popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) DJ Tehttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/24819/DJ-TeNovember 14, 2024, 10:30 pmpl_PL © 2024 Admin stronyCzeski "Więzień skromności"https://popkiller.kingapp.pl/2018-01-04,czeski-wiezien-skromnoscihttps://popkiller.kingapp.pl/2018-01-04,czeski-wiezien-skromnosciJanuary 4, 2018, 4:59 pmAleksandra Orłowska "Więzień skromności" to najnowszy album Czeskiego - rapera ze Strzelec Opolskich, który zasłynął podczas WBW. Na płytę składa się 15 utworów, a beaty tworzone są m.in. przez WuErbe, Kozioła czy Lema. Tracklista:1. "Braggissimo" feat. Dj Te (beat WuErbe)2. "W próżni" (beat Salvare)3. "Kim jestem?" (WuErbe)4. "Niefreestyle" feat. Dj Te (beat Kozioł)5. "Melo" (beat GeezyBeatz)6. "Stany lękowe" feat. Kaz (beat Babinci)7. "Psychiatryk" feat. Dj Element, Carlos & Mejson (beat WuErbe)8. "Przez mgłę" feat. Vixen (beat Lema)9. "Nic na siłę" (beat Lema)10. "Wiara" (beat WuErbe)11. "Wysłannik diabła" feat. Dj Element (beat Semen)12. "30m" feat. ZaRaz & Suchy (beat !koS)13. "Run" (beat Poszwixxx)14. "Patrzę na kogoś" feat. Sabina Wicha (beat Lema)15. "Dobre mordy" feat. Dobre mordy (beat Morte) 

"Więzień skromności" to najnowszy album Czeskiego - rapera ze Strzelec Opolskich, który zasłynął podczas WBW. Na płytę składa się 15 utworów, a beaty tworzone są m.in. przez WuErbe, Kozioła czy Lema.

 

Tracklista:

1. "Braggissimo" feat. Dj Te (beat WuErbe)
2. "W próżni" (beat Salvare)
3. "Kim jestem?" (WuErbe)
4. "Niefreestyle" feat. Dj Te (beat Kozioł)
5. "Melo" (beat GeezyBeatz)
6. "Stany lękowe" feat. Kaz (beat Babinci)
7. "Psychiatryk" feat. Dj Element, Carlos & Mejson (beat WuErbe)
8. "Przez mgłę" feat. Vixen (beat Lema)
9. "Nic na siłę" (beat Lema)
10. "Wiara" (beat WuErbe)
11. "Wysłannik diabła" feat. Dj Element (beat Semen)
12. "30m" feat. ZaRaz & Suchy (beat !koS)
13. "Run" (beat Poszwixxx)
14. "Patrzę na kogoś" feat. Sabina Wicha (beat Lema)
15. "Dobre mordy" feat. Dobre mordy (beat Morte)

]]>
DJ Te "Najwyższy Czas" (prod. Bonez) - videohttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-21,dj-te-najwyzszy-czas-prod-bonez-videohttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-21,dj-te-najwyzszy-czas-prod-bonez-videoMay 20, 2015, 10:08 pmKrystian KrupińskiSprawdźcie pierwszy solowy, turtablistyczny numer od DJ-a Te! Muzykę do "Najwyższego czasu" wyprodukował Bonez, a masteringiem zajął się Tomaj.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23695","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Sprawdźcie pierwszy solowy, turtablistyczny numer od DJ-a Te! Muzykę do "Najwyższego czasu" wyprodukował Bonez, a masteringiem zajął się Tomaj.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23695","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Proceente feat. Quiz, Green, DJ Te "Dla chłopaków i dziewczyn" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-19,proceente-feat-quiz-green-dj-te-dla-chlopakow-i-dziewczyn-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-19,proceente-feat-quiz-green-dj-te-dla-chlopakow-i-dziewczyn-teledyskNovember 19, 2014, 1:21 amMichał Proceente KosiorowskiPrezentujemy teledysk Proceente "Dla chłopaków i dziewczyn", kolejny singiel z albumu "Zupynalefkisplify". W kawałku gościnnie pojawiają się Quiz, Green oraz DJ Te. Muzykę wyprodukował Quiz. Video powstało we współpracy z marką Windy Haze.Produkcja teledysku: Dobrekino Studio Reżyseria: Damian MichalakKierownictwo produkcji: Maciej KarbownikZdjęcia: Damian KoziaraKup płytę Proceente "Zupynalefkisplify":AlohaSklep Preorder.pl iTunesSpotifyDeezerPlay The MusicGoogle Play Prezentujemy teledysk Proceente "Dla chłopaków i dziewczyn", kolejny singiel z albumu "Zupynalefkisplify". W kawałku gościnnie pojawiają się Quiz, Green oraz DJ Te. Muzykę wyprodukował Quiz. Video powstało we współpracy z marką WindyHaze.

Produkcja teledysku: Dobrekino Studio

Reżyseria: Damian Michalak
Kierownictwo produkcji: Maciej Karbownik
Zdjęcia: Damian Koziara

Kup płytę Proceente "Zupynalefkisplify":
AlohaSklep

Preorder.pl

iTunes

Spotify

Deezer

Play The Music

Google Play

]]>
Proceente "Zupynalefkisplify" - tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-03,proceente-zupynalefkisplify-tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-03,proceente-zupynalefkisplify-tracklistaSeptember 4, 2014, 1:52 amMichał Proceente Kosiorowski26 września na półki sklepowe trafi trzeci solowy album Proceente pt. "Zupynalefkisplify". Już dziś prezentujemy pełną tracklistę płyty. Na materiał składa się 17 starannie wyselekcjonowanych utworów, w których pojawia się plejada producentów, raperów, DJ'ów i wokalistów. Proceente "Zupynalefkisplify" - Tracklista:01 Intro Zupynalefkisplify02 Oświecenie (prod. Erio, scratch DJ Gondek)03 Epikurejski splendor (prod. Stona)04 Kiedy dobrzy ludzie robią złe rzeczy feat. Emazet, Kuba Knap (prod. Stona, scratch DJ Grubaz)05 Potop (prod. Stona, scratch DJ Paulo)06 Czarnobyl feat. Danny (prod. Stona)07 Palnik feat. Muflon, Łysonżi Dżonson (prod. Wojak00)08 Strzelba (prod. SB, scratch DJ Grubaz)09 Dom (prod. Expe, scratch DJ Anusz)10 Stara Ziemia (prod. Stona, scratch Dj Gondek)11 Dla chłopaków i dziewczyn feat. Quiz, Green (prod. Quiz, scratch DJ Te)12 Nadzieja feat. Mielzky, Zioło Zioło (prod. patr00, scratch DJ Grubaz)13 Lodówka (prod. patr00, scratch DJ Panda)14 Drapieżnki Szołbiznesu (prod. patr00)15 Ostatniej szansy mecz (prod. Stona, scratch DJ Gondek)16 Odpowiedzialność feat. O.S.T.R., Hades (prod. Erio)17 AE feat. Lilu (prod. Stona, scratch DJ Anusz)18 Babcia (prod. patr00)Płyta „Zupynalefkisplify” została zrealizowana w Erem Studio przez Staszka Koźlika, który odpowiada również za miks wszystkich utworów. Masteringiem zajęli się mistrzowie ze AS One Studio. Autorem poligrafii jest Zuza Szok, zdjęcia wykonał Tomek Karwiński (www.karwinski.pl).Preorder albumu dostepny jest na AlohaSklep.pl oraz Preorder.plDotychczas album promują trzy single:"Strzelba" feat. Dj Grubaz"Palnik" feat. Muflon, Łysonżi Dżonson"Ostatniej szansy mecz" feat. DJ GondekPo weekendzie spodziewajcie się kolejnego singla promującego album "Zupynalefkisplify". Będzie to wyprodukowany przez Stonę utwór "Kiedy dobrz ludzie robią złe rzeczy", w którym gościnnie pojawiają się Emazet, Kuba Knap oraz DJ Grubaz.26 września na półki sklepowe trafi trzeci solowy album Proceente pt. "Zupynalefkisplify". Już dziś prezentujemy pełną tracklistę płyty. Na materiał składa się 17 starannie wyselekcjonowanych utworów, w których pojawia się plejada producentów, raperów, DJ'ów i wokalistów.  

Proceente "Zupynalefkisplify" - Tracklista:

01 Intro Zupynalefkisplify

02 Oświecenie (prod. Erio, scratch DJ Gondek)

03 Epikurejski splendor (prod. Stona)

04 Kiedy dobrzy ludzie robią złe rzeczy feat. Emazet, Kuba Knap (prod. Stona, scratch DJ Grubaz)

05 Potop (prod. Stona, scratch DJ Paulo)

06 Czarnobyl feat. Danny (prod. Stona)

07 Palnik feat. Muflon, Łysonżi Dżonson (prod. Wojak00)

08 Strzelba (prod. SB, scratch DJ Grubaz)

09 Dom (prod. Expe, scratch DJ Anusz)

10 Stara Ziemia (prod. Stona, scratch Dj Gondek)

11 Dla chłopaków i dziewczyn feat. Quiz, Green (prod. Quiz, scratch DJ Te)

12 Nadzieja feat. Mielzky, Zioło Zioło (prod. patr00, scratch DJ Grubaz)

13 Lodówka (prod. patr00, scratch DJ Panda)

14 Drapieżnki Szołbiznesu (prod. patr00)

15 Ostatniej szansy mecz (prod. Stona, scratch DJ Gondek)

16 Odpowiedzialność  feat. O.S.T.R., Hades (prod. Erio)

17 AE  feat. Lilu (prod. Stona, scratch DJ Anusz)

18 Babcia (prod. patr00)

Płyta „Zupynalefkisplify”  została zrealizowana w Erem Studio przez Staszka Koźlika, który odpowiada również za miks wszystkich utworów. Masteringiem zajęli się mistrzowie ze AS One Studio. Autorem poligrafii jest Zuza Szok, zdjęcia wykonał Tomek Karwiński (www.karwinski.pl).

