popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Stik Figahttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/22598/Stik-FigaNovember 14, 2024, 4:53 ampl_PL © 2024 Admin stronyStik Figa & The Expert "Ritual"https://popkiller.kingapp.pl/2023-06-18,stik-figa-the-expert-ritualhttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-18,stik-figa-the-expert-ritualJune 18, 2023, 6:08 pmBartosz SkolasińskiWspólna płytas Stik Figa i The Experta.Tracklista:01. BlacAmerica 02. Uknowhut? (Feat. Blu) 03. Cost Of Business 04. Rob Peter, Pay Pallbearer (Feat. Daniel Luke) 05. Slo Pokes 06. The Green Monster (Feat. Solemn Brigham) 07. Zambezi Zinger (Feat. Tanya Morgan) 08. Lonely Planet 09. Yah’s Shorthand 10. Service (Feat. Defcee) 11. President Streets 12. The All (Feat. Sleep Sinatra) 13. The ForgottenWspólna płytas Stik Figa i The Experta.

Tracklista:

01. BlacAmerica
02. Uknowhut? (Feat. Blu)
03. Cost Of Business
04. Rob Peter, Pay Pallbearer (Feat. Daniel Luke)
05. Slo Pokes
06. The Green Monster (Feat. Solemn Brigham)
07. Zambezi Zinger (Feat. Tanya Morgan)
08. Lonely Planet
09. Yah’s Shorthand
10. Service (Feat. Defcee)
11. President Streets
12. The All (Feat. Sleep Sinatra)
13. The Forgotten

]]>
Killer Mike, Gunna i inni - najważniejsze premiery tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-18,killer-mike-gunna-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-18,killer-mike-gunna-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniaJune 18, 2023, 6:53 pmBartosz SkolasińskiMamy niedzielę, czas zatem na sprawdzenie najważnejszych premier mijającego tygodnia, a trochę ich się zebrało.Z pierwszym solowym albumem po jedenastu latach wrócił Killer Mike. Na krążku "MICHAEL" członkowi Run The Jewels udało się zebrać trzy pokolenia artystów z Atlanty. Są między innymi Andre 3000, Cee-Lo Green, Future, Young Thug czy 6lack. Produkcją zajął się głównie No I.D., ale też Cool & Dre, Honorable C.N.O.T.E. czy DJ Paul. Z Nowym albumem wjechał też Gunna. Na "A Gift & A Curse" nie ma żadnych gości, ale jest za to trochę bitów od Turbo.Nowe rzeczy wypuścili też między innymi Hit Boy & Big Hit ("Surf Or Drown 2"), Kool Keith ("Black Elvis 2"), Mike Dimes ("Texas Boy"), Chris Crack ("Free Sex"), Stik Figa & The Expert ("Ritual"), Jamal Gasol & Vic Spencer ("The Right Way For Dummies"), The Legendary Traxter ("Chicago"), Kap G ("HorHey") i 6ix9ine ("Leyenda Viva"). Wszystkie tracklisty, streamy i okładki do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.Linki do poszczególnych nowości:Killer Mike "MICHAEL"Gunna "A Gift & A Curse"Wiz Khalifa "See Ya"Hit-Boy & Big Hit "Surf or Drown 2"Kool Keith "Black Elvis 2"Mike Dimes "Texas Boy"Chris Crack "Free Sex"Stik Figa & The Expert "Ritual"Jamal Gasol & Vic Spencer "The Right Way For Dummies"The Legendary Traxter "CHICAGO"Kap G "HorHey"6ix9ine "Leyenda Viva" Mamy niedzielę, czas zatem na sprawdzenie najważnejszych premier mijającego tygodnia, a trochę ich się zebrało.

Z pierwszym solowym albumem po jedenastu latach wrócił Killer Mike. Na krążku "MICHAEL" członkowi Run The Jewels udało się zebrać trzy pokolenia artystów z Atlanty. Są między innymi Andre 3000, Cee-Lo Green, Future, Young Thug czy 6lack. Produkcją zajął się głównie No I.D., ale też Cool & Dre, Honorable C.N.O.T.E. czy DJ Paul. Z Nowym albumem wjechał też Gunna. Na "A Gift & A Curse" nie ma żadnych gości, ale jest za to trochę bitów od Turbo.

Nowe rzeczy wypuścili też między innymi Hit Boy & Big Hit ("Surf Or Drown 2"), Kool Keith ("Black Elvis 2"), Mike Dimes ("Texas Boy"), Chris Crack ("Free Sex"), Stik Figa & The Expert ("Ritual"), Jamal Gasol & Vic Spencer ("The Right Way For Dummies"), The Legendary Traxter ("Chicago"), Kap G ("HorHey") i 6ix9ine ("Leyenda Viva"). Wszystkie tracklisty, streamy i okładki do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.

