popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Commonhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/24038/CommonNovember 14, 2024, 4:44 pmpl_PL © 2024 Admin stronyOmar - wywiad: współpraca z Commonem, J Dillą; szalona historia z ODB; soulowe klasykihttps://popkiller.kingapp.pl/2023-02-05,omar-wywiad-wspolpraca-z-commonem-j-dilla-szalona-historia-z-odb-soulowe-klasykihttps://popkiller.kingapp.pl/2023-02-05,omar-wywiad-wspolpraca-z-commonem-j-dilla-szalona-historia-z-odb-soulowe-klasykiFebruary 5, 2023, 5:15 pmMarcin NataliPod koniec zeszłego roku mieliśmy okazję spotkać się z brytyjskim pionierem muzyki soul i legendą gatunku, Omarem Lye-Fookiem, przy okazji jego koncertu Courtney Pine'em w warszawskim klubie Jassmine. Omar opowiedział nam przed popkillerową kamerą o pracy z Commonem nad klasycznym "Electric Circus" [Omar występuje tam w dwóch utworach], spotkaniu z J Dillą w Detroit, a także współpracy ze Steviem Wonderem i przyjaźni z legendą Motown, Leonem Ware.Wokalista przywołał także szaloną historię swojego collabo z Ol' Dirty Bastardem w utworze "Say Nothin'" z roku 1997, wyjaśnił, czemu jego numer "Be Thankful" ukazał się w dwóch wersjach - z Erykah Badu oraz Angie Stone, wspomniał brytyjskiego rapera Ty'a, podzielił się historią swojego największego przeboju "There's Nothing Like This" oraz ujawnił swoje ambitne plany na przyszłość... Zapraszamy!Rozmowa, montaż video: Marcin NataliTłumaczenie: Maciej WojszkunKamera: Mateusz NataliWielkie podziękowania za pomoc w realizacji wywiadu dla klubu Jassmine![[{"fid":"77249","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]] Pod koniec zeszłego roku mieliśmy okazję spotkać się z brytyjskim pionierem muzyki soul i legendą gatunku, Omarem Lye-Fookiem, przy okazji jego koncertu Courtney Pine'em w warszawskim klubie Jassmine. Omar opowiedział nam przed popkillerową kamerą o pracy z Commonem nad klasycznym "Electric Circus" [Omar występuje tam w dwóch utworach], spotkaniu z J Dillą w Detroit, a także współpracy ze Steviem Wonderem i przyjaźni z legendą Motown, Leonem Ware.

Wokalista przywołał także szaloną historię swojego collabo z Ol' Dirty Bastardem w utworze "Say Nothin'" z roku 1997, wyjaśnił, czemu jego numer "Be Thankful" ukazał się w dwóch wersjach - z Erykah Badu oraz Angie Stone, wspomniał brytyjskiego rapera Ty'a, podzielił się historią swojego największego przeboju "There's Nothing Like This" oraz ujawnił swoje ambitne plany na przyszłość... Zapraszamy!

Rozmowa, montaż video: Marcin Natali
Tłumaczenie: Maciej Wojszkun
Kamera: Mateusz Natali

Wielkie podziękowania za pomoc w realizacji wywiadu dla klubu Jassmine!

[[{"fid":"77249","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

 

]]>
Weterani trzymają się mocno - oto najlepsze płyty od legend w 2021https://popkiller.kingapp.pl/2022-04-12,weterani-trzymaja-sie-mocno-oto-najlepsze-plyty-od-legend-w-2021https://popkiller.kingapp.pl/2022-04-12,weterani-trzymaja-sie-mocno-oto-najlepsze-plyty-od-legend-w-2021April 15, 2022, 7:17 pmBartosz SkolasińskiDzisiaj hip-hop to raczej domena młodych artystów, ale weterani też się trzymają i w zeszłym roku dość mocno zaznaczyli swoją obecność na scenie. Oto wyjadacze, którzy wypuścili krążki w minionych dwunastu miesiącach i ze swoimi płytami znaleźli się w nominacjach do Popkillera Roku za najlepszy Album z USA (głosowania już tylko do czwartku!).Nas i AZNasir Jones jest na fali wznoszącej od 2020 roku. Wtedy wydał "King's Disease", za które doczekał się Grammy za najlepszy hip-hopowy album, a rok później wydał aż dwa projekty - "King's Disease II" i "Magic". Wielu mówi, że dostał wiatru w żagle dzięki rozpoczęciu współpracy z Hit-Boy'em i chyba coś w tym jest. Obydwie propozycje od "króla Nowego Jorku" spotkały się z ciepłym przyjęciem zarówno słuchaczy, jak i krytyków. Doceniono w nich między innymi zbudowanie pomostu między starą a nową szkołą. Dobre oceny zebrał również AZ i jego "Doe Or Die II". Drugi członek The Firm zarzekał się, że nic już nie zrobi, że to koniec, finito i czas zawiesić mikrofon na kołku, ale już zweryfikował swoje plany na przyszłość i zamierza dalej wydawać muzykę. To cieszy, bo jak byście chcieli sobie wrócić do starego, dobrego N.Y., to nowa płyta Anthony'ego Cruza jest zdecydowanie dla Was i daje nadzieję, że kolejne nagrywki będą na podobnie wysokim poziomie.[[{"fid":"72540","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"68283","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]CommonLegendarny MC z Chicago wrócił z "A Beautiful Revolution Pt. II" zaledwie rok po premierze pierwszej części. Od 2016 upodobał sobie produkcje Karriema Rigginsa, perkusisty i beatmakera wychodzącego swoją muzyką z jazzowych tradycji, ale na własnych beat tape'ach prezentującego też mocno Madlibowe zacięcie. Tutaj panowie kontynuują podążanie drogą soulowych inspiracji, ale jest jakby nieco żywiej, bardziej afro-beatowo niż na poprzednich krążkach, które razem robili. Gościnnie pojawiają się między innymi Seun Kuti czy Brittany Howard.[[{"fid":"72541","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Vinnie Paz i Jedi Mind TricksWeterani filadelfijskiej sceny też pokazują, że jeszcze nie czas na emeryturę. Tylko w zeszłym roku Vinnie wypuścił szóstą w karierze solówkę "Burn Everything That Bears Your Name", a wraz ze Stoupe'em, jako Jedi Mind Tricks, wydali dziesiąty w swoim dorobku album "The Funeral And The Raven". Na pierwszej płycie Winicjusz zebrał bity od takich kotów jak Stu Bangas, Oh No czy C-Lance i gścinne zwrotki od Mava, CRIMEAPPLE'a i Eto, żeby wymienić tylko trzech dostarczających swoje wersy raperów. Na nowym materiale Jedi Mind Tricks także pojawia się CRIMEAPPLE, a za deckami w paru numerach umiejętności pokazuje 7L, czyli jedna druga 7L & Esoteric i jeden z filarów CZARFACE.[[{"fid":"72542","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]][[{"fid":"72543","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Big Boi i Sleepy BrownNowej płyty Outkast raczej się nie doczekamy, ale Big Boi wciąż wydaje muzykę i wreszcie w 2021 wypuścił długo zapowiadany album ze Sleepy Brownem zatytułowany "Big Sleepover". Byłem raczej dość ostry w jego ocenie. Przełomu w twórczości nie ma, jest raczej bezpieczna przystań tego, w czym pan Patton i pan Brązowy czują się najlepiej, ale tak czy inaczej, znajdziemy na tym albumie parę numerów, przy których można zatrzymać się na dłużej, jak np. "Baller". Więcej w RECENZJI.[[{"fid":"54862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]Arrested DevelopmentKolejnymi legendami z Atlany, które powróciły z nowym materiałem, są Arrested Development. "For The Fkn Love" jest już piętnastym albumem w ich dorobku. Ten krążek to w większości hołd dla klasycznego, dobrego boom bapu i starej szkoły, o czym świadczą gościnki od Masta Ace'a, Freddie'ego Foxxxa czy Big Daddy Kane'a. Z muzyki bije pozytywna energia, choć nie brakuje poważniejszych tematów, trzeźwego spojrzenia na muzyczny biznes i sytuację Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych.[[{"fid":"70766","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]Gucci ManeGucci w 2021 też nie zawiesił mikrofonu na kołku. Wrócił z nowym, piętnastym w karierze solowym materiałem. Jeden z ojców chrzestnych trapu konsekwentnie robi swoje, a na "Ice Daddy" zebrał takie znakomitości amerykańskiej sceny jak E-40, Project Pat, 2 Chainz, Young Dolph czy Sir Mix-A-Lot. Tego ostatniego słyszymy w "Posse On Bouldercrest", który to kawałek jest swego rodzaju hołdem dla "Posse On Broadway" Sir Mixa, numeru oryginalnie wydanego w 1988 roku.[[{"fid":"72553","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]Bun BBun B miał kończyć karierę, ale w 2018 wrócił z dobrze przyjętym krążkiem "Return of The Trill", potem była płyta ze Statik Selektah, a w zeszłym roku uraczył nas epką z LE$'em, raperem znanym, chociażby z mixtape'ów Slim Thuga, czy składanek Jet Life. Producentem "Distant EP" jest Dave Sitek, człowiek mający na koncie współpracę z szeroką paletą artystów - od Kelis przez Yeah Yeah Yeahs po Jaya-Z. To on zaprosił obydwu MC's na Sonic Ranch, farmę liczącą 1700 akrów, ulokowaną w zachodnim Teksasie i właśnie tam powstało sześć utworów składających się na ten materiał.[[{"fid":"72544","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]AtmosphereSlug i Ant od 2018 regularnie co roku wypuszczają albumy i w 2021 też nie zwolnili tempa. Na swoim dwunastym krążku zatytułowanym "WORD?" wrócili do brzmienia kojarzonego bardziej z "God Loves Ugly" niż z bluesowo-gitarowymi klimatami "Mi Vida Local". Gościnki zaliczają między innymi Aesop Rock, nieodżałowany MF DOOM, Sa-Roc czy Nikki Jean, a od siebie dodam, że "Clocked" jest małym arcydziełem.[[{"fid":"72545","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]Evidence i Planet AsiaPo Atmosphere kolejnym przedstawicielem Rhymesayers, który swoje na scenie też przeżył i w 2021 wydał materiał, jest Evidence. W Polsce zawsze bardzo lubiany, były członek Dilated Peoples. Na "Unlearning Vol. 1", jak sam przyznał, chciał zacząć wszystko do nowa, pójść trochę inną drogą, robić rzeczy z ludźmi, z którymi wcześniej nie współpracował, jak np. z Fly Anakinem. Ciekawostką jest szczątkowy udział Alchemista i w pewnych momentach wybór troszkę nieoczywistych, jak dla Eva podkładów, choć dalej utrzymanych w klasycznym stylu. Raper wyprodukował też nowy album kolejnej legendy Cali, czyli Planet Asia "Rule Of Thirds", która to płyta została wydana w jego labelu Bigger Picture Recordings. Prowadzenie wytwórni i opieka nad warstwą muzyczną wydawnicyw przez nią wypuszczanych, to też dla Evidence'a nowość i kierunek, w którym chce podążać.[[{"fid":"72152","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]][[{"fid":"69817","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]Gift Of GabKolejna solówka Gift Of Gaba ukazała się już niestety już po jego śmierci. "Finding Inspiration Somehow" to kolejna mocna pozycja w dyskografii jednej drugiej Blackalicious. Krążek był promowany dość ciekawym singlem "Vice Grip" z podkładem, który bardziej brzmi, jak coś, na czym mógłby zarapować Denzel Curry, ale raper, lubujący się często w funkowo-trueschoolowych klimatach, świetnie się na nim odnalazł, pokazując słuchaczom swoją różnorodność. Tak o albumie wypowiedział się Jumbo z ekipy Lifesavas często współpracującej z Giftem: "„Był bardzo zadowolony z tej płyty i puścił mi ją w samochodzie, jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń COVID-owych. Była świetna tak samo wtedy, jak i teraz. Ta długowieczność, to był jego największy Dar”.[[{"fid":"72150","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"15":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"15"}}]]Snoop DoggTen to nigdy nie odpoczywa. W 2021 Snoop skończył 50 lat, został członkiem supergrupy, w skład której obok niego wchodzą Ice Cube, Too Short i E-40, a do tego wydał aż dwie płyty, w tym jedną składankę. Najpierw było "From Tha Streets 2 Tha Suites", krótki bo zaledwie 10-cio kawałkowy krążek poza nowymi trackami zawiera też stare numery, ale nie można mu odmówić dobrej jakości i słychać, że Wujaszek Snoop, po wtopie, jaką było "I Wanna Thank Me", chciał wrócić do klasycznego west coastowego brzmienia, za który tak go lubimy. Potem wypuścił "Algorithm", składankę mającą być prezentacją nowych artystów i zaznaczeniem jego pozycji jako konsultanta wykonawczego w Def Jam Records.[[{"fid":"72546","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"16":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"16"}}]][[{"fid":"72589","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"17":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"17"}}]]Tech N9neTech N9ne jest prawdziwą legendą niezależnego rapu. Piętnaście płyt na koncie, w tym ostatnia "Asin9ne" wydana w zeszłym roku. Gościnne zwrotki dostarczyli nie byle jacy wyjadacze, bo mamy tu zarówno weterana Bay Area E-40'ego, jak i Lil Wayne'a. Żeby było śmiesznie, swoje trzy grosze na majku dodał kafar Dwayne Johnson, uchodzący dziś za najlepiej opłacanego aktora w Stanach Zjednoczonych. Ciekawostka dla produkcyjnych nerdów: dwa podkłady wyszły spod ręki Ervina "EP" Pope'a, którego możecie znać jako jednego z beatmakerów na ostatnim krążku Scarface'a "Deepy Rooted". To podobno on przekonał Face'a do nagrania tej płyty. Był też na "Doctor's Advocate" Game'a.[[{"fid":"69324","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"18":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"18"}}]]Talib Kweli & Diamond DOstatnio Talib Kweli udziela się bardziej jako podcaster niż raper, ale to nie przeszkodziło mu w nagraniu wspólnej płyty z Diamondem D, legendarnym producentem ekipy D.I.T.C. Cała "Gotham" specjalnie nie zachwyciło, ale jednocześnie pokazuje, że nowojorski MC wciąż jest aktywny, można się z nim poglądowo zgadzać lub nie, ale skillsów na majku odmówić mu na pewno nie można. Swoje gościnne udziały zaliczyli tu między innymi Busta Rhymes, Skyzoo i podopieczny Taliba NIKO IS.[[{"fid":"72548","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"19":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"19"}}]]OnyxKrzykacze trzymają się mocno. W 2021 wrócili ze swoim jedenastym albumem "Onyx 4 Life". Zaserwowali fanom trzynaście numerów w ciężkim, surowym klimacie, czyli tym, z którego ich bardzo dobrze znamy. Pomogli im w tym między innymi Mad Lion, Cappadona i Planet Asia. Przed premierą krążka wyszedł singiel "Coming Outside", w którym lecą takie wersy jak: "We do more by 6 a.m. than you do all day muthafucka!"[[{"fid":"72549","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"20":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"20"}}]]Aesop Rock i BlockheadKról rapowej alternatywy wraca z nowym albumem w całości wyprodukowanym przez Blockheada, autora bitów do najpopularniejszych utworów w katalogu Aesopa "None Shall Pass" i "Daylight". "Garbology" powstawało w trakcie pandemii i także w momencie żałoby rapera po stracie jednego z bliskich przyjaciół. "Świat był naprawdę dziwny w ciągu tych miesięcy. Wiedziałem, że w pewnym momencie muszę wrócić i coś zrobić. Zrobić bit. Narysować obraz. Pisać. Po prostu iść do przodu. Pomysł zrobienia bitu brzmiał jak zadanie z matematyki, a rysowanie jest tak trudne. Pisanie też jest trudne, ale w pewnym momencie musiałem coś wybrać" - powiedział Rock. Odezwał się do Blockheada żeby ten podesłał parę bitów i tak zaczął się proces powstawania tego, co dziś znamy właśnie jako ten właśnie krążek.[[{"fid":"69998","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"21":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"21"}}]]Jim JonesCzłonek The Diplomats mocno trzyma się na scenie i w 2021 wypuścił ciekawy album na bitach Harry'ego Frauda pt. "The Fraud Department". Jest różnorodnie, bo raz trapowo, innym razem klasycznie, więc nie ma mowy o brzmieniowej jednostajności. Gościnnie Jay Worthy, Curren$y, French Montana, Belly, Maino i Dave East.[[{"fid":"72552","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"22":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"22"}}]]Tek i General SteeleCzłonkowie Smif-N-Wessun też wydali swoje solóweczki w zeszłym roku. Pierwszy wypuścił płytę pt. "Pricele$$", drugi nagrał "AmeriKKKa's Nightmare III - City Under Siege". Na płycie Teka gościnnie udzielają się między innymi Roc Marciano, Rome Streetz czy Lil Fame. Jest nawet zwrotka Seana Price'a. Steele z kolei zrobił numery na bitach Es-K'a. Obok niego swoje zwrotki dostarczają np. Shabaam Sahdeeq, Napoleon Da Legend i Spice-1.[[{"fid":"72587","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"72588","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]ApathyApathy swoje robi od lat, będąc wiernym klasycznej szkole rapu. W 2021 wypuścił "Where The River Meets The Sea". Wyszło z tego czternaście numerów całkiem zacnego hip-hopowego brzmienia. Rewolucji nie ma się co spodziewać, choć w takim "Underwater" i "River Of Light" słychać eksperymentowanie z brzmieniem. Bity zapewnili sam Apathy, ale też Stu Bangas oraz Teddy Roxpin.[[{"fid":"72590","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"23":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"23"}}]]Rick RossNajwiększy diler koksu, co to kiedyś nawinął, że stał się bogaty dzięki białemu proszkowi, swoje rzeczy wypuszcza regularnie. Zwykle są o tym samym, czyli właśnie o przepychu, luksusie i byciu bossem. Tylko, że tych jego numerów chce się słuchać. "Richer Than I Ever Been" to jedenasty album w karierze Rossa. Znów dostajemy mocne gościnne udziały, tym razem od Benny'ego The Butchera, 21 Savage'a czy Jazmine Sullivan, a produkcje zapewniają między innymi Timbaland, Bink i DJ Toomp.[[{"fid":"70757","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"24":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"24"}}]]Dzisiaj hip-hop to raczej domena młodych artystów, ale weterani też się trzymają i w zeszłym roku dość mocno zaznaczyli swoją obecność na scenie. Oto wyjadacze, którzy wypuścili krążki w minionych dwunastu miesiącach i ze swoimi płytami znaleźli się w nominacjach do Popkillera Roku za najlepszy Album z USA (głosowania już tylko do czwartku!).

Nas iAZ

Nasir Jones jest na fali wznoszącej od 2020 roku. Wtedy wydał "King's Disease", za które doczekał się Grammy za najlepszy hip-hopowy album, a rok później wydał aż dwa projekty - "King's Disease II" i "Magic". Wielu mówi, że dostał wiatru w żagle dzięki rozpoczęciu współpracy z Hit-Boy'em i chyba coś w tym jest. Obydwie propozycje od "króla Nowego Jorku" spotkały się z ciepłym przyjęciem zarówno słuchaczy, jak i krytyków. Doceniono w nich między innymi zbudowanie pomostu między starą a nową szkołą. Dobre oceny zebrał również AZ i jego "Doe Or Die II". Drugi członek The Firm zarzekał się, że nic już nie zrobi, że to koniec, finito i czas zawiesić mikrofon na kołku, ale już zweryfikował swoje plany na przyszłość i zamierza dalej wydawać muzykę. To cieszy, bo jak byście chcieli sobie wrócić do starego, dobrego N.Y., to nowa płyta Anthony'ego Cruza jest zdecydowanie dla Was i daje nadzieję, że kolejne nagrywki będą na podobnie wysokim poziomie.

[[{"fid":"72540","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"68283","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Common

Legendarny MC z Chicago wrócił z "A Beautiful Revolution Pt. II" zaledwie rok po premierze pierwszej części. Od 2016 upodobał sobie produkcje Karriema Rigginsa, perkusisty i beatmakera wychodzącego swoją muzyką z jazzowych tradycji, ale na własnych beat tape'ach prezentującego też mocno Madlibowe zacięcie. Tutaj panowie kontynuują podążanie drogą soulowych inspiracji, ale jest jakby nieco żywiej, bardziej afro-beatowo niż na poprzednich krążkach, które razem robili. Gościnnie pojawiają się między innymi Seun Kuti czy Brittany Howard.

[[{"fid":"72541","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Vinnie Paz i Jedi Mind Tricks

Weterani filadelfijskiej sceny też pokazują, że jeszcze nie czas na emeryturę. Tylko w zeszłym roku Vinnie wypuścił szóstą w karierze solówkę "Burn Everything That Bears Your Name", a wraz ze Stoupe'em, jako Jedi Mind Tricks, wydali dziesiąty w swoim dorobku album "The Funeral And The Raven". Na pierwszej płycie Winicjusz zebrał bity od takich kotów jak Stu Bangas, Oh No czy C-Lance i gścinne zwrotki od Mava, CRIMEAPPLE'a i Eto, żeby wymienić tylko trzech dostarczających swoje wersy raperów. Na nowym materiale Jedi Mind Tricks także pojawia się CRIMEAPPLE, a za deckami w paru numerach umiejętności pokazuje 7L, czyli jedna druga 7L & Esoteric i jeden z filarów CZARFACE.

[[{"fid":"72542","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

[[{"fid":"72543","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

Big Boi i Sleepy Brown

Nowej płyty Outkast raczej się nie doczekamy, ale Big Boi wciąż wydaje muzykę i wreszcie w 2021 wypuścił długo zapowiadany album ze Sleepy Brownem zatytułowany "Big Sleepover". Byłem raczej dość ostry w jego ocenie. Przełomu w twórczości nie ma, jest raczej bezpieczna przystań tego, w czym pan Patton i pan Brązowy czują się najlepiej, ale tak czy inaczej, znajdziemy na tym albumie parę numerów, przy których można zatrzymać się na dłużej, jak np. "Baller". Więcej w RECENZJI.

[[{"fid":"54862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

Arrested Development

Kolejnymi legendami z Atlany, które powróciły z nowym materiałem, są Arrested Development. "For The Fkn Love" jest już piętnastym albumem w ich dorobku. Ten krążek to w większości hołd dla klasycznego, dobrego boom bapu i starej szkoły, o czym świadczą gościnki od Masta Ace'a, Freddie'ego Foxxxa czy Big Daddy Kane'a. Z muzyki bije pozytywna energia, choć nie brakuje poważniejszych tematów, trzeźwego spojrzenia na muzyczny biznes i sytuację Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych.

[[{"fid":"70766","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

Gucci Mane

Gucci w 2021 też nie zawiesił mikrofonu na kołku. Wrócił z nowym, piętnastym w karierze solowym materiałem. Jeden z ojców chrzestnych trapu konsekwentnie robi swoje, a na "Ice Daddy" zebrał takie znakomitości amerykańskiej sceny jak E-40, Project Pat, 2 Chainz, Young Dolph czy Sir Mix-A-Lot. Tego ostatniego słyszymy w "Posse On Bouldercrest", który to kawałek jest swego rodzaju hołdem dla "Posse On Broadway" Sir Mixa, numeru oryginalnie wydanego w 1988 roku.

[[{"fid":"72553","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

Bun B

Bun B miał kończyć karierę, ale w 2018 wrócił z dobrze przyjętym krążkiem "Return of The Trill", potem była płyta ze Statik Selektah, a w zeszłym roku uraczył nas epką z LE$'em, raperem znanym, chociażby z mixtape'ów Slim Thuga, czy składanek Jet Life. Producentem "Distant EP" jest Dave Sitek, człowiek mający na koncie współpracę z szeroką paletą artystów - od Kelis przez Yeah Yeah Yeahs po Jaya-Z. To on zaprosił obydwu MC's na Sonic Ranch, farmę liczącą 1700 akrów, ulokowaną w zachodnim Teksasie i właśnie tam powstało sześć utworów składających się na ten materiał.

[[{"fid":"72544","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

Atmosphere

Slug i Ant od 2018 regularnie co roku wypuszczają albumy i w 2021 też nie zwolnili tempa. Na swoim dwunastym krążku zatytułowanym "WORD?" wrócili do brzmienia kojarzonego bardziej z "God Loves Ugly" niż z bluesowo-gitarowymi klimatami "Mi Vida Local". Gościnki zaliczają między innymi Aesop Rock, nieodżałowany MF DOOM, Sa-Roc czy Nikki Jean, a od siebie dodam, że "Clocked" jest małym arcydziełem.

[[{"fid":"72545","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

Evidence i Planet Asia

Po Atmosphere kolejnym przedstawicielem Rhymesayers, który swoje na scenie też przeżył i w 2021 wydał materiał, jest Evidence. W Polsce zawsze bardzo lubiany, były członek Dilated Peoples. Na "Unlearning Vol. 1", jak sam przyznał, chciał zacząć wszystko do nowa, pójść trochę inną drogą, robić rzeczy z ludźmi, z którymi wcześniej nie współpracował, jak np. z Fly Anakinem. Ciekawostką jest szczątkowy udział Alchemista i w pewnych momentach wybór troszkę nieoczywistych, jak dla Eva podkładów, choć dalej utrzymanych w klasycznym stylu. Raper wyprodukował też nowy album kolejnej legendy Cali, czyli Planet Asia "Rule Of Thirds", która to płyta została wydana w jego labelu Bigger Picture Recordings.  Prowadzenie wytwórni i opieka nad warstwą muzyczną wydawnicyw przez nią wypuszczanych, to też dla Evidence'a nowość i kierunek, w którym chce podążać.

[[{"fid":"72152","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]

[[{"fid":"69817","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]

Gift Of Gab

Kolejna solówka Gift Of Gaba ukazała się już niestety już po jego śmierci. "Finding Inspiration Somehow" to kolejna mocna pozycja w dyskografii jednej drugiej Blackalicious. Krążek był promowany dość ciekawym singlem "Vice Grip" z podkładem, który bardziej brzmi, jak coś, na czym mógłby zarapować Denzel Curry, ale raper, lubujący się często w funkowo-trueschoolowych klimatach, świetnie się na nim odnalazł, pokazując słuchaczom swoją różnorodność. Tak o albumie wypowiedział się Jumbo z ekipy Lifesavas często współpracującej z Giftem: "„Był bardzo zadowolony z tej płyty i puścił mi ją w samochodzie, jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń COVID-owych. Była świetna tak samo wtedy, jak i teraz. Ta długowieczność, to był jego największy Dar”.

[[{"fid":"72150","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"15":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"15"}}]]

Snoop Dogg

Ten to nigdy nie odpoczywa. W 2021 Snoop skończył 50 lat, został członkiem supergrupy, w skład której obok niego wchodzą Ice Cube, Too Short i E-40, a do tego wydał aż dwie płyty, w tym jedną składankę. Najpierw było "From Tha Streets 2 Tha Suites", krótki bo zaledwie 10-cio kawałkowy krążek poza nowymi trackami zawiera też stare numery, ale nie można mu odmówić dobrej jakości i słychać, że Wujaszek Snoop, po wtopie, jaką było "I Wanna Thank Me", chciał wrócić do klasycznego west coastowego brzmienia, za który tak go lubimy. Potem wypuścił "Algorithm", składankę mającą być prezentacją nowych artystów i zaznaczeniem jego pozycji jako konsultanta wykonawczego w Def Jam Records.

[[{"fid":"72546","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"16":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"16"}}]]

[[{"fid":"72589","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"17":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"17"}}]]

Tech N9ne

Tech N9ne jest prawdziwą legendą niezależnego rapu. Piętnaście płyt na koncie, w tym ostatnia "Asin9ne" wydana w zeszłym roku. Gościnne zwrotki dostarczyli nie byle jacy wyjadacze, bo mamy tu zarówno weterana Bay Area E-40'ego, jak i Lil Wayne'a. Żeby było śmiesznie, swoje trzy grosze na majku dodał kafar Dwayne Johnson, uchodzący dziś za najlepiej opłacanego aktora w Stanach Zjednoczonych. Ciekawostka dla produkcyjnych nerdów: dwa podkłady wyszły spod ręki Ervina "EP" Pope'a, którego możecie znać jako jednego z beatmakerów na ostatnim krążku Scarface'a "Deepy Rooted". To podobno on przekonał Face'a do nagrania tej płyty. Był też na "Doctor's Advocate" Game'a.

[[{"fid":"69324","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"18":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"18"}}]]

Talib Kweli & Diamond D

Ostatnio Talib Kweli udziela się bardziej jako podcaster niż raper, ale to nie przeszkodziło mu w nagraniu wspólnej płyty z Diamondem D, legendarnym producentem ekipy D.I.T.C. Cała "Gotham" specjalnie nie zachwyciło, ale jednocześnie pokazuje, że nowojorski MC wciąż jest aktywny, można się z nim poglądowo zgadzać lub nie, ale skillsów na majku odmówić mu na pewno nie można. Swoje gościnne udziały zaliczyli tu między innymi Busta Rhymes, Skyzoo i podopieczny Taliba NIKO IS.

[[{"fid":"72548","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"19":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"19"}}]]

Onyx

Krzykacze trzymają się mocno. W 2021 wrócili ze swoim jedenastym albumem "Onyx 4 Life". Zaserwowali fanom trzynaście numerów w ciężkim, surowym klimacie, czyli tym, z którego ich bardzo dobrze znamy. Pomogli im w tym między innymi Mad Lion, Cappadona i Planet Asia. Przed premierą krążka wyszedł singiel "Coming Outside", w którym lecą takie wersy jak: "We do more by 6 a.m. than you do all day muthafucka!"

