popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Dyemond Lewishttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/24109/Dyemond-LewisJuly 7, 2024, 4:02 pmpl_PL © 2024 Admin stronyDrive By: Joey Bada$$, Lupe Fiasco, Jodeci feat. B.o.B., Skillz, Red Pill x Apollo Brown, Ill Conscioushttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-09,drive-by-joey-bada-lupe-fiasco-jodeci-feat-bob-skillz-red-pill-x-apollo-brown-illhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-09,drive-by-joey-bada-lupe-fiasco-jodeci-feat-bob-skillz-red-pill-x-apollo-brown-illJanuary 9, 2015, 4:00 pmMarcin NataliOkaaaay, we’re reloaded… Magazynki naładowane i wjeżdżamy na ostro z pierwszym od dłuższego czasu Drive By’em. Dziś mamy dla was 8 strzałów od szykujących się do wydania nowych płyt Joey Bada$$a, Lupe Fiasco i Skillza, oraz powracających po 18 latach (!) nieobecności jako grupa Jodeci, wspartych przez B.o.B. Do tego usłyszycie zaangażowany numer Red Pilla z Ugly Heroes na bicie Apollo Browna oraz nowe utwory autorstwa reprezentujacego Baltimore Ill Consciosua, jak i pochodzącego z Bronxu rapera Noah Vinsona. Let’s ride.Słyszeliśmy już „Big Dusty”, „No. 99” i opatrzone genialnym klipem „Christ Conscious”, teraz dostajemy refleksyjny, najbardziej osobisty z wymienionej czwórki track przywódcy Pro Era. Gościnnie zbawcę Nowego Jorku wsparli Dyemond Lewis oraz wokalista Maverick Sabre. Jeśli jeszcze nie zamówiliście swojego egzemplarza "B4.da.$$", to wiecie, na co przeznaczyć kolejną wypłatę. Nieoceniony Freddie Joachim na bicie. Dodatkowo pod spodem kolejny, jeszcze nowszy singiel od Bada$$a, tym razem w zupełnie innym klimacie - skoczne, chwytliwe "Teach Me" z wokalistką Kiesza na featuringu.Najbardziej oczekiwana przeze mnie płyta roku, dzięki sile przetargowej sympatycznych panów z Anonymous, wreszcie trafi do sklepów, i to już za 2 tygodnie! Piąty krążek jednego z najlepszych tekściarzy w rapie "Tetsuo & Youth" to z pewnością pozycja nie dla słuchaczy szukających prostych rymów na 1 odsłuch i oklepanych patentów. Lu znów podnosi poprzeczkę, a DJ Dahi (mający na koncie m.in. tytułowy sztos z płyty Big K.R.I.T.a "Cadillactica") znów udowadnia, że na ten moment jest jednym z najlepszych producentów w grze.Prawda, tacy artyści jak Kendrick Lamar, Big K.R.I.T. czy J. Cole w wielu słuchaczach odnowili wiarę w rap, ale nie ukrywajmy – chyba nie ma takich rapowych głów, które czasem nie tęsknią za tymi MC’s, których już z nami nie ma… Reprezentujący Wirginię i przygotowujący się do wydania wspólnego albumu z producentem Binkiem o tytule… „Made In Virginia” raper postanowił powspominać stare czasy i wyrazić tęsknotę nie tylko za nieodżałowanymi MC’s takimi jak Big L czy Big Pun, ale i twórczością nieaktywnych obecnie, ale żyjących artystów.Jodeci is back! Tego chyba nikt się nie spodziewał, choć powrót braci Hailey albumem „My Brothers Keeper” w 2013 mógł być wskazówką, że kiedyś ta chwila nastąpi. Do pierwszego od 18 lat wspólnego numeru legendarna ekipa r&b zaprosiła znanego i lubianego ATLiena B.o.B., który przypomina nam, że talent do śpiewania chwytliwych refrenów to tylko mała cząstka jego repertuaru. Klasa.Niedawne przypadki zabójstw Michaela Browna oraz Erica Garnera przez policjantów wywołały w Stanach masę protestów oraz jeszcze bardziej rozbudziły palące kwestie uprzedzeń rasowych w stosunku do Afro-Amerykanów. Teraz głos w temacie w tych trudnych czasach postanowił zabrać raper Red Pill z ekipy Ugly Heroes, wsparty przez swojego kompana Apollo Browna na bicie. Being silent is complicit, violence is a sickness / Put yourself in someone else's fucking shoes just for a minuteAll Of Us (prod. Apollo Brown) by RED PILLReprezentujący Baltimore Ill Conscious pojawiał się już wielokrotnie na naszej stronie, za każdym razem dostarczając wielokrotnie złożonych, ambitnych rymów, poruszających istotne kwestie społeczno-polityczne. Teraz MC przygotował nowy utwór z producentem M.W.P. z Danii „Born Supreme”.Na koniec mamy dla was świeżutki track od reprezentującego Bronx rapera o ksywie Noah Vinson. "Lemonade" to energiczny numer, oparty na wokalnym samplu i szybkiej perkusji, pozwalający MC na ukazanie swojego charakterystycznego flow.Okaaaay, we’re reloaded…Magazynki naładowane i wjeżdżamy na ostro z pierwszym od dłuższego czasu Drive By’em. Dziś mamy dla was 8 strzałów  od szykujących się do wydania nowych płyt Joey Bada$$a, Lupe Fiasco i Skillza, oraz powracających po 18 latach (!) nieobecności jako grupa Jodeci, wspartych przez B.o.B. Do tego usłyszycie zaangażowany numer Red Pilla z Ugly Heroes na bicie Apollo Browna oraz nowe utwory autorstwa reprezentujacego Baltimore Ill Consciosua, jak i pochodzącego z Bronxu rapera Noah Vinsona. Let’s ride.

