popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Coke Boyshttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/26218/Coke-BoysOctober 6, 2024, 2:30 ampl_PL © 2024 Admin stronyLil Durk feat. French Montana "I'm A Star" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-24,lil-durk-feat-french-montana-im-a-star-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-24,lil-durk-feat-french-montana-im-a-star-nowy-singielNovember 24, 2014, 12:51 amKrzysztof CyrychDurk coraz bardziej rozkręca się na zagranicznej scenie. Masa dogranych zwrotek, klipy, niedawny beef - to wszystko składa się od jakiegoś czasu na stale rosnący rozgłos wokół jego postaci. Podpisany kontrakt z wytwórnią Def Jam na pewno zaowocował sporą gotówką, jednak cały czas musimy czekać na więcej informacji dotyczących jego debiutu... Cóż, na bank nie braknie nam jednak w tym wszystkim muzyki. Durk jest płodnym artystą i co chwila słyszymy go na jakichś trackach. Tym razem u jego boku stanął sam French Montana. Durk coraz bardziej rozkręca się na zagranicznej scenie. Masa dogranych zwrotek, klipy, niedawny beef - to wszystko składa się od jakiegoś czasu na stale rosnący rozgłos wokół jego postaci. Podpisany kontrakt z wytwórnią Def Jam na pewno zaowocował sporą gotówką, jednak cały czas musimy czekać na więcej informacji dotyczących jego debiutu... Cóż, na bank nie braknie nam jednak w tym wszystkim muzyki. Durk jest płodnym artystą i co chwila słyszymy go na jakichś trackach. Tym razem u jego boku stanął sam French Montana.

 

