popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) XXL Freshman Classhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/24956/XXL-Freshman-ClassJuly 7, 2024, 5:47 pmpl_PL © 2024 Admin stronyXXL Freshmen 2018 - ruszyło głosowanie!https://popkiller.kingapp.pl/2018-03-27,xxl-freshmen-2018-ruszylo-glosowaniehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-27,xxl-freshmen-2018-ruszylo-glosowanieMarch 27, 2018, 5:01 pmAdrian FelisJak co roku, czołowy tytuł prasy hip-hopowej, XXL Magazine szykuje się do akcji XXL Freshman Class. Dziewiątka świeżych artystów została już wybrana, podczas gdy 10. miejsce, zgodnie z tradycją, przypadnie temu, kto zdobędzie najwięcej kliknięć w głosowaniu online, a kto jeszcze nie został wytypowany przez grono redakcyjne.Głosujący mogą wybierać spośród aż 126 raperów i raperek, wśród których nie zabrakło najgłośniejszych ksywek ostatnich miesięcy, takich jak Lil Pump, 6ix9ine, Rich The Kid, Famous Dex, Trippie Redd, Jaden Smith, Tay K czy Tee Grizzley. Głosowanie odbywa się tutaj i trwa do północy 2 kwietnia - każdy może oddać jeden głos na 4 godziny. Dla niezdecydowanych XXL Magazine przygotował prezentacje artystów w formie video, cała playlistę możecie obejrzeć poniżej.Otwarcie głosowania na artystów aspirujących do wejścia w grono tegorocznej edycji to także dobry moment, żeby przypomnieć sobie zeszłoroczny skład.oraz nasz wywiad z Kyle'em przeprowadzony kilka dni po ogłoszeniu go Freshmenem:[[{"fid":"39676","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Jak co roku, czołowy tytuł prasy hip-hopowej, XXL Magazine szykuje się do akcji XXL Freshman Class. Dziewiątka świeżych artystów została już wybrana, podczas gdy 10. miejsce, zgodnie z tradycją, przypadnie temu, kto zdobędzie najwięcej kliknięć w głosowaniu online, a kto jeszcze nie został wytypowany przez grono redakcyjne.

Głosujący mogą wybierać spośród aż 126 raperów i raperek, wśród których nie zabrakło najgłośniejszych ksywek ostatnich miesięcy, takich jak Lil Pump, 6ix9ine, Rich The Kid, Famous Dex, Trippie Redd, Jaden Smith, Tay K czy Tee Grizzley. Głosowanie odbywa się tutaj i trwa do północy 2 kwietnia - każdy może oddać jeden głos na 4 godziny. Dla niezdecydowanych XXL Magazine przygotował prezentacje artystów w formie video, cała playlistę możecie obejrzeć poniżej.

Otwarcie głosowania na artystów aspirujących do wejścia w grono tegorocznej edycji to także dobry moment, żeby przypomnieć sobie zeszłoroczny skład.

Edycja z 2017 r.

oraz nasz wywiad z Kyle'em przeprowadzony kilka dni po ogłoszeniu go Freshmenem:

[[{"fid":"39676","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
XXL Freshmen 2017 - wybieramy tegoroczną 10-tkę wg Popkillera!https://popkiller.kingapp.pl/2017-05-01,xxl-freshmen-2017-wybieramy-tegoroczna-10-tke-wg-popkillerahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-05-01,xxl-freshmen-2017-wybieramy-tegoroczna-10-tke-wg-popkilleraMay 1, 2017, 12:49 pmAdmin stronyJak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. Parę lat temu zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?", w efekcie zrobiliśmy to już raz, drugi i trzeci. W tym roku również postanowiliśmy przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2016. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę, uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.W dyskusji tej udział wzięło spore grono popkillerowych redaktorów, a także dwójka gości - Żabson (Młody Wilk edycji numer 4, będący na bieżąco z nowymi twarzami i najgorętszymi trendami zza Oceanu) oraz Szejku, grafik i założyciel poświęconej świeżej muzyce grupy Trillest. Zapraszamy również do podawania swoich typów w komentarzach!Mateusz Natali:A Boogie Wit Da HoodieG PericoJazz CartierKyleLil PeepPlayboi CartiPnB RockNef The PharaohUgly GodXXXtentacionYoung M.A.Tradycyjnie spróbowałem wyważyć swój gust z mechanizmami XXL'a i najmocniej hype'owane postaci zderzyć z własnymi faworytami - stąd też 11 miejsc zamiast 10. XXXtentacion i Young M.A. to stuprocentowe pewniaki - bardzo się zdziwię, gdy zabraknie kogoś z nich, wyrazisty wizerunek, kontrowersyjność, w kilka miesięcy zbudowany spory movement i skupione oczy całej branży. Bardzo duże szanse daję też A Boogie Wit Da Hoodie i Playboi Cartiemu, a sam najmocniej trzymam kciuki za czwórkę Jazz Cartier, Nef The Pharaoh, G Perico, Kyle - o pierwszej dwójce napisałem już na Popkillerze sporo, G Perico i Kyle to natomiast dwie kontrastowe strony Kalifornii, twarda klasyczna gangsterka i niesamowity luz z uśmiechem na twarzy i zabawą muzyką. Lil Peep i Ugly God to przede wszystkim wyraziste wizerunki i intrygujący pomysł na siebie, a PnB Rock - hit-maker z fali balansującej na granicy rapu z r&b. Dwie raperki to pewnie za dużo dla XXL'a, ale fajnie byłoby widzieć w zestawieniu też NoName. PS. Kolejność alfabetyczna.[[{"fid":"38851","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"KYLE - Doubt It","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]][[{"fid":"37144","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Nef The Pharaoh - Born Leader ft. G-Eazy","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]][[{"fid":"38852","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"G Perico - Million Dollar Mission","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]Łukasz Rawski:Boogie - Wydawać by się mogło, że Compton to ucieleśnienie gangsterki, stylu do którego bardziej pasują lowridery i gnaty, niżeli cokolwiek innego. Boogie udowadnia, że nie warto szufladkować po mieście. Wydał świetny w odbiorze mixtape „Thirsty 48”, gdzie bliżej mu do południowych graczy, zarówno w podkładach, jak i flow i ogólnie pojętej stylówce. Na moje pewniak, kibicuję mu mocno, bo zdecydowanie zasługuję na jeszcze większe boom.Jazz Cartier - Spokojnie mogę przytoczyć moje zeszłoroczne słowa. Wciąż nie potrafię zrozumieć, dlaczego Amerykanie nie doceniają jego kunsztu, bo to już w pełni ukształtowany artysta, dla którego 2017 musi być przełomowy. Cokolwiek nie wyda, wpada w ucho niemal od razu. Toronto dorównuje najmocniejszym amerykańskim miastom w poziomie rapowego talentu, a Jazz Cartier to jeden z najjaśniejszych przedstawicieli.Lil Peep - To akurat jedna z moich najświeższych zajawek. Mimo początkowej niechęci, jakoby miał to być kolejny „bonesopodobny” raper, katując jednak „Hellboya” zmieniłem swoje nastawienie. Wymieszanie kiczu ze sztuką, bogaty warsztat mieszania stylów, świetne ucho do bitów i co chyba najważniejsze – wyrazistość. Kupuję to w pełni.Nef The Pharaoh - Kolejny dumny przedstawiciel Bay Area, który zdecydowanie zasługuje na rozgłos. Wraz z Mateuszem mocno bumpujemy jego kandydaturę, bo zwyczajnie w świecie ma wszystko, czego potrzeba by zostać Freshmanem. Naturalny feeling, giętkie flow i całkiem przyjemne zdolności wokalne. Serio potrzeba coś więcej?Pouya - Czas najwyższy wyjść z głębokiego podziemia. Pouya zrobił to już dawno, więc czas postawić pod tym tylko stempel. Kolejny białas lubujący się w tym, co pozostawiła po sobie najlepszego Three 6 Mafia. Siarczyste cykacze na każdym kroku, agresywne flow wyważone ze spokojniejszym. Charyzma, co najlepiej potwierdzają materiały video z jego koncertów. Mistrz klimatu jaki jest mi najbliższy.Smino - Kupił mnie już w 2015 materiałem „blkjuptr”, gdzie bardzo odważnie radził sobie z czymś na pograniczu rapu z soulem. W tym roku potwierdził wielkie możliwości debiutanckim long playem „blkswn”. Artysta przez duże A, reprezentujący Saint Louis. Idealny dla fanów Lupe Fiasco, Chance The Rappera, czy Micka Jenkisa. Towkio - Bliski znajomy Chance'a i słychać to w jego muzyce, bo tworzą bardzo podobny styl. „.Wav Theory” było cudowne, a jeśli wśród największych inspiracji wymienia Kanye Westa i Lil Wayne'a, trzeba przyznać że może wyjść z niego niezły talent. No i powolutku udowadnia, że alternatywna scena Chicago stoi bardzo mocno. Coś pomiędzy wyżej wspomnianym Chancem, a Vic Mensą. Miło i ciekawie.Robb Bank$ - Najstarszy syn Shaggy'ego potrzebuje takiego kopa. Tkwi w podziemiu od dobrych kilku lat, zyskuje sobie coraz większą sympatię i spokojnie zasługuje na podobną drogę jego kariery jak Denzel Curry, u którego zresztą udzielił się w hitowym „Threatz”. Posłuchajcie jego numerów, energia kipi z nich litrami.XXXtentacion - O tym gościu powiedziano chyba wszystko, jednak obstawiam że wciąż ma nam wiele do zaoferowania i tylko w jego rękach leży jego dalszy los. Historia zna wiele przykładów, gdzie spory potencjał można rozmienić na drobne. Wierzę, że w jego przypadku tak nie będzie, poza hitowym „Look at me” ma w swojej skromnej dyskografii wiele innych, bardziej wyrazistych numerów. Polecam się zagłębić.Young M.A. - Jestem wielkim sceptykiem damskiego rapu, po prostu za cholerę nie siada mi (no, z wyjątkiem Gangsta Boo czy La Chat). Mimo to chciałem wyróżnić M.A. Jestem pewien, że znajdzie się w tym zestawieniu bo cała Ameryka żyje jej karierą. „Ooouuu” to taki hit, że głowa mała – obecnie kręcąc ponad dwieście milionów wejść na YouTube. Nie mogą jej pominąć, po prostu.[[{"fid":"38853","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Boogie - Sunroof ft. Dana Williams","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]][[{"fid":"38854","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Young M.A - \"Quiet Storm\" (Official Video)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]Michał Zdrojewski:NAV - Jego koneksje z The Weekndem i talent do układania mega chwytliwych melodii sprawiają, że moim zdaniem jest murowanym kandydatem do tegorocznej klasy. "Myself" czy "Up" non stop w rotacji. A Boogie Wit Da Hoodie - W Stanach jara się nim każdy i muszę przyznać, że po przesłuchaniu takiego "Not A Regular Person" ciężko się od niego odpędzić. Miejsce w XXL Freshman powinno też pomóc mu zaklepać reprezentowanie Nowego Jorku. Young M.A. - Pokazała, że umie robić i hitowe melodie jak "Oouu", ale również jest świetną tekściarką ("Quiet Storm"). Trzymam kciuki, za to żeby kariera jej nie skończyła się na jednym hicie, a XXL może jej w tym pomóc. Playboi Carti - Kolejny murowany kandydat, któremu wydany niedawno album na pewno zdecydowanie pomoże niż zaszkodzi. Polecam sprawdzić "Playboy Carti", gdzie gościnnie występują m.in. Lil Uzi Vert czy A$AP Rocky. Lil Peep - Świetny klimat produkcji i ucho do bitów, kontrowersyjna tematyka, ciekawy image - w taki sposób sukces zagwarantował sobie Peep. Przodujący członek Goth Boi Clique już zbiera milionowe wyświetlenia na Soundcloud, ale XXL Freshman może mu i pomóc i zaszkodzić. Nie jestem pewien czy autor świetnego "Hellboy" wpisuje się do końca w ramy akcji. Lil Pump - Czy tego chcemy czy nie, wkraczamy w erę, gdzie urodzeni po 2000 roku wytatuowani raperzy z dziwacznymi fryzurami przejmują scenę. 16-letni Lil Pump swoim "D Rose" nabił już prawie 7 milionów odtworzeń, a każdy kolejny kawałek zyskuje popularność jeszcze szybciej. Czy idzie za tym skill? Niewątpliwie nie, aczkolwiek zmysłu marketingowego i umiejętności sprzedania samego siebie Pumpowi i całej rzeszy nowych podobnych raperów odebrać nie można. XXXTentacion - Charyzma to jedno, ale akurat XXXTentacion naprawdę potrafi rapować. Wybija się ponad wszystkich wytatuowanych dziwaków mimo wszystko unikalnym podejściem do rapu. Z jednej strony agresywne, przesterowane bity i szybka bardzo wulgarna nawijka, którą ciężko zrozumieć, a z drugiej strony przesiąknięte wręcz autotunem ballady czy rozkminkowe utwory na nietuzinkowych, ciekawych bitach. Tentacion ma zadatki na mega gwiazdę. Wątpię, aby przyjął zaproszenie od XXL. A. CHAL - Nie będę zbytnio odkrywczy, gdy napiszę, że charakterystyczne dźwięki Toronto i OVO Sound mocno odznaczyły piętno w mainstreamie i stworzyły wręcz nową falę rapu. A. CHAL ze swoim świetną melodią i ciekawymi patentami na kawałki oraz ich brzmienie ("Gazi") zasługuje nawet na większy rozgłos niż ten, który może zapewnić mu miejsce na liście XXL. G Perico - Nie może zabraknąć na liście reprezentanta Zachodniego wybrzeża, a G Perico na ten moment wydaje się najciekawszą postacią z tego rejonu. "Shit Don't Stop" z 2016 roku to idealny materiał na ciepłe dni, a tegoroczne gościnne występy oraz singiel "All Blue" przypominają słuchaczom, że Perico ma jeszcze dużo do pokazania. Kibicuję. PYREX - Nie pokazał jeszcze dużo, ale przyznam się, że dawno nie jarałem się kimś tak bardzo po przesłuchaniu zaledwie kilkunastu kawałków. To chyba ta magia Toronto. Mimo, że jego szanse na miejsce na liście są nikłe to i tak zachęcam do sprawdzenia chociażby świetnego utworu "'94".[[{"fid":"38855","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Pyrex - '94 (Prod. By Sammy Passion)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]][[{"fid":"38856","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"lil peep ft. horsehead - girls","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]Kacper Szymański:A Boogie Wit Da Hoodie - Moją dziesiątkę zaczynam od reprezentanta Bronxu, który na swoim koncie ma już współpracę z Kodakiem i w drodze album produkowany przez Zaytovena! A Boogie Wit Da Hoodie jest bardzo ciekawą, nową postacią na amerykańskiej scenie i z pewnością zasługuje na wyróżnienie w tegorocznym zestawieniu. Warto sprawdzić numer „Drowning” z gościnnym udziałem Kodaka.CJ Fly - W zeszłym roku, mimo nominacji, na liście Freshmenów zabrakło reprezentanta Pro Ery Nycka Cautiona, ale teraz może znaleźć się miejsca dla CJ’a Fly. Młody Nowojorczyk pod koniec ubiegłego roku wypuścił album „Flytrap”, który całkiem nieźle przyjął się w środowisku. Charakterystyczna barwa głosu i doskonałe modulowanie go sprawiają, że CJ faktycznie lata po bitach. Miejsce w dziesiątce jest dla niego.Cousin Stizz - „Suffolk County” i „Monda” – dwa świetne, równe materiały od rapera pochodzącego z Bostonu. Przy jego leniwej nawijce można się łatwo zrelaksować. Już w zeszłym roku powinien być wybrany do grona „świeżaków”.Jazz Cartier - Jak nie on, to kto? Szalony mixtape „Hotel Paranoia” jest najlepszym dowodem na to, że Jacuzzi dawno powinien wypłynąć na szerokie wody. Z pewnością mogą to potwierdzić osoby, które miały okazję widzieć jego występ w warszawskiej Miłości.Little Simz - Pochodząca z Północnego Londynu raperka wydała w grudniu ubiegłego roku album „Stillness In Wonderland” inspirowany historią z powieści „Alicja w Krainie Czarów”. Little Simz potrafi czarować jak mało kto. Jej numerom daleko jest do agresji, którą młode raperki lubią eksponować w swojej twórczości, co sprawia, że każdego z nich słucha się z przyjemnością. Warto mieć na nią oko i XXL powinien o tym pomyśleć.Madeintyo - Autor zeszłorocznego, wielokrotnie remiksowanego hitu „Uber Everywhere”, wpada w ucho. Na koncie ma dwa mixtape’y i EP-kę nagraną wraz z bratem, 24hrs, również nominowanym do grona Freshmenów. Reprezentant Atlanty, który swoją stylówką znacznie odbiega od brzmienia charakterystycznego dla raperów tworzących tamtejszą scenę.Nef The Pharaoh - Młodziak z Bay Area mający na swoim koncie współpracę z YG i Ty Dolla $ignem. Niezwykle stylowy raper, wierzy w niego sam G-Eazy, co stanowi ważną rekomendację.PnB Rock - Autor refrenów, które raz usłyszane nie chcą wyjść z głowy. Wraz z Fetty Wapem, Freshmenem 2015, wydał w lipcu ubiegłego roku mixtape „Money, Hoes & Flows”. Jego debiutancki album dotarł do 28-go miejsca listy Billboard Hot 200, ale z pewnością stać go na więcej. Towkio - Reprezentant Chicago, mający na swoim koncie współpracę z Chance The Rapperem. Powiew świeżości na chicagowskiej scenie, jego styl znajduje się daleko od charakterystycznego dla tej sceny drillu. Supportował Tory'ego Laneza podczas jego europejskiej trasy, może namieszać w branży.XXXTentacion - Bity z przesterowanym, fałszującym basem, ciężki klimat, dużo krzyku i kontrowersyjny wizerunek – oto XXXTentacion w pigułce. Młodziak z Florydy swoimi zaczepkami w stronę Drake’a pokazał, że nie ma zamiaru iść na szczyt w milczeniu. Niezwykle barwna postać, najbardziej wyrazisty z grona raperów, którzy wypłynęli w ciągu ostatniego półrocza (Ugly God, Skimask, Smokepurrp, czy Lil Peep).[[{"fid":"38861","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"A Boogie Wit Da Hoodie - Drowning (WATER) ft Kodak Black [Official Audio]","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]][[{"fid":"38862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"PnB Rock - Selfish [Official Music Video]","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]Żabson:Shake 070Famous DexPrincess NokiaPlayboi CartiStarrahWifisfuneralTowkioMontana of 300Jazz CartierA Boogie Wit Da Hoodie[[{"fid":"38857","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"070 - Freestyle (Prod By Dez Wright)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]][[{"fid":"38858","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Starrah - Rush","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]Szejku (założyciel promującej świeże brzmienia grupy Trillest, grafik mający na koncie współpracę z wieloma amerykańskimi artystami, autor okładek do numerów z udziałem takich osób jak Snoop Dogg, Wiz Khalifa, YG, Trae Tha Truth, E-40, Nef The Pharaoh, Dave East, O.T. Genasis)Playboi Carti - Właśnie słucham nowego materiału, na który wszyscy TYLE czekali, nie jestem zawiedziony, gość powstał znikąd, nagle cosign z A$AP, pojedyncze numery wrzucane do sieci co chwilę okazywały się hitami, bardzo ciekawy vibe, jestem fanem.$ilkMoney - Miałem przyjemność robić kiedyś okładkę na numer wyprodukowany przez ICYTWATa, przez co wygooglowałem sobie ksywkę i trafiłem na ekipe Divine Council, momentalnie stałem się sajko, mega fajnie ugryzione nowe brzmienie ze śmiesznymi wstawkami typu "IM ON P. SHERMAN 42 WALLABY WAY SYDNEY, P." (zmyślony adres z "gdzie jest nemo?"), więc jak nie chcecie podać swej lokalizacji z róznych powodów to wiecie co mówić No i ta współpraca z Andre 3000, to mówi samo za siebie.Smokepurpp - Wielu zarzuca mu fake claiming bloodsów i różne takie, nie wczuwam się w to za bardzo, patrząc na brzmienie i puszczając sobie 6 rings albo skimask głowa sama lata, turnapowiec na 5 z plusem.Ugly God - Imo następca Lil B, fajny wariat który swój lamerski wizerunek obrócił w pozytyw, "Water" to już mój osobisty klasyk na plejliście, mega śmieszne numery, tematyka lekka, jeśli chcesz zacząć przygodę z jego muzą puśc sobie "booty from a distance" pokochasz albo znienawidzisz.Cousin Stizz - Obecnie obok Freddiego Gibbsa jeden z moich ulubionych raperów, MONDA i Suffolk County nie schodzą z plejlisty na moim telefonie, jestem superfanem Celtów, więc sam fakt że morda z Bostonu to też duży plus, no i zagłębiając się jakoś bardziej w bostońską scenę imo nikt nie ma do niego podjazdu.MadeInTYO - Tokjo to hitmaker, czy to na hooku, czy na pełnej gościńce zawsze ubarwia kawałki. Nie mam nic do dodania. yahhhh going ape like nigoTK Kravitz - Scena potrzebuje tego typu muzyków, jestem przekonany, ze TK będzie wielką gwiazdą, mega uzdolniony śpiewak. "No Mind" i "Bags" fajne numery do sprawdzenia na początek.Jazz Cartier - Kiedyś jarałem się bardziej, obecnie mało sprawdzam, ale śmiało stwierdzam że grind trwa już na tyle długo, aby dać mu rozgłos i wszystko o czym sobie marzy. "Wake Me Up When Its Over" i "Switch" polecam.Maxo Kream - Crip z Houston, fajne real talki nie męczące swoją wyszukaną lirycznością, lecz jakby to nazwać bardzo streetsmart, super gościnka na numerze "Fetti". Polecam zacząć sobie mimo wszystko od "The Persona Tape".Allan Kingdom - Co by tu dużo mówić "Northern Lights" to mega spójny materiał, każdy kawałek nastraja tak jak trzeba, polecam słuchac podczas pracy. Ostatnio wyszedł też fajny wspólny numer z Cadenzą zatytułowany Vibes, polecam.[[{"fid":"38859","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"TK Kravitz \"No Mind\" Feat. YFN Lucci (WSHH Exclusive - Official Music Video)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]][[{"fid":"38860","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Cousin Stizz - 500 Horses [Official Video]","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

Jak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...

