popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Aloha Enterainmenthttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/24095/Aloha-EnterainmentNovember 15, 2024, 1:44 ampl_PL © 2024 Admin stronyMuflon "Napisy Końcowe EP" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-06-06,muflon-napisy-koncowe-ep-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-06-06,muflon-napisy-koncowe-ep-recenzjaJune 6, 2017, 2:16 pmMaciej SulimaMuflon - bodaj ostatni reprezentant starej szkoły wolnego stylu nie posiadający w swoim muzycznym portfolio nagranego materiału studyjnego. Po wielu latach okraszonych nieskrywanym lenistwem, samokrytycyzmem i masą innych aktywności wykraczających poza sferę rapu, otrzymujemy "Napisy Końcowe EP" - zbiór utworów, które miały wejść na LP warszawiaka. Swego czasu przesadą nie byłoby sparafrazowane zawołanie "Muflon, kiedy płyta?". No właśnie, otrzymaliśmy sześć premierowych numerów, gdzie nagromadzenie odwołań do otaczającej rzeczywistości pod postacią zgrabnie wplecionych w linijki komentarzy, a także follow-upów jest przynajmniej spore. Wiecie co? Warto posłuchać rapera, który ma coś prawdziwie do powiedzenia.O otwierającym materiał "Nowym Dokumencie Tekstowym" można napisać, iż jest to w pewnym sensie "manifest Muflona". To określenie bodaj najbardziej odda to, co raper ma do przekazania między wersami. Z łatwością przychodzi mu celne punktowanie "bawełnianych raperów", jak również rzucenie kilku określeń mocno charakteryzujących aktualne podejście społeczeństwa - Dzień dobry państwu, albo elo mordo. Jestem z Polski: witam chlebem, solą, ksenofobią. Zamykam oczy szeroko, jak Nicole Kidman, ale wszędzie to widzę: Bóg, honor, hipokryzja. I choć wszystko pozostaje w jedynie w formie nawiniętego pod bit Kes-y "Nowego Dokumentu Tekstowego", nie sposób jest się z Muflonem nie zgodzić. Tak samo jest w "Pere-Lachaise", gdzie nie używając ogólników porównuje artystów do egoistów, grzebiąc ich symbolicznie na cmentarzu, by w refrenie zaznaczyć, że zatańczy na ich grobach. Nie wiem, jak wam, ale mnie ten numer rozbawił niesamowicie, bowiem taka inteligentna przewózka po raperach nie zdarza się często. Na szczęście znalazło się też miejsce na nieco lżejszą tematykę, pod postacią "Miejskiego Futbolu". Ten track mogę zapętlać godzinami, a zwrotka Procenta powoduje momentalny banan na ryju. I ostatni akcent do odnotowania - "Attending", a konkretniej rzecz ujmując refren z zaznaczonym wyraźnym follow-upem do klasycznego numeru Grammatika. Jeszcze dobitniej Muflon ukazuje w kontekście całego utworu swoje świadome odseparowanie od głównego nurtu. Co więcej, te przejście na bok i patrzenie z nieco większej odległości na scenę i nie tylko jest zdecydowanie wygodniejsze, nie sądzisz Muflon? Jeśli "Napisy Końcowe EP" miałyby zostać jedynym studyjnym materiałem od leniwego wolnostylowca w stanie spoczynku to pozostawią one uczucie niedosytu. Muflon to bez cienia wątpliwości jeden z najbardziej inteligentnych raperów w środowisku. Celne obserwacje, linijki naładowane nawiązaniami do szeroko pojętej kultury, a także naturalna umiejętność wbijania szpilek branży - to wszystko znajdziecie słuchając tego krążka. Czy będę do niego wracał? Zdecydowanie tak. Mimo, że w sieci królują rock'n'rollowcy rapu, czasem warto zastanowić się, czy mają coś wartościowego do przekazania słuchaczowi na bicie, poza przyjemną dla ucha bengerozą.Muflon - bodaj ostatni reprezentant starej szkoły wolnego stylu nie posiadający w swoim muzycznym portfolio nagranego materiału studyjnego. Po wielu latach okraszonych nieskrywanym lenistwem, samokrytycyzmem i masą innych aktywności wykraczających poza sferę rapu, otrzymujemy "Napisy Końcowe EP" - zbiór utworów, które miały wejść na LP warszawiaka. Swego czasu przesadą nie byłoby sparafrazowane zawołanie "Muflon, kiedy płyta?". No właśnie, otrzymaliśmy sześć premierowych numerów, gdzie nagromadzenie odwołań do otaczającej rzeczywistości pod postacią zgrabnie wplecionych w linijki komentarzy, a także follow-upów jest przynajmniej spore. Wiecie co? Warto posłuchać rapera, który ma coś prawdziwie do powiedzenia.

