popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Birdmanhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/24028/BirdmanJuly 7, 2024, 3:59 pmpl_PL © 2024 Admin stronyBirdman & Juvenile "Just Another Gangsta" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-08-24,birdman-juvenile-just-another-gangsta-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-08-24,birdman-juvenile-just-another-gangsta-recenzjaAugust 10, 2019, 4:58 pmMateusz MarcolaAmerykański hip-hop AD 2019 wystartował tempem raczej ślimaczym, albumów zatrzymujących uwagę na dłużej wcale nie ma aż tak wiele, dlatego błędem byłoby przegapienie czegokolwiek, co wychodzi przed szereg. A czymś takim, nieco niespodziewanie, jest „Just Another Gangsta”, wspólny album Birdmana i Juvenile’a.Zacznijmy od wyartykułowania pewnej kwestii: Juvenile dobrym raperem jest i basta. Może nie wybitnym, bo na taki tytuł nie pozwala mu jednak dyskografia, ale bez wątpienia raperem wyraźnie wybijającym się ponad przeciętność. Charyzma, panowanie nad beatem, niezłe pióro, a do tego przyciągający uwagę głos, mający w sobie coś ze starych bluesmanów. Od jego największych muzycznych sukcesów minął już wprawdzie szmat czasu, ale reprezentant Nowego Orleanu nadal regularnie wypuszcza nowe krążki, a jego rapowy warsztat niezmiennie trzyma formę - co potwierdza zresztą „Just Another Gangsta”.Z drugiej strony Birdman. Raperem jest oczywiście od Juvenile’a dużo słabszym, to raczej maszynka do robienia pieniędzy i wyławiacz młodych talentów, ale w pewnych dawkach słuchanie jego rapu jest, a przynajmniej bywa, doświadczeniem jak najbardziej przyjemnym. Obaj panowie najwyraźniej doskonale zdawali sobie z tego sprawę, dlatego proporcje na „Just Another Gangsta” wyważone są bardzo umiejętnie: na pierwszy plan wysunięty jest Juvenile, Birdman stoi nieco z boku, pełni rolę drugoplanową i zarówno raperzy, jak i słuchacze są chyba z tego powodu bardzo zadowoleni.Z dala od głównego nurtuJak zatem brzmi płyta duetu Juvenile-Birdman? Ano brzmi bardzo dobrze. Oto dwóch weteranów hip-hopowej sceny z południa Stanów Zjednoczonych, (współ)odpowiedzialnych za budowę jednej z najważniejszych wytwórni w historii rapu - Cash Money Records - postanowiło nagrać kilkadziesiąt minut dobrej muzyki. Tak po prostu. Bez gorączkowego spoglądania na obecne trendy, bez większej promocji czy znanych ksywek w obsadzie, bez stawania na rzęsach, żeby tylko pozycja na listach Billboardu była ciut wyższa, a wyświetlenia na Youtubie bardziej imponujące. I być może właśnie takie podejście – nagrajmy po prostu dobrą płytę, resztą się nie przejmujmy – sprawiło, że „Just Another Gangsta” to płyta, do której wraca się z przyjemnością. Duża w tym zasługa podkładów. Brzmią wprawdzie świeżo, ale przynoszą muzyczne skojarzenia raczej z tym, co w hip-hopie działo się kilkanaście lat temu. Decydując się na taki zabieg, nietrudno przekroczyć tę cienką granicę pomiędzy umiejętnym nawiązaniem a tanim sentymentalizmem i odgrzewaniem kotleta. Na szczęście raperzy i trzymający pieczę nad większością beatów D-Roc balansują na tej granicy ze sporym wyczuciem.[[{"fid":"52724","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Że uciekniemy tutaj od współczesnego mainstreamu, dowiadujemy się już na samym początku. Otwierający całość numer tytułowy przenosi nas do lat 90., gdzieś w okolice Bay Area, a przekonuje nas o tym nie tylko bit, ale i zsamplowane, nieśmiertelne „biaatch” płynące z ust Too Shorta. „Broke” to dawka energii, doskonały substytut porannej kawy, za to wspominkowe „Back Then” zwalnia tempo, a elektryczna gitara do spółki z refrenem Birdmana sprawiają, że to jeden z najlepszych numerów na płycie (umiejętnie wpleciona gitara robi robotę również w „Newly Exposed”). „Breeze”, jak zresztą sam tytuł sugeruje, to chillout w najczystszej formie, a „From Tha Block” dostarcza pożywną dawkę funku. „Tonight” kusi za to doskonale wplecionym soulowym samplem z Betty Wright.Gospodarze czują się na tych podkładach jak ryby w wodzie, a ich współpracy trudno czegokolwiek zarzucić. Choć w przeszłości relacje na linii Birdman-Juvenile bywały skomplikowane, a różnice zdań momentami nie do przezwyciężenia (dość przypomnieć głośne odejście Nowoorleańczyka z Cash Money Records w 2004 roku), to zdaje się, że co było, minęło - na „Just Another Gangsta” wymieniają się mikrofonem jak dobrzy przyjaciele nagrywający razem od niepamiętnych czasów.Soundtrack pod weekendowy relaksSzkoda tylko, że w końcowej części krótkiej skądinąd wspólnej płyty Birdmana i Juvenile’a (całość trwa bowiem 35 minut) bity brzmią ciut nowocześniej, a co gorsza - gospodarze postanawiają podzielić się miejscem na krążku z innymi. Gościnne występy – choć wcale nie najgorsze, a Jay Lewis czy NLE Choppa być może już niebawem dowiosłują do głównego nurtu – zaburzają jednak dotychczasową harmonię i sprawiają, że charakter płyty traci wypracowaną wcześniej intymność.[[{"fid":"52725","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Co nie zmienia faktu, że „Just Another Gangsta” to świetny soundtrack pod weekendowy grill ze znajomymi i zimnym piwem; to muzyka pod powolne przemieszczanie się po mieście samochodem z odsłoniętym dachem (no dobra, rower też zda egzamin). Jednocześnie muzyka, której – bogiem a prawdą – nie ma sensu słuchać w przesadnym skupieniu czy poddawać dogłębnej analizie. Raczej nie zostanie ulubieńcem hip-hopowych słuchaczy poszukujących muzycznych wyzwań czy lirycznych objawień. Docenią ją za to ludzie tęskniący nieco za czasami, kiedy Cash Money Records dopiero zaczynała budować swoje imperium. Juvenile i Birdman nagrali płytę, do której przyjemnie wracać. Tylko tyle? Aż tyle.Amerykański hip-hop AD 2019 wystartował tempem raczej ślimaczym, albumów zatrzymujących uwagę na dłużej wcale nie ma aż tak wiele, dlatego błędem byłoby przegapienie czegokolwiek, co wychodzi przed szereg. A czymś takim, nieco niespodziewanie, jest „Just Another Gangsta”, wspólny album Birdmana i Juvenile’a.

Zacznijmy od wyartykułowania pewnej kwestii: Juvenile dobrym raperem jest i basta. Może nie wybitnym, bo na taki tytuł nie pozwala mu jednak dyskografia, ale bez wątpienia raperem wyraźnie wybijającym się ponad przeciętność. Charyzma, panowanie nad beatem, niezłe pióro, a do tego przyciągający uwagę głos, mający w sobie coś ze starych bluesmanów. Od jego największych muzycznych sukcesów minął już wprawdzie szmat czasu, ale reprezentant Nowego Orleanu nadal regularnie wypuszcza nowe krążki, a jego rapowy warsztat niezmiennie trzyma formę - co potwierdza zresztą „Just Another Gangsta”.

Z drugiej strony Birdman. Raperem jest oczywiście od Juvenile’a dużo słabszym, to raczej maszynka do robienia pieniędzy i wyławiacz młodych talentów, ale w pewnych dawkach słuchanie jego rapu jest, a przynajmniej bywa, doświadczeniem jak najbardziej przyjemnym. Obaj panowie najwyraźniej doskonale zdawali sobie z tego sprawę, dlatego proporcje na „Just Another Gangsta” wyważone są bardzo umiejętnie: na pierwszy plan wysunięty jest Juvenile, Birdman stoi nieco z boku, pełni rolę drugoplanową i zarówno raperzy, jak i słuchacze są chyba z tego powodu bardzo zadowoleni.

Z dala od głównego nurtu

Jak zatem brzmi płyta duetu Juvenile-Birdman? Ano brzmi bardzo dobrze. Oto dwóch weteranów hip-hopowej sceny z południa Stanów Zjednoczonych, (współ)odpowiedzialnych za budowę jednej z najważniejszych wytwórni w historii rapu - Cash Money Records - postanowiło nagrać kilkadziesiąt minut dobrej muzyki. Tak po prostu. Bez gorączkowego spoglądania na obecne trendy, bez większej promocji czy znanych ksywek w obsadzie, bez stawania na rzęsach, żeby tylko pozycja na listach Billboardu była ciut wyższa, a wyświetlenia na Youtubie bardziej imponujące. I być może właśnie takie podejście – nagrajmy po prostu dobrą płytę, resztą się nie przejmujmy – sprawiło, że „Just Another Gangsta” to płyta, do której wraca się z przyjemnością. Duża w tym zasługa podkładów. Brzmią wprawdzie świeżo, ale przynoszą muzyczne skojarzenia raczej z tym, co w hip-hopie działo się kilkanaście lat temu. Decydując się na taki zabieg, nietrudno przekroczyć tę cienką granicę pomiędzy umiejętnym nawiązaniem a tanim sentymentalizmem i odgrzewaniem kotleta. Na szczęście raperzy i trzymający pieczę nad większością beatów D-Roc balansują na tej granicy ze sporym wyczuciem.

[[{"fid":"52724","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Że uciekniemy tutaj od współczesnego mainstreamu, dowiadujemy się już na samym początku. Otwierający całość numer tytułowy przenosi nas do lat 90., gdzieś w okolice Bay Area, a przekonuje nas o tym nie tylko bit, ale i zsamplowane, nieśmiertelne „biaatch” płynące z ust Too Shorta. „Broke” to dawka energii, doskonały substytut porannej kawy, za to wspominkowe „Back Then” zwalnia tempo, a elektryczna gitara do spółki z refrenem Birdmana sprawiają, że to jeden z najlepszych numerów na płycie (umiejętnie wpleciona gitara robi robotę również w „Newly Exposed”). „Breeze”, jak zresztą sam tytuł sugeruje, to chillout w najczystszej formie, a „From Tha Block” dostarcza pożywną dawkę funku. „Tonight” kusi za to doskonale wplecionym soulowym samplem z Betty Wright.

Gospodarze czują się na tych podkładach jak ryby w wodzie, a ich współpracy trudno czegokolwiek zarzucić. Choć w przeszłości relacje na linii Birdman-Juvenile bywały skomplikowane, a różnice zdań momentami nie do przezwyciężenia (dość przypomnieć głośne odejście Nowoorleańczyka z Cash Money Records w 2004 roku), to zdaje się, że co było, minęło - na „Just Another Gangsta” wymieniają się mikrofonem jak dobrzy przyjaciele nagrywający razem od niepamiętnych czasów.

Soundtrack pod weekendowy relaks

Szkoda tylko, że w końcowej części krótkiej skądinąd wspólnej płyty Birdmana i Juvenile’a (całość trwa bowiem 35 minut) bity brzmią ciut nowocześniej, a co gorsza - gospodarze postanawiają podzielić się miejscem na krążku z innymi. Gościnne występy – choć wcale nie najgorsze, a Jay Lewis czy NLE Choppa być może już niebawem dowiosłują do głównego nurtu – zaburzają jednak dotychczasową harmonię i sprawiają, że charakter płyty traci wypracowaną wcześniej intymność.

[[{"fid":"52725","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Co nie zmienia faktu, że „Just Another Gangsta” to świetny soundtrack pod weekendowy grill ze znajomymi i zimnym piwem; to muzyka pod powolne przemieszczanie się po mieście samochodem z odsłoniętym dachem (no dobra, rower też zda egzamin). Jednocześnie muzyka, której – bogiem a prawdą – nie ma sensu słuchać w przesadnym skupieniu czy poddawać dogłębnej analizie. Raczej nie zostanie ulubieńcem hip-hopowych słuchaczy poszukujących muzycznych wyzwań czy lirycznych objawień. Docenią ją za to ludzie tęskniący nieco za czasami, kiedy Cash Money Records dopiero zaczynała budować swoje imperium. Juvenile i Birdman nagrali płytę, do której przyjemnie wracać. Tylko tyle? Aż tyle.

]]>
Birdman & YoungBoy Never Broke Again "From The Bayou"https://popkiller.kingapp.pl/2021-12-09,birdman-youngboy-never-broke-again-from-the-bayouhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-09,birdman-youngboy-never-broke-again-from-the-bayouDecember 9, 2021, 6:03 pmBartosz SkolasińskiWspólny album Birdmana i YoungBoya.Tracklista:01. YoungBoy Never Broke Again – We Poppin ft. Birdman02. Birdman – Ride ft. YoungBoy Never Broke Again03. YoungBoy Never Broke Again – Steady 04. Birdman – Cap Talk ft. YoungBoy Never Broke Again05. YoungBoy Never Broke Again – Everyday 06. Slow Down07. Victim08. YoungBoy Never Broke Again – Through the Storm 09. RR Life Wspólny album Birdmana i YoungBoya.

Tracklista:

01. YoungBoy Never Broke Again – We Poppin ft. Birdman
02. Birdman – Ride ft. YoungBoy Never Broke Again
03. YoungBoy Never Broke Again – Steady
04. Birdman – Cap Talk ft. YoungBoy Never Broke Again
05. YoungBoy Never Broke Again – Everyday
06. Slow Down
07. Victim
08. YoungBoy Never Broke Again – Through the Storm
09. RR Life

 

]]>
Lil Wayne o zakończeniu kariery, pracy z Birdmanem, wsparciu Kendrickahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-13,lil-wayne-o-zakonczeniu-kariery-pracy-z-birdmanem-wsparciu-kendrickahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-13,lil-wayne-o-zakonczeniu-kariery-pracy-z-birdmanem-wsparciu-kendrickaSeptember 13, 2016, 8:41 pmAdmin stronyW ostatnim okresie Internetem wstrząsnęły zapowiedzi zakończenia kariery przez Lil Wayne'a. Teraz raper odniósł się do nich w nowym wywiadzie - a także do tego jak wygląda sytuacja między nim a Birdmanem oraz jak przyjął wsparcie od innych raperów, takie jak entuzjastyczne video od Kendricka Lamara.W programie Undisputed na Fox Sports Weezy stwierdził, że nie planuje zakończyć kariery, a tweety w których o tym pisał powstały pod wpływem emocji po kłótni. Dodał także, że jego problemy z Birdmanem to stricte biznesowa kwestia. "Mam rodzinę, dzieci, matkę. Mamy rachunki. Kiedy biznes jest ok to wszystko jest ok. Tak czuję. Nie zdjąłem tego tweeta, bo nadal mam te uczucia i póki to się nie zmieni nie zmienię zdania."Stwierdził również, że nie planuje pracować więcej z Birdmanem - "Niech odda mi to, co do mnie należy i odejdę wolny". Dodał, że nie był zdziwiony wsparciem od Drake'a i bliskich mu artystów, ale bardzo pozytywnie zaskoczyły go wiadomości od artystów takich jak Kendrick Lamar czy Young Thug.Temat rozstania z Cash Money Wayne poruszył także w wydanym kilka dni temu numerze "Grateful":[[{"fid":"35384","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"Lil Wayne - Grateful Feat. Gudda Gudda (New Single Prod. StreetRunner & Rugah Rah)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]W ostatnim okresie Internetem wstrząsnęły zapowiedzi zakończenia kariery przez Lil Wayne'a. Teraz raper odniósł się do nich w nowym wywiadzie - a także do tego jak wygląda sytuacja między nim a Birdmanem oraz jak przyjął wsparcie od innych raperów, takie jak entuzjastyczne video od Kendricka Lamara.

W programie Undisputed na Fox Sports Weezy stwierdził, że nie planuje zakończyć kariery, a tweety w których o tym pisał powstały pod wpływem emocji po kłótni. Dodał także, że jego problemy z Birdmanem to stricte biznesowa kwestia. "Mam rodzinę, dzieci, matkę. Mamy rachunki. Kiedy biznes jest ok to wszystko jest ok. Tak czuję. Nie zdjąłem tego tweeta, bo nadal mam te uczucia i póki to się nie zmieni nie zmienię zdania."

Stwierdził również, że nie planuje pracować więcej z Birdmanem - "Niech odda mi to, co do mnie należy i odejdę wolny". Dodał, że nie był zdziwiony wsparciem od Drake'a i bliskich mu artystów, ale bardzo pozytywnie zaskoczyły go wiadomości od artystów takich jak Kendrick Lamar czy Young Thug.

