popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Niebohttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/22854/NieboNovember 15, 2024, 9:45 ampl_PL © 2024 Admin stronyPaluch "NIEBO" - złota płyta!https://popkiller.kingapp.pl/2013-12-30,paluch-niebo-zlota-plytahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-30,paluch-niebo-zlota-plytaDecember 30, 2013, 6:26 pmAdmin strony"Po 14 miesiącach 15.000 poszło. NIEBO złotą płytą!! Dziękuję!!!" - napisał Paluch a my gratulujemy poznańskiemu MC jego pierwszego złota w dorobku i zarazem rzecz jasna pierwszego złota na koncie wytwórni B.O.R. Records. Ciekawe czy podobnie dobrze sprzeda się najnowsze wydawnictwo Palucha, "Lepszego Życia Diler", które trafiło do sklepów w tym miesiącu."Po 14 miesiącach 15.000 poszło. NIEBO złotą płytą!! Dziękuję!!!" - napisał Paluch a my gratulujemy poznańskiemu MC jego pierwszego złota w dorobku i zarazem rzecz jasna pierwszego złota na koncie wytwórni B.O.R. Records. Ciekawe czy podobnie dobrze sprzeda się najnowsze wydawnictwo Palucha, "Lepszego Życia Diler", które trafiło do sklepów w tym miesiącu.

]]>
Video Dnia: Paluch "Backstage"https://popkiller.kingapp.pl/2013-01-04,video-dnia-paluch-backstagehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-04,video-dnia-paluch-backstageJanuary 3, 2013, 10:38 pmAdmin stronyDlaczego: Czy mityczny backstage to w Polsce rzeczywiście taki hajlajf, chillout i wspaniały melanż jak się wszystkim wydaje? Sytuację świetnie opisał Paluch w szóstym klipie promującym "Niebo".Dlaczego: Czy mityczny backstage to w Polsce rzeczywiście taki hajlajf, chillout i wspaniały melanż jak się wszystkim wydaje? Sytuację świetnie opisał Paluch w szóstym klipie promującym "Niebo".

]]>
Video Dnia: Paluch "Pionier"https://popkiller.kingapp.pl/2012-12-20,video-dnia-paluch-pionierhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-20,video-dnia-paluch-pionierDecember 20, 2012, 5:43 pmDaniel WardzińskiDlaczego: Piąty klip z ostatniej płyty Palucha to numer "Pionier", za produkcję którego odpowiedzialny jest Julas. Zdjecia autorstwa Michała Frąckowiaka zostały zarejestrowane na przestrzeni dwóch lat na trasie "Syntetycznej Mafii" oraz "NIEBO".Dlaczego: Piąty klip z ostatniej płyty Palucha to numer "Pionier", za produkcję którego odpowiedzialny jest Julas. Zdjecia autorstwa Michała Frąckowiaka zostały zarejestrowane na przestrzeni dwóch lat na trasie "Syntetycznej Mafii" oraz "NIEBO".

]]>
Paluch feat. Ero "Nowa Epoka" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-17,paluch-feat-ero-nowa-epoka-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-17,paluch-feat-ero-nowa-epoka-teledyskOctober 17, 2012, 5:00 pmAdmin strony"Niebo" to jak dla mnie jedna z lepszych tegorocznych płyt, a nowy singiel - na planie którego przeprowadzaliśmy przedpremierowy videowywiad - to numer, którego brzmienie może zaskoczyć tych znających Palucha tylko z singli. Boombapowy bit i rozliczenie z rapowymi "produktami dla mas bez historii podziemnej" z udziałem Erosa. Na bicie niezawodny SoDrumatic."Niebo" to jak dla mnie jedna z lepszych tegorocznych płyt, a nowy singiel - na planie którego przeprowadzaliśmy przedpremierowy videowywiad - to numer, którego brzmienie może zaskoczyć tych znających Palucha tylko z singli. Boombapowy bit i rozliczenie z rapowymi "produktami dla mas bez historii podziemnej" z udziałem Erosa. Na bicie niezawodny SoDrumatic.

]]>
Paluch "Konsekwentnie trzymam się swojej drogi" - videowywiad cz. 2https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-07,paluch-konsekwentnie-trzymam-sie-swojej-drogi-videowywiad-cz-2https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-07,paluch-konsekwentnie-trzymam-sie-swojej-drogi-videowywiad-cz-2October 7, 2012, 1:08 pmAdmin stronyOd wczoraj w sklepach możecie znaleźć "Niebo" a dziś na naszych łamach druga połowa videowywiadu z Paluchem, z którego dowiecie się trochę o przebijaniu się przez schematy, otwieraniu głów, stanie polskiej sceny na rok 2012 czy obecnej sytuacji z hip-hopem w Poznaniu.Czy polscy producenci wciąż rozumieją syntetyki jako bity stricte southowe? Z czego wynika to, że mimo dominacji klasycznych rapowych brzmień Paluchowi udało się oddolnie przebić, gromadząc sporą rzeszę fanów? Czy dostrzega, że głowy słuchaczy z roku na rok się otwierają? Jak wygląda sytuacja z płytą Gedza? Czy B.O.R. jako label planuje dalszy rozrost? Które z ostatnich wydawnictw najbardziej przypadły Paluchowi do gustu? Jak ma się obecnie hip-hop w Poznaniu a jak na całym świecie?Rozmawiał: Mateusz NataliZdjęcia/Montaż: Jacek KowalczykOd wczoraj w sklepach możecie znaleźć "Niebo" a dziś na naszych łamach druga połowa videowywiadu z Paluchem, z którego dowiecie się trochę o przebijaniu się przez schematy, otwieraniu głów, stanie polskiej sceny na rok 2012 czy obecnej sytuacji z hip-hopem w Poznaniu.

Czy polscy producenci wciąż rozumieją syntetyki jako bity stricte southowe? Z czego wynika to, że mimo dominacji klasycznych rapowych brzmień Paluchowi udało się oddolnie przebić, gromadząc sporą rzeszę fanów? Czy dostrzega, że głowy słuchaczy z roku na rok się otwierają? Jak wygląda sytuacja z płytą Gedza? Czy B.O.R. jako label planuje dalszy rozrost? Które z ostatnich wydawnictw najbardziej przypadły Paluchowi do gustu? Jak ma się obecnie hip-hop w Poznaniu a jak na całym świecie?

