popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Grill-Funkhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/25578/Grill-FunkNovember 14, 2024, 4:34 pmpl_PL © 2024 Admin stronyBleiz feat. Miły ATZ, KPSN & Cywinsky "Wszystko" (Prod. Plazzm) - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-08-05,bleiz-feat-mily-atz-kpsn-cywinsky-wszystko-prod-plazzm-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-08-05,bleiz-feat-mily-atz-kpsn-cywinsky-wszystko-prod-plazzm-teledyskAugust 4, 2021, 7:32 pmPaweł MiedzielecPo bardzo dobrze przyjętym singlu "Wrony", zapowiadającym nowy projekt - Bleiz atakuje nas kolejnym utworem z nadchodzącej płyty, którą w całości wyprodukował Plazzm. Tym razem na odsłuch w asyście teledysku wjeżdża numer "Wszystko", a gospodarzowi towarzyszą na nim udzielający się gościnnie Miły ATZ, KPSN i (ponownie) Cywinsky. Sprawdźcie klip w rozwinięciu i czekajcie na to LP - zapowiada się fajnie grający materiał.Po bardzo dobrze przyjętym singlu "Wrony", zapowiadającym nowy projekt - Bleiz atakuje nas kolejnym utworem z nadchodzącej płyty, którą w całości wyprodukował Plazzm. Tym razem na odsłuch w asyście teledysku wjeżdża numer "Wszystko", a gospodarzowi towarzyszą na nim udzielający się gościnnie Miły ATZ, KPSN i (ponownie) Cywinsky. Sprawdźcie klip w rozwinięciu i czekajcie na to LP - zapowiada się fajnie grający materiał.

]]>
Bleiz feat. Spinache & Cywinsky "Wrony" - nowy singiel, album w drodze!https://popkiller.kingapp.pl/2021-05-25,bleiz-feat-spinache-cywinsky-wrony-nowy-singiel-album-w-drodzehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-05-25,bleiz-feat-spinache-cywinsky-wrony-nowy-singiel-album-w-drodzeMay 25, 2021, 6:41 pmPaweł MiedzielecBleiz jest bez wątpienia jednym z protoplastów laidbackowego brzmienia nad Wisłą. Wydane przed trzema laty "Grill-Funk Tunes" zamykało do tej pory dyskografię szefa Grill-Funk Records, ale to ma się wkrótce zmienić - na horyzoncie jest już bowiem nowy projekt, tym razem nagrany w duecie Mc-Producent.O samej płycie nie wiadomo co prawda za wiele, oprócz tego że główną osobą odpowiedzialną za brzmienie krążka będzie producent Plazzm, którego próbkę muzycznych możliwości mieliśmy okazję poznać bliżej przy okazji ubiegłorocznego #Hot16Challenge2 w wykonaniu Bleiza.Teraz obaj Panowie postanowili połączyć siły i stworzyć pełno grające LP, a my otrzymaliśmy właśnie pierwszy singiel z klipem, zwiastujący zbliżające się wydawnictwo - przed Wami "Wrony", w którym gościnnie udzielili się Spinache oraz Cywinsky, zaś klip wyszedł spod ręki Dobrekinostudio. Sprawdźcie utwór oraz video i czekajcie na zapowiadany album, który tradycyjnie ukaże się nakładem wydawnictwa Grill-Funk.Bleiz jest bez wątpienia jednym z protoplastów laidbackowego brzmienia nad Wisłą. Wydane przed trzema laty "Grill-Funk Tunes" zamykało do tej pory dyskografię szefa Grill-Funk Records, ale to ma się wkrótce zmienić - na horyzoncie jest już bowiem nowy projekt, tym razem nagrany w duecie Mc-Producent.

O samej płycie nie wiadomo co prawda za wiele, oprócz tego że główną osobą odpowiedzialną za brzmienie krążka będzie producent Plazzm, którego próbkę muzycznych możliwości mieliśmy okazję poznać bliżej przy okazji ubiegłorocznego #Hot16Challenge2 w wykonaniu Bleiza.

Teraz obaj Panowie postanowili połączyć siły i stworzyć pełno grające LP, a my otrzymaliśmy właśnie pierwszy singiel z klipem, zwiastujący zbliżające się wydawnictwo - przed Wami "Wrony", w którym gościnnie udzielili się Spinache oraz Cywinsky, zaś klip wyszedł spod ręki Dobrekinostudio. Sprawdźcie utwór oraz video i czekajcie na zapowiadany album, który tradycyjnie ukaże się nakładem wydawnictwa Grill-Funk.

]]>
Człowień & Bleiz "Grill-Funk Tunes" - pierwszy singiel, preorderhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-06-26,czlowien-bleiz-grill-funk-tunes-pierwszy-singiel-preorderhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-06-26,czlowien-bleiz-grill-funk-tunes-pierwszy-singiel-preorderJune 26, 2018, 10:30 amMaciej SulimaW sieci pojawił się pierwszy singiel promujący nadchodzące wydawnictwo z wrocławskiego Grill-Funk Records. Tym razem połączyli siły Człowień z Bleizem serwując słuchaczom krążek "Grill-Funk Tunes". Singiel zaś to numer "Na chwilę" z gościnnym udziałem znanego wokalisty Cywinsky'ego. Znajdziecie go w rozwinięciu, jak również link do preorderu i tracklistę (póki co bez gości, którzy będą ujawniani stopniowo)."Grill-Funk Tunes", czyli wspólny projekt Bleiza i Człowienia, spięty w całość muzycznym klimatem Zachodniego Wybrzeża USA, jest jednocześnie przekrojem różnych stylów i gatunków muzycznych. Usłyszymy na nim m.in. wpływy z funku, trapu, muzyki elektronicznej, a nawet klubowej - wszystko to zamknięte w rapowej konwencji. Nazwa albumu nawiązuje do "Looney Tunes", czyli "Zwariowanych Melodii" - serii krótkich animowanych filmów amerykańskiej wytwórni Warner Bros. Płytę uświetniają liczni goście - raperzy, wokalistki i wokaliści, DJ-e, instrumentaliści, producenci muzyczni. "GFT" jest wynikiem pracy kilkunastu osób - członków wytwórni Grill-Funk oraz zaprzyjaźnionych artystów.TRACKLISTA: 1. Rejon ft. ???2. Zawodowo ft. ???3. Sok z żuka ft. ???4. No to wio5. Bez Autotune (Rap to nie sztuka?) ft. ???6. Dawaj hajs ft. ???7. Na chwile ft. Cywinsky8. Audycja nocna ft. ???9. Bebłędnie10. Techno ft. ???11. Mobb Deep12. Cudownie bezczelny ft. ??? BONUS13. Nie widzę przeszkód PREMIERA 13.07.2018 - wysyłka albumu nastąpi 12.07.2018PreorderW sieci pojawił się pierwszy singiel promujący nadchodzące wydawnictwo z wrocławskiego Grill-Funk Records. Tym razem połączyli siły Człowień z Bleizem serwując słuchaczom krążek "Grill-Funk Tunes". Singiel zaś to numer "Na chwilę" z gościnnym udziałem znanego wokalisty Cywinsky'ego. Znajdziecie go w rozwinięciu, jak również link do preorderu i tracklistę (póki co bez gości, którzy będą ujawniani stopniowo).

"Grill-Funk Tunes", czyli wspólny projekt    Bleiza i    Człowienia, spięty w całość muzycznym klimatem Zachodniego Wybrzeża USA, jest jednocześnie
przekrojem różnych stylów i gatunków muzycznych. Usłyszymy na nim m.in. wpływy z funku, trapu, muzyki elektronicznej,
a nawet klubowej - wszystko to zamknięte w rapowej konwencji.
 
Nazwa albumu nawiązuje do "Looney Tunes", czyli "Zwariowanych Melodii" - serii krótkich animowanych filmów amerykańskiej wytwórni
Warner Bros.
 
Płytę uświetniają liczni goście - raperzy, wokalistki i  wokaliści, DJ-e, instrumentaliści, producenci muzyczni.  "GFT" jest wynikiem pracy kilkunastu osób - członków wytwórni Grill-Funk oraz zaprzyjaźnionych artystów.

TRACKLISTA: 
1.   Rejon ft. ???
2.   Zawodowo  ft. ???
3.   Sok z żuka  ft. ???
4.   No to wio
5.   Bez Autotune (Rap to nie sztuka?)  ft. ???
6.   Dawaj hajs  ft. ???
7.   Na chwile  ft. Cywinsky
8.   Audycja nocna  ft. ???
9.   Bebłędnie
10.   Techno  ft. ???
11.   Mobb Deep
12.   Cudownie bezczelny  ft. ???
 
BONUS
13. Nie widzę przeszkód

PREMIERA 13.07.2018 - wysyłka albumu nastąpi 12.07.2018

Preorder

]]>
Człowień "Planeta Młodych" - premiera albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-27,czlowien-planeta-mlodych-premiera-albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-27,czlowien-planeta-mlodych-premiera-albumuOctober 27, 2016, 10:23 amMaciej SulimaPo trzech latach ciszy w uszy słuchaczy trafił kolejny solowy album Człowienia, zatytułowany "Planeta Młodych". Otrzymaliśmy dziesięć premierowych numerów, a na kilku z nich udzielili się m.in. Rekord, Haju i Paciwo. W rozwinięciu znajdziecie pełną tracklistę albumu, link do darmowego pobrania materiału i odsłuchu.Tracklista:1. Oni (prod. Soulspicious & MZG) 2. Planeta Młodych ft. DJ Fyncz (prod. Skaju) 3. Widok zza okna (prod. Shan) 4. Strasznie głośno niesamowicie blisko ft. Rekord (prod. MZG) 5. Nigdy albo teraz ft. DJ Fyncz (prod. Shan) 6. Las Palmas (prod. Shan) 7. Prawdziwa miłość jest grą ft. DJ Fyncz (prod. PRM) 8. Nikt nie da nam zbawienia ft. Paciwo, Haju (prod. MZG) 9. Zima Serc ft. Zeu (LZF Remix) (prod. LZF) 10. Czarny Pegaz ft. Shot, Ola Flai (prod. Shot)PobierzPo trzech latach ciszy w uszy słuchaczy trafił kolejny solowy album Człowienia, zatytułowany "Planeta Młodych". Otrzymaliśmy dziesięć premierowych numerów, a na kilku z nich udzielili się m.in. Rekord, Haju i Paciwo. W rozwinięciu znajdziecie pełną tracklistę albumu, link do darmowego pobrania materiału i odsłuchu.

