popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Dr. Drehttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/23572/Dr-DreNovember 14, 2024, 4:33 pmpl_PL © 2024 Admin stronyDr. Dre wysyła pozew o polityczne wykorzystanie "'Still D.R.E."https://popkiller.kingapp.pl/2023-01-15,dr-dre-wysyla-pozew-o-polityczne-wykorzystanie-still-drehttps://popkiller.kingapp.pl/2023-01-15,dr-dre-wysyla-pozew-o-polityczne-wykorzystanie-still-dreJanuary 14, 2023, 10:49 pmAdmin stronyDr. Dre ostro zaatakował reprezentantkę Partii Republikańskiej Marjorie Taylor Greene, grożąc jej pozwem sądowym za wykorzystywanie jego muzyki "do promowania jej dzielącego i nienawistnego programu politycznego". (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Prawnik Dre, Howard King, wysłał list do Greene, w którym napisał, że "Pan Young [Dre] nie udzielił i nigdy oraz nie udzieli Pani pozwolenia na nadawanie lub rozpowszechnianie jakiejkolwiek jego muzyki".Taylor Greene zamieściła filmik używając piosenki Dre, "Still D.R.E." jako podkładu muzycznego.King wystosował również list z żądaniem do Twittera, prosząc firmę o zablokowanie jej postu. Ze swojej strony, Twitter nie tylko zablokował post ale także zablokował jej konto na Twitterze.Prawnik King skrytykował też w paru zdaniach kontrowersyjną republikańską kongresmenkę: "Masz przelotne znajomość prawa naszego kraju. Możliwe jednak, że prawa rządzące własnością intelektualną są dla ciebie zbyt tajemnicze i niewystarczająco populistyczne, byś poświęciła im dużo czasu. Piszemy, ponieważ uważamy, że rzeczywisty prawodawca powinien tworzyć prawa, a nie je łamać, zwłaszcza te, które zostały zawarte w konstytucji przez ojców założycieli".Prawnik Dre zażądał, aby Green zaprzestał używania muzyki Dre i wyznaczył termin ... "proszę o dostarczenie mi pisemnego potwierdzenia, że spełniłaś te żądania przed 11 stycznia 2023 roku do godziny 17:00 EST".A my przypomnijmy ten ponadczasowy singiel w oryginalnej wersji:Dr. Dre ostro zaatakował reprezentantkę Partii Republikańskiej Marjorie Taylor Greene, grożąc jej pozwem sądowym za wykorzystywanie jego muzyki "do promowania jej dzielącego i nienawistnego programu politycznego".

Prawnik Dre, Howard King, wysłał list do Greene, w którym napisał, że "Pan Young [Dre] nie udzielił i nigdy oraz nie udzieli Pani pozwolenia na nadawanie lub rozpowszechnianie jakiejkolwiek jego muzyki".

Taylor Greene zamieściła filmik używając piosenki Dre, "Still D.R.E." jako podkładu muzycznego.

King wystosował również list z żądaniem do Twittera, prosząc firmę o zablokowanie jej postu. Ze swojej strony, Twitter nie tylko zablokował post ale także zablokował jej konto na Twitterze.

Prawnik King skrytykował też w paru zdaniach kontrowersyjną republikańską kongresmenkę: "Masz przelotne znajomość prawa naszego kraju. Możliwe jednak, że prawa rządzące własnością intelektualną są dla ciebie zbyt tajemnicze i niewystarczająco populistyczne, byś poświęciła im dużo czasu. Piszemy, ponieważ uważamy, że rzeczywisty prawodawca powinien tworzyć prawa, a nie je łamać, zwłaszcza te, które zostały zawarte w konstytucji przez ojców założycieli".

Prawnik Dre zażądał, aby Green zaprzestał używania muzyki Dre i wyznaczył termin ... "proszę o dostarczenie mi pisemnego potwierdzenia, że spełniłaś te żądania przed 11 stycznia 2023 roku do godziny 17:00 EST".

A my przypomnijmy ten ponadczasowy singiel w oryginalnej wersji:

]]>
Eminem wprowadzony do Rock & Roll Hall of Fame!https://popkiller.kingapp.pl/2022-11-08,eminem-wprowadzony-do-rock-roll-hall-of-famehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-11-08,eminem-wprowadzony-do-rock-roll-hall-of-fameNovember 8, 2022, 3:32 amBartosz SkolasińskiEminem w Rock & Roll Hall Of Fame - a wprowadził go nie byle kto, bo sam Dr. Dre, który wygłosił przemówienie przedstawiające wpływ Ema na rap grę. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Wydarzenie miało miejsce 5 listopada w kalifornijskim Microsoft Theater. Dre opowiedział między innymi o tym, jak dowiedział się o Eminemie od współzałożyciela Interscope Records Jimmy'ego Iovine'a. "Ponad 20 lat temu Jimmy Iovine, który jest jednym z dzisiaj wprowadzonych [do Rock & Roll Hall of Fame przez Bruce'a Springsteena - przyp. red.] i jednym z moich najlepszych przyjaciół, zagrał mi taśmę demo gościa, który nazywał się Eminem. Pierwszym, co powiedziałem, gdy go usłyszałem, było: 'Co on k**** przed chwilą powiedział?' Spodobało mi się to tak bardzo, że nie mogłem przestać słuchać.""Kilka dni później Jimmy zadzwonił do mnie i powiedział: 'Wiesz, że on jest biały, prawda?' To mnie rozwaliło. Patrząc na to z perspektywy czasu, nie mam pojęcia, dlaczego nie przeszło mi to przez myśl. Na pewno nie brzmiał jak czarny raper, głównie z powodu tego, o czym mówił. Wydaje mi się, że wtedy przez swoją ignorancję myślałem, że jeśli jesteś naprawdę dobrym raperem, musisz być czarny."Potem słynny producent mówił o zasługach Eminema dla hip-hopu. "Dzięki poczuciu humoru i szalonej wyobraźni stał się lustrem dla Białej Ameryki [...] Przedstawił hip-hop amerykańskiej klasie średniej i dał możliwość identyfikacji z nim dzieciakom, które wyglądały tak jak on. Hip-hop już nie był tylko dla Czarnych dzieciaków z biednych dzielnic. Ludzie o różnych kolorach skóry mieli teraz rodzaj sztuki, która mówiła o ich bolączkach" - powiedział Dre.Następnie Em zagrał swoje największe hity, takie jak "My Name Is" czy "Rap God", przy "Stanie", "Forever" i "Not Afraid" wspomogli go Ed Sheeran i Elton John. Nawet Steven Tyler z Aerosmith zagrał wersję live sampla z "Sing For A Moment", które jest oparte na fragmencie jednego z utworów jego zespołu. Poza tym na scenie pojawili się także The Alchemist i Mr. Porter.Po żywiołowym koncercie przyszedł czas na przemówienie Marshalla. "Po pierwsze jestem raperem, po drugie prawie umarłem z przedawkowania, po trzecie naprawdę musiałem walczyć o swoje. Jestem kolesiem z hip-hopową edukacją, który nie ukończył liceum."Chwilę później wymienił prawie 100 artystów, którzy byli dla niego inspiracją. "Mówią, że sukces ma wielu ojców. Jakikolwiek był mój wpływ na muzykę hip-hop, nie mógłbym tego osiągnąć, gdyby nie ci artyści, którzy przecierali szlaki, a których teraz wymienię." Wśród inspiracji Eminema znaleźli się między innymi: 2 Live Crew, Tupac Shakur, Notorious B.I.G., Big L, De La Soul, Geto Boys, Masta Ace, Queen Latifah czy Rakim. Eminem’s thank you list during his speech last night:“I'm gonna start with the 2 Live Crew, 2Pac, 3rd Bass, Alliance, Apache, Audio Two — Milk Dee, what up! — Awesome Dre, the Beastie Boys, Big Daddy Kane, Big Pun, Big L, Biz Markie, the Notorious B.I.G. of course,(1/7)— Chloe (@wammak_) November 6, 2022 De La Soul, did I say De La Soul? Def Jef, Del the Funky Homosapien, DJ Quik, Dr. Dre of course, Dres from Black Sheep, Ed O.G., EPMD, Fat Boys, Fat Joe, Fu-Schnickens, Gang Starr, Geto Boys, Heavy D, House of Pain, Ice Cube, Ice-T, the Intelligent Hoodlum, JJ Fad, Jaz-O,(3/7)— Chloe (@wammak_) November 6, 2022 Lord Finesse, Lords of the Underground, Mantronix, Masta Ace, MC Breed, MC Lyte, MC Shan, Melle Mel, Merciless Ameer, Mobb Deep, Monie Love, Nas, Newcleus, Onyx, Organized Konfusion, Outkast, Andre 3000, Paris, Pharcyde, Queen Latifah, Rakim, Redhead Kingpin, Pete Rock and (5/7)— Chloe (@wammak_) November 6, 2022 the Skinny Boys, Tony D, Too $hort, Treach from Naughty By Nature, A Tribe Called Quest, U.T.F.O., Whodini, Wise Intelligent and the Poor Righteous Teachers, Wu-Tang Clan and YZ.” (7/7)— Chloe (@wammak_) November 6, 2022 Eminem w Rock & Roll Hall Of Fame - a wprowadził go nie byle kto, bo sam Dr. Dre, który wygłosił przemówienie przedstawiające wpływ Ema na rap grę.

Wydarzenie miało miejsce 5 listopada w kalifornijskim Microsoft Theater. Dre opowiedział między innymi o tym, jak dowiedział się o Eminemie od współzałożyciela Interscope Records Jimmy'ego Iovine'a. "Ponad 20 lat temu Jimmy Iovine, który jest jednym z dzisiaj wprowadzonych [do Rock & Roll Hall of Fame przez Bruce'a Springsteena - przyp. red.] i jednym z moich najlepszych przyjaciół, zagrał mi taśmę demo gościa, który nazywał się Eminem. Pierwszym, co powiedziałem, gdy go usłyszałem, było: 'Co on k**** przed chwilą powiedział?' Spodobało mi się to tak bardzo, że nie mogłem przestać słuchać."

"Kilka dni później Jimmy zadzwonił do mnie i powiedział: 'Wiesz, że on jest biały, prawda?' To mnie rozwaliło. Patrząc na to z perspektywy czasu, nie mam pojęcia, dlaczego nie przeszło mi to przez myśl. Na pewno nie brzmiał jak czarny raper, głównie z powodu tego, o czym mówił. Wydaje mi się, że wtedy przez swoją ignorancję myślałem, że jeśli jesteś naprawdę dobrym raperem, musisz być czarny."

Potem słynny producent mówił o zasługach Eminema dla hip-hopu. "Dzięki poczuciu humoru i szalonej wyobraźni stał się lustrem dla Białej Ameryki [...] Przedstawił hip-hop amerykańskiej klasie średniej i dał możliwość identyfikacji z nim dzieciakom, które wyglądały tak jak on. Hip-hop już nie był tylko dla Czarnych dzieciaków z biednych dzielnic. Ludzie o różnych kolorach skóry mieli teraz rodzaj sztuki, która mówiła o ich bolączkach" - powiedział Dre.

Następnie Em zagrał swoje największe hity, takie jak "My Name Is" czy "Rap God", przy "Stanie", "Forever" i "Not Afraid" wspomogli go Ed Sheeran i Elton John. Nawet Steven Tyler z Aerosmith zagrał wersję live sampla z "Sing For A Moment", które jest oparte na fragmencie jednego z utworów jego zespołu. Poza tym na scenie pojawili się także The Alchemist i Mr. Porter.

Po żywiołowym koncercie przyszedł czas na przemówienie Marshalla. "Po pierwsze jestem raperem, po drugie prawie umarłem z przedawkowania, po trzecie naprawdę musiałem walczyć o swoje. Jestem kolesiem z hip-hopową edukacją, który nie ukończył liceum."

Chwilę później wymienił prawie 100 artystów, którzy byli dla niego inspiracją. "Mówią, że sukces ma wielu ojców. Jakikolwiek był mój wpływ na muzykę hip-hop, nie mógłbym tego osiągnąć, gdyby nie ci artyści, którzy przecierali szlaki, a których teraz wymienię." Wśród inspiracji Eminema znaleźli się między innymi: 2 Live Crew, Tupac Shakur, Notorious B.I.G., Big L, De La Soul, Geto Boys, Masta Ace, Queen Latifah czy Rakim.

]]>
The Game: "Dr. Dre nigdy nie zrobił mi żadnego bitu"https://popkiller.kingapp.pl/2022-10-13,the-game-dr-dre-nigdy-nie-zrobil-mi-zadnego-bituhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-10-13,the-game-dr-dre-nigdy-nie-zrobil-mi-zadnego-bituOctober 13, 2022, 12:13 pmBartosz SkolasińskiThe Game lubi szokować swoimi wypowiedziami. Niedawno stwierdził, że Kanye West zrobił dla jego kariery więcej w dwa tygodnie niż Dr. Dre kiedykolwiek, a ostatnio powiedział nawet, że legendarny producent z Kalifornii nigdy nie zrobił dla niego żadnego bitu.Raper pojawił się w jednym z odcinków podcastu Fresh Pair współprowadzonego przez Just Blaze'a na kanale Uproxx. W trakcie rozmowy powiedział, że Dre był obecny przy tworzeniu jego legendarnego debiutu "The Documentary", ale nie stworzył ani jednego podkładu. "Dre nie zrobił żadnego bitu na 'The Documentary', ale nie powiedziałem, że nie nadzorował całego procesu. Chcesz, żeby coś nadzorował, bo on jest mózgiem, jeśli o to chodzi. Natomiast, co do produkcji bitu na 'The Documentary'? Nie. I nigdy nie miałem żadnego bitu od Dre.""Z całą moją miłością i szacunkiem, jakie mam do Dr. Dre, fakty są faktami. Wiesz, wielu świetnych producentów, jakich Dre miał pod sobą i inni - Scott Storch, Just Blaze, Swizz Beatz, Timbaland - pomogli mi stworzyć mój klasyczny album."Później kontynuował: "Musiałem wsiąść w samolot i przylecieć do Baseline Studios, żeby z tobą pracować i zrobić te numery [Just Blaze wyprodukował dwa kawałki na "The Documentary" - przyp. red.]. Tak samo zrobiłem ze Storchem, tak samo ze Swizzem, poleciałem do Miami pracować z Timbalandem, więc nie mogę powiedzieć, że Dre zrobił bit Just Blaze'a. To jest płyta, na której Dr. Dre jest producentem wykonawczym, ale ludzie nie rozumieją specyfiki tego, jak działa biznes. Nigdy nie miałem na albumie kawałka z Dre, ale Dre był w moim teledysku. Snoop Dogg ma mnóstwo, Eminem ma mnóstwo, ja nie mam żadnego."Niezależnie od tego, co mówi The Game, Dr. Dre jest podpisany jako koproducent ośmiu piosenek na "The Documentary", między innymi "How We Do", "Hate It Or Love It" czy "Westside Story". Cała rozmowa do sprawdzenia poniżej.[[{"fid":"75739","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"75738","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]The Game lubi szokować swoimi wypowiedziami. Niedawno stwierdził, że Kanye West zrobił dla jego kariery więcej w dwa tygodnie niż Dr. Dre kiedykolwiek, a ostatnio powiedział nawet, że legendarny producent z Kalifornii nigdy nie zrobił dla niego żadnego bitu.

Raper pojawił się w jednym z odcinków podcastu Fresh Pair współprowadzonego przez Just Blaze'a na kanale Uproxx. W trakcie rozmowy powiedział, że Dre był obecny przy tworzeniu jego legendarnego debiutu "The Documentary", ale nie stworzył ani jednego podkładu. "Dre nie zrobił żadnego bitu na 'The Documentary', ale nie powiedziałem, że nie nadzorował całego procesu. Chcesz, żeby coś nadzorował, bo on jest mózgiem, jeśli o to chodzi. Natomiast, co do produkcji bitu na 'The Documentary'? Nie. I nigdy nie miałem żadnego bitu od Dre."

"Z całą moją miłością i szacunkiem, jakie mam do Dr. Dre, fakty są faktami. Wiesz, wielu świetnych producentów, jakich Dre miał pod sobą i inni - Scott Storch, Just Blaze, Swizz Beatz, Timbaland - pomogli mi stworzyć mój klasyczny album."

Później kontynuował: "Musiałem wsiąść w samolot i przylecieć do Baseline Studios, żeby z tobą pracować i zrobić te numery [Just Blaze wyprodukował dwa kawałki na "The Documentary" - przyp. red.]. Tak samo zrobiłem ze Storchem, tak samo ze Swizzem, poleciałem do Miami pracować z Timbalandem, więc nie mogę powiedzieć, że Dre zrobił bit Just Blaze'a. To jest płyta, na której Dr. Dre jest producentem wykonawczym, ale ludzie nie rozumieją specyfiki tego, jak działa biznes. Nigdy nie miałem na albumie kawałka z Dre, ale Dre był w moim teledysku. Snoop Dogg ma mnóstwo, Eminem ma mnóstwo, ja nie mam żadnego."

Niezależnie od tego, co mówi The Game, Dr. Dre jest podpisany jako koproducent ośmiu piosenek na "The Documentary", między innymi "How We Do", "Hate It Or Love It" czy "Westside Story". Cała rozmowa do sprawdzenia poniżej.

[[{"fid":"75739","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"75738","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Snoop Dogg i Dr. Dre pracują nad wspólną płytą!https://popkiller.kingapp.pl/2022-10-03,snoop-dogg-i-dr-dre-pracuja-nad-wspolna-plytahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-10-03,snoop-dogg-i-dr-dre-pracuja-nad-wspolna-plytaOctober 3, 2022, 1:30 amBartosz SkolasińskiJakiś czas temu wspominaliśmy, że Dr. Dre i Snoop Dogg pracują razem nad nową muzyką. Wujaszek ostatecznie potwierdził info o wspólnych nagrywkach, mówiąc, że autor kultowego "The Chronic" będzie producentem jego nadchodzącej solówki.Raper był gościem podcastu Know Mercy, w którym powiedział: "Jesteś pierwszym, który to słyszy: ja i Dr. Dre od dwóch miesięcy pracujemy nad albumem i wyjdzie on w listopadzie. Jest wyprodukowany przez Dr. Dre. Jest 30. rocznica 'Doggystyle', a płyta nazywać się będzie 'Missionary' ['Na Misjonarza' - przyp. red.]". Krążek będzie tak zatytułowany, gdyż nazwa legendarnego debiutu Snoopa to w wolnym tłumaczeniu "Na Pieska". Materiał ukaże się nakładem Death Row/Aftermath.Raper już wcześniej wspominał, że wspólnie z Dre coś przygotowują, jednak unikał szczegółów. "Coś tam robimy. Nie chcę za bardzo o tym mówić, ale wracamy. Mija 30 lat od kiedy zrobiliśmy wspólny projekt, a teraz pracujemy nad czymś" - powiedział w jednym z wywiadów.Przypomnijmy, że ostatnim albumem Snoopa, na którym pojawiły się produkcje Dre, był "Blue Carpet Treatment". To tam mogliśmy usłyszeć takie numery jak "Boss Life", "Round Here" i "Imagine", właśnie na jego bitach.Sprawdź też: "2001" Dr. Dre - 22 lata od premiery albumu, który zmienił grę (Klasyk na Weekend)[[{"fid":"75631","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"75632","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Jakiś czas temu wspominaliśmy, że Dr. Dre i Snoop Dogg pracują razem nad nową muzyką. Wujaszek ostatecznie potwierdził info o wspólnych nagrywkach, mówiąc, że autor kultowego "The Chronic" będzie producentem jego nadchodzącej solówki.

Raper był gościem podcastu Know Mercy, w którym powiedział: "Jesteś pierwszym, który to słyszy: ja i Dr. Dre od dwóch miesięcy pracujemy nad albumem i wyjdzie on w listopadzie. Jest wyprodukowany przez Dr. Dre. Jest 30. rocznica 'Doggystyle', a płyta nazywać się będzie 'Missionary' ['Na Misjonarza' - przyp. red.]". Krążek będzie tak zatytułowany, gdyż nazwa legendarnego debiutu Snoopa to w wolnym tłumaczeniu "Na Pieska". Materiał ukaże się nakładem Death Row/Aftermath.

Raper już wcześniej wspominał, że wspólnie z Dre coś przygotowują, jednak unikał szczegółów. "Coś tam robimy. Nie chcę za bardzo o tym mówić, ale wracamy. Mija 30 lat od kiedy zrobiliśmy wspólny projekt, a teraz pracujemy nad czymś" - powiedział w jednym z wywiadów.

Przypomnijmy, że ostatnim albumem Snoopa, na którym pojawiły się produkcje Dre, był "Blue Carpet Treatment". To tam mogliśmy usłyszeć takie numery jak "Boss Life", "Round Here" i "Imagine", właśnie na jego bitach.

Sprawdź też:"2001" Dr. Dre - 22 lata od premiery albumu, który zmienił grę (Klasyk na Weekend)

[[{"fid":"75631","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"75632","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

]]>
The Game: "Kanye West zrobił dla mnie więcej niż Dr. Dre"https://popkiller.kingapp.pl/2022-03-04,the-game-kanye-west-zrobil-dla-mnie-wiecej-niz-dr-drehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-03-04,the-game-kanye-west-zrobil-dla-mnie-wiecej-niz-dr-dreMarch 4, 2022, 3:32 amBartosz SkolasińskiThe Game był ostatnio gościem u N.O.R.E.'ego i DJ'a EFN'a w Drink Champs. W klipie udostępnionym na Instagramie widać, że raper w rozmowie porusza różne tematy: od G-Unit, przez gangsterkie koneksje, aż po Kanye'ego Westa i Dr. Dre. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Po tym, jak The Game powiedział, że to on był prawdziwym "G w G-Unit", rozmowa zeszła na Westa i współpracę obydwu artystów w numerze "Eazy", jaki znajdzie się na nowej płycie Kalifornijczyka wyprodukowanej w całości przez Hit-Boya. Kawałek jest najwyżej notowanym numerem reprezentanta Compton na liście Billboard Hot 100 od 15 lat. Podczas programu raper powiedział: "To niesamowite, że Ye zrobił dla mnie więcej w ostatnie dwa tygodnie niż Dr. Dre w całej mojej karierze."Do całej sprawy odniósł się Focus, dawny współpracownik Dre, kiedyś jeden z producentów Aftermath. Na Instagramie, w sekcji komentarzy pod postem zamieszczonym na koncie Diverse Mentality, w którym pada pytanie - czy zgadzasz się, czy nie z tym, co powiedział The Game, napisał: "Naprawdę??? Jestem zszokowany tą rewelacją." Ktoś odpisał, że właśnie dlatego nie było go na Super Bowl, na co Focus odpowiedział: "DOKŁADNIE! Nie można polegać na niestabilnym gościu, który powie coś tak epickiego."Na głośnym występie podczas tegorocznego Super Bowl Halftime Show obok Dr. Dre wystąpili Snoop Dogg, 50 Cent, Kendrick Lamar i Mary J. Blige. The Game odniósł się do tego w następujących słowach: "Nikt nie mówi o The Game'ie poza THE GAME'em. Nie rozmawiałem z nikim o Jayu-Z i Super Bowl, które zorganizował. Nie mam żadnych odczuć, co do tego, że mnie tam nie było. To było WSPANIAŁE SHOW z prawdziwymi ikonami. To było ZWYCIĘSTWO dla kultury."Przypomnijmy, że The Game podpisał kontrakt z wytwórnią Dre, czyli Aftermath Entertainment, w 2003 roku. Doktor i Jimmy Iovine, szef Interscope Records, połączyli go z G-Unit, by wzbudzić oczekiwania na jego solowy debiut i rozbudzić jeszcze większe zainteresowanie ekipą 50 Centa. Artysta pojawia się nawet w klipie do "In Da Club", w którym widać jak tańczy z jedną z dziewczyn. W 2005 wypuścił debiutanckie "The Documentary", a w 2006 "Doctor's Advocate". Obydwa projekty były swego rodzaju ukłonami w stronę Dr. Dre, a o samym raperze mówiło się, że zbyt często powtarza w tekstach ksywkę legendarnego producenta. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Drink Champs (@drinkchamps) The Game był ostatnio gościem u N.O.R.E.'ego i DJ'a EFN'a  w Drink Champs. W klipie udostępnionym na Instagramie widać, że raper w rozmowie porusza różne tematy: od G-Unit, przez gangsterkie koneksje, aż po Kanye'ego Westa i Dr. Dre.

Po tym, jak The Game powiedział, że to on był prawdziwym "G w G-Unit", rozmowa zeszła na Westa i współpracę obydwu artystów w numerze "Eazy", jaki znajdzie się na nowej płycie Kalifornijczyka wyprodukowanej w całości przez Hit-Boya. Kawałek jest najwyżej notowanym numerem reprezentanta Compton na liście Billboard Hot 100 od 15 lat. Podczas programu raper powiedział: "To niesamowite, że Ye zrobił dla mnie więcej w ostatnie dwa tygodnie niż Dr. Dre w całej mojej karierze."

Do całej sprawy odniósł się Focus, dawny współpracownik Dre, kiedyś jeden z producentów Aftermath. Na Instagramie, w sekcji komentarzy pod postem zamieszczonym na koncie Diverse Mentality, w którym pada pytanie - czy zgadzasz się, czy nie z tym, co powiedział The Game, napisał: "Naprawdę??? Jestem zszokowany tą rewelacją." Ktoś odpisał, że właśnie dlatego nie było go na Super Bowl, na co Focus odpowiedział: "DOKŁADNIE! Nie można polegać na niestabilnym gościu, który powie coś tak epickiego."

Na głośnym występie podczas tegorocznego Super Bowl Halftime Show obok Dr. Dre wystąpili Snoop Dogg, 50 Cent, Kendrick Lamar i Mary J. Blige. The Game odniósł się do tego w następujących słowach: "Nikt nie mówi o The Game'ie poza THE GAME'em. Nie rozmawiałem z nikim o Jayu-Z i Super Bowl, które zorganizował. Nie mam żadnych odczuć, co do tego, że mnie tam nie było. To było WSPANIAŁE SHOW z prawdziwymi ikonami. To było ZWYCIĘSTWO dla kultury."

Przypomnijmy, że The Game podpisał kontrakt z wytwórnią Dre, czyli Aftermath Entertainment, w 2003 roku. Doktor i Jimmy Iovine, szef Interscope Records, połączyli go z G-Unit, by wzbudzić oczekiwania na jego solowy debiut i rozbudzić jeszcze większe zainteresowanie ekipą 50 Centa. Artysta pojawia się nawet w klipie do "In Da Club", w którym widać jak tańczy z jedną z dziewczyn. W 2005 wypuścił debiutanckie "The Documentary", a w 2006 "Doctor's Advocate". Obydwa projekty były swego rodzaju ukłonami w stronę Dr. Dre, a o samym raperze mówiło się, że zbyt często powtarza w tekstach ksywkę legendarnego producenta.

