popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Ras Kasshttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/23867/Ras-KassJuly 7, 2024, 3:27 pmpl_PL © 2024 Admin stronyMaciej Spons wydał nowy album. Wśród gości: Ras Kass, Krizz Kaliko, KXNG Crooked, Chino XL, czy Fredro Starr!https://popkiller.kingapp.pl/2023-02-26,maciej-spons-wydal-nowy-album-wsrod-gosci-ras-kass-krizz-kaliko-kxng-crooked-chino-xl-czyhttps://popkiller.kingapp.pl/2023-02-26,maciej-spons-wydal-nowy-album-wsrod-gosci-ras-kass-krizz-kaliko-kxng-crooked-chino-xl-czyFebruary 26, 2023, 9:18 pmŁukasz RawskiMaciej Spons (wcześniej "tylko" Spons) może być znany (a raczej "powinien być znany") jako jedna z ważniejszych postaci, która hołdowała i starała się wprowadzić nowoszkolne brzmienie na polską scenę. To właśnie on założył kolektyw Miami Hit Music, który był pierwszym ważnym etapem w startujących karierach takich ksywek, jak: Bedoes, Blejk, DMN, the Diamond, czy Alcomindz. Ten pierwszy zresztą nie zapomniał o swoich korzeniach i na wspólnym projekcie ekipy 2115 możemy usłyszeć Sponsa gościnnie, wraz z Pablo Novaccim i Koldim w utworze "To Dla Ciebie".W ten piątek swoją premierę miał najnowszy solowy projekt założyciela MHM, na którym lista gości jest naprawdę piorunująca! Co znajdziemy na płycie "nie ma za co."?Oto na jednym projekcie, Maciej Spons zaprosił takie ksywki, jak: Krizz Kaliko, KXNG Crooked, Chino XL, Fredro Starr, Bronze Nazareth, Stevie Stone, Swifty McVay, Ras Kass, czy Planet Asia! Oprócz tuzów zza oceanu, na mikrofonie wspierają go również: Młody Wilk szóstej edycji - Michał Tomasik oraz Persi. Jeśli dodamy do tego, że za kilka bitów na płycie odpowiedzialny jest Wyshmaster - nominowany do Grammy producent, mający na swoim koncie współpracę z: T-Painem, Nellym, Tech N9ne'm, Chingym, czy Pitbullem - trzeba przyznać, że nie przypominamy sobie tak mocnej obsady na jednym albumie!Krążek "nie ma za co." możecie sprawdzić na wszystkich serwisach streamingowych, do czego serdecznie zachęcamy.Maciej Spons (wcześniej "tylko" Spons) może być znany (a raczej "powinien być znany") jako jedna z ważniejszych postaci, która hołdowała i starała się wprowadzić nowoszkolne brzmienie na polską scenę. To właśnie on założył kolektyw Miami Hit Music, który był pierwszym ważnym etapem w startujących karierach takich ksywek, jak: Bedoes, Blejk, DMN, the Diamond, czy Alcomindz. Ten pierwszy zresztą nie zapomniał o swoich korzeniach i na wspólnym projekcie ekipy 2115 możemy usłyszeć Sponsa gościnnie, wraz z Pablo Novaccim i Koldim w utworze "To Dla Ciebie".

W ten piątek swoją premierę miał najnowszy solowy projekt założyciela MHM, na którym lista gości jest naprawdę piorunująca! Co znajdziemy na płycie "nie ma za co."?

Oto na jednym projekcie, Maciej Spons zaprosił takie ksywki, jak: Krizz Kaliko, KXNG Crooked, Chino XL, Fredro Starr, Bronze Nazareth, Stevie Stone, Swifty McVay, Ras Kass, czy Planet Asia! Oprócz tuzów zza oceanu, na mikrofonie wspierają go również: Młody Wilk szóstej edycji - Michał Tomasik oraz Persi. Jeśli dodamy do tego, że za kilka bitów na płycie odpowiedzialny jest Wyshmaster - nominowany do Grammy producent, mający na swoim koncie współpracę z: T-Painem, Nellym, Tech N9ne'm, Chingym, czy Pitbullem - trzeba przyznać, że nie przypominamy sobie tak mocnej obsady na jednym albumie!

Krążek "nie ma za co." możecie sprawdzić na wszystkich serwisach streamingowych, do czego serdecznie zachęcamy.

]]>
DJ Decks z pierwszym singlem - gościnnie Ras Kass i O.S.T.R.!https://popkiller.kingapp.pl/2020-08-04,dj-decks-z-pierwszym-singlem-goscinnie-ras-kass-i-ostrhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-08-04,dj-decks-z-pierwszym-singlem-goscinnie-ras-kass-i-ostrAugust 4, 2020, 10:57 amAdmin stronyNever too late / Nigdy nie jest za późno to zapowiedź Mixtape 7, który premierę będzie miał już w październiku! Tym razem do współpracy Decks zaprosił O.S.T.R oraz Ras Kassa. Po dostarczeniu fanom reedycji limitowano-kolekcjonerskiego Mixtape 6 i wydaniu utworu Siedem, debiutanckiego numeru Dj Decksa dla labelu StoproRap, na którym pojawiła się czołówka polskiej sceny hip-hopowej, przyszedł czas na kolejny klip poznańskiego producenta. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Never too late / Nigdy nie jest za późno to pierwszy opublikowany kawałek, który zwiastuje najnowsze wydawnictwo. Singiel jest wynikiem współpracy Ras Kassa, autora kultowego albumu Soul On Ice i O.S.T.R., jednego z najpopularniejszych raperów w Polsce.Tutaj posłuchacie jak na początku naszego wywiadu Ras Kass wspomina współpracę przy tym utworze z Decksem i Ostrym:Mixtape vol. 7 będzie połączenie legendarnych amerykańskich raperów z polskimi artystami. Krążek ukaże się 9 października, czyli w dzień 44 urodzin Decksa. Cały projekt będzie nie lada gratką zarówno dla fanów złotej ery amerykańskiego rapu, jak i dla zwolenników rodzimej sceny.Na albumie swoje siły zjednoczą między innymi - Ras Kass i O.S.T.R; Mr.Capone-E z Majorem SPZ i Kasią Tontor; Luniz z W.S.R.H; M.O.P i Killaz Group; Krazy Drayz (Das EFX) z PMD oraz JWP; The Beatnuts z Małachem i Rufuzem, Onyx z Polską Wersją; Kool G Rap z Paluchem oraz Śliwą; Mc Eiht z Kalim i Bonsonem, a także Przemek Ferguson i Gun Kara z Tha Alkaholiks.Never too late / Nigdy nie jest za późno to zapowiedź Mixtape 7, który premierę będzie miał już w październiku! Tym razem do współpracy Decks zaprosił O.S.T.R oraz Ras Kassa.

Po dostarczeniu fanom reedycji limitowano-kolekcjonerskiego Mixtape 6 i wydaniu utworu Siedem, debiutanckiego numeru Dj Decksa dla labelu StoproRap, na którym pojawiła się czołówka polskiej sceny hip-hopowej, przyszedł czas na kolejny klip poznańskiego producenta.

Never too late / Nigdy nie jest za późno to pierwszy opublikowany kawałek, który zwiastuje najnowsze wydawnictwoSingiel jest wynikiem współpracy Ras Kassa, autora kultowego albumu Soul On Ice i O.S.T.R., jednego z najpopularniejszych raperów  w Polsce.

Tutaj posłuchacie jak na początku naszego wywiadu Ras Kass wspomina współpracę przy tym utworze z Decksem i Ostrym:

Mixtape vol. 7 będzie połączenie legendarnych amerykańskich raperów z polskimi artystami. Krążek ukaże się 9 października, czyli w dzień 44 urodzin Decksa. Cały projekt będzie nie lada gratką zarówno dla fanów złotej ery amerykańskiego rapu, jak i dla zwolenników rodzimej sceny.

Na albumie swoje siły zjednoczą między innymi - Ras Kass i O.S.T.R; Mr.Capone-E z Majorem SPZ i Kasią Tontor; Luniz z W.S.R.H; M.O.P i Killaz Group; Krazy Drayz (Das EFX) z PMD oraz JWP; The Beatnuts z Małachem i Rufuzem, Onyx z Polską Wersją; Kool G Rap z Paluchem oraz Śliwą; Mc Eiht z Kalim i Bonsonem, a także Przemek Ferguson i Gun Kara z Tha Alkaholiks.

]]>
Ras Kass znów na bicie DJ'a Premiera - jest ogień!https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-14,ras-kass-znow-na-bicie-dja-premiera-jest-ogienhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-05-14,ras-kass-znow-na-bicie-dja-premiera-jest-ogienMay 14, 2020, 11:13 amMarcin NataliRas Kassa na scenie widziałem kilka razy - od występu na Hip Hop Kempie, przez support, który grał przed koncertem GZA w Warszawie, aż po show w ramach trasy West Coast Takeover z Xzibitem pod koniec zeszłego roku. Jedna rzecz, która się nie zmienia, to to, że niezmiennie ogień w wersji live robi wspólny numer weterana z Carson z DJ'em Premierem, pamiętne, można wręcz rzec klasyczne, "Goldyn Chyld". W tym roku obaj artyści znów połączyli siły - i znów dostaliśmy kawał najlepszej jakości rapu z obu Wybrzeży!Mowa o utworze "The 1st Time", który znalazł się na wydanym w piątek albumie "Walking With Lions" tria Jamo Gang w składzie Ras Kass, El Gant i J57. Pierwszych dwóch dodatkowo na mikrofonie w tym utworze wspiera sam Slug z Atmosphere, a rezultat aż prosi o włączenie repeat - klasa! A przy okazji sprawdzajcie też nasz nowy, 12-minutowy wywiad z Ras Kassem, opublikowany w minioną niedzielę:[[{"fid":"59387","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Ras Kassa na scenie widziałem kilka razy - od występu na Hip Hop Kempie, przez support, który grał przed koncertem GZA w Warszawie, aż po show w ramach trasy West Coast Takeover z Xzibitem pod koniec zeszłego roku. Jedna rzecz, która się nie zmienia, to to, że niezmiennieogień w wersji live robi wspólny numer weterana z Carson z DJ'em Premierem, pamiętne, można wręcz rzec klasyczne, "Goldyn Chyld"

W tym roku obaj artyści znów połączyli siły - i znów dostaliśmy kawał najlepszej jakości rapu z obu Wybrzeży!

Mowa o utworze "The 1st Time", który znalazł się na wydanym w piątek albumie "Walking With Lions" tria Jamo Gang w składzie Ras Kass, El Gant i J57. Pierwszych dwóch dodatkowo na mikrofonie w tym utworze wspiera sam Slug z Atmosphere, a rezultat aż prosi o włączenie repeat - klasa! 

A przy okazji sprawdzajcie też nasz nowy, 12-minutowy wywiad z Ras Kassem, opublikowany w minioną niedzielę:

[[{"fid":"59387","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

]]>
Ras Kass - wywiad: "Soul On Ice 2", O.S.T.R. i DJ Decks, Nipsey Hussle, Havoc, 20 lat karieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-05-10,ras-kass-wywiad-soul-on-ice-2-ostr-i-dj-decks-nipsey-hussle-havoc-20lat-karieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-05-10,ras-kass-wywiad-soul-on-ice-2-ostr-i-dj-decks-nipsey-hussle-havoc-20lat-karieryMay 10, 2020, 3:52 pmMarcin NataliTydzień temu zabraliśmy Was na Zachodnie Wybrzeże przy okazji rozmowy z Jayo Felonym. Dziś pora na kolejny materiał zarejestrowany tego samego dnia - pogawędkę z Ras Kassem! Jak zażartował sam Razzy, to wywiad w wersji na szybko - w przeciwieństwie do naszej pierwszej rozmowy na Hip Hop Kempie 2014, która trwała aż 50 minut (wciąż mój osobisty rekord). W 12-minutowej, treściwej rozmowie legendarny MC opowiedział m.in. o wydanym w zeszłym roku sequelu jego klasycznego debiutu - "Soul On Ice 2"; współpracy z O.S.T.R.'em i DJ'em Decksem i nagrywkach na "Mixtape 7" podczas poprzedniej wizyty w Polsce; a także o więzi z Nipsey Hussle'em i wspomnieniach z tworzenia z nim jednego z utworów. Artysta wyjaśnił też, jaki wpływ miała nagła śmierć Nipseya na wydanie "Soul On Ice 2", oraz wytłumaczył, co czuje świętując 20-lecie kariery.Rozmowa, montaż: Marcin NataliTłumaczenie: Maciej WojszkunZdjęcia (miniaturka i koncertowe): Young SandiTydzień temu zabraliśmy Was na Zachodnie Wybrzeże przy okazji rozmowy z Jayo Felonym. Dziś pora na kolejny materiał zarejestrowany tego samego dnia - pogawędkę z Ras Kassem! Jak zażartował sam Razzy, to wywiad w wersji na szybko - w przeciwieństwie do naszej pierwszej rozmowy na Hip Hop Kempie 2014, która trwała aż 50 minut (wciąż mój osobisty rekord). 

W 12-minutowej, treściwej rozmowie legendarny MC opowiedział m.in. o wydanym w zeszłym roku sequelu jego klasycznego debiutu - "Soul On Ice 2"; współpracy z O.S.T.R.'em i DJ'em Decksem i nagrywkach na "Mixtape 7" podczas poprzedniej wizyty w Polsce; a także o więzi z Nipsey Hussle'em i wspomnieniach z tworzenia z nim jednego z utworów. Artysta wyjaśnił też, jaki wpływ miała nagła śmierć Nipseya na wydanie "Soul On Ice 2", oraz wytłumaczył, co czuje świętując 20-lecie kariery.

Rozmowa, montaż: Marcin Natali
Tłumaczenie: Maciej Wojszkun
Zdjęcia (miniaturka i koncertowe): Young Sandi

]]>
Jamo Gang (Ras Kass, El Gang, J57) "Walking With Lions"https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-09,jamo-gang-ras-kass-el-gang-j57-walking-with-lionshttps://popkiller.kingapp.pl/2020-05-09,jamo-gang-ras-kass-el-gang-j57-walking-with-lionsMay 9, 2020, 2:20 pmMarcin NataliDebiutancki album tria Jamo Gang, w skład którego wchodzą legenda L.A. i liryczny wymiatacz Ras Kass, nowojorski weteran El Gant oraz producent J57. Na "Walking With Lions" trójkę wsparli m.in. DJ Premier, Slug z Atmosphere, Sid Wilson ze Slipknot czy Slaine z La Coka Nostra.Rap spod znaku Jamo Gang przypaść powinien do gustu fanom lirycznej, gęstej nawijki oraz twardego, boom-bapowego brzmienia, przemieszanego z syntezatorami i wpływami brzmienia elektronicznego. Zamów "Walking With Lions" na CD / winyluWalking With Lions by Jamo GangDebiutancki album tria Jamo Gang, w skład którego wchodzą legenda L.A. i liryczny wymiatacz Ras Kass, nowojorski weteran El Gant oraz producent J57. Na "Walking With Lions" trójkę wsparli m.in. DJ Premier, Slug z Atmosphere, Sid Wilson ze Slipknot czy Slaine z La Coka Nostra.

Rap spod znaku Jamo Gang przypaść powinien do gustu fanom lirycznej, gęstej nawijki oraz twardego, boom-bapowego brzmienia, przemieszanego z syntezatorami i wpływami brzmienia elektronicznego. 

Zamów "Walking With Lions" na CD / winylu

]]>
Ras Kass, El Gant i J57 jako Jamo Gang - album "Walking With Lions"https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-09,ras-kass-el-gant-i-j57-jako-jamo-gang-album-walking-with-lionshttps://popkiller.kingapp.pl/2020-05-09,ras-kass-el-gant-i-j57-jako-jamo-gang-album-walking-with-lionsMay 9, 2020, 2:37 pmMarcin NataliWczoraj światło dzienne ujrzał debiutancki album tria Jamo Gang, w skład którego wchodzą legenda L.A. i liryczny wymiatacz Ras Kass, nowojorski weteran El Gant oraz producent J57. Na "Walking With Lions" trójkę wsparli m.in. DJ Premier, Slug z Atmosphere, Sid Wilson ze Slipknot czy Slaine z La Coka Nostra.Rap spod znaku Jamo Gang przypaść powinien do gustu fanom lirycznej, gęstej nawijki oraz twardego, boom-bapowego brzmienia, przemieszanego z syntezatorami i wpływami brzmienia elektronicznego. Odsłuch całości w rozwinięciu.Zamów "Walking With Lions" na CD / winyluA już jutro o 17 na stronie i kanale PopkillerTV Plus nasz videowywiad z Ras Kassem! Walking With Lions by Jamo GangWczoraj światło dzienne ujrzał debiutancki album tria Jamo Gang, w skład którego wchodzą legenda L.A. i liryczny wymiatacz Ras Kass, nowojorski weteran El Gant oraz producent J57. Na "Walking With Lions" trójkę wsparli m.in. DJ Premier, Slug z Atmosphere, Sid Wilson ze Slipknot czy Slaine z La Coka Nostra.

Rap spod znaku Jamo Gang przypaść powinien do gustu fanom lirycznej, gęstej nawijki oraz twardego, boom-bapowego brzmienia, przemieszanego z syntezatorami i wpływami brzmienia elektronicznego. Odsłuch całości w rozwinięciu.

Zamów "Walking With Lions" na CD / winylu

A już jutro o 17 na stronie i kanale PopkillerTV Plusnasz videowywiad z Ras Kassem

]]>
Ras Kass "Soul On Ice 2"https://popkiller.kingapp.pl/2019-09-02,ras-kass-soul-on-ice-2https://popkiller.kingapp.pl/2019-09-02,ras-kass-soul-on-ice-2September 2, 2019, 9:56 pmMarcin Natali"Soul On Ice 2" to zapowiadany od dawna następca klasycznego już, kapitalnego "Soul On Ice" z 1996 roku (nasza recenzja w cyklu "Klasyk na Weekend"). Gościnnie lirycznego wymiatacza z kalifornijskiego Carson wsparli m.in. Snoop Dogg, Styles P, Lil' Fame z M.O.P., Cee-Lo Greem czy Immortal Technique.Tracklista:1. Silver Anniversary2. Grammy Speech3. Midnight Sun (feat. CeeLo Green)4. F.L.Y.5. Street Superstar6. White P*wer (feat. Immortal Technique)7. Shark Week8. Wxt Thv Shxts9. The Long Way (feat. Everlast)10. G*ns N Roses (feat. Styles P & Lil Fame)11. LL Cool J (feat. Snoop Dogg)12. Trapped Music13. Gingivitis w/ Jamo Gang (ElGant, J57 & Ras Kass)14. Can U Feel It15. Opioid Crisis[[{"fid":"54316","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"},"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"54317","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"},"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Soul On Ice 2 by Ras Kass"Soul On Ice 2" to zapowiadany od dawna następca klasycznego już, kapitalnego "Soul On Ice" z 1996 roku (nasza recenzja w cyklu "Klasyk na Weekend"). Gościnnie lirycznego wymiatacza z kalifornijskiego Carson wsparli m.in. Snoop Dogg, Styles P, Lil' Fame z M.O.P., Cee-Lo Greem czy Immortal Technique.

Tracklista:

1. Silver Anniversary
2. Grammy Speech
3. Midnight Sun (feat. CeeLo Green)
4. F.L.Y.
5. Street Superstar
6. White P*wer (feat. Immortal Technique)
7. Shark Week
8. Wxt Thv Shxts
9. The Long Way (feat. Everlast)
10. G*ns N Roses (feat. Styles P & Lil Fame)
11. LL Cool J (feat. Snoop Dogg)
12. Trapped Music
13. Gingivitis w/ Jamo Gang (ElGant, J57 & Ras Kass)
14. Can U Feel It
15. Opioid Crisis

[[{"fid":"54316","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"},"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"54317","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"},"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

]]>
Ras Kass i Snoop Dogg łączą siły w "LL Cool J" - singiel z "Soul On Ice 2" + 2 teledyskihttps://popkiller.kingapp.pl/2019-09-03,ras-kass-i-snoop-dogg-lacza-sily-w-ll-cool-j-singiel-z-soul-on-ice-2-2-teledyskihttps://popkiller.kingapp.pl/2019-09-03,ras-kass-i-snoop-dogg-lacza-sily-w-ll-cool-j-singiel-z-soul-on-ice-2-2-teledyskiSeptember 3, 2019, 1:45 amMarcin NataliJuż w najbliższy piątek 6 września światło dzienne ujrzy zapowiadany od dawna album "Soul On Ice 2" Ras Kassa - następca klasycznego już, kapitalnego "Soul On Ice" z 1996 roku (nasza recenzja w cyklu "Klasyk na Weekend"). Zanim jednak dostaniemy całe LP, liryczny wymiatacz z Carson w Kalifornii postanowił puścić w świat singiel z płyty nagrany w duecie z jedynym w swoim rodzaju Snoop Doggiem! Odsłuch "LL Cool J", okładka, pełna tracklista i dwa teledyski promujące "Soul On Ice" w rozwinięciu. West Up![[{"fid":"54315","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"54317","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"54316","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Tracklista:1. Silver Anniversary2. Grammy Speech3. Midnight Sun (feat. CeeLo Green)4. F.L.Y.5. Street Superstar6. White P*wer (feat. Immortal Technique)7. Shark Week8. Wxt Thv Shxts9. The Long Way (feat. Everlast)10. G*ns N Roses (feat. Styles P & Lil Fame)11. LL Cool J (feat. Snoop Dogg)12. Trapped Music13. Gingivitis w/ Jamo Gang (ElGant, J57 & Ras Kass)14. Can U Feel It15. Opioid CrisisPrzypominamy też nasz dwuczęściowy, obszerny wywiad z Ras Kassem:[[{"fid":"23899","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"23956","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Już w najbliższy piątek 6 września światło dzienne ujrzy zapowiadany od dawna album "Soul On Ice 2" Ras Kassa - następca klasycznego już, kapitalnego "Soul On Ice" z 1996 roku (nasza recenzja w cyklu "Klasyk na Weekend"). Zanim jednak dostaniemy całe LP, liryczny wymiatacz z Carson w Kalifornii postanowił puścić w świat singiel z płyty nagrany w duecie z jedynym w swoim rodzaju Snoop Doggiem! Odsłuch "LL Cool J", okładka, pełna tracklista i dwa teledyski promujące "Soul On Ice" w rozwinięciu. West Up!

[[{"fid":"54315","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"54317","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"54316","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Tracklista:

1. Silver Anniversary
2. Grammy Speech
3. Midnight Sun (feat. CeeLo Green)
4. F.L.Y.
5. Street Superstar
6. White P*wer (feat. Immortal Technique)
7. Shark Week
8. Wxt Thv Shxts
9. The Long Way (feat. Everlast)
10. G*ns N Roses (feat. Styles P & Lil Fame)
11. LL Cool J (feat. Snoop Dogg)
12. Trapped Music
13. Gingivitis w/ Jamo Gang (ElGant, J57 & Ras Kass)
14. Can U Feel It
15. Opioid Crisis

Przypominamy też nasz dwuczęściowy, obszerny wywiad z Ras Kassem:

[[{"fid":"23899","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"23956","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

]]>
Ras Kass, Chi-Ali, Fokis i Al Tejeda (Shadez of Brooklyn) - trasa koncertowa po Polsce!https://popkiller.kingapp.pl/2019-03-24,ras-kass-chi-ali-fokis-i-al-tejeda-shadez-of-brooklyn-trasa-koncertowa-po-polscehttps://popkiller.kingapp.pl/2019-03-24,ras-kass-chi-ali-fokis-i-al-tejeda-shadez-of-brooklyn-trasa-koncertowa-po-polsceMarch 24, 2019, 2:56 pmMaciej WojszkunEkipa HipHopHeadz.pl serwuje nam prawdziwą koncertową bombę! Już w przyszłym tygodniu w ramach trasy "Return of the Golden Era" do Polski przyjadą bowiem czterej weterani mikrofonu - Ras Kass, Chi-Ali, Fokis oraz Al Tajeda z ekipy Shadez of Brooklyn!Trasę panowie rozpoczną od supportowania mędrca z WU-Tangu - Geniusa, na jego koncertach w Warszawie i Wrocławiu, odpowiednio w środę 27.03 i czwartek 28.03. Następnie zagrają w Katowicach, Szczecinie, Sopocie, Toruniu i Poznaniu. Pełna rozpiska trasy prezentuje się następująco: 29.03 Katowice - Magazynhttps://www.facebook.com/events/425604241598297/30.03 Szczecin - Elefunkhttps://www.facebook.com/events/2354076001309455/31.03 Sopot - Mewa Towarzyskahttps://www.facebook.com/events/249726219305625/01.04 Toruń - NRDhttps://www.facebook.com/events/2088688931166531/02.04 Poznań - Schronhttps://www.facebook.com/events/2281063798841271/ RAS KASS - legenda z LA który od wydania kultowego debiutu 'Soul on Ice" w 96, konsekwentnie trzymał wysoki poziom i nie próżnował, współpracując z artystami jak: RZA, Dr. Dre, DJ Premier, Mack 10, Kurupt, Canibus, Twista czy Apollo Brown, z którym wyprodukowali w 2014 jedną z mocniejszych płyt w jego dyskografii.CHI-ALI - Nowojorska i mocno uliczna legenda, za którą kryje się ciekawa historia. Zadebiutował w 1991 na pierwszej płycie Black Sheep gdy miał 13 lat! Był członkiem grupy Native Tongues Family do której należeli też: The Jungle Brothers, A Tribe Called Quest, De La Soul i Black Sheep. Jego debiut w 92 r. cieszył się dużą komercyjną popularnością wzbijając się na topowe listy z rotacją w Yo! MTV Raps i Rap City. W wyniku sprzeczki w Nowojorskim Bronxie śmiertelnie postrzelił drugiego jej uczestnika i ukrywał się ponad rok trafiając do programu Americas Most Wanted. Po 12 latach Chi wrócił na wolność, w wywiadach nawołuje o nieagresji i potępia modę posiadania broni w USA, zaznaczając że jeden błąd młodości w sekundę może zaważyć nad całym życiem i to nie tylko swoim. Obecnie przygotowuje się do wydania nowej płyty na którą już wypuścił single z Fat Joe i Jadakissem. FOKIS - Relatywnie świeży Nowojorski MC już wydał wspólny album z Edo G i Shabaamem Sahdeeq, planuje wspólną płytę z Oh No. Oprócz gości na płycie jak : Torae, Guilty Simpson, Sadat X, Skyzoo może też się pochwalić byciem jedynym raperem poza Nasem ze wspólnym numerem z ojcem Nasa - Olu Darą!Al Tajeda ( SHADEZ OF BROOKLYN) - członek uznanej podziemnej ekipy w klasycznym stylu boombap z lat 90-tych, wiadomego pochodzenia, mocno związanej z duetem producenckim Da Beatminerz.To nie koniec! Z okazji trasy każdy z artystów przygotował kilka swoich utworów (część z nich do tej pory nie publikowanych) na potrzeby nowego projektu LP, który ukaże się w limitowanym nakładzie 200 płyt CD i 100 kaset współwydanych przez hiphopheadz.pl i BIG idea o adekwatnej nazwie "Return of the Golden Era". Gościnnie na albumie usłyszymy takie postacie jak KRS-One, Jadakiss, Skyzoo, Rapper Big Pooh czy całą ekipę Shadez Of Brooklyn. Wydawnictwo będzie dostępne tylko na koncertach!Złota ero, powracaj czym prędzej! Do zobaczenia na koncertach![[{"fid":"51364","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]] Ekipa HipHopHeadz.pl serwuje nam prawdziwą koncertową bombę! Już w przyszłym tygodniu w ramach trasy "Return of the Golden Era" do Polski przyjadą bowiem czterej weterani mikrofonu - Ras Kass, Chi-Ali, Fokis oraz Al Tajeda z ekipy Shadez of Brooklyn!