Temat rozstania z Cash Money Wayne poruszył także w wydanym kilka dni temu numerze "Grateful":

[[{"fid":"35384","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"Lil Wayne - Grateful Feat. Gudda Gudda (New Single Prod. StreetRunner & Rugah Rah)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]

]]>
Lil Wayne skanduje "Fuck Cash Money" na koncerciehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-24,lil-wayne-skanduje-fuck-cash-money-na-koncerciehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-24,lil-wayne-skanduje-fuck-cash-money-na-koncercieMay 24, 2016, 5:59 pmMichał ZdrojewskiNa początku tego roku wszystkim fanom Cash Money oraz przede wszystkim Lil Wayne'a i Birdmana wydawało się, że niespodziewany intensywny konflikt dwóch współpracowników doszedł do końca i obaj zakopali topór wojenny. Weezy i Baby byli razem fotografowani, lecz fani zastanawiali się ile w tym prawdy, a ile gry pod publiczkę, ponieważ ciągle aktywny był pozew sądowy, który autor serii albumów "Tha Carter" wystosował przeciwko swojemu szefowi. Wychodzi na to, że pomimo wspólnych zdjęć i występów, słynny duet, który ma na swoim koncie album "Like Father Like Son" nie wyjaśnił sprawy i Wayne dolał oliwy do ognia podczas ostatniego koncertu.W ramach rozgrzania publiczności podczas swojegu występu w Denver najpierw kazał powtórzyć za sobą "Fuck The Bullsht", a następnie... "Fuck Cash Money". Na początku tego roku wszystkim fanom Cash Money oraz przede wszystkim Lil Wayne'a i Birdmana wydawało się, że niespodziewany intensywny konflikt dwóch współpracowników doszedł do końca i obaj zakopali topór wojenny. Weezy i Baby byli razem fotografowani, lecz fani zastanawiali się ile w tym prawdy, a ile gry pod publiczkę, ponieważ ciągle aktywny był pozew sądowy, który autor serii albumów "Tha Carter" wystosował przeciwko swojemu szefowi. Wychodzi na to, że pomimo wspólnych zdjęć i występów, słynny duet, który ma na swoim koncie album "Like Father Like Son" nie wyjaśnił sprawy i Wayne dolał oliwy do ognia podczas ostatniego koncertu.

W ramach rozgrzania publiczności podczas swojegu występu w Denver najpierw kazał powtórzyć za sobą "Fuck The Bullsht", a następnie... "Fuck Cash Money".

 

 

]]>
Birdman na scenie z Lil Wayne'em: "To mój syn, mogę dla niego umrzeć i dla niego zabić!"https://popkiller.kingapp.pl/2016-01-19,birdman-na-scenie-z-lil-wayneem-to-moj-syn-moge-dla-niego-umrzec-i-dla-niego-zabichttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-19,birdman-na-scenie-z-lil-wayneem-to-moj-syn-moge-dla-niego-umrzec-i-dla-niego-zabicJanuary 19, 2016, 12:31 amAdmin stronyW Sylwestra środowiskiem rapowym wstrząsnęła informacja o tym, że Birdman i Lil Wayne, którzy dopiero co byli ostro skonfliktowali, wspólnie świętowali Nowy Rok. Czyżby konflikt zakończony? Wygląda na to, że tak - teraz obaj oficjalnie pokazali się na scenie a Birdman wygłosił mocną przemowę... "To mój syn" - powiedział ze sceny Birdman wskazując palcem na Wayne'a i dodając- "Mogę dla niego umrzeć, dla niego żyć i dla niego kurwa zabić. To się nigdy nie zmieni. To YMCMB na całe życie". Poniżej video z tej sytuacji: Looks like #birdman and #lilwayne are back being a happy family and Birdman taking shots at #rickross Film zamieszczony przez użytkownika DJ Akademiks (@iamakademiks) 18 Sty, 2016 o 4:01 PST A tutaj wcześniejsze informacje odnośnie całego konfliktu:Lil Wayne atakuje Birdmana i chce opuścić Cash Money!Lil Wayne dissuje Cash Money: "Ogród pełen węży, pora na ucieczkę"Lil Wayne zabierze ze sobą Drake'a i Nicki Minaj z Cash Money?Lil Wayne składa pozew na BirdmanaLil Wayne pozwie Cash Money na 51 milionów dolarów?Tourbus Lil Wayne'a ostrzelany w Atlancie! Birdman nie wpuszczony na imprezę Nicki Minaj - videoLil Wayne "CoCo" - teledysk do remiksu i dalsze ataki na Cash MoneyPromotor Drake'a pozywa Cash Money Records50 Cent ostrzega przed angażowaniem się w konflikt Lil Wayne'a z BirdmanemLil Wayne atakuje Birdmana a Flow Young Thuga - Young Money CypherLil Wayne podpisał kontrakt z Jay'em Z?Young Thug i Birdman podejrzanymi w sprawie usiłowania morderstwa Lil Wayne'a!Birdman komentuje sytuację w Cash Money - godzinny wywiadW Sylwestra środowiskiem rapowym wstrząsnęła informacja o tym, że Birdman i Lil Wayne, którzy dopiero co byli ostro skonfliktowali, wspólnie świętowali Nowy Rok. Czyżby konflikt zakończony? Wygląda na to, że tak - teraz obaj oficjalnie pokazali się na scenie a Birdman wygłosił mocną przemowę...

 

"To mój syn" - powiedział ze sceny Birdman wskazując palcem na Wayne'a i dodając- "Mogę dla niego umrzeć, dla niego żyć i dla niego kurwa zabić. To się nigdy nie zmieni. To YMCMB na całe życie". Poniżej video z tej sytuacji:

Looks like #birdman and #lilwayne are back being a happy family and Birdman taking shots at #rickross

Film zamieszczony przez użytkownika DJ Akademiks (@iamakademiks)

A tutaj wcześniejsze informacje odnośnie całego konfliktu:

Lil Wayne atakuje Birdmana i chce opuścić Cash Money!

Lil Wayne dissuje Cash Money: "Ogród pełen węży, pora na ucieczkę"

Lil Wayne zabierze ze sobą Drake'a i Nicki Minaj z Cash Money?

Lil Wayne składa pozew na Birdmana

Lil Wayne pozwie Cash Money na 51 milionów dolarów?

Tourbus Lil Wayne'a ostrzelany w Atlancie!

Birdman nie wpuszczony na imprezę Nicki Minaj - video

Lil Wayne "CoCo" - teledysk do remiksu i dalsze ataki na Cash Money

Promotor Drake'a pozywa Cash Money Records

50 Cent ostrzega przed angażowaniem się w konflikt Lil Wayne'a z Birdmanem

Lil Wayne atakuje Birdmana a Flow Young Thuga - Young Money Cypher

Lil Wayne podpisał kontrakt z Jay'em Z?

Young Thug i Birdman podejrzanymi w sprawie usiłowania morderstwa Lil Wayne'a!

Birdman komentuje sytuację w Cash Money - godzinny wywiad

]]>
Lil Wayne, Drake i Birdman wspólnie świętują Sylwestra - koniec konfliktu?https://popkiller.kingapp.pl/2016-01-01,lil-wayne-drake-i-birdman-wspolnie-swietuja-sylwestra-koniec-konfliktuhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-01,lil-wayne-drake-i-birdman-wspolnie-swietuja-sylwestra-koniec-konfliktuJanuary 1, 2016, 7:48 pmAdmin strony2015 to czas ostrego konfliktu między Lil Wayne'em a Cash Money oraz licznych problemów wytwórni Birdmana. Czyżby udało im się dojść do porozumienia? Wczorajszy Sylwester przyniósł sensacyjne zdjęcia...Weezy, Birdman i Drake wspólnie świętujący Nowy Rok, jak gdyby nigdy nic - tego chyba nikt się nie spodziewał. A do tego Drake zapowiadający, że "Views From The 6" jest już bardzo blisko. Czyżby blisko był też "Tha Carter V"? Co za początek roku!Poniżej zdjęcia ukazujące wczorajsze spotkanie.A tutaj wcześniejsze informacje odnośnie całego konfliktu:Lil Wayne atakuje Birdmana i chce opuścić Cash Money!Lil Wayne dissuje Cash Money: "Ogród pełen węży, pora na ucieczkę"Lil Wayne zabierze ze sobą Drake'a i Nicki Minaj z Cash Money?Lil Wayne składa pozew na BirdmanaLil Wayne pozwie Cash Money na 51 milionów dolarów?Tourbus Lil Wayne'a ostrzelany w Atlancie! Birdman nie wpuszczony na imprezę Nicki Minaj - videoLil Wayne "CoCo" - teledysk do remiksu i dalsze ataki na Cash MoneyPromotor Drake'a pozywa Cash Money Records50 Cent ostrzega przed angażowaniem się w konflikt Lil Wayne'a z BirdmanemLil Wayne atakuje Birdmana a Flow Young Thuga - Young Money CypherLil Wayne podpisał kontrakt z Jay'em Z?Young Thug i Birdman podejrzanymi w sprawie usiłowania morderstwa Lil Wayne'a!Birdman komentuje sytuację w Cash Money - godzinny wywiad2015 to czas ostrego konfliktu między Lil Wayne'em a Cash Money oraz licznych problemów wytwórni Birdmana. Czyżby udało im się dojść do porozumienia? Wczorajszy Sylwester przyniósł sensacyjne zdjęcia...

Weezy, Birdman i Drake wspólnie świętujący Nowy Rok, jak gdyby nigdy nic - tego chyba nikt się nie spodziewał. A do tego Drake zapowiadający, że "Views From The 6" jest już bardzo blisko. Czyżby blisko był też "Tha Carter V"? Co za początek roku!

Poniżej zdjęcia ukazujące wczorajsze spotkanie.

A tutaj wcześniejsze informacje odnośnie całego konfliktu:

Lil Wayne atakuje Birdmana i chce opuścić Cash Money!

Lil Wayne dissuje Cash Money: "Ogród pełen węży, pora na ucieczkę"

Lil Wayne zabierze ze sobą Drake'a i Nicki Minaj z Cash Money?

Lil Wayne składa pozew na Birdmana

Lil Wayne pozwie Cash Money na 51 milionów dolarów?

Tourbus Lil Wayne'a ostrzelany w Atlancie!

Birdman nie wpuszczony na imprezę Nicki Minaj - video

Lil Wayne "CoCo" - teledysk do remiksu i dalsze ataki na Cash Money

Promotor Drake'a pozywa Cash Money Records

50 Cent ostrzega przed angażowaniem się w konflikt Lil Wayne'a z Birdmanem

Lil Wayne atakuje Birdmana a Flow Young Thuga - Young Money Cypher

Lil Wayne podpisał kontrakt z Jay'em Z?

Young Thug i Birdman podejrzanymi w sprawie usiłowania morderstwa Lil Wayne'a!

Birdman komentuje sytuację w Cash Money - godzinny wywiad

]]>
Birdman komentuje sytuację w Cash Money - godzinny wywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-07-30,birdman-komentuje-sytuacje-w-cash-money-godzinny-wywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-07-30,birdman-komentuje-sytuacje-w-cash-money-godzinny-wywiadJuly 30, 2015, 6:53 pmMichał ZdrojewskiW obliczu ostatniego konfliktu na linii Drake - Meek Mill zapomniano o innym burzliwym beefie, który zatrząsł całym hip-hopem w tym roku. Mowa oczywiście o sporze Birdmana i Lil Wayne'a. Po licznych pozwach sądowych, ofensywnych wersach ze strony Weezy'ego, ostrzelanych autobusach i wszelkiego rodzaju plotkach przyszedł czas, aby głos zabrał główny prowodyr całego zamieszania, czyli Birdman. Szef Cash Money spędził ze znaną dziennikarką Angie Martinez 48 godzin, w czasie których skręcono ponad godzinny wywiad. Baby podczas wywiadu zarzeka się, że zrobi wszystko, czego zażąda Wayne, by ich współpraca była nadal owocna. Zapomniał chyba, że to on zablokował premierę "Tha Carter V", co bezpośrednio zaważyło na decyzji Weezy'ego o odejściu z Cash Money. Birdman powiedział Angie, że nadal często rozmawia z Wayne'em i cała afera wobec nich to jedynie "biznes". Dodał później, że z jego punktu widzenia ich relacji nie można określić złymi. "Nie chcę, żeby odchodził, ale jeśli on tego chce to nie będę go zatrzymywać i uszanuję to" - oznajmł.Zapytany o sytuację Drake'a i Nicki Minaj szef Cash Money odparł, że nigdzie się oni nie wybierają. "Nie usłyszycie żadnego negatywnego komentarza wydobywającego się z ich ust" - podkreślił Birdman. Ciekawe czy dlatego, że im się tak podoba w CM czy dlatego, że im skutecznie zabroniono?Baby komentuje też sytuację, gdy rzucił butelką w występującego na urodzinach Jima Jonesa Lil Wayne'a w Miami oraz opowiada o swojej relacji z Young Thugiem. Cały wywiad możecie obejrzeć poniżej.W obliczu ostatniego konfliktu na linii Drake - Meek Mill zapomniano o innym burzliwym beefie, który zatrząsł całym hip-hopem w tym roku. Mowa oczywiście o sporze Birdmana i Lil Wayne'a. Po licznych pozwach sądowych, ofensywnych wersach ze strony Weezy'ego, ostrzelanych autobusach i wszelkiego rodzaju plotkach przyszedł czas, aby głos zabrał główny prowodyr całego zamieszania, czyli Birdman. Szef Cash Money spędził ze znaną dziennikarką Angie Martinez 48 godzin, w czasie których skręcono ponad godzinny wywiad. 

Baby podczas wywiadu zarzeka się, że zrobi wszystko, czego zażąda Wayne, by ich współpraca była nadal owocna. Zapomniał chyba, że to on zablokował premierę "Tha Carter V", co bezpośrednio zaważyło na decyzji Weezy'ego o odejściu z Cash Money. Birdman powiedział Angie, że nadal często rozmawia z Wayne'em i cała afera wobec nich to jedynie "biznes". Dodał później, że z jego punktu widzenia ich relacji nie można określić złymi. "Nie chcę, żeby odchodził, ale jeśli on tego chce to nie będę go zatrzymywać i uszanuję to" - oznajmł.

Zapytany o sytuację Drake'a i Nicki Minaj szef Cash Money odparł, że nigdzie się oni nie wybierają."Nie usłyszycie żadnego negatywnego komentarza wydobywającego się z ich ust" - podkreślił Birdman. Ciekawe czy dlatego, że im się tak podoba w CM czy dlatego, że im skutecznie zabroniono?

Baby komentuje też sytuację, gdy rzucił butelką w występującego na urodzinach Jima Jonesa Lil Wayne'a w Miami oraz opowiada o swojej relacji z Young Thugiem. Cały wywiad możecie obejrzeć poniżej.

]]>
Young Thug i Birdman podejrzanymi w sprawie usiłowania morderstwa Lil Wayne'a!https://popkiller.kingapp.pl/2015-07-16,young-thug-i-birdman-podejrzanymi-w-sprawie-usilowania-morderstwa-lil-wayneahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-07-16,young-thug-i-birdman-podejrzanymi-w-sprawie-usilowania-morderstwa-lil-wayneaJuly 16, 2015, 12:23 pmMichał ZdrojewskiKonflikt pomiędzy Cash Money a Lil Wayne'em z każdym dniem jest coraz bardziej intensywny i nie widać jego końca. Kilka dni temu podczas koncertu Jima Jonesa występował Lil Wayne i został trafiony butelką rzuconą przez Birdmana, lecz jeszcze wcześniej doszło do dużo bardziej niebezpiecznej sytuacji. W kwietniu pisaliśmy wam o tym, że tour bus Weezy'ego został ostrzelany. Teraz wypłynął akt oskarżenia całej sprawy i wychodzi na to, że Jimmy Winfrey, czyli zatrzymany człowiek odpowiedzialny za pociągnięcie za spust, działał na zlecenie szefa Cash Money Records oraz jego podopiecznego Young Thuga!O całej sprawie prasę poinformował dziennikarz z Atlanty, który doszedł do aktu oskarżenia w sprawie ostrzelania autobusu, którym podróżował Lil Wayne. Napisane jest tam, że Birdman i Thugger weszli w konspirację z osobą trzecią w sprawie napadu na busa. Określono też tam całą trójkę, jako powiązaną z ulicznym gangiem Bloods. Jednym z dowodów w sprawie ma być teledysk Thuga "Halftime", w którym występuje z oskarżonym Jimmym Winfreyem, który trzyma tam karabin. Warto przypomnieć, że kilka godzin wcześniej przed ujawnieniem tej sprawy, Young Thug został aresztowany przez policję w Atlancie za grożenie śmiercią pracownikowi galerii handlowej i oskarżony o 'groźby terrorystyczne'. Konflikt pomiędzy Cash Money a Lil Wayne'em z każdym dniem jest coraz bardziej intensywny i nie widać jego końca. Kilka dni temu podczas koncertu Jima Jonesa występował Lil Wayne i został trafiony butelką rzuconą przez Birdmana, lecz jeszcze wcześniej doszło do dużo bardziej niebezpiecznej sytuacji. W kwietniu pisaliśmy wam o tym, że tour bus Weezy'ego został ostrzelany. Teraz wypłynął akt oskarżenia całej sprawy i wychodzi na to, że Jimmy Winfrey, czyli zatrzymany człowiek odpowiedzialny za pociągnięcie za spust, działał na zlecenie szefa Cash Money Records oraz jego podopiecznego Young Thuga!

O całej sprawie prasę poinformował dziennikarz z Atlanty, który doszedł do aktu oskarżenia w sprawie ostrzelania autobusu, którym podróżował Lil Wayne. Napisane jest tam, że Birdman i Thugger weszli w konspirację z osobą trzecią w sprawie napadu na busa. Określono też tam całą trójkę, jako powiązaną z ulicznym gangiem Bloods. Jednym z dowodów w sprawie ma być teledysk Thuga "Halftime", w którym występuje z oskarżonym Jimmym Winfreyem, który trzyma tam karabin. 

Warto przypomnieć, że kilka godzin wcześniej przed ujawnieniem tej sprawy, Young Thug został aresztowany przez policję w Atlancie za grożenie śmiercią pracownikowi galerii handlowej i oskarżony o 'groźby terrorystyczne'. 

