popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Fenomenhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/21478/FenomenJuly 7, 2024, 2:48 pmpl_PL © 2024 Admin strony"Nie będzie tego na żadnym skicie", czyli najlepsze rap-skityhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-06-26,nie-bedzie-tego-na-zadnym-skicie-czyli-najlepsze-rap-skityhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-06-26,nie-bedzie-tego-na-zadnym-skicie-czyli-najlepsze-rap-skityJune 27, 2022, 12:16 amBartłomiej WoyniczZainspirowany dwudziestą rocznicą wydania "Muzyki klasycznej", a w tym wypadku pamiętnymi skitami z rozmów NOON-a i Pezeta zgłosiłem się do zaprzyjaźnionych dziennikarzy o wskazanie trzech ulubionych skitów w całej historii polskiego rapu. Sprawdźcie co wytypowali m.in. Marcin Flint, Filip Kalinowski czy Kuba Głogowski.Bartek "Woyak" Woynicz (nowamuzyka.pl, GaMa, Popkiller)1. Undadasea - przerywniki między numerami "Da Groovement"Same skity nie są na tym krążku wyodrębnione, a jedynie podoklejane do praktycznie każdego początku/końcówki numeru, a że kawałków jest kilkanaście to "przepalonych" gadek jest tu bez liku. W moim odczuciu są one równie ważne jak sam materiał, podbudowują wyluzowany klimat, zbliżają słuchacza do przesympatycznej ekipy. Co ciekawe taka ilość krótkich skitów nie zaburza "repeat value", a wręcz teksty pokroju "kradną banany from my bag" czy "rozmowa o kalendarzyku/poradniku ogrodniczym w stosunku do faz księżyca" zawsze, podkreślam zawsze prowokuje niewymuszony uśmiech. 2. WWO - "Miedzynarodowa"Zawarty w pigułce dokumentalny zapis ulicznej rzeczywistości przełomu wieków. Z początku ten skit wygląda jak nagranie na pocztę głosową, dopiero na końcu słychać, że Sokół przez półtora minuty po prostu słucha opowieści o przygodach swojej ekipy, sporo "śmiechu", tylko kucharza żal. 3. Grammatik - "Południe"Na debiucie Grammatika odnajdziemy aż siedem miniatur polepionych przez NOON-a ("Świt", "Południe" "Północ", a także "Pierwsze Dźwięki", "Pierwsze Słowa" oraz "Ostatnie Słowa" i "Ostatnie Dźwięki"). Tak liczne, ale też głęboko przemyślane i budujące klimat całości wykorzystanie ilustracyjnych skitów w hip-hopowej płycie do dziś jest czymś unikatowym. Niejako w bonusie po skończeniu ostatniego numeru dostajemy zapis z nagrywek w tym m.in. nieudane take'i, żarty lub zirytowanego przerywaniem Eldokę.Marcin Flint (Raptus, Rap Backstage)1. Afro Kolektyw – "Realizator"Król wszystkich skitów, do dziś płaczę ze śmiechu, jak to słyszę. Doskonale pokazuje kompetencje studyjnych realizatorów to ponad 20 lat temu, a z drugiej strony to, jak twórcy hiphopowi byli w tych studiach traktowani.2. Rasmentalism – "S.O.S. skit"Codzienność nie do końca trzeźwego i nie do końca zmanierowanego rapera ze śpiącą dziewczyną w tle. Na deser Diset na featuringu bez featuringu i piękny follow-up do Fenomenu. 3. 2cztery7 – "Skit Głośny gra G-funk"2cztery7 w pigułce. Niezapomniany ś.p. Pjus prosi o piszczałę, a Mesowi dwanaście sekund wystarczy, żeby pokazać, że rządzi. Jędrzej Dudek z P.Unity przypomniał mi o tym skicie, komplementując go ile wlezie, a to oznacza funkowy znak jakości.Kuba Głogowski (Kuba Głogowski Talks)1. Dj Volt - "Moi rodzice boją się mojej muzyki. Skit". Blokersi SoundtrackKlimat filmu Blokersi i tamtych czasów w jednym skicie. 2. WWO - "Biznesmeni Skit"Uniwersalna prawda w skicie, ale też świetne oddanie klimatu albumu.3. donGURALesko & Matheo - "Szpadyzor night skit"Na mixtape'ach tego duetu działo się wszystko i wszystko było przezabawne, zresztą dalej jest ta sama chemia, a takie zabawy jak w tym skicie to esencja "Inwazji Porywaczy Ciał". Filip Kalinowski (newonce)1. Molesta Ewenement - "Skit (1)"Skit otwierający "Ewenement", bo to warszawskie lata dziewięćdziesiąte w pigułce. Podbite czy też pod-beat-e emocjami nagranie terenowe ze stołecznych osiedli schyłku wieku. 2. PCP - "Północ", "Centrum" i "Południe" bo… Kuba O to jeden z najbardziej osobnych i - moim zdaniem - najwybitniejszych producentów na polskiej scenie bez względu na jej etap rozwoju, a te trzy krótkie formy to też rzeczy zupełnie wymykające się rapowym standardom (nie mówiąc już o standardach tego czasu). Na wskroś esencjonalne w swojej długości, miedzygatunkowe krótkie metraże, których warstwę wizualną każdy musi sobie sam wyobrazić.3. Popek - "Skit"Dwa skity telefoniczne z "Wyjętego spod prawa" Popka, bo zawsze miałem słabość do tego podwórkowego czarnego humoru bawiącego się zwykle czyimś kosztem, patologicznej wersji dziecięcych zabaw z telefonem do nieznajomego - "Halo? Czy to zoo? Nie? To dlaczego małpa przy telefonie?"Bartek Biegun (Sajko)1. Paktofonika - "Popatrz"Prawdopodobnie nie będę jedynym, który wśród najlepszych skitów wymieniłby „Popatrz (uliczny reporaż z dworca)” z debiutanckiego albumu Paktofoniki. Hit Anny Jantar w beatboxowej interpretacji Sota wprowadza trochę oddechu w, przeważnie mrocznej, „Kinematografii”. Tym samym muszę się przyznać, że najmilej wspominam skity, które poznawałem, powiedzmy, we wczesnym gimnazjum, czyli raczej bekowe, dziś pewnie i lekko żenujące, muzyczne jazdy, będące luźnymi freestyle’ami albo parodiami utworów zgoła niepasujących do rapowego albumu.2. GrubSon - "Kiedy Byłem"Kolejną pozycją, jaką muszę wskazać będzie „Kiedy Byłem” z GrubSonowego „O.R.S.”. Utwór dużo mniej wyłamujący się z całego albumu, niż cover Sota, bo przecież GrubSon uwielbia zabawę w muzyce. Dla ówczesnego mnie — topowa pozycja z całego albumu. 3. Jan-rapowanie - "Chemia"Z czasem skity przestały chyba być muzycznym rozluźnieniem, a zaczęły być albo kilkusekundowymi wstawkami z rozmową nagraną w studiu albo numerami, które z bliżej nieokreślonego powodu ktoś postanowił nazwać skitem. W tej drugiej kategorii bez dwóch zdań znajduje się „Chemia” Jana-Rapowanie. Statystyki Spotify mówią mi, że taki byle skit znalazł się blisko dwudziestki utworów włączanych przeze mnie najczęściej, odkąd założyłem tam konto. W staroszkolnym dla muzyki Janka stylu, rzucił krótką zwrotkę stanowiącą jakiś tam strumień świadomości, wyrzut emocji, Nocny dograł outro, no i mamy skit, któremu bliżej do bycia nazwanym najlepszym numerem na albumie, niźli zwykłym przerywnikiem. Marcin Blind (FollowRAP)Na wstępie zaznaczę, że w mojej ocenie mistrzem skitów na swoich albumach jest Redman. Każdy pomysł Reggie'ego bawi mnie niezmiennie i nigdy nie przełączam tych przerywników na albumach, pomimo że znam je na pamięć. Chyba każdy kto słyszał kolejne audycje radia WFDS, Jerry'ego Swingera lub sceny porwań w pełni się ze mną zgodzi. Red ma specyficzne oraz oryginalne poczucie humoru. Zresztą obejrzyjcie MTV Cribs z Redmanem, a zrozumiecie o czym piszę. Moje typy:1. Popek - Skit 1 oraz 2.Reprezentant Krakowa dał się poznać słuchaczom jako współtwórca składu Firma. Panowie przez wiele lat głosili skrajny uliczny nurt, gdzie nie było miejsca na żarty. Miało być sztywniutko jak na pogrzebie. Paweł musiał opuścić kraj, aby pokazać nam swoją drugą stronę. Rzucanie różowych rowerków dziecięcych na klipach, szkoła tańca, skaryfikacje, faceburger, dzień z Popkiem. Każdy chyba zna historię miłosną Abdula z Basią. Nagle okazało się, że w ciele nasterydowanego potwora mieszka niezły żartowniś. Popek stał się gwiazdą internetu oraz symbolem dystansu do siebie. Jako pierwszy raper z naszej sceny wykorzystał YouTube w takiej skali. A wszystko zapoczątkowały dwa skity na "Wyjętym spod prawa". Historie w obydwu są bliźniacze. Popek z Pomidorem dzwonią do znajomych i ich wkręcają. Oczywiście wszystko podszyte jest gangsterskim scenariuszem oraz wykorzystaniem mrocznej przeszłości rozmówców. To właśnie tam pierwszy raz objawił nam się komik ukryty w raperze. Zdecydowanie warto wybrać się w całą podróż po twórczości Raka z czasów jego pobytu w Anglii. 2. Pih - "To tylko skit"Adam słynie ze swojej wybitnej liryki. Potrafi w niezwykle obrazowy sposób przedstawić każdą historię. Mamy wręcz uczucie obcowania w jednym pomieszczeniu z naszym narratorem. Jednym z pierwszych przykładów tej umiejętności MC jest opisywany przede mnie utwór. Jesteśmy świadkami sceny dziejącej się w autobusie. Na jednym z przystanków wsiada pijana kobieta wracająca z imprezy. Nasz narrator wypowiada się o niej w ordynarny sposób. Dziewczyna zostaje zrównana z rynsztokiem, a my dowiadujemy się, że nigdy nie będzie kimś. Czemu ten skit trafił na moją listę? Ponieważ cudownie obrazuje jak wiele w punkcie widzenia zmienia punkt siedzenia. Sam Adam później w swojej karierze miał wiele przykrych incydentów z alkoholem. Przypomnę tylko jego słynny występ na Hip Hop Kemp, oraz hasło "To nie jest hip hop" podczas koncertu Quebonafide. Żeby jednak nie było Adam, że na Twojej historii zarobię - to tylko skit. 3. Kosi - "Beastie Boys Skit"Tu już wjeżdża pełna prywata. Kocham Beastie Boys! Wychowałem się na ich muzyce, dzięki niej złapałem za deskorolkę i to ona uczyła mnie pojmowania skilli w rapie. Trzech białych MC żydowskiego pochodzenia na zawsze udowodniło, że biali potrafią rapować i mogą stanowić wzór do naśladowania. Przy okazji grupa wybitnie łączyła gatunki muzyczne, nigdy nie pozwalając słuchaczowi na nudę. Jeżeli drogi czytelniku nie znasz twórczości, opisywanego tria czym prędzej proszę nadrób zaległości. A sam opisywany skit jest kwintesencją stylu BB. Świetny bujający bit, który porywa do działania. Mamy tu ogrom przesterów w bicie oraz wokalu, tak charakterystycznych dla Mike'a D, King Ad-Rocka oraz MCA. Usłyszymy również breaki autorstwa Dj-a Falcon1, stanowiące hołd dla wybitnych turntablistów współtworzących grupę z Nowego Jorku.Bartosz Boruciak (Bartosz Boruciak TV, Na Rapie Radio WNET)1. Peja Slums Attack - "Dla Frajerstwa" / Peja Slums Attack feat. Magiera - "Dla Rycha"Piękna historia zapisana w skitach. W "Dla Frajerstwa" wykorzystano fragment filmu "Chłopaki nie płaczą", w którym Fred, postać grana przez Cezarego Pazurę, tłumaczy swojemu kompanowi Grusze w dużym skrócie na czym polega reinkarnacja. I przewiduje, że po śmierci zostanie kaczką. Dwadzieścia lat później w skicie "Dla Rycha" Cezary Pazura w dobitny sposób podkreśla, że Ryszard bez wątpienia wyszedł na ludzi i jest to oczywiste. I historia zatacza koło.2. Ski Skład - "Wspólne Zadanie"Nie wyszczególnioniam konkretnego skitu, gdyż krążek jest wypełniony komunikatami nagranymi na automatyczną sekretarkę Rycha, oczywiście na bitach Poznaniaka. A kto się tam nie nagrywał, lista jest imponująca. Warto wymienić Ostrego, Bilona, Fusznika czy Krzysztofa Kozaka w stanie wskazującym. Za rok mija 20-lecie pierwszej i jedynej płyty Ski Składu. Może czas na reaktywację?3. OSTR - "Zrób sobie wolne"Luźna nawijka o prozie życia, a dokładniej o konsumpcji substancji psychoaktywnych. No cóż, nie masz na piwo, to pogadajmy o narkotykach, a potem to nagraj. O właśnie się nagrało... Dawid Bartkowski (goodkid.pl, Polish Hip-Hop Festival)Nie jestem przesadnie wielkim fanem skitów. Te najczęściej są dla mnie krótką formą, która musi uzupełnić tracklistę, ale są wyjątki, bez których nie wyobrażam sobie całości. Chciałbym postawić na dwa intra Peji - "Dla ludzi - skit" i "Popierdoleni bo robią HIP HOP" - które są moimi ulubionymi kilkudziesięciosekundowymi dziełami w polskim rapie, ale skoro ma być skit to niech będzie.1. Liroy - "Minister Edukacji (& Jego Cząstka Yakgdybyzkąd Inąd)"Co tu się dzieje! Urywki z wywiadów, młodzież i narkotyki, a także Janusz Korwin-Mikke z klasyczną manierą uderzenia w rządzących. To wszystko na podkładzie z feelingiem DJ-a Muggsa w kieleckim wydaniu z czasów, kiedy mało kto sobie zdawał sprawę z hip-hopowej powagi sytuacji. A temat tego krótkiego numeru okazał się trochę rechotem historii ze względu na polityczną karierę tego pioniera.2. Belmondawg - "Popp Deep (skit)"Playa haters, gonitwa za chlebem, piekło na ziemi, czyli krystalicznie czysta nawijka Belmondziaka, esencja post mixtape'owego stylu. Bez wygłupów i wynaturzeń w postaci gówna płynącego akweduktem. Do tego obłędny podkład Expo 2000, który zamyka w 36 sekund mantrę Młodego G.3. Molesta Ewenement - "Skit (1)"Trochę nie rozumiem stawiania przez wielu "Skandalu" nad "Ewenementem", ale okej, niech będzie. Drugi album Warszawiaków jest jeszcze bardziej hardcorowy, a zapach gibonów miesza się tu z odorem z ciemnych przejść i klatek, z których ktoś wyciągnął żarówkę, by szybciej skroić komuś zegarek. To właśnie tutaj podwórkowe "Nie prowokuj" i refleksyjne "Wady ludzkie" są przecięte przez instrumentalny "Skit", w którym Vienio zapatruje się na noonowe bębny. I wychodzi mu to naprawdę nieźle.Bonusowo: Łona - "Rozterki młodego rapera"Szczeciński MC, fan wschodnioniemieckiej motoryzacji i typek, który w chłodniejsze dni równie często co o kawie myśli o kaloryferach, zawsze nagrywał tracki, które były aktualne w swoim wydźwięku. Nie inaczej jest z powtarzaną przez kilkadziesiąt sekund frazą, która jak mało który numer idealnie opisuje wielu współczesnych sezonowych adeptów jednego z elementów hip-hopu.Krystian Krupiński (Popkiller)1. Pięć Dwa Dębiec - "Pow Pow"Każdy, kto w tamtych czasach wychowywał się na polskim rapie, obok bojowych osiedlowych okrzyków z „Policyjne I” oraz „II” musiał na „P-Ń VI” zauważyć też inne zabawne przerywniki, jak np. oba „Incydenty” czy „Piekło”. Ja najbardziej lubię „Pow Pow”, czyli ten całkiem przyjemny, nastrajający pozornie melancholijnie instrumental, który uzyskuje jednak zupełnie inny wydźwięk, kiedy wyłania się fragment innego „virala” tamtych czasów, czyli czytanej przez Daniela Olbrychskiego tzw. XIII Księgi „Pana Tadeusza”. Rzeczony skit od 55:00. 2. Pezet/Noon - "Cepelia"Obok „A mieliśmy być poważni” jedyny zabawny, a wręcz głupkowaty akcent na „Muzyce Poważnej”. Przy historii Pawła o jego pomyśle na refren parsknięcie śmiechem gwarantowane. No i to bułgarskie disco – trzeba przyznać, że Noon ma wyjątkową rękę do wynajdywania muzycznych perełek.3. Eldo - "Noc"To skit z rodzaju normalnych kawałków, tyle że krótkich. Tekst Leszka może niespecjalnie się wyróżnia (takie imprezowo-bboyingowe migawki z wieczoru wczorajszego), ale za to jest klimatyczny bit Flamastra, no i miły akcencik na koniec w postaci fragmentu „The Hiatus” Diamonda D. Czyli Eldo w pełnej krasie – nie tylko jako raper, ale także nauczyciel muzyki. Zainspirowany dwudziestą rocznicą wydania "Muzyki klasycznej", a w tym wypadku pamiętnymi skitami z rozmów NOON-a i Pezeta zgłosiłem się do zaprzyjaźnionych dziennikarzy o wskazanie trzech ulubionych skitów w całej historii polskiego rapu. Sprawdźcie co wytypowali m.in. Marcin Flint, Filip Kalinowski czy Kuba Głogowski.

