popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Warren Ghttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/22094/Warren-GNovember 15, 2024, 1:36 ampl_PL © 2024 Admin strony"G Funk" - oficjalny trailer dokumentu zrealizowanego przez Warrena Ghttps://popkiller.kingapp.pl/2018-07-02,g-funk-oficjalny-trailer-dokumentu-zrealizowanego-przez-warrena-ghttps://popkiller.kingapp.pl/2018-07-02,g-funk-oficjalny-trailer-dokumentu-zrealizowanego-przez-warrena-gJuly 2, 2018, 8:45 pmPaweł ZetKilka dni temu w internecie ukazał się trailer filmu dokumentalnego zrealizowanego przez Warrena G i reżysera Karama Gilla. W 40-to sekundowym fragmencie można usłyszeć wypowiedzi Snoop Dogga, The D.O.C. oraz zobaczyć archiwalne materiały z koncertów i ze studia. Dokument ma opowiadać m.in. o historii g-funku, jego wpływie na rozwój hip-hopu i popkultury, inspirowaniu innych artystów oraz wpływie na młodsze pokolenia raperów. Oprócz wcześniej wymienionej dwójki w filmie wzięli udział również sam Warren G, Ice T, Too Short, Ice Cube, Chuck D, DJ Premier, Wiz Khalifa i wielu innych. Premiera na YouTube Premium 12 lipca.Kilka dni temu w internecie ukazał się trailer filmu dokumentalnego zrealizowanego przez Warrena G i reżysera Karama Gilla. W 40-to sekundowym fragmencie można usłyszeć wypowiedzi Snoop Dogga, The D.O.C.oraz zobaczyć archiwalne materiały z koncertów i ze studia.Dokument ma opowiadać m.in. o historii g-funku, jego wpływie na rozwój hip-hopu i popkultury, inspirowaniu innych artystów oraz wpływie na młodsze pokolenia raperów. 

Oprócz wcześniej wymienionej dwójki w filmie wzięli udział również sam Warren G, Ice T, Too Short, Ice Cube, Chuck D, DJ Premier, Wiz Khalifa i wielu innych. Premiera na YouTube Premium 12 lipca.

]]>
Warren G - premiera EPki z Nate Doggiem i nowy teledysk!https://popkiller.kingapp.pl/2015-08-07,warren-g-premiera-epki-z-nate-doggiem-i-nowy-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-07,warren-g-premiera-epki-z-nate-doggiem-i-nowy-teledyskAugust 7, 2015, 7:51 pmMarcin NataliProjekt za projektem, premiera za premierą a ja wciąż nie mogę się nadziwić, jak niesamowity jest ten rok dla rapu za Oceanem. Do zacnego grona artystów, którzy zaserwowali nam w tym roku wydawnictwa najwyższej klasy dołącza niezawodny Warren G! Jeden z najbardziej stylowych, wyluzowanych MC's i jeden z najwybitniejszych producentów, jakich zrodziło Zachodnie Wybrzeże, puścił w tym tygodniu w świat EPkę "Regulate... G Funk Era Part II The EP".Nawiązująca do ultraklasycznego singla Warrena w duecie z Ś.P. Nate Doggiem "Regulate" EPka zawiera niepublikowane wcześniej numery, nagrane razem ze Ś.P. Nate Doggiem i wzbogacone o gośćinne zwrotki takich zawodników jak Bun B, Young Jeezy, Too $hort czy E-40. Do Sieci trafił też właśnie pierwszy teledysk promujący projekt - "My House".Projekt za projektem, premiera za premierą a ja wciąż nie mogę się nadziwić, jak niesamowity jest ten rok dla rapu za Oceanem. Do zacnego grona artystów, którzy zaserwowali nam w tym roku wydawnictwa najwyższej klasy dołącza niezawodny Warren G! Jeden z najbardziej stylowych, wyluzowanych MC's i jeden z najwybitniejszych producentów, jakich zrodziło Zachodnie Wybrzeże, puścił w tym tygodniu w świat EPkę "Regulate... G Funk Era Part II The EP".