 

]]>
Lil Wayne podpisał kontrakt z Jay'em Z?https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-14,lil-wayne-podpisal-kontrakt-z-jayem-zhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-14,lil-wayne-podpisal-kontrakt-z-jayem-zJune 14, 2015, 6:34 pmMichał ZdrojewskiCzyżby historia, którą Lil Wayne pisał razem z Birdmanem o nazwie "Cash Money" definytywnie dobiegła do końca? Wszystko wskazuje na to, że tak. Po wielu atakach na lidera potężnej niegdyś wytwórni, pozwach sądowych czy konflikcie z Young Thugiem, Lil Wayne najwidoczniej wyszedł pod względem muzycznym na prostą. Podczas ostatniego koncertu raper z Nowego Orleanu wyjawił swoim fanom bardzo ciekawą wiadomość..."Muszę wam coś powiedzieć... Właśnie podpisałem kontrakt ze swoim idolem Jay'em Z." - oświadczył podczas swojego występu na KMEL Summer Jam Lil Wayne. Niestety raper nie sprecyzował o jaki kontrakt dokładnie chodzi, ale według informacji zebranych przez internautów Weezy wszedł w umowę z zarządzanym przez Hovę Roc Nation. W zeszłym tygodniu Wayne wydał za pośrednictwem platformy muzycznej Jay'a TIDAL utwór pt. "Glory" i został on przyjęty z ogromnym entuzjazmem przez fanów rapera, ponieważ zaprezentował on w nim wyborną formę. Mimo, że "Tha Carter V" nadal pozostaje w rękach Birdmana i jego Cash Money Records to możemy spodziewać się, że zapowiedziany jakiś czas temu projekt "Free Weezy Album" wyjdzie spod szyldu wytwórni Jay'a Z. Czyżby historia, którą Lil Wayne pisał razem z Birdmanem o nazwie "Cash Money" definytywnie dobiegła do końca? Wszystko wskazuje na to, że tak. Po wielu atakach na lidera potężnej niegdyś wytwórni, pozwach sądowych czy konflikcie z Young Thugiem, Lil Wayne najwidoczniej wyszedł pod względem muzycznym na prostą. Podczas ostatniego koncertu raper z Nowego Orleanu wyjawił swoim fanom bardzo ciekawą wiadomość...

"Muszę wam coś powiedzieć... Właśnie podpisałem kontrakt ze swoim idolem Jay'em Z." - oświadczył podczas swojego występu na KMEL Summer Jam Lil Wayne. 

Niestety raper nie sprecyzował o jaki kontrakt dokładnie chodzi, ale według informacji zebranych przez internautów Weezy wszedł w umowę z zarządzanym przez Hovę Roc Nation. W zeszłym tygodniu Wayne wydał za pośrednictwem platformy muzycznej Jay'a TIDAL utwór pt. "Glory" i został on przyjęty z ogromnym entuzjazmem przez fanów rapera, ponieważ zaprezentował on w nim wyborną formę. Mimo, że "Tha Carter V" nadal pozostaje w rękach Birdmana i jego Cash Money Records to możemy spodziewać się, że zapowiedziany jakiś czas temu projekt "Free Weezy Album" wyjdzie spod szyldu wytwórni Jay'a Z.  

 

]]>
5 najpotężniejszych w hip-hopie - lista Forbesahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-06,5-najpotezniejszych-w-hip-hopie-lista-forbesahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-06,5-najpotezniejszych-w-hip-hopie-lista-forbesaMay 6, 2015, 10:31 amMichał ZdrojewskiForbes kolejny raz zaprezentował światu swoją listę pięciu najpotężniejszych postaci w hip-hopowej branży. Wartość wszystkich podskoczyła do góry, ale obyło się bez niespodzianek, ale w stosunku do ostatniego notowania doszło do jednej zmiany, która została spowodowana dużym zamieszaniem wokół jednej z osób na liście. Całą listę możecie zobaczyć w rozwinięciu.1. Diddy - wartość: 725 mln $2. Dr. Dre - wartość: 700 mln $3. Jay Z - wartość: 550 mln $4. 50 Cent - wartość: 155 mln $5. Birdman - wartość: 150 mln $ W porównaniu do zeszłorocznego notowania miejscami zamienili się 50 Cent oraz Birdman. Wartość rapera z Nowego Jorku wraz ze wzrostem popularności słuchawek SMS oraz wódki Effen wzrosła o 15 milionów, natomiast Baby "zmalał" o 10 milionów, a spowodowane to zostało masowym wręcz rozwiązywaniem kontraktów z jego wytwórnią. Forbes zaznacza jednak, że gdyby szef Cash Money nie dzielił swojego majątku ze swoim bratem to jego wartość wynosiła by około 300 000 000 dolarów. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23440","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Forbes kolejny raz zaprezentował światu swoją listę pięciu najpotężniejszych postaci w hip-hopowej branży. Wartość wszystkich podskoczyła do góry, ale obyło się bez niespodzianek, ale w stosunku do ostatniego notowania doszło do jednej zmiany, która została spowodowana dużym zamieszaniem wokół jednej z osób na liście. Całą listę możecie zobaczyć w rozwinięciu.

1. Diddy - wartość: 725 mln $

2. Dr. Dre - wartość: 700 mln $

3. Jay Z - wartość: 550 mln $

4. 50 Cent - wartość: 155 mln $

5. Birdman - wartość: 150 mln $

 

W porównaniu do zeszłorocznego notowania miejscami zamienili się 50 Cent oraz Birdman. Wartość rapera z Nowego Jorku wraz ze wzrostem popularności słuchawek SMS oraz wódki Effen wzrosła o 15 milionów, natomiast Baby "zmalał" o 10 milionów, a spowodowane to zostało masowym wręcz rozwiązywaniem kontraktów z jego wytwórnią. Forbes zaznacza jednak, że gdyby szef Cash Money nie dzielił swojego majątku ze swoim bratem to jego wartość wynosiła by około 300 000 000 dolarów. 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23440","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Young Thug zmienia tytuł płyty po pozwaniu przez Lil Wayne'a!https://popkiller.kingapp.pl/2015-04-15,young-thug-zmienia-tytul-plyty-po-pozwaniu-przez-lil-wayneahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-15,young-thug-zmienia-tytul-plyty-po-pozwaniu-przez-lil-wayneaApril 15, 2015, 4:35 pmMichał ZdrojewskiWojna na linii Lil Wayne - Cash Money trwa w najlepsze i każdy tydzień przynosi nowe informacje odnośnie konfrontacji dwóch obozów. Young Thug, czyli obecnie główny podopieczny Birdmana, wywołał dużo kontrowersji nazywając swój nadchodzący mixtape "Carter 6". Czara goryczy przelała się, gdy wyszło na jaw, że wielokrotnie wyśmiewany ze względu na swój ubiór i slang młody raper pozował na okładcę płyty nago. Lil Wayne nawiązał do tego na jednym z koncertów prosząc publiczność, aby nie kupowała płyt Thuggera. Ten odpowiedział, że rozumie, że Weezy jest sfrustrowany swoją karierą, ale nie będzie go atakować, ponieważ jest on dla niego wzorem i legendą. Teraz Young Thug za pośrednictwem Instagrama obwieścił, że musi zmienić tytuł nadchodzącego krążka z powodu pozwu sądowego...W poście na popularnym serwisie społecznościowym raper z Atlanty powiedział, że został pozwany za naruszenie praw autorskich nazywając swój projekt "Carter 6". Z tego powodu, nawiązując do swoich rzekomych powiązań z gangiem Bloods, zmienił tytuł na "Barter 6". Poniżej możecie zobaczyć okładkę "Bartera 6", post Thuga na instagramie oraz wystąpienie Lil Wayne'a podczas koncertu. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22862","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Wojna na linii Lil Wayne - Cash Money trwa w najlepsze i każdy tydzień przynosi nowe informacje odnośnie konfrontacji dwóch obozów. Young Thug, czyli obecnie główny podopieczny Birdmana, wywołał dużo kontrowersji nazywając swój nadchodzący mixtape "Carter 6". Czara goryczy przelała się, gdy wyszło na jaw, że wielokrotnie wyśmiewany ze względu na swój ubiór i slang młody raper pozował na okładcę płyty nago. Lil Wayne nawiązał do tego na jednym z koncertów prosząc publiczność, aby nie kupowała płyt Thuggera. Ten odpowiedział, że rozumie, że Weezy jest sfrustrowany swoją karierą, ale nie będzie go atakować, ponieważ jest on dla niego wzorem i legendą. Teraz Young Thug za pośrednictwem Instagrama obwieścił, że musi zmienić tytuł nadchodzącego krążka z powodu pozwu sądowego...

W poście na popularnym serwisie społecznościowym raper z Atlanty powiedział, że został pozwany za naruszenie praw autorskich nazywając swój projekt "Carter 6". Z tego powodu, nawiązując do swoich rzekomych powiązań z gangiem Bloods, zmienił tytuł na "Barter 6". 

Poniżej możecie zobaczyć okładkę "Bartera 6", post Thuga na instagramie oraz wystąpienie Lil Wayne'a podczas koncertu. 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22862","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Lil Wayne atakuje Birdmana a Flow Young Thuga - Young Money Cypherhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-14,lil-wayne-atakuje-birdmana-a-flow-young-thuga-young-money-cypherhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-14,lil-wayne-atakuje-birdmana-a-flow-young-thuga-young-money-cypherMarch 14, 2015, 7:13 pmAdmin stronyKonflikt na linii Lil Wayne - Birdman zdaje się w ogóle nie przygasać, a do tego stopniowo poznajemy kto opowiada się po której stronie. Kolejne ataki napotykamy w najnowszym Young Money Freestyle Cypherze, gdzie reprezentanci YM lecą na licznych klasycznych bitach."I say hit em up to my daddy bitch ass" - nawija Wayne, pokazując zarazem do kamery środkowy palec, a wers w kierunku innego członka Cash Money, Young Thuga rzuca Flow: "Young motherfucking Money/These my motherfucking brothers not my fucking hubbies". Linijka nawiązuje do głośnego i kontrowersyjnego określania przez Thuga ziomków (w tym Rich Homie Quana) mianem "hubbie", czyli "mężuś".Całość sprawdzicie poniżej.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22137","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Konflikt na linii Lil Wayne - Birdman zdaje się w ogóle nie przygasać, a do tego stopniowo poznajemy kto opowiada się po której stronie. Kolejne ataki napotykamy w najnowszym Young Money Freestyle Cypherze, gdzie reprezentanci YM lecą na licznych klasycznych bitach.

"I say hit em up to my daddy bitch ass" - nawija Wayne, pokazując zarazem do kamery środkowy palec, a wers w kierunku innego członka Cash Money, Young Thuga rzuca Flow: "Young motherfucking Money/These my motherfucking brothers not my fucking hubbies". Linijka nawiązuje do głośnego i kontrowersyjnego określania przez Thuga ziomków (w tym Rich Homie Quana) mianem "hubbie", czyli "mężuś".

Całość sprawdzicie poniżej.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22137","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
50 Cent ostrzega przed angażowaniem się w konflikt Lil Wayne'a z Birdmanemhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-21,50-cent-ostrzega-przed-angazowaniem-sie-w-konflikt-lil-waynea-z-birdmanemhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-21,50-cent-ostrzega-przed-angazowaniem-sie-w-konflikt-lil-waynea-z-birdmanemFebruary 21, 2015, 11:50 amMarcin NataliW ostatnich tygodniach media rapowe zdominowały doniesienia o rozłamie w skonfliktowanej najwyraźniej od dawna rodzinie Cash Money. Czarne chmury zbierające się nad Birdmanem i zwiastujące co najmniej kilka procesów sądowych nie zdają się ustępować, choć z drugiej strony jest z czego się cieszyć, jako że wypuszczony pospiesznie ostatni album Drake'a dla labelu pokrył się już w pierwszym tygodniu złotem, sprzedając ponad 500 tys. egzemplarzy płyty w iTunes. Teraz głos w temacie zabrał niestroniący od poruszania kontrowersyjnych tematów 50 Cent. Zdziwiło mnie to, przez co przechodzi teraz Wayne biorąc pod uwagę jego relację z Babym. Myślę, że to wszystko się jakoś ułoży. - powiedział w wywiadzie dla MTVNews Curtis Jackson w odpowiedzi na pytanie o beef Weezy'ego z Człowiekiem Ptakiem. Nie cierpię, gdy osobiste sprawy stają się tematem publicznej dyskusji, ponieważ każdy spekuluje o rzeczach, o których naprawdę nie ma pojęcia. Ja wiem tylko, że oni [Birdman i Wayne] mieli relacje jak ojciec z synem, także spokojnie powinni takie sprawy załatwiać między sobą, zamiast wciągać w to wszystkich dookoła.Co więcej, 50 ostrzegł wszystkich przed angażowaniem się w obecny konflikt.Ważcie lepiej swoje słowa odnośnie sytuacji Wayne'a i Baby'ego. Baby przebaczy Wayne'owi za rzeczy, które ten wypowiada a Wayne przebaczy Baby'emu, ale innym mogą już tak łatwo nie przebaczyć. Ich relacja jest tak złożona i głęboka, że naprawdę nikt nie powinien się w to mieszać. Dlatego, że to osoby publiczne to nawet o tym nie myślimy w ten sposób, ale to tak jakbym ja wtrącał się w Twój osobisty spór z Twoją matką. Ty oczywiście później pogodzisz się z mamą z jakichś tam powodów, ale ja już nie będę miał wstępu do jej domu, ponieważ powiedziałem o kilka słów za dużo.A co wy sądzicie o całej sytuacji wokół Cash Money? Cała wypowiedź 50'ego pod spodem.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21509","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]W ostatnich tygodniach media rapowe zdominowały doniesienia o rozłamie w skonfliktowanej najwyraźniej od dawna rodzinie Cash Money. Czarne chmury zbierające się nad Birdmanem i zwiastujące co najmniej kilka procesów sądowych nie zdają się ustępować, choć z drugiej strony jest z czego się cieszyć, jako że wypuszczony pospiesznie ostatni album Drake'a dla labelu pokrył się już w pierwszym tygodniu złotem, sprzedając ponad 500 tys. egzemplarzy płyty w iTunes. 

Teraz głos w temacie zabrał niestroniący od poruszania kontrowersyjnych tematów 50 Cent. 

Zdziwiło mnie to, przez co przechodzi teraz Wayne biorąc pod uwagę jego relację z Babym. Myślę, że to wszystko się jakoś ułoży. - powiedział w wywiadzie dla MTVNews Curtis Jackson w odpowiedzi na pytanie o beef Weezy'ego z Człowiekiem Ptakiem. Nie cierpię, gdy osobiste sprawy stają się tematem publicznej dyskusji, ponieważ każdy spekuluje o rzeczach, o których naprawdę nie ma pojęcia. Ja wiem tylko, że oni [Birdman i Wayne] mieli relacje jak ojciec z synem, także spokojnie powinni takie sprawy załatwiać między sobą, zamiast wciągać w to wszystkich dookoła.

Co więcej, 50 ostrzegł wszystkich przed angażowaniem się w obecny konflikt.

Ważcie lepiej swoje słowa odnośnie sytuacji Wayne'a i Baby'ego. Baby przebaczy Wayne'owi za rzeczy, które ten wypowiada a Wayne przebaczy Baby'emu, ale innym mogą już tak łatwo nie przebaczyć. Ich relacja jest tak złożona i głęboka, że naprawdę nikt nie powinien się w to mieszać. Dlatego, że to osoby publiczne to nawet o tym nie myślimy w ten sposób, ale to tak jakbym ja wtrącał się w Twój osobisty spór z Twoją matką. Ty oczywiście później pogodzisz się z mamą z jakichś tam powodów, ale ja już nie będę miał wstępu do jej domu, ponieważ powiedziałem o kilka słów za dużo.

A co wy sądzicie o całej sytuacji wokół Cash Money? Cała wypowiedź 50'ego pod spodem.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21509","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Promotor Drake'a pozywa Cash Money Recordshttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-19,promotor-drakea-pozywa-cash-money-recordshttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-19,promotor-drakea-pozywa-cash-money-recordsFebruary 19, 2015, 4:42 pmMichał ZdrojewskiKolejny pozew skierowany w Cash Money Records! Kilka tygodni po tym, jak Lil Wayne pozwał wytwórnię o 51 milionów, a Turk o 1,3 miliona dolarów przyszedł czas na Jasa Prince'a, czyli człowieka, który wypromował jednego z najważniejszych artystów Cash Money, czyli Drake'a. Niedawno groził on Birdmanowi, Diddy'emu oraz Suge Knightowi, a teraz przeszedł ze słów w czyny. Żąda on od Birdmana pieniędzy za wypromowanie swojego byłego podopiecznego.Nie jest to pierwszy pozew złożony przez Jasa Prince'a związany z Drake'iem. Dwa lata temu pozwał ówczesnego managera rapera za niedotrzymanie umowy, którą podpisali po tym, jak Prince oddał Grahama w ręcę Corteza Bryanta, czyli jednego z głównych zarządzających w Young Money. Teraz sprawa wygląda na poważniejszą, ponieważ twierdzi on, że dostał 2 miliony za kontrakt Drake'a, a przychody Cash Money związane z nim wynoszą ponad 40 milionów i żąda on większych pieniędzy.Prince'owi przypisuje się przede wszystkim to, że poznał on Drizzy'ego z Lil Wayne'em. Po usłyszeniu mixtape'u rapera z Toronto "Room For Improvement" postanowił wziąć go pod swoje skrzydła i wdrążyć w świat hip-hopu.Opinia Cash Money została zszargana w ciągu ostatnich miesięcy w bardzo dużym stopniu. Narastająca ilość pozwów, niedługo zapewne też i odejście głównych gwiazd, czyli Wayne'a, Drake'a, Tygi i Nicki Minaj - wygląda na to, że imperium Birdmana się posypało. Czy uda mu się je odbudować z pomocą obecnych znanych podpiecznych, czyli Young Thuga, Rich Homie Quana czy producenta London On Da Track? Historia ta wydaje się dobiegać końca, a finał na pewno będzie ciekawy. Kolejny pozew skierowany w Cash Money Records! Kilka tygodni po tym, jak Lil Wayne pozwał wytwórnię o 51 milionów, a Turk o 1,3 miliona dolarów przyszedł czas na Jasa Prince'a, czyli człowieka, który wypromował jednego z najważniejszych artystów Cash Money, czyli Drake'a. Niedawno groził on Birdmanowi, Diddy'emu oraz Suge Knightowi, a teraz przeszedł ze słów w czyny. Żąda on od Birdmana pieniędzy za wypromowanie swojego byłego podopiecznego.

