popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) The Chronichttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/26505/The-ChronicNovember 15, 2024, 3:59 ampl_PL © 2024 Admin strony25 lat "The Chronic" Dr. Dre - Colin Wolfe o kulisach pracy nad klasykiem (wywiad)https://popkiller.kingapp.pl/2017-12-26,25-lat-the-chronic-dr-dre-colin-wolfe-o-kulisach-pracy-nad-klasykiem-wywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-12-26,25-lat-the-chronic-dr-dre-colin-wolfe-o-kulisach-pracy-nad-klasykiem-wywiadDecember 30, 2017, 6:45 pmAdmin stronyW tym miesiącu minęło 25 lat od premiery jednego z najważniejszych albumów w dziejach hip-hopu - "The Chronic". Solowy debiut Dr. Dre zredefiniował brzmienie kalifornijskiego rapu, rozpoczął erę g-funku oraz sprawił, że oczy hip-hopowego świata przeniosły się z Nowego Jorku do Los Angeles. Myśląc o tej wyjątkowej rocznicy postanowiliśmy wykorzystać kontakt nawiązany przy okazji naszego ubiegłorocznego kalifornijskiego tripu i ukazać Wam trochę kulisów powstawania tego przełomowego dzieła...Jak pisaliśmy w relacjach z Cali Trippin - w jednym z tamtejszych klubów wpadliśmy na legendarnego basistę, Colina Wolfe'a, który w swojej karierze pracował z Madonną, Michaelem Jacksonem, N.W.A. czy Too $hortem... to także on był przy "The Chronic" prawą ręką Dre, odpowiadając za sekcje basu (które przecież w głównej mierze niosły ten krążek), perkusje, klawisze oraz podsuwając kierunek, w którym poszedł debiut Andre Younga. Postanowiliśmy zdzwonić się więc z Colinem poprzez videokonferencję na Messengerze i porozmawiać o tym jak wspomina prace nad albumem, który 25 lat temu wywrócił hip-hop do góry nogami...Jakie znaczenie dla rapu miała premiera "The Chronic"? Czy Colin, Dre i reszta podejrzewali, że szykują coś aż tak ważnego? W którym momencie zauważyli i poczuli pełen potencjał tego projektu? Jakie były najbardziej pamiętne sesje nagraniowe? Ile utworów powstało w trakcie prac nad "The Chronic"? Dlaczego finalnie na płycie nie znalazło się "Deep Cover"? Co album znaczył wtedy a co znaczy dziś? O tych i innych kwestiach w naszym interkontynentalnym wywiadzie z "szarą eminencją" debiutu Dre!Rozmawiali: Mateusz Natali, Marcin NataliPomoc z pytaniami: Paweł Miedzielec, Bartek KlimekMontaż: Mateusz NataliW tym miesiącu minęło 25 lat od premiery jednego z najważniejszych albumów w dziejach hip-hopu - "The Chronic". Solowy debiut Dr. Dre zredefiniował brzmienie kalifornijskiego rapu, rozpoczął erę g-funku oraz sprawił, że oczy hip-hopowego świata przeniosły się z Nowego Jorku do Los Angeles. Myśląc o tej wyjątkowej rocznicy postanowiliśmy wykorzystać kontakt nawiązany przy okazji naszego ubiegłorocznego kalifornijskiego tripu i ukazać Wam trochę kulisów powstawania tego przełomowego dzieła...

Jak pisaliśmy w relacjach z Cali Trippin - w jednym z tamtejszych klubów wpadliśmy na legendarnego basistę, Colina Wolfe'a, który w swojej karierze pracował z Madonną, Michaelem Jacksonem, N.W.A. czy Too $hortem... to także on był przy "The Chronic" prawą ręką Dre, odpowiadając za sekcje basu (które przecież w głównej mierze niosły ten krążek), perkusje, klawisze oraz podsuwając kierunek, w którym poszedł debiut Andre Younga. Postanowiliśmy zdzwonić się więc z Colinem poprzez videokonferencję na Messengerze i porozmawiać o tym jak wspomina prace nad albumem, który 25 lat temu wywrócił hip-hop do góry nogami...

