popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) 2Cztery7https://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/25576/2Cztery7November 14, 2024, 5:05 pmpl_PL © 2024 Admin strony"Nie będzie tego na żadnym skicie", czyli najlepsze rap-skityhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-06-26,nie-bedzie-tego-na-zadnym-skicie-czyli-najlepsze-rap-skityhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-06-26,nie-bedzie-tego-na-zadnym-skicie-czyli-najlepsze-rap-skityJune 27, 2022, 12:16 amBartłomiej WoyniczZainspirowany dwudziestą rocznicą wydania "Muzyki klasycznej", a w tym wypadku pamiętnymi skitami z rozmów NOON-a i Pezeta zgłosiłem się do zaprzyjaźnionych dziennikarzy o wskazanie trzech ulubionych skitów w całej historii polskiego rapu. Sprawdźcie co wytypowali m.in. Marcin Flint, Filip Kalinowski czy Kuba Głogowski.Bartek "Woyak" Woynicz (nowamuzyka.pl, GaMa, Popkiller)1. Undadasea - przerywniki między numerami "Da Groovement"Same skity nie są na tym krążku wyodrębnione, a jedynie podoklejane do praktycznie każdego początku/końcówki numeru, a że kawałków jest kilkanaście to "przepalonych" gadek jest tu bez liku. W moim odczuciu są one równie ważne jak sam materiał, podbudowują wyluzowany klimat, zbliżają słuchacza do przesympatycznej ekipy. Co ciekawe taka ilość krótkich skitów nie zaburza "repeat value", a wręcz teksty pokroju "kradną banany from my bag" czy "rozmowa o kalendarzyku/poradniku ogrodniczym w stosunku do faz księżyca" zawsze, podkreślam zawsze prowokuje niewymuszony uśmiech. 2. WWO - "Miedzynarodowa"Zawarty w pigułce dokumentalny zapis ulicznej rzeczywistości przełomu wieków. Z początku ten skit wygląda jak nagranie na pocztę głosową, dopiero na końcu słychać, że Sokół przez półtora minuty po prostu słucha opowieści o przygodach swojej ekipy, sporo "śmiechu", tylko kucharza żal. 3. Grammatik - "Południe"Na debiucie Grammatika odnajdziemy aż siedem miniatur polepionych przez NOON-a ("Świt", "Południe" "Północ", a także "Pierwsze Dźwięki", "Pierwsze Słowa" oraz "Ostatnie Słowa" i "Ostatnie Dźwięki"). Tak liczne, ale też głęboko przemyślane i budujące klimat całości wykorzystanie ilustracyjnych skitów w hip-hopowej płycie do dziś jest czymś unikatowym. Niejako w bonusie po skończeniu ostatniego numeru dostajemy zapis z nagrywek w tym m.in. nieudane take'i, żarty lub zirytowanego przerywaniem Eldokę.Marcin Flint (Raptus, Rap Backstage)1. Afro Kolektyw – "Realizator"Król wszystkich skitów, do dziś płaczę ze śmiechu, jak to słyszę. Doskonale pokazuje kompetencje studyjnych realizatorów to ponad 20 lat temu, a z drugiej strony to, jak twórcy hiphopowi byli w tych studiach traktowani.2. Rasmentalism – "S.O.S. skit"Codzienność nie do końca trzeźwego i nie do końca zmanierowanego rapera ze śpiącą dziewczyną w tle. Na deser Diset na featuringu bez featuringu i piękny follow-up do Fenomenu. 3. 2cztery7 – "Skit Głośny gra G-funk"2cztery7 w pigułce. Niezapomniany ś.p. Pjus prosi o piszczałę, a Mesowi dwanaście sekund wystarczy, żeby pokazać, że rządzi. Jędrzej Dudek z P.Unity przypomniał mi o tym skicie, komplementując go ile wlezie, a to oznacza funkowy znak jakości.Kuba Głogowski (Kuba Głogowski Talks)1. Dj Volt - "Moi rodzice boją się mojej muzyki. Skit". Blokersi SoundtrackKlimat filmu Blokersi i tamtych czasów w jednym skicie. 2. WWO - "Biznesmeni Skit"Uniwersalna prawda w skicie, ale też świetne oddanie klimatu albumu.3. donGURALesko & Matheo - "Szpadyzor night skit"Na mixtape'ach tego duetu działo się wszystko i wszystko było przezabawne, zresztą dalej jest ta sama chemia, a takie zabawy jak w tym skicie to esencja "Inwazji Porywaczy Ciał". Filip Kalinowski (newonce)1. Molesta Ewenement - "Skit (1)"Skit otwierający "Ewenement", bo to warszawskie lata dziewięćdziesiąte w pigułce. Podbite czy też pod-beat-e emocjami nagranie terenowe ze stołecznych osiedli schyłku wieku. 2. PCP - "Północ", "Centrum" i "Południe" bo… Kuba O to jeden z najbardziej osobnych i - moim zdaniem - najwybitniejszych producentów na polskiej scenie bez względu na jej etap rozwoju, a te trzy krótkie formy to też rzeczy zupełnie wymykające się rapowym standardom (nie mówiąc już o standardach tego czasu). Na wskroś esencjonalne w swojej długości, miedzygatunkowe krótkie metraże, których warstwę wizualną każdy musi sobie sam wyobrazić.3. Popek - "Skit"Dwa skity telefoniczne z "Wyjętego spod prawa" Popka, bo zawsze miałem słabość do tego podwórkowego czarnego humoru bawiącego się zwykle czyimś kosztem, patologicznej wersji dziecięcych zabaw z telefonem do nieznajomego - "Halo? Czy to zoo? Nie? To dlaczego małpa przy telefonie?"Bartek Biegun (Sajko)1. Paktofonika - "Popatrz"Prawdopodobnie nie będę jedynym, który wśród najlepszych skitów wymieniłby „Popatrz (uliczny reporaż z dworca)” z debiutanckiego albumu Paktofoniki. Hit Anny Jantar w beatboxowej interpretacji Sota wprowadza trochę oddechu w, przeważnie mrocznej, „Kinematografii”. Tym samym muszę się przyznać, że najmilej wspominam skity, które poznawałem, powiedzmy, we wczesnym gimnazjum, czyli raczej bekowe, dziś pewnie i lekko żenujące, muzyczne jazdy, będące luźnymi freestyle’ami albo parodiami utworów zgoła niepasujących do rapowego albumu.2. GrubSon - "Kiedy Byłem"Kolejną pozycją, jaką muszę wskazać będzie „Kiedy Byłem” z GrubSonowego „O.R.S.”. Utwór dużo mniej wyłamujący się z całego albumu, niż cover Sota, bo przecież GrubSon uwielbia zabawę w muzyce. Dla ówczesnego mnie — topowa pozycja z całego albumu. 3. Jan-rapowanie - "Chemia"Z czasem skity przestały chyba być muzycznym rozluźnieniem, a zaczęły być albo kilkusekundowymi wstawkami z rozmową nagraną w studiu albo numerami, które z bliżej nieokreślonego powodu ktoś postanowił nazwać skitem. W tej drugiej kategorii bez dwóch zdań znajduje się „Chemia” Jana-Rapowanie. Statystyki Spotify mówią mi, że taki byle skit znalazł się blisko dwudziestki utworów włączanych przeze mnie najczęściej, odkąd założyłem tam konto. W staroszkolnym dla muzyki Janka stylu, rzucił krótką zwrotkę stanowiącą jakiś tam strumień świadomości, wyrzut emocji, Nocny dograł outro, no i mamy skit, któremu bliżej do bycia nazwanym najlepszym numerem na albumie, niźli zwykłym przerywnikiem. Marcin Blind (FollowRAP)Na wstępie zaznaczę, że w mojej ocenie mistrzem skitów na swoich albumach jest Redman. Każdy pomysł Reggie'ego bawi mnie niezmiennie i nigdy nie przełączam tych przerywników na albumach, pomimo że znam je na pamięć. Chyba każdy kto słyszał kolejne audycje radia WFDS, Jerry'ego Swingera lub sceny porwań w pełni się ze mną zgodzi. Red ma specyficzne oraz oryginalne poczucie humoru. Zresztą obejrzyjcie MTV Cribs z Redmanem, a zrozumiecie o czym piszę. Moje typy:1. Popek - Skit 1 oraz 2.Reprezentant Krakowa dał się poznać słuchaczom jako współtwórca składu Firma. Panowie przez wiele lat głosili skrajny uliczny nurt, gdzie nie było miejsca na żarty. Miało być sztywniutko jak na pogrzebie. Paweł musiał opuścić kraj, aby pokazać nam swoją drugą stronę. Rzucanie różowych rowerków dziecięcych na klipach, szkoła tańca, skaryfikacje, faceburger, dzień z Popkiem. Każdy chyba zna historię miłosną Abdula z Basią. Nagle okazało się, że w ciele nasterydowanego potwora mieszka niezły żartowniś. Popek stał się gwiazdą internetu oraz symbolem dystansu do siebie. Jako pierwszy raper z naszej sceny wykorzystał YouTube w takiej skali. A wszystko zapoczątkowały dwa skity na "Wyjętym spod prawa". Historie w obydwu są bliźniacze. Popek z Pomidorem dzwonią do znajomych i ich wkręcają. Oczywiście wszystko podszyte jest gangsterskim scenariuszem oraz wykorzystaniem mrocznej przeszłości rozmówców. To właśnie tam pierwszy raz objawił nam się komik ukryty w raperze. Zdecydowanie warto wybrać się w całą podróż po twórczości Raka z czasów jego pobytu w Anglii. 2. Pih - "To tylko skit"Adam słynie ze swojej wybitnej liryki. Potrafi w niezwykle obrazowy sposób przedstawić każdą historię. Mamy wręcz uczucie obcowania w jednym pomieszczeniu z naszym narratorem. Jednym z pierwszych przykładów tej umiejętności MC jest opisywany przede mnie utwór. Jesteśmy świadkami sceny dziejącej się w autobusie. Na jednym z przystanków wsiada pijana kobieta wracająca z imprezy. Nasz narrator wypowiada się o niej w ordynarny sposób. Dziewczyna zostaje zrównana z rynsztokiem, a my dowiadujemy się, że nigdy nie będzie kimś. Czemu ten skit trafił na moją listę? Ponieważ cudownie obrazuje jak wiele w punkcie widzenia zmienia punkt siedzenia. Sam Adam później w swojej karierze miał wiele przykrych incydentów z alkoholem. Przypomnę tylko jego słynny występ na Hip Hop Kemp, oraz hasło "To nie jest hip hop" podczas koncertu Quebonafide. Żeby jednak nie było Adam, że na Twojej historii zarobię - to tylko skit. 3. Kosi - "Beastie Boys Skit"Tu już wjeżdża pełna prywata. Kocham Beastie Boys! Wychowałem się na ich muzyce, dzięki niej złapałem za deskorolkę i to ona uczyła mnie pojmowania skilli w rapie. Trzech białych MC żydowskiego pochodzenia na zawsze udowodniło, że biali potrafią rapować i mogą stanowić wzór do naśladowania. Przy okazji grupa wybitnie łączyła gatunki muzyczne, nigdy nie pozwalając słuchaczowi na nudę. Jeżeli drogi czytelniku nie znasz twórczości, opisywanego tria czym prędzej proszę nadrób zaległości. A sam opisywany skit jest kwintesencją stylu BB. Świetny bujający bit, który porywa do działania. Mamy tu ogrom przesterów w bicie oraz wokalu, tak charakterystycznych dla Mike'a D, King Ad-Rocka oraz MCA. Usłyszymy również breaki autorstwa Dj-a Falcon1, stanowiące hołd dla wybitnych turntablistów współtworzących grupę z Nowego Jorku.Bartosz Boruciak (Bartosz Boruciak TV, Na Rapie Radio WNET)1. Peja Slums Attack - "Dla Frajerstwa" / Peja Slums Attack feat. Magiera - "Dla Rycha"Piękna historia zapisana w skitach. W "Dla Frajerstwa" wykorzystano fragment filmu "Chłopaki nie płaczą", w którym Fred, postać grana przez Cezarego Pazurę, tłumaczy swojemu kompanowi Grusze w dużym skrócie na czym polega reinkarnacja. I przewiduje, że po śmierci zostanie kaczką. Dwadzieścia lat później w skicie "Dla Rycha" Cezary Pazura w dobitny sposób podkreśla, że Ryszard bez wątpienia wyszedł na ludzi i jest to oczywiste. I historia zatacza koło.2. Ski Skład - "Wspólne Zadanie"Nie wyszczególnioniam konkretnego skitu, gdyż krążek jest wypełniony komunikatami nagranymi na automatyczną sekretarkę Rycha, oczywiście na bitach Poznaniaka. A kto się tam nie nagrywał, lista jest imponująca. Warto wymienić Ostrego, Bilona, Fusznika czy Krzysztofa Kozaka w stanie wskazującym. Za rok mija 20-lecie pierwszej i jedynej płyty Ski Składu. Może czas na reaktywację?3. OSTR - "Zrób sobie wolne"Luźna nawijka o prozie życia, a dokładniej o konsumpcji substancji psychoaktywnych. No cóż, nie masz na piwo, to pogadajmy o narkotykach, a potem to nagraj. O właśnie się nagrało... Dawid Bartkowski (goodkid.pl, Polish Hip-Hop Festival)Nie jestem przesadnie wielkim fanem skitów. Te najczęściej są dla mnie krótką formą, która musi uzupełnić tracklistę, ale są wyjątki, bez których nie wyobrażam sobie całości. Chciałbym postawić na dwa intra Peji - "Dla ludzi - skit" i "Popierdoleni bo robią HIP HOP" - które są moimi ulubionymi kilkudziesięciosekundowymi dziełami w polskim rapie, ale skoro ma być skit to niech będzie.1. Liroy - "Minister Edukacji (& Jego Cząstka Yakgdybyzkąd Inąd)"Co tu się dzieje! Urywki z wywiadów, młodzież i narkotyki, a także Janusz Korwin-Mikke z klasyczną manierą uderzenia w rządzących. To wszystko na podkładzie z feelingiem DJ-a Muggsa w kieleckim wydaniu z czasów, kiedy mało kto sobie zdawał sprawę z hip-hopowej powagi sytuacji. A temat tego krótkiego numeru okazał się trochę rechotem historii ze względu na polityczną karierę tego pioniera.2. Belmondawg - "Popp Deep (skit)"Playa haters, gonitwa za chlebem, piekło na ziemi, czyli krystalicznie czysta nawijka Belmondziaka, esencja post mixtape'owego stylu. Bez wygłupów i wynaturzeń w postaci gówna płynącego akweduktem. Do tego obłędny podkład Expo 2000, który zamyka w 36 sekund mantrę Młodego G.3. Molesta Ewenement - "Skit (1)"Trochę nie rozumiem stawiania przez wielu "Skandalu" nad "Ewenementem", ale okej, niech będzie. Drugi album Warszawiaków jest jeszcze bardziej hardcorowy, a zapach gibonów miesza się tu z odorem z ciemnych przejść i klatek, z których ktoś wyciągnął żarówkę, by szybciej skroić komuś zegarek. To właśnie tutaj podwórkowe "Nie prowokuj" i refleksyjne "Wady ludzkie" są przecięte przez instrumentalny "Skit", w którym Vienio zapatruje się na noonowe bębny. I wychodzi mu to naprawdę nieźle.Bonusowo: Łona - "Rozterki młodego rapera"Szczeciński MC, fan wschodnioniemieckiej motoryzacji i typek, który w chłodniejsze dni równie często co o kawie myśli o kaloryferach, zawsze nagrywał tracki, które były aktualne w swoim wydźwięku. Nie inaczej jest z powtarzaną przez kilkadziesiąt sekund frazą, która jak mało który numer idealnie opisuje wielu współczesnych sezonowych adeptów jednego z elementów hip-hopu.Krystian Krupiński (Popkiller)1. Pięć Dwa Dębiec - "Pow Pow"Każdy, kto w tamtych czasach wychowywał się na polskim rapie, obok bojowych osiedlowych okrzyków z „Policyjne I” oraz „II” musiał na „P-Ń VI” zauważyć też inne zabawne przerywniki, jak np. oba „Incydenty” czy „Piekło”. Ja najbardziej lubię „Pow Pow”, czyli ten całkiem przyjemny, nastrajający pozornie melancholijnie instrumental, który uzyskuje jednak zupełnie inny wydźwięk, kiedy wyłania się fragment innego „virala” tamtych czasów, czyli czytanej przez Daniela Olbrychskiego tzw. XIII Księgi „Pana Tadeusza”. Rzeczony skit od 55:00. 2. Pezet/Noon - "Cepelia"Obok „A mieliśmy być poważni” jedyny zabawny, a wręcz głupkowaty akcent na „Muzyce Poważnej”. Przy historii Pawła o jego pomyśle na refren parsknięcie śmiechem gwarantowane. No i to bułgarskie disco – trzeba przyznać, że Noon ma wyjątkową rękę do wynajdywania muzycznych perełek.3. Eldo - "Noc"To skit z rodzaju normalnych kawałków, tyle że krótkich. Tekst Leszka może niespecjalnie się wyróżnia (takie imprezowo-bboyingowe migawki z wieczoru wczorajszego), ale za to jest klimatyczny bit Flamastra, no i miły akcencik na koniec w postaci fragmentu „The Hiatus” Diamonda D. Czyli Eldo w pełnej krasie – nie tylko jako raper, ale także nauczyciel muzyki. Zainspirowany dwudziestą rocznicą wydania "Muzyki klasycznej", a w tym wypadku pamiętnymi skitami z rozmów NOON-a i Pezeta zgłosiłem się do zaprzyjaźnionych dziennikarzy o wskazanie trzech ulubionych skitów w całej historii polskiego rapu. Sprawdźcie co wytypowali m.in. Marcin Flint, Filip Kalinowski czy Kuba Głogowski.

