popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Emadehttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/20532/EmadeNovember 14, 2024, 4:53 ampl_PL © 2024 Admin stronyDuet Pezet/Noon pierwotnie miał być duetem... Pezet/Emade!https://popkiller.kingapp.pl/2022-01-03,duet-pezetnoon-pierwotnie-mial-byc-duetem-pezetemadehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-01-03,duet-pezetnoon-pierwotnie-mial-byc-duetem-pezetemadeJanuary 3, 2022, 1:54 amJan StokowskiPezet/Noon to jeden z najbardziej kultowych duetów w polskim rapie. Jak się okazuje... mógł on nigdy nie powstać, bo pierwotna koncepcja była inna! (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Opowiedział o tym Emade w rozmowie zawartej w 4 tomie książki "To nie jest hip-hop. Rozmowy" (kupicie ją tutaj):"Ursynów w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych był swego rodzaju systemem naczyń połączonych i dużo się tu działo zarówno w deskorolce, jak również w graffiti czy muzyce. Po drugiej stronie stacji metra mieszkali chociażby chłopaki z Mor W.A., którzy grali wówczas na instrumentach. Znałem się też z Dizkretem czy z Onarem, a dzięki pierwszym Asfaltowym nagraniom nawiązałem znajomość z Pezetem. Co ciekawe, miałem być producentem jego pierwszej solowej płyty. Zamiast Pezet/Noon, miało być Pezet/Emade. Zacząłem nawet robić jakieś bity na ten album, ale ostatecznie projekt nie doszedł do skutku; nie pamiętam już, z jakich powodów" - wspomina producent.Wyobrażacie sobie takie połączenie? Jak Pezet z etapu "Muzyki Klasycznej" brzmiałby na płycie stworzonej z Emade? Przypomnijmy niżej jak w 2003 roku na bicie jednego z braci Waglewskich nawijał Sokół.Pezet/Noon to jeden z najbardziej kultowych duetów w polskim rapie. Jak się okazuje... mógł on nigdy nie powstać, bo pierwotna koncepcja była inna!

Opowiedział o tym Emade w rozmowie zawartej w 4 tomie książki "To nie jest hip-hop. Rozmowy" (kupicie ją tutaj):

"Ursynów w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych był swego rodzaju systemem naczyń połączonych i dużo się tu działo zarówno w deskorolce, jak również w graffiti czy muzyce. Po drugiej stronie stacji metra mieszkali chociażby chłopaki z Mor W.A., którzy grali wówczas na instrumentach. Znałem się też z Dizkretem czy z Onarem, a dzięki pierwszym Asfaltowym nagraniom nawiązałem znajomość z Pezetem. Co ciekawe, miałem być producentem jego pierwszej solowej płyty. Zamiast Pezet/Noon, miało być Pezet/Emade. Zacząłem nawet robić jakieś bity na ten album, ale ostatecznie projekt nie doszedł do skutku; nie pamiętam już, z jakich powodów" - wspomina producent.

Wyobrażacie sobie takie połączenie? Jak Pezet z etapu "Muzyki Klasycznej" brzmiałby na płycie stworzonej z Emade? Przypomnijmy niżej jak w 2003 roku na bicie jednego z braci Waglewskich nawijał Sokół.