]]>
Snoop, Dre, Eminem, Kendrick i 50 Cent zagrali razem na Super Bowl!https://popkiller.kingapp.pl/2022-02-14,snoop-dre-eminem-kendrick-i-50-cent-zagrali-razem-na-super-bowlhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-02-14,snoop-dre-eminem-kendrick-i-50-cent-zagrali-razem-na-super-bowlFebruary 14, 2022, 7:20 pmKontaktW przerwie meczu Super Bowl 2022 podczas Pepsi HalfTime Show wystąpili: Dr Dre, Snoop Dogg, Mary J Blige, Kendrick Lamar, Eminem oraz 50 Cent (ten ostatni wykonał niespodziewany gościnny występ). (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Snoop Dogg oraz Dr Dre jako headlinerzy rozpoczęli gwiazdorski występ na SoFi Stadium, przechodząc przez kilka swoich hitów, w tym „The Next Episode” i „California Love”. Następnie na scenie ukazał się Fifty, który okazał się być wielkim gościem niespodzianką, o którym plotkowano od tygodni. 50 Cent wykonał utwór „In Da Club” na planie pod Snoopem i Dre - wisząc do góry nogami. Wkrótce potem pojawiła się Mary J. Blige, która również wykonała szybki set, po czym przekazała pałeczkę Kendrickowi Lamarowi, który ostatecznie przekazał ją Eminemowi. Na scenie zobaczyliśmy także Andersona .Paaka, jednak nie roli rapera a perkusisty w utworze „Lose Yourself”, który wykonał z Eminemem. Snoop i Dre zakończyli występ utworem „Still D.R.E.”.Nie obyło się również bez delikatnych skandali. Odpowiadał za to Eminem, który uklęknął podczas występu po tym, jak urzędnicy NFL kategorycznie zabronili tego gestu komukolwiek. Liga NFL poprosiła również Dr. Dre o usunięcie jego wersu o „nadal nie kochającej policji” z jego przeboju z 1999 roku „Still D.R.E.”, który i tak wykonał.Poniżej zobaczycie video z tego historycznego występu.tekst: Michał MochW przerwie meczu Super Bowl 2022 podczas Pepsi HalfTime Show wystąpili: Dr Dre, Snoop Dogg, Mary J Blige, Kendrick Lamar, Eminem oraz 50 Cent (ten ostatni wykonał niespodziewany gościnny występ).

Snoop Dogg oraz Dr Dre jako headlinerzy rozpoczęli gwiazdorski występ na SoFi Stadium, przechodząc przez kilka swoich hitów, w tym „The Next Episode” i „California Love”. Następnie na scenie ukazał się Fifty, który okazał się być wielkim gościem niespodzianką, o którym plotkowano od tygodni. 50 Cent wykonał utwór „In Da Club” na planie pod Snoopem i Dre - wisząc do góry nogami. Wkrótce potem pojawiła się Mary J. Blige, która również wykonała szybki set, po czym przekazała pałeczkę Kendrickowi Lamarowi, który ostatecznie przekazał ją Eminemowi. Na scenie zobaczyliśmy także Andersona .Paaka, jednak nie roli rapera a perkusisty w utworze „Lose Yourself”, który wykonał z Eminemem. Snoop i Dre zakończyli występ utworem „Still D.R.E.”.

Nie obyło się również bez delikatnych skandali. Odpowiadał za to Eminem, który uklęknął podczas występu po tym, jak urzędnicy NFL kategorycznie zabronili tego gestu komukolwiek. Liga NFL poprosiła również Dr. Dre o usunięcie jego wersu o „nadal nie kochającej policji” z jego przeboju z 1999 roku „Still D.R.E.”, który i tak wykonał.

Poniżej zobaczycie video z tego historycznego występu.

tekst: Michał Moch

]]>
J. Cole sugerował Dr. Dre by podpisał kontrakt z Kendrickiem Lamaremhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-29,j-cole-sugerowal-dr-dre-by-podpisal-kontrakt-z-kendrickiem-lamaremhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-29,j-cole-sugerowal-dr-dre-by-podpisal-kontrakt-z-kendrickiem-lamaremDecember 29, 2021, 2:30 amBartosz SkolasińskiJ. Cole pojawił się ostatnio na YouTube'owym kanale u Nardwuara, jednej z najbardziej oryginalnych medialnych osobistości w amerykańskim internecie. Nuardwuar słynie z tego, że swoim gościom zadaje totalnie zaskakujące pytania, na które odpowiedzi mogą znać tylko oni. Dziennikarz zapytał Cole'a, czy to prawda, że to on zasugerował Dr. Dre, by ten podpisał kontrakt z Kendrick'em Lamarem. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Pytanie padło podczas 44. minuty wywiadu. Cole nie ukrywał zaskoczenia. "Kto ci o tym powiedział? Kto przekazał ci tą informację?" - zapytał raper. "Odpowiedź brzmi - tak. To ja. Nie powiem, że byłem pierwszym, który mu o nim powiedział. [...] Dałem mu znać "Yo , musisz podpisać kontrakt z tym dzieciakiem z Compton, Kendrickiem" - dodał.Kendrick Lamar został zakontraktowany w Aftermath Entertainment, w 2012 roku w tej właśnie wytwórni ukazał się jego legalny debiut "Good Kid, M.A.A.D City", a dziś jest jedną z największych gwiazd hip-hopu na świecie, pierwszym raperem z Nagrodą Pulitzera na koncie.J. Cole przyznał też, że sam chciał podpisać kontrakt z Lamarem. Jednak Dreamville Records nie było jeszcze tak rozwinięte, jak dzisiaj. "Nie wiem, do jakiej wytwórni bym go wprowadził [...]. Nie mieliśmy jeszcze ogarniętego całego biznesu, ale już wtedy mocno się nim jarałem. Spotkałem go i z miejsca byłem pod wielkim wrażeniem. W mojej głowie to byłby pierwszy artysta do podpisania kontraktu, ale okazało się, że miał już ogarnięty większy temat" - powiedział Cole.Cały wywiad do obejrzenia poniżej.Sprawdź też: "2001" Dr. Dre - 22 lata od premiery albumu, który zmienił grę (Klasyk na Weekend)J. Cole pojawił się ostatnio na YouTube'owym kanale u Nardwuara, jednej z najbardziej oryginalnych medialnych osobistości w amerykańskim internecie. Nuardwuar słynie z tego, że swoim gościom zadaje totalnie zaskakujące pytania, na które odpowiedzi mogą znać tylko oni. Dziennikarz zapytał Cole'a, czy to prawda, że to on zasugerował Dr. Dre, by ten podpisał kontrakt z Kendrick'em Lamarem.

Pytanie padło podczas 44. minuty wywiadu. Cole nie ukrywał zaskoczenia. "Kto ci o tym powiedział? Kto przekazał ci tą informację?" - zapytał raper. "Odpowiedź brzmi - tak. To ja. Nie powiem, że byłem pierwszym, który mu o nim powiedział. [...] Dałem mu znać "Yo , musisz podpisać kontrakt z tym dzieciakiem z Compton, Kendrickiem" - dodał.

Kendrick Lamar został zakontraktowany w Aftermath Entertainment, w 2012 roku w tej właśnie wytwórni ukazał się jego legalny debiut "Good Kid, M.A.A.D City", a dziś jest jedną z największych gwiazd hip-hopu na świecie, pierwszym raperem z Nagrodą Pulitzera na koncie.

J. Cole przyznał też, że sam chciał podpisać kontrakt z Lamarem. Jednak Dreamville Records nie było jeszcze tak rozwinięte, jak dzisiaj. "Nie wiem, do jakiej wytwórni bym go wprowadził [...]. Nie mieliśmy jeszcze ogarniętego całego biznesu, ale już wtedy mocno się nim jarałem. Spotkałem go i z miejsca byłem pod wielkim wrażeniem. W mojej głowie to byłby pierwszy artysta do podpisania kontraktu, ale okazało się, że miał już ogarnięty większy temat" - powiedział Cole.

Cały wywiad do obejrzenia poniżej.

Sprawdź też: "2001" Dr. Dre - 22 lata od premiery albumu, który zmienił grę (Klasyk na Weekend)

]]>
Dr. Dre puszcza numery z Eminemem i Snoopem oraz zapowiada album!https://popkiller.kingapp.pl/2021-12-16,dr-dre-puszcza-numery-z-eminemem-i-snoopem-oraz-zapowiada-albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-16,dr-dre-puszcza-numery-z-eminemem-i-snoopem-oraz-zapowiada-albumDecember 16, 2021, 1:56 amBartosz SkolasińskiNiedawno pisaliśmy o tym, że nowa muzyka od Dr. Dre pojawi się w GTA. Tak też się stało. W środę ukazał się najnowszy dodatek do Grand Theft Auto Online - The Contract. W nim usłyszymy aż sześć premierowych utworów legendy hip-hopu. Pitchfork potwierdził, że owe sześć kawałków to między innymi kooperacje z: Eminemem ("Gospel"), Nipsey Hussle'em i Ty Dolla $ignem ("Diamond Mind"), Snoop Doggiem, Busta Rhymesem i Andersonem .Paakiem ("ETA") oraz Rickiem Rossem, Bruno Marsem i Paakiem ("Scenic Route"). Oprócz tego w grze znalazły się także dwa solowe numery Dre ("Falling Up" i "Black Privilege"). Na razie nie ma w planach umieszczenia piosenek na serwisach streamingowych.To jednak nie koniec wieści z obozu Doktora. Kilka dni temu Dre napisał na Instagramie, że zrobił całą płytę z Marshą Ambrosius. Krążek nosi tytuł "Casablanco". "Właśnie skończyłem nagrywać album z Marshą Ambrosius "Casablanco". Było świetnie. To jedna z najlepszych rzeczy, jakie zrobiłem" - czytamy na Insta. Marsha potwierdziła sprawę na swoim Instagramie: "Właśnie skończyłam nagrywać album z Dr. Dre. Świetnie się bawiłam. To jedna z najlepszych rzeczy, jakie nagrałam!!!" Nie wiadomo jeszcze, kiedy premiera, ale czekamy z niecierpliwością.Sprawdź też:"2001" Dr. Dre - 22 lata od premiery albumu, który zmienił grę (Klasyk na Weekend) 25 lat "The Chronic" Dr. Dre - Colin Wolfe o kulisach pracy nad klasykiem (wywiad)[[{"fid":"70842","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"70843","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"70844","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"70845","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"70847","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]][[{"fid":"70848","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]Niedawno pisaliśmy o tym, że nowa muzyka od Dr. Dre pojawi się w GTA. Tak też się stało. W środę ukazał się najnowszy dodatek do Grand Theft Auto Online - The Contract. W nim usłyszymy aż sześć premierowych utworów legendy hip-hopu.

Pitchfork potwierdził, że owe sześć kawałków to między innymi kooperacje z: Eminemem ("Gospel"), Nipsey Hussle'em i Ty Dolla $ignem ("Diamond Mind"),  Snoop Doggiem, Busta Rhymesem i Andersonem .Paakiem ("ETA") oraz Rickiem Rossem, Bruno Marsem i Paakiem ("Scenic Route"). Oprócz tego w grze znalazły się także dwa solowe numery Dre ("Falling Up" i "Black Privilege"). Na razie nie ma w planach umieszczenia piosenek na serwisach streamingowych.

To jednak nie koniec wieści z obozu Doktora. Kilka dni temu Dre napisał na Instagramie, że zrobił całą płytę z Marshą Ambrosius. Krążek nosi tytuł "Casablanco". "Właśnie skończyłem nagrywać album z Marshą Ambrosius "Casablanco". Było świetnie. To jedna z najlepszych rzeczy, jakie zrobiłem" - czytamy na Insta. Marsha potwierdziła sprawę na swoim Instagramie: "Właśnie skończyłam nagrywać album z Dr. Dre. Świetnie się bawiłam. To jedna z najlepszych rzeczy, jakie nagrałam!!!" Nie wiadomo jeszcze, kiedy premiera, ale czekamy z niecierpliwością.

Sprawdź też:

"2001" Dr. Dre - 22 lata od premiery albumu, który zmienił grę (Klasyk na Weekend)

 

25 lat "The Chronic" Dr. Dre - Colin Wolfe o kulisach pracy nad klasykiem (wywiad)

[[{"fid":"70842","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"70843","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"70844","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"70845","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"70847","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

[[{"fid":"70848","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

]]>
"2001" Dr. Dre - 22 lata od premiery albumu, który zmienił grę (Klasyk na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2021-11-27,2001-dr-dre-22-lata-od-premiery-albumu-ktory-zmienil-gre-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-11-27,2001-dr-dre-22-lata-od-premiery-albumu-ktory-zmienil-gre-klasyk-na-weekendNovember 30, 2021, 12:25 amBartosz SkolasińskiW 1999 roku powychodziło trochę dobrych westcoastowych płyt. Pierwsze, które przychodzą na myśl to "Streetz Iz Tha Mutha" Kurupta, "I Want It All" Warrena G i "Section 8" MC Eighta. Jednak żadna z nich nie zaznaczyła się tak, jak "2001" Dr. Dre. W tym roku mijają 22 lata od premiery tego klasyka. Dlatego też postanowiłem krótko o nim napisać. Nie będzie to recenzja, bardziej próba pokazania wpływu na scenę, ale nie tylko. Ten album bezapelacyjnie odcisnął swoje piętno na brzmieniu hip-hopu w tamtym czasie. Więcej nawet, zmienił rapowy mainstream nie do poznania. Dre'owi udało się to po raz drugi w karierze. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); HistoriaZa pierwszym razem Andre Young [prawdziwe imię i nazwisko Dre - przyp. red] zrobił to z "The Chronic" w 1992 roku. Zmienił całkowicie brzmienie hip-hopu, wprowadzając do niego sound oparty na p-funkowych samplach rodem z twórczości George'a Clintona. To na tym albumie poznaliśmy Snoop Dogga, Daza czy Kurupta. (Swoją drogą warto przypomnieć nasz wywiad z pełniącym kluczową rolę na tym albumie basistą Colinem Wolfem.) Kontynuował swój sukces przy okazji "Doggystyle" Snoopa, ale potem coś poszło nie tak. W 1996 roku Dre wydał pierwszy krążek w swojej własnej wytwórni Aftermath Entertainment. "Dr. Dre Presents: The Aftermath" zostało dosłownie zmieszane z błotem. Nuda i przeładowanie to najczęściej powtarzające się zarzuty do tego materiału. Wypuszczony w 1997 album The Firm, supergrupy, w skład której wchodzili Nas, AZ, Foxy Brown i Nature, był w dużej mierze przez Dre wyprodukowany. Wydawnictwo nie spotkało się z uznaniem krytyków i fanów, mówiono o pójściu kwartetu w zbyt popową stronę. Potem był oczywiście Eminem i "The Slim Shady LP". I jasne, płyta pokazała, że Doktorek ma jeszcze ten swój "złoty dotyk", zamieniający prawie wszystko, czego się tknie, w sukces, ale to tak naprawdę "2001" bezdyskusyjnie potwierdziło ten fakt, umacniając jego pozycję na scenie. Pierwotnie krążek miał się nazywać "Chronic 2000", ale tak właśnie zatytułował swoją składankę Suge Knight, szef Death Row Records i dawny biznesowy partner Younga, co ostatecznie zmusiło legendarnego producenta do zmiany tytułu na "2001".Sprawdź też: "Hits from the Bong" - czyli jak wybuchała rapowa zielona rewolucjaJeszcze trochę historiiTen album zmienił tak naprawdę brzmienie sceny na lata. Jednak Dr. Dre nie zrobił tego sam. Do pomocy miał dobrych gości na mikrofonie, ale przede wszystkim doskonałych muzyków i producentów, którzy pomogli mu wykuć w kamieniu coś, na czym potem wzorowały się, i do pewnego stopnia wzorują dalej, pokolenia raperów i beatmakerów. Do jego ekipy dołączył Scott Storch, biały muzyk z Nowego Jorku, który swoją karierę rozpoczął, grając na klawiszach w The Roots. Tak jest, autor legendarnych bitów do takich hitów, jak "Lean Back" Terror Squadu czy "Candy Shop" 50 Centa jest oryginalnym Korzeniem. To partie jego klawiszy słyszymy na "Organix", pierwszej płycie zespołu z Filadelfii. Do teamu Dre doszli jeszcze Mike Elziondo grający na basie, później przez całe lata współpracujący z Doktorem, a także producent Mel-Man czy klawiszowiec Camara Kambon i Sean Cruse udzielający się na gitarze, a to i tak nie wszyscy, którzy są opisani w creditsach.Jako jednego z głównych autorów charakterystycznego zestawu dźwięków na "2001" kojarzymy jednak przede wszystkim Storcha, nadwornego, można powiedzieć, dostarczyciela partii fortepianowych do bitów Andre Younga, przynajmniej do pewnego momentu. Dość powiedzieć, że "Still D.R.E.", to w dużej mierze robota właśnie Storcha. I pomyśleć, że gdyby nie pewna znana raperka, być może Dre i Storch nigdy by się nie spotkali. "Jak pierwszy raz byłem W L.A., wpadłem na moją starą znajomą Eve. W tamtym czasie była zakontraktowana w Aftermath" - powiedział Scott. Eve przedstawiła go Dre i reszta jest historią. "Nie miałem nic poza swoimi palcami. Żadnych kaset, żadnych płyt, żadnej muzyki. Dre powiedział: 'Zagraj na fortepianie'". "Big Egos" powstało następnego dnia. Proces twórczy był niczym innym jak jamowaniem, to były po prostu próby tworzenia czegoś na żywo na instrumentach. Doktor prawie wszystkie numery, poza ostatnim na bicie Lorda Finesse, wyprodukował z Mel-Manem. Programował bębny, miksował, nadzorował cały proces twórczy, był kimś w rodzaju hip-hopowego Quincy'ego Jonesa. Ciekawa historia wiąże się ze wspomnianym już wyżej "Still D.R.E.". Pierwotnie pierwszym singlem miało być "The Next Episode", ale Jimmy Iovine, szef Interscope Records powiedział, że płycie czegoś brakuje, jeszcze jednej piosenki, i on nie puści albumu w takim kształcie. Potem podczas sesji, któregoś dnia Doktor siedział w kuchni, robił sobie kanapkę, Scott Storch grał różne akordy na pianinie w pokoju obok. Nagle Dre usłyszał ten legendarny motyw, który dzisiaj wszyscy znamy na pamięć i powiedział, że to jest to. Następnie wysłano kilka bitów do Jaya-Z, żeby napisał do nich teksty, ten wybrał "The Watcher" i właśnie "Still D.R.E.", które później stało się najbardziej rozpoznawalnym singlem z płyty.Konoc-turn'al, MC znany z popularnego kiedyś numeru "Bad Intentions" też uczestniczył w procesie powstawania krążka. Pracę z legendarnym producentem wspomina następująco: "Dre dawał nam przestrzeń do tego, co chcieliśmy zrobić. Robił bity i dbał o to, żebyśmy mieli wszystko, czego nam potrzeba, czy to alkohol, czy zioło, cokolwiek. Dał nam tworzyć, a potem wybierał". "Nie mógłbym ci powiedzieć, jak wiele magii jest na taśmach, które są u Dre w szafie, a które deklasują robioną dzisiaj muzykę" - powiedział w jednym z wywiadów Storch o niewykorzystanych nagrywkach z tamtego okresu.Sprawdź też: 25 lat "The Chronic" Dr. Dre - Colin Wolfe o kulisach pracy nad klasykiem (wywiad)Wpływ na scenęW poprzednim paragrafie wspominałem, że "2001" zmieniło brzmienie hip-hopu. No dobrze, ale na czym to tak naprawdę polegało? Scott Storch tłumaczy temat następująco: "Miałem ten dziwny, mroczny styl, mocno oparty o brzmienia fortepianu. To jest coś, co stworzyłem, jeszcze mieszkając na wschodnim wybrzeżu Stanów i przeniosłem na zachód. Dre zaadaptował to. Wiedział, co z tym zrobić i stworzył z tego coś, co stało się brzmieniem zachodniego wybrzeża na lata. Przeszło z inspiracji Funkadalic do wciąż zajebistego i mrocznego brzmienia opartego o orkiestrowe motywy."Dzięki tej płycie Aftermath Enertainment zaczęło być traktowanie poważnie jako wytwórnia. Można postawić tezę, że to dzięki "2001" narodziły się kariery 50 Centa czy The Game'a. Ich oczywiście na płycie nie ma, chodzi o to, że ten symfoniczno-fortepianowy sound, który Dre stworzył do spółki ze Scottem Storchem, był podwaliną tego, co później słyszeliśmy na "Get Rich Or Die Tryin'" czy "The Documentary". Krótko mówiąc, gdyby nie legendarny krążek z liściem marihuany na okładce, nie byłoby "In Da Club". Poza tym po "2001" każdy chciał robić takie rzeczy jak na zachodnim wybrzeżu. Pierwszymi z brzegu przykładami są Devin The Dude z "It's A Shame", Busta Rhymes z "Holla", ale przede wszystkim wielki hit Eve i Gwen Stefani "Let Me Blow Your Mind". Nawet Jay-Z zrobił drugą część "The Watcher" z bliźniaczo podobnym bitem, do tego, który był w jedynce.Kanye West przyznawał się do inspiracji albumem przy tworzeniu "This Can't Be Life" na "The Dynasty": "Słuchałem wtedy '2001' i tak naprawdę lubiłem bębny w 'Xxplosive'. Ułożyłem swoje dokładnie tak samo, połączyłem z przyśpieszonym samplem i dzisiaj to jest właściwie mój cały styl." Czyli Kanye de facto przyznał się, że zawdzięcza w dużej mierze Dre swoje brzmienie z początków kariery. "2001" odcisnęło swoje piętno na soulu i R&B. "Bag Lady" Eryki Badu było oparte o motyw z "Xxplosive", Blu Cantrell wzięła cały bit do "What's The Difference" i nagrała wielki hit "Breathe" z Seanem Paulem. Była przecież też Mary J. Blige i jej "Family Affair" jakby rodem wyjęte z sesji nagraniowych na "2001". Poza tym cały West Coast chciał brzmieć jak Young. WC z "Guilty By Affiliation", czy nagrane dobre dwanaście lat po premierze krążka Dre "Follow Me Home" Jay Rocka, to pierwsze z brzegu przykłady. Inspiracje legendarnym wydawnictwem słychać też np. na "Good Kid, M.A.A.D City" Kendricka czy "Still Brazy" YG.Sprawdź też: Skyzoo o pracy z Dr. Dre: "Dre słyszy muzykę inaczej niż ktokolwiek na świecie"Na koniecNa "2001" Dr. Dre, po "The Chronic", jeszcze raz zmienił grę na dobre, nagrywając album bardziej przemyślany, a co za tym idzie, lepszy. Jego struktura: takie a nie inne ułożenie kawałków i skitów, połączona z niespotykanym wcześniej soundem sprawiają, że słucha się go jak dźwiękowego odpowiednika filmu. Może właśnie ze względu na ten krążek premiera "Detoxu" była nieustannie przekładana. Dre chciał, by jego dzieło było perfekcyjne. Wyszło potem, co prawda, "Compton", ale jakoś o genialności tego krążka dzisiaj nikt nie mówi. I jasne, parę ruchów w przypadku "2001" jest zastanawiających. Można sobie zadać pytanie, dlaczego ze starej gwardii brakuje gościnek Daza, RBX'a czy Lady Of Rage, a nawet Ice Cube'a. Czemu głównym MC na płycie jest nieznany nikomu wcześniej Hittman, który potem nagrał materiał dla Aftermath, ale płyta nigdy w majorsie nie wyszła, a jego kariera niestety legła w gruzach? Byli przecież na płycie Eminem potwierdzający po "Slim Shady LP" swoje umiejętności czy Xzibit, który chwilę później wszedł do głównego nurtu rapowych gwiazd. Nie zmienia to jednak faktu, że "2001" to niezapomniany klasyk, płyta wielka, dzięki której zrodziło się co najmniej kilka artystycznych karier, do której po inspirację muzycy i producenci wracają po dziś dzień. Z okazji 22. rocznicy wydania włączcie sobie ją w tym miesiącu chociaż raz.W 1999 roku powychodziło trochę dobrych westcoastowych płyt. Pierwsze, które przychodzą na myśl to "Streetz Iz ThaMutha" Kurupta, "I Want It All" Warrena G i "Section 8" MC Eighta. Jednak żadna z nich nie zaznaczyła się tak, jak "2001" Dr. Dre. W tym roku mijają 22 lata od premiery tego klasyka. Dlatego też postanowiłem krótko o nim napisać. Nie będzie to recenzja, bardziej próba pokazania wpływu na scenę, ale nie tylko. Ten album bezapelacyjnie odcisnął swoje piętno na brzmieniu hip-hopu w tamtym czasie. Więcej nawet, zmienił rapowy mainstream nie do poznania.Dre'owi udało się to po raz drugi w karierze.

Historia

Za pierwszym razem Andre Young [prawdziwe imię i nazwisko Dre - przyp. red] zrobił to z "The Chronic" w 1992 roku. Zmienił całkowicie brzmienie hip-hopu, wprowadzając do niego sound oparty na p-funkowych samplach rodem z twórczości George'a Clintona. To na tym albumie poznaliśmy Snoop Dogga, Daza czy Kurupta. (Swoją drogą warto przypomnieć nasz wywiad z pełniącym kluczową rolę na tym albumie basistą Colinem Wolfem.) Kontynuował swój sukces przy okazji "Doggystyle" Snoopa, ale potem coś poszło nie tak. W 1996 roku Dre wydał pierwszy krążek w swojej własnej wytwórni AftermathEntertainment. "Dr. DrePresents: The Aftermath" zostało dosłownie zmieszane z błotem. Nuda i przeładowanie to najczęściej powtarzające się zarzuty do tego materiału. Wypuszczony w 1997 album The Firm, supergrupy, w skład której wchodzili Nas, AZ, Foxy Brown i Nature, był w dużej mierze przez Dre wyprodukowany. Wydawnictwo nie spotkało się z uznaniem krytyków i fanów, mówiono o pójściu kwartetu w zbyt popową stronę. Potem był oczywiście Eminem i "The SlimShady LP". I jasne, płyta pokazała, że Doktorek ma jeszcze ten swój "złoty dotyk", zamieniający prawie wszystko, czego się tknie, w sukces, ale to tak naprawdę "2001" bezdyskusyjnie potwierdziło ten fakt, umacniając jego pozycję na scenie. Pierwotnie krążek miał się nazywać "Chronic 2000", ale tak właśnie zatytułował swoją składankę SugeKnight, szef Death RowRecords i dawny biznesowy partner Younga, co ostatecznie zmusiło legendarnego producenta do zmiany tytułu na "2001".

Sprawdź też: "Hits from the Bong" - czyli jak wybuchała rapowa zielona rewolucja

Jeszcze trochę historii

Ten album zmienił tak naprawdę brzmienie sceny na lata. Jednak Dr. Dre nie zrobił tego sam. Do pomocy miał dobrych gości na mikrofonie, ale przede wszystkim doskonałych muzyków i producentów, którzy pomogli mu wykuć w kamieniu coś, na czym potem wzorowały się, i do pewnego stopnia wzorują dalej, pokolenia raperów i beatmakerów. Do jego ekipy dołączył Scott Storch, biały muzyk z Nowego Jorku, który swoją karierę rozpoczął, grając na klawiszach w The Roots. Tak jest, autor legendarnych bitów do takich hitów, jak "Lean Back" Terror Squadu czy "Candy Shop" 50 Centa jest oryginalnym Korzeniem. To partie jego klawiszy słyszymy na "Organix", pierwszej płycie zespołu z Filadelfii. Do teamu Dredoszli jeszcze Mike Elziondo grający na basie, później przez całe lata współpracujący z Doktorem, a także producent Mel-Man czy klawiszowiec CamaraKambon i Sean Cruse udzielający się na gitarze, a to i tak nie wszyscy, którzy są opisani w creditsach.

Jako jednego z głównych autorów charakterystycznego zestawu dźwięków na "2001" kojarzymy jednak przede wszystkim Storcha, nadwornego, można powiedzieć, dostarczyciela partii fortepianowych do bitów Andre Younga, przynajmniej do pewnego momentu. Dość powiedzieć, że "Still D.R.E.", to w dużej mierze robota właśnie Storcha. I pomyśleć, że gdyby nie pewna znana raperka, być może Dre i Storch nigdy by się nie spotkali. "Jak pierwszy raz byłem W L.A., wpadłem na moją starą znajomą Eve. W tamtym czasie była zakontraktowana w Aftermath" - powiedział Scott. Eve przedstawiła go Dre i reszta jest historią. "Nie miałem nic poza swoimi palcami. Żadnych kaset, żadnych płyt, żadnej muzyki. Dre powiedział: 'Zagraj na fortepianie'". "Big Egos" powstało następnego dnia.

