOctober 9, 2016, 4:04 pmAdmin strony"Dokładnie 18 lat temu, 8 października 1998 roku, zarejestrowałem oficjalnie i urzędowo swoją działalność gospodarczą, która miała polegać na wydawaniu muzyki na płytach i kasetach. Jak to z niepełnoletnimi bywa, wytwórni zdarzały się potem mniej lub bardziej poważne wybryki, ale w wiek dorosły wchodzi z wyrobionym nazwiskiem. 18 lat szybko minęło, wspomnień z dzieciństwa nie zabraknie, ale to co wielkie dopiero przed nami." - napisał wczoraj Tytus, założyciel warszawskiej wytwórni, która od wielu lat dostarcza nam kolejne albumy i która wprowadziła na mapę polskiego rapu takie postaci jak O.S.T.R., Fisz czy Łona.Z okazji pięknej rocznicy poprosiliśmy Tytusa o wskazanie dla nas 3 najważniejszych albumów w historii Asfaltu a także 3 jego ulubionych i 3 jego zdaniem najbardziej niedocenionych. Oto co wybrał:3 NAJWAŻNIEJSZETrzy najważniejsze płyty w dotychczasowej historii Asfalt to oczywiście - po kolei - debiuty solowe Fisza (“Polepione dźwięki”), O.S.T.R. (“Masz to jak w banku”) i Łony (“Koniec żartów”). Płyty te były konstytutywne dla tych artystów, ukształtowały ich publiczność na lata, co więcej od razu zwróciły na nich uwagę krytyków i tak zwanej branży. Były to bardzo mocne wejścia w scenę, dobrze przemyślane i naprawdę dopracowane. Dzięki swojemu znaczeniu, a jednocześnie wspólnym elementom je łączącym, płyty te zdefiniowały także Asfalt Records w formie w jakiej wizerunek wytwórni panuje do dzisiaj.3 ULUBIONEMoje trzy ulubione płyty z katalogu Asfalt otwiera na pewno “Jazzurekcja” O.S.T.R.. Ta płyta wypełniła w 100% moje oczekiwania wobec definicji “polski hip-hop” przynajmniej jeśli chodzi o klasyczną formę tego gatunku. Jest kompletna, doskonała, w pełni organiczna i spójna. Trafia w dziesiątkę jeśli chodzi o pewny smak i wyczucie stylu. Na drugim miejscu znowu Ostry, tym razem z Emade. Pierwszy POE to podobny do “Jazzurekcji” pod względem spójności materiał. Tym razem zdecydowanie zimniejszy i kanciasty, “Szum rodzi hałas” trzyma za twarz od pierwszego do ostatniego numeru. Opus magnum obu panów zdecydowanie. Trzeciego miejsca nie wyznaczę, bo zrobił się w tym miejscu nagle za duży tłok i nie chcę nikogo skrzywdzić wyborem, jest tu kilka ważnych i ciekawych płyt, które nie zestarzały się i szybko się zapewne nie zestarzeją.3 NAJBARDZIEJ NIEDOCENIONEListę trzech najbardziej niedocenionych płyt Asfalt Records otwiera zdecydowanie “Wielki Ciężki Słoń” Fisz Emade. Pamiętam gdy słuchałem wersji demo tej płyty, zwanej wówczas roboczo “F4”, pamiętam jak czułem się dumny z faktu, że wydaję taki materiał. Płyta nie sprzedała się szczególnie źle, ale zdecydowanie poniżej swojego poziomu. To jedyna studyjna płyta Fisza i Emade, której nie dotłaczamy, gdyż nie ma zainteresowania fanów i kolekcjonerów. Może kiedyś to się zmieni?Kolejna dosyć niedoceniona płyta, a właściwie dwie płyty to instrumentalny projekt Dead Man Funk. To wspaniała, oparta mocno na funku i elektronice muzyka, na którą niestety nie ma dużego rynku w Polsce, a nasze możliwości wypromowania jej na światowej scenie są ograniczone. Opartej na samplach muzyki instrumentalnej powstaje bardzo dużo, więc wiodący label, pod którym jest wydawana ma olbrzymie znaczenie. Znacznie większe niż w przypadku hip-hopu.Trzecia niedoceniona pozycja, to Lajt & Tafel “Funky Blunty”. Wydaliśmy ten materiał tylko w digitalu, oraz na limitowanej kasecie. Mimo tego, że boom bap nie jest specjalnie rozwojowym obecnie nurtem w hiphopie to poziom bitów, oraz flow i energia obu uzupełniających się raperów powinny spotkać się z większym rozpoznaniem. Tymczasem jak zauważyłem, u niektórych taka muzyka wywołuje wręcz negatywne wibracje. Nie rozumiem tego kompletnie."Dokładnie 18 lat temu, 8 października 1998 roku, zarejestrowałem oficjalnie i urzędowo swoją działalność gospodarczą, która miała polegać na wydawaniu muzyki na płytach i kasetach. Jak to z niepełnoletnimi bywa, wytwórni zdarzały się potem mniej lub bardziej poważne wybryki, ale w wiek dorosły wchodzi z wyrobionym nazwiskiem. 18 lat szybko minęło, wspomnień z dzieciństwa nie zabraknie, ale to co wielkie dopiero przed nami." - napisał wczoraj Tytus, założyciel warszawskiej wytwórni, która od wielu lat dostarcza nam kolejne albumy i która wprowadziła na mapę polskiego rapu takie postaci jak O.S.T.R., Fisz czy Łona.

