popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Jinxhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/25716/JinxJuly 7, 2024, 4:05 pmpl_PL © 2024 Admin stronyVideo Dnia: Małpa feat. Jinx "Jedyna Słuszna Droga"https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-02,video-dnia-malpa-feat-jinx-jedyna-sluszna-drogahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-02,video-dnia-malpa-feat-jinx-jedyna-sluszna-drogaDecember 2, 2015, 3:11 pmAdmin stronyDlaczego: Coraz bliżej drugi album Małpy, tym razem dostajemy drugi singiel z Jinxem - Proximite znowu w akcji. Sprawdźcie "Jedyną Słuszną Drogę" produkcji Zeteny.Dlaczego: Coraz bliżej drugi album Małpy, tym razem dostajemy drugi singiel z Jinxem - Proximite znowu w akcji. Sprawdźcie "Jedyną Słuszną Drogę" produkcji Zeteny.

]]>
Małpa i Jinx coverują Molestęhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-12,malpa-i-jinx-coveruja-molestehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-12,malpa-i-jinx-coveruja-molesteMarch 12, 2015, 4:55 pmKrystian KrupińskiProximite (Małpa i Jinx) i Night Marks Electric Trio prezentują autorską interpretację utworu "Armagedon" z kultowego debiutanckiego albumu Molesty. Powyższy rework powstał specjalnie z okazji coverowego koncertu płyty "Skandal", który odbył się 12 lipca 2014 roku na Torze Wyścigów Konnych Służewiec w Warszawie - w ramach pierwszej odsłony The Wall Warsaw Hip-Hop Festival! Oprócz powyższego singla swoje autorskie interpretacje pozostałych klasyków ze "Skandalu" na scenie The Wall Festival zaprezentowali także: 2cztery7, Pono, Mor W.A., Kosi, Łysol, Ero, Eldo, Siwers, Hades, Diox, Pyskaty, PeeRZeT, W.E.N.A., Numer Raz i Rasmentalism.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22099","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Proximite (Małpa i Jinx) i Night Marks Electric Trio prezentują autorską interpretację utworu "Armagedon" z kultowego debiutanckiego albumu Molesty. Powyższy rework powstał specjalnie z okazji coverowego koncertu płyty "Skandal", który odbył się 12 lipca 2014 roku na Torze Wyścigów Konnych Służewiec w Warszawie - w ramach pierwszej odsłony The Wall Warsaw Hip-Hop Festival! Oprócz powyższego singla swoje autorskie interpretacje pozostałych klasyków ze "Skandalu" na scenie The Wall Festival zaprezentowali także: 2cztery7, Pono, Mor W.A., Kosi, Łysol, Ero, Eldo, Siwers, Hades, Diox, Pyskaty, PeeRZeT, W.E.N.A., Numer Raz i Rasmentalism.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22099","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Jinx "Let It All Fly" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-28,jinx-let-it-all-fly-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-28,jinx-let-it-all-fly-teledyskOctober 27, 2014, 6:06 pmMarcin NataliJinx to gość, którego brzmienie możecie kojarzyć chociażby z "Stay Shinin" i "Star and The Sky" autorstwa Dynasty, które ten sympatyczny jegomość z dredami wyprodukował. To jednak nie tylko producent, a i MC, który w zeszłym roku wypuścił solowy album "The Gem In I". "Let It All Fly", oparte na dobrze znanym jazzowym pianinku, energicznych, porządnych bębnach i cytacie z Biggiego Smallsa to przyjemny, nostalgiczny track, opatrzony świetnie pasującym klipem. Check it out. W rozwinięciu odsłuch całego "The Gem In I", dostępnego obecnie do ściągnięcia za darmo.<a href="https://jinx13.bandcamp.com/album/the-gem-in-i">The Gem In I by Jinx</a>Jinx to gość, którego brzmienie możecie kojarzyć chociażby z "Stay Shinin" i "Star and The Sky" autorstwa Dynasty, które ten sympatyczny jegomość z dredami wyprodukował. To jednak nie tylko producent, a i MC, który w zeszłym roku wypuścił solowy album "The Gem In I". "Let It All Fly", oparte na dobrze znanym jazzowym pianinku, energicznych, porządnych bębnach i cytacie z Biggiego Smallsa to przyjemny, nostalgiczny track, opatrzony świetnie pasującym klipem. Check it out. W rozwinięciu odsłuch całego "The Gem In I", dostępnego obecnie do ściągnięcia za darmo.