[[{"fid":"72549","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"20":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"20"}}]]

Aesop Rock i Blockhead

Król rapowej alternatywy wraca z nowym albumem w całości wyprodukowanym przez Blockheada, autora bitów do najpopularniejszych utworów w katalogu Aesopa "None Shall Pass" i "Daylight". "Garbology" powstawało w trakcie pandemii i także w momencie żałoby rapera po stracie jednego z bliskich przyjaciół. "Świat był naprawdę dziwny w ciągu tych miesięcy. Wiedziałem, że w pewnym momencie muszę wrócić i coś zrobić. Zrobić bit. Narysować obraz. Pisać. Po prostu iść do przodu.  Pomysł zrobienia bitu brzmiał jak zadanie z matematyki, a rysowanie jest tak trudne. Pisanie też jest trudne, ale w pewnym momencie musiałem coś wybrać" - powiedział Rock. Odezwał się do Blockheada żeby ten podesłał parę bitów i tak zaczął się proces powstawania tego, co dziś znamy właśnie jako ten właśnie krążek.

[[{"fid":"69998","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"21":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"21"}}]]

Jim Jones

Członek The Diplomats mocno trzyma się na scenie i w 2021 wypuścił ciekawy album na bitach Harry'ego Frauda pt. "The Fraud Department". Jest różnorodnie, bo raz trapowo, innym razem klasycznie, więc nie ma mowy o brzmieniowej jednostajności. Gościnnie Jay Worthy, Curren$y, French Montana, Belly, Maino i Dave East.

[[{"fid":"72552","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"22":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"22"}}]]

Tek i General Steele

Członkowie Smif-N-Wessun też wydali swoje solóweczki w zeszłym roku. Pierwszy wypuścił płytę pt. "Pricele$$", drugi nagrał "AmeriKKKa's Nightmare III - City Under Siege". Na płycie Teka gościnnie udzielają się między innymi Roc Marciano, Rome Streetz czy Lil Fame. Jest nawet zwrotka Seana Price'a. Steele z kolei zrobił numery na bitach Es-K'a. Obok niego swoje zwrotki dostarczają np. Shabaam Sahdeeq, Napoleon Da Legend i Spice-1.

[[{"fid":"72587","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"72588","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Apathy

Apathy swoje robi od lat, będąc wiernym klasycznej szkole rapu. W 2021 wypuścił "Where The River Meets The Sea". Wyszło z tego czternaście numerów całkiem zacnego hip-hopowego brzmienia. Rewolucji nie ma się co spodziewać, choć w takim "Underwater" i "River Of Light" słychać eksperymentowanie z brzmieniem. Bity zapewnili sam Apathy, ale też Stu Bangas oraz Teddy Roxpin.

[[{"fid":"72590","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"23":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"23"}}]]

Rick Ross

Największy diler koksu, co to kiedyś nawinął, że stał się bogaty dzięki białemu proszkowi, swoje rzeczy wypuszcza regularnie. Zwykle są o tym samym, czyli właśnie o przepychu, luksusie i byciu bossem. Tylko, że tych jego numerów chce się słuchać. "Richer Than I Ever Been" to jedenasty album w karierze Rossa. Znów dostajemy mocne gościnne udziały, tym razem od Benny'ego The Butchera, 21 Savage'a czy Jazmine Sullivan, a produkcje zapewniają między innymi Timbaland, Bink i DJ Toomp.

[[{"fid":"70757","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"24":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"24"}}]]

]]>
Common z wyśmienitym 8-min freestylem pod bity DJ-a Premiera i RZAhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-09-12,common-z-wysmienitym-8-min-freestylem-pod-bity-dj-a-premiera-i-rzahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-09-12,common-z-wysmienitym-8-min-freestylem-pod-bity-dj-a-premiera-i-rzaSeptember 12, 2021, 11:51 pmMarek AdamskiPrzed wami potężna dawka hip-hopowej energii na niedzielę! Common w ramach promocji najnowszego krążka zaserwował aż 8-minutowy freestyle pod kultowe bity DJ-a Premiera i RZA. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Common wystąpił w radiu Power 106 przy okazji premiery "A Beautiful Revolution (pt 2)". Podczas freestyle'u raper nawija pod podkłady z "Incarcerated Scarfaces" Raekwona i "Livin Proof" Group Home.Sprawdźcie cały freestyle poniżej.Przed wami potężna dawka hip-hopowej energii na niedzielę! Common w ramach promocji najnowszego krążka zaserwował aż 8-minutowy freestyle pod kultowe bity DJ-a Premiera i RZA.



Common wystąpił w radiu Power 106 przy okazji premiery "A Beautiful Revolution (pt 2)". Podczas freestyle'u raper nawija pod podkłady z "Incarcerated Scarfaces"Raekwona i "Livin Proof" Group Home.

Sprawdźcie cały freestyle poniżej.

]]>
Common, AZ, Gift of Gab - 3 premiery dla fanów klasyki!https://popkiller.kingapp.pl/2021-09-10,common-az-gift-of-gab-3-premiery-dla-fanow-klasykihttps://popkiller.kingapp.pl/2021-09-10,common-az-gift-of-gab-3-premiery-dla-fanow-klasykiSeptember 10, 2021, 4:50 pmMarek AdamskiDzisiejszy piątek obfituje w premiery dla fanów klasycznego rapu zza Oceanu. Otrzymaliśmy aż 3 nowe krążki - pośmiertny album Gift Of Gaba, zapowiadane od 12 lat "Doe Or Die II" AZ i sequel "A Beautiful Revolution" od Commona. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Finding Inspiration Somehow" to pośmiertny album członka Blackalicious, który powstał jeszcze przed śmiercią artysty oraz przed rozpoczęciem pandemii.AZ natomiast dostarczył fanom sequel klasycznego "Doe Or Die". Na płycie znajdziemy takich gości jak Lil Wayne, Rick Ross czy Conway The Machine, a swoje podkłady na projekt dostarczyli m.in. The Alchemist, Pete Rock czy Bink!.Common za to zaserwował słuchaczom sequel "A Beautiful Revolution", na którym tak jak w przypadku pierwszej części znaczącą rolę odgrywa wokalistka PJ. Płyta to klasyczne, organiczne brzmienie okraszone pozytywnym przekazem.Szczegóły albumu znajdziesz w naszym dziale Premier PłytowychDzisiejszy piątek obfituje w premiery dla fanów klasycznego rapu zza Oceanu. Otrzymaliśmy aż 3 nowe krążki - pośmiertny album Gift Of Gaba, zapowiadane od 12 lat "Doe Or Die II"AZ i sequel "A Beautiful Revolution" od Commona.



"Finding Inspiration Somehow" to pośmiertny album członka Blackalicious, który powstał jeszcze przed śmiercią artysty oraz przed rozpoczęciem pandemii.

AZ natomiast dostarczył fanom sequel klasycznego "Doe Or Die". Na płycie znajdziemy takich gości jak Lil Wayne, Rick Ross czy Conway The Machine, a swoje podkłady na projekt dostarczyli m.in. The Alchemist, Pete Rock czy Bink!.

Common za to zaserwował słuchaczom sequel "A Beautiful Revolution", na którym tak jak w przypadku pierwszej części znaczącą rolę odgrywa wokalistka PJ. Płyta to klasyczne, organiczne brzmienie okraszone pozytywnym przekazem.

Szczegóły albumu znajdziesz w naszym dziale Premier Płytowych

]]>
Common "A Beautiful Revolution (Pt 2)"https://popkiller.kingapp.pl/2021-09-10,common-a-beautiful-revolution-pt-2https://popkiller.kingapp.pl/2021-09-10,common-a-beautiful-revolution-pt-2October 27, 2021, 11:21 pmMarek AdamskiSequel albumu wydanego w w zeszłym roku powstały głównie we współpracy z PJ.Tracklista:1. Intro (Push Out The Noise) (featuring Jessica Care Moore)2. A Beautiful Chicago Kid (featuring PJ)3. When We Move (featuring Black Thought and Seun Kuti)4. Set It Free (featuring PJ)5. Majesty (Where We Gonna Take It) (featuring PJ)6. Poetry (featuring Marcus King and Isaiah Sharkey)7. Saving Grace (featuring Brittany Howard)8. Star of The Gang (featuring PJ)9. Imagine (featuring PJ)10. Get It Right11. OUTRO (Exclamation Point) (featuring Morgan Parker)Sequel albumu wydanego w w zeszłym roku powstały głównie we współpracy z PJ.

Tracklista:

1. Intro (Push Out The Noise) (featuring Jessica Care Moore)
2. A Beautiful Chicago Kid (featuring PJ)
3. When We Move (featuring Black Thought and Seun Kuti)
4. Set It Free (featuring PJ)
5. Majesty (Where We Gonna Take It) (featuring PJ)
6. Poetry (featuring Marcus King and Isaiah Sharkey)
7. Saving Grace (featuring Brittany Howard)
8. Star of The Gang (featuring PJ)
9. Imagine (featuring PJ)
10. Get It Right
11. OUTRO (Exclamation Point) (featuring Morgan Parker)

]]>
Common "A Beautiful Revolution (Pt. 1)https://popkiller.kingapp.pl/2020-10-30,common-a-beautiful-revolution-pt-1https://popkiller.kingapp.pl/2020-10-30,common-a-beautiful-revolution-pt-1October 30, 2020, 12:39 amMarek Adamski"A Beautiful Revolution (Pt. 1)" został zapowiedziany wraz z premierą singla "Say Peace" z gościnną zwrotką Black Thought'a, czyli na 2 dni przed premierą. Reprezentant Chicago postanowił działać według zasady "less is more" i postawił na krótką tracklistę złożoną z 9 numerów. Wśród gości na płycie znajdziemy m.in. Lenny'ego Kravitza.Tracklista:1. (A Beautiful Revolution) Intro2. Fallin’3. Say Peace ft. Black Thought4. What Do You Say (Move It Baby) ft. PJ5. Courageous ft. PJ6. A Place In This World ft. PJ7. A Riot in My Mind ft. Lenny Kravitz8. Don’t Forget Who You Are ft. PJ9. (A Beautiful Revolution) Outro"A Beautiful Revolution (Pt. 1)" został zapowiedziany wraz z premierą singla "Say Peace" z gościnną zwrotką Black Thought'a, czyli na 2 dni przed premierą. Reprezentant Chicago postanowił działać według zasady "less is more" i postawił na krótką tracklistę złożoną z 9 numerów. Wśród gości na płycie znajdziemy m.in. Lenny'ego Kravitza.

Tracklista:

1. (A Beautiful Revolution) Intro
2. Fallin’
3. Say Peace ft. Black Thought
4. What Do You Say (Move It Baby) ft. PJ
5. Courageous ft. PJ
6. A Place In This World ft. PJ
7. A Riot in My Mind ft. Lenny Kravitz
8. Don’t Forget Who You Are ft. PJ
9. (A Beautiful Revolution) Outro

]]>
Busta Rhymes odświeża klasyk, rewolucja Commona i pegaz Trippie Redda - dzisiejsze premiery ze Stanówhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-10-30,busta-rhymes-odswiezaklasyk-rewolucja-commona-i-pegaz-trippie-redda-dzisiejsze-premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-10-30,busta-rhymes-odswiezaklasyk-rewolucja-commona-i-pegaz-trippie-redda-dzisiejsze-premieryOctober 30, 2020, 3:17 amMarek AdamskiDziś wśród premier płytowych w Stanach Zjednoczonych znalazły się dwie pozycje, które mogą zainteresować fanów złotej ery oraz jedna skierowana bardziej do młodszych słuchaczy hip-hopu. Swoje krążki wydali Trippie Redd, Common i Busta Rhymes. Ten ostatni zaprezentował fanom sequel klasycznego "Extinction Level Event: The Final World Front", a na nim pierwsza w tym roku oficjalnie opublikowana zwrotka Kendricka Lamara. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Extinction Level Event 2: The Wrath of God" to nawiązujący do klasyka z 1998 roku 22-trackowy moloch, na którego, oprócz Kendricka, Busta zaprosił takie ikony jak Rakim czy Q-Tip. Mimo to raper nie zapomniał o młodszej reprezentacji sceny i gościnnie na krążku udzielili się również Anderson. Paak i Rapsody (która dopiero co zgarnęła nagrodę "Lyricistof the Year" na Hip-Hop BET Awards). Pytanie, czy ilość doborowych gości przełoży się na jakość albumu, którego problemem może byc długość. Odsłuch pokaże.Następny weteran nie zapowiadał swojego krążka zbyt długo. "A Beautiful Revolution (Pt. 1)" Commona został zapowiedziany wraz z premierą singla "Say Peace" z gościnną zwrotką Black Thought'a, czyli... w środę. Reprezentant Chicago w przeciwieństwie do Busta Rhymes'a postanowił działać według zasady "less is more" i postawił na krótką tracklistę złożoną z 9 numerów. Wśród gości na płycie znajdziemy m.in. Lenny'ego Kravitza.Ostatnią propozycją dla fanów hip-hopu ze Stanów jest składający się z 26(!) tracków album Trippie Redda, "Pegasus". Niestety raper padł ofiarą nieszczęsnych leaków, i w sumie może zaliczyć siebie do tych najbardziej pokrzywdzonych. Mianowicie w sierpniu cały album ujrzał światło dzienne, mimo to Trippie nie przejął się nadto i oznajmił, że premiera i tak odbędzie się w październiku z możliwie zmienioną tracklistą. Wśród gości do tych najmniej oczywistcy możemy zaliczyć Sean'a Kingstona, czy Busta Rhymes'a. Ciekawszych moze zainteresować fakt, że jutro raper na swoim streamie na Twitchu wykona część numerów z nowej płyty.Dla fanów niezależnej sceny mamy za to wieści o nowym albumie Atmosphere pt "The Day Before Halloween", który także ukazuje się właśnie dziś, w dzień przed Halloween - zgodnie z zapowiedzią od grupy ten materiał to "George Orwell spotykający Keitha Haringa przy automacie do gier w Nowy Rok 1985".Szczegóły albumów znajdziesz w naszym dziale Premier PłytowychDziś wśród premier płytowych w Stanach Zjednoczonych znalazły się dwie pozycje, które mogą zainteresować fanów złotej ery oraz jedna skierowana bardziej do młodszych słuchaczy hip-hopu. Swoje krążki wydali Trippie Redd, Common i Busta Rhymes. Ten ostatni zaprezentował fanom sequel klasycznego "Extinction Level Event: The Final World Front", a na nim pierwsza w tym roku oficjalnie opublikowana zwrotka Kendricka Lamara.

"Extinction Level Event 2: The Wrath of God" to nawiązujący do klasyka z 1998 roku 22-trackowy moloch, na którego, oprócz Kendricka, Busta zaprosił takie ikony jak Rakim czy Q-Tip. Mimo to raper nie zapomniał o młodszej reprezentacji sceny i gościnnie na krążku udzielili się również Anderson. Paak i Rapsody (która dopiero co zgarnęła nagrodę "Lyricistof the Year" na Hip-Hop BET Awards). Pytanie, czy ilość doborowych gości przełoży się na jakość albumu, którego problemem może byc długość. Odsłuch pokaże.

Następny weteran nie zapowiadał swojego krążka zbyt długo. "A Beautiful Revolution (Pt. 1)"Commona został zapowiedziany wraz z premierą singla "Say Peace" z gościnną zwrotką Black Thought'a, czyli... w środę. Reprezentant Chicago w przeciwieństwie do Busta Rhymes'a postanowił działać według zasady "less is more" i postawił na krótką tracklistę złożoną z 9 numerów. Wśród gości na płycie znajdziemy m.in. Lenny'ego Kravitza.

Ostatnią propozycją dla fanów hip-hopu ze Stanów jest składający się z 26(!) tracków album Trippie Redda, "Pegasus". Niestety raper padł ofiarą nieszczęsnych leaków, i w sumie może zaliczyć siebie do tych najbardziej pokrzywdzonych. Mianowicie w sierpniu cały album ujrzał światło dzienne, mimo to Trippie nie przejął się nadto i oznajmił, że premiera i tak odbędzie się w październiku z możliwie zmienioną tracklistą. Wśród gości do tych najmniej oczywistcy możemy zaliczyć Sean'a Kingstona, czy Busta Rhymes'a. Ciekawszych moze zainteresować fakt, że jutro raper na swoim streamie na Twitchu wykona część numerów z nowej płyty.

Dla fanów niezależnej sceny mamy za to wieści o nowym albumie Atmosphere pt "The Day Before Halloween", który także ukazuje się właśnie dziś, w dzień przed Halloween - zgodnie z zapowiedzią od grupy ten materiał to "George Orwell spotykający Keitha Haringa przy automacie do gier w Nowy Rok 1985".

Szczegóły albumów znajdziesz w naszym dziale Premier Płytowych

]]>
"Still D.R.E." to nie wszystko - Wiz Khalifa w remiksach 7 klasykówhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-25,still-dre-to-nie-wszystko-wiz-khalifa-w-remiksach-7-klasykowhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-25,still-dre-to-nie-wszystko-wiz-khalifa-w-remiksach-7-klasykowOctober 11, 2020, 11:14 pmAdmin stronyTo już 10 lat od czasu, gdy Wiz poprzez "Kush & O.J." wdarł się na radary słuchaczy z całego świata. Przez ten czas raper z Pittsburgha wykreował własny styl, brzmienie i niezmiennie zgrabnie odnajduje się zarówno w leniwym, mocno korzennym klimacie, jak i w soczyście newschoolowych bangerach. Od zawsze Khalifa miał też słabość do klasyki, wielokrotnie oddawał ukłony starszym graczom, nagrywał z nimi albumy (Snoop Dogg) czy brał pod skrzydła podbijając ponownie popularność (Juicy J). Od pierwszych mixtape'ów uwielbiał też wskakiwać na klasyczne bity - jako że na wydanym w 4/20 "The Saga of Wiz Khalifa" dostajemy szeroko komentowaną nową wersję "Still D.R.E." to postanowiliśmy przypomnieć Wam także i inne!Vato (2007, Snoop Dogg feat. B-Real - Vato)Parę lat zanim Wiz i Snoop znaleźli w sobie bratnie dusze, młody głodny Khalifa postanowił wjechać z pazurem na bit z hitowego singla Dogga. Pyskaty, agresywny, skaczący po bicie z energią - to jeszcze całkiem inne stilo niż rozleniwiony Wiz post-kush&oj. I dobrze pokazujący, że już w wieku 20 lat miał sporo do pokazania.[[{"fid":"58677","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Won't Land (2009, Camp Lo - Luchini)"Zawsze chciałem to zrobić" - rozpoczyna Wiz wjazd na kultowy bit autorstwa Ski Beatza na wydanym w 2009 roku "Burn After Rolling", serwując nam pełną energii interpretację największego hitu w dorobku Camp Lo. W tym przypadku historia miała także naturalny ciąg dalszy, bo mniej więcej w tamtym okresie legendarny Ski postanowił lekko odświeżyć swoje brzmienie, a to dzięki współpracy z Curren$ym przy serii "Pilot Talk" stworzyło podbudowę pod klimat 'Jet Life', który 10 lat temu opanował nasze głośniki. Tam Wiz czuł się jak ryba w wodzie, a jego wspólne numery z Curren$ym często stanowią perfekcyjny balans starego i nowego brzmienia. Dorzucamy jeszcze rozmowę Khalify ze Skim Beatzem z 2011 roku, gdzie Ski porównywał swój start znajomości z Wizem do tego, gdy kilkanaście lat wcześniej zapoznał się z... Jayem Z przed jego debiutem. I swoją drogą polecamy "Scaling The Building" nagrane przez Ski wspólnie z Wizem i Curren$ym, bo był to piękny banger.[[{"fid":"40102","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"58673","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Name On The Cloud (2009, The Pharcyde - Runnin)Wiz na bicie J Dilli? Mamy to. Lata mixtape'owe to masa ciekawych remiksów i zabawy muzyką ze strony Księcia Pittsburgha, na warsztat brane były zarówno najnowsze hity jak klasyki, Khalifa bawił się flow, patentami a wszystko kipiało organiczną oddolną zajawą. Tutaj esencjonalne brzmienie z klasyka The Pharcyde posłużyło za podkład do singla promującego "Flight School" i świetnie ukazuje z czego wyrosło upalone soulfulowe brzmienie, które dostawaliśmy na tape'ach w kolejnych latach.[[{"fid":"58678","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]So Gangsta (2019, Common - I Used To Love H.E.R.) + Smokin Section (2020, Common - 6th Sense)Jeden z najpiękniejszych singli i bitów w historii rapu wywołał u Wiza chęć cofnięcia się do starych czasów i powspominanie młodych lat, a dodatkowo kolejny raz przekonaliśmy się jak zgrabnie szef Taylor Gangu przechodzi od klasycznej rytmicznie nawijki do rozlanego wczutkowego śpiewu. Przy okazji przypominamy co pisaliśmy o samym "I Used To Love H.E.R.", jednym z najważniejszych utworów lat '90 i jednym z najbardziej ikonicznych konceptów w historii rapu.PS. A na bit Commona Wiz wleciał jeszcze raz - w tym roku dostaliśmy "Smokin Section" nagrane na podkładzie z "6th Sense". Może do 3 razy sztuka i pora na wspólny kawałek?[[{"fid":"58674","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"58668","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]Vanity Fair (2020, Mobb Deep - Survival of the Fittest)"The Infamous" (dziś 25 rocznica premiery!) to jeden z albumów definiujących brud, surowość i niepokorność nowojorskich ulic połowy lat '90. Zbasowane, piwniczne brzmienie Havoca stanowiło tło do bezkompromisowych, brutalnych i ostrych opowieści dwójki młodziaków z QB. Wydaje się to całkowicie odległe od stylistyki Wiza? Thomaz postanowił podjąć wyzwanie na początku tego roku, wskakując na klasyczne "Survival of the Fittest".[[{"fid":"58667","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Bammer (2020, RBL Posse - Don't Give Me No Bammer Weed)I na koniec coś 'dla wtajemniczonych' i coś opartego na przeróbce refrenu a nie bitu. Wiz podłapał tu hook z repertuaru klasycznej formacji na lokalnej scenie Bay Area. Zawarte na debiucie RBL Posse z 1992 roku "Don't Give Me No Bammer Weed" wprowadziło ich na listy Billboardu, a blisko 30 lat później Khalifa postanowił odświeżyć motto wraz z Mustardem. I choć RBL nie jest już aktywne blisko 20 lat a 2 z 3 członków składu nie żyje to Wiz postanowił dotrzeć do ostatniego z nich (Black C) i legitnie przyklepać swój tribute. "Szanuję to, że Wiz odświeżył nasz klasyk. Duża piątka też dla niego, że podjął kroki, by dotrzeć do mnie i uzyskać wsparcie. Bardzo podoba mi się ta wersja" - pisał Black C na Instagramie. I o to chodzi - wzajemny szacunek między pokoleniami to podstawa.[[{"fid":"58676","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]][[{"fid":"58675","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":360,"width":360,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]To już 10 lat od czasu, gdy Wiz poprzez "Kush & O.J." wdarł się na radary słuchaczy z całego świata. Przez ten czas raper z Pittsburgha wykreował własny styl, brzmienie i niezmiennie zgrabnie odnajduje się zarówno w leniwym, mocno korzennym klimacie, jak i w soczyście newschoolowych bangerach. Od zawsze Khalifa miał też słabość do klasyki, wielokrotnie oddawał ukłony starszym graczom, nagrywał z nimi albumy (Snoop Dogg) czy brał pod skrzydła podbijając ponownie popularność (Juicy J). Od pierwszych mixtape'ów uwielbiał też wskakiwać na klasyczne bity - jako że na wydanym w 4/20 "The Saga of Wiz Khalifa" dostajemy szeroko komentowaną nową wersję "Still D.R.E." to postanowiliśmy przypomnieć Wam także i inne!

Vato (2007, Snoop Dogg feat. B-Real - Vato)

Parę lat zanim Wiz i Snoop znaleźli w sobie bratnie dusze, młody głodny Khalifa postanowił wjechać z pazurem na bit z hitowego singla Dogga. Pyskaty, agresywny, skaczący po bicie z energią - to jeszcze całkiem inne stilo niż rozleniwiony Wiz post-kush&oj. I dobrze pokazujący, że już w wieku 20 lat miał sporo do pokazania.

[[{"fid":"58677","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

Won't Land (2009, Camp Lo - Luchini)

"Zawsze chciałem to zrobić" - rozpoczyna Wiz wjazd na kultowy bit autorstwa Ski Beatza na wydanym w 2009 roku "Burn After Rolling", serwując nam pełną energii interpretację największego hitu w dorobku Camp Lo. W tym przypadku historia miała także naturalny ciąg dalszy, bo mniej więcej w tamtym okresie legendarny Ski postanowił lekko odświeżyć swoje brzmienie, a to dzięki współpracy z Curren$ym przy serii "Pilot Talk" stworzyło podbudowę pod klimat 'Jet Life', który 10 lat temu opanował nasze głośniki. Tam Wiz czuł się jak ryba w wodzie, a jego wspólne numery z Curren$ym często stanowią perfekcyjny balans starego i nowego brzmienia. Dorzucamy jeszcze rozmowę Khalify ze Skim Beatzem z 2011 roku, gdzie Ski porównywał swój start znajomości z Wizem do tego, gdy kilkanaście lat wcześniej zapoznał się z... Jayem Z przed jego debiutem. I swoją drogą polecamy "Scaling The Building" nagrane przez Ski wspólnie z Wizem i Curren$ym, bo był to piękny banger.

[[{"fid":"40102","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"58673","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Name On The Cloud (2009, The Pharcyde - Runnin)

Wiz na bicie J Dilli? Mamy to. Lata mixtape'owe to masa ciekawych remiksów i zabawy muzyką ze strony Księcia Pittsburgha, na warsztat brane były zarówno najnowsze hity jak klasyki, Khalifa bawił się flow, patentami a wszystko kipiało organiczną oddolną zajawą. Tutaj esencjonalne brzmienie z klasyka The Pharcyde posłużyło za podkład do singla promującego "Flight School" i świetnie ukazuje z czego wyrosło upalone soulfulowe brzmienie, które dostawaliśmy na tape'ach w kolejnych latach.

[[{"fid":"58678","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

So Gangsta (2019, Common - I Used To Love H.E.R.) + Smokin Section (2020, Common - 6th Sense)

Jeden z najpiękniejszych singli i bitów w historii rapu wywołał u Wiza chęć cofnięcia się do starych czasów i powspominanie młodych lat, a dodatkowo kolejny raz przekonaliśmy się jak zgrabnie szef Taylor Gangu przechodzi od klasycznej rytmicznie nawijki do rozlanego wczutkowego śpiewu. Przy okazji przypominamy co pisaliśmy o samym "I Used To Love H.E.R.", jednym z najważniejszych utworów lat '90 i jednym z najbardziej ikonicznych konceptów w historii rapu.

PS. A na bit Commona Wiz wleciał jeszcze raz - w tym roku dostaliśmy "Smokin Section" nagrane na podkładzie z "6th Sense". Może do 3 razy sztuka i pora na wspólny kawałek?

[[{"fid":"58674","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"58668","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

Vanity Fair (2020, Mobb Deep - Survival of the Fittest)

"The Infamous" (dziś 25 rocznica premiery!) to jeden z albumów definiujących brud, surowość i niepokorność nowojorskich ulic połowy lat '90. Zbasowane, piwniczne brzmienie Havoca stanowiło tło do bezkompromisowych, brutalnych i ostrych opowieści dwójki młodziaków z QB. Wydaje się to całkowicie odległe od stylistyki Wiza? Thomaz postanowił podjąć wyzwanie na początku tego roku, wskakując na klasyczne "Survival of the Fittest".

[[{"fid":"58667","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Bammer (2020, RBL Posse - Don't Give Me No Bammer Weed)

I na koniec coś 'dla wtajemniczonych' i coś opartego na przeróbce refrenu a nie bitu. Wiz podłapał tu hook z repertuaru klasycznej formacji na lokalnej scenie Bay Area. Zawarte na debiucie RBL Posse z 1992 roku "Don't Give Me No Bammer Weed" wprowadziło ich na listy Billboardu, a blisko 30 lat później Khalifa postanowił odświeżyć motto wraz z Mustardem. I choć RBL nie jest już aktywne blisko 20 lat a 2 z 3 członków składu nie żyje to Wiz postanowił dotrzeć do ostatniego z nich (Black C) i legitnie przyklepać swój tribute. "Szanuję to, że Wiz odświeżył nasz klasyk. Duża piątka też dla niego, że podjął kroki, by dotrzeć do mnie i uzyskać wsparcie. Bardzo podoba mi się ta wersja" - pisał Black C na Instagramie. I o to chodzi - wzajemny szacunek między pokoleniami to podstawa.

