popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Natzhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/24511/NatzNovember 15, 2024, 2:50 ampl_PL © 2024 Admin stronyFlip That Shit S01E09 - Steven, NoTime, Natzhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-05,flip-that-shit-s01e09-steven-notime-natzhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-05,flip-that-shit-s01e09-steven-notime-natzMarch 4, 2014, 11:41 amPiotr ZdziarstekPrzed wami dziewiąty epizod z serii Flip That Shit, zainicjowanej przez ekipę Onest Promo. Tradycyjnie już usłyszycie trzech producentów, którzy wzięli na warsztat jeden sampel i wyrzeźbili z niego trzy różne bity. Tym razem swoje umiejętności zaprezentowali Steven, NoTime i Natz.Na bicie Stevena można usłyszeć ciekawą linię klawiszową oraz elementy cymbałów, świetnie komponujących się z gitarową próbką. NoTime skupił się na perkusji w klimacie newschoolu (co z resztą cechuje tego producenta), a bit Natza wyróżniają klasyczne, mocne bębny i krótkie partie smyczkowe, nie można też odmówić mu świetnego użycia klawiszy oraz instrumentów dętych. Zdecydowanie jest czego posłuchać!Odcinek 9: Przed wami dziewiąty epizod z serii Flip That Shit, zainicjowanej przez ekipę Onest Promo. Tradycyjnie już usłyszycie trzech producentów, którzy wzięli na warsztat jeden sampel i wyrzeźbili z niego trzy różne bity. Tym razem swoje umiejętności zaprezentowali Steven, NoTime i Natz.

Na bicie Stevena można usłyszeć ciekawą linię klawiszową oraz elementy cymbałów, świetnie komponujących się z gitarową próbką. NoTime skupił się na perkusji w klimacie newschoolu (co z resztą cechuje tego producenta), a bit Natza wyróżniają klasyczne, mocne bębny i krótkie partie smyczkowe, nie można też odmówić mu świetnego użycia klawiszy oraz instrumentów dętych. Zdecydowanie jest czego posłuchać!

Odcinek 9: 

 

