popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Dom Kennedyhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/20550/Dom-KennedyNovember 14, 2024, 4:42 ampl_PL © 2024 Admin stronyDom Kennedy & TeeFLii "I Love Stocker"https://popkiller.kingapp.pl/2023-06-24,dom-kennedy-teeflii-i-love-stockerhttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-24,dom-kennedy-teeflii-i-love-stockerJune 23, 2023, 11:38 pmBartosz SkolasińskiWspólny album Doma Kennedy i TeeFLii.Tracklista:01. Pleasures02. South Beach03. Hottest in America04. Moroccan Rugs05. Horoscope feat. Diamond Ortiz06. Taking Pictures feat. Troy Nōka07. Faded08. Caravaggio09. Side Effects10. Lay You DownWspólny album Doma Kennedy i TeeFLii.

Tracklista:

01. Pleasures
02. South Beach
03. Hottest in America
04. Moroccan Rugs
05. Horoscope feat. Diamond Ortiz
06. Taking Pictures feat. Troy Nōka
07. Faded
08. Caravaggio
09. Side Effects
10. Lay You Down

]]>
Young Thug, Coi Leray i inni - najważniejsze premiery tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-24,young-thug-coi-leray-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-24,young-thug-coi-leray-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniaJune 24, 2023, 9:19 pmBartosz SkolasińskiMamy weekend, czas więc na najważniejsze premiery ostatnich siedmiu dni. Jedziemy.Na początek wjeżdża Young Thug i jego "Business Is Business". Są tu produkcje między innymi od Turbo, a na mikrofonie poza gospodarzem popisy dają np. Drake, Lil Uzi Vert, Future, Travis Scott czy 21 Savage. Swój nowy album wydała w tym tygodniu też Coi Leray. Na "COI" usłyszymy szesnaście kawałków, a gościnne występy zaliczyli, chociażby Giggs i Saucy Santana.Oprócz tego swoje nowe rzeczy wypuścili także Key Glock ("Glockoma 2 Deluxe"), Dom Kennedy & TeeFLii ("I Love Stocker"), Big Freedia ("Central City"), Fiend aka International Jones ("Cool Is In Session 3"), Travis Thompson & Jake One ("Wolves & White T's"), Hus Kingpin & SmooVth ("Paind In Full"), Baby Money ("YNOS 2") oraz 2 Eleven & T.F ("Skanless Levels 4"). Wszystkie okładki, tracklisty i streamy sprawdzicie w naszym dziale Premier Płytowych.Linki do poszczególnych nowości:Young Thug "Business Is Business"Coi Leray "COI"Key Glock "Glockoma 2 (Deluxe)"Dom Kennedy & TeeFLii "I Love Stocker"Big Freedia "Central City"Fiend "Cool Is In Session 3"Travis Thompson & Jake One "Wolves & White T's"Hus Kingpin & SmooVth "Paid in Full"Baby Money "YNOS 2 (Young Nigga Old Soul 2)"2 Eleven & T.F "Skanless Levels 4" Mamy weekend, czas więc na najważniejsze premiery ostatnich siedmiu dni. Jedziemy.

Na początek wjeżdża Young Thug i jego "Business Is Business". Są tu produkcje między innymi od Turbo, a na mikrofonie poza gospodarzem popisy dają np. Drake, Lil Uzi Vert, Future, Travis Scott czy 21 Savage. Swój nowy album wydała w tym tygodniu też Coi Leray. Na "COI" usłyszymy szesnaście kawałków, a gościnne występy zaliczyli, chociażby Giggs i Saucy Santana.

Oprócz tego swoje nowe rzeczy wypuścili także Key Glock ("Glockoma 2 Deluxe"), Dom Kennedy & TeeFLii ("I Love Stocker"), Big Freedia ("Central City"), Fiend aka International Jones ("Cool Is In Session 3"), Travis Thompson & Jake One ("Wolves & White T's"), Hus Kingpin & SmooVth ("Paind In Full"), Baby Money ("YNOS 2") oraz 2 Eleven & T.F ("Skanless Levels 4"). Wszystkie okładki, tracklisty i streamy sprawdzicie w naszym dziale Premier Płytowych.

Linki do poszczególnych nowości:

Young Thug "Business Is Business"

Coi Leray "COI"

Key Glock "Glockoma 2 (Deluxe)"

Dom Kennedy & TeeFLii "I Love Stocker"

Big Freedia "Central City"

Fiend "Cool Is In Session 3"

Travis Thompson & Jake One "Wolves & White T's"

Hus Kingpin & SmooVth "Paid in Full"

Baby Money "YNOS 2 (Young Nigga Old Soul 2)"

2 Eleven & T.F "Skanless Levels 4"



















]]>
Dom Kennedy - From The Westside With Love Threehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-17,dom-kennedy-from-the-westside-with-love-threehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-17,dom-kennedy-from-the-westside-with-love-threeOctober 17, 2021, 8:29 amBartosz SkolasińskiTrzecia część serii "From The Westside With Love" weterana z zachodniego wybrzeża. Produkcja między innymi Hit-Boy i Mike & Keys.Tracklista:01. Still Grind'n02. Don't Walk Away feat. Quentin Miller03. On The Run04. Valet05. Good Lookin06. Hypnotized feat. Bryan Roberts07. Never Fold Intermission feat. TeeFlii08. LAX feat. Frank$09. The Other Side10. Star Baby11. Deep Thought feat. Kay Franklin & Myguymars12. From The Westside With Love13. Rollin Papers14. Come Home feat. True15. Love You More (Outro)Trzecia część serii "From The Westside With Love" weterana z zachodniego wybrzeża. Produkcja między innymi Hit-Boy i Mike & Keys.

Tracklista:

01. Still Grind'n
02. Don't Walk Away feat. Quentin Miller
03. On The Run
04. Valet
05. Good Lookin
06. Hypnotized feat. Bryan Roberts
07. Never Fold Intermission feat. TeeFlii
08. LAX feat. Frank$
09. The Other Side
10. Star Baby
11. Deep Thought feat. Kay Franklin & Myguymars
12. From The Westside With Love
13. Rollin Papers
14. Come Home feat. True
15. Love You More (Outro)

]]>
J Stone kontynuuje Maraton w hołdzie Nipseyowi: "The Definition of Loyalty"https://popkiller.kingapp.pl/2019-11-30,j-stone-kontynuuje-maraton-w-holdzie-nipseyowi-the-definition-of-loyaltyhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-11-30,j-stone-kontynuuje-maraton-w-holdzie-nipseyowi-the-definition-of-loyaltyNovember 30, 2019, 3:13 pmMarcin NataliW tym miesiącu światło dzienne ujrzał długo zapowiadany album J Stone'a "The Definition of Loyalty". Jeden z najbliższych przyjaciół i współpracowników zmarłego blisko 8 miesięcy temu Nipsey Hussle'a zebrał westcoastową listę all-star gości, a na albumie wsparli go na mikrofonie m.in. Snoop Dogg, The Game, YG, Dom Kennedy, Mozzy, a także Wale, Jeremih, no i oczywiście sam Nipsey. W rozwinięciu odsłuch oraz dwa teledyski promujące wydawnictwo.Odsłuch całego "The Definition of Loyalty" (streaming)Pod spodem świeży klip do numeru "Real Shit" z Mozzym i YFN Lucci:Na albumie nie zabrakło też wydanego w czerwcu tego roku poruszającego tribute'u dla Nipa o stosownym tytule "The Marathon Continues": Wyświetl ten post na Instagramie. Everybody saying I got the Best Album Out right now!! I Agree! #TheDefinitionOfLoyalty Go Buy & Stream this Album if you haven’t yet!! It’s a Classic already (Album Link In Bio) I put my all into this! I can honestly & finally say I’m proud of myself for this one!! Thank y’all, The Marathon Continues! Post udostępniony przez J Stone | All Money In (@jstone_allmoneyin) Lis 9, 2019 o 11:31 PST W tym miesiącu światło dzienne ujrzał długo zapowiadany album J Stone'a "The Definition of Loyalty". Jeden z najbliższych przyjaciół i współpracowników zmarłego blisko 8 miesięcy temu Nipsey Hussle'a zebrał westcoastową listę all-star gości, a na albumie wsparli go na mikrofonie m.in. Snoop Dogg, The Game, YG, Dom Kennedy, Mozzy, a także Wale, Jeremih, no i oczywiście sam Nipsey. W rozwinięciu odsłuch oraz dwa teledyski promujące wydawnictwo.

Odsłuch całego "The Definition of Loyalty" (streaming)

Pod spodem świeży klip do numeru "Real Shit" z Mozzym i YFN Lucci:

Na albumie nie zabrakło też wydanego w czerwcu tego roku poruszającego tribute'u dla Nipa o stosownym tytule "The Marathon Continues":

 

]]>
Trillest. selection #11https://popkiller.kingapp.pl/2018-02-18,trillest-selection-11https://popkiller.kingapp.pl/2018-02-18,trillest-selection-11February 18, 2018, 7:06 pmAdmin stronyTrzy kolejne numery, a wśród nich od ulicznych legend po kontrowersyjnych Freshmenów... Nipsey Hussle - Double Up Feat. Belly and Dom KennedyNipa zacząłem słuchac jakoś osiem lat temu kiedy wyszło "The Marathon", po "Keys 2 the City" od razu wiedziałem, że gosć osiągnie wiele. Z czasem Nip stał się dla mnie autorytetem i dużym idolem. TMC mam do dziś na ajfonie, a nowy materiał (na który tyle czekałem) to po prostu klasyk w dniu premiery. Na naszych oczach tworzy się żywa legenda. Na featuringu "Double Up" Belly, którego ominę bo nie darzę go sympatią i Dom Kennedy, który jest bardzo ciekawym raperem z zachodniego wybrzeża, członek grupy Half-A-Mil tworzonej z Hit-Boyem, kawałki warte sprawdzenia to np. "On The West" z Casey Veggiesem, "2 Bad", "After School". Wracając do Nipa, numery godne polecenia to "They Know", "Forever On Some Fly Shit", "Run A Lap", "10 Toes", "A Million", "Call From The Bank" feat. MGMT, czy "Hussle & Motivate" i "Status Symbol 3" z najnowszego albumu. Young Dolph - DrippyMało o nim wiem, na pewno to selfmade z Memphis, założyciel własnej wytwórni Paper Route Empire. Dość głośno było o jego beefach z Yo Gottim i Black Youngstą, postrzelony wiele razy, mimo to wychodzi bez większego szwanku, legendarny klip w szpitalu od razu po postrzale w LA "Believe Me". Tak jak Nipsey doświadczamy tutaj narodzin żywej legendy, trochę inne realia i klimat ale sylwetki leaderów podobne. Ugly God - Imma Dog ft. PnB RockUgly God mój ulubiony meme raper. Mega wesoła postać o której wspominałem juz na łamach "XXL Freshmen 2017 - wybieramy tegoroczną 10-tkę wg Popkillera!", który oczywiście został wybrany. Polecam jego ig konto z memami @hut Mimo tego iż wielu twierdzi, że gośc nie ma talentu do muzyki, jestem pewnień że jeszcze się zdziwicie, słyszałem najnowsze snippety i jest kosa. PnB to też najnowszy narybek XXL Freshman Class, ciekawostkę jaką zdradzę jest fakt, iż ten numer (Kodak Black - "Too Many Years" feat. PNB Rock) wymyślił w więzieniu, po czym tak spodobało się to osadzonym, że prosili go o śpiewanie tego więziennego anthemu częściej, słyszałem o tym bodajże w jakimś No Jumperowym podcaście z jego osobą. Pierwszym numrem Ugly Goda jaki mi się spodobał było "Straight Like That" ft. Wintertime. Poza wielu znanym "Water" polecam jeszcze nuymer "Bitch!" pussy bacon! PS. W środę i niedzielę dorzucać będziemy numery do specjalnej playlisty na naszym kanale (znajdziecie ją poniżej, subskrybujcie, by nie przegapić) - równocześnie otrzymacie artykuły z krótkim komentarzem co do wskazanych numerów. Trzy kolejne numery, a wśród nich od ulicznych legend po kontrowersyjnych Freshmenów...