Bartek "Woyak" Woynicz(nowamuzyka.pl, GaMa, Popkiller)

1. Undadasea - przerywniki między numerami "Da Groovement"

Same skity nie są na tym krążku wyodrębnione, a jedynie podoklejane do praktycznie każdego początku/końcówki numeru, a że kawałków jest kilkanaście to "przepalonych" gadek jest tu bez liku. W moim odczuciu są one równie ważne jak sam materiał, podbudowują wyluzowany klimat, zbliżają słuchacza do przesympatycznej ekipy. Co ciekawe taka ilość krótkich skitów nie zaburza "repeat value", a wręcz teksty pokroju "kradną banany from my bag" czy "rozmowa o kalendarzyku/poradniku ogrodniczym w stosunku do faz księżyca" zawsze, podkreślam zawsze prowokuje niewymuszony uśmiech. 

 

2. WWO - "Miedzynarodowa"

Zawarty w pigułce dokumentalny zapis ulicznej rzeczywistości przełomu wieków. Z początku ten skit wygląda jak nagranie na pocztę głosową, dopiero na końcu słychać, że Sokół przez półtora minuty po prostu słucha opowieści o przygodach swojej ekipy, sporo "śmiechu", tylko kucharza żal. 

3. Grammatik - "Południe"

Na debiucie Grammatika odnajdziemy aż siedem miniatur polepionych przez NOON-a ("Świt", "Południe" "Północ", a także "Pierwsze Dźwięki", "Pierwsze Słowa" oraz "Ostatnie Słowa" i "Ostatnie Dźwięki"). Tak liczne, ale też głęboko przemyślane i budujące klimat całości wykorzystanie ilustracyjnych skitów w hip-hopowej płycie do dziś jest czymś unikatowym. Niejako w bonusie po skończeniu ostatniego numeru dostajemy zapis z nagrywek w tym m.in. nieudane take'i, żarty lub zirytowanego przerywaniem Eldokę.

