popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Lee Bannonhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/20636/Lee-BannonOctober 5, 2024, 11:17 pmpl_PL © 2024 Admin stronyReks "Revolutionary Cocktail" - odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-03,reks-revolutionary-cocktail-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-03,reks-revolutionary-cocktail-odsluchJuly 2, 2013, 11:43 pmDaniel WardzińskiOczekiwanie na "Revolutionary Cocktail" przeciągało się, a single zaostrzały apetyt. Materiał można już zamawiać w wersji fizycznej z oficjalnej strony rapera (TUTAJ), a na stronie DJ Booth pojawił się odsłuch. Jeśli macie zamiar sprawdzić sobie materiał przed zakupem lepiej się pospieszyć, bo stream jest tylko tymczasowy i nie za bardzo wiadomo, kiedy zniknie.Gościnnie na materiale pojawiają się m.in. Bishop Lamon, J. NIC$ i Rapper Big Pooh, a produkcją zajęli się Numonics, Lee Bannon czy Moss.OdsłuchOczekiwanie na "Revolutionary Cocktail" przeciągało się, a single zaostrzały apetyt. Materiał można już zamawiać w wersji fizycznej z oficjalnej strony rapera (TUTAJ), a na stronie DJ Booth pojawił się odsłuch. Jeśli macie zamiar sprawdzić sobie materiał przed zakupem lepiej się pospieszyć, bo stream jest tylko tymczasowy i nie za bardzo wiadomo, kiedy zniknie.

Gościnnie na materiale pojawiają się m.in. Bishop Lamon, J. NIC$ i Rapper Big Pooh, a produkcją zajęli się Numonics, Lee Bannon czy Moss.

Odsłuch

]]>
Joey Bada$$ "95 Til Infinity" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-12,joey-bada-95-til-infinity-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-12,joey-bada-95-til-infinity-nowy-singielJune 12, 2013, 6:41 pmMarcin NataliPrzygotowująca nas na zapowiedziany na ten rok debiutancki krążek Joey'a EPka "Summer Knights" miała trafić do Sieci w dniu dzisiejszym, została jednak przesunięta na 1 lipca.Zamiast tego dostajemy kolejny singiel z tego projektu, wyprodukowany przez Lee Bannona numer "95 Til Infinity". Ciekawi co tym razem zaprezentował nam lider Pro Era?Do tego wolnego, jakby rozmywającego się trochę w tle bitu nowojorski MC podszedł w sposób dość nietypowy. Zamiast luźnej, równie spokojnej nawijki dostajemy rap agresywny, niezwykle ekspresyjny. Wrażenia? LinkPrzygotowująca nas na zapowiedziany na ten rok debiutancki krążek Joey'a EPka "Summer Knights" miała trafić do Sieci w dniu dzisiejszym, została jednak przesunięta na 1 lipca.

Zamiast tego dostajemy kolejny singiel z tego projektu, wyprodukowany przez Lee Bannona numer "95 Til Infinity". Ciekawi co tym razem zaprezentował nam lider Pro Era?

Do tego wolnego, jakby rozmywającego się trochę w tle bitu nowojorski MC podszedł w sposób dość nietypowy. Zamiast luźnej, równie spokojnej nawijki dostajemy rap agresywny, niezwykle ekspresyjny. Wrażenia? Link

]]>
Reks "Judas" - zapowiedź nowego projektuhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-08,reks-judas-zapowiedz-nowego-projektuhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-08,reks-judas-zapowiedz-nowego-projektuJanuary 8, 2013, 10:38 pmDaniel WardzińskiReks nigdy nie był typkiem, który mordował się z płytą latami, ale ostatnio tempo jego pracy oraz ilość wypuszczanych projektów zdecydowanie wzrosły. Już 22 stycznia na iTunes zadebiutuje jego nowy album zatytułowany "Revolution Cocktail". Numerem, który ma nam naświetlić to czego oczekiwać od Reksa na tym projekcie, jest "Judas" wyprodukowany przez Lee Bannona.To bardzo mroczna i przepełniona chłodem produkcja, na której Reks rapuje jak gdyby naśladując głosem jakąś melodię. W połączeniu daje to nieco hipnotyczny klimat, pełną niepokoju gęstą atmosferę. Reks nie tylko przyspieszenia przypomina, że wciąż jest w niesamowitej dyspozycji. Utwór możecie przesłuchać pod spodem. Reks nigdy nie był typkiem, który mordował się z płytą latami, ale ostatnio tempo jego pracy oraz ilość wypuszczanych projektów zdecydowanie wzrosły. Już 22 stycznia na iTunes zadebiutuje jego nowy album zatytułowany "Revolution Cocktail". Numerem, który ma nam naświetlić to czego oczekiwać od Reksa na tym projekcie, jest "Judas" wyprodukowany przez Lee Bannona.