Nawiązująca do ultraklasycznego singla Warrena w duecie z Ś.P. Nate Doggiem "Regulate" EPka zawiera niepublikowane wcześniej numery, nagrane razem ze Ś.P. Nate Doggiem i wzbogacone o gośćinne zwrotki takich zawodników jak Bun B, Young Jeezy, Too $hort czy E-40. Do Sieci trafił też właśnie pierwszy teledysk promujący projekt - "My House".

]]>
Warren G feat. Jeezy, Bun B, Nate Dogg "Keep On Hustlin" - nowy kawałekhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-06,warren-g-feat-jeezy-bun-b-nate-dogg-keep-on-hustlin-nowy-kawalekhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-06,warren-g-feat-jeezy-bun-b-nate-dogg-keep-on-hustlin-nowy-kawalekAugust 6, 2015, 3:48 pmKrzysztof CyrychOprócz płyty Dre w najbliższych dniach premierę będzie mieć album innej legendy zachodniego wybrzeża. Mowa tu o tak kultowym artyście jak Warren G. Każdy fan kalifornijskiego brzmienia zapewne zaciera już ręce. Najlepszym dodatkiem do tego wszystkiego zdają się zawarte na EPce kawałki z niepublikowanymi wcześniej wokalami Nate Dogga. Do sieci trafił kawałek "Keep On Hustlin" w iście gwiazdorskiej obsadzie. Oprócz płyty Dre w najbliższych dniach premierę będzie mieć album innej legendy zachodniego wybrzeża. Mowa tu o tak kultowym artyście jak Warren G. Każdy fan kalifornijskiego brzmienia zapewne zaciera już ręce. Najlepszym dodatkiem do tego wszystkiego zdają się zawarte na EPce kawałki z niepublikowanymi wcześniej wokalami Nate Dogga. Do sieci trafił kawałek "Keep On Hustlin" w iście gwiazdorskiej obsadzie.

 

]]>
Warren G - nadchodzi "Regulate... G-Funk Era Part II EP"!https://popkiller.kingapp.pl/2015-07-13,warren-g-nadchodzi-regulate-g-funk-era-part-ii-ephttps://popkiller.kingapp.pl/2015-07-13,warren-g-nadchodzi-regulate-g-funk-era-part-ii-epJuly 12, 2015, 8:24 pmPaweł MiedzielecO tym projekcie mówiło się od dawna, a wraz ze śmiercią Nate Dogg'a pojawiały się kolejne plotki, potęgowane dodatkowo publikacją singla "Party We Will Throw Now". Teraz mamy już oficjalne info, które potwierdził sam Warren G - nadchodzi sequel "Regulate... G-Funk Era"!Follow-up wydanego w 1994 roku mega klasyka zostanie co prawda wydany jedynie w formie EP, ale fani i tak powinni być usatysfakcjonowani - tym bardziej, że premiera materiału ma nastąpić już 6 sierpnia a na płycie pojawią się niepublikowane wcześniej wokale Nate Dogg'a!"Fani będą mogli usłyszeć nasze niewydane kawałki" - mówi Warren G. "Czekali na ten moment od lat, od kiedy zmarł Nate a nawet jeszcze wcześniej - chcieli usłyszeć jego i mnie we wspólnym numerze."Gościnnie na albumie pojawią się m.in. E-40, Too Short, Young Jeezy i Bun B. Pierwszym singlem promującym nadchodzące EP został opublikowany właśnie "My House", pobłogosławiony wokalami zmarłego króla G-Funku:"Cieszę się, że ludzie mają okazję ponownie usłyszeć brzmienie, którego brakuje we współczesnym hip-hopie. To kawałki prosto z mojego archiwum, dzięki którym hip-hopowy świat znowu posłucha trochę g-funkowych klimatów, za którymi tak tęsknili."Oparty o sampel popularnego w latach 80-tych numeru "Our House" singiel możecie sprawdzić w linku poniżej:O tym projekcie mówiło się od dawna, a wraz ze śmiercią Nate Dogg'a pojawiały się kolejne plotki, potęgowane dodatkowo publikacją singla "Party We Will Throw Now". Teraz mamy już oficjalne info, które potwierdził sam Warren G - nadchodzi sequel "Regulate... G-Funk Era"!

Follow-up wydanego w 1994 roku mega klasyka zostanie co prawda wydany jedynie w formie EP, ale fani i tak powinni być usatysfakcjonowani - tym bardziej, że premiera materiału ma nastąpić już 6 sierpnia a na płycie pojawią się niepublikowane wcześniej wokale Nate Dogg'a!