]]>
2Sty "Puzzle" - przedpremierowa recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-23,2sty-puzzle-przedpremierowa-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-23,2sty-puzzle-przedpremierowa-recenzjaJuly 23, 2013, 4:57 pmDaniel WardzińskiJuż w piątek na półki sklepowe w Polsce trafi debiutancki album 2Stego, znanego z formacji TłustyKot i z blendów, które zrobiły furorę w polskim internecie. "Puzzle" to album zupełnie inny niż wszystko co dotąd mogliśmy usłyszeć od warszawskiego rapera i producenta, a zarazem w logiczny sposób zamykający pewien etap jego muzycznej drogi. Jednocześnie wiadomo, że "Puzzle" zaczynają coś nowego, nie tylko ze względu na fakt, że wydało to UrbanRec, ale przede wszystkim dlatego, że 2Sty jako jeden z najbardziej czujących nowe trendy raperów w Polsce za chwilę prawdopodobnie przesiądzie się na kompletnie inne produkcje."Puzzle" to album na samplowanych bitach, w większości w niezbyt wyszukanych, ale wystarczająco bujających tempach. To płyta, gdzie możemy usłyszeć zarówno wersy o tym "jak jest dostać bełtem w niedzielę o 12" jak i zupełnie trzeźwe, przytomne refleksje i wnioski wysnute z własnych doświadczeń. To bardzo dobry krążek i jak dotąd jeden z poważniejszych kandydatów do debiutu roku.Co chcecie usłyszeć od gościa debiutującego w wieku dwudziestu kilku lat na legalu? Przede wszystkim coś odróżni go od pozostałych. 2Sty zarówno w kwestii opowiadania swych anegdot, formułowania wniosków czy nawet artykulacji niektórych wersów jest w opór charakterystyczny. Ma flow, które potrafi naprawdę imponująco rozkręcić, ale zarazem jest w pełni świadom, że nie musi za każdym razem wyciskać max, kiedy w zupełności można wycisnąć tyle ile jest potrzeba. Ma niesamowity zmysł do robienia refrenów, dzięki czemu na materiale znajduje się mnóstwo numerów, które na koncertach będzie pewnie śpiewać cała sala, bo ich moc jest imponująca. Muzycznie album brzmi tak, że dobrze na półce odnajdzie się np. obok "Kilka Numerów O Czymś" Małpy. Mnóstwo bangerów, które porywają z miejsca, albo świdrują emocjami. To intensywny album, który przez większość materiału trzyma naprawdę wysoki poziom. No i to jest naprawdę świeże, co zresztą dowodzi, że nie potrzeba do tego robić nowoczesnego hip-hopu. Trzeba robić swój hip-hop i to właśnie zrobił 2Sty - szczerze, dowcipnie, słodko-gorzko... W efekcie bardzo przekonująco.Błędy? Materiał nie jest zbyt spójny, również w samym aspekcie brzmieniowym. Całości nadaje to chwilami partyzancko-garażowego podziemnego brzmienia. Realizacja materiału nie stoi jeszcze na poziomie wysokiej klasy i da się to tutaj usłyszeć. Chwilami całość się trochę rozjeżdża, a jednak mimo wszystko nie niecierpliwi to, a w "Puzzle" bardzo łatwo wsiąknąć. 2Sty zrobił bardzo ważny krok w swojej karierze przenosząc naszą uwagę z jego skillów w blendowaniu i produkowaniu kawałków, na jego rap, który w ostatnim czasie rozwija się bardzo dynamicznie. Zabiera nas do swojego życia otwierając się bez gryzienia w język, ale też wrzucając skity z nagrań rozmów telefonicznych, albo dziwnych melanżowych akcji. 2Sty z uśmiechniętą japą, którego znacie z imprez pokazuje tutaj, że to tylko jedno oblicze jego muzyki, a jego ambicje sięgają dalej. Nie brakuje tutaj napierdolonej chamówy, ale jednocześnie sporo bardzo rzeczowych i trafnych obserwacji na temat związków, relacji, przyjaźni...Materiał niesie dużo tracków, które na długo zostaną w naszej pamięci. Takie jest "Kontroluję Prędkość" z Karwanem i Bonsonem, "Życie To Dziwka" z potężnym refrenem i złotą pętlą w bicie, która kosi z ziemią. 2Sty już na tym albumie pokazuje co dzieje się, kiedy wbija się na południowe perkusje w "Stej Flaj". Czasami zdarza mu się za mocno rozluźnić albo zbytnio zaufać w swój wokalny skill, ale to czego nie umie na tym albumie znika w ogromie tego co już potrafi. Bardzo dobrze prezentują się goście, którzy w zdecydowanej większości dają pierwszorzędne zwrotki albo znakomite partie gramofonów. Materiał jest może trochę przeładowany, spadków formy niby nie jest wiele, ale za to mocno rzucają się w oczy. Ja nie miałem wielkiego problemu z ich zaakceptowaniem, bo ten materiał pokazuje tak wiele dobrego, że rozkminianie drobnych niedociągnięć mija się z celem. Tak czy inaczej materiał naprawdę pochłania i po zakończeniu zostawia w tobie chęć ponownego włączenia. 2Sty to silna osobowość, zabawny koleżka, którego warto słuchać nie tylko kiedy żartuje. Jest bardzo muzykalny i na legalny debiut przygotował chyba swój najważniejszy album o bardzo undergroundowym charakterze, ale zarazem z dużym potencjałem hitowym. Bardzo dużo dobrej roboty. Brawo.Już w piątek na półki sklepowe w Polsce trafi debiutancki album 2Stego, znanego z formacji TłustyKot i z blendów, które zrobiły furorę w polskim internecie. "Puzzle" to album zupełnie inny niż wszystko co dotąd mogliśmy usłyszeć od warszawskiego rapera i producenta, a zarazem w logiczny sposób zamykający pewien etap jego muzycznej drogi. Jednocześnie wiadomo, że "Puzzle" zaczynają coś nowego, nie tylko ze względu na fakt, że wydało to UrbanRec, ale przede wszystkim dlatego, że 2Sty jako jeden z najbardziej czujących nowe trendy raperów w Polsce za chwilę prawdopodobnie przesiądzie się na kompletnie inne produkcje.

"Puzzle" to album na samplowanych bitach, w większości w niezbyt wyszukanych, ale wystarczająco bujających tempach. To płyta, gdzie możemy usłyszeć zarówno wersy o tym "jak jest dostać bełtem w niedzielę o 12" jak i zupełnie trzeźwe, przytomne refleksje i wnioski wysnute z własnych doświadczeń. To bardzo dobry krążek i jak dotąd jeden z poważniejszych kandydatów do debiutu roku.