 
Nipsey Hussle - Double Up Feat. Belly and Dom Kennedy
Nipa zacząłem słuchac jakoś osiem lat temu kiedy wyszło "The Marathon", po "Keys 2 the City" od razu wiedziałem, że gosć osiągnie wiele. Z czasem Nip stał się dla mnie autorytetem i dużym idolem. TMC mam do dziś na ajfonie, a nowy materiał (na który tyle czekałem) to po prostu klasyk w dniu premiery. Na naszych oczach tworzy się żywa legenda. Na featuringu "Double Up" Belly, którego ominę bo nie darzę go sympatią i Dom Kennedy, który jest bardzo ciekawym raperem z zachodniego wybrzeża, członek grupy Half-A-Mil tworzonej z Hit-Boyem, kawałki warte sprawdzenia to np. "On The West" z Casey Veggiesem, "2 Bad", "After School". Wracając do Nipa, numery godne polecenia to "They Know", "Forever On Some Fly Shit", "Run A Lap", "10 Toes", "A Million", "Call From The Bank" feat. MGMT, czy "Hussle & Motivate" i "Status Symbol 3" z najnowszego albumu.
 
Young Dolph - Drippy
Mało o nim wiem, na pewno to selfmade z Memphis, założyciel własnej wytwórni Paper Route Empire. Dość głośno było o jego beefach z Yo Gottim i Black Youngstą, postrzelony wiele razy, mimo to wychodzi bez większego szwanku, legendarny klip w szpitalu od razu po postrzale w LA "Believe Me". Tak jak Nipsey doświadczamy tutaj narodzin żywej legendy, trochę inne realia i klimat ale sylwetki leaderów podobne.
 
Ugly God - Imma Dog ft. PnB Rock
Ugly God mój ulubiony meme raper. Mega wesoła postać o której wspominałem juz na łamach "XXL Freshmen 2017 - wybieramy tegoroczną 10-tkę wg Popkillera!", który oczywiście został wybrany. Polecam jego ig konto z memami @hut Mimo tego iż wielu twierdzi, że gośc nie ma talentu do muzyki, jestem pewnień że jeszcze się zdziwicie, słyszałem najnowsze snippety i jest kosa. PnB to też najnowszy narybek XXL Freshman Class, ciekawostkę jaką zdradzę jest fakt, iż ten numer (Kodak Black - "Too Many Years" feat. PNB Rock) wymyślił w więzieniu, po czym tak spodobało się to osadzonym, że prosili go o śpiewanie tego więziennego anthemu częściej, słyszałem o tym bodajże w jakimś No Jumperowym podcaście z jego osobą. Pierwszym numrem Ugly Goda jaki mi się spodobał było "Straight Like That" ft. Wintertime. Poza wielu znanym "Water" polecam jeszcze nuymer "Bitch!" pussy bacon!
 
PS. W środę i niedzielę dorzucać będziemy numery do specjalnej playlisty na naszym kanale (znajdziecie ją poniżej, subskrybujcie, by nie przegapić) - równocześnie otrzymacie artykuły z krótkim komentarzem co do wskazanych numerów.
 
]]>
Wakacyjne klasyki Mietka 2017 - Część #5https://popkiller.kingapp.pl/2017-08-06,wakacyjne-klasyki-mietka-2017-czesc-5https://popkiller.kingapp.pl/2017-08-06,wakacyjne-klasyki-mietka-2017-czesc-5August 6, 2017, 11:45 amPaweł MiedzielecPo krótkim urlopie, podczas którego miałem okazję przetestować sporą ilość z wymienionych w poprzednich częściach numerów, wracamy z kolejną porcją wakacyjnej playlisty. Jak obiecałem, kontynuujemy dalej temat szeroko pojętego "nowego Westu", biorąc dziś na warsztat kawałki warte uwagi od nieco bardziej znanych szerszej publiczności zawodników, niż ci prezentowani przeze mnie w pierwszym rzucie przed dwoma tygodniami. Let's get it on!Mann "Gold Herringbone"Kilka lat temu Mann był dla mnie murowanym kandydatem do szybkiego pierwszoligowego awansu. Świetny debiut ("Mann's World" z 2011 roku), napakowany hitami ("The Mack", "Buzzin'"), nagranymi z udziałem największych współczesnych legend (Snoop Dogg, 50 Cent), a wszystko to okraszone teledyskami, które zdołały wygenerować wielomilionowe odsłony. Jakby tego było mało pieczę nad brzmieniem sprawował w całości jeden z moich ulubionych producentów - J.R. Rotem, potrafiący w umiejętny sposób łączyć współczesne dźwięki z klasycznymi samplami, nadając całości mainstreamowego appealu. Potem jednak coś się stało i Mann zboczył z drogi, która moim zdaniem zaprowadziłaby go wprost na sam szczyt... ale wciąż mam nadzieję, że 26-letni raper z L.A. raper odnajdzie właściwy szlak i powróci do klimatów w stylu "Gold Herringbone", które jest pięknym ukłonem w stronę starej dobrej kalifornijskiej szkoły g-funku.Nipsey Hussle "Run A Lap"Nipsey od lat pozostaje jednym z głównych reprezentantów nowej west coast'owej fali, będąc jednocześnie artystą który nigdy nie wykorzystał w pełni drzemiącego w nim potencjału. Brak oficjalnego debiutu w dyskografii nadal spędza wszystkim sen z powiek, podobnie jak nigdy nieopublikowane LP "South Central State Of Mind", które wydane w odpowiednim momencie z pewnością pchnęło by karierę rezydenta Creenshaw mocno do przodu... Co by jednak nie mówić o przygodzie z Epic Records, które ewidentnie zaliczyło tutaj wielką wtopę, to miejmy nadzieję że nadchodzące "Victory Lap" wynagrodzi nam w pełni czas oczekiwania na album z prawdziwego zdarzenia i znajdą się na nim takie bomby jak "Run A Lap", które miało potencjał by pociągnąć sprzedażowo cały materiał a w wyniku przeciągającej się daty premiery powędrowało na kolejny mixtape Nip'a.Problem feat. Bad Lucc "Like Whaaat"Kolejny z czołówki raperów, którym stuknęła już 30-tka a nadal z jakiegoś powodu nie mogą się przebić i wskoczyć na najwyższy level. Podobny przypadek jak powyższe - wielki talent z dużą dozą materiału na koncie i milionami odsłon na YouTube, które wciąż nie pozwalają mu wydać oficjalnej solówki. Miejmy nadzieję, że tegoroczna wspólna płyta z DJ Quikiem pozwoli mu wyjść z impasu i przestać puszczać co jakiś czas darmowe mixtape, bo jak pokazuje przykład "Like Whaaaat", Problem jest w stanie nagrać mocarne single potrafiące ponieść hype w eter i zapewnić solidny buzz dla krążka.Droop-E feat. Nite Jewel & J-Stalin "N The Traffic"Syn prawdziwej ikony nie tylko w swoim regionie, ale i całym stanie. Charlie Hustle Junior, czyli Droop-E miłość do rap gry wyssał z mlekiem ma... ojca i nie powinno to nikogo specjalnie dziwić, jeśli wychowujesz się w rodzinie w której twoimi wujkami są B-Legit, Turf Talk oraz D-Shot, a ciotką Suga T. Droop-E nie ma może takiego pokręconego stylu nawijki jak swój staruszek, ale również potrafi na zawołanie odnaleźć się w każdym klimacie - od hyphy, przez mobb, aż po newschoolowy laidback w stylu "'N The Traffic", który jest idealnym soundtrackiem po wypełniony luzem wieczór.Casanova "California Breeze"Jeden z mniej znanych zawodników na mojej liście. Odkryłem go przed dwoma laty i od razu przykuł moją uwagę debiutanckim "1992", które do dzisiaj uważam za jeden z najlepszych albumów 2015 roku, a jednocześnie jedną z najbardziej przespanych płyt ostatnich lat - przynajmniej jeśli chodzi o Kalifornię. Jeśli tęsknisz za g-funkowym brzmieniem i szukasz kogoś nagrywającego współcześnie w tym klimacie - Casanova nie powinien cię zawieść, tym bardziej że pieczę nad brzmieniem jego numerów trzyma w większości Boomer, czyli potomek KK z ekipy 2nd II None, która dzięki współpracy z DJ Quikiem ma pojęcie jak powinien brzmieć G-Funk z górnej półki. Na zachętę łapcie trochę Kalifornijskiej bryzy od 25-latka z Los Angeles - nie powinniście żałować.Curtis Young feat. Brian Cade "Illin"Jak wiecie, Curtis Young trafił na moją listę zmarnowanych talentów już jakiś czas temu i nie przewiduję, aby w najbliższym czasie miało się w jego karierze coś zmienić... bo ile można czekać na owiane legendą "Product Of My DNA" i łudzić się kolejny datami premiery? Wielka szkoda, bo talentu odmówić nie sposób - zarówno w sferze nawijki jak i produkcji, Curtis ma tę samą naturalną łatwość do jednego i drugiego co jego sławny ojciec. Mainstreamu raczej już nie zawojuje, ale numery w stylu wyprodukowanego przez Nata Powersa "Illin'" może nam dostarczać każdych wakacji - nie obrażę się.G Perico "G Shit"G Perico od początku roku jest niewątpliwie na fali wznoszącej, i to nie tylko w Stanach. Także w Polsce hype na młodego kota z South Central wystrzelił w kosmos przy okazji corocznych nominacji do XXL Freshmen list. "All Blue" co prawda nie zachwyciło w takim stopniu jak wcześniejsze projekty, ale wygenerowało nowy fanbase, który miejmy nadzieję sprawdzi poprzednie pozycje w dyskografii rapera bo naprawdę warto. Osobiście polecam przede wszystkim "Tha Innerprize Two" z 2015 roku, od którego zaczęła się moja znajomość z G Perico - kozacki materiał wypełniony po brzegi korzennym west coast'owym klimatem, który najlepiej obrazuje singlowe "G Shit".Treali Duce "Callin Me Back"Teraz przenosimy się na południe Kalifornii - do San Diego, gdzie kilka lat temu na tamtejszej scenie pojawił się znienacka Treali Duce i zaatakował nas kozackimi albumami - szczególnie wydane w 2010 roku "A Man's Heart", oraz jego sukcesor "The Flesh", z którego pochodzi singiel "Callin' Me Back", przenoszący słuchaczy swoim klimatem wprost do Kalifornii lat 90-tych. Treali Duce obecnie przerzucił się praktycznie w całości na chrześcijański rap i jako Minister Travis dalej nagrywa płyty, ale już niestety w zupełnie innej konwencji... szkoda.Dom Kennedy "When I Come Around"Tego artysty nie mogło zabraknąć w moim zestawieniu, tak samo jak jego numerów nie brakuje na mojej osobistej wakacyjnej playliście. Ostatnimi czasy Dom Kennedy wraca pomału w swoich kawałkach do brzmienia, jakie pomogło mu ugruntować swoją pozycję na zachodnim wybrzeżu i cały czas mam nadzieję na kolejny wolumin "From Westside With Love" z letnimi bombami typu "When I Come Around", które aż prosi się o cruising przy pięknej pogodzie jakimś niebieskim 6-4 Chevy Impala.J Stone "On Slauson"Na sam koniec zostawiłem sobie jednego z bardziej perspektywicznych postaci obecnej rap sceny w L.A. - podopieczny Nipsey Hussle nie ma może takiej charyzmy jak szef All Money In, ale J Stone punktuje mocno autentycznością przekazu, reprezentując Slauson "to the fullest". Na swoim koncie ma kilka street albumów, miejmy nadzieję że wraz z sukcesem "Victory Lap" Nip będzie go w stanie pociągnąć za sobą do ziemi obiecanej, bo jak udowadnia singiel "On Slauson" - J Stone potrafi siekać naprawdę kozackie bangiery.W tym tygodniu to by było na tyle - mam nadzieję, że kawałki zainteresują was na tyle, aby przewertować na własną rękę dyskografie powyższych artystów i wykopać kolejne świetne numery z ich katalogów. W kolejnej odsłonie moich cyklicznych wpisów wrócimy do klasyki i pobujamy się w rytmie gangsta funku lat 90-tych od Diego, przez L.A. aż po samo Bay Area... See you next week!Po krótkim urlopie, podczas którego miałem okazję przetestować sporą ilość z wymienionych w poprzednich częściach numerów, wracamy z kolejną porcją wakacyjnej playlisty. Jak obiecałem, kontynuujemy dalej temat szeroko pojętego "nowego Westu", biorąc dziś na warsztat kawałki warte uwagi od nieco bardziej znanych szerszej publiczności zawodników, niż ci prezentowani przeze mnie w pierwszym rzucie przed dwoma tygodniami. Let's get it on!