Trasę panowie rozpoczną od supportowania mędrca z WU-Tangu - Geniusa, na jego koncertach w Warszawie i Wrocławiu, odpowiednio w środę 27.03 i czwartek 28.03. Następnie zagrają w Katowicach, Szczecinie, Sopocie, Toruniu i Poznaniu. Pełna rozpiska trasy prezentuje się następująco: 

29.03 Katowice - Magazyn

https://www.facebook.com/events/425604241598297/

30.03 Szczecin - Elefunk

https://www.facebook.com/events/2354076001309455/

31.03 Sopot - Mewa Towarzyska

https://www.facebook.com/events/249726219305625/

01.04 Toruń - NRD

https://www.facebook.com/events/2088688931166531/

02.04 Poznań - Schron

https://www.facebook.com/events/2281063798841271/  

RAS KASS - legenda z LA który od wydania kultowego debiutu 'Soul on Ice" w 96, konsekwentnie trzymał wysoki poziom i nie próżnował, współpracując z artystami jak: RZA, Dr. Dre, DJ Premier, Mack 10, Kurupt, Canibus, Twista czy Apollo Brown, z którym wyprodukowali w 2014 jedną z mocniejszych płyt w jego dyskografii.

CHI-ALI - Nowojorska i mocno uliczna legenda, za którą kryje się ciekawa historia. Zadebiutował w 1991 na pierwszej płycie Black Sheep gdy miał 13 lat! Był członkiem grupy Native Tongues Family do której należeli też: The Jungle Brothers, A Tribe Called Quest, De La Soul i Black Sheep. Jego debiut w 92 r. cieszył się dużą komercyjną popularnością wzbijając się na topowe listy z rotacją w Yo! MTV Raps i Rap City. W wyniku sprzeczki w Nowojorskim Bronxie śmiertelnie postrzelił drugiego jej uczestnika i ukrywał się ponad rok trafiając do programu Americas Most Wanted. Po 12 latach Chi wrócił na wolność, w wywiadach nawołuje o nieagresji i potępia modę posiadania broni w USA, zaznaczając że jeden błąd młodości w sekundę może zaważyć nad całym życiem i to nie tylko swoim. Obecnie przygotowuje się do wydania nowej płyty na którą już wypuścił single z Fat Joe i Jadakissem.  

FOKIS - Relatywnie świeży Nowojorski MC już wydał wspólny album z Edo G i Shabaamem Sahdeeq, planuje wspólną płytę z Oh No. Oprócz gości na płycie jak : Torae, Guilty Simpson, Sadat X, Skyzoo może też się pochwalić byciem jedynym raperem poza Nasem ze wspólnym numerem z ojcem Nasa - Olu Darą!

Al Tajeda ( SHADEZ OF BROOKLYN) - członek uznanej podziemnej ekipy w klasycznym stylu boombap z lat 90-tych, wiadomego pochodzenia, mocno związanej z duetem producenckim Da Beatminerz.

To nie koniec! Z okazji trasy każdy z artystów przygotował kilka swoich utworów (część z nich do tej pory nie publikowanych) na potrzeby nowego projektu LP, który ukaże się w limitowanym nakładzie 200 płyt CD i 100 kaset współwydanych przez hiphopheadz.pl i BIG idea o adekwatnej nazwie "Return of the Golden Era". Gościnnie na albumie usłyszymy takie postacie jak KRS-One, Jadakiss, Skyzoo, Rapper Big Pooh czy całą ekipę Shadez Of Brooklyn. Wydawnictwo będzie dostępne tylko na koncertach!

Złota ero, powracaj czym prędzej! Do zobaczenia na koncertach!

[[{"fid":"51364","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

 

]]>
Ras & Taj Austin "Miami Life" - synowie Ras Kassa remiksują klasyki swojego ojcahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-09,ras-taj-austin-miami-life-synowie-ras-kassa-remiksuja-klasyki-swojego-ojcahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-09,ras-taj-austin-miami-life-synowie-ras-kassa-remiksuja-klasyki-swojego-ojcaJuly 9, 2017, 4:52 pmTomasz PrzytułaW świecie hip-hopu już wielu potomków znanych raperów próbowało pójść w ślady swoich ojców, tak jak oni chwytając za notes i mikrofon. Umiarkowany sukces w branży odnieśli synowie m.in. Ice Cube'a, Mastera P, czy Petera Gunza, na tych nazwiskach jednak lista się nie kończy. Swoch sił w rapowym rzemiośle od kilku lat próbują również bliźniacy Ras i Taj Austin, których ojcem jest legenda West Coastu i jeden z najwybitniejszych tekściarzy w historii gatunku - Ras Kass. Z okazji obchodzonego kilka tygodniu temu Dnia Ojca, chłopcy postanowili złożyć hołd autorowi klasycznego "Soul On Ice", remiksując dwa utwory z jego dyskografii. Tym sposobem powstał medley, zawierający swobodne interpretacje numerów "Miami Life" oraz "Soul On Ice (Remix)" w wykonaniu utalentowanych Rasa i Taja.Przypominamy również nasz wywiad z Ras Kassem, w którym jest mowa o karierze Rasa i Taja:W świecie hip-hopu już wielu potomków znanych raperów próbowało pójść w ślady swoich ojców, tak jak oni chwytając za notes i mikrofon. Umiarkowany sukces w branży odnieśli synowie m.in. Ice Cube'a, Mastera P, czy Petera Gunza, na tych nazwiskach jednak lista się nie kończy. Swoch sił w rapowym rzemiośle od kilku lat próbują również bliźniacy Ras i Taj Austin, których ojcem jest legenda West Coastu i jeden z najwybitniejszych tekściarzy w historii gatunku - Ras Kass. Z okazji obchodzonego kilka tygodniu temu Dnia Ojca, chłopcy postanowili złożyć hołd autorowi klasycznego "Soul On Ice", remiksując dwa utwory z jego dyskografii. Tym sposobem powstał medley, zawierający swobodne interpretacje numerów "Miami Life" oraz "Soul On Ice (Remix)" w wykonaniu utalentowanych Rasa i Taja.

Przypominamy również nasz wywiad z Ras Kassem, w którym jest mowa o karierze Rasa i Taja:

]]>
Ras Kass, Onyx i Freddie Foxxx łączą siły we wspólnym numerze!https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-26,ras-kass-onyx-i-freddie-foxxx-lacza-sily-we-wspolnym-numerzehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-26,ras-kass-onyx-i-freddie-foxxx-lacza-sily-we-wspolnym-numerzeMarch 26, 2016, 1:59 pmTomasz PrzytułaZaledwie kilka dni temu pisaliśmy, że w tym roku Ras Kass planuje wypuścić dwa nowe albumy, a już dziś mamy dla Was singiel promujący pierwszy z nich. Do pochodzacego z krążka "Intellectual Property" kawałka "Downward Spiral" weteran z Carson zwerbował trzech nowojorskich wojowników w składzie: Sticky Fingaz, Fredro Starr i Freddie Foxxx. Sprawdźcie tę gorącą kolaborację na linii East-West.Przypominamy też nasz 50-minutowy videowywiad z Ras Kassem. Część 1 pod spodem, część 2 tutaj.Zaledwie kilka dni temu pisaliśmy, że w tym roku Ras Kass planuje wypuścić dwa nowe albumy, a już dziś mamy dla Was singiel promujący pierwszy z nich. Do pochodzacego z krążka "Intellectual Property" kawałka "Downward Spiral" weteran z Carson zwerbował trzech nowojorskich wojowników w składzie: Sticky Fingaz, Fredro Starr i Freddie Foxxx. Sprawdźcie tę gorącą kolaborację na linii East-West.

Przypominamy też nasz 50-minutowy videowywiad z Ras Kassem. Część 1 pod spodem, część 2 tutaj.

]]>
Ras Kass zapowiada premierę "Soul On Ice 2"!https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-23,ras-kass-zapowiada-premiere-soul-on-ice-2https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-23,ras-kass-zapowiada-premiere-soul-on-ice-2March 23, 2016, 3:35 pmTomasz PrzytułaW październiku tego roku minie dokładnie 20 lat od premiery "Soul On Ice", czyli jednej z najlepszych i zarazem najbardziej niedocenionych płyt w historii amerykańskiego rapu. Tym właśnie albumem Ras Kass zrewolucjonizował całą wescoastową scenę i poniekąd wyprzedził swoje czasy, opierając swój warsztat na zaawansowanych lirycznie patentach i zaangażowaniu w sprawy rządowo-społeczne. Po upływie dwóch dekadach od premiery swojego debiutu, raper z Carson postanawia powrócić do korzeni i właśnie dziś oficjalnie zapowiedział wydanie drugiej części "Soul On Ice" inspirowanej magnum opus z 1996 roku!Drugą odsłonę "Soul On Ice" Ras Kass zamierza wydać własnym sumptem w grudniu tego roku i aby zrealizować ten cel wystartował z kampanią Indigogo (tutaj możecie wesprzeć całą akcję), mającą na celu opłacenie studia i artystów zaproszonych na projekt. Będą to m.in.: Diamond D, Immortal Technique, V. Bozeman, K-Rino, Apollo Brown, Alchemist, Vinnie Paz, Styles P, M.O.P czy Faith Evans. Ras Kass obiecuje również gościnne występy takich artystów jak DJ Premier, The RZA, Anderson .Paak, Justice League, Mos Def, L’Orange czy Thundercat, jeżeli tylko uda mu się zebrać odpowiednią ilość funduszy. Na albumie "Soul On Ice 2" znajdą się całkiem nowe nagrania inspirowane debiutem, a także remixy starszych kawałków oraz nigdy niepublikowane numery z 1995 roku.Aby skrócić fanom okres oczekiwania na upragnione "SOI2", Ras Kass ogłosił również wydanie w tym roku drugiego krążka, który nosić będzie nazwę "Intellectual Property". Gościnnie pojawią się na nim: KRS ONE, Bun B, Statik Selektah, Apollo Brown, O.C., AFRO, Kurupt, SnowGoons, Killah Priest, Apathy, Onyx, Freddie Foxx i inni. Premiera już na przełomie maja/czerwca!Tu znajdziecie trailer płyty i video promujące akcję:a tutaj nasz zeszłoroczny wywiad z Ras Kassem, w którym raper opowiada m.in. o znaczeniu "Soul On Ice":W październiku tego roku minie dokładnie 20 lat od premiery "Soul On Ice", czyli jednej z najlepszych i zarazem najbardziej niedocenionych płyt w historii amerykańskiego rapu. Tym właśnie albumem Ras Kass zrewolucjonizował całą wescoastową scenę i poniekąd wyprzedził swoje czasy, opierając swój warsztat na zaawansowanych lirycznie patentach i zaangażowaniu w sprawy rządowo-społeczne. Po upływie dwóch dekadach od premiery swojego debiutu, raper z Carson postanawia powrócić do korzeni i właśnie dziś oficjalnie zapowiedział wydanie drugiej części "Soul On Ice" inspirowanej magnum opus z 1996 roku!

Drugą odsłonę "Soul On Ice" Ras Kass zamierza wydać własnym sumptem w grudniu tego roku i aby zrealizować ten cel wystartował z kampanią Indigogo (tutaj możecie wesprzeć całą akcję), mającą na celu opłacenie studia i artystów zaproszonych na projekt. Będą to m.in.: Diamond D, Immortal Technique, V. Bozeman, K-Rino, Apollo Brown, Alchemist, Vinnie Paz, Styles P, M.O.P czy Faith Evans. Ras Kass obiecuje również gościnne występy takich artystów jak DJ Premier, The RZA, Anderson .Paak, Justice League, Mos Def, L’Orange czy Thundercat, jeżeli tylko uda mu się zebrać odpowiednią ilość funduszy. Na albumie "Soul On Ice 2" znajdą się całkiem nowe nagrania inspirowane debiutem, a także remixy starszych kawałków oraz nigdy niepublikowane numery z 1995 roku.

Aby skrócić fanom okres oczekiwania na upragnione "SOI2", Ras Kass ogłosił również wydanie w tym roku drugiego krążka, który nosić będzie nazwę "Intellectual Property". Gościnnie pojawią się na nim: KRS ONE, Bun B, Statik Selektah, Apollo Brown, O.C., AFRO, Kurupt, SnowGoons, Killah Priest, Apathy, Onyx, Freddie Foxx i inni. Premiera już na przełomie maja/czerwca!

Tu znajdziecie trailer płyty i video promujące akcję:

a tutaj nasz zeszłoroczny wywiad z Ras Kassem, w którym raper opowiada m.in. o znaczeniu "Soul On Ice":

]]>
Nowa epka od Ras Kassa i tajemnicze info o nowym albumiehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-10,nowa-epka-od-ras-kassa-i-tajemnicze-info-o-nowym-albumiehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-10,nowa-epka-od-ras-kassa-i-tajemnicze-info-o-nowym-albumieFebruary 17, 2016, 8:03 amWojciech GraczykRas Kass to według mnie jedna z najbardziej niedocenianych postaci w historii amerykańskiego rapu. 19 stycznia tego roku wydał krótką, bo tylko sześcio-kawałkową epkę o nazwie "Lyrical HipHop is Dead". Wśród gości znaleźli się Guilty Simpson oraz Royce Da 5'9. Całości możecie sprawdzić pod tym linkiem. Poniżej możecie zapoznać się z klipami promującymi.The ChaseNarcosZapoznając się z powyższym materiałem nie mogę doczekać się na kolejną płytę rapera, którą ma być ... "Soul on Ice Pt.2". Według grafiki zamieszczonej na jego facebookowym profilu, krążek ma pojawić się w tym roku w grudniu. Będzie to 20 lat po premierze debiutu. Nic tylko czekać. Poniżej grafika, a ja mam nadzieję, że płyta ujrzy światło dzienne.Ras Kass to według mnie jedna z najbardziej niedocenianych postaci w historii amerykańskiego rapu. 19 stycznia tego roku wydał krótką, bo tylko sześcio-kawałkową epkę o nazwie "Lyrical HipHop is Dead". Wśród gości znaleźli się Guilty Simpson oraz Royce Da 5'9. Całości możecie sprawdzić pod tym linkiem. Poniżej możecie zapoznać się z klipami promującymi.

The Chase

Narcos

Zapoznając się z powyższym materiałem nie mogę doczekać się na kolejną płytę rapera, którą ma być ... "Soul on Ice Pt.2". Według grafiki zamieszczonej na jego facebookowym profilu, krążek ma pojawić się w tym roku w grudniu. Będzie to 20 lat po premierze debiutu. Nic tylko czekać. Poniżej grafika, a ja mam nadzieję, że płyta ujrzy światło dzienne.

]]>
Ras Kass zakłada zespół ze zdobywcą Grammy, mamy singiel ze wspólnej płytyhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-15,ras-kass-zaklada-zespol-ze-zdobywca-grammy-mamy-singiel-ze-wspolnej-plytyhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-15,ras-kass-zaklada-zespol-ze-zdobywca-grammy-mamy-singiel-ze-wspolnej-plytyAugust 15, 2015, 12:28 pmTomasz PrzytułaNa tę wiadomość przyszło nam czekać parę ładnych lat. Już bowiem w 2011 roku weteran z kalifornijskiego Carson, Ras Kass wspominał o pracach nad wspólnym albumem z Jackiem Splashem. Płyta nagrana z producentem pochodzącym z Miasta Aniołów (nota bene kilkakrotnym zdobywcą nagrody Grammy) pierwotnie figurowała pod nazwą „OxyMorons”. Ostatecznie przechrzczono ją na „Breakfast At Banksy’s”, a duet o chwytliwej nazwie Semi Hendrix właśnie zaprezentował pierwszą próbkę z tego wydawnictwa. Premiera całości już niedługo nakładem bastionu niezależnego rapu – Mello Music Group.#4081 by Semi HendrixPrzypominamy też nasz dwuczęściowy videowywiad z Ras Kassem:

Na tę wiadomość przyszło nam czekać parę ładnych lat. Już bowiem w 2011 roku weteran z kalifornijskiego Carson, Ras Kass wspominał o pracach nad wspólnym albumem z Jackiem Splashem. Płyta nagrana z producentem pochodzącym z Miasta Aniołów (nota bene kilkakrotnym zdobywcą nagrody Grammy) pierwotnie figurowała pod nazwą „OxyMorons”. Ostatecznie przechrzczono ją na „Breakfast At Banksy’s”, a duet o chwytliwej nazwie Semi Hendrix właśnie zaprezentował pierwszą próbkę z tego wydawnictwa. Premiera całości już niedługo nakładem bastionu niezależnego rapu – Mello Music Group.

Przypominamy też nasz dwuczęściowy videowywiad z Ras Kassem:

]]>
Markis Precise "The Feeling Of Flying" – album producencki najeżony występami kalifornijskich gościhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-08,markis-precise-the-feeling-of-flying-album-producencki-najezony-wystepami-kalifornijskichhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-08,markis-precise-the-feeling-of-flying-album-producencki-najezony-wystepami-kalifornijskichAugust 7, 2015, 10:02 amTomasz PrzytułaSezon wakacyjny trwa w najlepsze, lecz z zasłużonego wypoczynku nie skorzystali jednak reprezentanci amerykańskiego podziemia. Na albumie producenta z Fresno, Markisa Precise pojawiła się bowiem plejada wescoastowych graczy pokroju Fashawna, Ras Kassa czy Gift Of Gaba. Jeśli nie jaracie się Westem - nic straconego. Swoją skromną delegację wysłały również inne regiony USA – na potrzeby nagrania swoje trzy grosze dorzucili m.in. dobrze znani słuchaczom Oddisee czy Elzhi. Kaseta z napisem „The Feeling Of Flying” czeka na odsłuch! <a href="https://ineffablemusic.bandcamp.com/album/the-feeling-of-flying">The Feeling Of Flying by Markis Precise</a>Sezon wakacyjny trwa w najlepsze, lecz z zasłużonego wypoczynku nie skorzystali jednak reprezentanci amerykańskiego podziemia. Na albumie producenta z Fresno, Markisa Precise pojawiła się bowiem plejada wescoastowych graczy pokroju Fashawna, Ras Kassa czy Gift Of Gaba. Jeśli nie jaracie się Westem - nic straconego. Swoją skromną delegację wysłały również inne regiony USA – na potrzeby nagrania swoje trzy grosze dorzucili m.in. dobrze znani słuchaczom Oddisee czy Elzhi. Kaseta z napisem „The Feeling Of Flying” czeka na odsłuch!

]]>
Ras Austin “Flower Child” – debiutancki projekt syna legendy West Coastuhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-07-28,ras-austin-flower-child-debiutancki-projekt-syna-legendy-west-coastuhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-07-28,ras-austin-flower-child-debiutancki-projekt-syna-legendy-west-coastuJuly 27, 2015, 7:29 pmTomasz PrzytułaJaki ojciec, taki syn, a nawet dwóch synów! O kogo chodzi? O potomków weterana kalifornijskiej sceny - Ras Kassa, którzy idąc w ślady ojca, rozpoczęli nie tak dawno zabawę w tworzenie hip-hopu. Jeden z nich, Ras Austin wypuścił właśnie swój pierwszy solowy mixtape o nazwie „Flower Child”, nawiązując tym samym do niewydanego krążka Ras Kassa pt. „Goldyn Chyld”. Czy młody Austin otrzymał błogosławieństwo ojca i odziedziczył po nim zdolności artystyczne? Przekonajcie się sami. <a href="https://rasaustin-coastcontra.bandcamp.com/album/flower-child">Flower Child by Ras Austin</a>Jaki ojciec, taki syn, a nawet dwóch synów! O kogo chodzi? O potomków weterana kalifornijskiej sceny - Ras Kassa, którzy idąc w ślady ojca, rozpoczęli nie tak dawno zabawę w tworzenie hip-hopu. Jeden z nich, Ras Austin wypuścił właśnie swój pierwszy solowy mixtape o nazwie „Flower Child”, nawiązując tym samym do niewydanego krążka Ras Kassa pt. „Goldyn Chyld”. Czy młody Austin otrzymał błogosławieństwo ojca i odziedziczył po nim zdolności artystyczne? Przekonajcie się sami.

]]>
Ras Kass "Jestem 'mokrym snem' producentów i najgorszym koszmarem raperów" - videowywiad, cz. 2 (Hip Hop Kemp)https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-03,ras-kass-jestem-mokrym-snem-producentow-i-najgorszym-koszmarem-raperow-videowywiad-2https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-03,ras-kass-jestem-mokrym-snem-producentow-i-najgorszym-koszmarem-raperow-videowywiad-2February 21, 2016, 7:29 pmMarcin NataliW drugiej, finalnej części naszego obszernego kempowego wywiadu Ras Kass podzielił się wieloma bezcennymi historiami, m.in. wspominając czasy, gdy jako młodziak latał z Big L'em po Harlemie, imprezę w Atlancie w towarzystwie 2Paca czy sam szczyt beefu Jay-Z vs. Nas - dzień, kiedy Nas wypuścił "Ether" i kiedy Ras widział się z obu skonfliktowanymi raperami. Liryczny wymiatacz z Kalifornii porównał też współpracę z DJ'em Premierem i Dr. Dre, wyjaśniając różnice w podejściu obu genialnych producentów; wrócił do czasów, kiedy 50 Cent starał się podpisać z nim kontrakt w ramach G-Unit Records i zdradził, co najbardziej zaszokowało go w przemyśle muzycznym, kiedy przekroczył na dobre jego progi...Co więcej, Razzy opowiedział o najbardziej epickiej sesji nagraniowej, w jakiej brał udział; rapowym projekcie swoich dwóch synów; podzielił się wrażeniami z prac nad "Blasphemy" w duecie z Apollo Brownem i zdradził, czy są jakiekolwiek szanse, że usłyszymy niewydany projekt Golden State Warriors, nagrany wspólnie z Xzibitem i Saafirem w początku poprzedniej dekady...Wielkie dzięki za pomoc merytoryczną dla Pawła Miedzielca i Tomka Przytuły.Rozmowa: Marcin NataliTłumaczenie: Tomasz Przytuła, Marcin NataliZdjęcia: Maciej PieczykolanMontaż: Rafał Samborski[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23956","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Jeśli przegapiliście natomiast pierwszą część wywiadu, to możecie ją obejrzeć tu:[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23899","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]W drugiej, finalnej części naszego obszernego kempowego wywiadu Ras Kass podzielił się wieloma bezcennymi historiami, m.in. wspominając czasy, gdy jako młodziak latał z Big L'em po Harlemie, imprezę w Atlancie w towarzystwie 2Paca czy sam szczyt beefu Jay-Z vs. Nas - dzień, kiedy Nas wypuścił "Ether" i kiedy Ras widział się z obu skonfliktowanymi raperami. Liryczny wymiatacz z Kalifornii porównał też współpracę z DJ'em Premierem i Dr. Dre, wyjaśniając różnice w podejściu obu genialnych producentów; wrócił do czasów, kiedy 50 Centstarał się podpisać z nim kontrakt w ramach G-Unit Records i zdradził, co najbardziej zaszokowało go w przemyśle muzycznym, kiedy przekroczył na dobre jego progi...

Co więcej, Razzy opowiedział o najbardziej epickiej sesji nagraniowej, w jakiej brał udział; rapowym projekcie swoich dwóch synów; podzielił się wrażeniami z prac nad "Blasphemy" w duecie z Apollo Brownem i zdradził, czy są jakiekolwiek szanse, że usłyszymy niewydany projekt Golden State Warriors, nagrany wspólnie z Xzibitem i Saafirem w początku poprzedniej dekady...

Wielkie dzięki za pomoc merytoryczną dla Pawła Miedzielca i Tomka Przytuły.