Słyszeliśmy już „Big Dusty”, „No. 99” i opatrzone genialnym klipem „Christ Conscious”, teraz dostajemy refleksyjny, najbardziej osobisty z wymienionej czwórki track przywódcy Pro Era. Gościnnie zbawcę Nowego Jorku wsparli Dyemond Lewis oraz wokalista Maverick Sabre. Jeśli jeszcze nie zamówiliście swojego egzemplarza "B4.da.$$", to wiecie, na co przeznaczyć kolejną wypłatę. Nieoceniony Freddie Joachim na bicie.

Dodatkowo pod spodem kolejny, jeszcze nowszy singiel od Bada$$a, tym razem w zupełnie innym klimacie - skoczne, chwytliwe "Teach Me" z wokalistką Kiesza na featuringu.

Najbardziej oczekiwana przeze mnie płyta roku, dzięki sile przetargowej sympatycznych panów z Anonymous, wreszcie trafi do sklepów, i to już za 2 tygodnie! Piąty krążek jednego z najlepszych tekściarzy w rapie "Tetsuo & Youth" to z pewnością pozycja nie dla słuchaczy szukających prostych rymów na 1 odsłuch i oklepanych patentów. Lu znów podnosi poprzeczkę, a DJ Dahi (mający na koncie m.in. tytułowy sztos z płyty Big K.R.I.T.a "Cadillactica") znów udowadnia, że na ten moment jest jednym z najlepszych producentów w grze.

Prawda, tacy artyści jak Kendrick Lamar, Big K.R.I.T. czy J. Cole w wielu słuchaczach odnowili wiarę w rap, ale nie ukrywajmy – chyba nie ma takich rapowych głów, które czasem nie tęsknią za tymi MC’s, których już z nami nie ma… Reprezentujący Wirginię i przygotowujący się do wydania wspólnego albumu z producentem Binkiem o tytule… „Made In Virginia” raper postanowił powspominać stare czasy i wyrazić tęsknotę nie tylko za nieodżałowanymi MC’s takimi jak Big L czy Big Pun, ale i twórczością nieaktywnych obecnie, ale żyjących artystów.