To bardzo mroczna i przepełniona chłodem produkcja, na której Reks rapuje jak gdyby naśladując głosem jakąś melodię. W połączeniu daje to nieco hipnotyczny klimat, pełną niepokoju gęstą atmosferę. Reks nie tylko przyspieszenia przypomina, że wciąż jest w niesamowitej dyspozycji. Utwór możecie przesłuchać pod spodem.

 

]]>
Pro Era "Peep: The Aprocalypse" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-02,pro-era-peep-the-aprocalypse-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-02,pro-era-peep-the-aprocalypse-recenzjaJanuary 2, 2013, 1:20 pmDaniel WardzińskiJedenastu gości, którym przyświeca cel sformułowany przez Ala Sole'a w "Ressurection Of Real" - "ressurect the borough who been the most respected". Pochodzący z Brooklynu kolektyw przyjaciół wychowanych przez swoją dzielnicę albumami Smif-N-Wessun, Heltah Skeltah czy Biggiego wielokrotnie już pokazał, że naprawdę chciałby, żeby rap znowu zabrzmiał jak wyjęty spod igły Mr. Walta z Beatminerz i nawinięty tak, żeby zawstydzić wszystkich sądzących, że boom-bap to wybranie najprostszego rozwiązania w gadce. Suces Joeya Bada$$a pokazał, że na taką muzykę nadal jest zapotrzebowanie i to nie tylko w Europie i Japonii, ale również w USA.Często używają sformułowania "beastcoast" i każdy z nich ma predyspozycje, by przy odpowiednich warunkach na mikrofonie stawać się morderca, zarazem mam wrażenie, że wystarczy im świadomość, bo nie czują potrzeby nieustającej demonstracji. Częściej wybierają drogę wyluzowanego, ale nie oderwanego od rzeczywistości rapu, który po prostu buja i zapewnia świetną zabawę pełną nie tyle nostalgii za złotą erą co bardziej współczesnej jej kontynuacji w pełnym tego słowa znaczeniu. Materiałem "Peep: The Aprocalypse" pokazali, że taka muzyka nadal jest aktualna i że wcale nie przedstawia współczesnej rzeczywistości gorzej niż tą z czasów... kiedy większość członków składu była jeszcze bobasami.Początkowo spodziewałem się, że produkcją całości zajmie się Chuck Strangers - ciekawy raper, ale przede wszystkim producent, którego XXL umieścił w czwórce młodziaków, których trzeba obserwować jako jedynego przedstawiciela starszej szkoły produkcji. Strangers wyprodukował tylko bardzo fajne "Start To Finish" Bada$$a i Rokamoutha i "Wrecked Out". Największe highlighty przypisałbym jednak staremu znajomem z Bostonu - Statikowi Selektah. Wiele jego bitów słyszałem, ale rzadko kiedy wpisywał się w klimat cudzego materiału tak kapitalnie jak tutaj. To w dużej mierze dzięki niemu otwarcie mixtape'u przez Ś.P. Steeza w genialnym "Like Water" w mojej głowie na zawsze pozostanie momentem wyjątkowym. Kiedy wjechał początkowy break w "F-A Rap Critic" spodziewałem się pudła, ale oparty na zupełnie innym motywie bit okazał się być może największą miazgą na albumie przyjemnie kojarząc mi się z "Trophies" O.C. i Apollo Browna podobnie zresztą jak "Natural" gościa o ksywie Marvel. Materiał ma łącznie 72 minuty i 17 tracków. Często jest to przestrzeń dla mało znanych producentów, którzy wykorzystali swoją szansę jak Tre Eith Special czy Etre Productions, ale też dla członków zespołu - np. Kirk Knight swój solowy track wyprodukował więcej niż ciekawie. Ważniejsze niż to kto się tu znalazł (spośród nieco lepiej kojarzonych są np. brandUn DeShay i Lee Bannon), a bardziej o to, że każdy producent zrozumiał intencje jakimi kierowali się autorzy budując klimat "Peep: The Aprocalypse".Rapowo jest bardzo