Rozmowa: Marcin Natali
Tłumaczenie: Tomasz Przytuła, Marcin Natali
Zdjęcia: Maciej Pieczykolan
Montaż: Rafał Samborski

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23956","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Jeśli przegapiliście natomiast pierwszą część wywiadu, to możecie ją obejrzeć tu:

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23899","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Ras Kass “Soul On Ice (Remix)” (Diggin In The Videos #337)https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-02,ras-kass-soul-on-ice-remix-diggin-in-the-videos-337https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-02,ras-kass-soul-on-ice-remix-diggin-in-the-videos-337June 2, 2015, 3:57 pmTomasz PrzytułaNie sposób nie dostrzec zabawnej zależności jaka powstała między największymi hitami Ras Kassa, które choć na chwilę znajdowały (lub z pewnością znalazłyby) swoje miejsce na listach przebojów. Prawie każdy z nich był reinterpretacją nagranego dużo wcześniej utworu. Nie ma przecież na świecie osoby, która nie kojarzyłaby kapitalnego numeru „Goldyn Chyld (Remix)” (oryginał znalazł się na albumie „Van Gogh”), odkopanego dziś „Soul On Ice (Remix), czy słynnego „Ghetto Fabulous” który również doczekał się swojego remiksu z pośmiertnym udziałem Tupaca. O ile historia dwóch kawałków z tej listy jest jasna i nie wymaga wyjaśnień, o tyle przypominany dziś ostatni singiel z albumu „Soul On Ice” wciąż rodzi pytania o przyczynę nieobecności tej wersji na debiucie weterana z Carson. Wydanie singla „Soul On Ice (Remix)" stało się jednym z ostatnich ruchów promocyjnych w ramach pierwszej płyty Johna Austina, której wyniki sprzedaży były niezadawalające. Pierwotnym zamierzeniem samego autora jak i wytwórni Priority było zremiksowanie tytułowego kawałka z wykorzystaniem tych samych, albumowych zwrotek. Korzystając ze swoich świeżo zawartych, nowojorskich znajomości, Ras Kass zwrócił się do jednego z filarów producenckich ekipy D.I.T.C. – Diamonda D o zarezerwowanie kilku swoich bitów na potrzeby remiksu. Podczas kilkudniowego pobytu w Nowym Jorku, przesłuchawszy bity, które zaproponował mu Diamond, Ras wybrał jeden z nich, który zainspirował go do napisania całkiem nowego tekstu. Remix „Soul On Ice” nagrano w ostatnich miesiącach 1996 roku, dlatego nie znalazł się on na trackliście albumu. Próżno szukać go również późniejszych wydaniach „SOI” z prostego względu – krążek nigdy nie doczekał się reedycji.Produkcja Diamonda D oparta na arcydziele światowego jazzu „Mental Traveller” autorstwa Davida Axelroda, przyniosła Ras Kassowi najlepiej notowany singiel w całej jego karierze. Pozornie bardzo prosta kompozycja, złożona z zaledwie kilkusekundowej pętli wzbudziła na tyle duże zainteresowanie, że ze szczerymi gratulacjami do członka D.I.T.C. zadzwonił nawet sam David Axelrod, nie kryjąc swojego podekscytowania usłyszanym utworem. „Soul On Ice (Remix)" to kwintesencja ulicznego, nowojorskiego brzmienia, w którym Ras Kass od zawsze czuł się jak ryba w wodzie. Liryczne zabiegi, którymi raper z Carson posłużył się przy pisaniu zwrotek na potrzeby remiksu nie odbiegają od poziomu zaprezentowanego na jego debiutanckim albumie. Ras dostarczył słuchaczom tekst z najwyższej możliwej półki, a błyskotliwe gry słowne i wspaniałe wersy takie jak: „Drink Listerine, brush my teeth with amphetamine, so I can sound fresh and say dope things in between” na stałe trafiły do kanonu hip-hopowych panczy.Singiel zobrazowano niskobudżetowym, niesłychanie klimatycznym teledyskiem, bezpośrednio nawiązującym do wizjonerskiej okładki albumu, zaprojektowanej przez wybitnego fotografa Briana „B+” Crossa. Do dziś „Soul On Ice (Remix)" stanowi wizytówkę Ras Kassa i nieodzowny element każdego jego koncertu. Puśćcie to głośno, Razzy at his finest![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23928","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Nie sposób nie dostrzec zabawnej zależności jaka powstała między największymi hitami Ras Kassa, które choć na chwilę znajdowały (lub z pewnością znalazłyby) swoje miejsce na listach przebojów. Prawie każdy z nich był reinterpretacją nagranego dużo wcześniej utworu. Nie ma przecież na świecie osoby, która nie kojarzyłaby kapitalnego numeru „Goldyn Chyld (Remix)” (oryginał znalazł się na albumie „Van Gogh”), odkopanego dziś „Soul On Ice (Remix), czy słynnego „Ghetto Fabulous” który również doczekał się swojego remiksu z pośmiertnym udziałem Tupaca. O ile historia dwóch kawałków z tej listy jest jasna i nie wymaga wyjaśnień, o tyle przypominany dziś ostatni singiel z albumu „Soul On Ice” wciąż rodzi pytania o przyczynę nieobecności tej wersji na debiucie weterana z Carson.

Wydanie singla „Soul On Ice (Remix)" stało się jednym z ostatnich ruchów promocyjnych w ramach pierwszej płyty Johna Austina, której wyniki sprzedaży były niezadawalające. Pierwotnym zamierzeniem samego autora jak i wytwórni Priority było zremiksowanie tytułowego kawałka z wykorzystaniem tych samych, albumowych zwrotek. Korzystając ze swoich świeżo zawartych, nowojorskich znajomości, Ras Kass zwrócił się do jednego z filarów producenckich ekipy D.I.T.C. – Diamonda D o zarezerwowanie kilku swoich bitów na potrzeby remiksu. Podczas kilkudniowego pobytu w Nowym Jorku, przesłuchawszy bity, które zaproponował mu Diamond, Ras wybrał jeden z nich, który zainspirował go do napisania całkiem nowego tekstu. Remix „Soul On Ice” nagrano w ostatnich miesiącach 1996 roku, dlatego nie znalazł się on na trackliście albumu. Próżno szukać go również późniejszych wydaniach „SOI” z prostego względu – krążek nigdy nie doczekał się reedycji.

Produkcja Diamonda D oparta na arcydziele światowego jazzu „Mental Traveller” autorstwa Davida Axelroda, przyniosła Ras Kassowi najlepiej notowany singiel w całej jego karierze. Pozornie bardzo prosta kompozycja, złożona z zaledwie kilkusekundowej pętli  wzbudziła na tyle duże zainteresowanie, że ze szczerymi gratulacjami do członka D.I.T.C. zadzwonił nawet sam David Axelrod, nie kryjąc swojego podekscytowania usłyszanym utworem. „Soul On Ice (Remix)" to kwintesencja ulicznego, nowojorskiego brzmienia, w którym Ras Kass od zawsze czuł się jak ryba w wodzie.  Liryczne zabiegi, którymi raper z Carson posłużył się przy pisaniu zwrotek na potrzeby remiksu nie odbiegają od poziomu zaprezentowanego na jego debiutanckim albumie. Ras dostarczył słuchaczom tekst z najwyższej możliwej półki, a błyskotliwe gry słowne i wspaniałe wersy takie jak: „Drink Listerine, brush my teeth with amphetamine, so I can sound fresh and say dope things in between”na stałe trafiły do kanonu hip-hopowych panczy.

Singiel zobrazowano niskobudżetowym, niesłychanie klimatycznym teledyskiem, bezpośrednio nawiązującym do wizjonerskiej okładki albumu, zaprojektowanej przez wybitnego fotografa Briana „B+” Crossa. Do dziś „Soul On Ice (Remix)" stanowi wizytówkę Ras Kassa i nieodzowny element każdego jego koncertu. Puśćcie to głośno, Razzy at his finest!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23928","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Ras Kass "Otoczenie wpłynie na Ciebie tylko na tyle, na ile mu pozwolisz" - videowywiad, cz. 1 (Hip Hop Kemp)https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-01,ras-kass-otoczenie-wplynie-na-ciebie-tylko-na-tyle-na-ile-mu-pozwolisz-videowywiad-cz-1https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-01,ras-kass-otoczenie-wplynie-na-ciebie-tylko-na-tyle-na-ile-mu-pozwolisz-videowywiad-cz-1June 4, 2015, 1:11 pmMarcin NataliPrzyznam szczerze, że przed zeszłorocznym Hip Hop Kempem solową twórczość Ras Kassa znałem bardzo pobieżnie, kojarząc głównie klasyczne "Soul On Ice" i gościnne zwrotki reprezentującego Carson i słynącego z zacięcia lirycznego weterana. Nie ma co się jednak dziwić - Ras Kass to książkowy przykład rapera, cieszącego się powszechnym uznaniem w przemyśle muzycznym i mogącego się pochwalić koneksjami z największymi sławami rap-gry, ale zarazem rapera, który nigdy nie wypłynął na szersze wody i nie zdobył popularności pokroju swoich kompanów, takich jak chociażby Xzibit czy Kurupt.Mając w pamięci ogólny wizerunek i wydźwięk utworów rzucającego kąśliwe, cięte punchline'y na prawo i lewo MC nie spodziewałem się tym samym, że John Austin okaże się tak powalająco pozytywnym, otwartym i sympatycznym gościem. Nie dość, że Razzy spędził w Hradec Kralove całe 3 dni, to było go wszędzie pełno, co raz wbijał zaprzyjaźnionym (czyli prawie wszystkim) artystom na scenę i z uśmiechem na twarzy przewijał się a to po hangarach, a to po prasowym backstage'u. Lirycznego wirtuoza z Kalifornii dorwaliśmy na wywiad drugiego dnia festiwalu, niedługo po zamykającym główną scenę koncercie jego wieloletniego znajomego Cee-Lo i kilkunastominutowej przechadzce po Kempowym terenie, m.in. w poszukiwaniu... popity. Finalnie znaleźliśmy dogodną, cichą miejscówkę, a planowana na 20 minut rozmowa wskutek elokwencji i bogactwa historii, którymi chciał się z nami podzielić Ras, rozciągnęła się do prawie godziny.W pierwszej części wyjątkowo obszernego wywiadu Razzy Kazzy opowiedział nam m.in. o tym, jak zmieniło się jego postrzeganie świata w stosunku do "Soul On Ice"; dlaczego stawia debiutancki krążek w jednym rzędzie z "Rasassination"; jak ważny był dla jego rozwoju i kariery autor "Gangsta's Paradise" Coolio; jak doszło do jego występu u boku m.in. Nasa i Lauryn Hill w 1994 r. czy co zawdzięcza i czego nauczył się od Dr. Dre. Kalifornijski wyjadacz opowiedział też o przypadku, kiedy pisał zwrotki m.in. dla Snoop Dogga czy Nipsey Hussle'a, wyjaśnił sytuację tworzonej z Kuruptem, Canibusem i Killah Priestem grupy The HRSMN oraz zdradził szczegółowe plany reedycji "Soul On Ice" i imponującą listę gości na jego nadchodzącym solowym albumie... A to wciąż nie wszystko!Już w środę możecie spodziewać się drugiej części wywiadu, a w sobotę zgromadzeni w warszawskim klubie 55 będą mieli okazję zobaczyć koncert Ras Kassa na żywo!Wielkie dzięki za pomoc merytoryczną dla Pawła Miedzielca i Tomka Przytuły.Rozmowa: Marcin NataliTłumaczenie: Tomasz Przytuła, Marcin NataliZdjęcia: Maciej PieczykolanMontaż: Rafał Samborski[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23899","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]UPDATE: Pod spodem druga część wywiadu.Przyznam szczerze, że przed zeszłorocznym Hip Hop Kempem solową twórczość Ras Kassa znałem bardzo pobieżnie, kojarząc głównie klasyczne "Soul On Ice" i gościnne zwrotki reprezentującego Carson i słynącego z zacięcia lirycznego weterana. Nie ma co się jednak dziwić - Ras Kass to książkowy przykład rapera, cieszącego się powszechnym uznaniem w przemyśle muzycznym i mogącego się pochwalić koneksjami z największymi sławami rap-gry, ale zarazem rapera, który nigdy nie wypłynął na szersze wodyi nie zdobył popularności pokroju swoich kompanów, takich jak chociażby Xzibit czy Kurupt.

Mając w pamięci ogólny wizerunek i wydźwięk utworów rzucającego kąśliwe, cięte punchline'y na prawo i lewo MC nie spodziewałem się tym samym, że John Austin okaże się tak powalająco pozytywnym, otwartym i sympatycznym gościem. Nie dość, że Razzy spędził w Hradec Kralove całe 3 dni, to było go wszędzie pełno, co raz wbijał zaprzyjaźnionym (czyli prawie wszystkim) artystom na scenę i z uśmiechem na twarzy przewijał się a to po hangarach, a to po prasowym backstage'u. Lirycznego wirtuoza z Kalifornii dorwaliśmy na wywiad drugiego dnia festiwalu, niedługo po zamykającym główną scenę koncercie jego wieloletniego znajomego Cee-Lo i kilkunastominutowej przechadzce po Kempowym terenie, m.in. w poszukiwaniu... popity. Finalnie znaleźliśmy dogodną, cichą miejscówkę, a planowana na 20 minut rozmowa wskutek elokwencji i bogactwa historii, którymi chciał się z nami podzielić Ras, rozciągnęła się do prawie godziny.

W pierwszej części wyjątkowo obszernego wywiadu Razzy Kazzy opowiedział nam m.in. o tym, jak zmieniło się jego postrzeganie świata w stosunku do "Soul On Ice"; dlaczego stawia debiutancki krążek w jednym rzędzie z "Rasassination"; jak ważny był dla jego rozwoju i kariery autor "Gangsta's Paradise" Coolio; jak doszło do jego występu u boku m.in. Nasa i Lauryn Hill w 1994 r. czy co zawdzięcza i czego nauczył się od Dr. Dre. Kalifornijski wyjadacz opowiedział też o przypadku, kiedy pisał zwrotki m.in. dla Snoop Dogga czy Nipsey Hussle'a, wyjaśnił sytuację tworzonej z Kuruptem, Canibusem i  Killah Priestem grupy The HRSMN oraz zdradził szczegółowe plany reedycji "Soul On Ice" i imponującą listę gości na jego nadchodzącym solowym albumie... A to wciąż nie wszystko!

Już w środę możecie spodziewać się drugiej części wywiadu, a w sobotę zgromadzeni w warszawskim klubie 55 będą mieli okazję zobaczyć koncert Ras Kassa na żywo!

Wielkie dzięki za pomoc merytoryczną dla Pawła Miedzielca i Tomka Przytuły.

Rozmowa: Marcin Natali
Tłumaczenie: Tomasz Przytuła, Marcin Natali
Zdjęcia: Maciej Pieczykolan
Montaż: Rafał Samborski

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23899","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

UPDATE: Pod spodem druga część wywiadu.

]]>
Ras Kass "Soul On Ice" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-05,ras-kass-soul-on-ice-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-05,ras-kass-soul-on-ice-klasyk-na-weekendJune 5, 2015, 3:05 pmTomasz PrzytułaWyobraźcie sobie przez chwilę, że macie 19 lat, pochłonęliście boskie cząstki muzyki najznamienitszych przedstawicieli gatunku, a na ich podstawie stworzyliście prawdopodobnie najwybitniejszy album jaki udało się nagrać w ciągu całej złotej dekady rapu. Brzmi nieźle, prawda? Dziś trudno uwierzyć, że tak wysublimowany, zawierający iskrę poezji krążek wyszedł spod rąk rapera wywodzącego się z gorącej Kalifornii – Kalifornii, co należy nadmienić, wciąż pałającej płomienną namiętnością do gangsta rapu i g-funku, podgatunków sprowadzających liryczny aspekt tekstów na boczne tory. Odważny krok niedoświadczonego MC w postaci „Soul On Ice” był więc swego rodzaju ewenementem na Zachodnim Wybrzeżu, co pośrednio zaważyło o chłodnym przyjęciu krążka. Celem przyświecającym Ras Kassowi przy tworzeniu tej płyty był jednak nie tyle sukces komercyjny, ile raczej szczególna misja wyrażona słowami: "I've come back twice like Christ to resurrect the West”.Prace nad swoim debiutanckim albumem Ras Kass rozpoczął już w 1994 roku, niezwłocznie po podpisaniu kontraktu z wytwórnią Patchwerks. Pod koniec 1995 roku płyta „Soul On Ice” była prawie ukończona, co zaowocowało kontraktem z Priority Records, a przedpremierowa recenzja słynnego magazynu The Source przyznawała wtedy krążkowi zaszczytne sześć gwiazdek, wychodzących poza standardową skalę ocen. Byłby to jedyny przypadek w całej historii istnienia tego prestiżowego czasopisma, jednak z wielu powodów premiera płyty miała miejsce dopiero rok później, co zaważyło na obniżeniu ogólnej oceny i gorszym odbiorze krążka przez krytyków muzycznych.Swój geniusz Ras Kass zwerbalizował na „Soul On Ice” przede wszystkim bezlitosnymi bitewnymi numerami, w wirtuozerski sposób wykorzystując bogactwo języka angielskiego. Swoista krucjata przeciwko wszystkim „wack MC’s” za swój główny oręż objęła zaawansowane technicznie gry słowne („Walkin' on skulls cause I'm two steps ahead so I started at Square Three, now I'm Cubed like O'Shea Jackson be”), wyszukane metafory („Like that nigga Jules from Pulp Fiction - My salvation is salivation, and diction, crucifixion”) czy niesztampowe porównania, odnoszące się do popkultury, historii powszechnej a nawet filozofii (“I'm a Killafornia B-boy, you like one of Heavy D's boys, got niggas fallin' off the stage like they was Trouble T-Roy”). Uwadze Ras Kassa nie umknął również nieszczęsny konflikt East-West, który to raper na swój sposób skomentował kolejną, niewiarygodną porcją braggadocio („Sonset”). Hip-hopowa rywalizacja nie jest jednak jedynym tematem rozważań na „Soul On Ice”. Równie zachwycające są instopektywne przemyślenia Ras Kassa w kwestii swojej naiwnej, nieodpowiedzialnej młodości zawarte w szczerym i pełnym emocji „The Evil That Man Do” czy też odważne i rozbudzające fascynację słuchaczy teoriami spiskowymi oraz zakulisowymi grami politycznymi „Ordo Abchao”. Prawdziwą perłę w koronie albumu stanowi jednak „Nature Of The Threat” - epickie rozważanie o okolicznościach powstania ludzkości, rozwoju cywilizacji i pozycji czarnego człowieka w społeczeństwie na przestrzeni wieków. Chociaż niepozbawione historycznych nieścisłości i uprzedzeń wobec białej rasy, wymieniane jest jako trzon dorobku muzycznego Ras Kassa i jeden z rewolucyjnych momentów w historii hip-hopu.Pomimo rewelacyjnej warstwy tekstowej „Soul On Ice” jest przez część słuchaczy oceniania niepochlebnie z powodu płaskiej, przeciętnej produkcji. Do prac nad krążkiem Ras Kass zaangażował przede wszystkim swoich dobrych znajomych z zespołu Western Hemisphere, swojego mentora DJ’a Battlecata, a także g-funkowego beatmakera/rapera – DBA Flipa. Taka mieszanka zapewniła płycie dość zróżnicowany klimat. Ras Kass nie odcinając się od swoich westcoastowych korzeni, rapuje na laidbackowych, skomercjalizowanych bitach, dającym mu pole do chwytania za prozaiczne tematy, wokół których wciąż buduje jednak liryczną układankę. Lwią część „Soul On Ice” zajmują mroczne, undergroundowe podkłady mocno inspirowane nowojorską surowością. Zawsze byłem obrońcą muzycznej strony „SOI”, która chociaż tak daleka od ideału, odgrywa nieocenioną rolę w kreowaniu posępnej i niepokojącej atmosfery. Na wagę złota są przecież bity „On Earth As It Is” czy „Nature Of The Threat”, które w kombinacji z dzikim, chaotycznego flow Ras Kassa i jego biblijnymi przenośniami przyprawiają o dreszcze swoim apokaliptycznym wydźwiękiem. Wniosek formułuje się natychmiastowo – „Soul On Ice” nie brzmiałaby tak dobrze, gdyby produkcję powierzyć komukolwiek innemu. Muzycy, z którymi Ras współpracował od 1993 roku doskonale dopasowali swoje podziemne instumentale do rebelianckiego i samochwalczego stylu rapera. To one czynią ten materiał wyjątkowym, potęgując tajemniczą, refleksyjną aurę wprowadzoną przez wielowarstwowe wersy Ras Kassa.Albumem „Soul On Ice” Ras Kass przedstawił się światu jako piekielnie inteligentny, elokwentny raper, odnajdujący się w każdym temacie. W 1996 roku dobytek kultury hip-hopowej powiększył się o wybitne, kompletne i ponadczasowe dzieło namalowane szeroką paletą środków językowych. Utarta przez lata opinia o Ras Kassie – znakomitym panczlajnerze, nie mającym sobie równych tekściarzu, oparła się w przeważającym stopniu na tym właśnie albumie, wynoszącym rapera na tron undergroundowej sceny. Ubolewać można nad późniejszymi krokami Goldyn Chylda, który poprzez konflikty z prawem, wytwórnią, ale przede wszystkim z samym sobą, zaprzepaścił swój wielki talent i nigdy później nie osiągnął poziomu lirycznego ze swojego debiutu. Legenda „Soul On Ice” trwać będzie jednak jeszcze przez lata, gwarantując kolejnym pokoleniom hip-hopowych entuzjastów długie godziny studiowania każdej pojedynczej linijki tego genialnego materiału. Klasyk na weekend? Jeden weekend nie wystarczy, aby dokładnie rozszyfrować tę liryczną łamigłówkę, ale na pewno pozwoli przekonać się jakim potencjałem dysponuje ten krążek.I dispense dope sentences without a prescription prefixes asphyxiate bitches who flips linguistics Representin the West, relevant to relentless sentences If renegade rebels resent this wicked syntax (then jack) Revert to revolution Ras reverse, reverberates Revolvin with written retalliation, rate repetitious Reflex flex, regret niggaz regress to less than recoup When recording, I wreck, records Reflect stupid, it's so much more than just another rap and sample[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23846","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23847","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Wyobraźcie sobie przez chwilę, że macie 19 lat, pochłonęliście boskie cząstki muzyki najznamienitszych przedstawicieli gatunku, a na ich podstawie stworzyliście prawdopodobnie najwybitniejszy album jaki udało się nagrać w ciągu całej złotej dekady rapu. Brzmi nieźle, prawda? Dziś trudno uwierzyć, że tak wysublimowany, zawierający iskrę poezji krążek wyszedł spod rąk rapera wywodzącego się z gorącej Kalifornii – Kalifornii, co należy nadmienić, wciąż pałającej płomienną namiętnością do gangsta rapu i g-funku, podgatunków sprowadzających liryczny aspekt tekstów na boczne tory.  Odważny krok niedoświadczonego MC w postaci „Soul On Ice” był więc swego rodzaju ewenementem na Zachodnim Wybrzeżu, co pośrednio zaważyło o chłodnym przyjęciu krążka. Celem przyświecającym Ras Kassowi przy tworzeniu tej płyty był jednak nie tyle sukces komercyjny, ile raczej szczególna misja wyrażona słowami: "I've come back twice like Christ to resurrect the West”.

Prace nad swoim debiutanckim albumem Ras Kass rozpoczął już w 1994 roku, niezwłocznie po podpisaniu kontraktu z wytwórnią Patchwerks. Pod koniec 1995 roku płyta „Soul On Ice” była prawie ukończona, co zaowocowało kontraktem z Priority Records, a przedpremierowa recenzja słynnego magazynu The Source przyznawała wtedy krążkowi zaszczytne sześć gwiazdek, wychodzących poza standardową skalę ocen. Byłby to jedyny przypadek w całej historii istnienia tego prestiżowego czasopisma, jednak z wielu powodów premiera płyty miała miejsce dopiero rok później, co zaważyło na obniżeniu ogólnej oceny i gorszym odbiorze krążka przez krytyków muzycznych.

Swój geniusz Ras Kass zwerbalizował na „Soul On Ice” przede wszystkim bezlitosnymi bitewnymi numerami, w wirtuozerski sposób wykorzystując bogactwo języka angielskiego. Swoista krucjata przeciwko wszystkim „wack MC’s” za swój główny oręż objęła zaawansowane technicznie gry słowne(„Walkin' on skulls cause I'm two steps ahead so I started at Square Three, now I'm Cubed like O'Shea Jackson be”),wyszukane metafory(„Like that nigga Jules from Pulp Fiction - My salvation is salivation, and diction, crucifixion”) czy niesztampowe porównania, odnoszące się do popkultury, historii powszechnej a nawet filozofii(“I'm a Killafornia B-boy, you like one of Heavy D's boys, got niggas fallin' off the stage like they was Trouble T-Roy”). Uwadze Ras Kassa nie umknął również nieszczęsny konflikt East-West, który to raper na swój sposób skomentował kolejną, niewiarygodną porcją braggadocio („Sonset”). Hip-hopowa rywalizacja nie jest jednak jedynym tematem rozważań na „Soul On Ice”. Równie zachwycające są instopektywne przemyślenia Ras Kassa w kwestii swojej naiwnej, nieodpowiedzialnej młodości zawarte w szczerym i pełnym emocji „The Evil That Man Do” czy też odważne i rozbudzające fascynację słuchaczy teoriami spiskowymi oraz zakulisowymi grami politycznymi „Ordo Abchao”. Prawdziwą perłę w koronie albumu stanowi jednak „Nature Of The Threat” - epickie rozważanie o okolicznościach powstania ludzkości, rozwoju cywilizacji i pozycji czarnego człowieka w społeczeństwie na przestrzeni wieków. Chociaż niepozbawione historycznych nieścisłości i uprzedzeń wobec białej rasy, wymieniane jest jako trzon dorobku muzycznego Ras Kassa i jeden z rewolucyjnych momentów w historii hip-hopu.

Pomimo rewelacyjnej warstwy tekstowej „Soul On Ice” jest przez część słuchaczy oceniania niepochlebnie z powodu płaskiej, przeciętnej produkcji. Do prac nad krążkiem Ras Kass zaangażował przede wszystkim swoich dobrych znajomych z zespołu Western Hemisphere, swojego mentora DJ’a Battlecata, a także g-funkowego beatmakera/rapera – DBA Flipa. Taka mieszanka zapewniła płycie dość zróżnicowany klimat. Ras Kass nie odcinając się od swoich westcoastowych korzeni, rapuje na laidbackowych, skomercjalizowanych bitach, dającym mu pole do chwytania za prozaiczne tematy, wokół których wciąż buduje jednak liryczną układankę. Lwią część „Soul On Ice” zajmują mroczne, undergroundowe  podkłady mocno inspirowane nowojorską surowością. Zawsze byłem obrońcą muzycznej strony „SOI”, która chociaż tak daleka od ideału, odgrywa nieocenioną rolę w kreowaniu posępnej i niepokojącej atmosfery. Na wagę złota są przecież bity „On Earth As It Is” czy „Nature Of The Threat”, które w kombinacji z dzikim, chaotycznego flow Ras Kassa i jego biblijnymi przenośniami przyprawiają o dreszcze swoim  apokaliptycznym wydźwiękiem. Wniosek formułuje się natychmiastowo – „Soul On Ice” nie brzmiałaby tak dobrze, gdyby produkcję powierzyć komukolwiek innemu. Muzycy, z którymi Ras współpracował od 1993 roku doskonale dopasowali swoje podziemne instumentale do rebelianckiego i samochwalczego stylu rapera. To one czynią ten materiał wyjątkowym, potęgując tajemniczą, refleksyjną aurę wprowadzoną przez wielowarstwowe wersy Ras Kassa.