Bartek "Woyak" Woynicz(nowamuzyka.pl, GaMa, Popkiller)

1. Undadasea - przerywniki między numerami "Da Groovement"

Same skity nie są na tym krążku wyodrębnione, a jedynie podoklejane do praktycznie każdego początku/końcówki numeru, a że kawałków jest kilkanaście to "przepalonych" gadek jest tu bez liku. W moim odczuciu są one równie ważne jak sam materiał, podbudowują wyluzowany klimat, zbliżają słuchacza do przesympatycznej ekipy. Co ciekawe taka ilość krótkich skitów nie zaburza "repeat value", a wręcz teksty pokroju "kradną banany from my bag" czy "rozmowa o kalendarzyku/poradniku ogrodniczym w stosunku do faz księżyca" zawsze, podkreślam zawsze prowokuje niewymuszony uśmiech. 

 

2. WWO - "Miedzynarodowa"

Zawarty w pigułce dokumentalny zapis ulicznej rzeczywistości przełomu wieków. Z początku ten skit wygląda jak nagranie na pocztę głosową, dopiero na końcu słychać, że Sokół przez półtora minuty po prostu słucha opowieści o przygodach swojej ekipy, sporo "śmiechu", tylko kucharza żal. 

3. Grammatik - "Południe"

Na debiucie Grammatika odnajdziemy aż siedem miniatur polepionych przez NOON-a ("Świt", "Południe" "Północ", a także "Pierwsze Dźwięki", "Pierwsze Słowa" oraz "Ostatnie Słowa" i "Ostatnie Dźwięki"). Tak liczne, ale też głęboko przemyślane i budujące klimat całości wykorzystanie ilustracyjnych skitów w hip-hopowej płycie do dziś jest czymś unikatowym. Niejako w bonusie po skończeniu ostatniego numeru dostajemy zapis z nagrywek w tym m.in. nieudane take'i, żarty lub zirytowanego przerywaniem Eldokę.

Marcin Flint (Raptus, Rap Backstage)

1. Afro Kolektyw – "Realizator"

Król wszystkich skitów, do dziś płaczę ze śmiechu, jak to słyszę. Doskonale pokazuje kompetencje studyjnych realizatorów to ponad 20 lat temu, a z drugiej strony to, jak twórcy hiphopowi byli w tych studiach traktowani.

2. Rasmentalism – "S.O.S. skit"

Codzienność nie do końca trzeźwego i nie do końca zmanierowanego rapera ze śpiącą dziewczyną w tle. Na deser Diset na featuringu bez featuringu i piękny follow-up do Fenomenu.

 

3. 2cztery7 – "Skit Głośny gra G-funk"

2cztery7 w pigułce. Niezapomniany ś.p. Pjus prosi o piszczałę, a Mesowi dwanaście sekund wystarczy, żeby pokazać, że rządzi. Jędrzej Dudek z P.Unity przypomniał mi o tym skicie, komplementując go ile wlezie, a to oznacza funkowy znak jakości.

Kuba Głogowski (Kuba Głogowski Talks)

1. Dj Volt - "Moi rodzice boją się mojej muzyki. Skit". Blokersi Soundtrack

Klimat filmu Blokersi i tamtych czasów w jednym skicie. 

  

2. WWO - "Biznesmeni Skit"

Uniwersalna prawda w skicie, ale też świetne oddanie klimatu albumu.

3.  donGURALesko & Matheo - "Szpadyzor night skit"

Na mixtape'ach tego duetu działo się wszystko i wszystko było przezabawne, zresztą dalej jest ta sama chemia, a takie zabawy jak w tym skicie to esencja "Inwazji Porywaczy Ciał". 

 

Filip Kalinowski (newonce)

1. Molesta Ewenement - "Skit (1)"

Skit otwierający "Ewenement", bo to warszawskie lata dziewięćdziesiąte w pigułce. Podbite czy też pod-beat-e emocjami nagranie terenowe ze stołecznych osiedli schyłku wieku.

 

2. PCP - "Północ", "Centrum" i "Południe" 

bo… Kuba O to jeden z najbardziej osobnych i - moim zdaniem - najwybitniejszych producentów na polskiej scenie bez względu na jej etap rozwoju, a te trzy krótkie formy to też rzeczy zupełnie wymykające się rapowym standardom (nie mówiąc już o standardach tego czasu). Na wskroś esencjonalne w swojej długości, miedzygatunkowe krótkie metraże, których warstwę wizualną każdy musi sobie sam wyobrazić.

3. Popek - "Skit"

Dwa skity telefoniczne z "Wyjętego spod prawa" Popka, bo zawsze miałem słabość do tego podwórkowego czarnego humoru bawiącego się zwykle czyimś kosztem, patologicznej wersji dziecięcych zabaw z telefonem do nieznajomego - "Halo? Czy to zoo? Nie? To dlaczego małpa przy telefonie?"

Bartek Biegun (Sajko)

1. Paktofonika - "Popatrz"

Prawdopodobnie nie będę jedynym, który wśród najlepszych skitów wymieniłby „Popatrz (uliczny reporaż z dworca)” z debiutanckiego albumu Paktofoniki. Hit Anny Jantar w beatboxowej interpretacji Sota wprowadza trochę oddechu w, przeważnie mrocznej, „Kinematografii”. Tym samym muszę się przyznać, że najmilej wspominam skity, które poznawałem, powiedzmy, we wczesnym gimnazjum, czyli raczej bekowe, dziś pewnie i lekko żenujące, muzyczne jazdy, będące luźnymi freestyle’ami albo parodiami utworów zgoła niepasujących do rapowego albumu.

2. GrubSon - "Kiedy Byłem"

Kolejną pozycją, jaką muszę wskazać będzie „Kiedy Byłem” z GrubSonowego „O.R.S.”. Utwór dużo mniej wyłamujący się z całego albumu, niż cover Sota, bo przecież GrubSon uwielbia zabawę w muzyce. Dla ówczesnego mnie — topowa pozycja z całego albumu.

 

3. Jan-rapowanie - "Chemia"

Z czasem skity przestały chyba być muzycznym rozluźnieniem, a zaczęły być albo kilkusekundowymi wstawkami z rozmową nagraną w studiu albo numerami, które z bliżej nieokreślonego powodu ktoś postanowił nazwać skitem. W tej drugiej kategorii bez dwóch zdań znajduje się „Chemia” Jana-Rapowanie. Statystyki Spotify mówią mi, że taki byle skit znalazł się blisko dwudziestki utworów włączanych przeze mnie najczęściej, odkąd założyłem tam konto. W staroszkolnym dla muzyki Janka stylu, rzucił krótką zwrotkę stanowiącą jakiś tam strumień świadomości, wyrzut emocji, Nocny dograł outro, no i mamy skit, któremu bliżej do bycia nazwanym najlepszym numerem na albumie, niźli zwykłym przerywnikiem.

 

Marcin Blind (FollowRAP)

Na wstępie zaznaczę, że w mojej ocenie mistrzem skitów na swoich albumach jest Redman. Każdy pomysł Reggie'ego bawi mnie niezmiennie i nigdy nie przełączam tych przerywników na albumach, pomimo że znam je na pamięć. Chyba każdy kto słyszał kolejne audycje radia WFDS, Jerry'ego Swingera lub sceny porwań w pełni się ze mną zgodzi. Red ma specyficzne oraz oryginalne poczucie humoru. Zresztą obejrzyjcie MTV Cribs z Redmanem, a zrozumiecie o czym piszę. Moje typy:

1. Popek - Skit 1 oraz 2.

Reprezentant Krakowa dał się poznać słuchaczom jako współtwórca składu Firma. Panowie przez wiele lat głosili skrajny uliczny nurt, gdzie nie było miejsca na żarty. Miało być sztywniutko jak na pogrzebie. Paweł musiał opuścić kraj, aby pokazać nam swoją drugą stronę. Rzucanie różowych rowerków dziecięcych na klipach, szkoła tańca, skaryfikacje, faceburger, dzień z Popkiem. Każdy chyba zna historię miłosną Abdula z Basią. Nagle okazało się, że w ciele nasterydowanego potwora mieszka niezły żartowniś.  Popek stał się gwiazdą internetu oraz symbolem dystansu do siebie. Jako pierwszy raper z naszej sceny wykorzystał YouTube w takiej skali. A wszystko zapoczątkowały dwa skity na "Wyjętym spod prawa". Historie w obydwu są bliźniacze. Popek z Pomidorem dzwonią do znajomych i ich wkręcają. Oczywiście wszystko podszyte jest gangsterskim scenariuszem oraz wykorzystaniem mrocznej przeszłości rozmówców. To właśnie tam pierwszy raz objawił nam się komik ukryty w raperze. Zdecydowanie warto wybrać się w całą podróż po twórczości Raka z czasów jego pobytu w Anglii.

 

2. Pih - "To tylko skit"

Adam słynie ze swojej wybitnej liryki. Potrafi w niezwykle obrazowy sposób przedstawić każdą historię. Mamy wręcz uczucie obcowania w jednym pomieszczeniu z naszym narratorem. Jednym z pierwszych przykładów tej umiejętności MC jest opisywany przede mnie utwór. Jesteśmy świadkami sceny dziejącej się w autobusie. Na jednym z przystanków wsiada pijana kobieta wracająca z imprezy. Nasz narrator wypowiada się o niej w ordynarny sposób. Dziewczyna zostaje zrównana z rynsztokiem, a my dowiadujemy się, że nigdy nie będzie kimś. Czemu ten skit trafił na moją listę? Ponieważ cudownie obrazuje jak wiele w punkcie widzenia zmienia punkt siedzenia. Sam Adam później w swojej karierze miał wiele przykrych incydentów z alkoholem. Przypomnę tylko jego słynny występ na Hip Hop Kemp, oraz hasło "To nie jest hip hop" podczas koncertu Quebonafide. Żeby jednak nie było Adam, że na Twojej historii zarobię - to tylko skit.

