Tracklista:
1. „Alkopoligamia 2013”
2. „Na dnie” + Tomson, Stasiak & Małolat
3. „Dzień zemsty” + Mada & Monika Borzym
4. „Patrzę w rachunek”
5. „Zje*ane miasto”
6. „Ostatnio ich nie widzę”
7. „Tam mnie nie znajdą” + LJ Karwel
8. „Esta Loca” + Wdowa, LJ Karwel,
9. „Nie umiem tańczyć”+ Stasiak, Rymek & Martina Matwiejczuk
10. „The Chauvinist”
11. „Mieć czas” + Kuba Knap & Ciech
12. „Prawda (wanted dead or alive)”
13. „Urszula..” + Piotrek Pacak & Głośny
+ skit „So high..”
14. „Ostrość” + Pyskaty
15. „Dzień zgody (Niedziela)” + Monika Borzym & Kuba Knap

I nie tylko one, bo tak jak "Dynasty" Jaya ciężko oceniać przez pryzmat solówek Hovy, czy collabos Tech N9ne'a przez jego solowe albumy, tak jest i tutaj. To nie kolejny materiał, gdzie Mes w pełnym skupieniu musi udowadniać scenie, że wciąż podnosi poprzeczkę, zaskakuje i wytycza nowe tory. Raczej chwila odpoczynku od wiecznych porównań, rankingów nt numeru jeden, wycofanie się do szeregu i wystawienie pola do gry kompanom. Zresztą dobrze zwiastował to już pierwszy singiel. Gdy, "Wjaazd", "My" czy "Otwarcie" były mocno nasączone osobowością, mówiły nam o ich autorze wiele, zarazem zmiatając z powierzchni ziemi wszystko, co znajdowało się w pobliżu to "Alkopoligamia 2013" przemienia go raczej w narratora, starającego się światło jupiterów ukierunkować w trochę inną stronę. "Ten album nie miał dać hitów a jesienny, granatowy klimat" - mówił Mes w naszym wywiadzie i słychać to na całości projektu. Mniej czasu za mikrofonem równoważy większym skupieniem się na produkcji, którą w większości zajął się sam, zatrudniając do pomocy jedynie Głośnego i Szoguna. Produkcji, która brzmi wyraźnie inaczej niż ostatnie produkcje Mesa. Głęboka, zadymiona, nowojorska, czerpiąca garściami z lat 90-tych i budująca nastrój zamiast bujać karkiem. Raczej na wrześniowy spacer niż sierpniową imprezę. Choć i w ramach owych lat 90-tych jest różnorodnie - od tribe'owej głębi po rzadko odkopywaną dziś melodykę Rocafella 97-98 jak w jednym z highlightów krążka, singlowym "Na Dnie".

A goście czyli tytułowe Żbiki? Choć nie zawsze dorównują gospodarzowi to materiał na pewno ubarwiają. Kuba Knap luzem wymieszanym z bystrością pokazuje, że trzeba mieć go na oku, bo po raz kolejny po "Wy" błyszczy i zapada w pamięć, mając mało czasu w numerze. Ciech leci charakternie z southside'owym pazurem i jeżeli czymś irytuje to tym, że zwrotki takie jak ta rzuca w eter zbyt rzadko. LJ Karwel natomiast flow wyjętym z oparów ticala sprzed dwóch dekad wpasowuje się w mroczną stylistykę, udowadniając, że swój pomysł na nowojorski boombap ma totalnie inny od reszty sceny.

"Lepszym Żbikom" daleko do wybitnych "Kandydatów Na Szaleńców" czy "Alkopoligamii", ale i chyba nie ściganie się z solówkami na albumie z ekipą było tu celem Mesa. Dostajemy album, który wprawdzie nie zamiata sceny, do czego przyzwyczaił nas Piotr Szmidt, ale oferuje sporo klimatycznej przekrojowości, gatunkowych mieszanek i pozwala gospodarzowi pobawić się muzyką bez spiny i presji narzucanej osobom o tym dorobku, szczególnie po pierwszym złocie w karierze. A tym, którzy narzekają i ubolewają w komentarzach, że "jak to Mes słabiej niż ostatnio, czyżby już tendencja spadkowa?" dyskretnie przypominam jaki krążek Jay-Z wydał zaraz po "Dynasty". Na razie mamy płytę wprawdzie nie równie wyborną co te w pełni solowe, ale na pewno obiektywnie dobrą i wartą uwagi. Czwóreczka z małym plusem.

Wsamplowane przez Szoguna słowa "W Warszawie" oraz "Daleko" determinują dwa punkty widzenia na stolicę Polski, o której opowiada Mes w taktownie zatytułowanym utworze "Zje*ane miasto". Jak Warszawę widzi wychowany w niej raper, a jak może opisywać ją przyjezdny z prowincji?

"W zalewie utworów będących laurkami dla miejsc pochodzenia autora Ten Typ Mes ostro wziął się za stołeczne absurdy. A mimo wszystko raper "lepszego miejsca nie mógłby sobie wyśnić" - jak rozumieć te sprzeczności?" - pyta w informacji prasowej Alkopoligamia a my zostawiamy to bez odpowiedzi. Posłuchajcie sami.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4841","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Album zamówiony w trybie preorder przez sklep.alkopoligamia.com będzie kolekcjonerską i numerowaną, bogatą w dodatki wersją, której nie dostaniecie gdziekolwiek indziej.
W skład bonusów wchodzić będą dwa dodatkowe (tzw. ukryte) utwory, metalowy, grawerowany znaczek Lepszego Żbika, legalny dostęp do plików MP3 wyśrubowanej jakości wraz z licznymi dodatkami (informacja o możliwości pobrania albumu znajdzie się w mailu potwierdzającym zamówienie).

Premiera albumu – 21.06.2013., wszystkie opłacone i pobraniowe zamówienia zostaną wysłane już 19.06.2013.

Tracklista:
1. „Alkopoligamia 2013”
2. „Na dnie” + Tomson, Stasiak & Małolat
3. „Dzień zemsty” + Mada & Monika Borzym
4. „Patrzę w rachunek”
5. „Zje*ane miasto”
6. „Ostatnio ich nie widzę”
7. „Tam mnie nie znajdą” + LJ Karwel
8. „Esta Loca” + Wdowa, LJ Karwel,
9. „Nie umiem tańczyć”+ Stasiak, Rymek & Martina Matwiejczuk
10. „The Chauvinist”
11. „Mieć czas” + Kuba Knap & Ciech
12. „Prawda (wanted dead or alive)”
13. „Urszula..” + Piotrek Pacak & Głośny
+ skit „So high..”
14. „Ostrość” + Pyskaty
15. „Dzień zgody (Niedziela)” + Monika Borzym & Kuba Knap

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4345","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4614","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]