Rozmawiał: Mateusz Natali

Zdjęcia/Montaż: Jacek Kowalczyk

]]>
Paluch "Lubię wypuszczać coś świeżego" - videowywiad cz.1https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-06,paluch-lubie-wypuszczac-cos-swiezego-videowywiad-cz1https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-06,paluch-lubie-wypuszczac-cos-swiezego-videowywiad-cz1October 5, 2012, 9:24 pmAdmin strony"Niebo" właśnie dziś trafia do sklepów, od dwóch dni możecie odsłuchiwać je on-line - jest to więc idealny moment na publikację wywiadu, który przeprowadziliśmy z Paluchem we wrześniu, przy okazji kręcenia w Warszawie klipu do numeru "Nowa Epoka" z Erosem. Dziś pierwsza połowa rozmowy z poznańskim MC.Skąd pomysł na wybranie takiego singla jak "Nowa Epoka" - czyżby wyjście pod prąd stereotypowi związanemu z rapem Palucha? Jak Paluch znajduje czas na rap i prowadzenie labelu przy 12-godzinnej pracy i życiu rodzinnym - czy to kwestia samoorganizacji? Z czego wynika to, że akurat przy tej płycie Paluch wyszedł poza swój "obóz producencki", biorąc bity od Matheo, SoDrumatica czy O.S.T.R.'a? Jak doszło do współpracy z O.S.T.R.'em? Czy łatwo było nawiązać więź na płaszczyźnie muzycznej? Jak wygląda sytuacja ze wspólną płytą Palucha z Kalim? Rozmawiał: Mateusz NataliZdjęcia/Montaż: Jacek Kowalczyk"Niebo" właśnie dziś trafia do sklepów, od dwóch dni możecie odsłuchiwać je on-line - jest to więc idealny moment na publikację wywiadu, który przeprowadziliśmy z Paluchem we wrześniu, przy okazji kręcenia w Warszawie klipu do numeru "Nowa Epoka" z Erosem. Dziś pierwsza połowa rozmowy z poznańskim MC.

Skąd pomysł na wybranie takiego singla jak "Nowa Epoka" - czyżby wyjście pod prąd stereotypowi związanemu z rapem Palucha? Jak Paluch znajduje czas na rap i prowadzenie labelu przy 12-godzinnej pracy i życiu rodzinnym - czy to kwestia samoorganizacji? Z czego wynika to, że akurat przy tej płycie Paluch wyszedł poza swój "obóz producencki", biorąc bity od Matheo, SoDrumatica czy O.S.T.R.'a? Jak doszło do współpracy z O.S.T.R.'em? Czy łatwo było nawiązać więź na płaszczyźnie muzycznej? Jak wygląda sytuacja ze wspólną płytą Palucha z Kalim?

Rozmawiał: Mateusz Natali

Zdjęcia/Montaż: Jacek Kowalczyk

]]>
Paluch "Niebo" - odsłuchaj za darmohttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-04,paluch-niebo-odsluchaj-za-darmohttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-04,paluch-niebo-odsluchaj-za-darmoOctober 4, 2012, 5:43 pmAdmin stronyWczoraj przeczytaliście nasze recenzje "Nieba" Palucha, dziś za to możecie przekonać się, czy pozytywne oceny nowego materiału poznańskiego MC były uzasadnione. B.O.R. udostępniło bowiem cały krążek do darmowego odsłuchu, jako że właśnie dziś do pierwszych osób dotarły preordery.Tracklista:1.NIEBO prod. Matheo2.Anonimowy Muzyk gość KaCeZet prod.Julas3.Pionier prod. Julas4.Backstage prod. Donatan5. Miejski Delikates gość Śliwa prod. Donatan6. Nowa Epoka gość Ero prod. Sodrumatic7. Za Wszystko scratch DJ.Story prod. Sodrumatic 8. Przystanek ZIEMIA gość Bas Tajpan prod. Julas9. Miałem Szczęście gość Onar prod. Donatan10. Ponaddźwiękowy Rap prod. Matheo11. Słaby Punkt prod. Sodrumatic12. Drzwi Otwarte prod. Sodrumatic13. B.O.R. gość Gedz prod. Donatan.14. Słyszałem o. gość Kali prod. Julas15. W Ciemno gość Jongmen, Hudy HZD, Jasiek MBH, Onek87, prod Mikser 16. Nie mam Wyrzutów Sumienia gość O.S.T.R. prod. O.S.T.R.17. W Drodze Do Lepszego Jutra prod. MatheoWczoraj przeczytaliście nasze recenzje "Nieba" Palucha, dziś za to możecie przekonać się, czy pozytywne oceny nowego materiału poznańskiego MC były uzasadnione. B.O.R. udostępniło bowiem cały krążek do darmowego odsłuchu, jako że właśnie dziś do pierwszych osób dotarły preordery.

Tracklista:
1.NIEBO prod. Matheo
2.Anonimowy Muzyk gość KaCeZet prod.Julas
3.Pionier prod. Julas
4.Backstage prod. Donatan
5. Miejski Delikates gość Śliwa prod. Donatan
6. Nowa Epoka gość Ero prod. Sodrumatic
7. Za Wszystko scratch DJ.Story prod. Sodrumatic
8. Przystanek ZIEMIA gość Bas Tajpan prod. Julas
9. Miałem Szczęście gość Onar prod. Donatan
10. Ponaddźwiękowy Rap prod. Matheo
11. Słaby Punkt prod. Sodrumatic
12. Drzwi Otwarte prod. Sodrumatic
13. B.O.R. gość Gedz prod. Donatan.
14. Słyszałem o. gość Kali prod. Julas
15. W Ciemno gość Jongmen, Hudy HZD, Jasiek MBH, Onek87, prod Mikser 16. Nie mam Wyrzutów Sumienia gość O.S.T.R. prod. O.S.T.R.
17. W Drodze Do Lepszego Jutra prod. Matheo