Albumem „Soul On Ice” Ras Kass przedstawił się światu jako piekielnie inteligentny, elokwentny raper, odnajdujący się w każdym temacie. W 1996 roku dobytek kultury hip-hopowej powiększył się o wybitne, kompletne i ponadczasowe dzieło namalowane szeroką paletą środków językowych. Utarta przez lata opinia o Ras Kassie – znakomitym panczlajnerze, nie mającym sobie równych tekściarzu, oparła się w przeważającym stopniu na tym właśnie albumie, wynoszącym rapera na tron undergroundowej sceny. Ubolewać można nad późniejszymi krokami Goldyn Chylda, który poprzez konflikty z prawem, wytwórnią, ale przede wszystkim z samym sobą, zaprzepaścił swój wielki talent i nigdy później nie osiągnął poziomu lirycznego ze swojego debiutu. Legenda „Soul On Ice” trwać będzie jednak jeszcze przez lata, gwarantując kolejnym pokoleniom hip-hopowych entuzjastów długie godziny studiowania każdej pojedynczej linijki tego genialnego materiału. Klasyk na weekend? Jeden weekend nie wystarczy, aby dokładnie rozszyfrować tę liryczną łamigłówkę, ale na pewno pozwoli przekonać się jakim potencjałem dysponuje ten krążek.

I dispense dope sentences without a prescription
prefixes asphyxiate bitches who flips linguistics
Representin the West, relevant to relentless sentences
If renegade rebels resent this wicked syntax (then jack)
Revert to revolution Ras reverse, reverberates
Revolvin with written retalliation, rate repetitious
Reflex flex, regret niggaz regress to less than recoup
When recording, I wreck, records
Reflect stupid, it's so much more than just another rap and sample

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23846","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23847","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Ras Kass „Won’t Catch me Runnin”/”Remain Anonymous" (Ot Tak #187)https://popkiller.kingapp.pl/2015-05-31,ras-kass-wont-catch-me-runninremain-anonymous-ot-tak-187https://popkiller.kingapp.pl/2015-05-31,ras-kass-wont-catch-me-runninremain-anonymous-ot-tak-187May 31, 2015, 12:45 pmTomasz PrzytułaWszyscy świadomi fani rapu kojarzą Johna Austina głównie jako autora rewelacyjnego debiutu, który sprawił, że przydomek „Mr. Soul On Ice” będzie mu towarzyszył już do końca życia. Powód tego jest oczywisty - w całej późniejszej karierze Ras Kass nie nagrał równie przemyślanej i zdumiewającej płyty. Jak wyglądały jednak początki weterana z Carson? Co sprawiło, że niespełna 20-letni raper napisał jeden z najbardziej fascynujących krążków w historii? Aby rozjaśnić tę kwestię, należy cofnąć się do początku lat 90-tych i przypomnieć genezę powstania dwóch arcyważnych kawałków, dzięki którym Ras otrzymał szansę wypłynięcia na szerokie wody amerykańskiego rapu.Olbrzymia determinacja w samodoskonaleniu swoich umiejętności i wrodzony talent do układania zawiłych wersów o mały włos nie zapewniły Ras Kassowi kontraktu płytowego już w 1991 roku. Zainteresowanie sprowadzeniem w swoje szeregi nastoletniego Austina wyraziła wtedy wytwórnia Delicious Vinyl. Podczas obustronnych rozmów Ras zataił jednak fakt toczącego się przeciw niemu postępowania karnego oraz postawionych zarzutów nieumyślnego spowodowania śmierci. W takiej sytuacji negocjacje kontraktu upadły, a Ras Kass niedługo po tym został umieszczony w środku poprawczo-szkoleniowym na okres dwóch lat. Brzmi znajomo?Stara, życiowa prawda mówi: „Odsiadka złamie Twojego ducha i zablokuje proces twórczy”. Jak pokazała historia, Ras przyjął całkiem inną postawę, co udowodniły również wydarzenie z lat późniejszych (Razzy podczs pobytu w więzieniu w 2003 napisał ponad 100 tekstów) – sztuka pisania w zakładach zamkniętych przychodziła Goldyn Chyldowi z szczególną łatwością. Miejsce odosobnienia stało się dla niego pracownią, w której powstały teksty na album „Soul On Ice” oraz wiele innych numerów, w tym wspominane dziś „Won’t Catch Me Runnin’” i „Remain Anonymous”.Po opuszczeniu zakładu, uruchamiając wszystkie swoje znajomości, Austin wraz ze swoim zespołem dołączył do wytwórni Patchwerk, założonej przez zawodowego futbolistę, a prywatnie znajomego Ras Kassa – Boba Whitfielda. Pomimo wyjątkowo krzywdzącego kontraktu, Razzy zarejestrował w nowym labelu taśmę demo, na której znalazły się m.in. wyżej wspomniane numery.Premiera singla „Won’t Catch Me Runnin’/”Remain Anonymous” wzbudziła wyraźne zainteresowanie w hip-hopowych kręgach, a do Ras Kassa z propozycją podpisania kontraktu zgłosiły się m.in. wytwórnie Def Jam i Priority. Obwołany nową nadzieją Zachodu Ras trafił również do rubryki „Hip-Hop’s Quotable” magazynu The Source, a jego teksty dwukrotnie otrzymały miano „Rhyme Of The Month” czasopisma Rap Pages. Pierwszy singiel Ras Kassa przedstawił go hip-hopowej społeczności jako tekściarza wysokiej klasy, stosującego różne schematy rymów i bogato urozmaicającego swoje numery środkami stylistycznymi, tu homonimami:I seen the scene from the outside lookin in through a window panePain; hypertension ruptured the varicose veinThe vainglorious breaks I be, perpetratin omnipotent reignI rain acid, grate your crew to steak meatThe stakes increase on break beats, your fleet fleets runwhen I'm rippin ya Kubrick's, meaning deceased, rest in peaceObie piosenki pochodzące z singla miały znaleźć się na debiutanckim albumie Ras Kassa, jednak z powodu braku zgody na wykorzystanie sampli finalnie wyleciały z tracklisty krążka. O tym fakcie Razzy nie omieszkał wspomnieć w 1996 roku, dissując na „Soul On Ice” samplowanych artystów: „Fuck Luther and Sade for talkin’ food out my babies mouth denying sample clearance”. Niewątpliwie zarówno „Won’t Catch Me Runnin” jak i ”Remain Anonymous” wprawnie wkomponowałyby się w klimat i tematykę „SOI” swoją liryczną dokładnością napędzaną przez bitewne manifesty skierowane do konkurencji. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak tylko przypomnieć sobie/przekonać się w jakim stylu Ras Kass stawiał pierwsze kroki w rap grze.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23765","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23766","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Wszyscy świadomi fani rapu kojarzą Johna Austina głównie jako autora rewelacyjnego debiutu, który sprawił, że przydomek „Mr. Soul On Ice” będzie mu towarzyszył już do końca życia. Powód tego jest oczywisty - w całej późniejszej karierze Ras Kass nie nagrał równie przemyślanej i  zdumiewającej płyty. Jak wyglądały jednak początki weterana z Carson? Co sprawiło, że niespełna 20-letni raper napisał jeden z najbardziej fascynujących krążków w historii?Aby rozjaśnić tę kwestię, należy cofnąć się do początku lat 90-tych i przypomnieć genezę powstania dwóch arcyważnych kawałków, dzięki którym Ras otrzymał szansę wypłynięcia na szerokie wody amerykańskiego rapu.

Olbrzymia determinacja w samodoskonaleniu swoich umiejętności i wrodzony talent do układania zawiłych wersów o mały włos nie zapewniły Ras Kassowi kontraktu płytowego już w 1991 roku. Zainteresowanie sprowadzeniem w swoje szeregi nastoletniego Austina wyraziła wtedy wytwórnia Delicious Vinyl. Podczas obustronnych rozmów Ras zataił jednak fakt toczącego się przeciw niemu postępowania karnego oraz postawionych zarzutów nieumyślnego spowodowania śmierci. W takiej sytuacji negocjacje kontraktu upadły, a Ras Kass niedługo po tym został umieszczony w środku poprawczo-szkoleniowym na okres dwóch lat. Brzmi znajomo?

Stara, życiowa prawda mówi: „Odsiadka złamie Twojego ducha i zablokuje proces twórczy”. Jak pokazała historia, Ras przyjął całkiem inną postawę, co udowodniły również wydarzenie z lat późniejszych (Razzy podczs pobytu w więzieniu w 2003 napisał ponad 100 tekstów) – sztuka pisania w zakładach zamkniętych przychodziła Goldyn Chyldowi z szczególną łatwością.  Miejsce odosobnienia stało się dla niego pracownią, w której powstały teksty na album „Soul On Ice” oraz wiele innych numerów, w tym wspominane dziś „Won’t Catch Me Runnin’” i „Remain Anonymous”.

Po opuszczeniu zakładu, uruchamiając wszystkie swoje znajomości, Austin wraz ze swoim zespołem dołączył do wytwórni Patchwerk, założonej przez zawodowego futbolistę, a prywatnie znajomego Ras Kassa – Boba Whitfielda. Pomimo wyjątkowo krzywdzącego kontraktu, Razzy zarejestrował w nowym labelu taśmę demo, na której znalazły się m.in. wyżej wspomniane numery.

Premiera singla „Won’t Catch Me Runnin’/”Remain Anonymous” wzbudziła wyraźne zainteresowanie w hip-hopowych kręgach, a do Ras Kassa z propozycją podpisania kontraktu zgłosiły się m.in. wytwórnie Def Jam i Priority. Obwołany nową nadzieją Zachodu Ras trafił również do rubryki „Hip-Hop’s Quotable” magazynu The Source, a jego teksty dwukrotnie otrzymały miano „Rhyme Of The Month” czasopisma Rap Pages. Pierwszy singiel Ras Kassa przedstawił go hip-hopowej społeczności jako  tekściarza wysokiej klasy, stosującego różne schematy rymów i bogato urozmaicającego swoje numery środkami stylistycznymi, tu homonimami:

I seen the scene from the outside lookin in through a window pane

Pain; hypertension ruptured the varicose vein

The vainglorious breaks I be, perpetratin omnipotent reign

I rain acid, grate your crew to steak meat

The stakes increase on break beats, your fleet fleets run

when I'm rippin ya Kubrick's, meaning deceased, rest in peace

Obie piosenki pochodzące z singla miały znaleźć się na debiutanckim albumie Ras Kassa, jednak z powodu braku zgody na wykorzystanie sampli finalnie wyleciały z tracklisty krążka. O tym fakcie Razzy nie omieszkał wspomnieć w 1996 roku, dissując na „Soul On Ice” samplowanych artystów: „Fuck Luther and Sade for talkin’ food out my babies mouth denying sample clearance”. Niewątpliwie zarówno „Won’t Catch Me Runnin” jak i ”Remain Anonymous” wprawnie wkomponowałyby się w klimat i tematykę „SOI” swoją liryczną dokładnością napędzaną przez bitewne manifesty skierowane do konkurencji. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak tylko przypomnieć sobie/przekonać się w jakim stylu Ras Kass stawiał pierwsze kroki w rap grze.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23765","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23766","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Ras Kass "Van Gogh" (Przegapifszy #75)https://popkiller.kingapp.pl/2015-05-30,ras-kass-van-gogh-przegapifszy-75https://popkiller.kingapp.pl/2015-05-30,ras-kass-van-gogh-przegapifszy-75May 30, 2015, 3:20 pmTomasz PrzytułaPo kompromitującej porażce wydawniczej albumów „Soul On Ice” (58 tyś. sprzedanych egzemplarzy) i „Rasassination” (98 tyś.) samozwańczemu królowi Zachodu przyszło stanąć na rozdrożu. Niespełnione komercyjne ambicje zrodziły w świadomości rapera poważny dylemat o sposobie poprowadzenia dalszej kariery. Spośród miliona myśli wirujących w głowie Ras Kassa, dwa pomysły – choć całkiem od siebie różne, były najgłębiej rozważane. Razzy brał pod rozwagę złamanie zobowiązań wobec Priority i założenie własnego labelu, w którym mógłby rozwijać własną, niczym nieograniczoną myśl artystyczną. Raper wybrał jednak zdecydowanie bardziej racjonalną opcję. Wypełniając kontrakt z wytwórnią, zainicjował prace nad trzecim albumem, ponownie nosząc się z zamiarem podbicia rynku muzycznego.Symboliczny tytuł krążka, zainspirowany żywotem postimpresjonistycznego malarza Vincenta Van Gogha, odzwierciedlał wewnętrzne przekonanie rapera o sile własnych umiejętności, niedocenianych i ignorowanych przez środowisko muzyczne. Swoim nowym albumem Razzy zamierzał wreszcie przerwać złą passę i wyjść z cienia, w mroku którego zostawał wspomniany holenderski artysta, światową sławę zyskawszy dopiero po tragicznej śmierci. Analogia nasuwała się sama.Trzecia solówka w dorobku Ras Kassa to kolejna próba usatysfakcjonowania i dotarcia do zróżnicowanych kręgów odbiorców. Kultywując tradycję liryczną ze swojego debiutu, marząc o sukcesie, Ras ponownie ubrał swój nowy album w mainstreamowe szaty. Starając dostosować się do oczekiwań przeciętnego słuchacza, raper obniżył loty swoich tekstów, co w skrajnych przypadkach uzewnętrzniło się w postaci fatalnych numerów („One Night”, „Sex”, „Ah-Ha”) nie absorbujących zbytnio żadnym ze swoich elementów składowych. W innych kategoriach należy rozważać obecność ulicznych i klubowych akcentów, które chociaż przeciętnie lirycznie, gwarantują klasyczną westcoastową jazdę. Tak porywającym bangerom jakimi zaiste są „Kick Rocks”, „4 Much”, „Back It Up”) naprawdę trudno się oprzeć. Niewątpliwie najlepszym fragmentem całej płyty jest jednak jej początek i epickie wręcz, świadczące o religijnej przemianie rapera, zakończenie. Zarówno otwierające „Hot Game” jak i oryginalna wersja „Goldyn Chyld” oferuje przyzwoite bragga, za pomocą którego Ras Kass miażdży przemysł muzyczny i wszystkich śmiałków, którzy stając się jego wytworami, zatracili własną tożsamość. Wśród wątków, które weteran z Carson porusza na swojej trzeciej solówce są zarówno te dotyczące nierówności społecznych, destrukcyjnej siły pieniędza i ucisku fiskalnego („Root Of Evil”) jak i wszechobecnej inwigilacji, propagandowych działań rządu oraz ogłupiającego charakteru telewizji („TV Guide”). Warto również wspomnieć o pozytywnie nastrajającej i (o dziwo) szokującej nieco deklaracji duchowej „God Bless”, jak i majestatycznym, gorzkim manifeście, prawdziwej odezwie artysty bezgranicznie oddanego swojemu rzemiosłu, tytułowym „Van Gogh”:Most times, genius is misunderstood, but understand You stand under unstable tables of foundation My true occupation, dissemination of information Using both sides of the brain, and I ain't complacent Complain when I speak, fuck Priority Records Like Prince, I'm writing "slave" on my cheek, cause my kids gotta eat Album “Van Gogh” z powodu niekontrolowanego, przedpremierowego wycieku był wielokrotnie odkładany na półkę przez Priority Records. Zmasowany bootlegging był jednak tylko pretekstem. Wytwórnia tak naprawdę coraz bardziej powątpiewała w swojego artystę, co miało wyraz w obcinaniu budżetu przeznaczonego na album i braku jednogłośnego zdania co do jego przeznaczenia. Jak się jednak okazało wątpliwości te nie były bezpodstawne, Ras Kass nie potrafił odnaleźć się jako raper chcący ugryźć chociaż skromny kęs mainstreamowego tortu. Krążek „Van Gogh” udowodnił, że Ras nie jest stanie nagrać równego, harmonizującego jego liryczny instynkt z komercyjnym zacięciem, albumu. Uniwersalny w swoim brzmieniu, choć z dużym nacechowaniem westcoastowym „Van Gogh” w 2001 roku mógłby liczyć najwyżej na certyfikat złotej płyty, co i tak wymagałoby pomyślnych wiatrów i odpowiedniej promocji. Czy Ras Kass mógł na początku nowego millenium stać się liczącą postacią głównego nurtu hip-hopu? Na pewno mógłby o to zawalczyć, gdyby regularnie wydawał solowe albumy, gdyby doszło do premiery collabo-albumów Golden State Project i The Horsemen Project, czyli gdyby wręcz wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Wielka kariera, choć była na wyciągniecie ręki, niesprawiedliwie ominęła Ras Kassa szerokim łukiem. Na koniec należy więc zaznaczyć, że John Austin miał wiele racji mówiąc o sobie jako o czarnej owcy hip-hopu.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23749","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23750","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Po kompromitującej porażce wydawniczej albumów „Soul On Ice” (58 tyś. sprzedanych egzemplarzy) i „Rasassination” (98 tyś.) samozwańczemu królowi  Zachodu przyszło stanąć na rozdrożu. Niespełnione komercyjne ambicje zrodziły w świadomości rapera poważny dylemat o sposobie poprowadzenia dalszej kariery. Spośród miliona myśli wirujących w głowie Ras Kassa, dwa pomysły – choć całkiem od siebie różne, były najgłębiej rozważane. Razzy brał pod rozwagę złamanie zobowiązań wobec Priority i założenie własnego labelu, w którym mógłby rozwijać własną, niczym nieograniczoną myśl artystyczną. Raper wybrał jednak zdecydowanie bardziej racjonalną opcję. Wypełniając kontrakt z wytwórnią, zainicjował prace nad trzecim albumem, ponownie nosząc się z zamiarem podbicia rynku muzycznego.

Symboliczny tytuł krążka, zainspirowany żywotem postimpresjonistycznego malarza Vincenta Van Gogha, odzwierciedlał wewnętrzne przekonanie rapera o sile własnych umiejętności, niedocenianych i ignorowanych przez środowisko muzyczne. Swoim nowym albumem Razzy zamierzał wreszcie przerwać złą passę i wyjść z cienia, w mroku którego zostawał wspomniany holenderski artysta, światową sławę zyskawszy dopiero po tragicznej śmierci. Analogia nasuwała się sama.

Trzecia solówka w dorobku Ras Kassa to kolejna próba usatysfakcjonowania i dotarcia do zróżnicowanych kręgów odbiorców. Kultywując tradycję liryczną ze swojego debiutu, marząc o sukcesie, Ras ponownie ubrał swój nowy album w mainstreamowe szaty. Starając dostosować się do oczekiwań przeciętnego słuchacza, raper obniżył loty swoich tekstów, co w skrajnych przypadkach uzewnętrzniło się w postaci fatalnych numerów („One Night”, „Sex”, „Ah-Ha”) nie absorbujących zbytnio żadnym ze swoich elementów składowych. W innych kategoriach należy rozważać obecność ulicznych i klubowych akcentów, które chociaż przeciętnie lirycznie, gwarantują klasyczną westcoastową jazdę. Tak porywającym bangerom jakimi zaiste są  „Kick Rocks”, „4 Much”, „Back It Up”) naprawdę trudno się oprzeć. Niewątpliwie najlepszym fragmentem całej płyty jest jednak jej początek i epickie wręcz, świadczące o religijnej przemianie rapera, zakończenie. Zarówno otwierające „Hot Game” jak i oryginalna wersja „Goldyn Chyld” oferuje przyzwoite bragga, za pomocą którego Ras Kass miażdży przemysł muzyczny i wszystkich śmiałków, którzy stając się jego wytworami, zatracili własną tożsamość. Wśród wątków, które weteran z Carson porusza na swojej trzeciej solówce są zarówno te dotyczące nierówności społecznych, destrukcyjnej siły pieniędza i ucisku fiskalnego („Root Of Evil”) jak i wszechobecnej inwigilacji, propagandowych działań rządu oraz ogłupiającego charakteru telewizji („TV Guide”). Warto również wspomnieć o  pozytywnie nastrajającej i (o dziwo) szokującej nieco deklaracji duchowej „God Bless”, jak i majestatycznym, gorzkim manifeście, prawdziwej odezwie artysty bezgranicznie oddanego swojemu rzemiosłu, tytułowym „Van Gogh”:

Most times, genius is misunderstood, but understand
You stand under unstable tables of foundation
My true occupation, dissemination of information
Using both sides of the brain, and I ain't complacent
Complain when I speak, fuck Priority Records
Like Prince, I'm writing "slave" on my cheek, cause my kids gotta eat  

Album “Van Gogh” z powodu niekontrolowanego, przedpremierowego wycieku był wielokrotnie odkładany na półkę przez Priority Records. Zmasowany bootlegging był jednak tylko pretekstem. Wytwórnia tak naprawdę coraz bardziej powątpiewała w swojego artystę, co miało wyraz w obcinaniu budżetu przeznaczonego na album i braku jednogłośnego zdania co do jego przeznaczenia. Jak się jednak okazało wątpliwości te nie były bezpodstawne, Ras Kass nie potrafił odnaleźć się jako raper chcący ugryźć chociaż skromny kęs mainstreamowego tortu.Krążek „Van Gogh” udowodnił, że Ras nie jest  stanie nagrać równego, harmonizującego jego liryczny instynkt z komercyjnym zacięciem, albumu. Uniwersalny w swoim brzmieniu, choć z dużym nacechowaniem westcoastowym „Van Gogh” w 2001 roku mógłby liczyć najwyżej na certyfikat złotej płyty, co i tak wymagałoby pomyślnych wiatrów i odpowiedniej promocji. Czy Ras Kass mógł na początku nowego millenium stać się liczącą postacią głównego nurtu hip-hopu? Na pewno mógłby o to zawalczyć, gdyby regularnie wydawał solowe albumy, gdyby doszło do premiery collabo-albumów Golden State Project i The Horsemen Project, czyli gdyby wręcz wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Wielka kariera, choć była na wyciągniecie ręki, niesprawiedliwie ominęła Ras Kassa szerokim łukiem. Na koniec należy więc zaznaczyć, że John Austin miał wiele racji mówiąc o sobie jako o czarnej owcy hip-hopu.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23749","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23750","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