Tracklista:

1. Oni (prod. Soulspicious & MZG) 
2. Planeta Młodych ft. DJ Fyncz (prod. Skaju) 
3. Widok zza okna (prod. Shan) 
4. Strasznie głośno niesamowicie blisko ft. Rekord (prod. MZG) 
5. Nigdy albo teraz ft. DJ Fyncz (prod. Shan) 
6. Las Palmas (prod. Shan) 
7. Prawdziwa miłość jest grą ft. DJ Fyncz (prod. PRM) 
8. Nikt nie da nam zbawienia ft. Paciwo, Haju (prod. MZG) 
9. Zima Serc ft. Zeu (LZF Remix) (prod. LZF) 
10. Czarny Pegaz ft. Shot, Ola Flai (prod. Shot)

Pobierz

]]>
Bleiz "Grill-Funk 2" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-24,bleiz-grill-funk-2-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-24,bleiz-grill-funk-2-recenzjaJuly 24, 2016, 1:48 pmMaciej SulimaTroszkę przedłużył się nam tydzień z Bleizem, ale może i dobrze, bowiem prawdziwą wisienkę na muzycznym torcie warto zostawić na sam koniec, a jest nią najświeższy krążek reprezentanta Wrocławia. "Grill-Funk 2" bez cienia wątpliwości to najlepszym albumem, jaki Antek wypuścił od pierwszego "Grill-Funku". Sentyment do pierwszej kooperacji z Etenem będę miał chyba już zawsze, z "Wroakland Mixtape" nie wszystkie tracki siadły, jak powinny, choć kilka perełek można wskazać. "Aloha-Grill" miał jeden z najlepszych tracków, jakie słyszałem w 2015 roku na rodzimej scenie (chyba nie zdziwi was to, że wyprodukował go właśnie Eten, co nie?). A "Grill-Funk 2"? Od pierwszego do ostatniego numeru płynie z głośników słoneczny vibe, chillout i zaraźliwy luz, który pasować będzie nie tylko w letnie dni, ale i w zimowy mróz, przenosząc przynajmniej stan umysłu w cieplejsze rejony. Chciałeś dobry rap, to przywracam Ci nadzieję - rapuje w "Prawie Jak Intro 2" gospodarz. Istotnie, tak jest. A nawet lepiej niż dobrze.Bleiz kupił mnie już dawno naturalnym luzem, wylewającym się ze składanych przez niego wersów. Od lat nie próbuje umoralniać, ani też wskazywać drogi słuchaczowi i ponad wszystko silić się na mocno eksploatowaną ostatnio prawilność. Robi zdecydowanie coś, co wielu raperów, nawet w szeroko pojętym TOPie wyświetleń, sprzedawanych płyt, po prostu nie umie - pozostaje sobą. Bycie sobą odmienione przez wszystkie przypadki wylewa się hektolitrami z membran, bez ciśnienia na techniczne przyspieszanie, zwielokrotnianie i nawarstwianie rymów. "Prawie Jak Intro 2" nawiązuje do introdukcji z pierwszego "Grill-Funku", będąc krótkim streszczeniem stanu, w jakim nagrywany był album. I na pewno nie jest to krążek, który można wpisać w wers z "Dla Kogo?' - wszystko rżnięte na jedno kopyto, wszystko dzisiaj nazywa się hip-hop. Bardziej już skłaniałbym się ku padającemu kilkanaście sekund dalej stwierdzeniu - bit Eten, rap Bleiz, jedyny duet, który podnosi z miejsc. Podnieśli i niosą "W Ciepłych Butach" przez "Noce Niespokojne", by podróż zakończyć "Spotkaniem w D-100" z całą bandą. Dziesięć kawałków, podobnie do pierwszego "Grill-Funku" to soundtrack tegorocznego lata. Żadne wydawnictwo z polskiej sceny rapu nie ma podjazdu do "Grill-Funku 2". Co najwyżej mogą popatrzeć z boku, bądź przyklęknąć przez Bleizem i Etenem - królami najpiękniejszej pory roku AD 2016. Nie muszę wspominać, że nie ma przypadkowych dźwięków i zwrotek? KAŻDY stanął na wysokości zadania. Cywinsky we wprowadzeniu do krążka chrapał, ale jak wstał, jego wejścia w numerach stanowią moc prawdziwego, męskiego śpiewu. Apogeum jego wokalu znajduje się w "Pięknie" i nie dziwię się, że projekt z Dorianem odbija się co raz to szerszym echem na scenie. W tymże numerze padają również jedne z najlepszych wersów Antka na całej płycie. Definicje piękna, nie co więcej pisać, bowiem te emocje trzeba usłyszeć. Nie mogło rzecz jasna zabraknąć Jazzy oraz Basi eM, tradycyjnie u Bleiza. Rapowo również dzieje się wiele. JNR Getlost, Abel, Green, Człowień, Otsochodzi i ekipa ze studia D-100 - lista gości długa, i pesymiści mogli założyć, że któraś z ksywek coś spieprzy. Nic z tych rzeczy. JNR pewnie usiadł w "Nocach Niespokojnych", podobnie to Otsochodzi i Abla w "Nie Ma Takiej Chwili". Z dawna przeze mnie nie słyszani Green i Człowień zanotowali świetne wejścia. Na szczególne pochwały zasługuje Człowień w singlowym "W Ciepłych Butach" z linijkami typu - jebać życie na kredycie jak Jędker, platyna na płycie, chcę platynę w łazience. Mam nadzieję, że coś nowego pojawi się od niego ze stajni "Grill-Funku" i to już wkrótce. Został Eten. Producent - zagadka. Zagadka w stylu, dlaczego nie ma go na płytach bijących się o laur TOPu w skalu całego roku? Ludzie, to co robi olsztynianin to miód dla uszu. Zero sampli, wszystko grane i aranżowane bo jak sam Bleiz nawinął w "Korzeniach" z zeszłorocznej płyty z Procentem - w loopach nie gustowałem ma być zawsze aranż, to jak zamiast fury sprzątać pusty garaż. Nieskomplikowany podkłady, niektórzy powiedzieliby. Poziom skomplikowania, zgrania dźwięku piszczał, wszelkiego rodzaju przeszkadzajek, basu i bębnów to inna para kaloszy w porównaniu do pocięcia sampla, dodania dźwięków perkusyjnych i odesłania do rapera. Jeżeli Eten puszcza kilkanaście bitów w ciągu roku, a w zeszłym bodajże tylko kilka i każdy z nich był sztosem, to świadczy samo przez siebie o skali jego talentu i umiejętności. Ja nie jestem fanem serwowanych przez niego brzmień, jestem fanatykiem i gorliwym wyznawcą."Grill-Funk 2" to obecnie jedna z najlepszych tegorocznych płyt. Kto tak nie uważa, niech spróbuje prześledzić premiery, jakie mieliśmy w 2016 roku i jestem pełen przekonania, że koniec końców wyrobi podobne zdanie. Bleiz wespół z Etenem postarali się, by na krążku nie znalazł się żaden przypadkowy element. Muzyka, zwrotki gospodarza, refreny Cywinskiego (!), Jazzy i Basi eM, wejścia gości - wszystko gra, jak należy. Materiał ten to ścieżka dźwiękowa grilli, spotkań na murkach i skwerkach, w akompaniamencie dobrego piwa i pachnącego mięsa. To płyta do włączenia w leniwą niedzielę, gdy nie chce się podnieść z łóżka, bo obok leży piękna dziewczyna. Płyta na każdy czas i miejsce. Piątka.Troszkę przedłużył się nam tydzień z Bleizem, ale może i dobrze, bowiem prawdziwą wisienkę na muzycznym torcie warto zostawić na sam koniec, a jest nią najświeższy krążek reprezentanta Wrocławia. "Grill-Funk 2" bez cienia wątpliwości to najlepszym albumem, jaki Antek wypuścił od pierwszego "Grill-Funku". Sentyment do pierwszej kooperacji z Etenem będę miał chyba już zawsze, z "Wroakland Mixtape" nie wszystkie tracki siadły, jak powinny, choć kilka perełek można wskazać. "Aloha-Grill" miał jeden z najlepszych tracków, jakie słyszałem w 2015 roku na rodzimej scenie (chyba nie zdziwi was to, że wyprodukował go właśnie Eten, co nie?). A "Grill-Funk 2"? Od pierwszego do ostatniego numeru płynie z głośników słoneczny vibe, chillout i zaraźliwy luz, który pasować będzie nie tylko w letnie dni, ale i w zimowy mróz, przenosząc przynajmniej stan umysłu w cieplejsze rejony. Chciałeś dobry rap, to przywracam Ci nadzieję - rapuje w "Prawie Jak Intro 2" gospodarz. Istotnie, tak jest. A nawet lepiej niż dobrze.

Bleiz kupił mnie już dawno naturalnym luzem, wylewającym się ze składanych przez niego wersów. Od lat nie próbuje umoralniać, ani też wskazywać drogi słuchaczowi i ponad wszystko silić się na mocno eksploatowaną ostatnio prawilność. Robi zdecydowanie coś, co wielu raperów, nawet w szeroko pojętym TOPie wyświetleń, sprzedawanych płyt, po prostu nie umie - pozostaje sobą. Bycie sobą odmienione przez wszystkie przypadki wylewa się hektolitrami z membran, bez ciśnienia na techniczne przyspieszanie, zwielokrotnianie i nawarstwianie rymów. "Prawie Jak Intro 2" nawiązuje do introdukcji z pierwszego "Grill-Funku", będąc krótkim streszczeniem stanu, w jakim nagrywany był album. I na pewno nie jest to krążek, który można wpisać w wers z "Dla Kogo?' - wszystko rżnięte na jedno kopyto, wszystko dzisiaj nazywa się hip-hop. Bardziej już skłaniałbym się ku padającemu kilkanaście sekund dalej stwierdzeniu - bit Eten, rap Bleiz, jedyny duet, który podnosi z miejsc. Podnieśli i niosą "W Ciepłych Butach" przez "Noce Niespokojne", by podróż zakończyć "Spotkaniem w D-100" z całą bandą. Dziesięć kawałków, podobnie do pierwszego "Grill-Funku" to soundtrack tegorocznego lata. Żadne wydawnictwo z polskiej sceny rapu nie ma podjazdu do "Grill-Funku 2". Co najwyżej mogą popatrzeć z boku, bądź przyklęknąć przez Bleizem i Etenem - królami najpiękniejszej pory roku AD 2016. 

Nie muszę wspominać, że nie ma przypadkowych dźwięków i zwrotek? KAŻDY stanął na wysokości zadania. Cywinsky we wprowadzeniu do krążka chrapał, ale jak wstał, jego wejścia w numerach stanowią moc prawdziwego, męskiego śpiewu. Apogeum jego wokalu znajduje się w "Pięknie" i nie dziwię się, że projekt z Dorianem odbija się co raz to szerszym echem na scenie. W tymże numerze padają również jedne z najlepszych wersów Antka na całej płycie. Definicje piękna, nie co więcej pisać, bowiem te emocje trzeba usłyszeć. Nie mogło rzecz jasna zabraknąć Jazzy oraz Basi eM, tradycyjnie u Bleiza. Rapowo również dzieje się wiele. JNR Getlost, Abel, Green, Człowień, Otsochodzi i ekipa ze studia D-100 - lista gości długa, i pesymiści mogli założyć, że któraś z ksywek coś spieprzy. Nic z tych rzeczy. JNR pewnie usiadł w "Nocach Niespokojnych", podobnie to Otsochodzi i Abla w "Nie Ma Takiej Chwili". Z dawna przeze mnie nie słyszani Green i Człowień zanotowali świetne wejścia. Na szczególne pochwały zasługuje Człowień w singlowym "W Ciepłych Butach" z linijkami typu - jebać życie na kredycie jak Jędker, platyna na płycie, chcę platynę w łazience.Mam nadzieję, że coś nowego pojawi się od niego ze stajni "Grill-Funku" i to już wkrótce. 

