popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Ice Cubehttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/23779/Ice-CubeNovember 14, 2024, 4:39 pmpl_PL © 2024 Admin stronyIce Cube pozwie każdego, kto użyje jego głosu w A.I.https://popkiller.kingapp.pl/2023-05-31,ice-cube-pozwie-kazdego-kto-uzyje-jego-glosu-w-aihttps://popkiller.kingapp.pl/2023-05-31,ice-cube-pozwie-kazdego-kto-uzyje-jego-glosu-w-aiMay 31, 2023, 8:00 amBartosz SkolasińskiIce Cube nie jest zbyt dużym fanem sztucznej inteligencji. Ostatnio był gościem podcastu Full Send, gdzie powiedział, że będzie pozywał każdego twórcę A.I., który będzie używał jego głosu.Podczas godzinnej rozmowy Cube mówił o swojej karierze, przyjaźni z Dr. Dre czy koszykarskiej lidze Big3, którą prowadzi. Jednak w pewnym momencie prowadzący zapytał go o sztuczną inteligencję. Konkretnie o utwory, jakie powstają przy jej pomocy, takie jak "Heart Of My Sleeve" z podrobionymi wokalami Drake'a i Weeknda."Nie chcę słuchać żadnych numerów Drake'a zrobionych przez A.I. Nie chcę słuchać tego g***a. On powinien pozwać tego, kto to zrobił" - powiedział Cube. Jednocześnie ostrzegł innych twórców pracujących ze sztuczną inteligencją: "Będę pozywał skur***, którzy to zrobią oraz ludzi i platformy, które będą to puszczać. To jest jak sampel, wiesz o co chodzi? Nikt nie ma prawa brać twojego oryginalnego głosu i manipulować nim bez zapłaty." Potem dodał: "Myślę, że A.I. jest demoniczne. Myślę, że będzie na to oddolna reakcja ludzi." Cały odcinek podcastu do obejrzenia poniżej.[[{"fid":"78032","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Ice Cube nie jest zbyt dużym fanem sztucznej inteligencji. Ostatnio był gościem podcastu Full Send, gdzie powiedział, że będzie pozywał każdego twórcę A.I., który będzie używał jego głosu.

Podczas godzinnej rozmowy Cube mówił o swojej karierze, przyjaźni z Dr. Dre czy koszykarskiej lidze Big3, którą prowadzi. Jednak w pewnym momencie prowadzący zapytał go o sztuczną inteligencję. Konkretnie o utwory, jakie powstają przy jej pomocy, takie jak "Heart Of My Sleeve" z podrobionymi wokalami Drake'a i Weeknda.

"Nie chcę słuchać żadnych numerów Drake'a zrobionych przez A.I. Nie chcę słuchać tego g***a. On powinien pozwać tego, kto to zrobił" - powiedział Cube. Jednocześnie ostrzegł innych twórców pracujących ze sztuczną inteligencją: "Będę pozywał skur***, którzy to zrobią oraz ludzi i platformy, które będą to puszczać. To jest jak sampel, wiesz o co chodzi? Nikt nie ma prawa brać twojego oryginalnego głosu i manipulować nim bez zapłaty." Potem dodał: "Myślę, że A.I. jest demoniczne. Myślę, że będzie na to oddolna reakcja ludzi." Cały odcinek podcastu do obejrzenia poniżej.

[[{"fid":"78032","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Powstała kolejna lista najlepszych raperów wszech czasów - nie wszystkim się spodobałahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-02-13,powstala-kolejna-lista-najlepszych-raperow-wszech-czasow-nie-wszystkim-sie-spodobalahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-02-13,powstala-kolejna-lista-najlepszych-raperow-wszech-czasow-nie-wszystkim-sie-spodobalaFebruary 12, 2023, 11:15 pmBartosz SkolasińskiListy najlepszych raperów wszech czasów, czyli tzw. GOAT'ów zawsze budzą emocje. Tym razem Billboard i magazyn Vibe na 50. urodziny hip-hopu postanowili opublikować swoje zestawienie i wiadomo było, że niektórzy MC's nie będą zadowoleni.W liście zatytułowanej 50 Greatest Rappers Of All Time wzięto pod uwagę artystów reprezentujących różne style i z różnych pokoleń - od prawdziwych oldschoolowców, po młode koty, które już zdążyły zawojować scenę. Kierowano się takimi kryteriami jak osiągnięcia, wpływ na kulturę, długowieczność, teksty i flow. Na pierwszym miejscu znalazł się Jay-Z przed Kendrick'em Lamarem i Nasem. "Pierwszy raper, który został wpisany do Songwriters Hall of Fame, Jay-Z uważa, że każdy ma talent na poziomie geniusza. Na szczęście dla nas Jay znalazł swój wcześnie w życiu i od tego momentu stał się ulubionym raperem twojego ulubionego rapera. Być może są inni raperzy, którzy twierdzą, że dorównywali mu w jego szczycie, ale nie ma nikogo, kto mógłby się z nim równać, jeśli chodzi o całą karierę, w kwestii długowieczności, osiągnięć i tego, co znaczył dla hip-hopu z muzycznego, kulturowego i biznesowego punktu widzenia" - czytamy w argumentacji.Lista, jak można było się spodziewać, nie spodobała się wszystkim. Swoje niezadowolenie wyraził między innymi Ja Rule. "Nie ma 50-ciu raperów martwych, żywych albo czekających na narodziny, którzy są lepsi ode mnie. Gratulacje dla wszystkich na liście, zdecydowanie zasłużenie, ale sprawdźcie moje resume..." - napisał raper na Twitterze.Innym artystą, który podszedł z dużym dystansem do zestawienia, jest Ice Cube znajdujący się w nim na osiemnastym miejscu. "Billboard to nie hip-hop, więc ich opinia nie ma znaczenia. Kto się nią przejmuje?" - powiedział reporterowi serwisu TMZ.Sama lista prezentuje się następująco:50. Rick Ross49. Run of Run-DMC48. Melle Mel47. MC Lyte46. Jadakiss45. Ice-T44. Queen Latifah43. Bun B42. Redman41. E-4040. Dr. Dre39. Ludacris38. Gucci Mane37. Common36. Yasiin Bey/Mos Def35. Future34. Chuck D of Public Enemy33. Busta Rhymes32. T.I.31. Lil Kim30. Lauryn Hill29. Pusha T28. Black Thought27. Q-Tip26. Big Pun25. Method Man24. KRS-One23. Kurtis Blow22. Ghostface Killah21. DMX20. Big Daddy Kane19. Missy Elliott18. Ice Cube17. 50 Cent16. Scarface15. J. Cole14. LL Cool J13. Rakim12. André 300011. Kanye West10. Nicki Minaj9. Snoop Dogg8. Drake7. Lil Wayne6. The Notorious B.I.G.5. Eminem4. 2Pac3. Nas2. Kendrick Lamar1. Jay-Z There ain’t 50 rappers dead, alive or waiting to be born better than me… #ICONN #Vibes @billboard congrats to everyone on the list well deserved but check my resume… #ICONN #Vibes— Ja Rule (@jarule) February 9, 2023 Listy najlepszych raperów wszech czasów, czyli tzw. GOAT'ów zawsze budzą emocje. Tym razem Billboard i magazyn Vibe na 50. urodziny hip-hopu postanowili opublikować swoje zestawienie i wiadomo było, że niektórzy MC's nie będą zadowoleni.

W liście zatytułowanej 50 Greatest Rappers Of All Time wzięto pod uwagę artystów reprezentujących różne style i z różnych pokoleń - od prawdziwych oldschoolowców, po młode koty, które już zdążyły zawojować scenę. Kierowano się takimi kryteriami jak osiągnięcia, wpływ na kulturę, długowieczność, teksty i flow. Na pierwszym miejscu znalazł się Jay-Z przed Kendrick'em Lamarem i Nasem.

"Pierwszy raper, który został wpisany do Songwriters Hall of Fame, Jay-Z uważa, że każdy ma talent na poziomie geniusza. Na szczęście dla nas Jay znalazł swój wcześnie w życiu i od tego momentu stał się ulubionym raperem twojego ulubionego rapera. Być może są inni raperzy, którzy twierdzą, że dorównywali mu w jego szczycie, ale nie ma nikogo, kto mógłby się z nim równać, jeśli chodzi o całą karierę, w kwestii długowieczności, osiągnięć i tego, co znaczył dla hip-hopu z muzycznego, kulturowego i biznesowego punktu widzenia" - czytamy w argumentacji.

Lista, jak można było się spodziewać, nie spodobała się wszystkim. Swoje niezadowolenie wyraził między innymi Ja Rule. "Nie ma 50-ciu raperów martwych, żywych albo czekających na narodziny, którzy są lepsi ode mnie. Gratulacje dla wszystkich na liście, zdecydowanie zasłużenie, ale sprawdźcie moje resume..." - napisał raper na Twitterze.

Innym artystą, który podszedł z dużym dystansem do zestawienia, jest Ice Cube znajdujący się w nim na osiemnastym miejscu. "Billboard to nie hip-hop, więc ich opinia nie ma znaczenia. Kto się nią przejmuje?" - powiedział reporterowi serwisu TMZ.

Sama lista prezentuje się następująco:

50. Rick Ross
49. Run of Run-DMC
48. Melle Mel
47. MC Lyte
46. Jadakiss
45. Ice-T
44. Queen Latifah
43. Bun B
42. Redman
41. E-40
40. Dr. Dre
39. Ludacris
38. Gucci Mane
37. Common
36. Yasiin Bey/Mos Def
35. Future
34. Chuck D of Public Enemy
33. Busta Rhymes
32. T.I.
31. Lil Kim
30. Lauryn Hill
29. Pusha T
28. Black Thought
27. Q-Tip
26. Big Pun
25. Method Man
24. KRS-One
23. Kurtis Blow
22. Ghostface Killah
21. DMX
20. Big Daddy Kane
19. Missy Elliott
18. Ice Cube
17. 50 Cent
16. Scarface
15. J. Cole
14. LL Cool J
13. Rakim
12. André 3000
11. Kanye West
10. Nicki Minaj
9. Snoop Dogg
8. Drake
7. Lil Wayne
6. The Notorious B.I.G.
5. Eminem
4. 2Pac
3. Nas
2. Kendrick Lamar
1. Jay-Z

]]>
Ice Cube: "Lil Wayne to najlepszy raper wszech czasów"https://popkiller.kingapp.pl/2022-07-09,ice-cube-lil-wayne-to-najlepszy-raper-wszech-czasowhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-07-09,ice-cube-lil-wayne-to-najlepszy-raper-wszech-czasowJuly 8, 2022, 9:40 pmBartosz SkolasińskiIce Cube był ostatnio gościem w podcaście The Guest List. W trakcie rozmowy prowadzący zapytali go, kto poza nim samym, jest najlepszym raperem wszechczasów. Cube stwierdził po chwili, że to zdecydowanie Weezy."Ciężko przebić Lil Wayne'a, naprawdę ciężko. Lil Wayne, myślę, że on jest świetny. Jego metafory są nieziemskie. To jest niesamowity talent. Jest najlepszy, jeśli chodzi o wersy, może tworzyć hity i był też kopiowany przez innych - wszyscy ci goście są niczym innym tylko klonami Lil Wayne'a. Po prostu myślę, że on jest najlepszym raperem wszechczasów poza mną" - powiedział Cube.W przeciągu całej swojej kariery Lil Wayne nagrał pięć albumów, które weszły na szczyt Billboardu, ma również trzy single, które zanotowały pierwsze miejsca na listach, a do tego zdobył pięć nagród Grammy. Od czasu "Carter II" nazywa siebie najlepszym żyjącym raperem, ale w wywiadach jako swoją topkę podaje Missy Elliott, Jay'a-Z, Biggie'ego, Goodie Mob, czyli legendarną macierzystą grupę Cee Lo Greena, a także UGK.Cała rozmowa z Ice Cube'em do sprawdzenia poniżej.[[{"fid":"74079","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Ice Cube był ostatnio gościem w podcaście The Guest List. W trakcie rozmowy prowadzący zapytali go, kto poza nim samym, jest najlepszym raperem wszechczasów.  Cube stwierdził po chwili, że to zdecydowanie Weezy.

"Ciężko przebić Lil Wayne'a, naprawdę ciężko. Lil Wayne, myślę, że on jest świetny. Jego metafory są nieziemskie. To jest niesamowity talent. Jest najlepszy, jeśli chodzi o wersy, może tworzyć hity i był też kopiowany przez innych - wszyscy ci goście są niczym innym tylko klonami Lil Wayne'a. Po prostu myślę, że on jest najlepszym raperem wszechczasów poza mną" - powiedział Cube.

W przeciągu całej swojej kariery Lil Wayne nagrał pięć albumów, które weszły na szczyt Billboardu, ma również trzy single, które zanotowały pierwsze miejsca na listach, a do tego zdobył pięć nagród Grammy. Od czasu "Carter II" nazywa siebie najlepszym żyjącym raperem, ale w wywiadach jako swoją topkę podaje Missy Elliott, Jay'a-Z, Biggie'ego, Goodie Mob, czyli legendarną macierzystą grupę Cee Lo Greena, a także UGK.

Cała rozmowa z Ice Cube'em do sprawdzenia poniżej.

[[{"fid":"74079","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Snoop Dogg, Ice Cube, E-40, Too $hort - znamy datę premiery albumu Mt. Westmorehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-05-31,snoop-dogg-ice-cube-e-40-too-short-znamy-date-premiery-albumu-mt-westmorehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-05-31,snoop-dogg-ice-cube-e-40-too-short-znamy-date-premiery-albumu-mt-westmoreMay 31, 2022, 7:36 amBartosz SkolasińskiSnoop Dogg, E-40, Ice Cube i Too $hort ogłosili, że ich wspólny album pojawi się już 7 czerwca.Informacja została ogłoszona na Instagramie Snoopa 30 maja. W poście widać trailer z filmikiem z występu Mt. Westmore w Oakland Arena, który miał miejsce zaledwie trzy dni wcześniej. W tle słychać fragment nowego utworu grupy samplującego klasyczny numer Gil Scott-Herona i Briana Jacksona "Angel Dust", wykorzystany w przeszłości np. przez The Game'a czy Nasa."7 czerwca. Koniec czekania. BadMF's" - czytamy w poście. "Bad MF's" to również tytuł ostatniego, jak na razie, singla grupy wypuszczonego pod koniec marca tego roku. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez snoopdogg (@snoopdogg) Snoop Dogg, E-40, Ice Cube i Too $hort ogłosili, że ich wspólny album pojawi się już 7 czerwca.

Informacja została ogłoszona na Instagramie Snoopa 30 maja. W poście widać trailer z filmikiem z występu Mt. Westmore w Oakland Arena, który miał miejsce zaledwie trzy dni wcześniej. W tle słychać fragment nowego utworu grupy samplującego klasyczny numer Gil Scott-Herona i Briana Jacksona "Angel Dust", wykorzystany w przeszłości np. przez The Game'a czy Nasa.

"7 czerwca. Koniec czekania. BadMF's" - czytamy w poście. "Bad MF's" to również tytuł ostatniego, jak na razie, singla grupy wypuszczonego pod koniec marca tego roku.

]]>
Mount Westmore - czwórka legend Kalifornii z nowym singlemhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-03-28,mount-westmore-czworka-legend-kalifornii-z-nowym-singlemhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-03-28,mount-westmore-czworka-legend-kalifornii-z-nowym-singlemMarch 28, 2022, 2:24 amBartosz SkolasińskiJeśli zastanawialiście się, co dzieje się z projektem Mount Westmore, mamy dla Was dobrą wiadomość - E-40, Too Short, Snoop Dogg i Ice Cube właśnie wypuścili nowy singiel.W kawałku zatytułowanym "Bad MF's", do którego został również nakręcony klip, panowie nawijają o swojej pozycji w rapie i biznesie, serwując klasowe bragga na chilloutowym, klimatycznym bicie autorstwa Jermaine'a Dupri i Battlecata.W opisie pod teledyskiem podane jest, że bliżej nieokreślony nowy krążek ukaże się już 20 kwietnia. Nie wiadomo jednak czy chodzi o materiał Mount Westmore, czy też może o coś nowego od samego Snoopa, nie zostało to sprecyzowane. Ten sam utwór jest dostępny także na kanale Ice Cube'a, ale w opisie nie podano żadnych informacji związanych z premierą tajemniczego materiału. Powstanie projektu czterech weteranów sceny ogłoszono jeszcze w grudniu 2020 roku. Mówiło się, że wypuszczona zostanie wspólna płyta, która stanowi pierwszą część utworów mających się ukazać w przyszlości. Za produkcję wszystkich nagranych przez ekipę piosenek odpowiadają między innymi Rick Rock, Battlecat, Ant Banks i Fredwreck. Poprzednim singlem grupy był "Big Subwoofer" z zeszłorocznej składanki Snoopa "Algorithm".[[{"fid":"72562","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Jeśli zastanawialiście się, co dzieje się z projektem Mount Westmore, mamy dla Was dobrą wiadomość - E-40, Too Short, Snoop Dogg i Ice Cube właśnie wypuścili nowy singiel.

W kawałku zatytułowanym "Bad MF's", do którego został również nakręcony klip, panowie nawijają o swojej pozycji w rapie i biznesie, serwując klasowe bragga na chilloutowym, klimatycznym bicie autorstwa Jermaine'a Dupri i Battlecata.

W opisie pod teledyskiem podane jest, że bliżej nieokreślony nowy krążek ukaże się już 20 kwietnia. Nie wiadomo jednak czy chodzi o materiał Mount Westmore, czy też może o coś nowego od samego Snoopa, nie zostało to sprecyzowane. Ten sam utwór jest dostępny także na kanale Ice Cube'a, ale w opisie nie podano żadnych informacji związanych z premierą tajemniczego materiału. Powstanie projektu czterech weteranów sceny ogłoszono jeszcze w grudniu 2020 roku. Mówiło się, że wypuszczona zostanie wspólna płyta, która stanowi pierwszą część utworów mających się ukazać w przyszlości. Za produkcję wszystkich nagranych przez ekipę piosenek odpowiadają między innymi Rick Rock, Battlecat, Ant Banks i Fredwreck. Poprzednim singlem grupy był "Big Subwoofer" z zeszłorocznej składanki Snoopa "Algorithm".

[[{"fid":"72562","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Snoop Dogg, E-40, Ice Cube i Too $hort w kosmicznym klipie Mount Westmore!https://popkiller.kingapp.pl/2021-10-21,snoop-dogg-e-40-ice-cube-i-too-short-w-klipie-mt-westmorehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-21,snoop-dogg-e-40-ice-cube-i-too-short-w-klipie-mt-westmoreOctober 22, 2021, 12:06 amBartosz SkolasińskiMount Westmore to supergrupa założona przez Snoop Dogga, E-40'ego, Ice Cube'a i Too Shorta. Pierwszy singiel legend zachodniego wybrzeża, zatytułowany "Step Child", pojawił się już jakiś czas temu. Mogliśmy go usłyszeć na ścieżce dźwiękowej do filmu "American Skin". Teraz panowie wypuścili klip do najnowszego kawałka pt. "Big Subwoofer".W zabawnym teledysku w stylu sci-fi widzimy Snoopa Dogga i pozostałą trójkę, pilotujących statek kosmiczny i rozkręcających imprezę na planecie Snoopiter. Kawałek pojawi się na najnowszym albumie Snoopa "Algorithm", który premierę będzie miał już 12 listopada. "Tak wiele talentu jest na tym albumie" - powiedział raper. "Tyle stylów muzycznych, że przełamuje algorytm. Dzisiaj algorytm mówi ci, że masz rapować tak, brzmieć tak, ale nie mówi ci, jakie muzyka ma budzić w tobie uczucie. Mój algorytm da ci uczucie, nie brzmienie" - dodał.Wciąż czekamy na zapowiadany od dawna krążek Mount Westmore. Mają się na nim znaleźć produkcje takich beatmakerów jak Rick Rock, DJ Battlecat, FredWreck, Ant Banks czy ProHoeZak.Mount Westmore to supergrupa założona przez Snoop Dogga, E-40'ego, Ice Cube'a i Too Shorta. Pierwszy singiel legend zachodniego wybrzeża, zatytułowany "Step Child", pojawił się już jakiś czas temu. Mogliśmy go usłyszeć na ścieżce dźwiękowej do filmu "American Skin". Teraz panowie wypuścili klip do najnowszego kawałka pt. "Big Subwoofer".

W zabawnym teledysku w stylu sci-fi widzimy Snoopa Dogga i pozostałą trójkę, pilotujących statek kosmiczny i rozkręcających imprezę na planecie Snoopiter. Kawałek pojawi się na najnowszym albumie Snoopa "Algorithm", który premierę będzie miał już 12 listopada. "Tak wiele talentu jest na tym albumie" - powiedział raper. "Tyle stylów muzycznych, że przełamuje algorytm. Dzisiaj algorytm mówi ci, że masz rapować tak, brzmieć tak, ale nie mówi ci, jakie muzyka ma budzić w tobie uczucie. Mój algorytm da ci uczucie, nie brzmienie" - dodał.

Wciąż czekamy na zapowiadany od dawna krążek Mount Westmore. Mają się na nim znaleźć produkcje takich beatmakerów jak Rick Rock, DJ Battlecat, FredWreck, Ant Banks czy ProHoeZak.

]]>
Snoop Dogg, Ice Cube, E-40 i Too $hort podkręcają szum wokół wspólnej płyty tajemniczą grafikąhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-22,snoop-dogg-ice-cube-e-40-i-too-hort-podkrecaja-szum-wokol-wspolnej-plyty-tajemniczahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-22,snoop-dogg-ice-cube-e-40-i-too-hort-podkrecaja-szum-wokol-wspolnej-plyty-tajemniczaMarch 22, 2021, 12:29 pmMarek AdamskiWszyscy czterej MC, którzy w zeszłym roku ogłosili powstanie nowej supergrupy Mt. Westmore, opublikowali na swoich social mediach tę samą grafikę, która najprawdopodobniej będzie okładką ich wspólnej płyty. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Raperzy opublikowali grafikę na której widzimy ich twarze wbudowane w sławną Mt. Rushmore. Nie potwierdzili jeszcze, że będzie ona oficjalną okładką, jednak jej forma wskazuje, że jest to bardzo możliwe.Wspólny album ma ukazać się w tym roku, ale dotąd nie znamy daty wydania. Wiadomo jedynie, że grupa zadebiutuje na evencie Triller Fight Club 17 kwietnia, gdzie raperzy zaprezentują najprawdopodobniej pierwsze wspólne numery. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Snoop Dogg", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Wiadomo również, że jedynym gościem na albumie będzie Dr. Dre, o czym informowaliśmy was niedawno. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez E40 Mogul (@e40) Wszyscy czterej MC, którzy w zeszłym roku ogłosili powstanie nowej supergrupy Mt. Westmore, opublikowali na swoich social mediach tę samą grafikę, która najprawdopodobniej będzie okładką ich wspólnej płyty.

Raperzy opublikowali grafikę na której widzimy ich twarze wbudowane w sławną Mt. Rushmore. Nie potwierdzili jeszcze, że będzie ona oficjalną okładką, jednak jej forma wskazuje, że jest to bardzo możliwe.

Wspólny album ma ukazać się w tym roku, ale dotąd nie znamy daty wydania. Wiadomo jedynie, że grupa zadebiutuje na evencie Triller Fight Club 17 kwietnia, gdzie raperzy zaprezentują najprawdopodobniej pierwsze wspólne numery.

Wiadomo również, że jedynym gościem na albumie będzie Dr. Dre, o czym informowaliśmy was niedawno.

]]>
Ice Cube: "Warner Bros odmówiło nagrania kontynuacji filmu 'Friday'"https://popkiller.kingapp.pl/2021-02-28,ice-cube-warner-bros-odmowilo-nagrania-kontynuacji-filmu-fridayhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-28,ice-cube-warner-bros-odmowilo-nagrania-kontynuacji-filmu-fridayFebruary 28, 2021, 2:36 amMarek Adamski"Friday" to jedna z najbardziej klasycznych komedii z hip-hopowym backgroundem w której wystąpił Ice Cube oraz Chris Tucker. Potem powstały jeszcze 2 części, jednak po tym wstrzymano kręcenie kontynuacji. Teraz reprezentant Zachodniego Wybrzeża zdradza dlaczego. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Raper uzył hashtagu #freefriday, żeby opisać sytuację serii. "Warner Bros odmawia nakręcenia następnych części. Odbierają tym samym radość kulturze." - pisze Ice Cube na swoim Twitterze. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Ice Cube", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Wpis spotkał się z mieszanym odbiorem. Jedni przyznali Ice Cube'owi rację, a inni uznali, że powinien pozostawić klasyczną serię w takim stanie jakim jest.#freefriday from the jaws of Warner Bros. who refuses to make more sequels. They have hi-jacked the happiness of the culture. pic.twitter.com/eryjR7zKs1— Ice Cube (@icecube) February 26, 2021 "Friday" to jedna z najbardziej klasycznych komedii z hip-hopowym backgroundem w której wystąpił Ice Cube oraz Chris Tucker. Potem powstały jeszcze 2 części, jednak po tym wstrzymano kręcenie kontynuacji. Teraz reprezentant Zachodniego Wybrzeża zdradza dlaczego.

Raper uzył hashtagu #freefriday, żeby opisać sytuację serii. 

"Warner Bros odmawia nakręcenia następnych części. Odbierają tym samym radość kulturze." - pisze Ice Cube na swoim Twitterze.

Wpis spotkał się z mieszanym odbiorem. Jedni przyznali Ice Cube'owi rację, a inni uznali, że powinien pozostawić klasyczną serię w takim stanie jakim jest.

]]>
Poznaliśmy jedynego gościa na albumie Snoop Dogga, E-40, Too $horta i Ice Cube'ahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-24,poznalismy-jedynego-goscia-na-albumie-snoop-dogga-e-40-too-horta-i-ice-cubeahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-24,poznalismy-jedynego-goscia-na-albumie-snoop-dogga-e-40-too-horta-i-ice-cubeaFebruary 23, 2021, 11:18 pmMarek AdamskiSupergrupa legend Zachodniego Wybrzeża jest aktualnie w trakcie tworzenia swojego albumu. W rozmowie z portalem HipHopDX Too $hort i E-40 zdradzili ksywkę jedynego gościa na płycie, który swoją drogą również jest ikoną kalifornijskiego brzmienia. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Dr. Dre jest na albumie. Snoop go zaprosił. Nie musicie go nawet pytać." - zdradza Too $hort."Tak. zdążył już nagrać swoją zwrotkę. Wszystko jest już zatwierdzone." - potwierdza E-40. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Dr. Dre", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); W dalszej części wywiadu raperzy opowiedzieli też trochę o powstawaniu albumu. Przyznali, że każdy z nich pozbył się jakichkolwiek barier by krytykować drugą osobę, dzięki czemu płyta tylko zyskuje na jakości.Supergrupa legend Zachodniego Wybrzeża jest aktualnie w trakcie tworzenia swojego albumu. W rozmowie z portalem HipHopDXToo $hort i E-40 zdradzili ksywkę jedynego gościa na płycie, który swoją drogą również jest ikoną kalifornijskiego brzmienia.

"Dr. Dre jest na albumie. Snoop go zaprosił. Nie musicie go nawet pytać." - zdradza Too $hort.

"Tak. zdążył już nagrać swoją zwrotkę. Wszystko jest już zatwierdzone." - potwierdza E-40.

W dalszej części wywiadu raperzy opowiedzieli też trochę o powstawaniu albumu. Przyznali, że każdy z nich pozbył się jakichkolwiek barier by krytykować drugą osobę, dzięki czemu płyta tylko zyskuje na jakości.

]]>
Snoop Dogg, Ice Cube, Too $hort i E-40 robią wspólny album!https://popkiller.kingapp.pl/2020-12-05,snoop-dogg-ice-cube-too-hort-i-e-40-robia-wspolny-albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-12-05,snoop-dogg-ice-cube-too-hort-i-e-40-robia-wspolny-albumDecember 5, 2020, 3:07 pmAdmin stronyCo za połączenie! 4 ikony i tytani zachodniego wybrzeża, znajdujących się w absolutnym top 10 w historii kalifornijskiego rapu... łączą siły i formują supergrupę! W sumie wydali 86 płyt, z których 22 pokryły się platyną, a ich łączna sprzedaż to ponad 60 000 000 sztuk. Coś trzeba dodawać? (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Too Short zdradził informacje o projekcie w rozmowie z MC Serchem z 3rd Bass:"W trakcie kwarantanny dostałem telefon od Ice Cube'a i E-40'ego. Przez lata, ponad 5 ostatnich lat, graliśmy dużo oldschoolowych koncertów. Headlinerem był albo Snoop albo Cube, albo ja, E-40, czasem Bone Thugs czy Dj Quik. Zazwyczaj nazywali to w stylu 'Jak zdobyto Zachód', 'Królowie West Coastu' czy coś takiego, zawsze było to wielkie wyprzedane show, gdzie zbierało się 20-30 tysięcy osób" - mówi Short - "Odbieram więc telefon na początku kwarantanny a E-40 i Cube mówią 'Ziom, czujemy że powinniśmy zrobić album we czwórkę, my, Ty i Snoop'. Pomyślałem - ja i E-40 to Bay Area, Snoop i Cube to L.A., w sumie jesteśmy wielką reprezentacją West Coastu. Stwierdziłem 'Róbmy to!' i zaczęliśmy sprawdzać bity". /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Too $hort", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Myślicie, że to jedna z tych nierealnych wspaniałych idei, które rozsypią się zaraz po zawiązaniu bo za dużo tam 'samców alfa'? Short twierdzi, że poszło łatwo bo każdy siedział w domu a każdy z nich ma w domu studio. Mogli więc szybko nagrywać i przesyłać sobie zwrotki."Przysięgam, że zrobiliśmy w ten sposób 25 numerów. Nigdy nie udało nam się wcześniej w tym składzie zebrać w jednym studio. Teraz siedząc na lockdownie zaczęliśmy nowy temat, z którym chcemy wjechać w nowy rok". /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Snoop Dogg", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Short nie chciał jeszcze zdradzać nazwy grupy, ale możemy być pewni, że będzie to historyczny projekt dla wszystkich fanów rapu z zachodniego wybrzeża.Poniżej cała rozmowa, wątek supergrupy zaczyna się koło 55 minuty.Co za połączenie! 4 ikony i tytani zachodniego wybrzeża, znajdujących się w absolutnym top 10 w historii kalifornijskiego rapu... łączą siły i formują supergrupę! W sumie wydali 86 płyt, z których 22 pokryły się platyną, a ich łączna sprzedaż to ponad 60 000 000 sztuk. Coś trzeba dodawać?