]]>
Video Dnia: Pawbeats ft. Jinx, Miuosh, Bonson, Onar "Dzień Polarny"https://popkiller.kingapp.pl/2014-10-15,video-dnia-pawbeats-ft-jinx-miuosh-bonson-onar-dzien-polarnyhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-15,video-dnia-pawbeats-ft-jinx-miuosh-bonson-onar-dzien-polarnyOctober 15, 2014, 11:45 amStep RecordsDlaczego: Bydgoszcz jest miastem, które bardzo często przewija się przez teledyski promujące "Utopię". Nie inaczej jest tym razem. W klipie możemy zobaczyć ujęcia z lotu ptaka rodzinnego miasta Pawbeatsa. W fabularnym video do "Dnia Polarnego" zagrała Marika Szczepaniak. Klip jest dziełem ekipy M.L. Filmz. Natomiast już jutro na naszych łamach nietypowa recenzja "Utopii". Dlaczego: Bydgoszcz jest miastem, które bardzo często przewija się przez teledyski promujące "Utopię". Nie inaczej jest tym razem. W klipie możemy zobaczyć ujęcia z lotu ptaka rodzinnego miasta Pawbeatsa. W fabularnym video do "Dnia Polarnego" zagrała Marika Szczepaniak. Klip jest dziełem ekipy M.L. Filmz. Natomiast już jutro na naszych łamach nietypowa recenzja "Utopii".

 

]]>
The Wall Warsaw Hip-Hop Festivalhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-04-15,the-wall-warsaw-hip-hop-festivalhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-04-15,the-wall-warsaw-hip-hop-festivalJune 27, 2014, 11:47 amRHW ArtistsTHE WALL Warsaw Hip Hop Festiwal Warszawa, 12.07.2014Tor Wyścigów SłużewiecJuż 12 lipca warszawski Tor Wyścigów Konnych Służewiec stanie się areną wyjątkowego - tak pod względem skali, jak i różnorodności - święta kultury hip-hop. Pierwsza odsłona The Wall Warsaw Hip Hop Festival to doskonała okazja, by obcować z twórczością jej najpopularniejszych reprezentantów. Od strony muzycznej gwarantuje to długa lista czołowych artystów: Molesta EwenementTen Typ MesZeusBiszHemp GruRasmentalismJWP/BCMiuoshQuebonafideKoncerty headlinerów poprzedzą krótkie występy w ramach labelowych showcase'ów, które wystartują na głównej scenie o godz. 16:00. Swój udział potwierdzili:Abel / Wielkie JołCywil / DiilFlint / Koka BeatsKuba Knap / Alkopoligamia.comMałach & Rufuz / Prosto LabelMateusz "BCZ" Buczkowski / Lodzkirap.plMłody M / Step RecordsSensi / Asfalt RecordsSolar/Białas / Prosto LabelFinałem imprezy będzie jedyny w swoim rodzaju koncert, podczas którego:2cztery7, Sokół, Tede, Pono, Quebonafide, Mor W.A., Kosi, Łysol, Ero, Eldo, Siwers, Hades, Diox, Proximite (Małpa, Jinx), Pyskaty, PeeRZeT, W.E.N.A., Numer Raz, Rasmentalism i inni wykonają autorskie covery utworów z klasycznego debiutu Molesty. A wszystko to pod nowe aranżacje beatów ze "Skandalu", grane na żywo przez Night Marks Electric Trio!Sygnałem do startu całodziennego The Wall Warsaw Hip Hop Festival będzie Dope The Wall Graffiti Jam przy słynnym murze wyścigowym (najdłuższej legalnej ścianie w Europie), współorganizowany przez Graffiti Goes East/Whole City i Rabeko. Udział w jamie potwierdzili m.in.Reno, Tius, Poket, Botak, Special, Looney, Erlking, Dair, Xman, Pojep, Meks, Pitok, Laik, Birth, Roite, Ernie, Pleks, Dark, Pener, Dram, Wert, Phyke, Liner, Chace, Bufet, Blekot, Pantal, House, Finer, Gife, Josk, Meat, Eros, Rety, Salo, Krac, Winz, Bumer, Elroy, Shek, Fresh, Pier, Nesh, Merd, Jame, Wiur, Riam, Erdol, Dugi, MCK, Drux i CvasRównocześnie jedna z hal legendarnego obiektu sportowego pomieści Street Market, czyli jedyne hiphopowe targi w Polsce. Wśród wystawców znajdą się m.in. najważniejsze polskie labele wydawnicze, popularne i niszowe marki odzieżowe, branżowe sklepy muzyczne i płytowe czy wreszcie specjalistyczne czasopisma, poświęcone typowo miejskim aktywnościom. Mile widziani są również indywidualni kolekcjonerzy. Na ten moment swój udział potwierdzili m.in.5gram360 StopniAlkopoligamia.comAloha EntertainmentAsfalt RecordsCalifornia SkateshopDads StudsDiamante WearHeartbeatKoka FeatKoka BeatsMr. Gugu & Miss Go NubeePatrioticPreorder.plProsto WearProsto LabelSpinlabStep RecordsU Know Me RecordsWielkie JołChętni do udziału jako wystawcy proszeni są o wysyłanie zgłoszeń na: streetmarket@thewallfestival.pl.Nie zabraknie też miejsca na otwartą dyskusję - organizatorzy przygotowali bowiem cykl paneli w postaci spotkań z artystami.BILETY możecie już zakupić w internetowych sieciach sprzedażywww.biletin.pl i www.ebilet.pl w cenach:49 zł (24.04. – 31.05.2014) 59 zł (01.06. – 30.06.2014)69 zł (01.07. – 12.07.2014)a także w całej Polsce w stałych punktach sprzedaży sieci ebilet.pl (pełna lista na stronie www), w salonach Empik, a od czwartku 8 maja także w następujących stołecznych sklepach:SideOne, ul. Chmielna 21Central Store, ul. Chmielna 33California Skateshop, al. Solidarności 82Galeria Koloru, ul. Hoża 9aSerum Sklep, ul. Wałbrzyska 11 (CH Land)Hempszop Warszawa, ul. Dąbrowskiego 5aWstęp - do 15 roku życia z rodzicem/opiekunem prawnym. Powyżej tej granicy BEZ OGRANICZEŃ.Wstęp na jam graffiti, Street Market i panele dyskusyjne jest bezpłatny!!! Zaprasza Agencja Ladidadi oraz LOTTO. Współorganizatorem festiwalu jest Tor Wyścigów Konnych Służewiec.THE WALL Warsaw Hip Hop Festiwal 
Warszawa, 12.07.2014
Tor Wyścigów Służewiec

