popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Równonochttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/23480/R%C3%B3wnonocNovember 15, 2024, 1:40 ampl_PL © 2024 Admin stronyDonatan "Równonoc pokazała mediom, że z hip-hopem trzeba się liczyć" - wywiad na wręczaniu diamentowych płythttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-15,donatan-rownonoc-pokazala-mediom-ze-z-hip-hopem-trzeba-sie-liczyc-wywiad-na-wreczaniuhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-15,donatan-rownonoc-pokazala-mediom-ze-z-hip-hopem-trzeba-sie-liczyc-wywiad-na-wreczaniuSeptember 15, 2013, 1:50 pmAdmin stronyDiamentowa płyta za "Równonoc" to najwyższe wyróżnienie fonograficzne jaka otrzymała w historii polskiej muzyki hip-hopowa produkcja. Nie lada wyczyn, więc i wręczona musiała być w specjalnych okolicznościach, na wczorajszej otwartej imprezie w Amfiteatrze na warszawskim Bemowie, przy udziale sporej części gości obecnych na albumie. Paru z nich również przepytaliśmy, ale nie mogliśmy nie dorwać na wywiad także głównego bohatera tego wieczoru...Czy Donatan spodziewał się, że "Równonoc" może okazać się takim sukcesem? Jak czuje się w stricte mainstreamowym otoczeniu wśród innych posiadaczy "diamentu"? Skąd nagłe zainteresowanie tematem wszystkich mediów? Czy czuje presję sukcesu przy pracy nad kolejnym projektem? Jak wrażenia ze studyjnego spotkania z Gospelem? To tylko część wątków, które poruszyliśmy tuż przed wręczeniem Donatanowi diamentowej płyty.Rozmawiał: Mateusz NataliZdjęcia/Montaż: Bartek Kowalski[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6459","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Diamentowa płyta za "Równonoc" to najwyższe wyróżnienie fonograficzne jaka otrzymała w historii polskiej muzyki hip-hopowa produkcja. Nie lada wyczyn, więc i wręczona musiała być w specjalnych okolicznościach, na wczorajszej otwartej imprezie w Amfiteatrze na warszawskim Bemowie, przy udziale sporej części gości obecnych na albumie. Paru z nich również przepytaliśmy, ale nie mogliśmy nie dorwać na wywiad także głównego bohatera tego wieczoru...

Czy Donatan spodziewał się, że "Równonoc" może okazać się takim sukcesem? Jak czuje się w stricte mainstreamowym otoczeniu wśród innych posiadaczy "diamentu"? Skąd nagłe zainteresowanie tematem wszystkich mediów? Czy czuje presję sukcesu przy pracy nad kolejnym projektem? Jak wrażenia ze studyjnego spotkania z Gospelem? To tylko część wątków, które poruszyliśmy tuż przed wręczeniem Donatanowi diamentowej płyty.

Rozmawiał: Mateusz Natali

Zdjęcia/Montaż: Bartek Kowalski

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6459","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Donatan z gośćmi odbierze diamentową płytę - już jutrohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-13,donatan-z-goscmi-odbierze-diamentowa-plyte-juz-jutrohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-13,donatan-z-goscmi-odbierze-diamentowa-plyte-juz-jutroSeptember 12, 2013, 10:54 pmAdmin stronyJako że diamentowy album to nie lada wydarzenie to i forma jego wręczenia banalna być nie może. Free Sound Festival to darmowy event w warszawskim Amfiteatrze Bemowo im. Michaela Jacksona w trakcie którego Donatan i goście odbiorą diamentowe płyty za "Równonoc". Kto pojawi się na scenie?"Z.B.U.K.U., Pelson (Molesta Ewenement), Ero (JWP / Bez Cenzury), Ten Typ Mes, Borixon, Kajman, Trzeci Wymiar, Hukos, Cira, B.R.O, Rafi i Ry23 (RR BRygada), Sheller, Kaczor, DonGuralesko, TEDE, Sitek i inni" - tak wygląda lista opublikowana przez Donatana na profilu FB. Start imprezy o 16:00.Jako że diamentowy album to nie lada wydarzenie to i forma jego wręczenia banalna być nie może. Free Sound Festival to darmowy event w warszawskim Amfiteatrze Bemowo im. Michaela Jacksona w trakcie którego Donatan i goście odbiorą diamentowe płyty za "Równonoc". Kto pojawi się na scenie?

"Z.B.U.K.U., Pelson (Molesta Ewenement), Ero (JWP / Bez Cenzury), Ten Typ Mes, Borixon, Kajman, Trzeci Wymiar, Hukos, Cira, B.R.O, Rafi i Ry23 (RR BRygada), Sheller, Kaczor, DonGuralesko, TEDE, Sitek i inni" - tak wygląda lista opublikowana przez Donatana na profilu FB. Start imprezy o 16:00.

]]>
Donatan "Równonoc" - diamentowa płyta!https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-25,donatan-rownonoc-diamentowa-plytahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-25,donatan-rownonoc-diamentowa-plytaApril 25, 2013, 10:08 amAdmin stronyCo łączy Donatana, Feel, Rubika i Ich Troje? To jedyni polscy muzycy, którzy od czasu 2001 roku osiągnęli sprzedaż gwarantującą Diamentową Płytę! Informacja o tym pojawiła się właśnie na stronie ZPAV a tym samym można powiedzieć, że - dopasowując do sytuacji rynkowej w danym momencie i obowiązujących progów Złotych i Platynowych Płyt - "Równonoc" to największy sukces sprzedażowy w historii polskiego rapu. Wow.Informacja na stronie ZPAVCo łączy Donatana, Feel, Rubika i Ich Troje? To jedyni polscy muzycy, którzy od czasu 2001 roku osiągnęli sprzedaż gwarantującą Diamentową Płytę! Informacja o tym pojawiła się właśnie na stronie ZPAV a tym samym można powiedzieć, że - dopasowując do sytuacji rynkowej w danym momencie i obowiązujących progów Złotych i Platynowych Płyt - "Równonoc" to największy sukces sprzedażowy w historii polskiego rapu. Wow.