]]>
Ras Kass - 10 zapomnianych numerów, których musisz posłuchaćhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-07,ras-kass-10-zapomnianych-numerow-ktorych-musisz-posluchachttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-07,ras-kass-10-zapomnianych-numerow-ktorych-musisz-posluchacJune 5, 2015, 12:45 pmTomasz PrzytułaPonad 20-letnia działalność w przemyśle muzycznym, jaką ma za sobą John Austin, wniosła do jego dyskografii przeolbrzymią ilość piosenek, w której niedzielny słuchacz może z łatwością utonąć. Odnalezienie się w katalogu jaki skompletował w czasie swojej kariery Ras Kass, bywa niekiedy zadaniem nie do przejścia, co zniechęca nowych fanów do zagłębiania się w zbiory rzadkich, niepublikowanych nagrań. Aby przybliżyć Wam chociaż część z nich i zachęcić do poszukiwań na własną rękę, wybrałem dziesiątkę mniej lub bardziej znanych numerów, którym warto przyjrzeć się bliżej. Zaczynamy!1. On Top Of The World (1995)Jak na wzorowego westcoastowca przystało, Ras Kass miewał w swojej karierze epizody, w których wypluwał swoje gorące wersy prosto na bujające, g-funkowe bity. Do grona numerów spod szyldu „40oz, chronic & lowriders” można z całą pewnością zaliczyć „Marinatin’” czy też „Ooh Wee!”. Pierwszym prawdziwie g-funkowym kawałkiem, na którym udzielił się Ras był jednak „On Top Of The World” pochodzący z niewydanego producenckiego projektu DJ’a Battlecata pt. „Gumbo Roots”. Razzy całkowicie przyćmił zwrotki dwóch pozostałych MC’s biorących udział w nagraniu i udowodnił, że drzemiący w nim potencjał rzeczywiście może zaprowadzić go na sam szczyt.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23737","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]2. Anything Goes (Remix) (1996)Nie nie, nie chodzi o powszechnie dostępny, oficjalnie wydany remix autorstwa DJ’a Nasty. Oprócz wyżej wspominanego remiksu, Ras Kass w 1996 roku nagrał jeszcze jedną, zupełnie inną wersję tego numeru, która niestety nigdy nie doczekała się publikacji. Fakt ten jest wyjątkowo bolesny, ponieważ prezentowany poniżej kawałek to właściwie zupełnie inny utwór, różniący się od albumowej wersji nie tylko bitem, ale zawierający również trzy nowe zwrotki Rasa i dograny kobiecy refren. Jeśli posłuchacie uważnie, zauważycie, że część zarapowanych linijek Razzy wykorzystał później w remiksie „Soul On Ice”.„Far from a gangsta or a pimp but I usually got a 40 like Shawn Kemp”[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23738","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]3. Overtime aka. 6-6-Sicks (1997)Nie ulega wątpliwości, że drugi album w dyskografii Ras Kassa był dużym rozczarowaniem zarówno dla fanów jak i krytyków muzycznych. Płycie „Rasassination” można zarzucić wiele, nie oznacza to jednak, że brakowało na niej naprawdę solidnych numerów. Dużym błędem było jednak wyrzucenie m.in. piosenki „Overtime” z pierwotnej tracklisty krążka i bezlitosne pocięcie jej zwrotek na potrzeby przyszłych tekstów. W ten sposób „Overtime” zostało rozbite na kilka innych numerów, dlatego te same linijki można usłyszeć na „Ice Age” czy pochodzącym z płyty „Van Gogh” kawałku „Kiss U”.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23780","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]4. Game Face (1997)Długoletnia znajomość Xzibita z Ras Kassem przyniosła hip-hopowi niemało godnego polecenia materiału. Warto wspomnieć chociażby elektryzujący hymn „3 Card Molly” czy też cały projekt Golden State (niestety niewydany), który wybornie ilustruje muzyczną chemię między kalifornijskimi raperami. Jednym z zapomnianych utworów tego duetu jest „Game Face” nagrany na potrzeby solówki X’a „40 Dayz & 40 Nightz”. Kawałek oparty na słynnym temacie przewodnim serialu „Z Archiwum X” nieszczęśliwie nie uzyskał pozwolenia na wykorzystanie sampla i utkwił w martwym punkcie. Napotkane trudności nie zatrzymały jednak Ras Kassa, który część wersów z tego numeru wykorzystał ponownie na płycie „Rasassination”.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23740","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]5. Oral Sex (1999)Piosenka o takim tytule powstała już w 1994 i została umieszczona na mikstejpie DJ’a Battlecata, do dziś zachował się jedynie jej krótki fragment i ciężko powiedzieć w tym temacie coś więcej. W 1999 roku Ras Kass identycznym tytułem określił jednak swoją nową piosenkę, mającą promować jedną ze składanek wytwórni Priority Records. Numer „Oral Sex” jest tym co fani braggadocio uwielbiają najbardziej – Razzy rzucający punchline’ami, metaforami, a nawet przedstawiający swoją sylwetkę rapera na podstawie hip-hopowej tablicy Mendelejewa!"True lyricists always get felt Cause I rarely masturbate dog, but I always be feelin' myself"[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23741","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]6. Bentley & Bitches (2001)Parę tygodni temu cały Internet obiegła szokująca wiadomość – ktoś zorientował się, że The Game przy okazji spontanicznych bądź radiowych freestyle’ów, od kilku lat nawija tę samą zwrotkę. Informacja ta nie zdziwiła mnie ani trochę, taka praktyka jest bowiem wśród raperów bardzo powszechna. Nawet stojący na lirycznie przeciwnym biegunie Ras Kass działa w podobny sposób, używając m.in. wersów z nagranego czternaście lat temu „Bentley & Bitches”. Powód jest prosty – Razzy kompletnie nie potrafi nawijać na wolno, a linijki z wspomnianego numeru wciąż, po tylu latach są piekielnie ostre i rozśmieszają do łez – czemu więc z nich nie skorzystać?"When I die bury me butt-naked and face down in the grass So I can fuck the world while y'all kiss my ass"[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23742","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]7. Home Sweet Home (2001)To przez ten singiel doszło do poważnego zgrzytu na linii Ras Kass – The Alchemist. Wytoczona przez Ras Kassa sprawa podwójnie sprzedanego bitu była desperackim krokiem rapera sfrustrowanego odmową wydania albumu „Van Gogh” przez Priority. Dziś można jedynie żałować, że singiel z tak ogromnym hitowym potencjałem nie został należycie wydany i nie namieszał na listach przebojów.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23743","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]8. Hush Little Baby (2006)Gdyby zobrazować liczbowo głośny beef Ras Kassa z The Gamem, moglibyśmy naliczyć znacznie więcej ciosów i siniaków, aniżeli dissów i panczy wystrzelonych w przeciwnika. Nawet teraz, dobrych parę lat po konflikcie, pamięta się tylko incydenty, podczas których dochodziło między raperami do rękoczynów. Beef ten przyniósł jednak kilka diss tracków ze strony Rasa, a pierwszym z nich był „Hush Little Baby” w którym Razzy ujawnił wszystkie brudy ze wstydliwej przeszłości The Game’a."Your bitch said you cried a lot and you played the part Then your bitch went on a date had a “change of heart” Ima put something in your chest bitch and change your heart You gonna need a transplant, really have a change of heart"[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23744","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]9. Save The Ras Kass (2010)Po opuszczeniu zakładu karnego w 2009 roku Ras Kass ruszył z nową, satyryczną kampanią o wymownej nazwie #SaveTheRasKass, mającą na celu uzmysłowienie słuchaczom jak ważny dla kultury hip-hop jest zaangażowany, liryczny rap. Prosząc równocześnie o duchowe wsparcie Razzy wypuścił kilka filmików reklamujących całą akcję i zachęcał do czynnego udziału w kampanii. Zwieńczeniem całości było wydanie numeru „Save The Ras Kass”, będącego b-sidem singla „Goldyn Chyld 2”.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23745","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]10. White Christmas (Jack Frost 2) (2011)Pochodzący z przegapionej przez wielu słuchaczy EPki pt. „Yellow Snow” utwór „White Christmas” to jeden z najmocniejszych numerów w całej karierze rapera z Carson. W ciągu niecałych pięciu minut Ras Kass opisał genezę powstania Świąt Bożego Narodzenia i przedstawił, nie pierwszy raz zresztą, swój stosunek do religii, ściślej – chrześcijaństwa. Chcieliście drugiej części "Soul On Ice"? Proszę bardzo![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23746","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Tym sposobem dotarliśmy do końca tego jakże skromnego rankingu. Jeśli chociaż w najmniejszym stopniu sprawi on, że Wasze zainteresowanie muzyką jak i samą postacią Ras Kassa przybierze na sile, będzie mi z tego faktu niezmiernie miło. Jednocześnie zachęcam do indywidualnego zapoznawania się z muzyką króla Zachodniego Wybrzeża i wnikliwego studiowania jego tekstów. Bon Voyage!

Ponad 20-letnia działalność w przemyśle muzycznym, jaką ma za sobą John Austin, wniosła do jego dyskografii  przeolbrzymią ilość piosenek, w której niedzielny słuchacz może z łatwością utonąć. Odnalezienie się w katalogu jaki skompletował w czasie swojej kariery Ras Kass, bywa niekiedy zadaniem nie do przejścia, co zniechęca nowych fanów do zagłębiania się w zbiory rzadkich, niepublikowanych nagrań. Aby przybliżyć Wam chociaż część z nich i zachęcić do poszukiwań na własną rękę, wybrałem dziesiątkę mniej lub bardziej znanych numerów, którym warto przyjrzeć się bliżej. Zaczynamy!

1. On Top Of The World (1995)

Jak na wzorowego westcoastowca przystało, Ras Kass miewał w swojej karierze epizody, w których wypluwał swoje gorące wersy prosto na bujające, g-funkowe bity. Do grona numerów spod szyldu „40oz, chronic & lowriders” można z całą pewnością zaliczyć „Marinatin’” czy też „Ooh Wee!”. Pierwszym prawdziwie g-funkowym kawałkiem, na którym udzielił się Ras był jednak „On Top Of The World” pochodzący z niewydanego producenckiego projektu DJ’a Battlecata  pt. „Gumbo Roots”. Razzy całkowicie przyćmił zwrotki dwóch pozostałych MC’s biorących udział w nagraniu i udowodnił, że drzemiący w nim potencjał rzeczywiście może zaprowadzić go na sam szczyt.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23737","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

2. Anything Goes (Remix) (1996)

Nie nie, nie chodzi o powszechnie dostępny, oficjalnie wydany remix autorstwa DJ’a Nasty. Oprócz wyżej wspominanego remiksu, Ras Kass w 1996 roku nagrał jeszcze jedną, zupełnie inną wersję tego numeru, która niestety nigdy nie doczekała się publikacji. Fakt ten jest wyjątkowo bolesny, ponieważ prezentowany poniżej kawałek to właściwie zupełnie inny utwór, różniący się od albumowej wersji nie tylko bitem, ale zawierający również trzy nowe zwrotki Rasa i dograny kobiecy refren. Jeśli posłuchacie uważnie, zauważycie, że część zarapowanych linijek Razzy wykorzystał później w remiksie „Soul On Ice”.

„Far from a gangsta or a pimp but I usually got a 40 like Shawn Kemp”

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23738","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

3. Overtime aka. 6-6-Sicks (1997)

Nie ulega wątpliwości, że drugi album w dyskografii Ras Kassa był dużym rozczarowaniem zarówno dla fanów jak i krytyków muzycznych. Płycie „Rasassination” można zarzucić wiele, nie oznacza to jednak, że brakowało na niej naprawdę solidnych numerów. Dużym błędem było jednak wyrzucenie m.in. piosenki „Overtime” z pierwotnej tracklisty krążka i bezlitosne pocięcie jej zwrotek na potrzeby przyszłych tekstów. W ten sposób „Overtime” zostało rozbite na kilka innych numerów, dlatego te same linijki można usłyszeć na „Ice Age” czy pochodzącym z płyty „Van Gogh” kawałku „Kiss U”.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23780","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

4. Game Face (1997)

Długoletnia znajomość Xzibita z Ras Kassem przyniosła hip-hopowi niemało godnego polecenia materiału. Warto wspomnieć chociażby elektryzujący hymn „3 Card Molly” czy też cały projekt Golden State (niestety niewydany), który wybornie ilustruje muzyczną chemię między kalifornijskimi raperami. Jednym z zapomnianych utworów tego duetu jest „Game Face” nagrany na potrzeby solówki X’a „40 Dayz & 40 Nightz”. Kawałek oparty na słynnym temacie przewodnim serialu „Z Archiwum X” nieszczęśliwie nie uzyskał pozwolenia na wykorzystanie sampla i utkwił w martwym punkcie. Napotkane trudności nie zatrzymały jednak Ras Kassa, który część wersów z tego numeru wykorzystał ponownie na płycie „Rasassination”.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23740","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

5. Oral Sex (1999)

Piosenka o takim tytule powstała już w 1994 i została umieszczona na mikstejpie DJ’a Battlecata, do dziś zachował się jedynie jej krótki fragment i ciężko powiedzieć w tym temacie coś więcej. W 1999 roku Ras Kass identycznym tytułem określił jednak swoją nową piosenkę, mającą promować jedną ze składanek wytwórni Priority Records. Numer „Oral Sex” jest tym co fani braggadocio uwielbiają najbardziej – Razzy rzucający punchline’ami, metaforami, a nawet przedstawiający swoją sylwetkę rapera na podstawie hip-hopowej tablicy Mendelejewa!

"True lyricists always get felt
Cause I rarely masturbate dog, but I always be feelin' myself"

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23741","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

6. Bentley & Bitches (2001)

Parę tygodni temu cały Internet obiegła szokująca wiadomość – ktoś zorientował się, że The Game przy okazji spontanicznych bądź radiowych freestyle’ów, od kilku lat nawija tę samą zwrotkę. Informacja ta nie zdziwiła mnie ani trochę, taka praktyka jest bowiem wśród raperów bardzo powszechna. Nawet stojący na lirycznie przeciwnym biegunie Ras Kass działa w podobny sposób, używając m.in. wersów z nagranego czternaście lat temu „Bentley & Bitches”. Powód jest prosty – Razzy kompletnie nie potrafi nawijać na wolno, a linijki z wspomnianego numeru wciąż, po tylu latach są piekielnie ostre i rozśmieszają do łez – czemu więc z nich nie skorzystać?

"When I die bury me butt-naked and face down in the grass
So I can fuck the world while y'all kiss my ass"

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23742","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

7. Home Sweet Home (2001)

To przez ten singiel doszło do poważnego zgrzytu na linii Ras Kass – The Alchemist. Wytoczona przez Ras Kassa sprawa podwójnie sprzedanego bitu była desperackim krokiem rapera sfrustrowanego odmową wydania albumu „Van Gogh” przez Priority. Dziś można jedynie żałować, że singiel z tak ogromnym hitowym potencjałem nie został należycie wydany i nie namieszał na listach przebojów.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23743","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

8. Hush Little Baby (2006)

Gdyby zobrazować liczbowo głośny beef Ras Kassa z The Gamem, moglibyśmy naliczyć znacznie więcej ciosów i siniaków, aniżeli dissów i panczy wystrzelonych w przeciwnika.  Nawet teraz, dobrych parę lat po konflikcie, pamięta się tylko incydenty, podczas których dochodziło między raperami do rękoczynów. Beef ten przyniósł jednak kilka diss tracków ze strony Rasa, a pierwszym z nich był „Hush Little Baby” w którym Razzy ujawnił wszystkie brudy ze wstydliwej przeszłości The Game’a.

"Your bitch said you cried a lot and you played the part
Then your bitch went on a date had a “change of heart”
Ima put something in your chest bitch and change your heart
You gonna need a transplant, really have a change of heart"

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23744","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

9. Save The Ras Kass (2010)

Po opuszczeniu zakładu karnego w 2009 roku Ras Kass ruszył z nową, satyryczną kampanią o wymownej nazwie #SaveTheRasKass, mającą na celu uzmysłowienie słuchaczom jak ważny dla kultury hip-hop jest zaangażowany, liryczny rap. Prosząc równocześnie o duchowe wsparcie Razzy wypuścił kilka filmików reklamujących całą akcję i zachęcał do czynnego udziału w kampanii. Zwieńczeniem całości było wydanie numeru „Save The Ras Kass”, będącego b-sidem singla „Goldyn Chyld 2”.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23745","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

10. White Christmas (Jack Frost 2) (2011)

Pochodzący z przegapionej przez wielu słuchaczy EPki pt. „Yellow Snow” utwór „White Christmas”  to jeden z najmocniejszych numerów w całej karierze rapera z Carson. W ciągu niecałych pięciu minut Ras Kass opisał genezę powstania Świąt Bożego Narodzenia i przedstawił, nie pierwszy raz zresztą, swój stosunek do religii, ściślej – chrześcijaństwa. Chcieliście drugiej części "Soul On Ice"? Proszę bardzo!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23746","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Tym sposobem dotarliśmy do końca tego jakże skromnego rankingu. Jeśli chociaż w najmniejszym stopniu sprawi on, że Wasze zainteresowanie muzyką jak i samą postacią Ras Kassa przybierze na sile, będzie mi z tego faktu niezmiernie miło. Jednocześnie zachęcam do indywidualnego zapoznawania się z muzyką króla Zachodniego Wybrzeża i wnikliwego studiowania jego tekstów.Bon Voyage!

]]>
Ras Kass naszym Artystą Tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-29,ras-kass-naszym-artysta-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-29,ras-kass-naszym-artysta-tygodniaMay 29, 2015, 2:53 pmTomasz PrzytułaJeden z okrętów flagowych kalifornijskiej sceny, prekursor lirycznego rapu na Zachodnim Wybrzeżu, autor nowatorskiego klasyka „Soul On Ice”, czyli jedyny w swoim rodzaju, nieustraszony Ras Kass zostaje naszym Artystą Tygodnia! Przygotujcie się na sentymentalną podróż przez zawiłe ścieżki kariery weterana z Carson oraz obszerny, 50-minutowy videowywiad, który mieliśmy okazję przeprowadzić z Razzym przy okazji ubiegłorocznej edycji festiwalu Hip-Hop Kemp. Już 6 czerwca Ras po raz pierwszy odwiedzi nasz kraj, będący ostatnim przystankiem europejskiej trasy koncertowej promującej album "Blasphemy" (nasza recenzja). To idealna okazja, aby odświeżyć i przypomnieć najważniejsze pozycje z dorobku tego wyjątkowo płodnego artysty. There’s no muthafuckin' West without R.A.S![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23852","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23857","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23851","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Jeden z okrętów flagowych kalifornijskiej sceny, prekursor lirycznego rapu na Zachodnim Wybrzeżu, autor nowatorskiego klasyka „Soul On Ice”, czyli jedyny w swoim rodzaju, nieustraszony Ras Kass zostaje naszym Artystą Tygodnia!

Przygotujcie się na sentymentalną podróż przez zawiłe ścieżki kariery weterana z Carson oraz obszerny, 50-minutowy videowywiad, który mieliśmy okazję przeprowadzić z Razzym przy okazji ubiegłorocznej edycji festiwalu Hip-Hop Kemp. Już 6 czerwca Ras po raz pierwszy odwiedzi nasz kraj, będący ostatnim przystankiem europejskiej trasy koncertowej promującej album "Blasphemy" (nasza recenzja). To idealna okazja, aby odświeżyć i przypomnieć  najważniejsze pozycje z dorobku tego wyjątkowo płodnego artysty. There’s no muthafuckin' West without R.A.S!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23852","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23857","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23851","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Ras Kass "So O.G." - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-02,ras-kass-so-og-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-02,ras-kass-so-og-nowy-numerMay 1, 2015, 12:58 pmPaweł MiedzielecJeśli chodzi o liryki Ras Kass jest klasą samą w sobie. Jeden z najlepszych tekściarzy w historii zachodniego wybrzeża po bardzo dobrym albumie "Blasphemy", nagranym wspólnie z Apollo Bown'em postanowił przypomnieć się swoim fanom za sprawą kawałka "So O.G.". Luźny singiel na bicie Lavish Production został chyba rzucony dla przetestowania publiki przed kolejnymi produkcjami kalifornijskiego rapera, które być może będziemy mieli jeszcze okazję sprawdzić w tym roku.Jeśli chodzi o liryki Ras Kass jest klasą samą w sobie. Jeden z najlepszych tekściarzy w historii zachodniego wybrzeża po bardzo dobrym albumie "Blasphemy", nagranym wspólnie z Apollo Bown'em postanowił przypomnieć się swoim fanom za sprawą kawałka "So O.G.". Luźny singiel na bicie Lavish Production został chyba rzucony dla przetestowania publiki przed kolejnymi produkcjami kalifornijskiego rapera, które być może będziemy mieli jeszcze okazję sprawdzić w tym roku.

]]>
Apollo Brown, Ras Kass i Rapper Big Pooh w Polsce!https://popkiller.kingapp.pl/2015-04-30,apollo-brown-ras-kass-i-rapper-big-pooh-w-polscehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-30,apollo-brown-ras-kass-i-rapper-big-pooh-w-polsceApril 30, 2015, 7:02 pmMaciej WojszkunJuż za parę miesięcy wszyscy wielbiciele tłustych beatów, soczystych nawijek - i słonecznych, beztrioskich letnich melanży en masse zbiorą się w Festivalparku pod Hradec Kralove w Czechach, by wspólnie świętować na kultowym festiwalu Hip Hop Kemp... Przypomnijmy dla porządku, że w tym roku zagrają tam m.in. Run the Jewels, Preemo i Nickel Nine jako PRhyme, Yelawolf, Hopsin, Evidence, a z naszych rodaków - Pro8l3m, VNM czy Dwa Sławy. Tak kozacki festiwal wymaga odpowiedniego przygotowania i równie zacnego before-party, nie sądzicie?Święta racja - i taki właśnie "bifor" organizowany jest na początku czerwca w Warszawie. Odpowiednią rozgrzewkę przed Kempowym szaleństwem zapewnią nam znakomici goście zza oceanu - duet Apollo Brown i Ras Kass, promujący swój wydany w tamtym roku album "Blasphemy" (recenzja), oraz kozak Rapper Big Pooh, niegdyś członek kultowej ekipy Little Brother, który w tym roku wydał EPkę "Words Paint Pictures"- także na podkładach od Apollo Browna.Zapowiada się naprawdę gorąco! Impreza odbędzie się 6 czerwca w klubie 55 w Warszawie, na ul. Żurawiej 32.Bilety są już dostępne!W przedsprzedaży w cenie 30 zł on-line:https://www.biletomat.pl/koncerty/hip-hop-kemp-before-party-apollo-brown-ras-kass-big-pooh-usa-up-to-you-warszawa-2160/w sieci Ticketportal Polska na terenie całego kraju. Punkty sprzedaży:https://www.ticketportal.pl/pmiesta.aspRezerwacje: https://www.ticketportal.pl/podujatie_search.asp?id=22039W dniu koncertu w cenie 40 zł w kasie klubu.Więcej info - na stronie fb wydarzenia: https://pl-pl.facebook.com/events/917825608264306/ [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"16955","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23353","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Już za parę miesięcy wszyscy wielbiciele tłustych beatów, soczystych nawijek - i słonecznych, beztrioskich letnich melanży en masse  zbiorą się w Festivalparku pod Hradec Kralove w Czechach, by wspólnie świętować na kultowym festiwalu Hip Hop Kemp... Przypomnijmy dla porządku, że w tym roku zagrają tam m.in. Run the Jewels, Preemo i Nickel Nine jako PRhyme, Yelawolf, Hopsin, Evidence, a z naszych rodaków - Pro8l3m, VNM czy Dwa Sławy. Tak kozacki festiwal wymaga odpowiedniego przygotowania i równie zacnego before-party, nie sądzicie?

Święta racja - i taki właśnie "bifor" organizowany jest na początku czerwca w Warszawie. Odpowiednią rozgrzewkę przed Kempowym szaleństwem zapewnią nam znakomici goście zza oceanu - duet Apollo Brown i Ras Kass, promujący swój wydany w tamtym roku album "Blasphemy" (recenzja), oraz kozak Rapper Big Pooh, niegdyś członek kultowej ekipy Little Brother, który w tym roku wydał EPkę "Words Paint Pictures"- także na podkładach od Apollo Browna.

Zapowiada się naprawdę gorąco! Impreza odbędzie się 6 czerwca w klubie 55 w Warszawie, na ul. Żurawiej 32.

Bilety są już dostępne!

W przedsprzedaży w cenie 30 zł on-line:

https://www.biletomat.pl/koncerty/hip-hop-kemp-before-party-apollo-brown-ras-kass-big-pooh-usa-up-to-you-warszawa-2160/

w sieci Ticketportal Polska na terenie całego kraju. Punkty sprzedaży:

https://www.ticketportal.pl/pmiesta.asp

Rezerwacje: https://www.ticketportal.pl/podujatie_search.asp?id=22039

W dniu koncertu w cenie 40 zł w kasie klubu.

Więcej info - na stronie fb wydarzenia: https://pl-pl.facebook.com/events/917825608264306/

                                                [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"16955","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

                                                [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23353","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Namebrand “Moja muzyka to remedium dla dzisiejszego hip-hopu” – wywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-12,namebrand-moja-muzyka-to-remedium-dla-dzisiejszego-hip-hopu-wywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-12,namebrand-moja-muzyka-to-remedium-dla-dzisiejszego-hip-hopu-wywiadApril 12, 2015, 11:08 pmTomasz PrzytułaJeszcze rok temu kalifornijski raper Namebrand był w Stanach Zjednoczonych postacią całkowicie anonimową. Po prawie dziesięcioletniej muzycznej tułaczce został jednak wyciągnięty z odmętów podziemnej sceny przez ojca sukcesu 50 Centa i Big K.R.I.T.A, wpływowego producenta Sha Money XL’a. Dziś, będąc nadzieją Zachodniego Wybrzeża i dumnym reprezentantem Epic Records, odpowiada na pytania Tomasza Przytuły w specjalnym popkillerowym wywiadzie.Tomasz Przytuła: Jak opisałbyś w paru słowach swoje początki?Namebrand: Pierwsze kroki w rapowym rzemiośle stawiałem wraz z początkiem nowego millenium. Moja kariera na poważnie rozpoczęła się jednak w 2005 roku, kiedy poznałem Ras Kassa w studiu nagraniowym w Inglewood.Swojego mentora wspominasz również w jednym ze swoich utworów („Sunshine”). Mógłbyś przybliżyć jak doszło do tego, że stałeś się podopiecznym Ras Kassa, legendy Zachodniego Wybrzeża?Jak już wspomniałem poznaliśmy się w studiu. Kończyłem właśnie sesję nagraniową, a Ras cierpliwie czekał na swoją kolej. W pewnym momencie zauważyłem, że buja się w rytm mojej muzyki, która wylewała się akurat z głośników. Po chwili podszedł do mojego brata-menadżera i zaczął o mnie wypytywać. Wtedy poznaliśmy się i wymieniliśmy numerami telefonów. Opuściłem studio nie łudząc się nawet, że do mnie zadzwoni. Dwa tygodnie później skontaktował się jednak z moim bratem i powiedział mu: „Jaram się tym młodym wilkiem, chciałbym żeby zagrał ze mną koncert w Nowym Jorku. Pakuj go w samolot.” Gdy brat przekazał mi tę wieść krzyknąłem: „Że co?! Niemożliwe!” Kilka dni później siedziałem jednak z braciszkiem w samolocie linii JetBlue i zmierzaliśmy w kierunku Wielkiego Jabłka.Pierwszym albumem, na którym się znalazłeś był „Chinese Graffiti” nagrany z Ras Kassem i Jayem211. Jak zapatrujesz się na ten krążek z perspektywy czasu?Wraz z wydaniem tej płyty odniosłem wrażenie, że wielu ludzi zaczęło dostrzegać mnie jako solidnego tekściarza. Album „Chinese Graffiti” otworzył przede mną naprawdę wiele drzwi, jestem wdzięczny Rasowi za szansę jaką mi dał.Zaczepiając jeszcze o ten etap Twojej kariery, mógłbyś powiedzieć co stało się z Jayem211? Dlaczego przestał rapować i zniknął bez śladu?Nie znam wszystkich szczegółów dotyczących tego co wydarzyło się w jego życiu. Nie chcę komentować tej sprawy z szacunku do Jaya i jego rodziny. Nie rozmawiałem z nim od dłuższego czasu, ale mam nadzieję, że wszystko u niego w porządku.Jak wygląda sytuacja Twojego zespołu Electrolightz? Co z Waszym kontraktem z wytwórnią Interscope?Grupa Electrolighz została rozwiązana, ale nie mamy do siebie wzajemnych pretensji i nadal się kumplujemy. Wszystko działo się zbyt szybko i chaotycznie, aż w końcu cała sytuacja nas przerosła. Byliśmy bardzo blisko podpisania kontraktu z wytwórnią Interscope, niestety nie udało się. Nie ma jednak tego złego co na dobre by nie wyszło.Jak doszło do Twojej współpracy z Seigem Monstracity?Poznaliśmy się w 2013 roku poprzez naszego wspólnego znajomego, producenta imieniem Sega. Kupiłem wtedy od Seiga’s kilka bitów na potrzeby swojego mixtape’u „Great Tape I”. Jakiś czas później Seige posłuchał moich numerów nagranych pod jego produkcje, zajarał się nimi i zaproponował mi realizację wspólnego projektu. Zrobiliśmy razem „Great Tape II” dając ludziom prawdziwą muzyczną alternatywę. Nadal razem pracujemy, a chemia między nami jest teraz jeszcze większa niż wcześniej.Jak udało Ci się podpisać kontrakt z Epic Records, będąc kompletnie nieznanym, undergroundowym artystą?Wszystko zaczęło się jesienią 2013 roku, kiedy Seige gościł u siebie w studiu Sha Money XL’a. Sha zamierzał kupić kilka bitów dla swoich podopiecznych, Seige skorzystał jednak z okazji i zapoznał go z moją muzyką. Początkowo Sha był wobec niej sceptyczny, dostał jednak kopię na własność i wrócił z nią do Nowego Jorku. Po upływie kilku miesięcy zadzwonił do Seige’a i powiedział: „Ten zawodnik naprawdę mi się podoba, chciałbym zakontraktować go w Epic Records”. Wstępne rozmowy przeprowadziłem z Sha dwa tygodnie później w siedzibie Sony, kontrakt podpisałem jednak dopiero w kwietniu 2014 roku, gdy zaprezentowałem się przed samym prezesem wytwórni, L.A. Reidem.Czym jest „OCD”, o którym często wspominasz w swoich numerach?Cały ruch OCD Music rozpocząłem w 2013 roku, kiedy zdiagnozowano u mnie OCD (nerwicę natręctw – przyp. tłum.). Rozwinąłem ten skrót na swój własny sposób: OCD – Only Creating Dope Music. Stanowimy grupę kreatywnych osób, które bezustannie chcą przekraczać muzyczne granice. Trzymając się jednak medycznej nomenklatury – nasza muzyka to remedium dla dzisiejszego hip-hopu.Na Twoim facebookowym fanpage’u pojawiło się jakieś czas temu zdjęcie, na którym pozujesz razem z Freddiem Gibbsem i Skrillexem. To przedsmak waszej kolaboracji, czy trafiłeś na nich przypadkiem?Spotkaliśmy się na imprezie organizowanej przez Adidasa w Los Angeles. Nic wspólnie nie nagraliśmy, ale bardzo chciałbym aby doszło do naszej współpracy. Przekonałem się na własne oczy, że to wyjątkowo sympatyczni kolesie.Kto stanowi Twoją największą muzyczną inspirację?Musiałbym wymienić nazwiska przynajmniej kilku artystów, których muzyka ukształtowała mnie jako rapera. Uwielbiam słuchać dosłownie wszystkich gatunków, z każdego z nich potrafię czerpać inspirację. Po prostu nie lubię ograniczać się do jednego rodzaju muzyki. Na mojej playliście znajdziesz przykładowo 2Paca, Red Hot Chilli Peppers, Lil’ Wayne’a czy nawet Jamesa Blake’a. Wszędzie poszukuję świeżych pomysłów.Jak w Twoim przypadku wygląda proces tworzenia piosenek?Nie lubię siadać w kącie i wymyślać konceptów na miejscu. Robię tak tylko wtedy, gdy dogrywam komuś gościnną zwrotkę. Zazwyczaj pozwalam, aby to bit zainspirował mnie do pisania. Zabieram taki instrumental do domu albo puszczam go sobie w furze i czekam aż pomysł na tekst sam przyjdzie mi do głowy.Czy jesteś zadowolony z odbioru swojego ostatniego mixtape’u „Great Tape II”?Bez dwóch zdań. Jestem bardzo dumny z tego projektu, ponieważ dysponując zerowym budżetem nagraliśmy mixtape, który brzmi jak pełnoprawny album.Jakie masz plany na najbliższą przyszłość? Czego możemy oczekiwać od Namebranda w 2015 roku?Miesiąc temu rozpocząłem prace nad swoim solowym albumem. Do tej pory nagrałem już dziewięć kawałków, ale będzie tego dużo, dużo więcej. Ten krążek będzie czymś niesamowitym, swoje bity podrzucili mi: DJ Khalil, J.U.S.T.I.C.E. League, Illmind, Sha Money XL i wielu innych producentów, personaliów których póki co nie mogę Wam zdradzić. Premierę płyty planujemy na jesień/zimę 2015.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22202","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22200","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Jeszcze rok temu kalifornijski raper Namebrand był w Stanach Zjednoczonych postacią całkowicie anonimową. Po prawie dziesięcioletniej muzycznej tułaczce został jednak wyciągnięty z odmętów podziemnej sceny przez ojca sukcesu 50 Centa i Big K.R.I.T.A, wpływowego producenta Sha Money XL’a. Dziś, będąc nadzieją Zachodniego Wybrzeża i dumnym reprezentantem Epic Records, odpowiada na pytania Tomasza Przytuły w specjalnym popkillerowym wywiadzie.