Preorder albumu dostepny jest na AlohaSklep.pl oraz Preorder.pl

Dotychczas album promują trzy single:

"Strzelba"feat. Dj Grubaz

"Palnik" feat. Muflon, Łysonżi Dżonson

"Ostatniej szansy mecz"feat. DJ Gondek

Po weekendzie spodziewajcie się kolejnego singla promującego album "Zupynalefkisplify". Będzie to wyprodukowany przez Stonę utwór "Kiedy dobrz ludzie robią złe rzeczy", w którym gościnnie pojawiają się Emazet, Kuba Knap oraz DJ Grubaz.

]]>
Proceente x Klemens x Tomaj x DJ Te "Zgrupowanie" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-11,proceente-x-klemens-x-tomaj-x-dj-te-zgrupowanie-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-11,proceente-x-klemens-x-tomaj-x-dj-te-zgrupowanie-nowy-numerJuly 11, 2014, 11:12 amMichał Proceente KosiorowskiZgrupowania artystów Aloha Entertainment to każdorazowo doskonały pretekst do wymiany tworczej energii. W połowie czerwca Klemens i Tomaj, czyli autorzy projektu "Multiplayer EP", bumelowali przez weekend w Warszawie u Proceente. Jednym z efektów kreatywnego melanżu jest utwór "Zgrupowanie", nagrany spontanicznie w Erem Studio o 9 rano w poniedziałek (jedyny wolny termin przed wyjazdem chłopaków do Bydgoszczy). Tomaj, który nieczęsto rozstaje się z muzycznymi sprzętami, stworzył na poczekaniu bit, Proceente z Klemensem napisali szybkostrzałowe wersy, tłuste skrecze dołożył DJ Te. Kawałek opiewa atmosferę hip-hopowej wolności i dedykowany jest wszystkim tym, którzy lubią wyluzować się w wakacje.Zgrupowania artystów Aloha Entertainment to każdorazowo doskonały pretekst do wymiany tworczej energii. W połowie czerwca Klemens i Tomaj, czyli  autorzy projektu "Multiplayer EP", bumelowali przez weekend w Warszawie u Proceente. Jednym z efektów kreatywnego melanżu jest utwór "Zgrupowanie", nagrany spontanicznie w Erem Studio o 9 rano w poniedziałek (jedyny wolny termin przed wyjazdem chłopaków do Bydgoszczy). Tomaj, który nieczęsto rozstaje się z muzycznymi sprzętami, stworzył na poczekaniu bit, Proceente z Klemensem napisali szybkostrzałowe wersy, tłuste skrecze dołożył DJ Te. Kawałek opiewa atmosferę hip-hopowej wolności i dedykowany jest wszystkim tym, którzy lubią wyluzować się w wakacje.

]]>
Junes "Nie-EP (Płyta Długogrająca) - recenzja nr 1https://popkiller.kingapp.pl/2013-11-06,junes-nie-ep-plyta-dlugograjaca-recenzja-nr-1https://popkiller.kingapp.pl/2013-11-06,junes-nie-ep-plyta-dlugograjaca-recenzja-nr-1December 5, 2013, 9:50 pmAdmin stronyMarcin FlintSłuchanie Junesa to jak podglądanie starannie prowadzonej karty choroby trochę już znanego z internetowych ekscesów pacjenta. Wciąga tym bardziej im mniej ma się swojego własnego życia, ale żeby do tego wracać? Szacunek za szczerość, sympatia za bezpośredniość, nie żałuję spotkania, ale "Nie-EP" prędzej trafi do Drzyzgi niż do podsumowań roku.Zabijcie mnie, bo choć z pewnością słuchałem tego co Junes robił dla 16 Wersów, to nie pamiętam zupełnie nic. Nie została ani mi jedna refleksja, jeden punkt zaczepienia . Później już zostać nie miała prawa, bowiem moja tolerancja na jakikolwiek undergroundowy polski hip-hop minęła. Żołądek ma się jeden. Za to konsekwencji za grosz. Uległem w końcu magii Rap Addix A.D. 2013 prezentującego się jako outsiderski all-star team. Starzy faceci robiący hip-hop, by pokazać jak nim gardzą – pokrętne i intrygujące. No i jeszcze Soulpete w takiej formie, że na jego bitach słuchałbym nawet Winiego. Wgryźć się w "Nie-EP"? Czemu nie.Takie świeże, nieskażone przeszłością podejście mogło być plusem – ten drugi recenzent, który poci się równolegle, ma na pewno wkuty ogół junesowych dokonań. Problem w tym, że ja się czuje jakbym znał tego rapera od zawsze. Obserwuje go kilka miesięcy, a już zdążył powiedzieć mi kilka razy te same rzeczy i to w bardzo podobny sposób. Ba, mózg wyrobił sobie odruch obronny. Kiedy docierają do niego słowa "wódka", "Bóg", "dom", "Sokołów", "smutny" i "samotny", koncentracja spieprza mi szybciej niż raperzy z wrocławskich koncertów. To wymusiło na mnie co najmniej kilka spotkań z "Nie-EP". Umiarkowanie fajne, biorąc pod uwagę, że gospodarz wpełza na bit jednym, histerycznym flow, do tego zdemontował wszystkie falochrony i wezbrane potoki jego emocji wypłukują co rusz przyjemność ze słuchania.A tak swoją drogą, to wspomnianych emocji nie ma tu aż tyle, co myślicie. Bo te płynąć powinny z sytuacji, które artysta nakreśla, z obrazów które pod nos podsuwa #sokół #zeus, a nie z dokonanej przez siebie autocharakterystyki. Tymczasem Junes z jakąś sadomasochistyczną lubością diagnozuje swoją socjopatię, introwertyzm, alkoholizm, korporacyjne wypalenie. Żeby złapać go za parę słówek – mamy tu "indoktrynację w metodach wychowania", "efekt braku empatii osoby nieśmiałej", "wiecznie zamknięte serce", nic zatem dziwnego, że "posiłek z uczuć jest znowu postny". "Moja osoba bez tego (rapu – przyp. MF) nie jest interesująca" zapewnia autor, dodają : "nie chcąc w papierach syfu odmówiłem terapii". Do tego w powietrzu wisi mały, niesformułowany na szczęście szantaż. Na zasadzie "Ej, no wiesz, skoro tyle razy myślałem, żeby sobie coś zrobić, niewiele brakowało, rap trzymał mnie przy życiu, pozwalał mi się wyrażać, więc lepiej by było, aby ci się to spodobało, bo różnie być może". Sorry. Przestańcie czytać, idźcie założyć facebookową grupę wsparcia.To, co Junes chce powiedzieć jest palące, styl przekazywania zimny i podręcznikowy, co niby można zrozumieć, ale i tak wywołuje dysonans. Potęgują go bity. Wiele tu wlewających się smyczków, dęciaków miękkich jak szarlotka w "American Pie" (i równie wyruchanych), czasem zaperli się gitarka. Jest zdecydowanie za ładnie i miło. Na tym to można nawijać jakieś tam "kolego / złożę cię jak lego", względnie "och, jesteś wybuchowa jak proch", a nie swoją wersję "brat, wali mi się świat". "Nie-EP" przez dziesięć pierwszych numerów cierpi na ciężki przypadek truskulozy, z premierowo-9thwonderowo-noonowymi powikłaniami. Jakby bitmejkerzy uczyli się z wydanego w 2002 roku podręcznika "cięcie sampla". Na warsztat trafia rzecz jasna soul, mamy oczywiście przyspieszane próbki wokalne. Szkoda. "Grzeje się w cieple dogasających mostów" nawija Junes w "To-nie-tak" i to robi wrażenie. Ale dopiero w remiksie, bo podkład czyni linijkę letnią. "Jestem tu" powtarza emce w "Nie-chcę" i muzyka rzeczywiście pasuje do "Jestem tu". Ale tego zeusowego.Kiedy pojawia się w końcu numer od Puzzla ("Nie-umarły"), coś zaczyna się dziać. Od razu inna energia, inaczej to idzie, nawet jeśli brak elastyczności flow jest bardziej odczuwalny. "Przyjmij komunię z moich brudnych rąk" proponuje raper. No stary, jak jesteś taki, to pójdę z Tobą nawet na roraty. W następnym kawałku pt. "Nie-nawiść" pada "dziś za to mam nienawiść i ją ważę na tony / jak zawiśniemy to w cerkwi jako ikony", a didżej tnie z Piha "czujesz zbliża się najgorsze chociaż liczysz na najlepsze". Cóż z tego, że brzmi to jak zapomniany numer z epki Rap Addix, a chwalony wcześniej Soulpete zbliża się z zębami w okolice swojego ogona, skoro działa. Niestety, wasabi starcza na "Nie-namiętność" potem wraca masło orzechowe, a słuchacz budzi się przy punchlines Łoza i flow Te-Trisa. Nawiasem mówiąc, Tet to świnia bo zjadł Junesowi album nim zdążył zaprosić go na obiad.Wystarczy. Nie chciałbym "Nie-EP" niszczyć, jako, że gospodarz to rzadki w branży przypadek myślącego i czującego jednocześnie, promocja jest z głową, włożony wysiłek to rzecz niepodważalna, same tytuły sugerują koncept, kolejność utworów chęć uzyskania prawdziwego albumu, takiego ze swoją dramaturgią i generalnie to czemu jest tak niedobrze, skoro jest tak dobrze. Postawmy zatem to trzy na szynach czym prędzej. Class dismissed.Marcin Flint

Słuchanie Junesa to jak podglądanie starannie prowadzonej karty choroby trochę już znanego z internetowych ekscesów pacjenta. Wciąga tym bardziej im mniej ma się swojego własnego życia, ale żeby do tego wracać?  Szacunek za szczerość, sympatia za bezpośredniość, nie żałuję spotkania, ale "Nie-EP" prędzej trafi do Drzyzgi niż do podsumowań roku.