"Fani będą mogli usłyszeć nasze niewydane kawałki" - mówi Warren G. "Czekali na ten moment od lat, od kiedy zmarł Nate a nawet jeszcze wcześniej - chcieli usłyszeć jego i mnie we wspólnym numerze."

Gościnnie na albumie pojawią się m.in. E-40, Too Short, Young Jeezy i Bun B. Pierwszym singlem promującym nadchodzące EP został opublikowany właśnie "My House", pobłogosławiony wokalami zmarłego króla G-Funku:

"Cieszę się, że ludzie mają okazję ponownie usłyszeć brzmienie, którego brakuje we współczesnym hip-hopie. To kawałki prosto z mojego archiwum, dzięki którym hip-hopowy świat znowu posłucha trochę g-funkowych klimatów, za którymi tak tęsknili."

Oparty o sampel popularnego w latach 80-tych numeru "Our House" singiel możecie sprawdzić w linku poniżej:

]]>
Warren G nagra nowe "Regulate" z Macklemore'em?https://popkiller.kingapp.pl/2014-05-02,warren-g-nagra-nowe-regulate-z-macklemoreemhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-05-02,warren-g-nagra-nowe-regulate-z-macklemoreemApril 30, 2014, 11:12 pmAdmin strony"Regulate: G-Funk Era" (tutaj nasz tekst w Klasyku Na Weekend) - jeden z największych kalifornijskich klasyków i tych albumów, które na letniej playliście nie nudzą się nigdy. Tytułowy numer z tego krążka obchodził właśnie 20 rocznicę premiery, niedługo będzie miał ją cały album a Warren G chce uczcić tę okazję w huczny sposób... Planuje on bowiem nową wersję, wzbogaconą udziałem osób będących obecnie na topie!Jak pisze DubCNN - Warren przebąkiwał ostatnio, że jedną z osób, którą chętnie widziałby przy okazji uaktualnionej wersji "Regulate" byłby Macklemore. Jak wyobrażacie sobie taką kooperację? Kto z nowych twarzy idealnie pasowałby do kalifornijskiego klasyka?[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"13210","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]"Regulate: G-Funk Era" (tutaj nasz tekst w Klasyku Na Weekend) - jeden z największych kalifornijskich klasyków i tych albumów, które na letniej playliście nie nudzą się nigdy. Tytułowy numer z tego krążka obchodził właśnie 20 rocznicę premiery, niedługo będzie miał ją cały album a Warren G chce uczcić tę okazję w huczny sposób... Planuje on bowiem nową wersję, wzbogaconą udziałem osób będących obecnie na topie!

Jak pisze DubCNN - Warren przebąkiwał ostatnio, że jedną z osób, którą chętnie widziałby przy okazji uaktualnionej wersji "Regulate" byłby Macklemore. Jak wyobrażacie sobie taką kooperację? Kto z nowych twarzy idealnie pasowałby do kalifornijskiego klasyka?