Został Eten. Producent - zagadka. Zagadka w stylu, dlaczego nie ma go na płytach bijących się o laur TOPu w skalu całego roku? Ludzie, to co robi olsztynianin to miód dla uszu. Zero sampli, wszystko grane i aranżowane bo jak sam Bleiz nawinął w "Korzeniach" z zeszłorocznej płyty z Procentem - w loopach nie gustowałem ma być zawsze aranż, to jak zamiast fury sprzątać pusty garaż. Nieskomplikowany podkłady, niektórzy powiedzieliby. Poziom skomplikowania, zgrania dźwięku piszczał, wszelkiego rodzaju przeszkadzajek, basu i bębnów to inna para kaloszy w porównaniu do pocięcia sampla, dodania dźwięków perkusyjnych i odesłania do rapera. Jeżeli Eten puszcza kilkanaście bitów w ciągu roku, a w zeszłym bodajże tylko kilka i każdy z nich był sztosem, to świadczy samo przez siebie o skali jego talentu i umiejętności. Ja nie jestem fanem serwowanych przez niego brzmień, jestem fanatykiem i gorliwym wyznawcą.

"Grill-Funk 2" to obecnie jedna z najlepszych tegorocznych płyt. Kto tak nie uważa, niech spróbuje prześledzić premiery, jakie mieliśmy w 2016 roku i jestem pełen przekonania, że koniec końców wyrobi podobne zdanie. Bleiz wespół z Etenem postarali się, by na krążku nie znalazł się żaden przypadkowy element. Muzyka, zwrotki gospodarza, refreny Cywinskiego (!), Jazzy i Basi eM, wejścia gości - wszystko gra, jak należy. Materiał ten to ścieżka dźwiękowa grilli, spotkań na murkach i skwerkach, w akompaniamencie dobrego piwa i pachnącego mięsa. To płyta do włączenia w leniwą niedzielę, gdy nie chce się podnieść z łóżka, bo obok leży piękna dziewczyna. Płyta na każdy czas i miejsce. Piątka.

]]>
Prys & Bleiz "Mamy przepis" (feat Jazzy, prod. Eten) (Diggin In The Videos #350)https://popkiller.kingapp.pl/2016-07-19,prys-bleiz-mamy-przepis-feat-jazzy-prod-eten-diggin-in-the-videos-350https://popkiller.kingapp.pl/2016-07-19,prys-bleiz-mamy-przepis-feat-jazzy-prod-eten-diggin-in-the-videos-350July 20, 2016, 7:32 amMaciej SulimaKrótko po wypuszczeniu "Grill-Funku", Bleiz połączył siły z Prysem i w 2009 roku oddali w ręce słuchaczy "Wroakland Mixtape". Mixtape tylko z nazwy, albowiem na krążku nie było ani jednego "kradzionego bitu". Gospodarzy produkcyjnie wsparły takie asy, jak Zioło, Udar, Eten, czy Mowglee, zaś na mikrofonach m.in. Człowień, Shot, czy też Rekord. Z tego właśnie materiału pochodzi numer "Mamy przepis", będący swoistą definicją idei Grill-Funku. Na bicie mistrz w swoim fachu - Eten, na refrenie Jazzy. To nie mogło nie zabanglać.Mes miał swoją "T-Y-P (definicję)", a Prys z Bleizem coś równie podobnego, a na samym klipie przewija się też założyciel Alkopoligamii. Blez natomiast, jeden z głównych muzycznych bohaterów, organizuje melanż na statku płynącym po Odrze, zapraszając ziomków i ziomalki, serwując przy tym mięsiwo z grilla i nieco więcej funku z głośników. I na tym właściwie kończy się opis teledysku, który składa się z ujęć przedstawiających po prostu imprezę na statku, gdzie panuje zajebisty klimat, a żar leje się z nieba aż do wieczora. W kwestii muzycznej, onegdaj skłaniałem się ku panującej opinii, że Prys ze swoim przyspieszonym tempem rapowania niejako kaleczy większość produkcji z "Wroakland Mixtape", w tym oczywiście muzykę Etena w "Mamy przepis". Teraz to mi nawet to pasuje, mimo dykcyjnych potknięć, a kolejne dwie solowe płyty Prysa utwierdziły mnie w przekonaniu, że na ciepłych brzmieniach potrafi on usiąść bardzo dobrze. Wracając jeszcze na moment do ujęć, muszę przy najbliższej okazji zapytać naszego Artystę Tygodnia, co stało się z Fiatem 125p wykorzystanym w klipie. Ten wóz wyglądał po prostu niesamowicie. A jedyny poszkodowany, jeżeli tak można powiedzieć o kimś, kto pojawił się w teledysku? Sternik statku musiał być smutny z powodu bycia trzeźwym, choć zapewne mięsko z grilla dostał w bonusie od chłopaków.132 tysiące odtworzeń teledysku to zdecydowanie za mało. Czasami aż dziwię się dzisiejszym konsumentom rapu, którzy wolą nieprzerwanie słuchać wynalazków polskiej sceny, aniżeli poszukać jakichś nawet i starszych klipów, będących czymś więcej, niż tylko gołymi dupami i przewijającymi się śmieszkowatymi ujęciami. Siła tkwi w prostocie - sam chciałbym wziąć udział w rejsie z Prysem i Bleizem, przymelanżować z nimi i znając moje szczęście, zapewne zostałbym wylosowanym gościem, który rano leci po zakupy na porządne śniadanie. Antek wciąż aktywnie działa na scenie, jednakże o Prysie niejako słuch zaginął. Mam nadzieję jednak, że wkrótce będzie dane usłyszeć tego drugiego w jakimś solowym tracku, a najlepiej wespół z Bleizem. Stare dobre czasy, stary dobry "Wroakland Mixtape". Reminiscencje gwarantowane, przynajmniej w moim przypadku. Przepis macie podany na tacy, działking uskuteczniacie pewnie w okresie wakacyjnym dosyć często, więc może warto puścić z głośników coś, co rozbuja w końcu towarzystwo, co?Krótko po wypuszczeniu "Grill-Funku", Bleiz połączył siły z Prysem i w 2009 roku oddali w ręce słuchaczy "Wroakland Mixtape". Mixtape tylko z nazwy, albowiem na krążku nie było ani jednego "kradzionego bitu". Gospodarzy produkcyjnie wsparły takie asy, jak Zioło, Udar, Eten, czy Mowglee, zaś na mikrofonach m.in. Człowień, Shot, czy też Rekord. Z tego właśnie materiału pochodzi numer "Mamy przepis", będący swoistą definicją idei Grill-Funku. Na bicie mistrz w swoim fachu - Eten, na refrenie Jazzy. To nie mogło nie zabanglać.

Mes miał swoją "T-Y-P (definicję)", a Prys z Bleizem coś równie podobnego, a na samym klipie przewija się też założyciel Alkopoligamii. Blez natomiast, jeden z głównych muzycznych bohaterów, organizuje melanż na statku płynącym po Odrze, zapraszając ziomków i ziomalki, serwując przy tym mięsiwo z grilla i nieco więcej funku z głośników. I na tym właściwie kończy się opis teledysku, który składa się z ujęć przedstawiających po prostu imprezę na statku, gdzie panuje zajebisty klimat, a żar leje się z nieba aż do wieczora. W kwestii muzycznej, onegdaj skłaniałem się ku panującej opinii, że Prys ze swoim przyspieszonym tempem rapowania niejako kaleczy większość produkcji z "Wroakland Mixtape", w tym oczywiście muzykę Etena w "Mamy przepis". Teraz to mi nawet to pasuje, mimo dykcyjnych potknięć, a kolejne dwie solowe płyty Prysa utwierdziły mnie w przekonaniu, że na ciepłych brzmieniach potrafi on usiąść bardzo dobrze. Wracając jeszcze na moment do ujęć, muszę przy najbliższej okazji zapytać naszego Artystę Tygodnia, co stało się z Fiatem 125p wykorzystanym w klipie. Ten wóz wyglądał po prostu niesamowicie. A jedyny poszkodowany, jeżeli tak można powiedzieć o kimś, kto pojawił się w teledysku? Sternik statku musiał być smutny z powodu bycia trzeźwym, choć zapewne mięsko z grilla dostał w bonusie od chłopaków.

132 tysiące odtworzeń teledysku to zdecydowanie za mało. Czasami aż dziwię się dzisiejszym konsumentom rapu, którzy wolą nieprzerwanie słuchać wynalazków polskiej sceny, aniżeli poszukać jakichś nawet i starszych klipów, będących czymś więcej, niż tylko gołymi dupami i przewijającymi się śmieszkowatymi ujęciami. Siła tkwi w prostocie - sam chciałbym wziąć udział w rejsie z Prysem i Bleizem, przymelanżować z nimi i znając moje szczęście, zapewne zostałbym wylosowanym gościem, który rano leci po zakupy na porządne śniadanie. Antek wciąż aktywnie działa na scenie, jednakże o Prysie niejako słuch zaginął. Mam nadzieję jednak, że wkrótce będzie dane usłyszeć tego drugiego w jakimś solowym tracku, a najlepiej wespół z Bleizem. Stare dobre czasy, stary dobry "Wroakland Mixtape". Reminiscencje gwarantowane, przynajmniej w moim przypadku. Przepis macie podany na tacy, działking uskuteczniacie pewnie w okresie wakacyjnym dosyć często, więc może warto puścić z głośników coś, co rozbuja w końcu towarzystwo, co?