[[{"fid":"58676","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

[[{"fid":"58675","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":360,"width":360,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

]]>
20. rocznica "Like Water For Chocolate" - Common komentuje (tylko u nas)https://popkiller.kingapp.pl/2020-03-28,20-rocznica-like-water-for-chocolate-common-komentuje-tylkou-nashttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-28,20-rocznica-like-water-for-chocolate-common-komentuje-tylkou-nasMarch 28, 2020, 4:36 pmMarcin NataliO tej rocznicy pamiętaliśmy już jakiś czas no i nadszedł ten dzień - dzisiaj okrągłe 20. urodziny obchodzi jedna z najwspanialszych płyt hip-hopowych ostatniego 20-lecia oraz zdaniem wielu najlepszy album w bogatej, arcymocnej dyskografii Commona. Przesiąknięty pulsującym funkiem i głębokim soulem, wydany w 2000 roku czwarty longplay Lonniego Rashada Lynna to dzieło ponadczasowe, do którego wraca się z niekłamaną przyjemnością mimo upływu lat.Niepowtarzalne, wielowarstwowe, bujające produkcje kolektywu Soulquarians na czele z J Dillą, kultowe już "The Light", gościnne występy takich artystów jak Mos Def, D'Angelo, Slum Village, Cee-Lo Green, MC Lyte, Jill Scott, Common w najlepszej formie rapowej, jak i wisienka na torcie - mistrzowski podkład od DJ'a Premiera w kawałku "6th Sense" - to wszystko złożyło się na album, który ja osobiście plasuję w swoim Top 5 krążków rapowych w historii. Z tej okazji warto też posłuchać, jak prace nad przełomowym dla niego LP wspomina sam Common...W wywiadzie, który mieliśmy okazję przeprowadzić z Commonem w zeszłym roku w Berlinie, legendarny chicagowski MC mówił o "Like Water For Chocolate" tak (początek wypowiedzi w 0:50 filmiku u dołu):[[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]"'Like Water For Chocolate i 'Be' są moimi ulubionymi albumami na zmianę, nie mogę zdecydować, a teraz goni je "Let Love", co nawet dla mnie jest miłym zaskoczeniem. Uważam, że to naprawdę album o mocnym przesłaniu. Jeśli chodzi jednak o "Like Water For Chocolate", patrzę na nie tak...To był dla mnie początek nowego życia, moje odrodzenie. Dopiero co przeniosłem się wtedy z Chicago do Nowego Jorku i zaczynałem właśnie odkrywać rzeczy związane ze sztuką, poznawać projektantów mody i plastyków. Właściwa okładka tej płyty bazuje na zdjęciu Gordona Parksa, który był wspaniałym fotografem, działającym w latach 40/50/60/70, legenda. Ale trafiłem na to zdjęcie dzięki temu, że szedłem na wystawę muzealną w Nowym Jorku, także zmierzam do tego, że w tamtym czasie trafiałem co chwilę na różne świetne rzeczy, dowiadując się o Fela Kuti, słuchając dużo muzyki Slum Village i przebywając w otoczeniu Bilala, Jill Scott, Erykah Badu, D'Angelo, The Roots, Mos Defa, Taliba Kweli, Dave'a Chappelle'a. Wszyscy trzymaliśmy się paczką, spędzaliśmy razem sporo czasu. Czuję, że tym albumem wytyczałem dla siebie nową ścieżkę, przenosząc muzykę w inne miejsce. To był też pierwszy album, na którym miałem okazję pracować z J Dillą i miał w sobie esencję stylu Dilli, jak i mojego. Slum miało własne brzmienie, ale był on w stanie wyprodukować dla mnie coś, co pomogło stworzyć nowy sound. Dołączając do tego produkcję wykonawczą Ahmira [Questlove z The Roots] i jego produkcję muzyczną... Mam wrażenie, że to dzieło sztuki, z którego zawsze będę zadowolony i za które zawsze będę wdzięczny.No i myślę, że "Like Water..." zestarzało się dobrze. Dobrze się prezentuje po latach. A-Trak powiedział mi to pewnego razu w studio, kiedy pracowaliśmy nad "Let Love". Stwierdził "Stary, Like Water For Chocolate zestarzało się w dobrym stylu". Ucieszyłem się, gdy to usłyszałem."A jak Wy patrzycie na ten album z perspektywy czasu i jak wspominacie pierwszy odsłuch?Pod spodem teledyski promujące "Like Water For Chocolate" - "6th Sense" na bicie DJ'a Premiera, "The Light" oraz alternatywna wersja "Geto Heaven", która finalnie nie trafiła na album... A także zdjęcie mojego egzemplarza CD z autografem Commona :) [[{"fid":"58313","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"50634","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"58314","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]][[{"fid":"58316","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":false,"field_file_image_title_text[und][0][value]":false},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":false,"field_file_image_title_text[und][0][value]":false}},"attributes":{"height":2730,"width":3640,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]O tej rocznicy pamiętaliśmy już jakiś czas no i nadszedł ten dzień - dzisiaj okrągłe 20. urodziny obchodzi jedna z najwspanialszych płyt hip-hopowych ostatniego 20-lecia oraz zdaniem wielu najlepszy album w bogatej, arcymocnej dyskografii Commona. Przesiąknięty pulsującym funkiem i głębokim soulem, wydany w 2000 roku czwarty longplay Lonniego Rashada Lynna to dzieło ponadczasowe, do którego wraca się z niekłamaną przyjemnością mimo upływu lat.

Niepowtarzalne, wielowarstwowe, bujające produkcje kolektywu Soulquarians na czele z J Dillą, kultowe już "The Light", gościnne występy takich artystów jak Mos Def, D'Angelo, Slum Village, Cee-Lo Green, MC Lyte, Jill Scott, Common w najlepszej formie rapowej, jak i wisienka na torcie - mistrzowski podkład od DJ'a Premiera w kawałku "6th Sense" - to wszystko złożyło się na album, który ja osobiście plasuję w swoim Top 5 krążków rapowych w historii. Z tej okazji warto też posłuchać, jak prace nad przełomowym dla niego LP wspomina sam Common...

W wywiadzie, który mieliśmy okazję przeprowadzić z Commonem w zeszłym roku w Berlinie, legendarny chicagowski MC mówił o "Like Water For Chocolate" tak (początek wypowiedzi w 0:50 filmiku u dołu):

[[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

"'Like Water For Chocolate i 'Be' są moimi ulubionymi albumami na zmianę, nie mogę zdecydować, a teraz goni je "Let Love", co nawet dla mnie jest miłym zaskoczeniem. Uważam, że to naprawdę album o mocnym przesłaniu. Jeśli chodzi jednak o "Like Water For Chocolate", patrzę na nie tak...

To był dla mnie początek nowego życia, moje odrodzenie. Dopiero co przeniosłem się wtedy z Chicago do Nowego Jorku i zaczynałem właśnie odkrywać rzeczy związane ze sztuką, poznawać projektantów mody i plastyków. Właściwa okładka tej płyty bazuje na zdjęciu Gordona Parksa, który był wspaniałym fotografem, działającym w latach 40/50/60/70, legenda. Ale trafiłem na to zdjęcie dzięki temu, że szedłem na wystawę muzealną w Nowym Jorku, także zmierzam do tego, że w tamtym czasie trafiałem co chwilę na różne świetne rzeczy, dowiadując się o Fela Kuti, słuchając dużo muzyki Slum Village i przebywając w otoczeniu Bilala, Jill Scott, Erykah Badu, D'Angelo, The Roots, Mos Defa, Taliba Kweli, Dave'a Chappelle'a. Wszyscy trzymaliśmy się paczką, spędzaliśmy razem sporo czasu. 

Czuję, że tym albumem wytyczałem dla siebie nową ścieżkę, przenosząc muzykę w inne miejsce. To był też pierwszy album, na którym miałem okazję pracować z J Dillą i miał w sobie esencję stylu Dilli, jak i mojego. Slum miało własne brzmienie, ale był on w stanie  wyprodukować dla mnie coś, co pomogło stworzyć nowy sound. Dołączając do tego produkcję wykonawczą Ahmira [Questlove z The Roots] i jego produkcję muzyczną... Mam wrażenie, że to dzieło sztuki, z którego zawsze będę zadowolony i za które zawsze będę wdzięczny.

No i myślę, że "Like Water..." zestarzało się dobrze. Dobrze się prezentuje po latach. A-Trak powiedział mi to pewnego razu w studio, kiedy pracowaliśmy nad "Let Love". Stwierdził "Stary, Like Water For Chocolate zestarzało się w dobrym stylu". Ucieszyłem się, gdy to usłyszałem."

A jak Wy patrzycie na ten album z perspektywy czasu i jak wspominacie pierwszy odsłuch?

Pod spodem teledyski promujące "Like Water For Chocolate" - "6th Sense" na bicie DJ'a Premiera, "The Light" oraz alternatywna wersja "Geto Heaven", która finalnie nie trafiła na album... A także zdjęcie mojego egzemplarza CD z autografem Commona :) 

[[{"fid":"58313","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"50634","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"58314","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

[[{"fid":"58316","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":false,"field_file_image_title_text[und][0][value]":false},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":false,"field_file_image_title_text[und][0][value]":false}},"attributes":{"height":2730,"width":3640,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

]]>
Common, R. Glasper, K. Riggins "August Greene" (Przegapifszy #86)https://popkiller.kingapp.pl/2020-02-22,common-r-glasper-k-riggins-august-greene-przegapifszy-86https://popkiller.kingapp.pl/2020-02-22,common-r-glasper-k-riggins-august-greene-przegapifszy-86February 22, 2020, 3:56 pmMaciej WojszkunLato 2017, Detroit. Żywym krokiem (niemal biegiem) idę w stronę Downtown. Szczęśliwym trafem w tym samym czasie, gdy ja wpadłem na kilka dni do Motor City, odbywał się tam znakomity Detroit Jazz Festival. Na przeróżnych scenach rozsianych po całym mieście wystąpili wtedy m.in. Wayne Shorter, Herbie Hancock czy Kamasi Washington. Ja natomiast (o ile zdążę....) mam okazję zobaczyć na żywo specjalny występ jednego z moich ulubionych MC's - Commona. Uff, dotarłem, choć już się zaczęło. Udało mi się zobaczyć ok. 3/4 ich występu - absolutna uczta dla uszu, fenomenalny hołd dla twórczości Commona, jak i cześć oddana bohaterowi Detroit Jayowi Dee. Wprowadzenie utworów Commona i Jaya w świat jazzu zapewniły dwie nie mniej znakomite osobistości - jeden z najbardziej uznanych pianistów jazzowych Robert Glasper (autor m.in. kultowej dylogii "Black Radio") oraz znakomity perkusista, DJ i producent Karriem Riggins, bliski przyjaciel Jaya Dee, współpracownik m.in. Madliba, Kanye Westa, The Roots czy Nory Jones....Najbardziej niezapomnianym dla mnie momentem tegoż koncertu była jednak chwila, gdy Common rzucił ze sceny niemal nonszalancko: "Ja, Robert i Karriem wydajemy wspólny album. Nasza grupa nazywa się August Greene". Nieco mniej niż rok później - debiutancki album tej niespodziewanej supergrupy (myślę, że to miano jest całkowicie zasłużone), zatytułowany po prostu "August Greene", ujrzał światło dzienne. Rzecz ze wszech miar zna-ko-mi-ta, acz z perspektywy czasu patrząc - w szerszej świadomości słuchaczy nieco pominięta. Wręcz.... przegapiona. Hm, mamy na Popkillerze cykl dla właśnie takich albumów...Choć panowie znali się już wcześniej (ba, Com i Karriem współpracowali ze sobą już przy okazji "One Day It'll All Make Sense"), prawdziwym początkiem August Greene był wspólny utwór "Letter to the Free", nagrany na potrzeby filmu dokumentalnego "13th" Avy DuVernay. Nagrodzony Emmy, przejmujący track dobrze definiuje brzmienie grupy, oscylujące między hip-hopem a jazzem. Nie z gatunku jednak eksplozji nadmiaru kreatywności (nie oczekujcie "Electric Circus Part 2") wybuchowych, kradnących show solówek saksofonu czy kanonady perkusji - nie, Robert i Karriem stawiają na bardziej subtelną grę pianina i spokojną, acz pewną sekcję rytmiczną, wprowadzające w specyficzny trans (sprawdźcie choćby "Swisha Suite"...), nadające całości mocno jamowy charakter - jakby cały album był wynikiem jednej, nieprzerwanej sesji nagraniowej doskonale rozumiejących się przyjaciół i artystów. Nie tylko trójki głównych graczy - nietaktem byłoby nie wspomnieć o świetnym fundamencie w postaci basisty Burnissa Travisa.Brzmi to i fantastycznie, i podkreśla tematykę albumu, daje także pole do popisu nie tylko Commonowi (o nim i o temacie za chwilę), ale i gościnnym wokalistom. Z wizytą wpada niezawodny Bilal, w singlu "Optimistic" (który swoją drogą jest swoistym coverem hitu grupy Sounds of Blackness) świetnie bawi się Brandy - a niezwykłej głębi mojemu ulubionemu utworowi z calego albumu - "Let Go" - dodaje głos Samory Pinderhughesa. Obserwacja nieco smutniejsza - "August Greene" to też jeden z ostatnich projektów, na którym wystąpił genialny trębacz, ś.p. Roy Hargrove.Jeszcze słówko o brzmieniu, i o tych, którzy pozostaną w naszej pamięci - po kolejnych odsłuchach nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w owej oszczędności muzyki, w niespiesznym groove, choćby w takim "Meditation" czy "Black Kennedy" i "The Time" wyraźnie brzmi duch J Dilli... Na owych podkładach Common postanowił porozmawiać o tożsamości, troskach czarnoskórej społeczności w Ameryce, o tym, jak osiągnąć pokój ducha w czasach wszechobecnej niesprawiedliwości, brutalności i niepewności jutra. W jak zwykle elokwentnych wersach Common searches for inner Vatican, nierzadko zwracając lupę na siebie, reflektując nad swymi uczuciami, szukając nauki i w błędach, i w sukcesach. Wsłuchując się w wersy, myślę, że każdy będzie w stanie się z nimi utożsamić.Rap konkretny, zaangażowany, "dorosły", do tego brzmieniowo wysublimowany - pozornie prosty, w swej prostocie fascynujący - "August Greene" wynagradza uwagę słuchacza w pełni. Polecam gorąco - takiej muzyki potrzeba więcej.Pod spodem teledysk do "Optimistic", a także występ tercetu w programie "Tiny Desk Concert" - check it out:[[{"fid":"57738","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"57739","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Przypominamy również nasz 40-minutowy, 2-częściowy videowywiad z Commonem:[[{"fid":"57276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Lato 2017, Detroit. Żywym krokiem (niemal biegiem) idę w stronę Downtown. Szczęśliwym trafem w tym samym czasie, gdy ja wpadłem na kilka dni do Motor City, odbywał się tam znakomity Detroit Jazz Festival. Na przeróżnych scenach rozsianych po całym mieście wystąpili wtedy m.in. Wayne Shorter, Herbie Hancock czy Kamasi Washington. Ja natomiast (o ile zdążę....) mam okazję zobaczyć na żywo specjalny występ jednego z moich ulubionych MC's - Commona

Uff, dotarłem, choć już się zaczęło. Udało mi się zobaczyć ok. 3/4 ich występu - absolutna uczta dla uszu, fenomenalny hołd dla twórczości Commona, jak i cześć oddana bohaterowi Detroit Jayowi Dee. Wprowadzenie utworów Commona i Jaya w świat jazzu zapewniły dwie nie mniej znakomite osobistości - jeden z najbardziej uznanych pianistów jazzowych Robert Glasper (autor m.in. kultowej dylogii "Black Radio") oraz znakomity perkusista, DJ i producent Karriem Riggins, bliski przyjaciel Jaya Dee, współpracownik m.in. Madliba, Kanye Westa, The Roots czy Nory Jones....

Najbardziej niezapomnianym dla mnie momentem tegoż koncertu była jednak chwila, gdy Common rzucił ze sceny niemal nonszalancko: "Ja, Robert i Karriem wydajemy wspólny album. Nasza grupa nazywa się August Greene". 

Nieco mniej niż rok później - debiutancki album tej niespodziewanej supergrupy (myślę, że to miano jest całkowicie zasłużone), zatytułowany po prostu "August Greene", ujrzał światło dzienne. Rzecz ze wszech miar zna-ko-mi-ta, acz z perspektywy czasu patrząc - w szerszej świadomości słuchaczy nieco pominięta. Wręcz.... przegapiona. Hm, mamy na Popkillerze cykl dla właśnie takich albumów...

Choć panowie znali się już wcześniej (ba, Com i Karriem współpracowali ze sobą już przy okazji "One Day It'll All Make Sense"), prawdziwym początkiem August Greene był wspólny utwór "Letter to the Free", nagrany na potrzeby filmu dokumentalnego "13th" Avy DuVernay. Nagrodzony Emmy, przejmujący track dobrze definiuje brzmienie grupy, oscylujące między hip-hopem a jazzem. Nie z gatunku jednak eksplozji nadmiaru kreatywności (nie oczekujcie "Electric Circus Part 2") wybuchowych, kradnących show solówek saksofonu czy kanonady perkusji - nie, Robert i Karriem stawiają na bardziej subtelną grę pianina i spokojną, acz pewną sekcję rytmiczną, wprowadzające w specyficzny trans (sprawdźcie choćby "Swisha Suite"...), nadające całości mocno jamowy charakter - jakby cały album był wynikiem jednej, nieprzerwanej sesji nagraniowej doskonale rozumiejących się przyjaciół i artystów. Nie tylko trójki głównych graczy - nietaktem byłoby nie wspomnieć o świetnym fundamencie w postaci basisty Burnissa Travisa.

Brzmi to i fantastycznie, i podkreśla tematykę albumu, daje także pole do popisu nie tylko Commonowi (o nim i o temacie za chwilę), ale i gościnnym wokalistom. Z wizytą wpada niezawodny Bilal, w singlu "Optimistic" (który swoją drogą jest swoistym coverem hitu grupy Sounds of Blackness) świetnie bawi się Brandy - a niezwykłej głębi mojemu ulubionemu utworowi z calego albumu - "Let Go" - dodaje głos Samory Pinderhughesa. Obserwacja nieco smutniejsza - "August Greene" to też jeden z ostatnich projektów, na którym wystąpił genialny trębacz, ś.p. Roy Hargrove.

Jeszcze słówko o brzmieniu, i o tych, którzy pozostaną w naszej pamięci - po kolejnych odsłuchach nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w owej oszczędności muzyki, w niespiesznym groove, choćby w takim "Meditation" czy "Black Kennedy" i "The Time" wyraźnie brzmi duch J Dilli... 

Na owych podkładach Common postanowił porozmawiać o tożsamości, troskach czarnoskórej społeczności w Ameryce, o tym, jak osiągnąć pokój ducha w czasach wszechobecnej niesprawiedliwości, brutalności i niepewności jutra. W jak zwykle elokwentnych wersach Common searches for inner Vatican, nierzadko zwracając lupę na siebie, reflektując nad swymi uczuciami, szukając nauki i w błędach, i w sukcesach. Wsłuchując się w wersy, myślę, że każdy będzie w stanie się z nimi utożsamić.

Rap konkretny, zaangażowany, "dorosły", do tego brzmieniowo wysublimowany - pozornie prosty, w swej prostocie fascynujący - "August Greene" wynagradza uwagę słuchacza w pełni. Polecam gorąco - takiej muzyki potrzeba więcej.

Pod spodem teledysk do "Optimistic", a także występ tercetu w programie "Tiny Desk Concert" - check it out:

[[{"fid":"57738","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"57739","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Przypominamy również nasz 40-minutowy, 2-częściowy videowywiad z Commonem:

[[{"fid":"57276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Chance The Rapper i Common kapitanami All-Star Celebrity Game!https://popkiller.kingapp.pl/2020-02-14,chance-the-rapper-i-common-kapitanami-all-star-celebrity-gamehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-14,chance-the-rapper-i-common-kapitanami-all-star-celebrity-gameFebruary 14, 2020, 11:39 amMarcin NataliJuż w najbliższy weekend, w dniach 14-16 lutego, odbędzie się All-Star Weekend, coroczne święto koszykówki - choć w tym roku okoliczności mu towarzyszące są wyjątkowo smutne... Główny, niedzielny Mecz Gwiazd nastąpi bowiem równe 3 tygodnie po tragicznym wypadku helikoptera, w którym zginął Kobe Bryant, jego córka Gianna oraz 7 osób im towarzyszących. Podczas całego weekendu nie zabraknie oczywiście tribute'ów dla legendy L.A. Lakers.Zanim jednak miejsce będzie miało starcie Teamu Lebron i Teamu Giannis, w walentynkowy piątek na parkiecie w Chicago zmierzą się drużyny dowodzone przez dwie ikony Wietrznego Miasta i przedstawicieli dwóch pokoleń - Commona i Chance'a The Rappera, a wszystko w ramach All-Star Celebrity Game. Swoje koszykarskie skillsy obok nich pokażą też m.in. Quavo z Migosów, Jidenna, młodszy brat Chance'a, również raper - Taylor Bennett, a także słynny komik Spice Adams.Pełne składy i szczegóły wydarzeniaZ tej okazji przypominamy jedyny jak do tej pory wspólny numer Chance'a i Commona - remix numeru "Fight or Flight" Lil Herba (aka G Herbo). Pod spodem także nasz 40-minutowy, 2-częściowy videowywiad z Commonem:[[{"fid":"57437","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"57276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Już w najbliższy weekend, w dniach 14-16 lutego, odbędzie się All-Star Weekend, coroczne święto koszykówki - choć w tym roku okoliczności mu towarzyszące są wyjątkowo smutne... Główny, niedzielny Mecz Gwiazd nastąpi bowiem równe 3 tygodnie po tragicznym wypadku helikoptera, w którym zginął Kobe Bryant, jego córka Gianna oraz 7 osób im towarzyszących. Podczas całego weekendu nie zabraknie oczywiście tribute'ów dla legendy L.A. Lakers.

Zanim jednak miejsce będzie miało starcie Teamu Lebron i Teamu Giannis, w walentynkowy piątek na parkiecie w Chicago zmierzą się drużyny dowodzone przez dwie ikony Wietrznego Miasta i przedstawicieli dwóch pokoleń - Commona i Chance'a The Rappera, a wszystko w ramach All-Star Celebrity Game.

Swoje koszykarskie skillsy obok nich pokażą też m.in. Quavo z Migosów, Jidenna, młodszy brat Chance'a, również raper - Taylor Bennett, a także słynny komik Spice Adams.

Pełne składy i szczegóły wydarzenia

Z tej okazji przypominamy jedyny jak do tej pory wspólny numer Chance'a i Commona - remix numeru "Fight or Flight" Lil Herba (aka G Herbo). Pod spodem także nasz 40-minutowy, 2-częściowy videowywiad z Commonem:

[[{"fid":"57437","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"57276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

]]>
Common - wywiad cz. 2: 20 lat "Like Water For Chocolate", Nas, sztuka freestyle'uhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-09,common-wywiad-cz-2-20-lat-like-water-for-chocolate-albumznasem-sztuka-freestyleuhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-09,common-wywiad-cz-2-20-lat-like-water-for-chocolate-albumznasem-sztuka-freestyleuFebruary 9, 2020, 3:58 pmMarcin NataliW drugiej i finalnej części naszej obszernej, 40-minutowej rozmowy z Commonem usłyszycie m.in. o: 20. rocznicy "Like Water For Chocolate" i wspomnieniach z prac nad klasyczną płytą, eksperymentalnym "Electric Circus", które podzieliło krytyków, a także o miłości Commona do freestyle'u i korzeniach jego wolnego stylu. Legenda Chicago opowiedziała nam też o statusie wspólnych projektów z Nasem i Q-Tipem, współpracy z ikoną soulu Steviem Wonderem, czy o spełnianiu marzeń i tym, jak ważną w tym rolę odgrywają zmagania i trudności, jakie napotykamy na naszej drodze. Rozmowa, tłumaczenie, montaż: Marcin NataliVideo, zdjęcie u góry: Jakub Sandecki/Young SandiZdjęcia z koncertu: Young Sandi, Darek Radel (WEST)[[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Część pierwsza rozmowy do obejrzenia pod spodem - a w niej m.in. o drodze do "Let Love", klasycznym singlu "I Used To Love H.E.R." czy wspomnieniach J Dilli:[[{"fid":"57276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]W drugiej i finalnej części naszej obszernej, 40-minutowej rozmowy z Commonem usłyszycie m.in. o: 20. rocznicy "Like Water For Chocolate" i wspomnieniach z prac nad klasyczną płytą, eksperymentalnym "Electric Circus", które podzieliło krytyków, a także o miłości Commona do freestyle'u i korzeniach jego wolnego stylu. 

Legenda Chicago opowiedziała nam też o statusie wspólnych projektów z Nasem i Q-Tipem, współpracy z ikoną soulu Steviem Wonderem, czy o spełnianiu marzeń i tym, jak ważną w tym rolę odgrywają zmagania i trudności, jakie napotykamy na naszej drodze. 

Rozmowa, tłumaczenie, montaż: Marcin Natali
Video, zdjęcie u góry: Jakub Sandecki/Young Sandi
Zdjęcia z koncertu: Young Sandi, Darek Radel (WEST)

[[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Część pierwsza rozmowy do obejrzenia pod spodem - a w niej m.in. o drodze do "Let Love", klasycznym singlu "I Used To Love H.E.R." czy wspomnieniach J Dilli:

[[{"fid":"57276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Pierwsza oda miłosna do hip-hopu - historia "I Used To Love H.E.R." Commonahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-06,pierwsza-oda-milosna-do-hip-hopu-historia-i-used-to-love-her-commonahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-06,pierwsza-oda-milosna-do-hip-hopu-historia-i-used-to-love-her-commonaFebruary 9, 2020, 7:17 pmMarcin NataliJak to ma każdy list miłosny ma do siebie - aby wyszło wiarygodnie i wyjątkowo, musi być on wynikiem szczerego, żarliwego uczucia. Takim od początku swojej kariery pałał Common, który hip-hop pokochał tak bardzo, że aż postanowił napisać swoistą odę do hip-hopu, który w jego nowatorskim i zaskakującym koncepcie okazał się... kobietą.Oda ta przyszła jednak w momencie pewnego zawodu i po okresie gwałtownych zmian, jakie przeszedł hip-hop od końca lat 70. aż do roku 1994, kiedy to światło dzienne ujrzało "I Used To Love H.E.R.". Świadome, afrocentryczne treści ustąpiły miejsca podgatunkowi gangsta rapu, a poetycki 22-latek z chicagowskiego Southside poczuł, że jego wybranka serca się od niego oddala i wymyka mu się z rąk..."Przez lata nagrałem wiele utworów dedykowanych hip-hopowi, posługujących się metaforą hip-hopu jako kobiety. "I Used To Love H.E.R." było pierwszym, który stworzyłem" - mówił Common przed naszą popkillerową kamerą w opublikowanej w niedzielę pierwszej części wywiadu. Dogłębnie całą genezę i proces powstawania tekstu opisał w swojej autobiografii "One Day It'll All Make Sense" w 2011 roku:"Idea przyszła do mnie pewnej nocy kiedy siedziałem z moimi ludźmi Murrayem i 'Te w mieszkaniu, które mieliśmy w Hyde Park. (...) Trochę tak posiedizeliśmy, po czym zostawili mnie sam na sam z bitem, który zrobił Dion [No I.D. - przyp. red]. Znalazł on jazzowy, gitarowy riff George'a Bensona z "The Changing World"i na jego bazie skomponował ten przepiękny, pełen soulu podkład. W mojej głowie zaczął tlić się koncept. Co gdyby rap był kobietą? Jak mógłbym opowiedzieć tę historię?I met this girl when I was ten years old... Pomyślałem o tych wycieczkach do Cincinatti. O słuchaniu Run-D.M.C. i Afrika Bambaataa z moim kuzynem Ajile. Pomyślałem o pierwszych rymach, jakie kiedykolwiek napisałem.And what I loved most, she had so much soul... Rap był dla nas muzyką soul. To było to samo, co kochaliśmy w muzyce house. Zawsze chciałem, żeby moja muzyka miała harmonię i melodię, nawet gdy moja nawijka jej nie miała. Ta "słodka muzyka soul". She was old school when I was just a shorty... Pamiętam to uczucie bycia 12-latkiem, rapującym swoją pierwszą zwrotkę. Hip-hop to to uczucie, kiedy inni ludzie znają Twoje słowa. Hip-hop to reprezentowanie czegoś więcej, niż tylko siebie.Never knew throughout my life she would be there for me... Przez moje wzloty i upadki, hip-hop był jedną stałą rzeczą. Słucham go kiedy mam dobry humor i kiedy mam doła. To mój uniwersalny język, mój uniwersalny bit."Polecamy w tym miejscu włączyć sobie numer - a tuż pod nim dalsza część opowieści Commona zawarta w jego książce.[[{"fid":"57323","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]"Tworzenie "I Used To Love H.E.R." było dla mnie jak moment olśnienia. Napisałem ten tekst szybciej niż niemal wszystko inne do tej pory. Słowa płynęły same. Uczucie było boskie - jedno z najbardziej niebiańskich doświadczeń jakie możesz mieć w życiu. (...) Byłem w innym stanie, bez wpływu używek i chemii. Nazwijmy to "boskim hajem". Moja cała ekipa była w studiu kiedy nagrywałem "I Used To Love H.E.R.", i będąc w kabinie, widziałem ich podczas gdy rapowałem. Podobało mi się to, ponieważ czerpałem z ich energii. Tak więc nawijam swoje wersy, i im dalej w głąb kawałka, tym bardziej dostrzegam ich - a zwłaszcza Rona - rozczarowanie. Cały czas przy tym rozkminiam "Co jest nie tak? Uważałem, że to jeden z moich najlepszych tekstów ever". Zbliżam się do końca ostatniej zwrotki, i teraz już Ron wygląda, jakby chciał mi przywalić. Potem wydarzyło się coś dziwnego, kiedy nawinałem finalne wersy: But I'ma take her back hopin' that the shit stop / 'Cause who I'm talking 'bout, y'all, is hip-hop. Nagle Ron zaczął kiwać głową a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Wyszedłem z kabiny, a on jako pierwszy podbił zbić mi piątkę."Yo Rash, a już zacząłem się o Ciebie martwić""Jak to? Co masz na myśli?""Myślałem, że to jakieś smętne, wyświechtane, miękkie rapsy. Jakieś stare romanse typu Teddy P. turn-off-the-lights. Teraz już wiem, że mówiłeś o hip-hopie."Zacząłem się śmiać, ale skłoniło mnie to do refleksji. Co gdybym faktycznie po prostu rapował o miłości do kobiety? Czy byłoby w tym coś złego? Najwyraźniej. Niestety, chyba nie miałem w tamtym czasie wystarczająco odwagi, aby ryzykować odrzucenie przez moich Braci i napisać love song o kobiecie. Wyrażenie całej miłości, którą miałem w sercu wymagało czasu, dojrzałości, oraz poszerzenia przeze mnie horyzontów jako artysta."I Used To Love H.E.R." było opowieścią miłosną ale również odą do hip-hopu. Myślę, że dlatego właśnie przykuło uwagę tak wielu osób. Dla tych z nas którzy kochają hip-hop, wszyscy mamy własną historię tego uczucia. Pamiętamy, kiedy "ją" spotkaliśmy i kiedy mieliśmy z nią beef. Wiemy, że bez względu na to, jak nam zajdzie za skórę, najpewniej i tak do niej wrócimy."Pod spodem [Edit] obie części naszego wywiadu z Commonem, a w pierwszej z nich m.in. o "I Used To Love H.E.R." oraz rozmaitych przeróbkach utworu, jak i jego sequelu, który pojawił się na zeszłorocznym "Let Love" (początek wątku: 10:50). [[{"fid":"57276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Jak to ma każdy list miłosny ma do siebie - aby wyszło wiarygodnie i wyjątkowo, musi być on wynikiem szczerego, żarliwego uczucia. Takim od początku swojej kariery pałał Common, który hip-hop pokochał tak bardzo, że aż postanowił napisać swoistą odę do hip-hopu, który w jego nowatorskim i zaskakującym koncepcie okazał się... kobietą.