Z okazji pięknej rocznicy poprosiliśmy Tytusa o wskazanie dla nas 3 najważniejszych albumów w historii Asfaltu a także 3 jego ulubionych i 3 jego zdaniem najbardziej niedocenionych. Oto co wybrał:

3 NAJWAŻNIEJSZE

Trzy najważniejsze płyty w dotychczasowej historii Asfalt to oczywiście - po kolei - debiuty solowe Fisza (“Polepione dźwięki”), O.S.T.R. (“Masz to jak w banku”) i Łony (“Koniec żartów”). Płyty te były konstytutywne dla tych artystów, ukształtowały ich publiczność na lata, co więcej od razu zwróciły na nich uwagę krytyków i tak zwanej branży. Były to bardzo mocne wejścia w scenę, dobrze przemyślane i naprawdę dopracowane. Dzięki swojemu znaczeniu, a jednocześnie wspólnym elementom je łączącym, płyty te zdefiniowały także Asfalt Records w formie w jakiej wizerunek wytwórni panuje do dzisiaj.

3 ULUBIONE

Moje trzy ulubione płyty z katalogu Asfalt otwiera na pewno “Jazzurekcja” O.S.T.R.. Ta płyta wypełniła w 100% moje oczekiwania wobec definicji “polski hip-hop” przynajmniej jeśli chodzi o klasyczną formę tego gatunku. Jest kompletna, doskonała, w pełni organiczna i spójna. Trafia w dziesiątkę jeśli chodzi o pewny smak i wyczucie stylu. Na drugim miejscu znowu Ostry, tym razem z Emade. Pierwszy POE to podobny do “Jazzurekcji” pod względem spójności materiał. Tym razem zdecydowanie zimniejszy i kanciasty, “Szum rodzi hałas” trzyma za twarz od pierwszego do ostatniego numeru. Opus magnum obu panów zdecydowanie. Trzeciego miejsca nie wyznaczę, bo zrobił się w tym miejscu nagle za duży tłok i nie chcę nikogo skrzywdzić wyborem, jest tu kilka ważnych i ciekawych płyt, które nie zestarzały się i szybko się zapewne nie zestarzeją.

3 NAJBARDZIEJ NIEDOCENIONE

Listę trzech najbardziej niedocenionych płyt Asfalt Records otwiera zdecydowanie “Wielki Ciężki Słoń” Fisz Emade. Pamiętam gdy słuchałem wersji demo tej płyty, zwanej wówczas roboczo “F4”, pamiętam jak czułem się dumny z faktu, że wydaję taki materiał. Płyta nie sprzedała się szczególnie źle, ale zdecydowanie poniżej swojego poziomu. To jedyna studyjna płyta Fisza i Emade, której nie dotłaczamy, gdyż nie ma zainteresowania fanów i kolekcjonerów. Może kiedyś to się zmieni?

Kolejna dosyć niedoceniona płyta, a właściwie dwie płyty to instrumentalny projekt Dead Man Funk. To wspaniała, oparta mocno na funku i elektronice muzyka, na którą niestety nie ma dużego rynku w Polsce, a nasze możliwości wypromowania jej na światowej scenie są ograniczone. Opartej na samplach muzyki instrumentalnej powstaje bardzo dużo, więc wiodący label, pod którym jest wydawana ma olbrzymie znaczenie. Znacznie większe niż w przypadku hip-hopu.

Trzecia niedoceniona pozycja, to Lajt & Tafel “Funky Blunty”. Wydaliśmy ten materiał tylko w digitalu, oraz na limitowanej kasecie. Mimo tego, że boom bap nie jest specjalnie rozwojowym obecnie nurtem w hiphopie to poziom bitów, oraz flow i energia obu uzupełniających się raperów powinny spotkać się z większym rozpoznaniem. Tymczasem jak zauważyłem, u niektórych taka muzyka wywołuje wręcz negatywne wibracje. Nie rozumiem tego kompletnie.