Marcin Flint (Raptus, Rap Backstage)

1. Afro Kolektyw – "Realizator"

Król wszystkich skitów, do dziś płaczę ze śmiechu, jak to słyszę. Doskonale pokazuje kompetencje studyjnych realizatorów to ponad 20 lat temu, a z drugiej strony to, jak twórcy hiphopowi byli w tych studiach traktowani.

2. Rasmentalism – "S.O.S. skit"

Codzienność nie do końca trzeźwego i nie do końca zmanierowanego rapera ze śpiącą dziewczyną w tle. Na deser Diset na featuringu bez featuringu i piękny follow-up do Fenomenu.

 

3. 2cztery7 – "Skit Głośny gra G-funk"

2cztery7 w pigułce. Niezapomniany ś.p. Pjus prosi o piszczałę, a Mesowi dwanaście sekund wystarczy, żeby pokazać, że rządzi. Jędrzej Dudek z P.Unity przypomniał mi o tym skicie, komplementując go ile wlezie, a to oznacza funkowy znak jakości.

Kuba Głogowski (Kuba Głogowski Talks)

1. Dj Volt - "Moi rodzice boją się mojej muzyki. Skit". Blokersi Soundtrack

Klimat filmu Blokersi i tamtych czasów w jednym skicie. 

  

2. WWO - "Biznesmeni Skit"

Uniwersalna prawda w skicie, ale też świetne oddanie klimatu albumu.

3.  donGURALesko & Matheo - "Szpadyzor night skit"

Na mixtape'ach tego duetu działo się wszystko i wszystko było przezabawne, zresztą dalej jest ta sama chemia, a takie zabawy jak w tym skicie to esencja "Inwazji Porywaczy Ciał". 

 

Filip Kalinowski (newonce)

1. Molesta Ewenement - "Skit (1)"

Skit otwierający "Ewenement", bo to warszawskie lata dziewięćdziesiąte w pigułce. Podbite czy też pod-beat-e emocjami nagranie terenowe ze stołecznych osiedli schyłku wieku.

 

2. PCP - "Północ", "Centrum" i "Południe" 

bo… Kuba O to jeden z najbardziej osobnych i - moim zdaniem - najwybitniejszych producentów na polskiej scenie bez względu na jej etap rozwoju, a te trzy krótkie formy to też rzeczy zupełnie wymykające się rapowym standardom (nie mówiąc już o standardach tego czasu). Na wskroś esencjonalne w swojej długości, miedzygatunkowe krótkie metraże, których warstwę wizualną każdy musi sobie sam wyobrazić.

3. Popek - "Skit"

Dwa skity telefoniczne z "Wyjętego spod prawa" Popka, bo zawsze miałem słabość do tego podwórkowego czarnego humoru bawiącego się zwykle czyimś kosztem, patologicznej wersji dziecięcych zabaw z telefonem do nieznajomego - "Halo? Czy to zoo? Nie? To dlaczego małpa przy telefonie?"

Bartek Biegun (Sajko)

1. Paktofonika - "Popatrz"

Prawdopodobnie nie będę jedynym, który wśród najlepszych skitów wymieniłby „Popatrz (uliczny reporaż z dworca)” z debiutanckiego albumu Paktofoniki. Hit Anny Jantar w beatboxowej interpretacji Sota wprowadza trochę oddechu w, przeważnie mrocznej, „Kinematografii”. Tym samym muszę się przyznać, że najmilej wspominam skity, które poznawałem, powiedzmy, we wczesnym gimnazjum, czyli raczej bekowe, dziś pewnie i lekko żenujące, muzyczne jazdy, będące luźnymi freestyle’ami albo parodiami utworów zgoła niepasujących do rapowego albumu.

2. GrubSon - "Kiedy Byłem"

Kolejną pozycją, jaką muszę wskazać będzie „Kiedy Byłem” z GrubSonowego „O.R.S.”. Utwór dużo mniej wyłamujący się z całego albumu, niż cover Sota, bo przecież GrubSon uwielbia zabawę w muzyce. Dla ówczesnego mnie — topowa pozycja z całego albumu.

 

3. Jan-rapowanie - "Chemia"

Z czasem skity przestały chyba być muzycznym rozluźnieniem, a zaczęły być albo kilkusekundowymi wstawkami z rozmową nagraną w studiu albo numerami, które z bliżej nieokreślonego powodu ktoś postanowił nazwać skitem. W tej drugiej kategorii bez dwóch zdań znajduje się „Chemia” Jana-Rapowanie. Statystyki Spotify mówią mi, że taki byle skit znalazł się blisko dwudziestki utworów włączanych przeze mnie najczęściej, odkąd założyłem tam konto. W staroszkolnym dla muzyki Janka stylu, rzucił krótką zwrotkę stanowiącą jakiś tam strumień świadomości, wyrzut emocji, Nocny dograł outro, no i mamy skit, któremu bliżej do bycia nazwanym najlepszym numerem na albumie, niźli zwykłym przerywnikiem.

 

Marcin Blind (FollowRAP)

Na wstępie zaznaczę, że w mojej ocenie mistrzem skitów na swoich albumach jest Redman. Każdy pomysł Reggie'ego bawi mnie niezmiennie i nigdy nie przełączam tych przerywników na albumach, pomimo że znam je na pamięć. Chyba każdy kto słyszał kolejne audycje radia WFDS, Jerry'ego Swingera lub sceny porwań w pełni się ze mną zgodzi. Red ma specyficzne oraz oryginalne poczucie humoru. Zresztą obejrzyjcie MTV Cribs z Redmanem, a zrozumiecie o czym piszę. Moje typy:

1. Popek - Skit 1 oraz 2.

Reprezentant Krakowa dał się poznać słuchaczom jako współtwórca składu Firma. Panowie przez wiele lat głosili skrajny uliczny nurt, gdzie nie było miejsca na żarty. Miało być sztywniutko jak na pogrzebie. Paweł musiał opuścić kraj, aby pokazać nam swoją drugą stronę. Rzucanie różowych rowerków dziecięcych na klipach, szkoła tańca, skaryfikacje, faceburger, dzień z Popkiem. Każdy chyba zna historię miłosną Abdula z Basią. Nagle okazało się, że w ciele nasterydowanego potwora mieszka niezły żartowniś.  Popek stał się gwiazdą internetu oraz symbolem dystansu do siebie. Jako pierwszy raper z naszej sceny wykorzystał YouTube w takiej skali. A wszystko zapoczątkowały dwa skity na "Wyjętym spod prawa". Historie w obydwu są bliźniacze. Popek z Pomidorem dzwonią do znajomych i ich wkręcają. Oczywiście wszystko podszyte jest gangsterskim scenariuszem oraz wykorzystaniem mrocznej przeszłości rozmówców. To właśnie tam pierwszy raz objawił nam się komik ukryty w raperze. Zdecydowanie warto wybrać się w całą podróż po twórczości Raka z czasów jego pobytu w Anglii.

 

2. Pih - "To tylko skit"

Adam słynie ze swojej wybitnej liryki. Potrafi w niezwykle obrazowy sposób przedstawić każdą historię. Mamy wręcz uczucie obcowania w jednym pomieszczeniu z naszym narratorem. Jednym z pierwszych przykładów tej umiejętności MC jest opisywany przede mnie utwór. Jesteśmy świadkami sceny dziejącej się w autobusie. Na jednym z przystanków wsiada pijana kobieta wracająca z imprezy. Nasz narrator wypowiada się o niej w ordynarny sposób. Dziewczyna zostaje zrównana z rynsztokiem, a my dowiadujemy się, że nigdy nie będzie kimś. Czemu ten skit trafił na moją listę? Ponieważ cudownie obrazuje jak wiele w punkcie widzenia zmienia punkt siedzenia. Sam Adam później w swojej karierze miał wiele przykrych incydentów z alkoholem. Przypomnę tylko jego słynny występ na Hip Hop Kemp, oraz hasło "To nie jest hip hop" podczas koncertu Quebonafide. Żeby jednak nie było Adam, że na Twojej historii zarobię - to tylko skit.

 

3. Kosi - "Beastie Boys Skit"

Tu już wjeżdża pełna prywata. Kocham Beastie Boys! Wychowałem się na ich muzyce, dzięki niej złapałem za deskorolkę i to ona uczyła mnie pojmowania skilli w rapie. Trzech białych MC żydowskiego pochodzenia na zawsze udowodniło, że biali potrafią rapować i mogą stanowić wzór do naśladowania. Przy okazji grupa wybitnie łączyła gatunki muzyczne, nigdy nie pozwalając słuchaczowi na nudę. Jeżeli drogi czytelniku nie znasz twórczości, opisywanego tria czym prędzej proszę nadrób zaległości. A sam opisywany skit jest kwintesencją stylu BB. Świetny bujający bit, który porywa do działania. Mamy tu ogrom przesterów w bicie oraz wokalu, tak charakterystycznych dla Mike'a D, King Ad-Rocka oraz MCA. Usłyszymy również breaki autorstwa Dj-a Falcon1, stanowiące hołd dla wybitnych turntablistów współtworzących grupę z Nowego Jorku.

Bartosz Boruciak (Bartosz Boruciak TV, Na Rapie Radio WNET)

1. Peja Slums Attack - "Dla Frajerstwa" / Peja Slums Attack feat. Magiera - "Dla Rycha"

Piękna historia zapisana w skitach. W "Dla Frajerstwa" wykorzystano fragment filmu "Chłopaki nie płaczą", w którym Fred, postać grana przez Cezarego Pazurę, tłumaczy swojemu kompanowi Grusze w dużym skrócie na czym polega reinkarnacja. I przewiduje, że po śmierci zostanie kaczką. Dwadzieścia lat później w skicie  "Dla Rycha" Cezary Pazura w dobitny sposób podkreśla, że Ryszard bez wątpienia wyszedł na ludzi i jest to oczywiste. I historia zatacza koło.