]]>
Paluch - Inna Strona (#1)https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-05,paluch-inna-strona-1https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-05,paluch-inna-strona-1November 2, 2012, 5:18 pmAdmin stronyWitajcie w Innej Stronie - nowym cyklu, który pozwoli wam poznać artystów hip-hopowych nie tylko na polu muzycznym, ale także nieco bardziej prywatnym i da wam możliwość, by usłyszeć odpowiedzi na pytania, których nie spotkacie w normalnych wywiadach. Dlaczego? Ponieważ nawet rzeczy tak banalne jak ulubiony film czy wymarzone do odwiedzenia miasto mogą przekładać się bezpośrednio na to, co słyszymy na albumach. Mogą pozwolić też poznać wam ulubionych raperów trochę lepiej. Co w końcu jest dla artysty większą inspiracją, niż życie samo w sobie? Na pierwszy ogień idzie nasz obecny Artysta Tygodnia, Paluch, który już jutro wjedzie do sklepów z "Niebem".1. Życiowe motto lub ulubiony cytat, który byłbyś w stanie sobie wytatuowaćZawsze obierać cele które są do osiągnięcia2. Największy życiowy sukcesSzćzęśliwa rodzina i dwójka zdrowych dzieci3. Największa życiowa porażkaMam nadzieję, że jest już za mną i nie wpłynie na moje życie, reszty nie pamiętam...4. Pierwszy sportowy idolRomario5. Ulubiony filmNienawiśc (La Haine)6. Ulubiona książkaChemia Śmierci7. Ulubiony alkoholJim Beam Biały, Jack Daniels8. Najważniejsza część garderobyButy9. 3 cechy idealnej kobietyCierpliwość, Wyrozumiałość, Szczerość10. 3 najpiękniejsze kobiety świataMoja Mama, Moja Żona, Moja Córka11. Gdybyś miał powiesić na ścianie jeden plakat to byłby to...Ja w roli pradziadka...12. Wymarzony samochódBMW M513. Miasto, które najbardziej chciałbyś odwiedzićMiasto Boga - Rio de Janeiro, ale i tak najlepszy jest Paryż bez dwóch zdań... no i mój Poznań.14. 3 płyty, które zabrałbyś na bezludną wyspęShyne - "Shyne", Diana Krall "The Look Of Love", jakaś moja15. Najważniejszy z jakiegoś powodu numer muzyczny w Twoim życiuChyba "Nowy trueschool"16. Najbardziej szalone wspomnienie związane z rapemPierwsza trasa koncertowa ze Słoniem i Mikserem - pozdrawiam tych panów.17. Najbardziej szalone wspomnienie imprezoweRzyganie o 18 na stopy ludzi na przystanku... - patologia... ale byłem młody.18. Czasy szkoły to...Podstawówka- wkurwienie, Liceum - lenistwo, Studia - zmęczenie19. Idealny scenariusz na weekendAlko upał plaża20. Najbardziej w ludziach denerwuje Cię...Hipokryzja i bezpodstawna nienawiść21. Gdyby nie rap to...Pewnie Rock :) lub piłka nożnafoto: Michał Frąckowiak dla facebook.com/PaluchOfficialWitajcie w Innej Stronie - nowym cyklu, który pozwoli wam poznać artystów hip-hopowych nie tylko na polu muzycznym, ale także nieco bardziej prywatnym i da wam możliwość, by usłyszeć odpowiedzi na pytania, których nie spotkacie w normalnych wywiadach. Dlaczego? Ponieważ nawet rzeczy tak banalne jak ulubiony film czy wymarzone do odwiedzenia miasto mogą przekładać się bezpośrednio na to, co słyszymy na albumach. Mogą pozwolić też poznać wam ulubionych raperów trochę lepiej. Co w końcu jest dla artysty większą inspiracją, niż życie samo w sobie? Na pierwszy ogień idzie nasz obecny Artysta Tygodnia, Paluch, który już jutro wjedzie do sklepów z "Niebem".

1. Życiowe motto lub ulubiony cytat, który byłbyś w stanie sobie wytatuować
Zawsze obierać cele które są do osiągnięcia

2. Największy życiowy sukces
Szćzęśliwa rodzina i dwójka zdrowych dzieci

3. Największa życiowa porażka
Mam nadzieję, że jest już za mną i nie wpłynie na moje życie, reszty nie pamiętam...

4. Pierwszy sportowy idol
Romario

5. Ulubiony film
Nienawiśc (La Haine)

6. Ulubiona książka
Chemia Śmierci

7. Ulubiony alkohol
Jim Beam Biały, Jack Daniels

8. Najważniejsza część garderoby
Buty

9. 3 cechy idealnej kobiety
Cierpliwość, Wyrozumiałość, Szczerość

10. 3 najpiękniejsze kobiety świata
Moja Mama, Moja Żona, Moja Córka

11. Gdybyś miał powiesić na ścianie jeden plakat to byłby to...
Ja w roli pradziadka...

12. Wymarzony samochód
BMW M5

13. Miasto, które najbardziej chciałbyś odwiedzić
Miasto Boga - Rio de Janeiro, ale i tak najlepszy jest Paryż bez dwóch zdań... no i mój Poznań.

14. 3 płyty, które zabrałbyś na bezludną wyspę
Shyne - "Shyne", Diana Krall "The Look Of Love", jakaś moja

15. Najważniejszy z jakiegoś powodu numer muzyczny w Twoim życiu
Chyba "Nowy trueschool"

16. Najbardziej szalone wspomnienie związane z rapem
Pierwsza trasa koncertowa ze Słoniem i Mikserem - pozdrawiam tych panów.

17. Najbardziej szalone wspomnienie imprezowe
Rzyganie o 18 na stopy ludzi na przystanku... - patologia... ale byłem młody.

18. Czasy szkoły to...
Podstawówka- wkurwienie, Liceum - lenistwo, Studia - zmęczenie

19. Idealny scenariusz na weekend
Alko upał plaża

20. Najbardziej w ludziach denerwuje Cię...
Hipokryzja i bezpodstawna nienawiść

21. Gdyby nie rap to...
Pewnie Rock :) lub piłka nożna

foto: Michał Frąckowiak dla facebook.com/PaluchOfficial

]]>
Paluch naszym Artystą Tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-02,paluch-naszym-artysta-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-02,paluch-naszym-artysta-tygodniaOctober 1, 2012, 11:08 pmAdmin stronyJuż w sobotę trafi do sklepów czwarte legalne solo w dorobku Palucha. Poznański raper sprawnie, konsekwentnie i dość niepostrzeżenie dla wielu przebił się w ostatnich latach do czołówki, stopniowo powiększając grono słuchaczy. Nowy album określa swoim "zdecydowanie najlepszym" a single pozwalają sądzić, że może nie być to promocyjna zagrywka. Z tej okazji szef Biura Ochrony Rapu zostaje naszym nowym Artystą Tygodnia!Otrzymacie przedpremierowe recenzje płyty, którą mamy w redakcji od dwóch tygodni, otrzymacie odsłuch całości, obejrzycie też obszerny videowywiad przeprowadzony przy okazji kręcenia w Warszawie klipu do "Nowej Epoki" z Ero... a postaramy się by zaskoczyć fanów Palucha czymś jeszcze.Już w sobotę trafi do sklepów czwarte legalne solo w dorobku Palucha. Poznański raper sprawnie, konsekwentnie i dość niepostrzeżenie dla wielu przebił się w ostatnich latach do czołówki, stopniowo powiększając grono słuchaczy. Nowy album określa swoim "zdecydowanie najlepszym" a single pozwalają sądzić, że może nie być to promocyjna zagrywka. Z tej okazji szef Biura Ochrony Rapu zostaje naszym nowym Artystą Tygodnia!