Oda ta przyszła jednak w momencie pewnego zawodu i po okresie gwałtownych zmian, jakie przeszedł hip-hop od końca lat 70. aż do roku 1994, kiedy to światło dzienne ujrzało "I Used To Love H.E.R.". Świadome, afrocentryczne treści ustąpiły miejsca podgatunkowi gangsta rapu, a poetycki 22-latek z chicagowskiego Southside poczuł, że jego wybranka serca się od niego oddala i wymyka mu się z rąk...

"Przez lata nagrałem wiele utworów dedykowanych hip-hopowi, posługujących się metaforą hip-hopu jako kobiety. "I Used To Love H.E.R." było pierwszym, który stworzyłem" - mówił Common przed naszą popkillerową kamerą w opublikowanej w niedzielę pierwszej części wywiadu. Dogłębnie całą genezę i proces powstawania tekstu opisał w swojej autobiografii "One Day It'll All Make Sense" w 2011 roku:

"Idea przyszła do mnie pewnej nocy kiedy siedziałem z moimi ludźmi Murrayem i 'Te w mieszkaniu, które mieliśmy w Hyde Park. (...) Trochę tak posiedizeliśmy, po czym zostawili mnie sam na sam z bitem, który zrobił Dion [No I.D. - przyp. red]. Znalazł on jazzowy, gitarowy riff George'a Bensona z "The Changing World"i na jego bazie skomponował ten przepiękny, pełen soulu podkład. W mojej głowie zaczął tlić się koncept. Co gdyby rap był kobietą? Jak mógłbym opowiedzieć tę historię?

I met this girl when I was ten years old... Pomyślałem o tych wycieczkach do Cincinatti. O słuchaniu Run-D.M.C. i Afrika Bambaataa z moim kuzynem Ajile. Pomyślałem o pierwszych rymach, jakie kiedykolwiek napisałem.

And what I loved most, she had so much soul...Rap był dla nas muzyką soul. To było to samo, co kochaliśmy w muzyce house. Zawsze chciałem, żeby moja muzyka miała harmonię i melodię, nawet gdy moja nawijka jej nie miała. Ta "słodka muzyka soul". 

She was old school when I was just a shorty... Pamiętam to uczucie bycia 12-latkiem, rapującym swoją pierwszą zwrotkę. Hip-hop to to uczucie, kiedy inni ludzie znają Twoje słowa. Hip-hop to reprezentowanie czegoś więcej, niż tylko siebie.

Never knew throughout my life she would be there for me... Przez moje wzloty i upadki, hip-hop był jedną stałą rzeczą. Słucham go kiedy mam dobry humor i kiedy mam doła. To mój uniwersalny język, mój uniwersalny bit."

Polecamy w tym miejscu włączyć sobie numer - a tuż pod nim dalsza część opowieści Commona zawarta w jego książce.

[[{"fid":"57323","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

"Tworzenie "I Used To Love H.E.R." było dla mnie jak moment olśnienia. Napisałem ten tekst szybciej niż niemal wszystko inne do tej pory. Słowa płynęły same.Uczucie było boskie - jedno z najbardziej niebiańskich doświadczeń jakie możesz mieć w życiu. (...) Byłem w innym stanie, bez wpływu używek i chemii. Nazwijmy to "boskim hajem".

Moja cała ekipa była w studiu kiedy nagrywałem "I Used To Love H.E.R.", i będąc w kabinie, widziałem ich podczas gdy rapowałem. Podobało mi się to, ponieważ czerpałem z ich energii. Tak więc nawijam swoje wersy, i im dalej w głąb kawałka, tym bardziej dostrzegam ich - a zwłaszcza Rona - rozczarowanie. Cały czas przy tym rozkminiam "Co jest nie tak? Uważałem, że to jeden z moich najlepszych tekstów ever". Zbliżam się do końca ostatniej zwrotki, i teraz już Ron wygląda, jakby chciał mi przywalić. Potem wydarzyło się coś dziwnego, kiedy nawinałem finalne wersy: But I'ma take her back hopin' that the shit stop / 'Cause who I'm talking 'bout, y'all, is hip-hop. Nagle Ron zaczął kiwać głową a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.

Wyszedłem z kabiny, a on jako pierwszy podbił zbić mi piątkę.

"Yo Rash, a już zacząłem się o Ciebie martwić"
"Jak to? Co masz na myśli?"
"Myślałem, że to jakieś smętne, wyświechtane, miękkie rapsy. Jakieś stare romanse typu Teddy P. turn-off-the-lights. Teraz już wiem, że mówiłeś o hip-hopie."

Zacząłem się śmiać, ale skłoniło mnie to do refleksji. Co gdybym faktycznie po prostu rapował o miłości do kobiety? Czy byłoby w tym coś złego? Najwyraźniej. Niestety, chyba nie miałem w tamtym czasie wystarczająco odwagi, aby ryzykować odrzucenie przez moich Braci i napisać love song o kobiecie. Wyrażenie całej miłości, którą miałem w sercu wymagało czasu, dojrzałości, oraz poszerzenia przeze mnie horyzontów jako artysta.

"I Used To Love H.E.R." było opowieścią miłosną ale również odą do hip-hopu. Myślę, że dlatego właśnie przykuło uwagę tak wielu osób. Dla tych z nas którzy kochają hip-hop, wszyscy mamy własną historię tego uczucia. Pamiętamy, kiedy "ją" spotkaliśmy i kiedy mieliśmy z nią beef. Wiemy, że bez względu na to, jak nam zajdzie za skórę, najpewniej i tak do niej wrócimy."

Pod spodem [Edit] obie części naszego wywiadu z Commonem, a w pierwszej z nich m.in. o "I Used To Love H.E.R." oraz rozmaitych przeróbkach utworu, jak i jego sequelu, który pojawił się na zeszłorocznym "Let Love" (początek wątku: 10:50). 

[[{"fid":"57276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

]]>
Common - wywiad cz. 1: droga do "Let Love", I Used To Love H.E.R. a newschool, J Dillahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-02,common-wywiad-cz-1-droga-do-let-love-i-used-to-love-her-a-newschool-j-dillahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-02,common-wywiad-cz-1-droga-do-let-love-i-used-to-love-her-a-newschool-j-dillaFebruary 9, 2020, 4:29 pmMarcin NataliNiewielu jest w hip-hopie artystów tak szanowanych, doświadczonych i zasłużonych jak Common. Aktywny na scenie od niemalże trzech dekad MC z Chicago to absolutna ikona, twarz zaangażowanego, świadomego hip-hopu oraz jeden z najlepszych tekściarzy w historii. Niech świadczą o tym otrzymane przez niego nagrody - od Grammy, przez Oscara po Golden Globe.W zeszłym roku, podczas europejskiej trasy promującej 12. album muzyka "Let Love", rzuciliśmy wszystko, wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy do Berlina, gdzie dzięki pomocy Universal Music Poland i uprzejmości managementu udało nam się dobić do Commona oraz usiąść z nim przed kamerą. Rezultatem jest jeden z najważniejszych wywiadów, jakie udało nam się zrealizować w blisko 10-letniej historii Popkillera. W pierwszej części rozmowy usłyszycie m.in. o osobistej przemianie Commona i drodze do "Let Love", cechach wspólnych "Let Love" i pamiętnego "Be", przezwyciężaniu negatywnej energii, drugiej książce w dorobku artysty, a także klasycznym utworze "I Used To Love H.E.R." i niezmiennej miłości do hip-hopu pomimo jego zmiennej natury i brzmienia. Raper podzielił się też wspomnieniami na temat swojego dobrego przyjaciela J Dilli oraz opisał proces powstawania drugiej części "I Used To Love H.E.R.", nagranego w zeszłym roku na bicie właśnie Dilli "H.E.R. Love".Druga część rozmowy już za tydzień w niedzielę 9 lutego.Rozmowa, tłumaczenie, montaż: Marcin NataliVideo, zdjęcie u góry: Jakub Sandecki/Young SandiZdjęcia z koncertu: Young Sandi, Darek Radel (WEST)[[{"fid":"57276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Edit: W drugiej cześci wywiadu m.in. o 20. rocznicy albumu "Like Water For Chocolate", wspólnych projektach z Nasem i Q-Tipem, sztuce freestyle'u czy spełnianiu marzeń i czerpaniu siły z przeciwności losu. [[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Niewielu jest w hip-hopie artystów tak szanowanych, doświadczonych i zasłużonych jak Common. Aktywny na scenie od niemalże trzech dekad MC z Chicago to absolutna ikona, twarz zaangażowanego, świadomego hip-hopu oraz jeden z najlepszych tekściarzy w historii. Niech świadczą o tym otrzymane przez niego nagrody - od Grammy, przez Oscara po Golden Globe.

W zeszłym roku, podczas europejskiej trasy promującej 12. album muzyka "Let Love", rzuciliśmy wszystko, wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy do Berlina, gdzie dzięki pomocy Universal Music Poland i uprzejmości managementu udało nam się dobić do Commona oraz usiąść z nim przed kamerą. Rezultatem jest jeden z najważniejszych wywiadów, jakie udało nam się zrealizować w blisko 10-letniej historii Popkillera

W pierwszej części rozmowy usłyszycie m.in. o osobistej przemianie Commona i drodze do "Let Love", cechach wspólnych "Let Love" i pamiętnego "Be", przezwyciężaniu negatywnej energii, drugiej książce w dorobku artysty, a także klasycznym utworze "I Used To Love H.E.R." i niezmiennej miłości do hip-hopu pomimo jego zmiennej natury i brzmienia. 

Raper podzielił się też wspomnieniami na temat swojego dobrego przyjaciela J Dilli oraz opisał proces powstawania drugiej części "I Used To Love H.E.R.", nagranego w zeszłym roku na bicie właśnie Dilli "H.E.R. Love".

Druga część rozmowy już za tydzień w niedzielę 9 lutego.

Rozmowa, tłumaczenie, montaż: Marcin Natali
Video, zdjęcie u góry: Jakub Sandecki/Young Sandi
Zdjęcia z koncertu: Young Sandi, Darek Radel (WEST)

[[{"fid":"57276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Edit: W drugiej cześci wywiadu m.in. o 20. rocznicy albumu "Like Water For Chocolate", wspólnych projektach z Nasem i Q-Tipem, sztuce freestyle'u czy spełnianiu marzeń i czerpaniu siły z przeciwności losu. 

[[{"fid":"57417","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Common naszym Artystą Miesiąca!https://popkiller.kingapp.pl/2020-02-01,common-naszym-artysta-miesiacahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-01,common-naszym-artysta-miesiacaFebruary 1, 2020, 5:39 pmMarcin NataliWraz z początkiem Nowego Roku zapowiadaliśmy powrót do publikacji przeróżnych wywiadów zagranicznych, na które w trakcie Młodych Wilków nie było miejsca na kanale. Jednym z takich materiałów jest obszerny, 40-minutowy wywiad z Commonem, który udało nam się zarejestrować w zeszłym roku podczas europejskiej trasy artysty, promującej jego album "Let Love". Korzystając również z okazji, postanowiliśmy poświęcić Commonowi cały miesiąc i przybliżyć jego dokonania i sylwetkę zarówno dotychczasowym fanom, jak i nowym słuchaczom.W lutym spodziewajcie się więc naszego dwuczęściowego videowywiadu z legendą z Chicago (część 1 już jutro!), a także całej serii artykułów i postów oddających hołd jednemu z najlepszych i najbardziej zasłużonych MC's w historii - a w m.in. tym wspomnienia klasycznego albumu "Like Water For Chocolate", który już w przyszłym miesiącu obchodził będzie 20-lecie. Luty miesiącem Commona na Popkillerze!Pod spodem niektóre z najbardziej znanych numerów Commona: "The Light" na bicie J Dilli i "The People" na bicie Kanye Westa, a także zapis video występu na żywo w Białym Domu.fot. u góry: Young Sandi[[{"fid":"50634","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"57247","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"57246","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Wraz z początkiem Nowego Roku zapowiadaliśmy powrót do publikacji przeróżnych wywiadów zagranicznych, na które w trakcie Młodych Wilków nie było miejsca na kanale. Jednym z takich materiałów jest obszerny, 40-minutowy wywiad z Commonem, który udało nam się zarejestrować w zeszłym roku podczas europejskiej trasy artysty, promującej jego album "Let Love". Korzystając również z okazji, postanowiliśmy poświęcić Commonowi cały miesiąc i przybliżyć jego dokonania i sylwetkę zarówno dotychczasowym fanom, jak i nowym słuchaczom.

W lutym spodziewajcie się więc naszego dwuczęściowego videowywiadu z legendą z Chicago (część 1 już jutro!), a także całej serii artykułów i postów oddających hołd jednemu z najlepszych i najbardziej zasłużonych MC's w historii - a w m.in. tym wspomnienia klasycznego albumu "Like Water For Chocolate", który już w przyszłym miesiącu obchodził będzie 20-lecie. Luty miesiącem Commona na Popkillerze!

Pod spodem niektóre z najbardziej znanych numerów Commona: "The Light" na bicie J Dilli i "The People" na bicie Kanye Westa, a także zapis video występu na żywo w Białym Domu.

fot. u góry: Young Sandi

[[{"fid":"50634","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"57247","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"57246","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

]]>
Common w Berlinie - relacja i fotorelacja z koncertuhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-10-20,common-w-berlinie-relacja-i-fotorelacja-z-koncertuhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-10-20,common-w-berlinie-relacja-i-fotorelacja-z-koncertuOctober 19, 2019, 7:54 pmMarcin NataliW zeszłym tygodniu pisaliśmy o wyjątkowym wykonaniu na żywo utworu "Good Morning Love" w znanej i lubianej niemieckiej serii A Colors Show. Nagranie to nastąpiło w czasie wizyty Commona w Berlinie - a artysta zawitał tam z okazji trasy promującej jego 12. solowy album "Let Love". Nam udało się wybrać do Berlina specjalnie na to show - i zdecydowanie było warto! Twórca "Like Water For Chocolate" imponował kondycją, emisją głosu i warsztatem rapowym, raz latając po scenie z boku na bok rozgrzewając publikę, innym razem tańcząc breakdance w rytm kawałka "Universal Mind Control", aby za moment uspokoić klimat, przysiąść i wygłosić krótki monolog o miłości czy... polityce na scenie przypominającej inscenizację teatralną.Nie zabrakło pełnych soulu i nawiązań do wiary utworów z nowej płyty "Let Love", chórków wokalnych, solówek instrumentalnych, ale też licznych klasyków z bogatej dyskografii Commona, takich jak "The Light", "The People" czy "Resurrection". Jednym z najmocniejszych momentów było też na pewno wykonanie niedawnego singla "Hercules", przy którym MC zeskoczył ze sceny i wbiegł w tłum, rapując cały numer wśród ludzi - ogień!Sprawdzajcie naszą obszerną fotorelację z koncertu, ukazującą jak ikona Chicago - wspólnie z live bandem - prezentowała się w popkillerowym obiektywie - pierwszą relację przygotował Darek Radel (WEST), a drugą Y0\/|\|G §@|\|D!. W Berlinie udało nam się zarejestrować jeszcze jeden ciekawy materiał w roli głównej z Commonem - bądźcie czujni... W zeszłym tygodniu pisaliśmy o wyjątkowym wykonaniu na żywo utworu "Good Morning Love" w znanej i lubianej niemieckiej serii A Colors Show. Nagranie to nastąpiło w czasie wizyty Commona w Berlinie - a artysta zawitał tam z okazji trasy promującej jego 12. solowy album "Let Love". Nam udało się wybrać do Berlina specjalnie na to show - i zdecydowanie było warto!

Twórca "Like Water For Chocolate" imponował kondycją, emisją głosu i warsztatem rapowym, raz latając po scenie z boku na bok rozgrzewając publikę, innym razem tańcząc breakdance w rytm kawałka "Universal Mind Control", aby za moment uspokoić klimat, przysiąść i wygłosić krótki monolog o miłości czy... polityce na scenie przypominającej inscenizację teatralną.

Nie zabrakło pełnych soulu i nawiązań do wiary utworów z nowej płyty "Let Love", chórków wokalnych, solówek instrumentalnych, ale też licznych klasyków z bogatej dyskografii Commona, takich jak "The Light", "The People" czy "Resurrection". Jednym z najmocniejszych momentów było też na pewno wykonanie niedawnego singla "Hercules", przy którym MC zeskoczył ze sceny i wbiegł w tłum, rapując cały numer wśród ludzi - ogień!

Sprawdzajcie naszą obszerną fotorelację z koncertu, ukazującą jak ikona Chicago - wspólnie z live bandem - prezentowała się w popkillerowym obiektywie - pierwszą relację przygotował Darek Radel (WEST), a drugą Y0\/|\|G §@|\|D!

W Berlinie udało nam się zarejestrować jeszcze jeden ciekawy materiał w roli głównej z Commonem - bądźcie czujni... 

]]>
Common na żywo w cyklu "COLORS": "Good Morning Love"https://popkiller.kingapp.pl/2019-10-10,common-na-zywo-w-cyklu-colors-good-morning-lovehttps://popkiller.kingapp.pl/2019-10-10,common-na-zywo-w-cyklu-colors-good-morning-loveOctober 9, 2019, 11:33 pmMarcin NataliPod koniec sierpnia światło dzienne ujrzał dwunasty solowy album Commona. W ramach promocji niezwykle osobistego "Let Love" chicagowski raper wyruszył w światową trasę, przy okazji której zawitał też do naszych zachodnich sąsiadów. Korzystając z okazji, kultowy już YouTube'owy kanał "COLORS" zaprosił MC do występu w ramach ich serii video - rezultatem wyjątkowe wykonanie utworu "Good Morning Love", ukazujące cały raperski kunszt legendy z Windy City. Sprawdzajcie w rozwinięciu i czekajcie na naszą fotorelację z koncertu Commona w Berlinie, na który udało nam się niedawno wybrać. Common ze szczerą dedykacją dla córki - "Show Me That You Love" - teledyskCommon z nową płytą "Let Love" - 2 teledyski, okładka i tracklista[[{"fid":"54861","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Pod koniec sierpnia światło dzienne ujrzał dwunasty solowy album Commona. W ramach promocji niezwykle osobistego "Let Love" chicagowski raper wyruszył w światową trasę, przy okazji której zawitał też do naszych zachodnich sąsiadów. Korzystając z okazji, kultowy już YouTube'owy kanał "COLORS" zaprosił MC do występu w ramach ich serii video - rezultatem wyjątkowe wykonanie utworu "Good Morning Love", ukazujące cały raperski kunszt legendy z Windy City. Sprawdzajcie w rozwinięciu i czekajcie na naszą fotorelację z koncertu Commona w Berlinie, na który udało nam się niedawno wybrać. 

Common ze szczerą dedykacją dla córki - "Show Me That You Love" - teledysk

Common z nową płytą "Let Love" - 2 teledyski, okładka i tracklista

[[{"fid":"54861","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Common ze szczerą dedykacją dla córki - "Show Me That You Love" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-08-29,common-ze-szczera-dedykacja-dla-corki-show-me-that-you-love-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-08-29,common-ze-szczera-dedykacja-dla-corki-show-me-that-you-love-teledyskAugust 29, 2019, 11:15 amMarcin NataliKiedy zostałem rodzicem, myślałem, że to ja będę uczył swoją córkę. Chłopie, ale się myliłem! Moja córka jest jedną z moich najlepszych nauczycielek, obok ŻYCIA. To wyjątkowy dla mnie utwór. - pisze Common o swoim singlu "Show Me That You Love Me", w którym gościnnie wsparli go wokalnie Jill Scott i Samora Pinderhughes. Najnowszy album Commona "Let Love" ujrzy światło dzienne już jutro, 30 sierpnia!Dwa pierwsze klipy, okładka i tracklista "Let Love"[[{"fid":"54261","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Pod spodem też drugie, alternatywne video do singlowego "Hercules" ze Swizz Beatzem:[[{"fid":"54264","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Kiedy zostałem rodzicem, myślałem, że to ja będę uczył swoją córkę. Chłopie, ale się myliłem! Moja córka jest jedną z moich najlepszych nauczycielek, obok ŻYCIA. To wyjątkowy dla mnie utwór. - pisze Common o swoim singlu "Show Me That You Love Me", w którym gościnnie wsparli go wokalnie Jill Scott i Samora Pinderhughes. Najnowszy album Commona "Let Love" ujrzy światło dzienne już jutro, 30 sierpnia!

Dwa pierwsze klipy, okładka i tracklista "Let Love"

[[{"fid":"54261","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Pod spodem też drugie, alternatywne video do singlowego "Hercules" ze Swizz Beatzem:

[[{"fid":"54264","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Common "Let Love"https://popkiller.kingapp.pl/2019-08-17,common-let-lovehttps://popkiller.kingapp.pl/2019-08-17,common-let-loveAugust 17, 2019, 3:18 pmAdmin strony„Let Love” to 12. album studyjny w podstawowej dyskografii Commona. Głównym singlem promującym wydawnictwo jest utwór „Hercules”, w którym gościnnie pojawia się Swizz Beatz. W klipie do kawałka w gościnnej roli można zobaczyć Vince’a Staplesa.Common mówi o albumie: „Zainspirowałem się książką „Let Love Have The Last Word”, która dała mi ujście do pisania o rzeczach, o których nigdy wcześniej nie wypowiadałem się publicznie. Sprawiła, że musiałem sięgnąć głębiej. Ponieważ otworzyłem się tam w wielu tematach, pociągnęło to za sobą nowy, bardziej osobisty, surowy i duchowy wymiar mojej muzyki. Z produkcyjnego punktu widzenia wiem, że dźwięki muszą mieć głębię, duszę i wielowymiarowość. Nie można też zapominać o potrzebie wytworzenia energii podczas występów na żywo. Chciałem trochę z tego uczucia zamknąć też w wersjach studyjnych. Kiedy usłyszałem od moich współpracowników: „Powinieneś nagrać coś, co ma związek z książką”, poświęciłem na to całą moją artystyczną uwagę. Nie grałem w filmach, reklamach, nie chodziłem na imprezy (nie żebym na co dzień często to robił) i po prostu pracowałem nad muzyką. Album „Let Love” to punkt kulminacyjny tej podróży.”SPRAWDŹ RESZTĘ SIERPNIOWYCH PREMIER PŁYTOWYCHTracklista:1. Good Morning Love Feat. Samora Pinderhughes 2. Her Love Feat. Daniel Caesar W/Special Guest Dwele 3. Dwele's Interlude 4. Hercules Feat. Swizz Beatz 5. Fifth Story Feat. Leikeli47 6. Forever Your Love Feat. BJ The Chicago Kid 7. Leaders (Crib Love) Feat. A-Trak 8. Memories Of Home Feat. BJ The Chicago Kid And Samora Pinderhughes 9. Show Me That You Love Feat. Jill Scott And Samora Pinderhughes 10. My Fancy Free Future Love 11. God Is Love Feat. Leon Bridges And Jonathan Mcreynolds[[{"fid":"53619","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

„Let Love” to 12. album studyjny w podstawowej dyskografii Commona. Głównym singlem promującym wydawnictwo jest utwór „Hercules”, w którym gościnnie pojawia się Swizz Beatz. W klipie do kawałka w gościnnej roli można zobaczyć Vince’a Staplesa.

Common mówi o albumie: „Zainspirowałem się książką „Let Love Have The Last Word”, która dała mi ujście do pisania o rzeczach, o których nigdy wcześniej nie wypowiadałem się publicznie. Sprawiła, że musiałem sięgnąć głębiej. Ponieważ otworzyłem się tam w wielu tematach, pociągnęło to za sobą nowy, bardziej osobisty, surowy i duchowy wymiar mojej muzyki. Z produkcyjnego punktu widzenia wiem, że dźwięki muszą mieć głębię, duszę i wielowymiarowość. Nie można też zapominać o potrzebie wytworzenia energii podczas występów na żywo. Chciałem trochę z tego uczucia zamknąć też w wersjach studyjnych. Kiedy usłyszałem od moich współpracowników: „Powinieneś nagrać coś, co ma związek z książką”, poświęciłem na to całą moją artystyczną uwagę. Nie grałem w filmach, reklamach, nie chodziłem na imprezy (nie żebym na co dzień często to robił) i po prostu pracowałem nad muzyką. Album „Let Love” to punkt kulminacyjny tej podróży.”

SPRAWDŹ RESZTĘ SIERPNIOWYCH PREMIER PŁYTOWYCH

Tracklista:

1. Good Morning Love Feat. Samora Pinderhughes
2. Her Love Feat. Daniel Caesar W/Special Guest Dwele
3. Dwele's Interlude
4. Hercules Feat. Swizz Beatz
5. Fifth Story Feat. Leikeli47
6. Forever Your Love Feat. BJ The Chicago Kid
7. Leaders (Crib Love) Feat. A-Trak
8. Memories Of Home Feat. BJ The Chicago Kid And Samora Pinderhughes
9. Show Me That You Love Feat. Jill Scott And Samora Pinderhughes
10. My Fancy Free Future Love
11. God Is Love Feat. Leon Bridges And Jonathan Mcreynolds

[[{"fid":"53619","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Common z nową płytą "Let Love" - 2 teledyski, okładka i tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-07-30,common-z-nowa-plyta-let-love-2-teledyski-okladka-i-tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-07-30,common-z-nowa-plyta-let-love-2-teledyski-okladka-i-tracklistaJuly 30, 2019, 11:03 amMarcin NataliRówno za miesiąc, 30 sierpnia, światło dzienne ujrzy 12. solowy album studyjny Commona. Raper, aktor i ikona Chicago nie próżnuje - w marcu zeszłego roku wydał wspólny album z Robertem Glasperem i Karriemem Rigginsem jako August Greene, w maju tego roku ukazała się jego druga książka "Let Love Have The Last Word", a teraz przyszła pora na pełnoprawny krążek "Let Love".Do tej pory ukazały się dwa teledyski promujące wydawnictwo - "Hercules", w którym gościnnie pojawia się Swizz Beatz, a w klipie występuje Vince Staples, a także nawiązujący do klasycznego utworu Commona z 1994 roku "I Used To Love H.E.R." singiel "HER Love" z gościnnym udziałem Daniela Caesara i Dwele. W rozwinięciu znajdziecie także okładkę "Let Love" oraz pełną tracklistę.Zapytany o inspiracje i genezę krążka Common odpowiedział:Zainspirowałem się książką „Let Love Have The Last Word”, która dała mi ujście do pisania o rzeczach, o których nigdy wcześniej nie wypowiadałem się publicznie. Sprawiła, że musiałem sięgnąć głębiej. Ponieważ otworzyłem się tam w wielu tematach, pociągnęło to za sobą nowy, bardziej osobisty, surowy i duchowy wymiar mojej muzyki. Z produkcyjnego punktu widzenia wiem, że dźwięki muszą mieć głębię, duszę i wielowymiarowość. Nie można też zapominać o potrzebie wytworzenia energii podczas występów na żywo. Chciałem trochę z tego uczucia zamknąć też w wersjach studyjnych. Kiedy usłyszałem od moich współpracowników: „Powinieneś nagrać coś, co ma związek z książką”, poświęciłem na to całą moją artystyczną uwagę. Nie grałem w filmach, reklamach, nie chodziłem na imprezy (nie żebym na co dzień często to robił) i po prostu pracowałem nad muzyką. Album „Let Love” to punkt kulminacyjny tej podróży.Tracklista:1. Good Morning Love feat. Samora Pinderhughes2. HER Love feat. Daniel Caesar w/special guest Dwele3. Dwele's Interlude4. Hercules feat. Swizz Beatz5. Fifth Story feat. Leikeli476. Forever Your Love feat. BJ The Chicago Kid7. Leaders (Crib Love) feat. A-Trak8. Memories of Home feat. BJ The Chicago Kid and Samora Pinderhughes9. Show Me That You Love feat. Jill Scott and Samora Pinderhughes10. My Fancy Free Future Love11. God Is Love feat. Leon Bridges and Jonathan McReynoldsPre-order wersji fizycznej płyty poprzez oficjalną stronę CommonaRówno za miesiąc, 30 sierpnia, światło dzienne ujrzy 12. solowy album studyjny Commona. Raper, aktor i ikona Chicago nie próżnuje - w marcu zeszłego roku wydał wspólny album z Robertem Glasperem i Karriemem Rigginsem jako August Greene, w maju tego roku ukazała się jego druga książka "Let Love Have The Last Word", a teraz przyszła pora na pełnoprawny krążek "Let Love".

