popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Milczmen Screamdustryhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/21198/Milczmen-ScreamdustryNovember 15, 2024, 9:25 ampl_PL © 2024 Admin stronyLaikike1/Młodzik "Milczmen Screamdustry" - reedycja, preorderhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-02,laikike1mlodzik-milczmen-screamdustry-reedycja-preorderhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-02,laikike1mlodzik-milczmen-screamdustry-reedycja-preorderNovember 2, 2012, 10:41 pmAdmin strony''Milczmen Screamdustry'' to twór bardzo specyficzny, wymykający się standardom dawno określonym przez wykonawców rozpoznawalnych głównie w przedszkolach i szkołach podstawowych naszego kraju. Ciężka perkusja łączy się tu z głębokim werblem. Melodyjny, aczkolwiek spartański w obyciu bas scala je klamrą inkrustowaną samplami, których nienachalna obecność pozostawia pewien niedosyt w uszach słuchacza. Teksty Laika raz są ukłonem w stronę trueschool'owych pionierów polskiego rapu (vide singiel ''Bajera''), czasem natomiast stanowią zbiór pogmatwanych metafor złożonych w logiczny ciąg, który doprowadzi bystrego słuchacza do istoty tematyki podjętej przez rapera w utworze.Materiał trafił do Was w lutym a teraz, na koniec roku, StayTrue przygotowało reedycję, którą możecie już zamawiać w preorderze za pośrednictwem naszego sklepu!Płyta będzie dostępna 6.12.2012, zawartość muzyczna nie ulegnie zmianie, jedynie na poligrafii znajdzie się informacja że jest to reedycja, tak aby osoby które kupiły pierwsze wydanie, nie czuły się poszkodowane.Preorder ''Milczmen Screamdustry'' to twór bardzo specyficzny, wymykający się standardom dawno określonym przez wykonawców rozpoznawalnych głównie w przedszkolach i szkołach podstawowych naszego kraju. Ciężka perkusja łączy się tu z głębokim werblem. Melodyjny, aczkolwiek spartański w obyciu bas scala je klamrą inkrustowaną samplami, których nienachalna obecność pozostawia pewien niedosyt w uszach słuchacza. Teksty Laika raz są ukłonem w stronę trueschool'owych pionierów polskiego rapu (vide singiel ''Bajera''), czasem natomiast stanowią zbiór pogmatwanych metafor złożonych w logiczny ciąg, który doprowadzi bystrego słuchacza do istoty tematyki podjętej przez rapera w utworze.

Materiał trafił do Was w lutym a teraz, na koniec roku, StayTrue przygotowało reedycję, którą możecie już zamawiać w preorderze za pośrednictwem naszego sklepu!

Płyta będzie dostępna 6.12.2012, zawartość muzyczna nie ulegnie zmianie, jedynie na poligrafii znajdzie się informacja że jest to reedycja, tak aby osoby które kupiły pierwsze wydanie, nie czuły się poszkodowane.

Preorder

 