Mann "Gold Herringbone"
Kilka lat temu Mann był dla mnie murowanym kandydatem do szybkiego pierwszoligowego awansu. Świetny debiut ("Mann's World" z 2011 roku), napakowany hitami ("The Mack", "Buzzin'"), nagranymi z udziałem największych współczesnych legend (Snoop Dogg, 50 Cent), a wszystko to okraszone teledyskami, które zdołały wygenerować wielomilionowe odsłony. Jakby tego było mało pieczę nad brzmieniem sprawował w całości jeden z moich ulubionych producentów - J.R. Rotem, potrafiący w umiejętny sposób łączyć współczesne dźwięki z klasycznymi samplami, nadając całości mainstreamowego appealu. Potem jednak coś się stało i Mann zboczył z drogi, która moim zdaniem zaprowadziłaby go wprost na sam szczyt... ale wciąż mam nadzieję, że 26-letni raper z L.A. raper odnajdzie właściwy szlak i powróci do klimatów w stylu "Gold Herringbone", które jest pięknym ukłonem w stronę starej dobrej kalifornijskiej szkoły g-funku.

Nipsey Hussle "Run A Lap"
Nipsey od lat pozostaje jednym z głównych reprezentantów nowej west coast'owej fali, będąc jednocześnie artystą który nigdy nie wykorzystał w pełni drzemiącego w nim potencjału. Brak oficjalnego debiutu w dyskografii nadal spędza wszystkim sen z powiek, podobnie jak nigdy nieopublikowane LP "South Central State Of Mind", które wydane w odpowiednim momencie z pewnością pchnęło by karierę rezydenta Creenshaw mocno do przodu... Co by jednak nie mówić o przygodzie z Epic Records, które ewidentnie zaliczyło tutaj wielką wtopę, to miejmy nadzieję że nadchodzące "Victory Lap" wynagrodzi nam w pełni czas oczekiwania na album z prawdziwego zdarzenia i znajdą się na nim takie bomby jak "Run A Lap", które miało potencjał by pociągnąć sprzedażowo cały materiał a w wyniku przeciągającej się daty premiery powędrowało na kolejny mixtape Nip'a.

Problem feat. Bad Lucc "Like Whaaat"
Kolejny z czołówki raperów, którym stuknęła już 30-tka a nadal z jakiegoś powodu nie mogą się przebić i wskoczyć na najwyższy level. Podobny przypadek jak powyższe - wielki talent z dużą dozą materiału na koncie i milionami odsłon na YouTube, które wciąż nie pozwalają mu wydać oficjalnej solówki. Miejmy nadzieję, że tegoroczna wspólna płyta z DJ Quikiem pozwoli mu wyjść z impasu i przestać puszczać co jakiś czas darmowe mixtape, bo jak pokazuje przykład "Like Whaaaat", Problem jest w stanie nagrać mocarne single potrafiące ponieść hype w eter i zapewnić solidny buzz dla krążka.

Droop-E feat. Nite Jewel & J-Stalin "N The Traffic"
Syn prawdziwej ikony nie tylko w swoim regionie, ale i całym stanie. Charlie Hustle Junior, czyli Droop-E miłość do rap gry wyssał z mlekiem ma... ojca i nie powinno to nikogo specjalnie dziwić, jeśli wychowujesz się w rodzinie w której twoimi wujkami są B-Legit, Turf Talk oraz D-Shot, a ciotką Suga T. Droop-E nie ma może takiego pokręconego stylu nawijki jak swój staruszek, ale również potrafi na zawołanie odnaleźć się w każdym klimacie - od hyphy, przez mobb, aż po newschoolowy laidback w stylu "'N The Traffic", który jest idealnym soundtrackiem po wypełniony luzem wieczór.

Casanova "California Breeze"
Jeden z mniej znanych zawodników na mojej liście. Odkryłem go przed dwoma laty i od razu przykuł moją uwagę debiutanckim "1992", które do dzisiaj uważam za jeden z najlepszych albumów 2015 roku, a jednocześnie jedną z najbardziej przespanych płyt ostatnich lat - przynajmniej jeśli chodzi o Kalifornię. Jeśli tęsknisz za g-funkowym brzmieniem i szukasz kogoś nagrywającego współcześnie w tym klimacie - Casanova nie powinien cię zawieść, tym bardziej że pieczę nad brzmieniem jego numerów trzyma w większości Boomer, czyli potomek KK z ekipy 2nd II None, która dzięki współpracy z DJ Quikiem ma pojęcie jak powinien brzmieć G-Funk z górnej półki. Na zachętę łapcie trochę Kalifornijskiej bryzy od 25-latka z Los Angeles - nie powinniście żałować.

Curtis Young feat. Brian Cade "Illin"
Jak wiecie, Curtis Young trafił na moją listę zmarnowanych talentów już jakiś czas temu i nie przewiduję, aby w najbliższym czasie miało się w jego karierze coś zmienić... bo ile można czekać na owiane legendą "Product Of My DNA" i łudzić się kolejny datami premiery? Wielka szkoda, bo talentu odmówić nie sposób - zarówno w sferze nawijki jak i produkcji, Curtis ma tę samą naturalną łatwość do jednego i drugiego co jego sławny ojciec. Mainstreamu raczej już nie zawojuje, ale numery w stylu wyprodukowanego przez Nata Powersa "Illin'" może nam dostarczać każdych wakacji - nie obrażę się.

G Perico "G Shit"
G Perico od początku roku jest niewątpliwie na fali wznoszącej, i to nie tylko w Stanach. Także w Polsce hype na młodego kota z South Central wystrzelił w kosmos przy okazji corocznych nominacji do XXL Freshmen list. "All Blue" co prawda nie zachwyciło w takim stopniu jak wcześniejsze projekty, ale wygenerowało nowy fanbase, który miejmy nadzieję sprawdzi poprzednie pozycje w dyskografii rapera bo naprawdę warto. Osobiście polecam przede wszystkim "Tha Innerprize Two" z 2015 roku, od którego zaczęła się moja znajomość z G Perico - kozacki materiał wypełniony po brzegi korzennym west coast'owym klimatem, który najlepiej obrazuje singlowe "G Shit".

Treali Duce "Callin Me Back"
Teraz przenosimy się na południe Kalifornii - do San Diego, gdzie kilka lat temu na tamtejszej scenie pojawił się znienacka Treali Duce i zaatakował nas kozackimi albumami - szczególnie wydane w 2010 roku "A Man's Heart", oraz jego sukcesor "The Flesh", z którego pochodzi singiel "Callin' Me Back", przenoszący słuchaczy swoim klimatem wprost do Kalifornii lat 90-tych. Treali Duce obecnie przerzucił się praktycznie w całości na chrześcijański rap i jako Minister Travis dalej nagrywa płyty, ale już niestety w zupełnie innej konwencji... szkoda.

Dom Kennedy "When I Come Around"
Tego artysty nie mogło zabraknąć w moim zestawieniu, tak samo jak jego numerów nie brakuje na mojej osobistej wakacyjnej playliście. Ostatnimi czasy Dom Kennedy wraca pomału w swoich kawałkach do brzmienia, jakie pomogło mu ugruntować swoją pozycję na zachodnim wybrzeżu i cały czas mam nadzieję na kolejny wolumin "From Westside With Love" z letnimi bombami typu "When I Come Around", które aż prosi się o cruising przy pięknej pogodzie jakimś niebieskim 6-4 Chevy Impala.

J Stone "On Slauson"
Na sam koniec zostawiłem sobie jednego z bardziej perspektywicznych postaci obecnej rap sceny w L.A. - podopieczny Nipsey Hussle nie ma może takiej charyzmy jak szef All Money In, ale J Stone punktuje mocno autentycznością przekazu, reprezentując Slauson "to the fullest". Na swoim koncie ma kilka street albumów, miejmy nadzieję że wraz z sukcesem "Victory Lap" Nip będzie go w stanie pociągnąć za sobą do ziemi obiecanej, bo jak udowadnia singiel "On Slauson" - J Stone potrafi siekać naprawdę kozackie bangiery.

W tym tygodniu to by było na tyle - mam nadzieję, że kawałki zainteresują was na tyle, aby przewertować na własną rękę dyskografie powyższych artystów i wykopać kolejne świetne numery z ich katalogów. W kolejnej odsłonie moich cyklicznych wpisów wrócimy do klasyki i pobujamy się w rytmie gangsta funku lat 90-tych od Diego, przez L.A. aż po samo Bay Area... See you next week!