]]>
Kasia Osowska "Nie Snuję Się" (prod. Jorguś Kiler) - singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-17,kasia-osowska-nie-snuje-sie-prod-jorgus-kiler-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-17,kasia-osowska-nie-snuje-sie-prod-jorgus-kiler-singielJuly 17, 2016, 10:33 amMaciej SulimaWydawnictwo Grill-Funk z dumą prezentuje debiutancki singiel wrocławskiej wokalistki Kasi Osowskiej, pt. "Nie snuję się". Artystka obdarzona głębokim, czarnym i magicznym wokalem, subtelnie wkradnie się w Wasze głośniki i zagości w nich na długo. Laureatka wielu konkursów wokalnych oraz uczestniczka programu The Voice of Poland. Muzykę do singla skomponował Jorguś Kiler. Za miks odpowiedzialny jest Karol Smyk, a mastering utworu wykonał Steve Corrao w Nashville, TN, USA. Singiel znajdziecie w rozwinięciu.Wydawnictwo Grill-Funk z dumą prezentuje debiutancki singiel wrocławskiej wokalistki Kasi Osowskiej, pt. "Nie snuję się". Artystka obdarzona głębokim, czarnym i magicznym wokalem, subtelnie wkradnie się w Wasze głośniki i zagości w nich na długo. Laureatka wielu konkursów wokalnych oraz uczestniczka programu The Voice of Poland. Muzykę do singla skomponował Jorguś Kiler. Za miks odpowiedzialny jest Karol Smyk, a mastering utworu wykonał Steve Corrao w Nashville, TN, USA. Singiel znajdziecie w rozwinięciu.

]]>
Bleiz "Grill-Funk" (Ot tak #200)https://popkiller.kingapp.pl/2016-07-12,bleiz-grill-funk-ot-tak-200https://popkiller.kingapp.pl/2016-07-12,bleiz-grill-funk-ot-tak-200July 12, 2016, 4:18 pmMaciej SulimaW ramach naszego tygodnia z Bleizem nie mogło zabraknąć tekstu o krążku, od którego cała marka "Grill-Funk" zaczęła swój byt. Cofjnijmy się więc na krótki czas do 2008 roku. To wtedy PIH wydał swój najlepszy krążek w karierze, świetny album dało warszawskie 2cztery7, a też Zeus wszedł mocno na scenę płytą "Co Nie Ma Sobie Równych". Wtedy też z wrocławskiej flanki rapu wyszedł Bleiz, wspierany przez czującego dźwięki Kaliforni Etena, serwując słuchaczom, a przynajmniej dla mnie, klasyczną pozycję z gatunku mających w sobie naturalny luz i chillout. "Grill-Funk" towarzyszył mi w ówczesnych wojażach i kilku późniejszych latach, by w 2016 roku nie znudzić się ani przez sekundę. Mimo że nie znałem Bleiza, to i tak czekałem na ten album. Chłop był jasnowidzem.Materiału składającego się z dziesięciu numerów słucha się z niesamowitą przyjemnością. W sumie, sam gospodarz zaczyna album słowami - "ta płyta jest dobra po dziesiątym razie", choć prawdziwa definicja muzyki Bleiza pada dalej - "jak słuchasz nas, radzę tylko często, inaczej popadniesz tu w szarą codzienność". Coś jest w tym stwierdzeniu, ponieważ od wjeżdżającego następnie "Nie Dam Ci", aż po kończący materiał "Czas", barwy wylewają się strumieniami z głośników, a bujanie głową przyprawia o przyjemny ból karku, który można z łatwością uśmierzyć kilkoma innymi, bardziej spokojnymi pozycjami z "Grill-Funku". A jest ich konkretna ilość, stanowiąca jednocześnie o sile krążka. Za każdym razem pełny odsłuch tej płyty rozpoczynam od mistrzowskiego kawałka "To Był Czas". Mogę go słuchać godzinami i nigdy mi się nie znudzi. Mamy tu wszystko, co powinien mieć track doskonały - wspominkowy tekst, świetną muzykę Etena i piękny śpiew Jazzy w refrenie. Podobnie rzecz ma się z "Nie Wymawiam Na Głos" z Mesem w refrenie i gościnną zwrotką z czasów, wspomnianego we wstępie 2cztery7. "Dzień Po" z Emazetem i niezawodną Jazzy to swoisty soundtrack do całodniowej pobudki po melanżu, czy też innej aktywności poprzedniego wieczora i nocy. "Dni Samotności" za to... No właśnie, odsyłam do odsłuchu całości, muzyka zdecydowanie obroni się sama. W stosunku do autorów muzyki często używamy stwierdzenia: "zrobił bit/podkład". Do Etena nie pasuje określenie "bitmejker". Producent muzyczny? Już lepiej. Jak sam Bleiz rapuje - "mamy dobre bity, ale znikomy sampling". Faktycznie, nie uświadczymy na "Grill-Funku" ani grama sampli, ponieważ sam Antek w jednym z późniejszych numerów stwierdza krótko - "w loopach nie gustowałem, ma być zawsze aranż". Chwala im za takie podejście do rapu. Oni do niego dorośli już w 2008 roku. Produkcje Etena... Brak mi słów, więc posłużę się jednym określeniem - piękno. Aż żal mi wielu artystów, którzy nie zgłosili się do niego po muzykę na przestrzeni lat, poza kilkoma wyjątkami - EMASem i właśnie 2cztery7 z kultowym kawałkiem "Spójrzcie Na Niego". Obaj wrócili w 2016 roku i mam nadzieję, że tym razem Etena będę widział częściej na rozpisce producentów, odpowiedzialnych za warstwę muzyczną płyt rapowych w Polsce."Grill-Funku" słucham bardzo często. Lubię tym krążkiem wrócić myślami do starych czasów końcówki liceum i studiów, kiedy z tym i innymi materiałami przemierzałem ełckie i białostockie rewiry nie tylko latem, ale też ocieplany dźwiękami w zatłoczonym autobusie, bądź w okolicach ośnieżonych przystanków. Ale nie tylko - letni działking uprawiany był solidnie z muzyką odpowiednio mocną dawką numerów dwóch dżentelmenów z Wrocławia i Olsztyna. Chemia między nimi jest niesamowita, musicie się o tym przekonać. A więc, do dzieła.W ramach naszego tygodnia z Bleizem nie mogło zabraknąć tekstu o krążku, od którego cała marka "Grill-Funk" zaczęła swój byt. Cofjnijmy się więc na krótki czas do 2008 roku. To wtedy PIH wydał swój najlepszy krążek w karierze, świetny album dało warszawskie 2cztery7, a też Zeus wszedł mocno na scenę płytą "Co Nie Ma Sobie Równych". Wtedy też z wrocławskiej flanki rapu wyszedł Bleiz, wspierany przez czującego dźwięki Kaliforni Etena, serwując słuchaczom, a przynajmniej dla mnie, klasyczną pozycję z gatunku mających w sobie naturalny luz i chillout. "Grill-Funk" towarzyszył mi w ówczesnych wojażach i kilku późniejszych latach, by w 2016 roku nie znudzić się ani przez sekundę. Mimo że nie znałem Bleiza, to i tak czekałem na ten album. Chłop był jasnowidzem.

Materiału składającego się z dziesięciu numerów słucha się z niesamowitą przyjemnością. W sumie, sam gospodarz zaczyna album słowami - "ta płyta jest dobra po dziesiątym razie", choć prawdziwa definicja muzyki Bleiza pada dalej - "jak słuchasz nas, radzę tylko często, inaczej popadniesz tu w szarą codzienność". Coś jest w tym stwierdzeniu, ponieważ od wjeżdżającego następnie "Nie Dam Ci", aż po kończący materiał "Czas", barwy wylewają się strumieniami z głośników, a bujanie głową przyprawia o przyjemny ból karku, który można z łatwością uśmierzyć kilkoma innymi, bardziej spokojnymi pozycjami z "Grill-Funku". A jest ich konkretna ilość, stanowiąca jednocześnie o sile krążka. Za każdym razem pełny odsłuch tej płyty rozpoczynam od mistrzowskiego kawałka "To Był Czas". Mogę go słuchać godzinami i nigdy mi się nie znudzi. Mamy tu wszystko, co powinien mieć track doskonały - wspominkowy tekst, świetną muzykę Etena i piękny śpiew Jazzy w refrenie. Podobnie rzecz ma się z "Nie Wymawiam Na Głos" z Mesem w refrenie i gościnną zwrotką z czasów, wspomnianego we wstępie 2cztery7. "Dzień Po" z Emazetem i niezawodną Jazzy to swoisty soundtrack do całodniowej pobudki po melanżu, czy też innej aktywności poprzedniego wieczora i nocy. "Dni Samotności" za to... No właśnie, odsyłam do odsłuchu całości, muzyka zdecydowanie obroni się sama. 

W stosunku do autorów muzyki często używamy stwierdzenia: "zrobił bit/podkład". Do Etena nie pasuje określenie "bitmejker". Producent muzyczny? Już lepiej. Jak sam Bleiz rapuje - "mamy dobre bity, ale znikomy sampling". Faktycznie, nie uświadczymy na "Grill-Funku" ani grama sampli, ponieważ sam Antek w jednym z późniejszych numerów stwierdza krótko - "w loopach nie gustowałem, ma być zawsze aranż". Chwala im za takie podejście do rapu. Oni do niego dorośli już w 2008 roku. Produkcje Etena... Brak mi słów, więc posłużę się jednym określeniem - piękno. Aż żal mi wielu artystów, którzy nie zgłosili się do niego po muzykę na przestrzeni lat, poza kilkoma wyjątkami - EMASem i właśnie 2cztery7 z kultowym kawałkiem "Spójrzcie Na Niego". Obaj wrócili w 2016 roku i mam nadzieję, że tym razem Etena będę widział częściej na rozpisce producentów, odpowiedzialnych za warstwę muzyczną płyt rapowych w Polsce.

"Grill-Funku" słucham bardzo często. Lubię tym krążkiem wrócić myślami do starych czasów końcówki liceum i studiów, kiedy z tym i innymi materiałami przemierzałem ełckie i białostockie rewiry nie tylko latem, ale też ocieplany dźwiękami w zatłoczonym autobusie, bądź w okolicach ośnieżonych przystanków. Ale nie tylko - letni działking uprawiany był solidnie z muzyką odpowiednio mocną dawką numerów dwóch dżentelmenów z Wrocławia i Olsztyna. Chemia między nimi jest niesamowita, musicie się o tym przekonać. A więc, do dzieła.