Informacja na stronie ZPAV

]]>
Video Dnia: Donatan "Nie Lubimy Robić" - Borixon Kajman (101 Decybeli Remix) https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-15,video-dnia-donatan-nie-lubimy-robic-borixon-kajman-101-decybeli-remixhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-15,video-dnia-donatan-nie-lubimy-robic-borixon-kajman-101-decybeli-remixApril 15, 2013, 7:59 pmMaciej SulimaDlaczego: UrbanRec we współpracy z UrbanCity, Stoprocent, Step Records i MyShow prezentują teledysk do numeru Donatana "Nie lubimy robić" w remixie 101 Decybeli z jego ostatniego albumu p.t. "Równonoc", gdzie gościnnie udzielili się Borixon i Kajman. Klip rozpoczyna akcje promocyjną w której do każdego zakupu w sklepie UrbanCity.pl będzie dołączona płyta z 10 remixami tego kawałka.Dlaczego: UrbanRec we współpracy z UrbanCity, Stoprocent, Step Records i MyShow prezentują teledysk do numeru Donatana "Nie lubimy robić" w remixie 101 Decybeli z jego ostatniego albumu p.t. "Równonoc", gdzie gościnnie udzielili się Borixon i Kajman. Klip rozpoczyna akcje promocyjną w której do każdego zakupu w sklepie UrbanCity.pl będzie dołączona płyta z 10 remixami tego kawałka.

]]>
Donatan feat. Paluch "Szukaj Jej Tu" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-17,donatan-feat-paluch-szukaj-jej-tu-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-17,donatan-feat-paluch-szukaj-jej-tu-teledyskNovember 17, 2012, 11:41 amAdmin strony"Szukaj Jej Tu" to chyba najlepszy moim zdaniem numer na "Równonocy" i z jednej strony cieszę się, że doczekał się klipu... a z drugiej szkoda, że nie jest to video nakręcone z takim rozmachem jak poprzednie teledyski promujące album Donatana. A teraz sprawdźcie, co ma do powiedzenia Paluch z "krainy wałków i niespełnionych snów"."Szukaj Jej Tu" to chyba najlepszy moim zdaniem numer na "Równonocy" i z jednej strony cieszę się, że doczekał się klipu... a z drugiej szkoda, że nie jest to video nakręcone z takim rozmachem jak poprzednie teledyski promujące album Donatana. A teraz sprawdźcie, co ma do powiedzenia Paluch z "krainy wałków i niespełnionych snów".