bogato. Zarówno w kwestii różnorodności styli i głosów raperów, bo jest ich jedenastu i różnią się od siebie zasadniczo, jak i w kwestii poziomu umiejętności. Skłamałbym mówiąc, że nie ma słabych momentów, dłużyzn albo nawet raz nie myśli się by sprawdzić jak brzmi następny numer. To absolutnie nie jest materiał idealny, ale przełączać mimo to nie polecam - czasami nawet po dwóch zwrotkach, które cię zdenerwują wjeżdża jedna, która rzuca na kolana. Jeśli ktoś myślał, że tylkowersy Bada$$a trzeba obserwować mocno się zdziwi. Wymowne jest to, że np. Dyemond Lewis pojawia się tylko w dwóch trackach, ale raz w ultrawyluzowanym "School High" wjeżdża jedną z najlepszych stylówek jakie słyszałem w tym roku. Podobnie jest z Ala Solem, mało kto o nim słyszał, a gość w "Renaissance" tak elegancko połączył zajawkę na East z odrobiną latynoskiego stylu z Westu. Co do tego, że Bada$$ jest liderem zespołu też można by dyskutować. To bardzo utalentowany gówniarz i Świat już zdążył się na nim poznać, ale nie brakuje tutaj nie mniej zdolnych, a jedynie mniej znanych MC's. No i Capital STEEZ... Właściciel bardzo charakterystycznego stylu, prawdopodobnie najlepszy tekściarz z Pro Era, gość, który jest tutaj trochę jak serce calego projektu. Pojawia się często, zawodzi bardzo rzadko (nie do końca sprawdza się to "K.I.N.G.S." z Joeyem) jest motorem projektu. Straszna szkoda, że już go nie usłyszymy, bo ten gość naprawdę był w tym składzie kimś i było to w pełni zasłużone.Z godziny i prawie dwunastu minut tego mixtape'u równie dobrze można by zrobić pięćdziesiąt minut podwyższając poziom całości - bez dwóch zdań. Mimo to przegapić to i nie usłyszeć "Like Water", "F A Rap Critic", "Ressurection Of Real", "Lawns" albo "Natural"? Nie ma takiej opcji. Jestem gotów założyć się o duże pieniądze, że za dekadę ludzie będą wspominać to jak perełkę sprzed lat na której jako małolaty rapują znani już wówczas i szanowani kolesie. Ja ich szanuję już teraz, bo zrobili coś niesamowitego, pełnego czystej hip-hopowej energii, ukazującego bardzo szeroki wachlarz stylów kolektywu, chwilami absolutnie porywający i nie pozwalający o sobie zapomnieć. To nie Bada$$ i dziesięć koszulek. To drużyna, która właśnie straciła bardzo ważnego żołnierza, który zdążył na tym materiale potwierdzić swoją wielką klasę. Od Rokamoutha, który chwilami brzmi jak Danny Brown do Dyemonda Lewisa, który nawija trochę jak Q-Tip w najwyższej formie. Po drodze warto odnotować ksywki NYCka Cautiona, Kirka Knighta, Ala Sole'a czy CJ Fly'a - oni jeszcze nie pokazali wszystkiego. Miejmy nadzieję, że tragedia, która wydarzyła się w Święta da im tylko więcej energii by robić to dalej niosąc na ustach ksywę swojego nieodżałowanego brata. Nie przegapcie tego mixtape'u.Pobierz Peep: The Aprocalypse Jedenastu gości, którym przyświeca cel sformułowany przez Ala Sole'a w "Ressurection Of Real" - "ressurect the borough who been the most respected". Pochodzący z Brooklynu kolektyw przyjaciół wychowanych przez swoją dzielnicę albumami Smif-N-Wessun, Heltah Skeltah czy Biggiego wielokrotnie już pokazał, że naprawdę chciałby, żeby rap znowu zabrzmiał jak wyjęty spod igły Mr. Walta z Beatminerz i nawinięty tak, żeby zawstydzić wszystkich sądzących, że boom-bap to wybranie najprostszego rozwiązania w gadce. Suces Joeya Bada$$a pokazał, że na taką muzykę nadal jest zapotrzebowanie i to nie tylko w Europie i Japonii, ale również w USA.