]]>
Bleiz "Bit musi mieć to coś i sprawiać, że od razu zaczynam pisać. Nie da się tego wytłumaczyć, to coś jak szósty zmysł." (Tak To Się Robi #42)https://popkiller.kingapp.pl/2016-07-13,bleiz-bit-musi-miec-to-cos-i-sprawiac-ze-od-razu-zaczynam-pisac-nie-da-sie-tegohttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-13,bleiz-bit-musi-miec-to-cos-i-sprawiac-ze-od-razu-zaczynam-pisac-nie-da-sie-tegoJuly 9, 2016, 8:17 pmMaciej SulimaZanim niebawem będziecie mogli przeczytać, co sądzę o "Grill-Funk 2" od Bleiza, macie teraz okazję zapoznać się nieco z podejściem Antka do tworzenia muzyki.Skąd biorą się pomysły na Twoje kawałki?Pomysły wpadają bardzo spontanicznie i nagle. Na przykład podczas jazdy samochodem, kiedy słucham jakiegoś utworu i ktoś znienacka wchodzi mi na drogę. W studiu - podczas luźnej rozmowy, zupełnie o innych rzeczach niż muzyka. Grunt to zapisać i zapamiętać, by później rozpisać temat.W jakich okolicznościach najbardziej lubisz pisać?W studiu i tylko w studiu zaraz przed nagraniem.Czym kierujesz się przy doborze bitu?Musi mieć to coś i sprawiać, że od razu zaczynam pisać. Nie da się tego wytłumaczyć, to coś jak szósty zmysł.Jak prace nad warstwą liryczną płyty rozkładają się u Ciebie w czasie?Od albumu "Grill-Funk Blues" teksty w 90% piszę w studiu zaraz przed nagraniem, więc proces tworzenia płyty jest uzależniony od tego jak czesto spotykamy się z chłopakami czy dziewczynami w Kołbaskowie czy we Wrocławiu. Od "Grill-Funk 2" obrałem strategię, że zbieramy się na 3 dni raz na miesiąc/półtora i nagrywamy. Producenci zajmują się muzyką, a Cywinsky, Człowień czy ja pisaniem tektów. Wiadomo, że pierwszy dzień zawsze skończy się na imprezie w większym stopniu, bo dawno się nie widzieliśmy, ale koniec końców powstają najlepsze utwory. :)Zanim niebawem będziecie mogli przeczytać, co sądzę o "Grill-Funk 2" od Bleiza, macie teraz okazję zapoznać się nieco z podejściem Antka do tworzenia muzyki.

Skąd biorą się pomysły na Twoje kawałki?

Pomysły wpadają bardzo spontanicznie i nagle. Na przykład podczas jazdy samochodem, kiedy słucham jakiegoś utworu i ktoś znienacka wchodzi mi na drogę. W studiu - podczas luźnej rozmowy, zupełnie o innych rzeczach niż muzyka. Grunt to zapisać i zapamiętać, by później rozpisać temat.

W jakich okolicznościach najbardziej lubisz pisać?

W studiu i tylko w studiu zaraz przed nagraniem.

Czym kierujesz się przy doborze bitu?

Musi mieć to coś i sprawiać, że od razu zaczynam pisać. Nie da się tego wytłumaczyć, to coś jak szósty zmysł.

Jak prace nad warstwą liryczną płyty rozkładają się u Ciebie w czasie?

Od albumu "Grill-Funk Blues" teksty w 90% piszę w studiu zaraz przed nagraniem, więc proces tworzenia płyty jest uzależniony od tego jak czesto spotykamy się z chłopakami czy dziewczynami w Kołbaskowie czy we Wrocławiu. Od "Grill-Funk 2" obrałem strategię, że zbieramy się na 3 dni raz na miesiąc/półtora i nagrywamy. Producenci zajmują się muzyką, a Cywinsky, Człowień czy ja pisaniem tektów. Wiadomo, że pierwszy dzień zawsze skończy się na imprezie w większym stopniu, bo dawno się nie widzieliśmy, ale koniec końców powstają najlepsze utwory. :)

]]>
Bleiz - Inna Strona #54https://popkiller.kingapp.pl/2016-07-11,bleiz-inna-strona-54https://popkiller.kingapp.pl/2016-07-11,bleiz-inna-strona-54January 12, 2017, 8:14 amMaciej SulimaWitajcie w Innej Stronie - cyklu, który pozwoli wam poznać artystów hip-hopowych nie tylko na polu muzycznym, ale także nieco bardziej prywatnym i da wam możliwość, by usłyszeć odpowiedzi na pytania, których nie spotkacie w normalnych wywiadach. Dlaczego? Ponieważ nawet rzeczy tak banalne jak ulubiony film czy wymarzone do odwiedzenia miasto mogą przekładać się bezpośrednio na to, co słyszymy na albumach. Mogą pozwolić też poznać wam ulubionych raperów trochę lepiej. Co w końcu jest dla artysty większą inspiracją, niż życie samo w sobie?W kolejnej odsłonie cyklu reprezentant 71 i nasz Artysta Tygodnia - Bleiz!1. Życiowy cytat lub motto, które byłbyś w stanie sobie wytatuowaćNie ma takiego, po prostu staram się być dobrym człowiekiem i wykorzystywać życie w 100%.2. Największy życiowy sukcesJeszcze przede mną. :)3. Największa życiowa porażkaTo marnowanie czasu z lenistwa.4. Pierwszy sportowy idolMichael Jordan.5. Ulubiony film"Chłopaczki z sąsiedztwa". ;)6. Ulubiona książkaOstatnio "Bankier Mafii" Kena Rijocka7. Ulubiony alkoholWina ze szczepów Cabernet Sauvignon, rzemieślinicze piwa z rodzaju Lager, APA czy AIPA, szkockie whisky i amerykańskie bourbony, nalewki Procenta, domowe kilkukrotnie destylowane rzeczy do czytania :) - taki to ze mnie degustator. ;) 8. Najważniejsza część garderobyKrótkie spodnie.9. 3 cechy idealnej kobietyInteligentna, wyrozumiała, z dobrym poczuciem humoru i dystansem do siebie.10. 3 najpiękniejsze kobiety na świecieTutaj zostaje moja żona. :)11. Gdybyś miał powiesic na ścianie jeden obraz byłby to...Krajobraz Big Sur malowany przez tajemniczą kobietę, którą spotkałem podczas mojej wyprawy do USA. Moment powstawania obrazu uwieczniony został w klipie "Chodź ze mną".12. Wymarzony samochódObecnie to Dodge Journey. :)13. Miasto, które najbardziej chciałbyś odwiedzićNowy Orlean14. 3 płyty, które zabrałbyś na bezludną wyspęDr Dre - Chronic, Snoop Dogg - Doggystyle, Notorious B.I.G. - Life After Death.15. Najważniejszy z jakiegoś powodu numer muzyczny w twoim życiuJest ich za dużo, bo najcześciej każdemu dobremu wspomnieniu towarzyszy jakiś utwór. :)16. Najbardziej szalone wspomnienie związane z rapemTo chyba HHK 2014, kiedy OSTRy dosłownie wziął mnie za kaptur i zapoznał ze wszystkimi możliwymi raperami zza Oceanu będącymi na festiwalu. Dzięki Adam raz jeszcze, zapamiętam to na zawsze!17. Najbardziej szalone wspomnienie imprezoweNiestety nie mogę zdradzić. :)18. Czasy szkoły to...To wspaniali ludzie i piękne czasy.19. Idealny scenariusz na weekendWyjazd w plener, góry, nad jezioro - gdziekolwiek by spędzić aktywnie czas. :)20. Najbardziej w ludziach denerwuje Cię...Zarozumiałość i głupota.21. Gdyby nie rap to...Blues.Witajcie w Innej Stronie - cyklu, który pozwoli wam poznać artystów hip-hopowych nie tylko na polu muzycznym, ale także nieco bardziej prywatnym i da wam możliwość, by usłyszeć odpowiedzi na pytania, których nie spotkacie w normalnych wywiadach. Dlaczego? Ponieważ nawet rzeczy tak banalne jak ulubiony film czy wymarzone do odwiedzenia miasto mogą przekładać się bezpośrednio na to, co słyszymy na albumach. Mogą pozwolić też poznać wam ulubionych raperów trochę lepiej. Co w końcu jest dla artysty większą inspiracją, niż życie samo w sobie?

W kolejnej odsłonie cyklu reprezentant 71 i nasz Artysta Tygodnia - Bleiz!

1. Życiowy cytat lub motto, które byłbyś w stanie sobie wytatuować

Nie ma takiego, po prostu staram się być dobrym człowiekiem i wykorzystywać życie w 100%.

2. Największy życiowy sukces

Jeszcze przede mną. :)

3. Największa życiowa porażka

To marnowanie czasu z lenistwa.

4. Pierwszy sportowy idol

Michael Jordan.

5. Ulubiony film

"Chłopaczki z sąsiedztwa". ;)

6. Ulubiona książka

Ostatnio "Bankier Mafii" Kena Rijocka

7. Ulubiony alkohol

Wina ze szczepów Cabernet Sauvignon, rzemieślinicze piwa z rodzaju Lager, APA czy AIPA, szkockie whisky i amerykańskie bourbony, nalewki Procenta, domowe kilkukrotnie destylowane rzeczy do czytania :) - taki to ze mnie degustator. ;) 

8. Najważniejsza część garderoby

Krótkie spodnie.

9. 3 cechy idealnej kobiety

Inteligentna, wyrozumiała, z dobrym poczuciem humoru i dystansem do siebie.

10. 3 najpiękniejsze kobiety na świecie

Tutaj zostaje moja żona. :)

11. Gdybyś miał powiesic na ścianie jeden obraz byłby to...

Krajobraz Big Sur malowany przez tajemniczą kobietę, którą spotkałem podczas mojej wyprawy do USA. Moment powstawania obrazu uwieczniony został w klipie "Chodź ze mną".

12. Wymarzony samochód

Obecnie to Dodge Journey. :)

13. Miasto, które najbardziej chciałbyś odwiedzić

Nowy Orlean

14. 3 płyty, które zabrałbyś na bezludną wyspę

Dr Dre - Chronic, Snoop Dogg - Doggystyle, Notorious B.I.G. - Life After Death.

15. Najważniejszy z jakiegoś powodu numer muzyczny w twoim życiu

Jest ich za dużo, bo najcześciej każdemu dobremu wspomnieniu towarzyszy jakiś utwór. :)

16. Najbardziej szalone wspomnienie związane z rapem

To chyba HHK 2014, kiedy OSTRy dosłownie wziął mnie za kaptur i zapoznał ze wszystkimi możliwymi raperami zza Oceanu będącymi na festiwalu. Dzięki Adam raz jeszcze, zapamiętam to na zawsze!

17. Najbardziej szalone wspomnienie imprezowe

Niestety nie mogę zdradzić. :)

18. Czasy szkoły to...

To wspaniali ludzie i piękne czasy.

19. Idealny scenariusz na weekend

Wyjazd w plener, góry, nad jezioro - gdziekolwiek by spędzić aktywnie czas. :)

20. Najbardziej w ludziach denerwuje Cię...

Zarozumiałość i głupota.

21. Gdyby nie rap to...

Blues.