Otrzymacie przedpremierowe recenzje płyty, którą mamy w redakcji od dwóch tygodni, otrzymacie odsłuch całości, obejrzycie też obszerny videowywiad przeprowadzony przy okazji kręcenia w Warszawie klipu do "Nowej Epoki" z Ero... a postaramy się by zaskoczyć fanów Palucha czymś jeszcze.

]]>
Paluch "Niebo" - przedpremierowa recenzja nr 1https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-03,paluch-niebo-przedpremierowa-recenzja-nr-1https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-03,paluch-niebo-przedpremierowa-recenzja-nr-1October 3, 2012, 1:31 pmAdmin stronyPaluch to idealny dowód na to, że można obrać swoją mocno ryzykowną niszę i iść do światełka w tunelu tak długo, aż zamieni się w soczyste wakacyjne słońce. To też dowód na to, że idąc od początku niezależnie bez odgórnego wsparcia można dopchać się do pierwszej ligi, zgarniać milionowe wyświetlenia i wciąż nie bawić się w muzyczne kompromisy czy schlebianie dominującym gustom.Moją uwagę zwrócił - choć jeszcze z ambiwalentnymi odczuciami - "Bezgranicznie Oddanym", z którego single budziły masę kontrowersji przed odważne syntetyczne brzmienie. Potem mocno zainteresował "Syntetyczną Mafią", która - choć nierówna - to oferowała nam parę naprawdę mocarnych sztosów i utwierdzała w przekonaniu, że z ciekawej nowej twarzy poznaniak przekształcił się w jedną z lepszych i bardziej charakternych postaci ulicznej sceny. Teraz nadeszło "Niebo" z dwoma potężnymi singlami, których przesłanie - w połączeniu z tytułem - pozwalało mi po cichu liczyć, że czeka nas coś w stylu "ulicznego Lotu 2011". Czy tak się stało?Nie, co nie zmienia faktu, że dostaliśmy najlepsze solo w dorobku "mocno newschoolowego wychowanka Illmatica". Album, który twardo stoi w rozkroku między brutalnym i ostrym opisem szarej codzienności a dojrzałością, "obieraniem celów, które są do osiągnięcia" i na wskroś pozytywnym podejściem, prącym do tytułowego nieba. To uliczny rap, który nie ma za zadanie użalania się nad tym, jak jest ciężko, czy podkręcania melanżowego cugu a raczej wymierzenie "luty na odmuł" i motywację do poderwania się z krzesła i realizowania własnych marzeń. Uliczny rap z wartościami, życiowym doświadczeniem a zarazem brakiem kompromisów i umizgów, punktujący błędy i wypaczenia. Taki też jest Paluch - życiowo ustatkowany i odpowiednio dojrzały, ale niezmiennie przesiąknięty miejską mentalnością. To raper z tego samego gatunku co Ekonom czy Deobe - dysponujący z pozoru prostym i nie wyróżniającym się specjalnie stylem, mającym jednak "to coś" w nawijce, co czyni ją zarazem charakterystyczną i charakterną. "Jadę powoli do celu, bo jadę kurwa walcem" rymuje sam na "Niebie" i coś w tym jest. Zresztą celnych i z pozoru prostych linijek jest tu więcej, by przywołać tylko "Rapu pedofile dymają dzieci przez głośnik".Singiel zabrał nas do "Nieba", co podkręciło jeszcze "Za Wszystko", ale na płycie często zlatujemy też na ziemię. Nie tylko w naturalistycznym momentami "Przystanku Ziemia", ale i gdy na świetnym bicie SoDrumatica (kiedy ostatnio ktoś aż tak zdominował produkcyjnie jakiś rok?) obok sprawnie podśpiewywanego refrenu Paluch rozlicza się ze słabościami swoimi i innych w "Słabym Punkcie", czy gdy u boku Ostrego (inne podejście do muzyki, ale podobny życiowy korzeń, co idealnie tu słychać) zimnokrwiście wymienia, kiedy nie ma wyrzutów sumienia. Obrywa się tu zresztą wielu - rapowym produktom wypucowanym przez wytwórnię, zapętlającym się weteranom, backstage'owym lanserom czy gloryfikatorom ćpania ("Miłuję hip-hop, rap moim fachem, zawsze odmawiam gówna, lamusy mają zgachę, i nie pierdol mi, że ćpałeś i że była niezła jazda, masz trzy dychy na karku a gadasz jak bydło w gimnazjach"). A obok tego słyszymy... idylliczne wizje z numeru z Kalim (ich przyszłoroczna wspólna płyta już teraz staje się kandydatem do złota) czy gęsto podśpiewywane z wręcz reggae'owym zacięciem "Miałem Szczęście". Podśpiewywanie, podwójno-krzyżowe rymy, przyspieszenia - słychać tu sporo eksperymentów z flow i warsztatowy rozwój Poznaniaka. Wciąż jednak jego największym atutem pozostają teksty - proste, celne, podane bez owijania w bawełnę i zgrabnie ujmujące temat. Jak podsumować zawarte tu treści? Mieszanka pozytywnych i negatywnych emocji... Praktycznie mamy do czynienia z podróżą między niebem a ziemią, zakończoną... drogą do lepszego jutra.Warto wspomnieć o osobach, które wsparły Palucha przy pracach nad "Niebem". Sięgnięcie po czołowe ksywki z rodzimej sceny ewidentnie odbiło się na korzyść. Do produkcji Julasa przekonałem się przy okazji "Syntetycznej Mafii", jednak gdy miał sam udźwignąć cały album to zdarzyły mu się i słabsze momenty. Tutaj dostał wsparcie arsenału z najściślejszego topu - SoDrumatic, Matheo, O.S.T.R., Donatan i drugi poznański rodzynek Mikser. SoDrumatic tradycyjnie w tym roku nie zawodzi, sypiąc same perełki. Matheo podrzucił parę mocnych bitów, ale nie uchronił się od słabszych momentów (gdyby bit na zwrotkach w "Niebie" bujał tak jak refren...). Ostry zaserwował brudny bit, kojarzący się z klimatami "TDD", a Donatan ulokował gdzieś w połowie stawki (choć "Miałem Szczęście" buja oj buja). Zróżnicowanie procentów sprawiło też, że obok stricte syntetycznych bitów dostajemy także pozycje bardziej klasyczne - soczyste "Za Wszystko", brudne "Nie Mam Wyrzutów Sumienia", surowo nowojorskie "W Ciemno" czy boombapowa wręcz "Nowa Epoka". Finalny efekt tylko na tym zyskał. A goście? Żeby przytoczyć tylko niektórych - Ero wjechał z pazurem, znów rzucając wers zapadający w pamięć przy pierwszym odsłuchu ("To nie świat jest mały, to my jesteśmy wielcy"), Kali podrzucił przeklimatyczny refren, Śliwa charakternie oddał klimat poznańskich ulic, Gedz poleciał stylowo choć nie na max umiejętności a Onar po serii naprawdę udanych featów tym razem na szybkim bicie wypadł mniej okazale, głównie z uwagi na fragment na przyspieszeniach. A co do Palucha...Osobom dokładniej śledzącym scenę pokazał się "Pewniakiem", sygnalizując, że na mapie pojawia się kolejna ciekawa postać robiąca coś nowego. Swoją obecność zaznaczył "Bezgranicznie Oddanym", zarazem wywołując burzę skrajnych komentarzy "Nowym Trueschoolem". Skok popularności podtrzymał i podbił "Syntetyczną Mafią", potwierdzając, że staje się jednym z ciekawszych reprezentantów ulicznej sceny, oferującym bezkompromisową treść podaną w zupełnie innej otoczce. Co zrobił na "Niebie"? Wykonał kolejny krok naprzód, pozostając na obranej syntetycznej drodze, jednak zahaczając po drodze i o bardziej klasyczne klimaty i dodając, że "nie ma miłości trueschoolu, chociaż zjada ich na samplach". Dojrzał jako muzyk i tekściarz, nagrywając najrówniejszy a zarazem najciekawszy materiał w dorobku, który obok świeżego i dopracowanego brzmienia oferuje porcję mocnych, życiowych tekstów. Tekstów, które nie trafią do osób rozkładających rap na czynniki pierwsze i laboratoryjnie analizujących każdą sylabę, ale trafią do tego, kto - parafrazując jeden z nadchodzących w tym miesiącu singli - "wie, po co ma jaja i umysł i co jest ważne". A jeśli Paluch podtrzyma zaparcie w dążeniu do celu i tempo rozwoju to - zgodnie z tym, co powiedział Peja w przeprowadzonym przez nas w weekend wywiadzie - ma pełne predyspozycje, by za parę lat dotrzeć do najściślejszego topu (do nieba?) polskiej rapgry. Czwórka z plusem.Paluch to idealny dowód na to, że można obrać swoją mocno ryzykowną niszę i iść do światełka w tunelu tak długo, aż zamieni się w soczyste wakacyjne słońce. To też dowód na to, że idąc od początku niezależnie bez odgórnego wsparcia można dopchać się do pierwszej ligi, zgarniać milionowe wyświetlenia i wciąż nie bawić się w muzyczne kompromisy czy schlebianie dominującym gustom.

