popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Gunplayhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/24822/GunplayOctober 5, 2024, 10:46 pmpl_PL © 2024 Admin stronyFivio Foreign, Vince Staples, Wiz Khalifa i inni - najważniejsze premiery tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-04-09,fivio-foreign-vince-staples-wiz-khalifa-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-04-09,fivio-foreign-vince-staples-wiz-khalifa-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniaApril 9, 2022, 8:53 pmBartosz SkolasińskiMamy koniec tygodnia, więc tradycyjnie czas na zebranie do kupy wszystkich najważniejszych premier mijających siedmiu dni.Na początek Fivio Foreign i jego długo zapowiadany mainstreamowy debiut "B.I.B.L.E." Płyta zawiera siedemnaście numerów i jest po brzegi naładowana gościnnymi występami: Kanye West, Alicia Keys, A$AP Rocky, Lil Yachty, Ne-Yo to tylko kilka pojawiających się tu wykonawców. Swój nowy krążek wypuścił też Vince Staples. "Ramona Park Broke My Heart" pojawiło się niecały rok po poprzednim albumie rapera wydanym w czerwcu. Na bitach między innymi DJ Dahi i Mustard. Kolejną ważną premierą jest wspólny materiał od producenta Girl Talk, Wiza Khalify, Big K.R.I.T.'a i Smoke DZA. Panowie nagrywali "Full Court Press" na przestrzeni ostatnich kilku lat, a złożyło się na niego dziesięć utworów, co daje w sumie pół godziny muzyki.Co poza tym? Z nowym albumem wjechała szwedzka supergwiazda Yung Lean. Gościnnie na "Stardust" pojawiają się między innymi FKA twigs i Skrillex. Można już także sprawdzać kolejny materiał od Gunplaya zatytułowany "ALL Bullshit Aside". W tym tygodniu jest też coś dla miłośników trapowego brzmienia. Wspólną płytę pt. "Last Ones Left" nagrali 42 Dugg i EST Gee. Na obydwu raperów możecie oddać swoje głosy w plebiscycie Popkillery 2022 w kategorii Odkrycie Roku. Fani klasycznego hip-hopu też powinni być w ten weekend zadowoleni, bo ukazały się dwie warte uwagi pozycje. Pierwszą jest "Start 2 Finish" Paula Walla i Termanology, w dużej mierze nagrane na bitach Statik Selektah, drugą zaś "On High Alert Vol. 4" producenta Real Bad Mana. Swoje zwrotki na płytę dostarczyli na przykład Stove God Cooks, Evidence, Masta Ace czy Marlon Craft. Najnowszą solówkę wydał też Billy Woods z duetu Armand Hammer. "Aethiopes" zostało w całości wyprodukowane przez Preservation, beat makera i DJ'a, którego możecie kojarzyć chociażby ze współpracy z Ka czy Mos Defem na "True Magic i "The Ecstatic". Na koniec dwa mocne uderzenia od pań. Swój debiutancki krążek wypuściła Coi Leray, córka Benzino, byłego właściciela magazynu The Source. Na "Trendsetter" udało jej się zebrać imponującą listę gości: między innymi G Herbo, Lil Durka, H.E.R. i Polo G. Drugi solowy materiał w karierze dostarczyła także Syd z soulowej grupy The Internet, związanej kiedyś z kolektywem Odd Future. "Broken Hearts Club" liczy trzynaście utworów i zawiera gościnne udziały między innymi Smino i Kehlani. Ciekawostka: jednym z producentów na płycie jest legendarny Rodney "Darkchild" Jenkins, ten od "Say My Name" Destiny's Child. Wszystkie tracklisty i okładki do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.Linki do poszczególnych nowości z tego tygodnia:Fivio Foreign "B.I.B.L.E."Vince Staples "Ramona Park Broke My Heart"Wiz Khalifa, Big K.R.I.T., Smoke DZA & Girl Talk "Full Court Press"Yung Lean "Stardust"Gunplay "ALL Bullshit Aside"42 Dugg & EST Gee "Last Ones Left"Paul Wall & Termanology "Start 2 Finish"Real Bad Man "On High Alert Vol. 4"Billy Woods & Preservation "Aethiopes"Coi Leray "Trendsetter"Syd "Broken Hearts Club"[[{"fid":"72727","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"72728","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"72307","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"72729","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"72730","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]][[{"fid":"72731","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]][[{"fid":"72732","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]][[{"fid":"72734","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]][[{"fid":"72735","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]][[{"fid":"72736","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]][[{"fid":"72737","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]] Mamy koniec tygodnia, więc tradycyjnie czas na zebranie do kupy wszystkich najważniejszych premier mijających siedmiu dni.