]]>
Jay 305 "Taking All Bets" - gangsterska zapowiedź debiutu współpracownika YGhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-13,jay-305-taking-all-bets-gangsterska-zapowiedz-debiutu-wspolpracownika-yghttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-13,jay-305-taking-all-bets-gangsterska-zapowiedz-debiutu-wspolpracownika-ygJuly 13, 2017, 11:26 pmTomasz PrzytułaJuż jutro, 14 lipca odbędzie się premiera albumu "Taking All Bets", oficjalnego debiutu reprezentującego South Central rapera Jaya 305. Zapowiadana od dwóch lat płyta zostanie wydana nakładem wytwórni The Other People's Money/Interscope i znajdzie się na niej dwanaście utworów z gościnnym udziałem YG, Travisa Scotta, Doma Kennedy'ego i innych. Najnowszym singlem promującym ten materiał jest "All Around The World" - nagrany w klasycznym, westcoastowym stylu kawałek, przywołujący na myśl najlepsze dokonania Zachodniego Wybrzeża z połowy lat dziewięćdziesiątych. Kalifornia ma się dobrze.Preorder płytyPrzypominamy również wcześniejsze single: Już jutro, 14 lipca odbędzie się premiera albumu "Taking All Bets", oficjalnego debiutu reprezentującego South Central rapera Jaya 305. Zapowiadana od dwóch lat płyta zostanie wydana nakładem wytwórni The Other People's Money/Interscope i znajdzie się na niej dwanaście utworów z gościnnym udziałem YG, Travisa Scotta, Doma Kennedy'ego i innych. Najnowszym singlem promującym ten materiał jest "All Around The World" - nagrany w klasycznym, westcoastowym stylu kawałek, przywołujący na myśl najlepsze dokonania Zachodniego Wybrzeża z połowy lat dziewięćdziesiątych. Kalifornia ma się dobrze.

Preorder płyty

Przypominamy również wcześniejsze single:

 

 

]]>
Dom Kennedy "Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-01-09,dom-kennedy-los-angeles-is-not-for-sale-vol-1-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-01-09,dom-kennedy-los-angeles-is-not-for-sale-vol-1-recenzjaJanuary 8, 2017, 11:52 amPaweł MiedzielecDom Kennedy od dobrych paru lat pozostaje jednym z głównych filarów niezależnej sceny zachodniego wybrzeża. Po półtorarocznej przerwie od słabiutkiego "by Dom Kennedy", które w pewnym stopniu zastopowało dynamiczny rozwój jego kariery, reprezentant Laimers Park powraca z nowym materiałem - tym razem zabierającym nas w podróż po dobrze znanej sobie okolicy. Czy wydanym tuż przed świętami "Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" raper zdołał zrehabilitować się swoim fanom za plamę po nieudanym poprzedniku?Częściowo. Pod kątem muzycznym nastąpiła znacząca poprawa i można powiedzieć, że artysta wrócił na właściwą sobie ścieżkę ciepłych, kalifornijskich brzmień z jakich słynął praktycznie od początku kariery. Koniec z melancholijnym klimatem "Get Home Safety" i amatorskimi bitami rodem z "by Dom Kennedy" - na potrzeby "Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" raper sięgnął po korzenny, przepełniony luzem vibe prosto z Cali. Sączący się z głośników laidbackowy neo g-funk to głównie zasługa protegowanego rapera z obozu OPM - Polyestera The Saint, którego produkcje wybijają się tu na pierwszy plan. To właśnie spod jego ręki wyszedł m.in. numer "California", robiący za "standout track" na tym krążku. Bez wątpienia najlepszy kawałek na płycie, nawiązujący swoim wstępem sprytnie do klasyki kalifornijskiego gatunku - "Late Night" 2Paca i "Medley For a 'V'" DJ Quika.W ogóle większość bitów na "Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" chodzi zdecydowanie lepiej aniżeli na poprzedniej płycie - nie wiem czy to zasługa lepszego masteringu, dzięki czemu album brzmi bardziej wyraziście, czy też wina wrażenia że "by Dom Kennedy" zostało nagrane w tydzień czasu za zaoszczędzone zaskórniaki. W każdym razie słysząc takie utwory jak “Johnny Bench”, “Passcode” czy wspomniane wcześniej "California" wraca wiara w powrót Dom Kennedy'iego do pełni formy, którą prezentował na obu częściach "From Westside With Love". W przeciwieństwie do kawałków z "by Dom Kennedy" nowe utwory są brzmieniowo bardziej urozmaicone i nie zlewają się w jedną miałką masę - z zamulaczy wymieniłbym jedynie "The 76", które wyjątkowo mi nie podeszło. Reszta wypełniaczy i przeciętniaków w stylu "When I'm Missing U" jest jak najbardziej do przełknięcia.Kwestia spittingu to już jednak inna para kaloszy i tutaj nadal nie jest do końca kolorowo. Chociaż slow flow zawsze był cechą charakterystyczną stylu rapera, to jednak na poprzedniej produkcji jego energia za majkiem i szybkość nawijki spadły wręcz do zera. Na szczęście w tym przypadku Dom Kennedy podkręcił nieco tempo i poza "Let The Money Burn", na którym nadal wlecze się ślamazarnie za bitem, większość numerów jest zarapowana poprawnie, a niekiedy słychać nawet przebłyski dawnego wigoru, jaki cechował jego nawijkę mniej więcej do "Żółtego Albumu". Ciągle jednak niektóre treści na krążku brzmią jakby były wymawiane do bitu w półśnie, lub w najlepszym przypadku - wyjątkowo nonszalancko. Pod kątem doboru gości Dom Kennedy wciąż konsekwentnie trzyma się jednak żelaznej zasady nagrywania pełnych albumów nieprzeładowanych znaczącą ilością innych raperów i skupiania w dalszym ciągu uwagi słuchacza na sobie.. Każdy z kilku zaproszonych na ten projekt artystów umiejętnie wpasował się w koncepcję krążka, którą można skwitować słowami: "rapuj tak, by nie przyćmić swoim występem gospodarza". Bity autorstwa J.LBS czy Cardo również nie zapadają szczególnie w pamięć - produkcyjnie wybija się jedynie wspomniany już Polyester The Saint, reszta to typowe przeciętniaki.Y'all out of town niggas just don't understandWe ain't got the same mindset or the same plans"Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" miało być w założeniu odą do Miasta Aniołów i podkreśleniem miłości, jaką raper darzy swoje rodzinne Los Angeles. Po tragicznie słabym "by Dom Kennedy" lider OPM zdołał częściowo odkupić swoje winy - muzycznie to wciąż ten sam Dom Kennedy co kiedyś, niestety jego leniwe flow nadal miejscami bardziej usypia aniżeli relaksuje. Pozwala to niestety przypuszczać, że nowy krążek pod kątem artystycznego progresu jest kontynuacją drogi obranej przy premierze "Get Home Safety". Może wolumin drugi zdoła nas wepchnąć stuprocentowo w klimat klasycznej Kalifornii i będzie wypełniony po brzegi petardami na bitach Polyestera, przy których uprawianie letniego cruisingu w blasku słońca i cieniu palm to czysta przyjemność. Ja jednak wciąż czekam na "From Westside With Love III", dzięki któremu Dom Kennedy zadomowi się na stale w mainstreamie."Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" to solidny materiał, jednak bez znaczącego wpływu na obecną kondycję rap gry - niezły jak na dzisiejsze standardy, ale mimo wszystko nie dający chyba większych szans by nawrócić fanów, którzy odpłynęli w ostatnich latach. Trójka z malutkim plusem.Dom Kennedy od dobrych paru lat pozostaje jednym z głównych filarów niezależnej sceny zachodniego wybrzeża. Po półtorarocznej przerwie od słabiutkiego "by Dom Kennedy", które w pewnym stopniu zastopowało dynamiczny rozwój jego kariery, reprezentant Laimers Park powraca z nowym materiałem - tym razem zabierającym nas w podróż po dobrze znanej sobie okolicy. Czy wydanym tuż przed świętami "Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" raper zdołał zrehabilitować się swoim fanom za plamę po nieudanym poprzedniku?

Częściowo. Pod kątem muzycznym nastąpiła znacząca poprawa i można powiedzieć, że artysta wrócił na właściwą sobie ścieżkę ciepłych, kalifornijskich brzmień z jakich słynął praktycznie od początku kariery. Koniec z melancholijnym klimatem "Get Home Safety" i amatorskimi bitami rodem z "by Dom Kennedy" - na potrzeby "Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" raper sięgnął po korzenny, przepełniony luzem vibe prosto z Cali. Sączący się z głośników laidbackowy neo g-funk to głównie zasługa protegowanego rapera z obozu OPM - Polyestera The Saint, którego produkcje wybijają się tu na pierwszy plan. To właśnie spod jego ręki wyszedł m.in. numer "California", robiący za "standout track" na tym krążku. Bez wątpienia najlepszy kawałek na płycie, nawiązujący swoim wstępem sprytnie do klasyki kalifornijskiego gatunku - "Late Night" 2Paca i "Medley For a 'V'" DJ Quika.
W ogóle większość bitów na "Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" chodzi zdecydowanie lepiej aniżeli na poprzedniej płycie - nie wiem czy to zasługa lepszego masteringu, dzięki czemu album brzmi bardziej wyraziście, czy też wina wrażenia że "by Dom Kennedy" zostało nagrane w tydzień czasu za zaoszczędzone zaskórniaki. W każdym razie słysząc takie utwory jak “Johnny Bench”, “Passcode” czy wspomniane wcześniej "California" wraca wiara w powrót Dom Kennedy'iego do pełni formy, którą prezentował na obu częściach "From Westside With Love". W przeciwieństwie do kawałków z "by Dom Kennedy" nowe utwory są brzmieniowo bardziej urozmaicone i nie zlewają się w jedną miałką masę - z zamulaczy wymieniłbym jedynie "The 76", które wyjątkowo mi nie podeszło. Reszta wypełniaczy i przeciętniaków w stylu "When I'm Missing U" jest jak najbardziej do przełknięcia.

Kwestia spittingu to już jednak inna para kaloszy i tutaj nadal nie jest do końca kolorowo. Chociaż slow flow zawsze był cechą charakterystyczną stylu rapera, to jednak na poprzedniej produkcji jego energia za majkiem i szybkość nawijki spadły wręcz do zera. Na szczęście w tym przypadku Dom Kennedy podkręcił nieco tempo i poza "Let The Money Burn", na którym nadal wlecze się ślamazarnie za bitem, większość numerów jest zarapowana poprawnie, a niekiedy słychać nawet przebłyski dawnego wigoru, jaki cechował jego nawijkę mniej więcej do "Żółtego Albumu". Ciągle jednak niektóre treści na krążku brzmią jakby były wymawiane do bitu w półśnie, lub w najlepszym przypadku - wyjątkowo nonszalancko.
Pod kątem doboru gości Dom Kennedy wciąż konsekwentnie trzyma się jednak żelaznej zasady nagrywania pełnych albumów nieprzeładowanych znaczącą ilością innych raperów i skupiania w dalszym ciągu uwagi słuchacza na sobie.. Każdy z kilku zaproszonych na ten projekt artystów umiejętnie wpasował się w koncepcję krążka, którą można skwitować słowami: "rapuj tak, by nie przyćmić swoim występem gospodarza". Bity autorstwa J.LBS czy Cardo również nie zapadają szczególnie w pamięć - produkcyjnie wybija się jedynie wspomniany już Polyester The Saint, reszta to typowe przeciętniaki.