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"13210","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Snoop Dogg, Nate Dogg, Warren G & Kurupt "Ain't No Fun (OG)" - posłuchaj oryginalnej wersji klasyka!https://popkiller.kingapp.pl/2013-07-19,snoop-dogg-nate-dogg-warren-g-kurupt-aint-no-fun-og-posluchaj-oryginalnej-wersji-klasykahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-19,snoop-dogg-nate-dogg-warren-g-kurupt-aint-no-fun-og-posluchaj-oryginalnej-wersji-klasykaJuly 18, 2013, 11:26 amPaweł Miedzielec23 listopada tego roku przypada dwudziesta rocznica premiery albumu "Doggystyle" - płyty przełomowej, która zapoczątkowała wielką karierę Snoop Dogga, stając się jednocześnie jednym z największych klasycznych krążków w historii hip-hopu. Dzisiaj cofniemy się do czasów powstawania debiutu Snoopa, a to za sprawą kolejnej perełki, która wyciekła do Internetu jakiś czas temu.Mowa tu o oryginalnej wersji utworu "Ain't No Fun", gdzie Doggy Dogga wspierali dzielnie Kurupt oraz jego kompani z ekipy 213. Jest to surowy zapis klasyka, nagrany pod loop autorstwa Warrena G, zanim nagranie wziął w swoje magiczne ręce Dr. Dre, który uczynił z niego kompletny produkt, jaki możemy usłyszeć na płycie. Co ciekawe, pierwotnie numer ten był przeznaczony na solowy krążek Nate Dogga, ale ponieważ album Snoopa miał ukazać się jako pierwszy, zdecydowano że numer pojawi się właśnie na nim. Przypominam, że cześć utworów z "Doggystyle" w pierwotnych wersjach krążyła po lokalnym rynku na terenie Los Angeles jeszcze przed oficjalną premierą materiału, dlatego też mamy dzisiaj możliwość sprawdzić, w jaki sposób zmieniło się ich brzmienie, kiedy do akcji wkroczył D-R-E - potępiany nadal przez wielu za kradnięcie pomysłów lub nawet całych bitów i nie dzielenie się uznaniem z twórcami pierwowzorów... Polecam.23 listopada tego roku przypada dwudziesta rocznica premiery albumu "Doggystyle" - płyty przełomowej, która zapoczątkowała wielką karierę Snoop Dogga, stając się jednocześnie jednym z największych klasycznych krążków w historii hip-hopu. Dzisiaj cofniemy się do czasów powstawania debiutu Snoopa, a to za sprawą kolejnej perełki, która wyciekła do Internetu jakiś czas temu.

Mowa tu o oryginalnej wersji utworu "Ain't No Fun", gdzie Doggy Dogga wspierali dzielnie Kurupt oraz jego kompani z ekipy 213. Jest to surowy zapis klasyka, nagrany pod loop autorstwa Warrena G, zanim nagranie wziął w swoje magiczne ręce Dr. Dre, który uczynił z niego kompletny produkt, jaki możemy usłyszeć na płycie. Co ciekawe, pierwotnie numer ten był przeznaczony na solowy krążek Nate Dogga, ale ponieważ album Snoopa miał ukazać się jako pierwszy, zdecydowano że numer pojawi się właśnie na nim. Przypominam, że cześć utworów z "Doggystyle" w pierwotnych wersjach krążyła po lokalnym rynku na terenie Los Angeles jeszcze przed oficjalną premierą materiału, dlatego też mamy dzisiaj możliwość sprawdzić, w jaki sposób zmieniło się ich brzmienie, kiedy do akcji wkroczył D-R-E - potępiany nadal przez wielu za kradnięcie pomysłów lub nawet całych bitów i nie dzielenie się uznaniem z twórcami pierwowzorów... Polecam.

