popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Afrika Bambaataahttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/21017/Afrika-BambaataaNovember 15, 2024, 10:14 ampl_PL © 2024 Admin stronyTime Zone (Afrika Bambaataa) & John Lydon "World Destruction" (Diggin In The Videos #340)https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-30,time-zone-afrika-bambaataa-john-lydon-world-destruction-diggin-in-the-videos-340https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-30,time-zone-afrika-bambaataa-john-lydon-world-destruction-diggin-in-the-videos-340June 12, 2015, 10:34 pmMaciej WojszkunZastanawialiście się kiedyś, co by wyszło, gdyby na jednym tracku pojawiły się dwie postacie z różnych światów - Ojciec Chrzestny hip-hopu, założyciel Universal Zulu Nation Afrika Bambaataa, oraz wokalista jednej z najsłynniejszych i najbardziej kontrowersyjnych kapeli w dziejach - John Lydon aka Johnny Rotten z Sex Pistols? Jeśli pomyśleliście - "taki utwór po prostu zniszczyłby system" - trafiliście w dziesiątkę.Cofnijmy się do poczatku lat 80. Afrika Bambaataa, zdobywszy pokaźny fejm po wydaniu singli "Looking for a Perfect Beat" i "Renegades of Funk", rozpoczął współpracę z wytwórnią Celluloid Records i słynnym producentem Billem Laswellem. Pod skrzydłami Celluloid Afrika wydał w 1983 roku singiel "The Wildstyle" we współpracy z Rustym Eganem z brytyjskiego zespołu Visage. "The Wildstyle" wydany został jako dzieło nie samego Afriki, lecz projektu Time Zone.Zadowolony z pozytywnego odbioru "The Wildstyle", Afrika postanowił nagrać kolejny utwór pod szyldem Time Zone. Rozmawiając z Laswellem, Afrika wyraził chęć nagrania singla z kimś nietuzinkowym, artystą znanym z bezkompromisowości i kontrowersyjnych poglądów. Wskazał na Johna Lydona, będąc pod wrażeniem jego występu w thrillerze "Copkiller" i znając bardzo dobrze jego twórczość z Sex Pistols i Public Image Ltd. Lydon również zaznajomiony był z muzyką Bambaaty i wyrażał się o niej w pochlebnych słowach. Laswell zaaranżował spotkanie obu muzyków - i w przeciągu zaledwie czterech i pół godziny sesji nagraniowej powstał "World Destruction" - jeden z pierwszych utworów łączących w sobie pierwiastki rapu i rocka.Utwór niewesoły, o bardzo apokaliptycznym tonie (nie dziwota - został nagrany i wydany w roku 1984....), zawierający złowieszcze wersy m.in. o świecie powoli kroczącym ku destrukcji, o anihilacji narodów za pomocą broni chemicznej, o praniu mózgów obywateli...."The human race is becoming a disgrace" - zauważają ironicznie muzycy. Wszystko to na mocnym beacie, wzbogaconym świdrującym motywem syntezatorowym i gitarą Billa Laswella, zarapowane przez Afrikę i wyśpiewane charakterystycznym, histerycznym wokalem Johnny'ego Rottena. Świetny sztos, który doskonale przetrwał próbę czasu."World Destruction" zilustrowano nie mniej posępnym teledyskiem. Już na wstępie słyszymy fragment wypowiedzi Ronalda Reagana, ze smutkiem twierdzącego, że nie da się przewidzieć Armageddonu - może on nastąpić za tysiąc lat, może przyjść jutro... Dalej jest nie mniej interesująco: sugestywne urywki filmów i nagrań; Afrika jako mistrz mistycznej ceremonii; Johnny Rotten tracący zmysły z powodu wszechobecnej inwigilacji. Brzmi ciekawie? Zapraszam do sprawdzenia. Smacznego! [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"11769","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Zastanawialiście się kiedyś, co by wyszło, gdyby na jednym tracku pojawiły się dwie postacie z różnych światów - Ojciec Chrzestny hip-hopu, założyciel Universal Zulu Nation Afrika Bambaataa, oraz wokalista jednej z najsłynniejszych i najbardziej kontrowersyjnych kapeli w dziejach - John Lydon aka Johnny Rotten z Sex Pistols? Jeśli pomyśleliście - "taki utwór po prostu zniszczyłby system" - trafiliście w dziesiątkę.