2. Ski Skład - "Wspólne Zadanie"

Nie wyszczególnioniam konkretnego skitu, gdyż krążek jest wypełniony komunikatami nagranymi na automatyczną sekretarkę Rycha, oczywiście na bitach Poznaniaka. A kto się tam nie nagrywał, lista jest imponująca. Warto wymienić Ostrego, Bilona, Fusznika czy Krzysztofa Kozaka w stanie wskazującym. Za rok mija 20-lecie pierwszej i jedynej płyty Ski Składu. Może czas na reaktywację?

3. OSTR - "Zrób sobie wolne"

Luźna nawijka o prozie życia, a dokładniej o konsumpcji substancji psychoaktywnych. No cóż, nie masz na piwo, to pogadajmy o narkotykach, a potem to nagraj. O właśnie się nagrało...

  

Dawid Bartkowski (goodkid.pl, Polish Hip-Hop Festival)

Nie jestem przesadnie wielkim fanem skitów. Te najczęściej są dla mnie krótką formą, która musi uzupełnić tracklistę, ale są wyjątki, bez których nie wyobrażam sobie całości. Chciałbym postawić na dwa intra Peji - "Dla ludzi - skit" i "Popierdoleni bo robią HIP HOP" - które są moimi ulubionymi kilkudziesięciosekundowymi dziełami w polskim rapie, ale skoro ma być skit to niech będzie.

1. Liroy - "Minister Edukacji (& Jego Cząstka Yakgdybyzkąd Inąd)"

Co tu się dzieje! Urywki z wywiadów, młodzież i narkotyki, a także Janusz Korwin-Mikke z klasyczną manierą uderzenia w rządzących. To wszystko na podkładzie z feelingiem DJ-a Muggsa w kieleckim wydaniu z czasów, kiedy mało kto sobie zdawał sprawę z hip-hopowej powagi sytuacji. A temat tego krótkiego numeru okazał się trochę rechotem historii ze względu na polityczną karierę tego pioniera.

2. Belmondawg - "Popp Deep (skit)"

Playa haters, gonitwa za chlebem, piekło na ziemi, czyli krystalicznie czysta nawijka Belmondziaka, esencja post mixtape'owego stylu. Bez wygłupów i wynaturzeń w postaci gówna płynącego akweduktem. Do tego obłędny podkład Expo 2000, który zamyka w 36 sekund mantrę Młodego G.

3. Molesta Ewenement - "Skit (1)"

Trochę nie rozumiem stawiania przez wielu "Skandalu" nad "Ewenementem", ale okej, niech będzie. Drugi album Warszawiaków jest jeszcze bardziej hardcorowy, a zapach gibonów miesza się tu z odorem z ciemnych przejść i klatek, z których ktoś wyciągnął żarówkę, by szybciej skroić komuś zegarek. To właśnie tutaj podwórkowe "Nie prowokuj" i refleksyjne "Wady ludzkie" są przecięte przez instrumentalny "Skit", w którym Vienio zapatruje się na noonowe bębny. I wychodzi mu to naprawdę nieźle.

Bonusowo: Łona - "Rozterki młodego rapera"

Szczeciński MC, fan wschodnioniemieckiej motoryzacji i typek, który w chłodniejsze dni równie często co o kawie myśli o kaloryferach, zawsze nagrywał tracki, które były aktualne w swoim wydźwięku. Nie inaczej jest z powtarzaną przez kilkadziesiąt sekund frazą, która jak mało który numer idealnie opisuje wielu współczesnych sezonowych adeptów jednego z elementów hip-hopu.

Krystian Krupiński (Popkiller)

1. Pięć Dwa Dębiec - "Pow Pow"

Każdy, kto w tamtych czasach wychowywał się na polskim rapie, obok bojowych osiedlowych okrzyków z „Policyjne I” oraz „II” musiał na „P-Ń VI” zauważyć też inne zabawne przerywniki, jak np. oba „Incydenty” czy „Piekło”. Ja najbardziej lubię „Pow Pow”, czyli ten całkiem przyjemny, nastrajający pozornie melancholijnie instrumental, który uzyskuje jednak zupełnie inny wydźwięk, kiedy wyłania się fragment innego „virala” tamtych czasów, czyli czytanej przez Daniela Olbrychskiego tzw. XIII Księgi „Pana Tadeusza”. Rzeczony skit od 55:00.

 

2. Pezet/Noon - "Cepelia"

Obok „A mieliśmy być poważni” jedyny zabawny, a wręcz głupkowaty akcent na „Muzyce Poważnej”. Przy historii Pawła o jego pomyśle na refren parsknięcie śmiechem gwarantowane. No i to bułgarskie disco – trzeba przyznać, że Noon ma wyjątkową rękę do wynajdywania muzycznych perełek.

3. Eldo - "Noc"

To skit z rodzaju normalnych kawałków, tyle że krótkich. Tekst Leszka może niespecjalnie się wyróżnia (takie imprezowo-bboyingowe migawki z wieczoru wczorajszego), ale za to jest klimatyczny bit Flamastra, no i miły akcencik na koniec w postaci fragmentu „The Hiatus” Diamonda D. Czyli Eldo w pełnej krasie – nie tylko jako raper, ale także nauczyciel muzyki.

]]>
Mes, Stasiak i Pjus wspominają stare czasy 2cztery7 w specjalnym wywiadzie!https://popkiller.kingapp.pl/2018-10-26,mes-stasiak-i-pjus-wspominaja-stare-czasy-2cztery7-w-specjalnym-wywiadziehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-26,mes-stasiak-i-pjus-wspominaja-stare-czasy-2cztery7-w-specjalnym-wywiadzieOctober 25, 2018, 8:55 pmAdmin stronyPrzy okazji 10. lecia wydania albumu „Spaleni innym słońcem” Mes, Pjus i Stasiak wznawiają oba wydawnictwa 2cztery7 (premiera już dzisiaj!). Z tej okazji raperzy spotkali się w kawalerce Mesa, aby porozmawiać o starych karabinach i powspominać „stare dobre”.Przy okazji 10. lecia wydania albumu „Spaleni innym słońcem” Mes, Pjus i Stasiak wznawiają oba wydawnictwa 2cztery7 (premiera już dzisiaj!). Z tej okazji raperzy spotkali się w kawalerce Mesa, aby porozmawiać o starych karabinach i powspominać „stare dobre”.

]]>
2cztery7 z wyjątkową niespodzianką na 10-lecie "Spalonych Innym Słońcem"https://popkiller.kingapp.pl/2018-10-09,2cztery7-z-wyjatkowa-niespodzianka-na-10-lecie-spalonych-innym-sloncemhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-09,2cztery7-z-wyjatkowa-niespodzianka-na-10-lecie-spalonych-innym-sloncemOctober 8, 2018, 11:46 pmAdmin strony"W tym roku mija 10 lat od wydania, legendarnego w pewnych kręgach, albumu 2cztery7 “Spaleni innym słońcem”. Z tej okazji postanowiliśmy spełnić życzenia słuchaczy, którzy wielokrotnie pytali o reedycje albumów naszego magicznego trio. Nieludzkim byłoby pominięcie debiutu “Funk - dla smaku” więc postanowiliśmy dopiąć sprawy formalne i wypuścić całą, dwupłytową, dyskografię" - zaczyna się radośnie mail, który otrzymaliśmy od Stasiaka. A kończy jeszcze radośniej! "Mamy dla Was pakiet dwóch płyt 2cztery7 w kolekcjonerskim opakowaniu wraz ze specjalnie przygotowanym na tę okazję mixtapem DJ Black Belt Greg "Feat. 2cztery7 Cały Czas Mixtape” - to wyjątkowa kompilacja przygotowana z pozapłytowych dokonań zespołu, dostępna tylko w tym magicznym zestawie." Link do sklepu: https://sklep.alkopoligamia.com/kategoria-produktu/nagrania/artysci/2cztery7/ [[{"fid":"47276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]"W tym roku mija 10 lat od wydania, legendarnego w pewnych kręgach, albumu 2cztery7 “Spaleni innym słońcem”. Z tej okazji postanowiliśmy spełnić życzenia słuchaczy, którzy wielokrotnie pytali o reedycje albumów naszego magicznego trio. Nieludzkim byłoby pominięcie debiutu “Funk - dla smaku” więc postanowiliśmy dopiąć sprawy formalne i wypuścić całą, dwupłytową, dyskografię" - zaczyna się radośnie mail, który otrzymaliśmy od Stasiaka. A kończy jeszcze radośniej!
 

"Mamy dla Was pakiet dwóch płyt 2cztery7 w kolekcjonerskim opakowaniu wraz ze specjalnie przygotowanym na tę okazję mixtapem DJ Black Belt Greg  "Feat. 2cztery7 Cały Czas Mixtape” - to wyjątkowa kompilacja przygotowana z pozapłytowych dokonań zespołu, dostępna tylko w tym magicznym zestawie."