Too Short zdradził informacje o projekcie w rozmowie z MC Serchem z 3rd Bass:

"W trakcie kwarantanny dostałem telefon od Ice Cube'a i E-40'ego. Przez lata, ponad 5 ostatnich lat, graliśmy dużo oldschoolowych koncertów. Headlinerem był albo Snoop albo Cube, albo ja, E-40, czasem Bone Thugs czy Dj Quik. Zazwyczaj nazywali to w stylu 'Jak zdobyto Zachód', 'Królowie West Coastu' czy coś takiego, zawsze było to wielkie wyprzedane show, gdzie zbierało się 20-30 tysięcy osób" - mówi Short - "Odbieram więc telefon na początku kwarantanny a E-40 i Cube mówią 'Ziom, czujemy że powinniśmy zrobić album we czwórkę, my, Ty i Snoop'. Pomyślałem - ja i E-40 to Bay Area, Snoop i Cube to L.A., w sumie jesteśmy wielką reprezentacją West Coastu. Stwierdziłem 'Róbmy to!' i zaczęliśmy sprawdzać bity".

Myślicie, że to jedna z tych nierealnych wspaniałych idei, które rozsypią się zaraz po zawiązaniu bo za dużo tam 'samców alfa'? Short twierdzi, że poszło łatwo bo każdy siedział w domu a każdy z nich ma w domu studio. Mogli więc szybko nagrywać i przesyłać sobie zwrotki.

"Przysięgam, że zrobiliśmy w ten sposób 25 numerów. Nigdy nie udało nam się wcześniej w tym składzie zebrać w jednym studio. Teraz siedząc na lockdownie zaczęliśmy nowy temat, z którym chcemy wjechać w nowy rok".

Short nie chciał jeszcze zdradzać nazwy grupy, ale możemy być pewni, że będzie to historyczny projekt dla wszystkich fanów rapu z zachodniego wybrzeża.

Poniżej cała rozmowa, wątek supergrupy zaczyna się koło 55 minuty.

]]>
Ice Cube odpowiada na krytykę i tłumaczy współpracę z Donaldem Trumpemhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-10-22,ice-cube-odpowiada-na-krytyke-i-tlumaczy-wspolprace-z-donaldem-trumpemhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-10-22,ice-cube-odpowiada-na-krytyke-i-tlumaczy-wspolprace-z-donaldem-trumpemOctober 21, 2020, 8:50 pmMarek AdamskiIce Cube po zwycięstwie aktualnego prezydenta Stanów Zjednoczonych dał się poznać jako jego zagorzały przeciwnik. Tydzień temu, jedna z pracownic administracji Donalda Trumpa ujawniła, że raper wspiera program socjalny, który służy prezydentowi przy kampanii prezydenckiej. Spowodowało to, że na legendę Zachodniego Wybrzeża spadła fala hejtu ze strony jego fanów. Były członek N.W.A postanowił wyjaśnić sytuację w 8 minutowym filmiku na swoim Twitterze oraz odnieść się do niej w krótkim wywiadzie udzielonym CNN. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Jak ogłosiła Katrina Pierson, Ice Cube wsparł tak zwany Platinium Plan, czyli szeroko zakrojony plan socjalny i ekonomiczny, mający wspierać czarną społeczność, który stanowi część kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa. Po tym na rapera z Zachodniego Wybrzeża spadła fala hejtu, w której fani wytykali mu hipokryzję, przypominając m.in. jego numer z 2018 roku, "Arrest The President". W tym samym czasie została odwołana również wizyta Ice Cube'a w programie CNN, Prime Time, prowadzonej przez dziennikarza Chrisa Cuomo. Koniec końców, raper i włodarze stacji doszli do porozumienia, skutkiem czego były właśnie wyjaśnienia autora "Fuck The Police" podczas wspomnianego programu.Shoutout to @icecube for his willingness to step up and work with @realDonaldTrump Administration to help develop the #PlatinumPlan ICYMI: https://t.co/V0qOAp0lwRLeaders gonna lead, haters gonna hate. Thank you for leading! — Katrina Pierson (@KatrinaPierson) October 13, 2020 Ice Cube przyznał, że rozmawiał z przedstawicielami obu kandydatów na prezydenta, którym przedstawił swój program społeczny "Contract With Black America". Program ten zawiera postulaty czarnej społeczności oraz solucję na problemy z którymi się boryka. Powodem dla którego raper był bardziej skłonny do współpracy ze sztabem Donalda Trumpa było zaimplikowanie części tych postulatów do wspomnianego Platinium Plan. Raper zwrócił też uwagę na to, że to nie on był inicjatorem tych rozmów, a jego podejście wygląda tak, że będzie współpracował z każdym, kto wyrazi do tego chęć i nie ma nic przeciwko wobec pracy z obiema stronami.Po dyskusji z Cuomo, Ice Cube podkreślił na końcu, że nie obiera niczyjej strony i określa siebie jako osobę niezależną. Przyznał również, że nie ufa żadnemu z kandydatów.Raper pociągnął wątek swojego planu #CWBA w 8-minutowym filmiku na swoim Twitterze, w którym odnosi się do brutalności policji, sytuacji ekonomicznej czarnej społeczności oraz zaanagżowaniu w projekt sektora prywatnego i publicznego. Wyświetl ten post na Instagramie. #CWBA #contractwithblackamerica Post udostępniony przez Ice Cube (@icecube) Paź 11, 2020 o 9:17 PDT Ice Cube po zwycięstwie aktualnego prezydenta Stanów Zjednoczonych dał się poznać jako jego zagorzały przeciwnik. Tydzień temu, jedna z pracownic administracji Donalda Trumpa ujawniła, że raper wspiera program socjalny, który służy prezydentowi przy kampanii prezydenckiej. Spowodowało to, że na legendę Zachodniego Wybrzeża spadła fala hejtu ze strony jego fanów. Były członek N.W.A postanowił wyjaśnić sytuację w 8 minutowym filmiku na swoim Twitterze oraz odnieść się do niej w krótkim wywiadzie udzielonym CNN.

Jak ogłosiła Katrina Pierson, Ice Cube wsparł tak zwany Platinium Plan, czyli szeroko zakrojony plan socjalny i ekonomiczny, mający wspierać czarną społeczność, który stanowi część kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa. Po tym na rapera z Zachodniego Wybrzeża spadła fala hejtu, w której fani wytykali mu hipokryzję, przypominając m.in. jego numer z 2018 roku, "Arrest The President". W tym samym czasie została odwołana również wizyta Ice Cube'a w programie CNN, Prime Time, prowadzonej przez dziennikarza Chrisa Cuomo. Koniec końców, raper i włodarze stacji doszli do porozumienia, skutkiem czego były właśnie wyjaśnienia autora "Fuck The Police" podczas wspomnianego programu.

Ice Cube przyznał, że rozmawiał z przedstawicielami obu kandydatów na prezydenta, którym przedstawił swój program społeczny "Contract With Black America". Program ten zawiera postulaty czarnej społeczności oraz solucję na problemy z którymi się boryka. Powodem dla którego raper był bardziej skłonny do współpracy ze sztabem Donalda Trumpa było zaimplikowanie części tych postulatów do wspomnianego Platinium Plan. Raper zwrócił też uwagę na to, że to nie on był inicjatorem tych rozmów, a jego podejście wygląda tak, że będzie współpracował z każdym, kto wyrazi do tego chęć i nie ma nic przeciwko wobec pracy z obiema stronami.

Po dyskusji z Cuomo, Ice Cube podkreślił na końcu, że nie obiera niczyjej strony i określa siebie jako osobę niezależną. Przyznał również, że nie ufa żadnemu z kandydatów.

Raper pociągnął wątek swojego planu #CWBA w 8-minutowym filmiku na swoim Twitterze, w którym odnosi się do brutalności policji, sytuacji ekonomicznej czarnej społeczności oraz zaanagżowaniu w projekt sektora prywatnego i publicznego.

Wyświetl ten post na Instagramie.

#CWBA #contractwithblackamerica

Post udostępniony przez Ice Cube (@icecube)

]]>
"F*ck The Police" N.W.A. w policyjnych radiostacjach? Hakerzy w akcjihttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-06,fck-the-police-nwa-w-policyjnych-radiostacjach-hakerzy-w-akcjihttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-06,fck-the-police-nwa-w-policyjnych-radiostacjach-hakerzy-w-akcjiJune 6, 2020, 11:58 amAdmin stronyPokłosiem protestów i zamieszek w USA jest wzrost popularności zaangażowanych, antysystemowych utworów. "F*ck The Police" N.W.A. nie tylko znów wskoczył na rotacje w całych Stanach, ale też w bardzo niespodziewanym miejscu...Anonymous postanowili zhakować policyjne radiostacje w Chicago, przez co przez 2 minuty w samochodach tamtejszych funkcjonariuszy grał właśnie jeden z najbardziej kontrowersyjnych singli w historii rapu.Hijacked chicago police radio plays NWA's "Fuck The Police" pic.twitter.com/I3NWWYZwem— doomer zoomer (@doomerzoomeer) May 31, 2020 Zasięgi rosły także w sieciach streamingowych - od 27 maja do 1 czerwca słuchalność singla wzrosła aż o 272 procent! Najwięcej odtworzeń zanotowano 31 maja i 1 czerwca – 765 tysięcy streamów, tj prawie 5-krotnie więcej niż przed rozpoczęciem protestów. Zyskiwały także inne utwory - "This is America” zanotował 149 procentowy wzrost odtworzeń, "Alright" Kendricka Lamara – 71%, "Fight The Power" Public Enemy – 89%, a "Formation" Beyonce – 70%. Ogromny wzrost zanotował również singiel Killer Mike’a „Don’t Die” - aż o 542 procent.Pokłosiem protestów i zamieszek w USA jest wzrost popularności zaangażowanych, antysystemowych utworów. "F*ck The Police" N.W.A. nie tylko znów wskoczył na rotacje w całych Stanach, ale też w bardzo niespodziewanym miejscu...

Anonymous postanowili zhakować policyjne radiostacje w Chicago, przez co przez 2 minuty w samochodach tamtejszych funkcjonariuszy grał właśnie jeden z najbardziej kontrowersyjnych singli w historii rapu.

Zasięgi rosły także w sieciach streamingowych - od 27 maja do 1 czerwca słuchalność singla wzrosła aż o 272 procent! Najwięcej odtworzeń zanotowano 31 maja i 1 czerwca – 765 tysięcy streamów, tj prawie 5-krotnie więcej niż przed rozpoczęciem protestów. Zyskiwały także inne utwory - "This is America” zanotował 149 procentowy wzrost odtworzeń, "Alright" Kendricka Lamara – 71%, "Fight The Power" Public Enemy – 89%, a "Formation" Beyonce – 70%. Ogromny wzrost zanotował również singiel Killer Mike’a „Don’t Die” - aż o 542 procent.

]]>
5 dobrych produkcji filmowych, w których wzięli udział raperzyhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-13,5-dobrych-produkcji-filmowych-w-ktorych-wzieli-udzial-raperzyhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-13,5-dobrych-produkcji-filmowych-w-ktorych-wzieli-udzial-raperzyJune 13, 2020, 12:33 pmIgor Wiśniewski4 marca na antenie stacji FX wystartował nowy serial Kevina Harta i... Lil Dicky'iego. Dave opowiada o perypetiach opartych o prawdziwą przeszłość rapera. Przypadek autora Professional rapper nie jest odosobniony. Na przestrzeni lat, wielu artystów romansowało z kamerą, z czego wyszło kilka wartych uwagi produkcji.Bajer z Bel AirZanim Will Smith na dobre został aktorem, w świecie popkultury zaistniał jako The Fresh Prince. Co ciekawsze, razem z DJ-em Jazzy'm Jeffem otrzymali pierwszą nagrodę Grammy za najlepszy występ rapowy. Popularność duetu zaczęła mocno spadać, a Smith roztrwonił większość pieniędzy. Z pomocą przyszedł mu Quincy Jones, proponując rolę w serialu. The Fresh Prince of Bel-Air zadebiutowało w 1990 na antenie NBC, gdzie emitowano go kolejne 6 lat. Sitcom opowiada o losach Willa, nastolatka z zachodniej Filadelfii, którego wysłano do rodziny w tytułowym Bel-Air.Chłopaki z sąsiedztwaFilm Johna Singletona to prawdopodobnie najlepszy obraz, w jakim zagrał Ice Cube. Charyzmatyczny Doughboy, którego wykreował raper, fantastycznie uzupełnia się z pierwszoplanową postacią Tre Styles'a, którego odegrał Cuba Gooding Jr. Dramat rozgrywający się na ulicach South Central w Los Angeles to jedna z najważniejszych produkcji fabularnych dotykających tematyki gangów i całego afroamerykańskiego społeczeństwa początku lat 90.AtlantaDonald Glover stworzył świetny serial. Po prostu. Powstałe, do tej pory, dwa sezony to zbiór historii o Ernie, jego kuzynie raperze, ich kumplu Dariusie i dziewczynie, z którą Ern ma dziecko - Van. Każdy z odcinków to oddzielna opowieść. Childish Gambino opisał szereg, przede wszystkim, przyziemnych kłopotów i trosk, przeplatając je humorem. Głównie za sprawą Dariusa, odgrywanego przez Lakeitha Stanfielda.JuiceRaperzy bardzo dobrze odnajdują się w dramatach. Pomijając przykład Ice Cube'a, potwierdza to również Tupac Shakur. Juice Ernesta R. Dickersona opowiada o grupie przyjaciół z Harlemu. Film opisuje jak czwórka nastolatków, próbując odnaleźć się w ówczesnych realiach, postanawia napaść na sklep. Na szczególną uwagę zasługuje ewolucja Bishopa, postaci granej przez 2Paca.Dzień próbyFabuła Dnia próby brzmi jak każda inna fabuła kina akcji. Młody policjant trafia pod opiekę starszego i próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. W tym wypadku dużym plusem jest obecność Denzela Washingtona odgrywającego Alonzo - skorumpowanego policjanta, któremu bliżej do przestępcy, niż stróża prawa. Aktora nagrodzono za tę rolę m.in. Oscarem. Oprócz Denzela, na ekranie pojawiają się Dr. Dre oraz Snoop Dogg.4 marca na antenie stacji FX wystartował nowy serial Kevina Harta i... Lil Dicky'iego. Dave opowiada o perypetiach opartycho prawdziwą przeszłość rapera. Przypadek autora Professional rapper nie jest odosobniony. Na przestrzeni lat, wielu artystów romansowało z kamerą, z czego wyszło kilka wartych uwagi produkcji.

Bajer z Bel Air

Zanim Will Smith na dobre został aktorem, w świecie popkultury zaistniał jako The Fresh Prince. Co ciekawsze, razem z DJ-em Jazzy'm Jeffem otrzymali pierwszą nagrodę Grammy za najlepszy występ rapowy. Popularność duetu zaczęła mocno spadać, a Smith roztrwonił większość pieniędzy. Z pomocą przyszedł mu Quincy Jones, proponując rolę w serialu. The Fresh Prince of Bel-Air zadebiutowało w 1990 na antenie NBC, gdzie emitowano go kolejne 6 lat. Sitcom opowiada o losach Willa, nastolatka z zachodniej Filadelfii, którego wysłano do rodziny w tytułowym Bel-Air.

Chłopaki z sąsiedztwa

Film Johna Singletona to prawdopodobnie najlepszy obraz, w jakim zagrał Ice Cube. Charyzmatyczny Doughboy, którego wykreował raper, fantastycznie uzupełnia się z pierwszoplanową postacią Tre Styles'a, którego odegrał Cuba Gooding Jr. Dramat rozgrywający się na ulicach South Central w Los Angeles to jedna z najważniejszych produkcji fabularnych dotykających tematyki gangów i całego afroamerykańskiego społeczeństwa początku lat 90.

Atlanta

Donald Glover stworzył świetny serial. Po prostu. Powstałe, do tej pory, dwa sezony to zbiór historii o Ernie, jego kuzynie raperze, ich kumplu Dariusie i dziewczynie, z którą Ern ma dziecko - Van. Każdy z odcinków to oddzielna opowieść. Childish Gambino opisał szereg, przede wszystkim, przyziemnych kłopotów i trosk, przeplatając je humorem. Głównie za sprawą Dariusa, odgrywanego przez Lakeitha Stanfielda.

Juice

Raperzy bardzo dobrze odnajdują się w dramatach. Pomijając przykład Ice Cube'a, potwierdza to również Tupac Shakur. Juice Ernesta R. Dickersona opowiada o grupie przyjaciół z Harlemu. Film opisuje jak czwórka nastolatków, próbując odnaleźć się w ówczesnych realiach, postanawia napaść na sklep. Na szczególną uwagę zasługuje ewolucja Bishopa, postaci granej przez 2Paca.

Dzień próby

Fabuła Dnia próby brzmi jak każda inna fabuła kina akcji. Młody policjant trafia pod opiekę starszego i próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. W tym wypadku dużym plusem jest obecność Denzela Washingtona odgrywającego Alonzo - skorumpowanego policjanta, któremu bliżej do przestępcy, niż stróża prawa. Aktora nagrodzono za tę rolę m.in. Oscarem. Oprócz Denzela, na ekranie pojawiają się Dr. Dre oraz Snoop Dogg.

]]>
15 wakacyjnych numerów na każdą okazjęhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-07-01,15-wakacyjnych-numerow-na-kazdaokazjehttps://popkiller.kingapp.pl/2019-07-01,15-wakacyjnych-numerow-na-kazdaokazjeJuly 13, 2020, 9:45 amIgor WiśniewskiPodobno w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. Do tej krótkiej listy można dodać ogólnopolski, dwumiesięczny melanż w Mielnie czy innej Juracie. Wakacje to dla jednych czas odpoczynku, dla innych nieustanna impreza, a jeszcze dla kolejnych sześćdziesiąt dni pracy w upale i skrywania nienawiści do tych dwóch poprzednich. Każdemu jednak przyda się playlista, przy której można się zarówno bawić, wypocząć lub po prostu miło spędzić czas. Taka jak ta.Childish Gambino - Feels Like SummerTrudno nie docenić Donalda Glovera. Niezależnie, czy widzimy go na ekranie, słyszymy jego utwory lub oglądamy teledyski. W Feels Like Summer Childish Gambino serwuje nam solidną dawkę soulu, zręcznie złączonego z nieco psychodelicznym R&B. Całość dopełnia animowany, wyreżyserowany m.in. przez artystę, teledysk, w którym zobaczymy pełen przekrój postaci amerykańskiej popkultury.Ten Typ Mes - Będę na działcePierwsza zasada imprez na działce brzmi: Nie dotykać pomidorów mamy. Mes ze swoją ekipą wjeżdża na działkę z bagażnikiem pełnym zimnych browców browarów, węglem do grilla i witaminami na porannego kaca. Niedoszły dresiarz snuje swoją opowieść na letnim bicie autorstwa Głośnego, opartym na samplu z Samotnej rękawiczki zespołu Ali-Babki.Beastie Boys - (You Gotta) Fight For Your Right (To Party)Do you like parties? Imprezowy hymn Beastie Boys z ich debiutanckiego Licensed To Ill to tykająca bomba. Pełna gitarowych riffów, krzyków i punkowych naleciałości. Fight For Your Right do tej pory potrafi sprawić, że mieszkanie po imprezie będzie wyglądać niemal jak to z teledysku. Warto zaznaczyć, że od premiery tego numeru minęło ponad 30 lat.Łona - Do Ciebie, Aniu, SzłemRaper ze Szczecina wraz z Kabaretem Starszych Panów wyruszył w drogę stanowiącą uniwersalną definicję pojęcia determinacja. Jak inaczej nazwać postawę Łony, tak wytrwale próbującego dotrzeć na Bezrzecze? Finał tej przygody wszyscy znamy, więc tym bardziej należy docenić wysiłki młodego Adama.Bas - TribeDreamville aktualnie jest jedną z najciekawszych ekip na scenie. J. Cole otoczył się oryginalnymi, zróżnicowanymi artystami, a już niedługo usłyszymy ich na trzecim Revenge of the Dreamers. Czekanie może nam zrekompensować chociażby Tribe Basa z gościnnym udziałem Cole'a. Utwór oparty na gitarze zaczerpniętej z Zum-Zum Edu Lobo tworzy taneczny vibe, przy którym każdy potupie nóżką.Deys - Stempel CallKażdy ma kumpla, przy którym jedno piwo równa się siedmiu. Deys z Kartkym wpadli w siedmiu na chatę Kuby Stemplowskiego i przyprawili go o łysinę. Stempel Call to trapowy, zadymiony numer z krainy, gdzie mieszanie używek i drinków jest pożądane, a kace nie istnieją.Luniz - I got 5 on itRefren do I got 5 on it jest równie ikoniczny, co The Sugar Hill Gang i ich Rapper's Delight. Duet z Oakland przy wsparciu Michaela Marshalla stworzył hit, który znalazł się na ich debiutanckim, platynowym albumie. Miłośnicy lat dziewięćdziesiątych już przy pierwszych taktach sięgają po swoje baggy jeansy i dwa rozmiary za duże t-shirty.Jarecki - Ja chcę tylko funkTeraz zapraszamy wszystkich b boys i b girls na parkiet. Klimat jaki udało się osiągnąć Jareckiemu i BRK w Ja chcę tylko funk brzmi jak rodem wyciągnięty z imprez lat 70. Skoczny, pełen energii i instrumentów utwór, przy którym James Brown zacząłby tańczyć jeszcze lepiej niż na swoich koncertach.DUCKWRTH - MICHUUL.Teledysk do tego utwory to poradnik jak tańczyć, by wezwali ekipę ze szpitala psychiatrycznego. Choć nie ma się co dziwić, że DUCKWRTH nie mógł się powstrzymać. Channel Tres i Alexander Spit oddali do dyspozycji rapera skoczny bit z genialnymi syntezatorami i funkowym sznytem. Jared Lee dokonał doskonałego wyboru, pisząc pod taki podkład lovesong.Kuba Knap - Zbyt dziabniętyLecę, chwila, spadam mogłoby znaleźć się w całości w tym zestawieniu. Zbyt dziabnięty to doskonała wizytówka stylu Kuby Knapa w tamtym czasie. Przepita, skacowana i przepalona historia ziomka, który after miesza z beforem, czasami robiąc przerwy na spanie. West coastowy bit autorstwa Surmana świetnie komponuje się ze zbyt dziabniętym Młodym Wilkiem 2013.Kendrick Lamar - King KuntaKing Kunta to kolejna porcja funku z najwyższej półki. Sounwave biorąc na warsztat sample z dyskografii Jamesa Browna, Curtisa Mayfielda czy Ahmada spłodził podkład, który wyrywa z butów. Dodając charyzmę K. Dota otrzymujemy najgorętszy utwór lata 2015 roku.Te-Tris/Soulpete - CienieZeszłe lato, podobnie jak obecne, nie szczędziło nam upałów. Doskonale do pogody fitował projekt Te-Trisa i Soulpete'a - TristeSol. Klasyczne bity Trizaka i Soulpete'a, dopieszczone przez DJ-a Eproma nawet zimą potrafią przypomnieć letnie wieczory. Choć hasło rap do piwka kojarzy się bardziej z BonSoulem, Cienie również doskonale nadają się na posiedzenia z zimnym jasnym pełnym.Polskie Karate - Tak jak trzaOminięcie Polskiego Karate w rankingu melanżowych kawałków byłoby jak podejście do egzaminu na prawo jazdy pod wpływem. Z kolei wyróżnienie W 3 dupy oklepane i nudne. Wśród chwilowego hype'u na tę szaloną grupę, Tak jak trza zostało mocno niedocenione. Świetny funkowy bit z genialną gitarą od Metro, charyzmatyczne zwrotki Igorilli i Jaśka Wygi, bardzo dobry występ Hadesa, a wszystko wzbogacone scratchami od Flipa. Polscy słuchacze powinni się wstydzić za pominięcie tego projektu.O.S.T.R. - Rise Of The SunSłoneczna bomba od O.S.T.R.-a skradła serca słuchaczy już w dniu premiery i nie ma się co dziwić. Niezawodni Killing Skills ze swoim podkładem dali ogromne pole do popisu. DJ-owi Haemowi w kwestii scratchy, Cadillacowi Dale'owi w refrenie i samemu Ostremu, który rzucił tu świetne, techniczne zwrotki.Ice Cube - That New FunkadelicKto by się spodziewał, że Ice Cube przy okazji swojej dziesiątej płyty nadal będzie w stanie czymś zainteresować. That New Funkadelic to imprezowy must play dla każdego fana west coastowych brzmień i miłośników oryginalnego Funkadelic. Jeżeli ten utwór nie rozkręci imprezy, to oznacza, że bez wątpienia należy szybko zmienić lokal.Podobno w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. Do tej krótkiej listy można dodać ogólnopolski, dwumiesięczny melanż w Mielnie czy innej Juracie. Wakacje to dla jednych czas odpoczynku, dla innych nieustanna impreza, a jeszcze dla kolejnych sześćdziesiąt dni pracy w upale i skrywania nienawiści do tych dwóch poprzednich. Każdemu jednak przyda się playlista, przy której można się zarówno bawić, wypocząć lub po prostu miło spędzić czas. Taka jak ta.

Childish Gambino - Feels Like Summer

Trudno nie docenić Donalda Glovera. Niezależnie, czy widzimy go na ekranie, słyszymy jego utwory lub oglądamy teledyski. W Feels Like Summer Childish Gambino serwuje nam solidną dawkę soulu, zręcznie złączonego z nieco psychodelicznym R&B. Całość dopełnia animowany, wyreżyserowany m.in. przez artystę, teledysk, w którym zobaczymy pełen przekrój postaci amerykańskiej popkultury.

Ten Typ Mes - Będę na działce

Pierwsza zasada imprez na działce brzmi: Nie dotykać pomidorów mamy. Mes ze swoją ekipą wjeżdża na działkę z bagażnikiem pełnym zimnych browców browarów, węglem do grilla i witaminami na porannego kaca. Niedoszły dresiarz snuje swoją opowieść na letnim bicie autorstwa Głośnego, opartym na samplu z Samotnej rękawiczki zespołu Ali-Babki.

Beastie Boys - (You Gotta) Fight For Your Right (To Party)

Do you like parties? Imprezowy hymn Beastie Boys z ich debiutanckiego Licensed To Ill to tykająca bomba. Pełna gitarowych riffów, krzyków i punkowych naleciałości. Fight For Your Right do tej pory potrafi sprawić, że mieszkanie po imprezie będzie wyglądać niemal jak to z teledysku. Warto zaznaczyć, że od premiery tego numeru minęło ponad 30 lat.

Łona - Do Ciebie, Aniu, Szłem

Raper ze Szczecina wraz z Kabaretem Starszych Panów wyruszył w drogę stanowiącą uniwersalną definicję pojęcia determinacja. Jak inaczej nazwać postawę Łony, tak wytrwale próbującego dotrzeć na Bezrzecze? Finał tej przygody wszyscy znamy, więc tym bardziej należy docenić wysiłki młodego Adama.

Bas - Tribe

Dreamville aktualnie jest jedną z najciekawszych ekip na scenie. J. Cole otoczył się oryginalnymi, zróżnicowanymi artystami, a już niedługo usłyszymy ich na trzecim Revenge of the Dreamers. Czekanie może nam zrekompensować chociażby Tribe Basa z gościnnym udziałem Cole'a. Utwór oparty na gitarze zaczerpniętej z Zum-Zum Edu Lobo tworzy taneczny vibe, przy którym każdy potupie nóżką.

Deys - Stempel Call

Każdy ma kumpla, przy którym jednopiwo równa się siedmiu. Deys z Kartkym wpadli w siedmiu na chatę Kuby Stemplowskiego i przyprawili go o łysinę. Stempel Call to trapowy, zadymiony numer z krainy, gdzie mieszanie używek i drinków jest pożądane, a kace nie istnieją.

Luniz - I got 5 on it

Refren do I got 5 on it jest równie ikoniczny, co The Sugar Hill Gang i ich Rapper's Delight. Duet z Oakland przy wsparciu Michaela Marshalla stworzył hit, który znalazł się na ich debiutanckim, platynowym albumie. Miłośnicy lat dziewięćdziesiątych już przy pierwszych taktach sięgają po swoje baggy jeansy i dwa rozmiary za duże t-shirty.