Tomasz Przytuła: Jak opisałbyś w paru słowach swoje początki?

Namebrand: Pierwsze kroki w rapowym rzemiośle stawiałem wraz z początkiem nowego millenium. Moja kariera na poważnie rozpoczęła się jednak w 2005 roku, kiedy poznałem Ras Kassa w studiu nagraniowym w Inglewood.

Swojego mentora wspominasz również w jednym ze swoich utworów („Sunshine”). Mógłbyś przybliżyć jak doszło do tego, że stałeś się podopiecznym Ras Kassa, legendy Zachodniego Wybrzeża?

Jak już wspomniałem poznaliśmy się w studiu. Kończyłem właśnie sesję nagraniową, a Ras cierpliwie czekał na swoją kolej. W pewnym momencie zauważyłem, że buja się w rytm mojej muzyki, która wylewała się akurat z głośników. Po chwili podszedł do mojego brata-menadżera i zaczął o mnie wypytywać. Wtedy poznaliśmy się i wymieniliśmy numerami telefonów. Opuściłem studio nie łudząc się nawet, że do mnie zadzwoni. Dwa tygodnie później skontaktował się jednak z moim bratem i powiedział mu: „Jaram się tym młodym wilkiem, chciałbym żeby zagrał ze mną koncert w Nowym Jorku. Pakuj go w samolot.” Gdy brat przekazał mi tę wieść krzyknąłem: „Że co?! Niemożliwe!” Kilka dni później siedziałem jednak z braciszkiem w samolocie linii JetBlue i zmierzaliśmy w kierunku Wielkiego Jabłka.

Pierwszym albumem, na którym się znalazłeś był „Chinese Graffiti” nagrany z Ras Kassem i Jayem211. Jak zapatrujesz się na ten krążek z perspektywy czasu?

Wraz z wydaniem tej płyty odniosłem wrażenie, że wielu ludzi zaczęło dostrzegać mnie jako solidnego tekściarza. Album „Chinese Graffiti” otworzył przede mną naprawdę wiele drzwi, jestem wdzięczny Rasowi za szansę jaką mi dał.

Zaczepiając jeszcze o ten etap Twojej kariery, mógłbyś powiedzieć co stało się z Jayem211? Dlaczego przestał rapować i zniknął bez śladu?

Nie znam wszystkich szczegółów dotyczących tego co wydarzyło się w jego życiu.  Nie chcę komentować tej sprawy z szacunku do Jaya i jego rodziny. Nie rozmawiałem z nim od dłuższego czasu, ale mam nadzieję, że wszystko u niego w porządku.

Jak wygląda sytuacja Twojego zespołu Electrolightz? Co z Waszym kontraktem z wytwórnią Interscope?

Grupa Electrolighz została rozwiązana, ale nie mamy do siebie wzajemnych pretensji i nadal się kumplujemy. Wszystko działo się zbyt szybko i chaotycznie, aż w końcu cała sytuacja nas przerosła. Byliśmy bardzo blisko podpisania kontraktu z wytwórnią Interscope, niestety nie udało się. Nie ma jednak tego złego co na dobre by nie wyszło.

Jak doszło do Twojej współpracy z Seigem Monstracity?

Poznaliśmy się w 2013 roku poprzez naszego wspólnego znajomego, producenta imieniem Sega. Kupiłem wtedy od Seiga’s kilka bitów na potrzeby swojego mixtape’u „Great Tape I”. Jakiś czas później Seige posłuchał moich numerów nagranych pod jego produkcje, zajarał się nimi i zaproponował mi realizację wspólnego projektu. Zrobiliśmy razem „Great Tape II” dając ludziom prawdziwą muzyczną alternatywę. Nadal razem pracujemy, a chemia między nami jest teraz jeszcze większa niż wcześniej.

Jak udało Ci się podpisać kontrakt z Epic Records, będąc kompletnie nieznanym, undergroundowym artystą?

Wszystko zaczęło się jesienią 2013 roku, kiedy Seige gościł u siebie w studiu Sha Money XL’a. Sha zamierzał kupić kilka bitów dla swoich podopiecznych, Seige skorzystał jednak z okazji i zapoznał go z moją muzyką. Początkowo Sha był wobec niej sceptyczny, dostał jednak kopię na własność i wrócił z nią do Nowego Jorku. Po upływie kilku miesięcy zadzwonił do Seige’a i powiedział: „Ten zawodnik naprawdę mi się podoba, chciałbym zakontraktować go w Epic Records”. Wstępne rozmowy przeprowadziłem z Sha dwa tygodnie później w siedzibie Sony, kontrakt podpisałem jednak dopiero w kwietniu 2014 roku, gdy zaprezentowałem się przed samym prezesem wytwórni, L.A. Reidem.

Czym jest „OCD”, o którym często wspominasz w swoich numerach?

Cały ruch OCD Music rozpocząłem w 2013 roku, kiedy zdiagnozowano u mnie OCD (nerwicę natręctw – przyp. tłum.). Rozwinąłem ten skrót na swój własny sposób: OCD – Only Creating Dope Music. Stanowimy grupę kreatywnych osób, które bezustannie chcą przekraczać muzyczne granice. Trzymając się jednak medycznej nomenklatury – nasza muzyka to remedium dla dzisiejszego hip-hopu.

Na Twoim facebookowym fanpage’u pojawiło się jakieś czas temu zdjęcie, na którym pozujesz razem z Freddiem Gibbsem i Skrillexem. To przedsmak waszej kolaboracji, czy trafiłeś na nich przypadkiem?

Spotkaliśmy się na imprezie organizowanej przez Adidasa w Los Angeles. Nic wspólnie nie nagraliśmy, ale bardzo chciałbym aby doszło do naszej współpracy. Przekonałem się na własne oczy, że to wyjątkowo sympatyczni kolesie.

Kto stanowi Twoją największą muzyczną inspirację?

Musiałbym wymienić nazwiska przynajmniej kilku artystów, których muzyka ukształtowała mnie jako rapera. Uwielbiam słuchać dosłownie wszystkich gatunków, z każdego z nich potrafię czerpać inspirację. Po prostu nie lubię ograniczać się do jednego rodzaju muzyki. Na mojej playliście znajdziesz przykładowo 2Paca, Red Hot Chilli Peppers, Lil’ Wayne’a czy nawet Jamesa Blake’a. Wszędzie poszukuję świeżych pomysłów.

Jak w Twoim przypadku wygląda proces tworzenia piosenek?

Nie lubię siadać w kącie i wymyślać konceptów na miejscu. Robię tak tylko wtedy, gdy dogrywam komuś gościnną zwrotkę. Zazwyczaj pozwalam, aby to bit zainspirował mnie do pisania. Zabieram taki instrumental do domu albo puszczam go sobie w furze i czekam aż pomysł na tekst sam przyjdzie mi do głowy.

Czy jesteś zadowolony z odbioru swojego ostatniego mixtape’u „Great Tape II”?

Bez dwóch zdań. Jestem bardzo dumny z tego projektu, ponieważ dysponując zerowym budżetem nagraliśmy mixtape, który brzmi jak pełnoprawny album.

Jakie masz plany na najbliższą przyszłość? Czego możemy oczekiwać od Namebranda w 2015 roku?

Miesiąc temu rozpocząłem prace nad swoim solowym albumem. Do tej pory nagrałem już dziewięć kawałków, ale będzie tego dużo, dużo więcej. Ten krążek będzie czymś niesamowitym, swoje bity podrzucili mi: DJ Khalil, J.U.S.T.I.C.E. League, Illmind, Sha Money XL i wielu innych producentów, personaliów których póki co nie mogę Wam zdradzić. Premierę płyty planujemy na jesień/zimę 2015.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22202","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22200","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Rapper Big Pooh "Words Paint Pictures" – premiera EPkihttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-24,rapper-big-pooh-words-paint-pictures-premiera-epkihttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-24,rapper-big-pooh-words-paint-pictures-premiera-epkiMarch 24, 2015, 10:44 amTomasz PrzytułaCzęstotliwość z jaką wytwórnia Mello Music Group wydaje nową muzykę jest w ostatnim czasie naprawdę godna podziwu. Po udanych projektach m.in. Ras Kassa, Diamond District i Kenna Starra przyszedł czas na kolejną porcję wyśmienitej muzyki. Zwerbowany przez label członek słynnej grupy Little Brother, Rapper Big Pooh wypuścił właśnie swoją EPkę „Words Paint Pictures”, wyprodukowaną w całości przez naczelnego producenta Mello, Apollo Browna. Gościnnie udzielili się m.in. Ras Kass, Erik "Blakk Soul" Keith i L’Orange, który dorzucił swój remix. Przekonajcie się zatem jak wyglądają obrazy, które Big Pooh namalował swoimi słowami. Words Paint Pictures by Rapper Big PoohCzęstotliwość z jaką wytwórnia Mello Music Group wydaje nową muzykę jest w ostatnim czasie naprawdę godna podziwu. Po udanych projektach m.in. Ras Kassa, Diamond District i Kenna Starra przyszedł czas na kolejną porcję wyśmienitej muzyki. Zwerbowany przez label członek słynnej grupy Little Brother, Rapper Big Pooh wypuścił właśnie swoją EPkę „Words Paint Pictures”, wyprodukowaną w całości przez naczelnego producenta Mello, Apollo Browna. Gościnnie udzielili się m.in. Ras Kass, Erik "Blakk Soul" Keith i L’Orange, który dorzucił swój remix. Przekonajcie się zatem jak wyglądają obrazy, które Big Pooh namalował swoimi słowami.

 

]]>
Mello Music Group "Persona" - premiera płytyhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-25,mello-music-group-persona-premiera-plytyhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-25,mello-music-group-persona-premiera-plytyMarch 24, 2015, 10:42 amJakub GolińskiŚwiatło dzienne ujrzała "Persona" - album sygnowany przez Mello Music Group. Na tę kompilację złozyli się zarówno aktywni reprezentaci tego label'u jak i goście będący w jego szerokich kręgach znajomości.W efekcie mamy aż 16 numerów z czystą dawką rapu w jego klasycznym wydaniu. Na mic'u? Oddisee, Phonte, yU, Nottz, Apollo Brown, Ras Kass, Rapper Big Pooh, Oh No, Kool Keith, Masta Ace... to tylko część z udzielających się w projekcie raperów."Jeśli duszą hip hopu jest jego kultura to niezależne wytwórnie są jego szkieletem" - tak piszą twórcy w opisie kompilacji. Mello Music Group raczy nas wykwintnym rapem już od 8 lat. "Persona" to płyta potwierdzająca słuszność i owocność tych 8 lat. Polecam.Persona by Mello Music GroupŚwiatło dzienne ujrzała "Persona" - album sygnowany przez Mello Music Group. Na tę kompilację złozyli się zarówno aktywni reprezentaci tego label'u jak i goście będący w jego szerokich kręgach znajomości.

W efekcie mamy aż 16 numerów z czystą dawką rapu w jego klasycznym wydaniu. Na mic'u? Oddisee, Phonte, yU, Nottz, Apollo Brown, Ras Kass, Rapper Big Pooh, Oh No, Kool Keith, Masta Ace... to tylko część z udzielających się w projekcie raperów.

"Jeśli duszą hip hopu jest jego kultura to niezależne wytwórnie są jego szkieletem" - tak piszą twórcy w opisie kompilacji. Mello Music Group raczy nas wykwintnym rapem już od 8 lat. "Persona" to płyta potwierdzająca słuszność i owocność tych 8 lat. Polecam.

]]>
Ras Kass zapowiada wspólny numer z Popkiem - videohttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-17,ras-kass-zapowiada-wspolny-numer-z-popkiem-videohttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-17,ras-kass-zapowiada-wspolny-numer-z-popkiem-videoJanuary 17, 2015, 1:59 pmAdmin strony"Do mnie dzwonią tacy artyści ze Stanów... nie powiem tego, bo wiem, że to już jest przybite. Zrobi wam się głupio jak wyślą mi wokale i powiem z kim znowu nagrałem" - powiedział nie tak dawno Popek. Dziś poznajemy kolejnego z nich - jeden z najwybitniejszych i najbardziej błyskotliwych tekściarzy Zachodniego Wybrzeża, autor niedawno recenzowanej u nas płyty z Apollo Brownem, którego mieliśmy możliwość zobaczyć na Hip Hop Kempie... Ras Kass!Video zapowiadającego współpracę Kassa trafiło dziś na kanał WagWan. Czekamy na kolejne ruchy Popka, o którym swoją drogą napisało wczoraj również BBC.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20616","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]"Do mnie dzwonią tacy artyści ze Stanów... nie powiem tego, bo wiem, że to już jest przybite. Zrobi wam się głupio jak wyślą mi wokale i powiem z kim znowu nagrałem" - powiedział nie tak dawno Popek. Dziś poznajemy kolejnego z nich - jeden z najwybitniejszych i najbardziej błyskotliwych tekściarzy Zachodniego Wybrzeża, autor niedawno recenzowanej u nas płyty z Apollo Brownem, którego mieliśmy możliwość zobaczyć na Hip Hop Kempie... Ras Kass!

Video zapowiadającego współpracę Kassa trafiło dziś na kanał WagWan. Czekamy na kolejne ruchy Popka, o którym swoją drogą napisało wczoraj również BBC.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20616","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Oddisee & Phonte "Requiem" - singiel z albumu Mello Music Grouphttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-14,oddisee-phonte-requiem-singiel-z-albumu-mello-music-grouphttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-14,oddisee-phonte-requiem-singiel-z-albumu-mello-music-groupJanuary 14, 2015, 12:44 amJakub GolińskiWytwórnia Mello Music Group na marzec szykuje płytę "Persona". Stworzyli ją reprezentanci tego labelu oraz grono raperów i producentów będących w jej kręgach. Pierwszym singlem zwiastującym kompilację jest otwierający ją numer "Requiem" z udziałem Phonte i Oddisee, który stworzył również bit. Wokal dograła do kawałka Tamisha Waden.Po pierwszym singlu i opisie projektu możemy spodziewać się mocno zaangażowanego społecznie projektu. Lista gości również zapowiada bogatą lirycznie płytę. Ras Kass, Open Mike Eagle, Rapper Big Pooh, Masta Ace, Gift Of Gab... to tylko część z raperów, którzy dograli swoje zwrotki. O bity też nie musimy się obawiać. Te dostarczyli między innymi: Apollo Brown, Oh No czy Exile.Poniżej pełna tracklista oraz odsłuch pierwszego singla.01. Requiem (feat. Oddisee & Phonte) [prod. Oddisee]02. Homicide (feat. yU) [prod. Nottz]03. PNT (feat. Ras Kass) [prod. Apollo Brown]04. Celebrity Reduction Prayer (feat. Open Mike Eagle) [prod. Oddisee]05. You First (feat. Rapper Big Pooh & Quelle Chris) [prod. Oh No]06. Sometimes I Feel (feat. Kool Keith) [prod. L'Orange]07. The Run (feat. Red Pill & Oh No) [prod. Oh No]08. Troubles (feat. Masta Ace) [prod. Apollo Brown]09. Word To The Wise (feat. Oddisee) [prod. Oddisee]10. Dark Comedy Late Show (feat. Open Mike Eagle) [prod. Exile]11. Circles Around Circles (feat. Gift of Gab) [prod. L'Orange]12. Lose The Ground (feat. yU) [prod. Tall Black Guy]13. House Rag (feat. Quelle Chris) [prod. I, Ced]14. Darlin' (feat. Red Pill) [prod. Blockhead]15. No Future (feat. Rapper Big Pooh) [prod. Apollo Brown]16. All I See Is You (feat. Quelle Chris & Bilal Salaam) [prod. Quelle Chris]Wytwórnia Mello Music Group na marzec szykuje płytę "Persona". Stworzyli ją reprezentanci tego labelu oraz grono raperów i producentów będących w jej kręgach. Pierwszym singlem zwiastującym kompilację jest otwierający ją numer "Requiem" z udziałem Phonte i Oddisee, który stworzył również bit. Wokal dograła do kawałka Tamisha Waden.

Po pierwszym singlu i opisie projektu możemy spodziewać się mocno zaangażowanego społecznie projektu. Lista gości również zapowiada bogatą lirycznie płytę. Ras Kass, Open Mike Eagle, Rapper Big Pooh, Masta Ace, Gift Of Gab... to tylko część z raperów, którzy dograli swoje zwrotki. O bity też nie musimy się obawiać. Te dostarczyli między innymi: Apollo Brown, Oh No czy Exile.

Poniżej pełna tracklista oraz odsłuch pierwszego singla.

01. Requiem (feat. Oddisee & Phonte) [prod. Oddisee]
02. Homicide (feat. yU) [prod. Nottz]
03. PNT (feat. Ras Kass) [prod. Apollo Brown]
04. Celebrity Reduction Prayer (feat. Open Mike Eagle) [prod. Oddisee]
05. You First (feat. Rapper Big Pooh & Quelle Chris) [prod. Oh No]
06. Sometimes I Feel (feat. Kool Keith) [prod. L'Orange]
07. The Run (feat. Red Pill & Oh No) [prod. Oh No]
08. Troubles (feat. Masta Ace) [prod. Apollo Brown]
09. Word To The Wise (feat. Oddisee) [prod. Oddisee]
10. Dark Comedy Late Show (feat. Open Mike Eagle) [prod. Exile]
11. Circles Around Circles (feat. Gift of Gab) [prod. L'Orange]
12. Lose The Ground (feat. yU) [prod. Tall Black Guy]
13. House Rag (feat. Quelle Chris) [prod. I, Ced]
14. Darlin' (feat. Red Pill) [prod. Blockhead]
15. No Future (feat. Rapper Big Pooh) [prod. Apollo Brown]
16. All I See Is You (feat. Quelle Chris & Bilal Salaam) [prod. Quelle Chris]

]]>
CashUs King feat. Planet Asia, Ras Kass & Blu "Black Hockey Players" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-26,cashus-king-feat-planet-asia-ras-kass-blu-black-hockey-players-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-26,cashus-king-feat-planet-asia-ras-kass-blu-black-hockey-players-nowy-singielApril 3, 2016, 11:20 amMarcin NataliCashUs King, Planet Asia, Ras Kass i Blu - ładny line up, co? Reprezentujący Leimert Park MC CashUs King, znany wcześniej jako Co$$, dopiero co wypuścił swój drugi oficjalny solowy album "CHURCH [...of the good thief]", a teraz z okazji Świąt zdecydował podzielić się ze światem nie lada prezentem - długo oczekiwanym i wielokrotnie przekładanym singlem "Black Hockey Players" z gościnnym udziałem wspomnianych wyjadaczy, zaliczanych do najlepszych tekściarzy na Zachodnim Wybrzeżu. Sprawdzajcie koniecznie!Jak mówi sam artysta, "Black hockey" (Czarny hokej) reprezentuje robienie czegoś, czego nikt się nie spodziewa. Kiedy słyszysz słowo hokej, ostatnią rzeczą, o której pomyślisz, są czarnoskórzy sportowcy. Dlatego nazywam się "czarnym zawodnikiem hokeja", bo moja muzyka wymyka się sztywnym ramom i oczekiwaniom co do tego, co powinien robić i mówić artysta hip-hopowy. Każdy może być "czarnym graczem hokeja", niezależnie od swojego pochodzenia, rasy. Tutaj chodzi o wykraczanie poza szufladki, w które inni chcą nas wrzucić, i robienie czegoś innego, niespodziewanego. To finalna, oficjalna wersja kawałka oparta na mojej wizji i powstała dzięki pomocy Ras Kassa, Blu, Planet Asii, Twiza i BeatnickDee. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku dla was wszytkich. Za bit odpowiada BeatnickDee, skrecze dograł natomiast Yamin Semali.Black Hockey Players by Cashus King feat. Planet Asia, Ras Kass & Blu (SINGLE)CashUs King, Planet Asia, Ras Kass i Blu - ładny line up, co? Reprezentujący Leimert Park MC CashUs King, znany wcześniej jako Co$$, dopiero co wypuścił swój drugi oficjalny solowy album "CHURCH [...of the good thief]", a teraz z okazji Świąt zdecydował podzielić się ze światem nie lada prezentem - długo oczekiwanym i wielokrotnie przekładanym singlem "Black Hockey Players" z gościnnym udziałem wspomnianych wyjadaczy, zaliczanych do najlepszych tekściarzy na Zachodnim Wybrzeżu. Sprawdzajcie koniecznie!

Jak mówi sam artysta, "Black hockey" (Czarny hokej) reprezentuje robienie czegoś, czego nikt się nie spodziewa. Kiedy słyszysz słowo hokej, ostatnią rzeczą, o której pomyślisz, są czarnoskórzy sportowcy. Dlatego nazywam się "czarnym zawodnikiem hokeja", bo moja muzyka wymyka się sztywnym ramom i oczekiwaniom co do tego, co powinien robić i mówić artysta hip-hopowy. Każdy może być "czarnym graczem hokeja", niezależnie od swojego pochodzenia, rasy. Tutaj chodzi o wykraczanie poza szufladki, w które inni chcą nas wrzucić, i robienie czegoś innego, niespodziewanego. To finalna, oficjalna wersja kawałka oparta na mojej wizji i powstała dzięki pomocy Ras Kassa, Blu, Planet Asii, Twiza i BeatnickDee. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku dla was wszytkich.

Za bit odpowiada BeatnickDee, skrecze dograł natomiast Yamin Semali.