 
 
[[{"fid":"47276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]
]]>
Alkopoligamia wydaje składankę "Molza" - singiel i tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-02-20,alkopoligamia-wydaje-skladanke-molza-singiel-i-tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-02-20,alkopoligamia-wydaje-skladanke-molza-singiel-i-tracklistaFebruary 20, 2017, 2:54 pmWojciech Wiktor"Molza" to album artystów współpracujących z Alkopoligamia.com nagrany podczas tygodniowego wypadu na wieś (Molza w woj. warmińsko-mazurskim - stąd też nazwa płyty). Na składance lub, jak kto woli, koncept albumie znajdą się zarówno zbiorowe "przeplatańce", jak i kompletne utwory Mesa, Emila Blefa z Rosalie czy 2cztery7. Singlem pochodzącym z projektu jest "Bit forte" wyprodukowany przez Szoguna. W utworze udzielają się RAU, Głośny, Kuba Knap, Jordah, Holak oraz Leh. Premiera "Molzy" przesunięta została na 17 marca. Preorder: https://sklep.alkopoligamia.com/produkt/molza-cd/ Tracklista:CD11. Za przeproszeniem - RAU, Stasiak, Kuba Knap, MADA, Gverilla prod. Wrotas Lifeview 2. Molza - Ten Typ Mes, Stasiak, RAU, Holak, Jordah, Kuba Knap, DJ Black Belt Greg prod. Jordah 3. Choćby stu - Ten Typ Mes prod. Wrotas Lifeview 4. Bit Forte - RAU, Głośny, Kuba Knap, Jordah, Holak, Leh prod. Szogun 5. Molzup - Holak prod. Holak 6. Gazem - Ten Typ Mes, RAU, Stasiak, Kuba Knap prod. RAU 7. Złe nawyki - Monika Borzym prod. Mariusz Obijalski 8. Pizza sport - Holak, Jordah, RAU, DJ Black Belt Greg, Leh prod. Jordah 9. Kiedy muzyka się upomni - Emil Blef, Rosalie prod. Szogun 10. Dans fakabr - Pjus, RAU, Kuba Knap prod. RAU 11. Świetne jak ty - Gverilla, Kuba Knap prod. Wrotas Lifeview 12. Bartosz Pietrzak - Stasiak prod. Szogun 13. Chciałem - Małe Miasta, Fismoll prod. Małe Miasta 14. Ulga - Kuba Knap, Stasiak, Ten Typ Mes, RAU prod. Wasabi 15. Nie wchodź tu - 2cztery7 prod. Wrotas LifeviewCD21. Ten Typ Mes „Lód w sercu” (2009) 2. Pjus „Nie mówię szeptem” (2009) 3. Wdowa „Łokciem” (2010) 4. Blow „Po prostu świeć!!!” + 2cztery7, Wdowa, Numer raz (2010) 5. Ten Typ Mes „W deszczu i w upale” (2011) 6. Ten Typ Mes „Wy!" + Kuba Knap, ZETENWUPE, LJ Karwel (2012) 7. Kuba Knap „Łajzlife” (2013) 8. Ten Typ Mes i Lepsze Żbiki „Dzień zemsty” + MADA (2013) 9. Ten Typ Mes „As” + A. Dąbrowski (2014) 10. Stasiak „Jutro juz nie” + Mes, Pjus, Knap, RAU, Flow, Małe Miasta (2014) 11. Albo Inaczej: Zbigniew Wodecki „Jest jedna rzecz” (2015) 12. Zetenwupe „Nie nienawidzę” + Monika Borzym (2015) 13. Leh „Kurtka” (2015) 14. Ten Typ Mes „THC vs C2H5OH” + Leh (2015) 15. Małe Miasta „Za darmo” + Stasiak (2015) 16. Wrotas Lifeview „Człowiek nie jest taki” + Ten Typ Mes, Holak, RAU (2015) 17. RAU „Bic śmiesznego” (2016) 18. Ten Typ Mes „Czy ty to ty” + Stasiak (2016)"Molza" to album artystów współpracujących z Alkopoligamia.com nagrany podczas tygodniowego wypadu na wieś (Molza w woj. warmińsko-mazurskim - stąd też nazwa płyty). Na składance lub, jak kto woli, koncept albumie znajdą się zarówno zbiorowe "przeplatańce", jak i kompletne utwory Mesa, Emila Blefa z Rosalie czy 2cztery7. Singlem pochodzącym z projektu jest "Bit forte" wyprodukowany przez Szoguna. W utworze udzielają się RAU, Głośny, Kuba Knap, Jordah, Holak oraz Leh. Premiera "Molzy" przesunięta została na 17 marca.

Preorder: https://sklep.alkopoligamia.com/produkt/molza-cd/

Tracklista:

CD1

1. Za przeproszeniem - RAU, Stasiak, Kuba Knap, MADA, Gverilla prod. Wrotas Lifeview
2. Molza - Ten Typ Mes, Stasiak, RAU, Holak, Jordah, Kuba Knap, DJ Black Belt Greg prod. Jordah
3. Choćby stu - Ten Typ Mes prod. Wrotas Lifeview
4. Bit Forte - RAU, Głośny, Kuba Knap, Jordah, Holak, Leh prod. Szogun
5. Molzup - Holak prod. Holak
6. Gazem - Ten Typ Mes, RAU, Stasiak, Kuba Knap prod. RAU
7. Złe nawyki - Monika Borzym prod. Mariusz Obijalski
8. Pizza sport - Holak, Jordah, RAU, DJ Black Belt Greg, Leh prod. Jordah
9. Kiedy muzyka się upomni - Emil Blef, Rosalie prod. Szogun
10. Dans fakabr - Pjus, RAU, Kuba Knap prod. RAU
11. Świetne jak ty - Gverilla, Kuba Knap prod. Wrotas Lifeview
12. Bartosz Pietrzak - Stasiak prod. Szogun
13. Chciałem - Małe Miasta, Fismoll prod. Małe Miasta
14. Ulga - Kuba Knap, Stasiak, Ten Typ Mes, RAU prod. Wasabi
15. Nie wchodź tu - 2cztery7 prod. Wrotas Lifeview

CD2

1. Ten Typ Mes „Lód w sercu” (2009)
2. Pjus „Nie mówię szeptem” (2009)
3. Wdowa „Łokciem” (2010)
4. Blow „Po prostu świeć!!!” + 2cztery7, Wdowa, Numer raz (2010)
5. Ten Typ Mes „W deszczu i w upale” (2011)
6. Ten Typ Mes „Wy!" + Kuba Knap, ZETENWUPE, LJ Karwel (2012)
7. Kuba Knap „Łajzlife” (2013)
8. Ten Typ Mes i Lepsze Żbiki „Dzień zemsty” + MADA (2013)
9. Ten Typ Mes „As” + A. Dąbrowski (2014)
10. Stasiak „Jutro juz nie” + Mes, Pjus, Knap, RAU, Flow, Małe Miasta (2014)
11. Albo Inaczej: Zbigniew Wodecki „Jest jedna rzecz” (2015)
12. Zetenwupe „Nie nienawidzę” + Monika Borzym (2015)
13. Leh „Kurtka” (2015)
14. Ten Typ Mes „THC vs C2H5OH” + Leh (2015)
15. Małe Miasta „Za darmo” + Stasiak (2015)
16. Wrotas Lifeview „Człowiek nie jest taki” + Ten Typ Mes, Holak, RAU (2015)
17. RAU „Bic śmiesznego” (2016)
18. Ten Typ Mes „Czy ty to ty” + Stasiak (2016)

]]>
Ten Typ Mes: "Drugie 2cztery7 rozeszło się w nakładzie rodzina i znajomi"https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-09,ten-typ-mes-drugie-2cztery7-rozeszlo-sie-w-nakladzie-rodzina-i-znajomihttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-09,ten-typ-mes-drugie-2cztery7-rozeszlo-sie-w-nakladzie-rodzina-i-znajomiJanuary 9, 2015, 5:29 pmAdmin stronySprzedaż, a poziom płyty - to chyba odwieczna dyskusja, a gdy jedni rzucają merytorycznymi argumentami odnośnie materiału, inni odbijają to słupkami. O tym, że swego czasu w składzie The Firm dużo lepiej sprzedający się debiut miała Foxy Brown z "Ill Na Na" niż Nas z "Illmatikiem" rozmawialiśmy kiedyś z Mesem w wywiadzie. Dzisiaj Ten Typ rzucił światło na ten temat przypominając bardzo dobrze oceniany w recenzjach krążek "Spaleni Innym Słońcem"..."Jak Wam dziś siada takie brzmienie? Nie ma to jak trafić na swój czas! przypomnę, że drugi album 2cztery7 rozszedł się w nakładzie typu rodzina i znajomi, do podziału zostało jakieś minus 2000zł z budżetu, co okazało się o tyle tragikomiczne, że była to jedna z najgrubiej wyprodukowanych przez nas płyt - te wszystkie basy Pacaka, gitary Ricziego, klawisze Głośnego, chóry Trish Kazadi i Ani Sochackiej, stół mikserski w Studiu LWW i debiutanckie g-funki Donatana, ale nie jest to dla mnie żaden pretekst do narzekań a przyczynek do wskazania tego, co ważne mianowicie, że nie sprzedaż płyty i gwiazdki w recenzjach czynią klasyk klasykiem, raczej przejrzysta wizja artystycznego spełnienia na horyzoncie, do którego twórca dociera unosząc triumfalnie pierwszy wytłoczony egzemplarz, a inni.. inni może też tego samego dnia, a może w swoim tempie tam doczłapią i skumają przelot dużo później. Albo wcale. [jeszcze podobnym takim sztosem jest dla mnie „C.K.C.U.A.” Eldo, który z tak pięknie dobranymi kompozycjami Bitnixów i formą poetycką mógł być wówczas gwiazdą OFF Festivalu a może nawet jakiegoś tęgiego jazzowego festu, ale pora cóż.. nie była odpowiednia]" - napisał Mes.Co uważacie - rankingi płyt roku itp powinny w jakiś sposób odnosić się do sprzedaży czy niekoniecznie?[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20366","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Sprzedaż, a poziom płyty - to chyba odwieczna dyskusja, a gdy jedni rzucają merytorycznymi argumentami odnośnie materiału, inni odbijają to słupkami. O tym, że swego czasu w składzie The Firm dużo lepiej sprzedający się debiut miała Foxy Brown z "Ill Na Na" niż Nas z "Illmatikiem" rozmawialiśmy kiedyś z Mesem w wywiadzie. Dzisiaj Ten Typ rzucił światło na ten temat przypominając bardzo dobrze oceniany w recenzjach krążek "Spaleni Innym Słońcem"...