]]>
Fisz Emade Tworzywo o zmianie pokoleniowej - "OK BOOMER!"https://popkiller.kingapp.pl/2021-10-23,fisz-emade-tworzywo-o-zmianie-pokoleniowej-ok-boomerhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-23,fisz-emade-tworzywo-o-zmianie-pokoleniowej-ok-boomerOctober 24, 2021, 11:27 amWiesław Kłoda„OK Boomer!” jest kolejnym utworem zapowiadającym dwupłytowy album FISZ EMADE TWORZYWO zatytułowany “Ballady i protesty”.Tak o singlu „OK Boomer!” mówi Bartek Fisz Waglewski: - "Utwór „OK Boomer!” kończy naszą podwójną płytę „Ballady i Protesty”. To ironiczne spojrzenie na pewne nieodwracalne zmiany, które zachodzą na terenie starzejących się organizmów i rozumów. To rozgadany utwór pełny czarnego humoru o zmianie pokoleniowej, ale i o protekcjonalnym wtrącaniu się w sprawy młodych. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Trochę też o języku, który tak szybko się wulgaryzuje, no ale przede wszystkim to autoironiczna opowieść o kryzysie wieku średniego. Słowo „boomer” pierwszy raz usłyszałem od swojego syna. Chociaż zmienia ono znaczenie, myślę, że dość trafnie określa mądrali, którzy wypowiadają się o świecie młodych. Paradoksalnie to tekst także o poczuciu odrzucenia, o wykluczeniu, które starsze pokolenia odczuwają często dość drastycznie. Utwór nie trafi raczej na radiowe playlisty, bo jest za długi (ponad 8 minut) i zawiera słowa uznawane powszechnie za wulgarne, ale zdecydowaliśmy się zaprezentować go przed premierą płyty, bo jest dla nas ważny i nie bez powodu zamyka całość."Premiera krążka odbędzie się 29 października 2021 roku.„OK Boomer!” jest kolejnym utworem zapowiadającym dwupłytowy album FISZ EMADE TWORZYWO zatytułowany “Ballady i protesty”.

Tak o singlu „OK Boomer!” mówi Bartek Fisz Waglewski: - "Utwór „OK Boomer!” kończy naszą podwójną płytę „Ballady i Protesty”. To ironiczne spojrzenie na pewne nieodwracalne zmiany, które zachodzą na terenie starzejących się organizmów i rozumów. To rozgadany utwór pełny czarnego humoru o zmianie pokoleniowej, ale i o protekcjonalnym wtrącaniu się w sprawy młodych.

Trochę też o języku, który tak szybko się wulgaryzuje, no ale przede wszystkim to autoironiczna opowieść o kryzysie wieku średniego. Słowo „boomer” pierwszy raz usłyszałem od swojego syna. Chociaż zmienia ono znaczenie, myślę, że dość trafnie określa mądrali, którzy wypowiadają się o świecie młodych. Paradoksalnie to tekst także o poczuciu odrzucenia, o wykluczeniu, które starsze pokolenia odczuwają często dość drastycznie. Utwór nie trafi raczej na radiowe playlisty, bo jest za długi (ponad 8 minut) i zawiera słowa uznawane powszechnie za wulgarne, ale zdecydowaliśmy się zaprezentować go przed premierą płyty, bo jest dla nas ważny i nie bez powodu zamyka całość."

Premiera krążka odbędzie się 29 października 2021 roku.