]]>
Wakacyjne klasyki Mietka - #2: Party trackshttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-07,wakacyjne-klasyki-mietka-2-party-trackshttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-07,wakacyjne-klasyki-mietka-2-party-tracksNovember 14, 2013, 5:35 pmPaweł MiedzielecWakacje to nie tylko czas odpoczynku i beztroskiego lenistwa - to także okres wzmożonej aktywności imprezowiczów, która z reguły zanika dopiero bladym świtem. Latem standardowe imprezy klubowe ustępują zdecydowanie miejsca plenerowym wojażom, ale w jednym i drugim przypadku do pełni szczęścia potrzebna jest odpowiednia muzyki. W drugiej odsłonie mojej wakacyjnej listy zaprezentuje wam dziesięć moich ulubionych imprezowych sztosów, przy dźwiękach których melanż poniesie was bardziej niż zwykle... lecimy!Tha Dogg Pound "Party All Night"Żadna imprezowa playlista nie ma prawa bytu bez choćby jednego numeru w wykonaniu Tha Dogg Pound a zeszłoroczne "Party All Night", nagrane na potrzeby albumu "Gangsta Zone" tylko potwierdza, że "ain't no party like a Dogg Pound party, cause the Dogg Pound party don't stop!".DJ Quik "Pitch In On A Party"Quik to koleś, który ma na koncie jedne z największych imprezowych klasyków a "Pitch In On A Party" znajduje się na samym czubku tej listy od lat i chyba żaden inny kawałek Davida Blake'a nie zdoła go zdetronizować... przynajmniej jak dla mnie.Nutt-So "Pool Party"Imprezy na basenie nie są może jeszcze tak popularne w Polsce jak za oceanem, ale jeśli kiedykolwiek się na takowej bibce znajdziecie - nie zapomnijcie dołączyć do muzycznego repertuaru kawałka "Pool Party" z debiutanckiego albumu Nutt-So pt. "The Betrayal".Warren G "Party We Will Throw Now"Kawałek, który rozpalił na nowo nasze nadzieje, związane z pośmiertnym materiałem Nate Dogga... i chociaż póki co nic z tego nie wyszło, to "Party We Will Throw" pokazuje, że nikt nie zaopiekuje się lepiej niewydanymi wokalami Nate'a niż Warren G. Nobody does it better... także i w imprezowej konwencji.E-40 "Rapper's Ball"Teledysk do tego singla przedstawia imprezę, w której chciałby uczestniczyć chyba każdy fan hip-hopu... bo chyba mało kto odmówiłby pobujania sie do "Rapper's Ball" w towarzystwie pięknych kobiet na terenie wielkiej posesji, gdzie w przerwach można by rozegrać partyjkę w billarda z Tupaciem, lub poderwać jakąś panienkę zgodnie ze wskazówkami udzielonymi przez samego Too Shorta, prawda?Shaq "Strait Playin'"Drugi singiel z trzeciego albumu Shaqa - "You Can't Stop The Reign", to kolejny imprezowy bangier, który ma w sobie wszystko czego trzeba, by rozruszać nawet najbardziej skostniały balet. Genialna produkcja Quika i jeszcze lepszy talkbox, którego wykonania nie powstydziłby się sam Roger Troutman, "I love the westside and it's time to party!"Lil' 1/2 Dead "Cavvy Sounds"Prawdopodobnie największa petarda z albumu, który po ponad dekadzie ciągłego katowania nadal mogę przesłuchać do dechy do dechy bez żadnego skipu. "Cavvy Sounds" to coś genialnego a sposób, w jaki ten utwór buja ciałami ludzi na parkiecie (szczególnie kobiecymi) naprawdę trudno ubrać w słowa... poezja.2nd II None "Up 'N Da Club"Jak sama nazwa wskazuje, jest to numer do klubu aczkolwiek z autopsji wiem, że dużo lepiej sprawdza się w plenerowych bibach, szczególnie takich które odbywają się na plaży nad morzem lub jeziorem. To chyba przez tą laidbackową produkcję Quika, wprowadzającą nas w ten wakacyjny klimat, przy którym idzie się zajebiście wyluzować.Nate Dogg "All Nite Long"Utwór może mniej znany, ale niewątpliwie spełnia kryteria dzisiejszego zestawienia. Pochodzi z ostatniej nagranej solówki Nate Dogga, która nigdy nie została oficjalnie wydana przez co mógł niektórym umknąć, chociaż na imprezach sprawdza się dla mnie dużo lepiej, aniżeli ograne "I Got Love"... pozostaje wam teraz zapuszczenie go na najbliższym melanżu i zweryfikowanie mojej opinii.DJ Quik "We Still Party"Na sam koniec mojej balangowej playlisty jeszcze raz Quik z kolejnym szlagierem, który może z powodzeniem otwierać i zamykać każdą imprezę, gdziekolwiek i w jakich warunkach by się ona nie odbywała. We still party!To by było na tyle... dzisiaj. Publikuję ten wpis trochę późno, bo jak sami wiecie - są wakacje i mnie też poniósł wczoraj melanż przy g-funkowym akompaniamencie:) W następnym tygodniu postaram się zregenerować w szybszym tempie i dostarczyć wam kolejną część na początku weekendu - tymczasem, enjoy this shit!Wakacje to nie tylko czas odpoczynku i beztroskiego lenistwa - to także okres wzmożonej aktywności imprezowiczów, która z reguły zanika dopiero bladym świtem. Latem standardowe imprezy klubowe ustępują zdecydowanie miejsca plenerowym wojażom, ale w jednym i drugim przypadku do pełni szczęścia potrzebna jest odpowiednia muzyki. W drugiej odsłonie mojej wakacyjnej listy zaprezentuje wam dziesięć moich ulubionych imprezowych sztosów, przy dźwiękach których melanż poniesie was bardziej niż zwykle... lecimy!