Jarecki - Ja chcę tylko funk

Teraz zapraszamy wszystkich b boys i b girls na parkiet. Klimat jaki udało się osiągnąć Jareckiemu i BRK w Ja chcę tylko funk brzmi jak rodem wyciągnięty z imprez lat 70. Skoczny, pełen energii i instrumentów utwór, przy którym James Brown zacząłby tańczyć jeszcze lepiej niż na swoich koncertach.

DUCKWRTH - MICHUUL.

Teledysk do tego utwory to poradnik jak tańczyć, by wezwali ekipę ze szpitala psychiatrycznego. Choć nie ma się co dziwić, że DUCKWRTH nie mógł się powstrzymać. Channel Tres i Alexander Spit oddali do dyspozycji rapera skoczny bit z genialnymi syntezatorami i funkowym sznytem. Jared Lee dokonał doskonałego wyboru, pisząc pod taki podkład lovesong.

Kuba Knap - Zbyt dziabnięty

Lecę, chwila, spadam mogłoby znaleźć się w całości w tym zestawieniu. Zbyt dziabnięty to doskonała wizytówka stylu Kuby Knapa w tamtym czasie. Przepita, skacowana i przepalona historia ziomka, który after miesza z beforem, czasami robiąc przerwy na spanie. West coastowy bit autorstwa Surmana świetnie komponuje się ze zbyt dziabniętym Młodym Wilkiem 2013.

Kendrick Lamar - King Kunta

King Kunta  to kolejna porcja funku z najwyższej półki. Sounwave biorąc na warsztat sample z dyskografii Jamesa Browna, Curtisa Mayfielda czy Ahmada spłodził podkład, który wyrywa z butów. Dodając charyzmę K. Dota otrzymujemy najgorętszy utwór lata 2015 roku.

Te-Tris/Soulpete - Cienie

Zeszłe lato, podobnie jak obecne, nie szczędziło nam upałów. Doskonale do pogody fitował projekt Te-Trisa i Soulpete'a - TristeSol. Klasyczne bity Trizaka i Soulpete'a, dopieszczone przez DJ-a Eproma nawet zimą potrafią przypomnieć letnie wieczory. Choć hasło rap do piwka kojarzy się bardziej z BonSoulem, Cienie również doskonale nadają się na posiedzenia z zimnym jasnym pełnym.

Polskie Karate - Tak jak trza

Ominięcie Polskiego Karate w rankingu melanżowych kawałków byłoby jak podejście do egzaminu na prawo jazdy pod wpływem. Z kolei wyróżnienie W 3 dupyoklepane i nudne. Wśród chwilowego hype'u na tę szaloną grupę, Tak jak trza zostało mocno niedocenione. Świetny funkowy bit z genialną gitarą od Metro, charyzmatyczne zwrotki Igorilli i Jaśka Wygi, bardzo dobry występ Hadesa, a wszystko wzbogacone scratchami od Flipa. Polscy słuchacze powinni się wstydzić za pominięcie tego projektu.

O.S.T.R. - Rise Of The Sun

Słoneczna bomba od O.S.T.R.-a skradła serca słuchaczy już w dniu premiery i nie ma się co dziwić. Niezawodni Killing Skills ze swoim podkładem dali ogromne pole do popisu. DJ-owi Haemowi w kwestii scratchy, Cadillacowi Dale'owi w refrenie i samemu Ostremu, który rzucił tu świetne, techniczne zwrotki.

Ice Cube - That New Funkadelic

Kto by się spodziewał, że Ice Cube przy okazji swojej dziesiątej płyty nadal będzie w stanie czymś zainteresować. That New Funkadelic to imprezowy must play dla każdego fana west coastowych brzmień i miłośników oryginalnego Funkadelic. Jeżeli ten utwór nie rozkręci imprezy, to oznacza, że bez wątpienia należy szybko zmienić lokal.

]]>
10 filmów o muzyce, które warto obejrzeć na Netflixiehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-15,10-filmow-o-muzyce-ktore-warto-obejrzec-na-netflixiehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-15,10-filmow-o-muzyce-ktore-warto-obejrzec-na-netflixieSeptember 18, 2021, 10:33 amIgor WiśniewskiŚwiatowa popkultura przesiąkła rapem jeszcze zanim Kazik zaczął rapować. Nic dziwnego, że bardzo szybko kulturą hiphopową zainteresował się rynek filmowy. Ogromna liczba produkcji związanych z hip hopem zalała ekrany na całym świecie. Dość często traktujących temat po matczynemu lub przedstawiając zjawisko w krzywym zwierciadle - jednak wśród nich znajdziemy też sporo filmów naprawdę wartych uwagi. Wielu artystów, jak Ice Cube, 2Pac, Snoop Dogg czy Sticky Fingaz lub Childish Gambino macza bądź maczało palce w kinematografii. Oto krótka lista filmów, dokumentów i seriali, które możecie obejrzeć na Netflixie. Ewolucja Hip-HopuPrawdziwa encyklopedia i pozycja obowiązkowa dla zajawkowiczów. Dwusezonowa opowieść o hip hopie. Od początków na imprezach u DJ Kool Herca czy Grandmaster Flasha do newcomerów lat 90. w postaci Wu-Tang Clanu czy Nasa. Wśród zaangażowanych w projekt znaleźli się KRS One, DMC, P. Diddy, Afrika Bambaataa, Kurtis Blow czy DJ Premier. Jeżeli komuś nie wystarczyło Something from nothing: The Art of Rap od Ice-T, Ewolucja Hip-Hopu będzie świetnym dopełnieniem.QuincyIgnorancją byłoby nie wspomnieć o filmie na temat człowieka, który miał tak duży wpływ na światowy rynek muzyczny. Quincy Jones to żywa legenda; współpracował zarówno Frankiem Sinatrą, jak i Michaelem Jacksonem. Zdobył niemal 30 nagród Grammy, a nominowany był do 80. Sam film również otrzymał to wyróżnienie w kategorii Najlepszy Film Muzyczny. W dokumencie wystąpili m.in. Jay Z, Kendrick Lamar czy Dr. Dre.The Black GodfatherDokładnie ta sama sytuacja, co przy Quincym Jonesie. Clarence Avant, wielokrotnie nazywany w filmie Czarnym Ojcem Chrzestnym w pełni zasłużył na ten tytuł. Avant uczył się fachu u boku Josepha Glasera, który nie krył swoich powiązań z mafią. Polegając na luźnych skojarzeniach, można uznać określenie za trafne. O tym, jak wielki wpływ miał nie tylko na muzykę, ale również na świat, może świadczyć obecność w filmie dwóch byłych prezydentów USA. Ciepłych, pełnych uznania słów nie szczędzili również Snoop Dogg, Diddy i Ludacris.ReMastered: Kto zabił Jam Master Jaya?RUN-DMC to przełomowa grupa z wielu względów. Jako jedni z pierwszych reklamowali produkty znanych marek (My Adidas), grali ogromne trasy i wzięli mainstream szturmem, a Kings of rock czy Mary Mary dalej rozkręcają niejedną imprezę. Niemal godzinny dokument przybliża postać Jam Master Jaya, jego wkład w lokalną społeczność i opowiada o tragicznym wieczorze, kiedy Jason Mizell został zamordowany w jego studiu w Queens.The Art of Organized NoizeKolejny tytuł o szarych eminencjach. Odpowiedzialni za sukces OutKast, wypromowanie południa i stworzenie ogromnej liczby hitów. The Art of Organized Noize wyraźnie nakreśla zagrożenia związane z odniesieniem sukcesu. Historia grupy zahacza o całe spektrum wydarzeń; od tworzenia muzyki w zatęchłej piwnicy przez wielomilionowe kontrakty do spadku popularności i próby jej odbudowania.Roxanne RoxanneFilm poświęcony Pierwszej Damie Queensbridge to kolejny fabularno-biograficzny materiał obok Notoriousa, All Eyez On Me czy Straight Outta Compton, który warto obejrzeć. Nie tylko z powodu przedstawionej historii młodej raperki lub postaciom Nasa, Biz Markiego czy Marley Marla w tle. Obraz według scenariusza Michaela J. Larnella ujmuje klimatem i zwraca uwagę na siłę kobiet we współczesnym świecie. Unika jednak sztampowych scen jak, nie odbiegając daleko w przeszłość, ale kilometry od tematyki, Avengers: Endgame i scena ze Spider-Manem.The Get DownJak to jest dorastać na Bronksie w latach 70., kiedy wokół narkotyki, bieda i przemoc, a odrobinę kolorytu wnoszą jedynie graffiti na murach i imprezy Grandmastera Flasha? Baz Luhrmann i Stephen Adly Guirgis spróbowali to zobrazować. Opinie były różne, zwłaszcza biorąc na warsztat drugi sezon. Należy jednak docenić zaangażowanie środowiska hiphopowego w powstawanie serialu oraz utrzymanie odpowiedniego klimatu. The Get Down to historia przesiąknięta mainstreamowym disco i brudem undergroundowego Nowego Jorku podzielonego na królestwa Bambaaty, Flasha i Kool Herca.Chłopaki z sąsiedztwaAbsolutny klasyk i prawdopodobnie najlepszy film, w jakim wystąpił Ice Cube. Chłopaki z sąsiedztwa to doskonały obraz czarnego społeczeństwa przełomu lat 80. i 90. w Los Angeles. Pełen strzelanin, rasizmu, narkotyków i przemocy. Główną rolę zagrał młody, obiecujący wówczas aktor, Cuba Gooding Jr. Film otrzymał dwie nominacje do Oscara - dla najlepszego reżysera oraz za najlepszy scenariusz. Za obie rzeczy odpowiadał John Singleton, który w kwietniu bieżącego roku odszedł w wieku 51 lat.PS. Wprowadzenie w Tyfy Tyfy Bonsona i Soulpete'a to fragment właśnie Boyz n the Hood. Marvel: Luke CageJeśli chodzi o mnie - wolałbym zapomnieć o drugim sezonie. Co nie będzie trudne, bo nie ma tam wątków wartych zapamiętania. A jeśli chodzi o pierwszy... historia jednego z Defendersów tętni rapem już od pierwszego odcinka, a na ekranie przewiną nam się Rakim czy Method Man. Marvel przygotowując serial o kuloodpornym bohaterze z Harlemu zadbał o odpowiednią ścieżkę dźwiękową i sporą ilość nawiązań, które fani rapu z przyjemnością będą wyłapywać.Mac & Devin Go To High SchoolMoment pojawienia się filmu w reżyserii Dylana C. Browna był świętem dla stonerów i radiostacji. Palacze mieli okazję przysiąść do czegoś innego niż How High, a radio miało Young, Wild and Free, które z miejsca stało się hitem. Snoop Dogg odgrywającego kiblującego od lat lesera bardzo dobrze rozumie się przed kamerą z Wizem Khalifą, który wcielił się w szkolnego geniusza. Światowa popkultura przesiąkła rapem jeszcze zanim Kazik zaczął rapować. Nic dziwnego, że bardzo szybko kulturą hiphopową zainteresował się rynek filmowy. Ogromna liczba produkcji związanych z hip hopem zalała ekrany na całym świecie. Dość często traktujących temat po matczynemu lub przedstawiając zjawisko w krzywym zwierciadle - jednak wśród nich znajdziemy też sporo filmów naprawdę wartych uwagi. Wielu artystów, jak Ice Cube, 2Pac, Snoop Dogg czy Sticky Fingaz lub Childish Gambino macza bądź maczało palce w kinematografii. Oto krótka lista filmów, dokumentów i seriali, które możecie obejrzeć na Netflixie.

Ewolucja Hip-Hopu

Prawdziwa encyklopedia i pozycja obowiązkowa dla zajawkowiczów. Dwusezonowa opowieść o hip hopie. Od początków na imprezach u DJ Kool Herca czy Grandmaster Flasha do newcomerów lat 90. w postaci Wu-Tang Clanu czy Nasa. Wśród zaangażowanych w projekt znaleźli się KRS One, DMC, P. Diddy, Afrika Bambaataa, Kurtis Blow czy DJ Premier. Jeżeli komuś nie wystarczyło Something from nothing: The Art of Rap od Ice-T, Ewolucja Hip-Hopu będzie świetnym dopełnieniem.

Quincy

Ignorancją byłoby nie wspomnieć o filmie na temat człowieka, który miał tak duży wpływ na światowy rynek muzyczny. Quincy Jones to żywa legenda; współpracował  zarówno Frankiem Sinatrą, jak i Michaelem Jacksonem. Zdobył niemal 30 nagród Grammy, a nominowany był do 80. Sam film również otrzymał to wyróżnienie w kategorii Najlepszy Film Muzyczny. W dokumencie wystąpili m.in. Jay Z, Kendrick Lamar czy Dr. Dre.

The Black Godfather

Dokładnie ta sama sytuacja, co przy Quincym Jonesie. Clarence Avant, wielokrotnie nazywany w filmie Czarnym Ojcem Chrzestnym w pełni zasłużył na ten tytuł. Avant uczył się fachu u boku Josepha Glasera, który nie krył swoich powiązań z mafią. Polegając na luźnych skojarzeniach, można uznać określenie za trafne. O tym, jak wielki wpływ miał nie tylko na muzykę, ale również na świat, może świadczyć obecność w filmie dwóch byłych prezydentów USA. Ciepłych, pełnych uznania słów nie szczędzili również Snoop Dogg, Diddy i Ludacris.

ReMastered: Kto zabił Jam Master Jaya?

RUN-DMC to przełomowa grupa z wielu względów. Jako jedni z pierwszych reklamowali produkty znanych marek (My Adidas), grali ogromne trasy i wzięli mainstream szturmem, a Kings of rock czy Mary Mary dalej rozkręcają niejedną imprezę. Niemal godzinny dokument przybliża postać Jam Master Jaya, jego wkład w lokalną społeczność i opowiada o tragicznym wieczorze, kiedy Jason Mizell został zamordowany w jego studiu w Queens.

The Art of Organized Noize

Kolejny tytuł o szarych eminencjach. Odpowiedzialni za sukces OutKast, wypromowanie południa i stworzenie ogromnej liczby hitów. The Art of Organized Noize wyraźnie nakreśla zagrożenia związane z odniesieniem sukcesu. Historia grupy zahacza o całe spektrum wydarzeń; od tworzenia muzyki w zatęchłej piwnicy przez wielomilionowe kontrakty do spadku popularności i próby jej odbudowania.

Roxanne Roxanne

Film poświęcony Pierwszej Damie Queensbridge to kolejny fabularno-biograficzny materiał obok Notoriousa, All Eyez On Me czy Straight Outta Compton, który warto obejrzeć. Nie tylko z powodu przedstawionej historii młodej raperki lub postaciom Nasa, Biz Markiego czy Marley Marla w tle. Obraz według scenariusza Michaela J. Larnella ujmuje klimatem i zwraca uwagę na siłę kobiet we współczesnym świecie. Unika jednak sztampowych scen jak, nie odbiegając daleko w przeszłość, ale kilometry od tematyki, Avengers: Endgame i scena ze Spider-Manem.

The Get Down

Jak to jest dorastać na Bronksie w latach 70., kiedy wokół narkotyki, bieda i przemoc, a odrobinę kolorytu wnoszą jedynie graffiti na murach i imprezy Grandmastera Flasha? Baz Luhrmann i Stephen Adly Guirgis spróbowali to zobrazować. Opinie były różne, zwłaszcza biorąc na warsztat drugi sezon. Należy jednak docenić zaangażowanie środowiska hiphopowego w powstawanie serialu oraz utrzymanie odpowiedniego klimatu. The Get Down to historia przesiąknięta mainstreamowym disco i brudem undergroundowego Nowego Jorku podzielonego na królestwa Bambaaty, Flasha i Kool Herca.

Chłopaki z sąsiedztwa

Absolutny klasyk i prawdopodobnie najlepszy film, w jakim wystąpił Ice Cube. Chłopaki z sąsiedztwa to doskonały obraz czarnego społeczeństwa przełomu lat 80. i 90. w Los Angeles. Pełen strzelanin, rasizmu, narkotyków i przemocy. Główną rolę zagrał młody, obiecujący wówczas aktor, Cuba Gooding Jr. Film otrzymał dwie nominacje do Oscara - dla najlepszego reżysera oraz za najlepszy scenariusz. Za obie rzeczy odpowiadał John Singleton, który w kwietniu bieżącego roku odszedł w wieku 51 lat.

PS. Wprowadzenie w Tyfy Tyfy Bonsona i Soulpete'a to fragment właśnie Boyz n the Hood.

Marvel: Luke Cage

Jeśli chodzi o mnie - wolałbym zapomnieć o drugim sezonie. Co nie będzie trudne, bo nie ma tam wątków wartych zapamiętania. A jeśli chodzi o pierwszy... historia jednego z Defendersów tętni rapem już od pierwszego odcinka, a na ekranie przewiną nam się Rakim czy Method Man. Marvel przygotowując serial o kuloodpornym bohaterze z Harlemu zadbał o odpowiednią ścieżkę dźwiękową i sporą ilość nawiązań, które fani rapu z przyjemnością będą wyłapywać.

Mac & Devin Go To High School

Moment pojawienia się filmu w reżyserii Dylana C. Browna był świętem dla stonerów i radiostacji. Palacze mieli okazję przysiąść do czegoś innego niż How High, a radio miało Young, Wild and Free, które z miejsca stało się hitem. Snoop Dogg odgrywającego kiblującego od lat lesera bardzo dobrze rozumie się przed kamerą z Wizem Khalifą, który wcielił się w szkolnego geniusza.

]]>
Płyta miesiąca (Zagranica): Ice Cube "Everythang's Corrupt" (grudzień)https://popkiller.kingapp.pl/2019-01-09,plyta-miesiaca-zagranica-ice-cube-everythangs-corrupt-grudzienhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-01-09,plyta-miesiaca-zagranica-ice-cube-everythangs-corrupt-grudzienJanuary 9, 2019, 1:45 amAdmin stronyDla jednych grudzień stał pod znakiem wielkich powrotów Ice Cube'a i Method Mana, dla innych - głośnych wydawnictw Kodaka Blacka czy 21 Savage'a, dla jeszcze innych - pod znakiem wielu ciekawych albumów z Kalifornii lub pośmiertnego projektu XXXTentaciona. Kto wg Was wypadł najlepiej?Okazuje się, że pierwsza czwórka to piękny balans starej i nowej szkoły - najwyżej oceniliście powrót Ice Cube'a, a tuż za nim znalazł się drugi album 21 Savage'a. Podium zamknął pośmiertny krążek XXXTentaciona, za którym uplasował się Method Man. Dalej również kontrastowo bo trapowe strzały Kodaka Blacka i Gucci Mane'a przedzielił Token.Płyta miesiąca (Polska): Paluch "Czerwony Dywan" (grudzień)Płyta miesiąca (Polska): Bedoes & Kubi Producent "Kwiat Polskiej Młodzieży" (listopad)Płyta miesiąca (Zagranica): Lil Peep "Come Over When You're Sober pt 2" (listopad)Wszystkie najnowsze i nadchodzące premiery płytowe sprawdzicie natomiast tutajDla jednych grudzień stał pod znakiem wielkich powrotów Ice Cube'a i Method Mana, dla innych - głośnych wydawnictw Kodaka Blacka czy 21 Savage'a, dla jeszcze innych - pod znakiem wielu ciekawych albumów z Kalifornii lub pośmiertnego projektu XXXTentaciona. Kto wg Was wypadł najlepiej?

Okazuje się, że pierwsza czwórka to piękny balans starej i nowej szkoły - najwyżej oceniliście powrót Ice Cube'a, a tuż za nim znalazł się drugi album 21 Savage'a. Podium zamknął pośmiertny krążek XXXTentaciona, za którym uplasował się Method Man. Dalej również kontrastowo bo trapowe strzały Kodaka Blacka i Gucci Mane'a przedzielił Token.

Płyta miesiąca (Polska): Paluch "Czerwony Dywan" (grudzień)

Płyta miesiąca (Polska): Bedoes & Kubi Producent "Kwiat Polskiej Młodzieży" (listopad)

Płyta miesiąca (Zagranica): Lil Peep "Come Over When You're Sober pt 2" (listopad)

Wszystkie najnowsze i nadchodzące premiery płytowe sprawdzicie natomiast tutaj

]]>
Najlepsza zagraniczna płyta miesiąca (grudzień) - głosowaniehttps://popkiller.kingapp.pl/2019-01-01,najlepsza-zagraniczna-plyta-miesiaca-grudzien-glosowaniehttps://popkiller.kingapp.pl/2019-01-01,najlepsza-zagraniczna-plyta-miesiaca-grudzien-glosowanieAugust 10, 2019, 12:26 amAdmin stronyDla jednych grudzień stał pod znakiem wielkich powrotów Ice Cube'a i Method Mana, dla innych - głośnych wydawnictw Kodaka Blacka czy 21 Savage'a, dla jeszcze innych - pod znakiem wielu ciekawych albumów z Kalifornii lub pośmiertnego projektu XXXTentaciona. Kto wg Was wypadł najlepiej?Na wskazanie swojego numeru 1 macie równo tydzień i już w przyszłą środę poznamy płytę miesiąca zdaniem czytelników Popkillera!Wszystkie szczegóły wymienionych płyt, a także wieści odnośnie bieżących premier znajdziecie w dziale PREMIERY PŁYTGłosowanie na polski album miesiącaPłyta miesiąca (Polska): Bedoes & Kubi Producent "Kwiat Polskiej Młodzieży" (listopad)Płyta miesiąca (Zagranica): Lil Peep "Come Over When You're Sober pt 2" (listopad)PS. Na Waszą prośbę otworzyliśmy głosowanie tak by mogli wziąć w nim udział również użytkownicy niezalogowaniDla jednych grudzień stał pod znakiem wielkich powrotów Ice Cube'a i Method Mana, dla innych - głośnych wydawnictw Kodaka Blacka czy 21 Savage'a, dla jeszcze innych - pod znakiem wielu ciekawych albumów z Kalifornii lub pośmiertnego projektu XXXTentaciona. Kto wg Was wypadł najlepiej?

Na wskazanie swojego numeru 1 macie równo tydzień i już w przyszłą środę poznamy płytę miesiąca zdaniem czytelników Popkillera!

Wszystkie szczegóły wymienionych płyt, a także wieści odnośnie bieżących premier znajdziecie w dziale PREMIERY PŁYT

Głosowanie na polski album miesiąca

Płyta miesiąca (Polska): Bedoes & Kubi Producent "Kwiat Polskiej Młodzieży" (listopad)

Płyta miesiąca (Zagranica): Lil Peep "Come Over When You're Sober pt 2" (listopad)

PS. Na Waszą prośbę otworzyliśmy głosowanie tak by mogli wziąć w nim udział również użytkownicy niezalogowani

]]>
Ice Cube "That New Funkadelic" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-12-18,ice-cube-that-new-funkadelic-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-12-18,ice-cube-that-new-funkadelic-teledyskDecember 29, 2018, 1:33 amAdmin stronyDługie 8 lat czekaliśmy na kolejny album ikony Zachodniego Wybrzeża i jednego z najbystrzejszych i najbardziej obrazowych tekściarzy w historii Kalifornii. Cube zapowiada dużą dawkę niewygodnych tematów i społecznych obserwacji, co dodatkowo podkręca okładka - "That New Funkadelic" to jednak przede wszystkim porcja soczystego funku i karkołamacz pierwszej klasy.Szczegóły albumu w dziale 'Premiery Płyt'Sprawdź wszystkie najnowsze teledyskiDługie 8 lat czekaliśmy na kolejny album ikony Zachodniego Wybrzeża i jednego z najbystrzejszych i najbardziej obrazowych tekściarzy w historii Kalifornii. Cube zapowiada dużą dawkę niewygodnych tematów i społecznych obserwacji, co dodatkowo podkręca okładka - "That New Funkadelic" to jednak przede wszystkim porcja soczystego funku i karkołamacz pierwszej klasy.

Szczegóły albumu w dziale 'Premiery Płyt'

Sprawdź wszystkie najnowsze teledyski

]]>
Spóźnione Mikołajki - dzisiejsza lawina gorących premier!https://popkiller.kingapp.pl/2018-12-07,spoznione-mikolajki-dzisiejsza-lawina-goracych-premierhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-12-07,spoznione-mikolajki-dzisiejsza-lawina-goracych-premierDecember 7, 2018, 6:40 pmAdmin stronyWczoraj obchodziliśmy Mikołajki (widzieliście nasz konkurs z ubraniami od Wu-Tangu do wygrania?), ale prawdziwy natłok rapowych prezentów spada na nas dziś. Jak co roku media podsumowują w grudniu rok a raperzy w najlepsze wypuszczają świetne krążki.Pełnej liście najgorętszych premier grudnia przyjrzeliśmy się wczoraj w specjalnym rankingu, ale dzisiejszy dzień owocuje w tyle ciekawych wydawnictw, że warto dodatkowo je wypunktować...W Polsce z buta zaatakował Paluch, ale towarzyszą mu Bałagane czy Edzio, a w Stanach jest jeszcze ciekawiej - pierwszy od 8 lat album Ice Cube'a wspierany westcoastowo przez nowe premiery od Yhung T.O., Locksmitha, Mistah F.A.B.'a, IamSu i Philthy Richa (to nowości z samej Kalifornii!) a do tego krążki od Gucci Mane'a, Tokena czy XXXTentaciona. Grubo, i od czego by tu zacząć?Pełen wykaz najnowszych i nadchodzących premier klasycznie śledzić możecie w dziale Premiery Płyt, gdzie zawieramy wszystkie najważniejsze wieści odnośnie danych albumów. Poniżej za to dzisiejszy wykaz wraz ze szczegółami:Polska:Paluch "Czerwony Dywan"Kaz Bałagane "Książę Nieporządek"Edzio "Wygrany"Barto'cut12 "Cookie EP"Opał "Motyl"USA:Ice Cube "Everythang's Corrupt"Mistah F.A.B. "Thug Tears 3"Gucci Mane "Evil Genius"Token "Between Somewhere"Locksmith "ALI"IamSu "Blessed"Yhung T.O. "Trust Issues"Domo Genesis "Facade Records"Philthy Rich "Fake Love"XXXTentacion "Skins"Wczoraj obchodziliśmy Mikołajki (widzieliście nasz konkurs z ubraniami od Wu-Tangu do wygrania?), ale prawdziwy natłok rapowych prezentów spada na nas dziś. Jak co roku media podsumowują w grudniu rok a raperzy w najlepsze wypuszczają świetne krążki.

Pełnej liście najgorętszych premier grudniaprzyjrzeliśmy się wczoraj w specjalnym rankingu, ale dzisiejszy dzień owocuje w tyle ciekawych wydawnictw, że warto dodatkowo je wypunktować...

W Polsce z buta zaatakował Paluch, ale towarzyszą mu Bałagane czy Edzio, a w Stanach jest jeszcze ciekawiej - pierwszy od 8 lat album Ice Cube'a wspierany westcoastowo przez nowe premiery od Yhung T.O., Locksmitha, Mistah F.A.B.'a, IamSu i Philthy Richa (to nowości z samej Kalifornii!) a do tego krążki od Gucci Mane'a, Tokena czy XXXTentaciona. Grubo, i od czego by tu zacząć?

Pełen wykaz najnowszych i nadchodzących premier klasycznie śledzić możecie w dziale Premiery Płyt, gdzie zawieramy wszystkie najważniejsze wieści odnośnie danych albumów. Poniżej za to dzisiejszy wykaz wraz ze szczegółami:

Polska:

Paluch "Czerwony Dywan"

Kaz Bałagane "Książę Nieporządek"

Edzio "Wygrany"

Barto'cut12 "Cookie EP"

Opał "Motyl"

USA:

Ice Cube "Everythang's Corrupt"

Mistah F.A.B. "Thug Tears 3"

Gucci Mane "Evil Genius"

Token "Between Somewhere"

Locksmith "ALI"

IamSu "Blessed"

Yhung T.O. "Trust Issues"

Domo Genesis "Facade Records"

Philthy Rich "Fake Love"

XXXTentacion "Skins"

]]>
To nie koniec roku! - 16 najgorętszych premier grudnia: 3/16 - Ice Cubehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-12-06,to-nie-koniec-roku-16-najgoretszych-premier-grudnia-3https://popkiller.kingapp.pl/2018-12-06,to-nie-koniec-roku-16-najgoretszych-premier-grudnia-3December 6, 2018, 6:58 pmAdmin stronyWiele muzycznych redakcji wraz z końcem listopada rozpoczyna podsumowania mijających 12 miesięcy - a przecież to absurd, bo grudzień owocuje zawsze w prawdziwą lawinę premier, a materiały bijące się o tytuł najlepszych w danym roku często otrzymywaliśmy na ostatniej prostej... W tym roku znów jest gorąco a grudzień zapowiada się na prawdziwy wyścig zbrojeń - postanowiliśmy przyjrzeć się najciekawszych krążkom, które otrzymamy zanim wystrzelą sylwestrowe korki od szampana... Kolejność wg daty wydania.***Pełen wykaz najnowszych i nadchodzących premier --> Premiery PłytIce Cube "Everythang's Corrupt" (szczegóły płyty)Premiera: 7.12.Długie 8 lat czekaliśmy na kolejny album ikony Zachodniego Wybrzeża i jednego z najbystrzejszych i najbardziej obrazowych tekściarzy w historii Kalifornii. Cube zapowiada dużą dawkę niewygodnych tematów i społecznych obserwacji, co dodatkowo podkręca okładka. Czy musimy pisać coś więcej?WCZEŚNIEJ ***** DALEJCofnij do początku artykułu[[{"fid":"48388","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Wiele muzycznych redakcji wraz z końcem listopada rozpoczyna podsumowania mijających 12 miesięcy - a przecież to absurd, bo grudzień owocuje zawsze w prawdziwą lawinę premier, a materiały bijące się o tytuł najlepszych w danym roku często otrzymywaliśmy na ostatniej prostej... W tym roku znów jest gorąco a grudzień zapowiada się na prawdziwy wyścig zbrojeń - postanowiliśmy przyjrzeć się najciekawszych krążkom, które otrzymamy zanim wystrzelą sylwestrowe korki od szampana... Kolejność wg daty wydania.