]]>
LaikIke1/Młodzik "Milczmen Screamdustry" - przedpremierowa recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-02-17,laikike1mlodzik-milczmen-screamdustry-przedpremierowa-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-02-17,laikike1mlodzik-milczmen-screamdustry-przedpremierowa-recenzjaJanuary 5, 2014, 2:13 pmPiotr ZdziarstekAż chciałoby się zakrzyknąć: to jak jest w końcu z tym Laikiem? To geniusz czy grafoman? Na przeróżnych forach i portalach internetowych (bo w końcu to tam hip-hop tętni życiem, prawda?) dyskusje na jego temat są wiecznie żywe, a zdania podzielone. Niewątpliwie wielu z was spotkało się z banalnym opisem artysty kontrowersyjnego. Mówi się wtedy, że go się albo kocha, albo nienawidzi. Cóż, ja jestem przeciwnikiem tego stwierdzenia, bowiem brak miłości lub nienawiści wcale nie musi być oznaką obojętności. Przyznam jednak, że jeżeli ktoś zmusiłby mnie do scharakteryzowania kogokolwiek tymi właśnie słowami, to Laik z pewnością byłby jedną z pierwszych osób, które przyszłyby mi na myśl. Mimo to, to wcale nie oznacza, że uczucia względem "Milczmen Screamdustry" muszą być czarno-białe, wręcz przeciwnie. Na tym albumie jest sporo momentów, które robią naprawdę niemałe wrażenie, jednakże nie obyło się bez potknięć. Ale po kolei: jak opisać najnowszy krążek Laika i Młodzika w jednym zdaniu? Otóż jest to rozwinięcie stylu i brzmienia doskonale nam znanego z "Bybzi Bybzi". Rozwinięcie oraz dopracowanie, ponieważ już podczas pierwszego odsłuchu czujemy, że wszystkie numery zostały wykonane pieczołowicie, z ogromną dbałością o detale. Tę sumienność zauważyć można przede wszystkim w tekstach. Są trudne i to jest fakt, ale tym razem, szczęśliwie, obyło się bez przekombinowanych wersów, w stylu słynnego "steam jak noon z eisem". Niektóre linijki zachwycają techniką (spory progres), inne mają świetnie skonstruowane metafory lub też niosą ogromny ładunek emocjonalny ("Lulaj syneczku mój", który pod tym względem przypomina "Aniatomię"), a jeszcze inne w przedziwny sposób fascynują swoją bezczelnością ("Goń mnie, jakbym cię zrobił w karty na kafla, a ty wstając zobaczył moje asy w rękawkach", "goń mnie, jakbym cię na koloniach rozniósł, a ty rok przeze mnie jechał na hormonach wzrostu" - żeby wymienić tylko te dwa). Warto jednak zauważyć, że na dłuższą metę ta stylistyka może być nieco przytłaczająca. Zwłaszcza, że nie ma co się spodziewać jakichś większych przerw na wzięcie oddechu pomiędzy kolejnymi wersami - refrenów tutaj właściwie nie uświadczymy, a odstępy pomiędzy zwrotkami są raczej rzadkie. Ponadto, żeby w pełni docenić warstwę liryczną na tym albumie, należy go przesłuchać wielokrotnie. A i wtedy wcale nie ma gwarancji, że wszystko zrozumiemy jak trzeba. Dlaczego? Nie chodzi mi wcale o poziom skomplikowania wersów, bo to jest kwestia czasu, bądź dobrego researchu. Laik wtrąca wiele słówek slangowych, łączy je z wyrazami obcymi, by szyć z nich metafory. Dodajmy do tego bogatą technikę, która jak wiadomo często utrudnia klarowność przekazu i przejrzystość wypowiedzi i voila - mamy niezły zamęt. Ale problem zaczyna się dopiero w momencie, gdy nie słyszymy tego, co Laik rapuje. W jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że rzeczywiście wielu słuchaczy ma trudności z rozszyfrowaniem użytych przez niego słów. Co gorsza, nie wie nawet czego to jest wynikiem - słabej dykcji, kiepskiego miksu (ja obstawiam dwa powyższe plus odrobinę zbyt bogata ekspresja) etc. Cóż, przydałoby się opublikowanie tekstów (co raper już zapowiedział), ponieważ układanie puzzli może i jest emocjonujące, ale tylko wtedy, gdy mamy wszystkie części układanki. Cichym (a właściwie głośnym) bohaterem na tej płycie jest oczywiście Młodzik. Wielkie brawa za to, że próbuje opanować swój talent i to z bardzo dobrym skutkiem, co wcale nie jest takie proste. Młodzik już dawno odnalazł swój styl. Styl, który laik taki jak ja opisałby jako: gorzki jak Firma, brudny jak martwy drań, gdzie sample są jak Żentara, a perkusje to tran. Bo rzeczywiście tak brzmią. Szkoda tylko, że lżejszych momentów jest tutaj jak na lekarstwo. W przypadku tego albumu, polopiryną jest czarująca "Zagadka" oraz niesamowity "Folwark". Zapobiegają one ewentualnemu kacu, spowodowanym tą cięższą częścią albumu. "Milczmen Screamdustry" jest płytą wymagającą - nie ma co się oszukiwać. Nie przypadnie do gustu każdemu, gdyż wymaga skupienia, jest dość wyczerpująca emocjonalnie, warstwa brzmieniowa także nie daje wytchnienia. Na szczęście (sic!) album ten jest krótki, przez co całość nie zamienia się w miałką, niewyraźną papkę. Jest konkretnie i solidnie. Owszem, także z wadami, jednak nawet one nie są w stanie zbyt mocno naruszyć tego silnego szkieletu.Ode mnie 4+ i czekam na więcej. A najwięksi fani duetu mogą z czystym sumieniem dodać te pół oczka do góry. Bo w końcu "nikt w Polsce jak Laik".Northim Kismajes Aż chciałoby się zakrzyknąć: to jak jest w końcu z tym Laikiem? To geniusz czy grafoman? Na przeróżnych forach i portalach internetowych (bo w końcu to tam hip-hop tętni życiem, prawda?) dyskusje na jego temat są wiecznie żywe, a zdania podzielone. Niewątpliwie wielu z was spotkało się z banalnym opisem artysty kontrowersyjnego. Mówi się wtedy, że go się albo kocha, albo nienawidzi.