O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. Parę lat temu zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?", w efekcie zrobiliśmy to już raz,drugi i trzeci. W tym roku również postanowiliśmy przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2016. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę, uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.

W dyskusji tej udział wzięło spore grono popkillerowych redaktorów, a także dwójka gości - Żabson (Młody Wilk edycji numer 4, będący na bieżąco z nowymi twarzami i najgorętszymi trendami zza Oceanu) oraz Szejku, grafik i założyciel poświęconej świeżej muzyce grupy Trillest. Zapraszamy również do podawania swoich typów w komentarzach!

Mateusz Natali:

A Boogie Wit Da Hoodie
G Perico
Jazz Cartier
Kyle
Lil Peep
Playboi Carti
PnB Rock
Nef The Pharaoh
Ugly God
XXXtentacion
Young M.A.

Tradycyjnie spróbowałem wyważyć swój gust z mechanizmami XXL'a i najmocniej hype'owane postaci zderzyć z własnymi faworytami - stąd też 11 miejsc zamiast 10. XXXtentacion i Young M.A. to stuprocentowe pewniaki - bardzo się zdziwię, gdy zabraknie kogoś z nich, wyrazisty wizerunek, kontrowersyjność, w kilka miesięcy zbudowany spory movement i skupione oczy całej branży. Bardzo duże szanse daję też A Boogie Wit Da Hoodie i Playboi Cartiemu, a sam najmocniej trzymam kciuki za czwórkę Jazz Cartier, Nef The Pharaoh, G Perico, Kyle - o pierwszej dwójce napisałem już na Popkillerze sporo, G Perico i Kyle to natomiast dwie kontrastowe strony Kalifornii, twarda klasyczna gangsterka i niesamowity luz z uśmiechem na twarzy i zabawą muzyką. Lil Peep i Ugly God to przede wszystkim wyraziste wizerunki i intrygujący pomysł na siebie, a PnB Rock - hit-maker z fali balansującej na granicy rapu z r&b. Dwie raperki to pewnie za dużo dla XXL'a, ale fajnie byłoby widzieć w zestawieniu też NoName. PS. Kolejność alfabetyczna.

[[{"fid":"38851","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"KYLE - Doubt It","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

[[{"fid":"37144","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Nef The Pharaoh - Born Leader ft. G-Eazy","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

[[{"fid":"38852","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"G Perico - Million Dollar Mission","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

Łukasz Rawski:

Boogie - Wydawać by się mogło, że Compton to ucieleśnienie gangsterki, stylu do którego bardziej pasują lowridery i gnaty, niżeli cokolwiek innego. Boogie udowadnia, że nie warto szufladkować po mieście. Wydał świetny w odbiorze mixtape „Thirsty 48”, gdzie bliżej mu do południowych graczy, zarówno w podkładach, jak i flow i ogólnie pojętej stylówce. Na moje pewniak, kibicuję mu mocno, bo zdecydowanie zasługuję na jeszcze większe boom.
Jazz Cartier - Spokojnie mogę przytoczyć moje zeszłoroczne słowa. Wciąż nie potrafię zrozumieć, dlaczego Amerykanie nie doceniają jego kunsztu, bo to już w pełni ukształtowany artysta, dla którego 2017 musi być przełomowy. Cokolwiek nie wyda, wpada w ucho niemal od razu. Toronto dorównuje najmocniejszym amerykańskim miastom w poziomie rapowego talentu, a Jazz Cartier to jeden z najjaśniejszych przedstawicieli.
Lil Peep - To akurat jedna z moich najświeższych zajawek. Mimo początkowej niechęci, jakoby miał to być kolejny „bonesopodobny” raper, katując jednak „Hellboya” zmieniłem swoje nastawienie. Wymieszanie kiczu ze sztuką, bogaty warsztat mieszania stylów, świetne ucho do bitów i co chyba najważniejsze – wyrazistość. Kupuję to w pełni.
Nef The Pharaoh - Kolejny dumny przedstawiciel Bay Area, który zdecydowanie zasługuje na rozgłos. Wraz z Mateuszem mocno bumpujemy jego kandydaturę, bo zwyczajnie w świecie ma wszystko, czego potrzeba by zostać Freshmanem. Naturalny feeling, giętkie flow i całkiem przyjemne zdolności wokalne. Serio potrzeba coś więcej?
Pouya - Czas najwyższy wyjść z głębokiego podziemia. Pouya zrobił to już dawno, więc czas postawić pod tym tylko stempel. Kolejny białas lubujący się w tym, co pozostawiła po sobie najlepszego Three 6 Mafia. Siarczyste cykacze na każdym kroku, agresywne flow wyważone ze spokojniejszym. Charyzma, co najlepiej potwierdzają materiały video z jego koncertów. Mistrz klimatu jaki jest mi najbliższy.
Smino - Kupił mnie już w 2015 materiałem „blkjuptr”, gdzie bardzo odważnie radził sobie z czymś na pograniczu rapu z soulem. W tym roku potwierdził wielkie możliwości debiutanckim long playem „blkswn”. Artysta przez duże A, reprezentujący Saint Louis. Idealny dla fanów Lupe Fiasco, Chance The Rappera, czy Micka Jenkisa.
Towkio - Bliski znajomy Chance'a i słychać to w jego muzyce, bo tworzą bardzo podobny styl. „.Wav Theory” było cudowne, a jeśli wśród największych inspiracji wymienia Kanye Westa i Lil Wayne'a, trzeba przyznać że może wyjść z niego niezły talent. No i powolutku udowadnia, że alternatywna scena Chicago stoi bardzo mocno. Coś pomiędzy wyżej wspomnianym Chancem, a Vic Mensą. Miło i ciekawie.
Robb Bank$ - Najstarszy syn Shaggy'ego potrzebuje takiego kopa. Tkwi w podziemiu od dobrych kilku lat, zyskuje sobie coraz większą sympatię i spokojnie zasługuje na podobną drogę jego kariery jak Denzel Curry, u którego zresztą udzielił się w hitowym „Threatz”. Posłuchajcie jego numerów, energia kipi z nich litrami.
XXXtentacion - O tym gościu powiedziano chyba wszystko, jednak obstawiam że wciąż ma nam wiele do zaoferowania i tylko w jego rękach leży jego dalszy los. Historia zna wiele przykładów, gdzie spory potencjał można rozmienić na drobne. Wierzę, że w jego przypadku tak nie będzie, poza hitowym „Look at me” ma w swojej skromnej dyskografii wiele innych, bardziej wyrazistych numerów. Polecam się zagłębić.
Young M.A. - Jestem wielkim sceptykiem damskiego rapu, po prostu za cholerę nie siada mi (no, z wyjątkiem Gangsta Boo czy La Chat). Mimo to chciałem wyróżnić M.A. Jestem pewien, że znajdzie się w tym zestawieniu bo cała Ameryka żyje jej karierą. „Ooouuu” to taki hit, że głowa mała – obecnie kręcąc ponad dwieście milionów wejść na YouTube. Nie mogą jej pominąć, po prostu.

[[{"fid":"38853","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Boogie - Sunroof ft. Dana Williams","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

[[{"fid":"38854","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Young M.A - \"Quiet Storm\" (Official Video)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

Michał Zdrojewski:

NAV - Jego koneksje z The Weekndem i talent do układania mega chwytliwych melodii sprawiają, że moim zdaniem jest murowanym kandydatem do tegorocznej klasy. "Myself" czy "Up" non stop w rotacji.
A Boogie Wit Da Hoodie - W Stanach jara się nim każdy i muszę przyznać, że po przesłuchaniu takiego "Not A Regular Person" ciężko się od niego odpędzić. Miejsce w XXL Freshman powinno też pomóc mu zaklepać reprezentowanie Nowego Jorku.
Young M.A. - Pokazała, że umie robić i hitowe melodie jak "Oouu", ale również jest świetną tekściarką ("Quiet Storm"). Trzymam kciuki, za to żeby kariera jej nie skończyła się na jednym hicie, a XXL może jej w tym pomóc.
Playboi Carti - Kolejny murowany kandydat, któremu wydany niedawno album na pewno zdecydowanie pomoże niż zaszkodzi. Polecam sprawdzić "Playboy Carti", gdzie gościnnie występują m.in. Lil Uzi Vert czy A$AP Rocky.
Lil Peep - Świetny klimat produkcji i ucho do bitów, kontrowersyjna tematyka, ciekawy image - w taki sposób sukces zagwarantował sobie Peep. Przodujący członek Goth Boi Clique już zbiera milionowe wyświetlenia na Soundcloud, ale XXL Freshman może mu i pomóc i zaszkodzić. Nie jestem pewien czy autor świetnego "Hellboy" wpisuje się do końca w ramy akcji.
Lil Pump - Czy tego chcemy czy nie, wkraczamy w erę, gdzie urodzeni po 2000 roku wytatuowani raperzy z dziwacznymi fryzurami przejmują scenę. 16-letni Lil Pump swoim "D Rose" nabił już prawie 7 milionów odtworzeń, a każdy kolejny kawałek zyskuje popularność jeszcze szybciej. Czy idzie za tym skill? Niewątpliwie nie, aczkolwiek zmysłu marketingowego i umiejętności sprzedania samego siebie Pumpowi i całej rzeszy nowych podobnych raperów odebrać nie można.
XXXTentacion - Charyzma to jedno, ale akurat XXXTentacion naprawdę potrafi rapować. Wybija się ponad wszystkich wytatuowanych dziwaków mimo wszystko unikalnym podejściem do rapu. Z jednej strony agresywne, przesterowane bity i szybka bardzo wulgarna nawijka, którą ciężko zrozumieć, a z drugiej strony przesiąknięte wręcz autotunem ballady czy rozkminkowe utwory na nietuzinkowych, ciekawych bitach. Tentacion ma zadatki na mega gwiazdę. Wątpię, aby przyjął zaproszenie od XXL.
A. CHAL - Nie będę zbytnio odkrywczy, gdy napiszę, że charakterystyczne dźwięki Toronto i OVO Sound mocno odznaczyły piętno w mainstreamie i stworzyły wręcz nową falę rapu. A. CHAL ze swoim świetną melodią i ciekawymi patentami na kawałki oraz ich brzmienie ("Gazi") zasługuje nawet na większy rozgłos niż ten, który może zapewnić mu miejsce na liście XXL.
G Perico - Nie może zabraknąć na liście reprezentanta Zachodniego wybrzeża, a G Perico na ten moment wydaje się najciekawszą postacią z tego rejonu. "Shit Don't Stop" z 2016 roku to idealny materiał na ciepłe dni, a tegoroczne gościnne występy oraz singiel "All Blue" przypominają słuchaczom, że Perico ma jeszcze dużo do pokazania. Kibicuję.
PYREX - Nie pokazał jeszcze dużo, ale przyznam się, że dawno nie jarałem się kimś tak bardzo po przesłuchaniu zaledwie kilkunastu kawałków. To chyba ta magia Toronto. Mimo, że jego szanse na miejsce na liście są nikłe to i tak zachęcam do sprawdzenia chociażby świetnego utworu "'94".

[[{"fid":"38855","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Pyrex - '94 (Prod. By Sammy Passion)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

[[{"fid":"38856","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"lil peep ft. horsehead - girls","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

Kacper Szymański:

A Boogie Wit Da Hoodie - Moją dziesiątkę zaczynam od reprezentanta Bronxu, który na swoim koncie ma już współpracę z Kodakiem i w drodze album produkowany przez Zaytovena! A Boogie Wit Da Hoodie jest bardzo ciekawą, nową postacią na amerykańskiej scenie i z pewnością zasługuje na wyróżnienie w tegorocznym zestawieniu. Warto sprawdzić numer „Drowning” z gościnnym udziałem Kodaka.
CJ Fly - W zeszłym roku, mimo nominacji, na liście Freshmenów zabrakło reprezentanta Pro Ery Nycka Cautiona, ale teraz może znaleźć się miejsca dla CJ’a Fly. Młody Nowojorczyk pod koniec ubiegłego roku wypuścił album „Flytrap”, który całkiem nieźle przyjął się w środowisku. Charakterystyczna barwa głosu i doskonałe modulowanie go sprawiają, że CJ faktycznie lata po bitach. Miejsce w dziesiątce jest dla niego.
Cousin Stizz - „Suffolk County” i „Monda” – dwa świetne, równe materiały od rapera pochodzącego z Bostonu. Przy jego leniwej nawijce można się łatwo zrelaksować. Już w zeszłym roku powinien być wybrany do grona „świeżaków”.
Jazz Cartier - Jak nie on, to kto? Szalony mixtape „Hotel Paranoia” jest najlepszym dowodem na to, że Jacuzzi dawno powinien wypłynąć na szerokie wody. Z pewnością mogą to potwierdzić osoby, które miały okazję widzieć jego występ w warszawskiej Miłości.
Little Simz - Pochodząca z Północnego Londynu raperka wydała w grudniu ubiegłego roku album „Stillness In Wonderland” inspirowany historią z powieści „Alicja w Krainie Czarów”. Little Simz potrafi czarować jak mało kto. Jej numerom daleko jest do agresji, którą młode raperki lubią eksponować w swojej twórczości, co sprawia, że każdego z nich słucha się z przyjemnością. Warto mieć na nią oko i XXL powinien o tym pomyśleć.
Madeintyo - Autor zeszłorocznego, wielokrotnie remiksowanego hitu „Uber Everywhere”, wpada w ucho. Na koncie ma dwa mixtape’y i EP-kę nagraną wraz z bratem, 24hrs, również nominowanym do grona Freshmenów. Reprezentant Atlanty, który swoją stylówką znacznie odbiega od brzmienia charakterystycznego dla raperów tworzących tamtejszą scenę.
Nef The Pharaoh - Młodziak z Bay Area mający na swoim koncie współpracę z YG i Ty Dolla $ignem. Niezwykle stylowy raper, wierzy w niego sam G-Eazy, co stanowi ważną rekomendację.
PnB Rock - Autor refrenów, które raz usłyszane nie chcą wyjść z głowy. Wraz z Fetty Wapem, Freshmenem 2015, wydał w lipcu ubiegłego roku mixtape „Money, Hoes & Flows”. Jego debiutancki album dotarł do 28-go miejsca listy Billboard Hot 200, ale z pewnością stać go na więcej. 
Towkio -  Reprezentant Chicago, mający na swoim koncie współpracę z Chance The Rapperem. Powiew świeżości na chicagowskiej scenie, jego styl znajduje się daleko od charakterystycznego dla tej sceny drillu. Supportował Tory'ego Laneza podczas jego europejskiej trasy, może namieszać w branży.
XXXTentacion - Bity z przesterowanym, fałszującym basem, ciężki klimat, dużo krzyku i kontrowersyjny wizerunek – oto XXXTentacion w pigułce. Młodziak z Florydy swoimi zaczepkami w stronę Drake’a pokazał, że nie ma zamiaru iść na szczyt w milczeniu. Niezwykle barwna postać, najbardziej wyrazisty z grona raperów, którzy wypłynęli w ciągu ostatniego półrocza (Ugly God, Skimask, Smokepurrp, czy Lil Peep).

[[{"fid":"38861","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"A Boogie Wit Da Hoodie - Drowning (WATER) ft Kodak Black [Official Audio]","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]

[[{"fid":"38862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"PnB Rock - Selfish [Official Music Video]","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]

Żabson:

Shake 070
Famous Dex
Princess Nokia
Playboi Carti
Starrah
Wifisfuneral
Towkio
Montana of 300
Jazz Cartier
A Boogie Wit Da Hoodie

[[{"fid":"38857","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"070 - Freestyle (Prod By Dez Wright)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

[[{"fid":"38858","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Starrah - Rush","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

Szejku (założyciel promującej świeże brzmienia grupy Trillest, grafik mający na koncie współpracę z wieloma amerykańskimi artystami, autor okładek do numerów z udziałem takich osób jak Snoop Dogg, Wiz Khalifa, YG, Trae Tha Truth,  E-40, Nef The Pharaoh, Dave East, O.T. Genasis)

Playboi Carti - Właśnie słucham nowego materiału, na który wszyscy TYLE czekali, nie jestem zawiedziony, gość powstał znikąd, nagle cosign z A$AP, pojedyncze numery wrzucane do sieci co chwilę okazywały się hitami, bardzo ciekawy vibe, jestem fanem.
$ilkMoney - Miałem przyjemność robić kiedyś okładkę na numer wyprodukowany przez ICYTWATa, przez co wygooglowałem sobie ksywkę i trafiłem na ekipe Divine Council, momentalnie stałem się sajko, mega fajnie ugryzione nowe brzmienie ze śmiesznymi wstawkami typu "IM ON P. SHERMAN 42 WALLABY WAY SYDNEY, P." (zmyślony adres z "gdzie jest nemo?"), więc jak nie chcecie podać swej lokalizacji z róznych powodów to wiecie co mówić  No i ta współpraca z Andre 3000, to mówi samo za siebie.
Smokepurpp - Wielu zarzuca mu fake claiming bloodsów i różne takie, nie wczuwam się w to za bardzo, patrząc na brzmienie i puszczając sobie 6 rings albo skimask głowa sama lata, turnapowiec na 5 z plusem.
Ugly God - Imo następca Lil B, fajny wariat który swój lamerski wizerunek obrócił w pozytyw, "Water" to już mój osobisty klasyk na plejliście, mega śmieszne numery, tematyka lekka, jeśli chcesz zacząć przygodę z jego muzą puśc sobie "booty from a distance" pokochasz albo znienawidzisz.
Cousin Stizz - Obecnie obok Freddiego Gibbsa jeden z moich ulubionych raperów, MONDA i Suffolk County nie schodzą z plejlisty na moim telefonie, jestem superfanem Celtów, więc sam fakt że morda z Bostonu to też duży plus, no i zagłębiając się jakoś bardziej w bostońską scenę imo nikt nie ma do niego podjazdu.
MadeInTYO - Tokjo to hitmaker, czy to na hooku, czy na pełnej gościńce zawsze ubarwia kawałki. Nie mam nic do dodania. yahhhh going ape like nigo
TK Kravitz - Scena potrzebuje tego typu muzyków, jestem przekonany, ze TK będzie wielką gwiazdą, mega uzdolniony śpiewak. "No Mind" i "Bags" fajne numery do sprawdzenia na początek.
Jazz Cartier - Kiedyś jarałem się bardziej, obecnie mało sprawdzam, ale śmiało stwierdzam że grind trwa już na tyle długo, aby dać mu rozgłos i wszystko o czym sobie marzy. "Wake Me Up When Its Over" i "Switch" polecam.
Maxo Kream - Crip z Houston, fajne real talki nie męczące swoją wyszukaną lirycznością, lecz jakby to nazwać bardzo streetsmart, super gościnka na numerze "Fetti". Polecam zacząć sobie mimo wszystko od "The Persona Tape".
Allan Kingdom - Co by tu dużo mówić "Northern Lights" to mega spójny materiał, każdy kawałek nastraja tak jak trzeba, polecam słuchac podczas pracy. Ostatnio wyszedł też fajny wspólny numer z Cadenzą zatytułowany Vibes, polecam.