Do tej pory ukazały się dwa teledyski promujące wydawnictwo - "Hercules", w którym gościnnie pojawia się Swizz Beatz, a w klipie występuje Vince Staples, a także nawiązujący do klasycznego utworu Commona z 1994 roku "I Used To Love H.E.R." singiel "HER Love" z gościnnym udziałem Daniela Caesara i Dwele. W rozwinięciu znajdziecie także okładkę "Let Love" oraz pełną tracklistę.

Zapytany o inspiracje i genezę krążka Common odpowiedział:

Zainspirowałem się książką „Let Love Have The Last Word”, która dała mi ujście do pisania o rzeczach, o których nigdy wcześniej nie wypowiadałem się publicznie. Sprawiła, że musiałem sięgnąć głębiej. Ponieważ otworzyłem się tam w wielu tematach, pociągnęło to za sobą nowy, bardziej osobisty, surowy i duchowy wymiar mojej muzyki. Z produkcyjnego punktu widzenia wiem, że dźwięki muszą mieć głębię, duszę i wielowymiarowość. Nie można też zapominać o potrzebie wytworzenia energii podczas występów na żywo. Chciałem trochę z tego uczucia zamknąć też w wersjach studyjnych. Kiedy usłyszałem od moich współpracowników: „Powinieneś nagrać coś, co ma związek z książką”, poświęciłem na to całą moją artystyczną uwagę. Nie grałem w filmach, reklamach, nie chodziłem na imprezy (nie żebym na co dzień często to robił) i po prostu pracowałem nad muzyką. Album „Let Love” to punkt kulminacyjny tej podróży.

Tracklista:

1. Good Morning Love feat. Samora Pinderhughes
2. HER Love feat. Daniel Caesar w/special guest Dwele
3. Dwele's Interlude
4. Hercules feat. Swizz Beatz
5. Fifth Story feat. Leikeli47
6. Forever Your Love feat. BJ The Chicago Kid
7. Leaders (Crib Love) feat. A-Trak
8. Memories of Home feat. BJ The Chicago Kid and Samora Pinderhughes
9. Show Me That You Love feat. Jill Scott and Samora Pinderhughes
10. My Fancy Free Future Love
11. God Is Love feat. Leon Bridges and Jonathan McReynolds

Pre-order wersji fizycznej płyty poprzez oficjalną stronę Commona

]]>
August Greene (Common, K. Riggins, R. Glasper) "August Greene"https://popkiller.kingapp.pl/2018-03-31,august-greene-common-k-riggins-r-glasper-august-greenehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-31,august-greene-common-k-riggins-r-glasper-august-greeneMarch 31, 2018, 5:42 pmMarcin NataliWspólny debiutancki projekt tria w składzie Common - Karriem Riggins - Robert Glasper. Coś dla fanów jazzującego brzmienia i świadomego, zaangażowanego rapu.Odsłuch całości Tracklista:1. Meditation2. Black Kennedy3. Let Go (ft. Samora Pinderhughes)4. Practice (ft. Samora Pinderhughes)5. Fly Away6. Aya7. Piano Interlude8. No Apologies9. The Time10. Optimistic (ft. Brandy)11. Swisha SuiteWspólny debiutancki projekt tria w składzie Common - Karriem Riggins - Robert Glasper. Coś dla fanów jazzującego brzmienia i świadomego, zaangażowanego rapu.

Odsłuch całości 

Tracklista:

1. Meditation
2. Black Kennedy
3. Let Go (ft. Samora Pinderhughes)
4. Practice (ft. Samora Pinderhughes)
5. Fly Away
6. Aya
7. Piano Interlude
8. No Apologies
9. The Time
10. Optimistic (ft. Brandy)
11. Swisha Suite

]]>
Out4Fame Festival 2017 - wystąpią m.in. Busta Rhymes, Common, DJ Premier, M.O.P. i Kool Savashttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-27,out4fame-festival-2017-wystapia-min-busta-rhymes-common-dj-premier-mop-i-kool-savashttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-27,out4fame-festival-2017-wystapia-min-busta-rhymes-common-dj-premier-mop-i-kool-savasJuly 27, 2017, 6:10 pmWojciech WiktorOut4Fame to niemiecki festiwal rapowy, który odbędzie się w tym roku w dniach 18-20 sierpnia w Dortmundzie. Na terenie kompleksu wypoczynkowego Revierpark wystąpią m.in. Busta Rhymes, Common, DJ Premier, M.O.P., Kool Savas, MoTrip, Kool G Rap, Jedi Mind Tricks czy Roots Manuva. Pełny line-up wydarzenia oraz niezbędne informacje w rozwinięciu newsa.Wszystkich artystów, którzy wystąpią w tych dniach w Dortmundzie, znajdziecie TUTAJ.Strona wydarzenia: https://www.facebook.com/events/268560930190396Bilety w cenie od 115 euro dostępne są pod tym linkiem: https://www.shop.out4fame.de/TicketsOut4Fame to niemiecki festiwal rapowy, który odbędzie się w tym roku w dniach 18-20 sierpnia w Dortmundzie. Na terenie kompleksu wypoczynkowego Revierpark wystąpią m.in. Busta Rhymes, Common, DJ Premier, M.O.P., Kool Savas, MoTrip, Kool G Rap, Jedi Mind Tricks czy Roots Manuva. Pełny line-up wydarzenia oraz niezbędne informacje w rozwinięciu newsa.

Wszystkich artystów, którzy wystąpią w tych dniach w Dortmundzie, znajdziecie TUTAJ.

Strona wydarzenia: https://www.facebook.com/events/268560930190396

Bilety w cenie od 115 euro dostępne są pod tym linkiem: https://www.shop.out4fame.de/Tickets

]]>
Common headlinerem HHK 2017!https://popkiller.kingapp.pl/2017-05-23,common-headlinerem-hhk-2017https://popkiller.kingapp.pl/2017-05-23,common-headlinerem-hhk-2017May 23, 2017, 3:53 pmHip Hop KempTegoroczny skład Festiwalu z Atmosferą poszerza się o prawdziwego giganta światowej rap sceny, wielokrotnego zdobywcę nagrody Grammy, BET Hip Hop Awards, a nawet i Oscara. Brak ogłoszeń festiwalowych w ostatni piątek okazał się być tylko ciszą przed prawdziwą burzą! Z wielką przyjemnością możemy dziś ogłosić, że headlinerem szesnastej edycji festiwalu Hip Hop Kemp zostaje Common! Wpadnijcie na facebookowy profil Hip Hop Kemp, by nie przegapić szansy na zgarnięcie darmowego biletu pod ogłoszeniem! Pochodzący z Chicago Common to artysta, który do perfekcji opanował płynny balans na linii między klasycznym rapem, a klimatycznym r&b i soulem. Jego kompozycje to nie tylko producenckie majstersztyki, ale przede wszystkim historie, które stoją za każdą z jego płyt. Zaczął na początku lat dziewięćdziesiątych od „Can I Borrow a Dollar?”, po którym krytycy słusznie widzieli w nim przyszłość całej amerykańskiej sceny. Każda jego kolejna płyta uznawana jest już za klasyk, na czele z rewelacyjnymi „Be” czy „Finding Forever”. Dzisiaj ma na koncie 10 krążków, które rozeszły się po świecie w wielomilionowym nakładzie. Niepodrabialne flow, poruszający storytelling i twórcza konsekwencja sprawiają, że jego pozycja jest dziś zupełnie niepodważalna. Nie zmieniło się to na wydanym przed rokiem albumie „Black America Again”, gdzie Common w poruszający sposób dotyka poważnych problemów czarnoskórych Amerykanów.Mamy tym samym kolejny solidny powód do tego, aby 17 sierpnia ponownie spotkać się w czeskim Hradec Králové i przez trzy długie, festiwalowe dni bawić się w towarzystwie wielkiej hiphopowej rodziny z całej Europy! Legendarny status tego festiwalu to efekt piętnastu niezapomnianych edycji, które sprawiły, że dla tysięcy Festiwalowiczów Hip Hop Kemp to prawdziwy styl życia. Niepodrabialna atmosfera, zbudowana na czterech filarach najpiękniejszej zajawki świata, takich jak rap, taniec, produkcja i graffiti, przesiąka tutaj każdy zakamarek festiwalowego parku. Dodajmy do tego sierpniowe słońce, zimne piwo oraz czeski chillout – już wiesz, że to miejsce przeznaczone jest dla Ciebie!Trzydniowe karnety na festiwal Hip Hop Kemp, zapewniające także wstęp na poprzedzający go warm-up, są dostępne w sprzedaży za pośrednictwem oficjalnego polskiego sklepu internetowego www.joystore.pl/hhk

Tegoroczny skład Festiwalu z Atmosferą poszerza się o prawdziwego giganta światowej rap sceny, wielokrotnego zdobywcę nagrody Grammy, BET Hip Hop Awards, a nawet i Oscara.


Brak ogłoszeń festiwalowych w ostatni piątek okazał się być tylko ciszą przed prawdziwą burzą! Z wielką przyjemnością możemy dziś ogłosić, że headlinerem szesnastej edycji festiwalu Hip Hop Kemp zostaje Common! Wpadnijcie na facebookowy profil Hip Hop Kemp, by nie przegapić szansy na zgarnięcie darmowego biletu pod ogłoszeniem!

Pochodzący z Chicago Common to artysta, który do perfekcji opanował płynny balans na linii między klasycznym rapem, a klimatycznym r&b i soulem. Jego kompozycje to nie tylko producenckie majstersztyki, ale przede wszystkim historie, które stoją za każdą z jego płyt. Zaczął na początku lat dziewięćdziesiątych od „Can I Borrow a Dollar?”, po którym krytycy słusznie widzieli w nim przyszłość całej amerykańskiej sceny. Każda jego kolejna płyta uznawana jest już za klasyk, na czele z rewelacyjnymi „Be” czy „Finding Forever”.

Dzisiaj ma na koncie 10 krążków, które rozeszły się po świecie w wielomilionowym nakładzie. Niepodrabialne flow, poruszający storytelling i twórcza konsekwencja sprawiają, że jego pozycja jest dziś zupełnie niepodważalna. Nie zmieniło się to na wydanym przed rokiem albumie „Black America Again”, gdzie Common w poruszający sposób dotyka poważnych problemów czarnoskórych Amerykanów.

Mamy tym samym kolejny solidny powód do tego, aby 17 sierpnia ponownie spotkać się w czeskim Hradec Králové i przez trzy długie, festiwalowe dni bawić się w towarzystwie wielkiej hiphopowej rodziny z całej Europy! Legendarny status tego festiwalu to efekt piętnastu niezapomnianych edycji, które sprawiły, że dla tysięcy Festiwalowiczów Hip Hop Kemp to prawdziwy styl życia. Niepodrabialna atmosfera, zbudowana na czterech filarach najpiękniejszej zajawki świata, takich jak rap, taniec, produkcja i graffiti, przesiąka tutaj każdy zakamarek festiwalowego parku. Dodajmy do tego sierpniowe słońce, zimne piwo oraz czeski chillout – już wiesz, że to miejsce przeznaczone jest dla Ciebie!

Trzydniowe karnety na festiwal Hip Hop Kemp, zapewniające także wstęp na poprzedzający go warm-up, są dostępne w sprzedaży za pośrednictwem oficjalnego polskiego sklepu internetowego www.joystore.pl/hhk

 

]]>
Common x Stevie Wonder “Black America Again” - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-27,common-x-stevie-wonder-black-america-again-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-27,common-x-stevie-wonder-black-america-again-nowy-singielSeptember 27, 2016, 4:27 pmAdmin stronyW obliczu coraz mocniejszych napięć spowodowanych strzelaninami z udziałem policji i czarnoskórych w USA dostajemy kolejny zaangażowany społecznie numer. Tym razem łączy jednak siły wyjątkowa dwójka - Common i Stevie Wonder![[{"fid":"35537","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"Black America Again featuring Stevie Wonder (Full Version)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]W obliczu coraz mocniejszych napięć spowodowanych strzelaninami z udziałem policji i czarnoskórych w USA dostajemy kolejny zaangażowany społecznie numer. Tym razem łączy jednak siły wyjątkowa dwójka - Common i Stevie Wonder!

[[{"fid":"35537","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"Black America Again featuring Stevie Wonder (Full Version)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]

]]>
Drive By: Wiz Khalifa, The Underachievers, B.o.B, G-Eazy, Jadakiss, Common...https://popkiller.kingapp.pl/2016-06-23,drive-by-wiz-khalifa-the-underachievers-bob-g-eazy-jadakiss-commonhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-23,drive-by-wiz-khalifa-the-underachievers-bob-g-eazy-jadakiss-commonJune 23, 2016, 3:27 pmWojciech WiktorNadejście lata sprzyja wydawaniu nowej muzyki, co widać w dzisiejszym Drive By. Z okien Mercedesa padają strzały od The Underachievers, sceny rodem z "Wściekłych Psów" Tarantino rozgrywają się w klipie Bernza, a sytuację uspokaja śpiewający Wiz Khalifa. Kiedy Jadakiss bierze na warsztat instrumental Drake'a, B.o.B ogłasza oficjalne rozpoczęcie sezonu wakacyjnego. Nowe kawałki wypuścili również G-Eazy, Atmosphere oraz zaangażowany społecznie Common w kooperacji z Gregorym Porterem.Na pierwszy ogień idzie Underachievers - teledysk do "Play That Way" z mixtape'u "It Happened In Flatbush" to dynamiczne zdjęcia i niezłe efekty. AK i Issa Gold zagrają w tym roku na Hip Hop Kempie i pokazują, że warto czekać na to wydarzenie. Ze swojej produkcji Ronny J również może być dumny.Wiz Khalifa chce więcej i więcej, a do tego życzy sobie, żeby to było legalne. Raczej nie musimy pisać, o co mu chodzi. Jeśli spodoba Wam się "More And More", możecie krzyknąć nazwę tego kawałka 1 lipca pod główną sceną na Open'er Festivalu. Produkcja: ID Labs, Jay Card oraz Dru Tang.Quentin Tarantino debiutował filmem "Wściekłe Psy", a Bernz, jako że też debiutuje solowo, odpoczywając od nagrywania z ekipą ¡Mayday!, zainspirowany scenariuszem Quentina postanawia przenieść motywy dzieła do "It Don't Go". W pozostałych rolach: CES Cru, Tech N9ne, Krizz Kaliko i Wrekonize.B.o.B prezentuje z kolei klip do "Summers Day" z mixtape'u "FIRE", który sam wyprodukował. Materiał możecie pobrać za darmo na stronie DatPiff.Z okazji World Refugee Day (Światowego Dnia Uchodźcy) obchodzonego 20 czerwca Common łączy siły z muzykiem jazzowym Gregorym Porterem. Panowie chcą zwrócić uwagę na 60 milionów osób zmuszonych do opuszczenia domów, jednocześnie zbierając fundusze na walkę z tym problemem na stronie refugeesong.com.G-Eazy i Jeremih starają się o dobrą promocję nadchodzącego filmu "Ghostbusters", dorzucając do ścieżki dźwiękowej coś od siebie w utworze "Saw It Coming". Young Gerald zagra w Warszawie 25 sierpnia na wyprzedanym koncercie, który wzbudził ogromne zainteresowanie polskich fanów (25 tysięcy osób zapisanych na wydarzenie w ciągu pierwszej doby, obecnie facebookowy licznik pokazuje ponad 32 tysiące osób)."Ringo" to singiel Atmosphere z ich siódmego krążka, którego premierę wyznaczyli na 12 sierpnia 2016. "Fishing Blues" będzie pierwszym długogrającym projektem Sluga i Anta od "Southsiders" wydanego w 2014 roku. Na płytę featuringi nagrali m.in. DOOM, Kool Keith oraz Aesop Rock, którego zrecenzowaliśmy za album "The Impossible Kid".Na koniec coś dla fanów Jadakissa. Reprezentantowi Yonkers spodobało się "Pop Style" z rekordowego pod wieloma względami "Views" Drake'a, do tego stopnia, że nawinął do tego samego podkładu, stworzonego przez zespół: Sevn Thomas, Frank Dukes, Boi-1da, 40. W "Block Style" słyszymy gościnnie Nino Mana.Nadejście lata sprzyja wydawaniu nowej muzyki, co widać w dzisiejszym Drive By. Z okien Mercedesa padają strzały od The Underachievers, sceny rodem z "Wściekłych Psów" Tarantino rozgrywają się w klipie Bernza, a sytuację uspokaja śpiewający Wiz Khalifa. Kiedy Jadakiss bierze na warsztat instrumental Drake'a, B.o.B ogłasza oficjalne rozpoczęcie sezonu wakacyjnego. Nowe kawałki wypuścili również G-Eazy, Atmosphere oraz zaangażowany społecznie Common w kooperacji z Gregorym Porterem.

Na pierwszy ogień idzie Underachievers - teledysk do "Play That Way" z mixtape'u "It Happened In Flatbush" to dynamiczne zdjęcia i niezłe efekty. AK i Issa Gold zagrają w tym roku na Hip Hop Kempie i pokazują, że warto czekać na to wydarzenie. Ze swojej produkcji Ronny J również może być dumny.

Wiz Khalifa chce więcej i więcej, a do tego życzy sobie, żeby to było legalne. Raczej nie musimy pisać, o co mu chodzi. Jeśli spodoba Wam się "More And More", możecie krzyknąć nazwę tego kawałka 1 lipca pod główną sceną na Open'er Festivalu. Produkcja: ID Labs, Jay Card oraz Dru Tang.

Quentin Tarantino debiutował filmem "Wściekłe Psy", a Bernz, jako że też debiutuje solowo, odpoczywając od nagrywania z ekipą ¡Mayday!, zainspirowany scenariuszem Quentina postanawia przenieść motywy dzieła do "It Don't Go". W pozostałych rolach: CES Cru, Tech N9ne, Krizz Kaliko i Wrekonize.

B.o.B prezentuje z kolei klip do "Summers Day" z mixtape'u "FIRE", który sam wyprodukował. Materiał możecie pobrać za darmo na stronie DatPiff.

Z okazji World Refugee Day (Światowego Dnia Uchodźcy) obchodzonego 20 czerwca Common łączy siły z muzykiem jazzowym Gregorym Porterem. Panowie chcą zwrócić uwagę na 60 milionów osób zmuszonych do opuszczenia domów, jednocześnie zbierając fundusze na walkę z tym problemem na stronie refugeesong.com.

G-Eazy i Jeremih starają się o dobrą promocję nadchodzącego filmu "Ghostbusters", dorzucając do ścieżki dźwiękowej coś od siebie w utworze "Saw It Coming". Young Gerald zagra w Warszawie 25 sierpnia na wyprzedanym koncercie, który wzbudził ogromne zainteresowanie polskich fanów (25 tysięcy osób zapisanych na wydarzenie w ciągu pierwszej doby, obecnie facebookowy licznik pokazuje ponad 32 tysiące osób).

"Ringo" to singiel Atmosphere z ich siódmego krążka, którego premierę wyznaczyli na 12 sierpnia 2016. "Fishing Blues" będzie pierwszym długogrającym projektem Sluga i Anta od "Southsiders" wydanego w 2014 roku. Na płytę featuringi nagrali m.in. DOOM, Kool Keith oraz Aesop Rock, którego zrecenzowaliśmy za album "The Impossible Kid".

Na koniec coś dla fanów Jadakissa. Reprezentantowi Yonkers spodobało się "Pop Style" z rekordowego pod wieloma względami "Views" Drake'a, do tego stopnia, że nawinął do tego samego podkładu, stworzonego przez zespół: Sevn Thomas, Frank Dukes, Boi-1da, 40. W "Block Style" słyszymy gościnnie Nino Mana.

]]>
Ice Cube & Common - "Real People" - pierwszy wspólny track!https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-27,ice-cube-common-real-people-pierwszy-wspolny-trackhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-27,ice-cube-common-real-people-pierwszy-wspolny-trackJuly 9, 2017, 4:40 pmMaciej WojszkunWielkimi krokami zbliża się premiera kolejnej części popularnej serii "Barbershop" - perypetii niejakiego Calvina (w tej roli Ice Cube), prowadzącego odziedziczony po ojcu zakład fryzjerski w Chicago... W trzeciej części - zatytułowanej przewrotnie "Barbershop: The Next Cut" - obok Cube'a oraz Eve) grającą we wszystkich trzech filmach rolę Terri Jones) zobaczymy całkiem ciekawą reprezentację gwiazd hip-hopu - Nicki Minaj, Tyga... oraz Common. Tak jest - niegdyś zaciekli wrogowie, Ice Cube i Common zagrali razem w jednym filmie. Mało tego - na potrzeby soundtracku... nagrali pierwszy w karierze wspólny numer!Przed Wami - historyczna kooperacja. Ice Cube i Common w kawałku "Real People", otwierającym soundtrack "Barbershop: The Next Cut", oficjalnie i na wieki wieków zakopującym topór wojenny pomiędzy dwoma weteranami.Dla tych, którzy nie wiedzą - mała lekcja historii. W 1994 roku Common, wtedy jeszcze jako Common Sense, wypuścił jeden z najlepszych singli w dziejach rapu - "I Used to Love H.E.R." W utworze Com - używając doskonałej metafory, kto słuchał, ten wie - ubolewał nad "upadkiem" hip-hopu pod wpływem gangsta rapu z Zachodniego Wybrzeża. Nie spodobało się to Cube'owi - jednemu z najbardziej prominentnych hip-hopowych "gangsterów". Cube zaatakował Commona w tracku Mack 10'a "Westside Slaughterhouse" (gościnnie udzielił się także WC - tym samym powstało trio Westside Connection) wersami: "Used to love her, mad 'cause we fucked her/Pussy whipped bitch with no Common Sense"... Common odpowiedział jednym z najbardziej morderczych dissów w historii - "The Bitch in Yoo", na beacie Pete Rocka (Niestety, na YT nie ma oryginału, jest jednak bardzo dobry remiks Havoca - check it out). Pełen ultracelnych, błyskotliwych linijek, "The Bitch in Yoo" był precyzyjną dekonstrukcją Cube'a i jego kariery, atakiem zupełnie niespodziewanym - wszak Com znany był raczej jako poeta, raper "świadomy", mało agresywny... Beef - mający miejsce w czasie ostrego i ostatecznie tragicznego wskutkach konfliktu East Coast vs. West Coast - został rozwiązany, co ciekawe, dzięki mediacji lidera Nation of Islam, Louisa Farrakhana, który zaprosił obu raperów na pogawędkę w swej posiadłości w Chicago.Jak oceniacie wspólny kawałek dwóch legend?Wielkimi krokami zbliża się premiera kolejnej części popularnej serii "Barbershop" - perypetii niejakiego Calvina (w tej roli Ice Cube), prowadzącego odziedziczony po ojcu zakład fryzjerski w Chicago... W trzeciej części - zatytułowanej przewrotnie "Barbershop: The Next Cut" - obok Cube'a oraz Eve) grającą we wszystkich trzech filmach rolę Terri Jones) zobaczymy całkiem ciekawą reprezentację gwiazd hip-hopu - Nicki Minaj, Tyga... oraz Common. Tak jest - niegdyś zaciekli wrogowie, Ice Cube i Common zagrali razem w jednym filmie. Mało tego - na potrzeby soundtracku... nagrali pierwszy w karierze wspólny numer!

Przed Wami - historyczna kooperacja. Ice Cube i Common w kawałku "Real People", otwierającym soundtrack "Barbershop: The Next Cut", oficjalnie i na wieki wieków zakopującym topór wojenny pomiędzy dwoma weteranami.

Dla tych, którzy nie wiedzą - mała lekcja historii. W 1994 roku Common, wtedy jeszcze jako Common Sense, wypuścił jeden z najlepszych singli w dziejach rapu - "I Used to Love H.E.R." W utworze Com - używając doskonałej metafory, kto słuchał, ten wie - ubolewał nad "upadkiem" hip-hopu pod wpływem gangsta rapu z Zachodniego Wybrzeża.


 

Nie spodobało się to Cube'owi - jednemu z najbardziej prominentnych hip-hopowych "gangsterów". Cube zaatakował Commona w tracku Mack 10'a "Westside Slaughterhouse" (gościnnie udzielił się także WC - tym samym powstało trio Westside Connection) wersami: "Used to love her, mad 'cause we fucked her/Pussy whipped bitch with no Common Sense"...


 

Common odpowiedział jednym z najbardziej morderczych dissów w historii - "The Bitch in Yoo", na beacie Pete Rocka(Niestety, na YT nie ma oryginału, jest jednak bardzo dobry remiks Havoca - check it out). Pełen ultracelnych, błyskotliwych linijek, "The Bitch in Yoo" był precyzyjną dekonstrukcją Cube'a i jego kariery, atakiem zupełnie niespodziewanym - wszak Com znany był raczej jako poeta, raper "świadomy", mało agresywny...


 

Beef - mający miejsce w czasie ostrego i ostatecznie tragicznego wskutkach konfliktu East Coast vs. West Coast - został rozwiązany, co ciekawe, dzięki mediacji lidera Nation of Islam, Louisa Farrakhana, który zaprosił obu raperów na pogawędkę w swej posiadłości w Chicago.

Jak oceniacie wspólny kawałek dwóch legend?