]]>
Donatan "Równonoc" - recenzja nr 1 (produkcja)https://popkiller.kingapp.pl/2012-11-07,donatan-rownonoc-recenzja-nr-1-produkcjahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-07,donatan-rownonoc-recenzja-nr-1-produkcjaNovember 7, 2012, 4:34 pmAdmin stronyPytanie za sto punktów: co robi producent z jakże malowniczego Kraju Nad Wisłą, gdy chce „odwrócić się wreszcie od trendów, wzorców i standardów rapu zza oceanu” (cytat z książeczki)? Odpowiedź: spogląda zalotnie w kierunku trendów, wzorców i standardów europejskich. Na papierze wygląda to dość banalnie, ale Donatan brawurowo udowadnia, że w praktyce wcale nie musi tak być. Umówmy się: łączenie muzyki słowiańskiej z rapem to pomysł na tyle karkołomny, że wziąć się za to mógł albo kompletny szaleniec, albo wizjoner. Idąc dalej, efekt ich prac mógłby być odpowiednio żałosny albo doskonały. Z nieskrywaną ulgą stwierdzam, iż „Równonoc” grawituje ku bramce numer dwa. Z drugiej strony, mamy do czynienia z krążkiem wybitnie trudnym do oceny, a to z uwagi na gigantyczną różnicę między warstwą stricte raperską a muzyczną. Na temat tej pierwszej słusznie wypowiedział się Krystian w recenzji numer dwa, ja natomiast posiadłem komfort zapuszczenia sobie instrumentalnej wersji płyty. I taką też wersję ocenię. Co uderza przede wszystkim – nie przypominam sobie, aby którakolwiek polska rap płyta tak urzekała spójnością. Jak ktoś „składankowość” uważa za czynnik niepożądany, którego trzeba za wszelką cenę unikać, to może odetchnąć z ulgą – „Równonoc” kroczy sobie swoim tempem, czasem przyspieszy („Z dziada pradziada”), czasem odejmie trochę tempa („Będą cię nienawidzić”), a czasem się po prostu wypieprzy z przedawkowania alkoholu („Pij wódkę”). Na ogół jednak po prostu płynie, radośnie bujając łepetyną za pomocą rozsądnie wykorzystanych, mocarnych bębnów, tysiącom perkusjonaliów i skupiając się raczej na pracy programowanej sekcji rytmicznej. Tutaj przeszkadzają mi jedynie trochę zbyt często występujące handclapy, ale mam do nich osobisty uraz, więc nie należy go brać za wyznacznik czegokolwiek. Prawdziwa strawa dla umysłu czeka jednak na śmiałka, który zechce utonąć w tych bitach na dobre – dopiero wtedy wyłapie ich tła, dzięki czemu pojmie najprawdziwszy geniusz aranżacyjny objawiony na „Równonocy”. Każdy bit to miniaturowe dzieło sztuki, w którym nieustannie przeplatają się motywy, skrzętnie poukrywane hooki (poważnie, jest ich zatrzęsienie, trzeba tylko uważnie poszukać), śpiewy, hulanki, swawole oraz drobne sztuczki producenckie w guście choćby delikatnie modyfikowanego brzmienia stopy („Z samym sobą”). Należy się słówko o niewiarygodnym, unikalnym klimacie. Te wszystkie instrumenty – z trombitami czy mandolinami na czele – potężne chóry i wspomniane wyżej bębny kreują niewypowiedzianą tematykę starych, słowiańskich wierzeń i rytuałów. Nic, tylko zarzucić stare szmaty, które ewentualnie mogły być modne w młodych wiekach n.e., zebrać się w kilkadziesiąt osób przy ognisku o godzinie dwudziestej trzeciej trzydzieści i słuchać „Równonocy”. Taki to intensywny klimat panuje tutaj – tajemniczość, mrok, miejscami zaś radosna zabawa, no bo my Słowianie przecież. Ze wstępnego rozeznania, jakie mimowolnie przeprowadziłem, kilku osobom mocno wadzi jednostajność materiału, jako że powyższy opis można zastosować w zasadzie do każdego kawałka. Istnieje prosta recepta – nie należy niniejszego dzieła traktować jako kolejnej płyty rapowej, zdecydowanie lepiej pomyśleć o nim w innych kategoriach. Najbezpieczniej po prostu podejść do tematu jak do muzyki etnicznej, gdzie z założenia wszystko ma brzmieć podobnie – i problem zniknie. Ostatecznie można się przywalić jeszcze do małej wyrazistości bitów, bo czasem chciałoby się, żeby tu wszedł jakiś potężny syntetyk i porozstawiał marudy po kątach, ale – z drugiej strony – jeśli by to miało popsuć klimat, to... po co? Nie ma sensu w niszczeniu tak pieczołowicie dopracowanego albumu, przed którym można tylko chylić czoła i udzielić owacji na stojąco. Donatan dał z siebie sto procent, zespół Percival dał z siebie sto procent („Słowiańska krew”, co się tam dzieje!), człowiek od mixu i masteringu dał z siebie sto procent, raperzy... no dobra, raperów nie ma; przypominam, że słuchamy wersji instrumentalnej. Jedynie moje obawy o długowieczność materiału nie pozwalają mi wystawić niczego więcej niż 5. recenzja: Marcin PółtorakPytanie za sto punktów: co robi producent z jakże malowniczego Kraju Nad Wisłą, gdy chce „odwrócić się wreszcie od trendów, wzorców i standardów rapu zza oceanu” (cytat z książeczki)? Odpowiedź: spogląda zalotnie w kierunku trendów, wzorców i standardów europejskich. Na papierze wygląda to dość banalnie, ale Donatan brawurowo udowadnia, że w praktyce wcale nie musi tak być.

 

Umówmy się: łączenie muzyki słowiańskiej z rapem to pomysł na tyle karkołomny, że wziąć się za to mógł albo kompletny szaleniec, albo wizjoner. Idąc dalej, efekt ich prac mógłby być odpowiednio żałosny albo doskonały. Z nieskrywaną ulgą stwierdzam, iż „Równonoc” grawituje ku bramce numer dwa.

 

Z drugiej strony, mamy do czynienia z krążkiem wybitnie trudnym do oceny, a to z uwagi na gigantyczną różnicę między warstwą stricte raperską a muzyczną. Na temat tej pierwszej słusznie wypowiedział się Krystian w recenzji numer dwa, ja natomiast posiadłem komfort zapuszczenia sobie instrumentalnej wersji płyty. I taką też wersję ocenię.

 

Co uderza przede wszystkim – nie przypominam sobie, aby którakolwiek polska rap płyta tak urzekała spójnością. Jak ktoś „składankowość” uważa za czynnik niepożądany, którego trzeba za wszelką cenę unikać, to może odetchnąć z ulgą – „Równonoc” kroczy sobie swoim tempem, czasem przyspieszy („Z dziada pradziada”), czasem odejmie trochę tempa („Będą cię nienawidzić”), a czasem się po prostu wypieprzy z przedawkowania alkoholu („Pij wódkę”). Na ogół jednak po prostu płynie, radośnie bujając łepetyną za pomocą rozsądnie wykorzystanych, mocarnych bębnów, tysiącom perkusjonaliów i skupiając się raczej na pracy programowanej sekcji rytmicznej. Tutaj przeszkadzają mi jedynie trochę zbyt często występujące handclapy, ale mam do nich osobisty uraz, więc nie należy go brać za wyznacznik czegokolwiek.

 

Prawdziwa strawa dla umysłu czeka jednak na śmiałka, który zechce utonąć w tych bitach na dobre – dopiero wtedy wyłapie ich tła, dzięki czemu pojmie najprawdziwszy geniusz aranżacyjny objawiony na „Równonocy”. Każdy bit to miniaturowe dzieło sztuki, w którym nieustannie przeplatają się motywy, skrzętnie poukrywane hooki (poważnie, jest ich zatrzęsienie, trzeba tylko uważnie poszukać), śpiewy, hulanki, swawole oraz drobne sztuczki producenckie w guście choćby delikatnie modyfikowanego brzmienia stopy („Z samym sobą”).

 

Należy się słówko o niewiarygodnym, unikalnym klimacie. Te wszystkie instrumenty – z trombitami czy mandolinami na czele – potężne chóry i wspomniane wyżej bębny kreują niewypowiedzianą tematykę starych, słowiańskich wierzeń i rytuałów. Nic, tylko zarzucić stare szmaty, które ewentualnie mogły być modne w młodych wiekach n.e., zebrać się w kilkadziesiąt osób przy ognisku o godzinie dwudziestej trzeciej trzydzieści i słuchać „Równonocy”. Taki to intensywny klimat panuje tutaj – tajemniczość, mrok, miejscami zaś radosna zabawa, no bo my Słowianie przecież.