]]>
French Montana "Coke Boys 4" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-04,french-montana-coke-boys-4-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-04,french-montana-coke-boys-4-recenzjaMarch 4, 2014, 12:49 pmMateusz MarcolaFrench Montana to raper żenująco wręcz słaby – do postawienia takiej tezy nie potrzeba ani wybitnie wyrobionego ucha, ani specjalistycznej wiedzy, ani niczego innego. Wystarczy po prostu wsłuchać się w niemal dowolnie wybraną zwrotkę wyżej wspomnianego (niemal, bo – jak mawiał mój wuefista – raz w roku to nawet mrówka pierdnie). Ale to równocześnie raper, któremu trudno odmówić muzycznego wdzięku i wyczucia, dzięki którym jest jedną z ważniejszych postaci współczesnego mainstreamu. Jak poradził sobie na najnowszym mikstejpie "Coke Boys 4"?Wydany w zeszłym roku debiutancki album Frencha Montany, zatytułowany "Excuse My French", zapowiadał się – głównie ze względu na mocarne single w postaci "Pop That" i "Ain’t Worried About Nothin" – na niszczące wszystko po drodze tsunami, które zasieje istny popłoch w amerykańskim mainstreamie. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Zamiast potężnego tsunami, otrzymaliśmy raczej lekki, nie zapadający na dłużej w pamięci wietrzyk. Wietrzyk co prawda całkiem przyjemny, ale nie do tego stopnia, żeby zwracać na niego przesadną uwagę. Potwierdzeniem tych słów niech będzie choćby fakt, że longplay Montany szerokim łukiem omijał rankingi podsumowujące miniony rok. Co więcej – mimo popularnych singli i wsparcia ze strony Maybach Music Group, a także prowadzonej przez Seana Combsa Bad Boy Records, album sprzedał się w pierwszym tygodniu w mizernej liczbie 56 tysięcy egzemplarzy. Katastrofa? Wcale nie – wszak to nadal jedna z najgorętszych ksywek światowego hip-hopu. I nie przeszkadzają w tym ani przeciętny album, ani kiepska sprzedaż, ani nawet niemal kompletny brak raperskich umiejętności. Fenomen Frencha Montany polega bowiem na czym innym. Choć bohatera tych słów słusznie stawia się w jednym rzędzie z asami pokroju Chief Keefa czy Soulja Boya, to ten urodzony w Maroku muzyk ma w sobie to coś, pewien tajemniczy składnik, którego brakuje innym, wydawać by się mogło: bardziej uzdolnionym, raperom. Jest to jakaś trudna do zdefiniowania lekkość, nazwijmy ją muzycznym wyczuciem, które objawia się w tych zaraźliwie podśpiewywanych refrenach (od razu przychodzi do głowy "Stay Schemin"), ad-libach (kultowe już "haan") czy we flow – topornym bo topornym, nieudolnym bo nieudolnym, ale mimo wszystko niewytłumaczalnie wciągającym. I to wszystko Montana zawarł w swoim najnowszym mikstejpie, którego najzwyczajniej w świecie świetnie się słucha. Na "Coke Boys 4" reprezentant Brooklynu Ameryki nie odkrywa. Wraca za to do sprawdzonych przy okazji wcześniejszych mikstejpów metod, które przyniosły mu popularność. Wraz ze swoimi kumplami z ekipy Coke Boys (w skład której wchodzą Chinx, Cheeze i najnowszy nabytek Lil Durk), Karim Kharbouch, bo tak ma w dowodzie, rapuje o dobrym życiu, dużych pieniądzach, pięknych kobietach i, tu bez niespodzianek, narkotykach. Bogiem pióra nie jest ani Montana, ani jego ziomkowie, dlatego słabych linijek znajdziecie tutaj mniej więcej tyle, ile kiczu w rezydencji Janukowycza. Ale gdy zawodzi i liryka, i magnetyzm gospodarza, z pomocą przychodzi warstwa muzyczna. Ucho do beatów autor "Excuse My French" miał od zawsze i nie inaczej jest na omawianym wydawnictwie. Doborowe producenckie towarzystwo – przede wszystkim Cool&Dre, Jahlil Beats, a także stały współpracownik Harry Fraud – nie zawiodło. Pierwsi z wymienionych nieco ryzykownie, ale koniec końców całkiem udanie zsamplowali Lanę Del Rey w "All For You"; Jahlil trafił w dziesiątkę triumfującym podkładem do „Worst Nightmare”; Harry Fraud natomiast… cóż – Harry Fraud któryś to już raz udowadnia, że producentem jest nie byle jakim (odpowiedzialny za najlepsze na płycie "88 Coupes" i "God Body") i byłoby dużo bardziej kolorowo, gdyby pod swoje skrzydła wziął go muzyczny mainstream. Warto również napomknąć o solidnie brzmiących trapach w "Don’t Waste My Time" i "Wit It", rozśpiewanym Montanie w "Millionaire Thoughts Song” czy zamykającym całość "Soulful". Szkoda tylko, że French Montana nie był nieco bardziej selektywny przy wyborze tracklisty. Pewnie, mikstejpy rządzą się swoimi własnymi prawami, albumowy rygor można zastąpić kuszącym popuszczaniem pasa, niemniej – "Coke Boys 4" brzmiałoby dużo lepiej, gdyby usunąć z niego kilka ewidentnych zapychaczy, niewnoszących wiele skitów czy odgrzewanego kotleta pod postacią remiksu „Paranoid”. Pierwsza połowa wydawnictwa brzmi bardzo mocno, ale im dalej w las, tym więcej trapowej średniawy i męczącego auto-tune'a. Co nie zmienia faktu, że French Montana zrobił to, czego się od niego oczekuje – dostarczył materiał, przy którym można się dobrze bawić. Tylko tyle czy aż tyle? To już zależy od słuchacza. 3,5/6. Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.comFrench Montana to raper żenująco wręcz słaby – do postawienia takiej tezy nie potrzeba ani wybitnie wyrobionego ucha, ani specjalistycznej wiedzy, ani niczego innego. Wystarczy po prostu wsłuchać się w niemal dowolnie wybraną zwrotkę wyżej wspomnianego (niemal, bo – jak mawiał mój wuefista – raz w roku to nawet mrówka pierdnie). Ale to równocześnie raper, któremu trudno odmówić muzycznego wdzięku i wyczucia, dzięki którym jest jedną z ważniejszych postaci współczesnego mainstreamu. Jak poradził sobie na najnowszym mikstejpie "Coke Boys 4"?