 

3. Kosi - "Beastie Boys Skit"

Tu już wjeżdża pełna prywata. Kocham Beastie Boys! Wychowałem się na ich muzyce, dzięki niej złapałem za deskorolkę i to ona uczyła mnie pojmowania skilli w rapie. Trzech białych MC żydowskiego pochodzenia na zawsze udowodniło, że biali potrafią rapować i mogą stanowić wzór do naśladowania. Przy okazji grupa wybitnie łączyła gatunki muzyczne, nigdy nie pozwalając słuchaczowi na nudę. Jeżeli drogi czytelniku nie znasz twórczości, opisywanego tria czym prędzej proszę nadrób zaległości. A sam opisywany skit jest kwintesencją stylu BB. Świetny bujający bit, który porywa do działania. Mamy tu ogrom przesterów w bicie oraz wokalu, tak charakterystycznych dla Mike'a D, King Ad-Rocka oraz MCA. Usłyszymy również breaki autorstwa Dj-a Falcon1, stanowiące hołd dla wybitnych turntablistów współtworzących grupę z Nowego Jorku.

Bartosz Boruciak (Bartosz Boruciak TV, Na Rapie Radio WNET)

1. Peja Slums Attack - "Dla Frajerstwa" / Peja Slums Attack feat. Magiera - "Dla Rycha"

Piękna historia zapisana w skitach. W "Dla Frajerstwa" wykorzystano fragment filmu "Chłopaki nie płaczą", w którym Fred, postać grana przez Cezarego Pazurę, tłumaczy swojemu kompanowi Grusze w dużym skrócie na czym polega reinkarnacja. I przewiduje, że po śmierci zostanie kaczką. Dwadzieścia lat później w skicie  "Dla Rycha" Cezary Pazura w dobitny sposób podkreśla, że Ryszard bez wątpienia wyszedł na ludzi i jest to oczywiste. I historia zatacza koło.

2. Ski Skład - "Wspólne Zadanie"

Nie wyszczególnioniam konkretnego skitu, gdyż krążek jest wypełniony komunikatami nagranymi na automatyczną sekretarkę Rycha, oczywiście na bitach Poznaniaka. A kto się tam nie nagrywał, lista jest imponująca. Warto wymienić Ostrego, Bilona, Fusznika czy Krzysztofa Kozaka w stanie wskazującym. Za rok mija 20-lecie pierwszej i jedynej płyty Ski Składu. Może czas na reaktywację?

3. OSTR - "Zrób sobie wolne"

Luźna nawijka o prozie życia, a dokładniej o konsumpcji substancji psychoaktywnych. No cóż, nie masz na piwo, to pogadajmy o narkotykach, a potem to nagraj. O właśnie się nagrało...

  

Dawid Bartkowski (goodkid.pl, Polish Hip-Hop Festival)

Nie jestem przesadnie wielkim fanem skitów. Te najczęściej są dla mnie krótką formą, która musi uzupełnić tracklistę, ale są wyjątki, bez których nie wyobrażam sobie całości. Chciałbym postawić na dwa intra Peji - "Dla ludzi - skit" i "Popierdoleni bo robią HIP HOP" - które są moimi ulubionymi kilkudziesięciosekundowymi dziełami w polskim rapie, ale skoro ma być skit to niech będzie.

1. Liroy - "Minister Edukacji (& Jego Cząstka Yakgdybyzkąd Inąd)"

Co tu się dzieje! Urywki z wywiadów, młodzież i narkotyki, a także Janusz Korwin-Mikke z klasyczną manierą uderzenia w rządzących. To wszystko na podkładzie z feelingiem DJ-a Muggsa w kieleckim wydaniu z czasów, kiedy mało kto sobie zdawał sprawę z hip-hopowej powagi sytuacji. A temat tego krótkiego numeru okazał się trochę rechotem historii ze względu na polityczną karierę tego pioniera.

2. Belmondawg - "Popp Deep (skit)"

Playa haters, gonitwa za chlebem, piekło na ziemi, czyli krystalicznie czysta nawijka Belmondziaka, esencja post mixtape'owego stylu. Bez wygłupów i wynaturzeń w postaci gówna płynącego akweduktem. Do tego obłędny podkład Expo 2000, który zamyka w 36 sekund mantrę Młodego G.

3. Molesta Ewenement - "Skit (1)"

Trochę nie rozumiem stawiania przez wielu "Skandalu" nad "Ewenementem", ale okej, niech będzie. Drugi album Warszawiaków jest jeszcze bardziej hardcorowy, a zapach gibonów miesza się tu z odorem z ciemnych przejść i klatek, z których ktoś wyciągnął żarówkę, by szybciej skroić komuś zegarek. To właśnie tutaj podwórkowe "Nie prowokuj" i refleksyjne "Wady ludzkie" są przecięte przez instrumentalny "Skit", w którym Vienio zapatruje się na noonowe bębny. I wychodzi mu to naprawdę nieźle.

Bonusowo: Łona - "Rozterki młodego rapera"

Szczeciński MC, fan wschodnioniemieckiej motoryzacji i typek, który w chłodniejsze dni równie często co o kawie myśli o kaloryferach, zawsze nagrywał tracki, które były aktualne w swoim wydźwięku. Nie inaczej jest z powtarzaną przez kilkadziesiąt sekund frazą, która jak mało który numer idealnie opisuje wielu współczesnych sezonowych adeptów jednego z elementów hip-hopu.

Krystian Krupiński (Popkiller)

1. Pięć Dwa Dębiec - "Pow Pow"

Każdy, kto w tamtych czasach wychowywał się na polskim rapie, obok bojowych osiedlowych okrzyków z „Policyjne I” oraz „II” musiał na „P-Ń VI” zauważyć też inne zabawne przerywniki, jak np. oba „Incydenty” czy „Piekło”. Ja najbardziej lubię „Pow Pow”, czyli ten całkiem przyjemny, nastrajający pozornie melancholijnie instrumental, który uzyskuje jednak zupełnie inny wydźwięk, kiedy wyłania się fragment innego „virala” tamtych czasów, czyli czytanej przez Daniela Olbrychskiego tzw. XIII Księgi „Pana Tadeusza”. Rzeczony skit od 55:00.

 

2. Pezet/Noon - "Cepelia"

Obok „A mieliśmy być poważni” jedyny zabawny, a wręcz głupkowaty akcent na „Muzyce Poważnej”. Przy historii Pawła o jego pomyśle na refren parsknięcie śmiechem gwarantowane. No i to bułgarskie disco – trzeba przyznać, że Noon ma wyjątkową rękę do wynajdywania muzycznych perełek.

3. Eldo - "Noc"

To skit z rodzaju normalnych kawałków, tyle że krótkich. Tekst Leszka może niespecjalnie się wyróżnia (takie imprezowo-bboyingowe migawki z wieczoru wczorajszego), ale za to jest klimatyczny bit Flamastra, no i miły akcencik na koniec w postaci fragmentu „The Hiatus” Diamonda D. Czyli Eldo w pełnej krasie – nie tylko jako raper, ale także nauczyciel muzyki.

]]>
Fenomen po 9 latach znów złapie za mikrofony!https://popkiller.kingapp.pl/2022-02-23,fenomen-po-9-latach-znow-zlapie-za-mikrofonyhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-02-23,fenomen-po-9-latach-znow-zlapie-za-mikrofonyFebruary 23, 2022, 12:27 amJan StokowskiW ubiegłym roku minęło 20 lat od debiutu Fenomenu, co uczciliśmy też na gali Popkillerów 2021 - "Sensację" wykonali reprezentujący kolejne pokolenie warszawskiej sceny WCK. Sam Fenomen ostatnio na scenie pojawił się w 2013 roku, gdy zagrał na koncercie charytatywnym dla Centrum Zdrowia Dziecka. I po 9 latach pojawi się ponownie! (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Ekonom, Żółf, Ziaja i Mazsa dołączyli do line-upu koncertu "Historia polskiego hip-hopu", którym dowodzić będzie Jimek z 70-osobową orkiestrą symfoniczną. Wszystko już 12 czerwca na Lotnisku Bemowo, a dotychczas ujawnieni goście to oprócz Fenomenu także Grammatik, Kaliber 44, Molesta i O.S.T.R. Szykuje się niezapomniany wieczór dla fanów klasycznego grania.W ubiegłym roku minęło 20 lat od debiutu Fenomenu, co uczciliśmy też na gali Popkillerów 2021 - "Sensację" wykonali reprezentujący kolejne pokolenie warszawskiej sceny WCK. Sam Fenomen ostatnio na scenie pojawił się w 2013 roku, gdy zagrał na koncercie charytatywnym dla Centrum Zdrowia Dziecka. I po 9 latach pojawi się ponownie!

Ekonom, Żółf, Ziaja i Mazsa dołączyli do line-upu koncertu "Historia polskiego hip-hopu", którym dowodzić będzie Jimek z 70-osobową orkiestrą symfoniczną. Wszystko już 12 czerwca na Lotnisku Bemowo, a dotychczas ujawnieni goście to oprócz Fenomenu także Grammatik, Kaliber 44, Molesta i O.S.T.R. Szykuje się niezapomniany wieczór dla fanów klasycznego grania.

]]>
Fenomen: "Szansa" początkowo miała mieć wesoły wydźwiękhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-07,fenomen-szansa-poczatkowo-miala-miec-wesoly-wydzwiekhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-07,fenomen-szansa-poczatkowo-miala-miec-wesoly-wydzwiekOctober 7, 2021, 7:02 pmAdmin stronyFenomen publikuje obecnie ciekawostki związane z "Efektem" a wszystko w związku z 20-leciem premiery klasycznego albumu. Do niedzieli trwa też jeszcze preorder reedycji kultowego materiału. Dziś otrzymaliśmy wspomnienie związane z singlową "Szansą". (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Numer początkowo miał mieć bardziej wesoły wydźwięk. Przemrożenie dysku w zimę spowodowało że Noon musiał użyczyć swojego bitu i tak zostało już melancholijnie ;). Przypadek sprawił że Noon który nie gości producencko na cudzych płytach, tutaj się udzielił :). Klip który powstał do tego numeru nigdy nie został przez nas zaakceptowany, dlatego też nie jest udostępniany na naszym profilu. Na koncertach zawsze dobrze "chodził" ten numer, jak i kilka innych" - czytamy na profilu grupy.Poniżej odsłuch "Szansy" oraz video ze specjalnego tribute'u na gali Popkillery 2021, gdzie "Sensację" wykonało WCK.Fenomen publikuje obecnie ciekawostki związane z "Efektem" a wszystko w związku z 20-leciem premiery klasycznego albumu. Do niedzieli trwa też jeszcze preorder reedycji kultowego materiału. Dziś otrzymaliśmy wspomnienie związane z singlową "Szansą".

"Numer początkowo miał mieć bardziej wesoły wydźwięk. Przemrożenie dysku w zimę spowodowało że Noon musiał użyczyć swojego bitu i tak zostało już melancholijnie ;). Przypadek sprawił że Noon który nie gości producencko na cudzych płytach, tutaj się udzielił :). Klip który powstał do tego numeru nigdy nie został przez nas zaakceptowany, dlatego też nie jest udostępniany na naszym profilu. Na koncertach zawsze dobrze "chodził" ten numer, jak i kilka innych" - czytamy na profilu grupy.

Poniżej odsłuch "Szansy" oraz video ze specjalnego tribute'u na gali Popkillery 2021, gdzie "Sensację" wykonało WCK.

]]>
20 lat temu ukazał się "Efekt" Fenomenu!https://popkiller.kingapp.pl/2021-09-04,20-lat-temu-ukazal-sie-efekt-fenomenuhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-09-04,20-lat-temu-ukazal-sie-efekt-fenomenuSeptember 4, 2021, 1:04 amAdmin stronyNie do wiary, że to już 20 lat od kiedy po ukończeniu podstawówki na przedgimnazjalnych koloniach zajarałem się "Konfrontacjami" Kalibra 44, a po powrocie zacząłem intensywnie słuchać nie istniejącej już Radiostacji. Tam moją uwagę przykuł wrześniowy powerplay - "Sensacja" debiutującej warszawskiej ekipy Fenomen, co sprawiło, że popędziłem do Empiku na Nowym Świecie, by nabyć swój pierwszy rapowy kompakt... po którym wsiąkłem w hip-hop na dobre i nie było odwrotu. Do dziś to jedna z ewidentnie najbardziej przekatowanych (a przez to porysowanych) płyt w mojej kolekcji, z powycieranym od wszelakich wojaży digipackiem. Ale nie może to dziwić, bo mimo upływu lat wciąż ten krążek chłonie się w całości z uwagą i zajawką. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Mijają lata, zmieniają się trendy, brzmienia, ale "Efekt" wciąż uderza i stanowi jeden z ważniejszych zapisów tamtych czasów - uważam, że to album, który powinien znaleźć się na każdej półce i który śmiało można stawiać w ścisłym kanonie. Przesadzam? To dlaczego bity Mazsy na tej płycie wciąż kojarzone są (obok produkcji Noona) z "polską szkołą beatmakingu" i niepowtarzalnym klimatem przełomu wieków? Dlaczego obrazowość i bystrość opisów Ekonoma, powiązane z jego "normalnością" a zarazem charyzmą i wyrazistością sprawiają, że poziom zwrotek jednej z osób współtworzących dziś portal CGM w 2012 wciąż robi wrażenie, wciąż wbija się do głowy i skłania do refleksji? Dlaczego "Szansa" pozostaje jednym z najlepszych motywatorów, jakie kiedykolwiek dostarczył słuchaczom polski rap a cuty z "Sensacji" non-stop są w DJ-skim obiegu? Dlaczego wśród wielu "wymarzonych powrotów" fani wymieniają wciąż właśnie formację z warszawskich Jelonek?Na wszystkie te pytania odpowiedź jest jedna - bo to album nierdzewny i ponadczasowy. Album, który będąc blisko ulic, betonu i życia szarego nastolatka wkraczającego w dorosłość zarazem nie uciekał od celnych refleksji, rozważań i wynosił się ponad suche narzekanie i opisywanie "ciężkiego życia w blokowiskach". Bo jeżeli jakiegoś nurtu w polskim rapie dziś widocznie brakuje (lub jest niedoreprezentowany) to właśnie owa "refleksyjna ulica", reprezentowana wtedy przez Fenomen, Grammatik czy Mor W.A. a mimo upływu lat ich teksty nadal nie tracą na aktualności. Dlaczego natomiast album ten wciąż wraca na rotację na sprzętach w całym kraju, budząc sentyment i zdobywając kolejnych fanów? Tutaj odpowiem wersem Żółfia - "Słuchasz Fenomenu, w tym jest dusza". Dlatego też "usiądź, posłuchaj, zastanów się i dopiero coś powiedz". Klasyk na całą jesień.PS. Na gali Popkillery 2021 postanowiliśmy zorganizować specjalny muzyczny tribute na 20-lecie - legendarną "Sensację" zagrali przedstawiciele kolejnego pokolenia warszawskiej sceny, formacja WCK. A Ekonom, Żółf i Mazsa na koniec występu podbili do nich, by zbić piątki i podziękować za taki muzyczny ukłon. Czysty hip-hop i międzypokoleniowy szacunek!Poniżej video z owego tribute'u, a pod nim 4 numery z "Efektu".Sprawdź też: Fenomen wspomina powstanie "Sensacji": "Dzień po Rowerze Błażeja"Nie do wiary, że to już 20 lat od kiedy po ukończeniu podstawówki na przedgimnazjalnych koloniach zajarałem się "Konfrontacjami" Kalibra 44, a po powrocie zacząłem intensywnie słuchać nie istniejącej już Radiostacji. Tam moją uwagę przykuł wrześniowy powerplay - "Sensacja" debiutującej warszawskiej ekipy Fenomen, co sprawiło, że popędziłem do Empiku na Nowym Świecie, by nabyć swój pierwszy rapowy kompakt... po którym wsiąkłem w hip-hop na dobre i nie było odwrotu.