Już 12 lipca warszawski Tor Wyścigów Konnych Służewiec stanie się areną wyjątkowego - tak pod względem skali, jak i różnorodności - święta kultury hip-hop. Pierwsza odsłona The Wall Warsaw Hip Hop Festival to doskonała okazja, by obcować z twórczością jej najpopularniejszych reprezentantów. Od strony muzycznej gwarantuje to długa lista czołowych artystów: 

Molesta Ewenement
Ten Typ Mes
Zeus
Bisz
Hemp Gru
Rasmentalism
JWP/BC
Miuosh
Quebonafide

Koncerty headlinerów poprzedzą krótkie występy w ramach labelowych showcase'ów, które wystartują na głównej scenie o godz. 16:00. Swój udział potwierdzili:

Abel / Wielkie Joł
Cywil / Diil
Flint / Koka Beats
Kuba Knap / Alkopoligamia.com
Małach & Rufuz / Prosto Label
Mateusz "BCZ" Buczkowski / Lodzkirap.pl
Młody M / Step Records
Sensi / Asfalt Records
Solar/Białas / Prosto Label

Finałem imprezy będzie jedyny w swoim rodzaju koncert, podczas którego:

2cztery7, Sokół, Tede, Pono, Quebonafide, Mor W.A., Kosi, Łysol, Ero, Eldo, Siwers, Hades, Diox, Proximite (Małpa, Jinx), Pyskaty, PeeRZeT, W.E.N.A., Numer Raz, Rasmentalism i inni wykonają autorskie covery utworów z klasycznego debiutu Molesty. A wszystko to pod nowe aranżacje beatów ze "Skandalu", grane na żywo przez Night Marks Electric Trio!

Sygnałem do startu całodziennego The Wall Warsaw Hip Hop Festival będzie Dope The Wall Graffiti Jam przy słynnym murze wyścigowym (najdłuższej legalnej ścianie w Europie), współorganizowany przez Graffiti Goes East/Whole City i Rabeko. Udział w jamie potwierdzili m.in.

Reno, Tius, Poket, Botak, Special, Looney, Erlking, Dair, Xman, Pojep, Meks, Pitok, Laik, Birth, Roite, Ernie, Pleks, Dark, Pener, Dram, Wert, Phyke, Liner, Chace, Bufet, Blekot, Pantal, House, Finer, Gife, Josk, Meat, Eros, Rety, Salo, Krac, Winz, Bumer, Elroy, Shek, Fresh, Pier, Nesh, Merd, Jame, Wiur, Riam, Erdol, Dugi, MCK, Drux i Cvas

Równocześnie jedna z hal legendarnego obiektu sportowego pomieści Street Market, czyli jedyne hiphopowe targi w Polsce. Wśród wystawców znajdą się m.in. najważniejsze polskie labele wydawnicze, popularne i niszowe marki odzieżowe, branżowe sklepy muzyczne i płytowe czy wreszcie specjalistyczne czasopisma, poświęcone typowo miejskim aktywnościom. Mile widziani są również indywidualni kolekcjonerzy. Na ten moment swój udział potwierdzili m.in.

5gram
360 Stopni
Alkopoligamia.com
Aloha Entertainment
Asfalt Records
California Skateshop
Dads Studs
Diamante Wear
Heartbeat
Koka Feat
Koka Beats
Mr. Gugu & Miss Go 
Nubee
Patriotic
Preorder.pl
Prosto Wear
Prosto Label
Spinlab
Step Records
U Know Me Records
Wielkie Joł

Chętni do udziału jako wystawcy proszeni są o wysyłanie zgłoszeń na: streetmarket@thewallfestival.pl.

Nie zabraknie też miejsca na otwartą dyskusję - organizatorzy przygotowali bowiem cykl paneli w postaci spotkań z artystami.