Linki do poszczególnych nowości:

Killer Mike "MICHAEL"

Gunna "A Gift & A Curse"

Wiz Khalifa "See Ya"

Hit-Boy & Big Hit "Surf or Drown 2"

Kool Keith "Black Elvis 2"

Mike Dimes "Texas Boy"

Chris Crack "Free Sex"

Stik Figa & The Expert "Ritual"

Jamal Gasol & Vic Spencer "The Right Way For Dummies"

The Legendary Traxter "CHICAGO"

Kap G "HorHey"

6ix9ine "Leyenda Viva"























]]>
L'Orange & Stik Figa "The City Under the City" - wyprawa do świata sekretówhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-01-02,lorange-stik-figa-the-city-under-the-city-wyprawa-do-swiata-sekretowhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-01-02,lorange-stik-figa-the-city-under-the-city-wyprawa-do-swiata-sekretowDecember 30, 2021, 12:56 amMaciej WojszkunZaczęliśmy Nowy Rok, a wokół zima w pełni... Mróz daje się we znaki, ulice miast szybko pokrywają się mrokiem. Najgłębsze sekrety wychodzą na wierzch, królują ci, którzy za dnia skrywają się w ciemnościach... O czym mówię, pytasz? Opowiem Ci, słuchaj uważnie. Jest bowiem miasto pod miastem, cały świat skryty pod betonem, mroczny labirynt korytarzy i tuneli, których istnienia nie każdy jest świadom. Chcecie się tam dostać? Ten oto album jest kluczem.Naszym przewodnikiem po Mieście pod Miastem jest Stik Figa. MC z Topeki znany jest bardziej w podziemnych kręgach, uważam, że popularne angielskie słówko "underrated" (niedoceniony) dobrze go określa. Wielka szkoda - Stik to świetny narrator, jego zmysł obserwacji i zdolność przekuwania spostrzeżeń w rymy grają tu doskonale, a jego metafory działają na wyobraźnię (Best distractions, collecting, protecting fractions/looking like success, overderssed in a casket). Pewne i skupione flow przykuwa uwagę i każe słuchać każdego słowa. Stik jawi się niczym detektyw ze starego kryminału, widzący wszystkie - zwłaszcza te ponure - odcienie rzeczywistości w pełnej krasie, i przelewający je na papier - ponieważ Let the music play, this how I communicate.Stik Figa to zacny MC, jednak dla mnie to prawdziwą gwiazdą i gwoździem programu są beaty L'Orange'a. Pochodzący z Północnej Karoliny producent wyrobił przez lata fascynujący, nie do podrobienia styl. Króluje u niego muzyka z wczesnych dekad XX wieku, złota era musicali, swingu, jazzu.... L'Orange lubi dodawać do swych beatów fragmenty starych seriali czy też słuchowisk radiowych, co tylko wzmacnia poczucie, że każdy beat to miniaturowa opowieść. Ba, powiem więcej, każdy jego beat jest dla mnie niczym wehikuł czasu, transportujący mnie do czasów, gdy na scenie królowali Billie Holiday, Duke Ellington czy Cab Calloway. Często padające określenie dla produkcji L'Orange'a, że to "dźwiękowy film noir", jak ulał przypisać można do jego podkładów na "The City Under the City" - sprawdźcie choćby "Blind Tiger" czy "Among Thieves", poczujecie się niczym Sam Spade z "Sokoła maltańskiego".... Lepszego soundtracku do wędrówki po mrocznym, pełnym sekretów miejscu nie da się znaleźć.Są na albumie też momenty - jedne z najlepszych - gdzie L'Orange dostaje wolną rękę, choćby genialne interludium "Bravo Bravado", pompujący adrenalinę w żyły chaos pianina i chórków. Jednak prawdziwą perłą jest dla mnie singiel "Monochrome", który bez wahania wskazuję jako jeden z najlepszych rapowych kawałków, jakie słyszałem w życiu (a słyszałem ich już naprawdę sporo). W tych doskonale zespolonych ze sobą chórkach i trąbkach można się zanurzyć i pływać bez końca, a dodatkowo Stik Figa zapodaje tu jedne ze swych najlepszych wersów, istny kalejdoskop fascynujących obrazów (Let’s start a tab, what will you have is that cash or credit? How about a glass of purgatory with a splash of heaven?). Cudo.Jak i cały album zresztą. Stylowy, mroczny "The City Under the City" w całości od lat ma zapewniona pozycję w moim osobistym rankingu ulubionych albumów. Ten projekt rozpalił we mnie wpierw uznanie, a potem uwielbienie dla produkcji L'Orange'a, którego każdy materiał sprawdzam teraz natychmiastowo. L'Orange stał się - między innymi także dzięki "The City Under the City" - sztandarowym artystą uznanej wytwórni Mello Music Group. W jego dyskografii znaleźc można i albumy instrumentalne (m.in. wydany we wrześniu "The World is Still in Chaos, But I Feel Better" - jakże trafny tytuł....), jak i kooperacje z takimi tuzami jak Kool Keith, Mr. Lif, Jeremiah Jae czy wybijający się na nową gwiazdę Mello Solemn Brigham (koniecznie sprawdźcie obydwa albumy wydane pod szyldem Marlowe!). Jeśli chcecie więc poznać jego bogatą twórczość - "The City Under the City" to znakomity punkt startowy. A po podróży przez korytarze Miasta pod Miastem sugeruję drinka (niebo z czyśccem, w równych proporcjach?) i... dogrywkę - mieliśmy bowiem okazję odbyć mały videowywiad z L'Orange'em.A teraz wybaczcie. Miasto wzywa, śledztwo musi trwać....[[{"fid":"69694","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"69696","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"69697","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Zaczęliśmy Nowy Rok, a wokół zima w pełni... Mróz daje się we znaki, ulice miast szybko pokrywają się mrokiem. Najgłębsze sekrety wychodzą na wierzch, królują ci, którzy za dnia skrywają się w ciemnościach... O czym mówię, pytasz? Opowiem Ci, słuchaj uważnie. Jest bowiem miasto pod miastem, cały świat skryty pod betonem, mroczny labirynt korytarzy i tuneli, których istnienia nie każdy jest świadom. Chcecie się tam dostać? Ten oto album jest kluczem.