***

Pełen wykaz najnowszych i nadchodzących premier --> Premiery Płyt

Ice Cube "Everythang's Corrupt" (szczegóły płyty)

Premiera: 7.12.

Długie 8 lat czekaliśmy na kolejny album ikony Zachodniego Wybrzeża i jednego z najbystrzejszych i najbardziej obrazowych tekściarzy w historii Kalifornii. Cube zapowiada dużą dawkę niewygodnych tematów i społecznych obserwacji, co dodatkowo podkręca okładka. Czy musimy pisać coś więcej?

WCZEŚNIEJ ***** DALEJ

Cofnij do początku artykułu

[[{"fid":"48388","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Ice Cube publikuje nowy singiel i tłumaczy długi czas pracy nad płytą!https://popkiller.kingapp.pl/2018-12-05,ice-cube-publikuje-nowy-singiel-i-tlumaczy-dlugi-czas-pracy-nad-plytahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-12-05,ice-cube-publikuje-nowy-singiel-i-tlumaczy-dlugi-czas-pracy-nad-plytaDecember 5, 2018, 7:00 pmMarek Adamski"That New Funkadelic" to drugi singiel promujący 10 album Ice Cube'a "Everthang's Corrupt", który będzie nastepcą wydanego 8 lat temu "I Am The West". Z okazji premiery kawałka w audycji Zane'a Lowe'a w Beats 1 Radio, Cube wyjaśnił, czemu na następny krążek musieliśmy czekać tak długo."Musiałem przełożyć pracę nad albumem parę razy, raz bo musiałem skupić się nad pracami nad filmem Straight Outta Compton. Ponadto organizacja mojej ligii koszykarskiej zajęła mi sporo czasu" - tłumaczy Cube. - "Nie chciałem, żeby moja płyta była niedbale wykonana, dłatego odłożyłem pracę nad nią na później i wróciłem do niej dopiero wtedy, kiedy mogłem skupić się wyłącznie na muzyce. Wykończenie jej zajęło dłużej niż się spodziewałem, ale koniec końców jestem zadowolony, bo timing premiery jest wręcz idealny. Jak rozejrzysz się dokoła, zobaczysz, że wszystko jest zepsute, zgniłe na każdej płaszczyźnie."Poniżej możecie posłuchać singla "That New Funkadelic", za którego produkcję odpowiada T-Mix, człowiek który współpracował m.in. z 8Ballem i MJG czy zespołem Wesside Connection.Wszystkie szczegóły albumu znajdziecie za to w dziale Premier Płytowych"That New Funkadelic" to drugi singiel promujący 10 album Ice Cube'a "Everthang's Corrupt", który będzie nastepcą wydanego 8 lat temu "I Am The West". Z okazji premiery kawałka w audycji Zane'a Lowe'a w Beats 1 Radio, Cube wyjaśnił, czemu na następny krążek musieliśmy czekać tak długo.

"Musiałem przełożyć pracę nad albumem parę razy, raz bo musiałem skupić się nad pracami nad filmem Straight Outta Compton. Ponadto organizacja mojej ligii koszykarskiej zajęła mi sporo czasu" - tłumaczy Cube. - "Nie chciałem, żeby moja płyta była niedbale wykonana, dłatego odłożyłem pracę nad nią na później i wróciłem do niej dopiero wtedy, kiedy mogłem skupić się wyłącznie na muzyce. Wykończenie jej zajęło dłużej niż się spodziewałem, ale koniec końców jestem zadowolony, bo timing premiery jest wręcz idealny. Jak rozejrzysz się dokoła, zobaczysz, że wszystko jest zepsute, zgniłe na każdej płaszczyźnie."

Poniżej możecie posłuchać singla "That New Funkadelic", za którego produkcję odpowiada T-Mix, człowiek który współpracował m.in. z 8Ballem i MJG czy zespołem Wesside Connection.

Wszystkie szczegóły albumu znajdziecie za to w dziale Premier Płytowych

]]>
To nie koniec roku! - 16 najgorętszych premier grudnia (ranking)https://popkiller.kingapp.pl/2018-12-06,to-nie-koniec-roku-16-najgoretszych-premier-grudniahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-12-06,to-nie-koniec-roku-16-najgoretszych-premier-grudniaAugust 10, 2019, 12:27 amAdmin stronyWiele muzycznych redakcji wraz z końcem listopada rozpoczyna podsumowania mijających 12 miesięcy - a przecież to absurd, bo grudzień owocuje zawsze w prawdziwą lawinę premier, a materiały bijące się o tytuł najlepszych w danym roku często otrzymywaliśmy na ostatniej prostej... W tym roku znów jest gorąco a grudzień zapowiada się na prawdziwy wyścig zbrojeń - postanowiliśmy przyjrzeć się najciekawszym krążkom, które otrzymamy zanim wystrzelą sylwestrowe korki od szampana... Kolejność wg daty wydania.-->-ROZPOCZNIJ RANKING<-- Głosowanie na polski album listopada tutaj., natomiast tutaj głosowanie na zagraniczny album listopada.Wiele muzycznych redakcji wraz z końcem listopada rozpoczyna podsumowania mijających 12 miesięcy - a przecież to absurd, bo grudzień owocuje zawsze w prawdziwą lawinę premier, a materiały bijące się o tytuł najlepszych w danym roku często otrzymywaliśmy na ostatniej prostej... W tym roku znów jest gorąco a grudzień zapowiada się na prawdziwy wyścig zbrojeń - postanowiliśmy przyjrzeć się najciekawszym krążkom, które otrzymamy zanim wystrzelą sylwestrowe korki od szampana... Kolejność wg daty wydania.

-->-ROZPOCZNIJ RANKING<--

 

Głosowanie na polski album listopadatutaj., natomiast tutaj głosowanie na zagraniczny album listopada.

]]>
Ice Cube "Everythang's Corrupt"https://popkiller.kingapp.pl/2018-11-25,ice-cube-everythangs-corrupthttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-25,ice-cube-everythangs-corruptDecember 1, 2018, 1:30 pmAdmin strony10 solowy album Ice Cube'a i jego pierwsza płyta od 8 lat nadciągnie do nas na początku grudnia.SPRAWDŹ RESZTĘ GRUDNIOWYCH PREMIER PŁYTOWYCHTracklista:1. Super OG (Intro)2. Arrest The President 3. Chase Down The Bully 4. Don't Bring Me No Bag 5. Bad Dope 6. On Them Pills 7. Fire Water 8. Streets Shed Tears 9. Ain't Got No Haters (feat. Too $hort) 10. Can You Dig It? 11. That New Funkadelic 12. One For The Money 13. Still In The Kitchen 14. Non Believers 15. Everythangs Corrupt 16. Good Cop Bad Cop[[{"fid":"48159","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]10 solowy album Ice Cube'a i jego pierwsza płyta od 8 lat nadciągnie do nas na początku grudnia.

SPRAWDŹ RESZTĘ GRUDNIOWYCH PREMIER PŁYTOWYCH

Tracklista:

1. Super OG (Intro)
2. Arrest The President
3. Chase Down The Bully
4. Don't Bring Me No Bag
5. Bad Dope
6. On Them Pills
7. Fire Water
8. Streets Shed Tears
9. Ain't Got No Haters (feat. Too $hort)
10. Can You Dig It?
11. That New Funkadelic
12. One For The Money
13. Still In The Kitchen
14. Non Believers
15. Everythangs Corrupt
16. Good Cop Bad Cop

[[{"fid":"48159","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Ice Cube ujawnił okładkę i datę premiery nowego albumu!https://popkiller.kingapp.pl/2018-10-31,ice-cube-ujawnil-okladke-i-date-premiery-nowego-albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-31,ice-cube-ujawnil-okladke-i-date-premiery-nowego-albumuOctober 31, 2018, 4:58 pmMarek Adamski"Everythangs Corrupt", bo taki tytuł będzie nosiła 10 płyta Ice Cube'a, ukaże się 7 grudnia. Będzie to jego pierwszy krążek od 8 lat. Okładkę możecie zobaczyć w rozwinięciu.Sprawdź najnowsze i nadchodzące premiery płytoweDecember 7, 2018. A day that will live in Infamy... pic.twitter.com/Z9wt7tMAg7— Ice Cube (@icecube) 30 października 2018 "Everythangs Corrupt", bo taki tytuł będzie nosiła 10 płyta Ice Cube'a, ukaże się 7 grudnia. Będzie to jego pierwszy krążek od 8 lat. Okładkę możecie zobaczyć w rozwinięciu.

Sprawdź najnowsze i nadchodzące premiery płytowe

]]>
Wakacyjne klasyki Mietka 2017 - Część #3https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-17,wakacyjne-klasyki-mietka-2017-czesc-3https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-17,wakacyjne-klasyki-mietka-2017-czesc-3July 17, 2017, 7:44 pmPaweł MiedzielecW kolejnej części mojej wakacyjnej playlisty pozostajemy nadal w latach 2001-2010, kiedy nad zachodnim wybrzeżem zebrały się paradoksalnie czarne chmury i większość artystów tamtego okresu siłą rzeczy musiało zejść ze swoją twórczością do podziemia (czasem wręcz głębokiego), oraz nauczyć się działać na rynku niezależnym, wydając swoje projekty własnym sumptem. Mam świadomość, że przez ten fakt wasze radary mogły nie zarejestrować naprawdę sporej dawki ciekawych albumów i licznej gamy kozackich utworów, których skromny promil postaram się dzisiaj przedstawić... let's get it on!Sly Boogie feat. Mack 10, Jayo Felony, E-40, Kurupt, Crooked I & Roscoe "California"Zaczynamy od jednego z licznych przedstawicieli ówczesnej młodej gwardii, która miała szansę na zawojowanie mainstreamu. Niestety, jak większość z nich Sly Boogie pojawił się znienacka z mocnym materiałem pełnym doborowych gości, wywołując z miejsca sporo szumu i przepadł równie szybko nie zostawiając po sobie LP z prawdziwego znaczenia (debiutanckie "Judgement Day" z 2002 roku można traktować jako rozgrzewkę). Na otarcie łez pozostały nam jedynie mocne single w postaci letniaków jak "Keep On", czy lokalnych hymnów w stylu numeru "California", na remix którego raper zaprosił cała plejadę ikon i west coast'owych graczy pierwszego kalibru. Let me show these mothafuckaz how the West Coast rock!Disko feat. Nipsey Hussle "California State Of Mind"W poprzedniej części prezentowałem wam inny kawałek z repertuaru Disko Boogie, w którym po mistrzowsku użyto patentu ze znanego i na pozór oklepanego do granic możliwości klasyka. Raper i producent z Inglewood zastosował podobny manewr przy kolejnym singlu, promującym jego następny album - wydane pod koniec 2009 roku "iProduce", z którego pochodzi nagrane wspólnie z Nipsey Hussle "California State Of Mind". Nigdy nie sądziłem, że ograne do bólu "California Love", które znają wszyscy i wszędzie można jeszcze wykorzystać w taki umiejętny sposób i tchnąć w ten talkbox'owy refren nowego ducha... brawo!Compton's Most Wanted "Still A Menace"Wake yo' punk-ass up! Każdy szanujący się fan Kalifornii zna ten catchphrase i ultra-klasyczny singiel Mc Eihta promujący soundtrack do nie mniej kultowego filmu "Menace To Society". Nic więc dziwnego, że kiedy lata później doszło w końcu do oczekiwanej reaktywacji Compton's Most Wanted, nie mogło się obejść bez krótkiej wzmianki lub choćby jakiegokolwiek nawiązania do tego legendarnego singla... w ten oto sposób powstał follow-up "Still A Menace", zapowiadający "Music To Gang Bang" - mocno przespaną moim zdaniem pozycję w dyskografii CMW.Spice 1 & Mc Eiht "That's The Way Life Goes"W tym samym roku co comeback album Compton's Most Wanted - frontman grupy: Mc Eiht nagrał też kolejny wspólny projekt z inną ikoną regionu, czyli Fetty Chico. Wypuszczone nakładem Real Talk Entertainment collabo "Keep It Gangsta", dawało fanom to czego oczekiwali - porcję klasycznego gangsta rapu w west coast'owym wydaniu, gdzie twarda nawijka przenika się z wszechobecnymi piszczałami i charakterystycznym pierdzącym basem. Kwintesencją tego LP był niewątpliwie utwór "That's The Way Life Goes", wjeżdżający idealnie kiedy słupek rtęci za oknem zaczyna wędrować mocno w górę.Spice 1 feat. Eastsidaz "Gangbang Muzic"Zostając jeszcze przez chwilę w gangsterskich klimatach East Bay, warto wspomnieć o innym często pomijanym materiale znad Zatoki, czyli płycie "The Ridah". Brak jej może tej błyskotliwości, która cechowała krążki Black Bossalini nagrane w okresie największej popularności, ale to właśnie z tego LP pochodzi jeden z najmocniejszych numerów poprzedniej dekady i moich ulubionych kawałków, jakie ukazały się w tamtych latach. "Gangbang Muzic" pokazuje, że nawet w czasach kiedy zachodnim wybrzeżem rządził chaos przez wszechogarniające scenę konflikty na wielu płaszczyznach, część weteranów potrafiła pokazać jedność nie zmieniając formuły i nagrywać cały czas to, co wychodzi im najlepiej - bezkompromisowy gangsta shit.Tha Realest feat. Lady Ice & Yukmouth "West Coast"Wydawniczy brak zainteresowania materiałem kalifornijskich mc's najlepiej uwypuklają tracklisty mało znanych kompilacji, wydawanych w minionej dekadzie często i gęsto z których większość przepadła w niebyt chwilę po premierze. Wystarczy dokopać się do składanki "Music Fo Tha Taliban", którą sygnował swoją ksywką Messy Marv, aby przekonać się że mam rację. Wypuszczony 10 lat temu materiał ciężko obecnie znaleźć do pobrania w sieci (co w obecnej cyfrowej erze jest sporym wyczynem) a jeśli cudem się do tej płyty dokopiesz, jej zawartość zaskoczy cię kompletnie, bo znajdziesz tam chociażby takie bomby jak "West Coast" - Kolejny przykład jedności na linii Bay 2 L.A., który z powodzeniem mógłby zasilić playlistę "Witness Tha Realest", czy którejś solówki Yukmoutha a powędrował na jeden z totalnie niszowych projektów, jakim ww kompozycja.Eastwood feat. Ya Boy "I Get Money"Najbardziej zmarnowanym talentom zachodniego wybrzeża poświęciłem osobny ranking, ale jeśli miałbym kiedykolwiek pochylić się nad jego kontynuacją - drugą dziesiątkę mc's z pewnością otwierałby Eastwood. Po zmarnowanych latach spędzonych za kratami Death Row i transferze do Black Wall Street, który także okazał się niewypałem, wydawało się że szef ekipy Self Made Anterahz w 2008 roku w końcu ruszył z kopyta przed siebie. Współpraca z Meech Wellsem zaowocowała potężnym bangierem w postaci "West Really", zapowiadającym w końcu wyczekiwane solo Eastwooda. Chwilę później za pierwszym singlem podążył następny, czyli "I Get Money" na którym pojawiła się kolejna wielka nadzieja Cali - Ya Boy. I w zasadzie na tym się skończyło... cały hype rozszedł się po kościach i East nigdy już nie wzleciał wyżej zainteresowania własną osobą w tamtym momencie. Podobnie jak wspomniany Ya Boy, który walczył dzielnie jeszcze przez kilka lat ale poddał się chyba ostatecznie po rozstaniu z Konvict Muzik.The Game feat. Ice Cube "State Of Emergency"W tej samej epoce zgoła odmiennie od sytuacji Eastwooda wyglądała kariera jego bliskiego ziomka - The Game'a, który niesiony sukcesem krążka "Doctor's Advocate" wypuścił na rynek swoje kolejne LP: "L.A.X.", na którym także nie zabrakło mocarnych kalifornijskich bangierów, którymi wypełniony był poprzednik. Na pierwszy plan wysuwał się na pewno "State Of Emergency" - owoc współpracy z jednym z najlepszych i w moim przekonaniu bardzo niedocenionych producentów, J.R. Rotem'em. Zawsze kiedy przesłuchuję ten materiał zachodzę w głowę jakim cudem nie nakręcono do tego numeru teledysku... myślę, że z odpowiednią oprawą i puszczeniem tego jako pierwszy singiel kosztem "Game's Pain", "L.A.X." sprzedałoby się w duuużo większym nakładzie na korzennym gruncie. California ain't a state - it's a army!Daz Dillinger feat. Nate Dogg "Come Close"Ze słonecznego L.A. przenosimy się na południe, do położonego nieopodal Long Beach, czyli terenu na którym rządzi ekipa Dogg Pound Gangsta Click. To tutaj jeden z jej najgłośniejszych reprezentantów - Dat Nigga Daz Dillinger, wydał w połowie ubiegłego dziesięciolecia jeden ze swoich najlepszych solowych krążków - album "Tha Dogg Pound Gangsta LP", który był powrotem do g-funkowego brzmienia ze złotego okresu kiedy label Death Row Records trząsł całym przemysłem muzycznym od Nowego Jorku aż po Kalifornię. To właśnie na tym albumie znajduje się też jeden z najmniej znanych i najczęściej pomijanych gościnnych występów ś.p Nate Dogga. "Come Close" to idealny przykład jak genialny kawałek z jeszcze lepszym refrenem i potencjałem na murowany hit może zagubić się w nawale materiału z powodu znikomej promocji, która przekłada się na słabą sprzedaż... it's a god damn shame.Glasses Malone feat. Snoop Dogg & Jay Rock "Before It All Ends"Ofiarą braku środków na promocję padali wszyscy - zarówno weterani o ugruntowanej pozycji, jak i perspektywiczni zawodnicy, wchodzący dopiero na rynek. Żaden przykład nie oddaje tego lepiej niż West Coast w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych, gdzie jedni i drudzy walczyli o przetrwanie na rynku muzycznym. Glasses Malone wpisuje się idealnie w tę drugą kategorię - po kilku latach oczekiwania jego debiutancki krążek "The Beach Cruiser" był gotowy do wjazdu na sklepowe półki - napakowany bitami od topowych ówcześnie producentów i zwrotkami od pierwszoligowych mc's oraz młodych gniewnych. Taki właśnie jest numer "Before It All Ends", który wstawiam na sam koniec - laidbackowy utwór będący muzycznym pomostem pomiędzy światem muzycznych ikon reprezentowanych przez Snoop Dogga, a krainą raperów aspirujących do tego tytułu obrazowanych przez Jay Rocka i samego gospodarza... check it.Ciężko upchnąć w jedno zestawienie masę świetnych kawałków, które Kalifornia wypuściła na świat w ubiegłym dziesięcioleciu, ale mam nadzieję że te kilka utworów "zmusi" was niejako do własnego researchu i jak po pajęczynie, dojdziecie dzięki nim do podobnych wniosków co ja - poprzednia dekada była rzeczywiście ciężkim okresem dla muzyki z zachodniego wybrzeża, ale przy odpowiednim zaparciu i poświęceniu chwili na poszperanie, można odnaleźć na wydawanych wtedy albumach naprawdę ogrom świetnych utworów, które z wielu powodów umknęły uwadze znacznej części słuchaczy. W ten sposób przejdziemy do czasów teraźniejszych i za tydzień pobujamy się w rytmie west coast'owych bangierów nowej ery. See You next week!W kolejnej części mojej wakacyjnej playlisty pozostajemy nadal w latach 2001-2010, kiedy nad zachodnim wybrzeżem zebrały się paradoksalnie czarne chmury i większość artystów tamtego okresu siłą rzeczy musiało zejść ze swoją twórczością do podziemia (czasem wręcz głębokiego), oraz nauczyć się działać na rynku niezależnym, wydając swoje projekty własnym sumptem. Mam świadomość, że przez ten fakt wasze radary mogły nie zarejestrować naprawdę sporej dawki ciekawych albumów i licznej gamy kozackich utworów, których skromny promil postaram się dzisiaj przedstawić... let's get it on!

Sly Boogie feat. Mack 10, Jayo Felony, E-40, Kurupt, Crooked I & Roscoe "California"
Zaczynamy od jednego z licznych przedstawicieli ówczesnej młodej gwardii, która miała szansę na zawojowanie mainstreamu. Niestety, jak większość z nich Sly Boogie pojawił się znienacka z mocnym materiałem pełnym doborowych gości, wywołując z miejsca sporo szumu i przepadł równie szybko nie zostawiając po sobie LP z prawdziwego znaczenia (debiutanckie "Judgement Day" z 2002 roku można traktować jako rozgrzewkę). Na otarcie łez pozostały nam jedynie mocne single w postaci letniaków jak "Keep On", czy lokalnych hymnów w stylu numeru "California", na remix którego raper zaprosił cała plejadę ikon i west coast'owych graczy pierwszego kalibru. Let me show these mothafuckaz how the West Coast rock!

Disko feat. Nipsey Hussle "California State Of Mind"
W poprzedniej części prezentowałem wam inny kawałek z repertuaru Disko Boogie, w którym po mistrzowsku użyto patentu ze znanego i na pozór oklepanego do granic możliwości klasyka. Raper i producent z Inglewood zastosował podobny manewr przy kolejnym singlu, promującym jego następny album - wydane pod koniec 2009 roku "iProduce", z którego pochodzi nagrane wspólnie z Nipsey Hussle "California State Of Mind". Nigdy nie sądziłem, że ograne do bólu "California Love", które znają wszyscy i wszędzie można jeszcze wykorzystać w taki umiejętny sposób i tchnąć w ten talkbox'owy refren nowego ducha... brawo!

Compton's Most Wanted "Still A Menace"
Wake yo' punk-ass up! Każdy szanujący się fan Kalifornii zna ten catchphrase i ultra-klasyczny singiel Mc Eihta promujący soundtrack do nie mniej kultowego filmu "Menace To Society". Nic więc dziwnego, że kiedy lata później doszło w końcu do oczekiwanej reaktywacji Compton's Most Wanted, nie mogło się obejść bez krótkiej wzmianki lub choćby jakiegokolwiek nawiązania do tego legendarnego singla... w ten oto sposób powstał follow-up "Still A Menace", zapowiadający "Music To Gang Bang" - mocno przespaną moim zdaniem pozycję w dyskografii CMW.

Spice 1 & Mc Eiht "That's The Way Life Goes"
W tym samym roku co comeback album Compton's Most Wanted - frontman grupy: Mc Eiht nagrał też kolejny wspólny projekt z inną ikoną regionu, czyli Fetty Chico. Wypuszczone nakładem Real Talk Entertainment collabo "Keep It Gangsta", dawało fanom to czego oczekiwali - porcję klasycznego gangsta rapu w west coast'owym wydaniu, gdzie twarda nawijka przenika się z wszechobecnymi piszczałami i charakterystycznym pierdzącym basem. Kwintesencją tego LP był niewątpliwie utwór "That's The Way Life Goes", wjeżdżający idealnie kiedy słupek rtęci za oknem zaczyna wędrować mocno w górę.

Spice 1 feat. Eastsidaz "Gangbang Muzic"
Zostając jeszcze przez chwilę w gangsterskich klimatach East Bay, warto wspomnieć o innym często pomijanym materiale znad Zatoki, czyli płycie "The Ridah". Brak jej może tej błyskotliwości, która cechowała krążki Black Bossalini nagrane w okresie największej popularności, ale to właśnie z tego LP pochodzi jeden z najmocniejszych numerów poprzedniej dekady i moich ulubionych kawałków, jakie ukazały się w tamtych latach. "Gangbang Muzic" pokazuje, że nawet w czasach kiedy zachodnim wybrzeżem rządził chaos przez wszechogarniające scenę konflikty na wielu płaszczyznach, część weteranów potrafiła pokazać jedność nie zmieniając formuły i nagrywać cały czas to, co wychodzi im najlepiej - bezkompromisowy gangsta shit.

Tha Realest feat. Lady Ice & Yukmouth "West Coast"
Wydawniczy brak zainteresowania materiałem kalifornijskich mc's najlepiej uwypuklają tracklisty mało znanych kompilacji, wydawanych w minionej dekadzie często i gęsto z których większość przepadła w niebyt chwilę po premierze. Wystarczy dokopać się do składanki "Music Fo Tha Taliban", którą sygnował swoją ksywką Messy Marv, aby przekonać się że mam rację. Wypuszczony 10 lat temu materiał ciężko obecnie znaleźć do pobrania w sieci (co w obecnej cyfrowej erze jest sporym wyczynem) a jeśli cudem się do tej płyty dokopiesz, jej zawartość zaskoczy cię kompletnie, bo znajdziesz tam chociażby takie bomby jak "West Coast" - Kolejny przykład jedności na linii Bay 2 L.A., który z powodzeniem mógłby zasilić playlistę "Witness Tha Realest", czy którejś solówki Yukmoutha a powędrował na jeden z totalnie niszowych projektów, jakim ww kompozycja.

Eastwood feat. Ya Boy "I Get Money"
Najbardziej zmarnowanym talentom zachodniego wybrzeża poświęciłem osobny ranking, ale jeśli miałbym kiedykolwiek pochylić się nad jego kontynuacją - drugą dziesiątkę mc's z pewnością otwierałby Eastwood. Po zmarnowanych latach spędzonych za kratami Death Row i transferze do Black Wall Street, który także okazał się niewypałem, wydawało się że szef ekipy Self Made Anterahz w 2008 roku w końcu ruszył z kopyta przed siebie. Współpraca z Meech Wellsem zaowocowała potężnym bangierem w postaci "West Really", zapowiadającym w końcu wyczekiwane solo Eastwooda. Chwilę później za pierwszym singlem podążył następny, czyli "I Get Money" na którym pojawiła się kolejna wielka nadzieja Cali - Ya Boy. I w zasadzie na tym się skończyło... cały hype rozszedł się po kościach i East nigdy już nie wzleciał wyżej zainteresowania własną osobą w tamtym momencie. Podobnie jak wspomniany Ya Boy, który walczył dzielnie jeszcze przez kilka lat ale poddał się chyba ostatecznie po rozstaniu z Konvict Muzik.

The Game feat. Ice Cube "State Of Emergency"
W tej samej epoce zgoła odmiennie od sytuacji Eastwooda wyglądała kariera jego bliskiego ziomka - The Game'a, który niesiony sukcesem krążka "Doctor's Advocate" wypuścił na rynek swoje kolejne LP: "L.A.X.", na którym także nie zabrakło mocarnych kalifornijskich bangierów, którymi wypełniony był poprzednik. Na pierwszy plan wysuwał się na pewno "State Of Emergency" - owoc współpracy z jednym z najlepszych i w moim przekonaniu bardzo niedocenionych producentów, J.R. Rotem'em. Zawsze kiedy przesłuchuję ten materiał zachodzę w głowę jakim cudem nie nakręcono do tego numeru teledysku... myślę, że z odpowiednią oprawą i puszczeniem tego jako pierwszy singiel kosztem "Game's Pain", "L.A.X." sprzedałoby się w duuużo większym nakładzie na korzennym gruncie. California ain't a state - it's a army!

Daz Dillinger feat. Nate Dogg "Come Close"
Ze słonecznego L.A. przenosimy się na południe, do położonego nieopodal Long Beach, czyli terenu na którym rządzi ekipa Dogg Pound Gangsta Click. To tutaj jeden z jej najgłośniejszych reprezentantów - Dat Nigga Daz Dillinger, wydał w połowie ubiegłego dziesięciolecia jeden ze swoich najlepszych solowych krążków - album "Tha Dogg Pound Gangsta LP", który był powrotem do g-funkowego brzmienia ze złotego okresu kiedy label Death Row Records trząsł całym przemysłem muzycznym od Nowego Jorku aż po Kalifornię. To właśnie na tym albumie znajduje się też jeden z najmniej znanych i najczęściej pomijanych gościnnych występów ś.p Nate Dogga. "Come Close" to idealny przykład jak genialny kawałek z jeszcze lepszym refrenem i potencjałem na murowany hit może zagubić się w nawale materiału z powodu znikomej promocji, która przekłada się na słabą sprzedaż... it's a god damn shame.

Glasses Malone feat. Snoop Dogg & Jay Rock "Before It All Ends"
Ofiarą braku środków na promocję padali wszyscy - zarówno weterani o ugruntowanej pozycji, jak i perspektywiczni zawodnicy, wchodzący dopiero na rynek. Żaden przykład nie oddaje tego lepiej niż West Coast w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych, gdzie jedni i drudzy walczyli o przetrwanie na rynku muzycznym. Glasses Malone wpisuje się idealnie w tę drugą kategorię - po kilku latach oczekiwania jego debiutancki krążek "The Beach Cruiser" był gotowy do wjazdu na sklepowe półki - napakowany bitami od topowych ówcześnie producentów i zwrotkami od pierwszoligowych mc's oraz młodych gniewnych. Taki właśnie jest numer "Before It All Ends", który wstawiam na sam koniec - laidbackowy utwór będący muzycznym pomostem pomiędzy światem muzycznych ikon reprezentowanych przez Snoop Dogga, a krainą raperów aspirujących do tego tytułu obrazowanych przez Jay Rocka i samego gospodarza... check it.