]]>
Bleiz "Grill-Funk 2" - premiera i odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-02,bleiz-grill-funk-2-premiera-i-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-02,bleiz-grill-funk-2-premiera-i-odsluchJuly 2, 2016, 8:31 amMaciej SulimaWczoraj swoją premierę miał drugi krążek Bleiza nagrany wspólnie z Etenem - "Grill-Funk 2". Duet powrócił do współpracy po 8 latach od wydania pierwszej odsłony "Grill-Funku", dając słuchaczom na wakacje krążek, który towarzyszył będzie na niejednej działce, murku, czy skąpanym w słońcu skwerku i podwórku. Gościnnie udzielili się m.in. Otsochodzi, JNR Getlost, Green i Abel. W rozwinięciu możecie zapoznać się z odsłuchem całości krążka oraz znajdziecie link do zamówienia wersji fizycznej.Zamów wersję fizyczną.Tracklista:1. Prawie Jak Intro 22. Dla kogo? ft. Basia eM3. Modliszka ft. Cywinsky4. Noce niespokojne ft. JNR, Cywinsky, Dj Fyncz5. Tam gdzie ty ft. Cywinsky6. W ciepłych butach ft. Człowień, Cywinsky, Dj Fyncz7. Nie ma takiej chwili ft. Abel, Otsochodzi, Cywinsky8. Nie ma problemu ft. Jazzy, Green9. Piękno ft. Cywinsky10. Spotkanie w D-100 ft. Dzieciak, J.J., Jorguś Kiler, Anemik, Człowień, CywinskyWczoraj swoją premierę miał drugi krążek Bleiza nagrany wspólnie z Etenem - "Grill-Funk 2". Duet powrócił do współpracy po 8 latach od wydania pierwszej odsłony "Grill-Funku", dając słuchaczom na wakacje krążek, który towarzyszył będzie na niejednej działce, murku, czy skąpanym w słońcu skwerku i podwórku. Gościnnie udzielili się m.in. Otsochodzi, JNR Getlost, Green i Abel. W rozwinięciu możecie zapoznać się z odsłuchem całości krążka oraz znajdziecie link do zamówienia wersji fizycznej.

Zamów wersję fizyczną.

Tracklista:

1. Prawie Jak Intro 2
2. Dla kogo? ft. Basia eM
3. Modliszka ft. Cywinsky
4. Noce niespokojne ft. JNR, Cywinsky, Dj Fyncz
5. Tam gdzie ty ft. Cywinsky
6. W ciepłych butach ft. Człowień, Cywinsky, Dj Fyncz
7. Nie ma takiej chwili ft. Abel, Otsochodzi, Cywinsky
8. Nie ma problemu ft. Jazzy, Green
9. Piękno ft. Cywinsky
10. Spotkanie w D-100 ft. Dzieciak, J.J., Jorguś Kiler, Anemik, Człowień, Cywinsky

]]>
Proceente x Bleiz "Aloha-Grill" - przedpremierowa recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-10,proceente-x-bleiz-aloha-grill-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-10,proceente-x-bleiz-aloha-grill-recenzjaJune 10, 2015, 3:19 pmMaciej SulimaLato w mieście zdążyło się zadomowić już na dobre. Rok temu podczas wielu wakacyjnych wojaży towarzyszył mi choćby Bleiz i jego "Grill-Funk Blues" nagrany na bitach Chmuroka, jak również szereg mniej lub bardziej znanych krążków, z których luz i wszędobylskie słońce lało się strumieniami, umilając wolno płynący czas. Obecnie wrocławianin po dłuższym okresie ciszy kontynuuje falę nagrań i połączyl siły ze swoim warszawskim odpowiednikiem w postaci Proceenta aka człowieka-instytucji polskiej sceny rap, by właśnie na okres wzmożonych inicjatyw działkowo-plażowo-festiwalowych oddać w ręce odbiorców materiał, będący idealnym soundtrackiem na nadchodzące upalne miesiące. Już sama okładka wprowadza w bardzo letni, chilloutowy i "Alohowo-Grillowy" stan, a wnętrze materiału nasycone jest nim jeszcze bardziej.Definicję Aloha x Grill-Funk mamy już na początku, w otwierającym płytę tytułowym numerze, wyprodukowanym przez wspomnianego wcześniej Chmuroka. Obaj gospodarze robią ciekawy liryczny przelot, dodając do tego słoneczną atmosferę, podsycaną chwytliwym i bardzo mocno bujającym refrenem. Jeśli mowa o refrenach, posłuchajcie wyczynu Procenta w "HipHopKemp". Uwierzcie, będzie śmiać się do rozpuku, ale w waszych głowach nie zaświeci się lampka z napisem "kiczowatość". Dalej mamy singlowy "Potrzebuję" - bardzo klimatyczny i leniwy kawałek z Basią eM, Jazzy oraz Kasią Osowską w refrenie, który niesie cały track bardzo mocno. Zresztą refreny, za które w dalszej części "Aloha-Grill" odpowiada m.in. Cywinsky są jak najbardziej na plus. Żeby nie było aż tak bardzo słonecznie, dostajemy również kawałek o "Scenie", gdzie Procent z Bleizem lecą bez pardonu, celnie obnażając rapgrę i niektóre rządzące nią mechanizmy, które powtarzają się coraz częściej, a których słuchacze nie do końca potrafią ogarnąć. Lato w pełni wraca natomiast w 'Wiejskim Powietrzu" z niesamowitą zwrotką Kuby Knapa, "Joginie Śmiechu" i moim osobistym faworycie z płyty - "Korzeniach", których słuchać mogę na zapętleniu dobre kilka godzin. Podobnie mam z "2271", będącym swoistym hołdem złożonym warszawskiej i wrocławskiej scenie. Równo i konkretnie.Nie można w żaden sposób przyczepić się do jakości tracków. Gospodarze znają się na swojej robocie i w takich klimatach czują się bardzo swobodnie. W kwestii doboru producentów, wybór padł na sprawdzone ksywki - Chmuroka, Funk Monstera, mr. Onte, Jorgusia Kilera, Etena oraz O.S.T.R. Dostarczyli oni podkłady kipiące słońcem, z dogrywanymi partiami instrumentów, bujające i zarazem przenoszące słuchacza gdzieś z dala od miejskiego zgiełku. Myślę, że warto wspomnieć tutaj o Etenie, którego wcześniej wymienione przeze mnie "Korzenie" z pięknym śpiewem Magdaleny Dzięgiel na refrenie, stanowią synonim Grill-Funkowej muzyki spod szyldu Aloha. Bardzo in plus zaskoczył mr. Onte, spod którego palców wyszły cztery tracki, a najlepszy z nich jest bez cienia wątpliwości "Podwieź mnie" z bardzo dobrą zwrotką Sariusa. Z gości warto jeszcze wspomnieć udział Ninjy z Okolicznego Elementu i Łysonżiego w "Joginie Śmiechu". Gospodarze, goście, procucenci, wokalistki - wszyscy spisali się na medal.Na "Aloha-Grill" nie znajdziecie poczwórnych rymów, odlotów w cloudowe i braggowe rejony rapu. W zamian za to odnajdziecie luz, chillout, wraz z solidną porcją błyskotliwych linijek, podlanych słońcem. Procent na spółkę z Bleizem powinni zostać ambasadorami letniego rapu, bowiem tego materiału słucha się z przyjemnością porównywalną do spożywania chłodnego napoju wyskokowego w majowo-sierpniowym okresie wzmożonej aktywności podwórkowej. Mam nadzieję, że krążek ten stanie się nieodłącznym towarzyszem podróży na letnie festiwale, czy też relaksacyjnym balsamem dla ucha w wolne weekendy od pracy. Dla mnie na pewno taki będzie. Dzięki chłopaki, mocna piąteczka.Lato w mieście zdążyło się zadomowić już na dobre. Rok temu podczas wielu wakacyjnych wojaży towarzyszył mi choćby Bleiz i jego "Grill-Funk Blues" nagrany na bitach Chmuroka, jak również szereg mniej lub bardziej znanych krążków, z których luz i wszędobylskie słońce lało się strumieniami, umilając wolno płynący czas. Obecnie wrocławianin po dłuższym okresie ciszy kontynuuje falę nagrań i połączyl siły ze swoim warszawskim odpowiednikiem w postaci Proceenta aka człowieka-instytucji polskiej sceny rap, by właśnie na okres wzmożonych inicjatyw działkowo-plażowo-festiwalowych oddać w ręce odbiorców materiał, będący idealnym soundtrackiem na nadchodzące upalne miesiące. Już sama okładka wprowadza w bardzo letni, chilloutowy i "Alohowo-Grillowy" stan, a wnętrze materiału nasycone jest nim jeszcze bardziej.

Definicję Aloha x Grill-Funk mamy już na początku, w otwierającym płytę tytułowym numerze, wyprodukowanym przez wspomnianego wcześniej Chmuroka. Obaj gospodarze robią ciekawy liryczny przelot, dodając do tego słoneczną atmosferę, podsycaną chwytliwym i bardzo mocno bujającym refrenem. Jeśli mowa o refrenach, posłuchajcie wyczynu Procenta w "HipHopKemp". Uwierzcie, będzie śmiać się do rozpuku, ale w waszych głowach nie zaświeci się lampka z napisem "kiczowatość". Dalej mamy singlowy "Potrzebuję" - bardzo klimatyczny i leniwy kawałek z Basią eM, Jazzy oraz Kasią Osowską w refrenie, który niesie cały track bardzo mocno. Zresztą refreny, za które w dalszej części "Aloha-Grill" odpowiada m.in. Cywinsky są jak najbardziej na plus. Żeby nie było aż tak bardzo słonecznie, dostajemy również kawałek o "Scenie", gdzie Procent z Bleizem lecą bez pardonu, celnie obnażając rapgrę i niektóre rządzące nią mechanizmy, które powtarzają się coraz częściej, a których słuchacze nie do końca potrafią ogarnąć. Lato w pełni wraca natomiast w 'Wiejskim Powietrzu" z niesamowitą zwrotką Kuby Knapa, "Joginie Śmiechu" i moim osobistym faworycie z płyty - "Korzeniach", których słuchać mogę na zapętleniu dobre kilka godzin. Podobnie mam z "2271", będącym swoistym hołdem złożonym warszawskiej i wrocławskiej scenie. Równo i konkretnie.

Nie można w żaden sposób przyczepić się do jakości tracków. Gospodarze znają się na swojej robocie i w takich klimatach czują się bardzo swobodnie. W kwestii doboru producentów, wybór padł na sprawdzone ksywki - Chmuroka, Funk Monstera, mr. Onte, Jorgusia Kilera, Etena oraz O.S.T.R. Dostarczyli oni podkłady kipiące słońcem, z dogrywanymi partiami instrumentów, bujające i zarazem przenoszące słuchacza gdzieś z dala od miejskiego zgiełku. Myślę, że warto wspomnieć tutaj o Etenie, którego wcześniej wymienione przeze mnie "Korzenie" z pięknym śpiewem Magdaleny Dzięgiel na refrenie, stanowią synonim Grill-Funkowej muzyki spod szyldu Aloha. Bardzo in plus zaskoczył mr. Onte, spod którego palców wyszły cztery tracki, a najlepszy z nich jest bez cienia wątpliwości "Podwieź mnie" z bardzo dobrą zwrotką Sariusa. Z gości warto jeszcze wspomnieć udział Ninjy z Okolicznego Elementu i Łysonżiego w "Joginie Śmiechu". Gospodarze, goście, procucenci, wokalistki - wszyscy spisali się na medal.