 

Ze wstępnego rozeznania, jakie mimowolnie przeprowadziłem, kilku osobom mocno wadzi jednostajność materiału, jako że powyższy opis można zastosować w zasadzie do każdego kawałka. Istnieje prosta recepta – nie należy niniejszego dzieła traktować jako kolejnej płyty rapowej, zdecydowanie lepiej pomyśleć o nim w innych kategoriach. Najbezpieczniej po prostu podejść do tematu jak do muzyki etnicznej, gdzie z założenia wszystko ma brzmieć podobnie – i problem zniknie.

 

Ostatecznie można się przywalić jeszcze do małej wyrazistości bitów, bo czasem chciałoby się, żeby tu wszedł jakiś potężny syntetyk i porozstawiał marudy po kątach, ale – z drugiej strony – jeśli by to miało popsuć klimat, to... po co? Nie ma sensu w niszczeniu tak pieczołowicie dopracowanego albumu, przed którym można tylko chylić czoła i udzielić owacji na stojąco. Donatan dał z siebie sto procent, zespół Percival dał z siebie sto procent („Słowiańska krew”, co się tam dzieje!), człowiek od mixu i masteringu dał z siebie sto procent, raperzy... no dobra, raperów nie ma; przypominam, że słuchamy wersji instrumentalnej. Jedynie moje obawy o długowieczność materiału nie pozwalają mi wystawić niczego więcej niż 5.

 