Do dziś to jedna z ewidentnie najbardziej przekatowanych (a przez to porysowanych) płyt w mojej kolekcji, z powycieranym od wszelakich wojaży digipackiem. Ale nie może to dziwić, bo mimo upływu lat wciąż ten krążek chłonie się w całości z uwagą i zajawką.



Mijają lata, zmieniają się trendy, brzmienia, ale "Efekt" wciąż uderza i stanowi jeden z ważniejszych zapisów tamtych czasów - uważam, że to album, który powinien znaleźć się na każdej półce i który śmiało można stawiać w ścisłym kanonie. Przesadzam? To dlaczego bity Mazsy na tej płycie wciąż kojarzone są (obok produkcji Noona) z "polską szkołą beatmakingu" i niepowtarzalnym klimatem przełomu wieków? Dlaczego obrazowość i bystrość opisów Ekonoma, powiązane z jego "normalnością" a zarazem charyzmą i wyrazistością sprawiają, że poziom zwrotek jednej z osób współtworzących dziś portal CGM w 2012 wciąż robi wrażenie, wciąż wbija się do głowy i skłania do refleksji? Dlaczego "Szansa" pozostaje jednym z najlepszych motywatorów, jakie kiedykolwiek dostarczył słuchaczom polski rap a cuty z "Sensacji" non-stop są w DJ-skim obiegu? Dlaczego wśród wielu "wymarzonych powrotów" fani wymieniają wciąż właśnie formację z warszawskich Jelonek?

Na wszystkie te pytania odpowiedź jest jedna - bo to album nierdzewny i ponadczasowy. Album, który będąc blisko ulic, betonu i życia szarego nastolatka wkraczającego w dorosłość zarazem nie uciekał od celnych refleksji, rozważań i wynosił się ponad suche narzekanie i opisywanie "ciężkiego życia w blokowiskach". Bo jeżeli jakiegoś nurtu w polskim rapie dziś widocznie brakuje (lub jest niedoreprezentowany) to właśnie owa "refleksyjna ulica", reprezentowana wtedy przez Fenomen, Grammatik czy Mor W.A. a mimo upływu lat ich teksty nadal nie tracą na aktualności. Dlaczego natomiast album ten wciąż wraca na rotację na sprzętach w całym kraju, budząc sentyment i zdobywając kolejnych fanów? Tutaj odpowiem wersem Żółfia - "Słuchasz Fenomenu, w tym jest dusza". Dlatego też "usiądź, posłuchaj, zastanów się i dopiero coś powiedz". Klasyk na całą jesień.

PS. Na gali Popkillery 2021 postanowiliśmy zorganizować specjalny muzyczny tribute na 20-lecie - legendarną "Sensację" zagrali przedstawiciele kolejnego pokolenia warszawskiej sceny, formacja WCK. A Ekonom, Żółf i Mazsa na koniec występu podbili do nich, by zbić piątki i podziękować za taki muzyczny ukłon. Czysty hip-hop i międzypokoleniowy szacunek!

Poniżej video z owego tribute'u, a pod nim 4 numery z "Efektu".

Sprawdź też: Fenomen wspomina powstanie "Sensacji": "Dzień po Rowerze Błażeja"

]]>
Fenomen wspomina powstanie "Sensacji": "Dzień po Rowerze Błażeja"https://popkiller.kingapp.pl/2021-08-16,fenomen-wspomina-powstanie-sensacji-dzien-po-rowerze-blazejahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-08-16,fenomen-wspomina-powstanie-sensacji-dzien-po-rowerze-blazejaAugust 16, 2021, 9:46 amAdmin stronyZbliża się 20-lecie premiery "Efektu" Fenomenu, jednego z najlepszych i najważniejszych debiutów w historii polskiego rapu. Z tej okazji warszawska grupa publikuje na swoim fanpage'u kulisy powstania poszczególnych utworów z albumu. Teraz poznaliśmy garść ciekawostek dotyczących "Sensacji", singlowego klasyka."Numer który powstał chyba najszybciej. Już następnego dnia po emisji programu „Rower Błażeja” Ekonom zjawił się w studiu z gotową zwrotką i pomysłem na numer. Dzień wcześniej Mazsa zrobił nowy „Beat”, do którego Ekonom dograł zwrotkę i w zasadzie był już szkic numeru. Ziaja i Żółf bardzo szybko napisali i dograli swoje zwrotki a refren był wspólną pracą, kilka wersji które też w ciągu godziny wyklarowały refren.Był pomysł aby na wstęp dać jakąś zapowiedz, wprowadzenie o czym jest numer itd… Miało to iść z głowy, bez pisania na kartce aby wyszło jak najbardziej naturalnie. Każdy z chłopaków miał po dwa wejścia i „coś tam mówił”. Uznano że najlepiej wypadła wersja Żółwia „ty posłuchaj…” i tak zostało.Na pewno dużą polarność temu utworowi dało wyświetlanie listy przebojów Viva Polska na antenie TVN w soboty ok g.12. Sensacja przez wiele tygodni utrzymywała się na pierwszym lub innych czołowych miejscach, przez co była emitowana w całości.Link to programu „Rower Błażeja” który był inspiracją zamieszczamy w komentarzu, sami oceńcie jakie to były czerstwe rozmowy o hip-hopie ;). Pytanie o to „jak się żegnacie lub witacie?” jest w części nr 2 na samym końcu, Eldo odpowiada: "Nie róbmy z tego sensacji" ;)" - czytamy na fanpage'u grupy.Przypomnijmy również, że specjalny tribute dla Fenomenu miał miejsce na gali Popkillery 2021 - "Sensację" wykonali reprezentanci kolejnego pokolenia warszawskiej sceny, ekipa WCK, a Ekonom, Żółf i Mazsa od razu po występie podeszli pod scenę, by zbić z nimi piątki. Video z tego wykonania znajdziecie poniżej, a pod nim sam kultowy oryginał oraz... odcinek "Roweru Błażeja", o którym mowa i utwór, z którego Mazsa wyciągnął sampel.[[{"fid":"68125","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"68122","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"68123","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"68124","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Zbliża się 20-lecie premiery "Efektu" Fenomenu, jednego z najlepszych i najważniejszych debiutów w historii polskiego rapu. Z tej okazji warszawska grupa publikuje na swoim fanpage'u kulisy powstania poszczególnych utworów z albumu. Teraz poznaliśmy garść ciekawostek dotyczących "Sensacji", singlowego klasyka.

"Numer który powstał chyba najszybciej. Już następnego dnia po emisji programu „Rower Błażeja” Ekonom zjawił się w studiu z gotową zwrotką i pomysłem na numer.Dzień wcześniej Mazsa zrobił nowy „Beat”, do którego Ekonom dograł zwrotkę i  w zasadzie był już szkic numeru. Ziaja i Żółf bardzo szybko napisali i dograli swoje zwrotki a refren był wspólną pracą, kilka wersji które też w ciągu godziny wyklarowały refren.
Był pomysł aby na wstęp dać jakąś zapowiedz, wprowadzenie o czym jest numer itd… Miało to iść z głowy, bez pisania na kartce aby wyszło jak najbardziej naturalnie. Każdy z chłopaków miał po dwa wejścia i „coś tam mówił”. Uznano że najlepiej wypadła wersja Żółwia „ty posłuchaj…” i tak zostało.
Na pewno dużą polarność temu utworowi dało wyświetlanie listy przebojów Viva Polska na antenie TVN w soboty ok g.12. Sensacja przez wiele tygodni utrzymywała się na pierwszym lub innych czołowych miejscach, przez co była emitowana w całości.
Link to programu „Rower Błażeja” który był inspiracją zamieszczamy w komentarzu, sami oceńcie jakie to były czerstwe rozmowy o hip-hopie ;). Pytanie o to „jak się żegnacie lub witacie?” jest w części nr 2 na samym końcu, Eldo odpowiada: "Nie róbmy z tego sensacji" ;)" - czytamy na fanpage'u grupy.

Przypomnijmy również, że specjalny tribute dla Fenomenu miał miejsce na gali Popkillery 2021 - "Sensację" wykonali reprezentanci kolejnego pokolenia warszawskiej sceny, ekipa WCK, a Ekonom, Żółf i Mazsa od razu po występie podeszli pod scenę, by zbić z nimi piątki. Video z tego wykonania znajdziecie poniżej, a pod nim sam kultowy oryginał oraz... odcinek "Roweru Błażeja", o którym mowa i utwór, z którego Mazsa wyciągnął sampel.

[[{"fid":"68125","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"68122","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"68123","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"68124","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

]]>
Fenomen - Sensacja (WCK Tribute Cover) [Popkillery 2021]https://popkiller.kingapp.pl/2021-06-30,fenomen-sensacja-wck-tribute-cover-popkillery-2021https://popkiller.kingapp.pl/2021-06-30,fenomen-sensacja-wck-tribute-cover-popkillery-2021June 30, 2021, 3:02 pmAdmin stronyW tym roku mija 20 lat od premiery kultowego "Efektu" Fenomenu, jednego z największych klasyków i najlepszych debiutów w historii polskiego rapu. Z tej okazji postanowiliśmy zorganizować specjalny muzyczny tribute - legendarną "Sensację" na gali Popkillery 2021 zagrali przedstawiciele kolejnego pokolenia warszawskiej sceny, formacja WCK. A Ekonom, Żółf i Mazsa na koniec występu podbili do nich, by zbić piątki i podziękować za taki muzyczny ukłon. Czysty hip-hop i międzypokoleniowy szacunek!Playlista ze wszystkimi filmami i wywiadami z gali Popkillery 2021 (aktualizowana)W tym roku mija 20 lat od premiery kultowego "Efektu" Fenomenu, jednego z największych klasyków i najlepszych debiutów w historii polskiego rapu. Z tej okazji postanowiliśmy zorganizować specjalny muzyczny tribute - legendarną "Sensację" na gali Popkillery 2021 zagrali przedstawiciele kolejnego pokolenia warszawskiej sceny, formacja WCK. A Ekonom, Żółf i Mazsa na koniec występu podbili do nich, by zbić piątki i podziękować za taki muzyczny ukłon. Czysty hip-hop i międzypokoleniowy szacunek!

Playlista ze wszystkimi filmami i wywiadami z gali Popkillery 2021 (aktualizowana)

]]>
4 polskie numery na Zaduszki, które przyprawiają o ciarki... - rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2017-11-02,4-polskie-numery-na-zaduszki-ktore-przyprawiaja-o-ciarki-rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2017-11-02,4-polskie-numery-na-zaduszki-ktore-przyprawiaja-o-ciarki-rankingNovember 1, 2017, 9:11 pmAdmin strony2 listopada to w polskiej tradycji Dzień Zaduszny, święto stojące pod znakiem zadumy i wspomnień zmarłych osób. Nie brak tego tematu również w polskim rapie, a my z tej okazji postanowiliśmy przygotować małą selekcję utworów, które oddają hołd nieżyjącym, poruszają tematykę nieubłaganej śmierci oraz przez kumulację emocji chwytają za serce jak mało co...Projekt Nasłuch - "Memento Mori""Nie wiem jak Ty, ale ja się trochę boję, że ten koniec jest już blisko, że już Bóg mi kopie dół..." - za każdym razem gdy słyszę te wersy Ś.P. Orua to ciarki przechodzą mi po karku. Przejmujący singiel z wyjątkowo mocnym teledyskiem nakręconym w Czernobylu i tragiczne zakończenie historii legendy szczecińskiego podziemia...[[{"fid":"4070","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Projekt Nasłuch - Memento Mori (prod. Bob Air) (Video)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]Te-Tris "Stratosfera""Jutro nadeszło Memento Mori, przelało smutku czarę we Wrześniu/ w klubie 27 baluj Orzeuku, czasem nasłuchuj naszych projektów" - swoista klamra domykająca na naszej liście powyższy utwór. Te-Tris emocjonalnie wyrzuca z siebie jedna za drugą historie z pogranicza życia i śmierci oraz wspomina utraconych bliskich i jak sam dodaje: "To jeden z tekstów, gdzie wolałbym kłamać jak z nut"...[[{"fid":"41317","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Te-Tris - Stratosfera","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]Fenomen "Dlaczego tak"Drugi album kultowego Fenomenu, sentymentalne pianino i mocne, osobiste wersy, pełne bezradności w obliczu spraw ostatecznych. Słowo "Dlaczego" jest tu kluczem a monologi Ekonoma i Żółfia mimo upływu kilkunastu lat nie straciły nic na aktualności i wciąż robią to samo wrażenie.[[{"fid":"41312","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Fenomen - Dlaczego tak?","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]HIFI Banda - Mieli Być TuChyba najlepszy i najmocniejszy numer w dyskografii Dioxa i HIFI Bandy, poruszające wspomnienie nieżyjących już znajomych rzucone na potężnym bicie Zbyla. A historia z drugiej zwrotki łapie za serce przy każdym odsłuchu.[[{"fid":"41314","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"HIFI Banda - Mieli byc tu","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]2 listopada to w polskiej tradycji Dzień Zaduszny, święto stojące pod znakiem zadumy i wspomnień zmarłych osób. Nie brak tego tematu również w polskim rapie, a my z tej okazji postanowiliśmy przygotować małą selekcję utworów, które oddają hołd nieżyjącym, poruszają tematykę nieubłaganej śmierci oraz przez kumulację emocji chwytają za serce jak mało co...