Proces twórczy był niczym innym jak jamowaniem, to były po prostu próby tworzenia czegoś na żywo na instrumentach. Doktor prawie wszystkie numery, poza ostatnim na bicie Lorda Finesse, wyprodukował z Mel-Manem. Programował bębny, miksował, nadzorował cały proces twórczy, był kimś w rodzaju hip-hopowego Quincy'ego Jonesa. Ciekawa historia wiąże się ze wspomnianym już wyżej "Still D.R.E.". Pierwotnie pierwszym singlem miało być "The NextEpisode", ale Jimmy Iovine, szef InterscopeRecords powiedział, że płycie czegoś brakuje, jeszcze jednej piosenki, i on nie puści albumu w takim kształcie. Potem podczas sesji, któregoś dnia Doktor siedział w kuchni, robił sobie kanapkę, Scott Storch grał różne akordy na pianinie w pokoju obok. Nagle Dre usłyszał ten legendarny motyw, który dzisiaj wszyscy znamy na pamięć i powiedział, że to jest to. Następnie wysłano kilka bitów do Jaya-Z, żeby napisał do nich teksty, ten wybrał "The Watcher" i właśnie "Still D.R.E.", które później stało się najbardziej rozpoznawalnym singlem z płyty.

Konoc-turn'al, MC znany z popularnego kiedyś numeru "Bad Intentions" też uczestniczył w procesie powstawania krążka. Pracę z legendarnym producentem wspomina następująco: "Dre dawał nam przestrzeń do tego, co chcieliśmy zrobić. Robił bity i dbał o to, żebyśmy mieli wszystko, czego nam potrzeba, czy to alkohol, czy zioło, cokolwiek. Dał nam tworzyć, a potem wybierał". "Nie mógłbym ci powiedzieć, jak wiele magii jest na taśmach, które są u Dre w szafie, a które deklasują robioną dzisiaj muzykę" - powiedział w jednym z wywiadów Storch o niewykorzystanych nagrywkach z tamtego okresu.

Sprawdź też: 25 lat "The Chronic" Dr. Dre - Colin Wolfe o kulisach pracy nad klasykiem (wywiad)

Wpływ na scenę

W poprzednim paragrafie wspominałem, że "2001" zmieniło brzmienie hip-hopu. No dobrze, ale na czym to tak naprawdę polegało? Scott Storch tłumaczy temat następująco: "Miałem ten dziwny, mroczny styl, mocno oparty o brzmienia fortepianu. To jest coś, co stworzyłem, jeszcze mieszkając na wschodnim wybrzeżu Stanów i przeniosłem na zachód. Dre zaadaptował to. Wiedział, co z tym zrobić i stworzył z tego coś, co stało się brzmieniem zachodniego wybrzeża na lata. Przeszło z inspiracji Funkadalic do wciąż zajebistego i mrocznego brzmienia opartego o orkiestrowe motywy."

Dzięki tej płycie AftermathEnertainment zaczęło być traktowanie poważnie jako wytwórnia. Można postawić tezę, że to dzięki "2001" narodziły się kariery 50 Centa czy The Game'a. Ich oczywiście na płycie nie ma, chodzi o to, że ten symfoniczno-fortepianowy sound, który Dre stworzył do spółki ze Scottem Storchem, był podwaliną tego, co później słyszeliśmy na "Get Rich Or Die Tryin'" czy "The Documentary". Krótko mówiąc, gdyby nie legendarny krążek z liściem marihuany na okładce, nie byłoby "In Da Club". Poza tym po "2001" każdy chciał robić takie rzeczy jak na zachodnim wybrzeżu. Pierwszymi z brzegu przykładami są Devin The Dude z "It's A Shame", BustaRhymes z "Holla", ale przede wszystkim wielki hit Eve i Gwen Stefani "Let Me BlowYourMind". Nawet Jay-Z zrobił drugą część "The Watcher" z bliźniaczo podobnym bitem, do tego, który był w jedynce.

Kanye West przyznawał się do inspiracji albumem przy tworzeniu "ThisCan't Be Life" na "The Dynasty": "Słuchałem wtedy '2001' i tak naprawdę lubiłem bębny w 'Xxplosive'. Ułożyłem swoje dokładnie tak samo, połączyłem z przyśpieszonym samplem i dzisiaj to jest właściwie mój cały styl." Czyli Kanye de facto przyznał się, że zawdzięcza w dużej mierze Dre swoje brzmienie z początków kariery. "2001" odcisnęło swoje piętno na soulu i R&B. "Bag Lady" Eryki Badu było oparte o motyw z "Xxplosive", Blu Cantrell wzięła cały bit do "What's The Difference" i nagrała wielki hit "Breathe" z Seanem Paulem. Była przecież też Mary J. Blige i jej "FamilyAffair" jakby rodem wyjęte z sesji nagraniowych na "2001". Poza tym cały West Coast chciał brzmieć jak Young. WC z "Guilty By Affiliation", czy nagrane dobre dwanaście lat po premierze krążka Dre "Follow Me Home" Jay Rocka, to pierwsze z brzegu przykłady. Inspiracje legendarnym wydawnictwem słychać też np. na "GoodKid, M.A.A.D City" Kendricka czy "StillBrazy" YG.

Sprawdź też: Skyzoo o pracy z Dr. Dre: "Dre słyszy muzykę inaczej niż ktokolwiek na świecie"

Na koniec

Na "2001" Dr. Dre, po "The Chronic", jeszcze raz zmienił grę na dobre, nagrywając album bardziej przemyślany, a co za tym idzie, lepszy. Jego struktura: takie a nie inne ułożenie kawałków i skitów, połączona z niespotykanym wcześniej soundem sprawiają, że słucha się go jak dźwiękowego odpowiednika filmu. Może właśnie ze względu na ten krążek premiera "Detoxu" była nieustannie przekładana. Dre chciał, by jego dzieło było perfekcyjne. Wyszło potem, co prawda, "Compton", ale jakoś o genialności tego krążka dzisiaj nikt nie mówi. I jasne, parę ruchów w przypadku "2001" jest zastanawiających. Można sobie zadać pytanie, dlaczego ze starej gwardii brakuje gościnekDaza, RBX'a czy Lady Of Rage, a nawet IceCube'a. Czemu głównym MC na płycie jest nieznany nikomu wcześniej Hittman, który potem nagrał materiał dla Aftermath, ale płyta nigdy w majorsie nie wyszła, a jego kariera niestety legła w gruzach? Byli przecież na płycie Eminem potwierdzający po "Slim Shady LP" swoje umiejętności czy Xzibit, który chwilę później wszedł do głównego nurtu rapowych gwiazd. Nie zmienia to jednak faktu, że "2001" to niezapomniany klasyk, płyta wielka, dzięki której zrodziło się co najmniej kilka artystycznych karier, do której po inspirację muzycy i producenci wracają po dziś dzień. Z okazji 22. rocznicy wydania włączcie sobie ją w tym miesiącu chociaż raz.

]]>
Snoop Dogg ujawnia - Dr. Dre wyda nową muzykę poprzez... GTA!https://popkiller.kingapp.pl/2021-10-29,snoop-dogg-ujawnia-dr-dre-wyda-nowa-muzyke-poprzez-gtahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-29,snoop-dogg-ujawnia-dr-dre-wyda-nowa-muzyke-poprzez-gtaOctober 29, 2021, 10:32 amBartosz SkolasińskiSnoop Dogg mocno promuje swój zapowiadany album "Algorithm", który ma się pojawić już 12 listopada. Udziela wywiadów w różnych mediach. Zawitał ostatnio do podcastu magazynu The Rolling Stone. Podczas rozmowy powiedział między innymi, że Dr. Dre szykuje muzykę do Grand Theft Auto. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Wiem, że siedzi w studio" - powiedział Snoop. "Wiem, że robi zaje*istą muzykę i część tej muzyki, jest połączona z nowym Grand Theft Auto, które wychodzi. Myślę, że właśnie tak zostaną wydane jego nowe rzeczy, poprzez nowe GTA" - dodał. Raper nie sprecyzował, o którą grę z serii dokładnie chodzi. Dr. Dre i Jimmy Iovine pojawili się ostatnio w dodatku do GTA Online zatytułowanym "Cayo Perico Heist". Możliwe zatem, że mowa o dalszym udziale przy tej właśnie produkcji. Możliwe też, że chodzi o GTA VI, którego premiera ma odbyć się rzekomo dopiero w 2025 roku.Kolejna część GTA za cztery lata, ale ostatnio pojawiła się informacja, że nową muzykę Doktorka możemy dostać jeszcze szybciej. Na swoich socialach BattleCat, legendarny DJ i producent współpracujący od lat ze Snoop Doggiem, zapowiedział nadchodzące projekty artystów związanych z Aftermath. Na podanej przez niego liście premier jest napisane, że nowa muzyka od Dr. Dre wyjdzie już w grudniu! 12 listopada wspomniany materiał Snoopa, 13 lutego hucznie zapowiadany występ Dre, Kendricka Lamara, Snoopa i Mary J. Blige na Super Bowl, a poza tym niedługo nowe rzeczy także od Kendricka, kolejny krążek Xzibita i kawałki od Mount Westmore, czyli supergrupy Snoop Dogga, E-40'ego, Ice Cube'a i Too Shorta. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez (@djbattlecat) Snoop Dogg mocno promuje swój zapowiadany album "Algorithm", który ma się pojawić już 12 listopada. Udziela wywiadów w różnych mediach. Zawitał ostatnio do podcastu magazynu The Rolling Stone. Podczas rozmowy powiedział między innymi, że Dr. Dre szykuje muzykę do Grand Theft Auto.

"Wiem, że siedzi w studio" - powiedział Snoop. "Wiem, że robi zaje*istą muzykę i część tej muzyki, jest połączona z nowym Grand Theft Auto, które wychodzi. Myślę, że właśnie tak zostaną wydane jego nowe rzeczy, poprzez nowe GTA" - dodał. Raper nie sprecyzował, o którą grę z serii dokładnie chodzi. Dr. Dre i Jimmy Iovine pojawili się ostatnio w dodatku do GTA Online zatytułowanym "Cayo Perico Heist". Możliwe zatem, że mowa o dalszym udziale przy tej właśnie produkcji. Możliwe też, że chodzi o GTA VI, którego premiera ma odbyć się rzekomo dopiero w 2025 roku.

Kolejna część GTA za cztery lata, ale ostatnio pojawiła się informacja, że nową muzykę Doktorka możemy dostać jeszcze szybciej. Na swoich socialach BattleCat, legendarny DJ i producent współpracujący od lat ze Snoop Doggiem, zapowiedział nadchodzące projekty artystów związanych z Aftermath. Na podanej przez niego liście premier jest napisane, że nowa muzyka od Dr. Dre wyjdzie już w grudniu! 12 listopada wspomniany materiał Snoopa, 13 lutego hucznie zapowiadany występ Dre, Kendricka Lamara, Snoopa i Mary J. Blige na Super Bowl, a poza tym niedługo nowe rzeczy także od Kendricka, kolejny krążek Xzibita i kawałki od Mount Westmore, czyli supergrupy Snoop Dogga, E-40'ego, Ice Cube'a i Too Shorta.

]]>
Snoop Dogg zapowiada numer z Eminemem i nowy album!https://popkiller.kingapp.pl/2021-10-15,snoop-dogg-zapowiada-numer-z-eminemem-i-nowy-albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-15,snoop-dogg-zapowiada-numer-z-eminemem-i-nowy-albumOctober 16, 2021, 2:06 pmBartosz SkolasińskiSnoop Dogg nagrał kawałek z Eminemem. To zaskakująca informacja, bo panowie ostatnio nie darzyli się sympatią. Zaczęło się od listy ulubionych MC's, jaką swego czasu podał Snoop. Eminem poczuł się urażony tym, że zabrakło go na niej. Reprezentant Detroit puścił nawet parę linijek w stronę Kalifornijczyka w kawałku "Zeus". Więcej o tej sprzeczce pisaliśmy np. tutaj. Jednak dzisiaj można chyba bezpiecznie powiedzieć, że konflikt został zażegnany. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Utwór z członkiem D-12 zapowiedziano w rozgłośni Shade45, a właściwie zrobił to sam Snoop w rozmowie z Too Shortem na antenie radia. Nie wiadomo na razie, gdzie trafi kawałek. Jest szansa, że będziemy mogli go usłyszeć na Mt. Westmore, czyli na nadchodzącej wspólnej płycie Snoopa, E-40'ego, Ice Cube'a i Too Shorta. Nie wiadomo, kiedy wyjdzie, ale jasne jest, że premiera już bliżej niż dalej. Bardzo możliwe, że utwór pojawi się na nowym albumie Snoopa. "Algorithm" ukaże się już 12 listopada. Na razie nie podano żadnego info. o trackliście, ale już udostępniono okładkę krążka, sprawdzicie ją w premierach płyt. Informację o dacie wydania podał do wiadomości także Battlecat, producent od lat współpracujący ze Snoopem. Bardzo zatem możliwe, że na nadchodzącym wydawnictwie doczekamy się kolejnego collabo obydwu panów.Wiemy już na 100 procent, że jednym z beatmakerów na płycie będzie ProHoeZak, człowiek od lat dostarczający muzykę takim raperom jak, chociażby E-40. Na "From Tha Streets To Tha Suites" zrobił dwa świetne single: "Roaches In My Ashtray" i "Say It Witcha Booty". Czekamy na to, co przygotował tym razem. Poza tym Snoop Dogg stwierdził w show Jimmy'ego Fallona, że jego najnowsza płyta będzie zawierać "sporo dużych nazwisk", więc pewnie dostaniemy wiele ciekawych featów. Na Insta Snoopa pojawił się nawet snippet kawałka z gościnnymi udziałami Busta Rhymesa i Benny'ego The Butchera na bicie Nottza. To mocny, boom bapowy joint.W programie raper powiedział też o nawiązaniu współpracy z Def Jam i swojej nowej roli w wytwórni. "Byłem fanem Def Jam jako dzieciak. Wiedząc, jakie mają tam talenty i wiedząc o szansie, jaka na mnie czekała, chciałem tam pójść i dać możliwości młodym arystom, okazję pozyskania wiedzy i mądrości ode mnie, a potem chciałem wypromować nowych twórców i dać im szansę." Wujaszek Snoop będzie konsultantem wykonawczym ds. artystycznych i strategii. Ciekawe, co z tego wyjdzie.Snoop Dogg nagrał kawałek z Eminemem. To zaskakująca informacja, bo panowie ostatnio nie darzyli się sympatią. Zaczęło się od listy ulubionych MC's, jaką swego czasu podał Snoop. Eminem poczuł się urażony tym, że zabrakło go na niej. Reprezentant Detroit puścił nawet parę linijek w stronę Kalifornijczyka w kawałku "Zeus". Więcej o tej sprzeczce pisaliśmy np. tutaj. Jednak dzisiaj można chyba bezpiecznie powiedzieć, że konflikt został zażegnany.

Utwór z członkiem D-12 zapowiedziano w rozgłośni Shade45, a właściwie zrobił to sam Snoop w rozmowie z Too Shortem na antenie radia. Nie wiadomo na razie, gdzie trafi kawałek. Jest szansa, że będziemy mogli go usłyszeć na Mt. Westmore, czyli na nadchodzącej wspólnej płycie Snoopa, E-40'ego, Ice Cube'a i Too Shorta. Nie wiadomo, kiedy wyjdzie, ale jasne jest, że premiera już bliżej niż dalej. 

Bardzo możliwe, że utwór pojawi się na nowym albumie Snoopa. "Algorithm" ukaże się już 12 listopada. Na razie nie podano żadnego info. o trackliście, ale już udostępniono okładkę krążka, sprawdzicie ją w premierach płyt. Informację o dacie wydania podał do wiadomości także Battlecat, producent od lat współpracujący ze Snoopem. Bardzo zatem możliwe, że na nadchodzącym wydawnictwie doczekamy się kolejnego collabo obydwu panów.

Wiemy już na 100 procent, że jednym z beatmakerów na płycie będzie ProHoeZak, człowiek od lat dostarczający muzykę takim raperom jak, chociażby E-40. Na "From Tha Streets To Tha Suites" zrobił dwa świetne single: "Roaches In My Ashtray" i "Say It Witcha Booty". Czekamy na to, co przygotował tym razem. Poza tym Snoop Dogg stwierdził w show Jimmy'ego Fallona, że jego najnowsza płyta będzie zawierać "sporo dużych nazwisk", więc pewnie dostaniemy wiele ciekawych featów. Na Insta Snoopa pojawił się nawet snippet kawałka z gościnnymi udziałami Busta Rhymesa i Benny'ego The Butchera na bicie Nottza. To mocny, boom bapowy joint.

W programie raper powiedział też o nawiązaniu współpracy z Def Jam i swojej nowej roli w wytwórni. "Byłem fanem Def Jam jako dzieciak. Wiedząc, jakie mają tam talenty i wiedząc o szansie, jaka na mnie czekała, chciałem tam pójść i dać możliwości młodym arystom, okazję pozyskania wiedzy i mądrości ode mnie, a potem chciałem wypromować nowych twórców i dać im szansę." Wujaszek Snoop będzie konsultantem wykonawczym ds. artystycznych i strategii. Ciekawe, co z tego wyjdzie.

]]>
Flavor Flav zapowiada swoją gościnkę na nowym albumie Dr. Drehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-08-26,flavor-flav-zapowiada-swoja-goscinke-na-nowym-albumie-dr-drehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-08-26,flavor-flav-zapowiada-swoja-goscinke-na-nowym-albumie-dr-dreAugust 25, 2021, 11:55 pmMarek AdamskiNiedawno Grandmaster Flash pisał na swoich social mediach, że miał okazję usłyszeć nową płytę Dre. Teraz Flavor Flav, członek legendarnego Public Enemy również zdradził, że słyszał cały materiał oraz zapowiedział swój udział w nadchodzącym projekcie kalifornijskiego producenta. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Byłem u Dre półtora tygodnia temu. Jeden z najlepszych ludzi na świecie. To był zaszczyt nagrać coś w jego domu na jego nadchodzący album, który obecnie przygotowuje. To dużo dla mnie znaczy." - mówi Flav w podcaście Wild Ride! with Steve-O.Miejmy nadzieję, że tym razem legendarny "Detox" ujrzy światło dzienne. Póki co, relacje aż tylu ludzi ze środowiska świadczą, że Dre faktycznie nad czymś pracuje. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Blacklisted | blklstd (@blklstd) Niedawno Grandmaster Flash pisał na swoich social mediach, że miał okazję usłyszeć nową płytę Dre. Teraz Flavor Flav, członek legendarnego Public Enemy również zdradził, że słyszał cały materiał oraz zapowiedział swój udział w nadchodzącym projekcie kalifornijskiego producenta.



"Byłem u Dre półtora tygodnia temu. Jeden z najlepszych ludzi na świecie. To był zaszczyt nagrać coś w jego domu na jego nadchodzący album, który obecnie przygotowuje. To dużo dla mnie znaczy." - mówi Flav w podcaście Wild Ride! with Steve-O.

Miejmy nadzieję, że tym razem legendarny "Detox" ujrzy światło dzienne. Póki co, relacje aż tylu ludzi ze środowiska świadczą, że Dre faktycznie nad czymś pracuje.

]]>
Grandmaster Flash o nowym albumie Dr. Dre: "Zmieni grę"https://popkiller.kingapp.pl/2021-08-05,grandmaster-flash-o-nowym-albumie-dr-dre-zmieni-grehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-08-05,grandmaster-flash-o-nowym-albumie-dr-dre-zmieni-greAugust 5, 2021, 11:57 amMarek AdamskiHiphopowy pionier spotkał się w miniony weekend z Dr. Dre, co nie uszło uwadze zagranicznych mediów. Jak się okazuje, legendarny producent puścił Grandmaster Flashowi swój nowy krążek. Na swoim Instagramie Flash stwierdził, że następna płyta Dre będzie miała ogromny wpływ na kulturę. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Zabrał mnie do studia i puścił cały swój nadchodzący album, który zmieni scenę i grę! Przegadaliśmy 2 godziny o muzyce, rodzinie, zdrowiu i życiu. Dziękuje Dr. Dre za zaproszenie." - pisze Grandmaster Flash na swoim Instagramie.W styczniu Dr. Dre po pobycie w szpitalu i operacji tętniaka wrócił do studia, by na nowo rozpocząć pracę nad legendarnym "Detoxem". W lutym natomiast krążek zapowiadał Rick Ross, a do sieci wyciekł jeden z numerów na płytę. Miejmy nadzieję, że materiał ujrzy światło dzienne jeszcze w tym roku. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Grandmaster Flash (@djflash4eva) Hiphopowy pionier spotkał się w miniony weekend z Dr. Dre, co nie uszło uwadze zagranicznych mediów. Jak się okazuje, legendarny producent puścił Grandmaster Flashowi swój nowy krążek. Na swoim Instagramie Flash stwierdził, że następna płyta Dre będzie miała ogromny wpływ na kulturę.



"Zabrał mnie do studia i puścił cały swój nadchodzący album, który zmieni scenę i grę! Przegadaliśmy 2 godziny o muzyce, rodzinie, zdrowiu i życiu. Dziękuje Dr. Dre za zaproszenie." - pisze Grandmaster Flash na swoim Instagramie.

W styczniu Dr. Dre po pobycie w szpitalu i operacji tętniaka wrócił do studia, by na nowo rozpocząć pracę nad legendarnym "Detoxem". W lutym natomiast krążek zapowiadał Rick Ross, a do sieci wyciekł jeden z numerów na płytę. Miejmy nadzieję, że materiał ujrzy światło dzienne jeszcze w tym roku.

]]>
T-Pain zarzuca dzisiejszemu hip-hopowi brak oryginalnościhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-07-17,t-pain-zarzuca-dzisiejszemu-hip-hopowi-brak-oryginalnoscihttps://popkiller.kingapp.pl/2021-07-17,t-pain-zarzuca-dzisiejszemu-hip-hopowi-brak-oryginalnosciJuly 16, 2021, 9:40 amMarek AdamskiT-Pain zorganizował ostatnio stream na Twitchu podczas którego artysta ekspresyjnie wypowiedział się na temat kondycji dzisiejszego hip-hopu. Raper stwierdził, że twórcom brakuje oryginalności. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Nie jesteście oryginalni. Dajcie mi coś oryginalnego. Róbcie różną muzykę. Już mamy to, co robicie teraz. Lil Uzi Vert robi to co wy. Lil Baby robi to co wy. DaBaby robi to co wy. W grze jest dwóch raperów z 'baby' w ksywce,, którzy tworzą coś, co wy tylko powielacie. Róbcie coś innego. Tylko tego potrzebujemy." - krzyczy T-Pain.Słowa rapera pochwailił Dr. Dre, który udostępnił tę wypowiedź i podpisał się pod nią swoimi słowami."Pękam ze śmiechu, gdy to oglądam, ale T-Pain ma rację. Wiem dobrze co czujesz, czuję dokładnie to samo." - pisze Dr. Dre. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Dr. Dre (@drdre) T-Pain zorganizował ostatnio stream na Twitchu podczas którego artysta ekspresyjnie wypowiedział się na temat kondycji dzisiejszego hip-hopu. Raper stwierdził, że twórcom brakuje oryginalności.



"Nie jesteście oryginalni. Dajcie mi coś oryginalnego. Róbcie różną muzykę. Już mamy to, co robicie teraz. Lil Uzi Vert robi to co wy. Lil Baby robi to co wy. DaBaby robi to co wy. W grze jest dwóch raperów z 'baby' w ksywce,, którzy tworzą coś, co wy tylko powielacie. Róbcie coś innego. Tylko tego potrzebujemy." - krzyczy T-Pain.

Słowa rapera pochwailił Dr. Dre, który udostępnił tę wypowiedź i podpisał się pod nią swoimi słowami.

"Pękam ze śmiechu, gdy to oglądam, ale T-Pain ma rację. Wiem dobrze co czujesz, czuję dokładnie to samo." - pisze Dr. Dre.

]]>
Kendrick Lamar, Dr. Dre i Eminem szykują wspólny numer?https://popkiller.kingapp.pl/2021-05-04,kendrick-lamar-dr-dre-i-eminem-szykuja-wspolny-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-05-04,kendrick-lamar-dr-dre-i-eminem-szykuja-wspolny-numerMay 3, 2021, 4:58 pmMarek AdamskiOstatnio infromowaliśmy was, że już w ten piątek może ukazać się nowy album Kendricka Lamara. Parę dni temu amerykański Twitter zawrzał po publikacji pewnej fotografii, sugerując, że niedługo może pojawić się również kooperacja członka TDE z Dr. Dre i Eminemem. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Fredwreck, czyli stały współpracownik Dr. Dre opublikował na swoim Twitterze wspólne zdjęcie legendarnego producenta, Kendricka i Eminema, które podpisał krótkim opisem "Beats n Rhymes". Ten sam wpis udostępnił KXNG Crooked - kolejna osoba pracująca aktualnie z autorem "The Chronic".Wiele osób zaczęło po tym spekulować, że cała trojka pracuje nad numerem na nowy album Dr. Dre, który zaczął go tworzyć po opuszczeniu szpitala. Z drugiej strony może chodzić o nowy materiał Kendricka. Najmniej prawdopodobna wydaje się kooperacja na jakiś projekt Eminema. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Eminem", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Tak naprawdę czas pokaże czy spekulacje fanów znajdą jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości.Sprawdź też: Popkillery 2021 - ruszyło głosowanie! (spis kategorii)Beats n Rhymes #shady #aftermath pic.twitter.com/kTiRTDQsel— FredWreck (@Fredwreck) April 28, 2021 Ostatnio infromowaliśmy was, że już w ten piątek może ukazać się nowy album Kendricka Lamara. Parę dni temu amerykański Twitter zawrzał po publikacji pewnej fotografii, sugerując, że niedługo może pojawić się również kooperacja członka TDE z Dr. Dre i Eminemem.

Fredwreck, czyli stały współpracownik Dr. Dre opublikował na swoim Twitterze wspólne zdjęcie legendarnego producenta, Kendricka i Eminema, które podpisał krótkim opisem "Beats n Rhymes". Ten sam wpis udostępnił KXNG Crooked -  kolejna osoba pracująca aktualnie z autorem "The Chronic".

Wiele osób zaczęło po tym spekulować, że cała trojka pracuje nad numerem na nowy album Dr. Dre, który zaczął go tworzyć po opuszczeniu szpitala. Z drugiej strony może chodzić o nowy materiał Kendricka. Najmniej prawdopodobna wydaje się kooperacja na jakiś projekt Eminema

Tak naprawdę czas pokaże czy spekulacje fanów znajdą jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Sprawdź też: Popkillery 2021 - ruszyło głosowanie! (spis kategorii)

]]>
Poznaliśmy jedynego gościa na albumie Snoop Dogga, E-40, Too $horta i Ice Cube'ahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-24,poznalismy-jedynego-goscia-na-albumie-snoop-dogga-e-40-too-horta-i-ice-cubeahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-24,poznalismy-jedynego-goscia-na-albumie-snoop-dogga-e-40-too-horta-i-ice-cubeaFebruary 23, 2021, 11:18 pmMarek AdamskiSupergrupa legend Zachodniego Wybrzeża jest aktualnie w trakcie tworzenia swojego albumu. W rozmowie z portalem HipHopDX Too $hort i E-40 zdradzili ksywkę jedynego gościa na płycie, który swoją drogą również jest ikoną kalifornijskiego brzmienia. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Dr. Dre jest na albumie. Snoop go zaprosił. Nie musicie go nawet pytać." - zdradza Too $hort."Tak. zdążył już nagrać swoją zwrotkę. Wszystko jest już zatwierdzone." - potwierdza E-40. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Dr. Dre", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); W dalszej części wywiadu raperzy opowiedzieli też trochę o powstawaniu albumu. Przyznali, że każdy z nich pozbył się jakichkolwiek barier by krytykować drugą osobę, dzięki czemu płyta tylko zyskuje na jakości.Supergrupa legend Zachodniego Wybrzeża jest aktualnie w trakcie tworzenia swojego albumu. W rozmowie z portalem HipHopDXToo $hort i E-40 zdradzili ksywkę jedynego gościa na płycie, który swoją drogą również jest ikoną kalifornijskiego brzmienia.