BILETY możecie już zakupić w internetowych sieciach sprzedażywww.biletin.pl i www.ebilet.pl w cenach:

49 zł (24.04. – 31.05.2014) 
59 zł (01.06. – 30.06.2014)
69 zł (01.07. – 12.07.2014)

a także w całej Polsce w stałych punktach sprzedaży sieci ebilet.pl (pełna lista na stronie www), w salonach Empik, a od czwartku 8 maja także w następujących stołecznych sklepach:

SideOne, ul. Chmielna 21
Central Store, ul. Chmielna 33
California Skateshop, al. Solidarności 82
Galeria Koloru, ul. Hoża 9a
Serum Sklep, ul. Wałbrzyska 11 (CH Land)
Hempszop Warszawa, ul. Dąbrowskiego 5a

Wstęp - do 15 roku życia z rodzicem/opiekunem prawnym. Powyżej tej granicy BEZ OGRANICZEŃ.

Wstęp na jam graffiti, Street Market i panele dyskusyjne jest bezpłatny!!! 

Zaprasza Agencja Ladidadi oraz LOTTO. Współorganizatorem festiwalu jest Tor Wyścigów Konnych Służewiec.

]]>
Jinx "Jedyny Wszechświat" (prod. The Returners) - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-23,jinx-jedyny-wszechswiat-prod-the-returners-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-23,jinx-jedyny-wszechswiat-prod-the-returners-teledyskDecember 23, 2013, 4:00 pmAdmin stronyWielu pewnie nie pamięta, ale przed "Kilkoma Numerami O Czymś" to Jinx był tą połówką Proximite, która skupiała większą uwagę, począwszy od klasycznego numeru z Jimsonem z płyty producenckiej Puzzla. Potem sytuacja zmieniła się diametralnie, poza paroma zwrotkami Jinxa ciężko było usłyszeć a na wspólną płytę z Małpą czekamy od kilku lat. Czyżby solowy numer na bicie The Returners był zapowiedzią, że całe Proximite też niedługo uderzy?[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8768","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Wielu pewnie nie pamięta, ale przed "Kilkoma Numerami O Czymś" to Jinx był tą połówką Proximite, która skupiała większą uwagę, począwszy od klasycznego numeru z Jimsonem z płyty producenckiej Puzzla. Potem sytuacja zmieniła się diametralnie, poza paroma zwrotkami Jinxa ciężko było usłyszeć a na wspólną płytę z Małpą czekamy od kilku lat. Czyżby solowy numer na bicie The Returners był zapowiedzią, że całe Proximite też niedługo uderzy?

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8768","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Dynasty "A Star In Life's Clothing" - odsłuch albumu + teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-19,dynasty-a-star-in-lifes-clothing-odsluch-albumu-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-19,dynasty-a-star-in-lifes-clothing-odsluch-albumu-teledyskOctober 19, 2013, 3:36 pmMarcin NataliDługo oczekiwany i zapowiadany debiutancki album Dynasty właśnie ujrzał światło dzienne. Słyszeliśmy już single z Talibem Kweli, Skyzoo i DJ'em Premierem, a teraz możemy sprawdzić cały, składający się z 14 numerów materiał. W rozwinięciu odsłuch całości oraz świeżo opublikowany klip do kawałka "Sweet Music", nakręcony w Paryżu. Nie przegapcie tego!Odsłuch płyty: Dynasty - A Star In Life's Clothing by Dynasty[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7096","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Długo oczekiwany i zapowiadany debiutancki album Dynasty właśnie ujrzał światło dzienne. Słyszeliśmy już single z Talibem Kweli, Skyzoo i DJ'em Premierem, a teraz możemy sprawdzić cały, składający się z 14 numerów materiał. W rozwinięciu odsłuch całości oraz świeżo opublikowany klip do kawałka "Sweet Music", nakręcony w Paryżu. Nie przegapcie tego!

Odsłuch płyty:

 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7096","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Słoń & Mikser "Demonologia II" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-18,slon-mikser-demonologia-ii-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-18,slon-mikser-demonologia-ii-recenzjaOctober 18, 2013, 8:20 amDaniel WardzińskiSłoń i Mikser to idealny duet do robienia tego co sami nazywają "chorym hip hopem", "horror rapem" albo "masażem środkowego ucha małym młotkiem do wybijania szyb w autobusach". Mikser ma nie tylko skłonność, ale też wielki talent do tworzenia podkładów, których przewodnim motywem jest niepokój, groza i strach. Słoń z kolei to gość, który ma niewątpliwy dar do pisania takiego rapu - zarówno w skali pojedynczych linijek jak i obszernych konceptów na kawałki. Pierwsza "Demonologia" to album, który potrafił zaintrygować i zdziwić, kiedy ogrom polskiego rapu wywołuje co najwyżej obojętność. Materiał sprawił, że duet szybko stał się pierwszoplanową gwiazdą, a liczba fanów i słuchaczy wzrosła tak, że... musiała wzrosnąć też liczba hejterów.Wydaje mi się, że część słuchaczy, która nie była w stanie zaakceptować tekstów tarzających się w wydzielinach i plastycznie opisujących najbardziej drastyczne historie jakich nigdy byście nie wymyślili, musiała sobie w prosty sposób wytłumaczyć fakt, że płyta odniosła sukces. Prostym wytłumaczeniem jest rzucenie debilnego hasła "to rap dla gimbów". Kiedy słucham trzeciej części "WCM" i uwzględni w tym wszystkim postać Słonia, jego osobowość, zarzut wydaje się być kuriozalny. Czy do końca? Faktycznie rzeczy pokroju "picia ropy z pryszczy" i wersy w stylu "zamrożę kawałek gówna, żeby potem Cię nim dźgnąć" bardzo kojarzą się ze wczesnorozwojowym poczuciem humoru, ale przecież to tylko jedna strona medalu. To nie przypadek, że "DII" zadebiutowało na drugim miejscu OLiSu, a fanów jest coraz więcej, nie tylko wśród osób słuchających na codzień hip hopu.Czułem się nieco zaniepokojony, kiedy usłyszałem, że album będzie dwupłytowy. Powód jest prosty - to się rzadko udaje, a 2CD mogą bardzo utrudnić zadanie zrobienie dobrego albumu. Po wielu już odsłuchach wydaje mi się, że mimo wielu zastrzeżeń, to jeden z lepszych dwupłytowych materiałów w polskim rapie - serio. Szkoda, że Słoń nie pokusił o koncept spajający całość, ale zarazem trzeba przyznać, że potwierdził, że jego głowa jest w stanie wyprodukować niekończące się ilości tego do czego nas przyzwyczaił, jednocześnie nie zaniżając poziomu. Po raz kolejny dostaliśmy dużo kawałków konceptualnych, lepszych i gorszych, ale stanowiących już chyba flagowy produkt zwrotek Poznaniaka. Przedstawił nam postać wampira żyjącego w kanałach i od wieków obserwujących ludzkość (ostatnie wersy "Króla Szczurów" potęgują wartość kawałka), przewoźnika dusz, który przewozi na tamten świat tytułową "Windą", wcielił się w zombie huntera, który napierdala kolbą, kiedy kończą się naboje i opowiedział historię pogardzanego katechety, który nie wytrzymuje psychicznie poniżeń i postanawia... Zresztą przekonacie się sami. Mamy mordercze wirusy, krajobrazy po apokalipsie, patologiczną zabawę opartą o postacie z kultowych bajek, a nawet obraz pobudki po za mocnym melanżu, który zostawił spore zniszczenia w bani. Bogactwo niepokojących i drastycznych patentów jest tutaj olbrzymie. W rapie Słonia często wybijają się pojedyncze linijki i mamy tutaj w czym wybierać. Z jednej strony braggowe "To nie Beverly Hills, a ja nie jestem Brandon/ Mój rap to wychowawczy liść kijem do kendo/ Mentor wyrzutków kontra zniewieściali chłopcy/ Daję ci poczucie francuskiego pocałunku z Obcym" z drugiej proste, ale błyskotliwe strzały jak "trafiam jak sztylet do serc" albo "nie chcesz, żeby twoje dziecko nas słuchało to je usuń". To jest chore, wiem, nie spodziewajcie się tutaj niczego innego, ale nie każdy gość, który chce straszyć za mikrofonem jest w stanie zrobić to tak jak Słoń. Póki co, nie ma drugiego takiego.Po zapoznaniu z całością pojawiają się jednak wątpliwości i zgrzyty, które sprawiają, że "DII" nie jest tak dobre jak mogło być. Słoń potrafi bezpardonowo obrażać, potrafi oburzać i potrafi serwować niesmaczne opisy pełne szczegółów. Rzecz w tym, że nie zawsze to one są potrzebne i nie zawsze w takich ilościach. Czasem przydałoby się zastosować więcej patentów z thrillerów niż z kina gore, tak jak czasem większe wrażenie robiłoby zostawienie znaków zapytania niż szczegółowe opisy ektoplazmy, ludzkich wydzielin