Często używają sformułowania "beastcoast" i każdy z nich ma predyspozycje, by przy odpowiednich warunkach na mikrofonie stawać się morderca, zarazem mam wrażenie, że wystarczy im świadomość, bo nie czują potrzeby nieustającej demonstracji. Częściej wybierają drogę wyluzowanego, ale nie oderwanego od rzeczywistości rapu, który po prostu buja i zapewnia świetną zabawę pełną nie tyle nostalgii za złotą erą co bardziej współczesnej jej kontynuacji w pełnym tego słowa znaczeniu. Materiałem "Peep: The Aprocalypse" pokazali, że taka muzyka nadal jest aktualna i że wcale nie przedstawia współczesnej rzeczywistości gorzej niż tą z czasów... kiedy większość członków składu była jeszcze bobasami.

Początkowo spodziewałem się, że produkcją całości zajmie się Chuck Strangers - ciekawy raper, ale przede wszystkim producent, którego XXL umieścił w czwórce młodziaków, których trzeba obserwować jako jedynego przedstawiciela starszej szkoły produkcji. Strangers wyprodukował tylko bardzo fajne "Start To Finish" Bada$$a i Rokamoutha i "Wrecked Out". Największe highlighty przypisałbym jednak staremu znajomem z Bostonu - Statikowi Selektah. Wiele jego bitów słyszałem, ale rzadko kiedy wpisywał się w klimat cudzego materiału tak kapitalnie jak tutaj. To w dużej mierze dzięki niemu otwarcie mixtape'u przez Ś.P. Steeza w genialnym "Like Water" w mojej głowie na zawsze pozostanie momentem wyjątkowym. Kiedy wjechał początkowy break w "F-A Rap Critic" spodziewałem się pudła, ale oparty na zupełnie innym motywie bit okazał się być może największą miazgą na albumie przyjemnie kojarząc mi się z "Trophies" O.C. i Apollo Browna podobnie zresztą jak "Natural" gościa o ksywie Marvel. Materiał ma łącznie 72 minuty i 17 tracków. Często jest to przestrzeń dla mało znanych producentów, którzy wykorzystali swoją szansę jak Tre Eith Special czy Etre Productions, ale też dla członków zespołu - np. Kirk Knight swój solowy track wyprodukował więcej niż ciekawie. Ważniejsze niż to kto się tu znalazł (spośród nieco lepiej kojarzonych są np. brandUn DeShay i Lee Bannon), a bardziej o to, że każdy producent zrozumiał intencje jakimi kierowali się autorzy budując klimat "Peep: The Aprocalypse".

Rapowo jest bardzo bogato. Zarówno w kwestii różnorodności styli i głosów raperów, bo jest ich jedenastu i różnią się od siebie zasadniczo, jak i w kwestii poziomu umiejętności. Skłamałbym mówiąc, że nie ma słabych momentów, dłużyzn albo nawet raz nie myśli się by sprawdzić jak brzmi następny numer. To absolutnie nie jest materiał idealny, ale przełączać mimo to nie polecam - czasami nawet po dwóch zwrotkach, które cię zdenerwują wjeżdża jedna, która rzuca na kolana. Jeśli ktoś myślał, że tylkowersy Bada$$a trzeba obserwować mocno się zdziwi. Wymowne jest to, że np. Dyemond Lewis pojawia się tylko w dwóch trackach, ale raz w ultrawyluzowanym "School High" wjeżdża jedną z najlepszych stylówek jakie słyszałem w tym roku. Podobnie jest z Ala Solem, mało kto o nim słyszał, a gość w "Renaissance" tak elegancko połączył zajawkę na East z odrobiną latynoskiego stylu z Westu. Co do tego, że Bada$$ jest liderem zespołu też można by dyskutować. To bardzo utalentowany gówniarz i Świat już zdążył się na nim poznać, ale nie brakuje tutaj nie mniej zdolnych, a jedynie mniej znanych MC's. No i Capital STEEZ... Właściciel bardzo charakterystycznego stylu, prawdopodobnie najlepszy tekściarz z Pro Era, gość, który jest tutaj trochę jak serce calego projektu. Pojawia się często, zawodzi bardzo rzadko (nie do końca sprawdza się to "K.I.N.G.S." z Joeyem) jest motorem projektu. Straszna szkoda, że już go nie usłyszymy, bo ten gość naprawdę był w tym składzie kimś i było to w pełni zasłużone.