Tha Dogg Pound "Party All Night"
Żadna imprezowa playlista nie ma prawa bytu bez choćby jednego numeru w wykonaniu Tha Dogg Pound a zeszłoroczne "Party All Night", nagrane na potrzeby albumu "Gangsta Zone" tylko potwierdza, że "ain't no party like a Dogg Pound party, cause the Dogg Pound party don't stop!".

DJ Quik "Pitch In On A Party"
Quik to koleś, który ma na koncie jedne z największych imprezowych klasyków a "Pitch In On A Party" znajduje się na samym czubku tej listy od lat i chyba żaden inny kawałek Davida Blake'a nie zdoła go zdetronizować... przynajmniej jak dla mnie.

Nutt-So "Pool Party"
Imprezy na basenie nie są może jeszcze tak popularne w Polsce jak za oceanem, ale jeśli kiedykolwiek się na takowej bibce znajdziecie - nie zapomnijcie dołączyć do muzycznego repertuaru kawałka "Pool Party" z debiutanckiego albumu Nutt-So pt. "The Betrayal".

Warren G "Party We Will Throw Now"
Kawałek, który rozpalił na nowo nasze nadzieje, związane z pośmiertnym materiałem Nate Dogga... i chociaż póki co nic z tego nie wyszło, to "Party We Will Throw" pokazuje, że nikt nie zaopiekuje się lepiej niewydanymi wokalami Nate'a niż Warren G. Nobody does it better... także i w imprezowej konwencji.

E-40 "Rapper's Ball"
Teledysk do tego singla przedstawia imprezę, w której chciałby uczestniczyć chyba każdy fan hip-hopu... bo chyba mało kto odmówiłby pobujania sie do "Rapper's Ball" w towarzystwie pięknych kobiet na terenie wielkiej posesji, gdzie w przerwach można by rozegrać partyjkę w billarda z Tupaciem, lub poderwać jakąś panienkę zgodnie ze wskazówkami udzielonymi przez samego Too Shorta, prawda?

Shaq "Strait Playin'"
Drugi singiel z trzeciego albumu Shaqa - "You Can't Stop The Reign", to kolejny imprezowy bangier, który ma w sobie wszystko czego trzeba, by rozruszać nawet najbardziej skostniały balet. Genialna produkcja Quika i jeszcze lepszy talkbox, którego wykonania nie powstydziłby się sam Roger Troutman, "I love the westside and it's time to party!"

Lil' 1/2 Dead "Cavvy Sounds"
Prawdopodobnie największa petarda z albumu, który po ponad dekadzie ciągłego katowania nadal mogę przesłuchać do dechy do dechy bez żadnego skipu. "Cavvy Sounds" to coś genialnego a sposób, w jaki ten utwór buja ciałami ludzi na parkiecie (szczególnie kobiecymi) naprawdę trudno ubrać w słowa... poezja.

2nd II None "Up 'N Da Club"
Jak sama nazwa wskazuje, jest to numer do klubu aczkolwiek z autopsji wiem, że dużo lepiej sprawdza się w plenerowych bibach, szczególnie takich które odbywają się na plaży nad morzem lub jeziorem. To chyba przez tą laidbackową produkcję Quika, wprowadzającą nas w ten wakacyjny klimat, przy którym idzie się zajebiście wyluzować.

Nate Dogg "All Nite Long"
Utwór może mniej znany, ale niewątpliwie spełnia kryteria dzisiejszego zestawienia. Pochodzi z ostatniej nagranej solówki Nate Dogga, która nigdy nie została oficjalnie wydana przez co mógł niektórym umknąć, chociaż na imprezach sprawdza się dla mnie dużo lepiej, aniżeli ograne "I Got Love"... pozostaje wam teraz zapuszczenie go na najbliższym melanżu i zweryfikowanie mojej opinii.

DJ Quik "We Still Party"
Na sam koniec mojej balangowej playlisty jeszcze raz Quik z kolejnym szlagierem, który może z powodzeniem otwierać i zamykać każdą imprezę, gdziekolwiek i w jakich warunkach by się ona nie odbywała. We still party!

To by było na tyle... dzisiaj. Publikuję ten wpis trochę późno, bo jak sami wiecie - są wakacje i mnie też poniósł wczoraj melanż przy g-funkowym akompaniamencie:) W następnym tygodniu postaram się zregenerować w szybszym tempie i dostarczyć wam kolejną część na początku weekendu - tymczasem, enjoy this shit!