"Jak Wam dziś siada takie brzmienie? Nie ma to jak trafić na swój czas! przypomnę, że drugi album 2cztery7 rozszedł się w nakładzie typu rodzina i znajomi, do podziału zostało jakieś minus 2000zł z budżetu, co okazało się o tyle tragikomiczne, że była to jedna z najgrubiej wyprodukowanych przez nas płyt - te wszystkie basy Pacaka, gitary Ricziego, klawisze Głośnego, chóry Trish Kazadi i Ani Sochackiej, stół mikserski w Studiu LWW i debiutanckie g-funki Donatana, ale nie jest to dla mnie żaden pretekst do narzekań a przyczynek do wskazania tego, co ważne mianowicie, że nie sprzedaż płyty i gwiazdki w recenzjach czynią klasyk klasykiem, raczej przejrzysta wizja artystycznego spełnienia na horyzoncie, do którego twórca dociera unosząc triumfalnie pierwszy wytłoczony egzemplarz, a inni.. inni może też tego samego dnia, a może w swoim tempie tam doczłapią i skumają przelot dużo później. Albo wcale. [jeszcze podobnym takim sztosem jest dla mnie „C.K.C.U.A.” Eldo, który z tak pięknie dobranymi kompozycjami Bitnixów i formą poetycką mógł być wówczas gwiazdą OFF Festivalu a może nawet jakiegoś tęgiego jazzowego festu, ale pora cóż.. nie była odpowiednia]" - napisał Mes.

Co uważacie - rankingi płyt roku itp powinny w jakiś sposób odnosić się do sprzedaży czy niekoniecznie?

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20366","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
2cztery7 i Night Marks Electric Trio coverują Molestę - The Wall Warsaw Hip-Hop Festival już w tę sobotę!https://popkiller.kingapp.pl/2014-07-07,2cztery7-i-night-marks-electric-trio-coveruja-moleste-the-wall-warsaw-hip-hop-festivalhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-07,2cztery7-i-night-marks-electric-trio-coveruja-moleste-the-wall-warsaw-hip-hop-festivalJuly 7, 2014, 8:32 pmKrystian Krupiński2cztery7 i Night Marks Electric Trio prezentują autorską interpretację utworu "Sztuki" z kultowego debiutanckiego albumu Molesty. Poniższy rework powstał specjalnie z okazji coverowego koncertu płyty "Skandal", jaki odbędzie się 12 lipca na Torze Wyścigów Konnych Służewiec w Warszawie - w ramach pierwszej odsłony The Wall Warsaw Hip-Hop Festival.Oprócz powyższego singla swoje autorskie interpretacje pozostałych klasyków ze "Skandalu" na scenie The Wall Festival zaprezentują także: Sokół, Pono, Quebonafide, Mor W.A., Kosi, Łysol, Ero, Eldo, Siwers, Hades, Diox, Proximite (Małpa, Jinx), Pyskaty, PeeRZet, W.E.N.A., Numer Raz i Rasmentalism."Sztuki" w wykonaniu 2cztery7 i NMET znajdą się także - oprócz trzech innych coverów - na okolicznościowej płycie winylowej, jaka ukaże się już po festiwalu w bardzo limitowanym nakładzie! 2cztery7 i Night Marks Electric Trio prezentują autorską interpretację utworu "Sztuki" z kultowego debiutanckiego albumu Molesty. Poniższy rework powstał specjalnie z okazji coverowego koncertu płyty "Skandal", jaki odbędzie się 12 lipca na Torze Wyścigów Konnych Służewiec w Warszawie - w ramach pierwszej odsłony The Wall Warsaw Hip-Hop Festival.

Oprócz powyższego singla swoje autorskie interpretacje pozostałych klasyków ze "Skandalu" na scenie The Wall Festival zaprezentują także: Sokół, Pono, Quebonafide, Mor W.A., Kosi, Łysol, Ero, Eldo, Siwers, Hades, Diox, Proximite (Małpa, Jinx), Pyskaty, PeeRZet, W.E.N.A., Numer Raz i Rasmentalism.

"Sztuki" w wykonaniu 2cztery7 i NMET znajdą się także - oprócz trzech innych coverów - na okolicznościowej płycie winylowej, jaka ukaże się już po festiwalu w bardzo limitowanym nakładzie!

 

]]>
The Wall Warsaw Hip-Hop Festivalhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-04-15,the-wall-warsaw-hip-hop-festivalhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-04-15,the-wall-warsaw-hip-hop-festivalJune 27, 2014, 11:47 amRHW ArtistsTHE WALL Warsaw Hip Hop Festiwal Warszawa, 12.07.2014Tor Wyścigów SłużewiecJuż 12 lipca warszawski Tor Wyścigów Konnych Służewiec stanie się areną wyjątkowego - tak pod względem skali, jak i różnorodności - święta kultury hip-hop. Pierwsza odsłona The Wall Warsaw Hip Hop Festival to doskonała okazja, by obcować z twórczością jej najpopularniejszych reprezentantów. Od strony muzycznej gwarantuje to długa lista czołowych artystów: Molesta EwenementTen Typ MesZeusBiszHemp GruRasmentalismJWP/BCMiuoshQuebonafideKoncerty headlinerów poprzedzą krótkie występy w ramach labelowych showcase'ów, które wystartują na głównej scenie o godz. 16:00. Swój udział potwierdzili:Abel / Wielkie JołCywil / DiilFlint / Koka BeatsKuba Knap / Alkopoligamia.comMałach & Rufuz / Prosto LabelMateusz "BCZ" Buczkowski / Lodzkirap.plMłody M / Step RecordsSensi / Asfalt RecordsSolar/Białas / Prosto LabelFinałem imprezy będzie jedyny w swoim rodzaju koncert, podczas którego:2cztery7, Sokół, Tede, Pono, Quebonafide, Mor W.A., Kosi, Łysol, Ero, Eldo, Siwers, Hades, Diox, Proximite (Małpa, Jinx), Pyskaty, PeeRZeT, W.E.N.A., Numer Raz, Rasmentalism i inni wykonają autorskie covery utworów z klasycznego debiutu Molesty. A wszystko to pod nowe aranżacje beatów ze "Skandalu", grane na żywo przez Night Marks Electric Trio!Sygnałem do startu całodziennego The Wall Warsaw Hip Hop Festival będzie Dope The Wall Graffiti Jam przy słynnym murze wyścigowym (najdłuższej legalnej ścianie w Europie), współorganizowany przez Graffiti Goes East/Whole City i Rabeko. Udział w jamie potwierdzili m.in.Reno, Tius, Poket, Botak, Special, Looney, Erlking, Dair, Xman, Pojep, Meks, Pitok, Laik, Birth, Roite, Ernie, Pleks, Dark, Pener, Dram, Wert, Phyke, Liner, Chace, Bufet, Blekot, Pantal, House, Finer, Gife, Josk, Meat, Eros, Rety, Salo, Krac, Winz, Bumer, Elroy, Shek, Fresh, Pier, Nesh, Merd, Jame, Wiur, Riam, Erdol, Dugi, MCK, Drux i CvasRównocześnie jedna z hal legendarnego obiektu sportowego pomieści Street Market, czyli jedyne hiphopowe targi w Polsce. Wśród wystawców znajdą się m.in. najważniejsze polskie labele wydawnicze, popularne i niszowe marki odzieżowe, branżowe sklepy muzyczne i płytowe czy wreszcie specjalistyczne czasopisma, poświęcone typowo miejskim aktywnościom. Mile widziani są również indywidualni kolekcjonerzy. Na ten moment swój udział potwierdzili m.in.5gram360 StopniAlkopoligamia.comAloha EntertainmentAsfalt RecordsCalifornia SkateshopDads StudsDiamante WearHeartbeatKoka FeatKoka BeatsMr. Gugu & Miss Go NubeePatrioticPreorder.plProsto WearProsto LabelSpinlabStep RecordsU Know Me RecordsWielkie JołChętni do udziału jako wystawcy proszeni są o wysyłanie zgłoszeń na: streetmarket@thewallfestival.pl.Nie zabraknie też miejsca na otwartą dyskusję - organizatorzy przygotowali bowiem cykl paneli w postaci spotkań z artystami.BILETY możecie już zakupić w internetowych sieciach sprzedażywww.biletin.pl i www.ebilet.pl w cenach:49 zł (24.04. – 31.05.2014) 59 zł (01.06. – 30.06.2014)69 zł (01.07. – 12.07.2014)a także w całej Polsce w stałych punktach sprzedaży sieci ebilet.pl (pełna lista na stronie www), w salonach Empik, a od czwartku 8 maja także w następujących stołecznych sklepach:SideOne, ul. Chmielna 21Central Store, ul. Chmielna 33California Skateshop, al. Solidarności 82Galeria Koloru, ul. Hoża 9aSerum Sklep, ul. Wałbrzyska 11 (CH Land)Hempszop Warszawa, ul. Dąbrowskiego 5aWstęp - do 15 roku życia z rodzicem/opiekunem prawnym. Powyżej tej granicy BEZ OGRANICZEŃ.Wstęp na jam graffiti, Street Market i panele dyskusyjne jest bezpłatny!!! Zaprasza Agencja Ladidadi oraz LOTTO. Współorganizatorem festiwalu jest Tor Wyścigów Konnych Służewiec.THE WALL Warsaw Hip Hop Festiwal 
Warszawa, 12.07.2014
Tor Wyścigów Służewiec

Już 12 lipca warszawski Tor Wyścigów Konnych Służewiec stanie się areną wyjątkowego - tak pod względem skali, jak i różnorodności - święta kultury hip-hop. Pierwsza odsłona The Wall Warsaw Hip Hop Festival to doskonała okazja, by obcować z twórczością jej najpopularniejszych reprezentantów. Od strony muzycznej gwarantuje to długa lista czołowych artystów: 

Molesta Ewenement
Ten Typ Mes
Zeus
Bisz
Hemp Gru
Rasmentalism
JWP/BC
Miuosh
Quebonafide

Koncerty headlinerów poprzedzą krótkie występy w ramach labelowych showcase'ów, które wystartują na głównej scenie o godz. 16:00. Swój udział potwierdzili:

Abel / Wielkie Joł
Cywil / Diil
Flint / Koka Beats
Kuba Knap / Alkopoligamia.com
Małach & Rufuz / Prosto Label
Mateusz "BCZ" Buczkowski / Lodzkirap.pl
Młody M / Step Records
Sensi / Asfalt Records
Solar/Białas / Prosto Label

Finałem imprezy będzie jedyny w swoim rodzaju koncert, podczas którego:

2cztery7, Sokół, Tede, Pono, Quebonafide, Mor W.A., Kosi, Łysol, Ero, Eldo, Siwers, Hades, Diox, Proximite (Małpa, Jinx), Pyskaty, PeeRZeT, W.E.N.A., Numer Raz, Rasmentalism i inni wykonają autorskie covery utworów z klasycznego debiutu Molesty. A wszystko to pod nowe aranżacje beatów ze "Skandalu", grane na żywo przez Night Marks Electric Trio!

