popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Demotejphttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/26253/DemotejpSeptember 19, 2024, 6:55 pmpl_PL © 2024 Admin stronyDejan "Demotejp" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-04,dejan-demotejp-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-04,dejan-demotejp-recenzjaJuly 4, 2014, 2:27 pmJędrzej CebulskiJeśli miałbym wskazać jedną rzecz, za którą cenię rap polski, wskazałbym chyba kategorię: pewnie nawinięte szczere, życiowe historie (jakkolwiek to nie brzmi). Kategoria ta jest jednak na tyle obszerna, że z tego roku mieszczą się w niej i Kuba Knap, i Małach z Rufuzem – konkretnie chodzi mi jednak o typów pokroju Dejana. Nasz Młody Wilk z poprzedniej edycji nagrał niedawno płytę (demo? mixtape?), która – w czasach, gdy ten rap polski ograniczyłem do sprawdzenia pięciu albumów rocznie na krzyż – warstwą tekstową kupiła mnie w stu procentach.Nie znaczy to, że muzycznie coś tu szwankuje – kwestia jest tego rodzaju, że po prostu wszystkie bity są kradzione. Kielczanin dobrze odnajduje się zarówno na szybszych, elektronicznych podkładach (autorstwa chociażby Hudsona Mohawke, znanego m.in. z produkcji dla Kanye Westa czy Drake’a), jak i na klasycznych, brudnych samplach. Całość została zgrabnie zmixowana i oskreczowana przez DJ-a Soinę. Trudno się do czegoś przyczepić – przejścia między numerami są płynne, a umowne proporcje newschool/klasyka – odpowiednio wyważone. O czym Dejan rymuje przy takiej oprawie?Ano o kilku istotnych sprawach z perspektywy młodego faceta, który większość dorosłego życia spędził na emigracji zarobkowej. Mówi, że – pozornie – można wziąć go za niewidzącego pozytywów mruka... i coś w tym jest. Sporo tu niemalże samobiczowania oraz gorzkich przemyśleń i refleksji – zaczynając od zaniedbanej edukacji, na zawinionym braku kontaktu z ojcem kończąc. Z drugiej strony, zupełnie nie uświadczymy na tym albumie pretensjonalności i mazgajstwa – raczej zdeterminowanie, chęć zmian, oczyszczenia się i zakończenia pewnego etapu życia, co przejawia się nawet w przejaranym numerze „PRZCDJ”. W pierdolonym morzu beki – powaga w kilku litrach słów – choć wyjęty z kontekstu delikatnie trąci grafomaństwem, cytat ten w pełni oddaje klimat „Demotejpu”. Zero opowiastek wyssanych z palca i pustych frazesów. „Aż tak bardzo nie chcę”, „Sam”, „Nie jest tak źle” – to pierwsze z brzegu numery, które autentycznie wywołują ciarki na plecach. Tym bardziej, że nawinięte technicznie nienagannie – pewność w głosie, ciekawe przestawienia akcentów, trafne przyspieszenia… Mocne cztery – oraz życzenia, żeby udało się spłacić kredyt zaufania bossa z budowy.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"9569","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]PS. Oto najnowsza wiadomość od Dejana:"Hej! Na poczatek chcialem poinformowac ze moja wspolpraca z wytwornia Weed&Brews dobiegla konca. Dzieki za wsparcie i zycze powodzenia w przyszlych projektach. Nie dogadalismy sie w paru kwestiach, pare rzeczy moglismy zrobic inaczej ale nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem. No hurt feelings. Druga sprawa to sprawa plyt. Jezeli chcecie zamowic Dejan - Demotejp (a wierze ze jednak chcecie) piszcie na: dejanr2j@gmail.com . Cena: 20zl + 5zl przesylka = 25zl! Zostalo mi okolo 140 krazkow. Z racji tego smiesznego acz wciaz niewyczerpanego nakladu byc moze beda kiedys bialymi krukami wiec... Paru ciekawych i bardziej znanych gosci wstepnie sie zadeklarowalo na dogranie zwrotek na moj nowy album. Czesc rzeczy jest juz napisana. Jak tylko wroce do kraju wchodze do kabiny, nagrywam milion kawalkow i z niej wychodze. Zycze milego wieczoru!"

Jeśli miałbym wskazać jedną rzecz, za którą cenię rap polski, wskazałbym chyba kategorię: pewnie nawinięte szczere, życiowe historie (jakkolwiek to nie brzmi). Kategoria ta jest jednak na tyle obszerna, że z tego roku mieszczą się w niej i Kuba Knap, i Małach z Rufuzem – konkretnie chodzi mi jednak o typów pokroju Dejana. Nasz Młody Wilk z poprzedniej edycji nagrał niedawno płytę (demo? mixtape?), która – w czasach, gdy ten rap polski ograniczyłem do sprawdzenia pięciu albumów rocznie na krzyż – warstwą tekstową kupiła mnie w stu procentach.