recenzja: Marcin Półtorak

]]>
Donatan "Równonoc" - recenzja nr 2 (rap)https://popkiller.kingapp.pl/2012-11-07,donatan-rownonoc-recenzja-nr-2-raphttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-07,donatan-rownonoc-recenzja-nr-2-rapNovember 7, 2012, 4:46 pmKrystian KrupińskiCzekałem na tę płytę tak mocno, jak się o nią obawiałem. Czekałem na ten sławetny słowiański folk i klimat, jakiego do tej pory nie uświadczono nigdzie indziej w polskim rapie, a obawiałem się, że ramy „Równonocy” mogą okazać się dla współtworzących zbyt ciasne. Z całego serca i do ostatniej chwili pragnąłem wierzyć, że przygotowanie choćby części spośród raperów zaproszonych do przedsięwzięcia ostatecznie obejmowało coś więcej, niż Google Translator i Wikipedię.Nie, nie zamierzam wcale wypominać jakichś historycznych nieścisłości, odpłynięć w niekoniecznie ściśle słowiańskie rejony ani nic z tych rzeczy – bo co z tego, że krąg odniesień czasem się rozszerzy (bo Warmia była przecież krainą pruską), a czasem zawęzi, przy numerach traktujących typowo o Polsce. Wręcz przeciwnie, „słowiańskość” miała być tylko pierwszym słowem rozpoczynającym rapową grę w skojarzenia. I tu właśnie istniało ryzyko tej gry, problem swobody interpretacyjnej, niebezpieczeństwo popłynięcia na tyle daleko, by kolejne dygresje z konceptem (bo to przecież JEST koncept album) nie miały nic wspólnego. Weźmy taką „Słowiańską Krew” – przykład prawdziwej poznańskiej prywaty. Reprezentanci PDG gaworzą o czym chcą, a najmniej na temat, w czym to niechlubny prym wiedzie długo niesłyszany Kaczor. Nie wiem też, czy uprzednim, obfitym laniem wody i następnie zaprzeczeniem: "woda lana? to nie u nas, u nas leci przekaz” Rafi leci na serio, czy zwyczajnie robi sobie ze słuchaczy jaja, ale konwencjonalny rap o rapie to chyba ostatnia rzecz, jakiej oczekiwaliśmy po „Równonocy”. Tede z kolei dobitnie udowadnia, że wciąż ma problem ze słuchaczami/odbiorcami/hejterami, jakkolwiek by nie nazwać – większość z nich najwyraźniej uważa za totalnych głąbów i usilnie próbuje ich/nas przekonać, że „Noc Kupały” nie jest numerem o niczym. Jednak komicznie wypada odsyłanie do Wikipedii i twierdzenie, że "napisałem mądry numer, którego nie zrozumiesz" obok pasujących do słowiańskiej tematyki jak pięść do nosa linijek o glamrapie. Jednymi słowy, krakowski producent za bardzo wziął sobie do serca powiedzenie "gość w dom, Bóg w dom" i pozwolił niektórym na zdecydowanie zbyt wiele w zakresie korzystania z uroków słynnej słowiańskiej gościnności.W ogóle pogodzenie idei stworzenia płyty producenckiej (będącej zawsze pewną formą składanki) z założeniem konceptualnym wiązało się nie tylko z możliwościami częstego pogubienia istoty projektu, ale przede wszystkim z ewentualnym brakiem kreatywnego podejścia do tematu. Najlepiej oddaje to wers Pezeta: „Słowianin-Polak pije, żyje, będzie w mordę bił”, oczywiście z naciskiem na „pije”. No bo cóż innego możemy tu od naszych raperów usłyszeć? Dość szybko, bo już po piątym numerze, następuje zmęczenie tematu i zdawać by się mogło, że nie byłoby aż tak wielkiej szkody, gdyby np. spośród dwójki Onar/Paluch z jednego numeru by zrezygnowano. Także młody B.R.O w przedostatnim tracku (co go wcale nie rozgrzesza!) zaprezentował się do bólu przewidywalnie, a tego się przecież NIE oczekuje od mających zawojować scenę kocurów. Singlowa „Niespokojna Dusza”, jako jedyny tak wyraźny mroczny akcent miała ogromny potencjał, zważywszy na bogatą słowiańską demonologię (tak, autora skądinąd najlepszej zwrotki numeru też się to tyczy) i aż nie chce się nawet myśleć, jak inni raperzy na miejscu Chady, Słonia i Soboty potrafiliby to ciekawie wykorzystać i uatrakcyjnić swoje zwrotki jakąś rusałką, zmorą, czy choćby małymi ognikami. Szczecinianin co prawda pokombinował, acz na nieco inny sposób (efekty może przemilczmy). To samo się tyczy Piha, którego flow niebezpiecznie odpływa w coraz dziwniejsze rejony i bardzo źle to wróży trzeciemu „Dowodowi”. Niestety, nawet po Guralu można było spodziewać się więcej, jako że klimat krążka jest przecież całkiem bliski jego „totemowym” inspiracjom. Skoro nawet on zawiódł – czy rzeczywiście jest AŻ TAK fatalnie, a „Równonoc” można obwołać największą klapą tego roku?W żadnym wypadku, bo dobrych występów wcale nie brakuje. Nie wyobrażam sobie, by ktoś inny niż obecny na wszystkich najważniejszych płytach producenckich tego roku VNM miał rozpocząć ten album – po swojemu, na luźno, ale zawsze stylowo. Największą kreatywnością popisał się nie kto inny, jak Mes, który w rozpoczętym przez Tomasza Knapika łańcuszku skojarzeń doszedł do słowa… „nienawiść”. O poziom liryczny zadbał jak zwykle Sokół, któremu najwyraźniej spodobały się podwójne rymy, a także Hukos z Cirą, po których widać, że do swego zadania faktycznie się przyłożyli. Buńczucznie i efektownie jak zawsze wypadła ekipa 3W, zaś błogosławione, słowiańskie byczenie się nikomu nie wychodzi tak dobrze, jak chłopakom z Kielc – proszę, Borixonowi wystarczył "śledź, którego przynosi pani Krystyna", by wpasować się w biesiadny klimat, Kajman za to tylko spuentował: „mama mi mówiła: ucz się, pracuj, zdobądź żonę – tata na to: baw się chłopcze, jeszcze się urobisz po łokcie”. Z kolei kiedy za picie wódki biorą się niesamowity Jarecki ze swoim kompanem BRK, dopiero wtedy Pezet mógłby powiedzieć: „ot, zrobiło się przaśnie”. Klasyczne „Jestem stąd, jestem sobą” może co prawda budzić skojarzenia pejoratywnie truskulowe, ale koniec końców to udany numer (z „kolorową” zwrotką Pelsona na czele). Z młodych czujących zew najmocniej wyczuł go Zbuku, który jako jedyny spróbował wpasować się braggą w słowiańską stylistykę i nawet mu się to udało, w przeciwieństwie do Sitka, któremu wciąż brakuje pewnej lirycznej wyrazistości.Trzeba oddać jednak Witoldowi, że tworząc konceptualny projekt producencki miał on podwójnie trudno – automatycznie bowiem zsumowane zostały najczęstsze bolączki i składanek, i koncept-albumów. Tym bardziej, że to, co do niego należało od strony muzycznej wykonał wyśmienicie. Szkoda tylko, że w kwestii selekcji gości nie wszystko poszło idealnie i można tylko gdybać, co by było, jakby zamiast kilku bardziej znanych ksywek, którym zdecydowanie bliżej już końca niż początku przygody z rapem, zaproszeni zostali ci będący zaraz na ostatniej prostej do ich rychłego zastąpienia. Muzyki Donatana i zespołu Percival słucha się fantastycznie, ale raperzy nie zasługują na nic więcej ponad szkolną tróję.Czekałem na tę płytę tak mocno, jak się o nią obawiałem. Czekałem na ten sławetny słowiański folk i klimat, jakiego do tej pory nie uświadczono nigdzie indziej w polskim rapie, a obawiałem się, że ramy „Równonocy” mogą okazać się dla współtworzących zbyt ciasne. Z całego serca i do ostatniej chwili pragnąłem wierzyć, że przygotowanie choćby części spośród raperów zaproszonych do przedsięwzięcia ostatecznie obejmowało coś więcej, niż Google Translator i Wikipedię.

Nie, nie zamierzam wcale wypominać jakichś historycznych nieścisłości, odpłynięć w niekoniecznie ściśle słowiańskie rejony ani nic z tych rzeczy – bo co z tego, że krąg odniesień czasem się rozszerzy (bo Warmia była przecież krainą pruską), a czasem zawęzi, przy numerach traktujących typowo o Polsce. Wręcz przeciwnie, „słowiańskość” miała być tylko pierwszym słowem rozpoczynającym rapową grę w skojarzenia. I tu właśnie istniało ryzyko tej gry, problem swobody interpretacyjnej, niebezpieczeństwo popłynięcia na tyle daleko, by kolejne dygresje z konceptem (bo to przecież JEST koncept album) nie miały nic wspólnego. Weźmy taką „Słowiańską Krew” – przykład prawdziwej poznańskiej prywaty. Reprezentanci PDG gaworzą o czym chcą, a najmniej na temat, w czym to niechlubny prym wiedzie długo niesłyszany Kaczor. Nie wiem też, czy uprzednim, obfitym laniem wody i następnie zaprzeczeniem: "woda lana? to nie u nas, u nas leci przekaz” Rafi leci na serio, czy zwyczajnie robi sobie ze słuchaczy jaja, ale konwencjonalny rap o rapie to chyba ostatnia rzecz, jakiej oczekiwaliśmy po „Równonocy”. Tede z kolei dobitnie udowadnia, że wciąż ma problem ze słuchaczami/odbiorcami/hejterami, jakkolwiek by nie nazwać – większość z nich najwyraźniej uważa za totalnych głąbów i usilnie próbuje ich/nas przekonać, że „Noc Kupały” nie jest numerem o niczym. Jednak komicznie wypada odsyłanie do Wikipedii i twierdzenie, że "napisałem mądry numer, którego nie zrozumiesz" obok pasujących do słowiańskiej tematyki jak pięść do nosa linijek o glamrapie. Jednymi słowy, krakowski producent za bardzo wziął sobie do serca powiedzenie "gość w dom, Bóg w dom" i pozwolił niektórym na zdecydowanie zbyt wiele w zakresie korzystania z uroków słynnej słowiańskiej gościnności.