Na początek Fivio Foreign i jego długo zapowiadany mainstreamowy debiut "B.I.B.L.E." Płyta zawiera siedemnaście numerów i jest po brzegi naładowana gościnnymi występami: Kanye West, Alicia Keys, A$AP Rocky, Lil Yachty, Ne-Yo to tylko kilka pojawiających się tu wykonawców. Swój nowy krążek wypuścił też Vince Staples. "Ramona Park Broke My Heart" pojawiło się niecały rok po poprzednim albumie rapera wydanym w czerwcu. Na bitach między innymi DJ Dahi i Mustard. Kolejną ważną premierą jest wspólny materiał od producenta Girl Talk, Wiza Khalify, Big K.R.I.T.'a i Smoke DZA. Panowie nagrywali "Full Court Press" na przestrzeni ostatnich kilku lat, a złożyło się na niego dziesięć utworów, co daje w sumie pół godziny muzyki.

Co poza tym? Z nowym albumem wjechała szwedzka supergwiazda Yung Lean. Gościnnie na "Stardust" pojawiają się między innymi FKA twigs i Skrillex. Można już także sprawdzać kolejny materiał od Gunplaya zatytułowany "ALL Bullshit Aside". W tym tygodniu jest też coś dla miłośników trapowego brzmienia. Wspólną płytę pt. "Last Ones Left" nagrali 42 Dugg i EST Gee. Na obydwu raperów możecie oddać swoje głosy w plebiscycie Popkillery 2022 w kategorii Odkrycie Roku. Fani klasycznego hip-hopu też powinni być w ten weekend zadowoleni, bo ukazały się dwie warte uwagi pozycje. Pierwszą jest "Start 2 Finish" Paula Walla i Termanology, w dużej mierze nagrane na bitach Statik Selektah, drugą zaś "On High Alert Vol. 4" producenta Real Bad Mana. Swoje zwrotki na płytę dostarczyli na przykład Stove God Cooks, Evidence, Masta Ace czy Marlon Craft. Najnowszą solówkę wydał też Billy Woods z duetu Armand Hammer. "Aethiopes" zostało w całości wyprodukowane przez Preservation, beat makera i DJ'a, którego możecie kojarzyć chociażby ze współpracy z Ka czy Mos Defem na "True Magic i "The Ecstatic". Na koniec dwa mocne uderzenia od pań. Swój debiutancki krążek wypuściła Coi Leray, córka Benzino, byłego właściciela magazynu The Source. Na "Trendsetter" udało jej się zebrać imponującą listę gości: między innymi G Herbo, Lil Durka, H.E.R. i Polo G. Drugi solowy materiał w karierze dostarczyła także Syd z soulowej grupy The Internet, związanej kiedyś z kolektywem Odd Future. "Broken Hearts Club" liczy trzynaście utworów i zawiera gościnne udziały między innymi Smino i Kehlani. Ciekawostka: jednym z producentów na płycie jest legendarny Rodney "Darkchild" Jenkins, ten od "Say My Name" Destiny's Child. Wszystkie tracklisty i okładki do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.

Linki do poszczególnych nowości z tego tygodnia:

Fivio Foreign "B.I.B.L.E."