]]>
Mistah F.A.B. "Dreams" (Produced by Warren G) - nowy album i singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-12,mistah-fab-dreams-produced-by-warren-g-nowy-album-i-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-12,mistah-fab-dreams-produced-by-warren-g-nowy-album-i-singielFebruary 11, 2013, 9:13 pmPaweł MiedzielecReprezentujący Oakland raper Mistah F.A.B. wydał 15 stycznia swój nowy projekt, jakim jest street-album "I Found My Backpack 3". Krążek na którym znalazło się 20 numerów z gościnnym udziałem takich raperów jak Trae Tha Truth, J. Stalin czy Styles P, dostępny jest do zakupu na iTunes. Ja polecam wam zapoznać się z tym materiałem, dając na zachętę singiel "Dreams" produkcji niezawodnego Warrena G.Reprezentujący Oakland raper Mistah F.A.B. wydał 15 stycznia swój nowy projekt, jakim jest street-album "I Found My Backpack 3". Krążek na którym znalazło się 20 numerów z gościnnym udziałem takich raperów jak Trae Tha Truth, J. Stalin czy Styles P, dostępny jest do zakupu na iTunes. Ja polecam wam zapoznać się z tym materiałem, dając na zachętę singiel "Dreams" produkcji niezawodnego Warrena G.

]]>
213 "The Hard Way" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2012-03-30,213-the-hard-way-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-03-30,213-the-hard-way-klasyk-na-weekendDecember 30, 2013, 12:10 amMarcin NataliNie wiem czemu, ale mam dziwne wrażenie, że przy wspominaniu dokonań Nate Dogga, Warrena G i Snoop Dogga wielu osobom umyka ich wspólny album z 2004 roku. Wydaje mi się, że jest to krążek nie w pełni doceniony i którego pewna część słuchaczy tego gatunku może nawet nie znać. Jak dla mnie to pełnoprawny westcoastowy klasyk i płyta, do której często i z wielką przyjemnością wracam. Czasem złożone z gwiazd ekipy nie mają na siebie pomysłu i w efekcie zawodzą (patrz: The Firm, czy też Miami Heat w zeszłym sezonie...), jednak w przypadku 213 reguła ta nie miała zastosowania. Pierwszą rzeczą, która się rzuca w oczy uszy jest naturalna chemia między Nate'm, Snoopem i Warrenem. Jest to zrozumiałe biorąc pod uwagę ogromną ilość numerów, przy których już współpracowali przed wydaniem tej płyty. Wiadomo więc było, że ze znalezieniem wspólnego brzmienia i tym razem nie będzie problemu. W efekcie dostajemy solidną porcję tłustych, soczystych bitów, pięknych, wpadających w ucho wokali Nate'a i stylowych jak zawsze zwrotek Snoopa z Warrenem. Za podkłady odpowiadają tu m.in. takie postacie jak Hi-Tek, Kanye West, Nottz, DJ Pooh, Battlecat (pod ksywą B Sharp) i Missy Elliott. Trzeba przyznać, że każdy z producentów odwalił kawał dobrej roboty, dzięki czemu po upływie 8 lat od wydania płyty wciąż brzmi ona mega świeżo i oryginalnie. Wspaniale na tych westcoastowych trackach odnajdują się gospodarze albumu, którzy w równym stopniu przyczyniają się do wielkości tego wydawnictwa. Żaden z nich nie próbuje wysuwać się na pierwszy plan, za to idealnie się uzupełniają. Na "The Hard Way" wbrew pozorom nie znajdziemy jedynie plejersko-gangsterskich opowieści i przechwałek. Najlepszymi przykładami wszechstronności 213 są numery takie jak spokojne, pogodne "Another Summer" czy mówiące o starych czasach i wartości przyjaciół oraz rodziny, genialne "Appreciation"... Czym jednak byłoby "The Hard Way" bez potężnej dawki wersów w stylu "I'm maxin' relaxin' in penthouse suites, with seven hoes at my feet" czy "I'm like nigga take 2 steps back, now lower your voice before you get pimp slapped" ? Czym byłoby bez kawałków takich jak "Run On Up", "Keep It Gangsta", "Groupie Luv" czy "213 Tha Gangsta Clicc"? Oczywiście musiało się tu znaleźć sporo bragga i perwersyjnych linijek, ale podane zostały na tak wyśmienitych bitach i w tak stylowy sposób, że nawet największy zwolennik grzecznego, "ambitnego" rapu się temu nie oprze. Warto wspomnieć też o zabawnych skitach, w których Dave Chappelle wciela się w rolę legendarnego Ricka Jamesa ("Rick James, bitch!"). To tylko jeszcze raz potwierdza, że wszystko na "The Hard Way" jest z najwyższej półki. Zarówno warstwa muzyczna, jak i rap oraz genialne wokale Ś.p. Nate Dogga... To album na wiele odtworzeń, idealny na lato (ale nie tylko), przeznaczony do słuchania na dobrych głośnikach. Westcoast najwyższych lotów! Nate Dogga, Warrena G i Snoop Dogga wielu osobom umyka ich wspólny album z 2004 roku. Wydaje mi się, że jest to krążek nie w pełni doceniony i którego pewna część słuchaczy tego gatunku może nawet nie znać.