W ogóle pogodzenie idei stworzenia płyty producenckiej (będącej zawsze pewną formą składanki) z założeniem konceptualnym wiązało się nie tylko z możliwościami częstego pogubienia istoty projektu, ale przede wszystkim z ewentualnym brakiem kreatywnego podejścia do tematu. Najlepiej oddaje to wers Pezeta: „Słowianin-Polak pije, żyje, będzie w mordę bił”, oczywiście z naciskiem na „pije”. No bo cóż innego możemy tu od naszych raperów usłyszeć? Dość szybko, bo już po piątym numerze, następuje zmęczenie tematu i zdawać by się mogło, że nie byłoby aż tak wielkiej szkody, gdyby np. spośród dwójki Onar/Paluch z jednego numeru by zrezygnowano. Także młody B.R.O w przedostatnim tracku (co go wcale nie rozgrzesza!) zaprezentował się do bólu przewidywalnie, a tego się przecież NIE oczekuje od mających zawojować scenę kocurów. Singlowa „Niespokojna Dusza”, jako jedyny tak wyraźny mroczny akcent miała ogromny potencjał, zważywszy na bogatą słowiańską demonologię (tak, autora skądinąd najlepszej zwrotki numeru też się to tyczy) i aż nie chce się nawet myśleć, jak inni raperzy na miejscu Chady, Słonia i Soboty potrafiliby to ciekawie wykorzystać i uatrakcyjnić swoje zwrotki jakąś rusałką, zmorą, czy choćby małymi ognikami. Szczecinianin co prawda pokombinował, acz na nieco inny sposób (efekty może przemilczmy). To samo się tyczy Piha, którego flow niebezpiecznie odpływa w coraz dziwniejsze rejony i bardzo źle to wróży trzeciemu „Dowodowi”. Niestety, nawet po Guralu można było spodziewać się więcej, jako że klimat krążka jest przecież całkiem bliski jego „totemowym” inspiracjom. Skoro nawet on zawiódł – czy rzeczywiście jest AŻ TAK fatalnie, a „Równonoc” można obwołać największą klapą tego roku?

W żadnym wypadku, bo dobrych występów wcale nie brakuje. Nie wyobrażam sobie, by ktoś inny niż obecny na wszystkich najważniejszych płytach producenckich tego roku VNM miał rozpocząć ten album – po swojemu, na luźno, ale zawsze stylowo. Największą kreatywnością popisał się nie kto inny, jak Mes, który w rozpoczętym przez Tomasza Knapika łańcuszku skojarzeń doszedł do słowa… „nienawiść”. O poziom liryczny zadbał jak zwykle Sokół, któremu najwyraźniej spodobały się podwójne rymy, a także Hukos z Cirą, po których widać, że do swego zadania faktycznie się przyłożyli. Buńczucznie i efektownie jak zawsze wypadła ekipa 3W, zaś błogosławione, słowiańskie byczenie się nikomu nie wychodzi tak dobrze, jak chłopakom z Kielc – proszę, Borixonowi wystarczył "śledź, którego przynosi pani Krystyna", by wpasować się w biesiadny klimat, Kajman za to tylko spuentował: „mama mi mówiła: ucz się, pracuj, zdobądź żonę – tata na to: baw się chłopcze, jeszcze się urobisz po łokcie”. Z kolei kiedy za picie wódki biorą się niesamowity Jarecki ze swoim kompanem BRK, dopiero wtedy Pezet mógłby powiedzieć: „ot, zrobiło się przaśnie”. Klasyczne „Jestem stąd, jestem sobą” może co prawda budzić skojarzenia pejoratywnie truskulowe, ale koniec końców to udany numer (z „kolorową” zwrotką Pelsona na czele). Z młodych czujących zew najmocniej wyczuł go Zbuku, który jako jedyny spróbował wpasować się braggą w słowiańską stylistykę i nawet mu się to udało, w przeciwieństwie do Sitka, któremu wciąż brakuje pewnej lirycznej wyrazistości.

Trzeba oddać jednak Witoldowi, że tworząc konceptualny projekt producencki miał on podwójnie trudno – automatycznie bowiem zsumowane zostały najczęstsze bolączki i składanek, i koncept-albumów. Tym bardziej, że to, co do niego należało od strony muzycznej wykonał wyśmienicie. Szkoda tylko, że w kwestii selekcji gości nie wszystko poszło idealnie i można tylko gdybać, co by było, jakby zamiast kilku bardziej znanych ksywek, którym zdecydowanie bliżej już końca niż początku przygody z rapem, zaproszeni zostali ci będący zaraz na ostatniej prostej do ich rychłego zastąpienia. Muzyki Donatana i zespołu Percival słucha się fantastycznie, ale raperzy nie zasługują na nic więcej ponad szkolną tróję.