Jodeci is back! Tego chyba nikt się nie spodziewał, choć powrót braci Hailey albumem „My Brothers Keeper” w 2013 mógł być wskazówką, że kiedyś ta chwila nastąpi. Do pierwszego od 18 lat wspólnego numeru legendarna ekipa r&b zaprosiła znanego i lubianego ATLiena B.o.B., który przypomina nam, że talent do śpiewania chwytliwych refrenów to tylko mała cząstka jego repertuaru. Klasa.

Niedawne przypadki zabójstw Michaela Browna oraz Erica Garnera przez policjantów wywołały w Stanach masę protestów oraz jeszcze bardziej rozbudziły palące kwestie uprzedzeń rasowych w stosunku do Afro-Amerykanów. Teraz głos w temacie w tych trudnych czasach postanowił zabrać raper Red Pill z ekipy Ugly Heroes, wsparty przez swojego kompana Apollo Browna na bicie. Being silent is complicit, violence is a sickness / Put yourself in someone else's fucking shoes just for a minute

Reprezentujący Baltimore Ill Conscious pojawiał się już wielokrotnie na naszej stronie, za każdym razem dostarczając wielokrotnie złożonych, ambitnych rymów, poruszających istotne kwestie społeczno-polityczne. Teraz MC przygotował nowy utwór z producentem M.W.P. z Danii „Born Supreme”.

Na koniec mamy dla was świeżutki track od reprezentującego Bronx rapera o ksywie Noah Vinson. "Lemonade" to energiczny numer, oparty na wokalnym samplu i szybkiej perkusji, pozwalający MC na ukazanie swojego charakterystycznego flow.

]]>
Pro Era "School High" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-02,pro-era-school-high-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-02,pro-era-school-high-teledyskMay 2, 2013, 10:48 amDaniel WardzińskiPro Era nadal promuje swój znakomity debiutancki mixtape, a Joey Bada$$ jest "on his XXL Freshmen shit" jak sam na początku. Kawałek niby niespecjalnie porywający treściowo, traktujący o tym, że "y'all went to high school, I went to school high", ale rozluźniony klimat udziela się w moment, a flow tych panów (dla mnie szczególnie drugiego w kolejności Dyemond Lewisa) wkręca i nie pozwala się uwolnić od tego tracka.Pro Era nadal promuje swój znakomity debiutancki mixtape, a Joey Bada$$ jest "on his XXL Freshmen shit" jak sam na początku. Kawałek niby niespecjalnie porywający treściowo, traktujący o tym, że "y'all went to high school, I went to school high", ale rozluźniony klimat udziela się w moment, a flow tych panów (dla mnie szczególnie drugiego w kolejności Dyemond Lewisa) wkręca i nie pozwala się uwolnić od tego tracka.