]]>
Emade: „Chcieliśmy uniknąć zarzutów, że sukces zawdzięczamy ojcu”https://popkiller.kingapp.pl/2021-09-16,emade-chcielismy-uniknac-zarzutow-ze-sukces-zawdzieczamy-ojcuhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-09-16,emade-chcielismy-uniknac-zarzutow-ze-sukces-zawdzieczamy-ojcuSeptember 16, 2021, 11:47 amMarek AdamskiCzwarty tom kultowej serii książek „To nie jest hip-hop. Rozmowy” jest już dostępny w przedsprzedaży, a dziś został ogłoszony kolejny rozmówca. Do zapowiedzianego we wtorek Małpy dołączył Emade, czyli legendarny producent muzyczny, znany przede wszystkim ze wspólnych płyt z Fiszem, ale także Ostrym czy Hadesem. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Wywiad z artystą został przeprowadzony w marcu w Warszawie i trwał ponad cztery godziny, co przełożyło się na 24-stronicowy materiał o objętości ponad 51 000 znaków. Podczas spotkania Emade opowiedział Jackowi Balińskiemu między innymi o tym, jakie są jego najważniejsze wspomnienia z płytą „Opowieści z podwórkowej ławki” RHX, jak zareagowali z Fiszem na fakt, że zaczęli być doceniani przez słuchaczy muzyki alternatywnej, jaki cel przyświecał „Albumowi producenckiemu” oraz dlaczego z bratem zdecydowali się na przyjęcie ksywek, zamiast używania swojego nazwiska."Swoją drogą pamiętam, że niedługo później Kazik otrzymał 'Polepione dźwięki' od Wojciecha Przybylskiego, nieżyjącego już kultowego inżyniera dźwięku, który realizował między innymi płyty Kazika czy Voo Voo. Co ciekawe, pan Przybylski nie był wtedy świadomy, że jesteśmy z Bartkiem synami Wojciecha Waglewskiego. Jest oczywiste, że w hip-hopie pseudonimy są istotne, ale my przyjęliśmy je w dużej mierze dlatego, żeby nie ujawniać nazwiska i uniknąć zarzutów, że ewentualny sukces zawdzięczamy naszemu ojcu. Świętej pamięci Robert Leszczyński, pisząc recenzję 'Polepionych dźwięków' do 'Gazety Wyborczej', również nie wiedział, że mamy w rodzinie tradycje muzyczne. Gdy później ojciec przypadkowo go spotkał i podziękował mu za pozytywną opinię o albumie synów, był w szoku (śmiech). Początkowo więc udało nam się unikać skojarzeń z ojcem, ale dłużej nie byliśmy w stanie ukrywać nazwiska i przy 'Na wylot' już nie robiliśmy z tego tajemnicy." - mówi Emade we fragmencie wywiadu, który został dziś udostępniony na stronie wydawnictwa No Dayz Off.Z pełną treścią rozmowy będzie można zapoznać się już 29 października, kiedy to odbędzie się premiera „To nie jest hip-hop. Rozmowy IV”. Czwarta część książki kontynuuje tradycje poprzedniczek, goszcząc na swoich łamach zarówno popularnych raperów, jak i mniej medialnych, ale równie istotnych: producentów, DJ-ów czy wydawców. Kolejni zaproszeni goście będą ujawniani na profilach @tnjhhrozmowy w każde wtorek, czwartek oraz niedzielę do 17 października. Dotychczas ogłoszeni zostali Emade oraz Małpa.fot. Jacek KuropatwaCzwarty tom kultowej serii książek „To nie jest hip-hop. Rozmowy” jest już dostępny w przedsprzedaży, a dziś został ogłoszony kolejny rozmówca. Do zapowiedzianego we wtorek Małpy dołączył Emade, czyli legendarny producent muzyczny, znany przede wszystkim ze wspólnych płyt z Fiszem, ale także Ostrym czy Hadesem.



Wywiad z artystą został przeprowadzony w marcu w Warszawie i trwał ponad cztery godziny, co przełożyło się na 24-stronicowy materiał o objętości ponad 51 000 znaków. Podczas spotkania Emade opowiedział Jackowi Balińskiemu między innymi o tym, jakie są jego najważniejsze wspomnienia z płytą „Opowieści z podwórkowej ławki” RHX, jak zareagowali z Fiszem na fakt, że zaczęli być doceniani przez słuchaczy muzyki alternatywnej, jaki cel przyświecał „Albumowi producenckiemu” oraz dlaczego z bratem zdecydowali się na przyjęcie ksywek, zamiast używania swojego nazwiska.