Jakie znaczenie dla rapu miała premiera "The Chronic"? Czy Colin, Dre i reszta podejrzewali, że szykują coś aż tak ważnego? W którym momencie zauważyli i poczuli pełen potencjał tego projektu? Jakie były najbardziej pamiętne sesje nagraniowe? Ile utworów powstało w trakcie prac nad "The Chronic"? Dlaczego finalnie na płycie nie znalazło się "Deep Cover"? Co album znaczył wtedy a co znaczy dziś? O tych i innych kwestiach w naszym interkontynentalnym wywiadzie z "szarą eminencją" debiutu Dre!

Rozmawiali: Mateusz Natali, Marcin Natali
Pomoc z pytaniami: Paweł Miedzielec, Bartek Klimek
Montaż: Mateusz Natali

]]>
Dr. Dre feat. Snoop Doggy Dogg "O.G. 2 B.G." - niepublikowany odrzut z "The Chronic"!https://popkiller.kingapp.pl/2016-02-16,dr-dre-feat-snoop-doggy-dogg-og-2-bg-niepublikowany-odrzut-z-the-chronichttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-16,dr-dre-feat-snoop-doggy-dogg-og-2-bg-niepublikowany-odrzut-z-the-chronicFebruary 16, 2016, 9:35 amPaweł MiedzielecW marcu minie 20 lat od czasu kiedy Dr. Dre opuścił z głośnym hukiem będącą wówczas na absolutnym topie wytwórnię Death Row Records, ale fani artysty wciąż czekają z utęsknieniem na upublicznienie niektórych numerów z tamtej ery. Oprócz materiału nagranego na potrzeby nigdy nie wydanego krążka "Helter Skelter", słuchaczom sen z powiek spędzają również niewykorzystane kawałki z okresu pracy nad kultowym "The Chronic". Niespodziewanie do sieci wyciekł właśnie jeden z takich utworów!Mowa o numerze "O.G. 2 B.G." poszukiwanym od lat przez najbardziej hardkorowych kolekcjonerów (do których sam się zaliczam). Sympatycy kojarzą zapewne kawałek o tym samym tytule, który znalazł się na wydanej przez Death Row pod koniec XX wieku składance "Chronic 2000: Still Smokin" w składzie Soopafly i Tha Dogg Pound. Utwór powstał na bazie oryginalnej wersji kawałka nagranego lata wcześniej przy okazji prac nad solowym debiutem Dr. Dre, który rozkręcił markę Death Row na dobre.Słuchając dziś pierwowzoru w uszy od razu rzuca się surowość samego numeru - faktycznie powstał on w początkowej fazie produkcji płyty, stąd też brak g-funkowych elementów które później doszły do głosu. Zarówno bit jak i tekst podchodzą bardziej klimatem pod twórczość N.W.A., czy nawet Ghetto Boys którzy w tamtym okresie współpracowali z Dre. Jest to więc ciekawa okazja do obserwacji w jakim stylu zaczęły powstawać numery na poczet jednego z najlepszych krążków w historii a jakie finalnie trafiły na tracklistę tego klasyka... miejmy nadzieję, że to nie koniec prezentów ze skarbca Death Row i w tym roku będzie nam dane usłyszeć kolejne smaczki z początków g-funk ery.W marcu minie 20 lat od czasu kiedy Dr. Dre opuścił z głośnym hukiem będącą wówczas na absolutnym topie wytwórnię Death Row Records, ale fani artysty wciąż czekają z utęsknieniem na upublicznienie niektórych numerów z tamtej ery. Oprócz materiału nagranego na potrzeby nigdy nie wydanego krążka "Helter Skelter", słuchaczom sen z powiek spędzają również niewykorzystane kawałki z okresu pracy nad kultowym "The Chronic". Niespodziewanie do sieci wyciekł właśnie jeden z takich utworów!

Mowa o numerze "O.G. 2 B.G." poszukiwanym od lat przez najbardziej hardkorowych kolekcjonerów (do których sam się zaliczam). Sympatycy kojarzą zapewne kawałek o tym samym tytule, który znalazł się na wydanej przez Death Row pod koniec XX wieku składance "Chronic 2000: Still Smokin" w składzie Soopafly i Tha Dogg Pound. Utwór powstał na bazie oryginalnej wersji kawałka nagranego lata wcześniej przy okazji prac nad solowym debiutem Dr. Dre, który rozkręcił markę Death Row na dobre.