]]>
Donatan "Równonoc" - odsłuchaj za darmohttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-26,donatan-rownonoc-odsluchaj-za-darmohttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-26,donatan-rownonoc-odsluchaj-za-darmoOctober 25, 2012, 10:00 pmAdmin stronyWielki słowiański projekt Donatana pt "Równonoc" wreszcie objawia nam się w pełnej okazałości. Oryginalny patent, długie zapowiedzi, podgrzewanie atmosfery, wielomilionowe odsłony klipów, plejada pierwszoligowych gości... teraz możecie sprawdzić efekt i odsłuchać całość za darmo poniżej![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"786","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"411","width":"430"}}]]Wielki słowiański projekt Donatana pt "Równonoc" wreszcie objawia nam się w pełnej okazałości. Oryginalny patent, długie zapowiedzi, podgrzewanie atmosfery, wielomilionowe odsłony klipów, plejada pierwszoligowych gości... teraz możecie sprawdzić efekt i odsłuchać całość za darmo poniżej!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"786","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"411","width":"430"}}]]

]]>
Donatan feat. Pezet, donGURALesko, Pih "Budź Się" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-22,donatan-feat-pezet-donguralesko-pih-budz-sie-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-22,donatan-feat-pezet-donguralesko-pih-budz-sie-teledyskOctober 22, 2012, 3:25 pmAdmin stronyJuż tylko kilka dni dzieli nas od oficjalnej premiery jednego z gorętszych projektów tego roku - "Równonocy" Donatana. Z tej okazji dostajemy kolejny klip, a w nim w słowiańskiej stylistyce zwarcie trzech klasycznych styli - Pezeta, Gurala i Piha.Już tylko kilka dni dzieli nas od oficjalnej premiery jednego z gorętszych projektów tego roku - "Równonocy" Donatana. Z tej okazji dostajemy kolejny klip, a w nim w słowiańskiej stylistyce zwarcie trzech klasycznych styli - Pezeta, Gurala i Piha.

]]>
Video Dnia: Donatan feat. Sokół "Z Samym Sobą"https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-12,video-dnia-donatan-feat-sokol-z-samym-sobahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-12,video-dnia-donatan-feat-sokol-z-samym-sobaOctober 12, 2012, 11:42 amAdmin stronyDlaczego: "Tym razem prawda o nas samych stara jak korzenie słowiańskiego dębu zawarta w symbolicznym obrazku." - czyli kolejny singiel z "Równonocy" a w nim na mikrofonie Sokół.Dlaczego: "Tym razem prawda o nas samych stara jak korzenie słowiańskiego dębu zawarta w symbolicznym obrazku." - czyli kolejny singiel z "Równonocy" a w nim na mikrofonie Sokół.

]]>
"Ja, Słowianin" - konkurs Donatana i UrbanCityhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-07,ja-slowianin-konkurs-donatana-i-urbancityhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-07,ja-slowianin-konkurs-donatana-i-urbancityOctober 6, 2012, 10:35 pmAdmin stronyJeżeli rapujesz i czujesz w sobie Słowianina oraz chciałbyś stać się częścią jednego z najciekawszych projektów tego roku jakim jest "Równonoc" Donatana to konkurs organizowany przez artystę i UrbanCity daje Ci niepowtarzalną szansę. Poniżej komplet szczegółów."Dla nas nie ma znaczenia czy nagrywasz w podziemiu czy na legalu oraz od ilu lat to robisz... Wierzymy, że jak COŚ robisz to robisz to dobrze - czekamy na twoją zwrotkę!Co trzeba zrobić:1. Nagraj swoją szesnastkę (jedną zwrotkę) do podanego bitu o podanym temacie (może być audio albo video)2. Wrzuć ja na YouTube w następującym formacie twoj_nick Donatan Rownonoc Ja Słowianin KONKURS UrbanCity3. W opisie filmu wpisz tekst swojej zwrotki.Jako grafikę możesz użyć: grafika konkursowa4. Prześlij link do filmu na adres emailowy konkurs@urbancity.pl wraz z kontaktem do siebie (numer telefonu).W konkursie wybierzemy 3-5 zwyciężców.Do wygrania:- nagranie materiału w profesjonalnym studiu- nagranie wspólnego profesjonalnego i stylowego klipu- nagroda niespodziankaTematyka:- Słowianin we mnie- Słowiańskie kobiety- Słowiańskie jedzenie- Słowiańska kultura i sztuka- Słowiańskie miejsca- Staropolskie lub starosłowiańskie słowaBit można pobrać https://usstyle.nazwa.pl/konkurs/maganka.rarTermin nadsyłania linków do 26 pażdziernika 2012. Pamiętajcie - jedna osoba jedno zgłoszenia.Najciekawsze materiały będziemy umieszczać na fanpage UrbanCity https://www.facebook.com/UrbanCityPlOgloszenie wyników na fanpage UrbanCity na początku listopada 2012 https://www.facebook.com/UrbanCityPl"Jeżeli rapujesz i czujesz w sobie Słowianina oraz chciałbyś stać się częścią jednego z najciekawszych projektów tego roku jakim jest "Równonoc" Donatana to konkurs organizowany przez artystę i UrbanCity daje Ci niepowtarzalną szansę. Poniżej komplet szczegółów.

"Dla nas nie ma znaczenia czy nagrywasz w podziemiu czy na legalu oraz od ilu lat to robisz... Wierzymy, że jak COŚ robisz to robisz to dobrze - czekamy na twoją zwrotkę!