Nie jest to pierwszy pozew złożony przez Jasa Prince'a związany z Drake'iem. Dwa lata temu pozwał ówczesnego managera rapera za niedotrzymanie umowy, którą podpisali po tym, jak Prince oddał Grahama w ręcę Corteza Bryanta, czyli jednego z głównych zarządzających w Young Money. Teraz sprawa wygląda na poważniejszą, ponieważ twierdzi on, że dostał 2 miliony za kontrakt Drake'a, a przychody Cash Money związane z nim wynoszą ponad 40 milionów i żąda on większych pieniędzy.

Prince'owi przypisuje się przede wszystkim to, że poznał on Drizzy'ego z Lil Wayne'em. Po usłyszeniu mixtape'u rapera z Toronto "Room For Improvement" postanowił wziąć go pod swoje skrzydła i wdrążyć w świat hip-hopu.

Opinia Cash Money została zszargana w ciągu ostatnich miesięcy w bardzo dużym stopniu. Narastająca ilość pozwów, niedługo zapewne też i odejście głównych gwiazd, czyli Wayne'a, Drake'a, Tygi i Nicki Minaj - wygląda na to, że imperium Birdmana się posypało. Czy uda mu się je odbudować z pomocą obecnych znanych podpiecznych, czyli Young Thuga, Rich Homie Quana czy producenta London On Da Track? Historia ta wydaje się dobiegać końca, a finał na pewno będzie ciekawy. 

]]>
Birdman nie wpuszczony na imprezę Nicki Minaj - videohttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-08,birdman-nie-wpuszczony-na-impreze-nicki-minaj-videohttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-08,birdman-nie-wpuszczony-na-impreze-nicki-minaj-videoFebruary 8, 2015, 6:06 pmAdmin stronyMożna było zastanawiać się na ile konflikt na linii Lil Wayne - Cash Money przełoży się na stosunki Birdmana z innymi członkami Young Money... Po tym, gdy Weezy wspomniał, że chce zabrać ze sobą Nicki i Drake'a zobaczyliśmy, że rzeczywiście dojść może do podziału. Teraz bezpośrednio przekonał się o tym sam Birdman, którego zatrzymano na bramce ekskluzywnej imprezy organizowanej przez Minaj...Mowa o Pre-Grammy Party w Hollywood, gdzie gospodarzem była Nicki, a szef Cash Money wraz z ekipą powstrzymani zostali na bramce stanowczym "No" na oczach kamer i przybyłych fanów, co symbolicznie pokazało, że panna Minaj nie ma zamiaru stać z boku w głośnym konflikcie. Wszystko widać na poniższym video...A jeszcze nie tak dawno Birdman rozpływał się nad raperką i wspominał jak to "oczarowała jego i całe Cash Money"...Unfortunately your browser does not support IFrames.Można było zastanawiać się na ile konflikt na linii Lil Wayne - Cash Money przełoży się na stosunki Birdmana z innymi członkami Young Money... Po tym, gdy Weezy wspomniał, że chce zabrać ze sobą Nicki i Drake'a zobaczyliśmy, że rzeczywiście dojść może do podziału. Teraz bezpośrednio przekonał się o tym sam Birdman, którego zatrzymano na bramce ekskluzywnej imprezy organizowanej przez Minaj...

Mowa o Pre-Grammy Party w Hollywood, gdzie gospodarzem była Nicki, a szef Cash Money wraz z ekipą powstrzymani zostali na bramce stanowczym "No" na oczach kamer i przybyłych fanów, co symbolicznie pokazało, że panna Minaj nie ma zamiaru stać z boku w głośnym konflikcie. Wszystko widać na poniższym video...

A jeszcze nie tak dawno Birdman rozpływał się nad raperką i wspominał jak to "oczarowała jego i całe Cash Money"...

]]>
Lil Wayne pozwie Cash Money na 51 milionów dolarów?https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-29,lil-wayne-pozwie-cash-money-na-51-milionow-dolarowhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-29,lil-wayne-pozwie-cash-money-na-51-milionow-dolarowJanuary 29, 2015, 9:03 pmKrzysztof CyrychO tym, że w obozie Cash Money robi się coraz gorzej zwiastowały sukcesywnie pojawiające się z różnych stron przesłanki. Teraz jednak maszyna nabrała prawdziwego tempa. Największą furorę w mediach wywołuje jednak kwestia Lil Wayne'a, który na swoją wytwórnię przypuszcza coraz większą ofensywę...Wszystko kręci się wokół kasy. Można by rzecz nawet kolosalnej kwoty, bo wg TMZ Wayne planuje pozwać label na kosmiczną sumę 51 milionów dolarów. Chodzi o "Carter V" - płytę, na którą patrząc co się dzieje teraz, trudno jest przewidzieć ile jeszcze trzeba będzie czekać. Otóż rzekomo Birdman nie wywiązał się z zapłacenia 2 milionów za jej nagranie w określonym czasie oraz kolejnych 8 za nią samą... Wayne żadnych pieniędzy ponoć nie otrzymał... Sprawy zachodzą daleko, bo Wayne deklaruje chęć zabrania ze sobą wielu pozostałych artystów spod skrzydeł labelu, w tym Drake'a i Nicki Minaj...O tym, że w obozie Cash Money robi się coraz gorzej zwiastowały sukcesywnie pojawiające się z różnych stron przesłanki. Teraz jednak maszyna nabrała prawdziwego tempa. Największą furorę w mediach wywołuje jednak kwestia Lil Wayne'a, który na swoją wytwórnię przypuszcza coraz większą ofensywę...

Wszystko kręci się wokół kasy. Można by rzecz nawet kolosalnej kwoty, bo wg TMZ Wayne planuje pozwać label na kosmiczną sumę 51 milionów dolarów. Chodzi o "Carter V" - płytę, na którą patrząc co się dzieje teraz, trudno jest przewidzieć ile jeszcze trzeba będzie czekać. Otóż rzekomo Birdman nie wywiązał się z zapłacenia 2 milionów za jej nagranie w określonym czasie oraz kolejnych 8 za nią samą... Wayne żadnych pieniędzy ponoć nie otrzymał... 

Sprawy zachodzą daleko, bo Wayne deklaruje chęć zabrania ze sobą wielu pozostałych artystów spod skrzydeł labelu, w tym Drake'a i Nicki Minaj...

]]>
Lil Wayne składa pozew na Birdmana, wydaje nowy singiel z Migoshttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-25,lil-wayne-sklada-pozew-na-birdmana-wydaje-nowy-singiel-z-migoshttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-25,lil-wayne-sklada-pozew-na-birdmana-wydaje-nowy-singiel-z-migosJanuary 25, 2015, 2:01 pmMichał ZdrojewskiO bardzo niespodziewanym konflikcie pomiędzy Lil Wayne'em a Birdmanem wie już cały świat hip-hopowy. Weezy wyraził swoje sfrustrowanie po raz pierwszy jeszcze w zeszłym roku, a niedawno byliśmy świadkami wielu ataków na swojego "mistrza" na ostatnim mixtapie "Sorry For The Wait 2". Teraz dostajemy od niego nowy utwór "Amazing Amy", w którym gościnnie wspierają go Migos. Promowany jest jako kolejny singiel (było już ich z 10?) do "Tha Carter V". Dodatkowo wypłynęła informacja o tym, że Lil Wayne chce złożyć pozew sądowy przeciwko Birdmanowi. Trzeba przyznać, że rozchodzi się o bardzo dużą sumę pieniędzy.Popularny amerykański portal TMZ poinformował, że Weezy F Baby chce pozwać swojego szefa i wieloletniego przyjaciela o wypłatę 8 milionów dolarów zaległych za pracę nad "Carterem V". Dodatkowo raper z Nowego Orleanu żąda uwolnienia się z kontraktu w Cash Money. Wygląda na to, że beznadziejnej sytuacji w legendarnej wytwórni już nie da się załagodzić. Poniżej możecie przesłuchać kooperację Wayne'a i Migos w utworze "Amazing Amy", który wyprodukowany został przez London On Da Track. O bardzo niespodziewanym konflikcie pomiędzy Lil Wayne'em a Birdmanem wie już cały świat hip-hopowy. Weezy wyraził swoje sfrustrowanie po raz pierwszy jeszcze w zeszłym roku, a niedawno byliśmy świadkami wielu ataków na swojego "mistrza" na ostatnim mixtapie "Sorry For The Wait 2". Teraz dostajemy od niego nowy utwór "Amazing Amy", w którym gościnnie wspierają go Migos. Promowany jest jako kolejny singiel (było już ich z 10?) do "Tha Carter V". Dodatkowo wypłynęła informacja o tym, że Lil Wayne chce złożyć pozew sądowy przeciwko Birdmanowi. Trzeba przyznać, że rozchodzi się o bardzo dużą sumę pieniędzy.

Popularny amerykański portal TMZ poinformował, że Weezy F Baby chce pozwać swojego szefa i wieloletniego przyjaciela o wypłatę 8 milionów dolarów zaległych za pracę nad "Carterem V". Dodatkowo raper z Nowego Orleanu żąda uwolnienia się z kontraktu w Cash Money. Wygląda na to, że beznadziejnej sytuacji w legendarnej wytwórni już nie da się załagodzić. 

Poniżej możecie przesłuchać kooperację Wayne'a i Migos w utworze "Amazing Amy", który wyprodukowany został przez London On Da Track.

 

]]>
Lil Wayne atakuje Birdmana i chce opuścić Cash Money!https://popkiller.kingapp.pl/2014-12-04,lil-wayne-atakuje-birdmana-i-chce-opuscic-cash-moneyhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-04,lil-wayne-atakuje-birdmana-i-chce-opuscic-cash-moneyDecember 4, 2014, 9:44 pmAdmin stronyCoraz goręcej w szeregach Cash Money. Najpierw zaiskrzyło między labelem i Tygą, potem Lil Twistem... jednak tego, że o atak na wytwórnię i jej założyciela Birdmana pokusi się Lil Wayne chyba nikt się nie spodziewał! Weezy w serii tweetów oskarzył Cash Money o wstrzymywanie premiery "Tha Carter V" i zapowiedział, że chce odejść z labelu."Do wszystkich moich fanów - chcę byście wiedzieli, że mój album nie będzie i nie został wydany, bo Baby i Cash Money odmawiają wydania go. To nie mój błąd. (...) Chcę odejść z wytwórni i nie mieć już do czynienia z tymi ludźmi, ale to nie takie łatwe. Jestem więźniem, tak jak i moja kreatywność. Jeszcze raz, szczerze przepraszam i nie winię was jeśli macie dość czekania na mnie i na ten album."Ostre słowa, czyżby wielkie imperium zaczynało się sypać? Do tej pory przecież Wayne i Birdman byli związani wręcz rodzinnymi układami, a Baby wziął młodego Dwayne'a pod skrzydła, gdy ten ledwo wszedł w nastoletni wiek. Poniżej screen z Twittera.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18921","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"498","width":"430"}}]]Coraz goręcej w szeregach Cash Money. Najpierw zaiskrzyło między labelem i Tygą, potem Lil Twistem... jednak tego, że o atak na wytwórnię i jej założyciela Birdmana pokusi się Lil Wayne chyba nikt się nie spodziewał! Weezy w serii tweetów oskarzył Cash Money o wstrzymywanie premiery "Tha Carter V" i zapowiedział, że chce odejść z labelu.

"Do wszystkich moich fanów - chcę byście wiedzieli, że mój album nie będzie i nie został wydany, bo Baby i Cash Money odmawiają wydania go. To nie mój błąd. (...) Chcę odejść z wytwórni i nie mieć już do czynienia z tymi ludźmi, ale to nie takie łatwe. Jestem więźniem, tak jak i moja kreatywność. Jeszcze raz, szczerze przepraszam i nie winię was jeśli macie dość czekania na mnie i na ten album."

Ostre słowa, czyżby wielkie imperium zaczynało się sypać? Do tej pory przecież Wayne i Birdman byli związani wręcz rodzinnymi układami, a Baby wziął młodego Dwayne'a pod skrzydła, gdy ten ledwo wszedł w nastoletni wiek.

Poniżej screen z Twittera.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18921","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"498","width":"430"}}]]

]]>
Rich Gang feat. Juvenile & Drake "Sho Me Love" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-13,rich-gang-feat-juvenile-drake-sho-me-love-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-13,rich-gang-feat-juvenile-drake-sho-me-love-nowy-singielNovember 13, 2014, 12:47 pmMateusz Marcola"Slim and Baby, that’s my uncles/ Man, I’m glad they brought me back/ And then Weezy, that’s my brother/ F**k with him, you gon’ get wacked" - rapuje Juvenile w swoim pierwszym numerze po niedawnym powrocie w szeregi Cash Money Records, udowadniając, że stare konflikty zostały zażegnane. "Sho Me Love", z refrenem Drake'a i bitem od London On Da Track, pojawi się na kompilacji "Rich Gang 2", a przesłuchacie go w rozwinięciu. Myślicie, że weteran z Nowego Orleanu odzyska dawną świetność? "Slim and Baby, that’s my uncles/ Man, I’m glad they brought me back/ And then Weezy, that’s my brother/ F**k with him, you gon’ get wacked" - rapuje Juvenile w swoim pierwszym numerze po niedawnym powrocie w szeregi Cash Money Records, udowadniając, że stare konflikty zostały zażegnane."Sho Me Love", z refrenem Drake'a i bitem od London On Da Track, pojawi się na kompilacji "Rich Gang 2", a przesłuchacie go w rozwinięciu. Myślicie, że weteran z Nowego Orleanu odzyska dawną świetność?

 

]]>
Jay Sean opuszcza Cash Money Recordshttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-27,jay-sean-opuszcza-cash-money-recordshttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-27,jay-sean-opuszcza-cash-money-recordsOctober 27, 2014, 4:56 pmKrzysztof CyrychZapewne dla zdecydowanej większości czytelników Jay Sean to popowa gwiazdka nie znacząca nic w rapowym biznesie. Jednak nie można zapomnieć o tym, że przecież artysta ten związany był z jedną z najważniejszych wytwórni rapowych w Stanach - Cash Money Records. Kluczowe właśnie jest tu "był", gdyż współpraca została właśnie zakończona... Zatem Jay Sean dołączył do innych wykonawców opuszczających szeregi labelu w tym roku (Mystikal, Busta Rhymes). Wszystko to dzieje się w niedalekim odstępie czasu od krytycznych wypowiedzi innych osób powiązanych z wytwórnią (Lil Twist i Tyga)...Jay Sean jednak zarzeka się, że nie rozstaje się z Cash Money w konflikcie:"Nadal jestem z nimi w świetnych stosunkach. Oni uwierzyli we mnie i mój talent, co zaowocowało całą masą sukcesów". Artysta pomimo całych zdarzeń i zamieszania nie zmienia swojej postawy muzycznej i konsekwentnie ma zamiar wypuścić w listopadzie mixtape "Mistress II".Zapewne dla zdecydowanej większości czytelników Jay Sean to popowa gwiazdka nie znacząca nic w rapowym biznesie. Jednak nie można zapomnieć o tym, że przecież artysta ten związany był z jedną z najważniejszych wytwórni rapowych w Stanach - Cash Money Records. Kluczowe właśnie jest tu "był", gdyż współpraca została właśnie zakończona... Zatem Jay Sean dołączył do innych wykonawców opuszczających szeregi labelu w tym roku (Mystikal, Busta Rhymes). Wszystko to dzieje się w niedalekim odstępie czasu od krytycznych wypowiedzi innych osób powiązanych z wytwórnią (Lil Twist i Tyga)...

Jay Sean jednak zarzeka się, że nie rozstaje się z Cash Money w konflikcie:

"Nadal jestem z nimi w świetnych stosunkach. Oni uwierzyli we mnie i mój talent, co zaowocowało całą masą sukcesów". 


Artysta pomimo całych zdarzeń i zamieszania nie zmienia swojej postawy muzycznej i konsekwentnie ma zamiar wypuścić w listopadzie mixtape "Mistress II".