[[{"fid":"38859","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"TK Kravitz \"No Mind\" Feat. YFN Lucci (WSHH Exclusive - Official Music Video)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

[[{"fid":"38860","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Cousin Stizz - 500 Horses [Official Video]","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

]]>
XXL Freshmen 2016 - wybieramy tegoroczną 10-tkę wg Popkillera!https://popkiller.kingapp.pl/2016-05-13,xxl-freshmen-2016-wybieramy-tegoroczna-10-tke-wg-popkillerahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-13,xxl-freshmen-2016-wybieramy-tegoroczna-10-tke-wg-popkilleraMay 13, 2016, 8:11 amAdmin stronyJak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. 2 lata temu przy ujawnieniu wstępnej 50-tki zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?", w efekcie zrobiliśmy to już raz i drugi. W tym roku również postanowiliśmy przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2016. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę (w kolejności alfabetycznej), uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.W dyskusji tej udział wzięło spore grono popkillerowych redaktorów, a także dwójka gości - Mrówa z SJS oraz Szejku, grafik i założyciel grupy Trillest. Zapraszamy również do podawania swoich typów w komentarzach!Mateusz NataliAnderson .PaakBryson TillerDesiignerD.R.A.M.Jazz CartierLil DickyMick JenkinsNef The PharaohPost MaloneTory LanezJenkins, Cartier, Malone, Lanez - nie wyobrażam sobie tegorocznych Freshmenów bez tej czwórki. Poza tym pewniakami do zestawienia wydają się Bryson Tiller (platyna za debiut i wyprzedane hale w Europie) i Desiigner (patrząc na wybory w ostatnich latach to top 1 Billboardu dla "Pandy" powinno na bank dać mu miejsce w składzie, nawet mimo braku stylowej oryginalności i tego że brzmi jak chińska podróbka Future'a). Ja po cichu liczę na reprezentantów Kalifornii - złote dziecko Vallejo Nefa The Pharaoh (G-Eazy wskazał go w moim wywiadzie jako 'next big thing' z Bay), Erica Bellingera czy Marca E Bassy'ego a spore szanse daję też takim postaciom jak błyskotliwy i wszechstronny D.R.A.M. (to on zainspirował Drake'a do zrobienia "Hotline Bling"), Lil Dicky, G Herbo (dawniej Lil Herb) Rich The Kid, Roy Woods, Dave East czy Kodak Black. Mam też nadzieję, że jak najmniej będzie retardowych, miernych i miałkich gwiazdeczek jednego sezonu pokroju Lil Yachty'ego czy Lil Uzi Verta.***Marcin Natali:Anderson .Paak - Miał swoje 5 (30) minut sławy na "Compton" Dr. Dre, po czym poszedł za ciosem i puścił kapitalnie przyjęte "Malibu", odkrywając kolejne karty nieziemskiego potencjału, jaki w nim drzemie. No i jakie gra koncerty! Prawdziwy, kompletny artysta.Boogie - Czyżby kolejna twarz Compton, która zawojuje scenę? Charyzmatyczny Boogie idzie po swoje, torując sobie drogę wyjątkowo mocnymi mixtejpami, a jego fanbase stale rośnie - i zasłużenie.Elhae - Urzekł mnie odświeżoną przez siebie na EPce "AURA" wersją "U Don't Have To Call" Ushera. Niedawno wokalista/MC z Atlanty podpisał natomiast kontrakt z Atlantic Records i wypuścił projekt "All Have Fallen", będący kontynuacją subtelnego, chilloutowego r&b/rapu z mainstreamowym potencjałem.Jay Prince - Londyn w budynku! Jak wielkim trzeba być kozakiem, żeby pochodząc z UK zbudować aż tak wielki międzynarodowy hype, że zostajesz wyróżniony przez XXL jako kandydat do Freshmanów? No właśnie - Jay Prince to ten gość, potwierdzenie w zeszłorocznym, darmowym albumie "BeFor Our Time".Jimi Tents - Obdarzony niskim, szorstkim wokalem MC z Brooklynu momentalnie przekonał mnie do siebie albumem "5 O'Clock Shadow". Jimi Tents to flow kameleona, technika na najwyższym poziomie, storytellingi, nowojorskie zacięcie i wszelkie zalety starej szkoły rapu przeniesione w bardziej współczesne, ale nie kopiujące ślepo trendów brzmienie.Joyner Lucas - Jego 7-minutowy numer "Ross Capicchioni", opatrzony dokładnie wszystko obrazującym teledyskiem, to na bank najmocniejszy storytelling, jaki kiedykolwiek słyszałem, a fakt, że całość została oparta na faktach, po prostu powala i szokuje. Ostatni, konceptualny darmowy album Joynera "Along Came Joyner" potwierdza jego nieprzeciętne umiejętności i smykałkę do opowiadania historii. Wielki talent.Mick Jenkins - Skupiony wokół metafory wody jako prawdy MC z Chicago z miejsca zyskał rzesze fanów i uwagę krytyków konceptualnym "The Water[s]", a EPką "Wave[s]" pokazał, że to dopiero początek jego artystycznej podróży. My czekamy na oficjalny debiut i przypominamy nasz 15-minutowy videowywiad z artystą.Nyck Caution - Kolejny dobitny dowód na to, że Pro Era to dużo więcej niż Joey Bada$$ i przyjaciele. Wydane w tym roku, darmowe "Disguise The Limit" to esencjonalny, charyzmatyczny nowojorski rap w najlepszym wydaniu, a numer "Out Of Reach", w którym Nyck opisuje dzień, w którym do ich ekipy dotarły wieści o śmierci Capitala STEEZa... Ciary gwarantowane. Pell - Pojawił się już w mojej zeszłorocznej dziesiątce i jak bumerang wraca w tym roku - a to dlatego, że pod koniec 2015 r. wydał oficjalny debiut "Limbo, którego nie omieszkałem kupić na CD i który często rozbrzmiewał na moich głośnikach. Pochodzący z Nowego Orleanu MC/wokalista ma wszelkie predyspozycje, żeby zajść daleko. Na początek sprawdzajcie darmowy album "Floating While I'm Dreaming".Towkio - Dziesiąty mój Freshman, dosłownym rzutem na taśmę. Reprezentant Chicago, członek tej samej kreatywnej zgrai co Chance The Rapper i Vic Mensa. Jego zeszłoroczny, darmowy album ".Wav Theory" to prawdziwy powiew świeżości i dobitny dowód na to, że w Chicago pojawił się kolejny warty uwagi zawodnik.Wyróżnienia:KR - Młody MC z Los Angeles, bawiący się w najlepsze muzyką i przeróżnymi inspiracjami. Jego mixtape "I$0luf3" przez długi czas nie schodził z moich słuchawek. Play His Shit!Jazz Cartier - Przedstawiciel Nowego Toronto, balansujący między mrocznymi, ciężkimi numerami, soulowo-jazzowymi wycieczkami i klubowymi petardami pokroju "Red Alert". Intrygująca mieszanka. / CJ Fly - nominowałem w zeszłym roku ale od tej pory coś cicho u reprezentanta Pro Era, miejmy nadzieję, że wróci niedługo z kolejnym projektem - "The Way Eye See It" ukazało ogromny potencjał.Komentarz: W moim przypadku nie próbuję zgadnąć, kogo wybierze XXL i nie biorę pod uwagę hitów czy też youtube'owych wyświetleń - prezentuję po prostu tych graczy, którzy mi przypadli do gustu i którzy mają do zaoferowania coś oryginalnego, świeżego, a zarazem wartościowego.***Karolina Dobkowska:Anderson .Paak - pamiętam sytuacje, kiedy już w styczniu na łamach Popkillera, pisałam by zapamiętać tą ksywkę, bo o Andersonie .Paak'u w tym roku może być naprawdę głośno. Nie pomyliłam się. 2016 to zdecydowanie jego rok i nie wyobrażam sobie, by nie znalazł się on w czołówce Freshmenów, a genialny album Malibu jest tego najlepszym dowodem. Bryson Triller - co to był za debiut! Każdemu artyście chyba marzy się taki start. Triller zaopatrzony w doskonałe umiejętności wokalne pojawia się znikąd, wydaje album T R A P S O U L i od razu zgarnia 3 nominacje Billboard Music Awards. Jego muzyka to wyśmienite połączenie hip-hopu i R&B, a jego kariera pędzi niczym kula śnieżna, nabierająca coraz większych rozmiarów, którą zmiażdży konkurentów sięgających po tytuł.Denzel Curry - rapera obserwowałam już wcześniej, a płytą Imperial całkowicie przekonał mnie do siebie. Trzymam kciuki za młodego ('95) gracza z Florydy i wydaje mi się, że w tym przypadku mainstream to tylko kwestia czasu.Jazz Cartier - Toronto ma się dobrze i mamy na to kolejny dowód! Hotel Paranoia to pozycja, która długo nie schodziła z moich głośników i właśnie tym mixtape'm (który bez żadnej wątpliwości mógłby zostać pełnoprawnym, debiutanckim albumem) Jazz Cartier utorował sobie drogę do dziesiątki Freshmenów - mojej i pewnie tej pierwotnej również.Mick Jenkins - Water[s] i Wave[s] to dwa tytuły, które skutecznie usprawiedliwiają mnie z pisania tutaj czegokolwiek więcej. Jenkins, miejsce w dziesiątce na pewno masz zarezerwowane! ;)Nyck Caution - po Joey Bada$$ie pora na kolejnego reprezentanta nowojorskiej grupy Pro Era, który sięgnie po tytuł Freshmena! Niedawno wydanym mixtape'm Disguise The Limit, Nyck potwierdza swoje umiejętności. Mam nadzieję, że w tym roku uda mu się skraść nieco więcej atencji, która w ostatnim czasie spoczywała głównie na koledze z grupy.Post Malone - kto z nas nie słuchał "White Iverson"? Malone wypuszcza hit za hitem, tworząc sobie tym samym rzeszę zarówno fanów, jak i hejterów. Czy jego pełnoprawny album, jak sam powiedział - zmieni świat? Nie wiem, ale z pewnością zweryfikuje jego talent. A na ten moment śmiało mogę powiedzieć, że pretenduje on na Freshmena magazynu XXL.Roy Woods - zdecydowanie jeden z moich faworytów spośród wszystkich typowanych, który nie nawijką, a swoimi umiejętnościami wokalnymi oczarował mnie. Artysta jest już pod skrzydłami Drake'a, więc bez względu na to czy uzyska tytuł, czy nie - jego kariera na pewno jest już na dobrym torze.Tory Lanez - konsekwencja w dążeniu do celu i wytrwałość musi popłacić. Raper oraz producent na przysłowiowej "tapecie" jest już od dłuższego czasu i jak widać doskonale radzi sobie bez tytułu, który śmiało mógł otrzymać już rok temu. Jednak mam przeczucie, że magazyn XXL (z lekką hip-hop obsuwą) doceni utalentowanego Kanadyjczyka i w tym roku tytuł trafi się również i jemu.Tunji Ige - po wydanym ok. półtora roku temu The Love Project zdobył uznanie u niejednego poszukiwacza świeżych brzmień. Wciąż jednak jest o nim zdecydowanie zbyt cicho i być może 2016 rok to właśnie ten czas, w którym nadejdą zmiany i jego kariera rozkręci się na dobre.Wyróżnienie:Stormzy - w tym roku może jeszcze nie czas na tytuł, ale bez wątpienia Brytyjczyk rozpędza się i warto obserwować jego dalsze poczynania muzyczne.***Łukasz RawskiAnderson .Paak - To, jak konsekwentnie buduje swój movement, budzi podziw. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie robi tego nachalnie, mimo że już kilka ładnych miesięcy Dre zgarnał go do siebie. Sytuacja trochę podobna do tej z Kendrickiem, tu muzyka broni się sama. Nie wyobrażam sobie by nie było go wśród finałowej dziesiątki. Chociaż z drugiej strony, znamy już wiele takich przypadków, gdzie XXL ewidentnie pomijał. Chyba, że sam .Paak uzna, że okładka XXL'a nic mu nie da.Dave East - Harlem na bogato, znów rozpycha się łokciami jak na początku XXI wieku. Kiedyś Dipset, dziś A$AP Mob i wielu innych młodych, żądnych krwi raperów. Wśród nich jest właśnie Dave East. Główną jego siłą jest charyzma, niebanalne flow i przede wszystkim autentyczność. Ma w sobie to coś, co pozwala uważać, że daleko zajdzie. Harlem!Denzel Curry - Ten rok zaczął z przytupem. Wydał "Imperial", które jest piekielnie dobrym materiałem, w dodatku w całości dostępnym za free. To ten sam raper, którego inspirował SpaceGhostPurrp. Dziś, jak sam przyznaje, nieraz ma ochotę pozbawić go życia. Patrząc na to, jak rozwinął się Curry, a gdzie siedzi obecnie Purrp - nie trzeba długo zastanawiać się nad tym, kto lepiej wyszedł na rozstaniu.G Herbo - Zeszły rok było skutecznym podłożem pod szerszy rozgłos. "Ballin Like I'm Kobe" to, jeśli nie mixtape roku, to na pewno jeden z najlepszych darmowych projektów ubiegłego roku. Prawdziwy uliczny real talk, wyróżniający się ponad przeciętność innych tego typu raperów z Chicago. Czekam na debiut i oczywiście na okładkę XXL'a.Jazz Cartier - To nadal autor najlepszego w moim mniemaniu albumu tego roku. "Hotel Paranoia" to potwierdzenie równej formy, przecież już w ubiegłym roku wydał równie dobre "Marauding in Paradise". Idealny przykład nowego Toronto, nowej falii która zalewa już nie tylko rap kanadyjski, bo ma swoich naśladowców praktycznie wszędzie. Sam na albumie wspomina, że porównywany jest do Drake'a. Prawda jest taka, że oprócz Toronto podobieństw jest naprawdę mało. Pewniak.Post Malone - Pamiętam kiedy wysyłałem ludziom link do Soundclouda Malone'a kilka dni po premierze "White Iverson". Już wtedy wiedziałem, że ludzie to kupią, nie sądziłem jednak że aż tak mocno wjedzie z buta w mainstream. I to dosłownie w kilka miesięcy! Wymieniałem go już jako wygranego 2015 roku, wybór do Freshmanów powinien być ukronowaniem tego udanego okresu. Co następne? Mixtape, a potem długo oczekiwany debiut. Kluby na całym świecie czekają już na jego szalony styl, gdzie miesza pościelówki z szalonymi i skocznymi bangerami. PS. Mały bonusRoy Woods- Kolejny wynalazek, który na swoim podwórku odkrył Drake. Kanada w natarciu! Woods nie boi się eksperymentować, to naprawdę dobry raper, ze sporymi możliwościami no i przede wszystkim nieprzęcietny wokalista. Jego nadchodzący wielkimi krokami materiał zwiastuje nam kolejną falę wzrostu popularności wśród słuchaczy w różnym wieku.Tory Lanez - Jeśli nie w tym roku, to już nigdy. Mam Laneza na radarze już kilka ładnych lat, wciąż niby trzymał się tego mainstream , ale nigdy nie miał wystarczająco szczęścia by jednak się w niego wbić. Od kilku miesięcy wydaje się, że to już tylko kwestia przyklepania tego tytułu Freshmana. Tory Lanez to już mainstream pełną gębą. Niesamowicie zdolny artysta.Tunji Ige - W 2016 skończy 21 lat, pod koniec 2014 puścił swój debiutancki mixtape „The Love Project”. Już wtedy powinien był zagościć w notatnikach agentów wielu topowych wytwórni. Obecnie, wciąż niezależny. Wydaje się, że dla rapera z Filadelfii to właśnie 2016 może być tym kluczowym i przełomowym rokiem. Nie brakuje mu tak naprawdę nic, sam robi sobie bity, a rapuje nieprzeciętnie. Głowę pomysłów ma pełną, potrzebuje tylko mentora, kogoś kto pokieruje jego karierą w sposób właściwy.Snootie Wild - Tutaj właściwie wybór lekko "patriotyczny". Wiadomo nie od dziś, że najbardziej lubię rapową scenę w Memphis, a to jedyny nominowany właśnie z tego miasta. Starałem się wybrać raperów, którzy reprezentują sobą coś, a nie są n-tą z kolei kopią swojego rywala. Odpuściłem sobie Desiignera, OT Genasisa, Lil Yachty'ego i inne takie wynalazki. Snootie Wild do perfekcji opanował auto tune, nie jest klasycznym reprezentantem Memphis. To nowa fala, pełna inspiracji z Atlanty. Mimo to, życzę mu by znalazł się w dziesiątce.***Michał Zdrojewski:Tate Kobang Tyler Thomas Maxo Kream Dave East G Herbo Jahkoy Playboy Carti Wara from the NBHD BoogieTunji Ige Z roku na rok do głównego strumienia rap gry napływa coraz więcej jakościowej świeżej krwi. Myślałem, że rok temu trudno było wybrać swoją 10 Freshmanów XXL'a, ale w tym roku poziom i ilość bardzo dobrych kandydatów to już przesada. W swojej dziesiątce postanowiłem pominąć murowanych kandydatów pokroju Micka Jenkinsa, Brysona Tillera czy chociażby Post Malone'a oraz typowych one hit wondersów, którzy też na pewno dostaną swoje miejsce na liście świeżaków XXL, czyli m.in. Desiignera, Madeintyo czy Lil Yachty'ego. Kolejny rok z rzędu wśród swoich nominacji zamieszczam G Herbo i Boogiego i myślę, że tym razem, gdy obaj mocno podnieśli swoje skillsy i urósł im fanbase, są jednymi z głównych faworytów do zaklepania sobie miejsca na liście dobrze rokujących Freshmanów. Wspomnianego wcześniej Boogiego, podobnie jak i Playboya Cartiego, Dave'a Easta i Wara From The Neighbourhood opisywałem w swoim styczniowym artykule, w którym typowałem kto moim zdaniem namiesza w tym roku. Oprócz nich zaciekawili mnie również pochodzący z Baltimore Tate Kobang, który w bardzo podobnym stylu do Herbo łączy uliczny typ nawijki pod mocne bity z dobrymi tekstami i ciekawymi spostrzeżeniami. Na uwagę zasługuje również kreatywny Tunji Ige, którego "On My Grind" nie schodzi mi z głośników od kilku miesięcy na przemian z "Cell Boomin" współpracującego często z Playboyem Cartim Maxo Kreama. Mocno kibicuję też zgrabnie łączącym śpiew z rapem Jahkoyowi, Tylerowi Thomasowi i J-Soulowi, którego świetne "Toronto Plaza Motel" możecie posłuchać na naszym ostatnim Killertape'ie.***Wojciech GraczykAnderson Paak - tegoroczny pewniak. "Malibu" to na razie numer jeden w tym rokuBishop Nehru - ma papiery na bycie drugim Joey Badassem, ale niech przestanie się lenićBryson Tiller - kolejna ciekawa postać r'n'b. Liczę, że typ namieszaDenzel Curry - niesamowite "Imperial" to kandydat do czołówki roku. Dlatego też Denzel jest moim faworytem nie tylko do Freshmanów, ale i do wielkiej karieryG Herbo - najlepszy tekściarz drillowy. Powinien być w ubiegłym roku. Mam nadzieję, że pojawi się teraz.Joey Fatts - ciekawa postać, bardzo sympatyczne "Ill Street Blues EP". Mógłby jednak trochę mocniej ruszyć ze swoją karierąKirk Knight - "Late Knight Special" jest jedną z niedocenionych perełek 2015, nieznacznie słabsza od "B4da$$"Mick Jenkins - faworyt do wielkiej kariery. Byleby jej nie przespał jak Rockie FreshPost Malone - nie jestem fanem, ale pewnie znajdzie się w "klasie". Dlaczego? "White Iverson" i featuring na nowym YeTory Lanez - jeśli dalej będzie dobierał tak dobre bity jak teraz, zostanie gwiazdą***Szejku (założyciel promującej świeże brzmienia grupy Trillest, grafik mający na koncie współpracę z wieloma amerykańskimi artystami, autor okładek do numerów z udziałem takich osób jak YG, Trae Tha Truth, A$AP Nast, A$AP Ty Beats, Da$h, Johnny Cinco czy Smoke DZA)DA$H - jak lubisz trippy rapy z pojebaną lirycznością to typ dla ciebie. Poza tym, że lata najedzony xanaxem, perkocentem i jest zapity leanem 3/4 życia to i tak przeważnie jest głową każdego kawałka, całe "Fetti" (feat. Playboi Carti, Maxo Cream) było jego zamysłem. Jeden z lepszych bangerów do sprawdzenia. Kodak Black - jeden z moich ulubionych raperów młodego pokolenia, uliczna prawdziwość, realtalk przeplatany z pięknym vibem i melodyką to typowy Kodak. Skrrt Skrrt G Herbo - Chicago typie, i nie w tym nudnym już drillowym wydaniu. "Ballin Like I'm Kobe" mocna pozycja na mojej playliście. Bardzo konsekwentnie leci po swoje, "Yea I Know" powinno ci nakreślić stylik gościa. Fat Trel - chyba jedyny real G w ekipie MMG, no może Gunplay jeszcze by mógł być wrzucony w ten worek. Gość posiada mega talent do remixów. Odnoszę wrażenie, że każdy remake kawałka, jakiego się podejmie jest lepszy niż oryginał. Tory Lanez - jeśli mam wybrac najlepszego Kanadyjczyka, to zdecydowanie Tory. Drake, sorry ale nie masz podjazdu. Playboi Carti - obok Kodaka i Rich The Kida jedno z ulubionych odkryć 2k16. Mega potencjał refrenowy. Rich The Kid - nie można hejtować małolata, który robi co lubi i leci po swoje. Z Harry Fraudem zrobił chyba coś czego nigdy jeszcze nie było na scenie. "Expensive" przeciera szlak typowego traptalku, przeplecionego spokojnym samplowanym beatem. Post Malone - białasek, który wyjątkowo dobrze czuje vibe. Melodyczność, przepleciona chwytliwymi hookami. Tego było potrzeba na scenie. Gość będzie kiedyś numerem jeden na globalnej scenie. Retch - najprawdziwszy typ na scenie. W moim odczuciu jeden z najbardziej niedocenionych raperów naszego pokolenia, szkoda że zmarnował swoją szansę, inspiracja dla wielu, poczynając od Travi$a Scotta, kończac na Mac Millerze. #freeporter Tunji Ige - super patenty na klipy, super melodyka. Obok Post Malone jeden z najfajniej zapowiadających się freshmanów, jestem przekonany, że zawsze będzie zbyt niedoceniany w stosunku do tego co tworzy.***Mateusz "Mrówa" Kołodziejczyk (współtwórca fanpage'a "SWAG jak skurwysyn" promującego newschoolowy rap)G Herbo -Ze zmianą ksywy z Lil Herb na G Herbo naszła zmiana stylu tego rapera prosto z Chiraq'u. Na jego ostatnim świetnym wydawnictwie "Ballin' Like A Kobe" dominuje autobiograficzny materiał o dorostaniu w "stolicy przemocy" i refelksji na temat swojego sukcesu oraz życia. Bardziej przypominający liryczne albumy od raperów z Nowego Jorku niż zdominowaną przez drill i trap scene z Chicago. Chociaż w jego twórczości nadal znajdziemy typowe bangery to jego zdystansowanie się stylem od reszty swoich rówieśników zasługuje na wyróżnienie od magazynu XXL. Alex Wiley - Młody raper z Chicago które moje serce podbił numerem Thug Angel. Potem z mocnego, inspirowanego Mid Westem stylu przerzucił się na bardziej jazzowe produkcje i znów zaskoczył mnie singlem Vibration. Niestety nigdy nie przebił się do świadomości słuchacza a szkoda!ZeeloperZ - Świeżak. Kiedy usłyszałem jego najnowszy singiel Elevators byłem wniebowzięty. W dobie rapu kiedy wszystkie linie przebojów podbija syn Future'a ze swoją Pandą, ZeeloperZ serwuje imprezowy punk rap. I o ile Panda jest świetnym bangerem to nie przekazuje nawet połowy energii która daje ZeeloperZ swoją nawijką.Tory Lanez - Kanadyjczyk bardzo długo walczył o przebicie się do mainstreamu ciągle dając świetną muzykę. Ostatnio częściowo udało się to mu osiągnąć dzięki numerowi LA Confdential ale na pewno nie jest to jeszcze poziom hype'u na który zasługuje. Małej części artystów udaje się z każdym projektem zachować wysoką jakość i za to Tory Lanez zasługuje na wyróżnienie. Desiigner - Syn Future'a ma na sobie jeden wielki hit. Podobieństwa do pana Przyszłość trudno nie zauważyć, ale jeśli Mike Dean mówi że to nie wszystko na co stać tego 19 latka to ja mu wierzę. Zresztą podpisanie w takim wieku w GOOD Music nie może być przypadkiem. Dla Desiignera dołączenia do grona Freshmanów byłoby możliwością pokazania na co go stać i przekonania słuchaczy, w tym mnie, że nie zasługuje na miano "syn Future'a".Father - Awful Records której Father jest założycielem jest jedną z najciekawszych rzeczy w rapie. Ambitny trap, ciągłe eksperymenty z tą muzyką to coś na co warto mieć uwagę. Sam Father ma na swoim koncie, co prawda 2-letni, hit "Look At My Frist" i kilka numerów które zawsze zasługują ciekawym podejściem do muzyki oraz konceptem. Anderson .Paak - Ta osoba chyba nie wymaga komentarza. "Malibu" to świetny album.Jazz Cartier - Kolejny Kanadyjczyk na liście. "Hotel Paranoia" to jeden z najciekawszych mixtapów tego roku. Niesamowita nawijka, dobór bitów, muzycznie mistrzostwo. Jeżeli XXL szuka najciekawszej osoby tego roku to Jazz Cartier pasuje tu idealnie. Denzel Curry - Denzel już dawno powinien znaleźć się na tej liście. Jego zeszłoroczny projekt "32 Zel / Planet Shrooms" gdzie z jeden strony wchodzi na trapowe klimaty a z drugiej kreuje własne, inspirowane Outkastem, brzmienie to jedna z bardziej interesujących propozycji w 2015. Od jego pierwszego albumu "Nostalgia.64" dzielą nas już 3 lata i teraz jego czas aby wylądował na XXL Freshman.Roy Wood$- Jest tyle osób które mogłyby się tutaj jeszcze znaleźć ale mój wybór pada na najmłodszego z OVO. EP-ka od 20letniego chłopaka z Kanady wydana w zeszłym roku jeszcze nie zeszła z moich głośników. Ciągle jestem pod wrażeniem jego wyczucia rymtu, zdolności wokalnych i smaku. Powiem tylko, że jego remix SKRTT od Kodak Blacka jest moim dzwonkiem telefonu. To wystarczający powód.Jak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...