Co chcecie usłyszeć od gościa debiutującego w wieku dwudziestu kilku lat na legalu? Przede wszystkim coś odróżni go od pozostałych. 2Sty zarówno w kwestii opowiadania swych anegdot, formułowania wniosków czy nawet artykulacji niektórych wersów jest w opór charakterystyczny. Ma flow, które potrafi naprawdę imponująco rozkręcić, ale zarazem jest w pełni świadom, że nie musi za każdym razem wyciskać max, kiedy w zupełności można wycisnąć tyle ile jest potrzeba. Ma niesamowity zmysł do robienia refrenów, dzięki czemu na materiale znajduje się mnóstwo numerów, które na koncertach będzie pewnie śpiewać cała sala, bo ich moc jest imponująca. Muzycznie album brzmi tak, że dobrze na półce odnajdzie się np. obok "Kilka Numerów O Czymś" Małpy. Mnóstwo bangerów, które porywają z miejsca, albo świdrują emocjami. To intensywny album, który przez większość materiału trzyma naprawdę wysoki poziom. No i to jest naprawdę świeże, co zresztą dowodzi, że nie potrzeba do tego robić nowoczesnego hip-hopu. Trzeba robić swój hip-hop i to właśnie zrobił 2Sty - szczerze, dowcipnie, słodko-gorzko... W efekcie bardzo przekonująco.

Błędy? Materiał nie jest zbyt spójny, również w samym aspekcie brzmieniowym. Całości nadaje to chwilami partyzancko-garażowego podziemnego brzmienia. Realizacja materiału nie stoi jeszcze na poziomie wysokiej klasy i da się to tutaj usłyszeć. Chwilami całość się trochę rozjeżdża, a jednak mimo wszystko nie niecierpliwi to, a w "Puzzle" bardzo łatwo wsiąknąć. 2Sty zrobił bardzo ważny krok w swojej karierze przenosząc naszą uwagę z jego skillów w blendowaniu i produkowaniu kawałków, na jego rap, który w ostatnim czasie rozwija się bardzo dynamicznie. Zabiera nas do swojego życia otwierając się bez gryzienia w język, ale też wrzucając skity z nagrań rozmów telefonicznych, albo dziwnych melanżowych akcji. 2Sty z uśmiechniętą japą, którego znacie z imprez pokazuje tutaj, że to tylko jedno oblicze jego muzyki, a jego ambicje sięgają dalej. Nie brakuje tutaj napierdolonej chamówy, ale jednocześnie sporo bardzo rzeczowych i trafnych obserwacji na temat związków, relacji, przyjaźni...

Materiał niesie dużo tracków, które na długo zostaną w naszej pamięci. Takie jest "Kontroluję Prędkość" z Karwanem i Bonsonem, "Życie To Dziwka" z potężnym refrenem i złotą pętlą w bicie, która kosi z ziemią. 2Sty już na tym albumie pokazuje co dzieje się, kiedy wbija się na południowe perkusje w "Stej Flaj". Czasami zdarza mu się za mocno rozluźnić albo zbytnio zaufać w swój wokalny skill, ale to czego nie umie na tym albumie znika w ogromie tego co już potrafi. Bardzo dobrze prezentują się goście, którzy w zdecydowanej większości dają pierwszorzędne zwrotki albo znakomite partie gramofonów. Materiał jest może trochę przeładowany, spadków formy niby nie jest wiele, ale za to mocno rzucają się w oczy. Ja nie miałem wielkiego problemu z ich zaakceptowaniem, bo ten materiał pokazuje tak wiele dobrego, że rozkminianie drobnych niedociągnięć mija się z celem. Tak czy inaczej materiał naprawdę pochłania i po zakończeniu zostawia w tobie chęć ponownego włączenia. 2Sty to silna osobowość, zabawny koleżka, którego warto słuchać nie tylko kiedy żartuje. Jest bardzo muzykalny i na legalny debiut przygotował chyba swój najważniejszy album o bardzo undergroundowym charakterze, ale zarazem z dużym potencjałem hitowym. Bardzo dużo dobrej roboty. Brawo.

]]>
Pióro "Słuchaj" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-19,pioro-sluchaj-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-19,pioro-sluchaj-teledyskFebruary 17, 2013, 6:50 pmPiotr ZdziarstekLubicie niespodzianki, prawda? Sprawdźcie zatem teledysk do utworu Pióra, reprezentanta Miejskiego Dystryktu. "Słuchaj" to pierwszy numer zapowiadający jego solówkę, która ukaże się 28 czerwca 2013 roku. Bardzo dobry numer (choć głos Pióra brzmi dziwnie znajomo), świetny bit spod ręki Natza... czekam na więcej.Lubicie niespodzianki, prawda? Sprawdźcie zatem teledysk do utworu Pióra, reprezentanta Miejskiego Dystryktu. "Słuchaj" to pierwszy numer zapowiadający jego solówkę, która ukaże się 28 czerwca 2013 roku. Bardzo dobry numer (choć głos Pióra brzmi dziwnie znajomo), świetny bit spod ręki Natza... czekam na więcej.

]]>