]]>
Rich Gang "The Tour Part 1" - premiera, darmowy odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-30,rich-gang-the-tour-part-1-premiera-darmowy-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-30,rich-gang-the-tour-part-1-premiera-darmowy-odsluchSeptember 29, 2014, 9:46 pmMichał ZdrojewskiPopularność Rich Homie Quana i Young Thuga ostatnimi czasy wzrosła bardzo mocno w bardzo szybkim tempie. Częstotliwość wypuszczanych przez nich utworów przypomina dokonania Gucciego Mane'a i aż dziw bierze, że nie boją się tego, że ich muzyka słuchaczom się po prostu znudzi. W każdym bądź razie super duet z Atlanty pod przewodnictwem Birdmana i pod szyldem jego grupy Rich Gang wydaje nowy mixtape. Jest nim "Rich Gang: The Tour pt. 1" i zawiera on 20 premierowych kawałkow od Thuggera i Quana. Mixtape możecie przesłuchać lub pobrać w rozwinięciu newsa.Popularność Rich Homie Quana i Young Thuga ostatnimi czasy wzrosła bardzo mocno w bardzo szybkim tempie. Częstotliwość wypuszczanych przez nich utworów przypomina dokonania Gucciego Mane'a i aż dziw bierze, że nie boją się tego, że ich muzyka słuchaczom się po prostu znudzi. W każdym bądź razie super duet z Atlanty pod przewodnictwem Birdmana i pod szyldem jego grupy Rich Gang wydaje nowy mixtape. Jest nim "Rich Gang: The Tour pt. 1" i zawiera on 20 premierowych kawałkow od Thuggera i Quana. Mixtape możecie przesłuchać lub pobrać w rozwinięciu newsa.

]]>
Birdman: "Nicki Minaj nas oczarowała"https://popkiller.kingapp.pl/2014-03-31,birdman-nicki-minaj-nas-oczarowalahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-31,birdman-nicki-minaj-nas-oczarowalaMarch 31, 2014, 2:41 pmAdmin stronyPocząwszy od pierwszych zwrotek (np. świetnego wjazdu w remixie "Sweet Dreams" na mixtape'ie Wayne'a "No Ceilings" - odsłuch na dole newsa) Nicki Minaj twardo zaznaczała swoją obecność w szeregach Young Money, jak i na hip-hopowej mapie. Popularność 32-letniej raperki z Trynidadu i Tobago jest w ostatnich latach niezaprzeczalna, kto wie jednak, co by było, gdyby jej talent nie dotarł do oczu i uszu Birdmana i Weezy'ego? Szef Cash Money w ostatnim wywiadzie wspomniał, jak doszło do tego, że Onika Maraj trafiła w szeregi YMCMB, a zarazem zdradził co nieco o jej nadchodzącym albumie."Byliśmy w Los Angeles, gdy Wayne wszedł do mojego pokoju i puścił mi DVD, na którym można było ją zobaczyć. Był mocno zajarany. Byliśmy pod wrażeniem jej charyzmy, swagu, pewności siebie. Następnego dnia Wayne sprowadził ją do nas na spotkanie. Od pierwszego momentu wiedzieliśmy, że będzie raperką Young Money. Wayne szukał właśnie kobiety do uzupełnienia naszego zespołu i gdy ją zobaczyliśmy wszystko było już jasne. Chodziło o to jak mówiła to, co mówiła. Oczarowała mnie" - opowiada Birdman w wywiadzie z Billboardem.Mogliśmy przeczytać również o trzeciej płycie Nicki, kontynuacji platynowej poprzedniczki:"Na tej płycie znajdzie się to, co Nicki czuje najlepiej i co chce zrobić, my ją jedynie wspieramy. Usłyszycie sporo dojrzałości i rozwoju w jej muzyce. Jest pewna siebie i idzie po swoje. Spodziewamy się, że nagra jedną z największych płyt roku. Będzie tam więcej rapu - będzie sporo różnych wpływów i inspiracji, ale również więcej rapu. Na pewno ktoś z nas się tam pojawi, ale Nicki najpierw robi swoje, a potem myśli o featuringach. Płyta na pewno ukaże się w tym roku, nie ma jeszcze daty, ale po Carterze V. To co Nicki robi dla Young Money różni się wyraźnie od tego, co szykuje na solo - będzie na nim bardziej kobieca." - kończy Birdman.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12607","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Począwszy od pierwszych zwrotek (np. świetnego wjazdu w remixie "Sweet Dreams" na mixtape'ie Wayne'a "No Ceilings" - odsłuch na dole newsa) Nicki Minaj twardo zaznaczała swoją obecność w szeregach Young Money, jak i na hip-hopowej mapie. Popularność 32-letniej raperki z Trynidadu i Tobago jest w ostatnich latach niezaprzeczalna, kto wie jednak, co by było, gdyby jej talent nie dotarł do oczu i uszu Birdmana i Weezy'ego? Szef Cash Money w ostatnim wywiadzie wspomniał, jak doszło do tego, że Onika Maraj trafiła w szeregi YMCMB, a zarazem zdradził co nieco o jej nadchodzącym albumie.

"Byliśmy w Los Angeles, gdy Wayne wszedł do mojego pokoju i puścił mi DVD, na którym można było ją zobaczyć. Był mocno zajarany. Byliśmy pod wrażeniem jej charyzmy, swagu, pewności siebie. Następnego dnia Wayne sprowadził ją do nas na spotkanie. Od pierwszego momentu wiedzieliśmy, że będzie raperką Young Money. Wayne szukał właśnie kobiety do uzupełnienia naszego zespołu i gdy ją zobaczyliśmy wszystko było już jasne. Chodziło o to jak mówiła to, co mówiła. Oczarowała mnie" - opowiada Birdman w wywiadzie z Billboardem.

Mogliśmy przeczytać również o trzeciej płycie Nicki, kontynuacji platynowej poprzedniczki:

"Na tej płycie znajdzie się to, co Nicki czuje najlepiej i co chce zrobić, my ją jedynie wspieramy. Usłyszycie sporo dojrzałości i rozwoju w jej muzyce. Jest pewna siebie i idzie po swoje. Spodziewamy się, że nagra jedną z największych płyt roku. Będzie tam więcej rapu - będzie sporo różnych wpływów i inspiracji, ale również więcej rapu. Na pewno ktoś z nas się tam pojawi, ale Nicki najpierw robi swoje, a potem myśli o featuringach. Płyta na pewno ukaże się w tym roku, nie ma jeszcze daty, ale po Carterze V. To co Nicki robi dla Young Money różni się wyraźnie od tego, co szykuje na solo - będzie na nim bardziej kobieca." - kończy Birdman.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12607","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Young Money "Rise Of An Empire" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-25,young-money-rise-of-an-empire-recenzja1https://popkiller.kingapp.pl/2014-03-25,young-money-rise-of-an-empire-recenzja1March 25, 2014, 3:44 pmAdmin stronyPierwszy album kolektywu Young Money był okropną mieszanką wtórności, autotune'owego wycia i pseudobangerów bez polotu i przypominał raczej zbiór średnio udanych odrzutów niż pełnoprawny materiał. Patrząc na potencjał osób, które się tam znalazły, to zamiast stanowić sumę lub iloczyn ich umiejętności stanowił chyba... iloraz. Szczególnie widząc jak rozwinęły się w kolejnych latach kariery takich osób jak Drake, Tyga czy Nicki Minaj, które były wówczas na początku swej drogi. Po pięciu latach YMCMB ponownie łączą siły i atakują wspólnym "Rise Of An Empire". Imperium rzeczywiście w rozkwicie, a czy słyszymy to na wspólnej płycie?Niekoniecznie. Po pierwszych numerach myślałem, że będzie lepiej niż na "We Are Young Money", ale nadal masa tu nierówności, wahań i potknięć, które ciężko uważać za wypadki przy pracy. Nie brak momentów, które zapadają w pamięć - Wayne podkręca zainteresowanie na "Cartera V" solowym "Moment" ("And see lately, All I've been doin' is celebratin' don't even know what I'm celebratin'"), Cory Gunz przypomina o sobie charakternym wjazdem w "Bang", Mack Maine zapada w pamięć z linijką "Fuck Twitter, nigga / In real life, nobody follow you", Drake dorzuca swoje 3 grosze znanym już "Trophies" a Nicki surowym "Lookin Ass Nigga", singlowe "We Alright" też robi apetyt.... Obok przebłysków wielkiego talentu członków YM mamy jednak przeciętne i wtórne do bólu wypełniacze, które już przy pierwszym odsłuchu nudzą i ani muzycznie ani tekstowo nie wnoszą nic - jak słabiutkie "Senile", które do tego wybrane zostało na kolejny singiel, co chyba dobrze oddaje to, że do gry Young Money nie wyłożyło najmocniejszych kart.Lil Twist brzmi jakby chciał być Weezym, a nie mógł - do tego tym Weezym z gorszych momentów, wyskrzekującym linijki, w których "nigga" rymuje się z "bitch". Tyga po świetnym "Careless World: Rise Of The Last King" po raz kolejny udowadnia jak nierównym jest raperem, rzucając zwrotki zdecydowanie poniżej swojej średniej, a o części w ogóle ciężko cokolwiek powiedzieć, bo są tu chyba obecni tylko dla rozszerzenia listy gości. Niedosyt pozostawia mały udział i zaangażowanie głównych asów w talii YM, zamiast których na pierwszy plan wystawiony zostaje drugi garnitur - a różnica umiejętności jest naprawdę ogromna i na ten moment ciężko w ogóle rozpatrywać ich jak pełnoprawnych zmienników. Zaplusował chyba jedynie młody Euro, wystawiany przy okazji tego projektu na mocną ekspozycję. Wypada udanie, trzyma poziom i ciekaw jestem czy wyrośnie z niego kolejny ciekawy gracz.Gdyby z "Rise Of An Empire" zrobić promocyjną EP-kę zarysowującą na co stać członków składu to mogłoby to wypaść nawet okazale. Tymczasem jako pełnoprawne wydawnictwo nijak się nie broni, brzmi bardziej jak skompilowany na szybko mixtape, traktowany po macoszemu. Za dużo tu dłużyzn, za mało błysku, za wiele miejsca dostają wyrobnicy a za mało dorzucają od siebie frontmani. A skoro promować osoby z cienia to dlaczego nie TAKIMI numerami? Bardziej przypomina to zaangażowanie Barcelony w mecz towarzyski z Lechią niż walkę w Champions League. Dwója z plusem za próbę jechania na marce YM z ewidentnie nie zasługującym na to projektem.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"11935","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"11934","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Pierwszy album kolektywu Young Money był okropną mieszanką wtórności, autotune'owego wycia i pseudobangerów bez polotu i przypominał raczej zbiór średnio udanych odrzutów niż pełnoprawny materiał. Patrząc na potencjał osób, które się tam znalazły, to zamiast stanowić sumę lub iloczyn ich umiejętności stanowił chyba... iloraz. Szczególnie widząc jak rozwinęły się w kolejnych latach kariery takich osób jak Drake, Tyga czy Nicki Minaj, które były wówczas na początku swej drogi. Po pięciu latach YMCMB ponownie łączą siły i atakują wspólnym "Rise Of An Empire". Imperium rzeczywiście w rozkwicie, a czy słyszymy to na wspólnej płycie?

Niekoniecznie. Po pierwszych numerach myślałem, że będzie lepiej niż na "We Are Young Money", ale nadal masa tu nierówności, wahań i potknięć, które ciężko uważać za wypadki przy pracy. Nie brak momentów, które zapadają w pamięć - Wayne podkręca zainteresowanie na "Cartera V" solowym "Moment" ("And see lately, All I've been doin' is celebratin' don't even know what I'm celebratin'"), Cory Gunz przypomina o sobie charakternym wjazdem w "Bang", Mack Maine zapada w pamięć z linijką "Fuck Twitter, nigga / In real life, nobody follow you", Drake dorzuca swoje 3 grosze znanym już "Trophies" a Nicki surowym "Lookin Ass Nigga", singlowe "We Alright" też robi apetyt.... Obok przebłysków wielkiego talentu członków YM mamy jednak przeciętne i wtórne do bólu wypełniacze, które już przy pierwszym odsłuchu nudzą i ani muzycznie ani tekstowo nie wnoszą nic - jak słabiutkie "Senile", które do tego wybrane zostało na kolejny singiel, co chyba dobrze oddaje to, że do gry Young Money nie wyłożyło najmocniejszych kart.

Lil Twist brzmi jakby chciał być Weezym, a nie mógł - do tego tym Weezym z gorszych momentów, wyskrzekującym linijki, w których "nigga" rymuje się z "bitch". Tyga po świetnym "Careless World: Rise Of The Last King" po raz kolejny udowadnia jak nierównym jest raperem, rzucając zwrotki zdecydowanie poniżej swojej średniej, a o części w ogóle ciężko cokolwiek powiedzieć, bo są tu chyba obecni tylko dla rozszerzenia listy gości. Niedosyt pozostawia mały udział i zaangażowanie głównych asów w talii YM, zamiast których na pierwszy plan wystawiony zostaje drugi garnitur - a różnica umiejętności jest naprawdę ogromna i na ten moment ciężko w ogóle rozpatrywać ich jak pełnoprawnych zmienników. Zaplusował chyba jedynie młody Euro, wystawiany przy okazji tego projektu na mocną ekspozycję. Wypada udanie, trzyma poziom i ciekaw jestem czy wyrośnie z niego kolejny ciekawy gracz.

Gdyby z "Rise Of An Empire" zrobić promocyjną EP-kę zarysowującą na co stać członków składu to mogłoby to wypaść nawet okazale. Tymczasem jako pełnoprawne wydawnictwo nijak się nie broni, brzmi bardziej jak skompilowany na szybko mixtape, traktowany po macoszemu. Za dużo tu dłużyzn, za mało błysku, za wiele miejsca dostają wyrobnicy a za mało dorzucają od siebie frontmani. A skoro promować osoby z cienia to dlaczego nie TAKIMI numerami? Bardziej przypomina to zaangażowanie Barcelony w mecz towarzyski z Lechią niż walkę w Champions League. Dwója z plusem za próbę jechania na marce YM z ewidentnie nie zasługującym na to projektem.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"11935","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"11934","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Young Money "Rise Of An Empire" - tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-23,young-money-rise-of-an-empire-tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-23,young-money-rise-of-an-empire-tracklistaFebruary 22, 2014, 6:40 pmMichał ZdrojewskiNiedawno przedstawialiśmy wam klip do utworu "We Alright" autorstwa Lil Wayne'a, Birdmana oraz Euro, a już teraz mamy pełną tracklistę albumu, którego zapowiedzią jest ten utwór. Kompilacja grupy Young Money "Rise Of An Empire", której data premiery przypada 11 marca na piedestał wyniesie głównie mniej znanych członków imperium Birdmana i Weezy'ego. Największych gwiazd Young Money jest stosunkowo bardzo mało na projekcie, a dodatkowo w trackliście można znaleźć takie utwory, jak słynne "Trophies" Drake'a oraz publikowane przez nas ostatnio "Lookin Ass Nigga" Nicki Minaj. Pełną tracklistę możecie sprawdzić w rozwinięciu.1. We Alright — Euro Feat. Birdman & Lil Wayne2. Trophies — Drake3. Bang — Lil Twist Feat. Euro & Cory Gunz4. Senile — Tyga Feat. Nicki Minaj & Lil Wayne5. Induction Speech — Euro6. One Time — Lil Twist Feat. Tyga & YG7. Hittin Like — Shanell Feat. Chanel West Coast8. Lookin’ Ass — Nicki Minaj9. Fresher Than Ever — Gudda Gudda Feat. Jae Millz, Flow, Mack Maine & Birdman10. Back It Up — Lil Twist Feat. Tyga11. Moment — Lil Wayne12. You Already Know — PJ Morton Feat. Mack Maine, Gudda Gudda & Jae MillzNiedawno przedstawialiśmy wam klip do utworu "We Alright" autorstwa Lil Wayne'a, Birdmana oraz Euro, a już teraz mamy pełną tracklistę albumu, którego zapowiedzią jest ten utwór. Kompilacja grupy Young Money "Rise Of An Empire", której data premiery przypada 11 marca na piedestał wyniesie głównie mniej znanych członków imperium Birdmana i Weezy'ego. Największych gwiazd Young Money jest stosunkowo bardzo mało na projekcie, a dodatkowo w trackliście można znaleźć takie utwory, jak słynne "Trophies" Drake'a oraz publikowane przez nas ostatnio "Lookin Ass Nigga" Nicki Minaj. Pełną tracklistę możecie sprawdzić w rozwinięciu.

1. We Alright — Euro Feat. Birdman & Lil Wayne

2. Trophies — Drake

3. Bang — Lil Twist Feat. Euro & Cory Gunz

4. Senile — Tyga Feat. Nicki Minaj & Lil Wayne

5. Induction Speech — Euro

6. One Time — Lil Twist Feat. Tyga & YG

7. Hittin Like — Shanell Feat. Chanel West Coast

8. Lookin’ Ass — Nicki Minaj

9. Fresher Than Ever — Gudda Gudda Feat. Jae Millz, Flow, Mack Maine & Birdman

10. Back It Up — Lil Twist Feat. Tyga

11. Moment — Lil Wayne

12. You Already Know — PJ Morton Feat. Mack Maine, Gudda Gudda & Jae Millz

]]>
Young Money "Rise Of An Empire"https://popkiller.kingapp.pl/2014-02-15,young-money-rise-of-an-empirehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-15,young-money-rise-of-an-empireMarch 12, 2014, 5:22 pmAdmin stronyDrugi wspólny album całego Young Money. Lil Wayne, Drake, Nicki Minaj, Tyga, oczywiście Birdman, a także młodsi i mniej znani członkowie formacji zaatakują "Rise Of An Empire" już w marcu.Tracklista:1. "We Alright" — Euro f. Birdman & Lil Wayne2. "Trophies" — Drake3. "Bang" — Lil Twist f. Euro & Cory Gunz4. "Senile" — Tyga f. Nicki Minaj & Lil Wayne5. "Induction Speech" — Euro6. "One Time" — Lil Twist f. Tyga & YG7. "Hittin Like" — Shanell f. Chanel West Coast8. "Lookin’ Ass" — Nicki Minaj9. "Fresher Than Ever" — Gudda Gudda f. Jae Millz, Flow, Mack Maine & Birdman10. "Back It Up" — Lil Twist f. Tyga11. "Moment" — Lil Wayne12. "You Already Know" — PJ Morton f. Mack Maine, Gudda Gudda & Jae Millz[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"10914","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Drugi wspólny album całego Young Money. Lil Wayne, Drake, Nicki Minaj, Tyga, oczywiście Birdman, a także młodsi i mniej znani członkowie formacji zaatakują "Rise Of An Empire" już w marcu.