]]>
Pro Era "Peep: The Aprocalypse" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-02,pro-era-peep-the-aprocalypse-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-02,pro-era-peep-the-aprocalypse-recenzjaJanuary 2, 2013, 1:20 pmDaniel WardzińskiJedenastu gości, którym przyświeca cel sformułowany przez Ala Sole'a w "Ressurection Of Real" - "ressurect the borough who been the most respected". Pochodzący z Brooklynu kolektyw przyjaciół wychowanych przez swoją dzielnicę albumami Smif-N-Wessun, Heltah Skeltah czy Biggiego wielokrotnie już pokazał, że naprawdę chciałby, żeby rap znowu zabrzmiał jak wyjęty spod igły Mr. Walta z Beatminerz i nawinięty tak, żeby zawstydzić wszystkich sądzących, że boom-bap to wybranie najprostszego rozwiązania w gadce. Suces Joeya Bada$$a pokazał, że na taką muzykę nadal jest zapotrzebowanie i to nie tylko w Europie i Japonii, ale również w USA.Często używają sformułowania "beastcoast" i każdy z nich ma predyspozycje, by przy odpowiednich warunkach na mikrofonie stawać się morderca, zarazem mam wrażenie, że wystarczy im świadomość, bo nie czują potrzeby nieustającej demonstracji. Częściej wybierają drogę wyluzowanego, ale nie oderwanego od rzeczywistości rapu, który po prostu buja i zapewnia świetną zabawę pełną nie tyle nostalgii za złotą erą co bardziej współczesnej jej kontynuacji w pełnym tego słowa znaczeniu. Materiałem "Peep: The Aprocalypse" pokazali, że taka muzyka nadal jest aktualna i że wcale nie przedstawia współczesnej rzeczywistości gorzej niż tą z czasów... kiedy większość członków składu była jeszcze bobasami.Początkowo spodziewałem się, że produkcją całości zajmie się Chuck Strangers - ciekawy raper, ale przede wszystkim producent, którego XXL umieścił w czwórce młodziaków, których trzeba obserwować jako jedynego przedstawiciela starszej szkoły produkcji. Strangers wyprodukował tylko bardzo fajne "Start To Finish" Bada$$a i Rokamoutha i "Wrecked Out". Największe highlighty przypisałbym jednak staremu znajomem z Bostonu - Statikowi Selektah. Wiele jego bitów słyszałem, ale rzadko kiedy wpisywał się w klimat cudzego materiału tak kapitalnie jak tutaj. To w dużej mierze dzięki niemu otwarcie mixtape'u przez Ś.P. Steeza w genialnym "Like Water" w mojej głowie na zawsze pozostanie momentem wyjątkowym. Kiedy wjechał początkowy break w "F-A Rap Critic" spodziewałem się pudła, ale oparty na zupełnie innym motywie bit okazał się być może największą miazgą na albumie przyjemnie kojarząc mi się z "Trophies" O.C. i Apollo Browna podobnie zresztą jak "Natural" gościa o ksywie Marvel. Materiał ma łącznie 72 minuty i 17 tracków. Często jest to przestrzeń dla mało znanych producentów, którzy wykorzystali swoją szansę jak Tre Eith Special czy Etre Productions, ale też dla członków zespołu - np. Kirk Knight swój solowy track wyprodukował więcej niż ciekawie. Ważniejsze niż to kto się tu znalazł (spośród nieco lepiej kojarzonych są np. brandUn DeShay i Lee Bannon), a bardziej o to, że każdy producent zrozumiał intencje jakimi kierowali się autorzy budując klimat "Peep: The Aprocalypse".Rapowo jest bardzo bogato. Zarówno w kwestii różnorodności styli i głosów raperów, bo jest ich jedenastu i różnią się od siebie zasadniczo, jak i w kwestii poziomu umiejętności. Skłamałbym