Y'all out of town niggas just don't understand
We ain't got the same mindset or the same plans

"Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" miało być w założeniu odą do Miasta Aniołów i podkreśleniem miłości, jaką raper darzy swoje rodzinne Los Angeles. Po tragicznie słabym "by Dom Kennedy" lider OPM zdołał częściowo odkupić swoje winy - muzycznie to wciąż ten sam Dom Kennedy co kiedyś, niestety jego leniwe flow nadal miejscami bardziej usypia aniżeli relaksuje. Pozwala to niestety przypuszczać, że nowy krążek pod kątem artystycznego progresu jest kontynuacją drogi obranej przy premierze "Get Home Safety". Może wolumin drugi zdoła nas wepchnąć stuprocentowo w klimat klasycznej Kalifornii i będzie wypełniony po brzegi petardami na bitach Polyestera, przy których uprawianie letniego cruisingu w blasku słońca i cieniu palm to czysta przyjemność. Ja jednak wciąż czekam na "From Westside With Love III", dzięki któremu Dom Kennedy zadomowi się na stale w mainstreamie.

"Los Angeles Is Not For Sale Vol. 1" to solidny materiał, jednak bez znaczącego wpływu na obecną kondycję rap gry - niezły jak na dzisiejsze standardy, ale mimo wszystko nie dający chyba większych szans by nawrócić fanów, którzy odpłynęli w ostatnich latach. Trójka z malutkim plusem.

]]>
Dom Kennedy "by Dom Kennedy" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-04,dom-kennedy-by-dom-kennedy-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-04,dom-kennedy-by-dom-kennedy-recenzjaDecember 4, 2015, 2:40 pmPaweł MiedzielecCi z was, którzy regularnie śledzą moje wpisy, jaką sympatią darzę twórczość Doma Kennedy'iego. Reprezentant Laimers Park od dobrych paru lat okupuje czołową pozycję w moim prywatnym rankingu najbardziej perspektywicznych mc's z Kalifornii, którym wróżę niemały sukces w hip-hopowej branży. Umotywowany sukcesami Kendricka Lamar'a czy YG, raper konsekwentnie buduje swoją pozycję na zachodnim wybrzeżu kolejnymi projektami, z których najnowszy - zatytułowany zwyczajnie "by Dom Kennedy", otrzymaliśmy na początku czerwca. Czy z takim materiałem można wybrać się na podbój mainstreamu?Z przykrością stwierdzam, że niestety nie. Trzeci studyjny album frontmana ekipy OPM nie umywa się nawet do wcześniejszych pozycji z jego dyskografii i brzmi jak zbieranina przypadkowych odrzutów, które nie byłyby godne choćby miana fillerów na najlepszych projektach rapera, jak obie części "From Westside With Love". Brakuje tu nie tylko petard pokroju "1997" czy "When I Come Around", ale i kawałków przy których można by na dłużej zawiesić ucho, nie wspominając już o chociaż jednym standout track'u, będącym w stanie pociągnąć promocyjnie całą płytę (nie jest nim nawet aspirujące do tego miana singlowe "2 Bad"). Zamiast tłustego LP wypełnionego po brzegi klimatem słonecznej Kalifornii otrzymujemy tylko kameralny albumik z chudą zawartością w postaci 11 kawałków o łącznej długości zaledwie 36 minut.Poprzednie krążki rapera prezentowały w większości ciepły, kalifornijski vibe lat 90-tych opakowany w zmodernizowane współczesne brzmienie, czym zyskał sobie rzesze sympatyków na całym świecie - ze mną na czele, jako jednym z głównych piewców jego talentu nad Wisłą. To właśnie produkcje były jedną z najmocniejszych części jego katalogu, zaś sam Dom Kennedy zbierał wielokrotnie liczne pochwały za swój naturalny talent do wyłapywania kozackich dźwięków. Niestety, wyjątkowe ucho do bitów zawiodło go chyba po raz pierwszy przy selekcji instrumentali na ten krążek. Wszystko brzmi bardzo jednostajnie a produkcje mniej znanych twórców jak DJ Dahi czy LBD wręcz amatorsko.Pod względem treści krążek również nie powala delikatnie mówiąc, chociaż Dom Kennedy nigdy nie plasował się w czołówce lirycznej elity Cali. To nie typ rapera plującego panczami na prawo i lewo, czy posiadającego spektakularny wordplay. W jego tekstach próżno szukać drugiego dna i emocji, ale maniera wypowiadania słów do bitu na "by Dom Kennedy" jest praktycznie nie do zniesienia - uciążliwy momentami sposób rapowania artysty na poprzednich krążkach stał się nie do udźwignięcia, a spokojny spitting z którego słynął nabrał wręcz ślimaczego tempa i przypomina bardziej zapętlone recytowanie wiersza z pamięci. Podobnie jak w warstwie muzycznej, brak tu jakiegokolwiek zróżnicowania - nieważne czy Dom napina lekko muskuły w "My First Reply", wspomina z nostalgią jak to "OPM had his back when he didn't have nobody else" w poważnym "Nobody Else", lub opisuje dobre strony bycia niezależnym ("this could've been distributed by Priority, istead wee keeping all the royalties") w "Daddy": wszystko brzmi na jedno kopyto jak lektor Ivona i naprawdę ciężko się słucha tej bitowo-wokalnej monotonii...“I may never blew the charts out, girls still rock my t-shirt with they hearts out” - z takim materiałem jak "by Dom Kennedy" rzeczywiście nie ma co liczyć na zawojowanie Billboard'u. Płyta jest nuda do bólu a momentami wieje z niej wręcz depresyjnym klimatem, który sprawił że nie byłem w stanie do niej podejść w momencie czerwcowej premiery i specjalnie odłożyłem sobie recenzję krążka na bardziej odpowiedni do tego miesiąc... O ile melancholijny nastrój "Get Home Safety" dawał radę, to tutaj mamy do czynienia z klapą na całej linii: Mocno przeciętne teksty, kiepskie bity i praktycznie zerowy replay value - tak w skrócie prezentują się moje odczucia względem tego króciutkiego LP. Szkoda, bo Dom Kennedy ma moim zdaniem do zaoferowania dużo więcej, aniżeli to co tu pokazał (a właściwie czego tu nie pokazał) i liczę, że na następnym projekcie zaprezentuje nam pełnie swoich możliwości."By Dom Kennedy" to jednak skaza na porządnym CV i - mam nadzieję, jednorazowy wypadek przy pracy, który już się nie powtórzy. Album jest idealnym przykładem, że czasem lepiej trzymać się obranego wcześniej kursu, bo eksperymenty takie jak ten mogą zakończyć się katastrofą. Lojalny fanbase wybacza wszystko, ale dla mnie to jednak spory zawód i zdecydowany krok w tył lidera OPM, który z potrafiącego dostarczać na zawołanie tętniące życiem letniaki, zmienił się tutaj w ponurego burka z przygnębiającą miną i wypisaną na ustach chandrą. Trója. Ci z was, którzy regularnie śledzą moje wpisy, jaką sympatią darzę twórczość Doma Kennedy'iego. Reprezentant Laimers Park od dobrych paru lat okupuje czołową pozycję w moim prywatnym rankingu najbardziej perspektywicznych mc's z Kalifornii, którym wróżę niemały sukces w hip-hopowej branży. Umotywowany sukcesami Kendricka Lamar'a czy YG, raper konsekwentnie buduje swoją pozycję na zachodnim wybrzeżu kolejnymi projektami, z których najnowszy - zatytułowany zwyczajnie "by Dom Kennedy", otrzymaliśmy na początku czerwca. Czy z takim materiałem można wybrać się na podbój mainstreamu?

Z przykrością stwierdzam, że niestety nie. Trzeci studyjny album frontmana ekipy OPM nie umywa się nawet do wcześniejszych pozycji z jego dyskografii i brzmi jak zbieranina przypadkowych odrzutów, które nie byłyby godne choćby miana fillerów na najlepszych projektach rapera, jak obie części "From Westside With Love". Brakuje tu nie tylko petard pokroju "1997" czy "When I Come Around", ale i kawałków przy których można by na dłużej zawiesić ucho, nie wspominając już o chociaż jednym standout track'u, będącym w stanie pociągnąć promocyjnie całą płytę (nie jest nim nawet aspirujące do tego miana singlowe "2 Bad"). Zamiast tłustego LP wypełnionego po brzegi klimatem słonecznej Kalifornii otrzymujemy tylko kameralny albumik z chudą zawartością w postaci 11 kawałków o łącznej długości zaledwie 36 minut.
Poprzednie krążki rapera prezentowały w większości ciepły, kalifornijski vibe lat 90-tych opakowany w zmodernizowane współczesne brzmienie, czym zyskał sobie rzesze sympatyków na całym świecie - ze mną na czele, jako jednym z głównych piewców jego talentu nad Wisłą. To właśnie produkcje były jedną z najmocniejszych części jego katalogu, zaś sam Dom Kennedy zbierał wielokrotnie liczne pochwały za swój naturalny talent do wyłapywania kozackich dźwięków. Niestety, wyjątkowe ucho do bitów zawiodło go chyba po raz pierwszy przy selekcji instrumentali na ten krążek. Wszystko brzmi bardzo jednostajnie a produkcje mniej znanych twórców jak DJ Dahi czy LBD wręcz amatorsko.
Pod względem treści krążek również nie powala delikatnie mówiąc, chociaż Dom Kennedy nigdy nie plasował się w czołówce lirycznej elity Cali. To nie typ rapera plującego panczami na prawo i lewo, czy posiadającego spektakularny wordplay. W jego tekstach próżno szukać drugiego dna i emocji, ale maniera wypowiadania słów do bitu na "by Dom Kennedy" jest praktycznie nie do zniesienia - uciążliwy momentami sposób rapowania artysty na poprzednich krążkach stał się nie do udźwignięcia, a spokojny spitting z którego słynął nabrał wręcz ślimaczego tempa i przypomina bardziej zapętlone recytowanie wiersza z pamięci. Podobnie jak w warstwie muzycznej, brak tu jakiegokolwiek zróżnicowania - nieważne czy Dom napina lekko muskuły w "My First Reply", wspomina z nostalgią jak to "OPM had his back when he didn't have nobody else" w poważnym "Nobody Else", lub opisuje dobre strony bycia niezależnym ("this could've been distributed by Priority, istead wee keeping all the royalties") w "Daddy": wszystko brzmi na jedno kopyto jak lektor Ivona i naprawdę ciężko się słucha tej bitowo-wokalnej monotonii...

“I may never blew the charts out, girls still rock my t-shirt with they hearts out” - z takim materiałem jak "by Dom Kennedy" rzeczywiście nie ma co liczyć na zawojowanie Billboard'u. Płyta jest nuda do bólu a momentami wieje z niej wręcz depresyjnym klimatem, który sprawił że nie byłem w stanie do niej podejść w momencie czerwcowej premiery i specjalnie odłożyłem sobie recenzję krążka na bardziej odpowiedni do tego miesiąc... O ile melancholijny nastrój "Get Home Safety" dawał radę, to tutaj mamy do czynienia z klapą na całej linii: Mocno przeciętne teksty, kiepskie bity i praktycznie zerowy replay value - tak w skrócie prezentują się moje odczucia względem tego króciutkiego LP. Szkoda, bo Dom Kennedy ma moim zdaniem do zaoferowania dużo więcej, aniżeli to co tu pokazał (a właściwie czego tu nie pokazał) i liczę, że na następnym projekcie zaprezentuje nam pełnie swoich możliwości.