Tracklista:

1. "We Alright" — Euro f. Birdman & Lil Wayne
2. "Trophies" — Drake
3. "Bang" — Lil Twist f. Euro & Cory Gunz
4. "Senile" — Tyga f. Nicki Minaj & Lil Wayne
5. "Induction Speech" — Euro
6. "One Time" — Lil Twist f. Tyga & YG
7. "Hittin Like" — Shanell f. Chanel West Coast
8. "Lookin’ Ass" — Nicki Minaj
9. "Fresher Than Ever" — Gudda Gudda f. Jae Millz, Flow, Mack Maine & Birdman
10. "Back It Up" — Lil Twist f. Tyga
11. "Moment" — Lil Wayne
12. "You Already Know" — PJ Morton f. Mack Maine, Gudda Gudda & Jae Millz

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"10914","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Young Money (Lil Wayne, Birdman, Euro) "We Alright" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-15,young-money-lil-wayne-birdman-euro-we-alright-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-15,young-money-lil-wayne-birdman-euro-we-alright-teledyskFebruary 15, 2014, 5:46 pmAdmin strony"We Are Young Money", czyli pierwszy album kolektywu Young Money był zawodem nawet dla fanów MC wchodzących w skład ekipy, miejmy nadzieję, że lepiej będzie z zapowiedzianym na przyszły miesiąc "Young Money: Rise Of An Empire", które wychodzi pięć lat po tamtej płycie. Dostaliśmy właśnie pierwszy klip z tego projektu!"We Are Young Money" pomogło rozwinąć skrzydła karierze Drake'a, tym razem w pierwszym singlu pojawia się kolejny młody talent - Euro, wspierany przez Wayne'a i Birdmana. Czy i on wybuchnie tak jak Drake, Nicki Minaj czy Tyga? Zobaczymy. Premiera 11 marca. A "Tha Carter V" już w maju![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"10914","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]"We Are Young Money", czyli pierwszy album kolektywu Young Money był zawodem nawet dla fanów MC wchodzących w skład ekipy, miejmy nadzieję, że lepiej będzie z zapowiedzianym na przyszły miesiąc "Young Money: Rise Of An Empire", które wychodzi pięć lat po tamtej płycie. Dostaliśmy właśnie pierwszy klip z tego projektu!

"We Are Young Money" pomogło rozwinąć skrzydła karierze Drake'a, tym razem w pierwszym singlu pojawia się kolejny młody talent - Euro, wspierany przez Wayne'a i Birdmana. Czy i on wybuchnie tak jak Drake, Nicki Minaj czy Tyga? Zobaczymy. Premiera 11 marca. A "Tha Carter V" już w maju!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"10914","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Young Money - nowy numer, album w drodzehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-23,young-money-nowy-numer-album-w-drodzehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-23,young-money-nowy-numer-album-w-drodzeJanuary 23, 2014, 1:15 pmMichał ZdrojewskiPamiętacie jeszcze "We Are Young Money" z 2009 roku? Kompilacja członków imperium stworzonego przez Birdmana i Lil' Wayne'a może nie była majstersztykiem, a wartstwa czysto raperska pozostawiała wiele do życzenia, ale mimo wszystko ten materiał naprawdę bujał i chciało się go słuchać. "Bedrock" czy "Same Girl" podbijały listy przebojów, Nicki Minaj nie była gwiazdą, a jeszcze wtedy nowicjusz, Drake pozwalał zapomnieć o tym, jak słaby jest jego kolega Gudda Gudda. Teraz, 5 lat po wydaniu poprzedniej kompilacji, przyszedł czas na część drugą, a mianowicie "Rise Of An Empire", z którego możemy przesłuchać pierwszy leak - "We Alright". Oprócz Lil' Wayne'a i Birdmana w utworze tym występuje najnowszy nabytek składu, czyli Euro. Lil Wayne - We AlrightPamiętacie jeszcze "We Are Young Money" z 2009 roku? Kompilacja członków imperium stworzonego przez Birdmana i Lil' Wayne'a może nie była majstersztykiem, a wartstwa czysto raperska pozostawiała wiele do życzenia, ale mimo wszystko ten materiał naprawdę bujał i chciało się go słuchać. "Bedrock" czy "Same Girl" podbijały listy przebojów, Nicki Minaj nie była gwiazdą, a jeszcze wtedy nowicjusz, Drake pozwalał zapomnieć o tym, jak słaby jest jego kolega Gudda Gudda. Teraz, 5 lat po wydaniu poprzedniej kompilacji, przyszedł czas na część drugą, a mianowicie "Rise Of An Empire", z którego możemy przesłuchać pierwszy leak - "We Alright".

 

Oprócz Lil' Wayne'a i Birdmana w utworze tym występuje najnowszy nabytek składu, czyli Euro.

 

Lil Wayne - We Alright

]]>
Juvenile "400 Degreez" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2014-02-14,juvenile-400-degreez-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-14,juvenile-400-degreez-klasyk-na-weekendFebruary 14, 2014, 2:47 pmWojciech GraczykGdyby spytać się słuchaczy, która płyta Cash Money rozeszła się w największej liczbie egzemplarzy, wielu odpowiedziałoby: "Pewnie Tha Carter III Weezy'ego". Nie. Imperium Birdmana ma w swoim katalogu coś, co podobało się ludziom bardziej niż najchętniej słuchana pozycja Lil Wayne'a. Jest to właśnie dzisiejszy "Klasyk Na Weekend". Przed Wami trzeci krążek pochodzącego z Nowego Orleanu Juvenile'a, "400 Degreez". Zapraszam. "400 Degreez" poznałem kilka lat temu. Było to dwa, może trzy lata wstecz. Nigdy nie byłem fanem tego typu muzyki, a w szczególności Manniego Fresha. Fakt, Carter I był całkiem zgrabnym krążkiem, ale dla mnie osobiście było zbyt dużo "takich sobie" bitów. Omawiany dziś "Klasyk" jest żywym koszmarem dla hiphopowych tradycjonalistów i "truskuli". Wiem, bo sam taki kiedyś byłem i wiem, że w liceum tej płyty bym nie ruszył nawet kijem. No bo co my tu mamy? Hajs, dziwki, trochę ulicznych odniesień i drogich samochodów. No i złoto, które wręcz wylewa się z okładki (pomieszane z płomieniami). Wszystko to podane na cykająch podkładach. Przerażające, ale...... uważam, że do takich produkcji trzeba dojrzeć. Trzeba złapać dystans i otworzyć głowę. Album wygenerował dwa, spore hity: "Ha" (w trzech wersjach: Juve solo, z Hot Boys i z Jiggą, który zamyka krążek) i "Back That Azz Up". Bit do tego drugiego znalazł się nawet na 14 miejscu na liście najlepszych podkładów wszechczasów, magazynu Complex. Co prawda, uważam to za lekką przesadę, ale nie można odmówić jakości temu bangerowi.Muzyką na "400 Degreez" zajął się w stu procentach, nadworny producent wytwórni w tamtym okresie, czyli wspomniany wcześniej Mannie Fresh. Według mnie, pokazał on wtedy maksimum swoich umiejętności. Wydany, równo rok później, debiut Lil Wayne nie mógł poszczycić się tak dobrym brzmieniem. Fresh zaprezentował na trzecim krążku Juvenile'a wachlarz różnych możliwości, nie tworząc schematycznych, elektronicznych bitów. Mamy tu więc syntetyki typowe dla Manniego, letniaki brzmiące bardziej tradycyjnie, czy kojarzące mi się z Music Instructor, "400 Degreez", z głosem "robota" w refrenie. Produkcje są praktycznie w całości robione przez Fresha, a sampli użył tylko w dwóch kawałkach. Jednym z nich jest "Ha", gdzie samplował utwór gospodarza z poprzedniego krążka, a także trzeci singiel "Follow Me Now", czerpiący z dorobku Tito Puente, a dokładniej z utworu "Oye Como Va". Dla nieświadomych, Tito to muzyk, parający się mambo i latynowskim jazzem.Juvenile nie był może nie wiadomo jakim mistrzem mikrofonu. Sprawiał miejscami wrażenie jakby męczył się rapując. W porównaniu do takiego Jaya, wypadał tak sobie. Nie posiadał tak giętkiego flow, czy pewności siebie jak nowojorczyk. Miał jednak jakąś magię w sobie, która przyciągała do tej płyty. Paradoksalnie jego leniwe flow i niezbyt mocny głos nie nudziły słuchacza. Może to również zasługa jego znakomitego ucha do bitów Manniego.Na sam koniec dodam, że "400 Degreez" to nie tylko rewelacyjna sprzedaż (5 milionów kopii), ale również wielki wpływ na późniejszy rap. Po pierwsze Lil Wayne, który w hołdzie dla swojego kolegi z Hot Boys, nazwał swoje, trzecie wydawnictwo "500 Degreez". W końcu Jay-Z, dla którego omawiana dziś płyta była inspiracją przy nagrywaniu "Vol. 3 Life and Times of S. Carter". Sami więc widzicie, że warto zapoznać się z tym krążkiem. Szkoda tylko, że Birdman zaczął olewać trochę Juvenile'a, bo sądzę, że gdyby kontynuowano promocję kolejnych krążków jak tego, czy następnego, to dziś Juve mógł wciąż znaczyć w środowisku więcej niż Lil Wayne. Polecam!Poniżej klipy promujące to zacne dzieło.Juvenile "Ha""Back That Azz Up""Follow Me Now"Gdyby spytać się słuchaczy, która płyta Cash Money rozeszła się w największej liczbie egzemplarzy, wielu odpowiedziałoby: "Pewnie Tha Carter III Weezy'ego". Nie. Imperium Birdmana ma w swoim katalogu coś, co podobało się ludziom bardziej niż najchętniej słuchana pozycja Lil Wayne'a. Jest to właśnie dzisiejszy "Klasyk Na Weekend". Przed Wami trzeci krążek pochodzącego z Nowego Orleanu Juvenile'a, "400 Degreez". Zapraszam.

"400 Degreez" poznałem kilka lat temu. Było to dwa, może trzy lata wstecz. Nigdy nie byłem fanem tego typu muzyki, a w szczególności Manniego Fresha. Fakt, Carter I był całkiem zgrabnym krążkiem, ale dla mnie osobiście było zbyt dużo "takich sobie" bitów. Omawiany dziś "Klasyk" jest żywym koszmarem dla hiphopowych tradycjonalistów i "truskuli". Wiem, bo sam taki kiedyś byłem i wiem, że w liceum tej płyty bym nie ruszył nawet kijem. No bo co my tu mamy? Hajs, dziwki, trochę ulicznych odniesień i drogich samochodów. No i złoto, które wręcz wylewa się z okładki (pomieszane z płomieniami). Wszystko to podane na cykająch podkładach. Przerażające, ale...

... uważam, że do takich produkcji trzeba dojrzeć. Trzeba złapać dystans i otworzyć głowę. Album wygenerował dwa, spore hity: "Ha" (w trzech wersjach: Juve solo, z Hot Boys i z Jiggą, który zamyka krążek) i "Back That Azz Up". Bit do tego drugiego znalazł się nawet na 14 miejscu na liście najlepszych podkładów wszechczasów, magazynu Complex. Co prawda, uważam to za lekką przesadę, ale nie można odmówić jakości temu bangerowi.

Muzyką na "400 Degreez" zajął się w stu procentach, nadworny producent wytwórni w tamtym okresie, czyli wspomniany wcześniej Mannie Fresh. Według mnie, pokazał on wtedy maksimum swoich umiejętności. Wydany, równo rok później, debiut Lil Wayne nie mógł poszczycić się tak dobrym brzmieniem. Fresh zaprezentował na trzecim krążku Juvenile'a wachlarz różnych możliwości, nie tworząc schematycznych, elektronicznych bitów. Mamy tu więc syntetyki typowe dla Manniego, letniaki brzmiące bardziej tradycyjnie, czy kojarzące mi się z Music Instructor, "400 Degreez", z głosem "robota" w refrenie. Produkcje są praktycznie w całości robione przez Fresha, a sampli użył tylko w dwóch kawałkach. Jednym z nich jest "Ha", gdzie samplował utwór gospodarza z poprzedniego krążka, a także trzeci singiel "Follow Me Now", czerpiący z dorobku Tito Puente, a dokładniej z utworu "Oye Como Va". Dla nieświadomych, Tito to muzyk, parający się mambo i latynowskim jazzem.

Juvenile nie był może nie wiadomo jakim mistrzem mikrofonu. Sprawiał miejscami wrażenie jakby męczył się rapując. W porównaniu do takiego Jaya, wypadał tak sobie. Nie posiadał tak giętkiego flow, czy pewności siebie jak nowojorczyk. Miał jednak jakąś magię w sobie, która przyciągała do tej płyty. Paradoksalnie jego leniwe flow i niezbyt mocny głos nie nudziły słuchacza. Może to również zasługa jego znakomitego ucha do bitów Manniego.

Na sam koniec dodam, że "400 Degreez" to nie tylko rewelacyjna sprzedaż (5 milionów kopii), ale również wielki wpływ na późniejszy rap. Po pierwsze Lil Wayne, który w hołdzie dla swojego kolegi z Hot Boys, nazwał swoje, trzecie wydawnictwo "500 Degreez". W końcu Jay-Z, dla którego omawiana dziś płyta była inspiracją przy nagrywaniu "Vol. 3 Life and Times of S. Carter". Sami więc widzicie, że warto zapoznać się z tym krążkiem. Szkoda tylko, że Birdman zaczął olewać trochę Juvenile'a, bo sądzę, że gdyby kontynuowano promocję kolejnych krążków jak tego, czy następnego, to dziś Juve mógł wciąż znaczyć w środowisku więcej niż Lil Wayne. Polecam!

Poniżej klipy promujące to zacne dzieło.

Juvenile "Ha"

"Back That Azz Up"

"Follow Me Now"