Naszym przewodnikiem po Mieście pod Miastem jest Stik Figa. MC z Topeki znany jest bardziej w podziemnych kręgach, uważam, że popularne angielskie słówko "underrated" (niedoceniony) dobrze go określa. Wielka szkoda - Stik to świetny narrator, jego zmysł obserwacji i zdolność przekuwania spostrzeżeń w rymy grają tu doskonale, a jego metafory działają na wyobraźnię (Best distractions, collecting, protecting fractions/looking like success, overderssed in a casket). Pewne i skupione flow przykuwa uwagę i każe słuchać każdego słowa. Stik jawi się niczym detektyw ze starego kryminału, widzący wszystkie - zwłaszcza te ponure - odcienie rzeczywistości w pełnej krasie, i przelewający je na papier - ponieważ Let the music play, this how I communicate.

Stik Figa to zacny MC, jednak dla mnie to prawdziwą gwiazdą i gwoździem programu są beaty L'Orange'a. Pochodzący z Północnej Karoliny producent wyrobił przez lata fascynujący, nie do podrobienia styl. Króluje u niego muzyka z wczesnych dekad XX wieku, złota era musicali, swingu, jazzu.... L'Orange lubi dodawać do swych beatów fragmenty starych seriali czy też słuchowisk radiowych, co tylko wzmacnia poczucie, że każdy beat to miniaturowa opowieść. Ba, powiem więcej, każdy jego beat jest dla mnie niczym wehikuł czasu, transportujący mnie do czasów, gdy na scenie królowali Billie Holiday, Duke Ellington czy Cab Calloway. Często padające określenie dla produkcji L'Orange'a, że to "dźwiękowy film noir", jak ulał przypisać można do jego podkładów na "The City Under the City" - sprawdźcie choćby "Blind Tiger" czy "Among Thieves", poczujecie się niczym Sam Spade z "Sokoła maltańskiego".... Lepszego soundtracku do wędrówki po mrocznym, pełnym sekretów miejscu nie da się znaleźć.

Są na albumie też momenty - jedne z najlepszych - gdzie L'Orange dostaje wolną rękę, choćby genialne interludium "Bravo Bravado", pompujący adrenalinę w żyły chaos pianina i chórków. Jednak prawdziwą perłą jest dla mnie singiel "Monochrome", który bez wahania wskazuję jako jeden z najlepszych rapowych kawałków, jakie słyszałem w życiu (a słyszałem ich już naprawdę sporo). W tych doskonale zespolonych ze sobą chórkach i trąbkach można się zanurzyć i pływać bez końca, a dodatkowo Stik Figa zapodaje tu jedne ze swych najlepszych wersów, istny kalejdoskop fascynujących obrazów (Let’s start a tab, what will you have is that cash or credit? How about a glass of purgatory with a splash of heaven?). Cudo.