O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. 2 lata temu przy ujawnieniu wstępnej 50-tki zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?", w efekcie zrobiliśmy to już raz i drugi. W tym roku również postanowiliśmy przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2016. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę (w kolejności alfabetycznej), uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.

W dyskusji tej udział wzięło spore grono popkillerowych redaktorów, a także dwójka gości - Mrówa z SJS oraz Szejku, grafik i założyciel grupy Trillest. Zapraszamy również do podawania swoich typów w komentarzach!

Mateusz Natali

Anderson .Paak

Bryson Tiller

Desiigner

D.R.A.M.

Jazz Cartier

Lil Dicky

Mick Jenkins

Nef The Pharaoh

Post Malone

Tory Lanez

Jenkins, Cartier, Malone, Lanez - nie wyobrażam sobie tegorocznych Freshmenów bez tej czwórki. Poza tym pewniakami do zestawienia wydają się Bryson Tiller (platyna za debiut i wyprzedane hale w Europie) i Desiigner (patrząc na wybory w ostatnich latach to top 1 Billboardu dla "Pandy" powinno na bank dać mu miejsce w składzie, nawet mimo braku stylowej oryginalności i tego że brzmi jak chińska podróbka Future'a). Ja po cichu liczę na reprezentantów Kalifornii - złote dziecko Vallejo Nefa The Pharaoh (G-Eazy wskazał go w moim wywiadzie jako 'next big thing' z Bay), Erica Bellingera czy Marca E Bassy'ego a spore szanse daję też takim postaciom jak błyskotliwy i wszechstronny D.R.A.M. (to on zainspirował Drake'a do zrobienia "Hotline Bling"), Lil Dicky, G Herbo (dawniej Lil Herb) Rich The Kid, Roy Woods, Dave East czy Kodak Black. Mam też nadzieję, że jak najmniej będzie retardowych, miernych i miałkich gwiazdeczek jednego sezonu pokroju Lil Yachty'ego czy Lil Uzi Verta.

***

Marcin Natali:

Anderson .Paak - Miał swoje 5 (30) minut sławy na "Compton" Dr. Dre, po czym poszedł za ciosem i puścił kapitalnie przyjęte "Malibu", odkrywając kolejne karty nieziemskiego potencjału, jaki w nim drzemie. No i jakie gra koncerty! Prawdziwy, kompletny artysta.

Boogie - Czyżby kolejna twarz Compton, która zawojuje scenę? Charyzmatyczny Boogie idzie po swoje, torując sobie drogę wyjątkowo mocnymi mixtejpami, a jego fanbase stale rośnie - i zasłużenie.

Elhae - Urzekł mnie odświeżoną przez siebie na EPce "AURA" wersją "U Don't Have To Call" Ushera. Niedawno wokalista/MC z Atlanty podpisał natomiast kontrakt z Atlantic Records i wypuścił projekt "All Have Fallen", będący kontynuacją subtelnego, chilloutowego r&b/rapu z mainstreamowym potencjałem.

Jay Prince - Londyn w budynku! Jak wielkim trzeba być kozakiem, żeby pochodząc z UK zbudować aż tak wielki międzynarodowy hype, że zostajesz wyróżniony przez XXL jako kandydat do Freshmanów? No właśnie - Jay Prince to ten gość, potwierdzenie w zeszłorocznym, darmowym albumie "BeFor Our Time".

Jimi Tents - Obdarzony niskim, szorstkim wokalem MC z Brooklynu momentalnie przekonał mnie do siebie albumem "5 O'Clock Shadow". Jimi Tents to flow kameleona, technika na najwyższym poziomie, storytellingi, nowojorskie zacięcie i wszelkie zalety starej szkoły rapu przeniesione w bardziej współczesne, ale nie kopiujące ślepo trendów brzmienie.

Joyner Lucas - Jego 7-minutowy numer "Ross Capicchioni", opatrzony dokładnie wszystko obrazującym teledyskiem, to na bank najmocniejszy storytelling, jaki kiedykolwiek słyszałem, a fakt, że całość została oparta na faktach, po prostu powala i szokuje. Ostatni, konceptualny darmowy album Joynera "Along Came Joyner" potwierdza jego nieprzeciętne umiejętności i smykałkę do opowiadania historii. Wielki talent.

Mick Jenkins - Skupiony wokół metafory wody jako prawdy MC z Chicago z miejsca zyskał rzesze fanów i uwagę krytyków konceptualnym "The Water[s]", a EPką "Wave[s]" pokazał, że to dopiero początek jego artystycznej podróży. My czekamy na oficjalny debiut i przypominamy nasz 15-minutowy videowywiad z artystą.

Nyck Caution - Kolejny dobitny dowód na to, że Pro Era to dużo więcej niż Joey Bada$$ i przyjaciele. Wydane w tym roku, darmowe "Disguise The Limit" to esencjonalny, charyzmatyczny nowojorski rap w najlepszym wydaniu, a numer "Out Of Reach", w którym Nyck opisuje dzień, w którym do ich ekipy dotarły wieści o śmierci Capitala STEEZa... Ciary gwarantowane.

Pell - Pojawił się już w mojej zeszłorocznej dziesiątce i jak bumerang wraca w tym roku - a to dlatego, że pod koniec 2015 r. wydał oficjalny debiut "Limbo, którego nie omieszkałem kupić na CD i który często rozbrzmiewał na moich głośnikach. Pochodzący z Nowego Orleanu MC/wokalista ma wszelkie predyspozycje, żeby zajść daleko. Na początek sprawdzajcie darmowy album "Floating While I'm Dreaming".

Towkio - Dziesiąty mój Freshman, dosłownym rzutem na taśmę. Reprezentant Chicago, członek tej samej kreatywnej zgrai co Chance The Rapper i Vic Mensa. Jego zeszłoroczny, darmowy album ".Wav Theory" to prawdziwy powiew świeżości i dobitny dowód na to, że w Chicago pojawił się kolejny warty uwagi zawodnik.

Wyróżnienia:KR - Młody MC z Los Angeles, bawiący się w najlepsze muzyką i przeróżnymi inspiracjami. Jego mixtape "I$0luf3" przez długi czas nie schodził z moich słuchawek.Play His Shit!

Jazz Cartier -
Przedstawiciel Nowego Toronto, balansujący między mrocznymi, ciężkimi numerami, soulowo-jazzowymi wycieczkami i klubowymi petardami pokroju "Red Alert". Intrygująca mieszanka. / CJ Fly - nominowałem w zeszłym roku ale od tej pory coś cicho u reprezentanta Pro Era, miejmy nadzieję, że wróci niedługo z kolejnym projektem - "The Way Eye See It" ukazało ogromny potencjał.

Komentarz: W moim przypadku nie próbuję zgadnąć, kogo wybierze XXL i nie biorę pod uwagę hitów czy też youtube'owych wyświetleń - prezentuję po prostu tych graczy, którzy mi przypadli do gustu i którzy mają do zaoferowania coś oryginalnego, świeżego, a zarazem wartościowego.

***

Karolina Dobkowska:

Anderson .Paak - pamiętam sytuacje, kiedy już w styczniu na łamach Popkillera, pisałam by zapamiętać tą ksywkę, bo o Andersonie .Paak'u w tym roku może być naprawdę głośno. Nie pomyliłam się. 2016 to zdecydowanie jego rok i nie wyobrażam sobie, by nie znalazł się on w czołówce Freshmenów, a genialny album Malibu jest tego najlepszym dowodem. 

Bryson Triller - co to był za debiut! Każdemu artyście chyba marzy się taki start.  Triller zaopatrzony w doskonałe umiejętności wokalne pojawia się znikąd, wydaje album T R A P S O U L i od razu zgarnia 3 nominacje Billboard Music Awards. Jego muzyka to wyśmienite połączenie hip-hopu i R&B, a jego kariera pędzi niczym kula śnieżna, nabierająca coraz większych rozmiarów, którą zmiażdży konkurentów sięgających po tytuł.

Denzel Curry - rapera obserwowałam już wcześniej, a płytą Imperial  całkowicie przekonał mnie do siebie. Trzymam kciuki za młodego ('95) gracza z Florydy i wydaje mi się, że w tym przypadku mainstream to tylko kwestia czasu.

Jazz Cartier - Toronto ma się dobrze i mamy na to kolejny dowód! Hotel Paranoia to pozycja, która długo nie schodziła z moich głośników i właśnie tym mixtape'm (który bez żadnej wątpliwości mógłby zostać pełnoprawnym, debiutanckim albumem) Jazz Cartier utorował sobie drogę do dziesiątki Freshmenów - mojej i pewnie tej pierwotnej również.

Mick Jenkins - Water[s] i Wave[s] to dwa tytuły, które skutecznie usprawiedliwiają mnie z pisania tutaj czegokolwiek więcej. Jenkins, miejsce w dziesiątce na pewno masz zarezerwowane! ;)

Nyck Caution - po Joey Bada$$ie pora na kolejnego reprezentanta nowojorskiej grupy Pro Era, który sięgnie po tytuł Freshmena! Niedawno wydanym mixtape'm Disguise The Limit, Nyck potwierdza swoje umiejętności. Mam nadzieję, że w tym roku uda mu się skraść nieco więcej atencji, która w ostatnim czasie spoczywała głównie na koledze z grupy.

Post Malone - kto z nas nie słuchał "White Iverson"? Malone wypuszcza hit za hitem, tworząc sobie tym samym rzeszę zarówno fanów, jak i hejterów. Czy jego pełnoprawny album, jak sam powiedział - zmieni świat? Nie wiem, ale z pewnością zweryfikuje jego talent. A na ten moment śmiało mogę powiedzieć, że pretenduje on na Freshmena magazynu XXL.

Roy Woods
- zdecydowanie jeden z moich faworytów spośród wszystkich typowanych, który nie nawijką, a swoimi umiejętnościami wokalnymi oczarował mnie. Artysta jest już pod skrzydłami Drake'a, więc bez względu na to czy uzyska tytuł, czy nie - jego kariera na pewno jest już na dobrym torze.

Tory Lanez - konsekwencja w dążeniu do celu i wytrwałość musi popłacić. Raper oraz producent na przysłowiowej "tapecie" jest już od dłuższego czasu i jak widać doskonale radzi sobie bez tytułu, który śmiało mógł otrzymać już rok temu. Jednak mam przeczucie, że magazyn XXL (z lekką hip-hop obsuwą) doceni utalentowanego Kanadyjczyka i w tym roku tytuł trafi się również i jemu.

Tunji Ige - po wydanym ok. półtora roku temu The Love Project  zdobył uznanie u niejednego poszukiwacza świeżych brzmień. Wciąż jednak jest o nim zdecydowanie zbyt cicho i być może 2016 rok to właśnie ten czas, w którym nadejdą zmiany i jego kariera rozkręci się na dobre.

Wyróżnienie:
Stormzy - w tym roku może jeszcze nie czas na tytuł, ale bez wątpienia Brytyjczyk rozpędza się i warto obserwować jego dalsze poczynania muzyczne.

***

Łukasz Rawski

Anderson .Paak - To, jak konsekwentnie buduje swój movement, budzi podziw. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie robi tego nachalnie, mimo że już kilka ładnych miesięcy Dre zgarnał go do siebie. Sytuacja trochę podobna do tej z Kendrickiem, tu muzyka broni się sama. Nie wyobrażam sobie by nie było go wśród finałowej dziesiątki. Chociaż z drugiej strony, znamy już wiele takich przypadków, gdzie XXL ewidentnie pomijał. Chyba, że sam .Paak uzna, że okładka XXL'a nic mu nie da.

Dave East - Harlem na bogato, znów rozpycha się łokciami jak na początku XXI wieku. Kiedyś Dipset, dziś A$AP Mob i wielu innych młodych, żądnych krwi raperów. Wśród nich jest właśnie Dave East. Główną jego siłą jest charyzma, niebanalne flow i przede wszystkim autentyczność. Ma w sobie to coś, co pozwala uważać, że daleko zajdzie. Harlem!