Projekt Nasłuch - "Memento Mori"

"Nie wiem jak Ty, ale ja się trochę boję, że ten koniec jest już blisko, że już Bóg mi kopie dół..." - za każdym razem gdy słyszę te wersy Ś.P. Orua to ciarki przechodzą mi po karku. Przejmujący singiel z wyjątkowo mocnym teledyskiem nakręconym w Czernobylu i tragiczne zakończenie historii legendy szczecińskiego podziemia...

[[{"fid":"4070","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Projekt Nasłuch - Memento Mori (prod. Bob Air) (Video)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

Te-Tris "Stratosfera"

"Jutro nadeszło Memento Mori, przelało smutku czarę we Wrześniu/ w klubie 27 baluj Orzeuku, czasem nasłuchuj naszych projektów" - swoista klamra domykająca na naszej liście powyższy utwór. Te-Tris emocjonalnie wyrzuca z siebie jedna za drugą historie z pogranicza życia i śmierci oraz wspomina utraconych bliskich i jak sam dodaje: "To jeden z tekstów, gdzie wolałbym kłamać jak z nut"...

[[{"fid":"41317","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Te-Tris - Stratosfera","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

Fenomen "Dlaczego tak"

Drugi album kultowego Fenomenu, sentymentalne pianino i mocne, osobiste wersy, pełne bezradności w obliczu spraw ostatecznych. Słowo "Dlaczego" jest tu kluczem a monologi Ekonoma i Żółfia mimo upływu kilkunastu lat nie straciły nic na aktualności i wciąż robią to samo wrażenie.

[[{"fid":"41312","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Fenomen - Dlaczego tak?","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

HIFI Banda - Mieli Być Tu

Chyba najlepszy i najmocniejszy numer w dyskografii Dioxa i HIFI Bandy, poruszające wspomnienie nieżyjących już znajomych rzucone na potężnym bicie Zbyla. A historia z drugiej zwrotki łapie za serce przy każdym odsłuchu.

[[{"fid":"41314","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"HIFI Banda - Mieli byc tu","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

]]>
Frenchman, Hudy HZD, Kazan, Pono, Peny, Pih, Żółf (Fenomen), Shiz Antidotum, KaeN, Dj Kostek "Być Kimś Być Sobą" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-05,frenchman-hudy-hzd-kazan-pono-peny-pih-zolf-fenomen-shiz-antidotum-kaen-dj-kostek-bychttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-05,frenchman-hudy-hzd-kazan-pono-peny-pih-zolf-fenomen-shiz-antidotum-kaen-dj-kostek-bycJuly 5, 2014, 1:38 pmKrystian KrupińskiZapraszamy do sprawdzenia teledysku będącego soundtrackiem do książki "Być kimś być sobą - pierwsze 7 dni" autorstwa Jarosława Podsiadlika. W teledysku główne role zagrali Bartek Topa, Katarzyna Ankudowicz, Antek Topa oraz Adam Różycki. Bit do kawałka wyprodukował Zetena. Poniżej szersze info o płycie i książce.Głównym bohaterem powieści jest Krzysiek, młody chłopak w wieku gimnazjalnym żyjący w dzisiejszych czasach. Wychowując się w domu, gdzie nie ma własnego wzoru, stara się odkryć pozytywy takiej sytuacji i rozwiązania prowadzące go do lepszego życia. Żyjąc codziennością przygląda się otaczającemu go światu i jego aspektom, nie zgadzając się z twierdzeniem, iż los już zaplanował dla niego przyszłość. Jego azylem staje się własny zapomniany pokój a jedynym sposobem na rozładowanie emocji pisanie słów na czystej białej kartce. Wszystko zmienia się kiedy podczas swojej podróży po codzienności i własnych przemyśleniach trafia na koncertowy plakat. Realistyczna szara rzeczywistość zostaje zderzona z wizją nowego wartościowego świata jaki daje muzyka. Bohater zaczyna sam tworzyć pierwsze teksty muzyczne. Nowa pasja i odskocznia od domowego zacisza pobudza w bohaterze chęć działania i uświadamia wizję innych dróg za których wybór i odpowiedzialność nie jest uzależniona od innych.Wydawcą książki jest NovaeRes. Książkę wraz z płytą można zamówić w sklepie UrbanRec.Tracklista płyty: 01. Hudy HZD, Kazan ,Pono, Pih, Peny, Zółf (Fenomen), Shiz Antidotum, KaeN, Frenchman - Być kimś być sobą Muzyka: DNA 02. Maleo Reggae Rockers - Moc! Muzyka: Darek Malejonek 03. Kazan - Na bakier Muzyka: Mijala 04. Mi-La feat DJ Gramix – Alarm Muzyka: Big Elmo 05. Frenchman – Niemoralne Muzyka: Frenchman 06. FU – Nie dla wszystkich Muzyka\Cut’y: Fleczer 07. DMK - Weź się w garść Muzyka: Sinima 08. Buczer - Nieuchwytny cel Muzyka: KB Production 09. Mass Fantas - Rap Na Huśtawkach Muzyka: WojtekZet 10. Hukos, Praktis feat Karolina Stankiewicz - Ośla ławka Muzyka: Eljot 11. DwaZera - Patrz mi w twarz Muzyka: DwaZera 12. Peny feat Kroolik Underwood, Bosski Roman - Musisz żyć! Muzyka: Kroolik Underwood 13. PTP - Luksusowy towar Muzyka: Zelo 14. Wbrew Regułom (Cukraz,Jarru,Liso) - Nie wiem czy przeżyję Muzyka: Liso 15. HZOP - Wznieś się na wyżyny Muzyka: ZNA 16. WdoWA - Wystarczy że uwierzysz Muzyka: DNA 17. Żółf (Fenomen) - Bit, kartka, wersy Muzyka: Fabster 18. Pono – Istota Muzyka: 7th Swordsman 19. Vavamuffin - Hooligan Rootz (Juniorbwoy.com RMX) Muzyka: Juniorbwoy (Jahcob Junior & Mothashipp) 20. Bastek INS – Pytanie Muzyka: Sebastian TomczykZapraszamy do sprawdzenia teledysku będącego soundtrackiem do książki "Być kimś być sobą - pierwsze 7 dni" autorstwa Jarosława Podsiadlika. W teledysku główne role zagrali Bartek Topa, Katarzyna Ankudowicz, Antek Topa oraz Adam Różycki. Bit do kawałka wyprodukował Zetena. Poniżej szersze info o płycie i książce.

Głównym bohaterem powieści jest Krzysiek, młody chłopak w wieku gimnazjalnym żyjący w dzisiejszych czasach. Wychowując się w domu, gdzie nie ma własnego wzoru, stara się odkryć pozytywy takiej sytuacji i rozwiązania prowadzące go do lepszego życia. Żyjąc codziennością przygląda się otaczającemu go światu i jego aspektom, nie zgadzając się z twierdzeniem, iż los już zaplanował dla niego przyszłość. Jego azylem staje się własny zapomniany pokój a jedynym sposobem na rozładowanie emocji pisanie słów na czystej białej kartce. Wszystko zmienia się kiedy podczas swojej podróży po codzienności i własnych przemyśleniach trafia na koncertowy plakat. Realistyczna szara rzeczywistość zostaje zderzona z wizją nowego wartościowego świata jaki daje muzyka. Bohater zaczyna sam tworzyć pierwsze teksty muzyczne. Nowa pasja i odskocznia od domowego zacisza pobudza w bohaterze chęć działania i uświadamia wizję innych dróg za których wybór i odpowiedzialność nie jest uzależniona od innych.

Wydawcą książki jest NovaeRes. Książkę wraz z płytą można zamówić w sklepie UrbanRec.

Tracklista płyty:
01. Hudy HZD, Kazan ,Pono, Pih, Peny, Zółf (Fenomen), Shiz Antidotum, KaeN, Frenchman - Być kimś być sobą Muzyka: DNA
02. Maleo Reggae Rockers - Moc! Muzyka: Darek Malejonek
03. Kazan - Na bakier Muzyka: Mijala
04. Mi-La feat DJ Gramix – Alarm Muzyka: Big Elmo
05. Frenchman – Niemoralne Muzyka: Frenchman
06. FU – Nie dla wszystkich Muzyka\Cut’y: Fleczer
07. DMK - Weź się w garść Muzyka: Sinima
08. Buczer - Nieuchwytny cel Muzyka: KB Production
09. Mass Fantas - Rap Na Huśtawkach Muzyka: WojtekZet
10. Hukos, Praktis feat Karolina Stankiewicz - Ośla ławka Muzyka: Eljot
11. DwaZera - Patrz mi w twarz Muzyka: DwaZera
12. Peny feat Kroolik Underwood, Bosski Roman - Musisz żyć! Muzyka: Kroolik Underwood
13. PTP - Luksusowy towar Muzyka: Zelo
14. Wbrew Regułom (Cukraz,Jarru,Liso) - Nie wiem czy przeżyję Muzyka: Liso
15. HZOP - Wznieś się na wyżyny Muzyka: ZNA
16. WdoWA - Wystarczy że uwierzysz Muzyka: DNA
17. Żółf (Fenomen) - Bit, kartka, wersy Muzyka: Fabster
18. Pono – Istota Muzyka: 7th Swordsman
19. Vavamuffin - Hooligan Rootz (Juniorbwoy.com RMX) Muzyka: Juniorbwoy (Jahcob Junior & Mothashipp)
20. Bastek INS – Pytanie Muzyka: Sebastian Tomczyk

]]>
Fenomen, Mor W.A., Mam Na Imię Aleksander, 2sty, Vixen - charytatywnie dla Centrum Zdrowia Dziecka - videorelacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-24,fenomen-mor-wa-mam-na-imie-aleksander-2sty-vixen-charytatywnie-dla-centrum-zdrowiahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-24,fenomen-mor-wa-mam-na-imie-aleksander-2sty-vixen-charytatywnie-dla-centrum-zdrowiaNovember 24, 2013, 9:42 pmAdmin strony26 października w warszawskiej Proximie miejsce miała wspierana przez nas charytatywna impreza, z której cały zysk przeznaczony został na Centrum Zdrowia Dziecka a dokładniej remont Kliniki Audiolandu (w skład której wchodzą: poradnia logopedyczna, laryngologiczna, audiologiczna oraz foniatryczna). Dzień przed koncertem organizatorzy i nasza popkillerowa ekipa razem z Te-Trisem odwiedzili małych pacjentów CZD, a wszystko po to, by naładować dzieci pozytywną energią i dodać otuchy w zwalczaniu zdrowotnych problemów. Natomiast już scenicznie swoją cegiełkę dołożyli Fenomen, Mor W.A. oraz trójka Młodych Wilków - Vixen, 2sty oraz Mam Na Imię Aleksander. Poniżej krótka foto oraz videorelacja z tej imprezy.Zdjęcia/Montaż: Mateusz WasążnikFoto: Adrianna Sokolnicka[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7776","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] Poniżej również specjalny motywacyjny dokument o głównym organizatorze imprezy, byłym pacjencie Centrum Zdrowia Dziecka, który po latach postanowił zrewanżować się za opiekę i leczenie.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7214","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] 26 października w warszawskiej Proximie miejsce miała wspierana przez nas charytatywna impreza, z której cały zysk przeznaczony został na Centrum Zdrowia Dziecka a dokładniej remont Kliniki Audiolandu (w skład której wchodzą: poradnia logopedyczna, laryngologiczna, audiologiczna oraz foniatryczna). Dzień przed koncertem organizatorzy i nasza popkillerowa ekipa razem z Te-Trisem odwiedzili małych pacjentów CZD, a wszystko po to, by naładować dzieci pozytywną energią i dodać otuchy w zwalczaniu zdrowotnych problemów. Natomiast już scenicznie swoją cegiełkę dołożyli Fenomen, Mor W.A. oraz trójka Młodych Wilków - Vixen, 2sty oraz Mam Na Imię Aleksander. Poniżej krótka foto oraz videorelacja z tej imprezy.