Wydany w zeszłym roku debiutancki album Frencha Montany, zatytułowany "Excuse My French", zapowiadał się – głównie ze względu na mocarne single w postaci "Pop That" i "Ain’t Worried About Nothin" – na niszczące wszystko po drodze tsunami, które zasieje istny popłoch w amerykańskim mainstreamie. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Zamiast potężnego tsunami, otrzymaliśmy raczej lekki, nie zapadający na dłużej w pamięci wietrzyk. Wietrzyk co prawda całkiem przyjemny, ale nie do tego stopnia, żeby zwracać na niego przesadną uwagę. Potwierdzeniem tych słów niech będzie choćby fakt, że longplay Montany szerokim łukiem omijał rankingi podsumowujące miniony rok. Co więcej – mimo popularnych singli i wsparcia ze strony Maybach Music Group, a także prowadzonej przez Seana Combsa Bad Boy Records, album sprzedał się w pierwszym tygodniu w mizernej liczbie 56 tysięcy egzemplarzy. Katastrofa? Wcale nie – wszak to nadal jedna z najgorętszych ksywek światowego hip-hopu. I nie przeszkadzają w tym ani przeciętny album, ani kiepska sprzedaż, ani nawet niemal kompletny brak raperskich umiejętności. Fenomen Frencha Montany polega bowiem na czym innym.   

Choć bohatera tych słów słusznie stawia się w jednym rzędzie z asami pokroju Chief Keefa czy Soulja Boya, to ten urodzony w Maroku muzyk ma w sobie to coś, pewien tajemniczy składnik, którego brakuje innym, wydawać by się mogło: bardziej uzdolnionym, raperom. Jest to jakaś trudna do zdefiniowania lekkość, nazwijmy ją muzycznym wyczuciem, które objawia się w tych zaraźliwie podśpiewywanych refrenach (od razu przychodzi do głowy "Stay Schemin"), ad-libach (kultowe już "haan") czy we flow – topornym bo topornym, nieudolnym bo nieudolnym, ale mimo wszystko niewytłumaczalnie wciągającym. I to wszystko Montana zawarł w swoim najnowszym mikstejpie, którego najzwyczajniej w świecie świetnie się słucha. 

Na "Coke Boys 4" reprezentant Brooklynu Ameryki nie odkrywa. Wraca za to do sprawdzonych przy okazji wcześniejszych mikstejpów metod, które przyniosły mu popularność. Wraz ze swoimi kumplami z ekipy Coke Boys (w skład której wchodzą Chinx, Cheeze i najnowszy nabytek Lil Durk), Karim Kharbouch, bo tak ma w dowodzie, rapuje o dobrym życiu, dużych pieniądzach, pięknych kobietach i, tu bez niespodzianek, narkotykach. Bogiem pióra nie jest ani Montana, ani jego ziomkowie, dlatego słabych linijek znajdziecie tutaj mniej więcej tyle, ile kiczu w rezydencji Janukowycza. Ale gdy zawodzi i liryka, i magnetyzm gospodarza, z pomocą przychodzi warstwa muzyczna. Ucho do beatów autor "Excuse My French" miał od zawsze i nie inaczej jest na omawianym wydawnictwie. Doborowe producenckie towarzystwo – przede wszystkim Cool&Dre, Jahlil Beats, a także stały współpracownik Harry Fraud – nie zawiodło. Pierwsi z wymienionych nieco ryzykownie, ale koniec końców całkiem udanie zsamplowali Lanę Del Rey w "All For You"; Jahlil trafił w dziesiątkę triumfującym podkładem do „Worst Nightmare”; Harry Fraud natomiast… cóż – Harry Fraud któryś to już raz udowadnia, że producentem jest nie byle jakim (odpowiedzialny za najlepsze na płycie "88 Coupes" i "God Body") i byłoby dużo bardziej kolorowo, gdyby pod swoje skrzydła wziął go muzyczny mainstream. Warto również napomknąć o solidnie brzmiących trapach w "Don’t Waste My Time" i "Wit It", rozśpiewanym Montanie w "Millionaire Thoughts Song” czy zamykającym całość "Soulful". 

Szkoda tylko, że French Montana nie był nieco bardziej selektywny przy wyborze tracklisty. Pewnie, mikstejpy rządzą się swoimi własnymi prawami, albumowy rygor można zastąpić kuszącym popuszczaniem pasa, niemniej –  "Coke Boys 4" brzmiałoby dużo lepiej, gdyby usunąć z niego kilka ewidentnych zapychaczy, niewnoszących wiele skitów czy odgrzewanego kotleta pod postacią remiksu „Paranoid”. Pierwsza połowa wydawnictwa brzmi bardzo mocno, ale im dalej w las, tym więcej trapowej średniawy i męczącego auto-tune'a. Co nie zmienia faktu, że French Montana zrobił to, czego się od niego oczekuje – dostarczył materiał, przy którym można się dobrze bawić. Tylko tyle czy aż tyle? To już zależy od słuchacza. 3,5/6. 


Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.com

]]>
French Montana "Coke Boys 4"https://popkiller.kingapp.pl/2014-01-02,french-montana-coke-boys-4https://popkiller.kingapp.pl/2014-01-02,french-montana-coke-boys-4January 2, 2014, 3:40 pmAdmin stronyW 2013 roku było o Montanie naprawdę głośno a 2014 otwiera nowym mixtape'em ze składem Coke Boys, w którym znajdziemy m.in. Lil Durka i Chinx Drugza. A także numery takie jak "All For You" z Wizem Khalifą, Snoop Doggiem i Laną Del Rey.Tracklista:1. Coke Boyz (Feat. Meek Mill) [Prod. Black Metaphor, Rick Steel, Young Chop]2. Millionare Intro3. Millionare Thoughts Song [Prod. Davoughn]4. Paranoid Remix (Feat. Rick Ross) [Prod. Young Chop]5. 88 Coupes (Feat. Jadakiss) [Prod. Harry Fraud]6. All For You (Feat. Lana Del Rey, Wiz Khalifa & Snoop Dogg) [Prod. Cool & Dre]7. Ballin8. God Body [Prod. Harry Fraud]9. Worst Nightmare (Feat. Diddy) [Prod. Jahlil Beats]10. Dont Waste My Time11. Money Bags Intro12. Money Bag [Prod. The Renagades]13. All We Know14. Act Like That [Prod. BlickieBlaze FourKings]15. Wit It [Prod. Mally Mall]16. What You Call That [Prod. BlickieBlaze Four Kings]17. Money And Power [Prod. Pandemik, Lofey]18. Soulful [Prod. Big Byrd]W 2013 roku było o Montanie naprawdę głośno a 2014 otwiera nowym mixtape'em ze składem Coke Boys, w którym znajdziemy m.in. Lil Durka i Chinx Drugza. A także numery takie jak "All For You" z Wizem Khalifą, Snoop Doggiem i Laną Del Rey.

Tracklista:

1. Coke Boyz (Feat. Meek Mill) [Prod. Black Metaphor, Rick Steel, Young Chop]
2. Millionare Intro
3. Millionare Thoughts Song [Prod. Davoughn]
4. Paranoid Remix (Feat. Rick Ross) [Prod. Young Chop]
5. 88 Coupes (Feat. Jadakiss) [Prod. Harry Fraud]
6. All For You (Feat. Lana Del Rey, Wiz Khalifa & Snoop Dogg) [Prod. Cool & Dre]
7. Ballin
8. God Body [Prod. Harry Fraud]
9. Worst Nightmare (Feat. Diddy) [Prod. Jahlil Beats]
10. Dont Waste My Time
11. Money Bags Intro
12. Money Bag [Prod. The Renagades]
13. All We Know
14. Act Like That [Prod. BlickieBlaze FourKings]
15. Wit It [Prod. Mally Mall]
16. What You Call That [Prod. BlickieBlaze Four Kings]
17. Money And Power [Prod. Pandemik, Lofey]
18. Soulful [Prod. Big Byrd]

]]>
French Montana "Coke Boys 4" - premiera, odsłuch całościhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-02,french-montana-coke-boys-4-premiera-odsluch-caloscihttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-02,french-montana-coke-boys-4-premiera-odsluch-calosciJanuary 2, 2014, 3:24 pmAdmin stronyCoke Boys in the building tonight! W 2013 roku było o Montanie naprawdę głośno a 2014 otwiera nowym mixtape'em ze składem Coke Boys, w którym znajdziemy m.in. Lil Durka i Chinx Drugza. A także numery takie jak "All For You" z Wizem Khalifą, Snoop Doggiem i Laną Del Rey. Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.comCoke Boys in the building tonight! W 2013 roku było o Montanie naprawdę głośno a 2014 otwiera nowym mixtape'em ze składem Coke Boys, w którym znajdziemy m.in. Lil Durka i Chinx Drugza. A także numery takie jak "All For You" z Wizem Khalifą, Snoop Doggiem i Laną Del Rey.


Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.com
]]>