Sygnałem do startu całodziennego The Wall Warsaw Hip Hop Festival będzie Dope The Wall Graffiti Jam przy słynnym murze wyścigowym (najdłuższej legalnej ścianie w Europie), współorganizowany przez Graffiti Goes East/Whole City i Rabeko. Udział w jamie potwierdzili m.in.

Reno, Tius, Poket, Botak, Special, Looney, Erlking, Dair, Xman, Pojep, Meks, Pitok, Laik, Birth, Roite, Ernie, Pleks, Dark, Pener, Dram, Wert, Phyke, Liner, Chace, Bufet, Blekot, Pantal, House, Finer, Gife, Josk, Meat, Eros, Rety, Salo, Krac, Winz, Bumer, Elroy, Shek, Fresh, Pier, Nesh, Merd, Jame, Wiur, Riam, Erdol, Dugi, MCK, Drux i Cvas

Równocześnie jedna z hal legendarnego obiektu sportowego pomieści Street Market, czyli jedyne hiphopowe targi w Polsce. Wśród wystawców znajdą się m.in. najważniejsze polskie labele wydawnicze, popularne i niszowe marki odzieżowe, branżowe sklepy muzyczne i płytowe czy wreszcie specjalistyczne czasopisma, poświęcone typowo miejskim aktywnościom. Mile widziani są również indywidualni kolekcjonerzy. Na ten moment swój udział potwierdzili m.in.

5gram
360 Stopni
Alkopoligamia.com
Aloha Entertainment
Asfalt Records
California Skateshop
Dads Studs
Diamante Wear
Heartbeat
Koka Feat
Koka Beats
Mr. Gugu & Miss Go 
Nubee
Patriotic
Preorder.pl
Prosto Wear
Prosto Label
Spinlab
Step Records
U Know Me Records
Wielkie Joł

Chętni do udziału jako wystawcy proszeni są o wysyłanie zgłoszeń na: streetmarket@thewallfestival.pl.

Nie zabraknie też miejsca na otwartą dyskusję - organizatorzy przygotowali bowiem cykl paneli w postaci spotkań z artystami.

BILETY możecie już zakupić w internetowych sieciach sprzedażywww.biletin.pl i www.ebilet.pl w cenach:

49 zł (24.04. – 31.05.2014) 
59 zł (01.06. – 30.06.2014)
69 zł (01.07. – 12.07.2014)

a także w całej Polsce w stałych punktach sprzedaży sieci ebilet.pl (pełna lista na stronie www), w salonach Empik, a od czwartku 8 maja także w następujących stołecznych sklepach:

SideOne, ul. Chmielna 21
Central Store, ul. Chmielna 33
California Skateshop, al. Solidarności 82
Galeria Koloru, ul. Hoża 9a
Serum Sklep, ul. Wałbrzyska 11 (CH Land)
Hempszop Warszawa, ul. Dąbrowskiego 5a

Wstęp - do 15 roku życia z rodzicem/opiekunem prawnym. Powyżej tej granicy BEZ OGRANICZEŃ.

Wstęp na jam graffiti, Street Market i panele dyskusyjne jest bezpłatny!!! 

Zaprasza Agencja Ladidadi oraz LOTTO. Współorganizatorem festiwalu jest Tor Wyścigów Konnych Służewiec.

]]>
Wakacyjne klasyki Mietka - #5: PL edycjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-11,wakacyjne-klasyki-mietka-5-pl-edycjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-11,wakacyjne-klasyki-mietka-5-pl-edycjaNovember 14, 2013, 5:35 pmPaweł MiedzielecPo krótkiej przerwie, spowodowanej urlopem i chęcią wyrwania się choćby na moment z internetowych macek, powracamy z kolejną porcją wakacyjnych numerów. Afrykańskie upały nad Wisłą ostatnio nieco odpuściły, dając nam chwile wytchnienia, więc to dobra okazja, aby wziąć na warsztat tzw. "Polski West Coast" lub "Polski G-Funk" (w zależności od tego kto jakiej terminologii używa), jak często określa się rodzimą odmianę rapu, czerpiącego pełnymi garściami ze sprawdzonych kalifornijskich wzorców. Dla jednych twór nie mający prawa bytu, dla drugich jedyna skuteczna recepta na odmulenie polskiego rynku hip-hopowego, przesiąkniętego smutnym, prawilnym rapem do granic możliwości.Zrobimy zatem szybki przelot po najważniejszych ośrodkach G-Funku w Polsce, gdzie muzyka rodem z zachodniego wybrzeża zadomowiła się w twórczości tutejszych reprezentantów sceny hip-hopowej już ładnych parę lat temu... lecimy!Ten Typ Mes "G-Funk, Jakbyś Pytał"Nikogo chyba zbytnio nie zdziwi fakt, że nasz dzisiejszy ranking zaczynamy od człowieka, który w znacznym stopniu przyczynił się do popularyzacji g-funkowego brzmienia u nas w kraju. Mes to dla wielu słuchaczy najlepszy raper w Polsce, który swoją klasę potwierdzał na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie, choćby takimi płytami jak wydana w 2005 roku "Alkopoligamia: Zapiski Typa", z której pochodzi numer "G-Funk, Jakbyś Pytał", rozpoczynający niejako kolejną odsłonę zajawki na West Coast na naszym podwórku.2cztery7 "Spaleni Innym Słońcem"Wspominając o "Typie", nie sposób pominąć "typów" z 2cztery7 - chyba najpopularniejszej grupy, tworzącej G-Funk w Polsce. Mes, Pjus i Stasiak nagrali razem wprawdzie jedynie dwa albumy, jednak są to pozycje, które bez wątpienia znajdą się w kanonie polskiego g-funku, jeśli takowe zestawienie kiedyś powstanie. Można jedynie żałować, że zespół zawiesił swoją działalność a nadal aktywnych członków na solowych wydawnictwach jara już, paradoksalnie, zupełnie inne słońce...Roach "Czarny Mercedes"Z Warszawy przenosimy się na nasze własne wybrzeże, do Gdyni. To właśnie tutaj pojawił się w zeszłym roku niejaki Roach, który narobił swoim "trójmiejskim funkiem" niezłego zamieszania - nie tylko z powodu zagranicznych featuringów, ale i takich utworów jak "Czarny Mercedes", który cechują fajny storytelling i bujające produkcja w stylu Quika, za którą odpowiada SherlOck.Beat Squad "Zapach Lata"Czas na stolicę Wielkopolski, w której od ponad dekady funkcjonują specjaliści od laidbacku znad Warty, czyli Beat Squad. Rafi, Czarny i Koni ostatni wspólny materiał oddali w ręce słuchaczy trzy lata temu, ale jako weterani luźnego stylu bycia powinni znaleźć miejsce na każdej wakacyjnej playliście, dlatego polecam przypomnieć sobie "Zapach Lata" - jeden z lepszych utworów w ich dyskografii.Laidback Black "Międzyplanetarny Funk"Laidback Black to solowy projekt Czarnego z Beat Squadu, który ukazał się na początku tego roku w minimalnym nakładzie i przy znikomej promocji, a szkoda do produkcje na nim zawarte są naprawdę pierwszorzędnej jakości i zawierają w sobie wszystkie elementy, za jakie świat pokochał g-funkowe brzmienie. Jeśli ktoś nie wierzy, polecam zapoznać się z powyższym kawałkiem - "Międzyplanetarny Funk", który posiada jeden z najbardziej bujających bitów, jakie kiedykolwiek słyszałem i to wykonanych ręką Polaka. Big up RTN!Projekt West "Ta Muzyka"Projekt West to najnowszy twór z Poznania, propagujący westcoastowe brzmienie w polskim hip-hopie - należy dodać, z całkiem niezłym skutkiem. Na wyraźnie zainspirowanym kultowym "Nuthin' But A G Thang" bicie, Hary (Green Team) wyjaśnia, dlaczego właśnie "Ta Muzyka" wywarła na nim tak silne wrażenie, iż postanowił to przekuć na własną twórczość.Ha5 "Inny Niż Ty"Opuszczając pomału WLKP zahaczymy jeszcze o Konin, gdzie również w zeszłym roku na szersze wody wypłynęła kapela Ha5 (Atro,Mah), która nie dość że nagrała solidny long play ("Zdążyć Przed Zachodem"), na którym także pokusili się o gościa zza oceanu (Shade Sheist), to przy okazji udowodnili brzmieniem swojej płyty, że dzięki takim ekipom West Coast i G-Funk każdego dnia rosną w Polsce w siłę,Bleiz "Nie Wymawiam Na Głos"Z naszą playlistą docieramy na Dolny Śląsk, do Wrocławia, pomysłowo przemianowanego na Wroakland przez ekipę Grill-Funk, która od dobrych kilku lat zajmuje się wszelkiego rodzaju promocją West Coastu u nas w kraju, organizując nie tylko cykliczne imprezy spod znaku G-Funku i karkówki z grilla na pływającej po Odrze łajbie, ale do tego nakrywając też zajebiste numery, jak "Nie Wymawiam Na Głos" autorstwa Bleiza, przy współpracy z jednym z najlepszych polskich specjalistów od laidbackowych bitów (gdzie jesteś Eten?)...Żółty "Inspiracje Żyją W Nas"Przyznam szczerze, że nie wiem o twórczości Żółtego zbyt wiele, oprócz tego że pochodzi z Piotrkowa Trybunalskiego i parę lat temu natknąłem się na ciekawy utwór w jego wykonaniu pt. "Gorący Funk". O ile produkcja zrobiła na mnie duże wrażenie, o tyle warsztat rapera nie powalił mnie na kolana, ale najnowszy singiel "Inspiracje Żyją W Nas" zwiastuje progres i ciekawy materiał w przygotowaniu, więc radzę śledzić poczynania, szczególnie że za muzykę odpowiada Funk Monster (Pozdro Matek).Lejzihood "Krawężnik"Ostatnim numerem, jaki wam dzisiaj zaprezentuję jest utwór o przekornie brzmiącym tytule "Krawężnik" duetu Lejzihood z Żor, w skład którego wchodzą Kubix oraz Młody. W 2011 roku wydali oni przyjemnie grający album o wdzięcznym tytule "California Soul", na którym pojawili się m.in. Stasiak, Prys, Mowglee oraz Eten, co sprawia że materiał jest godny uwagi, o czym przekonacie się sprawdzając singiel "Krawężnik", który pokazuje, że nadal można znaleźć ciekawe patenty, aby w nowy sposób przedstawić słuchaczowi osiedlowe życie na typowym polskim blokowisku.Jak sami widzicie, coraz więcej ekip stara się przenieść brzmienie zachodniego wybrzeża do polskiego hip-hopu, budując tym samym mocną alternatywę dla utartych schematów i szarości, z jaką gatunek ten boryka się u nas od lat. Oczywiście, g-funkowe inspiracje można znaleźć w naszym hip-hopie także w produkcjach z lat 90-tych, ale dzisiaj stanowią one raczej czystą abstrakcję lub ciekawostkę dla młodszych słuchaczy. Niemniej jednak, cieszy fakt że "Polski West Coast" coraz bardziej przedziera się do świadomości statystycznego słuchacza, więc życzę sobie i wam, aby było go coraz więcej i aby gościł w naszych głośnikach coraz częściej. West Up!Po krótkiej przerwie, spowodowanej urlopem i chęcią wyrwania się choćby na moment z internetowych macek, powracamy z kolejną porcją wakacyjnych numerów. Afrykańskie upały nad Wisłą ostatnio nieco odpuściły, dając nam chwile wytchnienia, więc to dobra okazja, aby wziąć na warsztat tzw. "Polski West Coast" lub "Polski G-Funk" (w zależności od tego kto jakiej terminologii używa), jak często określa się rodzimą odmianę rapu, czerpiącego pełnymi garściami ze sprawdzonych kalifornijskich wzorców. Dla jednych twór nie mający prawa bytu, dla drugich jedyna skuteczna recepta na odmulenie polskiego rynku hip-hopowego, przesiąkniętego smutnym, prawilnym rapem do granic możliwości.
Zrobimy zatem szybki przelot po najważniejszych ośrodkach G-Funku w Polsce, gdzie muzyka rodem z zachodniego wybrzeża zadomowiła się w twórczości tutejszych reprezentantów sceny hip-hopowej już ładnych parę lat temu... lecimy!