Denzel Curry - Ten rok zaczął z przytupem. Wydał "Imperial", które jest piekielnie dobrym materiałem, w dodatku w całości dostępnym za free. To ten sam raper, którego inspirował SpaceGhostPurrp. Dziś, jak sam przyznaje, nieraz ma ochotę pozbawić go życia. Patrząc na to, jak rozwinął się Curry, a gdzie siedzi obecnie Purrp - nie trzeba długo zastanawiać się nad tym, kto lepiej wyszedł na rozstaniu.

G Herbo - Zeszły rok było skutecznym podłożem pod szerszy rozgłos. "Ballin Like I'm Kobe" to, jeśli nie mixtape roku, to na pewno jeden z najlepszych darmowych projektów ubiegłego roku. Prawdziwy uliczny real talk, wyróżniający się ponad przeciętność innych tego typu raperów z Chicago. Czekam na debiut i oczywiście na okładkę XXL'a.

Jazz Cartier - To nadal autor najlepszego w moim mniemaniu albumu tego roku. "Hotel Paranoia" to potwierdzenie równej formy, przecież już w ubiegłym roku wydał równie dobre "Marauding in Paradise". Idealny przykład nowego Toronto, nowej falii która zalewa już nie tylko rap kanadyjski, bo ma swoich naśladowców praktycznie wszędzie. Sam na albumie wspomina, że porównywany jest do Drake'a. Prawda jest taka, że oprócz Toronto podobieństw jest naprawdę mało. Pewniak.

Post Malone - Pamiętam kiedy wysyłałem ludziom link do Soundclouda Malone'a kilka dni po premierze "White Iverson". Już wtedy wiedziałem, że ludzie to kupią, nie sądziłem jednak że aż tak mocno wjedzie z buta w mainstream. I to dosłownie w kilka miesięcy! Wymieniałem go już jako wygranego 2015 roku, wybór do Freshmanów powinien być ukronowaniem tego udanego okresu. Co następne? Mixtape, a potem długo oczekiwany debiut. Kluby na całym świecie czekają już na jego szalony styl, gdzie miesza pościelówki z szalonymi i skocznymi bangerami. PS. Mały bonus

Roy Woods- Kolejny wynalazek, który na swoim podwórku odkrył Drake. Kanada w natarciu! Woods nie boi się eksperymentować, to naprawdę dobry raper, ze sporymi możliwościami no i przede wszystkim nieprzęcietny wokalista. Jego nadchodzący wielkimi krokami materiał zwiastuje nam kolejną falę wzrostu popularności wśród słuchaczy w różnym wieku.

Tory Lanez - Jeśli nie w tym roku, to już nigdy. Mam Laneza na radarze już kilka ładnych lat, wciąż niby trzymał się tego mainstream , ale nigdy nie miał wystarczająco szczęścia by jednak się w niego wbić. Od kilku miesięcy wydaje się, że to już tylko kwestia przyklepania tego tytułu Freshmana. Tory Lanez to już mainstream pełną gębą. Niesamowicie zdolny artysta.

Tunji Ige - W 2016 skończy 21 lat, pod koniec 2014 puścił swój debiutancki mixtape „The Love Project”. Już wtedy powinien był zagościć w notatnikach agentów wielu topowych wytwórni. Obecnie, wciąż niezależny. Wydaje się, że dla rapera z Filadelfii to właśnie 2016 może być tym kluczowym i przełomowym rokiem. Nie brakuje mu tak naprawdę nic, sam robi sobie bity, a rapuje nieprzeciętnie. Głowę pomysłów ma pełną, potrzebuje tylko mentora, kogoś kto pokieruje jego karierą w sposób właściwy.

Snootie Wild - Tutaj właściwie wybór lekko "patriotyczny". Wiadomo nie od dziś, że najbardziej lubię rapową scenę w Memphis, a to jedyny nominowany właśnie z tego miasta. Starałem się wybrać raperów, którzy reprezentują sobą coś, a nie są n-tą z kolei kopią swojego rywala. Odpuściłem sobie Desiignera, OT Genasisa, Lil Yachty'ego i inne takie wynalazki. Snootie Wild do perfekcji opanował auto tune, nie jest klasycznym reprezentantem Memphis. To nowa fala, pełna inspiracji z Atlanty. Mimo to, życzę mu by znalazł się w dziesiątce.

***

Michał Zdrojewski:

Tate Kobang

Tyler Thomas

Maxo Kream

Dave East

G Herbo

Jahkoy

Playboy Carti

Wara from the NBHD

Boogie

Tunji Ige

Z roku na rok do głównego strumienia rap gry napływa coraz więcej jakościowej świeżej krwi. Myślałem, że rok temu trudno było wybrać swoją 10 Freshmanów XXL'a, ale w tym roku poziom i ilość bardzo dobrych kandydatów to już przesada. W swojej dziesiątce postanowiłem pominąć murowanych kandydatów pokroju Micka Jenkinsa, Brysona Tillera czy chociażby Post Malone'a oraz typowych one hit wondersów, którzy też na pewno dostaną swoje miejsce na liście świeżaków XXL, czyli m.in. Desiignera, Madeintyo czy Lil Yachty'ego. Kolejny rok z rzędu wśród swoich nominacji zamieszczam G Herbo i Boogiego i myślę, że tym razem, gdy obaj mocno podnieśli swoje skillsy i urósł im fanbase, są jednymi z głównych faworytów do zaklepania sobie miejsca na liście dobrze rokujących Freshmanów. Wspomnianego wcześniej Boogiego, podobnie jak i Playboya Cartiego, Dave'a Easta i Wara From The Neighbourhood opisywałem w swoim styczniowym artykule, w którym typowałem kto moim zdaniem namiesza w tym roku. Oprócz nich zaciekawili mnie również pochodzący z Baltimore Tate Kobang, który w bardzo podobnym stylu do Herbo łączy uliczny typ nawijki pod mocne bity z dobrymi tekstami i ciekawymi spostrzeżeniami. Na uwagę zasługuje również kreatywny Tunji Ige, którego "On My Grind" nie schodzi mi z głośników od kilku miesięcy na przemian z "Cell Boomin" współpracującego często z Playboyem Cartim Maxo Kreama. Mocno kibicuję też zgrabnie łączącym śpiew z rapem Jahkoyowi, Tylerowi Thomasowi i J-Soulowi, którego świetne "Toronto Plaza Motel" możecie posłuchać na naszym ostatnim Killertape'ie.

***

Wojciech Graczyk

Anderson Paak - tegoroczny pewniak. "Malibu" to na razie numer jeden w tym roku

Bishop Nehru - ma papiery na bycie drugim Joey Badassem, ale niech przestanie się lenić

Bryson Tiller - kolejna ciekawa postać r'n'b. Liczę, że typ namiesza

Denzel Curry - niesamowite "Imperial" to kandydat do czołówki roku. Dlatego też Denzel jest moim faworytem nie tylko do Freshmanów, ale i do wielkiej kariery

G Herbo - najlepszy tekściarz drillowy. Powinien być w ubiegłym roku. Mam nadzieję, że pojawi się teraz.

Joey Fatts - ciekawa postać, bardzo sympatyczne "Ill Street Blues EP". Mógłby jednak trochę mocniej ruszyć ze swoją karierą

Kirk Knight - "Late Knight Special" jest jedną z niedocenionych perełek 2015, nieznacznie słabsza od "B4da$$"

Mick Jenkins - faworyt do wielkiej kariery. Byleby jej nie przespał jak Rockie Fresh

Post Malone - nie jestem fanem, ale pewnie znajdzie się w "klasie". Dlaczego? "White Iverson" i featuring na nowym Ye

Tory Lanez - jeśli dalej będzie dobierał tak dobre bity jak teraz, zostanie gwiazdą

***

Szejku (założyciel promującej świeże brzmienia grupy Trillest, grafik mający na koncie współpracę z wieloma amerykańskimi artystami, autor okładek do numerów z udziałem takich osób jak YG, Trae Tha Truth, A$AP Nast, A$AP Ty Beats, Da$h, Johnny Cinco czy Smoke DZA)

DA$H - jak lubisz trippy rapy z pojebaną lirycznością to typ dla ciebie. Poza tym, że lata najedzony xanaxem, perkocentem i jest zapity leanem 3/4 życia to i tak przeważnie jest głową każdego kawałka, całe "Fetti" (feat. Playboi Carti, Maxo Cream) było jego zamysłem. Jeden z lepszych bangerów do sprawdzenia.

Kodak Black - jeden z moich ulubionych raperów młodego pokolenia, uliczna prawdziwość, realtalk przeplatany z pięknym vibem i melodyką to typowy Kodak. Skrrt Skrrt

G Herbo - Chicago typie, i nie w tym nudnym już drillowym wydaniu. "Ballin Like I'm Kobe" mocna pozycja na mojej playliście. Bardzo konsekwentnie leci po swoje, "Yea I Know" powinno ci nakreślić stylik gościa.

Fat Trel - chyba jedyny real G w ekipie MMG, no może Gunplay jeszcze by mógł być wrzucony w ten worek. Gość posiada mega talent do remixów. Odnoszę wrażenie, że każdy remake kawałka, jakiego się podejmie jest lepszy niż oryginał.

Tory Lanez - jeśli mam wybrac najlepszego Kanadyjczyka, to zdecydowanie Tory. Drake, sorry ale nie masz podjazdu.

Playboi Carti - obok Kodaka i Rich The Kida jedno z ulubionych odkryć 2k16. Mega potencjał refrenowy.

Rich The Kid - nie można hejtować małolata, który robi co lubi i leci po swoje. Z Harry Fraudem zrobił chyba coś czego nigdy jeszcze nie było na scenie. "Expensive" przeciera szlak typowego traptalku, przeplecionego spokojnym samplowanym beatem.

Post Malone - białasek, który wyjątkowo dobrze czuje vibe. Melodyczność, przepleciona chwytliwymi hookami. Tego było potrzeba na scenie. Gość będzie kiedyś numerem jeden na globalnej scenie.

Retch - najprawdziwszy typ na scenie. W moim odczuciu jeden z najbardziej niedocenionych raperów naszego pokolenia, szkoda że zmarnował swoją szansę, inspiracja dla wielu, poczynając od Travi$a Scotta, kończac na Mac Millerze. #freeporter

Tunji Ige - super patenty na klipy, super melodyka. Obok Post Malone jeden z najfajniej zapowiadających się freshmanów, jestem przekonany, że zawsze będzie zbyt niedoceniany w stosunku do tego co tworzy.

***

Mateusz "Mrówa" Kołodziejczyk (współtwórca fanpage'a "SWAG jak skurwysyn" promującego newschoolowy rap)

G Herbo  -Ze zmianą ksywy z Lil Herb na G Herbo naszła zmiana stylu tego rapera prosto z Chiraq'u. Na jego ostatnim świetnym wydawnictwie "Ballin' Like A Kobe" dominuje autobiograficzny materiał o dorostaniu w "stolicy przemocy" i refelksji na temat swojego sukcesu oraz życia. Bardziej przypominający liryczne albumy od raperów z Nowego Jorku niż zdominowaną przez drill i trap scene z Chicago. Chociaż w jego twórczości nadal znajdziemy typowe bangery to jego zdystansowanie się stylem od reszty swoich rówieśników zasługuje na wyróżnienie od magazynu XXL.

Alex Wiley - Młody raper z Chicago które moje serce podbił numerem Thug Angel. Potem z mocnego, inspirowanego Mid Westem stylu przerzucił się na bardziej jazzowe produkcje i znów zaskoczył mnie singlem Vibration. Niestety nigdy nie przebił się do świadomości słuchacza a szkoda!

ZeeloperZ - Świeżak. Kiedy usłyszałem jego najnowszy singiel Elevators byłem wniebowzięty. W dobie rapu kiedy wszystkie linie przebojów podbija syn Future'a ze swoją Pandą, ZeeloperZ serwuje imprezowy punk rap. I o ile Panda jest świetnym bangerem to nie przekazuje nawet połowy energii która daje ZeeloperZ swoją nawijką.

Tory Lanez - Kanadyjczyk bardzo długo walczył o przebicie się do mainstreamu ciągle dając świetną muzykę. Ostatnio częściowo udało się to mu osiągnąć dzięki numerowi LA Confdential ale na pewno nie jest to jeszcze poziom hype'u na który zasługuje. Małej części artystów udaje się z każdym projektem zachować wysoką jakość i za to Tory Lanez zasługuje na wyróżnienie.

Desiigner - Syn Future'a ma na sobie jeden wielki hit. Podobieństwa do pana Przyszłość trudno nie zauważyć, ale jeśli Mike Dean mówi że to nie wszystko na co stać tego 19 latka to ja mu wierzę. Zresztą podpisanie w takim wieku w GOOD Music nie może być przypadkiem. Dla Desiignera dołączenia do grona Freshmanów byłoby możliwością pokazania na co go stać i przekonania słuchaczy, w tym mnie, że nie zasługuje na miano "syn Future'a".

Father - Awful Records której Father jest założycielem jest jedną z najciekawszych rzeczy w rapie. Ambitny trap, ciągłe eksperymenty z tą muzyką to coś na co warto mieć uwagę. Sam Father ma na swoim koncie, co prawda 2-letni, hit "Look At My Frist" i kilka numerów które zawsze zasługują ciekawym podejściem do muzyki oraz konceptem.

Anderson .Paak - Ta osoba chyba nie wymaga komentarza. "Malibu" to świetny album.

Jazz Cartier - Kolejny Kanadyjczyk na liście. "Hotel Paranoia" to jeden z najciekawszych mixtapów tego roku. Niesamowita nawijka, dobór bitów, muzycznie mistrzostwo. Jeżeli XXL szuka najciekawszej osoby tego roku to Jazz Cartier pasuje tu idealnie.

Denzel Curry - Denzel już dawno powinien znaleźć się na tej liście. Jego zeszłoroczny projekt "32 Zel / Planet Shrooms" gdzie z jeden strony wchodzi na trapowe klimaty a z drugiej kreuje własne, inspirowane Outkastem, brzmienie to jedna z bardziej interesujących propozycji w 2015. Od jego pierwszego albumu "Nostalgia.64" dzielą nas już 3 lata i teraz jego czas aby wylądował na XXL Freshman.

Roy Wood$- Jest tyle osób które mogłyby się tutaj jeszcze znaleźć ale mój wybór pada na najmłodszego z OVO. EP-ka od 20letniego chłopaka z Kanady wydana w zeszłym roku jeszcze nie zeszła z moich głośników. Ciągle jestem pod wrażeniem jego wyczucia rymtu, zdolności wokalnych i smaku. Powiem tylko, że jego remix SKRTT od Kodak Blacka jest moim dzwonkiem telefonu. To wystarczający powód.