]]>
Dilla Got Soul! 14 utworów od Jay Dee na Walentynki - rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-14,dilla-got-soul-14-utworow-od-jay-dee-na-walentynki-rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-14,dilla-got-soul-14-utworow-od-jay-dee-na-walentynki-rankingFebruary 10, 2019, 1:18 pmMarcin NataliNiewielu producentów hip-hopowych w historii potrafiło zawrzeć w swoich podkładach aż tak ogromną dawkę ciepła, subtelności i miłości co James Dewitt Yancey. Z okazji ogólnoświatowego Święta Zakochanych postanowiłem zrobić subiektywny przelot przez całą dyskografię Jay Dee i wybrać 14 numerów, osadzonych w tematyce miłosnej - pamiętajmy, że Dilla oprócz współpracy z Busta Rhymesem, A Tribe Called Quest czy De La Soul nagrywał też bowiem z masą artystów r&b/soul z najwyższej półki, także było z czego wybierać.Dla osób wciąż szukających swojej drugiej połówki - nie przestraszcie się, poniższy zestaw perełek od genialnego producenta z Detroit nadaje się do konsumpcji nie tylko dziś, nie tylko przy świecach i romantycznej kolacji, to po prostu kawał kapitalnej, płynącej z głębi serca muzyki. Let the music play!1. D'Angelo - Me & Those Dreamin' Eyes of Mine (Jay Dee Remix) (1997)Oryginalnie zawarty na debiutanckim albumie pochodzącego z Richmond w Wirginii wokalisty "Brown Sugar" z 1995 r. to jeden z wielu utworów r&b, które doczekały się remixu spod ręki Jay Dee. Nie wiadomo tylko czemu, ale światło dzienne to cudo ujrzało dopiero w 1997 r., kiedy w podziemnym obiegu i limitowanym winylowym nakładzie ukazała się EPka "Jay Dee Unreleased EP", zawierająca również remixy hitów Busty Rhymesa, Das Efx czy De La Soul. Wyśmienity wokal D'Angelo, otoczony akompaniamentem miękkich klawiszy, wibrującego basu i mocnej perkusji tworzy wyjątkowe połączenie.2. N'Dea Davenport - Whatever You Want (Jay Dee Remix) (1998)Z podobnego okresu pochodzi remix otwierającego debiutancki solowy album wokalistki znanej z kolektywu Brand New Heavies numeru "Whatever You Want". Przepełniony ciepłem, pozytywny utwór znalazł się na wydanej w 2007 r. nakładem Delicious Vinyl kompilacji "Jay Deelicious: The Delicious Vinyl Years 95-98. Originals, Remixes & Rarities".3. Common - The Light (2000)W 14-lutowym zestawieniu nie mogło też oczywiście zabraknąć jednego z największych hitów autorstwa muzyka z Detroit, najbardziej znanego singla z genialnej płyty "Like Water For Chocolate" Commona. Dedykowany Erykah Badu, poetycki, romantyczny tekst chicagowskiego MC, posadzony na wykorzystującym sampel z "Open Your Eyes" Bobby'ego Caldwella bicie to zarazem przykład wyjątkowej chemii na linii MC-producent między obydwoma członkami kolektywu Soulquarians.[[{"fid":"50634","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]4. D'Angelo - Feel Like Makin' Love (2000)Słyszeliście już trochę zapomniany remix "Me & Those Dreamin' Eyes of Mine", teraz pora na bardzo dobrze znany fanom D'Angelo utwór "Feel Like Makin' Love" z drugiego albumu autora "Brown Sugar", pokrytego platyną i nagrodzonego nagrodą Grammy w kategorii "Najlepszy Album R&B" krążka"Voodoo".5. Slum Village feat. D'Angelo - Tell Me (2000)Yeah, say what you feel, feel what you say / Don't hold back, it's real that way Take the time and the time it takes / Baby you just fine, ain't got the time to wasteIt's fantastic! Pora na znane i lubiane trio Battin (R.I.P.), Dilla & T3 czyli Slum Village, wspartych przez niezawodnego... tak jest, D'Angelo. Tym razem Mr. Yancey nie tylko wyprodukował bit, a zarapował też bardzo dobrą, szczerą i klimatyczną zwrotkę.6. Lucy Pearl - Without You (Jay Dee Remix) (2000)W 2000 roku do sklepów trafił debiutancki i niestety jedyny album supergrupy Lucy Pearl, złożonej z producenta i wokalisty z Tony! Toni! Tone! Raphaela Saadiqa, DJ'a i producenta z A Tribe Called Quest Ali Shaheeda Muhammada oraz uroczej wokalistki Dawn Robinson z En Vogue. Co ciekawe, oryginalnie zamiast Dawn wokalnie wspierać Raphaela oraz Ali miał.. Nie zgadniecie - D'Angelo! Pewnie wszyscy wychowani w początku lat 2000 świetnie pamiętają ultrahit "Don't Mess With My Man". Dilla na remixowy warsztat wziął inny track z tego LP, ósme na płycie "Without You".7. Common feat. Erykah Badu, Q-Tip & Pharrell Williams - Come Close (J Dilla Remix) (2002)Było "The Light", teraz pora na drugi owoc miłości Commona i Erykah Badu, czyli Yanceyowski remix "Come Close" z płyty Commona "Electric Circus". Nie ma Mary J. Blige, znanej z wyprodukowanego przez The Neptunes oryginału, są za to dodatkowo Q-Tip i Pharrell Williams z rapowanymi zwrotkami. Czy umiecie sobie wyobrazić piękniejsze collabo na tym podkładzie? Cudo.8. J Dilla - Nothing Like This (2003/2007)Jak dobrze zauważył ktoś w komentarzu, J Dilla już w 2003 r. robił to, czego dopiero dobrych kilka lat później zaczęli próbować inni artyści, tacy jak Kid Cudi. "Nothing Like This", wydane początkowo na winylowej EPce Jay Dee "Ruff Draft" nakładem wytwórni Mummy Records, to przykład nowych, nieodkrytych terytorów, w które zapuszczał się nieustannie poszukujący nowych rozwiązań w muzyce Dilla. W 2007 r. "Ruff Draft" doczekało się oficjalnej reedycji w Stones Throw, a odważne, nieszablonowe "Nothing Like This" zobrazowane zostało ciekawym animowanym teledyskiem.9. Common - Love Is... (2005)As men, we were taught to hold it in, that's why we don't know how til we older men - niewiele powstało tak umiejętnie opisujących zjawisko miłości kawałków rapowych co zawarte na klasycznym już LP "Be" z 2005 r. "Love Is...". To, w jaki sposób Dilla pociął i poukładał tu sampel z "God Is Love" Marvina Gaye'a każe bić pokłony.10. J Dilla feat. Pharoahe Monch - Love (2006)Wydane pół roku po śmierci J Dilli, dokładnie 22 sierpnia 2006 r. "The Shining" wręcz kipiało miłością - z 12 utworów, które znalazły się na trackliście, aż cztery w tytułach miały słowo "love". Spokojnie mógłbym w tym miejscu wkleić też świetne "Baby" z Madlibem i Guilty Simpsonem, ale postanowiłem jednak postawić na owoc współpracy reprezentanta Detroit z pochodzącym z nowojorskiego Queens Pharoahe Monchem. This soul music sounds good, don't it?11. Illa J feat. Debi Nova "Sounds Like Love" (2008)Ponad dwa lata po śmierci Jay Dee światło dzienne ujrzał debiutancki album jego młodszego o 12 lat brata Johna. "Yancey Boys" to chyba najlepszy tribute, jaki mógł sobie wymarzyć Dilla, który z pewnością byłby dumny z efektów pracy Illa J'a. Artyście, wspartemu m.in. przez Guilty Simpsona czy Franka Nitty'ego, udało się bowiem odtworzyć klimat najlepszych nagrań Slum Village, a jego wokal, jak i styl rapowania, tak łudząco podobne do Jamesa, wzbogacone przez wiele śpiewanych partii, idealnie dopełniają stworzone w latach 90., niepublikowane wcześniej instrumentale. Sprawdzajcie też nasz wnikliwy videowywiad z Illa J'em.12. Erykah Badu - Love (2010)Przypomnijmy, że powracająca w dzisiejszym rankingu jak bumerang Erykah Badu miała okazję współpracować z Jay Dee nie raz, chociażby przy 4 utworach na jej drugim albumie "Mama's Gun" z 2000 roku, w tym kapitalnym "Didn't Cha Know". Ja jednak chciałem przypomnieć zawarty na jej krążku "New Amerykah Part Two: Return of the Ankh", prawie sześciominutowy numer "Love".13. Talib Kweli feat. Mike Posner - Colors of You (2013)"Colors of You" to dla mnie magiczny utwór... Jakoś w zeszłym roku wybrałem się do Detroit, aby odwiedzić Ma Dukes, Jona Taylora i Franka Nitty'ego z J Dilla Foundation i zagrać koncert upamiętniający dziedzictwo Dilli. Po tym posłuchaliśmy jego niepublikowanych bitów i wybrałem dla siebie kilka, na których chciałem nagrać, za ich błogosławieństwem. Dilla i ja współpracowaliśmy przy okazji wielu tracków gdy jeszcze żył, wliczając "Little Brother", "Roll Off Me", "Stand To The Side" czy "Where Do We Go". Czułem, że mam obowiązek uhonorować go czymś wyjątkowym na tym bicie... - tak wspominał historię tego utworu Talib Kweli w książeczce do "Gravitas".14. Slum Village feat. Illa J & Bilal - Love Is (2015)Idąc chronologicznie, pomyślałem, że fajnie byłoby zakończyć numerem z zeszłorocznej, nagranej w całości na bitach Dilli płyty Slum Village "YES!". Oczywiście zdaję sobie sprawę, że gdyby uwielbiający eksperymenty i poszukiwania nowych kierunków w muzyce Jay Dee żył, jego produkcje brzmiałyby już zupełnie inaczej niż w latach 90., ale dla fanów SV słuchanie takich numerów jak ten to wciąż nielada frajda. Do tego gościnnie Illa J i Bilal, którego wokal sam Dilla uwielbiał i z którym współpracował wielkrotnie za życia. It's fantastic, come on!Niewielu producentów hip-hopowych w historii potrafiło zawrzeć w swoich podkładach aż tak ogromną dawkę ciepła, subtelności i miłości co James Dewitt Yancey. Z okazji ogólnoświatowego Święta Zakochanych postanowiłem zrobić subiektywny przelot przez całą dyskografię Jay Dee i wybrać 14 numerów, osadzonych w tematyce miłosnej - pamiętajmy, że Dilla oprócz współpracy z Busta Rhymesem, A Tribe Called Quest czy De La Soul nagrywał też bowiem z masą artystów r&b/soul z najwyższej półki, także było z czego wybierać.

Dla osób wciąż szukających swojej drugiej połówki - nie przestraszcie się, poniższy zestaw perełek od genialnego producenta z Detroit nadaje się do konsumpcji nie tylko dziś, nie tylko przy świecach i romantycznej kolacji, to po prostu kawał kapitalnej, płynącej z głębi serca muzyki. Let the music play!

1. D'Angelo - Me & Those Dreamin' Eyes of Mine (Jay Dee Remix) (1997)

Oryginalnie zawarty na debiutanckim albumie pochodzącego z Richmond w Wirginii wokalisty "Brown Sugar" z 1995 r. to jeden z wielu utworów r&b, które doczekały się remixu spod ręki Jay Dee. Nie wiadomo tylko czemu, ale światło dzienne to cudo ujrzało dopiero w 1997 r., kiedy w podziemnym obiegu i limitowanym winylowym nakładzie ukazała się EPka "Jay Dee Unreleased EP", zawierająca również remixy hitów Busty Rhymesa, Das Efx czy De La Soul. Wyśmienity wokal D'Angelo, otoczony akompaniamentem miękkich klawiszy, wibrującego basu i mocnej perkusji tworzy wyjątkowe połączenie.

2. N'Dea Davenport - Whatever You Want (Jay Dee Remix) (1998)

Z podobnego okresu pochodzi remix otwierającego debiutancki solowy album wokalistki znanej z kolektywu Brand New Heavies numeru "Whatever You Want". Przepełniony ciepłem, pozytywny utwór znalazł się na wydanej w 2007 r. nakładem Delicious Vinyl kompilacji "Jay Deelicious: The Delicious Vinyl Years 95-98. Originals, Remixes & Rarities".

3. Common - The Light (2000)

W 14-lutowym zestawieniu nie mogło też oczywiście zabraknąć jednego z największych hitów autorstwa muzyka z Detroit, najbardziej znanego singla z genialnej płyty "Like Water For Chocolate" Commona. Dedykowany Erykah Badu, poetycki, romantyczny tekst chicagowskiego MC, posadzony na wykorzystującym sampel z "Open Your Eyes" Bobby'ego Caldwella bicie to zarazem przykład wyjątkowej chemii na linii MC-producent między obydwoma członkami kolektywu Soulquarians.

[[{"fid":"50634","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

4. D'Angelo - Feel Like Makin' Love (2000)

Słyszeliście już trochę zapomniany remix "Me & Those Dreamin' Eyes of Mine", teraz pora na bardzo dobrze znany fanom D'Angelo utwór "Feel Like Makin' Love" z drugiego albumu autora "Brown Sugar", pokrytego platyną i nagrodzonego nagrodą Grammy w kategorii "Najlepszy Album R&B" krążka"Voodoo".

5. Slum Village feat. D'Angelo - Tell Me (2000)

Yeah, say what you feel, feel what you say / Don't hold back, it's real that way
Take the time and the time it takes / B
aby you just fine, ain't got the time to waste

It's fantastic! Pora na znane i lubiane trio Battin (R.I.P.), Dilla & T3 czyli Slum Village, wspartych przez niezawodnego... tak jest, D'Angelo. Tym razem Mr. Yancey nie tylko wyprodukował bit, a zarapował też bardzo dobrą, szczerą i klimatyczną zwrotkę.

6. Lucy Pearl - Without You (Jay Dee Remix) (2000)

W 2000 roku do sklepów trafił debiutancki i niestety jedyny album supergrupy Lucy Pearl, złożonej z producenta i wokalisty z Tony! Toni! Tone! Raphaela Saadiqa, DJ'a i producenta z A Tribe Called Quest Ali Shaheeda Muhammada oraz uroczej wokalistki Dawn Robinson z En Vogue. Co ciekawe, oryginalnie zamiast Dawn wokalnie wspierać Raphaela oraz Ali miał.. Nie zgadniecie - D'Angelo! Pewnie wszyscy wychowani w początku lat 2000 świetnie pamiętają ultrahit "Don't Mess With My Man". Dilla na remixowy warsztat wziął inny track z tego LP, ósme na płycie "Without You".

7. Common feat. Erykah Badu, Q-Tip & Pharrell Williams - Come Close (J Dilla Remix) (2002)

Było "The Light", teraz pora na drugi owoc miłości Commona i Erykah Badu, czyli Yanceyowski remix "Come Close" z płyty Commona "Electric Circus". Nie ma Mary J. Blige, znanej z wyprodukowanego przez The Neptunes oryginału, są za to dodatkowo Q-Tip i Pharrell Williams z rapowanymi zwrotkami. Czy umiecie sobie wyobrazić piękniejsze collabo na tym podkładzie? Cudo.

8. J Dilla - Nothing Like This (2003/2007)

Jak dobrze zauważył ktoś w komentarzu, J Dilla już w 2003 r. robił to, czego dopiero dobrych kilka lat później zaczęli próbować inni artyści, tacy jak Kid Cudi. "Nothing Like This", wydane początkowo na winylowej EPce Jay Dee "Ruff Draft" nakładem wytwórni Mummy Records, to przykład nowych, nieodkrytych terytorów, w które zapuszczał się nieustannie poszukujący nowych rozwiązań w muzyce Dilla. W 2007 r. "Ruff Draft" doczekało się oficjalnej reedycji w Stones Throw, a odważne, nieszablonowe "Nothing Like This" zobrazowane zostało ciekawym animowanym teledyskiem.

9. Common - Love Is... (2005)

As men, we were taught to hold it in, that's why we don't know how til we older men - niewiele powstało tak umiejętnie opisujących zjawisko miłości kawałków rapowych co zawarte na klasycznym już LP "Be" z 2005 r. "Love Is...". To, w jaki sposób Dilla pociął i poukładał tu sampel z "God Is Love" Marvina Gaye'a każe bić pokłony.

10. J Dilla feat. Pharoahe Monch - Love (2006)

Wydane pół roku po śmierci J Dilli, dokładnie 22 sierpnia 2006 r. "The Shining" wręcz kipiało miłością - z 12 utworów, które znalazły się na trackliście, aż cztery w tytułach miały słowo "love". Spokojnie mógłbym w tym miejscu wkleić też świetne "Baby" z Madlibem i Guilty Simpsonem, ale postanowiłem jednak postawić na owoc współpracy reprezentanta Detroit z pochodzącym z nowojorskiego Queens Pharoahe Monchem. This soul music sounds good, don't it?

11. Illa J feat. Debi Nova "Sounds Like Love" (2008)

Ponad dwa lata po śmierci Jay Dee światło dzienne ujrzał debiutancki album jego młodszego o 12 lat brata Johna. "Yancey Boys" to chyba najlepszy tribute, jaki mógł sobie wymarzyć Dilla, który z pewnością byłby dumny z efektów pracy Illa J'a. Artyście, wspartemu m.in. przez Guilty Simpsona czy Franka Nitty'ego, udało się bowiem odtworzyć klimat najlepszych nagrań Slum Village, a jego wokal, jak i styl rapowania, tak łudząco podobne do Jamesa, wzbogacone przez wiele śpiewanych partii, idealnie dopełniają stworzone w latach 90., niepublikowane wcześniej instrumentale. Sprawdzajcie też nasz wnikliwy videowywiad z Illa J'em.

12. Erykah Badu - Love (2010)

Przypomnijmy, że powracająca w dzisiejszym rankingu jak bumerang Erykah Badu miała okazję współpracować z Jay Dee nie raz, chociażby przy 4 utworach na jej drugim albumie "Mama's Gun" z 2000 roku, w tym kapitalnym "Didn't Cha Know". Ja jednak chciałem przypomnieć zawarty na jej krążku "New Amerykah Part Two: Return of the Ankh", prawie sześciominutowy numer "Love".

13. Talib Kweli feat. Mike Posner - Colors of You (2013)

"Colors of You" to dla mnie magiczny utwór... Jakoś w zeszłym roku wybrałem się do Detroit, aby odwiedzić Ma Dukes, Jona Taylora i Franka Nitty'ego z J Dilla Foundation i zagrać koncert upamiętniający dziedzictwo Dilli. Po tym posłuchaliśmy jego niepublikowanych bitów i wybrałem dla siebie kilka, na których chciałem nagrać, za ich błogosławieństwem. Dilla i ja współpracowaliśmy przy okazji wielu tracków gdy jeszcze żył, wliczając "Little Brother", "Roll Off Me", "Stand To The Side" czy "Where Do We Go". Czułem, że mam obowiązek uhonorować go czymś wyjątkowym na tym bicie... - tak wspominał historię tego utworu Talib Kweli w książeczce do "Gravitas".

14. Slum Village feat. Illa J & Bilal - Love Is (2015)

Idąc chronologicznie, pomyślałem, że fajnie byłoby zakończyć numerem z zeszłorocznej, nagranej w całości na bitach Dilli płyty Slum Village "YES!". Oczywiście zdaję sobie sprawę, że gdyby uwielbiający eksperymenty i poszukiwania nowych kierunków w muzyce Jay Dee żył, jego produkcje brzmiałyby już zupełnie inaczej niż w latach 90., ale dla fanów SV słuchanie takich numerów jak ten to wciąż nielada frajda. Do tego gościnnie Illa J i Bilal, którego wokal sam Dilla uwielbiał i z którym współpracował wielkrotnie za życia. It's fantastic, come on!

]]>
Common i John Legend zdobyli Oscara!https://popkiller.kingapp.pl/2015-02-23,common-i-john-legend-zdobyli-oscarahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-23,common-i-john-legend-zdobyli-oscaraFebruary 23, 2015, 1:05 pmMichał ZdrojewskiCommon i John Legend zdobyli Oscara w kategorii Best Original Song za swoje emcjonalne "Glory". Utwór ten został skomponowany na potrzeby filmu "Selma" traktującego o problemach czarnej społeczności w Stanach Zjednoczonych będącej prowadzonej w latach 60 przez Martina Luthera Kinga. Jakiś czas temu raper z Chicago oraz wokalista z Springfield wygrali za "Glory" również statuetkę Złotego Globu. Wcześniej Oscary za najlepszą filmową piosenką zdobywali m.in. Three Six Mafia za "It's Hard Out Here For A Pimp" z "Hustle 'n Flow" oraz Eminem w 2003 za "Lose Yourself" z 8 Mili.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21545","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] Common i John Legend zdobyli Oscara w kategorii Best Original Song za swoje emcjonalne "Glory". Utwór ten został skomponowany na potrzeby filmu "Selma" traktującego o problemach czarnej społeczności w Stanach Zjednoczonych będącej prowadzonej w latach 60 przez Martina Luthera Kinga. Jakiś czas temu raper z Chicago oraz wokalista z Springfield wygrali za "Glory" również statuetkę Złotego Globu. Wcześniej Oscary za najlepszą filmową piosenką zdobywali m.in. Three Six Mafia za "It's Hard Out Here For A Pimp" z "Hustle 'n Flow" oraz Eminem w 2003 za "Lose Yourself" z 8 Mili.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21545","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

]]>
Grammy 2015 - video z występów, Kanye znów broni Beyoncehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-09,grammy-2015-video-z-wystepow-kanye-znow-broni-beyoncehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-09,grammy-2015-video-z-wystepow-kanye-znow-broni-beyonceFebruary 9, 2015, 6:31 pmMichał ZdrojewskiKażde rozdanie Grammy przynosi dużo emocji, świetnych występów oraz kontrowersji. Rok temu hip-hopowe środowisku wzburzyło się, gdy Macklemore "okradł" Kendricka Lamara ze statuetek, natomiast 5 lat temu byliśmy świadkami tego, jak Kanye West wtargnął na scenę, zabrał mikrofon odbierającej nagrodę Taylor Swift oraz stwierdził, że nagroda ta należała się Beyonce. W kategoriach Rap nagrodami podzielili się Eminem oraz Kendrick Lamar. Na 57 gali rozdania Grammy również było wiele kontrowersyjnych nominacji oraz spektakularnych wystąpień muzycznych, ale przede wszystkim nie zabrakło też... wtargnięcia na scenę Kanye. Wideo z tego oraz show m.in. Commona, Johna Legenda czy Pharrella możecie obejrzeć w rozwinięciu.Common i John Legend "Glory"[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21251","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Kanye West, Rihanna i Paul McCartney "FourFiveSeconds"[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21252","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Pharrell Williams "Happy"[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21253","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Kanye West reaguje na zwycięstwo Beck w kategorii 'album roku'[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21254","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Każde rozdanie Grammy przynosi dużo emocji, świetnych występów oraz kontrowersji. Rok temu hip-hopowe środowisku wzburzyło się, gdy Macklemore "okradł" Kendricka Lamara ze statuetek, natomiast 5 lat temu byliśmy świadkami tego, jak Kanye West wtargnął na scenę, zabrał mikrofon odbierającej nagrodę Taylor Swift oraz stwierdził, że nagroda ta należała się Beyonce. W kategoriach Rap nagrodami podzielili się Eminem oraz Kendrick Lamar. Na 57 gali rozdania Grammy również było wiele kontrowersyjnych nominacji oraz spektakularnych wystąpień muzycznych, ale przede wszystkim nie zabrakło też... wtargnięcia na scenę Kanye. Wideo z tego oraz show m.in. Commona, Johna Legenda czy Pharrella możecie obejrzeć w rozwinięciu.

Common i John Legend "Glory"

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21251","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Kanye West, Rihanna i Paul McCartney "FourFiveSeconds"

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21252","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Pharrell Williams "Happy"

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21253","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Kanye West reaguje na zwycięstwo Beck w kategorii 'album roku'

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21254","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Common & John Legend "Glory" - sprawdź teledysk do utworu uhonorowanego Złotym Globemhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-13,common-john-legend-glory-sprawdz-teledysk-do-utworu-uhonorowanego-zlotym-globemhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-13,common-john-legend-glory-sprawdz-teledysk-do-utworu-uhonorowanego-zlotym-globemJanuary 13, 2015, 2:07 pmMateusz MarcolaCommon i John Legend z teledyskiem do promującego film „Selma” utworu „Glory”, który w zeszłą niedzielę zgarnął prestiżową nagrodę Złotego Globu w kategorii najlepsza piosenka filmowa. W rozwinięciu oprócz klipu, zobaczycie również mowę, którą artyści wygłosili zaraz po otrzymaniu statuetek. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20444","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20446","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Już w czwartek dowiemy się, czy utwór dostanie nominację do Oscara. Common i John Legend z teledyskiem do promującego film „Selma” utworu „Glory”, który w zeszłą niedzielę zgarnął prestiżową nagrodę Złotego Globu w kategorii najlepsza piosenka filmowa. W rozwinięciu oprócz klipu, zobaczycie również mowę, którą artyści wygłosili zaraz po otrzymaniu statuetek. 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20444","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20446","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Już w czwartek dowiemy się, czy utwór dostanie nominację do Oscara. 

]]>
John Legend i Common uhonorowani Złotym Globemhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-12,john-legend-i-common-uhonorowani-zlotym-globemhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-12,john-legend-i-common-uhonorowani-zlotym-globemJanuary 12, 2015, 7:19 pmKrzysztof CyrychEmocje związane ze Złotymi Globami opadły, poznaliśmy wszystkich laureatów. Dla rapowego światka jednak ta edycja była dość wyjątkowa. Wśród osób uhonorowanych statuetką pojawili się John Legend i Common. Ich wspólny kawałek "Glory" wykorzystany w filmie "Selma" został doceniony jakże prestiżową nagrodą. Emocje związane ze Złotymi Globami opadły, poznaliśmy wszystkich laureatów. Dla rapowego światka jednak ta edycja była dość wyjątkowa. Wśród osób uhonorowanych statuetką pojawili się John Legend i Common. Ich wspólny kawałek "Glory" wykorzystany w filmie "Selma" został doceniony jakże prestiżową nagrodą.

 

]]>
Robert Glasper Experiment feat. Common & Patrick Stump "I Stand Alone" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-10,robert-glasper-experiment-feat-common-patrick-stump-i-stand-alone-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-10,robert-glasper-experiment-feat-common-patrick-stump-i-stand-alone-teledyskNovember 9, 2014, 11:32 pmMarcin NataliNiewielu jest MC's, którzy odnajdują się na spokojnych, jazzujących, skłaniających do myślenia podkładach lepiej niż chicagowski weteran Common. Niedawno ukazał się teledysk do nagranego specjalnie na krążek Roberta Glapsera "Black Radio 2" numeru "I Stand Alone". Sprawdzajcie co wyszło z tej współpracy niezawodnego twórcy "Nobody's Smiling" i jednego z najbardziej szanowanych muzyków jazzowych łączących jazz z rapem. Niewielu jest MC's, którzy odnajdują się na spokojnych, jazzujących, skłaniających do myślenia podkładach lepiej niż chicagowski weteran Common. Niedawno ukazał się teledysk do nagranego specjalnie na krążek Roberta Glapsera "Black Radio 2" numeru "I Stand Alone". Sprawdzajcie co wyszło z tej współpracy niezawodnego twórcy "Nobody's Smiling" i jednego z najbardziej szanowanych muzyków jazzowych łączących jazz z rapem.

]]>
Lonnie "Pops" Lynn nie żyje https://popkiller.kingapp.pl/2014-09-16,lonnie-pops-lynn-nie-zyjehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-16,lonnie-pops-lynn-nie-zyjeSeptember 16, 2014, 10:48 pmMaciej WojszkunPrzykra wiadomość dotarła do nas dziś z Wietrznego Miasta.... W wieku 71 lat odszedł Lonnie "Pops" Lynn, ojciec legendy hip-hopu - Commona, fanom znany z gościnnych udziałów na płytach syna. Na każdej niemal płycie Commona (wyłączając debiut "Can I Borrow a Dollar?", "Universal Mind Control" i "Nobody's Smiling") tradycyjnie, w ostatnim utworze słyszymy wygłoszone ciepłym, serdecznym głosem życiowe mądrości Lonniego Lynna seniora... Czasem zabawne, czasem wzruszające - zawsze niezwykle inspirujące."To, w jaki sposób mówił, sprawiło, że zacząłem w inny sposób patrzeć na świat, na życie. Jego słowa zawsze dawały mi do myślenia. Sprawiały, że chciałem osiągnąc więcej, pisać lepiej, być prawdziwszy, w tym co piszę" - wspomina swego ojca Common w wywiadzie -"Był mistrzem słów, urodzonym poetą". By uczcić pamięć "Tatki", producent i DJ Matt Ferran skompilował wszystkie jego interludia na albumach Commona w playlistę na Spotify - do odsłuchu poniżej. Dodatkowo, do przesłuchania jeszcze jeden utwór, w którym słyszymy mądrości Lonnie Lynna seniora - "5th Horseman" rapera Time'a, z gościnnym udziałem K. Raydio.See You next lifetime, Pops. Spoczywaj w pokoju."Heaven? Heaven is being Pops. Heaven is spending a day with grandchildren. Listening to their voices and laugh to them play....And then at the end of the day we hug, we kiss, and slowly they walk away. And then suddenly they turn and rush back to me and hug me around the knees... Yeah... That's heaven to me." - Lonnie "Pops" Lynn, "Heaven Somewhere". [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"16924","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] Przykra wiadomość dotarła do nas dziś z Wietrznego Miasta....W wieku 71 lat odszedł Lonnie "Pops" Lynn, ojciec legendy hip-hopu - Commona, fanom znany z gościnnych udziałów na płytach syna. Na każdej niemal płycie Commona (wyłączając debiut "Can I Borrow a Dollar?", "Universal Mind Control" i "Nobody's Smiling") tradycyjnie, w ostatnim utworze słyszymy wygłoszone ciepłym, serdecznym głosem życiowe mądrości Lonniego Lynna seniora... Czasem zabawne, czasem wzruszające - zawsze niezwykle inspirujące.

"To, w jaki sposób mówił, sprawiło, że zacząłem w inny sposób patrzeć na świat, na życie.  Jego słowa zawsze dawały mi do myślenia. Sprawiały, że chciałem osiągnąc więcej, pisać lepiej, być prawdziwszy, w tym co piszę" - wspomina swego ojca Common w wywiadzie -"Był mistrzem słów, urodzonym poetą". 

By uczcić pamięć "Tatki", producent i DJ Matt Ferran skompilował wszystkie jego interludia na albumach Commona w playlistę na Spotify - do odsłuchu poniżej. Dodatkowo, do przesłuchania jeszcze jeden utwór, w którym słyszymy mądrości Lonnie Lynna seniora - "5th Horseman" rapera Time'a, z gościnnym udziałem K. Raydio.

See You next lifetime, Pops. Spoczywaj w pokoju.

"Heaven? Heaven is being Pops. Heaven is spending a day with grandchildren. Listening to their voices and laugh to them play....And then at the end of the day we hug, we kiss, and slowly they walk away. And then suddenly they turn and rush back to me and hug me around the knees... Yeah... That's heaven to me." - Lonnie "Pops" Lynn, "Heaven Somewhere".

                                                              

                                            [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"16924","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

 

 

]]>
Lil Herb feat. Common & Chance The Rapper "Fight Or Flight (Remix)" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-31,lil-herb-feat-common-chance-the-rapper-fight-or-flight-remix-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-31,lil-herb-feat-common-chance-the-rapper-fight-or-flight-remix-nowy-numerAugust 30, 2014, 2:23 pmMichał ZdrojewskiLil Herb swoim mixtapem "Welcome To Fazoland" oraz zwrotką na głośnym utworze "Chi-Raq" Nicki Minaj pokazał, że uliczny rap z Chicago jest wart bardzo dużo, a on sam jest jednym z jego liderów. Dodatkowo 20-letni raper pojawił się na ostatnim albumie jednego z pionierów rapu z Wietrznego Miasta, czyli Commona. Teraz weteran odwdzięczył się swojemu młodemu koledze i wystąpił na remixie "Fight Or Flight", które pierwotnie znajduje się na wspomnianym wcześniej "Welcome To Fazoland". Oprócz niego gościnną zwrotkę dograł MC, który również pochodzi z Chi-Town i jest jednym z większych objawień ostatnich lat, czyli Chance The Rapper. "Fight Or Flight", które bez dwóch zdań, sprawdzić naprawdę warto możecie posłuchać w rozwinięciu.Lil Herb swoim mixtapem "Welcome To Fazoland" oraz zwrotką na głośnym utworze "Chi-Raq" Nicki Minaj pokazał, że uliczny rap z Chicago jest wart bardzo dużo, a on sam jest jednym z jego liderów. Dodatkowo 20-letni raper pojawił się na ostatnim albumie jednego z pionierów rapu z Wietrznego Miasta, czyli Commona. Teraz weteran odwdzięczył się swojemu młodemu koledze i wystąpił na remixie "Fight Or Flight", które pierwotnie znajduje się na wspomnianym wcześniej "Welcome To Fazoland". Oprócz niego gościnną zwrotkę dograł MC, który również pochodzi z Chi-Town i jest jednym z większych objawień ostatnich lat, czyli Chance The Rapper. "Fight Or Flight", które bez dwóch zdań, sprawdzić naprawdę warto możecie posłuchać w rozwinięciu.