itd. Bardzo czuć to w storytellingach, w których budowanie nastroju jest obowiązkiem tymczasem autor czasami nie zdaje sobie sprawy, że z racji na jego wcześniejsze dokonania stają się przewidywalne, a jedyną atrakcją jest brutalność. Dla przykładu "Suro" - jest zdecydowanie bardziej obrzydliwe niż przerażające, częściej wywoła efekt wymiotny niż dreszcz. Dodatkowo wrażenie lubią popuć ad-liby, które powinny swoją naturalnością wprowadzać w historię, tymczasem dzieje się zupełnie odwrotnie. Szczególnie słychać to w kawałku "Baran", kiedy komiczne dopowiedzenia zupełnie nie pasują do opowiadania, a raczej wybijają z rytmu. To samo tyczy się skitów. Z jednej strony mamy rewelację i wzór na przyszłość - zagubioną taśmę, która znalazła się pomiędzy dwiema częściami "Zagłady", z drugiej natomiast zakończenie "CHCWD", które nie jest zbytnio śmieszne i robi złe wrażenie. Ogólnie na całej płycie znajdziemy momenty, kiedy chciałoby się powiedzieć "jesteś mistrzem w takich linijkach i takich opisach, ale kiedy najebiesz tego od góry do dołu, przestaje robić takie wrażenie". To potężna broń, ale warto używać jej z większym namysłem niż w celu zmasowanej sieczki. Tym bardziej, że same pomysły na historie są świetne i gdyby zbudować je trochę lepiej, ciężej byłoby po nich spokojnie zasnąć.Muzycznie Mikser pokazał swoją klasę. Płyta jest różnorodna, ale spójna przez swój klimat. Takie bity jak "Lovecraft" czy "Slasher" to rewelacja. Mamy zarówno klimaty Funkdoobiest jak i zupełnie inne patenty w "Gabinecie Luster" czy "Efekcie Lucyfera". Zdarzają się gorsze dogrywki i mniej trafione klawisze, ale w ogólnym rozrachunku wyszło grubo. Płyta nie rozjeżdża się mimo że taka "Gra O Tron" z Shellerem brzmi bardziej jak stare collabo PDG i WhiteHouse, a "Blizny" są chyba bliżej SpaceGhostPurrpa. Bardzo dobrą robotę wykonano przy refrenach - "Slasher", "Tacy Sami" czy "WCM3" dostają dzięki nim potężnego kopa. Proste w środkach, ale skuteczne. Sztosem jest "DJ Kostek Intermission" na końcu pierwszego cedeka - nie wyobrażam sobie lepszego przejścia. Bardzo dobrze spisali się goście, a ich dobór zasługuje na wyrazy uznania. Na szczególną uwagę zasługują numery z Eripe, Pihem i Kaenem oraz z Jinxem i TeTrisem. Znakomitym wjazdem popisał się Jongmen, Kacper HTA popłynął melodyjnym flow w sposób świeży dla polskiej sceny, a Grubaz wyraźnie zaznaczył swoją obecność i zamknął zwrotkę w przemyślany i imponujący sposób. Jednym z moich faworytów jest kozacki numer WSRH (i bardziej w stylu WSRH niż Demonologii) z Shellerem. Na tej płycie naprawdę nie brakuje bardzo wysokiego poziomu, ale chwilami rządzi chaos. Dwie godziny pasma najbardziej niezdrowych wersów w polskim rapie to ciężkostrawny posiłek, ale nadal ma najważniejsze zalety "Demonologii". Oczywiście nie dla wszystkich, delikatni nie dadzą rady i nie dowiedzą się co się stało z "Anią", bo przed trzecią zwrotką i ja miałem obawy czy za chwilę nie usłyszę pedofilskiej historii z detalami. Na szczęście nie, propsuję zakończenie. To zresztą ciekawe, że choć fikcja z kategorii zjawisk niewyjaśnionych i rzezi ze stertą flaków na podłodze przeważa, to Słoń nie traci kontaktu z rzeczywistością i kiedy trzyma się realiów nadal jest dobry i nadal jest sobą. Zakończenie "Króla Szczurów" mówi wiele tak samo jak wersy "Ludzie skłamią dla zysku nie jestem ślepy i głuchy/ Tutaj chciwość podtapia moralność w morzu juchy". To zdecydowanie lepsze niż efekciarstwo w stylu "wypalcuję cię w dupę na sucho bazooką ty suko". Największa zaleta "DII" to nie brutalność dla samej brutalności. Dużo dobrej roboty, ale zaznaczmy, że kolejnym razem oczekiwania fanów pewnie będą już większe i kolejna dokładka tego co zafascynowało Słoniem pół Polski, może już nie wystarczyć. Słoń i Mikser to idealny duet do robienia tego co sami nazywają "chorym hip hopem", "horror rapem" albo "masażem środkowego ucha małym młotkiem do wybijania szyb w autobusach". Mikser ma nie tylko skłonność, ale też wielki talent do tworzenia podkładów, których przewodnim motywem jest niepokój, groza i strach. Słoń z kolei to gość, który ma niewątpliwy dar do pisania takiego rapu - zarówno w skali pojedynczych linijek jak i obszernych konceptów na kawałki. Pierwsza "Demonologia" to album, który potrafił zaintrygować i zdziwić, kiedy ogrom polskiego rapu wywołuje co najwyżej obojętność. Materiał sprawił, że duet szybko stał się pierwszoplanową gwiazdą, a liczba fanów i słuchaczy wzrosła tak, że... musiała wzrosnąć też liczba hejterów.