Moją uwagę zwrócił - choć jeszcze z ambiwalentnymi odczuciami - "Bezgranicznie Oddanym", z którego single budziły masę kontrowersji przed odważne syntetyczne brzmienie. Potem mocno zainteresował "Syntetyczną Mafią", która - choć nierówna - to oferowała nam parę naprawdę mocarnych sztosów i utwierdzała w przekonaniu, że z ciekawej nowej twarzy poznaniak przekształcił się w jedną z lepszych i bardziej charakternych postaci ulicznej sceny. Teraz nadeszło "Niebo" z dwoma potężnymi singlami, których przesłanie - w połączeniu z tytułem - pozwalało mi po cichu liczyć, że czeka nas coś w stylu "ulicznego Lotu 2011". Czy tak się stało?

Nie, co nie zmienia faktu, że dostaliśmy najlepsze solo w dorobku "mocno newschoolowego wychowanka Illmatica". Album, który twardo stoi w rozkroku między brutalnym i ostrym opisem szarej codzienności a dojrzałością, "obieraniem celów, które są do osiągnięcia" i na wskroś pozytywnym podejściem, prącym do tytułowego nieba. To uliczny rap, który nie ma za zadanie użalania się nad tym, jak jest ciężko, czy podkręcania melanżowego cugu a raczej wymierzenie "luty na odmuł" i motywację do poderwania się z krzesła i realizowania własnych marzeń. Uliczny rap z wartościami, życiowym doświadczeniem a zarazem brakiem kompromisów i umizgów, punktujący błędy i wypaczenia. Taki też jest Paluch - życiowo ustatkowany i odpowiednio dojrzały, ale niezmiennie przesiąknięty miejską mentalnością. To raper z tego samego gatunku co Ekonom czy Deobe - dysponujący z pozoru prostym i nie wyróżniającym się specjalnie stylem, mającym jednak "to coś" w nawijce, co czyni ją zarazem charakterystyczną i charakterną. "Jadę powoli do celu, bo jadę kurwa walcem" rymuje sam na "Niebie" i coś w tym jest. Zresztą celnych i z pozoru prostych linijek jest tu więcej, by przywołać tylko "Rapu pedofile dymają dzieci przez głośnik".

Singiel zabrał nas do "Nieba", co podkręciło jeszcze "Za Wszystko", ale na płycie często zlatujemy też na ziemię. Nie tylko w naturalistycznym momentami "Przystanku Ziemia", ale i gdy na świetnym bicie SoDrumatica (kiedy ostatnio ktoś aż tak zdominował produkcyjnie jakiś rok?) obok sprawnie podśpiewywanego refrenu Paluch rozlicza się ze słabościami swoimi i innych w "Słabym Punkcie", czy gdy u boku Ostrego (inne podejście do muzyki, ale podobny życiowy korzeń, co idealnie tu słychać) zimnokrwiście wymienia, kiedy nie ma wyrzutów sumienia. Obrywa się tu zresztą wielu - rapowym produktom wypucowanym przez wytwórnię, zapętlającym się weteranom, backstage'owym lanserom czy gloryfikatorom ćpania ("Miłuję hip-hop, rap moim fachem, zawsze odmawiam gówna, lamusy mają zgachę, i nie pierdol mi, że ćpałeś i że była niezła jazda, masz trzy dychy na karku a gadasz jak bydło w gimnazjach"). A obok tego słyszymy... idylliczne wizje z numeru z Kalim (ich przyszłoroczna wspólna płyta już teraz staje się kandydatem do złota) czy gęsto podśpiewywane z wręcz reggae'owym zacięciem "Miałem Szczęście". Podśpiewywanie, podwójno-krzyżowe rymy, przyspieszenia - słychać tu sporo eksperymentów z flow i warsztatowy rozwój Poznaniaka. Wciąż jednak jego największym atutem pozostają teksty - proste, celne, podane bez owijania w bawełnę i zgrabnie ujmujące temat. Jak podsumować zawarte tu treści? Mieszanka pozytywnych i negatywnych emocji... Praktycznie mamy do czynienia z podróżą między niebem a ziemią, zakończoną... drogą do lepszego jutra.