]]>
XXL Freshmen 2014 - wybieramy tegoroczną dziesiątkę wg Popkillera!https://popkiller.kingapp.pl/2014-03-30,xxl-freshmen-2014-wybieramy-tegoroczna-dziesiatke-wg-popkillerahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-30,xxl-freshmen-2014-wybieramy-tegoroczna-dziesiatke-wg-popkilleraDecember 21, 2014, 12:04 amAdmin stronyJak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. Jednak przy okazji tegorocznej edycji i ujawnienia wstępnej 50-tki zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?" Postanowiliśmy więc przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2014. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę (w kolejności alfabetycznej), uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.Mateusz Natali100sCasey VeggiesChance The RapperKevin GatesRich Homie QuanRockie FreshRiFF RAFFSnow Tha ProductStalleyVic MensaCiężki wybór, zalew młodych talentów w Stanach, który obserwujemy od jakichś 5 lat jest tak duży, że naprawdę niemożliwe utrzymać tempo i sprawdzać wszystkie postaci (cały czas zastanawiam się jak Łukasz Rawski to robi, że gdy ja zajaram się jakimś kotem to okazuje się, że on ma już osłuchaną całą dyskografię, props). Selekcjonując swoją 10-tkę postanowiłem wyważyć własny gust i spojrzenie XXL'owskie, żeby nie dawać po prostu wyabstrahowanej dyszki ulubionych, a coś, co uchwyci odpowiednio przekrój klimatyczny i dopasuje do obowiązujących w notowaniu realiów.Zaczynając po kolei, są tu 3 osoby, których ewidentnie brakowało już w zeszłym roku - Chance The Rapper, Rockie Fresh i Snow Tha Product. Nie wyobrażam sobie, żeby kogoś z nich zabrakło w tym zestawieniu, bowiem bili na głowę już znaczną część składu na 2012, a do tego trzymając się wyboru jednej kobiety Snowie musi być i już. Casey Veggies i Vic Mensa to "błyskotliwi 20-letni", z szerokim spojrzeniem na muzykę i odpowiednią muzykalnością. Za 100s'a trzymam kciuki, bo widzę w nim czarnego konia, na pewno to największe póki co odkrycie roku 2014. Stalley za to obecny i widoczny jest od dawna, ale może w końcu doczeka się większej ekspozycji, podobnie jak z "delayem" we Freshmanach pojawili się Action Bronson czy ScHoolboy Q (swoją drogą - tylko dla mnie wybranie do 50-tki Killa Kyleona było jakimś abstraktem? Słuchałem tego gościa w 2005 roku, a w ostatnim czasie nie widać, żeby wskoczył na jakąś specjalną falę).Do kompletu dwójka kontrowersyjnych rapero-wokalistów, czerpiących w jakimś stopniu z patentów, które wypromował Future. Szczególnie ciekawy wydaje się Kevin Gates, który jest gościem mega nierównym, ale zarazem dysponującym naprawdę sporym potencjałem i sprawnie łączącym bangerową stylistykę z głębszymi przemyśleniami. A na koniec, zgodnie z XXL'owską tendencją, budzący burzę dyskusji i sprzecznych komentarzy rodzynek - był Lil B, był Trinidad James, był Chief Keef, w tym roku stawiam na wybór RiFF RAFF'a.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12593","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Mateusz MarcolaMagazyn XXL dość regularnie oczernia się za tendencyjność freshmańskich wyborów oraz promowanie tych niekoniecznie najlepszych, a tych z – powiedzmy – najbardziej medialną gębą. Ale jak to słusznie zauważył jeden z bohaterów „Rejsu”: „każdy może, prawda, krytykować”. Co by nie mówić – dzięki rankingowi XXL-a zatrzęsienie uzdolnionych emce miało możliwość przebicia się do świadomości przeciętnego słuchacza, na czym hip-hop tylko i wyłącznie zyskał. A tegoroczną „10” widziałbym tak:100s – „It’s hard out there for a pimp” – panowie z Three 6 Mafia z pewnością mają rację, ale zdaje się, że dla 100s życie stało się właśnie dużo łatwiejsze. Długowłosy pimp z Kalifornii kontynuuje dziedzictwo Too $horta, Snoopa czy Suga Free i trzeba przyznać, że nielicho mu to wychodzi. Koniecznie sprawdźcie niedawno wydane „IVRY EP”. Chance The Rapper – Oczywisty wybór. Jeden z najbardziej utalentowanych raperów młodego pokolenia z bogatym warsztatem i pomysłem na siebie. „Acid Rap” przez wielu uważany jest za najlepszy mixtape ubiegłego roku, a ja się pod tym podpisuję obiema rękami. Jeśli czyjś debiutancki longplay może w niedalekiej przyszłości zbliżyć się do wyczynu Kendricka Lamara, to największą na to szansę ma chyba właśnie reprezentant Chicago. Gunplay – To z kolei wybór nieco dziwny, a może nawet kontrowersyjny, bo Gunplaya kojarzy się raczej z pozamuzycznych idiotyzmów, niż raperskich umiejętności. A takowe członek Maybach Music Group wbrew pozorom posiada. I co w jego przypadku ważniejsze – posiada również charyzmę, która wypycha go przed szereg. Wciąż mam w pamięci otwierające „Self Made Vol. 2” „Power Circle”, gdzie Gunplay moim skromnym nie odstawał od reszty szacownego towarzystwa. Isaiah Rashad – Nie ma wprawdzie na swoim koncie tysiąca wrzuconych w sieć numerów i dziesięciu mixtape’ów, ale przecież każde dziecko wie, że jakość ponad ilość. Wydana na początku tego roku EPka „Cilvia Demo” w zupełności wystarczy, by dostrzec w Rashadzie rapera o nietuzinkowych umiejętnościach. Cóż, w końcu członkostwo w TDE do czegoś zobowiązuje, prawda? Jon Connor – Jeżeli kontrakt podpisuje z tobą niejaki Nas, to wiedz, że jesteś dobrym raperem. Ale Connor to nie tylko świetny emce, to także bardzo inspirująca postać, która udowadnia, że możesz wywodzić się z zapadłych slumsów wynędzniałego miasta Flint, a dzięki połączeniu talentu i ciężkiej pracy – o czym Connor często rapuje w swoich tekstach – być w końcu dostrzeżony przez wybitnego rapera czy mainstreamowy magazyn. Jeden z moich faworytów. Kevin Gates – Utalentowana bestia, która w intrygujący sposób łączy popową przebojowość z trapową energią, rap ze śpiewem, głębsze przemyślenia z ulicznymi opowieściami. Póki co Kevin Gates pozostaje nieco w cieniu, ale ma na tyle bogate złoża talentu, że z delikatną pomocą XXL-a może wspiąć się bardzo wysoko. Rapsody – Z tych kilku pań, które znalazły się na szerokiej liście Freshmen 2014, zdecydowanie najbardziej przemawia do mnie Rapsody. Urodzona w Północnej Karolinie raperka nie posiada być może prezencji ani medialności Nicki Minaj czy Iggi Azalei, posiada za to rapowe umiejętności, dzięki którym już od jakiegoś czasu głośno o niej w muzycznym podziemiu. Piękne teksty podszyte kobiecą wrażliwością, w dodatku przeważnie serwowane na boombapowych perłach od tuzów pokroju 9th Wondera, a nawet DJ’a Premiera. Pewnie nie zmieści się ostatecznie w ścisłej „10”, ale już sam fakt, że została zauważona przez magazyn XXL na pewno pomoże jej w dalszej karierze. Sage The Gemini – O jakimkolwiek kryzysie rapu z Zachodniego Wybrzeża mowy być już nie może. Kilkuletnia posucha została zastąpiona nieprawdopodobnym wręcz wysypem utalentowanych raperów. Obecnie można mówić o prawdziwym dobrobycie: Kendrick, ScHoolboy, Ab-Soul, Jay Rock, Problem, Skeme, YG, Nipsey Hussle – to tylko kilka przykładów z brzegu, w dodatku tych już ogólnie rozpoznawanych. Do tej listy dopisać można, a nawet trzeba, Sage’a The Gemini, stylowego Kalifornijczyka z talentem do tworzenia cholernie chwytliwych, docierających do list Billboardu singli. Jeśli nie przesłuchaliście jeszcze wydanego kilka dni temu debiutanckiego „Remember Me”, to jak najszybciej nadróbcie zaległości. Ty Dolla $ign – Nie jest najlepszym wokalistą, jaki kiedykolwiek stąpał po tej ziemi, ale posiada to coś, dzięki czemu ma już na koncie kilka hitów – by wspomnieć choćby wyprodukowany przez DJ'a Mustarda „Paranoid" – i coraz częściej zapraszany jest na refreny do mainstreamowej pierwszej półki. No dobra, przyznam się – głównym powodem tego wyboru jest cichutka nadzieja, że dzięki ewentualnemu miejscu w „10" artyści chętniej powierzą wykonanie refrenów w swoich kawałkach właśnie Kalifornijczykowi, a nie wszędobylskiemu Future'owi. Moje uszy na pewno nie będą miały nic przeciwko. Vic Mensa – Kolejny reprezentant Chicago, kolejny młody talent o nieskończonych możliwościach. Potrafi i rapować, i śpiewać, całkiem nieźle radzi sobie również za producenckimi sterami. Choć pochodzi z Wietrznego Miasta, które kojarzy się raczej z zaśnieżonymi ulicami niż świecącym słońcem, jego muzyka poprawia samopoczucie i świetnie sprawdza się teraz, kiedy nie trzeba opatulać się sześcioma warstwami ciuchów, zanim wyjdzie się z domu. Posłuchajcie „Lovely Day". Fajne, co nie?[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12592","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Marcin Natali100s - Bezbłędna, wykręcona stylówka i zaprzęg Westcoastowych petard!Chance The Rapper - Czasem za bardzo odlatuje z tymi adlibsami, ale to chyba jedyne co można mu zarzucić. Niepodważalna charyzma i unikalny styl.Isaiah Rashad - Pierwszy reprezentant TDE spoza Kalifornii, a dokładnie z Chattanooga w Tennessee. Jego debiutancki projekt "Cilvia Demo" zaskoczył mocno na plus, odbijając się szerokim echem. Zasłużenie. Sprawdźcie klip do "Heavenly Father".Jon Connor - Co-sign od Nasa nie bierze się znikąd. Mocny, pewny wokal, masa oryginalnych pomysłów i coś do powiedzenia. Niedawno wydał mixtape na bitach Kanye Westa, zgrabnie zatytułowany "The Late Registration of a College Dropout Who Had A Dark Twisted Fantasy of 808s & Heartbreak".Nitty Scott MC - Piękna i utalentowana autorka "Boombox Diaries vol.1". No jak tu jej nie kibicować?Rapsody - Hołdująca klasycznej tradycji podopieczna 9th Wondera. She Got Game. Indeed.Raz Simone - Utalentowany, wkładający w swój rap dużo pasji i emocji reprezentant Seattle z ulicznym życiorysem. Zaczynał od poezji i recytowania tekstów pod muzykę z filmów. Raz dysponuje zachrypniętym, przejmującym głosem, ale potrafi też fajnie, melodyjnie podśpiewywać. Zdecydowanie warto mieć na niego oko. Sprawdźcie "Cognitive Dissonance".Rockie Fresh - Chicagowski akcent w MMG. Nie było go 2 lata temu, nie było w zeszłym roku... Do 3 razy sztuka?Stalley - Sympatyczny brodacz ze stajni MMG, jedyny twórca Intelligent trunk music for the elite!Vic Mensa - Dysponujący moim zdaniem jeszcze lepszym flow i jeszcze lepszym głosem kompan Chance'a The Rappera. Póki co Vic nie jest aż tak znany jak autor "Acid Rap", ale skillsowo zdecydowanie mu nie ustępuje. Sprawdźcie koniecznie "Innanetape".Wyróżnienie: Casey Veggies - 20-letni reprezentant Cali, łączący new schoolowe inspiracje i luz z przyziemnymi, lecz ciekawymi tekstami. Przekonał mnie do siebie płytą "Life Changes".Na wyróznienie spoza wytypowanej przez XXL dziesiątki zasługują moim zdaniem kompan Joey Bada$$a CJ Fly, żyjąca ostatnio na walizkach, wiecznie uśmiechnięta podopieczna DJ'a Premiera Dynasty, Nowojorczyk ScienZe oraz podtrzymujący klasyczne, chicagowskie żywe brzmienie, wspierany przez Commona Add-2. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12597","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Wojciech Graczyk Po tym, jak wyglądała zeszłoroczna klasa Świeżaków, stwierdziłem: „no lepszej ekipy zebrać się już nie da”. Jednak po tej pięćdziesiątce, którą przedstawiło XXL w tym roku, mogę przyznać szczerze, że Amerykanie mają wciąż z czego wybierać. Zanim jednak przedstawię swoje typy, napiszę kogo brakuje. Po pierwsze Gavlyn, której fanbase jest dość spory, większy niż wielu z obecnych tu typów. XXL oczywiście pomija Odd Future. Nie wiem dlaczego. Tylera nie było, choć jest gwiazdą. Earl również się nie pojawił, choć wszyscy dziennikarze w Stanach się nim zachwycają. W tym roku brakuje mi Domo Genesisa, który pomimo że odbiega umiejętnościami od bardziej znanych kolegów, to jednak rokuje dobrze na przyszłość. To tyle. Zaprasza do zapoznania się z moją dziesiątką.Casey Veggies – Za to, że w ubiegłym roku zostawił w tyle wielu MC's swoim „Life Changes”. Niezwykle mocne, klimatyczne, a co najważniejsze, darmowe wydawnictwo. Jeden z ojców założycieli OFWGKTA.Chance the Rapper – Drugi z faworytów. Rookie of the Year, najlepiej oceniony album rapowy ubiegłego roku, czy trzeba dodawać coś więcej? Deniro Farrar – Taki trochę A$AP Rocky, tylko bez tej charyzmy. „Patriarch II” to dla mnie jeden z najbardziej niedocenionych projektów ubiegłego roku. Isaiah Rashad – To co słyszalem od tego jegomościa, utwierdziło mnie w przekonaniu, że musi dołączyć do tegorocznej klasy. „Cilvia Demo” - mocna rzecz.Nitty Scott MC – pierwsza dama Nowego Jorku. Niestety trochę przespana. Wciąz nie dostaje takiego zainteresowania jakie powinna. Jedna z moich ulubionych raperek w ogóle. Rockie Fresh – Jeden z faworytów i wielki nieobecny dwóch ostatnich naborów.SpaceGhostPurrp – spadkobierca stylu 3-6 Mafii. Mroczny, lecz bujający rap. Typ jest trochę lepszy jako producent, ale raperem jest również utalentowanym. Stalley – Wielki nieobecny ubiegłego roku. Od pojawienia się w „Address” Waluty, wciąż zwyżkuje z formą. Jednak wciąż czekam na mocne uderzenie od niego. Vic Mensa - „INNANETAPE” to coś czego mi brakowało w rapie. Pozytywnie brzmiące połączenie rapowania ze śpiewem. Dla mnie to on, a nie Chance, był numerem jeden w Chicago w 2013 roku. Vince Staples – Nas mial na „Illmaticu” AZ, Earl na „Doris” miał Vince'a. Co ich łączy? AZ zjadł gospodarza w „Life's a bitch”, a zwrotka Staplesa przyćmiła w „Hive” Sweatshirta.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12595","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Michał ZdrojewskiChance The Rapper - bez dwóch zdań zasługuje na miejsce na liście. Dla mnie jest on swoistą odpowiedzią Chicago na Kendricka Lamara, a jego mixtape "Acid Rap" może być tym czym "Section 80" było dla reprezentanta TDE. Jeśli ktoś jeszcze nie sprawdził "Acid Rapu" to niech na zachęte obejrzy chociażby klip "Juice" i sprawdzi natychmiast ten projekt.Lil' Herb - moim zdaniem najzdolniejszy (obok Spenzo) reprezentant sceny drill music. 18-latek swoim ostrym flow, agresywnymi tekstami oraz charakterystycznym głosem zdecydowanie wybija się przed szereg fali młodych raperów z Chicago i wraz z Lil Bibbym ma zdecydowanie największy talent. "Welcome To Fazoland" wydane w lutym to pozycja obowiązkowa dla każdego fana drillu/trapu - "On My Soul" z Lil Reesem idealnie buja, a "4 Minutes Of Hell Pt.3" pokazuje, że Herbo ma naprawdę dużo do zaoferowania.Lil' Bibby - moim zdaniem trochę gorszy od Lil Herba, mimo że hype wokół niego jest większy. Mixtape "Free Crack" narobił dużo szumu, razem z Lil Herbem dostali dużo propsów zaczynając od Jeezy'ego, a na Drake'u kończąc, "Kill Shit" czy "My Hood" to jedne z najpopularniejszych kawałków z Chicago w 2013 roku. Najbardziej charakterystyczny w Bibbym jest jego potężny głos, bardzo gruby, jak na tak młodego kolesia. Razem z Herbo w ciekawy sposób przedstawiają kryminalne historię z Eastside Chicago i są w tym na razie najlepsi stamtąd.Lil Durk - podopieczny Frencha Montany, czyli kolejny młodziak z Chicago był jednym z pierwszych mc's, którzy wybili się na nagłej fali popularności Chief Keefa. Można mówić, że za dużo autotune'a, za mało treści i ogólnie wymieniać te wszystkie argumenty świadczące o tym, że trap/drill jest muzyką dla ćwierćmózgów, ale nie można zaprzeczyć, że Lil Durk nagrał genialnie bujający mixtape "Signed To The Streets", a "Dis Ain't What U Want" to chyba najlepszy banger 2013 roku. Braku autentyczności w tym, co robią nie można zarzucić chyba żadnemu zawodnikowi z South Side Chicago, a Durk przy niedyspozycji Sosy wyrasta na ich lidera.Rich Homie Quan - raper z Atlanty, którego szerszy profil przedstawiałem tutaj, moim zdaniem zdecydowanie powinien być na liście XXL. Pisząc jego profil byłem tylko po słuchaniu "Still Goin In", teraz, gdy wydał sequel mixtape'u, czyli "I Promise I Will Never Stop Goin In" stałem się jego jeszcze większym fanem. Drugi mixtape po prostu rozwalił mnie na łopatki i pomimo że wyszedł kilka miesięcy temu to nadal jest na rotacji. Oby tylko RHQ potrafił pokierować swoją karierą w taki sposób, jak np. Future.Rockie Fresh - "She said I should have been number one on that freshman list", czyli wielki nieobecny poprzedniego rankingu XXL'a tym razem po prostu MUSI zostać wybrany. Reprezentant tej trochę "lżejszej" części Chi-town Rockie Fresh przede wszystkim wydał jeden z moich ulubionych mixtape'ów ostatnich lat, czyli "Electric Highway". Od tamtej pory oprócz świetnego, acz krótkiego "The Birthday Tape", nie dostaliśmy nic nowego. Na razie nic się nie zapowiada, ale mam nadzieję, że Rockie wraz z Rozayem szykują coś grubego na ten rok.Sage The Gemini - szczerze mówiąc wcześniej na jego miejscu miałem tutaj Kevina Gatesa. Z całym szacunkiem dla rapera z Luizjany, ale po przesłuchaniu debiutanckiego albumu Sage'a pt. "Remember Me" po prostu musiałem kogoś wyoutować i wstawić rapera z Kalifornii. Niezwykle rytmiczne, chwytliwe, klubowe hity "Gas Pedal" czy "Red Nose" słyszał chyba każdy fan imprezowego hip-hopu. Na albumie raper pokazał również swoją inną stronę i okazał się naprawdę wartym uwagi, ciekawym MC potrafiącym się odnaleźć na każdym bicie. Ty Dolla $ign - jego hity "Paranoid" czy "Or Nah" prezentują idealny dla mnie typ r'n'b. "Beach House EP" na rotacji wakacyjnej na pewno się znajdzie, a sam Ty$ razem ze swoim kumplem YG tworzy ciekawą nową ekipę na zachodnim wybrzeżu. Polecam sprawdzić jego mixtape z 2011 roku pt. "House On The Hill", gdy jeszcze takie postacie, jak Kid Ink czy wspomniany wcześniej YG dopiero zaczynały, a już tam z gospodarzem niszczyły system.Vic Mensa - razem z Chance The Rapperem i Rockie Freshem nie dostosowuje się do rządzącego miastem drillu i robi swoje, idąc bardziej w kierunku Lupe czy wczesnego Ye. "Innanetape" zrobiło duży szum na scenie, który powinien zaklepać mu miejsca na liście Freshmanów, a takie kawałki, jak "Hollywood LA" czy "Time Is Money" na pewno nie zejdą z mojej playlisty przez długi czas. Young Thug - jego obecność na liście jest dla mnie prawie że w stu procentach pewna. Jedna z największych sensacji sceny w Atlancie, bardzo charakterystyczna i dziwna postać, oryginalny (choć trzeba przyznać, że na dłuższą metę mega męczący) głos oraz niewątpliwa umiejętność do robienia bangerów ("Danny Glover", "Stoner"). Można go określić jako "Lil Wayne wersja 2014", czyli postać stworzoną na wzór Weezy'ego, tylko że jeszcze dostosowaną lirycznie do analfabetycznych standardów współczesnego mainstreamowego hip-hopu. Myślę, że ilość raperów z Wietrznego Miasta jest potwierdzeniem tego, że jeśli jeszcze nie teraz, to na pewno w przeciągu najbliższych lat Chicago będzie całkowicie rządzić sceną. Sama lista XXL moim zdaniem przebija tą zeszłoroczną i jest najmocniejszą od 2008 roku. Duża różnorodność, świetni reprezentanci wszystkich wybrzeży, niezwykła ambicja każdego z przeze mnie wymienionych - mieszanka wybuchowa. Trochę dużo tych "lil'ów" u mnie, mam świadomość tego, że moja lista nie pokryję sie w stu procentach z tą XXL'owską, ale jestem pewien, że kilka typów trafiłem i już nie mogę sie doczekać cypherów.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12594","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Jak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...

O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. Jednak przy okazji tegorocznej edycji i ujawnienia wstępnej 50-tki zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?" Postanowiliśmy więc przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2014. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę (w kolejności alfabetycznej), uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.

Mateusz Natali

100s
Casey Veggies
Chance The Rapper
Kevin Gates
Rich Homie Quan
Rockie Fresh
RiFF RAFF
Snow Tha Product
Stalley
Vic Mensa

Ciężki wybór, zalew młodych talentów w Stanach, który obserwujemy od jakichś 5 lat jest tak duży, że naprawdę niemożliwe utrzymać tempo i sprawdzać wszystkie postaci (cały czas zastanawiam się jak Łukasz Rawski to robi, że gdy ja zajaram się jakimś kotem to okazuje się, że on ma już osłuchaną całą dyskografię, props). Selekcjonując swoją 10-tkę postanowiłem wyważyć własny gust i spojrzenie XXL'owskie, żeby nie dawać po prostu wyabstrahowanej dyszki ulubionych, a coś, co uchwyci odpowiednio przekrój klimatyczny i dopasuje do obowiązujących w notowaniu realiów.

Zaczynając po kolei, są tu 3 osoby, których ewidentnie brakowało już w zeszłym roku - Chance The Rapper, Rockie Fresh i Snow Tha Product. Nie wyobrażam sobie, żeby kogoś z nich zabrakło w tym zestawieniu, bowiem bili na głowę już znaczną część składu na 2012, a do tego trzymając się wyboru jednej kobiety Snowie musi być i już. Casey Veggies i Vic Mensa to "błyskotliwi 20-letni", z szerokim spojrzeniem na muzykę i odpowiednią muzykalnością. Za 100s'a trzymam kciuki, bo widzę w nim czarnego konia, na pewno to największe póki co odkrycie roku 2014. Stalley za to obecny i widoczny jest od dawna, ale może w końcu doczeka się większej ekspozycji, podobnie jak z "delayem" we Freshmanach pojawili się Action Bronson czy ScHoolboy Q (swoją drogą - tylko dla mnie wybranie do 50-tki Killa Kyleona było jakimś abstraktem? Słuchałem tego gościa w 2005 roku, a w ostatnim czasie nie widać, żeby wskoczył na jakąś specjalną falę).