"Dr. Dre jest na albumie. Snoop go zaprosił. Nie musicie go nawet pytać." - zdradza Too $hort.

"Tak. zdążył już nagrać swoją zwrotkę. Wszystko jest już zatwierdzone." - potwierdza E-40.

W dalszej części wywiadu raperzy opowiedzieli też trochę o powstawaniu albumu. Przyznali, że każdy z nich pozbył się jakichkolwiek barier by krytykować drugą osobę, dzięki czemu płyta tylko zyskuje na jakości.

]]>
Rick Ross zapowiada nowy album Dr. Dre!https://popkiller.kingapp.pl/2021-02-23,rick-ross-zapowiada-nowy-album-dr-drehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-23,rick-ross-zapowiada-nowy-album-dr-dreFebruary 23, 2021, 3:51 pmMarek AdamskiRick Ross w rozmowie z DJ-em Khaledem ujawnił, że Dr. Dre pracuje aktualnie nad swoim nowym projektem. Oprócz tego do sieci trafił fragment nowego utworu legendarnego kalifornijskiego producenta. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Ja i Dre pracujemy nad solowymi projektami. Nagrania dobiegają końca. Dre pracuje nad swoim krążkiem, który jest niesamowity. Nigdy nie widziałem, żeby był aż tak skrupulatny. To będzie coś za co kochamy Dre." - zdradza Rick Ross.Oprócz tego, DJ Silk na ostatnim instagramowym livie puścił fragment niewypuszczonego jeszcze numeru Dr. Dre zatytułowanego "Greedy Bitch". W kawałku słyszymy wersy skierowane w byłą żonę oraz nawiązania do jego niedawnego pobytu w szpitalu. Gościnnie słyszymy tam również KXNG Crooked'a. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Dr. Dre", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Nie wiadomo, czy zapowiadany album to legendarny "Detox", jednak sporo wskazuje na to, że tym razem faktycznie trafi do nas czwarty studyjny album Dr. Dre.Poniżej przytaczamy filmik, w którym znajdziecie fragment rozmowy Rick Rossa z DJ-em Khaledem oraz wspomnany kawałek.Rick Ross w rozmowie z DJ-em Khaledem ujawnił, że Dr. Dre pracuje aktualnie nad swoim nowym projektem. Oprócz tego do sieci trafił fragment nowego utworu legendarnego kalifornijskiego producenta.

"Ja i Dre pracujemy nad solowymi projektami. Nagrania dobiegają końca. Dre pracuje nad swoim krążkiem, który jest niesamowity. Nigdy nie widziałem, żeby był aż tak skrupulatny. To będzie coś za co kochamy Dre." - zdradza Rick Ross.

Oprócz tego, DJ Silk na ostatnim instagramowym livie puścił fragment niewypuszczonego jeszcze numeru Dr. Dre zatytułowanego "Greedy Bitch". W kawałku słyszymy wersy skierowane w byłą żonę oraz nawiązania do jego niedawnego pobytu w szpitalu. Gościnnie słyszymy tam również KXNG Crooked'a.

Nie wiadomo, czy zapowiadany album to legendarny "Detox", jednak sporo wskazuje na to, że tym razem faktycznie trafi do nas czwarty studyjny album Dr. Dre.

Poniżej przytaczamy filmik, w którym znajdziecie fragment rozmowy Rick Rossa z DJ-em Khaledem oraz wspomnany kawałek.

]]>
Dr. Dre wraca do studia po powrocie ze szpitalahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-01-18,dr-dre-wraca-do-studia-po-powrocie-ze-szpitalahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-01-18,dr-dre-wraca-do-studia-po-powrocie-ze-szpitalaJanuary 18, 2021, 10:26 amMarek AdamskiDopiero co otrzymaliśmy dobre wieści o opuszczeniu szpitala przez Dr. Dre, a już dochodzą do nas kolejne. Legendarny producent poczuł się na tyle dobrze, by powrócić do studia, najprawdopodbniej do prac nad wręcz legendarnym materiałem - "Detoxem". (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Przedwczoraj Dem Jointz, jeden z współpracowników Dr. Dre, opublikował zdjecie na którym oprócz szefa Aftermath widzimy m.in. The D.O.C. Fotografia została opatrzona hashtagiem "Detox21", co może wskazywać na fakt, że autor "The Chronic" powrócił do pracy nad swoim legendarnym, nigdy niewydanym materiałem zapowiadanym wiele razy od 2002 roku. Miejmy nadzieję, że tym razem Dr. Dre nie wodzi już fanów za nos i w tym roku będzie nam dane usłyszeć przynajmniej nowy singiel producenta. Przede wszystkim jednak życzymy Dre dużo zdrowia! /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Dr. Dre", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Dem Jointz (@demjointz) Dopiero co otrzymaliśmy dobre wieści o opuszczeniu szpitala przez Dr. Dre, a już dochodzą do nas kolejne. Legendarny producent poczuł się na tyle dobrze, by powrócić do studia, najprawdopodbniej do prac nad wręcz legendarnym materiałem - "Detoxem".

Przedwczoraj Dem Jointz, jeden z współpracowników Dr. Dre, opublikował zdjecie na którym oprócz szefa Aftermath widzimy m.in. The D.O.C. Fotografia została opatrzona hashtagiem "Detox21", co może wskazywać na fakt, że autor "The Chronic" powrócił do pracy nad swoim legendarnym, nigdy niewydanym materiałem zapowiadanym wiele razy od 2002 roku. Miejmy nadzieję, że tym razem Dr. Dre nie wodzi już fanów za nos i w tym roku będzie nam dane usłyszeć przynajmniej nowy singiel producenta. Przede wszystkim jednak życzymy Dre dużo zdrowia!

]]>
Dr. Dre opuścił szpital i wrócił do domuhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-01-16,dr-dre-opuscil-szpital-i-wrocil-do-domuhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-01-16,dr-dre-opuscil-szpital-i-wrocil-do-domuJanuary 16, 2021, 1:56 amMarek AdamskiDobre wiadomości płyną z otoczenia Dr. Dre. Według Ice-T, legendarny producent powrócił już do domu po pobycie w szpitalu i czuje się dobrze. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Właśnie rozmawiałem z Dr. Dre na Face Time. Dotarł już do domu. Wyglądał i czuł się dobrze." - pisał Ice-T wczoraj wieczorem na swoim Twitterze. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Dr. Dre", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Dr. Dre trafił do szpitala prawie dwa tygodnie temu z podejrzeniem tętniaka mózgu. Podejrzenie zostało potem potwierdzone, jednak legendarny producent szybko poinformował na swoim Instagramie, że czuję się dobrze. Teraz po powrocie do domu będzie obserwowany przez zespół lekarzy.Update: Just FaceTimed with @drdre He just made it home. Safe and looking good. — ICE T (@FINALLEVEL) January 15, 2021 Dobre wiadomości płyną z otoczenia Dr. Dre. Według Ice-T, legendarny producent powrócił już do domu po pobycie w szpitalu i czuje się dobrze.

"Właśnie rozmawiałem z Dr. Dre na Face Time. Dotarł już do domu. Wyglądał i czuł się dobrze." - pisał Ice-T wczoraj wieczorem na swoim Twitterze.

Dr. Dre trafił do szpitala prawie dwa tygodnie temu z podejrzeniem tętniaka mózgu. Podejrzenie zostało potem potwierdzone, jednak legendarny producent szybko poinformował na swoim Instagramie, że czuję się dobrze. Teraz po powrocie do domu będzie obserwowany przez zespół lekarzy.

]]>
Dr. Dre trafił do szpitala na OIOMhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-01-06,dr-dre-trafil-do-szpitala-na-oiomhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-01-06,dr-dre-trafil-do-szpitala-na-oiomJanuary 6, 2021, 11:10 amMarek AdamskiJak doniósł najpierw serwis TMZ, Dr. Dre został dziś w nocy przewieziony do Centrum Medycznym Cedars – Sinai w Los Angeles. Potem potwierdził to również sam producent, w krótkim oświadczeniu, które podał na Instagramie. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); TMZ podało, że medycy wykryli u Dre tętniaka mózgu, a przewiezienie do szpitala spowodowało krwawienie. Szef Aftermath nie potwierdził tych informacji w oświadczeniu. Podziękował jedynie wszystkim przyjaciołom, rodzinie i fanom za wsparcie. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Dr. Dre", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); "Dziękuję rodzinie, przyjaciołom i fanom za zainteresowanie i dobre życzenia. Czuję się dobrze i otrzymuję wspaniałą opiekę od mojego medycznego teamu. Niedługo wyjdę ze szpitala i wrócę do domu." - pisze Dre na swoich mediach społecznościowych.Życzenia o powrót do zdrowia złożyli m.in. Ice Cube, Snoop Dogg czy 50 Cent. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Dr. Dre (@drdre) Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Ice Cube (@icecube) Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez 50 Cent (@50cent) Jak doniósł najpierw serwis TMZ, Dr. Dre został dziś w nocy przewieziony do Centrum Medycznym Cedars – Sinai w Los Angeles. Potem potwierdził to również sam producent, w krótkim oświadczeniu, które podał na Instagramie.

TMZ podało, że medycy wykryli u Dre tętniaka mózgu, a przewiezienie do szpitala spowodowało krwawienie. Szef Aftermath nie potwierdził tych informacji w oświadczeniu. Podziękował jedynie wszystkim przyjaciołom, rodzinie i fanom za wsparcie.

"Dziękuję rodzinie, przyjaciołom i fanom za zainteresowanie i dobre życzenia. Czuję się dobrze i otrzymuję wspaniałą opiekę od mojego medycznego teamu. Niedługo wyjdę ze szpitala i wrócę do domu." - pisze Dre na swoich mediach społecznościowych.

Życzenia o powrót do zdrowia złożyli m.in. Ice Cube, Snoop Dogg czy 50 Cent.

]]>
Dr. Dre nagrał 247 utworów w trakcie pandemii!https://popkiller.kingapp.pl/2022-07-04,dr-dre-nagral-247-utworow-w-trakcie-pandemiihttps://popkiller.kingapp.pl/2022-07-04,dr-dre-nagral-247-utworow-w-trakcie-pandemiiJuly 4, 2022, 2:44 amBartosz SkolasińskiOkazuje się, że Dr. Dre jest ostatnimi czasy mocno zapracowany. W internecie pojawił się filmik, w którym słynny producent, siedząc w studio między innymi z Busta Rhymesem, Dem Jointzem oraz Fredwreckiem, mówi o swoich najnowszych muzycznych projektach. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); W wideo widzimy, jak Dre rozmawia z Bustą i mówi: "Mam 247 numerów zrobionych w czasie pandemii. Później na chwilę przystopowaliśmy, zrobiliśmy całą płytę z Marshą Ambrosius. To jest niesamowite, szalone" - powiedział Dre. "Następnie wróciliśmy i co było potem? Zrobiłem collabo z Grand Theft Auto i zaczęliśmy pracę z moim ziomem Snoopem. Działamy od dwóch dni i mamy zrobione sześć bangerów. [...] Chcę skończyć to i zacząć robić rzeczy z Busta Rhymesem" - dodał.Warto przypomnieć, że ostatnim projektem Busty, w jakim Dre maczał palce, była płyta "The Big Bang" z 2006 roku. Wtedy też ukazało się "The Blue Carpet Treatment" Snoop Dogga, na którym znalazły się kawałki "Imagine" z gościnnym udziałem D'Angelo, "Boss Life" z Akonem i "Round Here", wszystkie na bitach od Doktora. Od tamtej pory na żadnym późniejszym wydawnictwie rapera nie usłyszeliśmy żadnych podkładów od legendarnego producenta. Obydwaj za to zaliczyli elektryzujący występ podczas tegorocznego Super Bowl Halftime Show, wspólnie z Kendrick'em Lamarem, 50 Centem i Mary J. Blige. Dr Dre tells Busta Rhymes he recorded 247 songs during the pandemic pic.twitter.com/qmqqwnqjog— No Jumper (@nojumper) July 2, 2022 Okazuje się, że Dr. Dre jest ostatnimi czasy mocno zapracowany. W internecie pojawił się filmik, w którym słynny producent, siedząc w studio między innymi z Busta Rhymesem, Dem Jointzem oraz Fredwreckiem, mówi o swoich najnowszych muzycznych projektach.

W wideo widzimy, jak Dre rozmawia z Bustą i mówi: "Mam 247 numerów zrobionych w czasie pandemii. Później na chwilę przystopowaliśmy, zrobiliśmy całą płytę z Marshą Ambrosius. To jest niesamowite, szalone" - powiedział Dre. "Następnie wróciliśmy i co było potem? Zrobiłem collabo z Grand Theft Auto i zaczęliśmy pracę z moim ziomem Snoopem. Działamy od dwóch dni i mamy zrobione sześć bangerów. [...] Chcę skończyć to i zacząć robić rzeczy z Busta Rhymesem" - dodał.

Warto przypomnieć, że ostatnim projektem Busty, w jakim Dre maczał palce, była płyta "The Big Bang" z 2006 roku. Wtedy też ukazało się "The Blue Carpet Treatment" Snoop Dogga, na którym znalazły się kawałki "Imagine" z gościnnym udziałem D'Angelo, "Boss Life" z Akonem i "Round Here", wszystkie na bitach od Doktora. Od tamtej pory na żadnym późniejszym wydawnictwie rapera nie usłyszeliśmy żadnych podkładów od legendarnego producenta. Obydwaj za to zaliczyli elektryzujący występ podczas tegorocznego Super Bowl Halftime Show, wspólnie z Kendrick'em Lamarem, 50 Centem i Mary J. Blige.

]]>
"F*ck The Police" N.W.A. w policyjnych radiostacjach? Hakerzy w akcjihttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-06,fck-the-police-nwa-w-policyjnych-radiostacjach-hakerzy-w-akcjihttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-06,fck-the-police-nwa-w-policyjnych-radiostacjach-hakerzy-w-akcjiJune 6, 2020, 11:58 amAdmin stronyPokłosiem protestów i zamieszek w USA jest wzrost popularności zaangażowanych, antysystemowych utworów. "F*ck The Police" N.W.A. nie tylko znów wskoczył na rotacje w całych Stanach, ale też w bardzo niespodziewanym miejscu...Anonymous postanowili zhakować policyjne radiostacje w Chicago, przez co przez 2 minuty w samochodach tamtejszych funkcjonariuszy grał właśnie jeden z najbardziej kontrowersyjnych singli w historii rapu.Hijacked chicago police radio plays NWA's "Fuck The Police" pic.twitter.com/I3NWWYZwem— doomer zoomer (@doomerzoomeer) May 31, 2020 Zasięgi rosły także w sieciach streamingowych - od 27 maja do 1 czerwca słuchalność singla wzrosła aż o 272 procent! Najwięcej odtworzeń zanotowano 31 maja i 1 czerwca – 765 tysięcy streamów, tj prawie 5-krotnie więcej niż przed rozpoczęciem protestów. Zyskiwały także inne utwory - "This is America” zanotował 149 procentowy wzrost odtworzeń, "Alright" Kendricka Lamara – 71%, "Fight The Power" Public Enemy – 89%, a "Formation" Beyonce – 70%. Ogromny wzrost zanotował również singiel Killer Mike’a „Don’t Die” - aż o 542 procent.Pokłosiem protestów i zamieszek w USA jest wzrost popularności zaangażowanych, antysystemowych utworów. "F*ck The Police" N.W.A. nie tylko znów wskoczył na rotacje w całych Stanach, ale też w bardzo niespodziewanym miejscu...

Anonymous postanowili zhakować policyjne radiostacje w Chicago, przez co przez 2 minuty w samochodach tamtejszych funkcjonariuszy grał właśnie jeden z najbardziej kontrowersyjnych singli w historii rapu.

Zasięgi rosły także w sieciach streamingowych - od 27 maja do 1 czerwca słuchalność singla wzrosła aż o 272 procent! Najwięcej odtworzeń zanotowano 31 maja i 1 czerwca – 765 tysięcy streamów, tj prawie 5-krotnie więcej niż przed rozpoczęciem protestów. Zyskiwały także inne utwory - "This is America” zanotował 149 procentowy wzrost odtworzeń, "Alright" Kendricka Lamara – 71%, "Fight The Power" Public Enemy – 89%, a "Formation" Beyonce – 70%. Ogromny wzrost zanotował również singiel Killer Mike’a „Don’t Die” - aż o 542 procent.

]]>
Jon Connor - wywiad: "SOS", Dr. Dre, odejście z Aftermath, Eminem, King Loshttps://popkiller.kingapp.pl/2020-05-17,jon-connor-wywiad-sos-dr-dre-odejscie-z-aftermath-eminem-king-loshttps://popkiller.kingapp.pl/2020-05-17,jon-connor-wywiad-sos-dr-dre-odejscie-z-aftermath-eminem-king-losOctober 11, 2020, 11:14 pmMarcin NataliPisaliśmy już, że powrót Jona Connora po wieloletniej przerwie ucieszył nas niezmiernie - do tego stopnia, że ogłosiliśmy Jona naszym Artystą Tygodnia, a także zdzwoniliśmy się z nim na video, aby zaserwować Wam jedyny polski wywiad z byłym Freshmanem XXL'a i podopiecznym Dr. Dre. Znany jako mikrofonowa bestia Jon okazał się w rozmowie niezwykle sympatycznym, otwartym gościem, opowiadając nam m.in. o nowym albumie "SOS", relacji z Dr. Dre, odejściu z Aftermath i nigdy nie wydanym majorsowym debiucie "Vehicle City", a także o spotkaniu Eminema i wpływie, jaki wymiatacz z Detroit miał na styl Jona. Connor podzielił się też swoimi ulubionymi wspomnieniami ze wczesnych lat kariery, jak i z okresu Aftermath, oraz przywołał kolację z Jay-Z, najlepszy cypher, w jakim kiedykolwiek rapował z King Losem, oraz ujawnił plany na przyszłość - i to jak bogate!Rozmowa, montaż: Marcin NataliTłumaczenie: Maciej Wojszkun, Marcin Natali[[{"fid":"59711","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Pisaliśmy już, że powrót Jona Connora po wieloletniej przerwie ucieszył nas niezmiernie - do tego stopnia, że ogłosiliśmy Jona naszym Artystą Tygodnia, a także zdzwoniliśmy się z nim na video, aby zaserwować Wam jedyny polski wywiad z byłym Freshmanem XXL'a i podopiecznym Dr. Dre. Znany jako mikrofonowa bestia Jon okazał się w rozmowie niezwykle sympatycznym, otwartym gościem, opowiadając nam m.in. o nowym albumie "SOS", relacji z Dr. Dre, odejściu z Aftermath i nigdy nie wydanym majorsowym debiucie "Vehicle City", a także o spotkaniu Eminema i wpływie, jaki wymiatacz z Detroit miał na styl Jona. 

Connor podzielił się też swoimi ulubionymi wspomnieniami ze wczesnych lat kariery, jak i z okresu Aftermath, oraz przywołał kolację z Jay-Z, najlepszy cypher, w jakim kiedykolwiek rapował z King Losem, oraz ujawnił plany na przyszłość - i to jak bogate!

Rozmowa, montaż: Marcin Natali
Tłumaczenie: Maciej Wojszkun, Marcin Natali

[[{"fid":"59711","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Jon Connor "SOS" - recenzja pierwszego albumu od 7 lat!https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-16,jon-connor-sos-recenzja-pierwszego-albumu-od-7-lathttps://popkiller.kingapp.pl/2020-05-16,jon-connor-sos-recenzja-pierwszego-albumu-od-7-latMay 28, 2020, 6:20 pmMarcin NataliWchodząc do kasyna i mając zamiar "zagrać va banque" masz dwie opcje - albo wielka wygrana, albo wychodzisz spłukany. Podobnie jest z Aftermath - jeśli Ci się poszczęści, stajesz się kolejną gwiazdą światowego formatu (The Game, Kendrick Lamar, Anderson .Paak). W przeciwnym wypadku kończysz jak przykładowy Bishop Lamont - kilka lat w plecy, brak wydanego albumu, hype zredukowany do minimum i garstka lojalnych fanów zamiast milionów słuchaczy. Tuż po "Compton" mozna było się spodziewać, że były Freshman XXL'a Jon Connor wreszcie wystrzeli i zrobi karierę, na jaką zasługiwał rapowymi umiejętnościami i mikrofonową charyzmą. Okazało się jednak, że podpisanie kontraktu z Dre przyniosło wręcz odwrotne skutki...Jona Connora spotkał niestety los podobny do Bishopa, a wielokrotnie zapowiadany i przekładany na przestrzeni lat debiut w Aftermath "Vehicle City" bezpowrotnie trafił do szuflady Doktorka... Finalnie jednak wymiatacz z Flint w stanie Michigan postanowił nie dać za wygraną i w zeszłym roku, po kilkuletnim "stażu" w wytwórni Aftermath, opuścił jej szeregi, a pod koniec kwietnia wreszcie ukazał się jego długo oczekiwany longplay!Na wydanym już niezależnie "SOS" nie zabrakło szczerego rozliczenia z przeszłością i wersów odnoszących się do relacji z Dre (kończące album "Outro"), ale też agresywnie wyrzucanych z prędkością karabinu wersów ("Vehicle City"), społeczno-politycznych komentarzy ("Black", "The Procedure"), utworów niosących inspirację, numerów spokojniejszych, zahaczających o r&b i poruszających kwestie damsko-męskie (od zauroczenia w "Beautiful", po złamane serce w "The Break Up Song"), czy wreszcie tych będących wyrazem wdzięczności dla wiernych fanów, którzy pozostali przy Connorze, wspierając go pomimo wszystkich wzlotów, upadków oraz... wydawniczej ciszy.Czy jest to ten krążek, na który czekaliśmy od kiedy wspaniale zapowiadający się MC podpisał kontrakt z westcoastowym gigantem? Ciężko powiedzieć - matką rozczarowań są wszak wygórowane oczekiwania. Ja osobiście podszedłem do "SOS" nie przez pryzmat oczekiwań, a po prostu zwyczajnie jako dawny słuchacz, ciesząc się, że uwielbiany przez niego MC wrócił! Na pewno nie stracił Connor umiejętności rapowych i pazura na mikrofonie - wciąż jego prezencja i pewny siebie wokal robią wrażenie, przykuwając do głośnika.Zmieniło się może nieco brzmienie, co jednak zrozumiałe biorąc pod uwagę taki odstęp czasu. Może nie wszystkie bity same w sobie zapadają w pamięć, może parę kawałków niewiele wnosi i przydałoby się coś więcej na kształt pamiętnych singli sprzed lat takich jak "No Thrillz" czy mojego faworyta "Don't Wanna Be", ale jednocześnie otrzymujemy numery takie jak pełne pasji, dające siłę i motywację "Morning Motivation" z Dizzym Wrightem, kapitalne, nostalgiczne "Words To My Younger Self", a obok mrocznych, okołotrapowych bangerów zajawkowy, true schoolowy "The Cypher" m.in. z A-F-R-O, Termanologym czy bratem Royce Da 5'9"'a Kid Vishisa. Jednym z mocniejszych punktów jest też z pewnością pełne real talku "The Code". Wyrzucając wyższe-niż-Boban-Marjanovic-na-szczudłach oczekiwania za okno, otrzymujemy w gruncie rzeczy bardzo solidne LP - różnorodne, poruszające wiele tematów i odwiedzające wiele muzycznych rejonów. "SOS" to swoisty comeback rapera okrzykniętego swego czasu mianem "The People's Rapper" - słuchając wieńczącego album 13-minutowego (!) "Reprise", pełnego wypowiedzi od fanów, przekonujemy się zresztą o tym, jaki wpływ miała twórczość Connora na jego najwierniejszych fanów. What more can I say? Dobrze widzieć Cię z powrotem, Jon! Szkolna czwórka z plusikiem.Album dostępny jest we wszystkich platformach streamingowych - pod spodem odsłuch całości przez Spotify. EDIT: A także wielki finał naszego Tygodnia z Jonem Connorem na Popkillerze - półgodzinny videowywiad z Jonem! [[{"fid":"59711","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Wchodząc do kasyna i mając zamiar "zagrać va banque" masz dwie opcje - albo wielka wygrana, albo wychodzisz spłukany. Podobnie jest z Aftermath - jeśli Ci się poszczęści, stajesz się kolejną gwiazdą światowego formatu (The Game,Kendrick Lamar, Anderson .Paak). W przeciwnym wypadku kończysz jak przykładowy Bishop Lamont - kilka lat w plecy, brak wydanego albumu, hype zredukowany do minimum i garstka lojalnych fanów zamiast milionów słuchaczy. Tuż po "Compton" mozna było się spodziewać, że były Freshman XXL'a Jon Connor wreszcie wystrzeli i zrobi karierę, na jaką zasługiwał rapowymi umiejętnościami i mikrofonową charyzmą. Okazało się jednak, że podpisanie kontraktu z Dre przyniosło wręcz odwrotne skutki...

Jona Connora spotkał niestety los podobny do Bishopa, a wielokrotnie zapowiadany i przekładany na przestrzeni lat debiut w Aftermath "Vehicle City" bezpowrotnie trafił do szuflady Doktorka... Finalnie jednak wymiatacz z Flint w stanie Michigan postanowił nie dać za wygraną i w zeszłym roku, po kilkuletnim "stażu" w wytwórni Aftermath, opuścił jej szeregi, a pod koniec kwietnia wreszcie ukazał się jego długo oczekiwany longplay!

Na wydanym już niezależnie "SOS" nie zabrakło szczerego rozliczenia z przeszłością i wersów odnoszących się do relacji z Dre (kończące album "Outro"), ale też agresywnie wyrzucanych z prędkością karabinu wersów ("Vehicle City"), społeczno-politycznych komentarzy ("Black", "The Procedure"), utworów niosących inspirację, numerów spokojniejszych, zahaczających o r&b i poruszających kwestie damsko-męskie (od zauroczenia w "Beautiful", po złamane serce w "The Break Up Song"), czy wreszcie tych będących wyrazem wdzięczności dla wiernych fanów, którzy pozostali przy Connorze, wspierając go pomimo wszystkich wzlotów, upadków oraz... wydawniczej ciszy.

Czy jest to ten krążek, na który czekaliśmy od kiedy wspaniale zapowiadający się MC podpisał kontrakt z westcoastowym gigantem? Ciężko powiedzieć - matką rozczarowań są wszak wygórowane oczekiwania. Ja osobiście podszedłem do "SOS" nie przez pryzmat oczekiwań, a po prostu zwyczajnie jako dawny słuchacz, ciesząc się, że uwielbiany przez niego MC wrócił! Na pewno nie stracił Connor umiejętności rapowych i pazura na mikrofonie - wciąż jego prezencja i pewny siebie wokal robią wrażenie, przykuwając do głośnika.