Warto wspomnieć o osobach, które wsparły Palucha przy pracach nad "Niebem". Sięgnięcie po czołowe ksywki z rodzimej sceny ewidentnie odbiło się na korzyść. Do produkcji Julasa przekonałem się przy okazji "Syntetycznej Mafii", jednak gdy miał sam udźwignąć cały album to zdarzyły mu się i słabsze momenty. Tutaj dostał wsparcie arsenału z najściślejszego topu - SoDrumatic, Matheo, O.S.T.R., Donatan i drugi poznański rodzynek Mikser. SoDrumatic tradycyjnie w tym roku nie zawodzi, sypiąc same perełki. Matheo podrzucił parę mocnych bitów, ale nie uchronił się od słabszych momentów (gdyby bit na zwrotkach w "Niebie" bujał tak jak refren...). Ostry zaserwował brudny bit, kojarzący się z klimatami "TDD", a Donatan ulokował gdzieś w połowie stawki (choć "Miałem Szczęście" buja oj buja). Zróżnicowanie procentów sprawiło też, że obok stricte syntetycznych bitów dostajemy także pozycje bardziej klasyczne - soczyste "Za Wszystko", brudne "Nie Mam Wyrzutów Sumienia", surowo nowojorskie "W Ciemno" czy boombapowa wręcz "Nowa Epoka". Finalny efekt tylko na tym zyskał. A goście? Żeby przytoczyć tylko niektórych - Ero wjechał z pazurem, znów rzucając wers zapadający w pamięć przy pierwszym odsłuchu ("To nie świat jest mały, to my jesteśmy wielcy"), Kali podrzucił przeklimatyczny refren, Śliwa charakternie oddał klimat poznańskich ulic, Gedz poleciał stylowo choć nie na max umiejętności a Onar po serii naprawdę udanych featów tym razem na szybkim bicie wypadł mniej okazale, głównie z uwagi na fragment na przyspieszeniach. A co do Palucha...

Osobom dokładniej śledzącym scenę pokazał się "Pewniakiem", sygnalizując, że na mapie pojawia się kolejna ciekawa postać robiąca coś nowego. Swoją obecność zaznaczył "Bezgranicznie Oddanym", zarazem wywołując burzę skrajnych komentarzy "Nowym Trueschoolem". Skok popularności podtrzymał i podbił "Syntetyczną Mafią", potwierdzając, że staje się jednym z ciekawszych reprezentantów ulicznej sceny, oferującym bezkompromisową treść podaną w zupełnie innej otoczce. Co zrobił na "Niebie"? Wykonał kolejny krok naprzód, pozostając na obranej syntetycznej drodze, jednak zahaczając po drodze i o bardziej klasyczne klimaty i dodając, że "nie ma miłości trueschoolu, chociaż zjada ich na samplach". Dojrzał jako muzyk i tekściarz, nagrywając najrówniejszy a zarazem najciekawszy materiał w dorobku, który obok świeżego i dopracowanego brzmienia oferuje porcję mocnych, życiowych tekstów. Tekstów, które nie trafią do osób rozkładających rap na czynniki pierwsze i laboratoryjnie analizujących każdą sylabę, ale trafią do tego, kto - parafrazując jeden z nadchodzących w tym miesiącu singli - "wie, po co ma jaja i umysł i co jest ważne". A jeśli Paluch podtrzyma zaparcie w dążeniu do celu i tempo rozwoju to - zgodnie z tym, co powiedział Peja w przeprowadzonym przez nas w weekend wywiadzie - ma pełne predyspozycje, by za parę lat dotrzeć do najściślejszego topu (do nieba?) polskiej rapgry. Czwórka z plusem.