Zdjęcia/Montaż: Mateusz Wasążnik

Foto: Adrianna Sokolnicka

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7776","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

Poniżej również specjalny motywacyjny dokument o głównym organizatorze imprezy, byłym pacjencie Centrum Zdrowia Dziecka, który po latach postanowił zrewanżować się za opiekę i leczenie.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7214","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

]]>
Fenomen feat. Freeze "Płyta" (Ot tak #146)https://popkiller.kingapp.pl/2013-11-01,fenomen-feat-freeze-plyta-ot-tak-146https://popkiller.kingapp.pl/2013-11-01,fenomen-feat-freeze-plyta-ot-tak-146November 1, 2013, 2:18 pmAdmin strony"Diss mówi Ci to coś? Beef mówi Ci to coś? A Freeze, kurwa wiesz jak rapował ten gość? Kto o nim pamięta? My! Bo był najlepszy i chociaż go nie znałem daje mu te cztery wersy" - te wersy z numery "My" Mesa zna zapewne każdy, nie każdy pamięta jednak o raperze, któremu są poświęcone. W końcówce lat 90-tych Freeze bez wątpienia mocno wyróżniał się talentem na tle ówczesnej sceny, a przedwczesna śmierć ucięła świetnie zapowiadającą się karierę. Z okazji 1 listopada warto przedstawić związaną z nim ciekawostkę dotyczącą klasycznego debiutu Fenomenu. Oddajmy więc głos Mazsie, producentowi składu z warszawskich Jelonek..."Niestety jest co najmniej kilku polskich raperów którzy już odeszli. My chcielibyśmy przypomnieć osobę która była nam osobiście znana. Freeze to raper który mieszkał na naszym osiedlu Yelonky z jednym z nas w bloku. Znany był w warszawskim podziemiu bardzo dobrze a zaistniał szerzej na pierwszych składankach Dj 600v w 98r. Niewiele osób wie ale pojawił się na płycie FENOMEN Efekt. Nie udało nam się z nim nagrać zwrotki ale robił świetny beatbox, przypadkiem podczas szalonej sesji w studiu zarejestrował kilka minut różnych akcji w tym skreczowanie ustami na słowach " Come on... Fenomen" co później zostało użyte w refrenie numeru "Płyta". Freeze Rest in Peace"Przyznam, że "Efekt" znam na pamięć, ale o tym, że Freeze wymieniony na feacie w "Płycie" to ten sam Freeze co na płytach Volta nie wiedziałem. Sprawdźcie cały numer, kawał historii i klimatu, który dziś jest już nie do powtórzenia.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7329","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] "Diss mówi Ci to coś? Beef mówi Ci to coś? A Freeze, kurwa wiesz jak rapował ten gość? Kto o nim pamięta? My! Bo był najlepszy i chociaż go nie znałem daje mu te cztery wersy" - te wersy z numery "My" Mesa zna zapewne każdy, nie każdy pamięta jednak o raperze, któremu są poświęcone. W końcówce lat 90-tych Freeze bez wątpienia mocno wyróżniał się talentem na tle ówczesnej sceny, a przedwczesna śmierć ucięła świetnie zapowiadającą się karierę. Z okazji 1 listopada warto przedstawić związaną z nim ciekawostkę dotyczącą klasycznego debiutu Fenomenu. Oddajmy więc głos Mazsie, producentowi składu z warszawskich Jelonek...

"Niestety jest co najmniej kilku polskich raperów którzy już odeszli. My chcielibyśmy przypomnieć osobę która była nam osobiście znana. Freeze to raper który mieszkał na naszym osiedlu Yelonky z jednym z nas w bloku. Znany był w warszawskim podziemiu bardzo dobrze a zaistniał szerzej na pierwszych składankach Dj 600v w 98r. Niewiele osób wie ale pojawił się na płycie FENOMEN Efekt. Nie udało nam się z nim nagrać zwrotki ale robił świetny beatbox, przypadkiem podczas szalonej sesji w studiu zarejestrował kilka minut różnych akcji w tym skreczowanie ustami na słowach " Come on... Fenomen" co później zostało użyte w refrenie numeru "Płyta".
Freeze Rest in Peace"

Przyznam, że "Efekt" znam na pamięć, ale o tym, że Freeze wymieniony na feacie w "Płycie" to ten sam Freeze co na płytach Volta nie wiedziałem. Sprawdźcie cały numer, kawał historii i klimatu, który dziś jest już nie do powtórzenia.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7329","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

]]>
Fenomen, Mor W.A., Mam Na Imię Aleksander, 2sty, Vixen - charytatywnie dla Centrum Zdrowia Dziecka!https://popkiller.kingapp.pl/2013-10-24,fenomen-mor-wa-mam-na-imie-aleksander-2sty-vixen-charytatywnie-dla-centrum-zdrowiahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-24,fenomen-mor-wa-mam-na-imie-aleksander-2sty-vixen-charytatywnie-dla-centrum-zdrowiaOctober 25, 2013, 8:10 amAdmin strony26 października w stołecznym klubie PROXIMA reprezentanci polskiej sceny hip-hopowej łączą siły w szczytnym celu, by wspólnymi siłami zebrać pieniądze na rzecz warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka, jednego z największych specjalistycznych szpitali pediatrycznych w Polsce, który od wielu lat dba o zdrowie młodych pacjentów. Zyski z imprezy przeznaczone będą na remont Kliniki Audiolandu (w skład której wchodzą: poradnia logopedyczna, laryngologiczna, audiologiczna oraz foniatryczna). Dzień przed koncertem organizatorzy i nasza popkillerowa ekipa razem z Te-Trisem odwiedzą małych pacjentów CZD, a wszystko po to, by naładować dzieci pozytywną energią i dodać otuchy w zwalczaniu zdrowotnych problemów. Poniżej również specjalny dokument o głównym organizatorze imprezy, byłym pacjencie Centrum Zdrowia Dziecka, który po latach postanowił zrewanżować się za opiekę i leczenie. Na scenie Proximy zaprezentują się zarówno ikony, jak i nowe twarze polskiej sceny. Wystąpią... FENOMEN - pierwszy od wielu lat pełen koncert w rodzinnym mieście! MOR W.A. MAM NA IMIĘ ALEKSANDER - świeżo po debiucie, pierwszy raz w Warszawie 2STYVIXEN - koncert z perkusją i żywą energią Całość poprowadzi Mateusz "Ematei" Natali (Popkiller.pl) Cena biletów - 25 zł. przedsprzedaż (California Skateshop) - 35 zł w dniu koncertu (w klubie Proxima) Na dniach poznacie kolejnych artystów i pozostałe szczegóły. Niech Hip-Hop zagra dla CZD! *** Sponsorzy i patroni medialni wydarzenia: MassDNM/Blud https://massdnm.com/ Sami Swoi - Przekazy Pieniężne https://www.przekazypieniezne.com/ Hostel Coco https://www.hostelcoco.pl/ California Skateshop https://galeriakoloru.pl/california-skateshopPizza z RadościHurtownia RaduśCGM.pl Popkiller.pl DlaStudenta.pl Mobilizacja.pl WarszawskiHipHop.plWydarzenie FBDokument o Przemku, organizatorze imprezy:[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7214","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]26 października w stołecznym klubie PROXIMA reprezentanci polskiej sceny hip-hopowej łączą siły w szczytnym celu, by wspólnymi siłami zebrać pieniądze na rzecz warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka, jednego z największych specjalistycznych szpitali pediatrycznych w Polsce, który od wielu lat dba o zdrowie młodych pacjentów. Zyski z imprezy przeznaczone będą na remont Kliniki Audiolandu (w skład której wchodzą: poradnia logopedyczna, laryngologiczna, audiologiczna oraz foniatryczna).
Dzień przed koncertem organizatorzy i nasza popkillerowa ekipa razem z Te-Trisem odwiedzą małych pacjentów CZD, a wszystko po to, by naładować dzieci pozytywną energią i dodać otuchy w zwalczaniu zdrowotnych problemów. Poniżej również specjalny dokument o głównym organizatorze imprezy, byłym pacjencie Centrum Zdrowia Dziecka, który po latach postanowił zrewanżować się za opiekę i leczenie.

Na scenie Proximy zaprezentują się zarówno ikony, jak i nowe twarze polskiej sceny. Wystąpią...

FENOMEN - pierwszy od wielu lat pełen koncert w rodzinnym mieście!
MOR W.A.
MAM NA IMIĘ ALEKSANDER - świeżo po debiucie, pierwszy raz w Warszawie
2STY
VIXEN
- koncert z perkusją i żywą energią

Całość poprowadzi Mateusz "Ematei" Natali (Popkiller.pl)

Cena biletów
- 25 zł. przedsprzedaż (California Skateshop)
- 35 zł w dniu koncertu (w klubie Proxima)

Na dniach poznacie kolejnych artystów i pozostałe szczegóły. Niech Hip-Hop zagra dla CZD!

***

Sponsorzy i patroni medialni wydarzenia:
MassDNM/Blud https://massdnm.com/
Sami Swoi - Przekazy Pieniężne https://www.przekazypieniezne.com/
Hostel Coco https://www.hostelcoco.pl/
California Skateshop https://galeriakoloru.pl/california-skateshop

Pizza z Radości
Hurtownia Raduś
CGM.pl
Popkiller.pl
DlaStudenta.pl
Mobilizacja.pl
WarszawskiHipHop.pl

Wydarzenie FB

Dokument o Przemku, organizatorze imprezy:

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7214","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Polish Hip-Hop Festival w Płocku - relacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-05,polish-hip-hop-festival-w-plocku-relacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-05,polish-hip-hop-festival-w-plocku-relacjaAugust 5, 2013, 5:56 pmAdmin stronyDo tej pory Płock na rapowej mapie Polski kojarzył się głównie z Bitwą Płocką między Obrońcami Tytułu i Gib Gibon Składem a także różnie odbieraną twórczością Jeden Osiem L. Teraz ma spore szanse kojarzyc się i ze sporym hip-hopowym festiwalem, bo wrażenia z pierwszej edycji, która miejsce miała w ostatni weekend muszą byc jednoznacznie pozytywne."Nadmorska" plażowa sceneria nad Wisłą, przy sporej trawiastej skarpie i temperatury powyżej 30 stopni (ostatniego dnia podobno aż 37). A do tego świetny klimat, wyjątkowo sprawna jak na pierwszą edycję organizacja oraz rozbudowany line-up obejmujący zarówno legendy jak najświeższe talenty. Idealny łącznik między kultową bitwą a tegorocznym festiwalem utrzymany był już w osobie prowadzącego. Wujek Samo Zło, ojciec chrzestny polskiego stylu wolnego, uczestnik pamiętnego starcia obozów Eldo i Tedego oraz autor relacji na Vivie, która dla wielu jest jedynym obok tekstu w Ślizgu udokumentowaniem tamtej sytuacji. Niepodrabialny i wiecznie młody scenicznie Wujek wprowadził na festiwal sporo luzu i klimatu (m.in. poprzez warsztaty z ruchu scenicznego) a mimo mniejszej widoczności w ostatnich latach przez publikę wciąż przyjmowany był żywo i entuzjastycznie. Najlepiej było widac to gdy we trzech w gronie bitewnego jury (WSZ, Bonez i ja) wybraliśmy się w czwartek na pole namiotowe, biorąc udział w tamtejszym cypherze. Dodajmy, cypherze zdominowanym przez nieśmiertelnego kempingowicza freestyle'ującego bez przerwy przez przynajmniej 4-5 godzin a zgodnie z tym, co słyszeliśmy - przez cały dzień. Wakacyjny i letni klimat udzielił się zarówno bitwie jak i samemu festiwalowi. Pierwszy dzień wolnostylowych zmagań to wprawdzie nie rewelacyjny, ale równy poziom i spora dawka spontaniczności. A dla mnie dodatkowo mocno sentymentalna akcja. Dnia drugiego przenieśliśmy się już z miasta w plażową scenerię a mimo natłoku koncertów nie tyle napotykaliśmy obsuwy, co momentami trzeba było... zwalniac, żeby iśc zgodnie z harmonogramem. Podobnie w sobotę, a że wydarzeń było sporo, to odpowiem tylko skrótowo na pytanie "O czym należy wspomniec?"O Guralu i największej frekwencji wśród koncertów "przed zachodem słońca". O Biszu z livebandem i ich przeklimatycznym wykonaniu "Indygo". O Te-Trisie, który całym występem (z Pogzem, Nerwusem, Rzeznikiem oraz DJ-em DBT) pozamiatał a "Ile Mogę" zakończonym crowdsurfingiem zamknął grę w niesamowity sposób - ciągły progres koncertowy autora "Lotu" każe oczekiwac na kempowe show z wielką ciekawością. O Bitwie finalnie wygranej przez Theodora (drugie miejsce zajął Filozof) i poprzedzonej wspomnieniem pierwszej płockiej batalii oraz minutą hałasu dla freestyle'owców, którzy odeszli w tym roku - Flesza i Lemana. O Wzgórzu i Fenomenie oraz sentymentalnej podróży na Jelonki sprzed dekady, podczas której zdarłem gardło pod sceną i wyskakałem się jak rzadko kiedy. O Pezecie z Małolatem i Sokole z Marysią, którzy godnie zamknęli oba dni. O niekonczącym się zapasie żółtego Frugo oraz rzadko spotykanym backstage'owym grillu dla artystów. W końcu o Prezydencie Płocka, który po odebraniu Złotej Płyty dla Urzędu Miasta został powitany przez publikę gromkim "Andrzej na wolno" - i zapowiedział, że za rok na drugiej edycji będzie krótki freestyle. A my trzymamy za słowo.Na polskiej mapie festiwalowej widocznych jest sporo miast. Po tym, co działo się w dniach 1-3 sierpnia wygląda na to, że powinien do nich dołączyc Płock, bo organizatorzy stanęli na wysokości zadania przygotowując w krótkim czasie dopracowany w detalach i emanujący klimatem rapowy maraton a fakt, że głównodowodzący całością po ostatnim koncercie praktycznie nie był w stanie mówic doskonale oddaje zaangażowanie. Duże brawa i oby do zobaczenia za rok. BANG.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"5656","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"5657","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"5659","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"5660","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Do tej pory Płock na rapowej mapie Polski kojarzył się głównie z Bitwą Płocką między Obrońcami Tytułu i Gib Gibon Składem a także różnie odbieraną twórczością Jeden Osiem L. Teraz ma spore szanse kojarzyc się i ze sporym hip-hopowym festiwalem, bo wrażenia z pierwszej edycji, która miejsce miała w ostatni weekend muszą byc jednoznacznie pozytywne.

