popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) L.T. Huttonhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/21096/LT-HuttonNovember 15, 2024, 2:00 ampl_PL © 2024 Admin stronyCrooked I "Dip 2 This" (Produced by L.T. Hutton) - kolejny niewydany numer z lat 90-tych!https://popkiller.kingapp.pl/2013-09-16,crooked-i-dip-2-this-produced-by-lt-hutton-kolejny-niewydany-numer-z-lat-90-tychhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-16,crooked-i-dip-2-this-produced-by-lt-hutton-kolejny-niewydany-numer-z-lat-90-tychSeptember 16, 2013, 3:54 pmPaweł MiedzielecNie wiem jak was, ale mnie osobiście mocno rozczarował projekt "Apex Predator". Wraz z upływem kolejnych lat w branży Crooked I zaczął stopniowo tracić gdzieś po drodze ten charakterystyczny pazur w swojej nawijce, a jego obecna selekcja bitów na dzień dzisiejszy pozostawia moim zdaniem sporo do życzenia... Dlatego cieszy fakt, że coraz więcej jego niewydanego materiału z lat 90-tych i początku poprzedniej dekady zaczyna wypływać na światło dnia. Jedna z takich bomb znalazła się na wydanej niedawno kompilacji Big C-Style'a, na której większość słuchaczy postawiła już przysłowiowy "krzyżyk", nie dając wiary, że kiedykolwiek dane im będzie ten krążek przesłuchać.Pełna wersja funkowego "Dip 2 This", które wyprodukował L.T. Hutton to niewątpliwy highlight tej składanki, zasługujący na wyróżnienie w postaci osobnego newsa. Przez lata był to bowiem jeden z najbardziej pożądanych przez fanów kawałków z katalogu Crooka, a wypuszczona przed dwoma laty okrojona wersja na "The 19th Street Greatest Hits" tylko potęgowała nasze apetyty na usłyszenie całości. Numer został nagrany w drugiej połowie lat 90-tych na potrzeby nigdy niewydanego albumu, który Crooked I zamierzał wypuścić na rynek z pomocą labelu Virgin Records. Niestety, był to początek jego zmagań z przemysłem muzycznym, które przez kolejne lata upływały pod hasłem: "nagrywam zajebiste albumy do szuflady..."Słuchając takich kozackich tracków jak "Dip 2 This" powraca nostalgia i odwieczne pytanie "co by było gdyby...?" - jedno jest pewne: flow, technikę i zadziorność w głosie Crooked miał wtedy jedyną w swoim rodzaju i nieporównywalnie lepszą do tego, co zaprezentował ostatnio na "Apex Predator". Zresztą, oceńcie sami:Nie wiem jak was, ale mnie osobiście mocno rozczarował projekt "Apex Predator". Wraz z upływem kolejnych lat w branży Crooked I zaczął stopniowo tracić gdzieś po drodze ten charakterystyczny pazur w swojej nawijce, a jego obecna selekcja bitów na dzień dzisiejszy pozostawia moim zdaniem sporo do życzenia... Dlatego cieszy fakt, że coraz więcej jego niewydanego materiału z lat 90-tych i początku poprzedniej dekady zaczyna wypływać na światło dnia. Jedna z takich bomb znalazła się na wydanej niedawno kompilacji Big C-Style'a, na której większość słuchaczy postawiła już przysłowiowy "krzyżyk", nie dając wiary, że kiedykolwiek dane im będzie ten krążek przesłuchać.

Pełna wersja funkowego "Dip 2 This", które wyprodukował L.T. Hutton to niewątpliwy highlight tej składanki, zasługujący na wyróżnienie w postaci osobnego newsa. Przez lata był to bowiem jeden z najbardziej pożądanych przez fanów kawałków z katalogu Crooka, a wypuszczona przed dwoma laty okrojona wersja na "The 19th Street Greatest Hits" tylko potęgowała nasze apetyty na usłyszenie całości. Numer został nagrany w drugiej połowie lat 90-tych na potrzeby nigdy niewydanego albumu, który Crooked I zamierzał wypuścić na rynek z pomocą labelu Virgin Records. Niestety, był to początek jego zmagań z przemysłem muzycznym, które przez kolejne lata upływały pod hasłem: "nagrywam zajebiste albumy do szuflady..."
Słuchając takich kozackich tracków jak "Dip 2 This" powraca nostalgia i odwieczne pytanie "co by było gdyby...?" - jedno jest pewne: flow, technikę i zadziorność w głosie Crooked miał wtedy jedyną w swoim rodzaju i nieporównywalnie lepszą do tego, co zaprezentował ostatnio na "Apex Predator". Zresztą, oceńcie sami:

]]>
MC Ren "Ruthless For Life" (Diggin In The Videos #200)https://popkiller.kingapp.pl/2011-12-29,mc-ren-ruthless-for-life-diggin-in-the-videos-200https://popkiller.kingapp.pl/2011-12-29,mc-ren-ruthless-for-life-diggin-in-the-videos-200December 29, 2011, 6:00 pmRafał PorosDruga setka artykułów z naszego cyklu "Diggin In The Videos" dobiegła końca... Legenda, a wręcz i kult, ekipy N.W.A.rozpoczęła się już w latach 90-tych. Po rozpadzie grupy, każde premiery solowych krążków członków byłego Niggaz Wit Attitude była wydarzeniem, którego żaden szanujący się fan przegapić nie mógł. Jednym z takich albumów był "Ruthless For Life" autorstwa MC Rena. Do tytułowego kawałka nakręcono także klip. Premierę premierę tegoż longplay'a datuje się na czerwiec 1998 roku. Za produkcję albumu odpowiadali m.in.: L.T. Hutton, T-Mix, Young Tre oraz Bobcat. Do utworu zatytułowanego "Ruthless For Life", który otwiera album, bit wysmażył właśnie L.T. Hutton. Wykonał on kawał dobrej roboty. Podkład ten buja jak należy. Nie jest to typowy westcoast'owy banger z piszczałkami w tle, lecz potężny, iście "gangsterski" instrumental. Villain wypadł na nim świetnie."I run a hundred miles just so I can MC,Villian want that bomb so I get with L.T."Jedną z jego największych broni (o ile nie największą) był, i jest nadal, głos. Charakterystyczna, niska barwa Rena podobała się od zawsze i podoba się nadal (chociażby na ostatnim "Renincarnated"). Lorenzo nawinął na "Ruthless For Life" w swoim stylu- agresywnie, bezkompromisowo i energicznie."Real mothafuckin' G'z, nigga like Eric Wright.You can floss for your bitch, but you know this shit is tight."Fragmentem, który wkręca się przeokrutnie, jest refren. Zabójstwo absolutne. Pierwsze wejście Rena a'capella to coś totalnie niesamowitego.Ostatnią rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę jest właśnie klip do omawianego singla. Obraz ten jest przeklimatyczny. Ekipa, która zajęła się jego produkcją, na prawdę postarała się o końcowy efekt.Świetny numer. Jest to jeden z moich ulubionych singli z lat 90-tych, do którego chętnie wracam, a swego czasu katowałem niemiłosiernie. Osobiście, jaram się twórczością Lorenza, a w szczególności albumami "Shock of the Hour" ('93 r.) oraz "Ruthless For Life" ('98 r.).Na koniec, coś dla fanów MC Rena. Kilka dłuższych miesięcy temu w sieci znalazłem "album" Villaina zatytułowany "Renincarnated". Nie byłoby to dziwne, gdyby nie fakt, że premiera krążka o tej nazwie miejsce miała dopiero rok później. Okazało się, że materiał ten był (najprawdopodobniej) niewydanym longplayem Rena z 2003 roku nagranym wspólnie z producentem o ksywie John Doe. Na większości tracków gościnnie nawija także raper Big Rocc. Polecam poszperać w sieci i go sprawdzić. Jest naprawdę wart uwagi.Poniżej klip do fenomenalnego "Ruthless For Life".Druga setka artykułów z naszego cyklu "Diggin In The Videos" dobiegła końca...

Legenda, a wręcz i kult, ekipy N.W.A.
rozpoczęła się już w latach 90-tych. Po rozpadzie grupy, każde premiery solowych krążków członków byłego Niggaz Wit Attitude była wydarzeniem, którego żaden szanujący się fan przegapić nie mógł. Jednym z takich albumów był "Ruthless For Life" autorstwa MC Rena. Do tytułowego kawałka nakręcono także klip.

Premierę premierę tegoż longplay'a datuje się na czerwiec 1998 roku. Za produkcję albumu odpowiadali m.in.: L.T. Hutton, T-Mix, Young Tre oraz Bobcat. Do utworu zatytułowanego "Ruthless For Life", który otwiera album, bit wysmażył właśnie L.T. Hutton. Wykonał on kawał dobrej roboty. Podkład ten buja jak należy. Nie jest to typowy westcoast'owy banger z piszczałkami w tle, lecz potężny, iście "gangsterski" instrumental. Villain wypadł na nim świetnie.

"I run a hundred miles just so I can MC,
Villian want that bomb so I get with L.T."

Jedną z jego największych broni (o ile nie największą) był, i jest nadal, głos. Charakterystyczna, niska barwa Rena podobała się od zawsze i podoba się nadal (chociażby na ostatnim "Renincarnated"). Lorenzo nawinął na "Ruthless For Life" w swoim stylu- agresywnie, bezkompromisowo i energicznie.

"Real mothafuckin' G'z, nigga like Eric Wright.
You can floss for your bitch, but you know this shit is tight."

Fragmentem, który wkręca się przeokrutnie, jest refren. Zabójstwo absolutne. Pierwsze wejście Rena a'capella to coś totalnie niesamowitego.

Ostatnią rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę jest właśnie klip do omawianego singla. Obraz ten jest przeklimatyczny. Ekipa, która zajęła się jego produkcją, na prawdę postarała się o końcowy efekt.

Świetny numer. Jest to jeden z moich ulubionych singli z lat 90-tych, do którego chętnie wracam, a swego czasu katowałem niemiłosiernie. Osobiście, jaram się twórczością Lorenza, a w szczególności albumami "Shock of the Hour" ('93 r.) oraz "Ruthless For Life" ('98 r.).


Na koniec, coś dla fanów MC Rena. Kilka dłuższych miesięcy temu w sieci znalazłem "album" Villaina zatytułowany "Renincarnated". Nie byłoby to dziwne, gdyby nie fakt, że premiera krążka o tej nazwie miejsce miała dopiero rok później. Okazało się, że materiał ten był (najprawdopodobniej) niewydanym longplayem Rena z 2003 roku nagranym wspólnie z producentem o ksywie John Doe. Na większości tracków gościnnie nawija także raper Big Rocc. Polecam poszperać w sieci i go sprawdzić. Jest naprawdę wart uwagi.


Poniżej klip do fenomenalnego "Ruthless For Life".



]]>