Zabijcie mnie, bo choć z pewnością słuchałem tego co Junes robił dla 16 Wersów, to nie pamiętam zupełnie nic. Nie została ani mi jedna refleksja, jeden punkt zaczepienia . Później już zostać nie miała prawa, bowiem moja tolerancja na  jakikolwiek undergroundowy polski hip-hop minęła. Żołądek ma się jeden. Za to konsekwencji za grosz. Uległem w końcu magii Rap Addix A.D. 2013 prezentującego się jako outsiderski all-star team. Starzy faceci robiący hip-hop, by pokazać jak nim gardzą – pokrętne i intrygujące. No i jeszcze Soulpete w takiej formie, że na jego bitach słuchałbym nawet Winiego. Wgryźć się w "Nie-EP"? Czemu nie.


Takie świeże, nieskażone przeszłością podejście mogło być plusem – ten drugi recenzent, który poci się równolegle, ma na pewno wkuty ogół junesowych dokonań. Problem w tym, że ja się czuje jakbym znał tego rapera od zawsze. Obserwuje go kilka miesięcy, a już zdążył powiedzieć mi kilka razy te same rzeczy i to w bardzo podobny sposób. Ba, mózg wyrobił sobie odruch obronny. Kiedy docierają do niego słowa "wódka", "Bóg", "dom", "Sokołów", "smutny" i "samotny", koncentracja spieprza mi szybciej niż raperzy z wrocławskich koncertów.  To wymusiło na mnie co najmniej kilka spotkań z "Nie-EP".  Umiarkowanie fajne, biorąc pod uwagę, że gospodarz wpełza na bit jednym, histerycznym flow, do tego zdemontował wszystkie falochrony i wezbrane potoki jego emocji wypłukują co rusz przyjemność ze słuchania.

A tak swoją drogą, to wspomnianych emocji nie ma tu aż tyle, co myślicie. Bo te płynąć powinny z sytuacji, które artysta nakreśla, z obrazów które pod nos podsuwa #sokół #zeus, a nie z dokonanej przez siebie autocharakterystyki. Tymczasem Junes z jakąś sadomasochistyczną lubością diagnozuje swoją socjopatię, introwertyzm, alkoholizm, korporacyjne wypalenie. Żeby złapać go za parę słówek – mamy tu "indoktrynację w metodach wychowania", "efekt braku empatii osoby nieśmiałej", "wiecznie zamknięte serce",  nic zatem dziwnego, że "posiłek z uczuć jest znowu postny". "Moja osoba bez tego (rapu – przyp. MF) nie jest interesująca" zapewnia autor, dodają : "nie chcąc w papierach syfu odmówiłem terapii". Do tego w powietrzu wisi mały, niesformułowany na szczęście szantaż. Na zasadzie "Ej, no wiesz, skoro tyle razy myślałem, żeby sobie coś zrobić, niewiele brakowało, rap trzymał mnie przy życiu,  pozwalał mi się wyrażać, więc lepiej by było, aby ci się to spodobało, bo różnie być może". Sorry. Przestańcie czytać, idźcie założyć facebookową grupę wsparcia.

To, co Junes chce powiedzieć jest palące, styl przekazywania zimny i podręcznikowy, co niby można zrozumieć, ale i tak wywołuje dysonans. Potęgują go bity. Wiele tu wlewających się smyczków, dęciaków miękkich jak szarlotka w "American Pie" (i równie wyruchanych), czasem zaperli się gitarka. Jest zdecydowanie za ładnie i miło. Na tym to można nawijać jakieś tam "kolego / złożę cię jak lego",  względnie "och, jesteś wybuchowa jak proch", a nie swoją wersję "brat, wali mi się świat". "Nie-EP" przez dziesięć pierwszych numerów cierpi na ciężki przypadek truskulozy, z premierowo-9thwonderowo-noonowymi powikłaniami. Jakby bitmejkerzy uczyli się z wydanego w 2002 roku podręcznika "cięcie sampla". Na warsztat trafia rzecz jasna soul, mamy oczywiście przyspieszane próbki wokalne. Szkoda. "Grzeje się w cieple dogasających mostów" nawija Junes w "To-nie-tak" i to robi wrażenie. Ale dopiero w remiksie, bo podkład czyni linijkę letnią. "Jestem tu" powtarza emce w "Nie-chcę" i muzyka rzeczywiście pasuje do "Jestem  tu". Ale tego zeusowego.

Kiedy pojawia się w końcu numer od Puzzla ("Nie-umarły"), coś zaczyna się dziać. Od razu inna energia, inaczej to idzie, nawet jeśli brak elastyczności flow jest bardziej odczuwalny. "Przyjmij komunię z moich brudnych rąk" proponuje raper. No stary, jak jesteś taki, to pójdę z Tobą nawet na roraty.  W następnym kawałku pt. "Nie-nawiść" pada "dziś za to mam nienawiść i ją ważę na tony / jak zawiśniemy to w cerkwi jako ikony", a didżej tnie z Piha "czujesz zbliża się najgorsze chociaż liczysz na najlepsze". Cóż z tego, że brzmi to jak zapomniany numer z epki Rap Addix, a chwalony wcześniej Soulpete zbliża się z zębami w okolice swojego ogona, skoro działa.  Niestety, wasabi starcza na "Nie-namiętność" potem wraca masło orzechowe, a słuchacz budzi się przy punchlines Łoza i flow Te-Trisa. Nawiasem mówiąc, Tet to świnia bo zjadł Junesowi album nim zdążył zaprosić go na obiad.

Wystarczy. Nie chciałbym "Nie-EP" niszczyć, jako, że gospodarz to rzadki w branży przypadek myślącego i czującego jednocześnie,  promocja jest z głową, włożony wysiłek to rzecz niepodważalna, same tytuły sugerują koncept, kolejność utworów chęć uzyskania prawdziwego albumu, takiego ze swoją dramaturgią i generalnie to czemu jest tak niedobrze, skoro jest tak dobrze. Postawmy zatem to trzy na szynach czym prędzej. Class dismissed.