Wydaje mi się, że część słuchaczy, która nie była w stanie zaakceptować tekstów tarzających się w wydzielinach i plastycznie opisujących najbardziej drastyczne historie jakich nigdy byście nie wymyślili, musiała sobie w prosty sposób wytłumaczyć fakt, że płyta odniosła sukces. Prostym wytłumaczeniem jest rzucenie debilnego hasła "to rap dla gimbów". Kiedy słucham trzeciej części "WCM" i uwzględni w tym wszystkim postać Słonia, jego osobowość, zarzut wydaje się być kuriozalny. Czy do końca? Faktycznie rzeczy pokroju "picia ropy z pryszczy" i wersy w stylu "zamrożę kawałek gówna, żeby potem Cię nim dźgnąć" bardzo kojarzą się ze wczesnorozwojowym poczuciem humoru, ale przecież to tylko jedna strona medalu. To nie przypadek, że "DII" zadebiutowało na drugim miejscu OLiSu, a fanów jest coraz więcej, nie tylko wśród osób słuchających na codzień hip hopu.


Czułem się nieco zaniepokojony, kiedy usłyszałem, że album będzie dwupłytowy. Powód jest prosty - to się rzadko udaje, a 2CD mogą bardzo utrudnić zadanie zrobienie dobrego albumu. Po wielu już odsłuchach wydaje mi się, że mimo wielu zastrzeżeń, to jeden z lepszych dwupłytowych materiałów w polskim rapie - serio. Szkoda, że Słoń nie pokusił o koncept spajający całość, ale zarazem trzeba przyznać, że potwierdził, że jego głowa jest w stanie wyprodukować niekończące się ilości tego do czego nas przyzwyczaił, jednocześnie nie zaniżając poziomu. Po raz kolejny dostaliśmy dużo kawałków konceptualnych, lepszych i gorszych, ale stanowiących już chyba flagowy produkt zwrotek Poznaniaka. Przedstawił nam postać wampira żyjącego w kanałach i od wieków obserwujących ludzkość (ostatnie wersy "Króla Szczurów" potęgują wartość kawałka), przewoźnika dusz, który przewozi na tamten świat tytułową "Windą", wcielił się w zombie huntera, który napierdala kolbą, kiedy kończą się naboje i opowiedział historię pogardzanego katechety, który nie wytrzymuje psychicznie poniżeń i postanawia... Zresztą przekonacie się sami. Mamy mordercze wirusy, krajobrazy po apokalipsie, patologiczną zabawę opartą o postacie z kultowych bajek, a nawet obraz pobudki po za mocnym melanżu, który zostawił spore zniszczenia w bani. Bogactwo niepokojących i drastycznych patentów jest tutaj olbrzymie. W rapie Słonia często wybijają się pojedyncze linijki i mamy tutaj w czym wybierać. Z jednej strony braggowe "To nie Beverly Hills, a ja nie jestem Brandon/ Mój rap to wychowawczy liść kijem do kendo/ Mentor wyrzutków kontra zniewieściali chłopcy/ Daję ci poczucie francuskiego pocałunku z Obcym" z drugiej proste, ale błyskotliwe strzały jak "trafiam jak sztylet do serc" albo "nie chcesz, żeby twoje dziecko nas słuchało to je usuń". To jest chore, wiem, nie spodziewajcie się tutaj niczego innego, ale nie każdy gość, który chce straszyć za mikrofonem jest w stanie zrobić to tak jak Słoń. Póki co, nie ma drugiego takiego.

Po zapoznaniu z całością pojawiają się jednak wątpliwości i zgrzyty, które sprawiają, że "DII" nie jest tak dobre jak mogło być. Słoń potrafi bezpardonowo obrażać, potrafi oburzać i potrafi serwować niesmaczne opisy pełne szczegółów. Rzecz w tym, że nie zawsze to one są potrzebne i nie zawsze w takich ilościach. Czasem przydałoby się zastosować więcej patentów z thrillerów niż z kina gore, tak jak czasem większe wrażenie robiłoby zostawienie znaków zapytania niż szczegółowe opisy ektoplazmy, ludzkich wydzielin itd. Bardzo czuć to w storytellingach, w których budowanie nastroju jest obowiązkiem tymczasem autor czasami nie zdaje sobie sprawy, że z racji na jego wcześniejsze dokonania stają się przewidywalne, a jedyną atrakcją jest brutalność.Dla przykładu "Suro" - jest zdecydowanie bardziej obrzydliwe niż przerażające, częściej wywoła efekt wymiotny niż dreszcz. Dodatkowo wrażenie lubią popuć ad-liby, które powinny swoją naturalnością wprowadzać w historię, tymczasem dzieje się zupełnie odwrotnie. Szczególnie słychać to w kawałku "Baran", kiedy komiczne dopowiedzenia zupełnie nie pasują do opowiadania, a raczej wybijają z rytmu. To samo tyczy się skitów.Z jednej strony mamy rewelację i wzór na przyszłość - zagubioną taśmę, która znalazła się pomiędzy dwiema częściami "Zagłady", z drugiej natomiast zakończenie "CHCWD", które nie jest zbytnio śmieszne i robi złe wrażenie. Ogólnie na całej płycie znajdziemy momenty, kiedy chciałoby się powiedzieć "jesteś mistrzem w takich linijkach i takich opisach, ale kiedy najebiesz tego od góry do dołu, przestaje robić takie wrażenie". To potężna broń, ale warto używać jej z większym namysłem niż w celu zmasowanej sieczki. Tym bardziej, że same pomysły na historie są świetne i gdyby zbudować je trochę lepiej, ciężej byłoby po nich spokojnie zasnąć.