]]>
Common "Nobody's Smiling" - recenzja nr 2https://popkiller.kingapp.pl/2014-08-13,common-nobodys-smiling-recenzja-nr-2https://popkiller.kingapp.pl/2014-08-13,common-nobodys-smiling-recenzja-nr-2August 9, 2014, 7:26 pmMaciej WojszkunBędę z Wami szczery, Czytelnicy - obawiałem się tego albumu. Common Sense, from the City of Wind jest jednym z moich ulubionych raperów, to gość, którego dyskografia jest iście nadzwyczajna - od roztańczonego, pełnego młodzieńczej energii i szalonej nawijki debiutu "Can I Borrow A Dollar?", poprzez nieśmiertelne "Resurrection", przez "Like Water for Chocolate" - jeden z moich ulubionych albumów wszech czasów, koronne osiągnięcie wybitnego kolektywu Soulquarians, przez wykręconą, eksperymentalną... progresywną? wycieczkę do Cyrku Elektrycznego.... po fenomenalne "Be"- każda z tych płyt to wyjątkowa muzyczna podróż, doświadczenie jedyne w swoim rodzaju. Jednak potem, po "Be" ... coś jakby się popsuło. Com jakby obniżył loty - "Finding Forever" z 2007 roku, płytka niezła, miejscami bardzo dobra, była jednak o klasę jednak gorsza od "Be"... Tragiczna, elektro-popowa, mdła mieszanina o nazwie "Universal Mind Control" zawiodła i zniesmaczyła wielu. Ostatni album, "The Dreamer/The Believer", choć bardzo dobry pod wzlędem produkcji (o tym szerzej za chwilę) - również rozczarował. Com jakby zagubił się, próbował miejscami wdziać kompletnie do niego niepasującą pozę hustlera i niewybrednego braggowca (How should I say this? Fuck it, I'm the greatest - stać Cię na więcej, Lonnie, na wiele więcej)... Nawet nawijka, niegdyś tak pełna luzu i energii, zdawała się brzmieć wymuszona, bez krzty pasji. Dlatego też do "Nobody's Smiling" podchodziłem z rezerwą, obawiając się rozczarowania.... Co więc dostałem?Zaczyna się nieźle. Miękki, subtelny wokal Jamesa Fauntleroya, sączący do uszu tekst brzmiący niemal jak przypowieść - thousand years ago, we were young and we didn't know/we were trading our crowns for our souls... My, młodzi i głupi, oddaliśmy swe dusze ulicy, wstąpiliśmy do gangów, by zdobyć szacunek.... Wokal płynnie przechodzi w świetnie pocięty sampel piosenki Curtisa Mayfielda... I wchodzi sam gospodarz, fascynująco opowiadając o dorastaniu na niewesołych ulicach Chicago w latach 80.... A zaraz po nim Lil' Herb, młody reprezentant Chi-City, kreśli obraz niebezpieczeństw współczesnego Chicago. Znakomity pocżatek albumu, dobrze przedstawiający niewesołą sytuację w Wietrznym Mieście. Bo właśnie owa sytuacja stanowiła główną "inspirację" dla powstania albumu.Zapytacie dlaczego? Bowiem ostatnimi czasy Chicago stało sie jednym z najniebezpieczniejszych miast w Ameryce. Chicagowskie gangi stały się brutalniejsze, strzelaniny i rozboje stały się niemalże rzeczą powszednią. Ofiarą morderstw padli również młodzi, utalentowani raperzy - między innymi Big Glo, kuzyn Chief Keefa, czy OTF Nunu, kuzyn Lil Durka.... Co smuci tym bardziej, iż od kilku lat to właśnie artyści z Chicago rządzą rap-grą - by wspomnieć choćby Lupe Fiasco czy Chance'a the Rappera. Kto wie, czy gdyby nie tragiczne w skutkach strzelaniny, nie doczekalibyśmy się kolejnego Commona czy Kanye Westa? Choć statystyki mówią, że przestępczość w Chicago spada (wg raportów policji - 415 morderstw w 2013 roku), to - jak mówi Common: "Ta statystyka jest i tak zatrważająca. Jeśli mówisz, że w tym roku zginęło 421 osób - nieważne, czy w latach 80. zginęło więcej; to nie powinno się w ogóle dziać." Czasy się zmieniły, gangi i młodzież się zmieniły - i to jest najstraszniejsze. "Nobody's Smiling" obrazowo i przejmująco opisuje twarde ulice Chi-City, gdzie kwitnie handel dragami (Nigga selling on the block like an auction), gdzie niezwykle łatwo można zarobić kulkę między oczy (Out of ten people that was shot, 7 ate 9's, two trey 8's and one 45.... - z wersów Malika Yusefa w "Nobody's Smiling" - bez dwóch zdań, najlepsza zwrotka na albumie)... Szczególnie fascynujący jest "Kingdom", w którym Com wciela się w swoistego "good kid" w "mad city" Chicago. Jeden z lepszych storytellingów tego roku, może i ostatnich lat.Produkcją albumu, podobnie jak na poprzedniej płycie Coma, zajął się "Ojciec Chrzestny hip hopu z Chicago", mentor Kanye Westa - No I.D. Świetnie - pomyślałem, gdy dowiedziałem się o tym - kto jak kto, ale Com i No I.D. rozumieją się znakomicie, panowie stworzyli razem nieśmiertelne, trwalsze niż ze spiżu klasyki.... A "The Dreamer/The Believer" bardzo podobało mi się muzycznie - klimatyczny, korzenny boom-bap oparty na samplach. Miałem nadzieję, że "Nobody's Smiling" pójdzie podobną drogą, a singiel "Kingdom" - track mocny, podniosły, oparty na znakomitym samplu chóru Voices of Conquest - jeszcze tą nadzieję wzmocnił. Okazało się jednak, że No I.D. poszedł ścieżką inną, odszedł od soulful, boombapowego soundu "TD/TB" - nie zrezygnował z zabawy samplami, ale jednocześnie proponując też mroczniejsze, duszniejsze elektroniczne rytmy, vide choćby "Blak Majik" ze zniekształconymi pogłosami w tle i ciężkimi perkusjami, czy "Speak My Piece" (dla mnie niestety, nieudany kawałek), gdzie bazą jest dziwacznie zmanipulowany cytat Biggiego, "ujarzmiony" przez monotonne uderzenia.... Złe wrażenie po nim zaciera "Hustle Harder" z rozkosznym, wibrującym basem. Nie każdy utwór jest jednak zimny i elektroniczny - No I.D. wysmażył także kilka nastrojowych sztosów o dobrze nam znanym, "cieplejszym", samplowanym brzmieniu - choćby wspomniane "The Neighborhood", "Kingdom" czy wieńczący płytę "Rewind That" - lekki i "zwiewny" niczym produkcje J Dilli track, w którym Com opowiada o swej znajomości z No I.D. i... J Dillą właśnie. Ogólnie jednak... produkcja mi się podoba. Mniej co prawda niż na "TD/TB", jest mniej spójna niż na tamtym albumie, plus - nie da się ukryć - Common brzmi jednak najlepiej na oldschoolowych, soulowych i funkowych samplach, vide "Be". Zawsze miałem wrażenie, słuchając go na elektronicznych beatach, że Com zupełnie tam nie pasuje - posłuchajcie choćby "I Got A Right Ta" z "Electric Circus" - sztos konkretny, jak to się mówi - beat's bangin', yo - ale Common brzmi tam nie na miejscu. Na "Nobody's Smiling" jest jednak lepiej, znać, że No I.D. przykroił swe elektroniczne sztosy dokładnie pod Coma - i jest nieźle, MC brzmi na nich bez zarzutu.... acz nie perfekcyjnie. Podsumowując.... "Nobody's Smiling" to pozytywne zaskoczenie. Miło słyszeć, że Com powraca do formy, że nie stracił zmysłu do pisania świetnych tekstów, i wciąż doskonale rozumie się z No I.D. Czy jest to najlepszy album Commona od czasów "Be", jak to okresla np. HipHopDX? Czy "Nobody's Smiling" przebija "Marzyciela" czy "Finding Forever"? Ciężki wybór... Ale ostatecznie - według mnie nie. To dobra płyta, świetna tekstowo (i w tym aspekcie na pewno przewyższająca te albumy), jednak mimo wszystko produkcje na "NS" nie są jakoś szczególnie zniewalające, nie zapadają w pamięć tak jak te na "TD/TB" czy "FF" ("Misunderstood", "The People" - czysta magia). Są tu niewypały ("Speak My Piece"), kawałki, które są takie sobie ("Blak Majik", "Real" z Elijah Blake'em), featuring Big Seana jest zupełnie niepotrzebny, psuje tylko znakomity beat "Diamonds" (plus nie wiem, jak Wy, ale ja nie mogę zdzierżyć tego "TRYNA GED IT ERRYWAY ERRRYDAAY").... Jednak wciąż jest to ze wszech miar godna uwagi, zacna płyta, kolejna mocna pozycja w świetnej dyskografii Commona. 4. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14938","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15899","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Będę z Wami szczery, Czytelnicy - obawiałem się tego albumu. Common Sense, from the City of Wind  jest jednym z moich ulubionych raperów, to gość, którego dyskografia jest iście nadzwyczajna - od roztańczonego, pełnego młodzieńczej energii i szalonej nawijki debiutu "Can I Borrow A Dollar?", poprzez nieśmiertelne "Resurrection", przez "Like Water for Chocolate" - jeden z moich ulubionych albumów wszech czasów, koronne osiągnięcie wybitnego kolektywu Soulquarians, przez wykręconą, eksperymentalną... progresywną? wycieczkę do Cyrku Elektrycznego.... po fenomenalne "Be"- każda z tych płyt to wyjątkowa muzyczna podróż, doświadczenie jedyne w swoim rodzaju. Jednak potem, po "Be" ... coś jakby się popsuło. Com jakby obniżył loty - "Finding Forever" z 2007 roku, płytka niezła, miejscami bardzo dobra, była jednak o klasę jednak gorsza od "Be"... Tragiczna, elektro-popowa, mdła mieszanina o nazwie "Universal Mind Control" zawiodła i zniesmaczyła wielu. Ostatni album, "The Dreamer/The Believer", choć bardzo dobry pod wzlędem produkcji (o tym szerzej za chwilę) - również rozczarował. Com jakby zagubił się, próbował miejscami wdziać kompletnie do niego niepasującą pozę hustlera i niewybrednego braggowca (How should I say this? Fuck it, I'm the greatest - stać Cię na więcej, Lonnie, na wiele więcej)... Nawet nawijka, niegdyś tak pełna luzu i energii, zdawała się brzmieć wymuszona, bez krzty pasji. Dlatego też do "Nobody's Smiling" podchodziłem z rezerwą, obawiając się rozczarowania.... Co więc dostałem?

Zaczyna się nieźle. Miękki, subtelny wokal Jamesa Fauntleroya, sączący do uszu tekst brzmiący niemal jak przypowieść - thousand years ago, we were young and we didn't know/we were trading our crowns for our souls... My, młodzi i głupi, oddaliśmy swe dusze ulicy, wstąpiliśmy do gangów, by zdobyć szacunek.... Wokal płynnie przechodzi w świetnie pocięty sampel piosenki Curtisa Mayfielda... I wchodzi sam gospodarz, fascynująco opowiadając o dorastaniu na niewesołych ulicach Chicago w latach 80.... A zaraz po nim Lil' Herb, młody reprezentant Chi-City, kreśli obraz niebezpieczeństw współczesnego Chicago. Znakomity pocżatek albumu, dobrze przedstawiający niewesołą sytuację w Wietrznym Mieście. Bo właśnie owa sytuacja stanowiła główną "inspirację" dla powstania albumu.

Zapytacie dlaczego? Bowiem ostatnimi czasy Chicago stało sie jednym z najniebezpieczniejszych miast w Ameryce. Chicagowskie gangi stały się brutalniejsze, strzelaniny i rozboje stały się niemalże rzeczą powszednią. Ofiarą morderstw padli również młodzi, utalentowani raperzy - między innymi Big Glo, kuzyn Chief Keefa, czy OTF Nunu, kuzyn Lil Durka.... Co smuci tym bardziej, iż od kilku lat to właśnie artyści z Chicago rządzą rap-grą - by wspomnieć choćby Lupe Fiasco czy Chance'a the Rappera. Kto wie, czy gdyby nie tragiczne w skutkach strzelaniny, nie doczekalibyśmy się kolejnego Commona czy Kanye Westa? Choć statystyki mówią, że przestępczość w Chicago spada (wg raportów policji - 415 morderstw w 2013 roku), to - jak mówi Common: "Ta statystyka jest i tak zatrważająca. Jeśli mówisz, że w tym roku zginęło 421 osób - nieważne, czy w latach 80. zginęło więcej; to nie powinno się w ogóle dziać."Czasy się zmieniły, gangi i młodzież się zmieniły - i to jest najstraszniejsze. "Nobody's Smiling" obrazowo i przejmująco opisuje twarde ulice Chi-City, gdzie kwitnie handel dragami (Nigga selling on the block like an auction), gdzie niezwykle łatwo można zarobić kulkę między oczy (Out of ten people that was shot, 7 ate 9's, two trey 8's and one 45.... - z wersów Malika Yusefa w "Nobody's Smiling" - bez dwóch zdań, najlepsza zwrotka na albumie)... Szczególnie fascynujący jest "Kingdom", w którym Com wciela się w swoistego "good kid" w "mad city" Chicago. Jeden z lepszych storytellingów tego roku, może i ostatnich lat.

Produkcją albumu, podobnie jak na poprzedniej płycie Coma, zajął się "Ojciec Chrzestny hip hopu z Chicago", mentor Kanye Westa - No I.D. Świetnie - pomyślałem, gdy dowiedziałem się o tym - kto jak kto, ale Com i No I.D. rozumieją się znakomicie, panowie stworzyli razem nieśmiertelne, trwalsze niż ze spiżu klasyki.... A "The Dreamer/The Believer" bardzo podobało mi się muzycznie - klimatyczny, korzenny boom-bap oparty na samplach. Miałem nadzieję, że "Nobody's Smiling" pójdzie podobną drogą, a singiel "Kingdom" - track mocny, podniosły, oparty na znakomitym samplu chóru Voices of Conquest - jeszcze tą nadzieję wzmocnił. Okazało się jednak, że No I.D. poszedł ścieżką inną, odszedł od soulful, boombapowego soundu "TD/TB" - nie zrezygnował z zabawy samplami, ale jednocześnie proponując też mroczniejsze, duszniejsze elektroniczne rytmy, vide choćby "Blak Majik" ze zniekształconymi pogłosami w tle i ciężkimi perkusjami, czy "Speak My Piece" (dla mnie niestety, nieudany kawałek), gdzie bazą jest dziwacznie zmanipulowany cytat Biggiego, "ujarzmiony" przez monotonne uderzenia.... Złe wrażenie po nim zaciera "Hustle Harder" z rozkosznym, wibrującym basem. Nie każdy utwór jest jednak zimny i elektroniczny - No I.D. wysmażył także kilka nastrojowych sztosów o dobrze nam znanym, "cieplejszym", samplowanym brzmieniu - choćby wspomniane "The Neighborhood", "Kingdom" czy wieńczący płytę "Rewind That" - lekki i "zwiewny" niczym produkcje J Dilli track, w którym Com opowiada o swej znajomości z No I.D. i... J Dillą właśnie. 

Ogólnie jednak... produkcja mi się podoba. Mniej co prawda niż na "TD/TB", jest mniej spójna niż na tamtym albumie, plus - nie da się ukryć - Common brzmi jednak najlepiej na oldschoolowych, soulowych i funkowych samplach, vide "Be". Zawsze miałem wrażenie, słuchając go na elektronicznych beatach, że Com zupełnie tam nie pasuje - posłuchajcie choćby "I Got A Right Ta" z "Electric Circus" - sztos konkretny, jak to się mówi - beat's bangin', yo - ale Common brzmi tam nie na miejscu. Na "Nobody's Smiling" jest jednak lepiej, znać, że No I.D. przykroił swe elektroniczne sztosy dokładnie pod Coma - i jest nieźle, MC brzmi na nich bez zarzutu.... acz nie perfekcyjnie. 

Podsumowując.... "Nobody's Smiling" to pozytywne zaskoczenie. Miło słyszeć, że Com powraca do formy, że nie stracił zmysłu do pisania świetnych tekstów, i wciąż doskonale rozumie się z No I.D. Czy jest to najlepszy album Commona od czasów "Be", jak to okresla np. HipHopDX? Czy "Nobody's Smiling" przebija "Marzyciela" czy "Finding Forever"? Ciężki wybór... Ale ostatecznie - według mnie nie. To dobra płyta, świetna tekstowo (i w tym aspekcie na pewno przewyższająca te albumy), jednak mimo wszystko produkcje na "NS" nie są jakoś szczególnie zniewalające, nie zapadają w pamięć tak jak te na "TD/TB" czy "FF" ("Misunderstood", "The People" - czysta magia). Są tu niewypały ("Speak My Piece"), kawałki, które są takie sobie ("Blak Majik", "Real" z Elijah Blake'em), featuring Big Seana jest zupełnie niepotrzebny, psuje tylko znakomity beat "Diamonds" (plus nie wiem, jak Wy, ale ja nie mogę zdzierżyć tego "TRYNA GED IT ERRYWAY ERRRYDAAY").... Jednak wciąż jest to ze wszech miar godna uwagi, zacna płyta, kolejna mocna pozycja w świetnej dyskografii Commona. 4.  

                                              [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14938","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

                                              [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15899","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Common feat. Big Sean "Diamonds" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-27,common-feat-big-sean-diamonds-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-27,common-feat-big-sean-diamonds-teledyskJuly 27, 2014, 9:47 pmMaciej WojszkunChampagne poppin' (bądź, jak kto woli - szempejn papyn), bad things poppin'! Common prezentuje swój najnowszy teledysk, promujący świeżo wydany album "Nobody's Smiling". Klipem (przypominającym nieco kultowe "Homecoming" 'Ye i Chrisa Martina) zilustrowany został klimatyczny, bujający sztos "Diamonds" z gościnnym udziałem Big Seana. A już niedługo na Popkillerze - recenzja "Nobody's Smiling". Stay tuned.Champagne poppin' (bądź, jak kto woli - szempejn papyn), bad things poppin'!  Common prezentuje swój najnowszy teledysk, promujący świeżo wydany album "Nobody's Smiling". Klipem (przypominającym nieco kultowe "Homecoming" 'Ye i Chrisa Martina) zilustrowany został klimatyczny, bujający sztos "Diamonds" z gościnnym udziałem Big Seana. 

A już niedługo na Popkillerze - recenzja "Nobody's Smiling". Stay tuned.

]]>
Common "Nobody's Smiling" - recenzja nr 1https://popkiller.kingapp.pl/2014-08-13,common-nobodys-smiling-recenzja-nr-1https://popkiller.kingapp.pl/2014-08-13,common-nobodys-smiling-recenzja-nr-1August 14, 2014, 4:19 pmWojciech GraczykW 2011 roku Common, będąc w pozytywnej aurze, marzył i wierzył, leżąc pod błękitnym niebem. Dziś mamy 2014 i z atmosfery poprzedniej płyty pozostało niewiele. W końcu Chicago to obecnie jedno z najbardziej niebezpiecznych miast w USA. Więc nie ma się co dziwić, że nikt się nie uśmiecha. Z tego właśnie miejsca swoją historię opowiada, na swoim najmroczniejszym krążku, Common.„Nobody's Smiling” to taka autorska wersja „Game Theory” Rootsów. Tak samo jak opus magnum filadelfijskiej grupy, tak i nowe dzieło jest odpowiedzią na obecną sytuację społeczną w USA. Już sam wstęp jest niczym innym jak ukazaniem tych kwestii czy to oczyma rapera, czy też pod postacią storytellingu. Cała płyta w dużej mierze obraca się wokół chicagowskich gangów, kobiet, a nawet wiary w Boga ludzi, którzy hustle'ują na ulicach "Wietrznego Miasta". Czuć, że Chicago to nowe Compton.Ale to nie wszystko jeśli chodzi o liryki gospodarza. Co ciekawe i zaskakujące, Common łamie tu stereotyp swojej osoby i nawija bragga o swoich byłych partnerkach, wspominając co prawda tylko o Erykah Badu, ale robiąc to w takim stylu, który nie jest dla niego typowy:"Who in the game had the baddest hoes Niggas seen Badu's ass and said "I seen what you was on"Na do widzenia pozostawia nas z kolejnym punktem wspólnym z „Game Theory”. Kończy swój nowy krążek opowieścią o jego relacji z J Dillą, o tym jak się poznali, o ich znajomości kiedy Jay Dee był już chory. Jak sam artysta wspomina, cisną mu się łzy, kiedy wspomina „najlepszego rapera wśród producentów i najlepszego producenta wśród raperów”. Podsumowując, w aspekcie lirycznym nie ma się do czego przyczepić. Common to Common. O jego wielkości niech świadczy to, że ceniony młodzian, Vince Staples, brzmi przy nim jak uczniak. Nie mówiąc już o najbardziej nijakim raperze ostatnich lat, Big Seanie...Całą produkcją na „Nobody's Smiling” zajął się No I.D. To kolejne wspólne dzieło obydwu panów. Tym razem producent odrzucił w dużej mierze tradycyjne dla siebie, miłe brzmienie na rzecz powagi i mroku. Taka nowoczesna wersja RZA'y z „Enter the Wu-Tang”. Mózg Wu-Tang Clanu wykorzystywał soulowe sample, obdzierając je z ciepła pozostawiając tylko rytmikę. No I.D. poszedł podobnie - już na samym wstępie do płyty, czyli w utworze „The Neighborhood”, tworzy smutny podkład oparty o "The Other Side of Town" Curtisa Mayfielda. Dalej też nie jest lżej. Takie „Black Majik”, „Hustle Harder”, czy „Nobody's Smiling” śmiało mogłoby pojawić się na „Yeezusie”, podwyższając jego poziom.Krążek pod tym względem, choć prawie w jednym tonie, jest zróżnicowany. Tu pojawią się jakieś pianinka, tam gospel wklejony do ponurego podkładu (singlowe „Kingdom”), gdzieś indziej sampel lub pulsująca linia basu. Atmosferę łamie trochę słoneczne „Real”, które pasowałoby do Khalify czy innego, poytywnego mainstreamowca. Całość prezentuje się bardzo równo. No I.D. wyprodukował nowe dzieło Commona z wyrafinowaniem i niesamowitą dbałością o jakość. Według mnie jest to, na dzień dzisiejszy, najlepsza rapowa płyta, w tym roku, pod względem muzycznym.Szczerze mówiąc, po singlach trochę wątpiłem w nowego Commona. Co prawda single w końcu mnie przekonały, a goście zostali dopasowani perfekcyjnie. Żeby było też jasne, polecam wersję deluxe. To, co na nią trafiło jest równie rewelacyjne („Out On Bond”) lub w najgorszym wypadku niewiele gorsze („Young hearts run free”) od tego, co trafiło na normalną wersję krążka. Ode mnie pełna piątka. Lepszym krążkiem od „Be” nie jest, ale na pewno jest to czołówka jego twórczości. Kandydat na płytę roku.W 2011 roku Common, będąc w pozytywnej aurze, marzył i wierzył, leżąc pod błękitnym niebem. Dziś mamy 2014 i z atmosfery poprzedniej płyty pozostało niewiele. W końcu Chicago to obecnie jedno z najbardziej niebezpiecznych miast w USA. Więc nie ma się co dziwić, że nikt się nie uśmiecha. Z tego właśnie miejsca swoją historię opowiada, na swoim najmroczniejszym krążku, Common.

„Nobody's Smiling” to taka autorska wersja „Game Theory” Rootsów. Tak samo jak opus magnum filadelfijskiej grupy, tak i nowe dzieło jest odpowiedzią na obecną sytuację społeczną w USA. Już sam wstęp jest niczym innym jak ukazaniem tych kwestii czy to oczyma rapera, czy też pod postacią storytellingu. Cała płyta w dużej mierze obraca się wokół chicagowskich gangów, kobiet, a nawet wiary w Boga ludzi, którzy hustle'ują na ulicach "Wietrznego Miasta". Czuć, że Chicago to nowe Compton.

Ale to nie wszystko jeśli chodzi o liryki gospodarza. Co ciekawe i zaskakujące, Common łamie tu stereotyp swojej osoby i nawija bragga o swoich byłych partnerkach, wspominając co prawda tylko o Erykah Badu, ale robiąc to w takim stylu, który nie jest dla niego typowy:

"Who in the game had the baddest hoes Niggas seen Badu's ass and said "I seen what you was on"

Na do widzenia pozostawia nas z kolejnym punktem wspólnym z „Game Theory”. Kończy swój nowy krążek opowieścią o jego relacji z J Dillą, o tym jak się poznali, o ich znajomości kiedy Jay Dee był już chory. Jak sam artysta wspomina, cisną mu się łzy, kiedy wspomina „najlepszego rapera wśród producentów i najlepszego producenta wśród raperów”. Podsumowując, w aspekcie lirycznym nie ma się do czego przyczepić. Common to Common. O jego wielkości niech świadczy to, że ceniony młodzian, Vince Staples, brzmi przy nim jak uczniak. Nie mówiąc już o najbardziej nijakim raperze ostatnich lat, Big Seanie...

Całą produkcją na „Nobody's Smiling” zajął się No I.D. To kolejne wspólne dzieło obydwu panów. Tym razem producent odrzucił w dużej mierze tradycyjne dla siebie, miłe brzmienie na rzecz powagi i mroku. Taka nowoczesna wersja RZA'y z „Enter the Wu-Tang”. Mózg Wu-Tang Clanu wykorzystywał soulowe sample, obdzierając je z ciepła pozostawiając tylko rytmikę. No I.D. poszedł podobnie - już na samym wstępie do płyty, czyli w utworze „The Neighborhood”, tworzy smutny podkład oparty o "The Other Side of Town" Curtisa Mayfielda. Dalej też nie jest lżej. Takie „Black Majik”, „Hustle Harder”, czy „Nobody's Smiling” śmiało mogłoby pojawić się na „Yeezusie”, podwyższając jego poziom.

Krążek pod tym względem, choć prawie w jednym tonie, jest zróżnicowany. Tu pojawią się jakieś pianinka, tam gospel wklejony do ponurego podkładu (singlowe „Kingdom”), gdzieś indziej sampel lub pulsująca linia basu. Atmosferę łamie trochę słoneczne „Real”, które pasowałoby do Khalify czy innego, poytywnego mainstreamowca. Całość prezentuje się bardzo równo. No I.D. wyprodukował nowe dzieło Commona z wyrafinowaniem i niesamowitą dbałością o jakość. Według mnie jest to, na dzień dzisiejszy, najlepsza rapowa płyta, w tym roku, pod względem muzycznym.

Szczerze mówiąc, po singlach trochę wątpiłem w nowego Commona. Co prawda single w końcu mnie przekonały, a goście zostali dopasowani perfekcyjnie. Żeby było też jasne, polecam wersję deluxe. To, co na nią trafiło jest równie rewelacyjne („Out On Bond”) lub w najgorszym wypadku niewiele gorsze („Young hearts run free”) od tego, co trafiło na normalną wersję krążka. Ode mnie pełna piątka. Lepszym krążkiem od „Be” nie jest, ale na pewno jest to czołówka jego twórczości. Kandydat na płytę roku.

]]>
Common "Nobody's Smiling" - premierahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-23,common-nobodys-smiling-premierahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-23,common-nobodys-smiling-premieraJuly 23, 2014, 12:39 pmMaciej WojszkunWczoraj (22.07) swą premierę miał najnowszy album legendy z Chicago, MC, który na stale zapisał się złotymi zgłoskami w historii hip-hopu choćby za sprawą ultraklasycznego singla "I Used To Love H.E.R.".... You know who I'm talkin' 'bout - Common powrócił. I nie jest mu do śmiechu - popatrzcie tylko na tę marsową minę na okładce. Jego rodzinne Chi-City stało się bowiem ostatnimi czasy jednym z najniebezpieczniejszym miast w Stanach, miejscem ogarniętym epidemią przemocy, gdzie morderstwa i strzelaniny są na porządku dziennym... Ofiarą owej epidemii padło również kilkoro młodych, obiecujących muzyków - by wspomnieć choćby kuzyna Chief Keefa, Big Glo, zastrzelonego w kwietniu. Zaledwie dwa tygodnie przed śmiercią Glo podpisał kontrakt z prestiżowym Interscope Records, jego kariera zdawała się nabierać rozpędu....Właśnie ta niespokojna sytuacja w Wietrznym Mieście i na całym świecie, jak mówi Common, stała się inspiracją dla tytułu i treści nowego albumu. "Nobody's Smiling", podobnie jak poprzedni album Commona, "The Dreamer/The Believer", został w całości wyprodukowany przez "ojca chrzestnego hip-hopu z Chicago" - No I.D. Gościnnie na albumie usłyszymy m.in. Jhene Aiko, Big Seana, Malika Yusefa, Vince'a Staplesa i założony przez No I.D. kolektyw Cocaine 80s z Jamesem Fauntleroyem na czele. Album promuje singiel "Kingdom" z featuringiem Vince'a Staplesa, zilustrowany interesującym teledyskiem Hype'a Williamsa.Tracklista: The Neighborhood (+ Lil Herb & Cocaine 80s)No FearDiamonds (+ Big Sean)Blak Majik (+ Jhene Aiko)Speak My PieceHustle Harder (+ Snoh Aalegra & Dreezy)Nobody's Smiling (+ Malik Yusef)Real (+ Elijah Blake)Kingdom (+ Vince Staples)Rewind ThatWersja deluxe albumu zawiera trzy dodatkowe utwory: "Out on Bond" z Vince'em Staplesem, "7 Deadly Sins" i "Young Hearts Run Free" z Cocaine 80s. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14938","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Wczoraj (22.07) swą premierę miał najnowszy album legendy z Chicago, MC, który na stale zapisał się złotymi zgłoskami w historii hip-hopu choćby za sprawą ultraklasycznego singla "I Used To Love H.E.R.".... You know who I'm talkin' 'bout  - Common powrócił. I nie jest mu do śmiechu - popatrzcie tylko na tę marsową minę na okładce. Jego rodzinne Chi-City stało się bowiem ostatnimi czasy jednym z najniebezpieczniejszym miast w Stanach, miejscem ogarniętym epidemią przemocy, gdzie morderstwa i strzelaniny są na porządku dziennym... Ofiarą owej epidemii padło również kilkoro młodych, obiecujących muzyków - by wspomnieć choćby kuzyna Chief Keefa, Big Glo, zastrzelonego w kwietniu. Zaledwie dwa tygodnie przed śmiercią Glo podpisał kontrakt z prestiżowym Interscope Records, jego kariera zdawała się nabierać rozpędu....