"Nadmorska" plażowa sceneria nad Wisłą, przy sporej trawiastej skarpie i temperatury powyżej 30 stopni (ostatniego dnia podobno aż 37). A do tego świetny klimat, wyjątkowo sprawna jak na pierwszą edycję organizacja oraz rozbudowany line-up obejmujący zarówno legendy jak najświeższe talenty. Idealny łącznik między kultową bitwą a tegorocznym festiwalem utrzymany był już w osobie prowadzącego. Wujek Samo Zło, ojciec chrzestny polskiego stylu wolnego, uczestnik pamiętnego starcia obozów Eldo i Tedego oraz autor relacji na Vivie, która dla wielu jest jedynym obok tekstu w Ślizgu udokumentowaniem tamtej sytuacji. Niepodrabialny i wiecznie młody scenicznie Wujek wprowadził na festiwal sporo luzu i klimatu (m.in. poprzez warsztaty z ruchu scenicznego) a mimo mniejszej widoczności w ostatnich latach przez publikę wciąż przyjmowany był żywo i entuzjastycznie. Najlepiej było widac to gdy we trzech w gronie bitewnego jury (WSZ, Bonez i ja) wybraliśmy się w czwartek na pole namiotowe, biorąc udział w tamtejszym cypherze. Dodajmy, cypherze zdominowanym przez nieśmiertelnego kempingowicza freestyle'ującego bez przerwy przez przynajmniej 4-5 godzin a zgodnie z tym, co słyszeliśmy - przez cały dzień. Wakacyjny i letni klimat udzielił się zarówno bitwie jak i samemu festiwalowi. Pierwszy dzień wolnostylowych zmagań to wprawdzie nie rewelacyjny, ale równy poziom i spora dawka spontaniczności. A dla mnie dodatkowo mocno sentymentalna akcja. Dnia drugiego przenieśliśmy się już z miasta w plażową scenerię a mimo natłoku koncertów nie tyle napotykaliśmy obsuwy, co momentami trzeba było... zwalniac, żeby iśc zgodnie z harmonogramem. Podobnie w sobotę, a że wydarzeń było sporo, to odpowiem tylko skrótowo na pytanie "O czym należy wspomniec?"

O Guralu i największej frekwencji wśród koncertów "przed zachodem słońca". O Biszu z livebandem i ich przeklimatycznym wykonaniu "Indygo". O Te-Trisie, który całym występem (z Pogzem, Nerwusem, Rzeznikiem oraz DJ-em DBT) pozamiatał a "Ile Mogę" zakończonym crowdsurfingiem zamknął grę w niesamowity sposób - ciągły progres koncertowy autora "Lotu" każe oczekiwac na kempowe show z wielką ciekawością. O Bitwie finalnie wygranej przez Theodora (drugie miejsce zajął Filozof) i poprzedzonej wspomnieniem pierwszej płockiej batalii oraz minutą hałasu dla freestyle'owców, którzy odeszli w tym roku - Flesza i Lemana. O Wzgórzu i Fenomenie oraz sentymentalnej podróży na Jelonki sprzed dekady, podczas której zdarłem gardło pod sceną i wyskakałem się jak rzadko kiedy. O Pezecie z Małolatem i Sokole z Marysią, którzy godnie zamknęli oba dni. O niekonczącym się zapasie żółtego Frugo oraz rzadko spotykanym backstage'owym grillu dla artystów. W końcu o Prezydencie Płocka, który po odebraniu Złotej Płyty dla Urzędu Miasta został powitany przez publikę gromkim "Andrzej na wolno" - i zapowiedział, że za rok na drugiej edycji będzie krótki freestyle. A my trzymamy za słowo.

Na polskiej mapie festiwalowej widocznych jest sporo miast. Po tym, co działo się w dniach 1-3 sierpnia wygląda na to, że powinien do nich dołączyc Płock, bo organizatorzy stanęli na wysokości zadania przygotowując w krótkim czasie dopracowany w detalach i emanujący klimatem rapowy maraton a fakt, że głównodowodzący całością po ostatnim koncercie praktycznie nie był w stanie mówic doskonale oddaje zaangażowanie. Duże brawa i oby do zobaczenia za rok. BANG.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"5656","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"5657","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"5659","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"5660","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Ekonom pracuje nad solową płytą!https://popkiller.kingapp.pl/2013-03-24,ekonom-pracuje-nad-solowa-plytahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-24,ekonom-pracuje-nad-solowa-plytaMarch 24, 2013, 12:35 pmAdmin stronyNieoficjalne informacje w tej kwestii krążyły już od dawna - teraz mamy info w pełni potwierdzone. "Zdradzę, że od kwietnia zaczynam pracować nad swoją solową płytą, która zostanie nagrana, zmixowana i zmasterowana u Noon'a. Będzie się działo" napisał Ekonom na swoim profilu FB. Oznacza to, że jeszcze w tym roku możemy oczekiwać pierwszego solo w dorobku członka Fenomenu! Nie wiem jak wy, ale ja jestem mega ciekaw tego projektu. Poniżej solowy numer Ekonoma z kultowego ze wszech miar "Efektu".Na zdjęciu Ekonom i Żółf w trakcie lutowego występu w warszawskim 1500m2.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3433","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] Nieoficjalne informacje w tej kwestii krążyły już od dawna - teraz mamy info w pełni potwierdzone. "Zdradzę, że od kwietnia zaczynam pracować nad swoją solową płytą, która zostanie nagrana, zmixowana i zmasterowana u Noon'a. Będzie się działo" napisał Ekonom na swoim profilu FB. Oznacza to, że jeszcze w tym roku możemy oczekiwać pierwszego solo w dorobku członka Fenomenu! Nie wiem jak wy, ale ja jestem mega ciekaw tego projektu. Poniżej solowy numer Ekonoma z kultowego ze wszech miar "Efektu".

Na zdjęciu Ekonom i Żółf w trakcie lutowego występu w warszawskim 1500m2.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3433","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

]]>
Urodziny VNM'a, Ematei'a i DJ-a Hubsona (Mes, Fenomen, Pih, Te-Tris, KęKę, Gospel...)https://popkiller.kingapp.pl/2013-01-29,urodziny-vnma-emateia-i-dj-a-hubsona-mes-fenomen-pih-te-tris-keke-gospelhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-29,urodziny-vnma-emateia-i-dj-a-hubsona-mes-fenomen-pih-te-tris-keke-gospelJanuary 29, 2013, 4:48 pmJacek KowalczykSezon hip-hopowych urodzin w Stolicy jak co roku otwierany jest hucznie i na dużą skalę. Tym razem za sprawą tercetu świętujących, w skład którego wchodzą charyzmatyczny reprezentant Prosto Label, autor jednego z najgłośniejszych albumów 2012 roku - VNM (29 urodziny), hip-hopowy aktywista i znany Wam dobrze z naszych łamów popkillerowiec – Mateusz Natali a.k.a. Ematei (25 urodziny) oraz rubaszny prezenter spod znaku wysokoprocentowych używek prosto z wytwórni Alkopoligamia.com – DJ Hubson. W pojemnych wnętrzach klubu 1500m2 na przygotowanym przez nich evencie wystąpi naprawdę bombowa mieszanka...Goście specjalni: - TEN TYP MES - FENOMEN (pierwszy raz od wielu lat występ w Warszawie!) - VNM - PIH - TE-TRIS - KĘKĘ - GOSPEL - CNE - ZAGINIONY - LJ KARWEL - ZETENWUPE - KUBA KNAP - KLASIIK/FXN + Goście-niespodzianki "UWAGA - Nie martwcie się, występami nie będziemy męczyć Was całą noc do 3-4 rano jak to często na dużych warszawskich imprezach, mają one ubarwić imprezę i rozgrzać Was a nie wyeksploatować tak, żebyście nie mieli siły do dalszej zabawy. Wszyscy goście wskoczą na scenę i zagrają po kolei krótko, ale konkretnie a potem... pijemy, bawimy i tańczymy do białego rana :)" - piszą organizatorzy. A po koncertach... Imprezę rozkręcą: DJ HUBSON DJ IKE DJ ERHA DJ BLACK BELT GREG DJ MEDYK Prowadzenie: RYMEK - wyjaśniamy i objaśniamy, że hostem imprezy naprawdę będzie legendarny PussyKontroller z nadmorskiego Szczecina Wstęp: 15 zł Wjazd od 18 lat Urodziny VNM'a, Emateia i DJ-a Hubsona 2.02.2013 1500m2, ul. Solec 18, Warszawa Start: 21:00 Występy: 22:30 DJ-e, impreza, afterparty: 1:00 do samego ranaZaznacz obecność na FBSezon hip-hopowych urodzin w Stolicy jak co roku otwierany jest hucznie i na dużą skalę. Tym razem za sprawą tercetu świętujących, w skład którego wchodzą charyzmatyczny reprezentant Prosto Label, autor jednego z najgłośniejszych albumów 2012 roku - VNM (29 urodziny), hip-hopowy aktywista i znany Wam dobrze z naszych łamów popkillerowiec – Mateusz Natali a.k.a. Ematei (25 urodziny) oraz rubaszny prezenter spod znaku wysokoprocentowych używek prosto z wytwórni Alkopoligamia.com – DJ Hubson. W pojemnych wnętrzach klubu 1500m2 na przygotowanym przez nich evencie wystąpi naprawdę bombowa mieszanka...


Goście specjalni:
- TEN TYP MES
- FENOMEN (pierwszy raz od wielu lat występ w Warszawie!)
- VNM
- PIH
- TE-TRIS
- KĘKĘ
- GOSPEL
- CNE
- ZAGINIONY
- LJ KARWEL
- ZETENWUPE
- KUBA KNAP
- KLASIIK/FXN
+ Goście-niespodzianki

"UWAGA - Nie martwcie się, występami nie będziemy męczyć Was całą noc do 3-4 rano jak to często na dużych warszawskich imprezach, mają one ubarwić imprezę i rozgrzać Was a nie wyeksploatować tak, żebyście nie mieli siły do dalszej zabawy. Wszyscy goście wskoczą na scenę i zagrają po kolei krótko, ale konkretnie a potem... pijemy, bawimy i tańczymy do białego rana :)" - piszą organizatorzy. A po koncertach...

Imprezę rozkręcą:
DJ HUBSON
DJ IKE
DJ ERHA
DJ BLACK BELT GREG
DJ MEDYK

Prowadzenie:
RYMEK -
wyjaśniamy i objaśniamy, że hostem imprezy naprawdę będzie legendarny PussyKontroller z nadmorskiego Szczecina

Wstęp:
15 zł
Wjazd od 18 lat

Urodziny VNM'a, Emateia i DJ-a Hubsona
2.02.2013
1500m2, ul. Solec 18, Warszawa
Start: 21:00
Występy: 22:30
DJ-e, impreza, afterparty: 1:00 do samego rana

Zaznacz obecność na FB

]]>
Płomień 81, Trzeci Wymiar, Fenomen, Proceente/Łysonżi/Mały Esz na 3 Urodzinach Popkillera we Wrocławiu!https://popkiller.kingapp.pl/2013-01-27,plomien-81-trzeci-wymiar-fenomen-proceentelysonzimaly-esz-na-3-urodzinach-popkillera-wehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-27,plomien-81-trzeci-wymiar-fenomen-proceentelysonzimaly-esz-na-3-urodzinach-popkillera-weAugust 17, 2018, 2:02 pmAdmin stronyZnacie już obsadę krakowskiej imprezy urodzinowej Popkillera, gdzie zagrają Apollo Brown i Guilty Simpson, czas na drugie miasto, które odwiedzimy na tegorocznej trasie. Jest to dobrze znany i lubiany Wrocław, gdzie zawitamy już po raz trzeci - rok temu razem z Diamante a teraz z Czikonda Events.4 kwietnia na scenie klubu Alibi na imprezie będącej 3 wrocławskimi urodzinami Popkillera a także 3 odsłoną Make Some Czikonda wystąpią dla Was Pezet i Onar jako Płomień 81, Trzeci Wymiar, Fenomen oraz Proceente/Łysonżi/Mały Esz oraz kilka ciekawych supportów!- PŁOMIEŃ 81 (Długo wyczekiwany wrocławski koncert) - TRZECI WYMIAR (Koncert premierowy płyt solowych Nulla oraz Szada) - FENOMEN (Długo wyczekiwany wrocławski koncert) - PROCEENTE & ŁYSONŻI & MAŁY ESZ (Koncert premierowy płyty "Dzień z życia mistrza ceremonii") Supportować ich będą: - Quebonafide & TomB - Czermak/Indestra - Prologia (Vonsu & Mr. C) - Keton & Emczas - OZM - Dikey (AnderFlow) WSTĘP: 35 ZŁ: PRZEDSPRZEDAŻ INTERNETOWA OD 15-TEGO STYCZNIA DO 10-TEGO LUTEGO -przedpłata na konto: Marcin Jasiński 29 1140 2004 0000 3102 7034 1217 - W TYTULE PRZELEWU NALEŻY NAPISAĆ SWOJE IMIĘ I NAZWISKO ABY ORGANIZATORZY WPISALI WAS NA LISTĘ OSÓB KTÓRE DOKONAŁY WPŁATY NA KONTO. 40 ZŁ: OD 11.02 DO 3.04 W SKLEPACH STACJONARNYCH / TBA 50 ZŁ- W DNIU IMPREZY NA BRAMCE Prowadzenie imprezy: Maciej Kłos oraz Mateusz "Ematei" Natali (Popkiller.pl) Za deckami: DJ QmakZaznacz obecność na FBZnacie już obsadę krakowskiej imprezy urodzinowej Popkillera, gdzie zagrają Apollo Brown i Guilty Simpson, czas na drugie miasto, które odwiedzimy na tegorocznej trasie. Jest to dobrze znany i lubiany Wrocław, gdzie zawitamy już po raz trzeci - rok temu razem z Diamante a teraz z Czikonda Events.