Muzycznie Mikser pokazał swoją klasę. Płyta jest różnorodna, ale spójna przez swój klimat. Takie bity jak "Lovecraft" czy "Slasher" to rewelacja. Mamy zarówno klimaty Funkdoobiest jak i zupełnie inne patenty w "Gabinecie Luster" czy "Efekcie Lucyfera". Zdarzają się gorsze dogrywki i mniej trafione klawisze, ale w ogólnym rozrachunku wyszło grubo. Płyta nie rozjeżdża się mimo że taka "Gra O Tron" z Shellerem brzmi bardziej jak stare collabo PDG i WhiteHouse, a "Blizny" są chyba bliżej SpaceGhostPurrpa. Bardzo dobrą robotę wykonano przy refrenach - "Slasher", "Tacy Sami" czy "WCM3" dostają dzięki nim potężnego kopa. Proste w środkach, ale skuteczne. Sztosem jest "DJ Kostek Intermission" na końcu pierwszego cedeka - nie wyobrażam sobie lepszego przejścia. Bardzo dobrze spisali się goście, a ich dobór zasługuje na wyrazy uznania. Na szczególną uwagę zasługują numery z Eripe, Pihem i Kaenem oraz z Jinxem i TeTrisem. Znakomitym wjazdem popisał się Jongmen, Kacper HTA popłynął melodyjnym flow w sposób świeży dla polskiej sceny, a Grubaz wyraźnie zaznaczył swoją obecność i zamknął zwrotkę w przemyślany i imponujący sposób. Jednym z moich faworytów jest kozacki numer WSRH (i bardziej w stylu WSRH niż Demonologii) z Shellerem. Na tej płycie naprawdę nie brakuje bardzo wysokiego poziomu, ale chwilami rządzi chaos. Dwie godziny pasma najbardziej niezdrowych wersów w polskim rapie to ciężkostrawny posiłek, ale nadal ma najważniejsze zalety "Demonologii". Oczywiście nie dla wszystkich, delikatni nie dadzą rady i nie dowiedzą się co się stało z "Anią", bo przed trzecią zwrotką i ja miałem obawy czy za chwilę nie usłyszę pedofilskiej historii z detalami. Na szczęście nie, propsuję zakończenie. To zresztą ciekawe, że choć fikcja z kategorii zjawisk niewyjaśnionych i rzezi ze stertą flaków na podłodze przeważa, to Słoń nie traci kontaktu z rzeczywistością i kiedy trzyma się realiów nadal jest dobry i nadal jest sobą. Zakończenie "Króla Szczurów" mówi wiele tak samo jak wersy "Ludzie skłamią dla zysku nie jestem ślepy i głuchy/ Tutaj chciwość podtapia moralność w morzu juchy". To zdecydowanie lepsze niż efekciarstwo w stylu "wypalcuję cię w dupę na sucho bazooką ty suko". Największa zaleta "DII" to nie brutalność dla samej brutalności. Dużo dobrej roboty, ale zaznaczmy, że kolejnym razem oczekiwania fanów pewnie będą już większe i kolejna dokładka tego co zafascynowało Słoniem pół Polski, może już nie wystarczyć.

 

]]>
Dynasty feat. Skyzoo "Star And The Sky" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-14,dynasty-feat-skyzoo-star-and-the-sky-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-14,dynasty-feat-skyzoo-star-and-the-sky-nowy-singielSeptember 12, 2013, 11:13 pmMarcin Natali"A Star In Life's Clothing" czyli najnowszy album utalentowanej raperki Dynasty ujrzy światło dzienne już 18 października. W związku z tym dostajemy trzeci po "Stay Shinin'" z Talibem Kweli i odświeżonym "Magnificent" singiel promujący wydawnictwo.Tym razem gośćinnie artystkę wsparł sam Skyzoo, a za bit ponownie odpowiedzialny jest Jinx, który wyprodukował wspomniane "Stay Shinin'". Numer do sprawdzenia w rozwinięciu.Preorder i tracklista płytyOdsłuch:"A Star In Life's Clothing" czyli najnowszy album utalentowanej raperki Dynasty ujrzy światło dzienne już 18 października. W związku z tym dostajemy trzeci po "Stay Shinin'" z Talibem Kweli i odświeżonym "Magnificent" singiel promujący wydawnictwo.

Tym razem gośćinnie artystkę wsparł sam Skyzoo, a za bit ponownie odpowiedzialny jest Jinx, który wyprodukował wspomniane "Stay Shinin'". Numer do sprawdzenia w rozwinięciu.

Preorder i tracklista płyty

Odsłuch:

]]>