Vince Staples "Ramona Park Broke My Heart"

Wiz Khalifa, Big K.R.I.T., Smoke DZA & Girl Talk "Full Court Press"

Yung Lean "Stardust"

Gunplay "ALL Bullshit Aside"

42 Dugg & EST Gee "Last Ones Left"

Paul Wall & Termanology "Start 2 Finish"

Real Bad Man "On High Alert Vol. 4"

Billy Woods & Preservation "Aethiopes"

Coi Leray "Trendsetter"

Syd "Broken Hearts Club"

[[{"fid":"72727","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"72728","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"72307","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"72729","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"72730","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

[[{"fid":"72731","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

[[{"fid":"72732","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

[[{"fid":"72734","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

[[{"fid":"72735","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

[[{"fid":"72736","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

[[{"fid":"72737","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

 

 

]]>
Gunplay "Haram"https://popkiller.kingapp.pl/2017-10-04,gunplay-haramhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-10-04,gunplay-haramOctober 4, 2017, 12:38 pmGary Tyler LisTo już kolejny projekt od Gunplaya w tym roku. Raper co chwile dzieli się z fanami nową muzyką i wcale nie zamierza zwalniać. W czerwcu tego roku Gunplay połączył siły z pochodzącym z Sacramento Mozzy'm, wypuszczając EP'kę "Dreadlocks & Headshots". Zaraz po tym, w tym samym miesiącu, artysta wydał również solowy projekt zatytułowany "The Plug". Kilka tygodni później dostaliśmy kolejny, trzeci mixtape "The Fix Tape". Mało?Dosłownie kilka godzin po wypuszczeniu "The Fix Tape" raper ogłosił, iż w drodze jest CZWARTY w tym roku projekt "Haram", którego premiera zapowiedziana została na 29 września."Haram" składa się z 10 numerów, a jedynym gościem na płycie jest wspomniany Mozzy, z którym współpracował wcześniej Gunplay. Poniżej możecie sprawdzić tracklistę. Album możecie odsłuchać na platformach Apple Music oraz Spotify.Tracklista:1) “No Brick”2) “On A Daily”3) “Co-Defendant”4) “Tellin”5) “That Eazy” Feat. Mozzy6) “Slangin Slabs”7) “Chain Gang”8) “In My Zone”9) “Call Log” (Remix)10) “So Trill”To już kolejny projekt od Gunplaya w tym roku. Raper co chwile dzieli się z fanami nową muzyką i wcale nie zamierza zwalniać. W czerwcu tego roku Gunplay połączył siły z pochodzącym z Sacramento Mozzy'm, wypuszczając EP'kę "Dreadlocks & Headshots". Zaraz po tym, w tym samym miesiącu, artysta wydał również solowy projekt zatytułowany "The Plug". Kilka tygodni później dostaliśmy kolejny, trzeci mixtape "The Fix Tape". Mało?

Dosłownie kilka godzin po wypuszczeniu "The Fix Tape" raper ogłosił, iż w drodze jest CZWARTY w tym roku projekt "Haram", którego premiera zapowiedziana została na 29 września.

"Haram" składa się z 10 numerów, a jedynym gościem na płycie jest wspomniany Mozzy, z którym współpracował wcześniej Gunplay. Poniżej możecie sprawdzić tracklistę. Album możecie odsłuchać na platformach Apple Music oraz Spotify.

Tracklista:

1) “No Brick”
2) “On A Daily”
3) “Co-Defendant”
4) “Tellin”
5) “That Eazy” Feat. Mozzy
6) “Slangin Slabs”
7) “Chain Gang”
8) “In My Zone”
9) “Call Log” (Remix)
10) “So Trill”

]]>
Gunplay "ALL Bullshit Aside"https://popkiller.kingapp.pl/2022-04-09,gunplay-all-bullshit-asidehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-04-09,gunplay-all-bullshit-asideApril 9, 2022, 9:55 amBartosz SkolasińskiNowy album Gunplay'a.Tracklista:01. Bucket List feat. Ricco Barrino02. PYREX POPPIN feat. Rick Ross03. Aunty Hold Up feat. Bobby Fishscale04. Up N Geeked feat. Boosie Badazz05. Oath feat. Jim Jones06. Red Beam feat. Trap Gawd Lito07. Baby in Da Pool feat. Von Hooli08. ANML SHLTR feat. ANML SHLTR09. Body Count feat. King Paso, Felipe Luciano & Young Breed10. Paranoid feat. Young Breed11. Bitch Bow12. Pull Da Mask Up feat. Young Breed & Spook Loc13. Bible Off Da DashNowy album Gunplay'a.