]]>
Apollo Brown & Ras Kass "Blasphemy" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-20,apollo-brown-ras-kass-blasphemy-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-20,apollo-brown-ras-kass-blasphemy-recenzjaDecember 12, 2014, 12:25 amTomasz PrzytułaKiedy wraz z początkiem roku dowiedziałem się o planowanej współpracy Apollo z Ras Kassem, nie potrafiłem pohamować swojego podekscytowania. Oto jeden z najlepszych tekściarzy Zachodniego Wybrzeża, a przy tym mój ulubiony MC, decyduje się na krok, o który fani prosili przez lata – wspólny album z uznanym beatmakerem. W taki oto sposób Ras pozbawił wszystkich swoich hejterów ich naczelnego argumentu, zarzucającego mu nieporadność w kwestii selekcji bitów. Panie i Panowie, Goldyn Chyld is back!Ras Kass powrócił rychło w czas, starając się zmazać plamę na honorze, jaką bez wątpienia był jego ostatni album pt. „Barmaggedon”. Czy mogła zdarzyć się lepsza okazja na rehabilitację niż krążek wyprodukowany przez Apollo Browna? Prawdopodobnie nie. Współpraca z Apollo zapewniła raperowi nie tylko bity, ale rozwiązała również inną palącą kwestię. Problemem z jakim od długiego czasu borykał się Razzy i jego twórczość, była minimalna promocja i skromna dystrybucja wydawanych krążków, spowodowana niskimi nakładami finansowymi. Całe szczęście „Blasphemy” kończy ten niechlubny rozdział w karierze rapera z Carson. Dzięki wsparciu ze strony wytwórni Mello Music Group, album z miejsca uzyskał reklamę i odpowiednią formę wydania.„My style is sex and violence, vocabulary and science”, tak piętnaście lat temu nawijał Ras Kass, podkreślając jak szerokim wachlarzem tematycznym dysponuje. Dokładnie tym samym mottem raper kierował się przy pisaniu tekstów na „Blasphemy”. W otwierającym „How To Kill God” (notabene tak brzmiał pierwotny tytuł całego krążka), Razzy uderza w temat religii, bezpardonowo krytykując hipokryzję społeczeństwa oraz podważając święte dogmaty Kościoła. Swoją bezkompromisowością przypomina zbuntowanego młodzieńca z czasów Soul On Ice, przez co słucha się go z wielką przyjemnością. Przez cały album usłyszeć można obfitą porcję wersów w konwencji conscious, nie brakuje również wnikliwego spojrzenia na zjawiska społeczne oraz komentarzy do burzliwych wydarzeń politycznych. Ras rapuje także o swoich relacjach z kobietami, posługując się zgrabną i dowcipną metaforą („Strawberry”), a nawet próbuje swoich sił jako storyteller („Francine”). Na płycie znajdziemy pouczające „Humble Pi” i „48 Laws Pt.1”, w którym dzieli się swoim doświadczeniem życiowym, podsuwając jednocześnie wiele cennych wskazówek. Album zamyka refleksyjne i osobiste „Bon Voyage”, będące zarazem tributem dla zmarłych przyjaciół rapera.Rozległa tematyka poruszana na „Blasphemy” jest jednym z największych walorów całej płyty. Tym sposobem Ras Kass ponownie udowodnił, że jest raperem niezwykle uniwersalnym. Po raz kolejny jednak potwierdził także nieco mniej chlubną regułę. Razzy nie podejmuje dostatecznych wysiłków lirycznych w przypadku utworów o bardziej przyziemnej treści. Najlepszym przykładem jest „Too Much Of A Good Thing” i „Drink Irish”, gdzie zwrotki gospodarza są skandalicznie słabe. Raper wykorzystuje swoje umiejętności dopiero, gdy temat danego utworu dotyczy poważnej materii. Na pierwszy plan wysuwają się więc kawałki, w których Ras prawi morały, wspomina minione czasy, czy też krytykuje otaczającą go rzeczywistość, konstruując przy tym trafne puenty. Z drugiej strony, brakuje jednak mistrzowskich punchline'ów, głębokich metafor, skomplikowanych gier słownych, abstrakcyjnych porównań czy kreatywnych konceptów, w tworzeniu których raper jest przecież prawdziwym wirtuozem. Nie oznacza to, że „Blasphemy” jest całkowicie pozbawione linijek w stylu braggadocio. Przeciwnie, występują one dość często, ich poziom jest jednak przeciętny jak na MOŻLIWOŚCI „króla Zachodu”. Bez wątpienia najlepszym momentem płyty jest „How To Kill God”, stanowiące kontynuację utworu „Jack Frost II (White Christmas)” wydanego trzy lata temu. Odnosząc się do religii, historii czy nauki w ogóle, Razzy nie tylko imponuje swoją ponadprzeciętną wiedzą, ale także prowokuje słuchaczy do myślenia i poszukiwania informacji na własną rękę. Przechodząc do ostatecznego rozrachunku, należy przyznać, że od strony tekstowej album ma naprawdę niewiele wad. Ras Kass zaliczył co prawda kilka drobnych potknięć, wciąż jest to jednak solidna dawka rapu, który potrafi porwać słuchacza i zachęcić go do głębszych rozważań.Mając w pamięci rewelacyjne „Throphies” oraz równie dobre „Dice Game”, moje oczekiwania odnośnie warstwy muzycznej były wysokie. Okazuje się, że producent z Detroit znów zdecydował postawił na sprawdzone patenty. Na „Blasphemy” znajdziemy więc to, do czego Apollo przyzwyczaił słuchaczy na przestrzeni ostatnich lat. Już od pierwszych minut słyszymy wszędobylskie sekcje smyczkowe, wtórujące im instrumenty dęte i potężne uderzenia perkusji. Zgrabnie pocięte sample soulowych wokali nadają nagraniom wyjątkowego charakteru, a trzaski winylowej płyty dodają oldschoolowego uroku. Chcąc zadbać o różnorodność brzmienia, Apollo momentami starał się wyjść poza ramy swego własnego stylu, eksperymentując przede wszystkim z tempem utworów (m.in. „Giraffe Pussy”, „Drink Irish”). Pomysł godny uznania, wyszło jednak średnio. Nie stanowi to powodu do niepokoju, gdyż zdecydowana większość albumu to Apollo Brown w klasycznym wydaniu. Stonowane pętle „H20”, „Humble Pi” czy „Bon Voyage” brzmią naprawdę imponująco, nie inaczej jest w przypadku żywiołowego „Animal Sacrifice”. Suma sumarum, od strony producenckiej „Blasphemy” to solidny produkt, potwierdzający klasę beatmakera z Detroit. Krótko po premierze albumu padły jednak zarzuty w kierunku Apollo o brak oryginalności. Ciężko się z nimi nie zgodzić, bity Browna z roku na rok rzeczywiście stają się coraz bardziej monotonne i wtórne. W żaden sposób nie ujmuje to recenzowanemu albumowi, lecz może rzutować na kolejne projekty Apollo i jego dalszą karierę.Bluźnierstwem byłoby nazwanie „Blasphemy” albumem nieudanym. W gruncie rzeczy spełnił on oczekiwania większości słuchaczy i traktowany jest przez fanów jako potencjalny klasyk. W moim odczuciu, krążek ten to kolejna z rzędu owocna kooperacja na linii Apollo – raper i jeden z mocniejszych punktów w dyskografii Ras Kassa. Biorąc jednak pod uwagę koncept całej płyty oraz potencjał obu muzyków, liczyłem na materiał, któremu mógłbym przyznać ocenę o stopień wyższą. Ode mnie 4/6.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18240","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"16955","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18821","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Bonus track, który nie znalazł się na fizycznym wydaniu krążka:[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18822","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Kiedy wraz z początkiem roku dowiedziałem się o planowanej współpracy Apollo z Ras Kassem, nie potrafiłem pohamować swojego podekscytowania. Oto jeden z najlepszych tekściarzy Zachodniego Wybrzeża, a przy tym mój ulubiony MC, decyduje się na krok, o który fani prosili przez lata – wspólny album z uznanym beatmakerem. W taki oto sposób Ras pozbawił wszystkich swoich hejterów ich naczelnego argumentu, zarzucającego mu nieporadność w kwestii selekcji bitów. Panie i Panowie, Goldyn Chyld is back!

Ras Kass powrócił rychło w czas, starając się zmazać plamę na honorze, jaką bez wątpienia był jego ostatni album pt. „Barmaggedon”. Czy mogła zdarzyć się lepsza okazja na rehabilitację niż krążek wyprodukowany przez Apollo Browna? Prawdopodobnie nie. Współpraca z Apollo zapewniła raperowi nie tylko bity, ale rozwiązała również inną palącą kwestię. Problemem z jakim od długiego czasu borykał się Razzy i jego twórczość, była minimalna promocja i skromna dystrybucja wydawanych krążków, spowodowana niskimi nakładami finansowymi. Całe szczęście „Blasphemy” kończy ten niechlubny rozdział w karierze rapera z Carson. Dzięki wsparciu ze strony wytwórni Mello Music Group, album z miejsca uzyskał reklamę i odpowiednią formę wydania.

My style is sex and violence, vocabulary and science”, tak piętnaście lat temu nawijał Ras Kass, podkreślając jak szerokim wachlarzem tematycznym dysponuje. Dokładnie tym samym mottem raper kierował się przy pisaniu tekstów na „Blasphemy”W otwierającym „How To Kill God” (notabene tak brzmiał pierwotny tytuł całego krążka), Razzy uderza w temat religii, bezpardonowo krytykując hipokryzję społeczeństwa oraz podważając święte dogmaty Kościoła. Swoją bezkompromisowością przypomina zbuntowanego młodzieńca z czasów Soul On Ice, przez co słucha się go z wielką przyjemnością. Przez cały album usłyszeć można obfitą porcję wersów w konwencji conscious, nie brakuje również wnikliwego spojrzenia na zjawiska społeczne oraz komentarzy do burzliwych wydarzeń politycznych. Ras rapuje także o swoich relacjach z kobietami, posługując się zgrabną i dowcipną metaforą („Strawberry”), a nawet próbuje swoich sił jako storyteller („Francine”). Na płycie znajdziemy pouczające „Humble Pi” i „48 Laws Pt.1”, w którym dzieli się swoim doświadczeniem życiowym, podsuwając jednocześnie wiele cennych wskazówek. Album zamyka refleksyjne i osobiste „Bon Voyage”, będące zarazem tributem dla zmarłych przyjaciół rapera.

Rozległa tematyka poruszana na „Blasphemy” jest jednym z największych walorów całej płyty. Tym sposobem Ras Kass ponownie udowodnił, że jest raperem niezwykle uniwersalnym. Po raz kolejny jednak potwierdził także nieco mniej chlubną regułę. Razzy nie podejmuje dostatecznych wysiłków lirycznych w przypadku utworów o bardziej przyziemnej treści. Najlepszym przykładem jest „Too Much Of A Good Thing” i „Drink Irish”, gdzie zwrotki gospodarza są skandalicznie słabe. Raper wykorzystuje swoje umiejętności dopiero, gdy temat danego utworu dotyczy poważnej materii. Na pierwszy plan wysuwają się więc kawałki, w których Ras prawi morały, wspomina minione czasy, czy też krytykuje otaczającą go rzeczywistość, konstruując przy tym trafne puenty. Z drugiej strony, brakuje jednak mistrzowskich punchline'ów, głębokich metafor, skomplikowanych gier słownych, abstrakcyjnych porównań czy kreatywnych konceptów, w tworzeniu których raper jest przecież prawdziwym wirtuozem. Nie oznacza to, że „Blasphemy” jest całkowicie pozbawione linijek w stylu braggadocio. Przeciwnie, występują one dość często, ich poziom jest jednak przeciętny jak na MOŻLIWOŚCI „króla Zachodu”. Bez wątpienia najlepszym momentem płyty jest „How To Kill God”, stanowiące kontynuację utworu „Jack Frost II (White Christmas)” wydanego trzy lata temu. Odnosząc się do religii, historii czy nauki w ogóle, Razzy nie tylko imponuje swoją ponadprzeciętną wiedzą, ale także prowokuje słuchaczy do myślenia i poszukiwania informacji na własną rękę. Przechodząc do ostatecznego rozrachunku, należy przyznać, że od strony tekstowej album ma naprawdę niewiele wad. Ras Kass zaliczył co prawda kilka drobnych potknięć, wciąż jest to jednak solidna dawka rapu, który potrafi porwać słuchacza i zachęcić go do głębszych rozważań.

Mając w pamięci rewelacyjne „Throphies”oraz równie dobre „Dice Game”, moje oczekiwania odnośnie warstwy muzycznej były wysokie. Okazuje się, że producent z Detroit znów zdecydował postawił na sprawdzone patenty. Na „Blasphemy” znajdziemy więc to, do czego Apollo przyzwyczaił słuchaczy na przestrzeni ostatnich lat. Już od pierwszych minut słyszymy wszędobylskie sekcje smyczkowe, wtórujące im instrumenty dęte i potężne uderzenia perkusji. Zgrabnie pocięte sample soulowych wokali nadają nagraniom wyjątkowego charakteru, a trzaski winylowej płyty dodają oldschoolowego uroku. Chcąc zadbać o różnorodność brzmienia, Apollo momentami starał się wyjść poza ramy swego własnego stylu, eksperymentując przede wszystkim z tempem utworów (m.in. „Giraffe Pussy”, „Drink Irish”). Pomysł godny uznania, wyszło jednak średnio. Nie stanowi to powodu do niepokoju, gdyż zdecydowana większość albumu to Apollo Brown w klasycznym wydaniu. Stonowane pętle „H20”,„Humble Pi” czy „Bon Voyage”  brzmią naprawdę imponująco, nie inaczej jest w przypadku żywiołowego „Animal Sacrifice”. Suma sumarum, od strony producenckiej „Blasphemy” to solidny produkt, potwierdzający klasę beatmakera z Detroit. Krótko po premierze albumu padły jednak zarzuty w kierunku Apollo o brak oryginalności. Ciężko się z nimi nie zgodzić, bity Browna z roku na rok rzeczywiście stają się coraz bardziej monotonne i wtórne. W żaden sposób nie ujmuje to recenzowanemu albumowi, lecz może rzutować na kolejne projekty Apollo i jego dalszą karierę.

Bluźnierstwem byłoby nazwanie „Blasphemy” albumem nieudanym. W gruncie rzeczy spełnił on oczekiwania większości słuchaczy i traktowany jest przez fanów jako potencjalny klasyk. W moim odczuciu, krążek ten to kolejna z rzędu owocna kooperacja na linii Apollo – raper i jeden z mocniejszych punktów w dyskografii Ras Kassa. Biorąc jednak pod uwagę koncept całej płyty oraz potencjał obu muzyków, liczyłem na materiał, któremu mógłbym przyznać ocenę o stopień wyższą. Ode mnie 4/6.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18240","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"16955","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18821","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Bonus track, który nie znalazł się na fizycznym wydaniu krążka:

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18822","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Apollo Brown & Ras Kass "How To Kill God" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-13,apollo-brown-ras-kass-how-to-kill-god-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-13,apollo-brown-ras-kass-how-to-kill-god-teledyskNovember 13, 2014, 12:04 pmTomasz PrzytułaApollo Brown i Ras Kass nie dają o sobie zapomnieć, publikując drugi teledysk z ich wspólnego albumu pt. „Blasphemy”. Tym razem wybór padł na jeden z najlepszych numerów na płycie, klipem zobrazowano bowiem „How To Kill God”, którego tytuł był pierwotnie nazwą całego krążka. Fani rapera z Carson nie będą zawiedzeni, Ras Kass po raz kolejny pokazał swoją bezkompromisowość, uderzając w temat religii, polityki i społeczeństwa.

Apollo Brown i Ras Kass nie dają o sobie zapomnieć, publikując drugi teledysk z ich wspólnego albumu pt. „Blasphemy”. Tym razem wybór padł na jeden z najlepszych numerów na płycie, klipem zobrazowano bowiem „How To Kill God”, którego tytuł był pierwotnie nazwą całego krążka. Fani rapera z Carson nie będą zawiedzeni, Ras Kass po raz kolejny pokazał swoją bezkompromisowość, uderzając w temat religii, polityki i społeczeństwa.

]]>
A-Villa "Carry On Tradition" - premiera i odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-10,a-villa-carry-on-tradition-premiera-i-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-10,a-villa-carry-on-tradition-premiera-i-odsluchNovember 8, 2014, 10:47 pmJakub GolińskiBardzo ciekawa premiera napływa do nas z Chicago. Undergroundowy producent A-Villa przy wsparciu labelu Closed Sessions wypuścił swój materiał "Carry On Tradition". 16 numerów, około 40 gości, ponad godzina solidnego rapu.Tytuł debiutanckiego krążka A-Villa zaczerpnięty został z linijki AZ z numeru "Life's a Bitch". "Carry On Tradition" to również pierwszy singiel tego materiału. Odzwierciedla on klimat całej płyty. W numerze tym usłyszymy Mikkey Halsteda i Big Pooha, którego Villa był wielkim fanem za czasów Little Brother.Ten materiał to spełnienie marzeń dla chicagowskiego beatmakera. Pracował nad nim ponad trzy lata, w chwilach wolnych od pracy w banku i wychowywaniem córeczki. Udało mu się zebrać pokaźne grono wyśmienitych MC's. Są tu takie tuzy jak Lil Fame, Cormega, Ras Kass, Noreaga, Kool G Rap, Inspectah Deck, Sean Price, AZ czy Havoc. Są też reprezentanci nieco młodszej generacji: Fashawn, Skyzoo, Elzhi, Freddie Gibbs, Termanology czy Rapsody.Jak sam ocenia A-Villa "Carry On Tradition" to dzieło jego życia i nie sądzi żeby udało mu się jeszcze zrobić podobny materiał. Cieszmy się więc tym bardziej bo naprawdę jest czym!Bardzo ciekawa premiera napływa do nas z Chicago. Undergroundowy producent A-Villa przy wsparciu labelu Closed Sessions wypuścił swój materiał "Carry On Tradition". 16 numerów, około 40 gości, ponad godzina solidnego rapu.

Tytuł debiutanckiego krążka A-Villa zaczerpnięty został z linijki AZ z numeru "Life's a Bitch". "Carry On Tradition" to również pierwszy singiel tego materiału. Odzwierciedla on klimat całej płyty. W numerze tym usłyszymy Mikkey Halsteda i Big Pooha, którego Villa był wielkim fanem za czasów Little Brother.

Ten materiał to spełnienie marzeń dla chicagowskiego beatmakera. Pracował nad nim ponad trzy lata, w chwilach wolnych od pracy w banku i wychowywaniem córeczki. Udało mu się zebrać pokaźne grono wyśmienitych MC's. Są tu takie tuzy jak Lil Fame, Cormega, Ras Kass, Noreaga, Kool G Rap, Inspectah Deck, Sean Price, AZ czy Havoc. Są też reprezentanci nieco młodszej generacji: Fashawn, Skyzoo, Elzhi, Freddie Gibbs, Termanology czy Rapsody.

Jak sam ocenia A-Villa "Carry On Tradition" to dzieło jego życia i nie sądzi żeby udało mu się jeszcze zrobić podobny materiał. Cieszmy się więc tym bardziej bo naprawdę jest czym!

]]>
Apollo Brown & Ras Kass feat. Royce Da 5''9', Xzibit & Bishop Lamont "Giraffe Pussy" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-18,apollo-brown-ras-kass-feat-royce-da-59-xzibit-bishop-lamont-giraffe-pussy-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-18,apollo-brown-ras-kass-feat-royce-da-59-xzibit-bishop-lamont-giraffe-pussy-nowy-numerOctober 18, 2014, 10:16 amMateusz MarcolaZa mikrofonem: Ras Kass, Royce Da 5'9'', Xzibit i Bishop Lamont. Za producenckimi sterami: Apollo Brown. Powiedzieć, że to doborowe towarzystwo, to nic nie powiedzieć. Ras Kass i Apollo Brown przygotowują się do wydania wspólnego albumu "Blasphemy", a jeżeli całość będzie brzmiała tak, jak "Giraffe Pussy" - odsłuch poniżej - to jest na co czekać. <a href="https://mellomusicgroup.bandcamp.com/album/blasphemy">Blasphemy by Apollo Brown & Ras Kass</a>Za mikrofonem: Ras Kass, Royce Da 5'9'', Xzibit i Bishop Lamont. Za producenckimi sterami: Apollo Brown. Powiedzieć, że to doborowe towarzystwo, to nic nie powiedzieć. Ras Kass i Apollo Brown przygotowują się do wydania wspólnego albumu "Blasphemy", a jeżeli całość będzie brzmiała tak, jak "Giraffe Pussy" - odsłuch poniżej - to jest na co czekać. 

 

]]>
Apollo Brown & Ras Kass "Humble Pi" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-18,apollo-brown-ras-kass-humble-pi-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-18,apollo-brown-ras-kass-humble-pi-teledyskSeptember 18, 2014, 10:22 amKrystian KrupińskiPo singlu "H20" z gościnnym udziałem Pharoahe Moncha i Rakka Iriscience'a, teraz otrzymujemy pierwszy klip promujący wspólny album Ras Kassa i Apollo Browna do numeru "Humble Pi". Premiera "Blasphemy" zapowiedziana jest na 28 października tego roku.Po singlu "H20" z gościnnym udziałem Pharoahe Moncha i Rakka Iriscience'a, teraz otrzymujemy pierwszy klip promujący wspólny album Ras Kassa i Apollo Browna do numeru "Humble Pi". Premiera "Blasphemy" zapowiedziana jest na 28 października tego roku.

]]>
Apollo Brown & Ras Kass feat. Pharoahe Monch & Rakaa Iriscience "H20" - pierwszy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-07,apollo-brown-ras-kass-feat-pharoahe-monch-rakaa-iriscience-h20-pierwszy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-07,apollo-brown-ras-kass-feat-pharoahe-monch-rakaa-iriscience-h20-pierwszy-singielSeptember 6, 2014, 10:14 pmMarcin NataliCooo za line up! Weteran kalifornijskiej sceny i jeden z najlepszych tekściarzy z Zachodniego Wybrzeża Ras Kass łączy siły z będącym na fali producentem z Detroit Apollo Brownem, a dodatkowo za mikrofonem udzielają się Pharoahe Monch i Rakaa z Dilated Peoples."H20" to pierwszy singiel promujący zapowiedziany na 28 października wspólny album duetu Kass-Brown "Blasphemy". Odsłuch w rozwinięciu.Cooo za line up! Weteran kalifornijskiej sceny i jeden z najlepszych tekściarzy z Zachodniego Wybrzeża Ras Kass łączy siły z będącym na fali producentem z Detroit Apollo Brownem, a dodatkowo za mikrofonem udzielają się Pharoahe Monch i Rakaa z Dilated Peoples.

"H20" to pierwszy singiel promujący zapowiedziany na 28 października wspólny album duetu Kass-Brown "Blasphemy". Odsłuch w rozwinięciu.

]]>
Apollo Brown & Ras Kass "Blasphemy"https://popkiller.kingapp.pl/2014-08-29,apollo-brown-ras-kass-blasphemyhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-29,apollo-brown-ras-kass-blasphemyAugust 29, 2014, 3:28 pmMaciej WojszkunPołączenie sił jednego z najlepszych lyricists West Coastu i uznanego beatmakera z Detroit, mającego na koncie albumy m.in. z O.C. i Guilty Simpsonem. Ras Kass i Apollo Brown przedstawiają "Blasphemy", zbiór 15 kawałków, z featuringami m.in. Xzibita, Seana Price'a, Pharoahe Moncha, Royce'a da 5'9 i Rakaa z Dilated Peoples. Premiera - 28 października.Tracklista: Next CallerHow to Kill GodH2O (+ Pharoahe Monch & Rakaa Iriscience)Please Don't Let MeStrawberryGiraffe Pussy (+ Royce da 5'9, Xzibit & Bishop Lamont)Roses (+ 4Rax)Deliver Us From EvilToo Much of a Good Thing (+ Larina)Animal SacrificeHumble Pi48 Laws Pt. IFrancineDrink Irish (+ Slaine, Sick Jacken & Sean Price)Bon VoyagePołączenie sił jednego z najlepszych lyricists West Coastu i uznanego beatmakera z Detroit, mającego na koncie albumy m.in. z O.C. i Guilty Simpsonem. Ras Kass i Apollo Brown przedstawiają "Blasphemy", zbiór 15 kawałków, z featuringami m.in. Xzibita, Seana Price'a, Pharoahe Moncha, Royce'a da 5'9 i Rakaa z Dilated Peoples. Premiera - 28 października.

Tracklista: 

  1. Next Caller
  2. How to Kill God
  3. H2O (+ Pharoahe Monch & Rakaa Iriscience)
  4. Please Don't Let Me
  5. Strawberry
  6. Giraffe Pussy (+ Royce da 5'9, Xzibit & Bishop Lamont)
  7. Roses (+ 4Rax)
  8. Deliver Us From Evil
  9. Too Much of a Good Thing (+ Larina)
  10. Animal Sacrifice
  11. Humble Pi
  12. 48 Laws Pt. I
  13. Francine
  14. Drink Irish (+ Slaine, Sick Jacken & Sean Price)
  15. Bon Voyage
]]>
Ras Kass, Shabaam Sahdeeq, Modulators i inni na Hip-Hop Kempie 2014https://popkiller.kingapp.pl/2014-06-27,ras-kass-shabaam-sahdeeq-modulators-i-inni-na-hip-hop-kempie-2014https://popkiller.kingapp.pl/2014-06-27,ras-kass-shabaam-sahdeeq-modulators-i-inni-na-hip-hop-kempie-2014June 27, 2014, 10:49 amKrystian KrupińskiW dzisiejszej odsłonie nie ma miejsca na solowe popisy, a na Kempie pojawią się gracze, którzy łączą siły na niepowtarzalne hiphopowe występy! W pierwszej kolejności według wielu rankingów najlepszy tekściarz w historii Zachodniego Wybrzeża, współpracownik absolutnej czołówki raperów, członek super-grup rapowych The HRSMN (obok Canibus, Kurupt, Killah Priest) oraz Golden State Warriors (obok Xzibit, Saafir), obchodzący w tym roku 20-lecie bardzo zbilansowanej kariery na majku - do line-upu dołącza Ras Kass! Obok niego na kempowej scenie pojawi się ikona alternatywnego, podziemnego hip-hopu nowojorskiego, jeden z twórców potęgi Rawkus Records, współtwórca super-grupy podziemnego rapu Polyrhythm Addicts (z DJ Spinna, Apani B, Mr Complex), cały czas aktywnie działający w undergroundzie Shabaam Sahdeeq! Na wokalu wesprze ich także utalentowany MC z LA - Pawz One! Nie brakuje także silnych składów w polskiej reprezentacji. W tym roku w Festivalparku zamelduje się ekipa Modulators, powstała z zamiłowania do złotych lat hip-hopu oraz trzech dj'skich osobowości – DJ Eproma (który wystąpi także solo jako Sztigar Bonko), Krótkiego i Bena. A na deser serwujemy klimatyczne brzmienia g-funkowo-bluesowe rodem ze słonecznej Kaliornii, które zapewni na Kempie jedyny i niepowtarzalny skład pod szyldem Laidback Show – Bleiz, Kuba Knap, Emil G, Proceente, Łysonżi, Zioło i Okoliczny Element!Bilety na festiwal Hip Hop Kemp dostępne są za 209 PLNów i 389 PLNów (VIP) w oficjalnym sklepie internetowym polskiego promotora festiwalu joyStore by Joytown (www.joyStore.pl). Pula biletów jest ograniczona, a cena obowiązuje tylko do końca czerwca!Jeśli ktoś ma ochotę na darmową wejściówkę i wciąż trzyma na nadgarstku festiwalową opaskę z poprzedniej edycji HHK, ma szansę zgarnąć bilet z dostępem do backstage'u! Wystartowała czwarta edycja wyczekiwanego przez Kempowiczów konkursu na fotę z opaską. Szczegóły na: https://www.hiphopkemp.pl/newsy/621-konkurs-opaskowy-2014-start Od 21 do 23 sierpnia 2014 Hip Hop Kemp przyciągnie do Hradec Králové pasjonatów czarnych brzmień i gigantów światowej sceny rapu na najbardziej klimatyczny melanż w roku! Hip Hop Kemp to 3 dni i noce hucznej celebracji hiphopowego święta, legendarna atmosfera, unikalne możliwości relaksu, gigantyczna integracja na polu namiotowym i muzyczne szyldy z najwyższej półki.Na scenach festiwalu pojawią się w tym roku między innymi: Onyx (USA), Ceelo Green (USA), KRS-One (USA), The Pharcyde w składzie Fatlip, Slimkid3, J-Swift, L.A. Jay i K-Natural (USA), CunninLynguists (USA), Action Bronson (USA), Madchild (CAN), Black Milk (USA), Black Moon (USA), Dillon Cooper (USA), Bilal (USA), P Money (USA), Snak the Ripper (CAN), Rapsody & 9th Wonder (USA), DJ Static & Nat Ill J-Spliff, Temu, Peaceful James i Nappion (DK), Dynasty (UK), Mc Melodee (NL), Samy Deluxe (DE) oraz polscy reprezentanci – O.S.T.R. & Marco Polo, Ten Typ Mes, Rasmentalism, Pokahontaz & Buka, Kękę Eripe & Quebonafide, i Sztigar Bonko.W dzisiejszej odsłonie nie ma miejsca na solowe popisy, a na Kempie pojawią się gracze, którzy łączą siły na niepowtarzalne hiphopowe występy! W pierwszej kolejności według wielu rankingów najlepszy tekściarz w historii Zachodniego Wybrzeża, współpracownik absolutnej czołówki raperów, członek super-grup rapowych The HRSMN (obok Canibus, Kurupt, Killah Priest) oraz Golden State Warriors (obok Xzibit, Saafir), obchodzący w tym roku 20-lecie bardzo zbilansowanej kariery na majku - do line-upu dołącza Ras Kass! Obok niego na kempowej scenie pojawi się ikona alternatywnego, podziemnego hip-hopu nowojorskiego, jeden z twórców potęgi Rawkus Records, współtwórca super-grupy podziemnego rapu Polyrhythm Addicts (z DJ Spinna, Apani B, Mr Complex), cały czas aktywnie działający w undergroundzie Shabaam Sahdeeq! Na wokalu wesprze ich także utalentowany MC z LA - Pawz One!