Jak i cały album zresztą. Stylowy, mroczny "The City Under the City" w całości od lat ma zapewniona pozycję w moim osobistym rankingu ulubionych albumów. Ten projekt rozpalił we mnie wpierw uznanie, a potem uwielbienie dla produkcji L'Orange'a, którego każdy materiał sprawdzam teraz natychmiastowo. L'Orange stał się - między innymi także dzięki "The City Under the City" - sztandarowym artystą uznanej wytwórni Mello Music Group. W jego dyskografii znaleźc można i albumy instrumentalne (m.in. wydany we wrześniu "The World is Still in Chaos, But I Feel Better" - jakże trafny tytuł....), jak i kooperacje z takimi tuzami jak Kool Keith, Mr. Lif, Jeremiah Jae czy wybijający się na nową gwiazdę Mello Solemn Brigham (koniecznie sprawdźcie obydwa albumy wydane pod szyldem Marlowe!). 

Jeśli chcecie więc poznać jego bogatą twórczość - "The City Under the City" to znakomity punkt startowy. A po podróży przez korytarze Miasta pod Miastem sugeruję drinka (niebo z czyśccem, w równych proporcjach?) i... dogrywkę - mieliśmy bowiem okazję odbyć mały videowywiad z L'Orange'em.

A teraz wybaczcie. Miasto wzywa, śledztwo musi trwać....

[[{"fid":"69694","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"69696","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"69697","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]


]]>
Stik Figa "Holding Back Tears" (prod. Apollo Brown) - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-11,stik-figa-holding-back-tears-prod-apollo-brown-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-11,stik-figa-holding-back-tears-prod-apollo-brown-teledyskJuly 10, 2017, 12:45 amMarcin Natali"Holding Back Tears" to numer, który napisałem, aby jakoś poradzić sobie z emocjami po stracie w kontekście swoich osobistych doświadczeń jako czarnoskóry mężczyzna w Ameryce - mówi Stik Figa, prezentując poruszający teledysk do wyprodukowanego przez Apollo Browna kawałka, promującego tegoroczną EPkę rapera z Kansas "Central Standard Time" (na której wsparli go m.in. Elzhi, Rappin' 4-Tay, Black Milk, Exile czy Chuuwee). Klip oraz odsłuch całej EPki w rozwinięciu. Central Standard Time by Stik Figa"Holding Back Tears" to numer, który napisałem, aby jakoś poradzić sobie z emocjami po stracie w kontekście swoich osobistych doświadczeń jako czarnoskóry mężczyzna w Ameryce - mówi Stik Figa, prezentując poruszający teledysk do wyprodukowanego przez Apollo Browna kawałka, promującego tegoroczną EPkę rapera z Kansas "Central Standard Time" (na której wsparli go m.in. Elzhi, Rappin' 4-Tay, Black Milk, Exile czy Chuuwee). Klip oraz odsłuch całej EPki w rozwinięciu.

]]>
Stik Figa "Knawhatimsayin" oraz "Flaudgin" - teledyskihttps://popkiller.kingapp.pl/2012-05-25,stik-figa-knawhatimsayin-oraz-flaudgin-teledyskihttps://popkiller.kingapp.pl/2012-05-25,stik-figa-knawhatimsayin-oraz-flaudgin-teledyskiMay 25, 2012, 10:00 amRafał PorosKwietniowy krążek reprezentanta Mello Music Group zatytułowany "As Himself" był dla mnie sporym zaskoczeniem. Zdecydowałem się zapoznać się z nim z czystej ciekawości. Nie pokładałem sporych nadziei w tym materiale jak o albumie, który zagości na dłużej na mojej playliście. Okazało się, że Stik, którego pierwszy raz usłyszałem jakieś 2 lata temu, rozwinął się niesamowicie i swym najnowszym wydawnictwem to pokazał. Zapraszam do obejrzenia klipu do numeru "Knawhatimsayin". I to jest właśnie to, co nazywam prawdziwym chillem. W rozwinięciu newsa znajdziecie także kolejny klip promujący krążek "As Himself" nakręcony do numeru zatytułowanego "Flaudgin" wyprodukowanego przez producenta o ksywie Seven (ten od Tecca Niny)."Is the game that you playing worth trying to win? / Cause regardless, we all gon' die in the end."

Kwietniowy krążek reprezentanta Mello Music Group zatytułowany "As Himself" był dla mnie sporym zaskoczeniem. Zdecydowałem się zapoznać się z nim z czystej ciekawości. Nie pokładałem sporych nadziei w tym materiale jak o albumie, który zagości na dłużej na mojej playliście. Okazało się, że Stik, którego pierwszy raz usłyszałem jakieś 2 lata temu, rozwinął się niesamowicie i swym najnowszym wydawnictwem to pokazał. Zapraszam do obejrzenia klipu do numeru "Knawhatimsayin". I to jest właśnie to, co nazywam prawdziwym chillem. W rozwinięciu newsa znajdziecie także kolejny klip promujący krążek "As Himself" nakręcony do numeru zatytułowanego "Flaudgin" wyprodukowanego przez producenta o ksywie Seven (ten od Tecca Niny).

"Is the game that you playing worth trying to win? / Cause regardless, we all gon' die in the end."



]]>