Tracklista:

01. Bucket List feat. Ricco Barrino
02. PYREX POPPIN feat. Rick Ross
03. Aunty Hold Up feat. Bobby Fishscale
04. Up N Geeked feat. Boosie Badazz
05. Oath feat. Jim Jones
06. Red Beam feat. Trap Gawd Lito
07. Baby in Da Pool feat. Von Hooli
08. ANML SHLTR feat. ANML SHLTR
09. Body Count feat. King Paso, Felipe Luciano & Young Breed
10. Paranoid feat. Young Breed
11. Bitch Bow
12. Pull Da Mask Up feat. Young Breed & Spook Loc
13. Bible Off Da Dash

]]>
Rockie Fresh "The Birthday Tape" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-04,rockie-fresh-the-birthday-tape-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-04,rockie-fresh-the-birthday-tape-recenzjaMay 2, 2013, 7:16 pmDaniel WardzińskiRockie Fresh to z całą pewnością jeden z największych nieobecnych tegorocznych Freshmenów. Kolejny talent z Chicago wypatrzony przez Maybach Music Group wystosował nam na początku roku taki mixtape ("Electric Highway"), że liczba fanów zwielokrotniła się w przeciągu kilku tygodni. Muzyczna świeżość jaką wnieśli Lunice i spółka, odwaga czerpania z 80'sowych wzorców przy jednoczesnym nasączaniu tego współczesnością i fantastycznie pasujące do tego flow rapera... To naprawdę było coś.Z okazji urodzin Rockiego (rocznik '90) dostaliśmy 7-kawałkową, darmową epkę zatytułowany "The Birthday Tape". Czemu warto po nią sięgnąć, bo warto bezdyskusyjnie, w rozwinięciu.Jeśli chodzi o zawartość tekstową, szału nie ma, a nawet można by powiedzieć, że to raczej sztampa. Rockie opowiada o tym, że zarabia miliony, jego prawnuki będą dzięki niemu obracać rodzinnym hajsem, że MMG to jego drużyna i trzymają się razem, ewentualnie o tym, że nie wie czy to działanie blantów, ale razem z jakąśtam lasencją są "wysoko". Nic czego nie słyszelibyśmy 125 razy w tygodniu z każdej strony z amerykańskim rapem. Flow jest dosyć oczywistym sposobem bujania po takich bitach (chociaż bardzo solidne i ładnie poskładane), a głos leniwym skrzekiem, którego też teraz pod dostatkiem. Nie wiem jak racjonalnie to uzasadnić, ale mimo to co przeczytaliście przed chwilą Rockie Fresh nadal jest świeży. Ma w sobie coś takiego co trochę wymyka się standardowym podziałom i klasyfikacjom. Potrafi wkręcić słuchaczowi swój film. Opowiadać o oczywistościach w taki sposób, że się go słucha i wyłapuje nowe rzeczy...Muzycznie epka jest kontynuacją "Electric Highway". Od superzaaranżowanego "Top Of The World" ponownie czerpiącego z "delorean type of shit", przez minimalistyczne i hipnotyzujące "Panera Bread" z Rickiem Ro$$em (tym razem bez nawijania o gwałtach), aż po słodziutką pościelówkowę "Kush Do". Trochę mniej tutaj tej oryginalności, która uderzała na pierwszym mixtapie w MMG (np. wspomniane "Kush Do" bardzo przypomina "Blindfolds" Wiz Khalify), ale to wciąż kapitalnie zrealizowana muzyka doskonale dopasowana do rapera. Nieco naiwne "Nothin' Wrong With That" też wkręca się w sekundę, a Rockie i ludzie odpowiedzialni za aranżację potrafią poprowadzić to wszystko tak, żeby było jednocześnie przebojowe i wciągające.Całościowo to bardzo ładny prezent na 23 urodziny rapera z Chicago. Bardzo przyjemny materiał na więcej niż jeden odsłuch, bardzo prawdopodobne, że na dzieńdobry na kilka z rzędu. Rockie nawija, że niespecjalnie przejmuje się tym, że nie znalazł się we Freshmanach, eksponuje rosnącą pewność siebie, nie robi żadnych karkołomnych fajerwerków stylistycznych, a mimo to się wyróżnia i zapada w pamięć. Ma zdolność do hipnotyzowania swoją muzyką, umie sprawić, że chcesz jeszcze raz i nie możesz uwolnić się od jego kawałka przez wiele dni. Bezsprzecznie jest bardzo dobrym kotem, a jego nowa epka jest bardzo dobrą inwestycją czasu. Rockie Fresh to z całą pewnością jeden z największych nieobecnych tegorocznych Freshmenów. Kolejny talent z Chicago wypatrzony przez Maybach Music Group wystosował nam na początku roku taki mixtape ("Electric Highway"), że liczba fanów zwielokrotniła się w przeciągu kilku tygodni. Muzyczna świeżość jaką wnieśli Lunice i spółka, odwaga czerpania z 80'sowych wzorców przy jednoczesnym nasączaniu tego współczesnością i fantastycznie pasujące do tego flow rapera... To naprawdę było coś.