"Swoją drogą pamiętam, że niedługo później Kazik otrzymał 'Polepione dźwięki' od Wojciecha Przybylskiego, nieżyjącego już kultowego inżyniera dźwięku, który realizował między innymi płyty Kazika czy Voo Voo. Co ciekawe, pan Przybylski nie był wtedy świadomy, że jesteśmy z Bartkiem synami Wojciecha Waglewskiego. Jest oczywiste, że w hip-hopie pseudonimy są istotne, ale my przyjęliśmy je w dużej mierze dlatego, żeby nie ujawniać nazwiska i uniknąć zarzutów, że ewentualny sukces zawdzięczamy naszemu ojcu. Świętej pamięci Robert Leszczyński, pisząc recenzję 'Polepionych dźwięków' do 'Gazety Wyborczej', również nie wiedział, że mamy w rodzinie tradycje muzyczne. Gdy później ojciec przypadkowo go spotkał i podziękował mu za pozytywną opinię o albumie synów, był w szoku (śmiech). Początkowo więc udało nam się unikać skojarzeń z ojcem, ale dłużej nie byliśmy w stanie ukrywać nazwiska i przy 'Na wylot' już nie robiliśmy z tego tajemnicy." - mówi Emade we fragmencie wywiadu, który został dziś udostępniony na stronie wydawnictwa No Dayz Off.

Z pełną treścią rozmowy będzie można zapoznać się już 29 października, kiedy to odbędzie się premiera „To nie jest hip-hop. Rozmowy IV”. Czwarta część książki kontynuuje tradycje poprzedniczek, goszcząc na swoich łamach zarówno popularnych raperów, jak i mniej medialnych, ale równie istotnych: producentów, DJ-ów czy wydawców. Kolejni zaproszeni goście będą ujawniani na profilach @tnjhhrozmowy w każde wtorek, czwartek oraz niedzielę do 17 października. Dotychczas ogłoszeni zostali Emade oraz Małpa.

fot. Jacek Kuropatwa

]]>
Fisz wraca do rapu! - nowy singiel, żegnający rok 2020https://popkiller.kingapp.pl/2020-12-15,fisz-wraca-do-rapu-nowy-singiel-zegnajacy-rok-2020https://popkiller.kingapp.pl/2020-12-15,fisz-wraca-do-rapu-nowy-singiel-zegnajacy-rok-2020December 15, 2020, 3:36 pmMarek AdamskiPrzy wypuszczeniu swojej szesnastki na #hot16challenge2, Fisz opublikował długi post, zawierający refleksję, czemu artysta nie wróci już do rapu. Na szczęście oświadczenie przestało być aktualne z dzisiejszym dniem, za sprawą nowego singla duetu Fisz Emade Tworzywo "2020", w którym mamy okazję ponownie usłyszeć rapującego autora "Polepionych dźwięków". (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Numer "2020" to kawałek, który żegna "środkowym palcem" miniony rok i komentuje go, zahacząjąc o wątki polityczne i temat #hot16challenge2. Utwór promuje podwójny album duetu "Ballady i Protesty", który ukaże się na jesień przyszłego roku.„Ballady“ to osobiste, często intymne opowieści o miłości i tęsknocie do natury. To utwory o niepokoju związanym ze stanem przyrody i planety Ziemi. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Fisz Emade Tworzywo", song: "2020", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Płyta "Protesty" natomiast będzie mocna tekstowo i muzycznie, pełna elementów garażowego rocka, rapu i elektroniki. W tekstach Fisz skomentuje szeroko rozumianą politykę, panoszącą się hipokryzję i kłamstwo, zadając pytania o kondycję dzisiejszej debaty publicznej.Dotąd otrzymaliśmy, oprócz dzsiejszego numeru, jeszcze trzy single. Klip do jednego z nich, "Nie za miłe wiadomości", otrzymał niedawno dwie nagordy na PL Music Video Awards.Jeśli chcesz być na bieżąco z premierami teledysków to śledź nasz dział VideoPrzy wypuszczeniu swojej szesnastki na #hot16challenge2, Fisz opublikował długi post, zawierający refleksję, czemu artysta nie wróci już do rapu. Na szczęście oświadczenie przestało być aktualne z dzisiejszym dniem, za sprawą nowego singla duetu Fisz Emade Tworzywo "2020", w którym mamy okazję ponownie usłyszeć rapującego autora "Polepionych dźwięków".