O otwierającym materiał "Nowym Dokumencie Tekstowym" można napisać, iż jest to w pewnym sensie "manifest Muflona". To określenie bodaj najbardziej odda to, co raper ma do przekazania między wersami. Z łatwością przychodzi mu celne punktowanie "bawełnianych raperów", jak również rzucenie kilku określeń mocno charakteryzujących aktualne podejście społeczeństwa - Dzień dobry państwu, albo elo mordo. Jestem z Polski: witam chlebem, solą, ksenofobią. Zamykam oczy szeroko, jak Nicole Kidman, ale wszędzie to widzę: Bóg, honor, hipokryzja. I choć wszystko pozostaje w jedynie w formie nawiniętego pod bit Kes-y "Nowego Dokumentu Tekstowego", nie sposób jest się z Muflonem nie zgodzić. Tak samo jest w "Pere-Lachaise", gdzie nie używając ogólników porównuje artystów do egoistów, grzebiąc ich symbolicznie na cmentarzu, by w refrenie zaznaczyć, że zatańczy na ich grobach. Nie wiem, jak wam, ale mnie ten numer rozbawił niesamowicie, bowiem taka inteligentna przewózka po raperach nie zdarza się często. Na szczęście znalazło się też miejsce na nieco lżejszą tematykę, pod postacią "Miejskiego Futbolu". Ten track mogę zapętlać godzinami, a zwrotka Procenta powoduje momentalny banan na ryju. I ostatni akcent do odnotowania - "Attending", a konkretniej rzecz ujmując refren z zaznaczonym wyraźnym follow-upem do klasycznego numeru Grammatika. Jeszcze dobitniej Muflon ukazuje w kontekście całego utworu swoje świadome odseparowanie od głównego nurtu. Co więcej, te przejście na bok i patrzenie z nieco większej odległości na scenę i nie tylko jest zdecydowanie wygodniejsze, nie sądzisz Muflon? 

Jeśli "Napisy Końcowe EP" miałyby zostać jedynym studyjnym materiałem od leniwego wolnostylowca w stanie spoczynku to pozostawią one uczucie niedosytu. Muflon to bez cienia wątpliwości jeden z najbardziej inteligentnych raperów w środowisku. Celne obserwacje, linijki naładowane nawiązaniami do szeroko pojętej kultury, a także naturalna umiejętność wbijania szpilek branży - to wszystko znajdziecie słuchając tego krążka. Czy będę do niego wracał? Zdecydowanie tak. Mimo, że w sieci królują rock'n'rollowcy rapu, czasem warto zastanowić się, czy mają coś wartościowego do przekazania słuchaczowi na bicie, poza przyjemną dla ucha bengerozą.

]]>
Subarugang "Impreza"https://popkiller.kingapp.pl/2017-06-02,subarugang-imprezahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-06-02,subarugang-imprezaJune 2, 2017, 6:16 amKacper SzymańskiLista utworów:01. BSABCD02. CALIFORNIA03. PICK SIDE04. OCEAN05. PAKUJE MANDŻUR 06. SLOW MO07. CAŁA NOC08. IMPREZA09. JAKIE ŻYCIE TAKI RAP10. NIENAŻARTY 11. STUDIO12. DOBRY TEMAT13. PODATNOŚĆ14. ŻADEN PROBLEM15. Z DYMEMLista utworów:

01. BSABCD

02. CALIFORNIA

03. PICK SIDE

04. OCEAN

05. PAKUJE MANDŻUR 

06. SLOW MO

07. CAŁA NOC

08. IMPREZA

09. JAKIE ŻYCIE TAKI RAP

10. NIENAŻARTY 

11. STUDIO

12. DOBRY TEMAT

13. PODATNOŚĆ

14. ŻADEN PROBLEM

15. Z DYMEM

]]>
Greenzki/Gres "Fraktal" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-01-20,greenzkigres-fraktal-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-01-20,greenzkigres-fraktal-recenzjaJanuary 19, 2017, 6:08 pmMaciej SulimaGreen z Gresem, zasłużeni dla rapgry reprezentanci ŁDZ, długo zabierali się za wypuszczenie "Fraktala". Pierwsze zapowiedzi pojawiały się, o ile mnie pamięć nie myli, jakoś na początku 2015 roku. Koniec końców w połowie grudnia zeszłego roku ujrzał światło dzienne krążek, o którym właściwie po premierze mało się słyszy w sieci, z wyjątkiem Ślizgu, gdzie zebrał właściwie same propsy. W sumie mnie to nie dziwi, bowiem sam mogę obiema dłońmi, pod wieloma przychylnymi komentarzami, podpisać się bez zawahania. Otrzymaliśmy dojrzały materiał, w całości wyprodukowany przez Ostrego, gdzie obaj MC wzajemnie się uzupełniają i w każdym tracku prezentują wysoki poziom. Przyznam, największe obawy miałem wobec formy Greenzkiego, jednakże zostały one bardzo szybko rozwiane. "Fraktal" - jawi się jako bardzo dobry, aczkolwiek mocno przegapiony krążek.Skłaniająca do wytężenia szarych komórek warstwa tekstowa albumu na pewno nie jest dla każdego. Sami gospodarze są ukształtowanymi muzycznie artystami, mającymi coś konkretnego do przekazania na bicie. Gres, już od momentu wydania jednej z najpiękniejszych EPek, jakie poznała polska scena, ociera się swoimi tekstami o poezję. Green natomiast to twardo stąpający po ziemi raper, bez zahamowań opisujący rzeczywistość. W "Sekundzie" chociażby, gdzie Gres stawia przed słuchaczem szereg różnych pytań - "Czy wiesz, ile trwa sekunda? Bo ile trwa ta ostatnia. Spytaj ludzi, którzy mieli farta, żyją po wypadkach.", a Green puentuje kompana. Ich wymienność liryki najlepiej wspóbrzmi na mistrzowskiej "Polsce_B". Obserwacje dotyczące zwykłego, szarego Polaka, skonfrontowane z zapomnianymi dworcami kolejowymi potrafi podziałać na wyobraźnię. I nie wiem, czy nie jest to przy okazji najlepszy utwór na krążku, choć może jeszcze wypełniony po brzegi emocjami "Tato" i położona na świetnym bicie "Synergia" mogłyby konkurować o ten tytuł. A wracając do bitów, powierzenie wyprodukowania płyty Ostremu to strzał w dziesiątkę. Wydaje mi się, że te podkłady były od samego początku skrojone pod "Fraktal". Klasyczne w formie, z prezyzyjnie pociętymi samplami, o których sami raperzy wspominali w wywiadzie w Radiu Kampus w samych superlatywach. W sumie nie dziwię im się, kiedy na swoje solowe kawałki z "Fraktala", odpowiednio "Zielony jest w formie" i "Sen" otrzymali bity pierwszego sortu, a nie z jakiejś randomowej paczki. Stwierdzam brak słabego momentu na płycie - to oczywiste.Fraktal w znaczeniu potocznym oznacza obiekt samo-podobny, coś na wzór korony drzew, czy płatków śniegu. Rapowy"Fraktal", jak słusznie zauważa Green "to jest soundtrack do życia". Materiał przemyślany w najmniejszym elemencie, pełen błyskotliwych wersów i plastycznych porównań od obu raperów położonych na świetnych produkcjach O.S.T.R.a. Na pewno nie jest to krążek dla każdego. Potrzeba przynajmniej kilka odsłuchów w pełnym skupieniu, aby docenić "Fraktal". Dajcie mu szansę, drodzy odbiorcy rapu w Polsce. 5.Green z Gresem, zasłużeni dla rapgry reprezentanci ŁDZ, długo zabierali się za wypuszczenie "Fraktala". Pierwsze zapowiedzi pojawiały się, o ile mnie pamięć nie myli, jakoś na początku 2015 roku. Koniec końców w połowie grudnia zeszłego roku ujrzał światło dzienne krążek, o którym właściwie po premierze mało się słyszy w sieci, z wyjątkiem Ślizgu, gdzie zebrał właściwie same propsy. W sumie mnie to nie dziwi, bowiem sam mogę obiema dłońmi, pod wieloma przychylnymi komentarzami, podpisać się bez zawahania. Otrzymaliśmy dojrzały materiał, w całości wyprodukowany przez Ostrego, gdzie obaj MC wzajemnie się uzupełniają i w każdym tracku prezentują wysoki poziom. Przyznam, największe obawy miałem wobec formy Greenzkiego, jednakże zostały one bardzo szybko rozwiane. "Fraktal" - jawi się jako bardzo dobry, aczkolwiek mocno przegapiony krążek.