]]>
Curren$y feat. Lil' Wayne & Birdman "442" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-18,curreny-feat-lil-wayne-birdman-442-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-18,curreny-feat-lil-wayne-birdman-442-nowy-singielOctober 17, 2013, 11:10 pmMichał ZdrojewskiCurren$y ponownie nawiązuję współpracę z ludźmi, z którymi stawiał swoje pierwsze kroki w rap grze, czyli z Cash Money. W nowym singlu pt. "442" gościnny udział biorą Lil' Wayne oraz Birdman. Trójka z Nowego Orleanu wysmażyła bardzo przyjemny kawałek, którym od strony producenckiej zajął się Monsta Beatz. "442" do sprawdzenia w rozwinięciu newsa.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7082","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Curren$y ponownie nawiązuję współpracę z ludźmi, z którymi stawiał swoje pierwsze kroki w rap grze, czyli z Cash Money. W nowym singlu pt. "442" gościnny udział biorą Lil' Wayne oraz Birdman. Trójka z Nowego Orleanu wysmażyła bardzo przyjemny kawałek, którym od strony producenckiej zajął się Monsta Beatz. "442" do sprawdzenia w rozwinięciu newsa.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7082","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Top 10 najgorszych kooperacji rapowo-rockowych - subiektywny rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-07,top-10-najgorszych-kooperacji-rapowo-rockowych-subiektywny-rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-07,top-10-najgorszych-kooperacji-rapowo-rockowych-subiektywny-rankingSeptember 2, 2013, 10:58 pmMaciej WojszkunWitam ponownie w kolejnym etapie podróży przez kawałki, na których spotykają się i MC, i rockmani bądź metalowcy…. Dziś więc część druga, a więc tracki, które pomimo obecności doświadczonych producentów, gwiazd o światowej sławie itd. – ewidentnie się nie udały. A więc, zgniłe pomidory w dłoń - oto 10 najgorszych (W MOJEJ OPINII) spotkań świata rapu i rocka.10. GZA & The Black Lips – The Drop I Hold Najlepszy przykład na to, jak niepotrzebny featuring może zniszczyć przyjemny track. „The Drop I Hold” Black Lipsów, z albumu „200 Million Thousand”, to klimatyczny, melancholijny, charakterystycznie „garażowy” track z ciekawym, przytłumionym wokalem i przejmującym refrenem…. Ale mamy też wersję, którą opisuję, w której w pewnym momencie wchodzi GZA i rujnuje całą atmosferę swym monotonnym, płaczliwym głosem. Nie pasuje ni w ząb do tej produkcji nasz Genius, nic a nic. You got to diversify yo flow, nigga (kto wie, co sparafrazowałem, ma u mnie browca). [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6233","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]09. Black Sabbath & Ice-T – The Illusion of Power (z albumu “Forbidden”, 1995)Jeśli nie chcesz zostać pobity, wytarzany w smole, w pierzu, potraktowany widłami, smoczym ogniem, wrzucony do wrzącego kotła (w tej dokładnie kolejności) – w rozmowie z fanem Black Sabbath NIE WSPOMINAJ o „Forbidden”. Ten album to całkowity, haniebny blamaż na dyskografii legendarnej przecież grupy… A „The Illusion of Power” to jeden z dziesięciu powodów, dlaczego. W tym kawałku nie gra nic. Po obiecującym wstępie otrzymujemy bowiem karykaturalną grę gitar (której celem było chyba oznajmienie – „My NAPRAWDĘ jesteśmy tą samą grupą, która nagrała utwór <<Black Sabbath>>>! Serio!”), słabą strukturę wokali, w której Tony Martin gubi się od razu, mierny refren oraz – całkowicie niepotrzebny fragment melorecytacji Ice-T, który tylko burzy i tak chwiejną konstrukcję utworu. Poważnie, kogo to był pomysł? Rap i Black Sabbath? To się nie mogło udać. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6234","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]08. Big Pun & Incubus – Still Not A Player (z albumu “Loud Rocks”, 2000) Kto słuchał “Duetów” Notoriousa B.I.G. i fatalnego kawałka z Kornem, wie, że odgrzebywanie trupów i nakazywanie im tańczyć do rockowych/ metalowych podkładów po prostu się nie udaje. „Still Not a Player”, czyli nieśmiertelny hit potężnego Punishera, udowadnia to jeszcze dobitniej – kogo to był pomysł, by prosty, oparty na klawiszach, ale i tak mocny beat oryginału zastąpić „wesolutkimi” gitarami, monotonną perkusją i zupełnie gryzącym się z wokalem Puna głosem Brandona Boyda? Efekt jest po prostu słaby, a odpowiedzialni za niego producenci powinni zostać skazani na Capital Punishment…[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6235","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]07. Q-Tip & Korn – End of Time (z albumu “Amplified”, 1998)Przyznam się do czegoś, czego jako fan hip-hopu chyba nie powinienem – ale co tam: mam ambiwalentny stosunek do beatów ś.p. J Dilli. Niektóre są spoko, niektóre wgniatają w ziemę (vide „House of Flying Daggers” Raekwona), niektóre zaś… są po prostu słabe – tak jak ten do „End of Time” Q-Tipa. Beat duszny, elektroniczny, ok – ale monotonnnyyyy….. na domiar złego dosiadają go, oprócz nieszczególnego Tipa – chłopaki z Kornu. To nie tak, że nie znoszę tego zespołu – po prostu jego kooperacje z raperami – od Cube’a (That’s Don Mega for you, you lil’ cocksucker…), poprzez Nasa, do Tre Hardsona z Pharcyde – są w mojej opinii… nijakie. Tak samo jest tutaj – histeryczne miauczenie Jonathana Davisa i gitary Heada, Munky’ego i Fieldy’ego wprowadzają tylko niepotrzebne zamieszanie na po prostu słabym kawalku. Wyszło z „End of Time” tyle dobrego, że można sobie zażartować, że w muzycznej konfrontacji Jonathan Davis kontra Jonathan Davis zwyciężył Jonathan Davis.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6236","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]06. DMX & Marilyn Manson – The Omen (Damien II) (z albumu “Flesh of My Flesh, Blood of My Blood”, 1998)Szczerze uwielbiam pierwszy album DMX’a, “It’s Dark and Hell is Hot”, a szczególnie kawałek „Damien” na fenomenalnym beacie Dame’a Grease’a. Opowieść X’a o wejściu w komitywę z diabłem Damienem (Damien=Daemon – genialne w swej prostocie) naprawdę pozwala poczuć się nieswojo…. Jak pewnie wiecie, „Damien” to tylko część pierwsza trylogii utworów. Już na drugim albumie X zaprezentował Part II, nazwany „The Omen”, z featuringiem… samego Marilyna Mansona? O kurde, ziomeczki, przecież ten kawałek będzie tak zajebisty, że zmiecie wszystko!!! – tak pomyślałem w swej młodzieńczej naiwności. 'The Omen" rozczarowuje i to bardzo. Ale to nie wina X’a – choć wokal Damiena bardziej śmieszy niż straszy, tekstowo kawałek jest w porządku. Manson zapodaje demoniczny skrzek/szept w refrenie – rozczarowująco, ale jakoś tam brzmi. Utwór pada natomiast na pysk w sferze produkcyjnej – beat jest SŁABY. Niewiarygodny spadek jakości po świetnym „Damienie”, nędzne werble, przeszkadzające szepty i jakieś tam elektroniczne pitu-pitu… Kto jest winowajcą? Nie kto inny, lecz Swizz Beatz, który jeszcze w tym rankingu się pojawi.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6237","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]05. KRS-One, Harmony & Michael Stipe – Civilization vs. Technology (z albumu “H.E.A.L. – Civilization vs. Technology”, 1991)Skłamałem nieco, pisząc w pierwszej części tego rankingu, że gościć będziemy ponownie świętej pamięci kapelę R.E.M., tym razem w sali niesławy… Nie do końca - ale mamy za to wokalistę tego zasłużonego zespołu, Michaela Stipe’a, który raz jeszcze, po baaardzo słabym „Radio Song” zjednoczył z siły z Tha Teacha. W kooperacji jeszcze gorszej…. „Civilization vs. Technology” to po prostu bałagan, kawałek, który muzycznie nie może się zdecydować, czy być subtelnym podkładem ze smyczkami dla śpiewu Harmony, czy mocnym beatem pod żywiołowe rapy Krisa, czy rockowym akompaniamentem pod Stipe’a. Koniec końców utwór łączy w sobie wszystkie wymienione „fazy” – z mizernym efektem. Do tego dochodzi nieznośne, powtarzam – NIEZNOŚNE nauczanie KRS’a o dbaniu o środowisko oraz rzecz najgorsza – wokal Stipe’a. Mike, co się stało, u diabła? Mimo że fanem R.E.M. nigdy nie byłem i nie będę, lubię charakterystyczny głos Michaela, ale tutaj brzmi on tragicznie – tak jakby Stipe stawił się w studiu nagraniowym, by zostać znienacka ogłuszonym, związanym i torturowanym, podczas gdy dźwiękowiec nagrywał jego krzyki. Cienizna. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6238","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]04. Limp Bizkit, Birdman, Flo Rida & Caskey – Sunshine (z albumu “Rich Gang”, 2013)Jeśli jest coś, co wyniosłem z “lektury” ostatniego albumu Limp Bizkit (oprócz krwawiącego czoła od bezsilnego walenia łbem o ścianę), to jest to przekonanie, że Fred Durst + autotune = apokalipsa. Miałem nadzieję, że kawałek „Autotunage” był tylko muzycznym żartem. Próżne okazały się moje nadzieje, jak pokazuje „Sunshine”. Nie będę zagłębiał się w zwrotki Birdmana, Flo Ridy i Caskeya (…kto to jest Caskey?), których poziom jest tak niski, że można się o niego potknąć – powiem tylko, że to prawdopodobnie NAJGORSZY utwór, jaki kiedykolwiek słyszałem, pod którym podpisał się zespół Limp Bizkit (Zaraz, ale czy w ogóle w „Sunshine” gra cała kapela? Przecież słyszę tylko ohydny refren Dursta)…[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6239","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]03. Handsome Boy Modeling School feat. Chino Moreno (The Deftones), El-P & Cage – The Hours (z albumu “White People”, 2004)Ah, tak. Handsome Boy Modeling School. Dawny kolaboracyjny projekt Dana the Automatora i Prince Paula przyniósł słuchaczom dwa arcyciekawe albumy, pełne zaskakujących tracków, wykraczających poza ramy “zwykłego hip-hopu”. Szczególnie drugi (i ostatni album) duetu, „White People”, wypełniony był po brzegi takimi utworami – na jakim bowiem hip-hopowym albumie można usłyszeć obok RZA, De La Soul, Del the Funkee Homosapiena – takich gości jak The Mars Volta, John Oates czy Jego Wysokość Mike Patton? Generalnie album trzyma wysoki poziom, z jednym wyjątkiem – „The Hours”. Kawałek typu „Co ja do cholery usłyszałem?!” na pokładzie z El-P, Cage’em i Chino Moreno z Deftonesów – po takim składzie nie spodziewam się łatwego w odbiorze utworu… Ale nie spodziewam się też kompletnego, asłuchalnego hałasu! Wszystko to przez Chino Moreno, którego wokal jest po prostu NAJGORSZY. Zupełnie, jakby Chino podczas nagrań nagle oszalał i zaczął wyć na całe gardło, próbując słowa „the hours” zaśpiewać na kilkanaście sposobów naraz, a wszyscy inni muzycy byli zbyt przestraszeni, żeby się do niego zbliżyć. Słuchać tylko na własną odpowiedzialność.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6240","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]02. Kid Cudi feat. Michael Bolton & King Chip – Afterwards (Bring Yo Friends) (z albumu “indicud”, 2013)Michael Bolton. To nazwisko powoduje albo pusty śmiech, albo zgrzytanie zębów u każdego fana muzyki. Nierozwiązaną do dziś zagadką pozostaje bowiem, jak ktoś mógł przejść z całkiem zgrabnej hardrockowej kapeli (Blackjack) do tworzenia tych mdłych, absolutnie obrzydliwych softrockowo-popowych balladek, wyśpiewywanych tym rozdzierającym bębenki głosem (pamiętacie to?)?. Kawałek nagrany wespół z Cudim włączałem więc pełen najgorszych obaw… Nie byłem jednak przygotowany na to, co usłyszałem. „Afterwards” popełnił najgorszą zbrodnię, jaką może popełnić kooperacja rapowo-rockowa. Jest śmiertelnie, bezbrzeżnie, niewiarygodnie NUDNY. To 9 minut (!!!!) nieustannego, monotonnego łup-łup-łup, od czasu przetykanego (słabym, a jakże – a także dziwnie przytłumionym) wokalem Boltona, a od ok. 6 minuty – sennego, elektronicznego beatu. Zasnąłem 8 razy, próbując w całości przesłuchać ten kawałek – a jako fan prog rocka jestem przyzwyczajony do długaśnych utworów. Absolutnie odradzam przesłuchiwać ten ekwiwalent chińskiej wodnej tortury.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6241","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]01. Swizz Beatz feat. Metallica & Ja Rule – We Did It Again (z albumu “Presents G.H.E.T.T.O. Stories”, 2002)De łorst. Upadek. Profanacja. Piekło. Przyczynek do powstania obydwu rankingów. Muzyczne kalectwo na każdym możliwym poziomie… Po prostu… wow. So, Swizz, we meet again. Jeśli naprawdę myślałeś, że ohydny, ochrypły głos Ja Rule’a idealnie nadaje się pod ciężkie riffy Metalliki – to myliłeś się NIEWIARYGODNIE grubo. Ja Rule wyje odrażająco (nie, you’re not a rock star – nawet nie myśl o tym, Ja), podczas gdy ekipa Hetfielda zapodaje ociężały, nie mogący określić, jakim tempem iść podkład. Nie wspomnę już o beznadziejnych wstawkach samego Hetfielda. Po prostu… zabierzcie to ode mnie w cholerę. Swizz musiał pomyśleć to samo, bo nie mogę znaleźć ani śladu jego obecności na tym kawałku (chociaż to może już ja ogłuchłem od prób jego przesłuchania). Nie tykać nawet kijem. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6242","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Wyróżnienie specjalne – The Flaming Lips feat. Ke$ha, Biz Markie & Hour of the Time Majesty 12 – 2012 (You Should Be Upgraded) (z albumu “The Flaming Lips and Heady Fwends", 2012)Znalazłem. Sam w to nie wierzę, że znalazłem utwór gorszy niż bękart Hetfielda i Ja Rule’a. Mój zmysł słuchowy zdaje się wylewać krwistym potokiem przez uszy, ale znalazłem…. The Flaming Lips, znani z niedawnej „reedycji” Dark Side of the Moon Floydów, nagranej m.in. z Henrym Rollinsem, postanowili nagrać sobie kawałek o nazwie „2012 (You Should Be Upgraded)”. Po próbach przesłuchania jestem gotów się zgodzić z tym podtytułem – muszę jak najszybciej upgrade’ować zmysł słuchu, bo jego ośrodki we mnie całkowicie przez ten utwór umarły. Mdły, eksperymentalny, kaleczący uszy nagłymi, megagłośnymi uderzeniami gitar podkład pod topiące się w elektronicznym sosie słabe wokale Ke$hy i Wayne’a Coyne’a (…chyba). Ten kawałek jest tak ohydny, że z miejsca wrzuciłbym go na podium powyższego rankingu (w betonowych butach, dla pewności). Powstrzymała mnie od tego jedna rzecz, którą wyrażę w formie pytania…. GDZIE W TYM KAWAŁKU JEST BIZ MARKIE?! [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6243","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] Witam ponownie w kolejnym etapie podróży przez kawałki, na których spotykają się i MC, i rockmani bądź metalowcy…. Dziś więc część druga, a więc tracki, które pomimo obecności doświadczonych producentów, gwiazd o światowej sławie itd. – ewidentnie się nie udały. A więc, zgniłe pomidory w dłoń - oto 10 najgorszych (W MOJEJ OPINII) spotkań świata rapu i rocka.

10. GZA & The Black Lips – The Drop I Hold 

Najlepszy przykład na to, jak niepotrzebny featuring może zniszczyć przyjemny track. „The Drop I Hold” Black Lipsów, z albumu „200 Million Thousand”, to klimatyczny, melancholijny, charakterystycznie „garażowy” track z ciekawym, przytłumionym wokalem i przejmującym refrenem…. Ale mamy też wersję, którą opisuję, w której w pewnym momencie wchodzi GZA i rujnuje całą atmosferę swym monotonnym, płaczliwym głosem. Nie pasuje ni w ząb do tej produkcji nasz Genius, nic a nic. You got to diversify yo flow, nigga (kto wie, co sparafrazowałem, ma u mnie browca). 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6233","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

09. Black Sabbath & Ice-T – The Illusion of Power (z albumu “Forbidden”, 1995)

Jeśli nie chcesz zostać pobity, wytarzany w smole, w pierzu, potraktowany widłami, smoczym ogniem, wrzucony do wrzącego kotła (w tej dokładnie kolejności) – w rozmowie z fanem Black Sabbath NIE WSPOMINAJ o „Forbidden”. Ten album to całkowity, haniebny blamaż na dyskografii legendarnej przecież grupy… A „The Illusion of Power” to jeden z dziesięciu powodów, dlaczego. W tym kawałku nie gra nic. Po obiecującym wstępie otrzymujemy bowiem karykaturalną grę gitar (której celem było chyba oznajmienie – „My NAPRAWDĘ jesteśmy tą samą grupą, która nagrała utwór <<Black Sabbath>>>! Serio!”), słabą strukturę wokali, w której Tony Martin gubi się od razu, mierny refren oraz – całkowicie niepotrzebny fragment melorecytacji Ice-T, który tylko burzy i tak chwiejną konstrukcję utworu. Poważnie, kogo to był pomysł? Rap i Black Sabbath? To się nie mogło udać. 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6234","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

08. Big Pun & Incubus – Still Not A Player (z albumu “Loud Rocks”, 2000) 

Kto słuchał “Duetów” Notoriousa B.I.G. i fatalnego kawałka z Kornem, wie, że odgrzebywanie trupów i nakazywanie im tańczyć do rockowych/ metalowych podkładów po prostu się nie udaje. „Still Not a Player”, czyli nieśmiertelny hit potężnego Punishera, udowadnia to jeszcze dobitniej – kogo to był pomysł, by prosty, oparty na klawiszach, ale i tak mocny beat oryginału zastąpić „wesolutkimi” gitarami, monotonną perkusją i zupełnie gryzącym się z wokalem Puna głosem Brandona Boyda? Efekt jest po prostu słaby, a odpowiedzialni za niego producenci powinni zostać skazani na Capital Punishment…

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6235","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

07. Q-Tip & Korn – End of Time (z albumu “Amplified”, 1998)

Przyznam się do czegoś, czego jako fan hip-hopu chyba nie powinienem – ale co tam: mam ambiwalentny stosunek do beatów ś.p. J Dilli. Niektóre są spoko, niektóre wgniatają w ziemę (vide „House of Flying Daggers” Raekwona), niektóre zaś… są po prostu słabe – tak jak ten do „End of Time” Q-Tipa. Beat duszny, elektroniczny, ok – ale monotonnnyyyy….. na domiar złego dosiadają go, oprócz nieszczególnego Tipa – chłopaki z Kornu. To nie tak, że nie znoszę tego zespołu – po prostu jego kooperacje z raperami – od Cube’a (That’s Don Mega for you, you lil’ cocksucker…), poprzez Nasa, do Tre Hardsona z Pharcyde – są w mojej opinii… nijakie. Tak samo jest tutaj – histeryczne miauczenie Jonathana Davisa i gitary Heada, Munky’ego i Fieldy’ego wprowadzają tylko niepotrzebne zamieszanie na po prostu słabym kawalku. Wyszło z „End of Time” tyle dobrego, że można sobie zażartować, że w muzycznej konfrontacji Jonathan Davis kontra Jonathan Davis zwyciężył Jonathan Davis.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6236","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