mówiąc, że nie ma słabych momentów, dłużyzn albo nawet raz nie myśli się by sprawdzić jak brzmi następny numer. To absolutnie nie jest materiał idealny, ale przełączać mimo to nie polecam - czasami nawet po dwóch zwrotkach, które cię zdenerwują wjeżdża jedna, która rzuca na kolana. Jeśli ktoś myślał, że tylkowersy Bada$$a trzeba obserwować mocno się zdziwi. Wymowne jest to, że np. Dyemond Lewis pojawia się tylko w dwóch trackach, ale raz w ultrawyluzowanym "School High" wjeżdża jedną z najlepszych stylówek jakie słyszałem w tym roku. Podobnie jest z Ala Solem, mało kto o nim słyszał, a gość w "Renaissance" tak elegancko połączył zajawkę na East z odrobiną latynoskiego stylu z Westu. Co do tego, że Bada$$ jest liderem zespołu też można by dyskutować. To bardzo utalentowany gówniarz i Świat już zdążył się na nim poznać, ale nie brakuje tutaj nie mniej zdolnych, a jedynie mniej znanych MC's. No i Capital STEEZ... Właściciel bardzo charakterystycznego stylu, prawdopodobnie najlepszy tekściarz z Pro Era, gość, który jest tutaj trochę jak serce calego projektu. Pojawia się często, zawodzi bardzo rzadko (nie do końca sprawdza się to "K.I.N.G.S." z Joeyem) jest motorem projektu. Straszna szkoda, że już go nie usłyszymy, bo ten gość naprawdę był w tym składzie kimś i było to w pełni zasłużone.Z godziny i prawie dwunastu minut tego mixtape'u równie dobrze można by zrobić pięćdziesiąt minut podwyższając poziom całości - bez dwóch zdań. Mimo to przegapić to i nie usłyszeć "Like Water", "F A Rap Critic", "Ressurection Of Real", "Lawns" albo "Natural"? Nie ma takiej opcji. Jestem gotów założyć się o duże pieniądze, że za dekadę ludzie będą wspominać to jak perełkę sprzed lat na której jako małolaty rapują znani już wówczas i szanowani kolesie. Ja ich szanuję już teraz, bo zrobili coś niesamowitego, pełnego czystej hip-hopowej energii, ukazującego bardzo szeroki wachlarz stylów kolektywu, chwilami absolutnie porywający i nie pozwalający o sobie zapomnieć. To nie Bada$$ i dziesięć koszulek. To drużyna, która właśnie straciła bardzo ważnego żołnierza, który zdążył na tym materiale potwierdzić swoją wielką klasę. Od Rokamoutha, który chwilami brzmi jak Danny Brown do Dyemonda Lewisa, który nawija trochę jak Q-Tip w najwyższej formie. Po drodze warto odnotować ksywki NYCka Cautiona, Kirka Knighta, Ala Sole'a czy CJ Fly'a - oni jeszcze nie pokazali wszystkiego. Miejmy nadzieję, że tragedia, która wydarzyła się w Święta da im tylko więcej energii by robić to dalej niosąc na ustach ksywę swojego nieodżałowanego brata. Nie przegapcie tego mixtape'u.Pobierz Peep: The Aprocalypse Jedenastu gości, którym przyświeca cel sformułowany przez Ala Sole'a w "Ressurection Of Real" - "ressurect the borough who been the most respected". Pochodzący z Brooklynu kolektyw przyjaciół wychowanych przez swoją dzielnicę albumami Smif-N-Wessun, Heltah Skeltah czy Biggiego wielokrotnie już pokazał, że naprawdę chciałby, żeby rap znowu zabrzmiał jak wyjęty spod igły Mr. Walta z Beatminerz i nawinięty tak, żeby zawstydzić wszystkich sądzących, że boom-bap to wybranie najprostszego rozwiązania w gadce. Suces Joeya Bada$$a pokazał, że na taką muzykę nadal jest zapotrzebowanie i to nie tylko w Europie i Japonii, ale również w USA.