Ciężko upchnąć w jedno zestawienie masę świetnych kawałków, które Kalifornia wypuściła na świat w ubiegłym dziesięcioleciu, ale mam nadzieję że te kilka utworów "zmusi" was niejako do własnego researchu i jak po pajęczynie, dojdziecie dzięki nim do podobnych wniosków co ja - poprzednia dekada była rzeczywiście ciężkim okresem dla muzyki z zachodniego wybrzeża, ale przy odpowiednim zaparciu i poświęceniu chwili na poszperanie, można odnaleźć na wydawanych wtedy albumach naprawdę ogrom świetnych utworów, które z wielu powodów umknęły uwadze znacznej części słuchaczy. W ten sposób przejdziemy do czasów teraźniejszych i za tydzień pobujamy się w rytmie west coast'owych bangierów nowej ery. See You next week!

]]>
Wakacyjne klasyki Mietka 2017 - Część #1https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-01,wakacyjne-klasyki-mietka-2017-czesc-1https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-01,wakacyjne-klasyki-mietka-2017-czesc-1October 11, 2020, 11:18 pmPaweł MiedzielecThe best time of the year is finally here! Dokładnie cztery lata temu - w 2013 roku, zapoczątkowałem tutaj cykl wpisów mający na celu podzielenie się z czytelnikami Popkillera moją urlopową playlistą, by umilić im wakacyjne chwile relaksu porcją świetnej muzyki. Po czterech latach przerwy postanowiłem odkurzyć ten cykl i uzbrojony w sporą ilość nowych petard prosto z Kalifornii, ponownie zabrać was wszystkich w muzyczną podróż po zachodnim wybrzeżu.Na sam początek tegorocznej edycji mojej odświeżonej listy polecanych utworów zrobimy sobie krótki przelot przez West Coast lat 90-tych, by przy klasycznych dźwiękach g-funk ery zacząć urlopować się w najlepsze... now let us begin!2Pac "Throw Ya Hands Up"Zaczynamy od najbardziej charyzmatycznego rapera rodem z Cali, który w czasie swojego krótkiego życia nie tylko reprezentował West "to the fullest", ale i zdołał stworzyć jeden z najbogatszych dorobków w dziejach muzycznego show-biznesu. Katalog 'Paca jest tak przeogromny, że z łatwością można pominąć w nim mniej znane perełki jak "Throw Ya Hands Up", które moim zdaniem powinno było trafić na "Me Against The World", a znalazło się jedynie na wydanej w tym samym roku mało popularnej kompilacji "Pump Ya Fist".Kam "Pump Ya Fist"Na tej samej składance, co utwór Tupaca, znajduje się również kawałek nazywanego przez wielu "west coastową wersją Rakima" Kama. Tytułowe "Pump Ya Fist" to numer mocno nasiąknięty przesłaniem politycznym, a jego oprawa muzyczna jest na tak wysokim poziomie, że bez wahania umieściłbym go jako bonus na krążku "Made In America".Ice Cube "Legal Paper"Kiedyś Ice Cube był postrachem raperów, którzy umieszczali go szarym końcu listy potencjalnych wrogów - dzisiaj jest już jedną nogą w Hollywood, gdzie spełnia się jako pełnoprawny aktor, który wciąż jest w stanie wskazać znacznej części hip-hopowego świata miejsce w szeregu. Do czasu premiery "I Am The West" miał też jedną z najrówniejszych dyskografii, którą stanowiła tona hitów oraz zguby w stylu "Legal Paper" - bijące na głowę dużą część utworów z oficjalnych albumów, a podarowane na mało u nas popularną ale kozacką kompilację "The Lawhouse Expierence Vol. 1"...King T "That's Drama"Czasem zastanawiam się, gdzie byłby teraz King T, gdyby pod koniec lat 90-tych Dr. Dre wydał album "Thy Kingdom Come" tak jak obiecał... Słuchając wersji, która przedostała się kilka lat później do internetu nie mam wątpliwości, że byłaby to pierwsza platyna w dorobku legendy Compton, o co zadbały by już choćby takie sztosy, jak wyprodukowane prez Chrisa "The Glove" Taylora "That's Drama", które buja tak, że głowa mała!CJ Mac, Celly Cel, WC "Bay 2 L.A."Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat powstało wiele wspólnych numerów na linii "L.A. - Bay Area", ale są też i takie, na które świat czeka dalej z zapartym tchem. "Bay 2 L.A." to przykład collabo, które przeszło raczej bez echa, chociaż efekt końcowy w znacznym stopniu przewyższył lepiej rozdmuchaną medialnie współpracę bardziej znanych raperów... polecam sprawdzić.Rappin' 4-Tay "New Trump"Tym sposobem dotarliśmy do Bay Area - regionu często pomijanego na hip-hopowej mapie, który w latach 90-tych wygenerował całą plejadę gwiazd pokroju Rappin' 4-Taya: graczy może nie pierwszego kalibru, jeśli chodzi o medialność, ale absolutną czołówkę, jeśli szukasz rapera z wyluzowanym flow, który scala się z bitem w całość i oboje płyną tym samym tempem w jednym kierunku, jak 4-Tay w "New Trump", czyli w skrócie: jeden z moich ulubionych raperów na jednym z moich ulubionych kawałków z jednej z moich ulubionych płyt.Too Short "Just Another Day"Chyba największa legenda północnej Kalifornii i jeden z prekursorów rapu na zachodnim wybrzeżu. Ojciec chrzestny pimp-stylu, od którego swoją wiedzę czerpał m.in. Dru Down a nawet Snoop Dogg, oraz jeden z jego największych klasyków - prawie 25-letni już "Just Another Day", pochodzący z nie mniej klasycznej pozycji "Get Your Head Where You Fit In".Mac Dre "Twist Of Fonk"Mac Dre to postać mało u nas znana, za to na zachodzie niezwykle ceniona. Człowiek darzony w Bay Area porównywalnym szacunkiem co Too Short, przed którym nowe pokolenie raperów z Oakland nadal kłania się w pas. Prawie 13 lat po swojej tragicznej śmierci, Mac Dre ma w samym Oaktown rzesze naśladowców jak 2Pac, którzy nadal próbują wskrzesić jego ducha, ożywiając raz po raz zajawkę na wykręcony styl "Hyphy" - jego znak rozpoznawczy. Dzisiaj prezentuję wam Thizzy w odsłonie g-funkowej z połowy lat 90-tych, kiedy label Young Black Brotha posiadał w swoich szeregach prawdopodobnie najlepszą armię młodocianych mc's tamtego okresu.Paris "Heat"Jeśli Kama można określić mianem "bieguna południowego" politycznego rapu zachodniego wybrzeża, to do Parisa należy z pewnością biegun północny. Zawsze bezkompromisowy w tekstach, z których bije ostrością i ulicznymi realiami, dal się również poznać jako jeden z najlepszych i najbardziej niedocenionych producentów zachodu lat 90-tych. Czarny historyk, nacjonalista, który na "Unleashed" poszedł bardziej w stronę gangsterki i mimo, że nie zaowocowało to wielką ilością sprzedanych płyt, to kilka utworów z tego krążka, w tym m.in. "Heat" jest często wymienianych wśród najlepszych numerów w jego dorobku.E-A-Ski feat. Ice-T "Playa Haters"Na sam koniec przysłowiowa "wisienka na torcie", czyli collabo do którego dochodzi raz na ileś lat. Mój ulubiony producent z Oakland, określany często mianem "Bay Area's Dr. Dre" oraz O.G., od którego wszystko się na zachodzie zaczęło - cisnący po hejterach przy dźwiękach wykręconych piszczał E-A-Ski oraz Ice-T kończą dzisiejsze zestawienie mocnym akcentem.There you have it. W kolejnych odsłonach postaram się nadal zachować tą przekrojowość, dostarczając wam klasykę wymieszaną z rzeczami mniej znanymi, dorzucając przy okazji odrobinę współczesności oraz wartych uwagi numerów, które nigdy nie zostały opublikowane oficjalnie. Wszelkie sugestie, komentarze i konstruktywna krytyka mile widziane. Do zobaczenia za tydzień! #StayTunedThe best time of the year is finally here! Dokładnie cztery lata temu - w 2013 roku, zapoczątkowałem tutaj cykl wpisów mający na celu podzielenie się z czytelnikami Popkillera moją urlopową playlistą, by umilić im wakacyjne chwile relaksu porcją świetnej muzyki. Po czterech latach przerwy postanowiłem odkurzyć ten cykl i uzbrojony w sporą ilość nowych petard prosto z Kalifornii, ponownie zabrać was wszystkich w muzyczną podróż po zachodnim wybrzeżu.

Na sam początek tegorocznej edycji mojej odświeżonej listy polecanych utworów zrobimy sobie krótki przelot przez West Coast lat 90-tych, by przy klasycznych dźwiękach g-funk ery zacząć urlopować się w najlepsze... now let us begin!

2Pac "Throw Ya Hands Up"
Zaczynamy od najbardziej charyzmatycznego rapera rodem z Cali, który w czasie swojego krótkiego życia nie tylko reprezentował West "to the fullest", ale i zdołał stworzyć jeden z najbogatszych dorobków w dziejach muzycznego show-biznesu. Katalog 'Paca jest tak przeogromny, że z łatwością można pominąć w nim mniej znane perełki jak "Throw Ya Hands Up", które moim zdaniem powinno było trafić na "Me Against The World", a znalazło się jedynie na wydanej w tym samym roku mało popularnej kompilacji "Pump Ya Fist".

Kam "Pump Ya Fist"
Na tej samej składance, co utwór Tupaca, znajduje się również kawałek nazywanego przez wielu "west coastową wersją Rakima" Kama. Tytułowe "Pump Ya Fist" to numer mocno nasiąknięty przesłaniem politycznym, a jego oprawa muzyczna jest na tak wysokim poziomie, że bez wahania umieściłbym go jako bonus na krążku "Made In America".

Ice Cube "Legal Paper"
Kiedyś Ice Cube był postrachem raperów, którzy umieszczali go szarym końcu listy potencjalnych wrogów - dzisiaj jest już jedną nogą w Hollywood, gdzie spełnia się jako pełnoprawny aktor, który wciąż jest w stanie wskazać znacznej części hip-hopowego świata miejsce w szeregu. Do czasu premiery "I Am The West" miał też jedną z najrówniejszych dyskografii, którą stanowiła tona hitów oraz zguby w stylu "Legal Paper" - bijące na głowę dużą część utworów z oficjalnych albumów, a podarowane na mało u nas popularną ale kozacką kompilację "The Lawhouse Expierence Vol. 1"...

King T "That's Drama"
Czasem zastanawiam się, gdzie byłby teraz King T, gdyby pod koniec lat 90-tych Dr. Dre wydał album "Thy Kingdom Come" tak jak obiecał... Słuchając wersji, która przedostała się kilka lat później do internetu nie mam wątpliwości, że byłaby to pierwsza platyna w dorobku legendy Compton, o co zadbały by już choćby takie sztosy, jak wyprodukowane prez Chrisa "The Glove" Taylora "That's Drama", które buja tak, że głowa mała!

CJ Mac, Celly Cel, WC "Bay 2 L.A."
Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat powstało wiele wspólnych numerów na linii "L.A. - Bay Area", ale są też i takie, na które świat czeka dalej z zapartym tchem. "Bay 2 L.A." to przykład collabo, które przeszło raczej bez echa, chociaż efekt końcowy w znacznym stopniu przewyższył lepiej rozdmuchaną medialnie współpracę bardziej znanych raperów... polecam sprawdzić.

Rappin' 4-Tay "New Trump"
Tym sposobem dotarliśmy do Bay Area - regionu często pomijanego na hip-hopowej mapie, który w latach 90-tych wygenerował całą plejadę gwiazd pokroju Rappin' 4-Taya: graczy może nie pierwszego kalibru, jeśli chodzi o medialność, ale absolutną czołówkę, jeśli szukasz rapera z wyluzowanym flow, który scala się z bitem w całość i oboje płyną tym samym tempem w jednym kierunku, jak 4-Tay w "New Trump", czyli w skrócie: jeden z moich ulubionych raperów na jednym z moich ulubionych kawałków z jednej z moich ulubionych płyt.

Too Short "Just Another Day"
Chyba największa legenda północnej Kalifornii i jeden z prekursorów rapu na zachodnim wybrzeżu. Ojciec chrzestny pimp-stylu, od którego swoją wiedzę czerpał m.in. Dru Down a nawet Snoop Dogg, oraz jeden z jego największych klasyków - prawie 25-letni już "Just Another Day", pochodzący z nie mniej klasycznej pozycji "Get Your Head Where You Fit In".

Mac Dre "Twist Of Fonk"
Mac Dre to postać mało u nas znana, za to na zachodzie niezwykle ceniona. Człowiek darzony w Bay Area porównywalnym szacunkiem co Too Short, przed którym nowe pokolenie raperów z Oakland nadal kłania się w pas. Prawie 13 lat po swojej tragicznej śmierci, Mac Dre ma w samym Oaktown rzesze naśladowców jak 2Pac, którzy nadal próbują wskrzesić jego ducha, ożywiając raz po raz zajawkę na wykręcony styl "Hyphy" - jego znak rozpoznawczy. Dzisiaj prezentuję wam Thizzy w odsłonie g-funkowej z połowy lat 90-tych, kiedy label Young Black Brotha posiadał w swoich szeregach prawdopodobnie najlepszą armię młodocianych mc's tamtego okresu.

Paris "Heat"
Jeśli Kama można określić mianem "bieguna południowego" politycznego rapu zachodniego wybrzeża, to do Parisa należy z pewnością biegun północny. Zawsze bezkompromisowy w tekstach, z których bije ostrością i ulicznymi realiami, dal się również poznać jako jeden z najlepszych i najbardziej niedocenionych producentów zachodu lat 90-tych. Czarny historyk, nacjonalista, który na "Unleashed" poszedł bardziej w stronę gangsterki i mimo, że nie zaowocowało to wielką ilością sprzedanych płyt, to kilka utworów z tego krążka, w tym m.in. "Heat" jest często wymienianych wśród najlepszych numerów w jego dorobku.

E-A-Ski feat. Ice-T "Playa Haters"
Na sam koniec przysłowiowa "wisienka na torcie", czyli collabo do którego dochodzi raz na ileś lat. Mój ulubiony producent z Oakland, określany często mianem "Bay Area's Dr. Dre" oraz O.G., od którego wszystko się na zachodzie zaczęło - cisnący po hejterach przy dźwiękach wykręconych piszczał E-A-Ski oraz Ice-T kończą dzisiejsze zestawienie mocnym akcentem.

There you have it. W kolejnych odsłonach postaram się nadal zachować tą przekrojowość, dostarczając wam klasykę wymieszaną z rzeczami mniej znanymi, dorzucając przy okazji odrobinę współczesności oraz wartych uwagi numerów, które nigdy nie zostały opublikowane oficjalnie. Wszelkie sugestie, komentarze i konstruktywna krytyka mile widziane. Do zobaczenia za tydzień! #StayTuned

]]>
Ice Cube "Good Cop Bad Cop" - teledysk na 25-lecie "Death Certificate"https://popkiller.kingapp.pl/2017-06-10,ice-cube-good-cop-bad-cop-teledysk-na-25-lecie-death-certificatehttps://popkiller.kingapp.pl/2017-06-10,ice-cube-good-cop-bad-cop-teledysk-na-25-lecie-death-certificateJune 10, 2017, 8:14 amWojciech WiktorIce Cube ponownie krytykuje policję w numerze "Good Cop Bad Cop", który został umieszczony na reedycji "Death Certificate". Klasyk Cube'a znany najbardziej z dissu "No Vaseline" swoją premierę miał w 1991 roku. Nowa wersja płyty wydana 9 czerwca zawiera także utwory "Only One Me" oraz "Dominate The Weak".Za produkcją "Good Cop Bad Cop" stoi T-Mix.Ice Cube ponownie krytykuje policję w numerze "Good Cop Bad Cop", który został umieszczony na reedycji "Death Certificate". Klasyk Cube'a znany najbardziej z dissu "No Vaseline" swoją premierę miał w 1991 roku. Nowa wersja płyty wydana 9 czerwca zawiera także utwory "Only One Me" oraz "Dominate The Weak".

Za produkcją "Good Cop Bad Cop" stoi T-Mix.

]]>
Dziedzictwo Malcolma X, czyli rap, w którym chodziło o coś więcejhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-05-21,dziedzictwo-malcolma-x-czyli-rap-w-ktorym-chodzilo-o-cos-wiecejhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-05-21,dziedzictwo-malcolma-x-czyli-rap-w-ktorym-chodzilo-o-cos-wiecejMay 21, 2017, 4:19 pmTadeusz TurnauPewnie nie każdy miłośnik hip hopowej kultury wie kim był Malcolm X. A powinien. Po pierwsze dlatego, iż grzechem jest nie znać postaci, która odegrała tak znamienitą rolę w walce o prawa czarnoskórej mniejszości w Stanach Zjednoczonych, a po drugie, jak mogliśmy przeczytać swego czasu w słynnym magazynie „The Source” : „That’s the man who made intelligence cool in Hip Hop music”.Od przestępcy do światowej klasy politykaWychowany w nienawiści do białych, od najmłodszych lat trapiony przez działania rasistowskiej organizacji Czarnego Legionu, urodzony niemal dokładnie przed 92 laty, 19 maja 1925 roku w Omaha, Malcolm dorastał w domu dziecka, odkąd jego ojciec został zginął w niejasnych okolicznościach (krążyły pogłoski, że został zamordowany przez Czarny Legion), a matka ze względu na traumę po śmierci męża wylądowała w szpitalu psychiatrycznym. Młody czarnoskóry chłopiec trafił wówczas do szkoły, gdzie uczęszczały przede wszystkim białe dzieci. Był niesamowicie zdolny, osiągał najlepsze wyniki w nauce, jednak szybko przekonał się, iż jako przedstawiciel czarnej rasy nie ma szans na zrobienie kariery w jakiejkolwiek poważnej branży. Zajął się więc tym, do czego zdaniem niektórych on i jego rówieśnicy byli „przeznaczeni” – działał w grupach przestępczych, kradł, handlował bronią oraz narkotykami. Do czasu. W 1946 roku został skazany na dziesięć lat więzienia za kradzież, i właśnie tam, za kratkami bostońskiego zakładu karnego poznał nauki, które całkowicie odmieniły jego życie. Za namową współwięźnia, Brata Reginalda zainteresował się działaniami Narodu Islamu, mało popularnej organizacji polityczno-religijnej, której zwierzchnikiem był człowiek o imieniu Elijah Muhammad. Jeszcze za czasów pobytu w więzieniu Malcolm zaczął korespondować ze swoim przyszłym „mistrzem”, a po opuszczeniu zakładu karnego nie tylko dzięki charyzmie, ale i posiadaniu ogromnej wiedzy nabytej dzięki obcowaniu ze wszelaką literaturą szybko stał się jedną z najważniejszych twarzy Narodu Islamu, a wręcz prawą ręką samego Muhammada.Jako człowiek wyznający w duchu swej religii Czarny Nacjonalizm, Malcolm X stał w opozycji do wierzeń działającego w tym samym okresie Martina Luthera Kinga, twierdząc, iż kooperacja między białą a czarną rasą jest absolutnie niemożliwa. On też walczył o równość, o pokój, lecz twierdził, iż trzeba je uzyskać „by any means necessary”, czyli korzystając ze wszelkich koniecznych środków. „Sometimes you need to pick the gun up, to put the gun down" – mawiał niegdyś Malcolm. Dzięki jego zagorzałym działaniom on sam, a co za tym idzie Naród Islamu szybko zyskali bardzo dużą popularność w Stanach Zjednoczonych. Jednak, gdy wydawało się, iż do końca życia człowiek ten będzie działał pod skrzydłami Muhammada Elijaha, przesiąknięty nienawiścią do białych, w roku 1964, dowiadując się o niewierności małżeńskiej swojego mistrza, Malcolm zdecydował się opuścić stworzoną przez niego organizację. Jeszcze w tym samym roku odbył pielgrzymkę do Mekki, a po powrocie do Ameryki zdecydował się nie tylko oddzielić religię od polityki, ale też podjął współpracę z Lutherem Kingiem, a nawet z organizacjami zrzeszającymi ludzi białej rasy. Wówczas Malcolm skupił się przede wszystkim na walce z narastającym kapitalizmem, twierdząc, iż uciskani ludzie wszelkich ras muszą zbuntować się przeciwko wyzyskiwaczom i rozpocząć rewolucję. Niestety jego działaniom szybki kres przyniosła zemsta członków Narodu Islamu, którzy zamordowali czarnego aktywistę w roku 1965 podczas jego przemówienia na wiecu w nowojorskim Harlemie (informacja ta nie jest w żaden oficjalny sposób potwierdzona, a liczne tropy wskazują również, iż za morderstwem mogły w rzeczywistości stać amerykańskie służby specjalne). „If you are not ready to die for it, put the word "freedom" out of your vocabulary” – mawiał swego czasu Malcolm X, i choć słowa te w pewien sposób przepowiedziały jego rychłą śmierć, to przesłanie, które ten człowiek głosił, jego przekonania oraz idee pozostały żywe, a jednym z ich głównych nośników okazała się właśnie hip hopowa muzyka.Ostatni (?) poeciJuż cztery lata po śmierci Malcolma X, podczas obchodów 44 rocznicy jego urodzin został utworzony zespół The Last Poets zrzeszający artystów wywodzących się z różnych gatunków muzyki, a w tym przyszłych pionierów rapu (chociażby Jalala Urdina) . Dzień założenia zespołu nie był przypadkowy, a jego członkowie w swej twórczości opartej na zastępujących perkusję akcentach tonicznych oraz posługiwaniu się skandową mową skupili się przede wszystkim na popularyzowaniu przesłania Czarnego Nacjonalizmu, ideologii głoszonej przed laty przez działającego pod skrzydłami Narodu Islamu Malcolma X.„Słuchając tak niezwykłych utworów Last Poets, jak „Wake Up, Niggers” i wyjaśnień, dlaczego Czarni potrzebują rewolucji i powinni przyswoić idee Malcolma X, możemy pojąć polityczny wymiar nurtu czarnej kultury ulicznej, który stał się zaczynem rapu i wycisnął piętno na jego rozwoju.” - pisze Zbigniew Kowalewski w książce „Rap. Między Malcolmem X a subkulturą Gangową". Według wielu amerykańskich badaczy kultury hip hopowej to właśnie w działaniach muzyków zespołu The Last Poets, którzy jako pierwsi zaczęli w swej twórczości ukazywać miasto jako swoistą dżunglę oraz poszukiwać w niej utraconej godności czarnego człowieka, powinniśmy doszukiwać się korzeni muzyki rapowej. Widzimy więc, iż postać Malcolma X nie tylko sprawiła, iż inteligencja w rapie stała się czymś „fajnym”, ale miała też swój znamienity wkład w samym procesie powstawania oraz krystalizacji tego elementu hip hopowej kultury.„Rap jako CNN czarnej Ameryki”Jednakże na rozkwit prawdziwego „afrocentrycznego rapu” trzeba było czekać aż do końca lat 80 ubiegłego wieku. W tamtym czasie niezmiennie bowiem, ze względu też na opresyjną politykę rządów Reagana oraz Busha, Afroamerykanie, mimo iż od ponad 20 lat posiadali wszelkie prawa obywatelskie, padali ofiarami niezwykłej wręcz dyskryminacji oraz segregacji społecznej. Jak możemy wnioskować z publikowanych na przełomie lat 80 i 90 statystyk, ich przeciętna sytuacja materialna, wykształcenie oraz szerzej rozumiany dobrobyt w porównaniu do białych Amerykanów prawdziwie wołały o pomstę do nieba.[[{"fid":"39002","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":""},"type":"media","attributes":{"height":252,"width":427,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]] "Nim ktokolwiek zaczął mówić znowu o rewolucji i czarnej świadomości, wypuściłem mój album „By All Means Necessary”, a Chuck D swój, „Nation Of Millions”, w których jako pierwsi stwierdziliśmy: oto czym trzeba przypieprzyć, oto jak teraz będziemy stawiać sprawy” – powiedział po latach w wywiadzie dla magazynu „The Source” KRS-One (tłumaczenie: Zbigniew Kowalewski). Na okładce drugiego albumu jednej z największych legend amerykańskiego rapu (gwoli ścisłości płyta została stworzona przez zespół Boogie Down Productions, którego frontmanem był One) widnieje młody człowiek trzymający w ręku pistolet i wyglądający przez okno. Grafika ta stanowiła imitację słynnego zdjęcia, które w latach 60 zrobił sobie Malcolm X w celu wystraszenia potencjalnych zamachowców. Również sam tytuł krążka: „By all means necessary” nawiązuje rzecz jasna do wspomnianych już przeze mnie słów Malcolma, które brzmiały "We’ve got to fight for our freedom by any means necessary”. Co ciekawe jednak w treści płyty odnajdziemy już raczej odwołania do pokojowego przesłania, które to pod koniec swojej działalności zaczął głosić słynny rewolucjonista. Co prawda One w ostatnim z kawałków na płycie, w którym wciela się w rolę Malcolma X i przemawia do słuchaczy niczym rasowy polityk, przekonuje, iż o pokój oraz równość należy walczyć przy pomocy wszelkich koniecznych środków, jednak na pozostałej części krążka nie słyszymy już żadnych nawoływań do rewolucji, do wszczęcia walki zbrojnej a raczej swego rodzaju „pokorne” idee mówiące o braku różnic, szacunku, a także o konieczności zaprzestania stosowania przemocy. Tego typu przekaz wynikał w dużej mierze z zapoczątkowanego przez One’a na rok przed wydaniem krążka „By all means necessary” hip hopowego ruchu „Stop The Violence Movement”, który miał na celu położenie kresu przemocy wśród Afroamerykanów. Również wówczas, na promującym akcję kawałku „Self Destruction” mogliśmy usłyszeć samplowany fragment z jednego z najsłynniejszych przemówień autorstwa Malcolma X.Jak się jednak okazało, to wcale nie krążek Boogie Down Productions okazał się najważniejszym z pierwszych rapowych wydawnictw o „afrocentrycznym” charakterze. Pod koniec lat 80 niebywałym szokiem dla słuchaczy rapu musiało być pojawienie się na scenie hip hopowej zespołu Public Enemy, którego członkowie nie tylko w swej twórczości nie zamierzali stronić od nawoływań do wszczęcia rewolucji, ale też chociażby podczas grania koncertów wybiegali na scenę przy dźwiękach syreny alarmowej ubrani w mundury wojskowe. Na wspomnianej w wypowiedzi One’a płycie o wymownym tytule „It Takes a Nation of Millions to Hold Us Back”, od frontmana nowojorskiego zespołu, Chucka D bije ogromna duma z powodu bycia przedstawicielem uciskanej rasy, co spokojnie można podpiąć pod wizję i założenia Czarnego Nacjonalizmu. Artysta przekonuje co prawda w jednym z kawałków, iż ze względu na bycie cywilizowanym człowiekiem daje jeszcze szanse białej supremacji na poprawę, jednak samemu przepowiada również, iż państwo amerykańskie podąża ku nieodzownej wojnie. Płyta Public Enemy naszpikowana jest nawiązaniami do działalności i przemówień Malcolma X, a jednym z ich najbardziej wyrazistych przykładów jest zapożyczenie od Malcolma Little sentencji: „Too black, too strong” użytej w kawałku „Bring The Noise”.Wspomniane dwa albumy nie tylko na lata ukierunkowały hip hop muzycznie (rzecz jasna w szczególności drugi z nich), ale też ich wyrazista oraz bezpardonowa treść sprawiła, iż w bliskim czasie „afrocentryczny rap” niesamowicie urósł w siłę. Dopiero po ich ukazaniu mógł się on stać „CNN czarnej Ameryki”, dopiero po pierwszych ruchach KRS-One’a i Chucka D inni raperzy sięgnęli wzrokiem do historii i zaczęli czerpać inspirację z życia oraz działalności najwybitniejszych czarnych aktywistów. A za najwybitniejszego z najwybitniejszych został przez nich uznany Malcolm X. To właśnie jego jakże bogate dziedzictwo przewijało się przez dziesiątki albumów rapowych w postaci grafik, słownych nawiązań czy też samplowanych fragmentów z jego słynnych przemówień. Jak przytacza Zbigniew Kowalewski we wspominanej już przeze mnie książce z 1994 roku : „We wkładce płyty Words From the Frontlines (BMG Music, 1992) z fragmentami najdonioślejszych przemówień Malcolma X, Betty Shabazz (żona Malcolma przyp. red.) pisze: „Raduje mnie ponowny przypływ zainteresowania osobą mojego męża, który nastąpił w ciągu minionego dziesięciolecia, zwłaszcza wśród czarnej młodzieży i raperów, okazujących przywiązanie do jego idei w sposób budzący mój podziw”. W tejże wkładce Michael Eric Dyson, profesor afroamerykanistyki, stwierdza: „X jest najchętniej przywoływanym przez rewolucję rapową krasomówcą i jego słowa wytyczają ideowe ramy rozwoju prawdziwej czarnej świadomości”. Cóż, ja rzecz jasna nie zdołam przybliżyć Wam każdego z przykładów rapowych inspiracji osobą Malcolma X, lecz w dalszej części felietonu postaram się wyłonić ich najbardziej znamienite oraz wartościowe przykłady.W poszukiwaniu Malcolma…By rozpocząć naszą krótką podróż śladami amerykańskiego rapu, w którym rzeczywiście „black is black”, w którym budzi się czarna świadomość i roi się od nawiązań do dziedzictwa najwybitniejszych czarnoskórych aktywistów musimy przenieść się z Nowego Jorku aż na Zachodnie Wybrzeże, a dokładniej do Los Angeles, gdzie na początku lat 90 pojawił się na hip hopowej scenie jeden z najlepiej uświadomionych politycznie raperów w historii, Paris.Dokładnie w 1990 roku identyfikujący się z nurtem Czarnego Nacjonalizmu artysta wydał płytę „The Devil Made Me Do It” poświęconą popularyzowaniu dziedzictwa byłych czarnych rewolucjonistów oraz opisaniu dramatycznej sytuacji, w jakiej znajdowała się wówczas mniejszość afroamerykańska w Stanach Zjednoczonych. We wkładce do albumu Paris opublikował krótkie biografie wielkich czarnych przywódców nacjonalistycznych XIX i XX wieku: Nata Turnera, Marcusa Garvey’a, Elijaha Muhammada, Malcolma X oraz Huey P. Newtona i Bobby'ego Seale’a. W samej treści krążka odnajdziemy liczne nawiązania do działalności Czarnych Panter (radykalnej amerykańskiej organizacji politycznej walczącej na przełomie 60 i 70 lat o prawa czarnoskórych mieszkańców Stanów Zjednoczonych), a także chociażby krótkie „streszczenie” działań najwybitniejszych czarnych rewolucjonistów, w którym przywoływane są osobistości takie jak Malcolm X czy też Elijah Muhammad. Na swoim debiutanckim krążku Paris nie stronił również od rzucania linijek mających na celu nakłonienie do wszczęcia rewolucji, a chyba najbardziej pamiętnymi z nich są wersy mówiące o „uderzaniu czarną pięścią w białych kapitalistów”. Co ciekawe raper z Los Angeles otrzymał za opisywany album nagrodę od byłych działaczy Czarnych Panter, którzy zasygnalizowali tym samym, iż przesłanie zawarte w twórczości młodego artysty spotyka się z ich sporym uznaniem.Rzecz jasna „afrocentryczny rap” nie powędrował na przełomie lat 80 i 90 ubiegłego wieku jedynie na Zachodnie Wybrzeże, a rozprzestrzenił się po całej hip hopowej Ameryce. W samym stanie New York właśnie w tym okresie na scenie debiutowali artyści tacy jak X Clan, czy też Sadat X, którzy nie tylko poprzez swoje pseudonimy zawierające w sobie wymowną literę X, ale też sporą częścią twórczości niejako oddali hołd wielkiemu czarnemu rewolucjoniście. Co ciekawe, dla rapu znalazło się również miejsce w soundtracku biograficznego filmu opowiadającego o życiu Malcolma X, który został nakręcony przez Spike’a Lee w 1992 roku. Zespół Arrested Development nagrał wówczas na potrzeby owego przedsięwzięcia utwór pod tytułem „Revolution”, w którym możemy usłyszeć nawoływania do walki zbrojnej w imieniu poległych mistrzów czarnej nacji. Ten sam zespół na początku lat 90 wydał słynny album pod tytułem: „3 Years, 5 Months And 2 Days In The Life Of...”, gdzie znajdziemy bardzo znamienne wersy przetłumaczone przez Zbigniewa Kowalewskiego na j. polski: „Więc trzeba obalić ten rząd / Bracia mający kałasznikowy i uzi / Muszą się nauczyć, jak się nimi właściwie posługiwać / I zachować amunicję na czas rewolucji.” Dziedzictwo Malcolma X przewijało się również w twórczości raperów utożsamianych bardziej z rapem gangsterskim, takich jak chociażby działający na scenie w LA Ice Cube, a także w dorobku artystycznym tworzącego na Wschodnim Wybrzeżu, czerpiącego mnóstwo inspiracji z ideologii Narodu Islamu, Lakima Shabazza. Jednak, jeśli chcemy zostać świadkami najistotniejszych wydarzeń łączących muzykę rapową z osobą słynnego czarnego aktywisty, które miały miejsce w omawianym okresie, musimy na chwilę przenieść się aż do Atlanty. Tam bowiem, w roku 1992 pochodzący z Los Angeles Tupac Shakur wygłosił jedno ze swoich pierwszych publicznych przemówień na drugim bankiecie im. Malcolma X.Jeden z najsłynniejszych raperów w historii od dziecka był w pewien sposób naznaczony do walki o prawa czarnoskórych mieszkańców Ameryki, gdyż wychowująca go samotnie matka był przed laty wysoko postawionym działaczem Czarnych Panter. Nie może więc nas dziwić, iż choć wiele osób kojarzy osobę Shakura z "gangsterskim rapem" spod szyldu Death Row, to w sporej części swej twórczości nawiązywał on do kwestii społeczno-politycznych i rozprawiał o losie czarnoskórej mniejszości w Ameryce Północnej. Podczas wspomnianego przemówienia w Atlancie Tupac opowiadał zgromadzonym o tym, jak wielką inspirację stanowiła dla niego samego działalność Malcolma X oraz innych wielkich rewolucjonistów, a także rozprawiał o sytuacji, w jakiej jego zdaniem znajdowali się ówcześnie Afroamerykanie, jak i o krokach, które muszą być podjęte, by uległa ona zmianie. Shakur skupił się przede wszystkim na tym, by uświadomić zgromadzonych, iż tu nie chodzi o jednostki, a o całe społeczeństwo, iż problemy, które w przyszłości będą dotykać ich dzieci okażą się problemami, z którymi borykać będą musieli się wszyscy młodzi ludzie o czarnym kolorze skóry. „So that means, it’s not just about you taking care of your child; it’s about you taking care of these children.” – przekonywał Tupac. Siła tkwi we wspólnocie, w pojedynczych działaniach, które zebrane w całość przyniosą pożądane efekty – tak najogólniej moglibyśmy sparafrazować przekaz płynący z ust autora "2Pacalypse Now". „This is proof that we can be together. The young black male is the future of us. And the young black sister is the future of us. It’s gonna be what you put into it.” – mówił wyniośle na koniec słynnego speechu Tupac Shakur.Malcolm X żyje do dziśWydarzeniem, które nastąpiło niedługo po ukazaniu się opisywanych przeze mnie albumów oraz wygłoszeniu przez Tupaca słynnego przemówienia w Atlancie, były niezwykle krwawe zamieszki w Los Angeles, do których doszło w sierpniu 1992 roku. Wówczas po ogłoszeniu uniewinniającego wyroku dla czterech białych policjantów oskarżonych o brutalne pobicie czarnoskórego kierowcy taksówki, Rodneya Kinga, czarna młodzież wspierana głównie przez mniejszość latynoamerykańską wyszła na ulicę L.A. i doprowadziła do najtragiczniejszego „powstania ulicznego” w historii XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Jego uczestnicy wybrali sobie na hymn swych działań kawałek Public Enenemy „Burn Hollywood Burn”, a podczas palenia „lepszych dzielnic” miasta wykrzykiwali ponoć pseudonimy takich raperów jak Chuck D, KRS One czy też Ice Cube. Rzecz jasna ciężko stwierdzić, czy wydarzenia te rzeczywiście były „rewolucją”, którą przed laty przepowiadał Malcolm X i której nieuchronne nadejście zwiastowali jego śladem czarnoskórzy raperzy, jednak nie można mieć wątpliwości, iż w pewnym sensie nosiły one jej znamiona.Jednakże do” prawdziwej” rewolucji zbrojnej, do wojny o utraconą godności oczywiście nigdy nie doszło, a co więcej już następnych latach (tj. w drugiej połowie lat 90 i na początku XXI wieku) rap o rewolucyjnym przekazie nieco stracił na sile. Nawiązań do życia i działalności Malcolma X nie pojawiało się w nim już aż tak wiele, co oczywiście nie znaczy, iż człowiek ten został zupełnie zapomniany. W następnych latach kultywowaniem jego dziedzictwa zajął się chociażby członek legendarnego Wu–Tang Clanu, Ghostface Killah, który w 2000 roku nagrał numer o wymowny tytule "Malcolm".“Ayo/I’m like Malcolm out the window with the joint/ hooded up, blood in my eye/I let two fly..” – to pochądzące z owego kawałka wersy, które stanowią jedno z najpopularniejszych nawiązań do osoby Malcolma X w historii amerykańskiego rapu. Rzecz jasna Ghostface Killah nie był jedynym z artystów, który w dalszym ciągu sięgał po dziedzictwo czarnego rewolucjonisty, a hołd jego osobie składali w swej twórczości także tacy artyści jak zespoły Gangstarr oraz Immortal Technique czy też duet Dead Prez.Do dziś postać Malcolma X jest stale obecna w szeroko rozumianej popkulturze, a w tym rzecz jasna w muzyce hip hopowej. Nawiązania do jej osoby możemy znaleźć nawet i w kawałkach takich artystów jak Kendrick Lamar, Drake czy Kanye West, lecz zazwyczaj zawarte są one jedynie w pojedynczych wersetach. Oczywiście ciężko dziś oczekiwać od mainstreamowych raperów, którzy czerpią niemałe korzyści z aktywności na kapitalistacznym rynku, by ci wrócili nagle do korzeni i ponownie otwarcie sprzeciwili się działaniom „białej supremacji”, tak więc nawet ich najuboższe follow upy do dziedzictwa takich ludzi jak Malcolm X nadal powinny być dla nas powodem do niemałej radości. Krzepiącym jest również fakt, iż do dziś odbywa się coroczny bankiet imienia wielkiego czarnego rewolucjonisty (ten sam, na którym przemawiał Tupac), a jego 26 odsłona miała miejsce ledwie przed paroma miesiącami w Atlancie. Także i w polskim rapie możemy teoretycznie doszukać się nawiązań do osoby Malcolma X, a najoczywistszym z tego przykładów byłby pewnie kawałek nagrany przez Szczuba oraz Danny’ego, który zatytułowany został imieniem czarnoskórego aktywisty. Niestety jednak z kultywowaniem dziedzictwa Malcolma numer ten nie ma za wiele wspólnego…Tak jak pisałem na początku tekstu, wydaję mi się, iż znaczna większość polskich raperów oraz słuchaczy hip hopu nie ma w ogóle pojęcia, kim był i z czego zasłynął najsłynniejszy u boku Martina Luthera Kinga czarny rewolucjonista. A powtarzając się – powinna mieć. Cały „afrocentryczny rap” to absolutny temat rzeka, a co za tym idzie także zawarte w nim dziedzictwo Malcolma X jest bardzo szerokim, niezgłębionym oraz niezwykle interesującym zagadnieniem . Osobiście chciałbym, żeby lektura powyższego felietonu stanowiła dla Was jedynie zalążek do poważnego zainteresowania się życiem i działalnością tego człowieka oraz rapem, który tworzony był w duchu jego idei i poglądów. Na koniec pozwolę więc sobie polecić Wam książkę Zbigniewa Kowalewskiego „Rap. Między Malcolmem X a subkulturą gangową”, na której to oparłem sporą część mojego artykułu (jest ona dostępna darmowo w internecie). Z pewnością nie zaszkodzi Wam również lektura spisanej przez Alexa Haleya autobiografii Malcolma X (1962), a także odpalenie któregoś wieczoru wspominanego przeze mnie filmu Spike'a Lee z 1992 roku, który został zrealizowany na jej podstawie. No dobra a sam rap? Cóż, chyba nie muszę nikogo przekonywać, iż powrót do albumów takich jak „By All Means Necessary” czy „It Takes a Nation of Millions to Hold Us Back”, a także do twórczości chociażby Parisa bądź Arrested Development to pomysł więcej niż wyśmienity.Pewnie nie każdy miłośnik hip hopowej kultury wie kim był Malcolm X. A powinien. Po pierwsze dlatego, iż grzechem jest nie znać postaci, która odegrała tak znamienitą rolę w walce o prawa czarnoskórej mniejszości w Stanach Zjednoczonych, a po drugie, jak mogliśmy przeczytać swego czasu w słynnym magazynie „The Source” : That’s the man who made intelligence cool in Hip Hop music”.