Cofnijmy się do poczatku lat 80. Afrika Bambaataa, zdobywszy pokaźny fejm po wydaniu singli "Looking for a Perfect Beat" i "Renegades of Funk", rozpoczął współpracę z wytwórnią Celluloid Records i słynnym producentem Billem Laswellem. Pod skrzydłami Celluloid Afrika wydał w 1983 roku singiel "The Wildstyle" we współpracy z Rustym Eganem z brytyjskiego zespołu Visage. "The Wildstyle" wydany został jako dzieło nie samego Afriki, lecz projektu Time Zone.

Zadowolony z pozytywnego odbioru "The Wildstyle", Afrika postanowił nagrać kolejny utwór pod szyldem Time Zone. Rozmawiając z Laswellem, Afrika wyraził chęć nagrania singla z kimś nietuzinkowym, artystą znanym z bezkompromisowości i kontrowersyjnych poglądów. Wskazał na Johna Lydona, będąc pod wrażeniem jego występu w thrillerze "Copkiller" i znając bardzo dobrze jego twórczość z Sex Pistols i Public Image Ltd. Lydon również zaznajomiony był z muzyką Bambaaty i wyrażał się o niej w pochlebnych słowach. Laswell zaaranżował spotkanie obu muzyków - i w przeciągu zaledwie czterech i pół godziny sesji nagraniowej powstał "World Destruction" - jeden z pierwszych utworów łączących w sobie pierwiastki rapu i rocka.

Utwór niewesoły, o bardzo apokaliptycznym tonie (nie dziwota - został nagrany i wydany w roku 1984....), zawierający złowieszcze wersy m.in. o świecie powoli kroczącym ku destrukcji, o anihilacji narodów za pomocą broni chemicznej, o praniu mózgów obywateli...."The human race is becoming a disgrace" - zauważają ironicznie muzycy. Wszystko to na mocnym beacie, wzbogaconym świdrującym motywem syntezatorowym i gitarą Billa Laswella, zarapowane przez Afrikę i wyśpiewane charakterystycznym, histerycznym wokalem Johnny'ego Rottena. Świetny sztos, który doskonale przetrwał próbę czasu.

"World Destruction" zilustrowano nie mniej posępnym teledyskiem. Już na wstępie słyszymy fragment wypowiedzi Ronalda Reagana, ze smutkiem twierdzącego, że nie da się przewidzieć Armageddonu - może on nastąpić za tysiąc lat, może przyjść jutro... Dalej jest nie mniej interesująco: sugestywne urywki filmów i nagrań; Afrika jako mistrz mistycznej ceremonii; Johnny Rotten tracący zmysły z powodu wszechobecnej inwigilacji. Brzmi ciekawie? Zapraszam do sprawdzenia. Smacznego!