Na "Aloha-Grill" nie znajdziecie poczwórnych rymów, odlotów w cloudowe i braggowe rejony rapu. W zamian za to odnajdziecie luz, chillout, wraz z solidną porcją błyskotliwych linijek, podlanych słońcem. Procent na spółkę z Bleizem powinni zostać ambasadorami letniego rapu, bowiem tego materiału słucha się z przyjemnością porównywalną do spożywania chłodnego napoju wyskokowego w majowo-sierpniowym okresie wzmożonej aktywności podwórkowej. Mam nadzieję, że krążek ten stanie się nieodłącznym towarzyszem podróży na letnie festiwale, czy też relaksacyjnym balsamem dla ucha w wolne weekendy od pracy. Dla mnie na pewno taki będzie. Dzięki chłopaki, mocna piąteczka.

]]>
Proceente & Bleiz "Hip Hop Kemp" - lyric videohttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-22,proceente-bleiz-hip-hop-kemp-lyric-videohttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-22,proceente-bleiz-hip-hop-kemp-lyric-videoMay 22, 2015, 9:40 amMichał Proceente KosiorowskiPrezentujemy drugi singiel promujący płytę Proceente & Bleiz "Aloha-Grill". Utwór "Hip Hop Kemp" wyprodukował mr.Onte, kawałek dedykujemy wszystkim bywalcom festiwalu w Hradec Kralove. Oficjalna premiera płyty Proceente x Bleiz "Aloha-Grill" odbędzie się 11 czerwca. HipHopKemp 2015 (wydarzenie):https://www.facebook.com/events/348628565317830/ Proceente i Bleiz to szefowie wydawnictw Aloha Entertainment i Grill-Funk Records. Dwaj niepoprawni zajawkowicze, zasłużeni hip-hopowcy, stali bywalcy festiwalu Hip Hop Kemp postanowili połączyć siły i stworzyć album idealny na wakacje. "Aloha-Grill" to słoneczny, bogaty w treść i pełen hip-hopowej zajawki materiał. O słoneczne, teksańsko-kalifornijskie brzmienie płyty zadbali mr.Onte, Funk Monster, O.S.T.R., Eten oraz Chmurok. Na płycie pojawiają się znakomici goście; wokaliści Jazzy, Basia eM oraz Cywinsky, na płaszczyźnie rapowej gospodarzy wspierają Sarius, Ninja z Okolicznego Elementu, Łysonżi Dżonson oraz Kuba Knap. Miksem całości zajął się Karol "Dzieciak" Smyk, a cały materiał zmasterował Steva Corrao w Nashville w USA. 1. Aloha-Grill (prod. Chmurok) 2. Potrzebuję ft. Jazzy & Basia eM (I Grades), Kasia Osowska (prod. O.S.T.R.)3. HipHopKemp (prod. mr. Onte)4. Scena (prod. Funk Master)5. Wiejskie powietrze feat. Kuba Knap (prod. Eten)6. Rap & Blues feat. Cywinsky (prod. Funk Master)7. Podwieź mnie feat. Sarius, Jazzy (prod. mr. Onte) 8. Jogin śmiechu feat. Ninja, Łysonżi (prod. mr. Onte)9. 2271 (prod. Funk Master) 10. Jesteśmy na fali (prod. Funk Master)11. Nie zasłaniaj mi słońca feat Cywinsky (prod. Funk Master) 12. Korzenie feat. Jazzy (prod. Eten) 13. Praga (prod. mr. Onte)14. Bon Voyage (prod. Jorguś Kiler)Prezentujemy drugi singiel promujący płytę Proceente & Bleiz "Aloha-Grill". Utwór "Hip Hop Kemp" wyprodukował mr.Onte, kawałek dedykujemy wszystkim bywalcom festiwalu w Hradec Kralove. Oficjalna premiera płyty Proceente x Bleiz "Aloha-Grill" odbędzie się 11 czerwca. 
 

HipHopKemp 2015 (wydarzenie):

 
Proceente i Bleiz to szefowie wydawnictw Aloha Entertainment i Grill-Funk Records. Dwaj niepoprawni zajawkowicze, zasłużeni hip-hopowcy, stali bywalcy festiwalu Hip Hop Kemp postanowili połączyć siły i stworzyć album idealny na wakacje. "Aloha-Grill" to słoneczny, bogaty w treść i pełen hip-hopowej zajawki materiał. O słoneczne, teksańsko-kalifornijskie brzmienie płyty zadbali mr.Onte, Funk Monster, O.S.T.R., Eten oraz Chmurok. Na płycie pojawiają się znakomici goście; wokaliści Jazzy, Basia eM oraz Cywinsky, na płaszczyźnie rapowej gospodarzy wspierają Sarius, Ninja z Okolicznego Elementu, ŁysonżiDżonson oraz Kuba Knap. Miksem całości zajął się Karol "Dzieciak" Smyk, a cały materiał zmasterował Steva Corrao w Nashville w USA.
 
1. Aloha-Grill (prod. Chmurok) 
2. Potrzebuję ft. Jazzy & Basia eM (I Grades), Kasia Osowska (prod. O.S.T.R.)
3. HipHopKemp (prod. mr. Onte)
4. Scena (prod. Funk Master)
5. Wiejskie powietrze feat. Kuba Knap (prod. Eten)
6. Rap & Blues feat. Cywinsky (prod. Funk Master)
7. Podwieź mnie feat. Sarius, Jazzy (prod. mr. Onte) 
8. Jogin śmiechu feat. Ninja, Łysonżi (prod. mr. Onte)
9. 2271 (prod. Funk Master) 
10. Jesteśmy na fali (prod. Funk Master)
11. Nie zasłaniaj mi słońca feat Cywinsky (prod. Funk Master) 
12. Korzenie feat. Jazzy (prod. Eten) 
13. Praga (prod. mr. Onte)
14. Bon Voyage (prod. Jorguś Kiler)
]]>
Wakacyjne klasyki Mietka - #5: PL edycjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-11,wakacyjne-klasyki-mietka-5-pl-edycjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-11,wakacyjne-klasyki-mietka-5-pl-edycjaNovember 14, 2013, 5:35 pmPaweł MiedzielecPo krótkiej przerwie, spowodowanej urlopem i chęcią wyrwania się choćby na moment z internetowych macek, powracamy z kolejną porcją wakacyjnych numerów. Afrykańskie upały nad Wisłą ostatnio nieco odpuściły, dając nam chwile wytchnienia, więc to dobra okazja, aby wziąć na warsztat tzw. "Polski West Coast" lub "Polski G-Funk" (w zależności od tego kto jakiej terminologii używa), jak często określa się rodzimą odmianę rapu, czerpiącego pełnymi garściami ze sprawdzonych kalifornijskich wzorców. Dla jednych twór nie mający prawa bytu, dla drugich jedyna skuteczna recepta na odmulenie polskiego rynku hip-hopowego, przesiąkniętego smutnym, prawilnym rapem do granic możliwości.Zrobimy zatem szybki przelot po najważniejszych ośrodkach G-Funku w Polsce, gdzie muzyka rodem z zachodniego wybrzeża zadomowiła się w twórczości tutejszych reprezentantów sceny hip-hopowej już ładnych parę lat temu... lecimy!Ten Typ Mes "G-Funk, Jakbyś Pytał"Nikogo chyba zbytnio nie zdziwi fakt, że nasz dzisiejszy ranking zaczynamy od człowieka, który w znacznym stopniu przyczynił się do popularyzacji g-funkowego brzmienia u nas w kraju. Mes to dla wielu słuchaczy najlepszy raper w Polsce, który swoją klasę potwierdzał na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie, choćby takimi płytami jak wydana w 2005 roku "Alkopoligamia: Zapiski Typa", z której pochodzi numer "G-Funk, Jakbyś Pytał", rozpoczynający niejako kolejną odsłonę zajawki na West Coast na naszym podwórku.2cztery7 "Spaleni Innym Słońcem"Wspominając o "Typie", nie sposób pominąć "typów" z 2cztery7 - chyba najpopularniejszej grupy, tworzącej G-Funk w Polsce. Mes, Pjus i Stasiak nagrali razem wprawdzie jedynie dwa albumy, jednak są to pozycje, które bez wątpienia znajdą się w kanonie polskiego g-funku, jeśli takowe zestawienie kiedyś powstanie. Można jedynie żałować, że zespół zawiesił swoją działalność a nadal aktywnych członków na solowych wydawnictwach jara już, paradoksalnie, zupełnie inne słońce...Roach "Czarny Mercedes"Z Warszawy przenosimy się na nasze własne wybrzeże, do Gdyni. To właśnie tutaj pojawił się w zeszłym roku niejaki Roach, który narobił swoim "trójmiejskim funkiem" niezłego zamieszania - nie tylko z powodu zagranicznych featuringów, ale i takich utworów jak "Czarny Mercedes", który cechują fajny storytelling i bujające produkcja w stylu Quika, za którą odpowiada SherlOck.Beat Squad "Zapach Lata"Czas na stolicę Wielkopolski, w której od ponad dekady funkcjonują specjaliści od laidbacku znad Warty, czyli Beat Squad. Rafi, Czarny i Koni ostatni wspólny materiał oddali w ręce słuchaczy trzy lata temu, ale jako weterani luźnego stylu bycia powinni znaleźć miejsce na każdej wakacyjnej playliście, dlatego polecam przypomnieć sobie "Zapach Lata" - jeden z lepszych utworów w ich dyskografii.Laidback Black "Międzyplanetarny Funk"Laidback Black to solowy projekt Czarnego z Beat Squadu, który ukazał się na początku tego roku w minimalnym nakładzie i przy znikomej promocji, a szkoda do produkcje na nim zawarte są naprawdę pierwszorzędnej jakości i zawierają w sobie wszystkie elementy, za jakie świat pokochał g-funkowe brzmienie. Jeśli ktoś nie wierzy, polecam zapoznać się z powyższym kawałkiem - "Międzyplanetarny Funk", który posiada jeden z najbardziej bujających bitów, jakie kiedykolwiek słyszałem i to wykonanych ręką Polaka. Big up RTN!Projekt West "Ta Muzyka"Projekt West to najnowszy twór z Poznania, propagujący westcoastowe brzmienie w polskim hip-hopie - należy dodać, z całkiem niezłym skutkiem. Na wyraźnie zainspirowanym kultowym "Nuthin' But A G Thang" bicie, Hary (Green Team) wyjaśnia, dlaczego właśnie "Ta Muzyka" wywarła na nim tak silne wrażenie, iż postanowił to przekuć na własną twórczość.Ha5 "Inny Niż Ty"Opuszczając pomału WLKP zahaczymy jeszcze o Konin, gdzie również w zeszłym roku na szersze wody wypłynęła kapela Ha5 (Atro,Mah), która nie dość że nagrała solidny long play ("Zdążyć Przed Zachodem"), na którym także pokusili się o gościa zza oceanu (Shade Sheist), to przy okazji udowodnili brzmieniem swojej płyty, że dzięki takim ekipom West Coast i G-Funk każdego dnia rosną w Polsce w siłę,Bleiz "Nie Wymawiam Na Głos"Z naszą playlistą docieramy na Dolny Śląsk, do Wrocławia, pomysłowo przemianowanego na Wroakland przez ekipę Grill-Funk, która od dobrych kilku lat zajmuje się wszelkiego rodzaju promocją West Coastu u nas w kraju, organizując nie tylko cykliczne imprezy spod znaku G-Funku i karkówki z grilla na pływającej po Odrze łajbie, ale do tego nakrywając też zajebiste numery, jak "Nie Wymawiam Na Głos" autorstwa Bleiza, przy współpracy z jednym z najlepszych polskich specjalistów od laidbackowych bitów (gdzie jesteś Eten?)...Żółty "Inspiracje Żyją W Nas"Przyznam szczerze, że nie wiem o twórczości Żółtego zbyt wiele, oprócz tego że pochodzi z Piotrkowa Trybunalskiego i parę lat temu natknąłem się na ciekawy utwór w jego wykonaniu pt. "Gorący Funk". O ile produkcja zrobiła na mnie duże wrażenie, o tyle warsztat rapera nie powalił mnie na kolana, ale najnowszy singiel "Inspiracje Żyją W Nas" zwiastuje progres i ciekawy materiał w przygotowaniu, więc radzę śledzić poczynania, szczególnie że za muzykę odpowiada Funk Monster (Pozdro Matek).Lejzihood "Krawężnik"Ostatnim numerem, jaki wam dzisiaj zaprezentuję jest utwór o przekornie brzmiącym tytule "Krawężnik" duetu Lejzihood z Żor, w skład którego wchodzą Kubix oraz Młody. W 2011 roku wydali oni przyjemnie grający album o wdzięcznym tytule "California Soul", na którym pojawili się m.in. Stasiak, Prys, Mowglee oraz Eten, co sprawia że materiał jest godny uwagi, o czym przekonacie się sprawdzając singiel "Krawężnik", który pokazuje, że nadal można znaleźć ciekawe patenty, aby w nowy sposób przedstawić słuchaczowi osiedlowe życie na typowym polskim blokowisku.Jak sami widzicie, coraz więcej ekip stara się przenieść brzmienie zachodniego wybrzeża do polskiego hip-hopu, budując tym samym mocną alternatywę dla utartych schematów i szarości, z jaką gatunek ten boryka się u nas od lat. Oczywiście, g-funkowe inspiracje można znaleźć w naszym hip-hopie także w produkcjach z lat 90-tych, ale dzisiaj stanowią one raczej czystą abstrakcję lub ciekawostkę dla młodszych słuchaczy. Niemniej jednak, cieszy fakt że "Polski West Coast" coraz bardziej przedziera się do świadomości statystycznego słuchacza, więc życzę sobie i wam, aby było go coraz więcej i aby gościł w naszych głośnikach coraz częściej. West Up!Po krótkiej przerwie, spowodowanej urlopem i chęcią wyrwania się choćby na moment z internetowych macek, powracamy z kolejną porcją wakacyjnych numerów. Afrykańskie upały nad Wisłą ostatnio nieco odpuściły, dając nam chwile wytchnienia, więc to dobra okazja, aby wziąć na warsztat tzw. "Polski West Coast" lub "Polski G-Funk" (w zależności od tego kto jakiej terminologii używa), jak często określa się rodzimą odmianę rapu, czerpiącego pełnymi garściami ze sprawdzonych kalifornijskich wzorców. Dla jednych twór nie mający prawa bytu, dla drugich jedyna skuteczna recepta na odmulenie polskiego rynku hip-hopowego, przesiąkniętego smutnym, prawilnym rapem do granic możliwości.
Zrobimy zatem szybki przelot po najważniejszych ośrodkach G-Funku w Polsce, gdzie muzyka rodem z zachodniego wybrzeża zadomowiła się w twórczości tutejszych reprezentantów sceny hip-hopowej już ładnych parę lat temu... lecimy!