Właśnie ta niespokojna sytuacja w Wietrznym Mieście i na całym świecie, jak mówi Common, stała się inspiracją dla tytułu i treści nowego albumu. "Nobody's Smiling", podobnie jak poprzedni album Commona, "The Dreamer/The Believer", został w całości wyprodukowany przez "ojca chrzestnego hip-hopu z Chicago" - No I.D. Gościnnie na albumie usłyszymy m.in. Jhene Aiko, Big Seana, Malika Yusefa, Vince'a Staplesa i założony przez No I.D. kolektyw Cocaine 80s z Jamesem Fauntleroyem na czele. 

Album promuje singiel "Kingdom" z featuringiem Vince'a Staplesa, zilustrowany interesującym teledyskiem Hype'a Williamsa.

Tracklista:  

  1. The Neighborhood (+ Lil Herb & Cocaine 80s)
  2. No Fear
  3. Diamonds (+ Big Sean)
  4. Blak Majik (+ Jhene Aiko)
  5. Speak My Piece
  6. Hustle Harder (+ Snoh Aalegra & Dreezy)
  7. Nobody's Smiling (+ Malik Yusef)
  8. Real (+ Elijah Blake)
  9. Kingdom (+ Vince Staples)
  10. Rewind That

Wersja deluxe albumu zawiera trzy dodatkowe utwory: "Out on Bond" z Vince'em Staplesem, "7 Deadly Sins" i "Young Hearts Run Free" z Cocaine 80s.

                                          [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14938","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Common "Nobody's Smiling"https://popkiller.kingapp.pl/2014-07-22,common-nobodys-smilinghttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-22,common-nobodys-smilingJuly 24, 2014, 8:57 amMaciej WojszkunDziesiąty album ikony hip-hopu z Chicago, "Nobody's Smiling", opowiada o wzrastającej fali przestępczości w Wietrznym Mieście, epidemii przemocy, która zebrała srogie żniwo także wśród raperów. Podobnie jak na ostatnim albumie Commona, "The Dreamer/The Believer", za produkcję odpowiedzialny jest w całości No I.D. Gościnnie na albumie pojawili się m.in.: kolektyw Cocaine 80s, Jhene Aiko, Lil Herb, Vince Staples, Malik Yusef i Big Sean.Tracklista: The Neighborhood (+ Lil Herb & Cocaine 80s)No FearDiamonds (+ Big Sean)Blak Majik (+ Jhene Aiko)Speak My PieceHustle Harder (+ Snoh Aalegra & Dreezy)Nobody's Smiling (+ Malik Yusef)Real (+ Elijah Blake)Kingdom (+ Vince Staples)Rewind That [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14938","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] Dziesiąty album ikony hip-hopu z Chicago, "Nobody's Smiling", opowiada o wzrastającej fali przestępczości w Wietrznym Mieście, epidemii przemocy, która zebrała srogie żniwo także wśród raperów. Podobnie jak na ostatnim albumie Commona, "The Dreamer/The Believer", za produkcję odpowiedzialny jest w całości No I.D. Gościnnie na albumie pojawili się m.in.: kolektyw Cocaine 80s, Jhene Aiko, Lil Herb, Vince Staples, Malik Yusef i Big Sean.

Tracklista:  

  1. The Neighborhood (+ Lil Herb & Cocaine 80s)
  2. No Fear
  3. Diamonds (+ Big Sean)
  4. Blak Majik (+ Jhene Aiko)
  5. Speak My Piece
  6. Hustle Harder (+ Snoh Aalegra & Dreezy)
  7. Nobody's Smiling (+ Malik Yusef)
  8. Real (+ Elijah Blake)
  9. Kingdom (+ Vince Staples)
  10. Rewind That

                                    [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14938","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

 

 

 

]]>
Video Dnia: Common feat. Vince Staples "Kingdom"https://popkiller.kingapp.pl/2014-06-20,video-dnia-common-feat-vince-staples-kingdomhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-20,video-dnia-common-feat-vince-staples-kingdomJune 19, 2014, 2:23 pmKrzysztof CyrychDlaczego: Po opublikowaniu już jakiś czas temu wersji audio kawałka "Kingdom" przyszedł czas na klip. Wideo trwa ponad 7 minut podczas których nie ma miejsca na krytykowane przez wielu "machanie łapami przed statywem z kamerą, dostajemy za to pełną fabułę. Nowy krążek Commona już wkrótce trafi do sprzedaży. Dlaczego: Po opublikowaniu już jakiś czas temu wersji audio kawałka "Kingdom" przyszedł czas na klip. Wideo trwa ponad 7 minut podczas których nie ma miejsca na krytykowane przez wielu "machanie łapami przed statywem z kamerą, dostajemy za to pełną fabułę. Nowy krążek Commona już wkrótce trafi do sprzedaży.

]]>
Common feat Vince Staples "Kingdom" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-01,common-feat-vince-staples-kingdom-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-01,common-feat-vince-staples-kingdom-nowy-singielMay 31, 2014, 10:50 pmWojciech GraczykPrzed Wami nowy utwór chicagowskiego MC Commona. Promuje on jego nadchodzący album "Nobody's Smiling". Gościnnie udziela się tu wielki nieobecny Freshmanów XXL, Vince Staples. Poza singlem możecie sprawdzić również trailer klipu, który właśnie do niego powstaje.Trailer Przed Wami nowy utwór chicagowskiego MC Commona. Promuje on jego nadchodzący album "Nobody's Smiling". Gościnnie udziela się tu wielki nieobecny Freshmanów XXL, Vince Staples. Poza singlem możecie sprawdzić również trailer klipu, który właśnie do niego powstaje.

Trailer

 

]]>
Catch The Throne "The Mixtape"https://popkiller.kingapp.pl/2014-03-06,catch-the-throne-the-mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-06,catch-the-throne-the-mixtapeMarch 6, 2014, 7:08 pmMichał Zdrojewski "Catch The Throne" zainicjowany przez stację HBO, który skupiać będzie raperów nawijających pod produkcję samplujące muzykę z "Gry o Tron". Trzeba przyznać, że projekt ten zebrał wokół siebie doborowe towarzystwo, bo usłyszymy na nim m.in. Big Boia, Commona oraz Wale. Tracklista:na razie nieznana "Catch The Throne" zainicjowany przez stację HBO, który skupiać będzie raperów nawijających pod produkcję samplujące muzykę z "Gry o Tron". Trzeba przyznać, że projekt ten zebrał wokół siebie doborowe towarzystwo, bo usłyszymy na nim m.in. Big Boia, Commona oraz Wale.

 

Tracklista:

na razie nieznana

]]>
"Catch The Throne" - pierwsze single ze specyficznego mixtape'uhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-07,catch-the-throne-pierwsze-single-ze-specyficznego-mixtapeuhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-07,catch-the-throne-pierwsze-single-ze-specyficznego-mixtapeuMarch 7, 2014, 4:29 pmMichał ZdrojewskiTakiego połączenia sił w hip-hopie jeszcze nie było. Serialu "Game Of Thrones" przedstawiać chyba nie trzeba nikomu, ale najkrócej mówiąc jest to obok "Breaking Bad" najpopularniejszy serial ostatnich kilku lat. O zamiłowaniu do tego show otwarcie mówiło mnóstwo gwiazd hip-hopu czy NBA. Każdy ma swój ulubiony serial, wiadomo, ale nikt nie spodziewał się, że zajdzie to tak daleko - a mowa tutaj o mixtapie "Catch The Throne" zainicjowanym przez stację HBO, który skupiać będzie raperów nawijających pod produkcję samplujące muzykę z "Gry o Tron". Trzeba przyznać, że projekt ten zebrał wokół siebie doborowe towarzystwo, bo usłyszymy na nim m.in. Big Boia, Commona oraz Wale.Całe przedsięwziecie ma promować serial wśród młodszych odbiorców tuż przed premierą 4 sezonu. Teraz, w rozwinięciu newsa, możecie sprawdzić dwa pierwsze single zapowiadające "Catch The Throne", którymi są "King Slayer" reprezentanta MMG Wale oraz "Mother of Dragons" autorstwa Big Boia, oficjalną tracklistę, video promo oraz datę premiery materiału ."Catch The Throne" będzie mieć premierę 11 marca, a tracklista prezentuje się tak: 1. Big Boi - "Mother of Dragons"2. Magazeen - "Iron Throne"3. Bodega Bamz - "Win or Die"4. Kilo Kish - "Magical Reality"5. Daddy Yankee - "Born to Rule"6. Dominik Omega - "Arya's Prayer"7. Snow - "Fire"8. Dee Goodz - "The Parallel"9. Common - "Interlude/The Ladder"10. Wale - "King Slayer" [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"11409","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] Takiego połączenia sił w hip-hopie jeszcze nie było. Serialu "Game Of Thrones" przedstawiać chyba nie trzeba nikomu, ale najkrócej mówiąc jest to obok "Breaking Bad" najpopularniejszy serial ostatnich kilku lat. O zamiłowaniu do tego show otwarcie mówiło mnóstwo gwiazd hip-hopu czy NBA. Każdy ma swój ulubiony serial, wiadomo, ale nikt nie spodziewał się, że zajdzie to tak daleko - a mowa tutaj o mixtapie "Catch The Throne" zainicjowanym przez stację HBO, który skupiać będzie raperów nawijających pod produkcję samplujące muzykę z "Gry o Tron". Trzeba przyznać, że projekt ten zebrał wokół siebie doborowe towarzystwo, bo usłyszymy na nim m.in. Big Boia, Commona oraz Wale.

Całe przedsięwziecie ma promować serial wśród młodszych odbiorców tuż przed premierą 4 sezonu. Teraz, w rozwinięciu newsa, możecie sprawdzić dwa pierwsze single zapowiadające "Catch The Throne", którymi są "King Slayer" reprezentanta MMG Wale oraz "Mother of Dragons" autorstwa Big Boia, oficjalną tracklistę, video promo oraz datę premiery materiału .

"Catch The Throne" będzie mieć premierę 11 marca, a tracklista prezentuje się tak: 

1. Big Boi - "Mother of Dragons"

2. Magazeen - "Iron Throne"

3. Bodega Bamz - "Win or Die"

4. Kilo Kish - "Magical Reality"

5. Daddy Yankee - "Born to Rule"

6. Dominik Omega - "Arya's Prayer"

7. Snow - "Fire"

8. Dee Goodz - "The Parallel"

9. Common - "Interlude/The Ladder"

10. Wale - "King Slayer"

 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"11409","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

 

]]>
Common - nowy singiel oraz ogłoszenie nowego albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-09,common-nowy-singiel-oraz-ogloszenie-nowego-albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-09,common-nowy-singiel-oraz-ogloszenie-nowego-albumuJanuary 8, 2014, 10:20 pmMichał ZdrojewskiCommon bierze mikrofon w ręke i kolejny raz daje do zrozumienia, że nie można o nim zapomnieć. Teraz ogłoszony został nowy projekt, którego nazwą będzie "Nobody Smiling", który ma być "sygnałem do akcji". Jak stwierdził Common - to album konceptualny, na którego nagranie zdecydował się z uwagi na rosnącą przestępczość w Chicago. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że przy jego tworzeniu pełen udział bierze... No I.D.! Czyli producent, który razem z panem Lynnem dostarczył nam już niejeden klasyk. Wraz z zapowiedzią albumu Common od razu przeszedł do rzeczy i opublikował pierwszy singiel pt. "War". W utworze wyprodukowanym przez No I.D./Cocaine 80's Common dobitnie i bez skrupułów przedstawia i komentuje obecną drastyczną sytuację w Chicago, używając pola bitwy jako metafory opisającej miasto. W rozwinięciu możecie sprawdzić utwór "War" oraz wywiad z raperem, w którym mówi o pracy nad "Nobody Smiling", którego data premiery jeszcze nie jest ustalono. Common - War (Prod. By No I.D.)[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"9518","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] Common bierze mikrofon w ręke i kolejny raz daje do zrozumienia, że nie można o nim zapomnieć. Teraz ogłoszony został nowy projekt, którego nazwą będzie "Nobody Smiling", który ma być "sygnałem do akcji". Jak stwierdził Common - to album konceptualny, na którego nagranie zdecydował się z uwagi na rosnącą przestępczość w Chicago. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że przy jego tworzeniu pełen udział bierze... No I.D.! Czyli producent, który razem z panem Lynnem dostarczył nam już niejeden klasyk.

Wraz z zapowiedzią albumu Common od razu przeszedł do rzeczy i opublikował pierwszy singiel pt. "War".  W utworze wyprodukowanym przez No I.D./Cocaine 80's Common dobitnie i bez skrupułów przedstawia i komentuje obecną drastyczną sytuację w Chicago, używając pola bitwy jako metafory opisającej miasto. W rozwinięciu możecie sprawdzić utwór "War" oraz wywiad z raperem, w którym mówi o pracy nad "Nobody Smiling", którego data premiery jeszcze nie jest ustalono.

 

Common - War (Prod. By No I.D.)

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"9518","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

 

]]>
Yancey Boys ft. Common, Dezi Paige - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-02,yancey-boys-ft-common-dezi-paige-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-02,yancey-boys-ft-common-dezi-paige-nowy-numerSeptember 1, 2013, 10:30 pmDaniel WardzińskiW lutym minie 8 lat od śmierci J Dilli, a czas pokazuje, że katalog jego produkcji, również tych niepublikowanych, jest tak bogaty, że jeszcze nieraz usłyszymy muzykę wybitnego reprezentanta Detroit. Kolejny dowód wielkości Jamesa Yanceya ujrzał światło dzienne 28 sierpnia, więc część z was mogła się na niego już natknąć. Dla tych mniej dociekliwych prezentujemy go teraz. 17 września ukaże się nowy album grupy Yancey Boys założonej przez Frank Nitta i Illa J - młodszego brata Dilli. Numerem promującym "Sunset Blvd" jest "Quicksand" z gościnnym udziałem Commona i Dezi Paige. Nie podejmuję się opisu - ta muzyka mówi sama za siebie. Piękne. W lutym minie 8 lat od śmierci J Dilli, a czas pokazuje, że katalog jego produkcji, również tych niepublikowanych, jest tak bogaty, że jeszcze nieraz usłyszymy muzykę wybitnego reprezentanta Detroit. Kolejny dowód wielkości Jamesa Yanceya ujrzał światło dzienne 28 sierpnia, więc część z was mogła się na niego już natknąć. Dla tych mniej dociekliwych prezentujemy go teraz. 17 września ukaże się nowy album grupy Yancey Boys założonej przez Frank Nitta i Illa J - młodszego brata Dilli. Numerem promującym "Sunset Blvd" jest "Quicksand" z gościnnym udziałem Commona i Dezi Paige. Nie podejmuję się opisu - ta muzyka mówi sama za siebie. Piękne.

 

]]>
Common "Congratulations" ft. Cocaine 80's - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-15,common-congratulations-ft-cocaine-80s-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-15,common-congratulations-ft-cocaine-80s-nowy-numerApril 15, 2013, 1:16 pmDaniel WardzińskiTrochę wkurzało mnie, że grupa Cocaine 80's, której członkiem rzekomo ma być Common działała w zdecydowanej większości przypadków bez niego. Teraz prezentujemy solowy numer reprezentanta Chicago z gościnnym udziałem grupy i wyjaśnia on w sposób znakomity dlaczego brakowało go wcześniej. Delikatny, jazzujący podkład i Rasheed nawijający na pełnym luzie, wręcz leniwie, ale zarazem opowiadający historię z typową dla siebie gracją i skillem. Świetny track, oby jak najwięcej takich. Trochę wkurzało mnie, że grupa Cocaine 80's, której członkiem rzekomo ma być Common działała w zdecydowanej większości przypadków bez niego. Teraz prezentujemy solowy numer reprezentanta Chicago z gościnnym udziałem grupy i wyjaśnia on w sposób znakomity dlaczego brakowało go wcześniej. Delikatny, jazzujący podkład i Rasheed nawijający na pełnym luzie, wręcz leniwie, ale zarazem opowiadający historię z typową dla siebie gracją i skillem. Świetny track, oby jak najwięcej takich.

 

]]>
Big Sean "Switch Up" ft. Common - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-06,big-sean-switch-up-ft-common-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-06,big-sean-switch-up-ft-common-nowy-singielApril 6, 2013, 10:53 amDaniel WardzińskiBig Sean jest w tej chwili jedną z największych gwiazd G.O.O.D. Music i ciężko się dziwić, bo to naprawdę nieprzeciętnie uzdolniony raper. Czasem może trochę pogubiony we własnych zajawkach, ale wciąż zaskakujący i potrafiący rozbawić i wciągnąć. W tym roku ukaże się drugi solowy album rapera z Detroit zatytułowany "Hall Of Fame". Drugim singlem promującym ten krążek jest "Switch Up" z gościnnym udziałem Commona na bicie, który do spółki wyprodukowali DJ Mano, No I.D. i Rob Kilenski. Big Sean jest w tej chwili jedną z największych gwiazd G.O.O.D. Music i ciężko się dziwić, bo to naprawdę nieprzeciętnie uzdolniony raper. Czasem może trochę pogubiony we własnych zajawkach, ale wciąż zaskakujący i potrafiący rozbawić i wciągnąć. W tym roku ukaże się drugi solowy album rapera z Detroit zatytułowany "Hall Of Fame". Drugim singlem promującym ten krążek jest "Switch Up" z gościnnym udziałem Commona na bicie, który do spółki wyprodukowali DJ Mano, No I.D. i Rob Kilenski.

 

]]>
Ludacris "Do The Right Thang" ft. Spike Lee, Common (Ot Tak #123)https://popkiller.kingapp.pl/2013-03-13,ludacris-do-the-right-thang-ft-spike-lee-common-ot-tak-123https://popkiller.kingapp.pl/2013-03-13,ludacris-do-the-right-thang-ft-spike-lee-common-ot-tak-123March 25, 2013, 10:19 amDaniel WardzińskiSpike Lee działa głównie na polu filmowym, ale jego filmy zawsze były bardzo inspirujące dla muzyków. Ilość odwołań do jego filmów w rapowych kawałkach jest niezliczona. Dziś chcielibyśmy przypomnieć wam wyjątkowy track w którym Spike pojawił się również wokalnie robiąc charakterystyczne shouty do numeru zatytułowanego tak jak jego najbardziej znany film w południowej wymowie Ludy - "Do The Right Thang". Był to ostatni track z mojego ulubionego albumu Ludacrisa - "Theater Of The Mind" z 2008 roku. Oprócz Spike'a w numerze pojawił się bardzo pasujący tutaj Common, a bit wyprodukował 9th Wonder."Do The Right Thang" to numer, który dla mnie pokazuje jak kumatym gościem jest Luda. Wiele osób nie docenia go widząc w nim cały czas ignoranckiego kretyna ze skrzydełkiem kurczaka w łapie. Tutaj w sposób idealnie wyważony, bez przesadnego moralizatorstwa, za to z autentyczną, wiarygodną troską przemawia do rozsądku swoim słuchaczom, którzy nie robią "tego co właściwe". "I woke up this morning and got a call/ My partner said he had news about a girl named Baby Doll/ She got four baby daddies; four kids by four different men/ And she just found out she's pregnant, I said, No, not again!" nawija na początku ostatniej zwrotki. To co jest najlepsze, że nie mówi z pozycji "jestem mądrzejszy, zarobiłem hajs i mogę ci powiedzieć co robić". "You know you're mama, and mama we can't lose you" - mówi dalej i pokazuje, że potrafi w drugiej osobie widzieć kogoś więcej niż obcego. To właśnie to w tym numerze urzeka - troska. Odbiera się ją inaczej wiedząc jakim skurwielem potrafi być Luda i jak bezceremonialnie umie atakować swoich wrogów - a tu proszę...Numer świetnie uzupełnia Common dla którego ten, bardzo udany zresztą i trafiony klimatycznie bit 9th Wondera jest jak naturalne środowisko. W swojej zwrotce najpierw opisuje to jak jego życie wyglądało kiedyś (pamiętajmy, że Common u progu kariery miał olbrzymie problemy z alkoholem) oraz to w jaki sposób zmieniła je strata jednego z przyjaciół. W tym wszystkim znajdziecie sporo odniesień do "Do The Right Thing", które wczoraj dokładnie przedstawił i opisał wam Marcin. Jedne są bardziej wprost, drugie bardziej ukryte, ale inspiracja płynąca z klasycznego dzieła Spike'a okazała się dobra, nie tylko w znaczeniu dobrej jakości... To potwierdza, że dzieło nowojorskiego reżysera zostało w ludziach i dało dużo dobrej energii, nie tylko w NYC. Spike Lee działa głównie na polu filmowym, ale jego filmy zawsze były bardzo inspirujące dla muzyków. Ilość odwołań do jego filmów w rapowych kawałkach jest niezliczona. Dziś chcielibyśmy przypomnieć wam wyjątkowy track w którym Spike pojawił się również wokalnie robiąc charakterystyczne shouty do numeru zatytułowanego tak jak jego najbardziej znany film w południowej wymowie Ludy - "Do The Right Thang". Był to ostatni track z mojego ulubionego albumu Ludacrisa - "Theater Of The Mind" z 2008 roku. Oprócz Spike'a w numerze pojawił się bardzo pasujący tutaj Common, a bit wyprodukował 9th Wonder.

"Do The Right Thang" to numer, który dla mnie pokazuje jak kumatym gościem jest Luda. Wiele osób nie docenia go widząc w nim cały czas ignoranckiego kretyna ze skrzydełkiem kurczaka w łapie. Tutaj w sposób idealnie wyważony, bez przesadnego moralizatorstwa, za to z autentyczną, wiarygodną troską przemawia do rozsądku swoim słuchaczom, którzy nie robią "tego co właściwe"."I woke up this morning and got a call/ My partner said he had news about a girl named Baby Doll/ She got four baby daddies; four kids by four different men/ And she just found out she's pregnant, I said, No, not again!" nawija na początku ostatniej zwrotki. To co jest najlepsze, że nie mówi z pozycji "jestem mądrzejszy, zarobiłem hajs i mogę ci powiedzieć co robić". "You know you're mama, and mama we can't lose you" - mówi dalej i pokazuje, że potrafi w drugiej osobie widzieć kogoś więcej niż obcego. To właśnie to w tym numerze urzeka - troska. Odbiera się ją inaczej wiedząc jakim skurwielem potrafi być Luda i jak bezceremonialnie umie atakować swoich wrogów - a tu proszę...

Numer świetnie uzupełnia Common dla którego ten, bardzo udany zresztą i trafiony klimatycznie bit 9th Wondera jest jak naturalne środowisko. W swojej zwrotce najpierw opisuje to jak jego życie wyglądało kiedyś (pamiętajmy, że Common u progu kariery miał olbrzymie problemy z alkoholem) oraz to w jaki sposób zmieniła je strata jednego z przyjaciół. W tym wszystkim znajdziecie sporo odniesień do "Do The Right Thing", które wczoraj dokładnie przedstawił i opisał wam Marcin. Jedne są bardziej wprost, drugie bardziej ukryte, ale inspiracja płynąca z klasycznego dzieła Spike'a okazała się dobra, nie tylko w znaczeniu dobrej jakości... To potwierdza, że dzieło nowojorskiego reżysera zostało w ludziach i dało dużo dobrej energii, nie tylko w NYC.

 

]]>
Warto Czekać #12: Big Sean "Hall Of Fame"https://popkiller.kingapp.pl/2013-02-10,warto-czekac-12-big-sean-hall-of-famehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-10,warto-czekac-12-big-sean-hall-of-fameFebruary 10, 2013, 1:49 pmDaniel Wardziński2013 z pewnością będzie wyjątkowym rokiem dla Big Seana i jego muzycznej kariery. Raper nominowany do nagrody Grammy za udział w singlu G.O.O.D. Music "Mercy" przygotowuje się do premiery swojego kolejnego krążka zatytułowanego "Hall Of Fame". Piękna amerykańska historia, która zaczęła się od tego, że Sean dostał się do audycji w radio, w której Kanye udzielał wywiadu, a potem namówił go na wysłuchanie jego freestyle'u trwa do dziś. Sean jest związany z G.O.O.D. Music i Def Jame'em, a jego popularność wydaje się nieustannie wzrastać. W kontekście rozmowy o drugim solowym krążku intrygują też wypowiedz dotyczące materiału takie jak ta: "not going by the label standards. I'm not going by the club standards. This is just what the fuck I want to do". Dla tych którzy czekają mamy kilka nowych informacji z oficjalnie potwierdzonymi przez Seana featuringami na czele.W gronie gości na "Hall Of Fame" znajdą się takie postaci jak Nas, Common, Kid Cudi, Miguel czy Jhene Aiko. Podekscytowany zawartością płyty, którą ponoć jest już prawie gotowa Big Sean wypowiada się o niej z wielkimi nadziejami. "To coś nowego, coś świeżego, prosto z serca, czasem okrutne, czasem zabawne... Na tej płycie ukazują się rózne rodzaje emocji". Pochodzący z Detroit raper w wywiadzie dla Rap-Up powiedział też, że kiedy materiał będzie 100% gotowy bardzo chciałby móc puścić go najsłynniejszemu reprezentantowi miasta tłoków - Eminemowi. Nam pozostaje czekać i mieć nadzieję, że Sean po raz kolejny ukaże swój nieprzeciętny talent. 2013 z pewnością będzie wyjątkowym rokiem dla Big Seana i jego muzycznej kariery. Raper nominowany do nagrody Grammy za udział w singlu G.O.O.D. Music "Mercy" przygotowuje się do premiery swojego kolejnego krążka zatytułowanego "Hall Of Fame". Piękna amerykańska historia, która zaczęła się od tego, że Sean dostał się do audycji w radio, w której Kanye udzielał wywiadu, a potem namówił go na wysłuchanie jego freestyle'u trwa do dziś. Sean jest związany z G.O.O.D. Music i Def Jame'em, a jego popularność wydaje się nieustannie wzrastać. W kontekście rozmowy o drugim solowym krążku intrygują też wypowiedz dotyczące materiału takie jak ta: "not going by the label standards. I'm not going by the club standards. This is just what the fuck I want to do". Dla tych którzy czekają mamy kilka nowych informacji z oficjalnie potwierdzonymi przez Seana featuringami na czele.

W gronie gości na "Hall Of Fame" znajdą się takie postaci jak Nas, Common, Kid Cudi, Miguel czy Jhene Aiko. Podekscytowany zawartością płyty, którą ponoć jest już prawie gotowa Big Sean wypowiada się o niej z wielkimi nadziejami. "To coś nowego, coś świeżego, prosto z serca, czasem okrutne, czasem zabawne... Na tej płycie ukazują się rózne rodzaje emocji". Pochodzący z Detroit raper w wywiadzie dla Rap-Up powiedział też, że kiedy materiał będzie 100% gotowy bardzo chciałby móc puścić go najsłynniejszemu reprezentantowi miasta tłoków - Eminemowi. Nam pozostaje czekać i mieć nadzieję, że Sean po raz kolejny ukaże swój nieprzeciętny talent.

 

]]>
Common "The Next Chapter (Still Love H.E.R.)" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-02,common-the-next-chapter-still-love-her-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-02,common-the-next-chapter-still-love-her-nowy-numerFebruary 2, 2013, 5:35 pmDaniel WardzińskiNarzekałem ostatnio na to, że udział Commona w Cocaine 80's jest chyba tylko na pokaz, bo w rzeczywistości wkład rapera z Chicago jest bardzo mizerny. O albumie z Nasem jakoś przycichło i wydaje mi się, że po raz kolejny zapowiedzi wyprzedziły faktyczne nagrywki. Wszyscy fani Rashida Lynna Jr.'a z pewnością ucieszą się na wieść o nowym numerze. I to nie byle jakim. Jeśli ktoś śledził karierę Common Sense'a od samego początku na pewno zna wybitny singiel "I Used To Love H.E.R.", który potem wywołał nagłą reakcję Ice Cube'a. Po prawie 20 latach od premiery tego singla Common postanowiał wraz z J. Periodem zrobić kontynuację.Krótki, 2-minutowy track ma w sobie prawdziwą energię, chociaż jest ona mocno odbieżna od tej którą pamiętamy z "pierwowzoru". Bardzo wyraźna i "żywa" perkusja idzie tutaj w parze z mglistymi, zakurzonymi samplami. Trochę więcej spodziewałem się po samym Commonie, który nawinął zwroteczkę na poziomie, który jak dla niego zasługuje na "no spoko", po czym wykrzyczał kilka shoutów dla znanych kolegów i zamknął kawałek. Jeśli follow-upować jeden z najważniejszych singli w swoim dorobku to chyba z trochę większym impetem? Narzekałem ostatnio na to, że udział Commona w Cocaine 80's jest chyba tylko na pokaz, bo w rzeczywistości wkład rapera z Chicago jest bardzo mizerny. O albumie z Nasem jakoś przycichło i wydaje mi się, że po raz kolejny zapowiedzi wyprzedziły faktyczne nagrywki. Wszyscy fani Rashida Lynna Jr.'a z pewnością ucieszą się na wieść o nowym numerze. I to nie byle jakim. Jeśli ktoś śledził karierę Common Sense'a od samego początku na pewno zna wybitny singiel "I Used To Love H.E.R.", który potem wywołał nagłą reakcję Ice Cube'a. Po prawie 20 latach od premiery tego singla Common postanowiał wraz z J. Periodem zrobić kontynuację.

Krótki, 2-minutowy track ma w sobie prawdziwą energię, chociaż jest ona mocno odbieżna od tej którą pamiętamy z "pierwowzoru". Bardzo wyraźna i "żywa" perkusja idzie tutaj w parze z mglistymi, zakurzonymi samplami. Trochę więcej spodziewałem się po samym Commonie, który nawinął zwroteczkę na poziomie, który jak dla niego zasługuje na "no spoko", po czym wykrzyczał kilka shoutów dla znanych kolegów i zamknął kawałek. Jeśli follow-upować jeden z najważniejszych singli w swoim dorobku to chyba z trochę większym impetem?

 

]]>