Zmieniło się może nieco brzmienie, co jednak zrozumiałe biorąc pod uwagę taki odstęp czasu. Może nie wszystkie bity same w sobie zapadają w pamięć, może parę kawałków niewiele wnosi i przydałoby się coś więcej na kształt pamiętnych singli sprzed lat takich jak "No Thrillz" czy mojego faworyta "Don't Wanna Be", ale jednocześnie otrzymujemy numery takie jak pełne pasji, dające siłę i motywację "Morning Motivation"z Dizzym Wrightem, kapitalne, nostalgiczne "Words To My Younger Self", a obok mrocznych, okołotrapowych bangerów zajawkowy, true schoolowy "The Cypher" m.in. z A-F-R-O, Termanologym czy bratem Royce Da 5'9"'a Kid Vishisa. Jednym z mocniejszych punktów jest też z pewnością pełne real talku "The Code"

Wyrzucając wyższe-niż-Boban-Marjanovic-na-szczudłach oczekiwania za okno, otrzymujemy w gruncie rzeczy bardzo solidne LP - różnorodne, poruszające wiele tematów i odwiedzające wiele muzycznych rejonów. "SOS" to swoisty comeback rapera okrzykniętego swego czasu mianem "The People's Rapper" - słuchając wieńczącego album 13-minutowego (!) "Reprise", pełnego wypowiedzi od fanów, przekonujemy się zresztą o tym, jaki wpływ miała twórczość Connora na jego najwierniejszych fanów. What more can I say?Dobrze widzieć Cię z powrotem, Jon! Szkolna czwórka z plusikiem.

Album dostępny jest we wszystkich platformach streamingowych - pod spodem odsłuch całości przez Spotify. 

EDIT: A także wielki finał naszego Tygodnia z Jonem Connorem na Popkillerze - półgodzinny videowywiad z Jonem! 

[[{"fid":"59711","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Wiz Khalifa zremiksował... "Still D.R.E."!https://popkiller.kingapp.pl/2020-04-20,wiz-khalifa-zremiksowal-stilldrehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-20,wiz-khalifa-zremiksowal-stilldreApril 21, 2020, 7:46 pmAdmin stronyDzisiejsze 4/20 to dla Wiza okazja do publikacji nowego materiału - "The Saga of Wiz Khalifa" odsłuchacie w dziale Premier, a Khalifę wspierają tam m.in. Logic, Quavo czy Tyga. Na EP-ce znajdziemy też remix jednego z największych klasyków w historii rapu!"Still D.R.E." to numer, który większość słuchaczy rozpozna "po jednej nutce" oraz z pewnością jeden z najszerzej znanych i najbardziej nierdzewnych imprezowych bangerów. Teraz Wiz postanowił przedstawić swoją wersję - warto wspomnieć, że o ile tu bit jest trochę odświeżony to w ostatnim czasie słyszeliśmy Khalifę też na podkładach Commona czy Mobb Deep (na ostatnim mixtape'ie "It's Only Weed Bro", dorzucamy poniżej).A dla fanów Dre jeszcze inna wiadomość - "The Chronic" wleciał dziś oficjalnie na serwisy streamingowe. Enjoy.Sprawdź też: Wciąż w locie - 10 lat odkąd Wiz Khalifa i Curren$y stworzyli nowy nurt[[{"fid":"58669","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"58668","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"58667","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Dzisiejsze 4/20 to dla Wiza okazja do publikacji nowego materiału - "The Saga of Wiz Khalifa" odsłuchacie w dziale Premier, a Khalifę wspierają tam m.in. Logic, Quavo czy Tyga. Na EP-ce znajdziemy też remix jednego z największych klasyków w historii rapu!

"Still D.R.E." to numer, który większość słuchaczy rozpozna "po jednej nutce" oraz z pewnością jeden z najszerzej znanych i najbardziej nierdzewnych imprezowych bangerów. Teraz Wiz postanowił przedstawić swoją wersję - warto wspomnieć, że o ile tu bit jest trochę odświeżony to w ostatnim czasie słyszeliśmy Khalifę też na podkładach Commona czy Mobb Deep (na ostatnim mixtape'ie "It's Only Weed Bro", dorzucamy poniżej).

A dla fanów Dre jeszcze inna wiadomość - "The Chronic" wleciał dziś oficjalnie na serwisy streamingowe. Enjoy.

Sprawdź też:Wciąż w locie - 10 lat odkąd Wiz Khalifa i Curren$y stworzyli nowy nurt

[[{"fid":"58669","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"58668","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"58667","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
5 dobrych produkcji filmowych, w których wzięli udział raperzyhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-13,5-dobrych-produkcji-filmowych-w-ktorych-wzieli-udzial-raperzyhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-13,5-dobrych-produkcji-filmowych-w-ktorych-wzieli-udzial-raperzyJune 13, 2020, 12:33 pmIgor Wiśniewski4 marca na antenie stacji FX wystartował nowy serial Kevina Harta i... Lil Dicky'iego. Dave opowiada o perypetiach opartych o prawdziwą przeszłość rapera. Przypadek autora Professional rapper nie jest odosobniony. Na przestrzeni lat, wielu artystów romansowało z kamerą, z czego wyszło kilka wartych uwagi produkcji.Bajer z Bel AirZanim Will Smith na dobre został aktorem, w świecie popkultury zaistniał jako The Fresh Prince. Co ciekawsze, razem z DJ-em Jazzy'm Jeffem otrzymali pierwszą nagrodę Grammy za najlepszy występ rapowy. Popularność duetu zaczęła mocno spadać, a Smith roztrwonił większość pieniędzy. Z pomocą przyszedł mu Quincy Jones, proponując rolę w serialu. The Fresh Prince of Bel-Air zadebiutowało w 1990 na antenie NBC, gdzie emitowano go kolejne 6 lat. Sitcom opowiada o losach Willa, nastolatka z zachodniej Filadelfii, którego wysłano do rodziny w tytułowym Bel-Air.Chłopaki z sąsiedztwaFilm Johna Singletona to prawdopodobnie najlepszy obraz, w jakim zagrał Ice Cube. Charyzmatyczny Doughboy, którego wykreował raper, fantastycznie uzupełnia się z pierwszoplanową postacią Tre Styles'a, którego odegrał Cuba Gooding Jr. Dramat rozgrywający się na ulicach South Central w Los Angeles to jedna z najważniejszych produkcji fabularnych dotykających tematyki gangów i całego afroamerykańskiego społeczeństwa początku lat 90.AtlantaDonald Glover stworzył świetny serial. Po prostu. Powstałe, do tej pory, dwa sezony to zbiór historii o Ernie, jego kuzynie raperze, ich kumplu Dariusie i dziewczynie, z którą Ern ma dziecko - Van. Każdy z odcinków to oddzielna opowieść. Childish Gambino opisał szereg, przede wszystkim, przyziemnych kłopotów i trosk, przeplatając je humorem. Głównie za sprawą Dariusa, odgrywanego przez Lakeitha Stanfielda.JuiceRaperzy bardzo dobrze odnajdują się w dramatach. Pomijając przykład Ice Cube'a, potwierdza to również Tupac Shakur. Juice Ernesta R. Dickersona opowiada o grupie przyjaciół z Harlemu. Film opisuje jak czwórka nastolatków, próbując odnaleźć się w ówczesnych realiach, postanawia napaść na sklep. Na szczególną uwagę zasługuje ewolucja Bishopa, postaci granej przez 2Paca.Dzień próbyFabuła Dnia próby brzmi jak każda inna fabuła kina akcji. Młody policjant trafia pod opiekę starszego i próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. W tym wypadku dużym plusem jest obecność Denzela Washingtona odgrywającego Alonzo - skorumpowanego policjanta, któremu bliżej do przestępcy, niż stróża prawa. Aktora nagrodzono za tę rolę m.in. Oscarem. Oprócz Denzela, na ekranie pojawiają się Dr. Dre oraz Snoop Dogg.4 marca na antenie stacji FX wystartował nowy serial Kevina Harta i... Lil Dicky'iego. Dave opowiada o perypetiach opartycho prawdziwą przeszłość rapera. Przypadek autora Professional rapper nie jest odosobniony. Na przestrzeni lat, wielu artystów romansowało z kamerą, z czego wyszło kilka wartych uwagi produkcji.

Bajer z Bel Air

Zanim Will Smith na dobre został aktorem, w świecie popkultury zaistniał jako The Fresh Prince. Co ciekawsze, razem z DJ-em Jazzy'm Jeffem otrzymali pierwszą nagrodę Grammy za najlepszy występ rapowy. Popularność duetu zaczęła mocno spadać, a Smith roztrwonił większość pieniędzy. Z pomocą przyszedł mu Quincy Jones, proponując rolę w serialu. The Fresh Prince of Bel-Air zadebiutowało w 1990 na antenie NBC, gdzie emitowano go kolejne 6 lat. Sitcom opowiada o losach Willa, nastolatka z zachodniej Filadelfii, którego wysłano do rodziny w tytułowym Bel-Air.

Chłopaki z sąsiedztwa

Film Johna Singletona to prawdopodobnie najlepszy obraz, w jakim zagrał Ice Cube. Charyzmatyczny Doughboy, którego wykreował raper, fantastycznie uzupełnia się z pierwszoplanową postacią Tre Styles'a, którego odegrał Cuba Gooding Jr. Dramat rozgrywający się na ulicach South Central w Los Angeles to jedna z najważniejszych produkcji fabularnych dotykających tematyki gangów i całego afroamerykańskiego społeczeństwa początku lat 90.

Atlanta

Donald Glover stworzył świetny serial. Po prostu. Powstałe, do tej pory, dwa sezony to zbiór historii o Ernie, jego kuzynie raperze, ich kumplu Dariusie i dziewczynie, z którą Ern ma dziecko - Van. Każdy z odcinków to oddzielna opowieść. Childish Gambino opisał szereg, przede wszystkim, przyziemnych kłopotów i trosk, przeplatając je humorem. Głównie za sprawą Dariusa, odgrywanego przez Lakeitha Stanfielda.

Juice

Raperzy bardzo dobrze odnajdują się w dramatach. Pomijając przykład Ice Cube'a, potwierdza to również Tupac Shakur. Juice Ernesta R. Dickersona opowiada o grupie przyjaciół z Harlemu. Film opisuje jak czwórka nastolatków, próbując odnaleźć się w ówczesnych realiach, postanawia napaść na sklep. Na szczególną uwagę zasługuje ewolucja Bishopa, postaci granej przez 2Paca.

Dzień próby

Fabuła Dnia próby brzmi jak każda inna fabuła kina akcji. Młody policjant trafia pod opiekę starszego i próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. W tym wypadku dużym plusem jest obecność Denzela Washingtona odgrywającego Alonzo - skorumpowanego policjanta, któremu bliżej do przestępcy, niż stróża prawa. Aktora nagrodzono za tę rolę m.in. Oscarem. Oprócz Denzela, na ekranie pojawiają się Dr. Dre oraz Snoop Dogg.

]]>
Kanye West i Dr. Dre zapowiadają sequel "JESUS IS KING"!https://popkiller.kingapp.pl/2019-11-19,kanye-west-i-dr-dre-zapowiadaja-sequel-jesus-is-kinghttps://popkiller.kingapp.pl/2019-11-19,kanye-west-i-dr-dre-zapowiadaja-sequel-jesus-is-kingNovember 19, 2019, 2:17 amMarek AdamskiKanye wydał niedawno swój wypełniony gospelem album "JESUS IS KING", na którym mogliśmy usłyszeć m.in duet Clipse czy jazzowego artystę, Kenny'ego G. Legenda Chicago jednak nie zamierza osiadać na laurach i zapowiada sequel nowego krążka, angażując w pracę nad nim samego Dr. Dre.O współpracy obu panów świadczy wspólne zdjęcie ze studia, które pojawiło się na social mediach artystów.Do tej pory te żywe legendy hip-hopu współpracowały ze sobą nad albumami "The Documentary" The Game'a czy "Kindgom Come" JAYA-Z, jednak nie mają dotąd swojego wspólnego utworu.Miejmy nadzieję, że z nastepcą "JESUS IS KING" Kanye nie będzie tak długo zwlekał jak z pierwszą częścią, bo szczerze mówiąc tej koopoeracji nie możemy się doczekać. Wyświetl ten post na Instagramie. Ye and Dre Jesus is King Part II Coming Soon Post udostępniony przez Dr. Dre (@drdre) Lis 18, 2019 o 12:31 PST Kanye wydał niedawno swój wypełniony gospelem album "JESUS IS KING", na którym mogliśmy usłyszeć m.in duet Clipse czy jazzowego artystę, Kenny'ego G. Legenda Chicago jednak nie zamierza osiadać na laurach i zapowiada sequel nowego krążka, angażując w pracę nad nim samego Dr. Dre.

O współpracy obu panów świadczy wspólne zdjęcie ze studia, które pojawiło się na social mediach artystów.

Do tej pory te żywe legendy hip-hopu współpracowały ze sobą nad albumami "The Documentary" The Game'a czy "Kindgom Come" JAYA-Z, jednak nie mają dotąd swojego wspólnego utworu.

Miejmy nadzieję, że z nastepcą "JESUS IS KING" Kanye nie będzie tak długo zwlekał jak z pierwszą częścią, bo szczerze mówiąc tej koopoeracji nie możemy się doczekać.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Ye and Dre Jesus is King Part II Coming Soon

Post udostępniony przez Dr. Dre (@drdre)

]]>
Dr. Dre i Jimmy Iovine wspominają pracę nad "2001" w 20-lecie jej premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-11-18,dr-dre-i-jimmy-iovine-wspominaja-prace-nad-2001-w-20-lecie-jej-premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-11-18,dr-dre-i-jimmy-iovine-wspominaja-prace-nad-2001-w-20-lecie-jej-premieryNovember 19, 2019, 12:11 amMarek AdamskiW tym roku mija 20 rocznica od wydania klasycznego albumu Dr. Dre, "2001", który wygenerował chociażby takie hity jak "Still D.R.E." czy "The Next Episode". Z tej okazji na kanale Beats 1 ukazał się 7 minutowy filmik, w którym kalifornijski producent wraz z wieloletnim współpracownikiem i przyjacielem Jimmym Iovinem wspomina pracę nad albumem i dzieli się refleksją nad formą dzisiejszego hip-hopu.Dr. Dre zaznaczył na samym początku, że dzień, gdy omawiali album z Jimmym w jego garażu kompletnie zmienił kierunek jego życia (swoją drogą relację i historię obu panów w świetny sposób przedstawia 4-odcinkowy dokument "The Defiant Ones", dostępny na Netflixie i HBO).Legendarny producent opisał koncept albumu, w jaki sposób chciał go tworzyć. Nadmienił, że początkowo w ogóle nie chciał udzielać się na nim wokalnie, jednak D.O.C przekonał go by dograł swoje zwrotki na album.Potem Dre opowiedział jak powstał kawałek "Forgot About Dre": "To był pomysł Eminema. Wstępnie napisał zwrotki dla mnie i dla Snoopa. Potem nagrał dla Snoopa zwrotkę, by pokazać jak ma ona brzmieć. Spdoobała mi się jego nawijka, więc to jego zostawiłem na numerze."Z filmu dowiadujemy się również, że to "The Next Episode" miało być wstępnie pierwszym singlem promującym album, jednak Jimmy uparł się by to "Still D.R.E." wyszedł jako pierwszy.Na koniec weteran Zachodniego Wybrzeża wypowiedział się trochę o formie dzisiejszego hip-hopu: "Teraz muszę szukać naprawdę bardzo głęboko, by znaleźć coś, co mi się spodoba. Teraz wszyscy stawiają na ilośc, nie jakość. Artyści tworzą piosenkę jednego dnia, a następnego ona już ląduje w sieci. Czemu się wtedy poświęcasz? Sztuce czy robieniu pieniędzy?""Dajcie sobie czas, czy to dwa, trzy miesiące czy rok, by stworzyć coś, co pozostanie w pamięci fanów na zawsze." - dodał Jimmy.Poniżej możecie zobaczyć cały filmik.[[{"fid":"55491","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]W tym roku mija 20 rocznica od wydania klasycznego albumu Dr. Dre, "2001", który wygenerował chociażby takie hity jak "Still D.R.E." czy "The Next Episode". Z tej okazji na kanale Beats 1 ukazał się 7 minutowy filmik, w którym kalifornijski producent wraz z wieloletnim współpracownikiem i przyjacielem Jimmym Iovinem wspomina pracę nad albumem i dzieli się refleksją nad formą dzisiejszego hip-hopu.

Dr. Dre zaznaczył na samym początku, że dzień, gdy omawiali album z Jimmym w jego garażu kompletnie zmienił kierunek jego życia (swoją drogą relację i historię obu panów w świetny sposób przedstawia 4-odcinkowy dokument "The Defiant Ones", dostępny na Netflixie i HBO).

Legendarny producent opisał koncept albumu, w jaki sposób chciał go tworzyć. Nadmienił, że początkowo w ogóle nie chciał udzielać się na nim wokalnie, jednak D.O.C przekonał go by dograł swoje zwrotki na album.

Potem Dre opowiedział jak powstał kawałek "Forgot About Dre": "To był pomysł Eminema. Wstępnie napisał zwrotki dla mnie i dla Snoopa. Potem nagrał dla Snoopa zwrotkę, by pokazać jak ma ona brzmieć. Spdoobała mi się jego nawijka, więc to jego zostawiłem na numerze."

Z filmu dowiadujemy się również, że to "The Next Episode" miało być wstępnie pierwszym singlem promującym album, jednak Jimmy uparł się by to "Still D.R.E." wyszedł jako pierwszy.

Na koniec weteran Zachodniego Wybrzeża wypowiedział się trochę o formie dzisiejszego hip-hopu: "Teraz muszę szukać naprawdę bardzo głęboko, by znaleźć coś, co mi się spodoba. Teraz wszyscy stawiają na ilośc, nie jakość. Artyści tworzą piosenkę jednego dnia, a następnego ona już ląduje w sieci. Czemu się wtedy poświęcasz? Sztuce czy robieniu pieniędzy?"

"Dajcie sobie czas, czy to dwa, trzy miesiące czy rok, by stworzyć coś, co pozostanie w pamięci fanów na zawsze." - dodał Jimmy.

Poniżej możecie zobaczyć cały filmik.

[[{"fid":"55491","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
10 filmów o muzyce, które warto obejrzeć na Netflixiehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-15,10-filmow-o-muzyce-ktore-warto-obejrzec-na-netflixiehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-15,10-filmow-o-muzyce-ktore-warto-obejrzec-na-netflixieSeptember 18, 2021, 10:33 amIgor WiśniewskiŚwiatowa popkultura przesiąkła rapem jeszcze zanim Kazik zaczął rapować. Nic dziwnego, że bardzo szybko kulturą hiphopową zainteresował się rynek filmowy. Ogromna liczba produkcji związanych z hip hopem zalała ekrany na całym świecie. Dość często traktujących temat po matczynemu lub przedstawiając zjawisko w krzywym zwierciadle - jednak wśród nich znajdziemy też sporo filmów naprawdę wartych uwagi. Wielu artystów, jak Ice Cube, 2Pac, Snoop Dogg czy Sticky Fingaz lub Childish Gambino macza bądź maczało palce w kinematografii. Oto krótka lista filmów, dokumentów i seriali, które możecie obejrzeć na Netflixie. Ewolucja Hip-HopuPrawdziwa encyklopedia i pozycja obowiązkowa dla zajawkowiczów. Dwusezonowa opowieść o hip hopie. Od początków na imprezach u DJ Kool Herca czy Grandmaster Flasha do newcomerów lat 90. w postaci Wu-Tang Clanu czy Nasa. Wśród zaangażowanych w projekt znaleźli się KRS One, DMC, P. Diddy, Afrika Bambaataa, Kurtis Blow czy DJ Premier. Jeżeli komuś nie wystarczyło Something from nothing: The Art of Rap od Ice-T, Ewolucja Hip-Hopu będzie świetnym dopełnieniem.QuincyIgnorancją byłoby nie wspomnieć o filmie na temat człowieka, który miał tak duży wpływ na światowy rynek muzyczny. Quincy Jones to żywa legenda; współpracował zarówno Frankiem Sinatrą, jak i Michaelem Jacksonem. Zdobył niemal 30 nagród Grammy, a nominowany był do 80. Sam film również otrzymał to wyróżnienie w kategorii Najlepszy Film Muzyczny. W dokumencie wystąpili m.in. Jay Z, Kendrick Lamar czy Dr. Dre.The Black GodfatherDokładnie ta sama sytuacja, co przy Quincym Jonesie. Clarence Avant, wielokrotnie nazywany w filmie Czarnym Ojcem Chrzestnym w pełni zasłużył na ten tytuł. Avant uczył się fachu u boku Josepha Glasera, który nie krył swoich powiązań z mafią. Polegając na luźnych skojarzeniach, można uznać określenie za trafne. O tym, jak wielki wpływ miał nie tylko na muzykę, ale również na świat, może świadczyć obecność w filmie dwóch byłych prezydentów USA. Ciepłych, pełnych uznania słów nie szczędzili również Snoop Dogg, Diddy i Ludacris.ReMastered: Kto zabił Jam Master Jaya?RUN-DMC to przełomowa grupa z wielu względów. Jako jedni z pierwszych reklamowali produkty znanych marek (My Adidas), grali ogromne trasy i wzięli mainstream szturmem, a Kings of rock czy Mary Mary dalej rozkręcają niejedną imprezę. Niemal godzinny dokument przybliża postać Jam Master Jaya, jego wkład w lokalną społeczność i opowiada o tragicznym wieczorze, kiedy Jason Mizell został zamordowany w jego studiu w Queens.The Art of Organized NoizeKolejny tytuł o szarych eminencjach. Odpowiedzialni za sukces OutKast, wypromowanie południa i stworzenie ogromnej liczby hitów. The Art of Organized Noize wyraźnie nakreśla zagrożenia związane z odniesieniem sukcesu. Historia grupy zahacza o całe spektrum wydarzeń; od tworzenia muzyki w zatęchłej piwnicy przez wielomilionowe kontrakty do spadku popularności i próby jej odbudowania.Roxanne RoxanneFilm poświęcony Pierwszej Damie Queensbridge to kolejny fabularno-biograficzny materiał obok Notoriousa, All Eyez On Me czy Straight Outta Compton, który warto obejrzeć. Nie tylko z powodu przedstawionej historii młodej raperki lub postaciom Nasa, Biz Markiego czy Marley Marla w tle. Obraz według scenariusza Michaela J. Larnella ujmuje klimatem i zwraca uwagę na siłę kobiet we współczesnym świecie. Unika jednak sztampowych scen jak, nie odbiegając daleko w przeszłość, ale kilometry od tematyki, Avengers: Endgame i scena ze Spider-Manem.The Get DownJak to jest dorastać na Bronksie w latach 70., kiedy wokół narkotyki, bieda i przemoc, a odrobinę kolorytu wnoszą jedynie graffiti na murach i imprezy Grandmastera Flasha? Baz Luhrmann i Stephen Adly Guirgis spróbowali to zobrazować. Opinie były różne, zwłaszcza biorąc na warsztat drugi sezon. Należy jednak docenić zaangażowanie środowiska hiphopowego w powstawanie serialu oraz utrzymanie odpowiedniego klimatu. The Get Down to historia przesiąknięta mainstreamowym disco i brudem undergroundowego Nowego Jorku podzielonego na królestwa Bambaaty, Flasha i Kool Herca.Chłopaki z sąsiedztwaAbsolutny klasyk i prawdopodobnie najlepszy film, w jakim wystąpił Ice Cube. Chłopaki z sąsiedztwa to doskonały obraz czarnego społeczeństwa przełomu lat 80. i 90. w Los Angeles. Pełen strzelanin, rasizmu, narkotyków i przemocy. Główną rolę zagrał młody, obiecujący wówczas aktor, Cuba Gooding Jr. Film otrzymał dwie nominacje do Oscara - dla najlepszego reżysera oraz za najlepszy scenariusz. Za obie rzeczy odpowiadał John Singleton, który w kwietniu bieżącego roku odszedł w wieku 51 lat.PS. Wprowadzenie w Tyfy Tyfy Bonsona i Soulpete'a to fragment właśnie Boyz n the Hood. Marvel: Luke CageJeśli chodzi o mnie - wolałbym zapomnieć o drugim sezonie. Co nie będzie trudne, bo nie ma tam wątków wartych zapamiętania. A jeśli chodzi o pierwszy... historia jednego z Defendersów tętni rapem już od pierwszego odcinka, a na ekranie przewiną nam się Rakim czy Method Man. Marvel przygotowując serial o kuloodpornym bohaterze z Harlemu zadbał o odpowiednią ścieżkę dźwiękową i sporą ilość nawiązań, które fani rapu z przyjemnością będą wyłapywać.Mac & Devin Go To High SchoolMoment pojawienia się filmu w reżyserii Dylana C. Browna był świętem dla stonerów i radiostacji. Palacze mieli okazję przysiąść do czegoś innego niż How High, a radio miało Young, Wild and Free, które z miejsca stało się hitem. Snoop Dogg odgrywającego kiblującego od lat lesera bardzo dobrze rozumie się przed kamerą z Wizem Khalifą, który wcielił się w szkolnego geniusza. Światowa popkultura przesiąkła rapem jeszcze zanim Kazik zaczął rapować. Nic dziwnego, że bardzo szybko kulturą hiphopową zainteresował się rynek filmowy. Ogromna liczba produkcji związanych z hip hopem zalała ekrany na całym świecie. Dość często traktujących temat po matczynemu lub przedstawiając zjawisko w krzywym zwierciadle - jednak wśród nich znajdziemy też sporo filmów naprawdę wartych uwagi. Wielu artystów, jak Ice Cube, 2Pac, Snoop Dogg czy Sticky Fingaz lub Childish Gambino macza bądź maczało palce w kinematografii. Oto krótka lista filmów, dokumentów i seriali, które możecie obejrzeć na Netflixie.

Ewolucja Hip-Hopu

Prawdziwa encyklopedia i pozycja obowiązkowa dla zajawkowiczów. Dwusezonowa opowieść o hip hopie. Od początków na imprezach u DJ Kool Herca czy Grandmaster Flasha do newcomerów lat 90. w postaci Wu-Tang Clanu czy Nasa. Wśród zaangażowanych w projekt znaleźli się KRS One, DMC, P. Diddy, Afrika Bambaataa, Kurtis Blow czy DJ Premier. Jeżeli komuś nie wystarczyło Something from nothing: The Art of Rap od Ice-T, Ewolucja Hip-Hopu będzie świetnym dopełnieniem.

Quincy

Ignorancją byłoby nie wspomnieć o filmie na temat człowieka, który miał tak duży wpływ na światowy rynek muzyczny. Quincy Jones to żywa legenda; współpracował  zarówno Frankiem Sinatrą, jak i Michaelem Jacksonem. Zdobył niemal 30 nagród Grammy, a nominowany był do 80. Sam film również otrzymał to wyróżnienie w kategorii Najlepszy Film Muzyczny. W dokumencie wystąpili m.in. Jay Z, Kendrick Lamar czy Dr. Dre.

The Black Godfather

Dokładnie ta sama sytuacja, co przy Quincym Jonesie. Clarence Avant, wielokrotnie nazywany w filmie Czarnym Ojcem Chrzestnym w pełni zasłużył na ten tytuł. Avant uczył się fachu u boku Josepha Glasera, który nie krył swoich powiązań z mafią. Polegając na luźnych skojarzeniach, można uznać określenie za trafne. O tym, jak wielki wpływ miał nie tylko na muzykę, ale również na świat, może świadczyć obecność w filmie dwóch byłych prezydentów USA. Ciepłych, pełnych uznania słów nie szczędzili również Snoop Dogg, Diddy i Ludacris.