Do kompletu dwójka kontrowersyjnych rapero-wokalistów, czerpiących w jakimś stopniu z patentów, które wypromował Future. Szczególnie ciekawy wydaje się Kevin Gates, który jest gościem mega nierównym, ale zarazem dysponującym naprawdę sporym potencjałem i sprawnie łączącym bangerową stylistykę z głębszymi przemyśleniami. A na koniec, zgodnie z XXL'owską tendencją, budzący burzę dyskusji i sprzecznych komentarzy rodzynek - był Lil B, był Trinidad James, był Chief Keef, w tym roku stawiam na wybór RiFF RAFF'a.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12593","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Mateusz Marcola

Magazyn XXL dość regularnie oczernia się za tendencyjność freshmańskich wyborów oraz promowanie tych niekoniecznie najlepszych, a tych z – powiedzmy – najbardziej medialną gębą. Ale jak to słusznie zauważył jeden z bohaterów „Rejsu”: „każdy może, prawda, krytykować”. Co by nie mówić – dzięki rankingowi XXL-a zatrzęsienie uzdolnionych emce miało możliwość przebicia się do świadomości przeciętnego słuchacza, na czym hip-hop tylko i wyłącznie zyskał. A tegoroczną „10” widziałbym tak:

100s – „It’s hard out there for a pimp” – panowie z Three 6 Mafia z pewnością mają rację, ale zdaje się, że dla 100s życie stało się właśnie dużo łatwiejsze. Długowłosy pimp z Kalifornii kontynuuje dziedzictwo Too $horta, Snoopa czy Suga Free i trzeba przyznać, że nielicho mu to wychodzi. Koniecznie sprawdźcie niedawno wydane „IVRY EP”
Chance The Rapper – Oczywisty wybór. Jeden z najbardziej utalentowanych raperów młodego pokolenia z bogatym warsztatem i pomysłem na siebie. „Acid Rap” przez wielu uważany jest za najlepszy mixtape ubiegłego roku, a ja się pod tym podpisuję obiema rękami. Jeśli czyjś debiutancki longplay może w niedalekiej przyszłości zbliżyć się do wyczynu Kendricka Lamara, to największą na to szansę ma chyba właśnie reprezentant Chicago. 
Gunplay – To z kolei wybór nieco dziwny, a może nawet kontrowersyjny, bo Gunplaya kojarzy się raczej z pozamuzycznych idiotyzmów, niż raperskich umiejętności. A takowe członek Maybach Music Group wbrew pozorom posiada. I co w jego przypadku ważniejsze – posiada również charyzmę, która wypycha go przed szereg. Wciąż mam w pamięci otwierające „Self Made Vol. 2” „Power Circle”, gdzie Gunplay moim skromnym nie odstawał od reszty szacownego towarzystwa.
Isaiah Rashad – Nie ma wprawdzie na swoim koncie tysiąca wrzuconych w sieć numerów i dziesięciu mixtape’ów, ale przecież każde dziecko wie, że jakość ponad ilość. Wydana na początku tego roku EPka „Cilvia Demo” w zupełności wystarczy, by dostrzec w Rashadzie rapera o nietuzinkowych umiejętnościach. Cóż, w końcu członkostwo w TDE do czegoś zobowiązuje, prawda?
Jon Connor – Jeżeli kontrakt podpisuje z tobą niejaki Nas, to wiedz, że jesteś dobrym raperem. Ale Connor to nie tylko świetny emce, to także bardzo inspirująca postać, która udowadnia, że możesz wywodzić się z zapadłych slumsów wynędzniałego miasta Flint, a dzięki połączeniu talentu i ciężkiej pracy – o czym Connor często rapuje w swoich tekstach – być w końcu dostrzeżony przez wybitnego rapera czy mainstreamowy magazyn. Jeden z moich faworytów.
Kevin Gates – Utalentowana bestia, która w intrygujący sposób łączy popową przebojowość z trapową energią, rap ze śpiewem, głębsze przemyślenia z ulicznymi opowieściami. Póki co Kevin Gates pozostaje nieco w cieniu, ale ma na tyle bogate złoża talentu, że z delikatną pomocą XXL-a może wspiąć się bardzo wysoko.
Rapsody – Z tych kilku pań, które znalazły się na szerokiej liście Freshmen 2014, zdecydowanie najbardziej przemawia do mnie Rapsody. Urodzona w Północnej Karolinie raperka nie posiada być może prezencji ani medialności Nicki Minaj czy Iggi Azalei, posiada za to rapowe umiejętności, dzięki którym już od jakiegoś czasu głośno o niej w muzycznym podziemiu. Piękne teksty podszyte kobiecą wrażliwością, w dodatku przeważnie serwowane na boombapowych perłach od tuzów pokroju 9th Wondera, a nawet DJ’a Premiera. Pewnie nie zmieści się ostatecznie w ścisłej „10”, ale już sam fakt, że została zauważona przez magazyn XXL na pewno pomoże jej w dalszej karierze.   
Sage The Gemini – O jakimkolwiek kryzysie rapu z Zachodniego Wybrzeża mowy być już nie może. Kilkuletnia posucha została zastąpiona nieprawdopodobnym wręcz wysypem utalentowanych raperów. Obecnie można mówić o prawdziwym dobrobycie: Kendrick, ScHoolboy, Ab-Soul, Jay Rock, Problem, Skeme, YG, Nipsey Hussle – to tylko kilka przykładów z brzegu, w dodatku tych już ogólnie rozpoznawanych. Do tej listy dopisać można, a nawet trzeba, Sage’a The Gemini, stylowego Kalifornijczyka z talentem do tworzenia cholernie chwytliwych, docierających do list Billboardu singli. Jeśli nie przesłuchaliście jeszcze wydanego kilka dni temu debiutanckiego „Remember Me”, to jak najszybciej nadróbcie zaległości.  
Ty Dolla $ign – Nie jest najlepszym wokalistą, jaki kiedykolwiek stąpał po tej ziemi, ale posiada to coś, dzięki czemu ma już na koncie kilka hitów – by wspomnieć choćby wyprodukowany przez DJ'a Mustarda „Paranoid" – i coraz częściej zapraszany jest na refreny do mainstreamowej pierwszej półki. No dobra, przyznam się – głównym powodem tego wyboru jest cichutka nadzieja, że dzięki ewentualnemu miejscu w „10" artyści chętniej powierzą wykonanie refrenów w swoich kawałkach właśnie Kalifornijczykowi, a nie wszędobylskiemu Future'owi. Moje uszy na pewno nie będą miały nic przeciwko. 
Vic Mensa – Kolejny reprezentant Chicago, kolejny młody talent o nieskończonych możliwościach. Potrafi i rapować, i śpiewać, całkiem nieźle radzi sobie również za producenckimi sterami. Choć pochodzi z Wietrznego Miasta, które kojarzy się raczej z zaśnieżonymi ulicami niż świecącym słońcem, jego muzyka poprawia samopoczucie i świetnie sprawdza się teraz, kiedy nie trzeba opatulać się sześcioma warstwami ciuchów, zanim wyjdzie się z domu. Posłuchajcie „Lovely Day". Fajne, co nie?

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12592","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Marcin Natali

100s - Bezbłędna, wykręcona stylówka i zaprzęg Westcoastowych petard!
Chance The Rapper - Czasem za bardzo odlatuje z tymi adlibsami, ale to chyba jedyne co można mu zarzucić. Niepodważalna charyzma i unikalny styl.
Isaiah Rashad - Pierwszy reprezentant TDE spoza Kalifornii, a dokładnie z Chattanooga w Tennessee. Jego debiutancki projekt "Cilvia Demo" zaskoczył mocno na plus, odbijając się szerokim echem. Zasłużenie. Sprawdźcie klip do "Heavenly Father".
Jon Connor - Co-sign od Nasa nie bierze się znikąd. Mocny, pewny wokal, masa oryginalnych pomysłów i coś do powiedzenia. Niedawno wydał mixtape na bitach Kanye Westa, zgrabnie zatytułowany "The Late Registration of a College Dropout Who Had A Dark Twisted Fantasy of 808s & Heartbreak".
Nitty Scott MC - Piękna i utalentowana autorka "Boombox Diaries vol.1". No jak tu jej nie kibicować?
Rapsody - Hołdująca klasycznej tradycji podopieczna 9th Wondera. She Got Game. Indeed.
Raz Simone - Utalentowany, wkładający w swój rap dużo pasji i emocji reprezentant Seattle z ulicznym życiorysem. Zaczynał od poezji i recytowania tekstów pod muzykę z filmów. Raz dysponuje zachrypniętym, przejmującym głosem, ale potrafi też fajnie, melodyjnie podśpiewywać. Zdecydowanie warto mieć na niego oko. Sprawdźcie "Cognitive Dissonance".
Rockie Fresh - Chicagowski akcent w MMG. Nie było go 2 lata temu, nie było w zeszłym roku... Do 3 razy sztuka?
Stalley - Sympatyczny brodacz ze stajni MMG, jedyny twórca Intelligent trunk music for the elite!
Vic Mensa - Dysponujący moim zdaniem jeszcze lepszym flow i jeszcze lepszym głosem kompan Chance'a The Rappera. Póki co Vic nie jest aż tak znany jak autor "Acid Rap", ale skillsowo zdecydowanie mu nie ustępuje. Sprawdźcie koniecznie "Innanetape".

Wyróżnienie: Casey Veggies - 20-letni reprezentant Cali, łączący new schoolowe inspiracje i luz z przyziemnymi, lecz ciekawymi tekstami. Przekonał mnie do siebie płytą "Life Changes".

Na wyróznienie spoza wytypowanej przez XXL dziesiątki zasługują moim zdaniem kompan Joey Bada$$a CJ Fly, żyjąca ostatnio na walizkach, wiecznie uśmiechnięta podopieczna DJ'a Premiera Dynasty, Nowojorczyk ScienZe oraz podtrzymujący klasyczne, chicagowskie żywe brzmienie, wspierany przez Commona Add-2.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12597","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Wojciech Graczyk

Po tym, jak wyglądała zeszłoroczna klasa Świeżaków, stwierdziłem: „no lepszej ekipy zebrać się już nie da”. Jednak po tej pięćdziesiątce, którą przedstawiło XXL w tym roku, mogę przyznać szczerze, że Amerykanie mają wciąż z czego wybierać. Zanim jednak przedstawię swoje typy, napiszę kogo brakuje. Po pierwsze Gavlyn, której fanbase jest dość spory, większy niż wielu z obecnych tu typów. XXL oczywiście pomija Odd Future. Nie wiem dlaczego. Tylera nie było, choć jest gwiazdą. Earl również się nie pojawił, choć wszyscy dziennikarze w Stanach się nim zachwycają. W tym roku brakuje mi Domo Genesisa, który pomimo że odbiega umiejętnościami od bardziej znanych kolegów, to jednak rokuje dobrze na przyszłość. To tyle. Zaprasza do zapoznania się z moją dziesiątką.

Casey Veggies – Za to, że w ubiegłym roku zostawił w tyle wielu MC's swoim „Life Changes”. Niezwykle mocne, klimatyczne, a co najważniejsze, darmowe wydawnictwo. Jeden z ojców założycieli OFWGKTA.
Chance the Rapper – Drugi z faworytów. Rookie of the Year, najlepiej oceniony album rapowy ubiegłego roku, czy trzeba dodawać coś więcej?
Deniro Farrar – Taki trochę A$AP Rocky, tylko bez tej charyzmy. „Patriarch II” to dla mnie jeden z najbardziej niedocenionych projektów ubiegłego roku.
Isaiah Rashad – To co słyszalem od tego jegomościa, utwierdziło mnie w przekonaniu, że musi dołączyć do tegorocznej klasy. „Cilvia Demo” - mocna rzecz.
Nitty Scott MC – pierwsza dama Nowego Jorku. Niestety trochę przespana. Wciąz nie dostaje takiego zainteresowania jakie powinna. Jedna z moich ulubionych raperek w ogóle.
Rockie Fresh – Jeden z faworytów i wielki nieobecny dwóch ostatnich naborów.
SpaceGhostPurrp – spadkobierca stylu 3-6 Mafii. Mroczny, lecz bujający rap. Typ jest trochę lepszy jako producent, ale raperem jest również utalentowanym.
Stalley – Wielki nieobecny ubiegłego roku. Od pojawienia się w „Address” Waluty, wciąż zwyżkuje z formą. Jednak wciąż czekam na mocne uderzenie od niego.
Vic Mensa - „INNANETAPE” to coś czego mi brakowało w rapie. Pozytywnie brzmiące połączenie rapowania ze śpiewem. Dla mnie to on, a nie Chance, był numerem jeden w Chicago w 2013 roku.
Vince Staples – Nas mial na „Illmaticu” AZ, Earl na „Doris” miał Vince'a. Co ich łączy? AZ zjadł gospodarza w „Life's a bitch”, a zwrotka Staplesa przyćmiła w „Hive” Sweatshirta.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12595","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Michał Zdrojewski

Chance The Rapper - bez dwóch zdań zasługuje na miejsce na liście. Dla mnie jest on swoistą odpowiedzią Chicago na Kendricka Lamara, a jego mixtape "Acid Rap" może być tym czym "Section 80" było dla reprezentanta TDE. Jeśli ktoś jeszcze nie sprawdził "Acid Rapu" to niech na zachęte obejrzy chociażby klip "Juice" i sprawdzi natychmiast ten projekt.
Lil' Herb - moim zdaniem najzdolniejszy (obok Spenzo) reprezentant sceny drill music. 18-latek swoim ostrym flow, agresywnymi tekstami oraz charakterystycznym głosem zdecydowanie wybija się przed szereg fali młodych raperów z Chicago i wraz z Lil Bibbym ma zdecydowanie największy talent. "Welcome To Fazoland" wydane w lutym to pozycja obowiązkowa dla każdego fana drillu/trapu - "On My Soul" z Lil Reesem idealnie buja, a "4 Minutes Of Hell Pt.3" pokazuje, że Herbo ma naprawdę dużo do zaoferowania.
Lil' Bibby - moim zdaniem trochę gorszy od Lil Herba, mimo że hype wokół niego jest większy. Mixtape "Free Crack" narobił dużo szumu, razem z Lil Herbem dostali dużo propsów zaczynając od Jeezy'ego, a na Drake'u kończąc, "Kill Shit" czy "My Hood" to jedne z najpopularniejszych kawałków z Chicago w 2013 roku. Najbardziej charakterystyczny w Bibbym jest jego potężny głos, bardzo gruby, jak na tak młodego kolesia. Razem z Herbo w ciekawy sposób przedstawiają kryminalne historię z Eastside Chicago i są w tym na razie najlepsi stamtąd.
Lil Durk - podopieczny Frencha Montany, czyli kolejny młodziak z Chicago był jednym z pierwszych mc's, którzy wybili się na nagłej fali popularności Chief Keefa. Można mówić, że za dużo autotune'a, za mało treści i ogólnie wymieniać te wszystkie argumenty świadczące o tym, że trap/drill jest muzyką dla ćwierćmózgów, ale nie można zaprzeczyć, że Lil Durk nagrał genialnie bujający mixtape "Signed To The Streets", a "Dis Ain't What U Want" to chyba najlepszy banger 2013 roku. Braku autentyczności w tym, co robią nie można zarzucić chyba żadnemu zawodnikowi z South Side Chicago, a Durk przy niedyspozycji Sosy wyrasta na ich lidera.
Rich Homie Quan - raper z Atlanty, którego szerszy profil przedstawiałem tutaj, moim zdaniem zdecydowanie powinien być na liście XXL. Pisząc jego profil byłem tylko po słuchaniu "Still Goin In", teraz, gdy wydał sequel mixtape'u, czyli "I Promise I Will Never Stop Goin In" stałem się jego jeszcze większym fanem. Drugi mixtape po prostu rozwalił mnie na łopatki i pomimo że wyszedł kilka miesięcy temu to nadal jest na rotacji. Oby tylko RHQ potrafił pokierować swoją karierą w taki sposób, jak np. Future.
Rockie Fresh - "She said I should have been number one on that freshman list", czyli wielki nieobecny poprzedniego rankingu XXL'a tym razem po prostu MUSI zostać wybrany. Reprezentant tej trochę "lżejszej" części Chi-town Rockie Fresh przede wszystkim wydał jeden z moich ulubionych mixtape'ów ostatnich lat, czyli "Electric Highway". Od tamtej pory oprócz świetnego, acz krótkiego "The Birthday Tape", nie dostaliśmy nic nowego. Na razie nic się nie zapowiada, ale mam nadzieję, że Rockie wraz z Rozayem szykują coś grubego na ten rok.
Sage The Gemini - szczerze mówiąc wcześniej na jego miejscu miałem tutaj Kevina Gatesa. Z całym szacunkiem dla rapera z Luizjany, ale po przesłuchaniu debiutanckiego albumu Sage'a pt. "Remember Me" po prostu musiałem kogoś wyoutować i wstawić rapera z Kalifornii. Niezwykle rytmiczne, chwytliwe, klubowe hity "Gas Pedal" czy "Red Nose" słyszał chyba każdy fan imprezowego hip-hopu. Na albumie raper pokazał również swoją inną stronę i okazał się naprawdę wartym uwagi, ciekawym MC potrafiącym się odnaleźć na każdym bicie.
Ty Dolla $ign - jego hity "Paranoid" czy "Or Nah" prezentują idealny dla mnie typ r'n'b. "Beach House EP" na rotacji wakacyjnej na pewno się znajdzie, a sam Ty$ razem ze swoim kumplem YG tworzy ciekawą nową ekipę na zachodnim wybrzeżu. Polecam sprawdzić jego mixtape z 2011 roku pt. "House On The Hill", gdy jeszcze takie postacie, jak Kid Ink czy wspomniany wcześniej YG dopiero zaczynały, a już tam z gospodarzem niszczyły system.
Vic Mensa - razem z Chance The Rapperem i Rockie Freshem nie dostosowuje się do rządzącego miastem drillu i robi swoje, idąc bardziej w kierunku Lupe czy wczesnego Ye. "Innanetape" zrobiło duży szum na scenie, który powinien zaklepać mu miejsca na liście Freshmanów, a takie kawałki, jak "Hollywood LA" czy "Time Is Money" na pewno nie zejdą z mojej playlisty przez długi czas.
Young Thug - jego obecność na liście jest dla mnie prawie że w stu procentach pewna. Jedna z największych sensacji sceny w Atlancie, bardzo charakterystyczna i dziwna postać, oryginalny (choć trzeba przyznać, że na dłuższą metę mega męczący) głos oraz niewątpliwa umiejętność do robienia bangerów ("Danny Glover", "Stoner"). Można go określić jako "Lil Wayne wersja 2014", czyli postać stworzoną na wzór Weezy'ego, tylko że jeszcze dostosowaną lirycznie do analfabetycznych standardów współczesnego mainstreamowego hip-hopu.

Myślę, że ilość raperów z Wietrznego Miasta jest potwierdzeniem tego, że jeśli jeszcze nie teraz, to na pewno w przeciągu najbliższych lat Chicago będzie całkowicie rządzić sceną. Sama lista XXL moim zdaniem przebija tą zeszłoroczną i jest najmocniejszą od 2008 roku. Duża różnorodność, świetni reprezentanci wszystkich wybrzeży, niezwykła ambicja każdego z przeze mnie wymienionych - mieszanka wybuchowa. Trochę dużo tych "lil'ów" u mnie, mam świadomość tego, że moja lista nie pokryję sie w stu procentach z tą XXL'owską, ale jestem pewien, że kilka typów trafiłem i już nie mogę sie doczekać cypherów.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12594","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
XXL Freshmen - podsumowanie tygodnia specjalnegohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-12,xxl-freshmen-podsumowanie-tygodnia-specjalnegohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-12,xxl-freshmen-podsumowanie-tygodnia-specjalnegoFebruary 21, 2016, 7:52 pmAdmin stronyNasz dwutygodniowy właściwie okres specjalny z akcją XXL Freshman przyniósł masę materiałów. Najpierw dokładnie przeanalizowaliśmy kariery uczestników inicjatywy od jej startu w roku 2008 do roku ubiegłego, następnie postaraliśmy się przybliżyć Wam sylwetki MC, którzy znaleźli się w tegorocznych składzie, jak i zaprezentować specjalne materiały, takie jak cypher czy freestyle. Było tego sporo, łatwo było coś przeoczyć, zbieramy więc wszystko poniżej na zbiorczym wykazie, by ułatwić Wam zapoznanie się z całością. Kto z tegorocznego składu jest Waszym faworytem?Dotychczasowe edycje - gdzie uczestnicy są w roku 2013:XXL Freshmen 2008 (Crooked I, Gorilla Zoe, Joell Ortiz, Lil Boosie, Lupe Fiasco, Papoose, Plies, Rich Boy, Saigon, Young Dro)XXL Freshmen 2009 (Ace Hood, Asher Roth, Blu, B.o.B, Charles Hamilton, Cory Gunz, Curren$y, Kid Cudi, Mickey Factz, Wale)XXL Freshmen 2010 (Big Sean, Donnis, Fashawn, Freddie Gibbs, Jay Rock, J. Cole, Nipsey Hu$$le, OJ Da Juiceman, Pill, Wiz Khalifa)XXL Freshmen 2011 (Big K.R.I.T., CyHi The Prynce, Diggy Simmons, Fred The Godson, Kendrick Lamar, Lil B, Lil Twist, Mac Miller, Meek Mill, Yelawolf, YG)XXL Freshmen 2012 (Danny Brown, Don Trip, French Montana, Future, Hopsin, Iggy Azalea, Kid Ink, MGK, Macklemore, Roscoe Dash)XXL Freshman Class 2013 (Ab-Soul, Action Bronson, Angel Haze, Dizzy Wright, Joey Bada$$, Kirko Bangz, Logic, ScHoolboy Q, Travi$ Scott, Trinidad Jame$) - przybliżenie:Z tygodnia specjalnego:XXL Freshmen 2013 FreestyleXXL Freshmen 2013 CyphersXXL Freshmen 2013 Roundtable - zbiorczy wywiad z całą 10-tkąDJ Drama presents: XXL Freshmen 2013 MixtapeLogic - Young Sinatra: Welcome To Forever - Mixtape TygodniaAb-Soul feat. Kendrick Lamar - Turn Me Up - Diggin In The VideosScHoolboy Q - Sacrilegious - Diggin In The VideosAngel Haze - Cleaning Out My Closet - Ot takAb-Soul feat. Mac Miller - The End Is Near - nowy numerJoey Bada$$ feat. Action Bronson - Beyond A Reasonable Doubt - nowy numerTrinidad Jame$ feat. Juicy J - Females Welcomed (remix) - nowy numerCo m.in. pisaliśmy o nich wcześniej:Joey Bada$$ - videowywiad (07.2012)Action Bronson - Świeża Krew (02.2013)Dizzy Wright - Świeża Krew (07.2012)Pro Era (m.in. Joey Bada$$) - Peep: The Aprocalypse - Mixtape TygodniaJoey Bada$$ - 1999 - darmowy mixtapeJoey Bada$$ - Rejex - darmowy mixtapeAb-Soul - Control System - recenzjaScHoolboy Q - Habits & Contradictions - recenzjaPro Era - Peep: The Aprocalypse - recenzjaDizzy Wright - SmokeOut Conversations - recenzjaAb-Soul & JMSN - You're Gone - pierwszy singiel z nadchodzącej płytyNasz dwutygodniowy właściwie okres specjalny z akcją XXL Freshman przyniósł masę materiałów. Najpierw dokładnie przeanalizowaliśmy kariery uczestników inicjatywy od jej startu w roku 2008 do roku ubiegłego, następnie postaraliśmy się przybliżyć Wam sylwetki MC, którzy znaleźli się w tegorocznych składzie, jak i zaprezentować specjalne materiały, takie jak cypher czy freestyle. Było tego sporo, łatwo było coś przeoczyć, zbieramy więc wszystko poniżej na zbiorczym wykazie, by ułatwić Wam zapoznanie się z całością. Kto z tegorocznego składu jest Waszym faworytem?