"By Dom Kennedy" to jednak skaza na porządnym CV i - mam nadzieję, jednorazowy wypadek przy pracy, który już się nie powtórzy. Album jest idealnym przykładem, że czasem lepiej trzymać się obranego wcześniej kursu, bo eksperymenty takie jak ten mogą zakończyć się katastrofą. Lojalny fanbase wybacza wszystko, ale dla mnie to jednak spory zawód i zdecydowany krok w tył lidera OPM, który z potrafiącego dostarczać na zawołanie tętniące życiem letniaki, zmienił się tutaj w ponurego burka z przygnębiającą miną i wypisaną na ustach chandrą. Trója.

]]>
Casey Veggies feat. Dom Kennedy "Actin' Up" (Prod. by DJ Musturd) - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-09-23,casey-veggies-feat-dom-kennedy-actin-up-prod-by-dj-musturd-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-09-23,casey-veggies-feat-dom-kennedy-actin-up-prod-by-dj-musturd-nowy-singielSeptember 23, 2015, 6:45 amPaweł MiedzielecJuż w najbliższy piątek - 25 września, Casey Veggies wyda swój debiutancki album "Live & Grow". Na płycie znajdziemy łącznie 13 kawałków z gościnnymi występami takich artystów jak YG, Tyler The Creator, IamSu!, Ty Dolla $ign czy BJ The Chicago Kid. Przed nami ostatni singiel promujący materiał przed premierą krążka, czyli "Actin' Up". Na bicie DJ Mustard, na wokalu Dom Kennedy. Check it!Już w najbliższy piątek - 25 września, Casey Veggies wyda swój debiutancki album "Live & Grow". Na płycie znajdziemy łącznie 13 kawałków z gościnnymi występami takich artystów jak YG, Tyler The Creator, IamSu!, Ty Dolla $ign czy BJ The Chicago Kid. Przed nami ostatni singiel promujący materiał przed premierą krążka, czyli "Actin' Up". Na bicie DJ Mustard, na wokalu Dom Kennedy. Check it!

]]>
Glasses Malone feat. Dom Kennedy "After Hours" - kolejny singiel z "Glasshouse 2"!https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-15,glasses-malone-feat-dom-kennedy-after-hours-kolejny-singiel-z-glasshouse-2https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-15,glasses-malone-feat-dom-kennedy-after-hours-kolejny-singiel-z-glasshouse-2June 14, 2015, 10:02 amPaweł MiedzielecPo premierze dwóch ostatnich singli w towarzystwie Kendrick'a Lamar'a oraz Brian'a McKnight'a, Glasses Malone atakuje nas kolejnym numerem zapowiadającym zbliżający się wielkimi krokami album "Glasshouse 2". Tym razem G. Malone opublikował utwór "After Hours", na którym gościnną zwrotkę zapodał Dom Kennedy. Sprawdźcie ten kawałek w rozwinięciu.Po premierze dwóch ostatnich singli w towarzystwie Kendrick'a Lamar'a oraz Brian'a McKnight'a, Glasses Malone atakuje nas kolejnym numerem zapowiadającym zbliżający się wielkimi krokami album "Glasshouse 2". Tym razem G. Malone opublikował utwór "After Hours", na którym gościnną zwrotkę zapodał Dom Kennedy. Sprawdźcie ten kawałek w rozwinięciu.

]]>
Dom Kennedy "Posted In The Club" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-28,dom-kennedy-posted-in-the-club-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-28,dom-kennedy-posted-in-the-club-nowy-singielDecember 28, 2014, 12:19 pmKarolina DobkowskaJeszcze przed świętami pisaliśmy o nowym numerze od Dom Kennedy'iego, nie minęło kilka dni, a raper wychodzi na przeciw oczekiwaniom swoich fanów i udostępnia kolejny utwór! Nowy track zatytułowany jest "Posted In The Club", Kennedy ze swoim charakterystycznym, "bezwysiłkowym" flow, płynie po bicie od L.D.B., utrzymanym w west-coastowym klimacie. Odsłuch w rozwinięciu.Czy ostatnie dwa numery zwiastują nową płytę? Póki co oficjalna informacja jeszcze się nie pojawiła, ale mam przeczucie, że premiera coraz bliżej...Jeszcze przed świętami pisaliśmy o nowym numerze od Dom Kennedy'iego, nie minęło kilka dni, a raper wychodzi na przeciw oczekiwaniom swoich fanów i udostępnia kolejny utwór! Nowy track zatytułowany jest "Posted In The Club", Kennedy ze swoim charakterystycznym, "bezwysiłkowym" flow, płynie po bicie od L.D.B., utrzymanym w west-coastowym klimacie. Odsłuch w rozwinięciu.


Czy ostatnie dwa numery zwiastują nową płytę? Póki co oficjalna informacja jeszcze się nie pojawiła, ale mam przeczucie, że premiera coraz bliżej...

]]>
Dom Kennedy "Represent (I Like That)" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-23,dom-kennedy-represent-i-like-that-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-23,dom-kennedy-represent-i-like-that-nowy-singielDecember 23, 2014, 11:38 amPaweł MiedzielecOd premiery ostatniego albumu Doma Kennedy minął już ponad rok a w poprzednich miesiącach raper skupił się bardziej na występach gościnnych, pojawiając się m.in. u boku DJ Quika czy Fashawna. Jeden z najciekawszych kalifornijskich zawodników zapowiedział jednak, że pracuje już nad nową płytą która ukaże się na rynku w nadchodzącym roku. Czy znajdzie się na niej także wydany właśnie utwór "Represent (I Like That)"?Ciężko w tej chwili stwierdzić - może to być równie dobrze kawałek testujący nastroje wśród fanów. Sądząc po freedbacku, nie jest z tym chyba najgorzej:) W każdym razie ja czekam na kolejne produkcje spod znaku O.P.M., a wy?Od premiery ostatniego albumu Doma Kennedy minął już ponad rok a w poprzednich miesiącach raper skupił się bardziej na występach gościnnych, pojawiając się m.in. u boku DJ Quika czy Fashawna. Jeden z najciekawszych kalifornijskich zawodników zapowiedział jednak, że pracuje już nad nową płytą która ukaże się na rynku w nadchodzącym roku. Czy znajdzie się na niej także wydany właśnie utwór "Represent (I Like That)"?

Ciężko w tej chwili stwierdzić - może to być równie dobrze kawałek testujący nastroje wśród fanów. Sądząc po freedbacku, nie jest z tym chyba najgorzej:) W każdym razie ja czekam na kolejne produkcje spod znaku O.P.M., a wy?

]]>
Video Dnia: DJ Quik feat. Suga Free & Dom Kennedy "Life Jacket"https://popkiller.kingapp.pl/2014-11-05,video-dnia-dj-quik-feat-suga-free-dom-kennedy-life-jackethttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-05,video-dnia-dj-quik-feat-suga-free-dom-kennedy-life-jacketNovember 4, 2014, 6:08 pmPaweł MiedzielecDlaczego: Nowy album DJ Quika - "The Midnight Life" jest dostępny w sklepach od 14 października. Zanim zapoznacie się z naszą recenzją najnowszego krążka multiinstrumentalisty z Compton, polecamy sprawdzić najnowszy klip promujący płytę, czyli "Life Jacket" z gościnnym udziałem Suga Free i Doma Kennedy.Dlaczego: Nowy album DJ Quika - "The Midnight Life" jest dostępny w sklepach od 14 października. Zanim zapoznacie się z naszą recenzją najnowszego krążka multiinstrumentalisty z Compton, polecamy sprawdzić najnowszy klip promujący płytę, czyli "Life Jacket" z gościnnym udziałem Suga Free i Doma Kennedy.

]]>
Fashawn feat. Dom Kennedy "Golden State Of Mind" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-04,fashawn-feat-dom-kennedy-golden-state-of-mind-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-04,fashawn-feat-dom-kennedy-golden-state-of-mind-nowy-singielOctober 3, 2014, 9:09 amPaweł MiedzielecJeden z czołowych reprezentantów młodego pokolenia west coast'owych mc's - Fashawn, przygotowuje się właśnie do wydania nowego albumu. Płyta "The Ecology" ma się ukazać na rynku dopiero w 2015 roku ale w nasze ręce wpadł już pierwszy singiel promujący krążek.Wyprodukowane przez The Exile "Golden State Of Mind" to kawał dobrej roboty i ukłon w stronę klasycznego smooth brzmienia z jakiego zawsze słynęło zachodnie wybrzeże. Kawałek oparty jest o ten sam motyw (Leon Ware "Why I Came To California") co inny kalifornijski sztos sprzed dekady ("Keep On" Sly Boogy) a gościnnie pojawia się w nim Dom Kennedy - sprawdźcie ten numer poniżej:Jeden z czołowych reprezentantów młodego pokolenia west coast'owych mc's - Fashawn, przygotowuje się właśnie do wydania nowego albumu. Płyta "The Ecology" ma się ukazać na rynku dopiero w 2015 roku ale w nasze ręce wpadł już pierwszy singiel promujący krążek.

Wyprodukowane przez The Exile "Golden State Of Mind" to kawał dobrej roboty i ukłon w stronę klasycznego smooth brzmienia z jakiego zawsze słynęło zachodnie wybrzeże. Kawałek oparty jest o ten sam motyw (Leon Ware "Why I Came To California") co inny kalifornijski sztos sprzed dekady ("Keep On" Sly Boogy) a gościnnie pojawia się w nim Dom Kennedy - sprawdźcie ten numer poniżej:

]]>
DJ Quik feat. Suga Free & Dom Kennedy "Life Jacket" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-27,dj-quik-feat-suga-free-dom-kennedy-life-jacket-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-27,dj-quik-feat-suga-free-dom-kennedy-life-jacket-nowy-singielSeptember 26, 2014, 5:41 pmPaweł MiedzielecPremiera "The Midnight Life" coraz bliżej, czas więc na wysyp singli promujących najnowszy album DJ Quika. Na pierwszy ogień idzie numer "Life Jacket", którego krótki teledysk prezentowałem wam jakiś czas temu. Pora na pełną wersję utworu, w którym gościnnie pojawiają się Suga Free i Dom Kennedy, czyli dwa pokolenia reprezentantów zachodu. Sprawdźcie koniecznie.Premiera "The Midnight Life" coraz bliżej, czas więc na wysyp singli promujących najnowszy album DJ Quika. Na pierwszy ogień idzie numer "Life Jacket", którego krótki teledysk prezentowałem wam jakiś czas temu. Pora na pełną wersję utworu, w którym gościnnie pojawiają się Suga Free i Dom Kennedy, czyli dwa pokolenia reprezentantów zachodu. Sprawdźcie koniecznie.