ReMastered: Kto zabił Jam Master Jaya?

RUN-DMC to przełomowa grupa z wielu względów. Jako jedni z pierwszych reklamowali produkty znanych marek (My Adidas), grali ogromne trasy i wzięli mainstream szturmem, a Kings of rock czy Mary Mary dalej rozkręcają niejedną imprezę. Niemal godzinny dokument przybliża postać Jam Master Jaya, jego wkład w lokalną społeczność i opowiada o tragicznym wieczorze, kiedy Jason Mizell został zamordowany w jego studiu w Queens.

The Art of Organized Noize

Kolejny tytuł o szarych eminencjach. Odpowiedzialni za sukces OutKast, wypromowanie południa i stworzenie ogromnej liczby hitów. The Art of Organized Noize wyraźnie nakreśla zagrożenia związane z odniesieniem sukcesu. Historia grupy zahacza o całe spektrum wydarzeń; od tworzenia muzyki w zatęchłej piwnicy przez wielomilionowe kontrakty do spadku popularności i próby jej odbudowania.

Roxanne Roxanne

Film poświęcony Pierwszej Damie Queensbridge to kolejny fabularno-biograficzny materiał obok Notoriousa, All Eyez On Me czy Straight Outta Compton, który warto obejrzeć. Nie tylko z powodu przedstawionej historii młodej raperki lub postaciom Nasa, Biz Markiego czy Marley Marla w tle. Obraz według scenariusza Michaela J. Larnella ujmuje klimatem i zwraca uwagę na siłę kobiet we współczesnym świecie. Unika jednak sztampowych scen jak, nie odbiegając daleko w przeszłość, ale kilometry od tematyki, Avengers: Endgame i scena ze Spider-Manem.

The Get Down

Jak to jest dorastać na Bronksie w latach 70., kiedy wokół narkotyki, bieda i przemoc, a odrobinę kolorytu wnoszą jedynie graffiti na murach i imprezy Grandmastera Flasha? Baz Luhrmann i Stephen Adly Guirgis spróbowali to zobrazować. Opinie były różne, zwłaszcza biorąc na warsztat drugi sezon. Należy jednak docenić zaangażowanie środowiska hiphopowego w powstawanie serialu oraz utrzymanie odpowiedniego klimatu. The Get Down to historia przesiąknięta mainstreamowym disco i brudem undergroundowego Nowego Jorku podzielonego na królestwa Bambaaty, Flasha i Kool Herca.

Chłopaki z sąsiedztwa

Absolutny klasyk i prawdopodobnie najlepszy film, w jakim wystąpił Ice Cube. Chłopaki z sąsiedztwa to doskonały obraz czarnego społeczeństwa przełomu lat 80. i 90. w Los Angeles. Pełen strzelanin, rasizmu, narkotyków i przemocy. Główną rolę zagrał młody, obiecujący wówczas aktor, Cuba Gooding Jr. Film otrzymał dwie nominacje do Oscara - dla najlepszego reżysera oraz za najlepszy scenariusz. Za obie rzeczy odpowiadał John Singleton, który w kwietniu bieżącego roku odszedł w wieku 51 lat.

PS. Wprowadzenie w Tyfy Tyfy Bonsona i Soulpete'a to fragment właśnie Boyz n the Hood.

Marvel: Luke Cage

Jeśli chodzi o mnie - wolałbym zapomnieć o drugim sezonie. Co nie będzie trudne, bo nie ma tam wątków wartych zapamiętania. A jeśli chodzi o pierwszy... historia jednego z Defendersów tętni rapem już od pierwszego odcinka, a na ekranie przewiną nam się Rakim czy Method Man. Marvel przygotowując serial o kuloodpornym bohaterze z Harlemu zadbał o odpowiednią ścieżkę dźwiękową i sporą ilość nawiązań, które fani rapu z przyjemnością będą wyłapywać.

Mac & Devin Go To High School

Moment pojawienia się filmu w reżyserii Dylana C. Browna był świętem dla stonerów i radiostacji. Palacze mieli okazję przysiąść do czegoś innego niż How High, a radio miało Young, Wild and Free, które z miejsca stało się hitem. Snoop Dogg odgrywającego kiblującego od lat lesera bardzo dobrze rozumie się przed kamerą z Wizem Khalifą, który wcielił się w szkolnego geniusza.

]]>
2 Chainz kończy nowy album - będą tam Dr. Dre i Anderson .Paak?https://popkiller.kingapp.pl/2019-01-31,2-chainz-konczy-nowy-album-beda-tam-dr-dre-i-anderson-paakhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-01-31,2-chainz-konczy-nowy-album-beda-tam-dr-dre-i-anderson-paakJanuary 31, 2019, 1:37 amSzymon Bielawski"Rap Or Go To The League" - taki tytuł będzie nosił zapowiedziany jakiś czas temu nowy solowy krążek od 2 Chainza. Ostatni długogrający projekt od rapera pojawił się na rynku w czerwcu 2017 roku, więc zdecydowanie najwyższy czas na to, by Tity Boi wykonał kolejny ruch.A z informacji, które otrzymaliśmy wynika, że następca "Pretty Girls Like Trap Music" powinien trafić do nas raczej szybciej niż później. Tek, czyli szef zespołu menadżerskiego Streets Execs współpracującego z 2 Chainzem ujawnił wprost, że raper zakończył już swoją pracę nad materiałem, który został już nawet zmiksowany i zmasterowany i jest gotowy do wypuszczenia go w świat. Co zatem stoi na przeszkodzie? Według Teka pozostało do ustalenia z wytwórnią kilku kwestii związanych z budżetem na album. Po uzyskaniu zielonego światła, ruszyć ma cała promocja. Zaraz po tym jak Tek ujawnił status "Rap Or Go To The League", do sieci trafiły też całkiem interesujące materiały z 2 Chainzem w roli głównej. Otóż raper dostał zaproszenie do studia Dr. Dre i – co chyba nikogo nie powinno dziwić – z przyjemnością je przyjął. Podczas spotkania, Dwa Łańcuchy puścił Dre swój świeży materiał i choć raczej nie ma zbyt dużych szans na to, by legendarny producent trafił rzutem na taśmę na tracklistę "ROGTTL", to niemal pewne jest, że Panowie "coś razem zrobili". Ciekawostką może być też to, że w studio był także m.in. Anderson .Paak. Wyświetl ten post na Instagramie. Had to stop by to make sure the lights stay on BUT I delivered the good news that @2chainz album is done and after it drops I will approve a budget for them to renovate the offices so they can have windows!! Sunlight is essential to mental health! RAP OR GO TO THE LEAGUE is otw!!! Post udostępniony przez $ir Tek (@streetexecstek) Sty 25, 2019 o 1:32 PST Wyświetl ten post na Instagramie. #RAPORGOTOTHELEAGUE #bucketlist #thebiggest Post udostępniony przez 2 Chainz Aka Tity Boi (@2chainz) Sty 26, 2019 o 10:01 PST Wyświetl ten post na Instagramie. Buff Chainz* Post udostępniony przez CHEEKY ANDY (@anderson._paak) Sty 26, 2019 o 9:57 PST "Rap Or Go To The League" - taki tytuł będzie nosił zapowiedziany jakiś czas temu nowy solowy krążek od 2 Chainza. Ostatni długogrający projekt od rapera pojawił się na rynku w czerwcu 2017 roku, więc zdecydowanie najwyższy czas na to, by Tity Boi wykonał kolejny ruch.

A z informacji, które otrzymaliśmy wynika, że następca "Pretty Girls Like Trap Music" powinien trafić do nas raczej szybciej niż później. Tek, czyli szef zespołu menadżerskiego Streets Execs współpracującego z 2 Chainzem ujawnił wprost, że raper zakończył już swoją pracę nad materiałem, który został już nawet zmiksowany i zmasterowany i jest gotowy do wypuszczenia go w świat. Co zatem stoi na przeszkodzie? Według Teka pozostało do ustalenia z wytwórnią kilku kwestii związanych z budżetem na album. Po uzyskaniu zielonego światła, ruszyć ma cała promocja.

 

Zaraz po tym jak Tek ujawnił status "Rap Or Go To The League", do sieci trafiły też całkiem interesujące materiały z 2 Chainzem w roli głównej. Otóż raper dostał zaproszenie do studia Dr. Dre i – co chyba nikogo nie powinno dziwić – z przyjemnością je przyjął. Podczas spotkania, Dwa Łańcuchy puścił Dre swój świeży materiał i choć raczej nie ma zbyt dużych szans na to, by legendarny producent trafił rzutem na taśmę na tracklistę "ROGTTL", to niemal pewne jest, że Panowie "coś razem zrobili". Ciekawostką może być też to, że w studio był także m.in. Anderson .Paak.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

Buff Chainz*

Post udostępniony przez CHEEKY ANDY (@anderson._paak)

]]>
Anderson .Paak zdradza gości i serwuje klip z Kendrickiem!https://popkiller.kingapp.pl/2018-10-29,anderson-paak-zdradza-gosci-i-serwuje-klip-z-kendrickiemhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-29,anderson-paak-zdradza-gosci-i-serwuje-klip-z-kendrickiemOctober 29, 2018, 12:12 amGary Tyler LisArtysta pochodzący ze słonecznego stanu California opublikował pełną tracklistę do swojego nadchodzącego albumu „Oxnard”! Wraz z nią otrzymaliśmy świeżutki klip do najnowszego singla zatytułowanego „Tints”.Fani Andersona .Paaka mogą zacierać rączki, gdyż do sieci trafiła właśnie pełna tracklista płyty „Oxnard”, której premiera zapowiedziana jest na 16 listopada. Oprócz znanego już gościnnego występu Kendricka Lamara na numerze „Tints”, na album swoje zwrotki dograło kilku wielkich graczy.Oprócz wspomnianego K. Dota na projekcie „Oxnard” usłyszymy również m.in. Dr. Dre, Pusha T, Snoop Dogga, J. Cole’a, Q-Tipa z A Tribe Called Quest, a także BJ the Chicago Kid - pełną tracklistę znajdziecie oczywiście w naszym dziale Premier Płytowych.Mimo podejrzewań fanów na płycie nie znalazł się jeden z ostatnich singli Andersona „Bubblin”, jednak pozostaje nam mieć nadzieję, że numery, które ostatecznie wylądowały na końcowej wersji projektu, przynajmniej dorównają poziomem odrzuconemu singlowi.To jednak nie koniec dobrych wieści! .Paak przez ostatnie tygodnie ciężko pracował nad promocją płyty, a jednym z pierwszych owoców jego wysiłków jest klip do numeru „Tints” z Kendrickiem Lamarem, który możecie sprawdzić poniżej.Artysta pochodzący ze słonecznego stanu California opublikował pełną tracklistę do swojego nadchodzącego albumu „Oxnard”! Wraz z nią otrzymaliśmy świeżutki klip do najnowszego singla zatytułowanego „Tints”.

Fani Andersona .Paaka mogą zacierać rączki, gdyż do sieci trafiła właśnie pełna tracklista płyty „Oxnard”, której premiera zapowiedziana jest na 16 listopada. Oprócz znanego już gościnnego występu Kendricka Lamara na numerze „Tints”, na album swoje zwrotki dograło kilku wielkich graczy.

Oprócz wspomnianego K. Dota na projekcie „Oxnard” usłyszymy również m.in. Dr. Dre, Pusha T, Snoop Dogga, J. Cole’a, Q-Tipa z A Tribe Called Quest, a także BJ the Chicago Kid - pełną tracklistę znajdziecie oczywiście w naszym dziale Premier Płytowych.

Mimo podejrzewań fanów na płycie nie znalazł się jeden z ostatnich singli Andersona „Bubblin”, jednak pozostaje nam mieć nadzieję, że numery, które ostatecznie wylądowały na końcowej wersji projektu, przynajmniej dorównają poziomem odrzuconemu singlowi.

To jednak nie koniec dobrych wieści! .Paak przez ostatnie tygodnie ciężko pracował nad promocją płyty, a jednym z pierwszych owoców jego wysiłków jest klip do numeru „Tints” z Kendrickiem Lamarem, który możecie sprawdzić poniżej.

]]>
Anderson .Paak "Oxnard"https://popkiller.kingapp.pl/2018-10-11,anderson-paak-oxnardhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-11,anderson-paak-oxnardOctober 28, 2018, 1:26 pmGary Tyler LisArtysta ogłosił właśnie premierę swojego najnowszego albumu zatytułowanego „Oxnard”, który będzie follow-up’em do wypuszczonego w 2016 roku „Malibu”.Długo wyczekiwana płyta Andersona .Paaka w końcu jest ukończona i poznaliśmy datę jej premiery, która zaplanowana jest na 16 listopada bieżącego roku. Artysta poinformował o tym swoich fanów poprzez Twittera, zamieszczając jednocześnie zdjęcie okładki do płyty „Oxnard".Wiadomości o ostatnich etapach kończenia płyty dotarły do nas już kilka tygodni temu, kiedy to Dre napisał na swoim Instagramie „Właśnie skończyłem mixować album! Teraz możemy świętowac!”. Zaraz po tym te informacje potwierdził .Paak, a w efekcie otrzymamy płytę „Oxnard” już w przyszłym miesiącu.SPRAWDŹ RESZTĘ LISTOPADOWYCH PREMIER PŁYTOWYCHTracklista:1. The Chase (feat. Kadhja Bonet)2. Headlow (feat. Norelle)3. Tints (feat. Kendrick Lamar)4. Who R U?5. 6 Summers6. Saviers Road7. Smile / Petty8. Mansa Musa (feat. Dr. Dre & Coco Sarai)9. Brother’s Keeper (feat. Pusha T)10. Anywhere (feat. Snoop Dogg & the Last Artful, Dodgr)11. Trippy (feat. J. Cole)12. Cheers (feat. Q-Tip)13. Sweet Chick (feat. BJ the Chicago Kid)14. Left to RightArtysta ogłosił właśnie premierę swojego najnowszego albumu zatytułowanego „Oxnard”, który będzie follow-up’em do wypuszczonego w 2016 roku „Malibu”.

Długo wyczekiwana płyta Andersona .Paaka w końcu jest ukończona i poznaliśmy datę jej premiery, która zaplanowana jest na 16 listopada bieżącego roku. Artysta poinformował o tym swoich fanów poprzez Twittera, zamieszczając jednocześnie zdjęcie okładki do płyty „Oxnard".

Wiadomości o ostatnich etapach kończenia płyty dotarły do nas już kilka tygodni temu, kiedy to Dre napisał na swoim Instagramie „Właśnie skończyłem mixować album! Teraz możemy świętowac!”. Zaraz po tym te informacje potwierdził .Paak, a w efekcie otrzymamy płytę „Oxnard” już w przyszłym miesiącu.

SPRAWDŹ RESZTĘ LISTOPADOWYCH PREMIER PŁYTOWYCH

Tracklista:

1. The Chase (feat. Kadhja Bonet)
2. Headlow (feat. Norelle)
3. Tints (feat. Kendrick Lamar)
4. Who R U?
5. 6 Summers
6. Saviers Road
7. Smile / Petty
8. Mansa Musa (feat. Dr. Dre & Coco Sarai)
9. Brother’s Keeper (feat. Pusha T)
10. Anywhere (feat. Snoop Dogg & the Last Artful, Dodgr)
11. Trippy (feat. J. Cole)
12. Cheers (feat. Q-Tip)
13. Sweet Chick (feat. BJ the Chicago Kid)
14. Left to Right

]]>
Anderson .Paak wraz z Dr. Dre skończył pracę nad płytą!https://popkiller.kingapp.pl/2018-09-15,anderson-paak-wraz-z-dr-dre-skonczyl-prace-nad-plytahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-15,anderson-paak-wraz-z-dr-dre-skonczyl-prace-nad-plytaSeptember 16, 2018, 2:32 pmAdmin stronyWyczekiwany majorsowy debiut Andersona .Paaka już niebawem - kalifornijski talenciak ukończył właśnie prace pod okiem Dr.Dre. A że Andre Young nie zwykł wypuszczać spod swojej ręki półproduktów to pozostaje spodziewać się konkretnego materiału!"ALBUM DONE. Time to bring it back home" - taki opis widnieje przy powyższym foto zamieszczonym na profilu .Paaka. My przypominamy za to nasz wywiad z Andersonem.[[{"fid":"36872","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Wyczekiwany majorsowy debiut Andersona .Paaka już niebawem - kalifornijski talenciak ukończył właśnie prace pod okiem Dr.Dre. A że Andre Young nie zwykł wypuszczać spod swojej ręki półproduktów to pozostaje spodziewać się konkretnego materiału!

"ALBUM DONE. Time to bring it back home" - taki opis widnieje przy powyższym foto zamieszczonym na profilu .Paaka. My przypominamy za to nasz wywiad z Andersonem.

[[{"fid":"36872","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
KRS-One i Dr. Dre wspólnie w studio!https://popkiller.kingapp.pl/2018-08-18,krs-one-i-dr-dre-wspolnie-w-studiohttps://popkiller.kingapp.pl/2018-08-18,krs-one-i-dr-dre-wspolnie-w-studioAugust 18, 2018, 2:02 pmAdmin strony"Każde społeczeństwo potrzebuje doktora i nauczyciela" - napisał jeden z komentujących to collabo. Tak Panie i Panowie - KRS-One i Dr. Dre spotkali się wczoraj w studio!Foto wrzucił na swoje kanały KRS, wysyłając dodatkowo pozdrowienia do Andersona .Paaka - czyżby to podopieczny Dre ułatwił zderzenie sił legend z Nowego Jorku i Compton? 22 lata od East Coast/West Coast Killas, gdzie KRS i Dre spotkali się wraz z RBX'em, B-Realem czy Nasem - to najwyższy czas na kolejne połączenie! Czekamy na efekty!Yo, I was in the studio last night with Dre and Tuffy checking out some dope beats. New KRS-One Coming Soon! Shout out to Anderson Paak pic.twitter.com/rz7iBGCloc— KRS-One (@IAmKRSOne) 16 sierpnia 2018 "Każde społeczeństwo potrzebuje doktora i nauczyciela" - napisał jeden z komentujących to collabo. Tak Panie i Panowie - KRS-One i Dr. Dre spotkali się wczoraj w studio!

Foto wrzucił na swoje kanały KRS, wysyłając dodatkowo pozdrowienia do Andersona .Paaka - czyżby to podopieczny Dre ułatwił zderzenie sił legend z Nowego Jorku i Compton? 22 lata od East Coast/West Coast Killas, gdzie KRS i Dre spotkali się wraz z RBX'em, B-Realem czy Nasem - to najwyższy czas na kolejne połączenie! Czekamy na efekty!

]]>
Skyzoo o pracy z Dr. Dre: "Dre słyszy muzykę inaczej niż ktokolwiek na świecie" (tylko u nas)https://popkiller.kingapp.pl/2018-05-19,skyzoo-o-pracy-z-dr-dre-dre-slyszy-muzyke-inaczej-niz-ktokolwiek-na-swiecie-tylko-u-nashttps://popkiller.kingapp.pl/2018-05-19,skyzoo-o-pracy-z-dr-dre-dre-slyszy-muzyke-inaczej-niz-ktokolwiek-na-swiecie-tylko-u-nasMay 19, 2018, 12:46 pmMarcin NataliKalifornijskie laboratorium Dr. Dre to miejsce, o którym krąży wiele legend i historii, a chyba niemal każdy artysta hip-hopowy chciałby kiedyś pojawić się w otoczeniu twórcy "The Chronic" i "2001" i doświadczyć na własne oczy (i uszy) magii tamtego miejsca. Jednym z raperów, którzy tego zaszczytu dostąpili, jest brooklyński wyjadacz Skyzoo, który od ponad dekady konsekwentnie idzie do przodu i kolejnymi projektami oraz działaniami zatacza coraz szersze kręgi. W naszym niedawnym wywiadzie Nowojorczyk opowiedział o współpracy z Doktorem, historii ich znajomości oraz wrażeniach, które wywiózł z licznych wizyt w studiu Dre w Los Angeles.Rozmowa: Marcin NataliVideo: The Distance VisionPoniżej nasz pełen wywiad ze Skyzoo i Apollo Brownem, a w nim m.in. też o ich wspólnej płycie "The Easy Truth", wspomnieniach Ś.P. Seana Price'a czy realiach utrzymywania się z muzyki.Kalifornijskie laboratorium Dr. Dre to miejsce, o którym krąży wiele legend i historii, a chyba niemal każdy artysta hip-hopowy chciałby kiedyś pojawić się w otoczeniu twórcy "The Chronic" i "2001" i doświadczyć na własne oczy (i uszy) magii tamtego miejsca. Jednym z raperów, którzy tego zaszczytu dostąpili, jest brooklyński wyjadacz Skyzoo, który od ponad dekady konsekwentnie idzie do przodu i kolejnymi projektami oraz działaniami zatacza coraz szersze kręgi. W naszym niedawnym wywiadzie Nowojorczyk opowiedział o współpracy z Doktorem, historii ich znajomości oraz wrażeniach, które wywiózł z licznych wizyt w studiu Dre w Los Angeles.

Rozmowa: Marcin Natali
Video: The Distance Vision

Poniżej nasz pełen wywiad ze Skyzoo i Apollo Brownem, a w nim m.in. też o ich wspólnej płycie "The Easy Truth", wspomnieniach Ś.P. Seana Price'a czy realiach utrzymywania się z muzyki.

]]>
Anderson .Paak po raz kolejny chwali Dr. Dre i wraca z nowym utworem!https://popkiller.kingapp.pl/2018-05-18,anderson-paak-po-raz-kolejny-chwali-dr-dre-i-wraca-z-nowym-utworemhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-05-18,anderson-paak-po-raz-kolejny-chwali-dr-dre-i-wraca-z-nowym-utworemMay 18, 2018, 11:41 amGary Tyler LisMinęło ponad półtora roku odkąd .Paak wydał swój ostatni album, jednak w końcu powrócił. W sieci pojawił się właśnie klip do nowego utworu „Bubblin”. Po tak długiej przerwie fani Andersona .Paak’a spodziewają się, iż jego następny projekt będzie naprawdę dopieszczony. Numer „Bubblin” zadebiutował z Beats 1 Radio kilkadziesiąt godzin temu, a teledysk zaczyna powoli zbierać kolejne tysiące wyświetleń. -Utwór „Bubblin” to po prostu efekt mojej zabawy - wyjaśnia .Paak - Miałem bity od Jhalil Beats i Antmana Wondera. Wysłali mi paczkę 50-60 instrumentali, więc zacząłem pisać teksty właśnie pod te bity. Wszystkie mi się podobały, a ten akurat wpadł mi w ucho przy pierwszym odsłuchu. -Ten bit jest czymś w stylu akcji z filmu z agentem 007, coś z szybką akcją i pościgami. Na początku chciałem, żeby oprócz mnie nagrała się na to Lil Sims, ponieważ była wtedy ze mną w studiu. Prosiłem też kilka innych osób, a ostatecznie skończyło się na tym, iż nagrałem ten utwór sam. Zajęło mi to kilka dni, zacząłem w Los Angeles, skończyłem w Nowym Jorku. Ten kawałek ma coś w sobie, pobudza Cię do działania i czujesz nagły przypływ energii - tłumaczył raper. Artysta zaczął współpracę z Aftermath Records i Dr. Dre, o którym wielokrotnie mówił same pozytywne rzeczy. Również w ostatniej rozmowie z Zane Lowe Anderson chwalił sobie możliwość pracy z legendarnym producentem. -On pokłada we mnie ogromne ilości zaufania. Pozwala mi robić co chcę, mówi, żebym po prostu był sobą. Pracujemy już od ponad dwóch lat i udało nam się skleić całkiem dobry album, z którego będziemy naprawdę zadowoleni - zaczął Anderson. -Dre sprawia, że instrumentale wchodzą na wyższy poziom. O to chodzi, kiedy pracujesz z bardzo dobrym producentem, po prostu dajesz im pracować. To niesamowite, że mamy dla siebie ogromny szacunek. On robi melodie, tworzy bity, pisze teksty, zarzuca pomysły na wykonanie utworu, dosłownie wszystko. Nawet jeśli chodzi o klipy, Dre jest naprawdę pomocny - zakończył. Minęło ponad półtora roku odkąd .Paak wydał swój ostatni album, jednak w końcu powrócił. W sieci pojawił się właśnie klip do nowego utworu „Bubblin”.

 

Po tak długiej przerwie fani Andersona .Paak’a spodziewają się, iż jego następny projekt będzie naprawdę dopieszczony. Numer „Bubblin” zadebiutował z Beats 1 Radio kilkadziesiąt godzin temu, a teledysk zaczyna powoli zbierać kolejne tysiące wyświetleń.

 

-Utwór „Bubblin” to po prostu efekt mojej zabawy - wyjaśnia .Paak - Miałem bity od Jhalil Beats i Antmana Wondera. Wysłali mi paczkę 50-60 instrumentali, więc zacząłem pisać teksty właśnie pod te bity. Wszystkie mi się podobały, a ten akurat wpadł mi w ucho przy pierwszym odsłuchu.

 

-Ten bit jest czymś w stylu akcji z filmu z agentem 007, coś z szybką akcją i pościgami. Na początku chciałem, żeby oprócz mnie nagrała się na to Lil Sims, ponieważ była wtedy ze mną w studiu. Prosiłem też kilka innych osób, a ostatecznie skończyło się na tym, iż nagrałem ten utwór sam. Zajęło mi to kilka dni, zacząłem w Los Angeles, skończyłem w Nowym Jorku. Ten kawałek ma coś w sobie, pobudza Cię do działania i czujesz nagły przypływ energii - tłumaczył raper.

 

 

Artysta zaczął współpracę z Aftermath Records i Dr. Dre, o którym wielokrotnie mówił same pozytywne rzeczy. Również w ostatniej rozmowie z Zane Lowe Anderson chwalił sobie możliwość pracy z legendarnym producentem.

 

-On pokłada we mnie ogromne ilości zaufania. Pozwala mi robić co chcę, mówi, żebym po prostu był sobą. Pracujemy już od ponad dwóch lat i udało nam się skleić całkiem dobry album, z którego będziemy naprawdę zadowoleni - zaczął Anderson.

 

-Dre sprawia, że instrumentale wchodzą na wyższy poziom. O to chodzi, kiedy pracujesz z bardzo dobrym producentem, po prostu dajesz im pracować. To niesamowite, że mamy dla siebie ogromny szacunek. On robi melodie, tworzy bity, pisze teksty, zarzuca pomysły na wykonanie utworu, dosłownie wszystko. Nawet jeśli chodzi o klipy, Dre jest naprawdę pomocny - zakończył.