]]>
O.S.T.R. - 3 najlepsze albumy wg Tytusa z Asfalt Recordshttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-03,ostr-3-najlepsze-albumy-wg-tytusa-z-asfalt-recordshttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-03,ostr-3-najlepsze-albumy-wg-tytusa-z-asfalt-recordsMarch 3, 2015, 5:13 pmAdmin stronyTytus, założyciel Asfalt Records to odkrywca talentu O.S.T.R.'a i wydawca wszystkich jego albumów, mający oko na całą przebogatą karierę łódzkiego rapera i producenta. Poprosiliśmy go o wskazanie które punkty w dyskografii Ostrego uznaje za najmocniejsze - sprawdźcie co wybrał.Jazzurekcja - Moja idealna płyta. Wzorzec. Absolut. Koniec polskiego hiphopu jak “Koniec historii” Fukuyamy. Takiej płyty szukałem i w końcu się doczekałem. Przyjemnie, że najlepsza płyta wyszła akurat w Asfalt Records. Ostry jazzuje, buja, trzęsie się, kołysze się, leci. Wszystko tak jak powinno być w czarnej muzyce, a niestety rzadko się nad Wisłą trafia. Luz autentyczny, a nie udawany. (Przeczytaj nasz Klasyk Na Weekend)Masz to jak w banku - Słuchałem tego demo jak przysłowiowego “Skandalu” Molesty. Płyta nie wychodziła z odtwarzacza. Ten gostek szuka wytwórni? Nikt tego nie wydał? Z takim materiałem? Inne były wtedy klimaty, mody, uprzedzenia. Bardzo długo miałem w telefonie osobisty sms od Ostrego jakim odpisał mi gdy skomplementowałem demo i zaproponowałem kontrakt. Niestety telefon bezpowrotnie zawiesił się kiedyś na wakacjach i pamiątka przepadła. Podróż zwana życiem - Ciekawe jak długo Killing Skills z Ostrym utrzymają ten poziom produkcji, bo teraz on musi pójść albo w dół albo jeszcze wyżej :) Materiał miał ukazać się wcześniej, ale ostatecznie ekipa dostała kilka miesięcy dodatkowego czasu, co nigdy nie szkodzi ostatecznej jakości. Ostry eksperymentował z flow i stylem rapu na kilku ostatnich płytach, a tutaj osadził go w bardzo fajnych dla mnie rejonach. Numer “Post Scriptum” to dla mnie sześć złotych mikrofonów na pięć możliwych. Nie chodzi o poczwórne rymy i tempo w słowach na minutę, chodzi o głos i styl - twardo, szczerze, konkretnie do przodu, charakternie, ale nie prostacko. Taki widzę polski rap dla siebie. (Przeczytaj naszą recenzję)Tytus, założyciel Asfalt Records to odkrywca talentu O.S.T.R.'a i wydawca wszystkich jego albumów, mający oko na całą przebogatą karierę łódzkiego rapera i producenta. Poprosiliśmy go o wskazanie które punkty w dyskografii Ostrego uznaje za najmocniejsze - sprawdźcie co wybrał.

Jazzurekcja - Moja idealna płyta. Wzorzec. Absolut. Koniec polskiego hiphopu jak “Koniec historii” Fukuyamy. Takiej płyty szukałem i w końcu się doczekałem. Przyjemnie, że najlepsza płyta wyszła akurat w Asfalt Records. Ostry jazzuje, buja, trzęsie się, kołysze się, leci. Wszystko tak jak powinno być w czarnej muzyce, a niestety rzadko się nad Wisłą trafia. Luz autentyczny, a nie udawany. (Przeczytaj nasz Klasyk Na Weekend)

Masz to jak w banku - Słuchałem tego demo jak przysłowiowego “Skandalu” Molesty. Płyta nie wychodziła z odtwarzacza. Ten gostek szuka wytwórni? Nikt tego nie wydał? Z takim materiałem? Inne były wtedy klimaty, mody, uprzedzenia. Bardzo długo miałem w telefonie osobisty sms od Ostrego jakim odpisał mi gdy skomplementowałem demo i zaproponowałem kontrakt. Niestety telefon bezpowrotnie zawiesił się kiedyś na wakacjach i pamiątka przepadła.

Podróż zwana życiem - Ciekawe jak długo Killing Skills z Ostrym utrzymają ten poziom produkcji, bo teraz on musi pójść albo w dół albo jeszcze wyżej :) Materiał miał ukazać się wcześniej, ale ostatecznie ekipa dostała kilka miesięcy dodatkowego czasu, co nigdy nie szkodzi ostatecznej jakości. Ostry eksperymentował z flow i stylem rapu na kilku ostatnich płytach, a tutaj osadził go w bardzo fajnych dla mnie rejonach. Numer “Post Scriptum” to dla mnie sześć złotych mikrofonów na pięć możliwych. Nie chodzi o poczwórne rymy i tempo w słowach na minutę, chodzi o głos i styl - twardo, szczerze, konkretnie do przodu, charakternie, ale nie prostacko. Taki widzę polski rap dla siebie. (Przeczytaj naszą recenzję)

]]>
BoKoTy "Wszędzie Znają Nas" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-27,bokoty-wszedzie-znaja-nas-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-27,bokoty-wszedzie-znaja-nas-teledyskMarch 27, 2014, 12:30 pmAdmin stronyRadomski desant trwa w najlepsze. BoKoTy, czyli Boro, Kotzi i Tytuz promują wciąż swój ubiegłoroczny materiał, dając nam trzeci klip z niego pochodzący. Twardo, charakternie, miejsko. "Wszędzie znają nas" nakręciło Oesvidyo.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12238","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Radomski desant trwa w najlepsze. BoKoTy, czyli Boro, Kotzi i Tytuz promują wciąż swój ubiegłoroczny materiał, dając nam trzeci klip z niego pochodzący. Twardo, charakternie, miejsko. "Wszędzie znają nas" nakręciło Oesvidyo.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12238","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>