Od przestępcy do światowej klasy polityka

Wychowany w nienawiści do białych, od najmłodszych lat trapiony przez działania rasistowskiej organizacji Czarnego Legionu, urodzony niemal dokładnie przed 92 laty, 19 maja 1925 roku w Omaha, Malcolm dorastał w domu dziecka, odkąd jego ojciec został zginął w niejasnych okolicznościach (krążyły pogłoski, że został zamordowany przez Czarny Legion), a matka ze względu na traumę po śmierci męża wylądowała w szpitalu psychiatrycznym. Młody czarnoskóry chłopiec trafił wówczas do szkoły, gdzie uczęszczały przede wszystkim białe dzieci. Był niesamowicie zdolny, osiągał najlepsze wyniki w nauce, jednak szybko przekonał się, iż jako przedstawiciel czarnej rasy nie ma szans na zrobienie kariery w jakiejkolwiek poważnej branży. Zajął się więc tym, do czego zdaniem niektórych on i jego rówieśnicy byli „przeznaczeni” – działał w grupach przestępczych, kradł, handlował bronią oraz narkotykami. Do czasu. W 1946 roku został skazany na dziesięć lat więzienia za kradzież, i właśnie tam, za kratkami bostońskiego zakładu karnego poznał nauki, które całkowicie odmieniły jego życie. Za namową współwięźnia, Brata Reginalda zainteresował się działaniami Narodu Islamu, mało popularnej organizacji polityczno-religijnej, której zwierzchnikiem był człowiek o imieniu Elijah Muhammad. Jeszcze za czasów pobytu w więzieniu Malcolm zaczął korespondować ze swoim przyszłym „mistrzem”, a po opuszczeniu zakładu karnego nie tylko dzięki charyzmie, ale i posiadaniu ogromnej wiedzy nabytej dzięki obcowaniu ze wszelaką literaturą szybko stał się jedną z najważniejszych twarzy Narodu Islamu, a wręcz prawą ręką samego Muhammada.

Jako człowiek wyznający w duchu swej religii Czarny Nacjonalizm, Malcolm X stał w opozycji do wierzeń działającego w tym samym okresie Martina Luthera Kinga, twierdząc, iż kooperacja między białą a czarną rasą jest absolutnie niemożliwa. On też walczył o równość, o pokój, lecz twierdził, iż trzeba je uzyskać „by any means necessary, czyli korzystając ze wszelkich koniecznych środków. „Sometimes you need to pick the gun up, to put the gun down" – mawiał niegdyś Malcolm. Dzięki jego zagorzałym działaniom on sam, a co za tym idzie Naród Islamu szybko zyskali bardzo dużą popularność w Stanach Zjednoczonych. Jednak, gdy wydawało się, iż do końca życia człowiek ten będzie działał pod skrzydłami Muhammada Elijaha, przesiąknięty nienawiścią do białych, w roku 1964, dowiadując się o niewierności małżeńskiej swojego mistrza, Malcolm zdecydował się opuścić stworzoną przez niego organizację. Jeszcze w tym samym roku odbył pielgrzymkę do Mekki, a po powrocie do Ameryki zdecydował się nie tylko oddzielić religię od polityki, ale też podjął współpracę z Lutherem Kingiem, a nawet z organizacjami zrzeszającymi ludzi białej rasy. Wówczas Malcolm skupił się przede wszystkim na walce z narastającym kapitalizmem, twierdząc, iż uciskani ludzie wszelkich ras muszą zbuntować się przeciwko wyzyskiwaczom i rozpocząć rewolucję. Niestety jego działaniom szybki kres przyniosła zemsta członków Narodu Islamu, którzy zamordowali czarnego aktywistę w roku 1965 podczas jego przemówienia na wiecu w nowojorskim Harlemie (informacja ta nie jest w żaden oficjalny sposób potwierdzona, a liczne tropy wskazują również, iż za morderstwem mogły w rzeczywistości stać amerykańskie służby specjalne).„If you are not ready to die for it, put the word "freedom" out of your vocabulary – mawiał swego czasu Malcolm X, i choć słowa te w pewien sposób przepowiedziały jego rychłą śmierć, to przesłanie, które ten człowiek głosił, jego przekonania oraz idee pozostały żywe, a jednym z ich głównych nośników okazała się właśnie hip hopowa muzyka.

Ostatni (?) poeci

Już cztery lata po śmierci Malcolma X, podczas obchodów 44 rocznicy jego urodzin został utworzony zespół The Last Poets zrzeszający artystów wywodzących się z różnych gatunków muzyki, a w tym przyszłych pionierów rapu (chociażby Jalala Urdina) . Dzień założenia zespołu nie był przypadkowy, a jego członkowie w swej twórczości opartej na zastępujących perkusję akcentach tonicznych oraz posługiwaniu się skandową mową skupili się przede wszystkim na popularyzowaniu przesłania Czarnego Nacjonalizmu, ideologii głoszonej przed laty przez działającego pod skrzydłami Narodu Islamu Malcolma X.

„Słuchając tak niezwykłych utworów Last Poets, jak „Wake Up, Niggers” i wyjaśnień, dlaczego Czarni potrzebują rewolucji i powinni przyswoić idee Malcolma X, możemy pojąć polityczny wymiar nurtu czarnej kultury ulicznej, który stał się zaczynem rapu i wycisnął piętno na jego rozwoju.” - pisze Zbigniew Kowalewski w książce „Rap. Między Malcolmem X a subkulturą Gangową". Według wielu amerykańskich badaczy kultury hip hopowej to właśnie w działaniach muzyków zespołu The Last Poets, którzy jako pierwsi zaczęli w swej twórczości ukazywać miasto jako swoistą dżunglę oraz poszukiwać w niej utraconej godności czarnego człowieka, powinniśmy doszukiwać się korzeni muzyki rapowej. Widzimy więc, iż postać Malcolma X nie tylko sprawiła, iż inteligencja w rapie stała się czymś „fajnym”, ale miała też swój znamienity wkład w samym procesie powstawania oraz krystalizacji tego elementu hip hopowej kultury.

„Rap jako CNN czarnej Ameryki”

Jednakże na rozkwit prawdziwego „afrocentrycznego rapu” trzeba było czekać aż do końca lat 80 ubiegłego wieku. W tamtym czasie niezmiennie bowiem, ze względu też na opresyjną politykę rządów Reagana oraz Busha, Afroamerykanie, mimo iż od ponad 20 lat posiadali wszelkie prawa obywatelskie, padali ofiarami niezwykłej wręcz dyskryminacji oraz segregacji społecznej. Jak możemy wnioskować z publikowanych na przełomie lat 80 i 90 statystyk, ich przeciętna sytuacja materialna, wykształcenie oraz szerzej rozumiany dobrobyt w porównaniu do białych Amerykanów prawdziwie wołały o pomstę do nieba.

[[{"fid":"39002","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":""},"type":"media","attributes":{"height":252,"width":427,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]

 "Nim ktokolwiek zaczął mówić znowu o rewolucji i czarnej świadomości, wypuściłem mój album „By All Means Necessary”, a Chuck D swój, „Nation Of Millions”, w których jako pierwsi stwierdziliśmy: oto czym trzeba przypieprzyć, oto jak teraz będziemy stawiać sprawy” – powiedział po latach w wywiadzie dla magazynu „The Source” KRS-One (tłumaczenie: Zbigniew Kowalewski). Na okładce drugiego albumu jednej z największych legend amerykańskiego rapu (gwoli ścisłości płyta została stworzona przez zespół Boogie Down Productions, którego frontmanem był One) widnieje młody człowiek trzymający w ręku pistolet i wyglądający przez okno. Grafika ta stanowiła imitację słynnego zdjęcia, które w latach 60 zrobił sobie Malcolm X w celu wystraszenia potencjalnych zamachowców. Również sam tytuł krążka: „By all means necessary” nawiązuje rzecz jasna do wspomnianych już przeze mnie słów Malcolma, które brzmiały "We’ve got to fight for our freedom by any means necessary”. Co ciekawe jednak w treści płyty odnajdziemy już raczej odwołania do pokojowego przesłania, które to pod koniec swojej działalności zaczął głosić słynny rewolucjonista. Co prawda One w ostatnim z kawałków na płycie, w którym wciela się w rolę Malcolma X i przemawia do słuchaczy niczym rasowy polityk, przekonuje, iż o pokój oraz równość należy walczyć przy pomocy wszelkich koniecznych środków, jednak na pozostałej części krążka nie słyszymy już żadnych nawoływań do rewolucji, do wszczęcia walki zbrojnej a raczej swego rodzaju „pokorne” idee mówiące o braku różnic, szacunku, a także o konieczności zaprzestania stosowania przemocy. Tego typu przekaz wynikał w dużej mierze z zapoczątkowanego przez One’a na rok przed wydaniem krążka „By all means necessary” hip hopowego ruchu „Stop The Violence Movement”, który miał na celu położenie kresu przemocy wśród Afroamerykanów. Również wówczas, na promującym akcję kawałku „Self Destruction” mogliśmy usłyszeć samplowany fragment z jednego z najsłynniejszych przemówień autorstwa Malcolma X.

Jak się jednak okazało, to wcale nie krążek Boogie Down Productions okazał się najważniejszym z pierwszych rapowych wydawnictw o „afrocentrycznym” charakterze. Pod koniec lat 80 niebywałym szokiem dla słuchaczy rapu musiało być pojawienie się na scenie hip hopowej zespołu Public Enemy, którego członkowie nie tylko w swej twórczości nie zamierzali stronić od nawoływań do wszczęcia rewolucji, ale też chociażby podczas grania koncertów wybiegali na scenę przy dźwiękach syreny alarmowej ubrani w mundury wojskowe. Na wspomnianej w wypowiedzi One’a płycie o wymownym tytule „It Takes a Nation of Millions to Hold Us Back”, od frontmana nowojorskiego zespołu, Chucka D bije ogromna duma z powodu bycia przedstawicielem uciskanej rasy, co spokojnie można podpiąć pod wizję i założenia Czarnego Nacjonalizmu. Artysta przekonuje co prawda w jednym z kawałków, iż ze względu na bycie cywilizowanym człowiekiem daje jeszcze szanse białej supremacji na poprawę, jednak samemu przepowiada również, iż państwo amerykańskie podąża ku nieodzownej wojnie. Płyta Public Enemy naszpikowana jest nawiązaniami do działalności i przemówień Malcolma X, a jednym z ich najbardziej wyrazistych przykładów jest zapożyczenie od Malcolma Little sentencji: „Too black, too strong” użytej w kawałku „Bring The Noise”.

Wspomniane dwa albumy nie tylko na lata ukierunkowały hip hop muzycznie (rzecz jasna w szczególności drugi z nich), ale też ich wyrazista oraz bezpardonowa treść sprawiła, iż w bliskim czasie „afrocentryczny rap” niesamowicie urósł w siłę. Dopiero po ich ukazaniu mógł się on stać „CNN czarnej Ameryki”, dopiero po pierwszych ruchach KRS-One’a i Chucka D inni raperzy sięgnęli wzrokiem do historii i zaczęli czerpać inspirację z życia oraz działalności najwybitniejszych czarnych aktywistów. A za najwybitniejszego z najwybitniejszych został przez nich uznany Malcolm X. To właśnie jego jakże bogate dziedzictwo przewijało się przez dziesiątki albumów rapowych w postaci grafik, słownych nawiązań czy też samplowanych fragmentów z jego słynnych przemówień. Jak przytacza Zbigniew Kowalewski we wspominanej już przeze mnie książce z 1994 roku : „We wkładce płyty Words From the Frontlines (BMG Music, 1992) z fragmentami najdonioślejszych przemówień Malcolma X, Betty Shabazz (żona Malcolma przyp. red.) pisze: „Raduje mnie ponowny przypływ zainteresowania osobą mojego męża, który nastąpił w ciągu minionego dziesięciolecia, zwłaszcza wśród czarnej młodzieży i raperów, okazujących przywiązanie do jego idei w sposób budzący mój podziw”. W tejże wkładce Michael Eric Dyson, profesor afroamerykanistyki, stwierdza: „X jest najchętniej przywoływanym przez rewolucję rapową krasomówcą i jego słowa wytyczają ideowe ramy rozwoju prawdziwej czarnej świadomości”.Cóż, ja rzecz jasna nie zdołam przybliżyć Wam każdego z przykładów rapowych inspiracji osobą Malcolma X, lecz w dalszej części felietonu postaram się wyłonić ich najbardziej znamienite oraz wartościowe przykłady.

W poszukiwaniu Malcolma…

By rozpocząć naszą krótką podróż  śladami amerykańskiego rapu, w którym rzeczywiście „black is black”, w którym budzi się czarna świadomość i roi się od nawiązań do dziedzictwa najwybitniejszych czarnoskórych aktywistów musimy przenieść się z Nowego Jorku aż na Zachodnie Wybrzeże, a dokładniej do Los Angeles, gdzie na początku lat 90 pojawił się na hip hopowej scenie jeden z najlepiej uświadomionych politycznie raperów w historii, Paris.

Dokładnie w 1990 roku identyfikujący się z nurtem Czarnego Nacjonalizmu artysta wydał płytę „The Devil Made Me Do It” poświęconą popularyzowaniu dziedzictwa byłych czarnych rewolucjonistów oraz opisaniu dramatycznej sytuacji, w jakiej znajdowała się wówczas mniejszość afroamerykańska w Stanach Zjednoczonych. We wkładce do albumu Paris opublikował krótkie biografie wielkich czarnych przywódców nacjonalistycznych XIX i XX wieku: Nata Turnera, Marcusa Garvey’a, Elijaha Muhammada, Malcolma X oraz Huey P. Newtona i Bobby'ego Seale’a. W samej treści krążka odnajdziemy liczne nawiązania do działalności Czarnych Panter (radykalnej amerykańskiej organizacji politycznej walczącej na przełomie 60 i 70 lat o prawa czarnoskórych mieszkańców Stanów Zjednoczonych), a także chociażby krótkie „streszczenie” działań najwybitniejszych czarnych rewolucjonistów, w którym przywoływane są osobistości takie jak Malcolm X czy też Elijah Muhammad. Na swoim debiutanckim krążku Paris nie stronił również od rzucania linijek mających na celu nakłonienie do wszczęcia rewolucji, a chyba najbardziej pamiętnymi z nich są wersy mówiące o „uderzaniu czarną pięścią w białych kapitalistów”. Co ciekawe raper z Los Angeles otrzymał za opisywany album nagrodę od byłych działaczy Czarnych Panter, którzy zasygnalizowali tym samym, iż przesłanie zawarte w  twórczości młodego artysty spotyka się z ich sporym uznaniem.

Rzecz jasna „afrocentryczny rap” nie powędrował na przełomie lat 80 i 90 ubiegłego wieku jedynie na Zachodnie Wybrzeże, a rozprzestrzenił się po całej hip hopowej Ameryce. W samym stanie New York właśnie w tym okresie na scenie debiutowali artyści tacy jak X Clan, czy też Sadat X, którzy nie tylko poprzez swoje pseudonimy zawierające w sobie wymowną literę X, ale też sporą częścią twórczości niejako oddali hołd wielkiemu czarnemu rewolucjoniście. Co ciekawe, dla rapu znalazło się również miejsce w soundtracku biograficznego filmu opowiadającego o życiu Malcolma X, który został nakręcony przez Spike’a Lee w 1992 roku. Zespół Arrested Development nagrał wówczas na potrzeby owego przedsięwzięcia utwór pod tytułem „Revolution”, w którym możemy usłyszeć nawoływania do walki zbrojnej w imieniu poległych mistrzów czarnej nacji. Ten sam zespół na początku lat 90 wydał słynny album pod tytułem: „3 Years, 5 Months And 2 Days In The Life Of...”,  gdzie znajdziemy bardzo znamienne wersy przetłumaczone przez Zbigniewa Kowalewskiego na j. polski:  „Więc trzeba obalić ten rząd / Bracia mający kałasznikowy i uzi / Muszą się nauczyć, jak się nimi właściwie posługiwać / I zachować amunicję na czas rewolucji.”  Dziedzictwo Malcolma X przewijało się również w twórczości raperów utożsamianych bardziej z rapem gangsterskim, takich jak chociażby działający na scenie w LA Ice Cube, a także w dorobku artystycznym tworzącego na Wschodnim Wybrzeżu, czerpiącego mnóstwo inspiracji z ideologii Narodu Islamu, Lakima Shabazza. Jednak, jeśli chcemy zostać świadkami najistotniejszych wydarzeń łączących muzykę rapową z osobą słynnego czarnego aktywisty, które miały miejsce w omawianym okresie, musimy na chwilę przenieść się aż do Atlanty. Tam bowiem, w roku 1992 pochodzący z Los Angeles Tupac Shakur wygłosił jedno ze swoich pierwszych publicznych przemówień na drugim bankiecie im. Malcolma X.