Co trzeba zrobić:

1. Nagraj swoją szesnastkę (jedną zwrotkę) do podanego bitu o podanym temacie (może być audio albo video)

2. Wrzuć ja na YouTube w następującym formacie twoj_nick Donatan Rownonoc Ja Słowianin KONKURS UrbanCity

3. W opisie filmu wpisz tekst swojej zwrotki.Jako grafikę możesz użyć: grafika konkursowa

4. Prześlij link do filmu na adres emailowy konkurs@urbancity.pl wraz z kontaktem do siebie (numer telefonu).

W konkursie wybierzemy 3-5 zwyciężców.

Do wygrania:

- nagranie materiału w profesjonalnym studiu

- nagranie wspólnego profesjonalnego i stylowego klipu

- nagroda niespodzianka

Tematyka:

- Słowianin we mnie

- Słowiańskie kobiety

- Słowiańskie jedzenie

- Słowiańska kultura i sztuka

- Słowiańskie miejsca

- Staropolskie lub starosłowiańskie słowa

Bit można pobrać https://usstyle.nazwa.pl/konkurs/maganka.rar

Termin nadsyłania linków do 26 pażdziernika 2012. Pamiętajcie - jedna osoba jedno zgłoszenia.

Najciekawsze materiały będziemy umieszczać na fanpage UrbanCity https://www.facebook.com/UrbanCityPl

Ogloszenie wyników na fanpage UrbanCity na początku listopada 2012 https://www.facebook.com/UrbanCityPl"

]]>
Donatan "Słowiańska krew" feat. Gural, Sheller, Kaczor, RY23, Rafi - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-09-24,donatan-slowianska-krew-feat-gural-sheller-kaczor-ry23-rafi-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-09-24,donatan-slowianska-krew-feat-gural-sheller-kaczor-ry23-rafi-teledyskOctober 1, 2012, 8:21 pmDamian NogaMamy teledysk do "Słowiańskiej krwi", na który tak długo czekaliśmy. Etyka pracy Donatana jest godna podziwu; genialna muzyka, świetna okładka i strona wizualna teledysków. Liryczną esencję płyty stanowi mieszanka całkiem celnie dobranych graczy. Tutaj gościnnie Gural, Kaczor, Sheller, Ry23 i Rafi. "Równonoc" dostępna już w preorderze na UrbanCity.Mamy teledysk do "Słowiańskiej krwi", na który tak długo czekaliśmy. Etyka pracy Donatana jest godna podziwu; genialna muzyka, świetna okładka i strona wizualna teledysków. Liryczną esencję płyty stanowi mieszanka całkiem celnie dobranych graczy. Tutaj gościnnie Gural, Kaczor, Sheller, Ry23 i Rafi. "Równonoc" dostępna już w preorderze na UrbanCity.

]]>
Donatan "Równonoc" - goście + tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-09-22,donatan-rownonoc-goscie-tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-09-22,donatan-rownonoc-goscie-tracklistaSeptember 22, 2012, 9:01 amPiotr ZdziarstekDonatan poświęcił dwa lata aby stworzyć nadchodzący krążek "Równonoc: Słowiańska Dusza". Pomimo tego, że o projekcie mówi się od dawna, to dopiero teraz poznaliśmy pełną listę artystów, którzy pozostawią cząstkę swoich umiejętności na płycie. Jesteście ciekawi? Tracklista:1. Wstęp2. Słowianin3. Budź się4. Z samym sobą5. Nie lubimy robić6. To jest takie nasze7. Z dziada pradziada8. Będą Cię nienawidzić9. Szukaj jej tu10. Niespokojna dusza11. Pij wódkę12. Słowiańska krew13. Jestem stąd jestem sobą14. Noc kupały15. Zew16. Niech obdarzy niech obrodziGościnnie na albumie usłyszymy: VNM-a, Pezeta, Małpę, Kaczora, Kajmana, Sokoła, Onara, Trzeci Wymiar, Tego Typa Mesa, Ry23, Palucha, Chadę, Tomasza Knapika, Jareckiego, Cirę, BRK, Gurala, Borixona, Shellera, Rafiego, Miousha, Słonia, Piha, Tedego, Hukosa, Sitka, B.R.O., Pelsona, Z.B.U.K.A, Ero oraz Sobotę.W dniu startu preorderu tj. w nocy z 22 na 23 września poznamy finalny układ na playliście, czyli artystów i utwory w jakich się udzielili.Donatan poświęcił dwa lata aby stworzyć nadchodzący krążek "Równonoc: Słowiańska Dusza". Pomimo tego, że o projekcie mówi się od dawna, to dopiero teraz poznaliśmy pełną listę artystów, którzy pozostawią cząstkę swoich umiejętności na płycie. Jesteście ciekawi?

 

 

Tracklista:

1. Wstęp
2. Słowianin
3. Budź się
4. Z samym sobą
5. Nie lubimy robić
6. To jest takie nasze
7. Z dziada pradziada
8. Będą Cię nienawidzić
9. Szukaj jej tu
10. Niespokojna dusza
11. Pij wódkę
12. Słowiańska krew
13. Jestem stąd jestem sobą
14. Noc kupały
15. Zew
16. Niech obdarzy niech obrodzi

Gościnnie na albumie usłyszymy:  VNM-a, Pezeta, Małpę, Kaczora, Kajmana, Sokoła, Onara, Trzeci Wymiar, Tego Typa Mesa, Ry23, Palucha, Chadę, Tomasza Knapika, Jareckiego, Cirę, BRK, Gurala, Borixona, Shellera, Rafiego, Miousha, Słonia, Piha, Tedego, Hukosa, Sitka, B.R.O., Pelsona, Z.B.U.K.A, Ero oraz Sobotę.

W dniu startu preorderu tj. w nocy z 22 na 23 września poznamy finalny układ na playliście, czyli artystów i utwory w jakich się udzielili.

]]>