Słuchając dziś pierwowzoru w uszy od razu rzuca się surowość samego numeru - faktycznie powstał on w początkowej fazie produkcji płyty, stąd też brak g-funkowych elementów które później doszły do głosu. Zarówno bit jak i tekst podchodzą bardziej klimatem pod twórczość N.W.A., czy nawet Ghetto Boys którzy w tamtym okresie współpracowali z Dre. Jest to więc ciekawa okazja do obserwacji w jakim stylu zaczęły powstawać numery na poczet jednego z najlepszych krążków w historii a jakie finalnie trafiły na tracklistę tego klasyka... miejmy nadzieję, że to nie koniec prezentów ze skarbca Death Row i w tym roku będzie nam dane usłyszeć kolejne smaczki z początków g-funk ery.

]]>
DJ Mustard porównuje "My Krazy Life" do "The Chronic"https://popkiller.kingapp.pl/2014-03-18,dj-mustard-porownuje-my-krazy-life-do-the-chronichttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-18,dj-mustard-porownuje-my-krazy-life-do-the-chronicMarch 18, 2014, 12:56 amKrzysztof CyrychYG swoim legalnym debiutem "My Krazy Life" zwrócił uwagę całej masy słuchaczy na Kalifornię. Krążek - podobnie jak single - w pierwszych opiniach został ciepło przyjęty i wbrew obaw niektórych gospodarz nie został tu moim zdaniem zjedzony przez gości, a utrzymał poziom i nie znalazł się w cieniu chociażby Kendricka czy Drake'a (więcej o albumie już niebawem w naszej recenzji).W wywiadzie dla XXL jeden z głównych producentów na tej płycie, od dawna trzymający się z YG - DJ Mustard podzielił się swoją refleksją na temat "My Krazy Life" i porównał ją do jednego z największych klasyków zachodniego wybrzeża..."To było jak współpracowanie z ziomkiem, bratem lub kimkolwiek w ten deseń. Po prostu się dobrze bawiliśmy. Jeśli współpracujesz ze swoim kumplem, sytuacja wygląda zupełnie inaczej niż przy robieniu czegoś z kimś obcym. Wtedy najprawdopodobniej nie mógłbym powiedzieć mu "Ej, to brzmi strasznie". Jeśli jednak jest to znajomy, to możesz powiedzieć: "To jest słabe, co Ty wyrabiasz?". (...) Jesteśmy jak rodzina. Czuję, że zrobiliśmy klasyczny album. Jak "The Chronic", serio. To jak teraźniejszy "The Chronic", rozumiesz? Jakby Snoop i Dre wrócili"Jak sądzicie, "My Krazy Life" będzie za kilka lat uznawany za jeden z klasyków rapu? YG swoim legalnym debiutem "My Krazy Life" zwrócił uwagę całej masy słuchaczy na Kalifornię. Krążek - podobnie jak single - w pierwszych opiniach został ciepło przyjęty i wbrew obaw niektórych gospodarz nie został tu moim zdaniem zjedzony przez gości, a utrzymał poziom i nie znalazł się w cieniu chociażby Kendricka czy Drake'a (więcej o albumie już niebawem w naszej recenzji).

W wywiadzie dla XXL jeden z głównych producentów na tej płycie, od dawna trzymający się z YG - DJ Mustard podzielił się swoją refleksją na temat "My Krazy Life" i porównał ją do jednego z największych klasyków zachodniego wybrzeża...

"To było jak współpracowanie z ziomkiem, bratem lub kimkolwiek w ten deseń. Po prostu się dobrze bawiliśmy. Jeśli współpracujesz ze swoim kumplem, sytuacja wygląda zupełnie inaczej niż przy robieniu czegoś z kimś obcym. Wtedy najprawdopodobniej nie mógłbym powiedzieć mu "Ej, to brzmi strasznie". Jeśli jednak jest to znajomy, to możesz powiedzieć: "To jest słabe, co Ty wyrabiasz?".  (...) Jesteśmy jak rodzina. Czuję, że zrobiliśmy klasyczny album. Jak "The Chronic", serio. To jak teraźniejszy "The Chronic", rozumiesz? Jakby Snoop i Dre wrócili"

Jak sądzicie, "My Krazy Life" będzie za kilka lat uznawany za jeden z klasyków rapu?

]]>