]]>
Paluch "Niebo" - przedpremierowa recenzja nr 2https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-03,paluch-niebo-przedpremierowa-recenzja-nr-2https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-03,paluch-niebo-przedpremierowa-recenzja-nr-2October 3, 2012, 2:52 pmKrystian KrupińskiNajwyższy czas wyzbyć się jakichkolwiek uprzedzeń na tle ulicznym w stosunku do Palucha. A to z jednej prostej przyczyny. On nie niesie prawdy. Nie głosi wszem i wobec, że ją głosi. On wali nią prosto w mordę.Absolutnie nie dziwię się, że wraz z Kalim akurat ci dwaj raperzy dobrali się do nagrywania wspólnego krążka. Poza wzajemną chemią wyczuwalną we wspólnych kawałkach obydwaj nie boją się, mimo sztywnych, ulicznych korzeni, stawiać odważnych kroków do przodu i nie mam tu wcale na myśli przyspieszania flow, czy prób podśpiewywania (tak, ku waszemu zdziwieniu, to wszystko na nowym solo Palucha ma miejsce). W dodatku bez zawahania można zaufać temu, co mówią. Teksty Łukasza są konkretne, pozbawione kompromisów, dla niektórych wręcz do bólu radykalne. Łowcy sensacji spod różowej czapeczki zapewne z przyjemnością wynajdą kolejne zaczepki na kilku członków sceny, ja jednak zalecałbym zwrócić większą uwagę na inne aspekty – choćby na drastyczne ilustracje grozy życia (taka pierwsza zwrotka w „Przystanek ziemia” brzmi jakby wyrwana z Sokołowego kajecika), wzruszające, idylliczne wizje świata, czy nasycone napięciem historie, odsłaniające kulisy za sceną o wiele widoczniej, niż ostatni album Dioxa. Właśnie „Backstage” jest kwintesencją brutalnej szczerości Palucha, właściwego mu nie owijania w bawełnę. Słuchając tego numeru ma się poczucie, że jeśli ktoś miałby w jednej chwili zburzyć świat jakiegoś bezkrytycznego, zamkniętego w dyskografii (względnie kilku utworach) jednego rapera słuchacza, to byłby to właśnie poznaniak.Oczywiście, stricte uliczne tematy pojawiają się, choćby w gloryfikującym samosądy „Nie mam wyrzutów sumienia” (a gościnnie… O.S.T.R.), czy takim skądinąd świetnym „Miejskim Delikatesie”, jednak Paluszak nie zmieni nigdy ksywy na Yasiin Bey, a i nie zostanie nawet Mos Defem, bo po prostu nim nigdy nie był. To rap cokolwiek solidny, prosty (nie prostacki) i bezpośredni, acz bez wątpienia dojrzały i wbrew opiniom wcale nie pozbawiony trafnych metafor. Jedyne co w tym wszystkim może nie pasować, to… tytuł płyty. Pierwszy singiel mógł zwiastować nawet pozytywne przesłanie, którego najwyraźniej sam artysta starał się na płycie doszukać. Ostatecznie nie ma tego zbyt wiele. To gość twardo stojący na nogach, który wkurwienia na twarzy nie musi sobie wypisywać. Najgorsze (albo najlepsze) w tym wszystkim jest to, że potrafi to uzasadnić. Brud, wstręt i ludzka zgnilizna wręcz atakują z głośników, w dodatku potęgowane to jest przez ten agresywny, szorstki głos i w jeden moment na nic się zdają początkowe próby przekonania słuchacza „niebiańskim” przekazem. To niestety nadal jest „ziemia”, co by nie musieć schodzić jeszcze niżej.Jednym z aspektów rozwoju byłego członka Aifam jest na pewno lepszy dobór bitów. Za produkcję „Nieba” wzięło się czterech producentów: Matheo, SoDrumatic, Donatan i Julas. Mimo że już na pierwszy rzut ucha słychać różnicę warsztatową pomiędzy twórcą muzyki na „Syntetycznej Mafii”, a pozostałą trójką, to nie można powiedzieć, że daje on złe podkłady. O ile poprzedni album Palucha pod względem bitów był bardzo nierówny, tak tutaj Julasa trzeba ocenić pozytywnie – nieinwazyjnie elektroniczny „Anonimowy muzyk”, mroczniejszy „Przystanek ziemia” i subtelne „Słyszałem o” to dobre numery, a słabiej wypada tylko nudnawy „Pionier”. Matheo wszystkie trzy bity oparł na patencie „zrobię kozacki refren, a na zwrotki coś się wymyśli”, Donatan przy dawaniu paczki mógł jednak zrezygnować z tego strasznego, southowego bitu do „B.O.R.”, zaś SoDrumatic tylko potwierdza, czyje produkcje w mainstreamie mają obecnie największe wzięcie i dlaczego. Wypada też wspomnieć, że pojedyncze cegiełki dla urozmaicenia dodali także Mikser i Ostry.Największy szok tej płyty, prócz obecności Ostrowskiego to występ… Śliwy. Ależ on tu stylowo leci! Okazuje się, że „Pełen Etat” to był tylko zwykły trening. To, że moim zdaniem absolutnie niegodny legala (z idącą za nim wymianą części bitów, notabene na gorsze) i swojego tytułu to inna sprawa, w każdym razie faktem jest, że dopiero tutaj SLW poczynił pierwszy krok znacznie oddalający go od skojarzeń ze swoim wydawcą. A na poprawę tekstową przyjdzie czas (w przeciwieństwie do Gedza, któremu alarm bije od dobrych paru miesięcy). Także zaskakujący obecnością KaCeZet, choć obdarzony wokalem przyjemnym, mógł trochę dłużej posiedzieć nad swoim refrenem. Na tym nie koniec niespodzianek – w typowo ulicznym posse tracku „W Ciemno” pozytywnie wyróżnił się… Hudy HZD. Głos Bas Tajpana po prostu trzeba lubić, ulegający presji postępu (?) Onar nadal nieudolnie próbuje przyspieszać, no i ten wszędobylski Ero… Na pewno dał tu lepszą zwrotkę, niż u Miuosha, jednak czekać na jego solo przestałem już dawno.Po raczej asłuchalnym „Pewniaku”, tylko niezłym „Bezgranicznie Oddanym” i dobrej, acz nierównej „Syntetycznej Mafii” czwarty legal Palucha to ewidentnie najlepszy krążek w dyskografii. Silnie newschoolowy w brzmieniu (jak zwykle), z potencjałem hitowym, a zarazem mocny w wymowie. Nie ma tu może rozlewu krwi, zdobywania Bastylii i wielkiej detronizacji (choć kilku uważających się co najmniej za następcę tronu Burbonów po niektórych wersach z płyty powinno schować mikrofon głęboko pod zlew), ale jest konsekwentny postęp i daleko, daleko zarówno od łatki ‘technoboja’, którą niektórzy próbowali poznaniakowi przypiąć, jak i pustego, szablonowego ulicznika. Cztery z małym plusem.Najwyższy czas wyzbyć się jakichkolwiek uprzedzeń na tle ulicznym w stosunku do Palucha. A to z jednej prostej przyczyny. On nie niesie prawdy. Nie głosi wszem i wobec, że ją głosi. On wali nią prosto w mordę.

Absolutnie nie dziwię się, że wraz z Kalim akurat ci dwaj raperzy dobrali się do nagrywania wspólnego krążka. Poza wzajemną chemią wyczuwalną we wspólnych kawałkach obydwaj nie boją się, mimo sztywnych, ulicznych korzeni, stawiać odważnych kroków do przodu i nie mam tu wcale na myśli przyspieszania flow, czy prób podśpiewywania (tak, ku waszemu zdziwieniu, to wszystko na nowym solo Palucha ma miejsce). W dodatku bez zawahania można zaufać temu, co mówią. Teksty Łukasza są konkretne, pozbawione kompromisów, dla niektórych wręcz do bólu radykalne. Łowcy sensacji spod różowej czapeczki zapewne z przyjemnością wynajdą kolejne zaczepki na kilku członków sceny, ja jednak zalecałbym zwrócić większą uwagę na inne aspekty – choćby na drastyczne ilustracje grozy życia (taka pierwsza zwrotka w „Przystanek ziemia” brzmi jakby wyrwana z Sokołowego kajecika), wzruszające, idylliczne wizje świata, czy nasycone napięciem historie, odsłaniające kulisy za sceną o wiele widoczniej, niż ostatni album Dioxa. Właśnie „Backstage” jest kwintesencją brutalnej szczerości Palucha, właściwego mu nie owijania w bawełnę. Słuchając tego numeru ma się poczucie, że jeśli ktoś miałby w jednej chwili zburzyć świat jakiegoś bezkrytycznego, zamkniętego w dyskografii (względnie kilku utworach) jednego rapera słuchacza, to byłby to właśnie poznaniak.