Cóż, ja jestem przeciwnikiem tego stwierdzenia, bowiem brak miłości lub nienawiści wcale nie musi być oznaką obojętności. Przyznam jednak, że jeżeli ktoś zmusiłby mnie do scharakteryzowania kogokolwiek tymi właśnie słowami, to Laik z pewnością byłby jedną z pierwszych osób, które przyszłyby mi na myśl.

Mimo to, to wcale nie oznacza, że uczucia względem "Milczmen Screamdustry" muszą być czarno-białe, wręcz przeciwnie. Na tym albumie jest sporo momentów, które robią naprawdę niemałe wrażenie, jednakże nie obyło się bez potknięć.

Ale po kolei: jak opisać najnowszy krążek Laika i Młodzika w jednym zdaniu? Otóż jest to rozwinięcie stylu i brzmienia doskonale nam znanego z "Bybzi Bybzi". Rozwinięcie oraz dopracowanie, ponieważ już podczas pierwszego odsłuchu czujemy, że wszystkie numery zostały wykonane pieczołowicie, z ogromną dbałością o detale. Tę sumienność zauważyć można przede wszystkim w tekstach. Są trudne i to jest fakt, ale tym razem, szczęśliwie, obyło się bez przekombinowanych wersów, w stylu słynnego "steam jak noon z eisem". Niektóre linijki zachwycają techniką (spory progres), inne mają świetnie skonstruowane metafory lub też niosą ogromny ładunek emocjonalny ("Lulaj syneczku mój", który pod tym względem przypomina "Aniatomię"), a jeszcze inne w przedziwny sposób fascynują swoją bezczelnością ("Goń mnie, jakbym cię zrobił w karty na kafla, a ty wstając zobaczył moje asy w rękawkach", "goń mnie, jakbym cię na koloniach rozniósł, a ty rok przeze mnie jechał na hormonach wzrostu" - żeby wymienić tylko te dwa). Warto jednak zauważyć, że na dłuższą metę ta stylistyka może być nieco przytłaczająca. Zwłaszcza, że nie ma co się spodziewać jakichś większych przerw na wzięcie oddechu pomiędzy kolejnymi wersami - refrenów tutaj właściwie nie uświadczymy, a odstępy pomiędzy zwrotkami są raczej rzadkie.