Jeden z najsłynniejszych raperów w historii od dziecka był w pewien sposób naznaczony do walki o prawa czarnoskórych mieszkańców Ameryki, gdyż wychowująca go samotnie matka był przed laty wysoko postawionym działaczem Czarnych Panter. Nie może więc nas dziwić, iż choć wiele osób kojarzy osobę Shakura z "gangsterskim rapem" spod szyldu Death Row, to w sporej części swej twórczości nawiązywał on do kwestii społeczno-politycznych i rozprawiał o losie czarnoskórej mniejszości w Ameryce Północnej. Podczas wspomnianego przemówienia w Atlancie Tupac opowiadał zgromadzonym o tym, jak wielką inspirację stanowiła dla niego samego działalność Malcolma X oraz innych wielkich rewolucjonistów, a także rozprawiał o sytuacji, w jakiej jego zdaniem znajdowali się ówcześnie Afroamerykanie, jak i o krokach, które muszą być podjęte, by uległa ona zmianie. Shakur skupił się przede wszystkim na tym, by uświadomić zgromadzonych, iż tu nie chodzi o jednostki, a o całe społeczeństwo, iż problemy, które w przyszłości będą dotykać ich dzieci okażą się problemami, z którymi borykać będą musieli się wszyscy młodzi ludzie o czarnym kolorze skóry. „So that means, it’s not just about you taking care of your child; it’s about you taking care of these children.” – przekonywał Tupac.  Siła tkwi we wspólnocie, w pojedynczych działaniach, które zebrane w całość przyniosą pożądane efekty – tak najogólniej moglibyśmy sparafrazować przekaz płynący z ust autora "2Pacalypse Now".  „This is proof that we can be together. The young black male is the future of us. And the young black sister is the future of us. It’s gonna be what you put into it.” – mówił wyniośle na koniec słynnego speechu Tupac Shakur.

Malcolm X żyje do dziś

Wydarzeniem, które nastąpiło niedługo po ukazaniu się opisywanych przeze mnie albumów oraz  wygłoszeniu przez Tupaca słynnego przemówienia w Atlancie, były niezwykle krwawe zamieszki w Los Angeles, do których doszło w sierpniu 1992 roku. Wówczas po ogłoszeniu uniewinniającego wyroku dla czterech białych policjantów oskarżonych o brutalne pobicie czarnoskórego kierowcy taksówki, Rodneya Kinga, czarna młodzież wspierana głównie przez mniejszość latynoamerykańską wyszła na ulicę L.A. i doprowadziła do najtragiczniejszego „powstania ulicznego” w historii XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Jego uczestnicy wybrali sobie na hymn swych działań kawałek Public Enenemy „Burn Hollywood Burn”, a podczas palenia „lepszych dzielnic” miasta wykrzykiwali ponoć pseudonimy takich raperów jak Chuck D, KRS One czy też Ice Cube. Rzecz jasna ciężko stwierdzić, czy wydarzenia te rzeczywiście były „rewolucją”, którą przed laty przepowiadał Malcolm X i której nieuchronne nadejście zwiastowali jego śladem czarnoskórzy raperzy, jednak nie można mieć wątpliwości, iż w pewnym sensie nosiły one jej znamiona.

Jednakże do” prawdziwej”  rewolucji zbrojnej, do wojny o utraconą godności oczywiście nigdy nie doszło, a co więcej już następnych latach (tj. w drugiej połowie lat 90 i na początku XXI wieku) rap o rewolucyjnym przekazie nieco stracił na sile. Nawiązań do życia i działalności Malcolma X nie pojawiało się w nim już aż tak wiele, co oczywiście nie znaczy, iż człowiek ten został zupełnie zapomniany.  W następnych latach kultywowaniem jego dziedzictwa zajął się chociażby członek legendarnego Wu–Tang Clanu, Ghostface Killah, który w 2000 roku nagrał numer o wymowny tytule "Malcolm".“Ayo/I’m like Malcolm out the window with the joint/ hooded up, blood in my eye/I let two fly..” – to pochądzące z owego kawałka wersy, które stanowią jedno z najpopularniejszych nawiązań do osoby Malcolma X w historii amerykańskiego rapu. Rzecz jasna Ghostface Killah nie był jedynym z artystów, który w dalszym ciągu sięgał po dziedzictwo czarnego rewolucjonisty, a hołd jego osobie składali w swej twórczości także tacy artyści jak zespoły Gangstarr oraz Immortal Technique czy też duet Dead Prez.

Do dziś postać Malcolma X jest stale obecna w szeroko rozumianej popkulturze, a w tym rzecz jasna w muzyce hip hopowej. Nawiązania do jej osoby możemy znaleźć nawet i w kawałkach takich artystów jak Kendrick Lamar, Drake czy Kanye West, lecz zazwyczaj zawarte są one jedynie w pojedynczych wersetach. Oczywiście ciężko dziś oczekiwać od mainstreamowych raperów, którzy czerpią niemałe korzyści z aktywności na kapitalistacznym rynku, by ci wrócili nagle do korzeni i ponownie otwarcie sprzeciwili się działaniom „białej supremacji”, tak więc nawet ich najuboższe follow upy do dziedzictwa takich ludzi jak Malcolm X nadal powinny być dla nas powodem do niemałej radości. Krzepiącym jest również fakt, iż do dziś odbywa się coroczny bankiet imienia wielkiego czarnego rewolucjonisty (ten sam, na którym przemawiał Tupac), a jego 26 odsłona miała miejsce ledwie przed paroma miesiącami w Atlancie. Także i w polskim rapie możemy teoretycznie doszukać się nawiązań do osoby Malcolma X, a najoczywistszym z tego przykładów byłby pewnie kawałek nagrany przez Szczuba oraz Danny’ego, który zatytułowany został imieniem czarnoskórego aktywisty. Niestety jednak z kultywowaniem dziedzictwa Malcolma numer ten nie ma za wiele wspólnego…

Tak jak pisałem na początku tekstu, wydaję mi się, iż znaczna większość polskich raperów oraz słuchaczy hip hopu nie ma w ogóle pojęcia, kim był i z czego zasłynął najsłynniejszy u boku Martina Luthera Kinga czarny rewolucjonista. A powtarzając się – powinna mieć. Cały „afrocentryczny rap” to absolutny temat rzeka, a co za tym idzie także zawarte w nim dziedzictwo Malcolma X jest bardzo szerokim, niezgłębionym oraz niezwykle interesującym zagadnieniem . Osobiście chciałbym, żeby lektura powyższego felietonu stanowiła dla Was jedynie zalążek do poważnego zainteresowania się życiem i działalnością tego człowieka oraz rapem, który tworzony był w duchu jego idei i poglądów. Na koniec pozwolę więc sobie polecić Wam książkę Zbigniewa Kowalewskiego „Rap. Między Malcolmem X a subkulturą gangową”, na której to oparłem sporą część mojego artykułu (jest ona dostępna darmowo w internecie). Z pewnością nie zaszkodzi Wam również lektura spisanej przez Alexa Haleya autobiografii Malcolma X (1962), a także odpalenie któregoś wieczoru wspominanego przeze mnie filmu Spike'a Lee z 1992 roku, który został zrealizowany na jej podstawie. No dobra a sam rap? Cóż, chyba nie muszę nikogo przekonywać, iż powrót do albumów takich jak „By All Means Necessary” czy „It Takes a Nation of Millions to Hold Us Back”, a także do twórczości chociażby Parisa bądź Arrested Development to pomysł więcej niż wyśmienity.

]]>
Ice Cube, Dr. Dre, MC Ren i DJ Yella - N.W.A. razem na scenie po 27 latach przerwy!https://popkiller.kingapp.pl/2016-04-24,ice-cube-dr-dre-mc-ren-i-dj-yella-nwa-razem-na-scenie-po-27-latach-przerwyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-24,ice-cube-dr-dre-mc-ren-i-dj-yella-nwa-razem-na-scenie-po-27-latach-przerwyApril 24, 2016, 7:30 pmAdmin stronyTegoroczny festiwal Coachella z pewnością przejdzie do historii. Na scenie mogliśmy bowiem ujrzeć wszystkich żyjących członków oryginalnego składu N.W.A i to po, bagatela, 27 latach przerwy!Tak, tak ostatnio Ice Cube, Dr.Dre, MC Ren i DJ Yella pojawili się wspólnie na scenie w 1989 roku, a teraz za sprawą Cube'a - który zaprosił resztę gościnnie w trakcie swojego występu - obecni na Coachelli 2016 mogli doświadczyć czegoś absolutnie historycznego. Video poniżej.Cube zaprosił również Kendricka:Tegoroczny festiwal Coachella z pewnością przejdzie do historii. Na scenie mogliśmy bowiem ujrzeć wszystkich żyjących członków oryginalnego składu N.W.A i to po, bagatela, 27 latach przerwy!

Tak, tak ostatnio Ice Cube, Dr.Dre, MC Ren i DJ Yella pojawili się wspólnie na scenie w 1989 roku, a teraz za sprawą Cube'a - który zaprosił resztę gościnnie w trakcie swojego występu - obecni na Coachelli 2016 mogli doświadczyć czegoś absolutnie historycznego. Video poniżej.

Cube zaprosił również Kendricka:

]]>
Video Dnia: Funkadelic ft. Kendrick Lamar x Ice Cube “Ain’t That Funkin Kinda Hard On You?”https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-28,video-dnia-funkadelic-ft-kendrick-lamar-x-ice-cube-aint-that-funkin-kinda-hard-on-youhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-28,video-dnia-funkadelic-ft-kendrick-lamar-x-ice-cube-aint-that-funkin-kinda-hard-on-youMarch 28, 2016, 11:41 amAdmin stronyDlaczego: Pod koniec września zeszłego roku pisaliśmy o wystrzałowym remixie "Ain’t That Funkin' Kinda Hard On You?" z trzypłytowego wydawnictwa Funkadelic "First Ya Gotta Shake the Gate" z gościnną zwrotką Kendricka Lamara, a legendy funku postanowiły jeszcze wzmocnić uderzenie i do zestawu dorzucić ikonę kalifornijskiego rapu, Ice Cube'a. Niedawno prezentowaliśmy Wam audio, teraz pora na oficjalny teledysk. Sprawdzajcie jak spisała się międzypokoleniowa reprezentacja Zachodniego Wybrzeża. Dlaczego: Pod koniec września zeszłego roku pisaliśmy o wystrzałowym remixie "Ain’t That Funkin' Kinda Hard On You?" z trzypłytowego wydawnictwa Funkadelic "First Ya Gotta Shake the Gate" z gościnną zwrotką Kendricka Lamara, a legendy funku postanowiły jeszcze wzmocnić uderzenie i do zestawu dorzucić ikonę kalifornijskiego rapu, Ice Cube'a. Niedawno prezentowaliśmy Wam audio, teraz pora na oficjalny teledysk. Sprawdzajcie jak spisała się międzypokoleniowa reprezentacja Zachodniego Wybrzeża.

]]>
Ice Cube & Common - "Real People" - pierwszy wspólny track!https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-27,ice-cube-common-real-people-pierwszy-wspolny-trackhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-27,ice-cube-common-real-people-pierwszy-wspolny-trackJuly 9, 2017, 4:40 pmMaciej WojszkunWielkimi krokami zbliża się premiera kolejnej części popularnej serii "Barbershop" - perypetii niejakiego Calvina (w tej roli Ice Cube), prowadzącego odziedziczony po ojcu zakład fryzjerski w Chicago... W trzeciej części - zatytułowanej przewrotnie "Barbershop: The Next Cut" - obok Cube'a oraz Eve) grającą we wszystkich trzech filmach rolę Terri Jones) zobaczymy całkiem ciekawą reprezentację gwiazd hip-hopu - Nicki Minaj, Tyga... oraz Common. Tak jest - niegdyś zaciekli wrogowie, Ice Cube i Common zagrali razem w jednym filmie. Mało tego - na potrzeby soundtracku... nagrali pierwszy w karierze wspólny numer!Przed Wami - historyczna kooperacja. Ice Cube i Common w kawałku "Real People", otwierającym soundtrack "Barbershop: The Next Cut", oficjalnie i na wieki wieków zakopującym topór wojenny pomiędzy dwoma weteranami.Dla tych, którzy nie wiedzą - mała lekcja historii. W 1994 roku Common, wtedy jeszcze jako Common Sense, wypuścił jeden z najlepszych singli w dziejach rapu - "I Used to Love H.E.R." W utworze Com - używając doskonałej metafory, kto słuchał, ten wie - ubolewał nad "upadkiem" hip-hopu pod wpływem gangsta rapu z Zachodniego Wybrzeża. Nie spodobało się to Cube'owi - jednemu z najbardziej prominentnych hip-hopowych "gangsterów". Cube zaatakował Commona w tracku Mack 10'a "Westside Slaughterhouse" (gościnnie udzielił się także WC - tym samym powstało trio Westside Connection) wersami: "Used to love her, mad 'cause we fucked her/Pussy whipped bitch with no Common Sense"... Common odpowiedział jednym z najbardziej morderczych dissów w historii - "The Bitch in Yoo", na beacie Pete Rocka (Niestety, na YT nie ma oryginału, jest jednak bardzo dobry remiks Havoca - check it out). Pełen ultracelnych, błyskotliwych linijek, "The Bitch in Yoo" był precyzyjną dekonstrukcją Cube'a i jego kariery, atakiem zupełnie niespodziewanym - wszak Com znany był raczej jako poeta, raper "świadomy", mało agresywny... Beef - mający miejsce w czasie ostrego i ostatecznie tragicznego wskutkach konfliktu East Coast vs. West Coast - został rozwiązany, co ciekawe, dzięki mediacji lidera Nation of Islam, Louisa Farrakhana, który zaprosił obu raperów na pogawędkę w swej posiadłości w Chicago.Jak oceniacie wspólny kawałek dwóch legend?Wielkimi krokami zbliża się premiera kolejnej części popularnej serii "Barbershop" - perypetii niejakiego Calvina (w tej roli Ice Cube), prowadzącego odziedziczony po ojcu zakład fryzjerski w Chicago... W trzeciej części - zatytułowanej przewrotnie "Barbershop: The Next Cut" - obok Cube'a oraz Eve) grającą we wszystkich trzech filmach rolę Terri Jones) zobaczymy całkiem ciekawą reprezentację gwiazd hip-hopu - Nicki Minaj, Tyga... oraz Common. Tak jest - niegdyś zaciekli wrogowie, Ice Cube i Common zagrali razem w jednym filmie. Mało tego - na potrzeby soundtracku... nagrali pierwszy w karierze wspólny numer!

Przed Wami - historyczna kooperacja. Ice Cube i Common w kawałku "Real People", otwierającym soundtrack "Barbershop: The Next Cut", oficjalnie i na wieki wieków zakopującym topór wojenny pomiędzy dwoma weteranami.

Dla tych, którzy nie wiedzą - mała lekcja historii. W 1994 roku Common, wtedy jeszcze jako Common Sense, wypuścił jeden z najlepszych singli w dziejach rapu - "I Used to Love H.E.R." W utworze Com - używając doskonałej metafory, kto słuchał, ten wie - ubolewał nad "upadkiem" hip-hopu pod wpływem gangsta rapu z Zachodniego Wybrzeża.


 

Nie spodobało się to Cube'owi - jednemu z najbardziej prominentnych hip-hopowych "gangsterów". Cube zaatakował Commona w tracku Mack 10'a "Westside Slaughterhouse" (gościnnie udzielił się także WC - tym samym powstało trio Westside Connection) wersami: "Used to love her, mad 'cause we fucked her/Pussy whipped bitch with no Common Sense"...


 

Common odpowiedział jednym z najbardziej morderczych dissów w historii - "The Bitch in Yoo", na beacie Pete Rocka(Niestety, na YT nie ma oryginału, jest jednak bardzo dobry remiks Havoca - check it out). Pełen ultracelnych, błyskotliwych linijek, "The Bitch in Yoo" był precyzyjną dekonstrukcją Cube'a i jego kariery, atakiem zupełnie niespodziewanym - wszak Com znany był raczej jako poeta, raper "świadomy", mało agresywny...


 

Beef - mający miejsce w czasie ostrego i ostatecznie tragicznego wskutkach konfliktu East Coast vs. West Coast - został rozwiązany, co ciekawe, dzięki mediacji lidera Nation of Islam, Louisa Farrakhana, który zaprosił obu raperów na pogawędkę w swej posiadłości w Chicago.

Jak oceniacie wspólny kawałek dwóch legend?


]]>
Funkadelic atakują funkowym remixem z Kendrickiem Lamarem i Ice Cubem https://popkiller.kingapp.pl/2016-02-26,funkadelic-atakuja-funkowym-remixem-z-kendrickiem-lamarem-i-ice-cubemhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-26,funkadelic-atakuja-funkowym-remixem-z-kendrickiem-lamarem-i-ice-cubemFebruary 25, 2016, 11:12 pmMarcin NataliPod koniec września zeszłego roku pisaliśmy o wystrzałowym remixie "Ain’t That Funkin' Kinda Hard On You?" z trzypłytowego wydawnictwa Funkadelic "First Ya Gotta Shake the Gate" z gościnną zwrotką Kendricka Lamara, a kilka dni temu legendarny zespół opublikował najnowszą odsłonę tej funkowej bomby, zatytułowaną "We Ain't Neva Gonna Stop Remix". Tym razem na mikrofon obok świeżo upieczonego wielokrotnego zdobywcy Grammy wbił sam Ice Cube! Sprawdzajcie jak spisała się międzypokoleniowa reprezentacja Zachodniego Wybrzeża. Pod koniec września zeszłego roku pisaliśmy o wystrzałowym remixie "Ain’t That Funkin' Kinda Hard On You?" z trzypłytowego wydawnictwa Funkadelic "First Ya Gotta Shake the Gate" z gościnną zwrotką Kendricka Lamara, a kilka dni temu legendarny zespół opublikował najnowszą odsłonę tej funkowej bomby, zatytułowaną "We Ain't Neva Gonna Stop Remix".

Tym razem na mikrofon obok świeżo upieczonego wielokrotnego zdobywcy Grammy wbił sam Ice Cube! Sprawdzajcie jak spisała się międzypokoleniowa reprezentacja Zachodniego Wybrzeża.

]]>
Kendrick Lamar rozmawia z członkami N.W.A. w specjalnym wywiadzie dla magazynu Bilboard!https://popkiller.kingapp.pl/2015-08-14,kendrick-lamar-rozmawia-z-czlonkami-nwa-w-specjalnym-wywiadzie-dla-magazynu-bilboardhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-14,kendrick-lamar-rozmawia-z-czlonkami-nwa-w-specjalnym-wywiadzie-dla-magazynu-bilboardAugust 14, 2015, 1:41 pmTomasz PrzytułaDziś swoją oficjalną premierę ma wyczekiwany na całym świecie film F. Gary’ego Graya pt. „Straight Outta Compton”, opowiadający historię legendarnej grupy N.W.A. Z tej okazji Bilboard postanowił przeprowadzić wywiad z wszystkimi członkami zespołu, a o zadawanie pytań poprosili jednego z największych raperów naszych czasów - samego Kendricka Lamara. Posłuchajcie tej pasjonującej rozmowy, podczas której fantastyczna czwórka w składzie Dr. Dre, Ice Cube, MC Ren i DJ Yella zdradza jak wyglądały początki zespołu, wspomina nieżyjącego Eazy’iego-E, podkreśla jak N.W.A. wpłynęło na brzmienie hip-hopu, popkulturę i wiele innych. Dziś swoją oficjalną premierę ma wyczekiwany na całym świecie film F. Gary’ego Graya pt. „Straight Outta Compton”, opowiadający historię legendarnej grupy N.W.A. Z tej okazji Bilboard postanowił przeprowadzić wywiad z wszystkimi członkami zespołu, a o zadawanie pytań poprosili jednego z największych raperów naszych czasów - samego Kendricka Lamara. Posłuchajcie tej pasjonującej rozmowy, podczas której fantastyczna czwórka w składzie Dr. Dre, Ice Cube, MC Ren i DJ Yella zdradza jak wyglądały początki zespołu, wspomina nieżyjącego Eazy’iego-E, podkreśla jak N.W.A. wpłynęło na brzmienie hip-hopu, popkulturę i wiele innych.

]]>
Ice Cube o 20-leciu "Friday"https://popkiller.kingapp.pl/2015-04-28,ice-cube-o-20-leciu-fridayhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-28,ice-cube-o-20-leciu-fridayApril 28, 2015, 12:54 pmPaweł MiedzielecW zeszłym tygodniu Ice Cube był gościem popularnego w Stanach programu "Conan O'Brien show", w którym wypowiedział się m.in. na temat 20 rocznicy premiery słynnej komedii "Friday", gdzie grał jedną z głównych ról obok Chris'a Tucker'a. Film debiutował na ekranach dokładnie 20 kwietnia 1995 roku a w miniony poniedziałek w kinach na terenie USA miał miejsce specjalny pokaz wersji reżyserskiej obrazu, przygotowany przez New Line Cinema. W trakcie rozmowy Cube wspominał prace nad tym klasykiem mówiąc:"Friday to jeden z tych filmów po zrobieniu którego mówisz sobie - ludzie wyluzowani go polubią a reszta go nie zrozumie, ale na świecie jest widocznie tylu luzaków że wszyscy pokochali ten film."Raper mówił także o charakterystycznych dialogach i postaciach z "Friday", które żyją już własnym życiem we współczesnej popkulturze:"Mam na myśli np. zwrot "nara Felicia" - jest teraz używany ogólnie by każdy gość gadający głupoty po prostu zszedł ci z oczu. Jest wiele takich dialogów we Friday. Jest taki koszykarz Zach Randolph którego nazywają Z-Bo - D-Bo terroryzował nas w filmie, on terroryzuje oponentów na parkiecie. Friday to film który potrafił tknąć ludzi za serce, dlatego właśnie zdecydowaliśmy się na projekcje wersji reżyserskiej. Wiem, że znacie ten film ale wiemy, że ludzie obejrzą go z nami jeszcze raz".Oprócz specjalnego pokazu również soundtrack do filmu doczekał się na 20-lecie winylowej reedycji. Pytany o pracę nad muzyką do filmu Cube powiedział:"Pamiętam jak wybierałem piosenki i pomyślałem sobie - "nikt jeszcze nie użył "May Jane" Rick'a James'a w filmie? To będzie idealne!" Isley Brothers i nowy kawałek Dr. Dre na jednym krążku to rzadkość. To było coś wyjątkowego."Miejmy nadzieję, że zapowiadany od dłuższego czasu "Last Friday" ujrzy w końcu światło dzienne i ukoronuje godnie całą serię... oh yeah!W zeszłym tygodniu Ice Cube był gościem popularnego w Stanach programu "Conan O'Brien show", w którym wypowiedział się m.in. na temat 20 rocznicy premiery słynnej komedii "Friday", gdzie grał jedną z głównych ról obok Chris'a Tucker'a. Film debiutował na ekranach dokładnie 20 kwietnia 1995 roku a w miniony poniedziałek w kinach na terenie USA miał miejsce specjalny pokaz wersji reżyserskiej obrazu, przygotowany przez New Line Cinema.

W trakcie rozmowy Cube wspominał prace nad tym klasykiem mówiąc:

"Friday to jeden z tych filmów po zrobieniu którego mówisz sobie - ludzie wyluzowani go polubią a reszta go nie zrozumie, ale na świecie jest widocznie tylu luzaków że wszyscy pokochali ten film."

Raper mówił także o charakterystycznych dialogach i postaciach z "Friday", które żyją już własnym życiem we współczesnej popkulturze:

"Mam na myśli np. zwrot "nara Felicia" - jest teraz używany ogólnie by każdy gość gadający głupoty po prostu zszedł ci z oczu. Jest wiele takich dialogów we Friday. Jest taki koszykarz Zach Randolph którego nazywają Z-Bo - D-Bo terroryzował nas w filmie, on terroryzuje oponentów na parkiecie. Friday to film który potrafił tknąć ludzi za serce, dlatego właśnie zdecydowaliśmy się na projekcje wersji reżyserskiej. Wiem, że znacie ten film ale wiemy, że ludzie obejrzą go z nami jeszcze raz".

Oprócz specjalnego pokazu również soundtrack do filmu doczekał się na 20-lecie winylowej reedycji. Pytany o pracę nad muzyką do filmu Cube powiedział:

"Pamiętam jak wybierałem piosenki i pomyślałem sobie - "nikt jeszcze nie użył "May Jane" Rick'a James'a w filmie? To będzie idealne!" Isley Brothers i nowy kawałek Dr. Dre na jednym krążku to rzadkość. To było coś wyjątkowego."

Miejmy nadzieję, że zapowiadany od dłuższego czasu "Last Friday" ujrzy w końcu światło dzienne i ukoronuje godnie całą serię... oh yeah!

]]>
"Straight Outta Compton" - zobacz odtwórców głównych ról w filmie o N.W.A.https://popkiller.kingapp.pl/2015-04-05,straight-outta-compton-zobacz-odtworcow-glownych-rol-w-filmie-o-nwahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-05,straight-outta-compton-zobacz-odtworcow-glownych-rol-w-filmie-o-nwaApril 5, 2015, 10:04 amAdmin stronyNiedawno prezentowaliśmy Wam robiący wrażenie trailer filmu poświęconego N.W.A., który do kin trafi w najbliższe wakacje. Teraz dostaliśmy zdjęcia odtwórców głównych ról i trzeba przyznać, że casting robi wrażenie...Szczególnie powalające podobieństwo widzimy przy postaci Ice Cube'a - jednak tym razem to nie przypadek, bo Cube'a gra jego własny syn. Dokładny skład prezentuje się następująco: Eazy-E - Jason Mitchell, Ice Cube - O’Shea Jackson Jr., Dr. Dre - Corey Hawkins, MC Ren - Aldis Hodge, DJ Yella - Neil Brown Jr.Jak podoba Wam się dobór aktorów? Zdjęcia poniżej.Niedawno prezentowaliśmy Wam robiący wrażenie trailer filmu poświęconego N.W.A., który do kin trafi w najbliższe wakacje. Teraz dostaliśmy zdjęcia odtwórców głównych ról i trzeba przyznać, że casting robi wrażenie...

Szczególnie powalające podobieństwo widzimy przy postaci Ice Cube'a - jednak tym razem to nie przypadek, bo Cube'a gra jego własny syn. Dokładny skład prezentuje się następująco: Eazy-E - Jason Mitchell,  Ice Cube - O’Shea Jackson Jr., Dr. Dre - Corey Hawkins, MC Ren - Aldis Hodge, DJ Yella - Neil Brown Jr.

Jak podoba Wam się dobór aktorów? Zdjęcia poniżej.

]]>
Eazy-E naszym Artystą Tygodnia!https://popkiller.kingapp.pl/2015-03-23,eazy-e-naszym-artysta-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-23,eazy-e-naszym-artysta-tygodniaMarch 23, 2015, 12:26 amPaweł Miedzielec26 marca minie dokładnie 20 lat od czasu tragicznej śmierci Erica Wrighta... z okazji okrągłej rocznicy postanowiliśmy uczynić go naszym Artystą nadchodzącego Tygodnia! Szykujcie się zatem na grubą podróż wstecz do korzeni kalifornijskiego "Gangsta Rapu". Przypomnimy wam wszystko co najlepsze z solowej twórczości Eazy'iego, zaczynając od najwcześniejszych lat aż po sam kres scenicznego życia... klipy, albumy, pojedyncze utwory - reasumując: "The Godfather Of Gangsta Rap" w pełnej odsłonie! Tylko u nas przez najbliższe 7 dni. "He started this gangsta shit - and that's the muthafuckin' thanks he will get"!26 marca minie dokładnie 20 lat od czasu tragicznej śmierci Erica Wrighta...z okazji okrągłej rocznicy postanowiliśmy uczynić go naszym Artystą nadchodzącego Tygodnia! Szykujcie się zatem na grubą podróż wstecz do korzeni kalifornijskiego "Gangsta Rapu". Przypomnimy wam wszystko co najlepsze z solowej twórczości Eazy'iego, zaczynając od najwcześniejszych lat aż po sam kres scenicznego życia... klipy, albumy, pojedyncze utwory - reasumując: "The Godfather Of Gangsta Rap" w pełnej odsłonie! Tylko u nas przez najbliższe 7 dni. "He started this gangsta shit - and that's the muthafuckin' thanks he will get"!

]]>
Mac Shawn 100 feat. Snoop Dogg & Ice Cube "The Position" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-17,mac-shawn-100-feat-snoop-dogg-ice-cube-the-position-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-17,mac-shawn-100-feat-snoop-dogg-ice-cube-the-position-nowy-singielOctober 16, 2014, 7:55 pmPaweł MiedzielecMinęły już 4 lata od czasu zapowiedzi "The Bigg Fish" - solowego albumu Mac Shawn'a, który powrócił do rap gry po długiej nieobecności. Wydaniem krążka miał się zając sam Snoop Dogg, za lwią część produkcji na płycie odpowiedzialność brał Daz Dillinger a klubowy bangier "And You Do Know That" budował niezły hype w oczekiwaniu na nowy projekt reprezentanta Vallejo...Potem nastała jednak cisza, którą Mac Shawn zdecydował się przerwać dopiero teraz publikując świeżutki singiel z topową kalifornijską obsadą - na "The Position" rapera wspierają dwie ikony westu: Snoop Dogg oraz Ice Cube! Sprawdźcie ten numer w linku poniżej:Minęły już 4 lata od czasu zapowiedzi "The Bigg Fish" - solowego albumu Mac Shawn'a, który powrócił do rap gry po długiej nieobecności. Wydaniem krążka miał się zając sam Snoop Dogg, za lwią część produkcji na płycie odpowiedzialność brał Daz Dillinger a klubowy bangier "And You Do Know That" budował niezły hype w oczekiwaniu na nowy projekt reprezentanta Vallejo...

