Skąd biorą się pomysły na Twoje kawałki?
Olsen: Zewsząd, wszechświat zsyła mi wciąż tematy, które potem rozbudowuję sobie w głowie i robię ogólny zarys merytoryczny, po czym wypełniam całość tym, co zaobserwuje na codzień i co uważam za spostrzeżenia wartościowe na tyle, że powinienem się nimi podzielić z innymi. Ostatnio nawet przyśniło mi się parę snów, podczas, których wybudziłem się i szybko zapisałem jakieś zarysy pomysłów. Haha rap nawet we śnie jest ze mną.
Fu: Z codziennego życia i wyobraźni.

W jakich okolicznościach najbardziej lubisz pisać?
Olsen: Noc, ja sam, słuchawki na uszach i lecimy. Najlepsze teksty pisze się nad ranem, koło czwartej.
Fu: Siedząc sam w domu.

Czym kierujesz się przy doborze bitu?
Olsen: Przede wszystkim kiedy słyszę bit, to zazwyczaj wystarczy pierwsze 30 sekund, żeby wiedzieć, co chcę i jak chcę pod niego nawinąć. Bity, które wybieram dla siebie muszą mieć w sobie prostotę i magię.
Fu: Instynktem i gustem muzycznym.

Jak prace nad warstwą liryczną płyty rozkładają się u Ciebie w czasie?
Olsen: Jak mam dobry temat i bit to tekst pisze się sam, potem ewentualnie po nagraniu pilota odsłuchuję sobie cały numer kilkanaście razy i zapisuje sobie, co chcę zmienić w nawijce (akcentach, ekspresji i charyzmie). Kocham pisać, moje skryte marzenie to napisać kiedyś ciekawą książkę z głębokim przesłaniem.
Fu: Nie ma reguły, czasami idzie to bardzo sprawnie, a czasami powoli, wszystko musi mieć swój czas i miejsce.

1. Życiowe motto lub ulubiony cytat, który byłbyś w stanie sobie wytatuować
Olsen: Nieważne co czytasz, Koran, Torę, Biblię - bądź dobrym człowiekiem, a zło samo zniknie.
Fu: Od miłości do nienawiści jeden krok, zatem wytatuowałbym sobie napis "Miłość i Nienawiść".

2. Największy życiowy sukces
Olsen: Dopiero nastąpi.
Fu: To, że mogę tyle lat żyć tak jak chcę i przy okazji zarabiać na tym, co kocham, czyli na muzyce...

3. Największa życiowa porażka
Olsen: Momenty, w których zwątpiłem w siebie.
Fu: Nie zbudowałem jeszcze domu.

4. Pierwszy sportowy idol
Olsen: Arnold i Diego Maradona
Fu: Michael Jordan

5. Ulubiony film
Olsen: "Kickboxer"
Fu: "Człowiek z Blizną"

6. Ulubiona książka
Olsen: "Pielgrzym" Paulo Coelho
Fu: Wszystkie książki Stanisława Grzesiuka
 
7. Ulubiony alkohol
Olsen: Jim Beam
Fu: Polska Wódka

8. Najważniejsza część garderoby
Olsen: Świeża bielizna: skary i badejki (hahaha), a tak na poważnie to: czapki i buty.
Fu: Buty.

9. 3 cechy idealnej kobiety
Olsen: Ciężko żeby 3 cechy stworzyły ideał, ale na pewno musi być: mega sexowna, inteligentna ponad przeciętność i trudna do zdobycia!!!
Fu: Świadomość bycia sexy, wrażliwość, pewność siebie.

10. 3 najpiękniejsze kobiety świata
Olsen: Moja własna, moja Mamusia i mój najukochańszy skarb na świecie - córeczka Nikola.
Fu: Moja mama, moja kobieta, trzeciej nie ma.

11. Gdybyś miał powiesić na ścianie jeden plakat to byłby to...
Olsen: 2pac i Biggie, sławne zdjęcie, na którym są oboje razem.
Fu: Zdjęcie mojego uśmiechniętego synka.

12. Wymarzony samochód
Olsen: Aston Martin Vanquish
Fu: Audi RS7

13. Miasto, które najbardziej chciałbyś odwiedzić
Olsen: Już je odwiedziłem! - Nowy Jork, a poza nim Los Angeles i Moskwa.
Fu: Miami.

14. 3 płyty, które zabrałbyś na bezludną wyspę
Olsen: Swoje solo, które właśnie kończę (żeby sprawdzić, co mogę zrobić lepiej), Mobb Deep "Infamy", Marek Dyjak "Kobiety"
Fu: Bob Marley "Legend the best of", Nas "It Was Written", Mobb Deep "Hell On Earth"

15. Najważniejszy z jakiegoś powodu numer muzyczny w Twoim życiu”
Olsen: PMD feat. DAS EFX - "Rugged-N-Raw", jest to numer, który jest dla mnie kwintesencją rapu. Klip MISTRZOSTWO!
Fu: Daab - "Przesłanie z Daleka", numer, który daje mi siłę...
 
16. Najbardziej szalone wspomnienie związane z rapem
Olsen: Spotkanie Flavor Flav z Public Enemy w Chicago, kiedy to poszliśmy do apteki, bo Fu wymyślił sobie, że na jego boleści żołądkowe na pewno pomoże takie mleczko, jakie popijał "Strike" w filmie Spike'a Lee "CLOCKERS"
Fu: Jest tego bardzo dużo, ale chyba przechadzki w NY na dzielnicy Queens Brigde i Brooklyn nocą.

17. Najbardziej szalone wspomnienie imprezowe
Olsen: Wszystkie imprezy z Fu były i są szalone do dziś. Ciężko mi z tego tysiąca odbytych już do dziś wybrać jedno.
Fu: Impreza w Nowym Yorku, u kumpla w jednym z wieżowców na ostatnim piętrze. Dzień wcześniej balet w restauracji na Manhattanie wraz z Olsenem, gdzie 3 dni wcześniej wyprawiał urodziny Puff Daddy. Piliśmy na jego rachunek, którego jeszcze nie zamknął (hehe)... Było pięknie, dopóki nas stamtąd nie wyrzucili (hehe).

18. Czasy szkoły to...
Olsen: Czas młodzieńczego buntu, co trwał ponad dekadę. Byłem każdym oprócz pizdońców jeżdżących na paradę. Piękne czasy, zajebiste wspomnienia.
Fu: To czasy zmarnowane, mogłem iść do muzycznej.

19. Idealny scenariusz na weekend
Olsen: Wypad na drugi koniec Polski na motocyklach całą ekipą, a tam skoki ze spadochronem i loty paralotnią nad górami.
Fu: Bieszczady.

20. Najbardziej w ludziach denerwuje Cię...
Olsen: Brak organizacji, brak ambicji, brak pasji, przerośnięte ego, ‘hujograjstwo’, pochopne osądy.
Fu: Hipokryzja i dwulicowość.

21. Gdyby nie rap to...
Olsen: Musiałoby go nie być na świecie, wtedy pewnie zostałbym teologiem, albo nie wiem... zbyt wiele rzeczy mnie interesuje (hehehe).
Fu: To byłaby wielka strata dla mojej duszy.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"12110","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]