Z godziny i prawie dwunastu minut tego mixtape'u równie dobrze można by zrobić pięćdziesiąt minut podwyższając poziom całości - bez dwóch zdań. Mimo to przegapić to i nie usłyszeć "Like Water", "F A Rap Critic", "Ressurection Of Real", "Lawns" albo "Natural"? Nie ma takiej opcji. Jestem gotów założyć się o duże pieniądze, że za dekadę ludzie będą wspominać to jak perełkę sprzed lat na której jako małolaty rapują znani już wówczas i szanowani kolesie. Ja ich szanuję już teraz, bo zrobili coś niesamowitego, pełnego czystej hip-hopowej energii, ukazującego bardzo szeroki wachlarz stylów kolektywu, chwilami absolutnie porywający i nie pozwalający o sobie zapomnieć. To nie Bada$$ i dziesięć koszulek. To drużyna, która właśnie straciła bardzo ważnego żołnierza, który zdążył na tym materiale potwierdzić swoją wielką klasę. Od Rokamoutha, który chwilami brzmi jak Danny Brown do Dyemonda Lewisa, który nawija trochę jak Q-Tip w najwyższej formie. Po drodze warto odnotować ksywki NYCka Cautiona, Kirka Knighta, Ala Sole'a czy CJ Fly'a - oni jeszcze nie pokazali wszystkiego. Miejmy nadzieję, że tragedia, która wydarzyła się w Święta da im tylko więcej energii by robić to dalej niosąc na ustach ksywę swojego nieodżałowanego brata. Nie przegapcie tego mixtape'u.

Pobierz Peep: The Aprocalypse

 

]]>
Termanology & Ea$y Money "S.T.R.E.E.T." - darmowy album już wkrótce, mamy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-11-13,termanology-eay-money-street-darmowy-album-juz-wkrotce-mamy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-11-13,termanology-eay-money-street-darmowy-album-juz-wkrotce-mamy-singielNovember 13, 2011, 2:00 pmRafał PorosTak zabójczej końcówki roku na prawdę już dawno nie widziałem! Ilość interesującego materiału jaka wychodzi powiększa się z dnia na dzień! Ostatnimi czasy dostaliśmy do informacji także wiele zapowiedzi wspólnych albumów, chociażby: Snowgoons - M.O.P., Brother Ali - Freeway, powrót Black Star, itd. Do tej grupy dołączyć możemy teraz Termanology'ego wraz z Ea$y Money'em. Ich wspólne "dziecko" ukaże się jeszcze w listopadzie!Cały album zostanie wyprodukowany przez Lee Bannona. Wszystkie kawałki będziecie mogli sprawdzić darmowo już 21-ego dnia tego miesiąca. Tak- zupełnie darmowo! Zarówno Term jak i Money byli kilka lat temu członkami ekipy ST. Da Squad (w której skład wchodził także DJ Deadeye).Pierwszy singiel ("Compared To You") możecie już sprawdzić poniżej:Termanology & Ea$y Money "Compared To You" (prod. by Lee Bannon) by clockworkmusicTak zabójczej końcówki roku na prawdę już dawno nie widziałem! Ilość interesującego materiału jaka wychodzi powiększa się z dnia na dzień! Ostatnimi czasy dostaliśmy do informacji także wiele zapowiedzi wspólnych albumów, chociażby: Snowgoons - M.O.P., Brother Ali - Freeway, powrót Black Star, itd.

Do tej grupy dołączyć możemy teraz Termanology'ego wraz z Ea$y Money'em. Ich wspólne "dziecko" ukaże się jeszcze w listopadzie!

Cały album zostanie wyprodukowany przez Lee Bannona. Wszystkie kawałki będziecie mogli sprawdzić darmowo już 21-ego dnia tego miesiąca. Tak- zupełnie darmowo!

Zarówno Term jak i Money byli kilka lat temu członkami ekipy ST. Da Squad (w której skład wchodził także DJ Deadeye).

Pierwszy singiel ("Compared To You") możecie już sprawdzić poniżej:

Termanology & Ea$y Money "Compared To You" (prod. by Lee Bannon) by clockworkmusic

]]>