Dotychczasowe edycje - gdzie uczestnicy są w roku 2013:

XXL Freshmen 2008 (Crooked I, Gorilla Zoe, Joell Ortiz, Lil Boosie, Lupe Fiasco, Papoose, Plies, Rich Boy, Saigon, Young Dro)

XXL Freshmen 2009 (Ace Hood, Asher Roth, Blu, B.o.B, Charles Hamilton, Cory Gunz, Curren$y, Kid Cudi, Mickey Factz, Wale)

XXL Freshmen 2010 (Big Sean, Donnis, Fashawn, Freddie Gibbs, Jay Rock, J. Cole, Nipsey Hu$$le, OJ Da Juiceman, Pill, Wiz Khalifa)

XXL Freshmen 2011 (Big K.R.I.T., CyHi The Prynce, Diggy Simmons, Fred The Godson, Kendrick Lamar, Lil B, Lil Twist, Mac Miller, Meek Mill, Yelawolf, YG)

XXL Freshmen 2012 (Danny Brown, Don Trip, French Montana, Future, Hopsin, Iggy Azalea, Kid Ink, MGK, Macklemore, Roscoe Dash)

XXL Freshman Class 2013 (Ab-Soul, Action Bronson, Angel Haze, Dizzy Wright, Joey Bada$$, Kirko Bangz, Logic, ScHoolboy Q, Travi$ Scott, Trinidad Jame$) - przybliżenie:

Z tygodnia specjalnego:

XXL Freshmen 2013 Freestyle

XXL Freshmen 2013 Cyphers

XXL Freshmen 2013 Roundtable - zbiorczy wywiad z całą 10-tką

DJ Drama presents: XXL Freshmen 2013 Mixtape

Logic - Young Sinatra: Welcome To Forever - Mixtape Tygodnia

Ab-Soul feat. Kendrick Lamar - Turn Me Up - Diggin In The Videos

ScHoolboy Q - Sacrilegious - Diggin In The Videos

Angel Haze - Cleaning Out My Closet - Ot tak

Ab-Soul feat. Mac Miller - The End Is Near - nowy numer

Joey Bada$$ feat. Action Bronson - Beyond A Reasonable Doubt - nowy numer

Trinidad Jame$ feat. Juicy J - Females Welcomed (remix) - nowy numer

Co m.in. pisaliśmy o nich wcześniej:

Joey Bada$$ - videowywiad (07.2012)

Action Bronson - Świeża Krew (02.2013)

Dizzy Wright - Świeża Krew (07.2012)

Pro Era (m.in. Joey Bada$$) - Peep: The Aprocalypse - Mixtape Tygodnia

Joey Bada$$ - 1999 - darmowy mixtape

Joey Bada$$ - Rejex - darmowy mixtape

Ab-Soul - Control System - recenzja

ScHoolboy Q - Habits & Contradictions - recenzja

Pro Era - Peep: The Aprocalypse - recenzja

Dizzy Wright - SmokeOut Conversations - recenzja

Ab-Soul & JMSN - You're Gone - pierwszy singiel z nadchodzącej płyty

]]>
XXL Freshmen 2010 - gdzie są w roku 2013?https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-26,xxl-freshmen-2010-gdzie-sa-w-roku-2013https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-26,xxl-freshmen-2010-gdzie-sa-w-roku-2013April 26, 2013, 1:32 pmAdmin stronyTrzecia edycja i rosnące popularność oraz zamieszanie wokół całej akcji. A w składzie zarówno raperzy, których kariery wystrzeliły z kopyta, jak i ci, którzy albo nie ruszyli z miejsca, albo wręcz po chwilowym zainteresowaniu przepadli w tłumie. Z jednej strony, patrząc na ilość nierozwiniętych karier można nazwać tę edycję najsłabszą - ale z drugiej, choćby dwie potężne ksywki utrudniają taką klasyfikację. Kogo XXL wybrał przed trzema laty?Big Sean - Członek G.O.O.D. Music, na koncie z bardzo udanym debiutem "Finally Famous: The Album" oraz jednym z ciekawszych mixtape'ów roku 2012 "Detroit". Teraz kończy prace nad drugim albumem "Hall Of Fame" i nawet jeżeli stricte do pierwszej linii mainstreamu nie dotarł to z pewnością robi swoje. Donnis - Jeden z tych Freshmanów, którzy mignęli gdzieś jako talenty na mixtape'owej scenie i na dobre przepadli. Choć może po prostu za szybko uzyskał ekspozycję, co nie pozwoliło mu spokojnie się rozwinąć? W 2010 podpisał kontrakt z Atlantic Records, debiutu nie wydał do dziś a potencjalnie zainteresowanie konsekwentnie maleje.Fashawn - Po wydanym w 2009 debiucie "Boy Meets World" wydawało się, że szykuje się naprawdę ciekawa kariera a młody Kalifornijczyk porównywany był do samego Nasa czy Masta Ace'a. Jednak potem wszystko ewidentnie opadło, szum wokół urodzonego w 1988 roku rapera ucichł a jego wspólna płyta z Mursem przeszła w ubiegłym roku praktycznie bez żadnego echa. Freddie Gibbs - Dysponujący mocnym wokalem reprezentant Indiany zapowiadał się świetnie, ale wciąż nie może wydać pełnoprawnego solowego debiutu. Były mixtape'y, EP "Str8 Killa", współpraca z Jeezym czy kooperacje ze Statikiem Selektah i Madlibem ale jego kariera przypomina w obecnym momencie raczej spokojne osadzenie w swojej niszy niż bombę z opóźnionym zapłonem. A szkoda. Jay Rock - Reprezentant Strange Music, członek Black Hippy, który w momencie wyboru na Freshmana z całej czwórki miał chyba największy hype, podczas gdy dziś... jest dla wielu tym czwartym obok Kendricka, Ab-Soula i ScHoolboya. Solidny raper z westu, płyta udana, ale zabrakło czegoś, by wskoczyć level wyżej. J. Cole - Gość, który wywodząc się z małego miasteczka z zaparciem szedł po swoje, aż dotarł z demówką do samego Jaya-Z. Świetnie przyjęty debiut, druga płyta w drodze, kariera maluje się naprawdę w różowych barwach.Nipsey Hu$$le - Pamiętam, gdy w wywiadzie przy wyborze Nipseya powiedział, że powinien być już w poprzedniej edycji, ale cieszy się, że jest w tej. A no nawet jeśli powinien to na pełnoprawny wystrzał wciąż czekamy, a siła rażenia zmniejsza się, podobnie jak przy innym westcoastowcu - Ya Boyu. W 2010 mieliśmy świetny singiel "Feelin Myself", potem przejścia z Epic Records i kilka mixtape'ów, jednak o oficjalnym debiucie wciąż ani widu ani słychu. OJ Da Juiceman - Sezonowa southowo-trapowa ciekawostka, intrygująca stylem - i właściwie tyle. Debiut z 2009 skupił uwagę, kolejne mixtape'y też, ale potem im dalej tym zainteresowanie i hype mniejsze. Druga płyta w drodze, ale czeka mało kto a O.J.'a zastąpiły kolejne bangerowe ciekawostki mające swoje 5 minut i ani jednej więcej. Pill - Ulicznik z Atlanty, zapowiadający się ciekawie, ale wciąż nie potrafiący mocniej zaznaczyć obecności. Wydawało się, że pomóc może mu - niczym w przypadku Wale - wejście w szeregi MMG, jednak w styczniu 2012 ogłosił odejście z ekipy. Od tego czasu - cisza jak makiem zasiał.Wiz Khalifa- Czy trzeba tu coś dodawać? Jeśli nie jesteście na Popkillerze to tego pana znacie doskonale. Na dzień dzisiejszy mega gwiazda mainstreamu, będąca po dwóch głośnych albumach i mająca na koncie takie hity jak "Black & Yellow" czy "Young, Wild & Free". XXL wskazał Wiza krótko po "Deal Or No Deal" i przed przełomowym dla niego mixtape'em "Kush & O.J."[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3996","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3997","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3998","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3999","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4000","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Trzecia edycja i rosnące popularność oraz zamieszanie wokół całej akcji. A w składzie zarówno raperzy, których kariery wystrzeliły z kopyta, jak i ci, którzy albo nie ruszyli z miejsca, albo wręcz po chwilowym zainteresowaniu przepadli w tłumie. Z jednej strony, patrząc na ilość nierozwiniętych karier można nazwać tę edycję najsłabszą - ale z drugiej, choćby dwie potężne ksywki utrudniają taką klasyfikację. Kogo XXL wybrał przed trzema laty?

Big Sean - Członek G.O.O.D. Music, na koncie z bardzo udanym debiutem "Finally Famous: The Album" oraz jednym z ciekawszych mixtape'ów roku 2012 "Detroit". Teraz kończy prace nad drugim albumem "Hall Of Fame" i nawet jeżeli stricte do pierwszej linii mainstreamu nie dotarł to z pewnością robi swoje.

Donnis - Jeden z tych Freshmanów, którzy mignęli gdzieś jako talenty na mixtape'owej scenie i na dobre przepadli. Choć może po prostu za szybko uzyskał ekspozycję, co nie pozwoliło mu spokojnie się rozwinąć? W 2010 podpisał kontrakt z Atlantic Records, debiutu nie wydał do dziś a potencjalnie zainteresowanie konsekwentnie maleje.

Fashawn - Po wydanym w 2009 debiucie "Boy Meets World" wydawało się, że szykuje się naprawdę ciekawa kariera a młody Kalifornijczyk porównywany był do samego Nasa czy Masta Ace'a. Jednak potem wszystko ewidentnie opadło, szum wokół urodzonego w 1988 roku rapera ucichł a jego wspólna płyta z Mursem przeszła w ubiegłym roku praktycznie bez żadnego echa.

 
Freddie Gibbs - Dysponujący mocnym wokalem reprezentant Indiany zapowiadał się świetnie, ale wciąż nie może wydać pełnoprawnego solowego debiutu. Były mixtape'y, EP "Str8 Killa", współpraca z Jeezym czy kooperacje ze Statikiem Selektah i Madlibem ale jego kariera przypomina w obecnym momencie raczej spokojne osadzenie w swojej niszy niż bombę z opóźnionym zapłonem. A szkoda.
 
Jay Rock - Reprezentant Strange Music, członek Black Hippy, który w momencie wyboru na Freshmana z całej czwórki miał chyba największy hype, podczas gdy dziś... jest dla wielu tym czwartym obok Kendricka, Ab-Soula i ScHoolboya. Solidny raper z westu, płyta udana, ale zabrakło czegoś, by wskoczyć level wyżej.
 
J. Cole - Gość, który wywodząc się z małego miasteczka z zaparciem szedł po swoje, aż dotarł z demówką do samego Jaya-Z. Świetnie przyjęty debiut, druga płyta w drodze, kariera maluje się naprawdę w różowych barwach.

Nipsey Hu$$le - Pamiętam, gdy w wywiadzie przy wyborze Nipseya powiedział, że powinien być już w poprzedniej edycji, ale cieszy się, że jest w tej. A no nawet jeśli powinien to na pełnoprawny wystrzał wciąż czekamy, a siła rażenia zmniejsza się, podobnie jak przy innym westcoastowcu - Ya Boyu. W 2010 mieliśmy świetny singiel "Feelin Myself", potem przejścia z Epic Records i kilka mixtape'ów, jednak o oficjalnym debiucie wciąż ani widu ani słychu.
 
OJ Da Juiceman - Sezonowa southowo-trapowa ciekawostka, intrygująca stylem - i właściwie tyle. Debiut z 2009 skupił uwagę, kolejne mixtape'y też, ale potem im dalej tym zainteresowanie i hype mniejsze. Druga płyta w drodze, ale czeka mało kto a O.J.'a zastąpiły kolejne bangerowe ciekawostki mające swoje 5 minut i ani jednej więcej.
 
Pill - Ulicznik z Atlanty, zapowiadający się ciekawie, ale wciąż nie potrafiący mocniej zaznaczyć obecności. Wydawało się, że pomóc może mu - niczym w przypadku Wale - wejście w szeregi MMG, jednak w styczniu 2012 ogłosił odejście z ekipy. Od tego czasu - cisza jak makiem zasiał.

Wiz Khalifa- Czy trzeba tu coś dodawać? Jeśli nie jesteście na Popkillerze to tego pana znacie doskonale. Na dzień dzisiejszy mega gwiazda mainstreamu, będąca po dwóch głośnych albumach i mająca na koncie takie hity jak "Black & Yellow" czy "Young, Wild & Free". XXL wskazał Wiza krótko po "Deal Or No Deal" i przed przełomowym dla niego mixtape'em "Kush & O.J."

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3996","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3997","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3998","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3999","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4000","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
XXL Freshmen naszymi Artystami Tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-23,xxl-freshmen-naszymi-artystami-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-23,xxl-freshmen-naszymi-artystami-tygodniaApril 24, 2013, 11:28 amAdmin stronySzósty rok już trwa akcja, o której na każdym rogu podkreślamy, że jest pierwowzorem naszych swojskich Młodych Wilków. Jeden z dwóch najbardziej opiniotwórczych magazynów hip-hopowych w USA od 2008 roku wskazuje najciekawsze nowe twarze sceny, które typuje do dużej kariery i na których skupia oczy słuchaczy. Oczywiście, gdyby wybory nie przewidywały dobrze następstw i nie pokrywały z przyszłymi faktami to pewnie akcja cieszyłaby się niszowym zainteresowaniem, ale że sporo dała takim postaciom jak Wiz Khalifa, Macklemore (on sam nawijał, że marzył o byciu na okładce XXL'a), Kendrick Lamar, Kid Cudi, B.o.B, Machine Gun Kelly, J. Cole czy Big K.R.I.T. to co roku słuchacze z całego świata ciekawi są kogo tym razem wskaże magazyn.Przyznam, że z ubiegłorocznej edycji w momencie wyboru anonimowi byli dla mnie np. Kid Ink czy Future, o których dziś huczy zewsząd. Za nami wybór na rok 2013 a z tej okazji postanowiliśmy prześledzić wszystko, co zdarzyło się dotychczasowo i zafundować wam lekki przelot przez "klasy świeżaków".Po pierwsze - zanalizujemy pokrótce dziesiątki z poszczególnych lat, a raczej postaramy się podsumować jak i czy w ogóle rozwinęły się od momentu wyboru ich kariery. Po drugie - przyjrzymy się tegorocznym wyborom oraz materiałom promocyjnym załączanym do całej akcji przez XXL. A pewnie dorzucimy i coś jeszcze, bo grono, wchodzące w skład 6 edycji to potężny kawał świetnej muzyki. Jednak zamiast setny raz u nas pisać o Wizie, Kendricku czy J. Cole'u postawimy raczej na tych stojących trochę z boku. Stay tuned!A poniżej nasze wywiad z Joeyem Bada$$em, Freshmanem na rok 2013 a także Dannym Brownem i Macklemore'em - Freshmanami na rok 2012 oraz numer Macklemore'a z ubiegłorocznego mixtape'u XXL Freshman, w którym nawija też o marzeniach bycia w samej akcji. Choć z terminem "victory lap" w kwietniu 2012 chyba trochę się pospieszył, czyż nie?[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3495","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3993","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3994","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3991","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Szósty rok już trwa akcja, o której na każdym rogu podkreślamy, że jest pierwowzorem naszych swojskich Młodych Wilków. Jeden z dwóch najbardziej opiniotwórczych magazynów hip-hopowych w USA od 2008 roku wskazuje najciekawsze nowe twarze sceny, które typuje do dużej kariery i na których skupia oczy słuchaczy. Oczywiście, gdyby wybory nie przewidywały dobrze następstw i nie pokrywały z przyszłymi faktami to pewnie akcja cieszyłaby się niszowym zainteresowaniem, ale że sporo dała takim postaciom jak Wiz Khalifa, Macklemore (on sam nawijał, że marzył o byciu na okładce XXL'a), Kendrick Lamar, Kid Cudi, B.o.B, Machine Gun Kelly, J. Cole czy Big K.R.I.T. to co roku słuchacze z całego świata ciekawi są kogo tym razem wskaże magazyn.

Przyznam, że z ubiegłorocznej edycji w momencie wyboru anonimowi byli dla mnie np. Kid Ink czy Future, o których dziś huczy zewsząd. Za nami wybór na rok 2013 a z tej okazji postanowiliśmy prześledzić wszystko, co zdarzyło się dotychczasowo i zafundować wam lekki przelot przez "klasy świeżaków".

Po pierwsze - zanalizujemy pokrótce dziesiątki z poszczególnych lat, a raczej postaramy się podsumować jak i czy w ogóle rozwinęły się od momentu wyboru ich kariery. Po drugie - przyjrzymy się tegorocznym wyborom oraz materiałom promocyjnym załączanym do całej akcji przez XXL. A pewnie dorzucimy i coś jeszcze, bo grono, wchodzące w skład 6 edycji to potężny kawał świetnej muzyki. Jednak zamiast setny raz u nas pisać o Wizie, Kendricku czy J. Cole'u postawimy raczej na tych stojących trochę z boku. Stay tuned!

A poniżej nasze wywiad z Joeyem Bada$$em, Freshmanem na rok 2013 a także Dannym Brownem i Macklemore'em - Freshmanami na rok 2012 oraz numer Macklemore'a z ubiegłorocznego mixtape'u XXL Freshman, w którym nawija też o marzeniach bycia w samej akcji. Choć z terminem "victory lap" w kwietniu 2012 chyba trochę się pospieszył, czyż nie?

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3495","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3993","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3994","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3991","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>