Z okazji urodzin Rockiego (rocznik '90) dostaliśmy 7-kawałkową, darmową epkę zatytułowany "The Birthday Tape". Czemu warto po nią sięgnąć, bo warto bezdyskusyjnie, w rozwinięciu.

Jeśli chodzi o zawartość tekstową, szału nie ma, a nawet można by powiedzieć, że to raczej sztampa. Rockie opowiada o tym, że zarabia miliony, jego prawnuki będą dzięki niemu obracać rodzinnym hajsem, że MMG to jego drużyna i trzymają się razem, ewentualnie o tym, że nie wie czy to działanie blantów, ale razem z jakąśtam lasencją są "wysoko". Nic czego nie słyszelibyśmy 125 razy w tygodniu z każdej strony z amerykańskim rapem. Flow jest dosyć oczywistym sposobem bujania po takich bitach (chociaż bardzo solidne i ładnie poskładane), a głos leniwym skrzekiem, którego też teraz pod dostatkiem. Nie wiem jak racjonalnie to uzasadnić, ale mimo to co przeczytaliście przed chwilą Rockie Fresh nadal jest świeży. Ma w sobie coś takiego co trochę wymyka się standardowym podziałom i klasyfikacjom. Potrafi wkręcić słuchaczowi swój film. Opowiadać o oczywistościach w taki sposób, że się go słucha i wyłapuje nowe rzeczy...

Muzycznie epka jest kontynuacją "Electric Highway". Od superzaaranżowanego "Top Of The World" ponownie czerpiącego z "delorean type of shit", przez minimalistyczne i hipnotyzujące "Panera Bread" z Rickiem Ro$$em (tym razem bez nawijania o gwałtach), aż po słodziutką pościelówkowę "Kush Do". Trochę mniej tutaj tej oryginalności, która uderzała na pierwszym mixtapie w MMG (np. wspomniane "Kush Do" bardzo przypomina "Blindfolds" Wiz Khalify), ale to wciąż kapitalnie zrealizowana muzyka doskonale dopasowana do rapera. Nieco naiwne "Nothin' Wrong With That" też wkręca się w sekundę, a Rockie i ludzie odpowiedzialni za aranżację potrafią poprowadzić to wszystko tak, żeby było jednocześnie przebojowe i wciągające.

Całościowo to bardzo ładny prezent na 23 urodziny rapera z Chicago. Bardzo przyjemny materiał na więcej niż jeden odsłuch, bardzo prawdopodobne, że na dzieńdobry na kilka z rzędu. Rockie nawija, że niespecjalnie przejmuje się tym, że nie znalazł się we Freshmanach, eksponuje rosnącą pewność siebie, nie robi żadnych karkołomnych fajerwerków stylistycznych, a mimo to się wyróżnia i zapada w pamięć. Ma zdolność do hipnotyzowania swoją muzyką, umie sprawić, że chcesz jeszcze raz i nie możesz uwolnić się od jego kawałka przez wiele dni. Bezsprzecznie jest bardzo dobrym kotem, a jego nowa epka jest bardzo dobrą inwestycją czasu.