]]>
Junes "Nie-EP (Płyta Długogrająca)" - recenzja nr 2https://popkiller.kingapp.pl/2013-11-06,junes-nie-ep-plyta-dlugograjaca-recenzja-nr-2https://popkiller.kingapp.pl/2013-11-06,junes-nie-ep-plyta-dlugograjaca-recenzja-nr-2November 6, 2013, 9:04 amDaniel WardzińskiBardzo dobrze pamiętam premierę "Właściwych Proporcji" - epki Rap Addix, które wówczas składało się wyłącznie z SoulPete'a i Junesa. Rapera z Sokołowa, który podkreślał przywiązanie do stolicy, przez wiele z jego dotkliwych tekstów nie dało się nie zapamiętać. Kiedy sprawdza się podziemne, polskie produkcje, ma się do czynienia z wieloma przypadkami postaci, które brzmią tak samo. Albo tak samo jak ktoś. On nawijał "wolę własny brak flow niż kradziony patent". Czasem nieporadnie siedział na bitach, często się o nie potykał, ale mówił dużo i nie gryzł się w język. Nie cenzurował siebie, potrafił wylać najgorszy syf i był w tym prawdziwy. Taki twardy koleś, który dostał od życia wpierdol, ale "stoi na ziemii mocno". Kiedy pisze się o prawdziwych uczuciach, opisuje się je lepiej. W tym Junes się specjalizował. Przy takiej porcji pierwszorzędnych bitów SoulPete'a, który od tamtego czasu zmienił już zresztą poziom, to wystarczało. Było charakterystyczne, odważne i trafiało. Zakumplowałem się z tą epką szczerze, pamiętam jak słuchałem jej w pracy za granicą i pamiętam, że mimo mrocznej strony, była w jakiś dziwny sposób budująca. Do dzisiaj większość tekstów znam na pamięć.Dziś przedpremierowo, na prośbę autora, mam opisać wam "Nie-EP" czyli długogrający krążek Junesa. Nie z SoulPetem, ale z wybranymi przez siebie producentami, którzy podkreślili już swoją pozycję w undergroundzie (zwycięzca z konkursu Pariasu - Kuoter, Puzzel, Zbylu czy Nitro), ale też mają jeszcze sporo do udowodnienia. Niegłupia taktyka, jeśli chce się zmobilizować zestaw zdolnych chłopaków i sprowokować ich do pójścia krok albo kilka naprzód. Motywem przewodnim materiału i konceptem jest tytułowe "nie". Z pewnością najczęściej pojawiające się słowo na albumie. Co z tego wynikło?Liczyłem na coś innego. "Jestem Junes choć trzy lata nie byłem". W tym właśnie tkwi problem. Minęły cztery lata od epki z których trzy nie należały do przepracowanych przed mikrofonem i to słychać. Mówimy o koniecznej, dosyć podstawowej pracy, która już w 2009 była kwestią palącą. Słuchało się dla tekstów, bo mocne, ale często z uczuciem "jak poprawi się rapowo, to będzie ciekawie". Tymczasem jest raczej gorzej niż lepiej. Rozumiem Rap Addixowe podejście koncentrujące się na treści, szanuję je (ale też najbardziej szanuję je u Jeża, bo ma swoją niepodrabialną stylówę i zawsze płynie). Co ciekawe to na co czekali wszyscy - warstwa tekstowa, również nie jest na tyle mocna, żeby pociągnąć całość. Jest kurewnie przytłaczająca, źle nastraja do życia, na dodatek dla fanów nie będzie nowością. Nowością będzie rzadkość linijek-ćwieków jak te do których zdążyliśmy przywyknąć. Taki ogrom negatywnych emocji nie sprawia, że robią większe wrażenie. Przeciwnie. Obojętnieją. Przenikliwość, zwięzłość, celność? Raczej tutaj pojawia się niż jest. Dużo o tym samym, bardzo dużo, ten sam nastrój, logika, te same zarzuty wobec siebie i świata, te same samotnicze analizy i frustracje. Szanuję raperów mówiących o sobie, szczególnie tych, którzy mówią o sobie szczerze, ale szanuję również tych, którzy dbają o progres, zdają sobie sprawę, że technika rapowania i głos to rzeczy nad którymi trzeba (a nie można) pracować, bo to one są nośnikiem twojej treści. Junes kompletnie o tym zapomniał, cofnął się i nie przeszkodziło mu to w podejściu do nagrania pełnego albumu tak jakby tego się nie zapominało jak jazdy na rowerze. Może i tak, tylko że Junes przed tym materiałem jeździł przecież z bocznymi kółkami, a i tak potrafił się wyjebać. Właśnie dlatego jego diss (na zmarnowanym bicie SoulPete'a) wygląda bladziutko przy tym czym odpowiedział Hucz - "Awersja" nie jest na pewno idealna, ale z pewnością znacznie lepsza od "Definicji", bez dyskusji. Nie jestem zwolennikiem osądzania na podstawie odsłon, w tym wypadku, niestety wydają się one jak najbardziej słuszne, a na pewno bardziej niż obwieszczanie "bezapelacyjnego zwycięstwa" na tablicach ziomków. Przypomnę kilka wersów z dissu zanim przejdę do warstwy muzycznej - ""wymiotuję tym trueschoolem, kalka <jak zapomnieć>/ tylko tak któryś z tracków mi się cofnie".Otóż "Nie-EP" to w żadnym wypadku nie jest Addixowa szorstkość, dudniące, bezlitosne kurestwo w stylu "RDS220". "Płyta Długogrająca" jest raczej słodkawa, przyjemna, chwilami mdła. Junes wybrał niezłych podziemnych producentów, którzy zrobili w większości poprawne bity, niestety często kompletnie niepasujące do treści. Jak np. słyszę podkład do "Nie-Chcę" to moja pierwsza myśl to flowowa bujanka w opcji Biggie, niebieski garnitur, czarne okulary, noc na Brooklynie... Buja jak należy, działa, klimatyzuje i nagle wpada na to Junes z "nie sprzedaję emocji, bo chcę wreszcie je czuć" i to jeszcze na kompletnych wydechu, słyszalnie nie wyrabiając się w tempo... Mało wyczucia bitu i jeszcze mniej wyczucia w jego doborze. Jest trochę fajnych muzycznych momentów - np. kiedy Aruzo i Puzzel pracowali razem, podobnie Nitro i BobAir (na gitarze). Co z tego skoro nawet na "Sumie-niu" raper brzmi jakby topił się w bicie, desperacko łapiąc powietrze i próbując udawać, że tak naprawdę to płynie stylowo. Nie ma wątpliwości, że poziom nowego krążka daleki jest od tego co Junes robił do spółki ze swoim lubelskim ziomem z Rap Addix. "Nie-nawiść" - jedyny numer z Petem, po pierwszej zwrotce zostawił mnie z poczuciem, że chciałbym mieć wersję tego numeru w której nie ma Junesa, ale jest DJ Te - świetna robota. Druga zwrotka pokazuje, że lepiej prosto, ale trafiając w tempo niż komplikując i potykając się o własne słowa. Względnie wyratował numer, wielu niestety już się nie udało. Prosta obserwacja - więcej powietrza sprawia, że głos jest pewniejszy, a "wieszanie MC's na drzewach" staje się bardziej realne. Nie bardzo, ale już bliżej. Jedyna w pełni satysfakcjonująca zwrotka na płycia to ta w wykonaniu Ensona, który w przeciwieństwie do gospodarza zadbał o progres z należytą troskliwością. Junes walczący z "truskulem" po przesłuchaniu tego albumu brzmi raczej zabawnie. To co mi kojarzy się z tym wynędzniałym pojęciem (które nie ma nic wspólnego z trueschoolem, ale w Polsce nadal występuje i się przyjęło) znalazłem właśnie na "Nie-EP". Bity z soulowymi chórkami, ugłaskane i ciepłe z "odpowiednim" basem, który słyszeliśmy x razy i perkusją na tyle prostą, żeby nawet Junes sobie na tym poradził. I nawet z tym bywa, że się nie udaje. Nie było tam nikogo, kto by powiedział "wyjebałeś się, jeszcze raz"? Rap poszedł do przodu, również w wersji na klasycznych perkusjach. Treść? Niezłomny Junes z "Właściwych Proporcji", potem coraz bardziej wkurwiony Junes, na "Nie-EP" przeszedł w złamanego życiem, sfrustrowanego z masochistyczną manią publicznego biczowania się. To jest niezdrowe i z takich regionów myślenia trzeba się ewakuować, a nie wciągać w nie słuchaczy. "Wstrzykuję ci to, żeby nie być sam". WTF?! Obraz jest tak zamazany czarną farbą, że nic nie widać, a nawet takie przebłyski na poprzednich płytach dawały odpowiedni kontrast i sprawiały, że warto było ich słuchać. Opis dysfunkcjonalności i ekshibicjonizm same w sobie dają niewiele - rozumiem to w wykonaniu Sluga, ale jemu zawsze w ekspozycji tego przyświeca jakiś cel. Wstyd jest naturalną reakcją, a tutaj utożsamiono jego brak ze... szczerością. Te wszystkie "Kiedyś byłem niepoprawny, a dziś jestem dobry" obok "Nigdy nie chciałem być taki jaki jestem", poprzedzającego jeszcze na dodatek cuty z Wilka "chcę przeżyć życie najlepiej jak potrafię"? Trochę groteskowe. Mizantropię rozumiem, ale nazbyt egoistyczne traktowanie rapu jako spowiednika to w tym wypadku przerzucanie największego ciężaru na słuchacza, bez jednoczesnego zaproponowania czegokolwiek w zamian. Junes nie inspiruje nas do zrobienia czegoś, nie opowiada nam historii poszerzających wiedzę, nie działa mobilizująco, nie przestrzega, nie uczy... Ten materiał to lament, do tego na zupełnie nieadekwatnych do niego bitach, co tylko działa na niekorzyść, tworzy dziwny dysonans między muzyką a treścią. Jeśli macie doła materiał może stać się zajebistym kowadłem u szyi. Może EP to optymalna ilość takiego rapu jaką ja jestem zdolny przyjąć? "Nie-EP" to dla mnie zdecydowanie za dużo. Jako ponury skurwiel na życiowym zakręcie przy Junesie i tak czuję się życiowym optymistą. Szczerość za szczerość. Dla mnie to słaby album. Bardzo dobrze pamiętam premierę "Właściwych Proporcji" - epki Rap Addix, które wówczas składało się wyłącznie z SoulPete'a i Junesa. Rapera z Sokołowa, który podkreślał przywiązanie do stolicy, przez wiele z jego dotkliwych tekstów nie dało się nie zapamiętać. Kiedy sprawdza się podziemne, polskie produkcje, ma się do czynienia z wieloma przypadkami postaci, które brzmią tak samo. Albo tak samo jak ktoś. On nawijał "wolę własny brak flow niż kradziony patent". Czasem nieporadnie siedział na bitach, często się o nie potykał, ale mówił dużo i nie gryzł się w język. Nie cenzurował siebie, potrafił wylać najgorszy syf i był w tym prawdziwy. Taki twardy koleś, który dostał od życia wpierdol, ale "stoi na ziemii mocno". Kiedy pisze się o prawdziwych uczuciach, opisuje się je lepiej. W tym Junes się specjalizował. Przy takiej porcji pierwszorzędnych bitów SoulPete'a, który od tamtego czasu zmienił już zresztą poziom, to wystarczało. Było charakterystyczne, odważne i trafiało. Zakumplowałem się z tą epką szczerze, pamiętam jak słuchałem jej w pracy za granicą i pamiętam, że mimo mrocznej strony, była w jakiś dziwny sposób budująca. Do dzisiaj większość tekstów znam na pamięć.

Dziś przedpremierowo, na prośbę autora, mam opisać wam "Nie-EP" czyli długogrający krążek Junesa. Nie z SoulPetem, ale z wybranymi przez siebie producentami, którzy podkreślili już swoją pozycję w undergroundzie (zwycięzca z konkursu Pariasu - Kuoter, Puzzel, Zbylu czy Nitro), ale też mają jeszcze sporo do udowodnienia. Niegłupia taktyka, jeśli chce się zmobilizować zestaw zdolnych chłopaków i sprowokować ich do pójścia krok albo kilka naprzód. Motywem przewodnim materiału i konceptem jest tytułowe "nie". Z pewnością najczęściej pojawiające się słowo na albumie. Co z tego wynikło?