Często używają sformułowania "beastcoast" i każdy z nich ma predyspozycje, by przy odpowiednich warunkach na mikrofonie stawać się morderca, zarazem mam wrażenie, że wystarczy im świadomość, bo nie czują potrzeby nieustającej demonstracji. Częściej wybierają drogę wyluzowanego, ale nie oderwanego od rzeczywistości rapu, który po prostu buja i zapewnia świetną zabawę pełną nie tyle nostalgii za złotą erą co bardziej współczesnej jej kontynuacji w pełnym tego słowa znaczeniu. Materiałem "Peep: The Aprocalypse" pokazali, że taka muzyka nadal jest aktualna i że wcale nie przedstawia współczesnej rzeczywistości gorzej niż tą z czasów... kiedy większość członków składu była jeszcze bobasami.

Początkowo spodziewałem się, że produkcją całości zajmie się Chuck Strangers - ciekawy raper, ale przede wszystkim producent, którego XXL umieścił w czwórce młodziaków, których trzeba obserwować jako jedynego przedstawiciela starszej szkoły produkcji. Strangers wyprodukował tylko bardzo fajne "Start To Finish" Bada$$a i Rokamoutha i "Wrecked Out". Największe highlighty przypisałbym jednak staremu znajomem z Bostonu - Statikowi Selektah. Wiele jego bitów słyszałem, ale rzadko kiedy wpisywał się w klimat cudzego materiału tak kapitalnie jak tutaj. To w dużej mierze dzięki niemu otwarcie mixtape'u przez Ś.P. Steeza w genialnym "Like Water" w mojej głowie na zawsze pozostanie momentem wyjątkowym. Kiedy wjechał początkowy break w "F-A Rap Critic" spodziewałem się pudła, ale oparty na zupełnie innym motywie bit okazał się być może największą miazgą na albumie przyjemnie kojarząc mi się z "Trophies" O.C. i Apollo Browna podobnie zresztą jak "Natural" gościa o ksywie Marvel. Materiał ma łącznie 72 minuty i 17 tracków. Często jest to przestrzeń dla mało znanych producentów, którzy wykorzystali swoją szansę jak Tre Eith Special czy Etre Productions, ale też dla członków zespołu - np. Kirk Knight swój solowy track wyprodukował więcej niż ciekawie. Ważniejsze niż to kto się tu znalazł (spośród nieco lepiej kojarzonych są np. brandUn DeShay i Lee Bannon), a bardziej o to, że każdy producent zrozumiał intencje jakimi kierowali się autorzy budując klimat "Peep: The Aprocalypse".

Rapowo jest bardzo bogato. Zarówno w kwestii różnorodności styli i głosów raperów, bo jest ich jedenastu i różnią się od siebie zasadniczo, jak i w kwestii poziomu umiejętności. Skłamałbym mówiąc, że nie ma słabych momentów, dłużyzn albo nawet raz nie myśli się by sprawdzić jak brzmi następny numer. To absolutnie nie jest materiał idealny, ale przełączać mimo to nie polecam - czasami nawet po dwóch zwrotkach, które cię zdenerwują wjeżdża jedna, która rzuca na kolana. Jeśli ktoś myślał, że tylkowersy Bada$$a trzeba obserwować mocno się zdziwi. Wymowne jest to, że np. Dyemond Lewis pojawia się tylko w dwóch trackach, ale raz w ultrawyluzowanym "School High" wjeżdża jedną z najlepszych stylówek jakie słyszałem w tym roku. Podobnie jest z Ala Solem, mało kto o nim słyszał, a gość w "Renaissance" tak elegancko połączył zajawkę na East z odrobiną latynoskiego stylu z Westu. Co do tego, że Bada$$ jest liderem zespołu też można by dyskutować. To bardzo utalentowany gówniarz i Świat już zdążył się na nim poznać, ale nie brakuje tutaj nie mniej zdolnych, a jedynie mniej znanych MC's. No i Capital STEEZ... Właściciel bardzo charakterystycznego stylu, prawdopodobnie najlepszy tekściarz z Pro Era, gość, który jest tutaj trochę jak serce calego projektu. Pojawia się często, zawodzi bardzo rzadko (nie do końca sprawdza się to "K.I.N.G.S." z Joeyem) jest motorem projektu. Straszna szkoda, że już go nie usłyszymy, bo ten gość naprawdę był w tym składzie kimś i było to w pełni zasłużone.