Potem nastała jednak cisza, którą Mac Shawn zdecydował się przerwać dopiero teraz publikując świeżutki singiel z topową kalifornijską obsadą - na "The Position" rapera wspierają dwie ikony westu: Snoop Dogg oraz Ice Cube! Sprawdźcie ten numer w linku poniżej:

]]>
Ice Cube "Nothing Like L.A." (Ot Tak #163)https://popkiller.kingapp.pl/2014-10-07,ice-cube-nothing-like-la-ot-tak-163https://popkiller.kingapp.pl/2014-10-07,ice-cube-nothing-like-la-ot-tak-163October 7, 2014, 7:45 amPaweł MiedzielecRówno dwa tygodnie czasu dzielą nas od premiery "Everythang's Corrupt" - najnowszego albumu Ice Cube'a. Oczekiwania są dość spore, tym bardziej że poprzednia płyta zostawiła jednak pewien niesmak. Wydane przed czterema laty "I Am The West" było i być może najsłabszym krażkiem w dyskografii Cube'a, ale miało w sobie kilka mocnych momentów a "Nothing Like L.A." było z pewnością jednym z nich.Utwór jest piękną odą dla "Miasta Aniołów" (dedykowany przy okazji ukochanej żonie) i kontynuje dobre tradycje kalifornijskich trybutów w stylu "To Live & Die In L.A.". Świetny chilloutowy bit z delikatną piszczałką i leniwym tempem po którym raper porusza się umiejętnie przy pomocy swoich wersów. Cube zabiera nas w wirtualną podróż do Los Angeles ("I Done Been Around The World I Ain't Impress, I Can't Wait Till We Hit LAX"), promując przy okazji rodzinne strony (Toyoko Is Cool, yeah I Feel The UK/But Can't Nothing Can Fuck With Californ-I-Ya/Espicially LA, I'm Feeling The Bay/But Ain't Nothing Like Rolling Down PCH") i swoje ulubione miejscówki ("Ain't Nothing Like Sunset Boulevard/Compton And Watch If You Wanna Be Hard"). Don Mega bardzo umiejętnie przedstawia również różnice dzielące chyba dwa najpopularniejsze nadmorskie kurorty w Stanach - La La i South Beach ("The BET awards And Even The Grammies, They Always Pick LA Over Miami/I Love Miami, I Ain't Dissing Miami, But Where Would You Rather Get Robbed For Your Grammy?"), sprytnie punktując przy tym niedawną rywalizację Heat/Lakers ("No. 6 Is Cool But 24 Is The Champ, And Even D. Wade And Chris Bosh Know That"). Wszystko to opatrzone przyjemnym, wpadającym w ucho refrenem który spina wszystko w jedną całość i nadaje numerowi niesamowitego klimatu.Przyznam, że na nowy album Cube'a patrzę po ostatnich singlach z pewnym niepokojem, ale liczę że Don Mega nie zawiedzie swoich korzennych słuchaczy i przygotuje chociaż jeden kawałek, który będzie płynął w głośnikach wszystkich miłośników zachodniego wybrzeża równie pięknie co "Nothing Like L.A."."I Can Show You The World Girl, The World Girl - But There Ain't Nothing Else Like LA... LA!"Równo dwa tygodnie czasu dzielą nas od premiery "Everythang's Corrupt" - najnowszego albumu Ice Cube'a. Oczekiwania są dość spore, tym bardziej że poprzednia płyta zostawiła jednak pewien niesmak. Wydane przed czterema laty "I Am The West" było i być może najsłabszym krażkiem w dyskografii Cube'a, ale miało w sobie kilka mocnych momentów a "Nothing Like L.A." było z pewnością jednym z nich.

Utwór jest piękną odą dla "Miasta Aniołów" (dedykowany przy okazji ukochanej żonie) i kontynuje dobre tradycje kalifornijskich trybutów w stylu "To Live & Die In L.A.". Świetny chilloutowy bit z delikatną piszczałką i leniwym tempem po którym raper porusza się umiejętnie przy pomocy swoich wersów. Cube zabiera nas w wirtualną podróż do Los Angeles ("I Done Been Around The World I Ain't Impress, I Can't Wait Till We Hit LAX"), promując przy okazji rodzinne strony (Toyoko Is Cool, yeah I Feel The UK/But Can't Nothing Can Fuck With Californ-I-Ya/Espicially LA, I'm Feeling The Bay/But Ain't Nothing Like Rolling Down PCH") i swoje ulubione miejscówki ("Ain't Nothing Like Sunset Boulevard/Compton And Watch If You Wanna Be Hard"). Don Mega bardzo umiejętnie przedstawia również różnice dzielące chyba dwa najpopularniejsze nadmorskie kurorty w Stanach - La La i South Beach ("The BET awards And Even The Grammies, They Always Pick LA Over Miami/I Love Miami, I Ain't Dissing Miami, But Where Would You Rather Get Robbed For Your Grammy?"), sprytnie punktując przy tym niedawną rywalizację Heat/Lakers ("No. 6 Is Cool But 24 Is The Champ, And Even D. Wade And Chris Bosh Know That"). Wszystko to opatrzone przyjemnym, wpadającym w ucho refrenem który spina wszystko w jedną całość i nadaje numerowi niesamowitego klimatu.

Przyznam, że na nowy album Cube'a patrzę po ostatnich singlach z pewnym niepokojem, ale liczę że Don Mega nie zawiedzie swoich korzennych słuchaczy i przygotuje chociaż jeden kawałek, który będzie płynął w głośnikach wszystkich miłośników zachodniego wybrzeża równie pięknie co "Nothing Like L.A.".

"I Can Show You The World Girl, The World Girl - But There Ain't Nothing Else Like LA... LA!"

]]>
Video Dnia: Ice Cube feat. Redfoo & 2 Chainz "Drop Girl"https://popkiller.kingapp.pl/2014-07-22,video-dnia-ice-cube-feat-redfoo-2-chainz-drop-girlhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-22,video-dnia-ice-cube-feat-redfoo-2-chainz-drop-girlJuly 22, 2014, 10:01 pmPaweł MiedzielecDlaczego: Był już kawałek - pora na teledysk nakręcony w bekowym stylu, który nieco ratuje wydźwięk samego numeru. Nie jest to Cube za jakim przepadam, w tej konwencji wygląda raczej śmieszne a słucha się co najmniej dziwnie. Wciąż jest to jednak Don Mega, więc sprawdzić trzeba - liczę jednak, że na "Everythang's Corrupt" będzie więcej klimatów w stylu "Sasquatch" aniżeli "Drop Girl".Dlaczego: Był już kawałek - pora na teledysk nakręcony w bekowym stylu, który nieco ratuje wydźwięk samego numeru. Nie jest to Cube za jakim przepadam, w tej konwencji wygląda raczej śmieszne a słucha się co najmniej dziwnie. Wciąż jest to jednak Don Mega, więc sprawdzić trzeba - liczę jednak, że na "Everythang's Corrupt" będzie więcej klimatów w stylu "Sasquatch" aniżeli "Drop Girl".

]]>
Ice Cube feat. 2 Chainz & Redfoo "Drop Girl" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-05,ice-cube-feat-2-chainz-redfoo-drop-girl-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-05,ice-cube-feat-2-chainz-redfoo-drop-girl-nowy-singielJuly 5, 2014, 8:34 amPaweł MiedzielecSwój nowy solowy krążek Ice Cube obiecał nam dostarczyć do rąk własnych 13 maja - od tego czasu zapadła jednak cisza, która trwała aż do teraz. Przed wami najnowszy singiel z "Everything's Corrupt" - "Drop Girl", w którym gościnnie udzielają się 2 Chainz oraz Redfoo. Wkrótce czeka nas również premiera klipu do tego numeru.Choć refren nawiązuje do klasyki, to reszta jest jak najbardziej żywcem wyjęta z mainstreamowego brzmienia roku 2014. Mi ten kawałek osobiście nie leży - a wam jak się podoba?Swój nowy solowy krążek Ice Cube obiecał nam dostarczyć do rąk własnych 13 maja - od tego czasu zapadła jednak cisza, która trwała aż do teraz. Przed wami najnowszy singiel z "Everything's Corrupt" - "Drop Girl", w którym gościnnie udzielają się 2 Chainz oraz Redfoo. Wkrótce czeka nas również premiera klipu do tego numeru.

Choć refren nawiązuje do klasyki, to reszta jest jak najbardziej żywcem wyjęta z mainstreamowego brzmienia roku 2014. Mi ten kawałek osobiście nie leży - a wam jak się podoba?

]]>
Mc Ren feat. Ice Cube "Rebel Music" [Remix] (Prod. by E-A-Ski) - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-11,mc-ren-feat-ice-cube-rebel-music-remix-prod-by-e-a-ski-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-11,mc-ren-feat-ice-cube-rebel-music-remix-prod-by-e-a-ski-nowy-numerJune 11, 2014, 9:50 amPaweł MiedzielecThe Villian is back! Nowy solowy album Mc Rena zbliża się wielkimi krokami. Niedawno otrzymaliśmy już pierwszy singiel zapowiadający płytę "Rebel Music" - dzisiaj pora na remix kawałka o tym samym tytule, na którym gościnnie pojawia się inny członek legendarnej ekipy N.W.A., czyli Ice Cube!Remix "Rebel Music" to pierwszy wspólny numer Don Megi i Rena od czasu klasycznego dzisiaj utworu "Hello", który promował wydaną na przełomie millenium płytę "War & Peace Vol. 2" Cube'a oraz nigdy nie ukończony comeback album N.W.A. pt. "Not These Niggas Again", którego premiera zapowiadana była na grudzień 2000 roku... Sprawdźcie ten wyprodukowany przez E-A-Ski west coastowy bangier:The Villian is back! Nowy solowy album Mc Rena zbliża się wielkimi krokami. Niedawno otrzymaliśmy już pierwszy singiel zapowiadający płytę "Rebel Music" - dzisiaj pora na remix kawałka o tym samym tytule, na którym gościnnie pojawia się inny członek legendarnej ekipy N.W.A., czyli Ice Cube!

Remix "Rebel Music" to pierwszy wspólny numer Don Megi i Rena od czasu klasycznego dzisiaj utworu "Hello", który promował wydaną na przełomie millenium płytę "War & Peace Vol. 2" Cube'a oraz nigdy nie ukończony comeback album N.W.A. pt. "Not These Niggas Again", którego premiera zapowiadana była na grudzień 2000 roku... Sprawdźcie ten wyprodukowany przez E-A-Ski west coastowy bangier:

]]>
Video Dnia: Ice Cube "Sic Them Youngins On 'Em"https://popkiller.kingapp.pl/2014-02-12,video-dnia-ice-cube-sic-them-youngins-on-emhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-12,video-dnia-ice-cube-sic-them-youngins-on-emFebruary 11, 2014, 11:01 pmPaweł MiedzielecDlaczego: Przed nami trzeci oficjalny singiel z dziesiątego solowego albumu legendy westu. "Everythang's Corrupt" znajdzie się na sklepowych półkach za nieco ponad 3 miesiące, póki co Don Mega uderza nowym klipem w reżyserii Gabriela Harta. Cube nadal w formie, yeeey yeeey!Dlaczego: Przed nami trzeci oficjalny singiel z dziesiątego solowego albumu legendy westu. "Everythang's Corrupt" znajdzie się na sklepowych półkach za nieco ponad 3 miesiące, póki co Don Mega uderza nowym klipem w reżyserii Gabriela Harta. Cube nadal w formie, yeeey yeeey!

]]>
Ice Cube "Everythang's Corrupt"https://popkiller.kingapp.pl/2014-01-03,ice-cube-everythangs-corrupthttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-03,ice-cube-everythangs-corruptJanuary 3, 2014, 7:28 pmAdmin stronyNowy album kalifornijskiej legendy, data premiery zapowiedziana, okładki czy tracklisty na razie nie znamy. Pierwszy od "I Am West" z 2010 roku pełnoprawny materiał Cube'a znajdzie się na półkach sklepowych 13 maja. "Everythang's Corrupt" będzie 10 studyjnym albumem rapera z LA.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7234","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Nowy album kalifornijskiej legendy, data premiery zapowiedziana, okładki czy tracklisty na razie nie znamy. Pierwszy od "I Am West" z 2010 roku pełnoprawny materiał Cube'a znajdzie się na półkach sklepowych 13 maja. "Everythang's Corrupt" będzie 10 studyjnym albumem rapera z LA.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7234","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Ice Cube "Everythang's Corrupt" - data premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-03,ice-cube-everythangs-corrupt-data-premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-03,ice-cube-everythangs-corrupt-data-premieryJanuary 3, 2014, 7:26 pmMichał ZdrojewskiW końcu dostaliśmy oficjalną datę premiery zapowiedzianego ponad rok temu albumu legendarnego Ice Cube'a pt. "Everythang's Corrupt". Pierwszy od "I Am West" z 2010 roku pełnoprawny materiał Cube'a znajdzie się na półkach sklepowych 13 maja. "Everythang's Corrupt" będzie 10 studyjnym albumem rappera z LA, więc miejmy nadzieję, że będziemy mogli spodziewać się czegoś specjalnego. Klip do utworu "Sasquatch", który prawdopodobnie znajdzie się na albumie możecie sprawdzić w rozwinięciu.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7234","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]W końcu dostaliśmy oficjalną datę premiery zapowiedzianego ponad rok temu albumu legendarnego Ice Cube'a pt. "Everythang's Corrupt". Pierwszy od "I Am West" z 2010 roku pełnoprawny materiał Cube'a znajdzie się na półkach sklepowych 13 maja. "Everythang's Corrupt" będzie 10 studyjnym albumem rappera z LA, więc miejmy nadzieję, że będziemy mogli spodziewać się czegoś specjalnego. Klip do utworu "Sasquatch", który prawdopodobnie znajdzie się na albumie możecie sprawdzić w rozwinięciu.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7234","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Video Dnia: Ice Cube "Sasquatch"https://popkiller.kingapp.pl/2013-10-27,video-dnia-ice-cube-sasquatchhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-27,video-dnia-ice-cube-sasquatchOctober 26, 2013, 2:25 pmPaweł MiedzielecDlaczego: Bo król powrócił i ma się dobrze, ucierając nosa wszystkim niedowiarkom sugerującym trwałą zniżkę formy. Przed wami "Sasquatch" - drugi oficjalny singiel, promujący nadchodzący album "Everythang's Corrupt", który ukaże się na początku przyszłego roku. The king is back!Dlaczego: Bo król powrócił i ma się dobrze, ucierając nosa wszystkim niedowiarkom sugerującym trwałą zniżkę formy. Przed wami "Sasquatch" - drugi oficjalny singiel, promujący nadchodzący album "Everythang's Corrupt", który ukaże się na początku przyszłego roku. The king is back!

]]>
Drive By: Sunni Colon & DJ Dahi; DJ Felli Fel ft. Ice Cube, Tyga, Ty Dolla $ign; ANTHM; Topiq The Smooth Prophet, Snow Tha Product ft. CyHi Tha Pryncehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-14,drive-by-sunni-colon-dj-dahi-dj-felli-fel-ft-ice-cube-tyga-ty-dolla-ign-anthm-topiq-thehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-14,drive-by-sunni-colon-dj-dahi-dj-felli-fel-ft-ice-cube-tyga-ty-dolla-ign-anthm-topiq-theOctober 14, 2013, 11:12 amDaniel WardzińskiW dzisiejszym Drive By zdecydowanie więcej nowych twarzy i sporo nowoczesności. Na rozgrzewkę Sunni Colon, który do spółki z DJ'em Dahi dają porcję świetnie zrealizowanego, ciekawego i nowoczesnego rapu. Nie inaczej jest w przypadku pochodzącego z Etiopi ANTHM. Dla fanów Kaliforni hymn Dodgersów w wykonaniu DJ'a Felli Fela z gościnnym udziałem Ice Cube'a, Tygi i Ty Dolla $igna. Na deser dwa bardziej oldschoolowe jointy - numer reprezentanta No9To5 - Topiq The Smooth Propheta oraz Snow Tha Product z featem CyHi Tha Prynce'a.Zacznijmy od porcji bardzo ciekawego newschoolowego rapu od duetu, który niebawem może zrobić znacznie większe zamieszanie niż dotąd. Sunni Colon już na epce "The Els Flower" pokazał, że warto zwrócić na niego uwagę, a warto tym bardziej, że pracuje z DJ'em Dahi gościem, który produkował m.in. dla Kendricka na platynowym debicie, Schoolboya Q, Cassey Veggiesa czy Fashawna. Ich wspólna produkcja w "...cityofgods" robi mocne wrażenie i nadzieję na więcej.Na drugi strzał mamy do czynienia z kolejnym numerem o tematyce sportowej, czy może raczej kibicowskiej. DJ Felli Fel postanowił przygotować "Dodgers Anthem 2013" zapraszając do niego gości z różnych epok. Z jednej strony mamy znanego z zamiłowania dla Kalifornijskich drużyn Ice Cube'a, z drugiej dwóch małoletnich dla niego talenciaków - Tygę i Ty Dolla $ign. Efekt możecie sprawdzić pod spodem. Osobiście myślę, że w tej kategorii w newschoolowej konwencji jest jeden taki co zamknął grę, przypadkiem robiąc międzynarodowy hit. Wiz Khalifa.ANTHM od jakichś dwóch lat ukazuje się światu jako prawdziwy pracuś, dostarczający duże ilości muzyki trzymającej zaskakująco wysoki poziom. Mieszkający na Manhattanie, a pochodzący z Etiopii MC, również w nowym numerze zatytułowanym "Ain't Too Deep" wydanym przez jego własny niezależny label AMG pokazuje się z jak najlepszej strony. Wyprodukowany przez D Nilsza bit niesie go, aż miło i pozostaje czekać na kolejne kroki i wrócić do jego dokonań z ostatnich miesięcy, bo jest do czego.Ekipa No9To5 póki co walczy o silniejsze zainteresowanie fanów rapu, ale trzeba przyznać, że idzie im całkiem nieźle. O JSWISS'ie pisaliśmy dla was już kilkakrotnie, tym razem skupimy się na innym reprezentancie - Topiq The Smooth Prophet. Jego nowy, wyprodukowany przez AltAir track "Can't Take It" zapowiadający nadchodzący materiał "Out Of Question". Dla wielu z naszych czytelników powinien być zachęcający. Prawda?Na koniec trochę flow w klasycznej odsłonie, na dodatek kobiecej, choć nie tylko. Snow Tha Product dała o sobie znać już wiele razy, pisaliśmy o niej na Popkillerze, a teraz mamy numer promujący jej nowy mixtape, którego premiera już dzisiaj. "Good Nights & Bad Mornings 2" promuje "Hold You Down" z gościnnym udziałem reprezentanta G.O.O.D. Music - CyHi Tha Prynce'a. W dzisiejszym Drive By zdecydowanie więcej nowych twarzy i sporo nowoczesności. Na rozgrzewkę Sunni Colon, który do spółki z DJ'em Dahi dają porcję świetnie zrealizowanego, ciekawego i nowoczesnego rapu. Nie inaczej jest w przypadku pochodzącego z Etiopi ANTHM. Dla fanów Kaliforni hymn Dodgersów w wykonaniu DJ'a Felli Fela z gościnnym udziałem Ice Cube'a, Tygi i Ty Dolla $igna. Na deser dwa bardziej oldschoolowe jointy - numer reprezentanta No9To5 - Topiq The Smooth Propheta oraz Snow Tha Product z featem CyHi Tha Prynce'a.

Zacznijmy od porcji bardzo ciekawego newschoolowego rapu od duetu, który niebawem może zrobić znacznie większe zamieszanie niż dotąd. Sunni Colon już na epce "The Els Flower" pokazał, że warto zwrócić na niego uwagę, a warto tym bardziej, że pracuje z DJ'em Dahi gościem, który produkował m.in. dla Kendricka na platynowym debicie, Schoolboya Q, Cassey Veggiesa czy Fashawna. Ich wspólna produkcja w "...cityofgods" robi mocne wrażenie i nadzieję na więcej.

Na drugi strzał mamy do czynienia z kolejnym numerem o tematyce sportowej, czy może raczej kibicowskiej. DJ Felli Fel postanowił przygotować "Dodgers Anthem 2013" zapraszając do niego gości z różnych epok. Z jednej strony mamy znanego z zamiłowania dla Kalifornijskich drużyn Ice Cube'a, z drugiej dwóch małoletnich dla niego talenciaków - Tygę i Ty Dolla $ign. Efekt możecie sprawdzić pod spodem. Osobiście myślę, że w tej kategorii w newschoolowej konwencji jest jeden taki co zamknął grę, przypadkiem robiąc międzynarodowy hit. Wiz Khalifa.

ANTHM od jakichś dwóch lat ukazuje się światu jako prawdziwy pracuś, dostarczający duże ilości muzyki trzymającej zaskakująco wysoki poziom. Mieszkający na Manhattanie, a pochodzący z Etiopii MC, również w nowym numerze zatytułowanym "Ain't Too Deep" wydanym przez jego własny niezależny label AMG pokazuje się z jak najlepszej strony. Wyprodukowany przez D Nilsza bit niesie go, aż miło i pozostaje czekać na kolejne kroki i wrócić do jego dokonań z ostatnich miesięcy, bo jest do czego.

Ekipa No9To5 póki co walczy o silniejsze zainteresowanie fanów rapu, ale trzeba przyznać, że idzie im całkiem nieźle. O JSWISS'ie pisaliśmy dla was już kilkakrotnie, tym razem skupimy się na innym reprezentancie - Topiq The Smooth Prophet. Jego nowy, wyprodukowany przez AltAir track "Can't Take It" zapowiadający nadchodzący materiał "Out Of Question". Dla wielu z naszych czytelników powinien być zachęcający. Prawda?

Na koniec trochę flow w klasycznej odsłonie, na dodatek kobiecej, choć nie tylko. Snow Tha Product dała o sobie znać już wiele razy, pisaliśmy o niej na Popkillerze, a teraz mamy numer promujący jej nowy mixtape, którego premiera już dzisiaj. "Good Nights & Bad Mornings 2" promuje "Hold You Down" z gościnnym udziałem reprezentanta G.O.O.D. Music - CyHi Tha Prynce'a.

 

]]>
Ice Cube "Big Show" - lyric videohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-24,ice-cube-big-show-lyric-videohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-24,ice-cube-big-show-lyric-videoMay 24, 2013, 10:47 amDaniel WardzińskiJeszcze w tym roku ma ukazać się dziesiąty solowy album Ice Cube'a, generała rap-gry, którego jak wierzę nie muszę nikomu przedstawiać. W trakcie trasy z LL Cool J'em, Public Enemy i De La Soul Cube znalazł czas na premierę nowego video, zmontowanego z graficznych odwzorowań tekstu kawałka "Big Show". Ciężko się nie bujać. "Everythang's Corrupt" jeszcze w 2013!Jeszcze w tym roku ma ukazać się dziesiąty solowy album Ice Cube'a, generała rap-gry, którego jak wierzę nie muszę nikomu przedstawiać. W trakcie trasy z LL Cool J'em, Public Enemy i De La Soul Cube znalazł czas na premierę nowego video, zmontowanego z graficznych odwzorowań tekstu kawałka "Big Show". Ciężko się nie bujać. "Everythang's Corrupt" jeszcze w 2013!

]]>
Ice Cube "Crowded" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-03,ice-cube-crowded-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-03,ice-cube-crowded-nowy-singielApril 3, 2013, 11:18 amPaweł Miedzielec"Everythang's Corrupt" to jeden z najbardziej oczekiwanych przeze mnie albumów tego roku. Po przesiąkniętym polityką tytułowym singlu, który rozbudził nadzieję fanów na kolejny materiał w stylu bardzo dobrze przyjętego "Raw Footage", Ice Cube zapadł się na kilka miesięcy pod ziemię. Teraz otrzymaliśmy niespodziewanie utwór "Crowded", również mający się znaleźć na dziesiątym solowym krążku rapera.Niestety, jest to prawdopodobnie jeden z najgorszych kawałków w dyskografii legendy zachodniego wybrzeża a próba usilnego wstrzelenia się w dzisiejsze muzyczne trendy zdecydowanie nie jest tym, czego oczekuję od takiej postaci jak Cube... zresztą, sprawdźcie sami:"Everythang's Corrupt" to jeden z najbardziej oczekiwanych przeze mnie albumów tego roku. Po przesiąkniętym polityką tytułowym singlu, który rozbudził nadzieję fanów na kolejny materiał w stylu bardzo dobrze przyjętego "Raw Footage", Ice Cube zapadł się na kilka miesięcy pod ziemię. Teraz otrzymaliśmy niespodziewanie utwór "Crowded", również mający się znaleźć na dziesiątym solowym krążku rapera.

Niestety, jest to prawdopodobnie jeden z najgorszych kawałków w dyskografii legendy zachodniego wybrzeża a próba usilnego wstrzelenia się w dzisiejsze muzyczne trendy zdecydowanie nie jest tym, czego oczekuję od takiej postaci jak Cube... zresztą, sprawdźcie sami:

]]>
Yo-Yo ft. Ice Cube "You Can't Play With My Yo-Yo" (Diggin' In the Videos #256)https://popkiller.kingapp.pl/2013-01-15,yo-yo-ft-ice-cube-you-cant-play-with-my-yo-yo-diggin-in-the-videos-256https://popkiller.kingapp.pl/2013-01-15,yo-yo-ft-ice-cube-you-cant-play-with-my-yo-yo-diggin-in-the-videos-256January 15, 2013, 11:02 amMateusz MarcolaWedług niektórych jedna z najlepszych raperek w historii hip-hopu, dla innych natomiast - postać zupełnie anonimowa, mylona ewentualnie z młodą amerykańską piosenkarką o podobnej ksywce. Yo-Yo, bo o niej mowa, jeszcze na początku lat 90. była ważną postacią Zachodniego Wybrzeża: wystąpiła z gościnną zwrotką na solowym albumie Ice Cube'a, zagrała w klasykach kina gangsterskiego - "Boyz N The Hood" i "Menace II Society" - wreszcie wydała swój debiutancki krążek, uznany przez krytykę "Make Way for the Motherlode" z 1991 roku. Mimo to wielkiej muzycznej kariery nigdy nie zrobiła, w dzisiejszych czasach można ją określić mianem muzycznej ciekawostki. A szkoda, bo Yo-Yo posiada w swojej dyskografii pozycje, których wręcz nie wypada nie znać - jak choćby jej pierwszy i jednocześnie najbardziej znany singiel, "You Can't Play With My Yo-Yo" z gościnnym udziałem Ice Cube'a, track, który VH1 zamieścił na swojej liście stu najlepszych hip-hopowych numerów lat 90. I trudno się z tym wyborem nie zgodzić. Wyprodukowany przez samego Ice Cube'a (do spółki z Sir Jinxem) numer po prostu nie może się nie podobać; porywają i energiczny występ gospodyni, i chwytliwy refren, i - być może przede wszystkim - cholernie dobry, oparty na równie dobrych samplach, podkład autorstwa wymienionej wyżej dwójki. Bębny pożyczono od Sly & the Family Stone i The Southside Movement, a ta obłędna linia melodyczna to sprawka jedynych w swoim rodzaju Earth, Wind & Fire. Krótko mówiąc: cacuszko, którego nie można przegapić!Według niektórych jedna z najlepszych raperek w historii hip-hopu, dla innych natomiast - postać zupełnie anonimowa, mylona ewentualnie z młodą amerykańską piosenkarką o podobnej ksywce. Yo-Yo, bo o niej mowa, jeszcze na początku lat 90. była ważną postacią Zachodniego Wybrzeża: wystąpiła z gościnną zwrotką na solowym albumie Ice Cube'a, zagrała w klasykach kina gangsterskiego - "Boyz N The Hood" i "Menace II Society" - wreszcie wydała swój debiutancki krążek, uznany przez krytykę "Make Way for the Motherlode" z 1991 roku. 

Mimo to wielkiej muzycznej kariery nigdy nie zrobiła, w dzisiejszych czasach można ją określić mianem muzycznej ciekawostki. A szkoda, bo Yo-Yo posiada w swojej dyskografii pozycje, których wręcz nie wypada nie znać - jak choćby jej pierwszy i jednocześnie najbardziej znany singiel, "You Can't Play With My Yo-Yo" z gościnnym udziałem Ice Cube'a, track, który VH1 zamieścił na swojej liście stu najlepszych hip-hopowych numerów lat 90. 

I trudno się z tym wyborem nie zgodzić. Wyprodukowany przez samego Ice Cube'a (do spółki z Sir Jinxem) numer po prostu nie może się nie podobać; porywają i energiczny występ gospodyni, i chwytliwy refren, i - być może przede wszystkim - cholernie dobry, oparty na równie dobrych samplach, podkład autorstwa wymienionej wyżej dwójki. Bębny pożyczono od Sly & the Family Stone i The Southside Movement, a ta obłędna linia melodyczna to sprawka jedynych w swoim rodzaju Earth, Wind & Fire. Krótko mówiąc: cacuszko, którego nie można przegapić!

]]>
Ice Cube "Everythang's Corrupt" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-01,ice-cube-everythangs-corrupt-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-01,ice-cube-everythangs-corrupt-teledyskNovember 1, 2012, 2:57 pmŁukasz RawskiO tym, że Ice Cube pracuje nad swoim kolejnym albumem informowaliśmy was już wcześniej. Od tego czasu zmieniła się nazwa płyty, a dziś prezentujemy tytułowy, pierwszy singiel z niej. To co lubimy w "Kostce Lodu" nie przeminęło, o czym dobrze świadczy ten numer.O tym, że Ice Cube pracuje nad swoim kolejnym albumem informowaliśmy was już wcześniej. Od tego czasu zmieniła się nazwa płyty, a dziś prezentujemy tytułowy, pierwszy singiel z niej. To co lubimy w "Kostce Lodu" nie przeminęło, o czym dobrze świadczy ten numer.

]]>