Ponadto, żeby w pełni docenić warstwę liryczną na tym albumie, należy go przesłuchać wielokrotnie. A i wtedy wcale nie ma gwarancji, że wszystko zrozumiemy jak trzeba. Dlaczego? Nie chodzi mi wcale o poziom skomplikowania wersów, bo to jest kwestia czasu, bądź dobrego researchu. Laik wtrąca wiele słówek slangowych, łączy je z wyrazami obcymi, by szyć z nich metafory. Dodajmy do tego bogatą technikę, która jak wiadomo często utrudnia klarowność przekazu i przejrzystość wypowiedzi i voila - mamy niezły zamęt. Ale problem zaczyna się dopiero w momencie, gdy nie słyszymy tego, co Laik rapuje. W jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że rzeczywiście wielu słuchaczy ma trudności z rozszyfrowaniem użytych przez niego słów. Co gorsza, nie wie nawet czego to jest wynikiem - słabej dykcji, kiepskiego miksu (ja obstawiam dwa powyższe plus odrobinę zbyt bogata ekspresja) etc. Cóż, przydałoby się opublikowanie tekstów (co raper już zapowiedział), ponieważ układanie puzzli może i jest emocjonujące, ale tylko wtedy, gdy mamy wszystkie części układanki.

Cichym (a właściwie głośnym) bohaterem na tej płycie jest oczywiście Młodzik.
Wielkie brawa za to, że próbuje opanować swój talent i to z bardzo dobrym skutkiem, co wcale nie jest takie proste. Młodzik już dawno odnalazł swój styl. Styl, który laik taki jak ja opisałby jako: gorzki jak Firma, brudny jak martwy drań, gdzie sample są jak Żentara, a perkusje to tran. Bo rzeczywiście tak brzmią. Szkoda tylko, że lżejszych momentów jest tutaj jak na lekarstwo. W przypadku tego albumu, polopiryną jest czarująca "Zagadka" oraz niesamowity "Folwark". Zapobiegają one ewentualnemu kacu, spowodowanym tą cięższą częścią albumu. 

"Milczmen Screamdustry" jest płytą wymagającą - nie ma co się oszukiwać. Nie przypadnie do gustu każdemu, gdyż wymaga skupienia, jest dość wyczerpująca emocjonalnie, warstwa brzmieniowa także nie daje wytchnienia. Na szczęście (sic!) album ten jest krótki, przez co całość nie zamienia się w miałką, niewyraźną papkę. Jest konkretnie i solidnie. Owszem, także z wadami, jednak nawet one nie są w stanie zbyt mocno naruszyć tego silnego szkieletu.

Ode mnie 4+ i czekam na więcej. A najwięksi fani duetu mogą z czystym sumieniem dodać  te pół oczka do góry. Bo w końcu "nikt w Polsce jak Laik".