 

]]>
Rockie Fresh "The Birthday Tape" - darmowa ephttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-30,rockie-fresh-the-birthday-tape-darmowa-ephttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-30,rockie-fresh-the-birthday-tape-darmowa-epApril 30, 2013, 9:24 amDaniel WardzińskiRockie Fresh to z pewnością jeden z wielkich nieobecnych tegorocznych Freshmenów XXL'a co pewnie potwierdzi większość osób, które zagłębiły się w świetny mixtape "Electric Highway". Z okazji swoich 21 urodzin młody reprezentant Maybach Music Group przygotował prezent dla swoich fanów - 7-kawałkową epkę zatytułowaną po prostu "Birthday Tape". Gościnnie pojawiają się na niej Rick Ro$$, Gunplay i Lunice. Pobieżny rzut uchem utwierdza mnie w przekonaniu, że z pomocą swoich producentów Rockie Fresh ma zdolność tworzenia swojego muzycznego świata, który choć wpasowany w bieżące trendy jest jednocześnie kompletnie odmienny od reszty i bardzo charakterystyczny. Rockie Fresh to z pewnością jeden z wielkich nieobecnych tegorocznych Freshmenów XXL'a co pewnie potwierdzi większość osób, które zagłębiły się w świetny mixtape "Electric Highway". Z okazji swoich 21 urodzin młody reprezentant Maybach Music Group przygotował prezent dla swoich fanów - 7-kawałkową epkę zatytułowaną po prostu "Birthday Tape". Gościnnie pojawiają się na niej Rick Ro$$, Gunplay i Lunice. Pobieżny rzut uchem utwierdza mnie w przekonaniu, że z pomocą swoich producentów Rockie Fresh ma zdolność tworzenia swojego muzycznego świata, który choć wpasowany w bieżące trendy jest jednocześnie kompletnie odmienny od reszty i bardzo charakterystyczny.

 