4 kwietnia na scenie klubu Alibi na imprezie będącej 3 wrocławskimi urodzinami Popkillera a także 3 odsłoną Make Some Czikonda wystąpią dla Was Pezet i Onar jako Płomień 81, Trzeci Wymiar, Fenomen oraz Proceente/Łysonżi/Mały Esz oraz kilka ciekawych supportów!

- PŁOMIEŃ 81 (Długo wyczekiwany wrocławski koncert)
- TRZECI WYMIAR (Koncert premierowy płyt solowych Nulla oraz Szada)
- FENOMEN (Długo wyczekiwany wrocławski koncert)
- PROCEENTE & ŁYSONŻI & MAŁY ESZ (Koncert premierowy płyty "Dzień z życia mistrza ceremonii")

Supportować ich będą:
- Quebonafide & TomB
- Czermak/Indestra
- Prologia (Vonsu & Mr. C)
- Keton & Emczas
- OZM
- Dikey (AnderFlow)

WSTĘP: 35 ZŁ: PRZEDSPRZEDAŻ INTERNETOWA OD 15-TEGO STYCZNIA DO 10-TEGO LUTEGO
-przedpłata na konto:
Marcin Jasiński 29 1140 2004 0000 3102 7034 1217
- W TYTULE PRZELEWU NALEŻY NAPISAĆ SWOJE IMIĘ I NAZWISKO ABY ORGANIZATORZY WPISALI WAS NA LISTĘ OSÓB KTÓRE DOKONAŁY WPŁATY NA KONTO.
40 ZŁ: OD 11.02 DO 3.04 W SKLEPACH STACJONARNYCH / TBA
50 ZŁ- W DNIU IMPREZY NA BRAMCE

Prowadzenie imprezy: Maciej Kłos oraz Mateusz "Ematei" Natali (Popkiller.pl)
Za deckami: DJ Qmak

Zaznacz obecność na FB

]]>
Ekonom wspomina nagrywanie "Efektu" Fenomenuhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-09-17,ekonom-wspomina-nagrywanie-efektu-fenomenuhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-09-17,ekonom-wspomina-nagrywanie-efektu-fenomenuSeptember 16, 2022, 6:09 pmAdmin strony21 lat temu ukazał się "Efekt" Fenomenu, który wciąż znajduje się w głośnikach wielu fanów i na dobre wszedł do kanonu polskiego rapu. Dawno nie widziany przed kamerą Ekonom pojawił się w podcaście Marcina Flinta i Kajetana Szewczyka, gdzie opowiedział o kulisach powstawania tego albumu.Członek Fenomenu przyznał, że nie kalkulowali wówczas, nie planowali nic odgórnie ani nie cenzurowali się - nie było tam żadnej polityki, a realia branżowe poznali na dobre dopiero po premierze. Pełną wypowiedź znajdziecie na video poniżej.A tak o całej serii podcastów mówi Marcin Flint:"Dzięki współpracy Audioteki i CGM, której rezultatem jest podcast „Od Kimona do Maty: historia polskiego rapu” jest szansa nadrobić stracony czas, pokleić to, co do siebie pozornie nie pasuje. Nie mamy obrazu, mamy dźwięk, ale muzyki się przecież słucha, rap kręci się wokół słowa. Mamy motywację, by zanurzyć się w muzyce schyłkowego PRL-u i spróbować zastanowić się nad tym, czy ten rap początku lat 90. był przeszczepiony, czy może jednak miał z czego wykiełkować albo przynajmniej dostał glebę, w której prosto było mu się ukorzenić. Mamy szansę prześledzić ile z Numera, członka Warszafskiego Deszczu, funkującego lekkoducha najntisów i lat zerowych, do którego nie bez kozery przylepiła się dewiza „zawsze spoko”, znalazło się u jego spadkobierców – debiutującego w latach 10. Kuby Knapa, a potem u Szczyla, jednego z najciekawszych debiutów 2021 roku. Bez eksperymentów Kazika nie byłoby Ostrego, bez Ostrego nie byłoby Maty. To znaczy tworzyliby, jednak z pewnością nie tak samo. „Od Kimona do Maty” to nie jest historia judo, to spacer od szemranych dyskotek Franka Kimono do pełnych dymu balang na wiślanych schodkach z tekstów młodego Matczaka"Pod filmem przypominamy też rocznicowy tribute dla Fenomenu, który na gali Popkillery 2021 wykonał zespół WCK.21 lat temu ukazał się "Efekt" Fenomenu, który wciąż znajduje się w głośnikach wielu fanów i na dobre wszedł do kanonu polskiego rapu. Dawno nie widziany przed kamerą Ekonom pojawił się w podcaście Marcina Flinta i Kajetana Szewczyka, gdzie opowiedział o kulisach powstawania tego albumu.

Członek Fenomenu przyznał, że nie kalkulowali wówczas, nie planowali nic odgórnie ani nie cenzurowali się - nie było tam żadnej polityki, a realia branżowe poznali na dobre dopiero po premierze. Pełną wypowiedź znajdziecie na video poniżej.

A tak o całej serii podcastów mówi Marcin Flint:

"Dzięki współpracy Audioteki i CGM, której rezultatem jest podcast „Od Kimona do Maty: historia polskiego rapu” jest szansa nadrobić stracony czas, pokleić to, co do siebie pozornie nie pasuje. Nie mamy obrazu, mamy dźwięk, ale muzyki się przecież słucha, rap kręci się wokół słowa. Mamy motywację, by zanurzyć się w muzyce schyłkowego PRL-u i spróbować zastanowić się nad tym, czy ten rap początku lat 90. był przeszczepiony, czy może jednak miał z czego wykiełkować albo przynajmniej dostał glebę, w której prosto było mu się ukorzenić. Mamy szansę prześledzić ile z Numera, członka Warszafskiego Deszczu, funkującego lekkoducha najntisów i lat zerowych, do którego nie bez kozery przylepiła się dewiza „zawsze spoko”, znalazło się u jego spadkobierców – debiutującego w latach 10. Kuby Knapa, a potem u Szczyla, jednego z najciekawszych debiutów 2021 roku. Bez eksperymentów Kazika nie byłoby Ostrego, bez Ostrego nie byłoby Maty. To znaczy tworzyliby, jednak z pewnością nie tak samo. „Od Kimona do Maty” to nie jest historia judo, to spacer od szemranych dyskotek Franka Kimono do pełnych dymu balang na wiślanych schodkach z tekstów młodego Matczaka"

Pod filmem przypominamy też rocznicowy tribute dla Fenomenu, który na gali Popkillery 2021 wykonał zespół WCK.

]]>
Fenomen "Efekt" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2012-09-07,fenomen-efekt-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-09-07,fenomen-efekt-klasyk-na-weekendDecember 29, 2013, 5:24 pmAdmin stronyNie do wiary, że to już 11 lat od kiedy po ukończeniu podstawówki na przedgimnazjalnych koloniach zajarałem się "Konfrontacjami" Kalibra 44, a po powrocie zacząłem intensywnie słuchać nie istniejącej już Radiostacji. Tam moją uwagę przykuł wrześniowy powerplay - "Sensacja" debiutującej warszawskiej ekipy Fenomen, co sprawiło, że popędziłem do Empiku na Nowym Świecie, by nabyć swój pierwszy rapowy kompakt. Do dziś jedną z ewidentnie najbardziej przekatowanych (a przez to porysowanych) płyt w mojej kolekcji, z powycieranym od wszelakich wojaży digipackiem. Ale nie może to dziwić, bo mimo upływu lat wciąż ten krążek chłonie się w całości z uwagą i zajawką.Dobrze, że niedawna reedycja Raptonu pozwoliła nabyć "Efekt" kolejnym słuchaczom, bo to album, który powinien znaleźć się na każdej półce i który śmiało można stawiać w ścisłym kanonie. Przesadzam? To dlaczego bity Mazsy na tej płycie wciąż kojarzone są (obok produkcji Noona) z "polską szkołą beatmakingu" i niepowtarzalnym klimatem przełomu wieków? Dlaczego obrazowość i bystrość opisów Ekonoma, powiązane z jego "normalnością" a zarazem charyzmą i wyrazistością sprawiają, że poziom zwrotek jednej z osób współtworzących dziś portal CGM w 2012 wciąż robi wrażenie, wciąż wbija się do głowy i skłania do refleksji? Dlaczego "Szansa" pozostaje jednym z najlepszych motywatorów, jakie kiedykolwiek dostarczył słuchaczom polski rap a cuty z "Sensacji" non-stop są w DJ-skim obiegu? Dlaczego wśród wielu powrotów wciąż przewijają się prośby o Eisa, Smarka i właśnie formację z warszawskich Jelonek?Na wszystkie te pytania odpowiedź jest jedna - bo to album nierdzewny i ponadczasowy. Album, który będąc blisko ulic, betonu i życia szarego nastolatka wkraczającego w dorosłość zarazem nie uciekał od celnych refleksji, rozważań i wynosił się ponad suche narzekanie i opisywanie "ciężkiego życia w blokowiskach". Bo jeżeli jakiegoś nurtu w polskim rapie dziś widocznie brakuje (lub jest niedoreprezentowany) to właśnie owa "refleksyjna ulica", reprezentowana wtedy przez Fenomen, Grammatik czy Mor W.A. a mimo upływu lat ich teksty nadal nie tracą na aktualności. Dlaczego więc - podsumowując - album te wciąż wraca na rotację na sprzętach w całym kraju, budząc sentyment i zdobywając kolejnych fanów? Tutaj odpowiem wersem Żółfia - "Słuchasz Fenomenu, w tym jest dusza". Dlatego też "usiądź, posłuchaj, zastanów się i dopiero coś powiedz". Klasyk na całą jesień.Tam moją uwagę przykuł wrześniowy powerplay - "Sensacja" debiutującej warszawskiej ekipy Fenomen, co sprawiło, że popędziłem do Empiku na Nowym Świecie, by nabyć swój pierwszy rapowy kompakt.

Do dziś jedną z ewidentnie najbardziej przekatowanych (a przez to porysowanych) płyt w mojej kolekcji, z powycieranym od wszelakich wojaży digipackiem. Ale nie może to dziwić, bo mimo upływu lat wciąż ten krążek chłonie się w całości z uwagą i zajawką.


Dobrze, że niedawna reedycja Raptonu pozwoliła nabyć "Efekt" kolejnym słuchaczom, bo to album, który powinien znaleźć się na każdej półce i który śmiało można stawiać w ścisłym kanonie. Przesadzam? To dlaczego bity Mazsy na tej płycie wciąż kojarzone są (obok produkcji Noona) z "polską szkołą beatmakingu" i niepowtarzalnym klimatem przełomu wieków? Dlaczego obrazowość i bystrość opisów Ekonoma, powiązane z jego "normalnością" a zarazem charyzmą i wyrazistością sprawiają, że poziom zwrotek jednej z osób współtworzących dziś portal CGM w 2012 wciąż robi wrażenie, wciąż wbija się do głowy i skłania do refleksji? Dlaczego "Szansa" pozostaje jednym z najlepszych motywatorów, jakie kiedykolwiek dostarczył słuchaczom polski rap a cuty z "Sensacji" non-stop są w DJ-skim obiegu? Dlaczego wśród wielu powrotów wciąż przewijają się prośby o Eisa, Smarka i właśnie formację z warszawskich Jelonek?

Na wszystkie te pytania odpowiedź jest jedna - bo to album nierdzewny i ponadczasowy. Album, który będąc blisko ulic, betonu i życia szarego nastolatka wkraczającego w dorosłość zarazem nie uciekał od celnych refleksji, rozważań i wynosił się ponad suche narzekanie i opisywanie "ciężkiego życia w blokowiskach". Bo jeżeli jakiegoś nurtu w polskim rapie dziś widocznie brakuje (lub jest niedoreprezentowany) to właśnie owa "refleksyjna ulica", reprezentowana wtedy przez Fenomen, Grammatik czy Mor W.A. a mimo upływu lat ich teksty nadal nie tracą na aktualności. Dlaczego więc - podsumowując - album te wciąż wraca na rotację na sprzętach w całym kraju, budząc sentyment i zdobywając kolejnych fanów? Tutaj odpowiem wersem Żółfia - "Słuchasz Fenomenu, w tym jest dusza". Dlatego też "usiądź, posłuchaj, zastanów się i dopiero coś powiedz". Klasyk na całą jesień.




]]>
Żółf z Fenomenu przygotowuje "Powrót"!https://popkiller.kingapp.pl/2012-01-16,zolf-z-fenomenu-przygotowuje-powrothttps://popkiller.kingapp.pl/2012-01-16,zolf-z-fenomenu-przygotowuje-powrotJanuary 16, 2012, 6:00 pmDaniel Wardziński"Słyszałeś już Fenomen, ale nie wiesz co Cię czeka" nawijał Żółf w klasycznej "Sensacji". Ja faktycznie nie wiedziałem, że czeka mnie jedna z najbardziej pozytywnych niespodzianek ostatnich miesięcy. Jako wychowanek składu z Yelonek z radością informuję was, że dwa dni temu do sieci trafił trailer nadchodzącego klipu Żółfia zatytułowany "Powrót", w którym gościnnie pojawi się Pihu. Zwiastun możecie obejrzeć powyżej. Wszystko cacy, jaram się, ale ja się jeszcze zapytam co z tym powrotem Feno na dekadę "Efektu"?

"Słyszałeś już Fenomen, ale nie wiesz co Cię czeka" nawijał Żółf w klasycznej "Sensacji". Ja faktycznie nie wiedziałem, że czeka mnie jedna z najbardziej pozytywnych niespodzianek ostatnich miesięcy. Jako wychowanek składu z Yelonek z radością informuję was, że dwa dni temu do sieci trafił trailer nadchodzącego klipu Żółfia zatytułowany "Powrót", w którym gościnnie pojawi się Pihu. Zwiastun możecie obejrzeć powyżej. Wszystko cacy, jaram się, ale ja się jeszcze zapytam co z tym powrotem Feno na dekadę "Efektu"?

 


]]>