Z godziny i prawie dwunastu minut tego mixtape'u równie dobrze można by zrobić pięćdziesiąt minut podwyższając poziom całości - bez dwóch zdań. Mimo to przegapić to i nie usłyszeć "Like Water", "F A Rap Critic", "Ressurection Of Real", "Lawns" albo "Natural"? Nie ma takiej opcji. Jestem gotów założyć się o duże pieniądze, że za dekadę ludzie będą wspominać to jak perełkę sprzed lat na której jako małolaty rapują znani już wówczas i szanowani kolesie. Ja ich szanuję już teraz, bo zrobili coś niesamowitego, pełnego czystej hip-hopowej energii, ukazującego bardzo szeroki wachlarz stylów kolektywu, chwilami absolutnie porywający i nie pozwalający o sobie zapomnieć. To nie Bada$$ i dziesięć koszulek. To drużyna, która właśnie straciła bardzo ważnego żołnierza, który zdążył na tym materiale potwierdzić swoją wielką klasę. Od Rokamoutha, który chwilami brzmi jak Danny Brown do Dyemonda Lewisa, który nawija trochę jak Q-Tip w najwyższej formie. Po drodze warto odnotować ksywki NYCka Cautiona, Kirka Knighta, Ala Sole'a czy CJ Fly'a - oni jeszcze nie pokazali wszystkiego. Miejmy nadzieję, że tragedia, która wydarzyła się w Święta da im tylko więcej energii by robić to dalej niosąc na ustach ksywę swojego nieodżałowanego brata. Nie przegapcie tego mixtape'u.

Pobierz Peep: The Aprocalypse

 

]]>
Pro Era naszymi Artystami Tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-31,pro-era-naszymi-artystami-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-31,pro-era-naszymi-artystami-tygodniaDecember 30, 2012, 11:55 pmDaniel WardzińskiPo pierwszym przesłuchaniu "Peep: The Aprocalypse" wiedziałem, że to najwyższy czas, żeby nowojorskiej grupie Pro Era na naszej stronie poświęcić więcej uwagi. W międzyczasie niestety dotarła do nas tragiczna wiadomość o śmierci Capitala Steeza - 19-letniego zdecydowanie wyróżniającego się członka ekipy. Decyzji jednak nie zmieniliśmy, bo to wydarzenie nie zmieniło w żaden sposób zasług tych chłopaków. Talentowi Steeza przyjrzymy się zresztą w sposób szczególny, bo za co nie sięgnąć, jego zwrotki okazują się zawsze więcej niż dobre.W skład Ery oprócz Capital Steeza wchodzą Joey Bada$$, CJ Fly, Rokamouth, Dirty Sanchez, Kirk Knight, A La $ole, Dessy Hinds, Dyemond Lewis, Chuck Strangers, Nyck Caution i Kwon. Niektórzy z nich wyświetlali się trochę częściej, drudzy trochę rzadziej, ale wyraźnie czuć, że w tej ekipie byle jaki nawijacz raczej nie miał prawa zagrzać miejsca. Nazwę rozwijają jako Progressive Era, a progres słyszalny jest w skali kwartału i nie zatrzymuje się, a poziom już jest niesamowicie wysoki. Czego możecie spodziewać się w ramach tygodnia z Pro Era?Przede wszystkich powinniście najpierw sprawdzić wywiad Mateusza z Joeyem Bada$$'em. Potem w trakcie tygodnia na Popkillerze pojawi się recenzja nowego mixtape'u grupy, a także ostatniego mixtape'u Capitala Steeza o który choć ukazał się już kawałek czasu temu, to przeszedł bez większego echa. Raperów związanych z ekipą możecie też wypatrywać w naszych cyklach. Ostatnio na temat muzyki tych młodziaków, którzy mają przed sobą niesamowite perspektywy i tak pisaliśmy dosyć sporo. Dlaczego? Jeden z powodów macie pod spodem, tak na rozgrzewkę. Muzyka tych kolesi jest zdecydowanie warta poświęcenia pierwszych dni nowego roku.Po pierwszym przesłuchaniu "Peep: The Aprocalypse" wiedziałem, że to najwyższy czas, żeby nowojorskiej grupie Pro Era na naszej stronie poświęcić więcej uwagi. W międzyczasie niestety dotarła do nas tragiczna wiadomość o śmierci Capitala Steeza - 19-letniego zdecydowanie wyróżniającego się członka ekipy. Decyzji jednak nie zmieniliśmy, bo to wydarzenie nie zmieniło w żaden sposób zasług tych chłopaków. Talentowi Steeza przyjrzymy się zresztą w sposób szczególny, bo za co nie sięgnąć, jego zwrotki okazują się zawsze więcej niż dobre.