]]>
Lil Wayne "I Am Not A Human Being II" - recenzja nr 2https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-14,lil-wayne-i-am-not-a-human-being-ii-recenzja-nr-2https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-14,lil-wayne-i-am-not-a-human-being-ii-recenzja-nr-2April 13, 2013, 7:49 pmŁukasz RawskiJeśli miałbym wskazać swoje typy co do pretendentów do miana najbardziej wpływowych raperów ostatniego dziesięciolecia jestem przekonany, że Lil Wayne byłby w czołowej trójce. Raper, którego się kocha albo nienawidzi, irytujący swoim wyglądem i głosem, zachwycający wieloma mocnymi punchline'ami i metaforami. Człowiek, którego życie przypomina roller coaster, pełen wzlotów i upadków. Mimo, że 27 września skończy dopiero 31 lat jego dorobek artystyczny jest godny pozazdroszczenia. Ten rok to czas premiery jego jubileuszowej, dziesiątej solowej płyty. Weezy po raz drugi zaprzecza, że jest zwykłym śmiertelnikiem. "I Am Not A Human Being II" nadeszło i pokazało co tak naprawdę prezentuje obecnie artysta z Nowego Orleanu.Plotki o jego rzekomej emeryturze po "Tha Carter IV" okazały się (na szczęście) zwykłą bujdą na kółkach. Czy druga część "I Am Not A Human Being" jest solidnym materiałem, podobnie jak pierwsza część? A może to krążek jeszcze lepszy? Przed odsłuchem pytań wiele, po odsłuchu można było je zweryfikować.Słuchając tego albumu przeciwnicy auto-tune oraz cukierkowego brzmienia będą cierpieć. Produkcję można znienawidzić, chociaż otwierający krążek "IANAHB" nic takiego nie zwiastuje. Bądź co bądź jednak Weezy postawił na specyficzny rodzaj bitów, które mogą nie przypaść każdemu. Dla mnie to jednak petarda na petardzie, mieszanie styli do oporu, zdecdowane ukazanie jak wszechstronny potrafi być Weezy. Nie nudziłem się ani trochę, biorąc oczywiście tylko i wyłącznie kwestię muzyczną. Obawy miałem tylko i wyłącznie do tego jak zaprezentuje się nam sam gospodarz, człowiek którego kariera w ostatnich latach to niesamowity roller coaster, oczywiście biorąc pod uwagę poziom nagrywanych zwrotek. Dwayne Carter dał nam się poznać w wielu wydaniach. I podobnie jest na tym albumie.Ten album to nie pełnia możliwości dumy Nowego Orleanu. To nawet nie 50% tego, co jeszcze dać nam może as wytwórni Cash Money. Zresztą sam Carter mówił, że "I Am Not A Human Being II" to album, do którego niespecjalnie się przyłożył i tak naprawdę mało obchodzi go to ile egzemplarzy zostanie sprzedanych. Słuchając albumu można więc odnieść wrażenie, że momentami jest to robione na siłę, chociaż jednoznacznie nas nie odrzuca. Jest kilka petard, cała reszta to solidne tracki. Ludziom, którzy oczekiwali nowego materiału od Lil Tunechi'ego to w zupełności wystarczy. I właśnie takie jest moje stanowisko. Album nie jest szczytem możliwości gospodarza, ale jest to na tyle spójne i pasujące do siebie, że ciężko uznać go za rozczarowanie.Weezy przyzwyczaił nas do tego, że potrafi rzucać świetnymi punchline'ami, a ponadto dopełniać warstwę liryczną kilkoma "sucharami". Tak jest i tym razem. Chociaż trzeba przyznać, że w kwestii lirycznej z roku na roku Weezy idzie coraz niżej. Podobnie jest zresztą w kwestii flow. Słuchając Lil Wayne'a od kilku ładnych lat można to zaobserwować. "Tha Carter III" miało swoją premierę 5 lat temu, porównajcie tamten okres z obecnym. Różnica jest spora, chociaż nie ma mowy o całkowitej śmierci Weezy'ego jako rapera. Na szczęście o prawdziwym zgonie także nie mówimy, chciaż sami wiemy jak nieciekawe perypetie miał Dwayne Carter niedawno. Nie od razu stałem się fanem tego skrzeczącego wariata. Kiedyś zdecydowanie bliżej było mi do życzenia mu jak najgorzej niżeli kibicowaniu i życzeniu kolejnych sukcesów. Dziś spokojnie mogę powiedzieć, że Lil Wayne to dla mnie jeden z najważniejszych artystów naszych czasów a jubileuszowy, bo dziesiąty solowy album studyjny to zdecydowanie solidna robota, której warto jest poświęcić czas. Oczywiście, krążek nie pozbawiony jest wad (Soulja Boy, kilka słabych bitów), ale jako całość przezentuje się niezwykle solidnie, a gościnne występy takich asów jak Juicy J, czy Gunplay tylko pomogły podnieść ocenę płycie. Podsumowując, Lil Wayne serwuje nam dobry prognostyk przed nadchodzącą premierą piątej części z serii "Tha Carter". Wydaje album, na którym nie prezentuje pełni możliwości, ale jest to wystarczający poziom by dodać krążek do listy najważniejszych i najciekawszych premier tego roku już teraz. Raz, ze względu na samą ksywkę, a dwa - to po prostu solidny album, który w wielu rankingach powinien być na wysokiej pozycji. Ja jestem w stu procentach zadowolony, wiem dobrze że drugiego "Tha Carter II", bądź "Tha Carter III" nie dostaniemy, a mam kilka swoich faworytów, które z mojej playlisty szybko nie zejdą. Czwórka, nawet z plusem - z czystej sympatii do tego wariata. Jeśli miałbym wskazać swoje typy co do pretendentów do miana najbardziej wpływowych raperów ostatniego dziesięciolecia jestem przekonany, że Lil Wayne byłby w czołowej trójce. Raper, którego się kocha albo nienawidzi, irytujący swoim wyglądem i głosem, zachwycający wieloma mocnymi punchline'ami i metaforami. Człowiek, którego życie przypomina roller coaster, pełen wzlotów i upadków. Mimo, że 27 września skończy dopiero 31 lat jego dorobek artystyczny jest godny pozazdroszczenia. Ten rok to czas premiery jego jubileuszowej, dziesiątej solowej płyty. Weezy po raz drugi zaprzecza, że jest zwykłym śmiertelnikiem. "I Am Not A Human Being II" nadeszło i pokazało co tak naprawdę prezentuje obecnie artysta z Nowego Orleanu.

Plotki o jego rzekomej emeryturze po "Tha Carter IV" okazały się (na szczęście) zwykłą bujdą na kółkach. Czy druga część "I Am Not A Human Being" jest solidnym materiałem, podobnie jak pierwsza część? A może to krążek jeszcze lepszy? Przed odsłuchem pytań wiele, po odsłuchu można było je zweryfikować.