Liczyłem na coś innego. "Jestem Junes choć trzy lata nie byłem". W tym właśnie tkwi problem. Minęły cztery lata od epki z których trzy nie należały do przepracowanych przed mikrofonem i to słychać. Mówimy o koniecznej, dosyć podstawowej pracy, która już w 2009 była kwestią palącą. Słuchało się dla tekstów, bo mocne, ale często z uczuciem "jak poprawi się rapowo, to będzie ciekawie". Tymczasem jest raczej gorzej niż lepiej. Rozumiem Rap Addixowe podejście koncentrujące się na treści, szanuję je (ale też najbardziej szanuję je u Jeża, bo ma swoją niepodrabialną stylówę i zawsze płynie). Co ciekawe to na co czekali wszyscy - warstwa tekstowa, również nie jest na tyle mocna, żeby pociągnąć całość. Jest kurewnie przytłaczająca, źle nastraja do życia, na dodatek dla fanów nie będzie nowością. Nowością będzie rzadkość linijek-ćwieków jak te do których zdążyliśmy przywyknąć. Taki ogrom negatywnych emocji nie sprawia, że robią większe wrażenie. Przeciwnie. Obojętnieją. Przenikliwość, zwięzłość, celność? Raczej tutaj pojawia się niż jest. Dużo o tym samym, bardzo dużo, ten sam nastrój, logika, te same zarzuty wobec siebie i świata, te same samotnicze analizy i frustracje. Szanuję raperów mówiących o sobie, szczególnie tych, którzy mówią o sobie szczerze, ale szanuję również tych, którzy dbają o progres, zdają sobie sprawę, że technika rapowania i głos to rzeczy nad którymi trzeba (a nie można) pracować, bo to one są nośnikiem twojej treści. Junes kompletnie o tym zapomniał, cofnął się i nie przeszkodziło mu to w podejściu do nagrania pełnego albumu tak jakby tego się nie zapominało jak jazdy na rowerze. Może i tak, tylko że Junes przed tym materiałem jeździł przecież z bocznymi kółkami, a i tak potrafił się wyjebać. Właśnie dlatego jego diss (na zmarnowanym bicie SoulPete'a) wygląda bladziutko przy tym czym odpowiedział Hucz - "Awersja" nie jest na pewno idealna, ale z pewnością znacznie lepsza od "Definicji", bez dyskusji. Nie jestem zwolennikiem osądzania na podstawie odsłon, w tym wypadku, niestety wydają się one jak najbardziej słuszne, a na pewno bardziej niż obwieszczanie "bezapelacyjnego zwycięstwa" na tablicach ziomków. Przypomnę kilka wersów z dissu zanim przejdę do warstwy muzycznej - ""wymiotuję tym trueschoolem, kalka <jak zapomnieć>/ tylko tak któryś z tracków mi się cofnie".

Otóż "Nie-EP" to w żadnym wypadku nie jest Addixowa szorstkość, dudniące, bezlitosne kurestwo w stylu "RDS220". "Płyta Długogrająca" jest raczej słodkawa, przyjemna, chwilami mdła. Junes wybrał niezłych podziemnych producentów, którzy zrobili w większości poprawne bity, niestety często kompletnie niepasujące do treści. Jak np. słyszę podkład do "Nie-Chcę" to moja pierwsza myśl to flowowa bujanka w opcji Biggie, niebieski garnitur, czarne okulary, noc na Brooklynie... Buja jak należy, działa, klimatyzuje i nagle wpada na to Junes z "nie sprzedaję emocji, bo chcę wreszcie je czuć" i to jeszcze na kompletnych wydechu, słyszalnie nie wyrabiając się w tempo... Mało wyczucia bitu i jeszcze mniej wyczucia w jego doborze. Jest trochę fajnych muzycznych momentów - np. kiedy Aruzo i Puzzel pracowali razem, podobnie Nitro i BobAir (na gitarze). Co z tego skoro nawet na "Sumie-niu" raper brzmi jakby topił się w bicie, desperacko łapiąc powietrze i próbując udawać, że tak naprawdę to płynie stylowo. Nie ma wątpliwości, że poziom nowego krążka daleki jest od tego co Junes robił do spółki ze swoim lubelskim ziomem z Rap Addix. "Nie-nawiść" - jedyny numer z Petem, po pierwszej zwrotce zostawił mnie z poczuciem, że chciałbym mieć wersję tego numeru w której nie ma Junesa, ale jest DJ Te - świetna robota. Druga zwrotka pokazuje, że lepiej prosto, ale trafiając w tempo niż komplikując i potykając się o własne słowa. Względnie wyratował numer, wielu niestety już się nie udało. Prosta obserwacja - więcej powietrza sprawia, że głos jest pewniejszy, a "wieszanie MC's na drzewach" staje się bardziej realne. Nie bardzo, ale już bliżej. Jedyna w pełni satysfakcjonująca zwrotka na płycia to ta w wykonaniu Ensona, który w przeciwieństwie do gospodarza zadbał o progres z należytą troskliwością.

Junes walczący z "truskulem" po przesłuchaniu tego albumu brzmi raczej zabawnie. To co mi kojarzy się z tym wynędzniałym pojęciem (które nie ma nic wspólnego z trueschoolem, ale w Polsce nadal występuje i się przyjęło) znalazłem właśnie na "Nie-EP". Bity z soulowymi chórkami, ugłaskane i ciepłe z "odpowiednim" basem, który słyszeliśmy x razy i perkusją na tyle prostą, żeby nawet Junes sobie na tym poradził. I nawet z tym bywa, że się nie udaje. Nie było tam nikogo, kto by powiedział "wyjebałeś się, jeszcze raz"? Rap poszedł do przodu, również w wersji na klasycznych perkusjach. Treść? Niezłomny Junes z "Właściwych Proporcji", potem coraz bardziej wkurwiony Junes, na "Nie-EP" przeszedł w złamanego życiem, sfrustrowanego z masochistyczną manią publicznego biczowania się. To jest niezdrowe i z takich regionów myślenia trzeba się ewakuować, a nie wciągać w nie słuchaczy. "Wstrzykuję ci to, żeby nie być sam". WTF?! Obraz jest tak zamazany czarną farbą, że nic nie widać, a nawet takie przebłyski na poprzednich płytach dawały odpowiedni kontrast i sprawiały, że warto było ich słuchać. Opis dysfunkcjonalności i ekshibicjonizm same w sobie dają niewiele - rozumiem to w wykonaniu Sluga, ale jemu zawsze w ekspozycji tego przyświeca jakiś cel. Wstyd jest naturalną reakcją, a tutaj utożsamiono jego brak ze... szczerością. Te wszystkie "Kiedyś byłem niepoprawny, a dziś jestem dobry" obok "Nigdy nie chciałem być taki jaki jestem", poprzedzającego jeszcze na dodatek cuty z Wilka "chcę przeżyć życie najlepiej jak potrafię"? Trochę groteskowe. Mizantropię rozumiem, ale nazbyt egoistyczne traktowanie rapu jako spowiednika to w tym wypadku przerzucanie największego ciężaru na słuchacza, bez jednoczesnego zaproponowania czegokolwiek w zamian. Junes nie inspiruje nas do zrobienia czegoś, nie opowiada nam historii poszerzających wiedzę, nie działa mobilizująco, nie przestrzega, nie uczy... Ten materiał to lament, do tego na zupełnie nieadekwatnych do niego bitach, co tylko działa na niekorzyść, tworzy dziwny dysonans między muzyką a treścią. Jeśli macie doła materiał może stać się zajebistym kowadłem u szyi. Może EP to optymalna ilość takiego rapu jaką ja jestem zdolny przyjąć? "Nie-EP" to dla mnie zdecydowanie za dużo. Jako ponury skurwiel na życiowym zakręcie przy Junesie i tak czuję się życiowym optymistą. Szczerość za szczerość. Dla mnie to słaby album.

]]>
Efen - ''Nowe Zmienne'' - promomix oraz preorder płyty producenckiejhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-04,efen-nowe-zmienne-promomix-oraz-preorder-plyty-producenckiejhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-04,efen-nowe-zmienne-promomix-oraz-preorder-plyty-producenckiejNovember 4, 2013, 6:59 pmVibe2NESPrzedstawiamy promomix długo oczekiwanego albumu producenckiego "Nowe Zmienne" autorstwa Efena. Wśród gości zaproszonych przez gospodarza znalazła się czołówka podziemnej sceny, a całości dopełniają DJ-e. Premiera "Nowych Zmiennych" odbędzie się 15. listopada br. Gościnne zwrotki dorzucili m.in. Junes, Quebonafide, Laikike1, Enson, Rover, Golin czy Planet ANM.Za pośrednictwem Vibe2NES zostaje uruchomiony także PREORDER albumu, który zostanie wydany w wersji fizycznej - dwuskrzydłkowy digipack (tylko 200 sztuk!), w cenie 20 PLN + 5 PLN koszty wysyłki:ZAMÓW ALBUM "Nowe Zmienne": https://vibe2nes.pl/efen/Tracklista:1.Intro (feat. DJ Simple)2.Wejście (feat. Junes, DJ Te)3.Witamy w piekle (feat. Eripe, Golin, DJ Te)4.Nowe zmienne (feat. LaikIke1, Figovsky, DJ Gugatch)5.Sukces (feat. Quebonafide, Emen)6.Większy (feat. Oxon, Duchu)7.Labirynt Karma (feat. Enson, DJ Te)8.Lalka Voodoo (feat. Wicher x Diament)9.Jest nas dwóch (feat. Stochu, Rover)10.Z mocą pióra (feat. Planet ANM, Emen, DJ Te)11.Teraz i tu (feat. Supran, DJ Kodobeast)12.Bonus track: Cheick Kongo (feat. Wicher x Diament)[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7385","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Biografia:EFEN to młody, uzdolniony beatmaker pochodzący z Hajnówki, rocznik '95. Uczęszczał do szkoły muzycznej, czego efektem jest nabycie umiejętności gry na saksofonie, który jest jego kompanem od 5 lat. Produkcją bitów zajarał się już w 2006 roku, a trzy lata później uznał, że chce to robić na poważnie i tak od 2009 roku możemy systematycznie sprawdzać jego poczynania. Sprawdza się zarówno w bangerowej stylistyce, jak i w brudnych brzmieniach.Więcej na:Efen: https://facebook.com/efenrazdwaVibe2NES: https://facebook.com/Vibe2NESPrzedstawiamy promomix długo oczekiwanego albumu producenckiego "Nowe Zmienne" autorstwa Efena. Wśród gości zaproszonych przez gospodarza znalazła się czołówka podziemnej sceny, a całości dopełniają DJ-e. Premiera "Nowych Zmiennych" odbędzie się 15. listopada br. Gościnne zwrotki dorzucili m.in. Junes, Quebonafide, Laikike1, Enson, Rover, Golin czy Planet ANM.