W skład Ery oprócz Capital Steeza wchodzą Joey Bada$$, CJ Fly, Rokamouth, Dirty Sanchez, Kirk Knight, A La $ole, Dessy Hinds, Dyemond Lewis, Chuck Strangers, Nyck Caution i Kwon. Niektórzy z nich wyświetlali się trochę częściej, drudzy trochę rzadziej, ale wyraźnie czuć, że w tej ekipie byle jaki nawijacz raczej nie miał prawa zagrzać miejsca. Nazwę rozwijają jako Progressive Era, a progres słyszalny jest w skali kwartału i nie zatrzymuje się, a poziom już jest niesamowicie wysoki. Czego możecie spodziewać się w ramach tygodnia z Pro Era?

Przede wszystkich powinniście najpierw sprawdzić wywiad Mateusza z Joeyem Bada$$'em. Potem w trakcie tygodnia na Popkillerze pojawi się recenzja nowego mixtape'u grupy, a także ostatniego mixtape'u Capitala Steeza o który choć ukazał się już kawałek czasu temu, to przeszedł bez większego echa. Raperów związanych z ekipą możecie też wypatrywać w naszych cyklach. Ostatnio na temat muzyki tych młodziaków, którzy mają przed sobą niesamowite perspektywy i tak pisaliśmy dosyć sporo. Dlaczego? Jeden z powodów macie pod spodem, tak na rozgrzewkę. Muzyka tych kolesi jest zdecydowanie warta poświęcenia pierwszych dni nowego roku.

]]>
Mixtape Tygodnia: Pro Era "Peep: The Aprocalypse"https://popkiller.kingapp.pl/2012-12-22,mixtape-tygodnia-pro-era-peep-the-aprocalypsehttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-22,mixtape-tygodnia-pro-era-peep-the-aprocalypseDecember 22, 2012, 9:54 amDaniel WardzińskiTym razem Mixtape Tygodnia dajemy wam w jego końcówce, ale warto było poczekać. Liczna i bardzo kreatywna i wyrazista grupa Joey'a Bada$$a zgodnie z obietnicą ma dla nas cały materiał. Zupełnie za darmo możecie pobrać materiał na którym dostaniecie nie tylko bity Statik Selektah, ale też samych członków kolektywu, a tam naprawdę nie brakuje zdolnych producentów. Gotowi na aprokalipsę?Na materiale oprócz Bada$$a, którego jest zdecydowanie najwięcej udzielają się znani fanom nowojorczyka Capital STEEZ, CJ Fly, Dirty Sanchez, Kirk Knight czy Nyck Caution. Wszystkie szczegóły dotyczące materiału znajdziecie na back coverze, który dorzucamy pod spodem. Zróbcie głośniej i miłej zabawy!Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.comTym razem Mixtape Tygodnia dajemy wam w jego końcówce, ale warto było poczekać. Liczna i bardzo kreatywna i wyrazista grupa Joey'a Bada$$a zgodnie z obietnicą ma dla nas cały materiał. Zupełnie za darmo możecie pobrać materiał na którym dostaniecie nie tylko bity Statik Selektah, ale też samych członków kolektywu, a tam naprawdę nie brakuje zdolnych producentów. Gotowi na aprokalipsę?

Na materiale oprócz Bada$$a, którego jest zdecydowanie najwięcej udzielają się znani fanom nowojorczyka Capital STEEZ, CJ Fly, Dirty Sanchez, Kirk Knight czy Nyck Caution. Wszystkie szczegóły dotyczące materiału znajdziecie na back coverze, który dorzucamy pod spodem. Zróbcie głośniej i miłej zabawy!


Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.com

]]>