Ten Typ Mes "G-Funk, Jakbyś Pytał"
Nikogo chyba zbytnio nie zdziwi fakt, że nasz dzisiejszy ranking zaczynamy od człowieka, który w znacznym stopniu przyczynił się do popularyzacji g-funkowego brzmienia u nas w kraju. Mes to dla wielu słuchaczy najlepszy raper w Polsce, który swoją klasę potwierdzał na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie, choćby takimi płytami jak wydana w 2005 roku "Alkopoligamia: Zapiski Typa", z której pochodzi numer "G-Funk, Jakbyś Pytał", rozpoczynający niejako kolejną odsłonę zajawki na West Coast na naszym podwórku.

2cztery7 "Spaleni Innym Słońcem"
Wspominając o "Typie", nie sposób pominąć "typów" z 2cztery7 - chyba najpopularniejszej grupy, tworzącej G-Funk w Polsce. Mes,Pjus i Stasiak nagrali razem wprawdzie jedynie dwa albumy, jednak są to pozycje, które bez wątpienia znajdą się w kanonie polskiego g-funku, jeśli takowe zestawienie kiedyś powstanie. Można jedynie żałować, że zespół zawiesił swoją działalność a nadal aktywnych członków na solowych wydawnictwach jara już, paradoksalnie, zupełnie inne słońce...

Roach "Czarny Mercedes"
Z Warszawy przenosimy się na nasze własne wybrzeże, do Gdyni. To właśnie tutaj pojawił się w zeszłym roku niejaki Roach, który narobił swoim "trójmiejskim funkiem" niezłego zamieszania - nie tylko z powodu zagranicznych featuringów, ale i takich utworów jak "Czarny Mercedes", który cechują fajny storytelling i bujające produkcja w stylu Quika, za którą odpowiada SherlOck.

Beat Squad "Zapach Lata"
Czas na stolicę Wielkopolski, w której od ponad dekady funkcjonują specjaliści od laidbacku znad Warty, czyli Beat Squad. Rafi, Czarny i Koni ostatni wspólny materiał oddali w ręce słuchaczy trzy lata temu, ale jako weterani luźnego stylu bycia powinni znaleźć miejsce na każdej wakacyjnej playliście, dlatego polecam przypomnieć sobie "Zapach Lata" - jeden z lepszych utworów w ich dyskografii.

Laidback Black "Międzyplanetarny Funk"
Laidback Black to solowy projekt Czarnego z Beat Squadu, który ukazał się na początku tego roku w minimalnym nakładzie i przy znikomej promocji, a szkoda do produkcje na nim zawarte są naprawdę pierwszorzędnej jakości i zawierają w sobie wszystkie elementy, za jakie świat pokochał g-funkowe brzmienie. Jeśli ktoś nie wierzy, polecam zapoznać się z powyższym kawałkiem - "Międzyplanetarny Funk", który posiada jeden z najbardziej bujających bitów, jakie kiedykolwiek słyszałem i to wykonanych ręką Polaka. Big up RTN!

Projekt West "Ta Muzyka"
Projekt West to najnowszy twór z Poznania, propagujący westcoastowe brzmienie w polskim hip-hopie - należy dodać, z całkiem niezłym skutkiem. Na wyraźnie zainspirowanym kultowym "Nuthin' But A G Thang" bicie, Hary (Green Team) wyjaśnia, dlaczego właśnie "Ta Muzyka" wywarła na nim tak silne wrażenie, iż postanowił to przekuć na własną twórczość.

Ha5 "Inny Niż Ty"
Opuszczając pomału WLKP zahaczymy jeszcze o Konin, gdzie również w zeszłym roku na szersze wody wypłynęła kapela Ha5 (Atro,Mah), która nie dość że nagrała solidny long play ("Zdążyć Przed Zachodem"), na którym także pokusili się o gościa zza oceanu (Shade Sheist), to przy okazji udowodnili brzmieniem swojej płyty, że dzięki takim ekipom West Coast i G-Funk każdego dnia rosną w Polsce w siłę,

Bleiz "Nie Wymawiam Na Głos"
Z naszą playlistą docieramy na Dolny Śląsk, do Wrocławia, pomysłowo przemianowanego na Wroakland przez ekipę Grill-Funk, która od dobrych kilku lat zajmuje się wszelkiego rodzaju promocją West Coastu u nas w kraju, organizując nie tylko cykliczne imprezy spod znaku G-Funku i karkówki z grilla na pływającej po Odrze łajbie, ale do tego nakrywając też zajebiste numery, jak "Nie Wymawiam Na Głos" autorstwa Bleiza, przy współpracy z jednym z najlepszych polskich specjalistów od laidbackowych bitów (gdzie jesteś Eten?)...

Żółty "Inspiracje Żyją W Nas"
Przyznam szczerze, że nie wiem o twórczości Żółtego zbyt wiele, oprócz tego że pochodzi z Piotrkowa Trybunalskiego i parę lat temu natknąłem się na ciekawy utwór w jego wykonaniu pt. "Gorący Funk". O ile produkcja zrobiła na mnie duże wrażenie, o tyle warsztat rapera nie powalił mnie na kolana, ale najnowszy singiel "Inspiracje Żyją W Nas" zwiastuje progres i ciekawy materiał w przygotowaniu, więc radzę śledzić poczynania, szczególnie że za muzykę odpowiada Funk Monster (Pozdro Matek).

Lejzihood "Krawężnik"
Ostatnim numerem, jaki wam dzisiaj zaprezentuję jest utwór o przekornie brzmiącym tytule "Krawężnik" duetu Lejzihood z Żor, w skład którego wchodzą Kubix oraz Młody. W 2011 roku wydali oni przyjemnie grający album o wdzięcznym tytule "California Soul", na którym pojawili się m.in. Stasiak, Prys, Mowglee oraz Eten, co sprawia że materiał jest godny uwagi, o czym przekonacie się sprawdzając singiel "Krawężnik", który pokazuje, że nadal można znaleźć ciekawe patenty, aby w nowy sposób przedstawić słuchaczowi osiedlowe życie na typowym polskim blokowisku.

Jak sami widzicie, coraz więcej ekip stara się przenieść brzmienie zachodniego wybrzeża do polskiego hip-hopu, budując tym samym mocną alternatywę dla utartych schematów i szarości, z jaką gatunek ten boryka się u nas od lat. Oczywiście, g-funkowe inspiracje można znaleźć w naszym hip-hopie także w produkcjach z lat 90-tych, ale dzisiaj stanowią one raczej czystą abstrakcję lub ciekawostkę dla młodszych słuchaczy. Niemniej jednak, cieszy fakt że "Polski West Coast" coraz bardziej przedziera się do świadomości statystycznego słuchacza, więc życzę sobie i wam, aby było go coraz więcej i aby gościł w naszych głośnikach coraz częściej. West Up!

]]>