                                                  [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"11769","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Podpisz petycję i pomóż utworzyć ulicę imienia Afriki Bambaatyhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-12-14,podpisz-petycje-i-pomoz-utworzyc-ulice-imienia-afriki-bambaatyhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-12-14,podpisz-petycje-i-pomoz-utworzyc-ulice-imienia-afriki-bambaatyDecember 14, 2011, 6:00 pmAdmin stronyAfrika Bambaataa bo o nim mowa był już poważnym kandydatem do otrzymania pokojowej nagrody Nobla. W 2008 został nominowany do zaszczytnego grona Rock and Roll Hall of Fame, które zrzesza najbardziej znaczące dla rozwoju muzyki osobistości. Hip Hop rozwijał się swoim tempem, na którego budowę składało się wiele czynników obecnych w amerykańskim społeczeństwie na przestrzeni szóstej i siódmej dekady ubiegłego wieku. Ojciec elektro funku, zainspirowany między innymi George'em Clintonem, były lider najgroźniejszego gangu w Nowym Yorku, osoba dzięki której Hip Hop to coś więcej niż rap ... Namawiam każdego do złożenia podpisu w tej szczytnej sprawie.Jako Oldschoolers poczułem moralny obowiązek poinformować Was o istnieniu petycji, mającej na celu przyznanie jednej z ulic w nowojorskim Bronxie, imienia Ojca Kultury Hip Hop, założyciela Universal Zulu Nation - Afriki Bambaaty. Osoba ta poza utworzeniem pierwszej organizacji hip hopowej (dzięki której w znacznej mierze mówiąc o hip hopie nie mówimy o rapie, lecz o całym kontekście społeczno-kulturowym tego międzykontynentalnego ruchu), była także znaczącym Dj'em, słynącym z bitew oraz niezwykle wielkiej, nieosiągalnej przez nikogo innego w tamtym czasie, kolekcji płyt. To między innymi swoista eklektyka selekcji utworów muzycznych zapewniła mu fame. W 1974 roku widząc bezsens przemocy między gangami, przemianował swój gang Black Spades w pierwszą organizację hip hopową, mającą na celu oferowanie młodzieży alternatywy w ogarniętym zamieszkami południowym Bronxie. Połączył Dj's, B-Boy'ing Graffiti Art. i Emcee'ing w jeden organizm, będący wykładnią warunków życia Afroamerykanów i Latynosów. Możesz symbolicznie oddać swój szacunek i podziękować za to ... że masz hip hop, kliknij tutaj PETYCJA. Afrika Bambaataa bo o nim mowa był już poważnym kandydatem do otrzymania pokojowej nagrody Nobla.W 2008 został nominowany do zaszczytnego grona Rock and Roll Hall of Fame, które zrzesza najbardziej znaczące dla rozwoju muzyki osobistości.

Hip Hop rozwijał się swoim tempem, na którego budowę składało się wiele czynników obecnych w amerykańskim społeczeństwie na przestrzeni szóstej i siódmej dekady ubiegłego wieku. Ojciec elektro funku, zainspirowany między innymi George'em Clintonem, były lider najgroźniejszego gangu w Nowym Yorku, osoba dzięki której Hip Hop to coś więcej niż rap ... Namawiam każdego do złożenia podpisu w tej szczytnej sprawie.

Jako Oldschoolers poczułem moralny obowiązek poinformować Was o istnieniu petycji, mającej na celu przyznanie jednej z ulic w nowojorskim Bronxie, imienia Ojca Kultury Hip Hop, założyciela Universal Zulu Nation - Afriki Bambaaty.

Osoba ta poza utworzeniem pierwszej organizacji hip hopowej (dzięki której w znacznej mierze mówiąc o hip hopie nie mówimy o rapie, lecz o całym kontekście społeczno-kulturowym tego międzykontynentalnego ruchu), była także znaczącym Dj'em, słynącym z bitew oraz niezwykle wielkiej, nieosiągalnej przez nikogo innego w tamtym czasie, kolekcji płyt.

To między innymi swoista eklektyka selekcji utworów muzycznych zapewniła mu fame. W 1974 roku widząc bezsens przemocy między gangami, przemianował swój gang Black Spades w pierwszą organizację hip hopową, mającą na celu oferowanie młodzieży alternatywy w ogarniętym zamieszkami południowym Bronxie. Połączył Dj's, B-Boy'ing Graffiti Art. i  Emcee'ing w jeden organizm, będący wykładnią warunków życia Afroamerykanów i Latynosów. Możesz symbolicznie oddać swój szacunek i podziękować za to ... że masz hip hop, kliknij tutaj PETYCJA.
]]>