]]>
Dom Kennedy - nowy album na początku czerwca!https://popkiller.kingapp.pl/2015-05-25,dom-kennedy-nowy-album-na-poczatku-czerwcahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-25,dom-kennedy-nowy-album-na-poczatku-czerwcaMay 24, 2015, 9:53 amPaweł MiedzielecTa wiadomośc dotarła do nas z zaskoczenia... po wydanych pod koniec ubiegłego roku dwóch singlach Dom Kennedy skupił się głównie na graniu koncertów aż tu nagle pojawiła się informacja o nowym albumie, którego premiera została zapowiedziana na początek czerwca!Krążek zatytułowany po prostu "Dom Kennedy" pojawi się na rynku 2 czerwca i będzie zawierał 11 numerów wyprodukowanych m.in. przez DJ Dahi, Jake One, i J.Lbs. Poniżej prezentujemy wam okładkę razem z tracklistą i czekamy na nowy materiał:01. Daddy02. My First Reply (Till It's Over)03. On My Hometown/Nobody Else04. Represent (I Like That)05. What I Tell Kids06. Fried Lobster (Feat. Bonic)07. Thank You Biggie08. Lemonade09. 2Bad10. Alhambra11. Posted In The Club (Extended)Ta wiadomośc dotarła do nas z zaskoczenia... po wydanych pod koniec ubiegłego roku dwóch singlach Dom Kennedy skupił się głównie na graniu koncertów aż tu nagle pojawiła się informacja o nowym albumie, którego premiera została zapowiedziana na początek czerwca!

Krążek zatytułowany po prostu "Dom Kennedy" pojawi się na rynku 2 czerwca i będzie zawierał 11 numerów wyprodukowanych m.in. przez DJ Dahi, Jake One, i J.Lbs. Poniżej prezentujemy wam okładkę razem z tracklistą i czekamy na nowy materiał:

01. Daddy
02. My First Reply (Till It's Over)
03. On My Hometown/Nobody Else
04. Represent (I Like That)
05. What I Tell Kids
06. Fried Lobster (Feat. Bonic)
07. Thank You Biggie
08. Lemonade
09. 2Bad
10. Alhambra
11. Posted In The Club (Extended)

]]>
Polyester The Saint feat. Dom Kennedy "Players Anonymous [Remix]" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-30,polyester-the-saint-feat-dom-kennedy-players-anonymous-remix-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-30,polyester-the-saint-feat-dom-kennedy-players-anonymous-remix-nowy-numerAugust 30, 2014, 10:31 amPaweł MiedzielecPolyester The Saint to kolejny utalentowany reprezentant młodej gwardii zachodniego wybrzeża, o którym robi się coraz głośniej z każdym kolejnym wypuszczonym materiałem. Reprezentujący podziemną scenę Los Angeles Mc wydał nie dawno swój nowy album pt. "For Player In You", z którego pochodzi kawałek "Player Anonymous".W ramach promocji płyty raper wrzucił właśnie remix tego utworu, w którym gościnnie pojawia się Dom Kennedy - sprawdźcie koniecznie, jeśli lubicie to luźne kalifornijskie brzmienie a czeka was prawdziwy throwback do lat 90-tych.Polyester The Saint to kolejny utalentowany reprezentant młodej gwardii zachodniego wybrzeża, o którym robi się coraz głośniej z każdym kolejnym wypuszczonym materiałem. Reprezentujący podziemną scenę Los Angeles Mc wydał nie dawno swój nowy album pt. "For Player In You", z którego pochodzi kawałek "Player Anonymous".

W ramach promocji płyty raper wrzucił właśnie remix tego utworu, w którym gościnnie pojawia się Dom Kennedy - sprawdźcie koniecznie, jeśli lubicie to luźne kalifornijskie brzmienie a czeka was prawdziwy throwback do lat 90-tych.

]]>
Dom Kennedy "After School" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-08,dom-kennedy-after-school-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-08,dom-kennedy-after-school-teledyskAugust 8, 2014, 7:15 amPaweł MiedzielecPo lekkim zastoju Dom Kennedy powraca z nowym singlem, promującym wydany pod koniec ubiegłego roku album "Get Home Safety". Tym razem teledysk nakręcono do utworu "After School" a jego realizacją zajął się Brandon Lee Stratton. Sprawdźcie ten pełen refleksji klip zabierający nas w podróż do przeszłości gdzie odwiedzamy m.in. szkołę średnią w której uczył się raper.Po lekkim zastoju Dom Kennedy powraca z nowym singlem, promującym wydany pod koniec ubiegłego roku album "Get Home Safety". Tym razem teledysk nakręcono do utworu "After School" a jego realizacją zajął się Brandon Lee Stratton. Sprawdźcie ten pełen refleksji klip zabierający nas w podróż do przeszłości gdzie odwiedzamy m.in. szkołę średnią w której uczył się raper.

]]>
Dom Kennedy i Krondon w Warszawie - fotorelacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-30,dom-kennedy-i-krondon-w-warszawie-fotorelacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-30,dom-kennedy-i-krondon-w-warszawie-fotorelacjaMarch 30, 2014, 6:17 pmAdmin stronyFani westcoastowego hip-hopu zdecydowanie mają powody do narzekania, bo niedosyt kalifornijskich koncertów na polskiej ziemi to coś, co doskwiera nam od lat. Tym bardziej jako pozytywne zaskoczenie odnotować należy warszawski występ jednej z gorętszych nowych twarzy na scenie w Kalifornii, typowanego na tamtejszą 'next big thing' Doma Kennedy'ego. Autor "Get Home Safely" zawitał do Stolicy razem ze znanym ze Strong Arm Steady czy współpracy z Dilated Peoples Krondonem, by wypełnić i rozgrzać klub Powiększenie. Mamy dla Was fotorelację z imprezy, będącej zarazem premierą Vans Vault oraz ostatnim eventem w tym klubie, który przygotował skład Flirtini (Ment XXL i Jedynak).Obu raperów złapał też na wywiad Paweł Miedzielec, co mogliście zobaczyć wczoraj na naszym profilu na Instagramie.Zdjęcia: Tomek Sikora (Bardzo Znane Imprezy) [rozszerzona fotorelacja tutaj]Fani westcoastowego hip-hopu zdecydowanie mają powody do narzekania, bo niedosyt kalifornijskich koncertów na polskiej ziemi to coś, co doskwiera nam od lat. Tym bardziej jako pozytywne zaskoczenie odnotować należy warszawski występ jednej z gorętszych nowych twarzy na scenie w Kalifornii, typowanego na tamtejszą 'next big thing' Doma Kennedy'ego. Autor "Get Home Safely" zawitał do Stolicy razem ze znanym ze Strong Arm Steady czy współpracy z Dilated Peoples Krondonem, by wypełnić i rozgrzać klub Powiększenie. Mamy dla Was fotorelację z imprezy, będącej zarazem premierą Vans Vault oraz ostatnim eventem w tym klubie, który przygotował skład Flirtini (Ment XXL i Jedynak).

Obu raperów złapał też na wywiad Paweł Miedzielec, co mogliście zobaczyć wczoraj na naszym profilu na Instagramie.

Zdjęcia: Tomek Sikora (Bardzo Znane Imprezy) [rozszerzona fotorelacja tutaj]

]]>
Dom Kennedy "1997" (Diggin' In The Videos #309)https://popkiller.kingapp.pl/2014-03-25,dom-kennedy-1997-diggin-in-the-videos-309https://popkiller.kingapp.pl/2014-03-25,dom-kennedy-1997-diggin-in-the-videos-309March 28, 2014, 11:17 amPaweł MiedzielecJuż w najbliższą sobotę swoją europejską trasę koncertową rozpocznie u nas Dom Kennedy - jeden z najciekawszych kalifornijskich raperów młodego pokolenia. Postać w Polsce jeszcze mało znana (nas czym osobiście ubolewam), ale sukcesywnie zdobywająca swoimi poczynaniami rzesze nowych fanów. Podczas gdy oczy i uszy dzisiejszych słuchaczy skierowane są na Kendricka Lamara i stajnie TDE, Dom Kennedy nieco w cieniu zdobywa kolejne lajki i odsłony na YouTubie, publikując świeży materiał. Dzisiaj przedstawię wam jednak kawałek, który zwrócił moją uwagę na tego młodego kota z Westu, czyli "1997".Nie jest to bynajmniej data urodzin rapera a raczej okres, w którym zaczynał on pisać swoje pierwsze teksty. Sam utwór usłyszałem jakieś 4 lata temu i zajarałem się nim z miejsca. Urzekła mnie przede wszystkim stylówka Doma - niektórzy zarzucają mu co prawda, że ma "nudziarskie flow", ale mnie osobiście ta leniwa nawijka się podoba. Przypomina mi trochę swoim wydźwiękiem ten klasyczny kalifornijski laidback lat 90-tych, ubrany w nowoczesne szaty z 2010 roku. Zresztą Dom Kennedy ma w swoim repertuarze sporo numerów, które można zakwalifikować jako "Neo G-Funk" na miarę XXI wieku - "1997" nie jest tutaj wyjątkiem. Co ciekawe, bit z tego utworu, którego autorem jest DJ Mr. Rogers został również użyty w utworze "Goes On" Trae Tha Truth na wydanej rok później płycie "Street King".Teledysk, który wyreżyserował Matty Barnes dopełnia całości, choć nie jest niczym spektakularnym - ot, prosty i czytelny obrazek. Singiel zaś promuje wydany przed czterema laty street album "From Westside With Love", który polecam sprawdzić wszystkim zajaranym twórczością rapera - mam nadzieję, że Dom Kennedy zaprezentuje nam go w sobotę na żywo bo jestem bardzo ciekaw jak ten utwór brzmi w wersji live.Już w najbliższą sobotę swoją europejską trasę koncertową rozpocznie u nas Dom Kennedy - jeden z najciekawszych kalifornijskich raperów młodego pokolenia. Postać w Polsce jeszcze mało znana (nas czym osobiście ubolewam), ale sukcesywnie zdobywająca swoimi poczynaniami rzesze nowych fanów. Podczas gdy oczy i uszy dzisiejszych słuchaczy skierowane są na Kendricka Lamara i stajnie TDE, Dom Kennedy nieco w cieniu zdobywa kolejne lajki i odsłony na YouTubie, publikując świeży materiał. Dzisiaj przedstawię wam jednak kawałek, który zwrócił moją uwagę na tego młodego kota z Westu, czyli "1997".

Nie jest to bynajmniej data urodzin rapera a raczej okres, w którym zaczynał on pisać swoje pierwsze teksty. Sam utwór usłyszałem jakieś 4 lata temu i zajarałem się nim z miejsca. Urzekła mnie przede wszystkim stylówka Doma - niektórzy zarzucają mu co prawda, że ma "nudziarskie flow", ale mnie osobiście ta leniwa nawijka się podoba. Przypomina mi trochę swoim wydźwiękiem ten klasyczny kalifornijski laidback lat 90-tych, ubrany w nowoczesne szaty z 2010 roku. Zresztą Dom Kennedy ma w swoim repertuarze sporo numerów, które można zakwalifikować jako "Neo G-Funk" na miarę XXI wieku - "1997" nie jest tutaj wyjątkiem. Co ciekawe, bit z tego utworu, którego autorem jest DJ Mr. Rogers został również użyty w utworze "Goes On" Trae Tha Truth na wydanej rok później płycie "Street King".
Teledysk, który wyreżyserował Matty Barnes dopełnia całości, choć nie jest niczym spektakularnym - ot, prosty i czytelny obrazek. Singiel zaś promuje wydany przed czterema laty street album "From Westside With Love", który polecam sprawdzić wszystkim zajaranym twórczością rapera - mam nadzieję, że Dom Kennedy zaprezentuje nam go w sobotę na żywo bo jestem bardzo ciekaw jak ten utwór brzmi w wersji live.