Skłaniająca do wytężenia szarych komórek warstwa tekstowa albumu na pewno nie jest dla każdego. Sami gospodarze są ukształtowanymi muzycznie artystami, mającymi coś konkretnego do przekazania na bicie. Gres, już od momentu wydania jednej z najpiękniejszych EPek, jakie poznała polska scena, ociera się swoimi tekstami o poezję. Green natomiast to twardo stąpający po ziemi raper, bez zahamowań opisujący rzeczywistość. W "Sekundzie" chociażby, gdzie Gres stawia przed słuchaczem szereg różnych pytań - "Czy wiesz, ile trwa sekunda? Bo ile trwa ta ostatnia. Spytaj ludzi, którzy mieli farta, żyją po wypadkach.", a Green puentuje kompana. Ich wymienność liryki najlepiej wspóbrzmi na mistrzowskiej "Polsce_B". Obserwacje dotyczące zwykłego, szarego Polaka, skonfrontowane z zapomnianymi dworcami kolejowymi potrafi podziałać na wyobraźnię. I nie wiem, czy nie jest to przy okazji najlepszy utwór na krążku, choć może jeszcze wypełniony po brzegi emocjami "Tato" i położona na świetnym bicie "Synergia" mogłyby konkurować o ten tytuł. A wracając do bitów, powierzenie wyprodukowania płyty Ostremu to strzał w dziesiątkę. Wydaje mi się, że te podkłady były od samego początku skrojone pod "Fraktal". Klasyczne w formie, z prezyzyjnie pociętymi samplami, o których sami raperzy wspominali w wywiadzie w Radiu Kampus w samych superlatywach. W sumie nie dziwię im się, kiedy na swoje solowe kawałki z "Fraktala", odpowiednio "Zielony jest w formie" i "Sen" otrzymali bity pierwszego sortu, a nie z jakiejś randomowej paczki. Stwierdzam brak słabego momentu na płycie - to oczywiste.

Fraktal w znaczeniu potocznym oznacza obiekt samo-podobny, coś na wzór korony drzew, czy płatków śniegu. Rapowy"Fraktal", jak słusznie zauważa Green "to jest soundtrack do życia". Materiał przemyślany w najmniejszym elemencie, pełen błyskotliwych wersów i plastycznych porównań od obu raperów położonych na świetnych produkcjach O.S.T.R.a. Na pewno nie jest to krążek dla każdego. Potrzeba przynajmniej kilka odsłuchów w pełnym skupieniu, aby docenić "Fraktal". Dajcie mu szansę, drodzy odbiorcy rapu w Polsce. 5.

]]>
Muflon - płyta pod koniec 2013 roku!https://popkiller.kingapp.pl/2013-05-22,muflon-plyta-pod-koniec-2013-rokuhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-22,muflon-plyta-pod-koniec-2013-rokuMay 22, 2013, 11:53 amMaciej SulimaMuflon, żywa ikona polskiego freestyle'u, nagrywa solowy krążek. Album Muflona ukaże się pod koniec 2013 nakładem wydawnictwa Aloha Entertainment. Więcej szczegółów dotyczących projektu wkrótce, póki co zapraszamy na oficjalny fanpage Muflona pod tym linkiem. Poniżej jedyny opublikowany do tej pory solowy studyjny numer Muflona.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4477","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Muflon, żywa ikona polskiego freestyle'u, nagrywa solowy krążek. Album Muflona ukaże się pod koniec 2013 nakładem wydawnictwa Aloha Entertainment. Więcej szczegółów dotyczących projektu wkrótce, póki co zapraszamy na oficjalny fanpage Muflona pod tym linkiem. Poniżej jedyny opublikowany do tej pory solowy studyjny numer Muflona.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4477","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Proceente feat. Łysonżi - Wakacje bez endu (TRAILER)https://popkiller.kingapp.pl/2012-12-21,proceente-feat-lysonzi-wakacje-bez-endu-trailerhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-21,proceente-feat-lysonzi-wakacje-bez-endu-trailerMarch 19, 2013, 4:56 pmMichał Proceente KosiorowskiPrezentujemy trailer teledysku " Wakacje Bez Endu", kolejnego utworu promującego "Dzień z Życia Mistrza Ceremoni Mixtape". Teledysk to efekt współpracy Lecisz Na Ryj Film Studio i Mass DNM. Dziś około godziny 17:00 premiera Teledysku na kanale https://www.youtube.com/user/AlohaEntWięcej info: https://www.facebook.com/proceente40?ref=hlPrezentujemy trailer teledysku " Wakacje Bez Endu", kolejnego utworu promującego "Dzień z Życia Mistrza Ceremoni Mixtape". Teledysk to efekt współpracy Lecisz Na Ryj Film Studio i Mass DNM. Dziś około godziny 17:00 premiera Teledysku na kanale https://www.youtube.com/user/AlohaEnt

Więcej info: https://www.facebook.com/proceente40?ref=hl

]]>