Za pośrednictwem Vibe2NES zostaje uruchomiony także PREORDER albumu, który zostanie wydany w wersji fizycznej - dwuskrzydłkowy digipack (tylko 200 sztuk!), w cenie 20 PLN + 5 PLN koszty wysyłki:

ZAMÓW ALBUM "Nowe Zmienne": https://vibe2nes.pl/efen/

Tracklista:

1.Intro (feat. DJ Simple)

2.Wejście (feat. Junes, DJ Te)

3.Witamy w piekle (feat. Eripe, Golin, DJ Te)

4.Nowe zmienne (feat. LaikIke1, Figovsky, DJ Gugatch)

5.Sukces (feat. Quebonafide, Emen)

6.Większy (feat. Oxon, Duchu)

7.Labirynt Karma (feat. Enson, DJ Te)

8.Lalka Voodoo (feat. Wicher x Diament)

9.Jest nas dwóch (feat. Stochu, Rover)

10.Z mocą pióra (feat. Planet ANM, Emen, DJ Te)

11.Teraz i tu (feat. Supran, DJ Kodobeast)

12.Bonus track: Cheick Kongo (feat. Wicher x Diament)

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7385","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Biografia:

EFEN to młody, uzdolniony beatmaker pochodzący z Hajnówki, rocznik '95. Uczęszczał do szkoły muzycznej, czego efektem jest nabycie umiejętności gry na saksofonie, który jest jego kompanem od 5 lat. Produkcją bitów zajarał się już w 2006 roku, a trzy lata później uznał, że chce to robić na poważnie i tak od 2009 roku możemy systematycznie sprawdzać jego poczynania. Sprawdza się zarówno w bangerowej stylistyce, jak i w brudnych brzmieniach.

Więcej na:

Efen: https://facebook.com/efenrazdwa

Vibe2NES: https://facebook.com/Vibe2NES

]]>
CZW RAP NIGHT VI - 10.08.2013 - video i foto relacje z Człuchowahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-30,czw-rap-night-vi-10082013-video-i-foto-relacje-z-czluchowahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-30,czw-rap-night-vi-10082013-video-i-foto-relacje-z-czluchowaAugust 30, 2013, 11:32 amVibe2NESCZW RAP NIGHT VI - 10.08.2013 - Człuchów: Bisz + B.O.K LiveBand x Zeus & Joteste x Mielzky x Łona/Webber x Paluch x Soker/Tyno x Chudini x Megson Przedstawiamy video-relacje oraz fotorelację z człuchowskiego festiwalu hip-hopowego CZW RAP NIGHT VI, który odbył się 10 sierpnia tego roku. Zapraszamy do sprawdzenia! VIDEO-RELACJA:https://www.youtube.com/watch?v=VDBDsmNc7WQ FOTORELACJA:* Michał Megger Photography: https://tnij.org/fotoczwrapnight1* AleCzluchow.pl: https://tnij.org/fotoczwrapnight2* Tygodnik Człuchowski: https://tnij.org/fotoczwrapnight3 Facebook: https://www.facebook.com/czluchowrapnight Organizatorzy: Miejski Dom Kultury w Człuchowie (www.fb.com/mdk.czluchow), Vibe2NES (www.fb.com/Vibe2NES)CZW RAP NIGHT VI - 10.08.2013 - Człuchów: Bisz + B.O.K LiveBand x Zeus & Joteste x Mielzky x Łona/Webber x Paluch x Soker/Tyno x Chudini x Megson

 

Przedstawiamy video-relacje oraz fotorelację z człuchowskiego festiwalu hip-hopowego CZW RAP NIGHT VI, który odbył się 10 sierpnia tego roku. Zapraszamy do sprawdzenia!

 

VIDEO-RELACJA:

https://www.youtube.com/watch?v=VDBDsmNc7WQ

 

FOTORELACJA:

* Michał Megger Photography: https://tnij.org/fotoczwrapnight1

* AleCzluchow.pl: https://tnij.org/fotoczwrapnight2

* Tygodnik Człuchowski: https://tnij.org/fotoczwrapnight3

 

Facebook: https://www.facebook.com/czluchowrapnight

 

 

Organizatorzy: Miejski Dom Kultury w Człuchowie (www.fb.com/mdk.czluchow), Vibe2NES (www.fb.com/Vibe2NES)

]]>
Junes 'To-Nie-Tak" - singiel, wersja fizyczna maxi-singla oraz rozwiązanie konkursu na remixhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-13,junes-to-nie-tak-singiel-wersja-fizyczna-maxi-singla-oraz-rozwiazanie-konkursu-na-remixhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-13,junes-to-nie-tak-singiel-wersja-fizyczna-maxi-singla-oraz-rozwiazanie-konkursu-na-remixAugust 12, 2013, 9:29 pmVibe2NESPrzedstawiamy trzeci singiel Junesa pt. "To-Nie-Tak", promującego zbliżający się krążek "Nie-EP". Autorem bitu jest Kes-a, na gramofonach DJ Pstyk. Mixem i masteringiem zajął się Puzzel. Dla fanów przygotowano limitowany, ręcznie numerowany maxi-singiel „To-Nie-Tak” z bonusami oraz remixami (z dodatkowymi zwrotkami Kidda i Kota Kulera). Zawartość maxi-singla prezentuje się tak: 1. To-nie-tak (prod. Kes-a, cuty DJ Pstyk)2. Bez tytułu (prod. Kuoter, cuty DJ Te)3. Recepta (prod. Kuoter)4. Nie-prawda (Mario Kontrargument remix)5. Nie-śmiałość (Wezyr remix, cuty DJ Danek)6. To-nie-tak (Estejz Remix, cuty DJ Pstyk) feat. Kot Kuler7. To-nie-tak (Rowlf The Dawg remix) feat. Kidd8. To-nie-tak (Chudini remix, cuty DJ Pstyk)Zamówienia można składać pod e-mail: vibe2nes@gmail.com (cena: 10 PLN + 5 PLN wysyłka).Premiera albumu "Nie-EP" (longplay) będzie miała miejsce jesienią tego roku. Album będzie dostępny także w wersji fizycznej w Vibe2NES. Przy okazji prezentujemy zwycięskie remixy, które wygrały w konkursie:I miejsce „Nie-śmiałość” - WEZYR: https://www.youtube.com/watch?v=jpcGEzzHF5AI miejsce „Nie-prawda” – MARIO KONTRARGUMENT: https://www.youtube.com/watch?v=vJtxjukKYns Przedstawiamy trzeci singiel Junesa pt. "To-Nie-Tak", promującego zbliżający się krążek "Nie-EP". Autorem bitu jest Kes-a, na gramofonach DJ Pstyk. Mixem i masteringiem zajął się Puzzel. Dla fanów przygotowano limitowany, ręcznie numerowany maxi-singiel „To-Nie-Tak” z bonusami oraz remixami (z dodatkowymi zwrotkami Kidda i Kota Kulera).

 Zawartość maxi-singla prezentuje się tak:

 1. To-nie-tak (prod. Kes-a, cuty DJ Pstyk)

2. Bez tytułu (prod. Kuoter, cuty DJ Te)

3. Recepta (prod. Kuoter)

4. Nie-prawda (Mario Kontrargument remix)

5. Nie-śmiałość (Wezyr remix, cuty DJ Danek)

6. To-nie-tak (Estejz Remix, cuty DJPstyk) feat. KotKuler

7. To-nie-tak (Rowlf The Dawg remix) feat. Kidd

8. To-nie-tak (Chudini remix, cuty DJ Pstyk)

Zamówienia można składać pod e-mail: vibe2nes@gmail.com (cena: 10 PLN + 5 PLN wysyłka).

Premiera albumu "Nie-EP" (longplay) będzie miała miejsce jesienią tego roku.  Album będzie dostępny także w wersji fizycznej w Vibe2NES.