 

 

]]>
2Pac dissuje Dr. Dre, Jaya-Z, Nasa, De La Soul i innych w swoim rękopisie z "7 Day Theory"!https://popkiller.kingapp.pl/2018-04-06,2pac-dissuje-dr-dre-jaya-z-nasa-de-la-soul-i-innych-w-swoim-rekopisie-z-7-day-theoryhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-06,2pac-dissuje-dr-dre-jaya-z-nasa-de-la-soul-i-innych-w-swoim-rekopisie-z-7-day-theoryApril 6, 2018, 3:30 pmMarek Adamski"Gotta Have Rock And Roll", aukcyjna strona wystawiła na sprzedaż rękopis 2Paca, z okresu tworzenia płyty "7 Day Theory", którego teksty ostatecznie nie znalazły się na krążku jako creditsy. We fragmencie padają ostre słowa w stronę m.in. Dr. Dre, Mobb Deep, De La Soul, czy Nasa, ponadto 2Pac obwinia w nim Jacquesa "Haitian Jacka" Agnanta i Waltera "King Tuta" Johnsona o strzelaninę studiu nagraniowym Quad w 1994 roku. Cały tekst w rozwinięciu.We fragmencie 2Pac nazywa Dr. Dre homoseksualistą, dziękuje Mobb Deep za to, że pozwolili mu się zgnieść, krytykuje Nasa za ignorowanie swoich rad oraz sugeruje, że konflikt z De La Soul wyniknął z ich zazdrości. Ponadto Makaveli dissuje Jaya-Z, Faith Evans, Lil Kim i Jimmy'ego Heinchmana.Poniżej przypominamy nasz niedawny materiał, w którym Coolio wspomina historię swojego niedoszłego numeru z 2Pac'iem: "Gotta Have Rock And Roll", aukcyjna strona wystawiła na sprzedaż rękopis 2Paca, z okresu tworzenia płyty "7 Day Theory", którego teksty ostatecznie nie znalazły się na krążku jako creditsy. We fragmencie padają ostre słowa w stronę m.in. Dr. Dre, Mobb Deep, De La Soul, czy Nasa, ponadto 2Pac obwinia w nim Jacquesa "Haitian Jacka" Agnanta i Waltera "King Tuta" Johnsona o strzelaninę studiu nagraniowym Quad w 1994 roku. Cały tekst w rozwinięciu.

We fragmencie 2Pac nazywa Dr. Dre homoseksualistą, dziękuje Mobb Deep za to, że pozwolili mu się zgnieść, krytykuje Nasa za ignorowanie swoich rad oraz sugeruje, że konflikt z De La Soul wyniknął z ich zazdrości. Ponadto Makaveli dissuje Jaya-Z, Faith Evans, Lil Kim i Jimmy'ego Heinchmana.Rękopis Tupaca

Poniżej przypominamy nasz niedawny materiał, w którym Coolio wspomina historię swojego niedoszłego numeru z 2Pac'iem:

]]>
„The Damn. Chronic” - czyli Kendrick Lamar na bitach Dr. Dre od DJ Critical Hype!https://popkiller.kingapp.pl/2018-04-05,the-damn-chronic-czyli-kendrick-lamar-na-bitach-dr-dre-od-dj-critical-hypehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-05,the-damn-chronic-czyli-kendrick-lamar-na-bitach-dr-dre-od-dj-critical-hypeApril 5, 2018, 8:52 amGary Tyler LisDo sieci trafił właśnie składający się z 23 utworów projekt zmiksowany przez DJ Critical Hype, jako hołd oddany dwóm legendom Compton. W czasie gdy Dr. Dre podobno dalej pracuje nad „Detox”, bity z jego legendarnych już utworów zostały wykorzystane do stworzenia czegoś, czego nie spodziewał się nikt z nas. Zwrotki K. Dota, który już wielokrotnie współpracował z Dre, zostały nałożone na wspomniane instrumentale, a złączona całość została zatytułowana „The Damn. Chronic”. Oprócz Kenny’ego na mixtape trafiły również wersy Jay Rocka, Alori Joh, Nate Dogga, Punch’a oraz Pusha T. Mimo że tytuł może sugerować co innego, na EP’ce możemy usłyszeć wersy Kendricka nie tylko z płyty „DAMN.”, ale także „TPAB” oraz „S80” czy „OD”. Jeżeli jesteście fanami klasycznych, oldschoolowych brzmień Andre, a także świetnych zwrotek Kendricka - ten projekt jest obowiązkową pozycją do sprawdzenia. Przypomnijmy, że ostatnio wspominaliśmy 25-lecie "The Chronic" wyjątkową interkontynentalną rozmową z Colinem Wolfem, który był przy tym kultowym albumie prawą ręką Dre, odpowiadając za sekcje basu (które przecież w głównej mierze niosły ten krążek), perkusje, klawisze oraz podsuwając kierunek, w którym poszedł debiut Andre Younga! Wywiad obejrzycie poniżej, do czego serdecznie zachęcamy: Do sieci trafił właśnie składający się z 23 utworów projekt zmiksowany przez DJ Critical Hype, jako hołd oddany dwóm legendom Compton.

 

W czasie gdy Dr. Dre podobno dalej pracuje nad „Detox”, bity z jego legendarnych już utworów zostały wykorzystane do stworzenia czegoś, czego nie spodziewał się nikt z nas. Zwrotki K. Dota, który już wielokrotnie współpracował z Dre, zostały nałożone na wspomniane instrumentale, a złączona całość została zatytułowana „The Damn. Chronic”.

 

Oprócz Kenny’ego na mixtape trafiły również wersy Jay Rocka, Alori Joh, Nate Dogga, Punch’aorazPusha T. Mimo że tytuł może sugerować co innego, na EP’ce możemy usłyszeć wersy Kendricka nie tylko z płyty „DAMN.”, ale także „TPAB” oraz „S80” czy „OD”.

 

Jeżeli jesteście fanami klasycznych, oldschoolowych brzmień Andre, a także świetnych zwrotek Kendricka - ten projekt jest obowiązkową pozycją do sprawdzenia.

 

 

Przypomnijmy, że ostatnio wspominaliśmy 25-lecie "The Chronic" wyjątkową interkontynentalną rozmową z Colinem Wolfem, który był przy tym kultowym albumie prawą ręką Dre, odpowiadając za sekcje basu (które przecież w głównej mierze niosły ten krążek), perkusje, klawisze oraz podsuwając kierunek, w którym poszedł debiut Andre Younga!

Wywiad obejrzycie poniżej, do czego serdecznie zachęcamy:

]]>Anderson .Paak: "Dr. Dre odegrał dużą rolę na moim nowym albumie"https://popkiller.kingapp.pl/2018-02-08,anderson-paak-dr-dre-odegral-duza-role-na-moim-nowym-albumiehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-02-08,anderson-paak-dr-dre-odegral-duza-role-na-moim-nowym-albumieFebruary 8, 2018, 1:01 amMarek AdamskiAnderson .Paak w trakcie wywiadu z australijskim radiem triple j, zapowiedział, że następca znakomitego "Malibu" powinien ukazać się w tym roku. Ponadto reprezentant Aftermath poinformował, że szef labelu, Dr. Dre odegrał ważną rolę w trakcie nagrywania nowego krążka."Dre odegrał dużą rolę podczas produkcji mojego nowego albumu, który aktualnie znajduje się w fazie miksu. Nie będę na razie podawał konkretnych dat co do jego premiery, ale można się jej spodziewać w tym roku." - mówi .Paak o nadchodzącym albumie. - "Wracając do Dre, to naprawdę wspaniałe współpracować z taką legendą jak on, w atmosferze wzajemnego szacunku. Do tego zawsze dążyłem, nigdy nie chodziło o pieniądze czy sławę, tylko o szacunek od ludzi, których podziwiam."Po raz pierwszy współpraca między tymi dwoma panami zawiązała się w 2015 roku, kiedy .Paak pojawił się na 6 kawałkach na albumie "Compton" Dr. Dre. Anderson opowiedział o niej także w naszym wywiadzie:[[{"fid":"36872","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Anderson .Paak w trakcie wywiadu z australijskim radiem triple j, zapowiedział, że następca znakomitego "Malibu" powinien ukazać się w tym roku. Ponadto reprezentant Aftermath poinformował, że szef labelu, Dr. Dre odegrał ważną rolę w trakcie nagrywania nowego krążka.

"Dre odegrał dużą rolę podczas produkcji mojego nowego albumu, który aktualnie znajduje się w fazie miksu. Nie będę na razie podawał konkretnych dat co do jego premiery, ale można się jej spodziewać w tym roku." - mówi .Paak o nadchodzącym albumie. - "Wracając do Dre, to naprawdę wspaniałe współpracować z taką legendą jak on, w atmosferze wzajemnego szacunku. Do tego zawsze dążyłem, nigdy nie chodziło o pieniądze czy sławę, tylko o szacunek od ludzi, których podziwiam."

Po raz pierwszy współpraca między tymi dwoma panami zawiązała się w 2015 roku, kiedy .Paak pojawił się na 6 kawałkach na albumie "Compton" Dr. Dre. Anderson opowiedział o niej także w naszym wywiadzie:

[[{"fid":"36872","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Dr. Dre daje nadzieję na wypuszczenie "Detoxu"!https://popkiller.kingapp.pl/2018-01-10,dr-dre-daje-nadzieje-na-wypuszczenie-detoxuhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-01-10,dr-dre-daje-nadzieje-na-wypuszczenie-detoxuJanuary 10, 2018, 8:06 pmMarek Adamski"Detox" to album owiany legendą, który, tak jak zarzekał się Dre, miał nie ujrzeć nigdy światła dziennego. Teraz jednak temat ożywił się na nowo za sprawą tweetów Chrisa Haynesa, który potwierdza, że ukazanie się legendarnego materiału jest możliwe."Pracuję nad paroma kawałkami w tej chwili. Zobaczymy co z tego wyjdzie" - to usłyszał Haynes od Dre, podczas wizyty na treningu drużyny Golden State Warriors, gdy zapytał się go, czy "Detox" to sprawa ostatecznie zamknięta. Miejmy nadzieję, że nie są to tylko puste słowa, i że będzie nam dane usłyszeć jakiś materiał od legendy Compton.Saga dotycząca "Detoxu" trwa od 2002 roku, kiedy pojawiły się pierwsze zapowiedzi. Niestety premiera była przekładana w nieskończoność, dopóki w 2015, Dre oświadczył, że jego projekt nigdy nie ujrzy światła dziennego, mimo tego, że nagrał około 30 kawałków . Przedstawionym powodem był brak weny oraz zwyczajny brak wyczucia nagranego materiału. Tuż po tym oświadczeniu, w związku z premierą filmu "Straight Outta Compton", ukazał się album "Compton: Soundtrack by Dr. Dre", który spotkał się z ciepłym przyjęciem. W poprzednim roku, w programie HBO "The Defiant Ones", tylko potwierdził swoje słowa z 2015 roku i zarzekał się, że nigdy nie wróci do tego projektu. Dr. Dre and Jimmy Iovine attending today’s Warriors practice. pic.twitter.com/D2tlpVJieN— Chris Haynes (@ChrisBHaynes) 9 stycznia 2018 I asked Dr. Dre if Detox is permanently shelved and he replied, “I’m working on a couple songs right now. We’ll see.”— Chris Haynes (@ChrisBHaynes) 9 stycznia 2018 Przypomnijmy, że ostatnio wspominaliśmy 25-lecie "The Chronic" wyjątkową interkontynentalną rozmową z Colinem Wolfem, który był przy tym kultowym albumie prawą ręką Dre, odpowiadając za sekcje basu (które przecież w głównej mierze niosły ten krążek), perkusje, klawisze oraz podsuwając kierunek, w którym poszedł debiut Andre Younga! Wywiad obejrzycie poniżej, do czego serdecznie zachęcamy: "Detox" to album owiany legendą, który, tak jak zarzekał się Dre, miał nie ujrzeć nigdy światła dziennego. Teraz jednak temat ożywił się na nowo za sprawą tweetów Chrisa Haynesa, który potwierdza, że ukazanie się legendarnego materiału jest możliwe.

"Pracuję nad paroma kawałkami w tej chwili. Zobaczymy co z tego wyjdzie" - to usłyszał Haynes od Dre, podczas wizyty na treningu drużyny Golden State Warriors, gdy zapytał się go, czy "Detox" to sprawa ostatecznie zamknięta. Miejmy nadzieję, że nie są to tylko puste słowa, i że będzie nam dane usłyszeć jakiś materiał od legendy Compton.

Saga dotycząca "Detoxu" trwa od 2002 roku, kiedy pojawiły się pierwsze zapowiedzi. Niestety premiera była przekładana w nieskończoność, dopóki w 2015, Dre oświadczył, że jego projekt nigdy nie ujrzy światła dziennego, mimo tego, że nagrał około 30 kawałków . Przedstawionym powodem był brak weny oraz zwyczajny brak wyczucia nagranego materiału. Tuż po tym oświadczeniu, w związku z premierą filmu "Straight Outta Compton", ukazał się album "Compton: Soundtrack by Dr. Dre", który spotkał się z ciepłym przyjęciem. W poprzednim roku, w programie HBO "The Defiant Ones", tylko potwierdził swoje słowa z 2015 roku i zarzekał się, że nigdy nie wróci do tego projektu. 

Przypomnijmy, że ostatnio wspominaliśmy 25-lecie "The Chronic" wyjątkową interkontynentalną rozmową z Colinem Wolfem, który był przy tym kultowym albumie prawą ręką Dre, odpowiadając za sekcje basu (które przecież w głównej mierze niosły ten krążek), perkusje, klawisze oraz podsuwając kierunek, w którym poszedł debiut Andre Younga!

Wywiad obejrzycie poniżej, do czego serdecznie zachęcamy:

]]>25 lat "The Chronic" Dr. Dre - Colin Wolfe o kulisach pracy nad klasykiem (wywiad)https://popkiller.kingapp.pl/2017-12-26,25-lat-the-chronic-dr-dre-colin-wolfe-o-kulisach-pracy-nad-klasykiem-wywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-12-26,25-lat-the-chronic-dr-dre-colin-wolfe-o-kulisach-pracy-nad-klasykiem-wywiadDecember 30, 2017, 6:45 pmAdmin stronyW tym miesiącu minęło 25 lat od premiery jednego z najważniejszych albumów w dziejach hip-hopu - "The Chronic". Solowy debiut Dr. Dre zredefiniował brzmienie kalifornijskiego rapu, rozpoczął erę g-funku oraz sprawił, że oczy hip-hopowego świata przeniosły się z Nowego Jorku do Los Angeles. Myśląc o tej wyjątkowej rocznicy postanowiliśmy wykorzystać kontakt nawiązany przy okazji naszego ubiegłorocznego kalifornijskiego tripu i ukazać Wam trochę kulisów powstawania tego przełomowego dzieła...Jak pisaliśmy w relacjach z Cali Trippin - w jednym z tamtejszych klubów wpadliśmy na legendarnego basistę, Colina Wolfe'a, który w swojej karierze pracował z Madonną, Michaelem Jacksonem, N.W.A. czy Too $hortem... to także on był przy "The Chronic" prawą ręką Dre, odpowiadając za sekcje basu (które przecież w głównej mierze niosły ten krążek), perkusje, klawisze oraz podsuwając kierunek, w którym poszedł debiut Andre Younga. Postanowiliśmy zdzwonić się więc z Colinem poprzez videokonferencję na Messengerze i porozmawiać o tym jak wspomina prace nad albumem, który 25 lat temu wywrócił hip-hop do góry nogami...Jakie znaczenie dla rapu miała premiera "The Chronic"? Czy Colin, Dre i reszta podejrzewali, że szykują coś aż tak ważnego? W którym momencie zauważyli i poczuli pełen potencjał tego projektu? Jakie były najbardziej pamiętne sesje nagraniowe? Ile utworów powstało w trakcie prac nad "The Chronic"? Dlaczego finalnie na płycie nie znalazło się "Deep Cover"? Co album znaczył wtedy a co znaczy dziś? O tych i innych kwestiach w naszym interkontynentalnym wywiadzie z "szarą eminencją" debiutu Dre!Rozmawiali: Mateusz Natali, Marcin NataliPomoc z pytaniami: Paweł Miedzielec, Bartek KlimekMontaż: Mateusz NataliW tym miesiącu minęło 25 lat od premiery jednego z najważniejszych albumów w dziejach hip-hopu - "The Chronic". Solowy debiut Dr. Dre zredefiniował brzmienie kalifornijskiego rapu, rozpoczął erę g-funku oraz sprawił, że oczy hip-hopowego świata przeniosły się z Nowego Jorku do Los Angeles. Myśląc o tej wyjątkowej rocznicy postanowiliśmy wykorzystać kontakt nawiązany przy okazji naszego ubiegłorocznego kalifornijskiego tripu i ukazać Wam trochę kulisów powstawania tego przełomowego dzieła...

Jak pisaliśmy w relacjach z Cali Trippin - w jednym z tamtejszych klubów wpadliśmy na legendarnego basistę, Colina Wolfe'a, który w swojej karierze pracował z Madonną, Michaelem Jacksonem, N.W.A. czy Too $hortem... to także on był przy "The Chronic" prawą ręką Dre, odpowiadając za sekcje basu (które przecież w głównej mierze niosły ten krążek), perkusje, klawisze oraz podsuwając kierunek, w którym poszedł debiut Andre Younga. Postanowiliśmy zdzwonić się więc z Colinem poprzez videokonferencję na Messengerze i porozmawiać o tym jak wspomina prace nad albumem, który 25 lat temu wywrócił hip-hop do góry nogami...

Jakie znaczenie dla rapu miała premiera "The Chronic"? Czy Colin, Dre i reszta podejrzewali, że szykują coś aż tak ważnego? W którym momencie zauważyli i poczuli pełen potencjał tego projektu? Jakie były najbardziej pamiętne sesje nagraniowe? Ile utworów powstało w trakcie prac nad "The Chronic"? Dlaczego finalnie na płycie nie znalazło się "Deep Cover"? Co album znaczył wtedy a co znaczy dziś? O tych i innych kwestiach w naszym interkontynentalnym wywiadzie z "szarą eminencją" debiutu Dre!

Rozmawiali: Mateusz Natali, Marcin Natali
Pomoc z pytaniami: Paweł Miedzielec, Bartek Klimek
Montaż: Mateusz Natali

]]>
Busta Rhymes, Nas i Dr. Dre w jednym numerze - zapomniana perełka sprzed 11 lat (Ot tak #212)https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-25,busta-rhymes-nas-i-dr-dre-w-jednym-numerze-zapomniana-perelka-sprzed-11-lat-ot-tak-212https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-25,busta-rhymes-nas-i-dr-dre-w-jednym-numerze-zapomniana-perelka-sprzed-11-lat-ot-tak-212July 25, 2017, 12:33 pmMarcin NataliKilka dni temu pisaliśmy o nieznanym wcześniej wycieku z sesji do "Detoxu" Dr.'a Dre, nagranym w duecie z Nasem numerze "Topless". Obaj panowie przez lata mieli okazję współpracować wielokrotnie - przypomnijmy chociażby klasyczny już album The Firm z 1997 roku.Co wydarzy się natomiast kiedy do tego duetu dodamy trzeci element w postaci innego charyzmatycznego MC i jednej z najjaśniej świecących gwiazd na mapie nowojorskiego rapu? Mowa o Busta Rhymesie, który w 2006 roku zaprosił do współpracy zarówno Dre, jak i Nasa, nagrywając jeden z najlepszych kawałków w swojej karierze...A konkretnie - numer "Don't Get Carried Away", zawarty na wydanej w 2006 roku płycie "The Big Bang" - bez wątpienia jednej z najmocniejszych płyt w dyskografii głównodowodzącego Flipmode Squad. Sam Busta przez lata różnie wypowiadał się o albumie, nagranym pod bacznym okiem autora "The Chronic" i wydanym pod szyldem Aftermath, raz narzekając na to, że praca nad nim przeciągnęła się, a perfekcjonizm Dre sprawił, że jej ukończenie potrwało aż 4 lata, a innym razem mówiąc:Nie zamieniłbym "The Big Bang "na nic w świecie. To wciąż jeden z moich ulubionych, o ile nie ulubiony album pod kątem liryczny, konceptualnym, jak i muzycznym. "The Big Bang" było także jedynym albumem Busty, który zadebiutował na pierwszym miejscu Billboardu, sprzedając ponad 200 tysięcy sztuk w pierwszym tygodniu. Spośród 15 tracków, które finalnie wylądowały na trackliście, aż w ośmiu palce maczał natomiast Dre. Dziś chciałem przypomnieć track #11 "Don't Get Carried Away" z Nasem, który mam nadzieję zachęci was do sięgnięcia po całe LP. Klasyczna, mroczna produkcja Dre, oparta na charakterystycznych smyczkach i złowieszczym pianinie, momentami klimatem przypominająca pamiętnie, intensywne "Victory", tworzy idealne tło do niepodrabialnej nawijki gospodarza. Dzieła dopełnia Nas w topowej formie, z tego samego okresu, w którym zaszokował i wywrócił do góry nogami całą rap grę albumem "Hip Hop Is Dead". Wyobraźmy sobie jeszcze, co by było, gdyby i sam Dre zdecydował się dołożyć tu rapowaną zwrotkę... Nawet bez niej jednak dwaj weterani z Big Apple stworzyli potężny banger, do którego warto wracać. Flipmode movement!Poniżej przypominamy specjalną dwuczęściową konferencję-wywiad z Busta Rhymesem, którą mieliśmy okazję uwiecznić i opublikować pod koniec zeszłego roku przy okazji wizyty Busty w Krakowie i w której MC opowiedział m.in. o współpracy z Dre. Kilka dni temu pisaliśmy o nieznanym wcześniej wycieku z sesji do "Detoxu" Dr.'a Dre, nagranym w duecie  z Nasem numerze "Topless". Obaj panowie przez lata mieli okazję współpracować wielokrotnie - przypomnijmy chociażby klasyczny już album The Firm z 1997 roku.

Co wydarzy się natomiast kiedy do tego duetu dodamy trzeci element w postaci innego charyzmatycznego MC i jednej z najjaśniej świecących gwiazd na mapie nowojorskiego rapu? Mowa o Busta Rhymesie, który w 2006 roku zaprosił do współpracy zarówno Dre, jak i Nasa, nagrywając jeden z najlepszych kawałków w swojej karierze...

A konkretnie - numer "Don't Get Carried Away", zawarty na wydanej w 2006 roku płycie "The Big Bang" - bez wątpienia jednej z najmocniejszych płyt w dyskografii głównodowodzącego Flipmode Squad. Sam Busta przez lata różnie wypowiadał się o albumie, nagranym pod bacznym okiem autora "The Chronic" i wydanym pod szyldem Aftermath, raz narzekając na to, że praca nad nim przeciągnęła się, a perfekcjonizm Dre sprawił, że jej ukończenie potrwało aż 4 lata, a innym razem mówiąc:

Nie zamieniłbym "The Big Bang "na nic w świecie. To wciąż jeden z moich ulubionych, o ile nie ulubiony album pod kątem liryczny, konceptualnym, jak i muzycznym.

"The Big Bang" było także jedynym albumem Busty, który zadebiutował na pierwszym miejscu Billboardu, sprzedając ponad 200 tysięcy sztuk w pierwszym tygodniu. Spośród 15 tracków, które finalnie wylądowały na trackliście, aż w ośmiu palce maczał natomiast Dre. Dziś chciałem przypomnieć track #11 "Don't Get Carried Away" z Nasem, który mam nadzieję zachęci was do sięgnięcia po całe LP.

Klasyczna, mroczna produkcja Dre, oparta na charakterystycznych smyczkach i złowieszczym pianinie, momentami klimatem przypominająca pamiętnie, intensywne "Victory", tworzy idealne tło do niepodrabialnej nawijki gospodarza. Dzieła dopełnia Nas w topowej formie, z tego samego okresu, w którym zaszokował i wywrócił do góry nogami całą rap grę albumem "Hip Hop Is Dead". Wyobraźmy sobie jeszcze, co by było, gdyby i sam Dre zdecydował się dołożyć tu rapowaną zwrotkę... Nawet bez niej jednak dwaj weterani z Big Apple stworzyli potężny banger, do którego warto wracać. Flipmode movement!

Poniżej przypominamy specjalną dwuczęściową konferencję-wywiad z Busta Rhymesem, którą mieliśmy okazję uwiecznić i opublikować pod koniec zeszłego roku przy okazji wizyty Busty w Krakowie i w której MC opowiedział m.in. o współpracy z Dre.

]]>
Dr. Dre ft. Nas "Topless" - zagubiony numer z z sesji do "Detoxu"!https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-21,dr-dre-ft-nas-topless-zagubiony-numer-z-z-sesji-do-detoxuhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-21,dr-dre-ft-nas-topless-zagubiony-numer-z-z-sesji-do-detoxuJuly 21, 2017, 12:46 pmMarcin NataliLegendarny już "Detox" Dre, wyczekiwany latami, wielokrotnie przekładany, modyfikowany i finalnie najpewniej nigdy nie ukończony, już raczej na zawsze pozostanie w sferze marzeń i domysłów fanów producenta-miliardera. Jak by brzmiał gdyby ukazał się w końcu zeszłej dekady, tak jak planowano? Czy mielibyśmy do czynienia z klasykiem na miarę "The Chronic" i "2001", czy wielkim rozczarowaniem? Sądząc po sukcesie "Compton", komercyjnej klapy na pewno by nie było, a lista gości, którzy przez lata potwierdzali pracę nad "Detoxem", wciąż sprawia, że jakiekolwiek wycieki z płyty cieszą się wielkim zainteresowaniem. W lutym 2009 roku na antenie nowojorskiej rozgłośni Power 105 premierę miał oficjalny singiel z "Detoxu", nagrany z Nasem i T.I.'em numer "Topless". W kolejnych latach jednak, po singlach takich jak "Kush" i "I Need A Doctor", "Topless" stopniowo skutecznie usunięto z większości serwisów streamingowych, a numer został skazany na zapomnienie... Aż do teraz, kiedy wyciekła nigdy wcześniej nie słyszana wersja kawałka, na której obok Nasa słyszymy dodatkowo mocarne, osobiste zwrotki samego Dre!Już pierwsze wersy, wracające do roku 1996 i mówiące o opuszczeniu przez Dre Death Row, zapowiadają wyjątkowy track:1996, I left it all behind ’cause I ain’t got no roof on mineI had to jump ship, I doubled back for my chipsMy account handled my shit, I never been the losin’ kindDre wspomina tu sytuację, kiedy odchodząc z owianej złą sławą wytwórni, stracił w niej udziały na rzecz Suge Knighta. Jak jednak zauważa, nigdy nie należał do kategorii "przegranych", a z pomocą księgowego szybko odbił się i nie popadł w żadną finansową ruinę - wręcz przeciwnie.Bitch, there ain’t really nothin’ left to sayYou’re tuned into Detox, I am Dr. Dre!Sprawdzajcie to!Pod spodem przypominamy też pierwszy wspólny track Nasa i Dre, zawarty na wydanym w 1996 roku "It Was Written" numer "Nas Is Coming". Legendarny już "Detox" Dre, wyczekiwany latami, wielokrotnie przekładany, modyfikowany i finalnie najpewniej nigdy nie ukończony, już raczej na zawsze pozostanie w sferze marzeń i domysłów fanów producenta-miliardera. Jak by brzmiał gdyby ukazał się w końcu zeszłej dekady, tak jak planowano? Czy mielibyśmy do czynienia z klasykiem na miarę "The Chronic" i "2001", czy wielkim rozczarowaniem?

Sądząc po sukcesie "Compton", komercyjnej klapy na pewno by nie było, a lista gości, którzy przez lata potwierdzali pracę nad "Detoxem", wciąż sprawia, że jakiekolwiek wycieki z płyty cieszą się wielkim zainteresowaniem. W lutym 2009 roku na antenie nowojorskiej rozgłośni Power 105 premierę miał oficjalny singiel z "Detoxu", nagrany z Nasem i T.I.'em numer "Topless". W kolejnych latach jednak, po singlach takich jak "Kush" i "I Need A Doctor", "Topless" stopniowo skutecznie usunięto z większości serwisów streamingowych, a numer został skazany na zapomnienie... Aż do teraz, kiedy wyciekła nigdy wcześniej nie słyszana wersja kawałka, na której obok Nasa słyszymy dodatkowo mocarne, osobiste zwrotki samego Dre!

Już pierwsze wersy, wracające do roku 1996 i mówiące o opuszczeniu przez Dre Death Row, zapowiadają wyjątkowy track:

1996, I left it all behind ’cause I ain’t got no roof on mine
I had to jump ship, I doubled back for my chips
My account handled my shit, I never been the losin’ kind

Dre wspomina tu sytuację, kiedy odchodząc z owianej złą sławą wytwórni, stracił w niej udziały na rzecz Suge Knighta. Jak jednak zauważa, nigdy nie należał do kategorii "przegranych", a z pomocą księgowego szybko odbił się i nie popadł w żadną finansową ruinę - wręcz przeciwnie.