Northim Kismajes

]]>
LaikIke1/Młodzik "Milczmen Screamdustry" - płyta nadchodzi!https://popkiller.kingapp.pl/2011-12-24,laikike1mlodzik-milczmen-screamdustry-plyta-nadchodzihttps://popkiller.kingapp.pl/2011-12-24,laikike1mlodzik-milczmen-screamdustry-plyta-nadchodziDecember 24, 2011, 7:00 pmAdmin stronyFani podziemia z pewnością naczekali się na tę informację a teraz dostajemy ją prosto pod choinkę..."Milczmen Screamdustry" nadchodzi! Długo oczekiwane podziemne wydawnictwo klasycznego duetu MC/Producent w osobach Laikike1'a oraz Młodzika ukaże się w lutym przyszłego roku nakładem oficyny Stay True Label.Co ujawnia nam jak na razie info prasowe? Oto fanpage a oto szczegóły:"Album będzie charakteryzował się zimnym, minimalistycznym brzmieniem, którego duszę perfekcyjnie określa producencki materiał Młodzika ''Laboratorium'' wydany równolegle z underground'ową premierą debiutanckiej epki wspomnianego duetu (''Bybzi Bybzi'') w 2006 roku. ''Milczmen Screamdustry'' to twór bardzo specyficzny, wymykający się standardom dawno określonym przez wykonawców rozpoznawalnych głównie w przedszkolach i szkołach podstawowych naszego kraju. Ciężka perkusja łączy się tu z głębokim werblem. Melodyjny, aczkolwiek spartański w obyciu bas scala je klamrą inkrustowaną samplami, których nienachalna obecność pozostawia pewien niedosyt w uszach słuchacza. Teksty Laika raz są ukłonem w stronę trueschool'owych pionierów polskiego rapu (vide singiel ''Bajera''), czasem natomiast stanowią zbiór pogmatwanych metafor złożonych w logiczny ciąg, który doprowadzi bystrego słuchacza do istoty tematyki podjętej przez rapera w utworze.Mix wokali oraz mastering całosci materiału to dzieło kultowego już na tym polu, utalentowanego producenta Puzzla znanego ze współpracy z zasłużonymi ekipami jak Koligacja GK oraz czołowych reprezentantów sceny podziemnej jak PeeRZet czy Skorup. Za szatę graficzną digipacku, w który opakowana będzie płyta odpowiedzialny jest HypeOne, autor chorych wizualizacji na płytach wspomnianego już PeeRZeta (''Hipocentrum'') oraz nadchodzącej wielkimi krokami ''Fabryki Snów'' Karwana. Podsumowując, ''Milczmen Screamdustry'' to płyta dla słuchacza wymagającego. Osoby świadomej, identyfikującej się z odbiorcami lubującymi się w nurtach charakterystycznych dla społeczności wrażliwej i twardej. Wróć... Jeżeli identyfikujesz się z jakąkolwiek społecznością ten krążek prawdopodobnie nie jest dla Ciebie."Fani podziemia z pewnością naczekali się na tę informację a teraz dostajemy ją prosto pod choinkę...

"Milczmen Screamdustry" nadchodzi! Długo oczekiwane podziemne wydawnictwo klasycznego duetu MC/Producent w osobach Laikike1'a oraz Młodzika ukaże się w lutym przyszłego roku nakładem oficyny Stay True Label.

Co ujawnia nam jak na razie info prasowe? Oto fanpage a oto szczegóły:

"Album będzie charakteryzował się zimnym, minimalistycznym brzmieniem, którego duszę perfekcyjnie określa producencki materiał Młodzika ''Laboratorium'' wydany równolegle z underground'ową premierą debiutanckiej epki wspomnianego duetu (''Bybzi Bybzi'') w 2006 roku.
''Milczmen Screamdustry'' to twór bardzo specyficzny, wymykający się standardom dawno określonym przez wykonawców rozpoznawalnych głównie w przedszkolach i szkołach podstawowych naszego kraju. Ciężka perkusja łączy się tu z głębokim werblem. Melodyjny, aczkolwiek spartański w obyciu bas scala je klamrą inkrustowaną samplami, których nienachalna obecność pozostawia pewien niedosyt w uszach słuchacza. Teksty Laika raz są ukłonem w stronę trueschool'owych pionierów polskiego rapu (vide singiel ''Bajera''), czasem natomiast stanowią zbiór pogmatwanych metafor złożonych w logiczny ciąg, który doprowadzi bystrego słuchacza do istoty tematyki podjętej przez rapera w utworze.

Mix wokali oraz mastering całosci materiału to dzieło kultowego już na tym polu, utalentowanego producenta Puzzla znanego ze współpracy z zasłużonymi ekipami jak Koligacja GK oraz czołowych reprezentantów sceny podziemnej jak PeeRZet czy Skorup. Za szatę graficzną digipacku, w który opakowana będzie płyta odpowiedzialny jest HypeOne, autor chorych wizualizacji na płytach wspomnianego już PeeRZeta (''Hipocentrum'') oraz nadchodzącej wielkimi krokami ''Fabryki Snów'' Karwana.

Podsumowując, ''Milczmen Screamdustry'' to płyta dla słuchacza wymagającego. Osoby świadomej, identyfikującej się z odbiorcami lubującymi się w nurtach charakterystycznych dla społeczności wrażliwej i twardej. Wróć... Jeżeli identyfikujesz się z jakąkolwiek społecznością ten krążek prawdopodobnie nie jest dla Ciebie."

]]>