Przy okazji prezentujemy zwycięskie remixy, które wygrały w konkursie:

I miejsce „Nie-śmiałość” - WEZYR: https://www.youtube.com/watch?v=jpcGEzzHF5A

I miejsce „Nie-prawda” – MARIO KONTRARGUMENT: https://www.youtube.com/watch?v=vJtxjukKYns

 

 

 

]]>
CZW Rap Night (Łona/Webber, Paluch, Bisz, Zeus)https://popkiller.kingapp.pl/2013-07-27,czw-rap-night-lonawebber-paluch-bisz-zeushttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-27,czw-rap-night-lonawebber-paluch-bisz-zeusJuly 27, 2013, 9:48 amVibe2NESCZW RAP NIGHT VI: Łona/Webber x Paluch x Bisz x Zeus x Mielzky x Chudini & DJ Te x Soker/Tyno x Megson @ CZŁUCHÓW, 10.08.2013W tym roku już po raz szósty odbędzie się w Człuchowie (woj. pomorskie) hip-hopowy festiwal - CZW RAP NIGHT VI - 10 sierpnia (sobota) 2013 r.! Po pięciu poprzednich edycjach z pewnością można stwierdzić, że CZW RAP NIGHT zakorzenił się w kulturę miejską i jest to obecnie największe wydarzenie hip-hopowe w okolicy, cieszące się znakomitą frekwencją i atmosferą, której musisz osobiście uświadczyć!Tegoroczny CZW RAP NIGHT VI będzie nie lada gratką dla wszystkich uczestników imprezy, gdyż organizatorzy (MDK Człuchów oraz Vibe2NES) zaprosili raperów z najwyższej półki - wśród nich:- ŁONA I WEBBER- PALUCH - BISZ (B.O.K) - ZEUS + JOTESTE - GRUBY MIELZKY- CHUDINI & DJ TE- SOKER / TYNO- MEGSON Imprezę poprowadzą: DJ TE oraz ZABER.Podczas koncertu obędzie się także GRAFFITI JAM - obok sceny.* MIEJSCE: Stadion OSiR, Człuchów* DATA: 10.08.2013 (Sobota)* START: 18:00* BILETY (od 29.07): przedsprzedaż 20 PLN, w dniu 30 PLN* AFTER PARTY: Klub Muzyczny Cube, ul. Traugutta 2Jednym ze sponsorów festiwalu jest firma ELADE (https://www.elade.pl/), dzięki czemu będziecie mieli szansę na wygranie ich produktów (i nie tylko) - bądźcie bieżąco z wydarzeniem na Facebooku!!!Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/683107581716044Więcej informacji (ZAKUP BILETÓW, DOJAZD, ITP.) na FB: https://facebook.com/czluchowrapnightAutor plakatu: www.fb.com/SiemankoKMCCZW RAP NIGHT VI:  Łona/Webber x Paluch x Bisz x Zeus x Mielzky x Chudini & DJ Te x Soker/Tyno x Megson @ CZŁUCHÓW, 10.08.2013

W tym roku już po raz szósty odbędzie się w Człuchowie (woj. pomorskie) hip-hopowy festiwal - CZW RAP NIGHT VI - 10 sierpnia (sobota) 2013 r.! Po pięciu poprzednich edycjach z pewnością można stwierdzić, że CZW RAP NIGHT zakorzenił się w kulturę miejską i jest to obecnie największe wydarzenie hip-hopowe w okolicy, cieszące się znakomitą frekwencją i atmosferą, której musisz osobiście uświadczyć!

Tegoroczny CZW RAP NIGHT VI będzie nie lada gratką dla wszystkich uczestników imprezy, gdyż organizatorzy (MDK Człuchów oraz Vibe2NES) zaprosili raperów z najwyższej półki - wśród nich:

- ŁONA I WEBBER

- PALUCH

- BISZ (B.O.K)

- ZEUS + JOTESTE

- GRUBY MIELZKY

- CHUDINI & DJ TE

- SOKER / TYNO

- MEGSON

 

Imprezę poprowadzą: DJ TE oraz ZABER.

Podczas koncertu obędzie się także GRAFFITI JAM - obok sceny.

* MIEJSCE: Stadion OSiR, Człuchów

* DATA: 10.08.2013 (Sobota)

* START: 18:00

* BILETY (od 29.07): przedsprzedaż 20 PLN, w dniu 30 PLN

* AFTER PARTY: Klub Muzyczny Cube, ul. Traugutta 2

Jednym ze sponsorów festiwalu jest firma ELADE (https://www.elade.pl/), dzięki czemu będziecie mieli szansę na wygranie ich produktów (i nie tylko) - bądźcie bieżąco z wydarzeniem na Facebooku!!!

Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/683107581716044

Więcej informacji (ZAKUP BILETÓW, DOJAZD, ITP.) na FB: https://facebook.com/czluchowrapnight

Autor plakatu: www.fb.com/SiemankoKMC

]]>
Chudini/DJ Te "Lifestyle" - odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-19,chudinidj-te-lifestyle-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-19,chudinidj-te-lifestyle-odsluchJune 20, 2013, 6:35 pmJędrzej CebulskiJeśli czytaliście naszą przedpremierową recenzję, dobrze wiecie, że album "Lifestyle" Chudiniego i DJ'a Te to jedna z lepszych rzeczy, które spotkały polski rap w tym roku. High Time właśnie udostępnił darmowy odsłuch płyty, na której gościnnie udzielili się m.in. Mielzky i HuczuHucz. Pod tym linkiem możecie również zamówić "Lifestyle" w wersji fizycznej.01. Intro (Chwile) 02. Drobne 03. Na pewno 04. Jesteś ze mną (feat. Boxi) 05. Jazda 06. Chmury nad blokami 07. To my (Przekrój) 08. Młody (feat. HuczuHucz) 09. Gramy to! 10. Szukałem szczęścia11. Ważne sprawy 12. Pytasz (feat. Mielzky) 13. Świat jest mój 14. Rabeko (feat. Erking) 15. Przyszedłem[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"5039","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Jeśli czytaliście naszą przedpremierową recenzję, dobrze wiecie, że album "Lifestyle" Chudiniego i DJ'a Te to jedna z lepszych rzeczy, które spotkały polski rap w tym roku. High Time właśnie udostępnił darmowy odsłuch płyty, na której gościnnie udzielili się m.in. Mielzky i HuczuHucz. Pod tym linkiem możecie również zamówić "Lifestyle" w wersji fizycznej.


01. Intro (Chwile)
02. Drobne
03. Na pewno
04. Jesteś ze mną (feat. Boxi)
05. Jazda
06. Chmury nad blokami
07. To my (Przekrój)
08. Młody (feat. HuczuHucz)
09. Gramy to!
10. Szukałem szczęścia
11. Ważne sprawy
12. Pytasz (feat. Mielzky)
13. Świat jest mój
14. Rabeko (feat. Erking)
15. Przyszedłem


[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"5039","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Chudini/Dj Te "Lifestyle" - promomixhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-04,chudinidj-te-lifestyle-promomixhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-04,chudinidj-te-lifestyle-promomixJune 4, 2013, 8:14 pmJędrzej CebulskiDumnie prezentujemy promomix nadchodzącego albumu Chudini/Dj Te - Lifestyle. Album został w pełni wyprodukowany przez Chudiniego, okraszony skreczami Dj'a Te, a gościnnie pojawiają się tacy raperzy jak Mielzky, Erking czy HuczuHucz. Premiera datowana jest na 14.06.2013, a już dzisiaj można zamawiać pre-order albumu.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4774","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Dumnie prezentujemy promomix nadchodzącego albumu Chudini/Dj Te - Lifestyle. Album został w pełni wyprodukowany przez Chudiniego, okraszony skreczami Dj'a Te, a gościnnie pojawiają się tacy raperzy jak Mielzky, Erking czy HuczuHucz. Premiera datowana jest na 14.06.2013, a już dzisiaj można zamawiać pre-order albumu.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4774","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Chudini/Dj Te feat. Mielzky "Pytasz" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-29,chudinidj-te-feat-mielzky-pytasz-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-29,chudinidj-te-feat-mielzky-pytasz-teledyskMay 28, 2013, 6:02 pmJędrzej CebulskiSprawdźcie pierwszy klip promujący album Chudiniego i DJ'a Te "Lifestyle" (tutaj nasza przedpremierowa recenzja). Teledysk, zrealizowany przez Sliwers Pic. / DG Films, powstał do numeru "Pytasz" z gościnnym udziałem Mielzky'ego. Na stronie wydawcy - High Time Label - możecie również zamówić preorder płyty, do czego gorąco zachęcamy.Sprawdźcie pierwszy klip promujący album Chudiniego i DJ'a Te "Lifestyle" (tutaj nasza przedpremierowa recenzja). Teledysk, zrealizowany przez Sliwers Pic. / DG Films, powstał do numeru "Pytasz" z gościnnym udziałem Mielzky'ego. Na stronie wydawcy - High Time Label - możecie również zamówić preorder płyty, do czego gorąco zachęcamy.