Nie brakuje także silnych składów w polskiej reprezentacji. W tym roku w Festivalparku zamelduje się ekipa Modulators, powstała z zamiłowania do złotych lat hip-hopu oraz trzech dj'skich osobowości – DJ Eproma (który wystąpi także solo jako Sztigar Bonko), Krótkiego i Bena. A na deser serwujemy klimatyczne brzmienia g-funkowo-bluesowe rodem ze słonecznej Kaliornii, które zapewni na Kempie jedyny i niepowtarzalny skład pod szyldem Laidback Show – Bleiz, Kuba Knap, Emil G, Proceente, Łysonżi, Zioło i Okoliczny Element!

Bilety na festiwal Hip Hop Kemp dostępne są za 209 PLNów i 389 PLNów (VIP) w oficjalnym sklepie internetowym polskiego promotora festiwalu joyStore by Joytown (www.joyStore.pl). Pula biletów jest ograniczona, a cena obowiązuje tylko do końca czerwca!

Jeśli ktoś ma ochotę na darmową wejściówkę i wciąż trzyma na nadgarstku festiwalową opaskę z poprzedniej edycji HHK, ma szansę zgarnąć bilet z dostępem do backstage'u! Wystartowała czwarta edycja wyczekiwanego przez Kempowiczów konkursu na fotę z opaską. Szczegóły na: https://www.hiphopkemp.pl/newsy/621-konkurs-opaskowy-2014-start Od 21 do 23 sierpnia 2014 Hip Hop Kemp przyciągnie do Hradec Králové pasjonatów czarnych brzmień i gigantów światowej sceny rapu na najbardziej klimatyczny melanż w roku! Hip Hop Kemp to 3 dni i noce hucznej celebracji hiphopowego święta, legendarna atmosfera, unikalne możliwości relaksu, gigantyczna integracja na polu namiotowym i muzyczne szyldy z najwyższej półki.

Na scenach festiwalu pojawią się w tym roku między innymi: Onyx (USA), Ceelo Green (USA), KRS-One (USA), The Pharcyde w składzie Fatlip, Slimkid3, J-Swift, L.A. Jay i K-Natural (USA), CunninLynguists (USA), Action Bronson (USA), Madchild (CAN), Black Milk (USA), Black Moon (USA), Dillon Cooper (USA), Bilal (USA), P Money (USA), Snak the Ripper (CAN), Rapsody & 9th Wonder (USA), DJ Static & Nat Ill J-Spliff, Temu, Peaceful James i Nappion (DK), Dynasty (UK), Mc Melodee (NL), Samy Deluxe (DE) oraz polscy reprezentanci – O.S.T.R. & Marco Polo, Ten Typ Mes, Rasmentalism, Pokahontaz & Buka, Kękę Eripe & Quebonafide, i Sztigar Bonko.

]]>
Termanology "We Stay High" ft. Ras Kass, Wais P (prod. Statik Selektah) - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-28,termanology-we-stay-high-ft-ras-kass-wais-p-prod-statik-selektah-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-28,termanology-we-stay-high-ft-ras-kass-wais-p-prod-statik-selektah-nowy-numerMarch 27, 2013, 2:15 pmDaniel WardzińskiJuż 5 kwietnia ukaże się siódma część znanej polskim fanom Terma serii "Hood Politics" (host - DJ DeadEye). Tym razem okładka jest oczywistym follow-upem do Big Daddy Kane'a, a na trackliście znajdziemy m.in. taki numer. Gościnnie uważany za jednego z najlepszych lirycznie raperów WestCoastu - Ras Kass, stary znajomy Wais P, a na bicie niezawodny i nierozłączny z Termem Statik Selektah. Kawałek nie jest typem bangera, to spokojny numer pozwalający pokazać się raperom z trochę innej strony. Jak wam się podoba? Już 5 kwietnia ukaże się siódma część znanej polskim fanom Terma serii "Hood Politics" (host - DJ DeadEye). Tym razem okładka jest oczywistym follow-upem do Big Daddy Kane'a, a na trackliście znajdziemy m.in. taki numer. Gościnnie uważany za jednego z najlepszych lirycznie raperów WestCoastu - Ras Kass, stary znajomy Wais P, a na bicie niezawodny i nierozłączny z Termem Statik Selektah. Kawałek nie jest typem bangera, to spokojny numer pozwalający pokazać się raperom z trochę innej strony. Jak wam się podoba?

 

]]>
Xzibit "40 Dayz & 40 Nightz" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2013-02-15,xzibit-40-dayz-40-nightz-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-15,xzibit-40-dayz-40-nightz-klasyk-na-weekendDecember 29, 2013, 6:08 pmDaniel WardzińskiW Klasyku Na Weekend pisaliśmy już zarówno o debiucie Kalifornijskiego giganta jak i o trzecim "Restless", który na dobre zrobił z niego światową gwiazdę. X jest gościem, którego talent, osobowość, głos i dobór bitów automatycznie klasyfikują go jako classic-makera. Niewielu może pochwalić się swoimi pierwszymi albumami z taką pewnością ich zawartości. Ilu z największych zaliczało potknięcia przy najtrudniejszym podobno w karierze drugim albumie. Wydane w 1998 roku "40 Dayz & 40 Nightz" to krążek o którym w dyskusjach nad najlepszym momentem w dyskografii X to the Z nie wolno zapominać.To właśnie tutaj ze swoją riot music, kawałkami brzmiącymi jakby nagrywali je tytani albo superbohaterowie, a nie istoty ludzkie, X gruntuje pozycję jako jeden z największych mikrofonowych talentów w historii swojego wybrzeża. Nie da się nudzić. Więcej! Ciężko oderwać uwagę choć na chwilę, a każda taka sytuacja może powodować przegapienie morderczych linijek albo refrenów... Tutaj nie ma miejsca na zapychacze. Wymienianie highlightów jest jak wymienianie wybitnych koszykarzy w historii Lakersów - za co się nie złapiesz, to zasluguje na więcej niż kilka słów. Zapraszamy was na klasyk wagi super-ciężkiej, płytę która przerazi wasze matki, a wam pokaże jak się robi ponadczasowe bangery.W moich oczach 24-letni Xzibit był w życiowej formie. Na "40 Dayz & 40 Nightz" muzycznie sprawą zajęli się Sir Jinx, A Kid Called Roots, Soopafly, Melman, E-Swift czy Bud'da. Każdy z nich dodał od siebie coś skrojonego idealnie na miarę żelaznego flow gospodarza, który ułożył to w całość, nie konceptualną, ale logiczną i trzymającą przy głośniku od pierwszego do ostatniego tracka. Gdybyście do maszyny losującej wrzucili siedemnaście numerków, prawdopodobnie wylosowalibyście potencjalny singiel. Całość zaczyna jednak bit od... "Paparazzi". Jest on tłem dla skitu, który po chwili płynnie przechodzi w "Chamber Music" - kawałek, który na dzieńdobry pokazuje czego spodziewać się po płycie. Kiedy wchodzi stopa, wiemy doskonale, że Sir Jinx zarówno jako beatmaker jak i producent wykonawczy jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Xzibit wbija gwoździe jeden za drugim niespecjalnie gryząc się w język. Słuchając albumu przekonacie się, że Eminem nie był pierwszym bezczelem skłonnym żartować z Christophera Reevesa, a wersy w typie "You get permanently put on your ass, like Teddy Pendergrass/ Whenever you trespass on Alkaholik territory" są tutaj na porządku dziennym."3 Card Molly" z Ras Kassem i Saafirem? Grupa Golden State Warriors, którą razem tworzyli nigdy nie zmaterializowała swojej chemii w materiał, po części ze względu na blokowanie nazwy przez włodarzy NBA. Ten numer pokazuje jednak jakąs siłę rażenie mieli razem. Zanim zdążymy wziąć głęboki oddech po masakrze jaką zgotowali wjeżdża jeden z najlepszych singli w karierze X'a - "What U See Is What U Get", a potem "Handle Your Business" z ziomkiem z Likwit Crew - Defari'em. Na tym etapie płyty, a jest to przecież piąty track, wie się już, że obcujemy z wyjątkowym krążkiem. X pokazuje, że generalizowanie jego twórczości jako jadowitych braggów wiecznie pijanego i niebezpiecznego byka to zdecydowanie za mało, żeby uchwycić jego fenomen. "See I was raised to love black, but sometimes/ Black folks wanna sweat you harder than the one-time/ Never participate in dumb, def and blind shit/ Plus I got my little man, so daily I'm reminded" - takie wersy potwierdzają to najlepiej.Moim faworytem na tym materiale jest "Nobody Sound Like Me" na bicie A Kid Called Roots. Usunięty w tło wokalny motyw w połączeniu z perkusją, która ruszyłaby nieboszczyka i basem, który z każdym wjazdem mówi do ciebie "daj to kurwa głośniej". Nie wyobrażam sobie lepszego rapera na tym podkładzie, a w kwestii flow wjazd "The author of my own destiny/ So I suggest you stop stressin' me/ I'll find out when I pull my nine out and blow your mind out" jest nieludzki. Wątpliwość mogą wzbudzić "Pussy Pop" i "Shroomz", które są jakby troszkę oderwane od reszty, ale to nadal bardzo dobre kawałki. Zwrotka Jayo Felony w tym pierwszym wraz z refrenem Method Mana i bitem Soopafly... Nie ma pytań. "Shroomz" w swojej muzycznej abstrackji przy jednoczesnym bardzo ciekawym spojrzeniu na temat numeru. Czegoś takiego nie było. Może "My Fault' Shady'ego? Tylko blisko rok później. No i znowu wers, którego nie da się zapomnieć "Shroomz? That some other shit/ The reason why George Clinton sees the mothaship"."Focus" i "Deeper" to powrót do głównego programu, szczególnie refren tego drugiego szybko przypomni wam, że niekiwanie głową przy tym materiale jest sprzeczne z naturą. No i te smyczki... Poezja. Największym gwoździem programu w końcówce płyty są jednak "Los Angeles Times" na bicie MelMana i "Let It Rain" z King T i Tha Alkaholiks. Pierwszy to naturalny singiel łączący w sobie zarówno celne obserwacje jak i energię i niepokojący motyw basu, który przygotowuje nas na masakrę od pierwszej sekundy. Drugi... E-Swift zrobił taki bit, że aż prosi się o destrukcję i każdy kolejny wjeżdżający MC nie mógł się tej pokusie oprzeć. Efekt jest praktycznie idealny. Na zakończenie dostajemy z kolei najbardziej rozkminkowy i spokojny numer na albumie "Recycled Assassins", który jest gorzką pigułą do połknięcia, ale na tyle dobrym numerem, że... materiał włącza się jeszcze raz. I cała przygoda zaczyna się od nowa. Każdy kolejny odsłuch sprawia, że dla X'a ma się więcej podziwu, a znudzenie się tym materiałem jest chyba niemożliwe. Jeśli tego nie słyszeliście, możecie kupować w ciemno. Satysfakcja gwarantowana.Pod spodem mała próbka ognia, ale uwierzcie mi, że chcecie do usłyszeć w lepszej jakości niż gwarantuje YouTube. W Klasyku Na Weekend pisaliśmy już zarówno o debiucie Kalifornijskiego giganta jak i o trzecim "Restless", który na dobre zrobił z niego światową gwiazdę. X jest gościem, którego talent, osobowość, głos i dobór bitów automatycznie klasyfikują go jako classic-makera. Niewielu może pochwalić się swoimi pierwszymi albumami z taką pewnością ich zawartości. Ilu z największych zaliczało potknięcia przy najtrudniejszym podobno w karierze drugim albumie. Wydane w 1998 roku "40 Dayz & 40 Nightz" to krążek o którym w dyskusjach nad najlepszym momentem w dyskografii X to the Z nie wolno zapominać.

To właśnie tutaj ze swoją riot music, kawałkami brzmiącymi jakby nagrywali je tytani albo superbohaterowie, a nie istoty ludzkie, X gruntuje pozycję jako jeden z największych mikrofonowych talentów w historii swojego wybrzeża. Nie da się nudzić. Więcej! Ciężko oderwać uwagę choć na chwilę, a każda taka sytuacja może powodować przegapienie morderczych linijek albo refrenów... Tutaj nie ma miejsca na zapychacze. Wymienianie highlightów jest jak wymienianie wybitnych koszykarzy w historii Lakersów - za co się nie złapiesz, to zasluguje na więcej niż kilka słów. Zapraszamy was na klasyk wagi super-ciężkiej, płytę która przerazi wasze matki, a wam pokaże jak się robi ponadczasowe bangery.

W moich oczach 24-letni Xzibit był w życiowej formie. Na "40 Dayz & 40 Nightz" muzycznie sprawą zajęli się Sir Jinx, A Kid Called Roots, Soopafly, Melman, E-Swift czy Bud'da. Każdy z nich dodał od siebie coś skrojonego idealnie na miarę żelaznego flow gospodarza, który ułożył to w całość, nie konceptualną, ale logiczną i trzymającą przy głośniku od pierwszego do ostatniego tracka. Gdybyście do maszyny losującej wrzucili siedemnaście numerków, prawdopodobnie wylosowalibyście potencjalny singiel. Całość zaczyna jednak bit od... "Paparazzi". Jest on tłem dla skitu, który po chwili płynnie przechodzi w "Chamber Music" - kawałek, który na dzieńdobry pokazuje czego spodziewać się po płycie. Kiedy wchodzi stopa, wiemy doskonale, że Sir Jinx zarówno jako beatmaker jak i producent wykonawczy jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Xzibit wbija gwoździe jeden za drugim niespecjalnie gryząc się w język. Słuchając albumu przekonacie się, że Eminem nie był pierwszym bezczelem skłonnym żartować z Christophera Reevesa, a wersy w typie "You get permanently put on your ass, like Teddy Pendergrass/ Whenever you trespass on Alkaholik territory" są tutaj na porządku dziennym.

"3 Card Molly" z Ras Kassem i Saafirem? Grupa Golden State Warriors, którą razem tworzyli nigdy nie zmaterializowała swojej chemii w materiał, po części ze względu na blokowanie nazwy przez włodarzy NBA. Ten numer pokazuje jednak jakąs siłę rażenie mieli razem. Zanim zdążymy wziąć głęboki oddech po masakrze jaką zgotowali wjeżdża jeden z najlepszych singli w karierze X'a - "What U See Is What U Get", a potem "Handle Your Business" z ziomkiem z Likwit Crew - Defari'em. Na tym etapie płyty, a jest to przecież piąty track, wie się już, że obcujemy z wyjątkowym krążkiem. X pokazuje, że generalizowanie jego twórczości jako jadowitych braggów wiecznie pijanego i niebezpiecznego byka to zdecydowanie za mało, żeby uchwycić jego fenomen. "See I was raised to love black, but sometimes/ Black folks wanna sweat you harder than the one-time/ Never participate in dumb, def and blind shit/ Plus I got my little man, so daily I'm reminded" - takie wersy potwierdzają to najlepiej.

Moim faworytem na tym materiale jest "Nobody Sound Like Me" na bicie A Kid Called Roots. Usunięty w tło wokalny motyw w połączeniu z perkusją, która ruszyłaby nieboszczyka i basem, który z każdym wjazdem mówi do ciebie "daj to kurwa głośniej". Nie wyobrażam sobie lepszego rapera na tym podkładzie, a w kwestii flow wjazd "The author of my own destiny/ So I suggest you stop stressin' me/ I'll find out when I pull my nine out and blow your mind out" jest nieludzki. Wątpliwość mogą wzbudzić "Pussy Pop" i "Shroomz", które są jakby troszkę oderwane od reszty, ale to nadal bardzo dobre kawałki. Zwrotka Jayo Felony w tym pierwszym wraz z refrenem Method Mana i bitem Soopafly... Nie ma pytań. "Shroomz" w swojej muzycznej abstrackji przy jednoczesnym bardzo ciekawym spojrzeniu na temat numeru. Czegoś takiego nie było. Może "My Fault' Shady'ego? Tylko blisko rok później. No i znowu wers, którego nie da się zapomnieć "Shroomz? That some other shit/ The reason why George Clinton sees the mothaship".

"Focus" i "Deeper" to powrót do głównego programu, szczególnie refren tego drugiego szybko przypomni wam, że niekiwanie głową przy tym materiale jest sprzeczne z naturą. No i te smyczki... Poezja. Największym gwoździem programu w końcówce płyty są jednak "Los Angeles Times" na bicie MelMana i "Let It Rain" z King T i Tha Alkaholiks. Pierwszy to naturalny singiel łączący w sobie zarówno celne obserwacje jak i energię i niepokojący motyw basu, który przygotowuje nas na masakrę od pierwszej sekundy. Drugi... E-Swift zrobił taki bit, że aż prosi się o destrukcję i każdy kolejny wjeżdżający MC nie mógł się tej pokusie oprzeć. Efekt jest praktycznie idealny. Na zakończenie dostajemy z kolei najbardziej rozkminkowy i spokojny numer na albumie "Recycled Assassins", który jest gorzką pigułą do połknięcia, ale na tyle dobrym numerem, że... materiał włącza się jeszcze raz. I cała przygoda zaczyna się od nowa. Każdy kolejny odsłuch sprawia, że dla X'a ma się więcej podziwu, a znudzenie się tym materiałem jest chyba niemożliwe. Jeśli tego nie słyszeliście, możecie kupować w ciemno. Satysfakcja gwarantowana.

Pod spodem mała próbka ognia, ale uwierzcie mi, że chcecie do usłyszeć w lepszej jakości niż gwarantuje YouTube.

 

]]>
Ras Kass "Barmageddon" - sprawdź albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-24,ras-kass-barmageddon-sprawdz-albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-24,ras-kass-barmageddon-sprawdz-albumJanuary 24, 2013, 7:43 pmDaniel WardzińskiNa początu wyjaśnijmy małe zamieszanie, które zapewne wywołał w głowach swoich fanów Ras Kass. "Barmageddon" - taki tytuł nosił jego ostatni darmowy mixtape, który prezentowaliśmy wam w listopadzie. Dokładnie taki sam tytuł (z kluczem wiolinowym zamiast "A", ale tego nie umiem wykaligrafować na klawiaturze) nosi jego nowy album, który ukaże się oficjalnie 12 lutego... No i właśnie... Jak to 12 lutego jak właśnie udostępnił cały do odsłuchu? Gość nie ułatwia swoim fanom zrozumienia sprawy, ale tak czy inaczej nowy album jednego z największych bestii undergroundowego rapu z Westu możecie w całości przesłuchać sobie na bandcampie zanim trafi do płatnej dystrybucji na iTunesach itp. Czemu warto? Przede wszystkim dlatego, że to pełny album Ras Kassa, ale też dlatego, że grupa gości i producentów, których zebrał na projekcie prezentuje się więcej niż ciekawie.Kendrick Lamar, Sick Jacken, Guilty Simpson, Agallah, Monie Love, Too $hort, Ice-T, Bishop Lamont, Talib Kweli... Wymieniać dalej? Każdy z tych raperów zostawił tu coś po sobie na bitach Agallah, Focusa czy Klasica. Na papierze wygląda na kozacką wyżerkę dla wszystkich, którzy cenią sobie zjadliwą i pełną błyskotliwości nawijkę Ras Kassa. Jak widać wśród innych artystów cieszy się olbrzymim uznaniem. Całość możecie odsłuchać klikając link, który znajdziecie poniżej, a oficjalna premiera i szersza, płatna dystrybucja materiału od 12 lutego.Posłuchaj Barmageddon Na początu wyjaśnijmy małe zamieszanie, które zapewne wywołał w głowach swoich fanów Ras Kass. "Barmageddon" - taki tytuł nosił jego ostatni darmowy mixtape, który prezentowaliśmy wam w listopadzie. Dokładnie taki sam tytuł (z kluczem wiolinowym zamiast "A", ale tego nie umiem wykaligrafować na klawiaturze) nosi jego nowy album, który ukaże się oficjalnie 12 lutego... No i właśnie... Jak to 12 lutego jak właśnie udostępnił cały do odsłuchu? Gość nie ułatwia swoim fanom zrozumienia sprawy, ale tak czy inaczej nowy album jednego z największych bestii undergroundowego rapu z Westu możecie w całości przesłuchać sobie na bandcampie zanim trafi do płatnej dystrybucji na iTunesach itp. Czemu warto? Przede wszystkim dlatego, że to pełny album Ras Kassa, ale też dlatego, że grupa gości i producentów, których zebrał na projekcie prezentuje się więcej niż ciekawie.

Kendrick Lamar, Sick Jacken, Guilty Simpson, Agallah, Monie Love, Too $hort, Ice-T, Bishop Lamont, Talib Kweli... Wymieniać dalej? Każdy z tych raperów zostawił tu coś po sobie na bitach Agallah, Focusa czy Klasica. Na papierze wygląda na kozacką wyżerkę dla wszystkich, którzy cenią sobie zjadliwą i pełną błyskotliwości nawijkę Ras Kassa. Jak widać wśród innych artystów cieszy się olbrzymim uznaniem. Całość możecie odsłuchać klikając link, który znajdziecie poniżej, a oficjalna premiera i szersza, płatna dystrybucja materiału od 12 lutego.

Posłuchaj Barmageddon

 

]]>
Ras Kass "Coke Lines" ft. Agallah - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-11,ras-kass-coke-lines-ft-agallah-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-11,ras-kass-coke-lines-ft-agallah-teledyskJanuary 9, 2013, 11:58 pmDaniel WardzińskiChoć kawałek głębią swojego refrenu nie urzeka, a całość zdecydowanie nie jest kierowana do nieletnich, to nie mogliśmy pominąć spotkania dwójki takich raperów jak Ras Kass i Agallah. Szczególnie, że pierwsza zwrotka gospodarza tego numeru wjeżdża z ogromną mocą, a Agallah przez większość swoich wejść dotrzymuje mu kroku.Choć kawałek głębią swojego refrenu nie urzeka, a całość zdecydowanie nie jest kierowana do nieletnich, to nie mogliśmy pominąć spotkania dwójki takich raperów jak Ras Kass i Agallah. Szczególnie, że pierwsza zwrotka gospodarza tego numeru wjeżdża z ogromną mocą, a Agallah przez większość swoich wejść dotrzymuje mu kroku.

]]>
Ras Kass "Barmageddon" - mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-14,ras-kass-barmageddon-mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-14,ras-kass-barmageddon-mixtapeNovember 14, 2012, 4:24 pmDaniel WardzińskiNiedawno Ras Kass przechrzcił swój nowy projekt z "PUMA" na "Barmageddon". Dziś dostaliśmy od kalifornijskiego wyjadacza back cover produkcji na którym znajdziemy pełną tracklistę oraz niezwykle okazałą listę gości, która pokazuje, że dla autora ten mixtape to nie byle wypełniacz. Gościnnie pojawiają się m.in. Kendrick Lamar, Snoop Dogg, Kurupt, E-40, Evidence, Raekwon, Immortal Technique czy Saigon. Cały mixtape możecie pobrać u nas zupełnie za friko!Ściągnij Barmageddon Niedawno Ras Kass przechrzcił swój nowy projekt z "PUMA" na "Barmageddon". Dziś dostaliśmy od kalifornijskiego wyjadacza back cover produkcji na którym znajdziemy pełną tracklistę oraz niezwykle okazałą listę gości, która pokazuje, że dla autora ten mixtape to nie byle wypełniacz. Gościnnie pojawiają się m.in. Kendrick Lamar, Snoop Dogg, Kurupt, E-40, Evidence, Raekwon, Immortal Technique czy Saigon. Cały mixtape możecie pobrać u nas zupełnie za friko!

Ściągnij Barmageddon

 

 

]]>