Jak dla mnie to pełnoprawny westcoastowy klasyk i płyta, do której często i z wielką przyjemnością wracam. Czasem złożone z gwiazd ekipy nie mają na siebie pomysłu i w efekcie zawodzą (patrz: The Firm, czy też Miami Heat w zeszłym sezonie...), jednak w przypadku 213 reguła ta nie miała zastosowania.

Pierwszą rzeczą, która się rzuca w oczy uszy jest naturalna chemia między Nate'm, Snoopem i Warrenem. Jest to zrozumiałe biorąc pod uwagę ogromną ilość numerów, przy których już współpracowali przed wydaniem tej płyty. Wiadomo więc było, że ze znalezieniem wspólnego brzmienia i tym razem nie będzie problemu. W efekcie dostajemy solidną porcję tłustych, soczystych bitów, pięknych, wpadających w ucho wokali Nate'a i stylowych jak zawsze zwrotek Snoopa z Warrenem.

Za podkłady odpowiadają tu m.in. takie postacie jak Hi-Tek, Kanye West, Nottz, DJ Pooh, Battlecat (pod ksywą B Sharp) i Missy Elliott. Trzeba przyznać, że każdy z producentów odwalił kawał dobrej roboty, dzięki czemu po upływie 8 lat od wydania płyty wciąż brzmi ona mega świeżo i oryginalnie. Wspaniale na tych westcoastowych trackach odnajdują się gospodarze albumu, którzy w równym stopniu przyczyniają się do wielkości tego wydawnictwa. Żaden z nich nie próbuje wysuwać się na pierwszy plan, za to idealnie się uzupełniają.

Na "The Hard Way" wbrew pozorom nie znajdziemy jedynie plejersko-gangsterskich opowieści i przechwałek. Najlepszymi przykładami wszechstronności 213 są numery takie jak spokojne, pogodne "Another Summer" czy mówiące o starych czasach i wartości przyjaciół oraz rodziny, genialne "Appreciation"... Czym jednak byłoby "The Hard Way" bez potężnej dawki wersów w stylu "I'm maxin' relaxin' in penthouse suites, with seven hoes at my feet" czy "I'm like nigga take 2 steps back, now lower your voice before you get pimp slapped" ? Czym byłoby bez kawałków takich jak "Run On Up", "Keep It Gangsta", "Groupie Luv" czy "213 Tha Gangsta Clicc"? Oczywiście musiało się tu znaleźć sporo bragga i perwersyjnych linijek, ale podane zostały na tak wyśmienitych bitach i w tak stylowy sposób, że nawet największy zwolennik grzecznego, "ambitnego" rapu się temu nie oprze.

Warto wspomnieć też o zabawnych skitach, w których Dave Chappelle wciela się w rolę legendarnego Ricka Jamesa ("Rick James, bitch!"). To tylko jeszcze raz potwierdza, że wszystko na "The Hard Way" jest z najwyższej półki. Zarówno warstwa muzyczna, jak i rap oraz genialne wokale Ś.p. Nate Dogga... To album na wiele odtworzeń, idealny na lato (ale nie tylko), przeznaczony do słuchania na dobrych głośnikach. Westcoast najwyższych lotów!











]]>