]]>
Dom Kennedy + Krondon @Warszawahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-17,dom-kennedy-krondon-warszawahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-17,dom-kennedy-krondon-warszawaMarch 17, 2014, 1:00 pmAdmin stronyVans, Flirtini i Veteran Store mają przyjemność zaprosić na pierwszy w Polsce koncert amerykańskiego rapera Doma Kennedy’ego. Wszechobecna w rapie Dom’a Kalifornia to rozgrzane słońcem plaże, piękne kobiety i drinki z arbuzem w basenach willi położonych przy Leimert Park. Jego ostatni, darmowy “The Yellow Album” został pobrany z sieci ponad 1,5 mln razy, z sukcesem wbijając się w głośniki tak słuchaczy, jak i krytyków. Klip do imprezowej bomby “My Type Of Party” ma ponad 3 mln wyświetleń na Youtube.com! Jakość płyty dopełniają goście, m.in.: Kendrick Lamar, Rick Ross, Freddie Gibbs. A to tylko wierzchołek góry gorącej (sorry lodowej) prosto z LA. Bo do tej pory Dom wydał też kilka mixtape’ów i albumów, nie odstających poziomem od “Żółtego Albumu". Wystarczy wymienić przykładowe powerplay’e letnich imprez: “O.P.M.”, “Watermelon Sundae” czy “Still Callin”. Jako support zagra Krondon, lider Soul Assasin i jeden z członków Strong Arm Steady, którzy to wydają w labelu Taliba Kweli’ego. Przekonajmy się czym, jest kalifornijskie “type of party” na własnych ciałach. DOM KENNEDY (Los Angeles, The OPM Company) Krondon (Strong Arm Steady / Soul Assasin) + AFTERPARTY dj's Start 20.00 / Support 21.00 / Koncert 22.00 Bilety w cenie 20 zł do kupienia od 18.03. w "VETERAN" SHOP & GALLERY Vans Vault to najwyższa linia butów marki Vans. Dotychczas niedostępna w Polsce, już 29 marca będzie miała swoją premierę. Warszawski butk streetwear’owy - Veteran Store, będący jednocześnie sklepem flagowym marki Turbokolor, stanie się jedynym sklepem w Polsce z ofertą Vans Vault.Vans, Flirtini i Veteran Store mają przyjemność zaprosić na pierwszy w Polsce koncert amerykańskiego rapera Doma Kennedy’ego.

Wszechobecna w rapie Dom’a Kalifornia to rozgrzane słońcem plaże, piękne kobiety i drinki z arbuzem w basenach willi położonych przy Leimert Park. Jego ostatni, darmowy “The Yellow Album” został pobrany z sieci ponad 1,5 mln razy, z sukcesem wbijając się w głośniki tak słuchaczy, jak i krytyków. Klip do imprezowej bomby “My Type Of Party” ma ponad 3 mln wyświetleń na Youtube.com! Jakość płyty dopełniają goście, m.in.: Kendrick Lamar, Rick Ross, Freddie Gibbs. A to tylko wierzchołek góry gorącej (sorry lodowej) prosto z LA. Bo do tej pory Dom wydał też kilka mixtape’ów i albumów, nie odstających poziomem od “Żółtego Albumu". Wystarczy wymienić przykładowe powerplay’e letnich imprez: “O.P.M.”, “Watermelon Sundae” czy “Still Callin”. Jako support zagra Krondon, lider Soul Assasin i jeden z członków Strong Arm Steady, którzy to wydają w labelu Taliba Kweli’ego. Przekonajmy się czym, jest kalifornijskie “type of party” na własnych ciałach.


DOM KENNEDY (Los Angeles, The OPM Company)
Krondon (Strong Arm Steady / Soul Assasin)
+ AFTERPARTY dj's

Start 20.00 / Support 21.00 / Koncert 22.00
Bilety w cenie 20 zł do kupienia od 18.03. w "VETERAN" SHOP & GALLERY


Vans Vault to najwyższa linia butów marki Vans. Dotychczas niedostępna w Polsce, już 29 marca będzie miała swoją premierę. Warszawski butk streetwear’owy - Veteran Store, będący jednocześnie sklepem flagowym marki Turbokolor, stanie się jedynym sklepem w Polsce z ofertą Vans Vault.

]]>
Dom Kennedy zagra w Polsce!https://popkiller.kingapp.pl/2014-03-12,dom-kennedy-zagra-w-polscehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-12,dom-kennedy-zagra-w-polsceMarch 12, 2014, 10:45 pmPaweł MiedzielecLedwie pogodziliśmy się z kolejną już zmianą terminu wyczekiwanego koncertu Game'a w naszym kraju ale wygląda na to, że wszystkich fanów zachodniego wybrzeża śledzących kalifornijską scenę czeka dla odmiany miła niespodzianka. Przyznam szczerze, że sam byłem zaskoczony pierwszymi doniesieniami tego koncertu, dlatego wolałem się najpierw upewnić czy to aby nie "fejk" - nic jednak na to nie wskazuje, więc ogłaszam wszem i wobec że pod koniec marca w stolicy zagra Dom Kennedy!Ci z was, którzy są na bieżąco z tym co się dzieje w Kalifornii z pewnością wiedzą o kogo chodzi - resztę informuję, że Dom Kennedy to jeden z najciekawszych reprezentantów młodego pokolenia kalifornijskich mc's ostatnich lat i postaram się was zapoznać z jego twórczością przez najbliższe dwa tygodnie. Pochodzący z Los Angeles raper jest obecny na scenie od 2008 roku i zdołał w tym czasie wypuścić kilka bardzo dobrze przyjętych street albumów, jak chociażby dwie części "From Westside With Love". Ciągle wzrastający poziom fejmu oraz przyrost fanów i odsłon na YouTubie świadczą o tym, że Dom Kennedy może być kolejną, po Kendricku Lamarze, wielką postacią młodej kalifornijskiej sceny.Polska jest pierwszym przystankiem na Europejskiej trasie rapera, promującej jego ostatnią płytę "Get Home Safely", która ukazała się w połowie października. Koncert odbędzie się 29 marca w warszawskim klubie Powiększenie, mieszczącym się przy ulicy Nowy Świat 27, zaś gościem specjalnym będzie członek ekipy Strong Arm Steady - Krondon. Będziemy was informować o tym wydarzeniu jak tylko pojawią się nowe informacje, tymczasem polecam sprawdzać w najbliższym czasie Popkillera jeśli interesuje was postać Dom'a Kennedy. West Up!Ledwie pogodziliśmy się z kolejną już zmianą terminu wyczekiwanego koncertu Game'a w naszym kraju ale wygląda na to, że wszystkich fanów zachodniego wybrzeża śledzących kalifornijską scenę czeka dla odmiany miła niespodzianka. Przyznam szczerze, że sam byłem zaskoczony pierwszymi doniesieniami tego koncertu, dlatego wolałem się najpierw upewnić czy to aby nie "fejk" - nic jednak na to nie wskazuje, więc ogłaszam wszem i wobec że pod koniec marca w stolicy zagra Dom Kennedy!

Ci z was, którzy są na bieżąco z tym co się dzieje w Kalifornii z pewnością wiedzą o kogo chodzi - resztę informuję, że Dom Kennedy to jeden z najciekawszych reprezentantów młodego pokolenia kalifornijskich mc's ostatnich lat i postaram się was zapoznać z jego twórczością przez najbliższe dwa tygodnie. Pochodzący z Los Angeles raper jest obecny na scenie od 2008 roku i zdołał w tym czasie wypuścić kilka bardzo dobrze przyjętych street albumów, jak chociażby dwie części "From Westside With Love". Ciągle wzrastający poziom fejmu oraz przyrost fanów i odsłon na YouTubie świadczą o tym, że Dom Kennedy może być kolejną, po Kendricku Lamarze, wielką postacią młodej kalifornijskiej sceny.

Polska jest pierwszym przystankiem na Europejskiej trasie rapera, promującej jego ostatnią płytę "Get Home Safely", która ukazała się w połowie października. Koncert odbędzie się 29 marca w warszawskim klubie Powiększenie, mieszczącym się przy ulicy Nowy Świat 27, zaś gościem specjalnym będzie członek ekipy Strong Arm Steady - Krondon. Będziemy was informować o tym wydarzeniu jak tylko pojawią się nowe informacje, tymczasem polecam sprawdzać w najbliższym czasie Popkillera jeśli interesuje was postać Dom'a Kennedy. West Up!

]]>
Mixtape Tygodnia: Freddie Gibbs "Baby Face Killa"https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-01,mixtape-tygodnia-freddie-gibbs-baby-face-killahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-01,mixtape-tygodnia-freddie-gibbs-baby-face-killaOctober 8, 2012, 7:57 pmMarcin Natali"Baby Face Killa", najnowszy darmowy projekt spod ręki Freddiego Gibbsa, obsadzony jest mocniej niż wiele legalnych albumów w mainstreamie.Obok bezkompromisowego i wyrazistego gospodarza pojawiają się tu bowiem na mikrofonie takie postaci jak Krayzie Bone, Jadakiss, Young Jeezy, Jay Rock, Z-Ro, Curren$y czy Dom Kennedy. Do tego bity podrzucili m.in. Statik Selektah, SMKA i Cookin' Soul. Czy naprawdę muszę was jeszcze kogoś zachęcać do sprawdzenia tego materiału?Odsłuch i download całości przez DatPiff.comAlternatywny download link ; Odsłuch przez DJBooth"Baby Face Killa", najnowszy darmowy projekt spod ręki Freddiego Gibbsa, obsadzony jest mocniej niż wiele legalnych albumów w mainstreamie.

Obok bezkompromisowego i wyrazistego gospodarza pojawiają się tu bowiem na mikrofonie takie postaci jak Krayzie Bone, Jadakiss, Young Jeezy, Jay Rock, Z-Ro, Curren$y czy Dom Kennedy. Do tego bity podrzucili m.in. Statik Selektah, SMKA i Cookin' Soul. Czy naprawdę muszę was jeszcze kogoś zachęcać do sprawdzenia tego materiału?

Odsłuch i download całości przez DatPiff.com

Alternatywny download link ; Odsłuch przez DJBooth

]]>
Dom Kennedy "When I Come Around" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-10-30,dom-kennedy-when-i-come-around-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-10-30,dom-kennedy-when-i-come-around-teledyskOctober 30, 2011, 12:00 pmMarcin NataliLato już za nami (niestety...), a tu wciąż ukazują się klasyczne letnie bangery. Dziwne? Nie. W końcu trzeba pamiętać, że w takiej Kalifornii piękna słoneczna pogoda trwa o wieeeele dłużej niż u nas. To tak tytułem wstępu. A teraz sprawdzajcie najnowszy klip reprezentującego Zachodnie Wybrzeże Doma Kennedy'ego. Kawałek pochodzi z ostatniego projektu rapera o wdzięcznym tytule "From Westside With Love: II". Zoom innnn...

Lato już za nami (niestety...), a tu wciąż ukazują się klasyczne letnie bangery. Dziwne? Nie. W końcu trzeba pamiętać, że w takiej Kalifornii piękna słoneczna pogoda trwa o wieeeele dłużej niż u nas. To tak tytułem wstępu. A teraz sprawdzajcie najnowszy klip reprezentującego Zachodnie Wybrzeże Doma Kennedy'ego. Kawałek pochodzi z ostatniego projektu rapera o wdzięcznym tytule "From Westside With Love: II". Zoom innnn...


]]>