Nie znaczy to, że muzycznie coś tu szwankuje – kwestia jest tego rodzaju, że po prostu wszystkie bity są kradzione. Kielczanin dobrze odnajduje się zarówno na szybszych, elektronicznych podkładach (autorstwa chociażby Hudsona Mohawke, znanego m.in. z produkcji dla Kanye Westa czy Drake’a), jak i na klasycznych, brudnych samplach. Całość została zgrabnie zmixowana i oskreczowana przez DJ-a Soinę. Trudno się do czegoś przyczepić – przejścia między numerami są płynne, a umowne proporcje newschool/klasyka – odpowiednio wyważone. O czym Dejan rymuje przy takiej oprawie?

Ano o kilku istotnych sprawach z perspektywy młodego faceta, który większość dorosłego życia spędził na emigracji zarobkowej. Mówi, że – pozornie – można wziąć go za niewidzącego pozytywów mruka... i coś w tym jest. Sporo tu niemalże samobiczowania oraz gorzkich przemyśleń i refleksji – zaczynając od zaniedbanej edukacji, na zawinionym braku kontaktu z ojcem kończąc. Z drugiej strony, zupełnie nie uświadczymy na tym albumie pretensjonalności i mazgajstwa – raczej zdeterminowanie, chęć zmian, oczyszczenia się i zakończenia pewnego etapu życia, co przejawia się nawet w przejaranym numerze „PRZCDJ”. W pierdolonym morzu beki – powaga w kilku litrach słów – choć wyjęty z kontekstu delikatnie trąci grafomaństwem, cytat ten w pełni oddaje klimat „Demotejpu”. Zero opowiastek wyssanych z palca i pustych frazesów.

 „Aż tak bardzo nie chcę”, „Sam”, „Nie jest tak źle” – to pierwsze z brzegu numery, które autentycznie wywołują ciarki na plecach. Tym bardziej, że nawinięte technicznie nienagannie – pewność w głosie, ciekawe przestawienia akcentów, trafne przyspieszenia… Mocne cztery – oraz życzenia, żeby udało się spłacić kredyt zaufania bossa z budowy.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"9569","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

PS. Oto najnowsza wiadomość od Dejana:

"Hej! Na poczatek chcialem poinformowac ze moja wspolpraca z wytwornia Weed&Brews dobiegla konca. Dzieki za wsparcie i zycze powodzenia w przyszlych projektach. Nie dogadalismy sie w paru kwestiach, pare rzeczy moglismy zrobic inaczej ale nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem. No hurt feelings.

Druga sprawa to sprawa plyt. Jezeli chcecie zamowic Dejan - Demotejp (a wierze ze jednak chcecie)
piszcie na: dejanr2j@gmail.com .

Cena: 20zl + 5zl przesylka = 25zl!
Zostalo mi okolo 140 krazkow. Z racji tego smiesznego acz wciaz niewyczerpanego nakladu byc moze beda kiedys bialymi krukami wiec...

Paru ciekawych i bardziej znanych gosci wstepnie sie zadeklarowalo na dogranie zwrotek na moj nowy album. Czesc rzeczy jest juz napisana. Jak tylko wroce do kraju wchodze do kabiny, nagrywam milion kawalkow i z niej wychodze. Zycze milego wieczoru!"

]]>
Video Dnia: Dejan "Sam"https://popkiller.kingapp.pl/2014-01-10,video-dnia-dejan-samhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-10,video-dnia-dejan-samJanuary 10, 2014, 6:37 pmAdmin stronyDlaczego: Po okresie muzycznego przestoju jeden z Młodych Wilków 2012, Dejan, atakuje swoim drugim nielegalem. Po 6 latach emigracji w Anglii kielecki raper wrócił do kraju, by zająć się muzyką na poważnie. "Demotejp" pojawi się 1 marca dzięki Weed And Brews Music (preorder zamówicie tutaj) a my dostajemy już pierwszy klip, osobisty numer "Sam".Dlaczego: Po okresie muzycznego przestoju jeden z Młodych Wilków 2012, Dejan, atakuje swoim drugim nielegalem. Po 6 latach emigracji w Anglii kielecki raper wrócił do kraju, by zająć się muzyką na poważnie. "Demotejp" pojawi się 1 marca dzięki Weed And Brews Music (preorder zamówicie tutaj) a my dostajemy już pierwszy klip, osobisty numer "Sam".

]]>