Ten Typ Mes "G-Funk, Jakbyś Pytał"
Nikogo chyba zbytnio nie zdziwi fakt, że nasz dzisiejszy ranking zaczynamy od człowieka, który w znacznym stopniu przyczynił się do popularyzacji g-funkowego brzmienia u nas w kraju. Mes to dla wielu słuchaczy najlepszy raper w Polsce, który swoją klasę potwierdzał na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie, choćby takimi płytami jak wydana w 2005 roku "Alkopoligamia: Zapiski Typa", z której pochodzi numer "G-Funk, Jakbyś Pytał", rozpoczynający niejako kolejną odsłonę zajawki na West Coast na naszym podwórku.

2cztery7 "Spaleni Innym Słońcem"
Wspominając o "Typie", nie sposób pominąć "typów" z 2cztery7 - chyba najpopularniejszej grupy, tworzącej G-Funk w Polsce. Mes,Pjus i Stasiak nagrali razem wprawdzie jedynie dwa albumy, jednak są to pozycje, które bez wątpienia znajdą się w kanonie polskiego g-funku, jeśli takowe zestawienie kiedyś powstanie. Można jedynie żałować, że zespół zawiesił swoją działalność a nadal aktywnych członków na solowych wydawnictwach jara już, paradoksalnie, zupełnie inne słońce...

Roach "Czarny Mercedes"
Z Warszawy przenosimy się na nasze własne wybrzeże, do Gdyni. To właśnie tutaj pojawił się w zeszłym roku niejaki Roach, który narobił swoim "trójmiejskim funkiem" niezłego zamieszania - nie tylko z powodu zagranicznych featuringów, ale i takich utworów jak "Czarny Mercedes", który cechują fajny storytelling i bujające produkcja w stylu Quika, za którą odpowiada SherlOck.

Beat Squad "Zapach Lata"
Czas na stolicę Wielkopolski, w której od ponad dekady funkcjonują specjaliści od laidbacku znad Warty, czyli Beat Squad. Rafi, Czarny i Koni ostatni wspólny materiał oddali w ręce słuchaczy trzy lata temu, ale jako weterani luźnego stylu bycia powinni znaleźć miejsce na każdej wakacyjnej playliście, dlatego polecam przypomnieć sobie "Zapach Lata" - jeden z lepszych utworów w ich dyskografii.

Laidback Black "Międzyplanetarny Funk"
Laidback Black to solowy projekt Czarnego z Beat Squadu, który ukazał się na początku tego roku w minimalnym nakładzie i przy znikomej promocji, a szkoda do produkcje na nim zawarte są naprawdę pierwszorzędnej jakości i zawierają w sobie wszystkie elementy, za jakie świat pokochał g-funkowe brzmienie. Jeśli ktoś nie wierzy, polecam zapoznać się z powyższym kawałkiem - "Międzyplanetarny Funk", który posiada jeden z najbardziej bujających bitów, jakie kiedykolwiek słyszałem i to wykonanych ręką Polaka. Big up RTN!

Projekt West "Ta Muzyka"
Projekt West to najnowszy twór z Poznania, propagujący westcoastowe brzmienie w polskim hip-hopie - należy dodać, z całkiem niezłym skutkiem. Na wyraźnie zainspirowanym kultowym "Nuthin' But A G Thang" bicie, Hary (Green Team) wyjaśnia, dlaczego właśnie "Ta Muzyka" wywarła na nim tak silne wrażenie, iż postanowił to przekuć na własną twórczość.

Ha5 "Inny Niż Ty"
Opuszczając pomału WLKP zahaczymy jeszcze o Konin, gdzie również w zeszłym roku na szersze wody wypłynęła kapela Ha5 (Atro,Mah), która nie dość że nagrała solidny long play ("Zdążyć Przed Zachodem"), na którym także pokusili się o gościa zza oceanu (Shade Sheist), to przy okazji udowodnili brzmieniem swojej płyty, że dzięki takim ekipom West Coast i G-Funk każdego dnia rosną w Polsce w siłę,

Bleiz "Nie Wymawiam Na Głos"
Z naszą playlistą docieramy na Dolny Śląsk, do Wrocławia, pomysłowo przemianowanego na Wroakland przez ekipę Grill-Funk, która od dobrych kilku lat zajmuje się wszelkiego rodzaju promocją West Coastu u nas w kraju, organizując nie tylko cykliczne imprezy spod znaku G-Funku i karkówki z grilla na pływającej po Odrze łajbie, ale do tego nakrywając też zajebiste numery, jak "Nie Wymawiam Na Głos" autorstwa Bleiza, przy współpracy z jednym z najlepszych polskich specjalistów od laidbackowych bitów (gdzie jesteś Eten?)...

Żółty "Inspiracje Żyją W Nas"
Przyznam szczerze, że nie wiem o twórczości Żółtego zbyt wiele, oprócz tego że pochodzi z Piotrkowa Trybunalskiego i parę lat temu natknąłem się na ciekawy utwór w jego wykonaniu pt. "Gorący Funk". O ile produkcja zrobiła na mnie duże wrażenie, o tyle warsztat rapera nie powalił mnie na kolana, ale najnowszy singiel "Inspiracje Żyją W Nas" zwiastuje progres i ciekawy materiał w przygotowaniu, więc radzę śledzić poczynania, szczególnie że za muzykę odpowiada Funk Monster (Pozdro Matek).

Lejzihood "Krawężnik"
Ostatnim numerem, jaki wam dzisiaj zaprezentuję jest utwór o przekornie brzmiącym tytule "Krawężnik" duetu Lejzihood z Żor, w skład którego wchodzą Kubix oraz Młody. W 2011 roku wydali oni przyjemnie grający album o wdzięcznym tytule "California Soul", na którym pojawili się m.in. Stasiak, Prys, Mowglee oraz Eten, co sprawia że materiał jest godny uwagi, o czym przekonacie się sprawdzając singiel "Krawężnik", który pokazuje, że nadal można znaleźć ciekawe patenty, aby w nowy sposób przedstawić słuchaczowi osiedlowe życie na typowym polskim blokowisku.

Jak sami widzicie, coraz więcej ekip stara się przenieść brzmienie zachodniego wybrzeża do polskiego hip-hopu, budując tym samym mocną alternatywę dla utartych schematów i szarości, z jaką gatunek ten boryka się u nas od lat. Oczywiście, g-funkowe inspiracje można znaleźć w naszym hip-hopie także w produkcjach z lat 90-tych, ale dzisiaj stanowią one raczej czystą abstrakcję lub ciekawostkę dla młodszych słuchaczy. Niemniej jednak, cieszy fakt że "Polski West Coast" coraz bardziej przedziera się do świadomości statystycznego słuchacza, więc życzę sobie i wam, aby było go coraz więcej i aby gościł w naszych głośnikach coraz częściej. West Up!

]]>