Oczywiście, stricte uliczne tematy pojawiają się, choćby w gloryfikującym samosądy „Nie mam wyrzutów sumienia” (a gościnnie… O.S.T.R.), czy takim skądinąd świetnym „Miejskim Delikatesie”, jednak Paluszak nie zmieni nigdy ksywy na Yasiin Bey, a i nie zostanie nawet Mos Defem, bo po prostu nim nigdy nie był. To rap cokolwiek solidny, prosty (nie prostacki) i bezpośredni, acz bez wątpienia dojrzały i wbrew opiniom wcale nie pozbawiony trafnych metafor. Jedyne co w tym wszystkim może nie pasować, to… tytuł płyty. Pierwszy singiel mógł zwiastować nawet pozytywne przesłanie, którego najwyraźniej sam artysta starał się na płycie doszukać. Ostatecznie nie ma tego zbyt wiele. To gość twardo stojący na nogach, który wkurwienia na twarzy nie musi sobie wypisywać. Najgorsze (albo najlepsze) w tym wszystkim jest to, że potrafi to uzasadnić. Brud, wstręt i ludzka zgnilizna wręcz atakują z głośników, w dodatku potęgowane to jest przez ten agresywny, szorstki głos i w jeden moment na nic się zdają początkowe próby przekonania słuchacza „niebiańskim” przekazem. To niestety nadal jest „ziemia”, co by nie musieć schodzić jeszcze niżej.

Jednym z aspektów rozwoju byłego członka Aifam jest na pewno lepszy dobór bitów. Za produkcję „Nieba” wzięło się czterech producentów: Matheo, SoDrumatic, Donatan i Julas. Mimo że już na pierwszy rzut ucha słychać różnicę warsztatową pomiędzy twórcą muzyki na „Syntetycznej Mafii”, a pozostałą trójką, to nie można powiedzieć, że daje on złe podkłady. O ile poprzedni album Palucha pod względem bitów był bardzo nierówny, tak tutaj Julasa trzeba ocenić pozytywnie – nieinwazyjnie elektroniczny „Anonimowy muzyk”, mroczniejszy „Przystanek ziemia” i subtelne „Słyszałem o” to dobre numery, a słabiej wypada tylko nudnawy „Pionier”. Matheo wszystkie trzy bity oparł na patencie „zrobię kozacki refren, a na zwrotki coś się wymyśli”, Donatan przy dawaniu paczki mógł jednak zrezygnować z tego strasznego, southowego bitu do „B.O.R.”, zaś SoDrumatic tylko potwierdza, czyje produkcje w mainstreamie mają obecnie największe wzięcie i dlaczego. Wypada też wspomnieć, że pojedyncze cegiełki dla urozmaicenia dodali także Mikser i Ostry.

Największy szok tej płyty, prócz obecności Ostrowskiego to występ… Śliwy. Ależ on tu stylowo leci! Okazuje się, że „Pełen Etat” to był tylko zwykły trening. To, że moim zdaniem absolutnie niegodny legala (z idącą za nim wymianą części bitów, notabene na gorsze) i swojego tytułu to inna sprawa, w każdym razie faktem jest, że dopiero tutaj SLW poczynił pierwszy krok znacznie oddalający go od skojarzeń ze swoim wydawcą. A na poprawę tekstową przyjdzie czas (w przeciwieństwie do Gedza, któremu alarm bije od dobrych paru miesięcy). Także zaskakujący obecnością KaCeZet, choć obdarzony wokalem przyjemnym, mógł trochę dłużej posiedzieć nad swoim refrenem. Na tym nie koniec niespodzianek – w typowo ulicznym posse tracku „W Ciemno” pozytywnie wyróżnił się… Hudy HZD. Głos Bas Tajpana po prostu trzeba lubić, ulegający presji postępu (?) Onar nadal nieudolnie próbuje przyspieszać, no i ten wszędobylski Ero… Na pewno dał tu lepszą zwrotkę, niż u Miuosha, jednak czekać na jego solo przestałem już dawno.

Po raczej asłuchalnym „Pewniaku”, tylko niezłym „Bezgranicznie Oddanym” i dobrej, acz nierównej „Syntetycznej Mafii” czwarty legal Palucha to ewidentnie najlepszy krążek w dyskografii. Silnie newschoolowy w brzmieniu (jak zwykle), z potencjałem hitowym, a zarazem mocny w wymowie. Nie ma tu może rozlewu krwi, zdobywania Bastylii i wielkiej detronizacji (choć kilku uważających się co najmniej za następcę tronu Burbonów po niektórych wersach z płyty powinno schować mikrofon głęboko pod zlew), ale jest konsekwentny postęp i daleko, daleko zarówno od łatki ‘technoboja’, którą niektórzy próbowali poznaniakowi przypiąć, jak i pustego, szablonowego ulicznika. Cztery z małym plusem.

]]>
Paluch "Ponaddźwiękowy rap" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-09-24,paluch-ponaddzwiekowy-rap-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-09-24,paluch-ponaddzwiekowy-rap-teledyskOctober 1, 2012, 8:20 pmDamian NogaPaluch daje nam dzisiaj kolejny syntetyczny strzał, który nosi nazwę "Ponaddźwiękowy rap". Kawałek zapowiada album "Niebo", który ma się pojawić na sklepowych półkach 6 października. Jeżeli o mnie chodzi, to lubię syntetykę i lubię to, co Paluch z nią robi, ale w tym utworze, refren zmiękcza całego kopa i nie pasuje mi ni w pięć ni w dzesięć. Może jak to wrzucę do fury to uzyska odpowiednią konsystencję.Paluch daje nam dzisiaj kolejny syntetyczny strzał, który nosi nazwę "Ponaddźwiękowy rap". Kawałek zapowiada album "Niebo", który ma się pojawić na sklepowych półkach 6 października. Jeżeli o mnie chodzi, to lubię syntetykę i lubię to, co Paluch z nią robi, ale w tym utworze, refren zmiękcza całego kopa i nie pasuje mi ni w pięć ni w dzesięć. Może jak to wrzucę do fury to uzyska odpowiednią konsystencję.

]]>
Paluch "Niebo" - videorelacja ze studiahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-07-07,paluch-niebo-videorelacja-ze-studiahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-07-07,paluch-niebo-videorelacja-ze-studiaJuly 7, 2012, 10:00 amKrystian KrupińskiB.O.R. Records, Unhuman.pl oraz Diil Gang Familia prezentują relację video z sesji nagraniowej najnowszego albumu Palucha. Płyta "Niebo" trafi na sklepowe półki w październiku 2012 roku nakładem B.O.R. Records. Więcej informacji już wkrótce.

B.O.R. Records, Unhuman.pl oraz Diil Gang Familia prezentują relację video z sesji nagraniowej najnowszego albumu Palucha. Płyta "Niebo" trafi na sklepowe półki w październiku 2012 roku nakładem B.O.R. Records. Więcej informacji już wkrótce.


]]>