Słuchając tego albumu przeciwnicy auto-tune oraz cukierkowego brzmienia będą cierpieć. Produkcję można znienawidzić, chociaż otwierający krążek "IANAHB" nic takiego nie zwiastuje. Bądź co bądź jednak Weezy postawił na specyficzny rodzaj bitów, które mogą nie przypaść każdemu. Dla mnie to jednak petarda na petardzie, mieszanie styli do oporu, zdecdowane ukazanie jak wszechstronny potrafi być Weezy. Nie nudziłem się ani trochę, biorąc oczywiście tylko i wyłącznie kwestię muzyczną. Obawy miałem tylko i wyłącznie do tego jak zaprezentuje się nam sam gospodarz, człowiek którego kariera w ostatnich latach to niesamowity roller coaster, oczywiście biorąc pod uwagę poziom nagrywanych zwrotek. Dwayne Carter dał nam się poznać w wielu wydaniach. I podobnie jest na tym albumie.

Ten album to nie pełnia możliwości dumy Nowego Orleanu. To nawet nie 50% tego, co jeszcze dać nam może as wytwórni Cash Money. Zresztą sam Carter mówił, że "I Am Not A Human Being II" to album, do którego niespecjalnie się przyłożył i tak naprawdę mało obchodzi go to ile egzemplarzy zostanie sprzedanych. Słuchając albumu można więc odnieść wrażenie, że momentami jest to robione na siłę, chociaż jednoznacznie nas nie odrzuca. Jest kilka petard, cała reszta to solidne tracki. Ludziom, którzy oczekiwali nowego materiału od Lil Tunechi'ego to w zupełności wystarczy. I właśnie takie jest moje stanowisko. Album nie jest szczytem możliwości gospodarza, ale jest to na tyle spójne i pasujące do siebie, że ciężko uznać go za rozczarowanie.

Weezy przyzwyczaił nas do tego, że potrafi rzucać świetnymi punchline'ami, a ponadto dopełniać warstwę liryczną kilkoma "sucharami". Tak jest i tym razem. Chociaż trzeba przyznać, że w kwestii lirycznej z roku na roku Weezy idzie coraz niżej. Podobnie jest zresztą w kwestii flow. Słuchając Lil Wayne'a od kilku ładnych lat można to zaobserwować. "Tha Carter III" miało swoją premierę 5 lat temu, porównajcie tamten okres z obecnym. Różnica jest spora, chociaż nie ma mowy o całkowitej śmierci Weezy'ego jako rapera. Na szczęście o prawdziwym zgonie także nie mówimy, chciaż sami wiemy jak nieciekawe perypetie miał Dwayne Carter niedawno. Nie od razu stałem się fanem tego skrzeczącego wariata. Kiedyś zdecydowanie bliżej było mi do życzenia mu jak najgorzej niżeli kibicowaniu i życzeniu kolejnych sukcesów. Dziś spokojnie mogę powiedzieć, że Lil Wayne to dla mnie jeden z najważniejszych artystów naszych czasów a jubileuszowy, bo dziesiąty solowy album studyjny to zdecydowanie solidna robota, której warto jest poświęcić czas. Oczywiście, krążek nie pozbawiony jest wad (Soulja Boy, kilka słabych bitów), ale jako całość przezentuje się niezwykle solidnie, a gościnne występy takich asów jak Juicy J, czy Gunplay tylko pomogły podnieść ocenę płycie. 

Podsumowując, Lil Wayne serwuje nam dobry prognostyk przed nadchodzącą premierą piątej części z serii "Tha Carter". Wydaje album, na którym nie prezentuje pełni możliwości, ale jest to wystarczający poziom by dodać krążek do listy najważniejszych i najciekawszych premier tego roku już teraz. Raz, ze względu na samą ksywkę, a dwa - to po prostu solidny album, który w wielu rankingach powinien być na wysokiej pozycji. Ja jestem w stu procentach zadowolony, wiem dobrze że drugiego "Tha Carter II", bądź "Tha Carter III" nie dostaniemy, a mam kilka swoich faworytów, które z mojej playlisty szybko nie zejdą. Czwórka, nawet z plusem - z czystej sympatii do tego wariata.

]]>