Bitch, there ain’t really nothin’ left to say
You’re tuned into Detox, I am Dr. Dre!

Sprawdzajcie to!

Pod spodem przypominamy też pierwszy wspólny track Nasa i Dre, zawarty na wydanym w 1996 roku "It Was Written" numer "Nas Is Coming".

]]>
Eminem szykuje nowy album z produkcją od Dr. Drehttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-13,eminem-szykuje-nowy-album-z-produkcja-od-dr-drehttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-13,eminem-szykuje-nowy-album-z-produkcja-od-dr-dreJuly 13, 2017, 5:52 pmWojciech WiktorEminem i Dr. Dre to duet, który w w rapie osiągnął status wręcz legendarnego, a nowe wieści dotyczące obu artystów powinny pobudzić każdego fana ich talentów. Jak zdradził reżyser Allen Hughes w wywiadzie z okazji premiery dokumentu "The Defiant Ones", Dre pracuje nad kolejnym krążkiem Shady'ego. Choć ze strony Shady/Aftermath panuje na ten temat cisza, słowa Hughesa dodatkowo potwierdza post 2 Chainza, na którym raper pozuje z Marshallem, sugerując nagranie wspólnego kawałka. Co więcej, wspomniany film dokumentalny odsłonił kulisy pierwszego spotkania Eminema i Dre, podczas którego powstał hit "My Name Is".Tak Allen Hughes mówił kilka dni temu o Dre i nadchodzącym albumie Ema: "Dre wciąż nagrywa. Ludzie o tym nie wiedzą: Dre nagrywa każdego dnia. Dosłownie, jest w studiu nagrywając utwory każdego dnia. Jest przy tym jak Picasso. Wciąż maluje. Właśnie teraz produkuje kawałek na nowy album Eminema"."The Defiant Ones" to nakręcony przez Hughesa dokument HBO skupiający się na postaciach Dre oraz Jimmy'ego Iovine'a, czyli jednych z najbardziej wpływowych producentów muzycznych wszech czasów. W zapowiedzi obrazu Eminem i Dre wspominają dzień, w którym się poznali i dzielą się przy tym arcyciekawą anegdotą o powstaniu "My Name Is", pierwszego dużego hitu Eminema.Eminem zjawił się u założyciela Aftermath w jasnożółtym dresie, co ten z uśmiechem wspomina i kontynuuje: "Miałem wtedy studio w swoim domu. Stworzyłem kilka sampli, popracowałem na automacie perkusyjnym - miałem za sobą sporo nagrań. Powiedziałem Eminemowi, żeby posłuchał tego bitu i powiedział, czy mu się podoba". Dre mówi dalej z podziwem: "Uderzyłem w automat perkusyjny i jakieś 2-3 sekundy potem on wszedł z tym <Hi! My name is...>. Powiedziałem <Yo! Stój! To jest ogień!>. To właśnie stało się pierwszego dnia, w kilka minut po tym jak znaleźliśmy się w studio".Poniżej fragment wideo z całą historią pierwszego spotkania Eminema i Dre... ...oraz post 2 Chainza sugerujący nagranie wspólnego kawałka ze Slimem: Sooo this jus happened ......#marshalllikestrapmusic Post udostępniony przez 2 Chainz Aka Tity Boi (@hairweavekiller) 23 Cze, 2017 o 10:17 PDT Eminem i Dr. Dre to duet, który w w rapie osiągnął status wręcz legendarnego, a nowe wieści dotyczące obu artystów powinny pobudzić każdego fana ich talentów. Jak zdradził reżyser Allen Hughes w wywiadzie z okazji premiery dokumentu "The Defiant Ones", Dre pracuje nad kolejnym krążkiem Shady'ego. Choć ze strony Shady/Aftermath panuje na ten temat cisza, słowa Hughesa dodatkowo potwierdza post 2 Chainza, na którym raper pozuje z Marshallem, sugerując nagranie wspólnego kawałka. Co więcej, wspomniany film dokumentalny odsłonił kulisy pierwszego spotkania Eminema i Dre, podczas którego powstał hit "My Name Is".

Tak Allen Hughes mówił kilka dni temu o Dre i nadchodzącym albumie Ema: "Dre wciąż nagrywa. Ludzie o tym nie wiedzą: Dre nagrywa każdego dnia. Dosłownie, jest w studiu nagrywając utwory każdego dnia. Jest przy tym jak Picasso. Wciąż maluje. Właśnie teraz produkuje kawałek na nowy album Eminema".

"The Defiant Ones" to nakręcony przez Hughesa dokument HBO skupiający się na postaciach Dre oraz Jimmy'ego Iovine'a, czyli jednych z najbardziej wpływowych producentów muzycznych wszech czasów. W zapowiedzi obrazu Eminem i Dre wspominają dzień, w którym się poznali i dzielą się przy tym arcyciekawą anegdotą o powstaniu "My Name Is", pierwszego dużego hitu Eminema.

Eminem zjawił się u założyciela Aftermath w jasnożółtym dresie, co ten z uśmiechem wspomina i kontynuuje: "Miałem wtedy studio w swoim domu. Stworzyłem kilka sampli, popracowałem na automacie perkusyjnym - miałem za sobą sporo nagrań. Powiedziałem Eminemowi, żeby posłuchał tego bitu i powiedział, czy mu się podoba". Dre mówi dalej z podziwem: "Uderzyłem w automat perkusyjny i jakieś 2-3 sekundy potem on wszedł z tym <Hi! My name is...>. Powiedziałem <Yo! Stój! To jest ogień!>. To właśnie stało się pierwszego dnia, w kilka minut po tym jak znaleźliśmy się w studio".

Poniżej fragment wideo z całą historią pierwszego spotkania Eminema i Dre...

 

...oraz post 2 Chainza sugerujący nagranie wspólnego kawałka ze Slimem:

Sooo this jus happened ......#marshalllikestrapmusic

Post udostępniony przez 2 Chainz Aka Tity Boi (@hairweavekiller)

 

]]>
Dr. Dre - niepublikowane odrzuty z "The Chronic"!https://popkiller.kingapp.pl/2016-11-25,dr-dre-niepublikowane-odrzuty-z-thechronichttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-25,dr-dre-niepublikowane-odrzuty-z-thechronicNovember 25, 2016, 2:49 pmPaweł MiedzielecTrzeba przyznać, że dyskografia takiej ikony rap gry jak Andre Young jest wyjątkowo uboga, a sam producent trzyma większość swojego materiału pod kluczem, pieczołowicie pilnując kolejnych wycieków ze swojego archiwum. Nic więc dziwnego, że każdy przedostający się do sieci niepublikowany numer artysty, jest mocno celebrowany przez jego fanów i nie inaczej jest w tym przypadku.O wyjątkowości albumu "The Chronic" nie muszę się chyba specjalnie rozpisywać - to samo tyczy się nagranych na potrzeby tego kultowego krążka kawałków, które dopiero po latach trafiają sporadycznie na nasze dyski. Tak jest w przypadku utworu "Mr. Officer", będącego komentarzem Dre do słynnych zamieszek w L.A. po pobiciu Rodney'a Kinga w 1992 roku. Nagrany przy udziale RBX'a i ś.p. Prince Ital Joe numer wypadł z tracklisty na ostatniej prostej, ewoluując w "The Day That Niggaz Took Over", a następnie przeleżał w archiwum dobrych kilka lat zanim w zremiksowanej formie pojawił się na kompilacji "Chronic 2000: Still Smokin'", wydanej przez Death Row w 1999 roku. Dziś nareszcie możemy go posłuchać w surowej wersji pierwotnej:Oprócz "Mr. Officer" do sieci wyciekły również dwa inne niepublikowane dotychczas kawałki D-R-E. Pierwszy z nich to "Hoe Hoppin'", czyli powstały na potrzeby składanki "Chronic 2000" specjalny remix na bazie oryginalnej wersji w wykonaniu Dre i Snoopa, nagranej podczas prac nad "The Chronic". Czym się różni w porównaniu z pierwowzorem? Odświeżona produkcja, którą przygotował Kurt Kobane oraz brak kwestii Snoop Dogga, którego zastąpili zapisani wtedy do Death Row raperzy Y.G.D. Tha Top Dogg oraz pochodzący z Teksasu Doobie - członek nieistniejącej już formacji The Last Circle, której przewodził Tha Realest.Ostatnim numerem jest nieukończony solowy kawałek Dre pt. "Die Muthafucka Die" - również zarejestrowany podczas wczesnych prac nad swoim solowym debiutem i ponownie wzięty na warsztat przez Death Row w czasie przygotowywania kompilacji "Chronic 2000". Był to jeden z czterech kawałków posiadających niepublikowane w tamtym czasie wokale Dr. Dre, które miały trafić na ten projekt. Sam numer został poddany liftingowi - update zaliczył bit, który ponownie wyprodukował Kurt Kobane, zaś gościnnie swoje kwestie dograł Top Dogg, który znany był z tego że przypominał Snoopa nie tylko wokalem, ale i wyglądem.Zanim jednak "Chronic 2000: Still Smokin" ukazał się w sklepach, do akcji wkroczył Dr. Dre który chciał się odegrać na Death Row za kradzież nazwy (niewielu wie, że krążek "2001" miał być pierwotnie zatytułowany właśnie "Chronic 2000" a potem "Chronic 2001") i w wyniku wzajemnych pozwów oraz sądowych batalii skutecznie zablokował upublicznienie tych kawałków. Przegrał jednak w tym samym czasie proces o prawa do używania nazwy "The Chonic", stąd finalnie musiał się posiłkować innym tytułem dla swojego LP.Przed wami zatem kawałek historii do odsłuchu - oby nie ostatni, bo w archiwach Death Row spoczywa jeszcze sporo materiału na upublicznienie którego czekamy.Trzeba przyznać, że dyskografia takiej ikony rap gry jak Andre Young jest wyjątkowo uboga, a sam producent trzyma większość swojego materiału pod kluczem, pieczołowicie pilnując kolejnych wycieków ze swojego archiwum. Nic więc dziwnego, że każdy przedostający się do sieci niepublikowany numer artysty, jest mocno celebrowany przez jego fanów i nie inaczej jest w tym przypadku.

O wyjątkowości albumu "The Chronic" nie muszę się chyba specjalnie rozpisywać - to samo tyczy się nagranych na potrzeby tego kultowego krążka kawałków, które dopiero po latach trafiają sporadycznie na nasze dyski. Tak jest w przypadku utworu "Mr. Officer", będącego komentarzem Dre do słynnych zamieszek w L.A. po pobiciu Rodney'a Kinga w 1992 roku. Nagrany przy udziale RBX'a i ś.p. Prince Ital Joe numer wypadł z tracklisty na ostatniej prostej, ewoluując w "The Day That Niggaz Took Over", a następnie przeleżał w archiwum dobrych kilka lat zanim w zremiksowanej formie pojawił się na kompilacji "Chronic 2000: Still Smokin'", wydanej przez Death Row w 1999 roku. Dziś nareszcie możemy go posłuchać w surowej wersji pierwotnej:

Oprócz "Mr. Officer" do sieci wyciekły również dwa inne niepublikowane dotychczas kawałki D-R-E. Pierwszy z nich to "Hoe Hoppin'", czyli powstały na potrzeby składanki "Chronic 2000" specjalny remix na bazie oryginalnej wersji w wykonaniu Dre i Snoopa, nagranej podczas prac nad "The Chronic". Czym się różni w porównaniu z pierwowzorem? Odświeżona produkcja, którą przygotował Kurt Kobane oraz brak kwestii Snoop Dogga, którego zastąpili zapisani wtedy do Death Row raperzy Y.G.D. Tha Top Dogg oraz pochodzący z Teksasu Doobie - członek nieistniejącej już formacji The Last Circle, której przewodził Tha Realest.

Ostatnim numerem jest nieukończony solowy kawałek Dre pt. "Die Muthafucka Die" - również zarejestrowany podczas wczesnych prac nad swoim solowym debiutem i ponownie wzięty na warsztat przez Death Row w czasie przygotowywania kompilacji "Chronic 2000". Był to jeden z czterech kawałków posiadających niepublikowane w tamtym czasie wokale Dr. Dre, które miały trafić na ten projekt. Sam numer został poddany liftingowi - update zaliczył bit, który ponownie wyprodukował Kurt Kobane, zaś gościnnie swoje kwestie dograł Top Dogg, który znany był z tego że przypominał Snoopa nie tylko wokalem, ale i wyglądem.

Zanim jednak "Chronic 2000: Still Smokin" ukazał się w sklepach, do akcji wkroczył Dr. Dre który chciał się odegrać na Death Row za kradzież nazwy (niewielu wie, że krążek "2001" miał być pierwotnie zatytułowany właśnie "Chronic 2000" a potem "Chronic 2001") i w wyniku wzajemnych pozwów oraz sądowych batalii skutecznie zablokował upublicznienie tych kawałków. Przegrał jednak w tym samym czasie proces o prawa do używania nazwy "The Chonic", stąd finalnie musiał się posiłkować innym tytułem dla swojego LP.

Przed wami zatem kawałek historii do odsłuchu - oby nie ostatni, bo w archiwach Death Row spoczywa jeszcze sporo materiału na upublicznienie którego czekamy.

]]>
Chris Tucker mógł zginąć na oczach 2Paca - aktor wspomina pracę nad "California Love"https://popkiller.kingapp.pl/2016-11-21,chris-tucker-mogl-zginac-na-oczach-2paca-aktor-wspomina-prace-nad-california-lovehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-21,chris-tucker-mogl-zginac-na-oczach-2paca-aktor-wspomina-prace-nad-california-loveNovember 20, 2016, 12:53 amTomasz PrzytułaChris Tucker - jeden z najbardziej charyzmatycznych aktorów komediowych w historii kina, był kilka dni temu gościem programu "The Late Night Show With James Corden". Podczas rozmowy z gospodarzem, odtwórca niezapomianej roli Smokey'a wrócił pamięcią do 1995 roku, kiedy to wraz z 2Paciem, Dr. Dre, Rogerem Troutmanem i innymi, pracował na planie teledysku do przeboju "California Love" w reżyserii Hype'a Williamsa. Chris opowiedział o trudach pracy nad jedną ze scen, podczas kręcenia której prawie stracił swoje życie."Praca na tym planie zdjęciowym była wielką frajdą, a zarazem była bardzo niebezpieczna. Tupac był wtedy świeżo po odsiadce, wszędzie kręcił się Suge Knight ze swoim rotweillerem, który w każdej chwili mógł mnie ugryźć. Podczas kręcenia sceny pościgu prawie wypadłem z rozpędzonego Jeepa. Michael Clarke Duncan uratował mi życie. Staliśmy podczas jazdy, a ja za bardzo wczułem sie w rolę i zacząłem świrować. Po chwili wpadliśmy na wydmę i straciłem równowagę. Michael szybko mnie chwycił, za co musiałem mu podziękować. Uratował mi wtedy skórę." Chris Tucker - jeden z najbardziej charyzmatycznych aktorów komediowych w historii kina, był kilka dni temu gościem programu "The Late Night Show With James Corden". Podczas rozmowy z gospodarzem, odtwórca niezapomianej roli Smokey'a wrócił pamięcią do 1995 roku, kiedy to wraz z 2Paciem, Dr. Dre, Rogerem Troutmanem i innymi, pracował na planie teledysku do przeboju "California Love" w reżyserii Hype'a Williamsa. Chris opowiedział o trudach pracy nad jedną ze scen, podczas kręcenia której prawie stracił swoje życie.

"Praca na tym planie zdjęciowym była wielką frajdą, a zarazem była bardzo niebezpieczna. Tupac był wtedy świeżo po odsiadce, wszędzie kręcił się Suge Knight ze swoim rotweillerem, który w każdej chwili mógł mnie ugryźć. Podczas kręcenia sceny pościgu prawie wypadłem z rozpędzonego Jeepa. Michael Clarke Duncan uratował mi życie. Staliśmy podczas jazdy, a ja za bardzo wczułem sie w rolę i zacząłem świrować. Po chwili wpadliśmy na wydmę i straciłem równowagę. Michael szybko mnie chwycił, za co musiałem mu podziękować. Uratował mi wtedy skórę."

]]>
Xzibit "One In A Million" (Prod. by Dr. Dre) - niepublikowany odrzut z "Weapons Of Mass Destruction"!https://popkiller.kingapp.pl/2016-05-31,xzibit-one-in-a-million-prod-by-dr-dre-niepublikowany-odrzut-z-weapons-of-masshttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-31,xzibit-one-in-a-million-prod-by-dr-dre-niepublikowany-odrzut-z-weapons-of-massMay 31, 2016, 3:09 pmPaweł MiedzielecW połowie miesiąca pisałem wam na temat nowego albumu Xzibita, który jest obecnie w przygotowaniu i według insiderskich zapowiedzi ma się pojawić na rynku jeszczy w tym roku. Chwilę po otrzymaniu tych rewelacji, udało mi się namierzyć inną perełkę jeśli chodzi o twórczość "Mr. X 2 Tha Z", która stanowi swoistą wisienkę na torcie przy ostatnich przeciekach, a jest nią niepublikowany nigdy utwór X'a na bicie samego Dr. Dre!Według informacji do których udało mi się dotrzeć, kawałek "One In A Million" - bo o nim tutaj mowa, był jednym z kilku numerów, które powstały w czasie pracy nad krążkiem "Man Vs Machine", a nie zostały wydane. Dość powiedzieć, że pierwotnie utwór ten miał się pojawić również na kolejnym albumie Xzibita - "Weapons Of Mass Destruction" i zastąpić na trackliście "Scent Of A Woman" autorstwa Hi-Teka. Nie jest to jednak jedyny numer z tego materiału nad którym czuwał Dre, a który wypadł z płyty przed premierą. Również oryginalna wersja kawałka "L.A.X." została nagrana pod bit Doktorka, ale X wymienił go na produkcję od Sir Jinxa...W kwestii samego "One In A Million" nie jest to może jakiś spektakularny numer, który powalałby na kolana i D-R-E ma w swoim dorobku masę lepszych rzeczy, które wyszły spod jego ręki, ale mimo wszystko polecam sprawdzić ten utwór bo jest to jednak kawałek pięknej west coast'owej współpracy na linii Andre Young-Alvin Joiner, która zaowocowała przez ostatnie 15 lat sporą ilością naprawdę konkretnych bangierów.W połowie miesiąca pisałem wam na temat nowego albumu Xzibita, który jest obecnie w przygotowaniu i według insiderskich zapowiedzi ma się pojawić na rynku jeszczy w tym roku. Chwilę po otrzymaniu tych rewelacji, udało mi się namierzyć inną perełkę jeśli chodzi o twórczość "Mr. X 2 Tha Z", która stanowi swoistą wisienkę na torcie przy ostatnich przeciekach, a jest nią niepublikowany nigdy utwór X'a na bicie samego Dr. Dre!

Według informacji do których udało mi się dotrzeć, kawałek "One In A Million" - bo o nim tutaj mowa, był jednym z kilku numerów, które powstały w czasie pracy nad krążkiem "Man Vs Machine", a nie zostały wydane. Dość powiedzieć, że pierwotnie utwór ten miał się pojawić również na kolejnym albumie Xzibita - "Weapons Of Mass Destruction" i zastąpić na trackliście "Scent Of A Woman" autorstwa Hi-Teka. Nie jest to jednak jedyny numer z tego materiału nad którym czuwał Dre, a który wypadł z płyty przed premierą. Również oryginalna wersja kawałka "L.A.X." została nagrana pod bit Doktorka, ale X wymienił go na produkcję od Sir Jinxa...

W kwestii samego "One In A Million" nie jest to może jakiś spektakularny numer, który powalałby na kolana i D-R-E ma w swoim dorobku masę lepszych rzeczy, które wyszły spod jego ręki, ale mimo wszystko polecam sprawdzić ten utwór bo jest to jednak kawałek pięknej west coast'owej współpracy na linii Andre Young-Alvin Joiner, która zaowocowała przez ostatnie 15 lat sporą ilością naprawdę konkretnych bangierów.

]]>
Video Dnia: T.I. feat. Marsha Ambrosius "Dope" (Prod. by Dr. Dre)https://popkiller.kingapp.pl/2016-05-22,video-dnia-ti-feat-marsha-ambrosius-dope-prod-by-dr-drehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-22,video-dnia-ti-feat-marsha-ambrosius-dope-prod-by-dr-dreMay 22, 2016, 12:07 pmPaweł MiedzielecDlaczego: Dziesiąty studyjny album T.I. - "The Dime Trap" ma się według zapowiedzi pojawic na rynku w 2016 roku. To właśnie z niego pochodzi singiel "Dope", który właśnie został opublikowany. Gościnnie w utworze pojawia się Marsha Ambrosius, zaś za sterami produkcji stanęłi Sir Jinx oraz Dr. Dre. W kawałku wykorzystano sampel klasycznego utworu Aaliyah - "Rock The Boat".

Dlaczego: Dziesiąty studyjny album T.I. - "The Dime Trap" ma się według zapowiedzi pojawic na rynku w 2016 roku. To właśnie z niego pochodzi singiel "Dope", który właśnie został opublikowany. Gościnnie w utworze pojawia się Marsha Ambrosius, zaś za sterami produkcji stanęłi Sir Jinx oraz Dr. Dre. W kawałku wykorzystano sampel klasycznego utworu Aaliyah - "Rock The Boat".

]]>
Anderson .Paak "2Pac znaczył dla mnie wszystko, był jak prezydent" - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-08,anderson-paak-2pac-znaczyl-dla-mnie-wszystko-byl-jak-prezydent-videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-08,anderson-paak-2pac-znaczyl-dla-mnie-wszystko-byl-jak-prezydent-videowywiadMay 9, 2016, 4:51 pmTomasz PrzytułaOdkąd Anderson .Paak szturmem wdarł się do świadomości słuchaczy swoim rewelacyjnym występem na zeszłorocznym "Compton" i solową płytą "Malibu", nikt nie ma już watpliwości, że scenie muzycznej objawił się talent o nieprzeciętnych umiejętnościach i oryginalnej wizji artystycznej. Hołdujący klasycznemu brzmieniu i ciągle otwierający się na nowe trendy piosenkarz z Oxnard typowany jest przez amerykańskie media na przyszłą gwiazdę mainstreamu, a każde kolejne posunięcie wszechstronnego Andersona pozwala nam podchodzić do tego typu opinii z coraz mniejszym dystansem. Wędrówka .Paaka na sam szczyt nabrała w ostatnim czasie szaleńczego tempa, a 3 miesiące temu jednym z przystanków na tej trasie została Warszawa, w której kalifornijski artysta w fenomenalny sposób przedstawił się polskiej publiczności.Korzystając z tej okazji, udało nam się złapać Andersona .Paaka na 20-minutową rozmowę, podczas której podopieczny Dr. Dre zdradził nam, co o legendarnej wytwórni Death Row Records opowiadał mu jego mentor, wyjawił jak doszło do kooperacji z Macklemorem i gwiazdą serialu "The Wire", Idrisem Elbą oraz porównał etykę pracy DJ'a Premiera i Dr. Dre. Reprezentant Aftermath podzielił się również z nami swoimi wspomnieniami związanymi z Tupaciem Shakurem i wyjaśnił jak osoba i twórczność autora "Me Against The World" wpłynęła na jego postrzeganie świata. To oczywiście nie wszystko, czego będziecie mogli się dowiedzieć po obejrzeniu naszego materiału video.Rozmowa: Marcin Natali, Tomasz PrzytułaTłumaczenie: Tomasz PrzytułaZdjęcia, montaż: The Distance VisionZdjęcie u góry: Darek Radel (WEST)Za pomoc w przeprowadzeniu wywiadu dziękujemy organizatorom koncertu Big Idea i World Wide Warsaw.Odkąd Anderson .Paak szturmem wdarł się do świadomości słuchaczy swoim rewelacyjnym występem na zeszłorocznym "Compton" i solową płytą "Malibu", nikt nie ma już watpliwości, że scenie muzycznej objawił się talent o nieprzeciętnych umiejętnościach i oryginalnej wizji artystycznej. Hołdujący klasycznemu brzmieniu i ciągle otwierający się na nowe trendy piosenkarz z Oxnard typowany jest przez amerykańskie media na przyszłą gwiazdę mainstreamu, a każde kolejne posunięcie wszechstronnego Andersona pozwala nam podchodzić do tego typu opinii z coraz mniejszym dystansem. Wędrówka .Paaka na sam szczyt nabrała w ostatnim czasie szaleńczego tempa, a 3 miesiące temu jednym z przystanków na tej trasie została Warszawa, w której kalifornijski artysta w fenomenalny sposób przedstawił się polskiej publiczności.

Korzystając z tej okazji, udało nam się złapać Andersona .Paaka na 20-minutową rozmowę, podczas której podopieczny Dr. Dre zdradził nam, co o legendarnej wytwórni Death Row Records opowiadał mu jego mentor, wyjawił jak doszło do kooperacji z Macklemorem i gwiazdą serialu "The Wire", Idrisem Elbą oraz porównał etykę pracy DJ'a Premiera i Dr. Dre. Reprezentant Aftermath podzielił się również z nami swoimi wspomnieniami związanymi z Tupaciem Shakurem i wyjaśnił jak osoba i twórczność autora "Me Against The World" wpłynęła na jego postrzeganie świata. To oczywiście nie wszystko, czego będziecie mogli się dowiedzieć po obejrzeniu naszego materiału video.

Rozmowa: Marcin Natali, Tomasz Przytuła
Tłumaczenie: Tomasz Przytuła
Zdjęcia, montaż: The Distance Vision

Zdjęcie u góry: Darek Radel (WEST)

Za pomoc w przeprowadzeniu wywiadu dziękujemy organizatorom koncertu Big Idea i World Wide Warsaw.

]]>
Ice Cube, Dr. Dre, MC Ren i DJ Yella - N.W.A. razem na scenie po 27 latach przerwy!https://popkiller.kingapp.pl/2016-04-24,ice-cube-dr-dre-mc-ren-i-dj-yella-nwa-razem-na-scenie-po-27-latach-przerwyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-24,ice-cube-dr-dre-mc-ren-i-dj-yella-nwa-razem-na-scenie-po-27-latach-przerwyApril 24, 2016, 7:30 pmAdmin stronyTegoroczny festiwal Coachella z pewnością przejdzie do historii. Na scenie mogliśmy bowiem ujrzeć wszystkich żyjących członków oryginalnego składu N.W.A i to po, bagatela, 27 latach przerwy!Tak, tak ostatnio Ice Cube, Dr.Dre, MC Ren i DJ Yella pojawili się wspólnie na scenie w 1989 roku, a teraz za sprawą Cube'a - który zaprosił resztę gościnnie w trakcie swojego występu - obecni na Coachelli 2016 mogli doświadczyć czegoś absolutnie historycznego. Video poniżej.Cube zaprosił również Kendricka:Tegoroczny festiwal Coachella z pewnością przejdzie do historii. Na scenie mogliśmy bowiem ujrzeć wszystkich żyjących członków oryginalnego składu N.W.A i to po, bagatela, 27 latach przerwy!

Tak, tak ostatnio Ice Cube, Dr.Dre, MC Ren i DJ Yella pojawili się wspólnie na scenie w 1989 roku, a teraz za sprawą Cube'a - który zaprosił resztę gościnnie w trakcie swojego występu - obecni na Coachelli 2016 mogli doświadczyć czegoś absolutnie historycznego. Video poniżej.

Cube zaprosił również Kendricka:

]]>