06. DMX & Marilyn Manson – The Omen (Damien II) (z albumu “Flesh of My Flesh, Blood of My Blood”, 1998)

Szczerze uwielbiam pierwszy album DMX’a, “It’s Dark and Hell is Hot”, a szczególnie kawałek „Damien” na fenomenalnym beacie Dame’a Grease’a. Opowieść X’a o wejściu w komitywę z diabłem Damienem (Damien=Daemon – genialne w swej prostocie) naprawdę pozwala poczuć się nieswojo…. Jak pewnie wiecie, „Damien” to tylko część pierwsza trylogii utworów. Już na drugim albumie X zaprezentował Part II, nazwany „The Omen”, z featuringiem… samego Marilyna Mansona? O kurde, ziomeczki, przecież ten kawałek będzie tak zajebisty, że zmiecie wszystko!!! – tak pomyślałem w swej młodzieńczej naiwności. 'The Omen" rozczarowuje i to bardzo. Ale to nie wina X’a – choć wokal Damiena bardziej śmieszy niż straszy, tekstowo kawałek jest w porządku. Manson zapodaje demoniczny skrzek/szept w refrenie – rozczarowująco, ale jakoś tam brzmi. Utwór pada natomiast na pysk w sferze produkcyjnej – beat jest SŁABY. Niewiarygodny spadek jakości po świetnym „Damienie”, nędzne werble, przeszkadzające szepty i jakieś tam elektroniczne pitu-pitu… Kto jest winowajcą? Nie kto inny, lecz Swizz Beatz, który jeszcze w tym rankingu się pojawi.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6237","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

05. KRS-One, Harmony & Michael Stipe – Civilization vs. Technology (z albumu “H.E.A.L. – Civilization vs. Technology”, 1991)

Skłamałem nieco, pisząc w pierwszej części tego rankingu, że gościć będziemy ponownie świętej pamięci kapelę R.E.M., tym razem w sali niesławy…Nie do końca - ale mamy za to wokalistę tego zasłużonego zespołu, Michaela Stipe’a, który raz jeszcze, po baaardzo słabym „Radio Song” zjednoczył z siły z Tha Teacha. W kooperacji jeszcze gorszej…. „Civilization vs. Technology” to po prostu bałagan, kawałek, który muzycznie nie może się zdecydować, czy być subtelnym podkładem ze smyczkami dla śpiewu Harmony, czy mocnym beatem pod żywiołowe rapy Krisa, czy rockowym akompaniamentem pod Stipe’a. Koniec końców utwór łączy w sobie wszystkie wymienione „fazy” – z mizernym efektem. Do tego dochodzi nieznośne, powtarzam – NIEZNOŚNE nauczanie KRS’a o dbaniu o środowisko oraz rzecz najgorsza – wokal Stipe’a. Mike, co się stało, u diabła? Mimo że fanem R.E.M. nigdy nie byłem i nie będę, lubię charakterystyczny głos Michaela, ale tutaj brzmi on tragicznie – tak jakby Stipe stawił się w studiu nagraniowym, by zostać znienacka ogłuszonym, związanym i torturowanym, podczas gdy dźwiękowiec nagrywał jego krzyki. Cienizna. 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6238","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

04. Limp Bizkit, Birdman, Flo Rida & Caskey – Sunshine (z albumu “Rich Gang”, 2013)

Jeśli jest coś, co wyniosłem z “lektury” ostatniego albumu Limp Bizkit (oprócz krwawiącego czoła od bezsilnego walenia łbem o ścianę), to jest to przekonanie, że Fred Durst + autotune = apokalipsa. Miałem nadzieję, że kawałek „Autotunage” był tylko muzycznym żartem. Próżne okazały się moje nadzieje, jak pokazuje „Sunshine”. Nie będę zagłębiał się w zwrotki Birdmana, Flo Ridy i Caskeya (…kto to jest Caskey?), których poziom jest tak niski, że można się o niego potknąć – powiem tylko, że to prawdopodobnie NAJGORSZY utwór, jaki kiedykolwiek słyszałem, pod którym podpisał się zespół Limp Bizkit (Zaraz, ale czy w ogóle w „Sunshine” gra cała kapela? Przecież słyszę tylko ohydny refren Dursta)…

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6239","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

03. Handsome Boy Modeling School feat. Chino Moreno (The Deftones), El-P & Cage – The Hours (z albumu “White People”, 2004)

Ah, tak. Handsome Boy Modeling School. Dawny kolaboracyjny projekt Dana the Automatora i Prince Paula przyniósł słuchaczom dwa arcyciekawe albumy, pełne zaskakujących tracków, wykraczających poza ramy “zwykłego hip-hopu”. Szczególnie drugi (i ostatni album) duetu, „White People”, wypełniony był po brzegi takimi utworami – na jakim bowiem hip-hopowym albumie można usłyszeć obok RZA, De La Soul, Del the Funkee Homosapiena – takich gości jak The Mars Volta, John Oates czy Jego Wysokość Mike Patton? Generalnie album trzyma wysoki poziom, z jednym wyjątkiem – „The Hours”. Kawałek typu „Co ja do cholery usłyszałem?!” na pokładzie z El-P, Cage’em i Chino Moreno z Deftonesów – po takim składzie nie spodziewam się łatwego w odbiorze utworu… Ale nie spodziewam się też kompletnego, asłuchalnego hałasu!Wszystko to przez Chino Moreno, którego wokal jest po prostu NAJGORSZY. Zupełnie, jakby Chino podczas nagrań nagle oszalał i zaczął wyć na całe gardło, próbując słowa „the hours” zaśpiewać na kilkanaście sposobów naraz, a wszyscy inni muzycy byli zbyt przestraszeni, żeby się do niego zbliżyć. Słuchać tylko na własną odpowiedzialność.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6240","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

02. Kid Cudi feat. Michael Bolton & King Chip – Afterwards (Bring Yo Friends) (z albumu “indicud”, 2013)

Michael Bolton. To nazwisko powoduje albo pusty śmiech, albo zgrzytanie zębów u każdego fana muzyki. Nierozwiązaną do dziś zagadką pozostaje bowiem, jak ktoś mógł przejść z całkiem zgrabnej hardrockowej kapeli (Blackjack) do tworzenia tych mdłych, absolutnie obrzydliwych softrockowo-popowych balladek, wyśpiewywanych tym rozdzierającym bębenki głosem (pamiętacie to?)?. Kawałek nagrany wespół z Cudim włączałem więc pełen najgorszych obaw… Nie byłem jednak przygotowany na to, co usłyszałem. „Afterwards” popełnił najgorszą zbrodnię, jaką może popełnić kooperacja rapowo-rockowa. Jest śmiertelnie, bezbrzeżnie, niewiarygodnie NUDNY. To 9 minut (!!!!) nieustannego,  monotonnego łup-łup-łup, od czasu przetykanego (słabym, a jakże – a także dziwnie przytłumionym) wokalem Boltona, a od ok. 6 minuty – sennego, elektronicznego beatu. Zasnąłem 8 razy, próbując w całości przesłuchać ten kawałek – a jako fan prog rocka jestem przyzwyczajony do długaśnych utworów. Absolutnie odradzam przesłuchiwać ten ekwiwalent chińskiej wodnej tortury.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6241","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

01. Swizz Beatz feat. Metallica & Ja Rule – We Did It Again (z albumu “Presents G.H.E.T.T.O. Stories”, 2002)

De łorst. Upadek. Profanacja. Piekło. Przyczynek do powstania obydwu rankingów. Muzyczne kalectwo na każdym możliwym poziomie… Po prostu… wow. So, Swizz, we meet again. Jeśli naprawdę myślałeś, że ohydny, ochrypły głos Ja Rule’a idealnie nadaje się pod ciężkie riffy Metalliki – to myliłeś się NIEWIARYGODNIE grubo. Ja Rule wyje odrażająco (nie, you’re not a rock star – nawet nie myśl o tym, Ja), podczas gdy ekipa Hetfielda zapodaje ociężały, nie mogący określić, jakim tempem iść podkład. Nie wspomnę już o beznadziejnych wstawkach samego Hetfielda. Po prostu… zabierzcie to ode mnie w cholerę. Swizz musiał pomyśleć to samo, bo nie mogę znaleźć ani śladu jego obecności na tym kawałku (chociaż to może już ja ogłuchłem od prób jego przesłuchania). Nie tykać nawet kijem. 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6242","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Wyróżnienie specjalne – The Flaming Lips feat. Ke$ha, Biz Markie & Hour of the Time Majesty 12 – 2012 (You Should Be Upgraded) (z albumu “The Flaming Lips and Heady Fwends", 2012)

Znalazłem. Sam w to nie wierzę, że znalazłem utwór gorszy niż bękart Hetfielda i Ja Rule’a. Mój zmysł słuchowy zdaje się wylewać krwistym potokiem przez uszy, ale znalazłem…. The Flaming Lips, znani z niedawnej „reedycji” Dark Side of the Moon Floydów, nagranej m.in. z Henrym Rollinsem, postanowili nagrać sobie kawałek o nazwie „2012 (You Should Be Upgraded)”. Po próbach przesłuchania jestem gotów się zgodzić z tym podtytułem – muszę jak najszybciej upgrade’ować zmysł słuchu, bo jego ośrodki we mnie całkowicie przez ten utwór umarły. Mdły, eksperymentalny, kaleczący uszy nagłymi, megagłośnymi uderzeniami gitar podkład pod topiące się w elektronicznym sosie słabe wokale Ke$hy i Wayne’a Coyne’a (…chyba). Ten kawałek jest tak ohydny, że z miejsca wrzuciłbym go na podium powyższego rankingu (w betonowych butach, dla pewności). Powstrzymała mnie od tego jedna rzecz, którą wyrażę w formie pytania…. GDZIE W TYM KAWAŁKU JEST BIZ MARKIE?! 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6243","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

]]>
Birdman & Rick Ross "The H" - nowy-stary lost album z 2008 roku!https://popkiller.kingapp.pl/2013-05-23,birdman-rick-ross-the-h-nowy-stary-lost-album-z-2008-rokuhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-23,birdman-rick-ross-the-h-nowy-stary-lost-album-z-2008-rokuMay 23, 2013, 8:05 pmAdmin stronyPrzyznam szczerze, że albumu Birdmana i Rossa wydanego w roku 2013 nie chciałoby mi się nawet ściągać. Jednak tutaj sytuacja jest inna - panowie postanowili opublikować materiał nagrany w roku 2008 i do tej pory schowany w szufladzie. Hola hola - 2008? Czyżby rok-dwa przed pojawieniem się Lugera i ekspansją jego podejścia do trapu? Hell yeah, toż to okres, gdy brzmienie southowego mainstreamu rozkładało na łopatki mocą, przepychem i "grubością". Po paru pierwszych numerach wiem już, że jest tak jak oczekiwałem i że takiego właśnie brzmienia mi w tym głównym nurcie brakowało - check it.Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.comPrzyznam szczerze, że albumu Birdmana i Rossa wydanego w roku 2013 nie chciałoby mi się nawet ściągać. Jednak tutaj sytuacja jest inna - panowie postanowili opublikować materiał nagrany w roku 2008 i do tej pory schowany w szufladzie. Hola hola - 2008? Czyżby rok-dwa przed pojawieniem się Lugera i ekspansją jego podejścia do trapu? Hell yeah, toż to okres, gdy brzmienie southowego mainstreamu rozkładało na łopatki mocą, przepychem i "grubością". Po paru pierwszych numerach wiem już, że jest tak jak oczekiwałem i że takiego właśnie brzmienia mi w tym głównym nurcie brakowało - check it.


Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.com

]]>
Birdman, Lil Wayne i Drake jako Big Tymers 2013https://popkiller.kingapp.pl/2013-05-17,birdman-lil-wayne-i-drake-jako-big-tymers-2013https://popkiller.kingapp.pl/2013-05-17,birdman-lil-wayne-i-drake-jako-big-tymers-2013May 17, 2013, 10:20 amAdmin stronyNarobiło się zamieszania z reaktywacją Big Tymers. Klasyczny southowy kolektyw, w skład którego wchodzili Birdman i Mannie Fresh mocno zaznaczył swoją obecność ponad dekadę temu. Teraz najpierw Lil Wayne w jednym z wywiadów wspomniał o tym, że można spodziewać się nowego albumu Big Tymers, ze składem poszerzonym o Drake'a. Następnie Birdman spytany o to, czy będzie tam Mannie Fresh - z którym od jakiegoś czasu pozostaje w mocno chłodnych stosunkach - odpowiedział, że na albumie będą on, Wayne i Drake. A na koniec negatywnie do reaktywacji odniósł się Mannie, twierdząc, że to tak jakby ktoś próbował włączyć Boyz II Men do Jackson 5 i nie można nazywać tego Big Tymers. Poniżej pełne wypowiedzi oraz video."One of the projects that comes before Tha Carter V may be a sequel to Tunechi and Birdman’s collaborative 2006 Like Father, Like Son album, but that wasn’t the most surprising project Weezy mentioned. “Possibility of that, possibility of a Big Tymers album, adding Drake,” Weezy said. “But that kid is so busy, it’s all kind of possibilities.”“It’s kinda like doing a Jackson 5 album with Boyz II Men. Two different eras, great artists, but Boyz II Men is not the Jackson 5. I don’t bash Cash Money, Birdman, or none of them. It’s really on, I’m just striving on just getting what I deserve, you know, what I put in. Honestly I think Drake is a great artist, I think Wayne is a great artist, but they not the Big Tymers.” I’m too old to be making dis songs. I’m too wise to be making shots at anybody, but my thing is I’m a business man at the end of it. You can call it whatever you want to call it, but you can’t call it a Big Tymers album.” Narobiło się zamieszania z reaktywacją Big Tymers. Klasyczny southowy kolektyw, w skład którego wchodzili Birdman i Mannie Fresh mocno zaznaczył swoją obecność ponad dekadę temu. Teraz najpierw Lil Wayne w jednym z wywiadów wspomniał o tym, że można spodziewać się nowego albumu Big Tymers, ze składem poszerzonym o Drake'a. Następnie Birdman spytany o to, czy będzie tam Mannie Fresh - z którym od jakiegoś czasu pozostaje w mocno chłodnych stosunkach - odpowiedział, że na albumie będą on, Wayne i Drake. A na koniec negatywnie do reaktywacji odniósł się Mannie, twierdząc, że to tak jakby ktoś próbował włączyć Boyz II Men do Jackson 5 i nie można nazywać tego Big Tymers. Poniżej pełne wypowiedzi oraz video.

"One of the projects that comes before Tha Carter V may be a sequel to Tunechi and Birdman’s collaborative 2006 Like Father, Like Son album, but that wasn’t the most surprising project Weezy mentioned. “Possibility of that, possibility of a Big Tymers album, adding Drake,” Weezy said. “But that kid is so busy, it’s all kind of possibilities.”

“It’s kinda like doing a Jackson 5 album with Boyz II Men. Two different eras, great artists, but Boyz II Men is not the Jackson 5. I don’t bash Cash Money, Birdman, or none of them. It’s really on, I’m just striving on just getting what I deserve, you know, what I put in. Honestly I think Drake is a great artist, I think Wayne is a great artist, but they not the Big Tymers.” I’m too old to be making dis songs. I’m too wise to be making shots at anybody, but my thing is I’m a business man at the end of it. You can call it whatever you want to call it, but you can’t call it a Big Tymers album.

 

]]>
Birdman "Tapout" ft. Lil Wayne, Nicki Minaj, Mac Maine, Future - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-06,birdman-tapout-ft-lil-wayne-nicki-minaj-mac-maine-future-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-06,birdman-tapout-ft-lil-wayne-nicki-minaj-mac-maine-future-teledyskMay 6, 2013, 12:12 pmDaniel Wardziński"Tapout" promuje materiał Rich Gangu, jak sama nazwa wskazuje złożonego z największych zarobasów z Cash Money Records. Gospodarzem jest Birdman, ale numer otwiera Lil Wayne. Śpiewa (?) Future, a swoje zwrotki dorzucają Nicki Minaj i Mack Maine. Wszystko w hiperluksusowej oprawie, a w klipie Paris Hilton w jednej z głównych ról."Tapout" promuje materiał Rich Gangu, jak sama nazwa wskazuje złożonego z największych zarobasów z Cash Money Records. Gospodarzem jest Birdman, ale numer otwiera Lil Wayne. Śpiewa (?) Future, a swoje zwrotki dorzucają Nicki Minaj i Mack Maine. Wszystko w hiperluksusowej oprawie, a w klipie Paris Hilton w jednej z głównych ról.

]]>
Young Jeezy "It's Tha World" - darmowy mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-13,young-jeezy-its-tha-world-darmowy-mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-13,young-jeezy-its-tha-world-darmowy-mixtapeDecember 13, 2012, 12:26 pmŁukasz RawskiYoung Jeezy to jeden z tych raperów, który zawodzi naprawdę rzadko, a jeśli już to robi nie jest to na tyle mocne rozczarowanie by mieć mu to za złe przez dłuższy okres. Wydając w ubiegłym roku swój kolejny long play zatytułowany "Thug Motivation 103: Hustlerz Ambition" udowodnił, że jest obecnie w czołówce mainstreamowych raperów. Tym razem Snowman rok kończy jednak mixtapem.17 numerów, wśród gości 2 Chainz, Birdman, Trey Songz, czy YG. Bity podrzucili chociażby Warren G, Jahlil Beats, Mike Will Made It, czy też Lodi. W rozwinięciu możliwość downloadu oraz odsłuchu.Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.comYoung Jeezy to jeden z tych raperów, który zawodzi naprawdę rzadko, a jeśli już to robi nie jest to na tyle mocne rozczarowanie by mieć mu to za złe przez dłuższy okres. Wydając w ubiegłym roku swój kolejny long play zatytułowany "Thug Motivation 103: Hustlerz Ambition" udowodnił, że jest obecnie w czołówce mainstreamowych raperów. Tym razem Snowman rok kończy jednak mixtapem.

17 numerów, wśród gości 2 Chainz, Birdman, Trey Songz, czy YG. Bity podrzucili chociażby Warren G, Jahlil Beats, Mike Will Made It, czy też Lodi. W rozwinięciu możliwość downloadu oraz odsłuchu.


Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.com

]]>