]]>
Chudini / DJ Te "LifeStyle" - przedpremierowa recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-12,chudini-dj-te-lifestyle-przedpremierowa-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-12,chudini-dj-te-lifestyle-przedpremierowa-recenzjaMay 15, 2013, 3:04 pmJędrzej CebulskiKsywa Chudini nie była dla mnie anonimowa - projekty takie jak "Słuchawki, Mikrofon, Długopis, Kartka" czy "83200" jakiś czas temu przewinęły się przez moje głośniki. Tyle o ile gościa zapamiętałem - ot, spoko; na dwa przesłuchania i starczy. A tymczasem w 2013 roku uderzył z takim materiałem, że recenzję tę zacznę jak następuje: od kilku miesięcy nic w polskim wydaniu nie trafiło do mnie jak "LifeStyle".Album ten, dodatkowo sygnowany przez DJ-a Te, jest żywym dowodem na to, że można jeszcze robić okrutnie stylowy rap, nie muszący się do nikogo mizdrzyć. Chudini to charakterny facet swoje lata mający, dla którego nawijanie nie jest sposobem na utrzymanie rodziny. Jest w pełni niezależny i w bawełnę raczej owijać nie musi. Jeśli wrogom należy się chuj w mordę, to jest to powiedziane prosto z mostu. Emanuje przez niego nienachalna swoboda i rozbrajająca pewność. Zjednuje sobie sympatię bezpośredniością - otwierając jeden z numerów wersami "Siemano ziombel, nie ma to jak przykurwić w pady z pasją / ja trzymam formę, bo mi się chce albo mam czas, yo", nie da się go nie lubić. To najnormalniejszy typ mający umiejętność przypisaną niewielu raperom - mianowicie potrafi wywołać wrażenie, że siedzi koło ciebie i gada z tobą jak z ziomem ziom. Bez pseudofilozofowania czy odgrywania jakiejkolwiek roli. Mistyczne "bycie sobą" w jego przypadku nabiera niemal nowego znaczenia.Rzuci i niezłym storytellingiem ("Młody"), i bezbłędnie uargumentowaną polemiką ("To my"), jak i - nazwijmy to - trackiem ogólnym, których kilka można się doszukać. Tematycznie "LifeStyle" jakoś wyjątkowo nie zaskakuje - w największym skrócie to po prostu przewałkowane na wszelkie sposoby życie i różne jego odcienie. Treść tę jednak podano z na tyle ciekawego punktu widzenia, że łyka się ją w całości. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że najwybitniejszym technikiem to Chudini nie jest - starczy, że mieści się w werblach. Dla urozmaicenia pojawili się Boxi, HuczuHucz, Erking oraz Mielzky - z naciskiem na tego ostatniego.Za wszystkie bity odpowiada nie kto inny jak właśnie Chudini. Ciężko mi stwierdzić, czy lepszy z niego emce, czy może jednak producent. Klimat tych podkładów w Polsce zwykliśmy określać jako truskulowo-boombapowy. Klasyczny sampling, winyla trzaski, odpowiednia moc - niezależnie od tego, czy mówimy o beztroskim "Chmury nad blokami" czy dość gorzkim "Pytasz". Chciałbym się do czegoś przyczepić, ale... Ale nie mam do czego. Buja głową, zaaranżowane jak należy, ponadto stojąca na wysokim poziomie oprawa DJ-ska. A wiedzieć trzeba, że Te wyręczył Chudiniego w niemal wszystkich refrenach. Bez zarzutów.Same superlatywy... Po części wynika to pewnie z mojej słabości do "normalnego" rapu i posiadających wyrazistą osobowość raperów, po części też z tego, że w niezobowiązujących podróżach po mieście "LifeStyle" sprawdza się idealnie. Są dziesiątki płyt, które przewyższają opisywaną ogólnym konceptem, pomysłami na poszczególne kawałki i czymś tam jeszcze, ale nie zmienia to faktu, że to do tej chce się wracać. Wielkie pięć.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3619","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Ksywa Chudini nie była dla mnie anonimowa - projekty takie jak "Słuchawki, Mikrofon, Długopis, Kartka" czy "83200" jakiś czas temu przewinęły się przez moje głośniki. Tyle o ile gościa zapamiętałem - ot, spoko; na dwa przesłuchania i starczy. A tymczasem w 2013 roku uderzył z takim materiałem, że recenzję tę zacznę jak następuje: od kilku miesięcy nic w polskim wydaniu nie trafiło do mnie jak "LifeStyle".

Album ten, dodatkowo sygnowany przez DJ-a Te, jest żywym dowodem na to, że można jeszcze robić okrutnie stylowy rap, nie muszący się do nikogo mizdrzyć. Chudini to charakterny facet swoje lata mający, dla którego nawijanie nie jest sposobem na utrzymanie rodziny. Jest w pełni niezależny i w bawełnę raczej owijać nie musi. Jeśli wrogom należy się chuj w mordę, to jest to powiedziane prosto z mostu. Emanuje przez niego nienachalna swoboda i rozbrajająca pewność. Zjednuje sobie sympatię bezpośredniością - otwierając jeden z numerów wersami "Siemano ziombel, nie ma to jak przykurwić w pady z pasją / ja trzymam formę, bo mi się chce albo mam czas, yo", nie da się go nie lubić. To najnormalniejszy typ mający umiejętność przypisaną niewielu raperom - mianowicie potrafi wywołać wrażenie, że siedzi koło ciebie i gada z tobą jak z ziomem ziom. Bez pseudofilozofowania czy odgrywania jakiejkolwiek roli. Mistyczne "bycie sobą" w jego przypadku nabiera niemal nowego znaczenia.

Rzuci i niezłym storytellingiem ("Młody"), i bezbłędnie uargumentowaną polemiką ("To my"), jak i - nazwijmy to - trackiem ogólnym, których kilka można się doszukać. Tematycznie "LifeStyle" jakoś wyjątkowo nie zaskakuje - w największym skrócie to po prostu przewałkowane na wszelkie sposoby życie i różne jego odcienie. Treść tę jednak podano z na tyle ciekawego punktu widzenia, że łyka się ją w całości. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że najwybitniejszym technikiem to Chudini nie jest - starczy, że mieści się w werblach. Dla urozmaicenia pojawili się Boxi, HuczuHucz, Erking oraz Mielzky - z naciskiem na tego ostatniego.

Za wszystkie bity odpowiada nie kto inny jak właśnie Chudini. Ciężko mi stwierdzić, czy lepszy z niego emce, czy może jednak producent. Klimat tych podkładów w Polsce zwykliśmy określać jako truskulowo-boombapowy. Klasyczny sampling, winyla trzaski, odpowiednia moc - niezależnie od tego, czy mówimy o beztroskim "Chmury nad blokami" czy dość gorzkim "Pytasz". Chciałbym się do czegoś przyczepić, ale... Ale nie mam do czego. Buja głową, zaaranżowane jak należy, ponadto stojąca na wysokim poziomie oprawa DJ-ska. A wiedzieć trzeba, że Te wyręczył Chudiniego w niemal wszystkich refrenach. Bez zarzutów.

Same superlatywy... Po części wynika to pewnie z mojej słabości do "normalnego" rapu i posiadających wyrazistą osobowość raperów, po części też z tego, że w niezobowiązujących podróżach po mieście "LifeStyle" sprawdza się idealnie. Są dziesiątki płyt, które przewyższają opisywaną ogólnym konceptem, pomysłami na poszczególne kawałki i czymś tam jeszcze, ale nie zmienia to faktu, że to do tej chce się wracać. Wielkie pięć.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3619","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Chudini/Dj Te "Świat jest Twój" (prod. Chudini) - pierwszy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-31,chudinidj-te-swiat-jest-twoj-prod-chudini-pierwszy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-31,chudinidj-te-swiat-jest-twoj-prod-chudini-pierwszy-singielMarch 31, 2013, 12:56 pmMaciej Sulima"Przedstawiamy pierwszy singiel promujący album duetu Chudini / Dj Te pt. "LifeStyle". Premiera "LifeStyle" zaplanowana jest na maj 2013r."Chudini - Jest raperem i producentem odznaczający się wypracowanym, oryginalnym stylem w nawijaniu tekst i robieniu bitów. Adam urodził się położonym na Pomorzu Starogardzie Gdański w 1985roku. Dorobek Chudiniego jest imponujący, ludzie śledzący jego poczynania mogą kojarzyć go chociażby z epki w duecie z Mazikiem czy solowych projektów. Podjął współpracę z: Mielzky, Meluś, Expe, Zioło, Spec, Cruz, Grucha, Boxi, Tyno, Dj Gugatch,Dj Te, Kazzam, Henson, Stempel, Merc, David Gutjar.Dj Te - Jest dj'em i okazjonalnie producentem, który urodził się w 1988 roku i mieszka w Chojnicach. Muzyką zainteresował się mniej więcej w 2000 roku. Swoją niszę w turntablismie odnalazł natomiast krótko po ukończeniu liceum. Miał okazje udzielać się w utworach obok takich artystów jak m.in: Zaber, Łangi, Chudini, Temate, HuczuHucz, Boxi, Cokebeatz czy Stępel. Swego czasu egzystował jako party-dj na okolicznych imprezach. Obecnie wraz z Zabrem prowadzi cykliczną imprezę spod szyldu CZW Rap Night."Przedstawiamy pierwszy singiel promujący album duetu Chudini / Dj Te pt. "LifeStyle". Premiera "LifeStyle" zaplanowana jest na maj 2013r."

Chudini - Jest raperem i producentem odznaczający się wypracowanym, oryginalnym stylem w nawijaniu tekst i robieniu bitów. Adam urodził się położonym na Pomorzu Starogardzie Gdański w 1985roku. Dorobek Chudiniego jest imponujący, ludzie śledzący jego poczynania mogą kojarzyć go chociażby z epki w duecie z Mazikiem czy solowych projektów. Podjął współpracę z: Mielzky, Meluś, Expe, Zioło, Spec, Cruz, Grucha, Boxi, Tyno, Dj Gugatch,Dj Te, Kazzam, Henson, Stempel, Merc, David Gutjar.

Dj Te - Jest dj'em i okazjonalnie producentem, który urodził się w 1988 roku i mieszka w Chojnicach. Muzyką zainteresował się mniej więcej w 2000 roku. Swoją niszę w turntablismie odnalazł natomiast krótko po ukończeniu liceum. Miał okazje udzielać się w utworach obok takich artystów jak m.in: Zaber, Łangi, Chudini, Temate, HuczuHucz, Boxi, Cokebeatz czy Stępel. Swego czasu egzystował jako party-dj na okolicznych imprezach. Obecnie wraz z Zabrem prowadzi cykliczną imprezę spod szyldu CZW Rap Night.

]]>