Numer "2020" to kawałek, który żegna "środkowym palcem" miniony rok i komentuje go, zahacząjąc o wątki polityczne i temat #hot16challenge2. Utwór promuje podwójny album duetu "Ballady i Protesty", który ukaże się na jesień przyszłego roku.

„Ballady“ to osobiste, często intymne opowieści o miłości i tęsknocie do natury. To utwory o niepokoju związanym ze stanem przyrody i planety Ziemi.

Płyta "Protesty" natomiast będzie mocna tekstowo i muzycznie, pełna elementów garażowego rocka, rapu i elektroniki. W tekstach Fisz skomentuje szeroko rozumianą politykę, panoszącą się hipokryzję i kłamstwo, zadając pytania o kondycję dzisiejszej debaty publicznej.

Dotąd otrzymaliśmy, oprócz dzsiejszego numeru, jeszcze trzy single. Klip do jednego z nich, "Nie za miłe wiadomości", otrzymał niedawno dwie nagordy na PL Music Video Awards.

Jeśli chcesz być na bieżąco z premierami teledysków to śledź nasz dział Video

]]>
Klasyczny klip O.S.T.R.'a po 15 latach trafił na YouTube!https://popkiller.kingapp.pl/2020-04-06,klasyczny-klip-ostra-po-15-latach-trafil-na-youtubehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-06,klasyczny-klip-ostra-po-15-latach-trafil-na-youtubeApril 6, 2020, 4:29 pmAdmin strony"Po 15 latach wreszcie oficjalnie na naszym kanale! Zaginiony i pochodzący sprzed epoki YouTube teledysk (2005) odnaleziony z nudów na jednym z komputerów Asfalt Records. Premierowy upload tego archiwalnego klipu minął się miesiąc z długo oczekiwaną premierą winylowej wersji albumu "Szum rodzi hałas" z którego pochodzi, a który oryginalnie ukazał się tylko na CD." - pisze Asfalt.Projekt Ostry Emade wydał tylko dwa gorąco przyjęte przez słuchaczy i krytykę albumy. "Szum rodzi hałas" w 2005 roku oraz "Złodzieje zapalniczek" w 2010."Po 15 latach wreszcie oficjalnie na naszym kanale! Zaginiony i pochodzący sprzed epoki YouTube teledysk (2005) odnaleziony z nudów na jednym z komputerów Asfalt Records. Premierowy upload tego archiwalnego klipu minął się miesiąc z długo oczekiwaną premierą winylowej wersji albumu "Szum rodzi hałas" z którego pochodzi, a który oryginalnie ukazał się tylko na CD." - pisze Asfalt.

Projekt Ostry Emade wydał tylko dwa gorąco przyjęte przez słuchaczy i krytykę albumy. "Szum rodzi hałas" w 2005 roku oraz "Złodzieje zapalniczek" w 2010.

]]>
20 lat Asfalt Records - fotorelacja z urodzinowego koncertu!https://popkiller.kingapp.pl/2018-12-22,20-lat-asfalt-records-fotorelacja-z-urodzinowego-koncertuhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-12-22,20-lat-asfalt-records-fotorelacja-z-urodzinowego-koncertuJanuary 2, 2019, 1:14 pmAdmin strony20 lat Asfaltu to kawał historii polskiego hip-hopu - od niezależnych zajawkowych początków i stopniowego budowania marki przez Tytusa, przez odkrycie jednych z najważniejszych postaci na początku tego wieku, poprzez liczne wydawnictwa alternatywne a kończąc na "nowym Asfalcie", który w ostatnich latach odzyskał rozmach, zbudował własną dystrybucję i idzie jak burza przez rynek. Na jubileuszowym koncercie nie mogło zabraknąć ikon wytwórni takich jak O.S.T.R. czy Fisz/Emade, nie mogło zabraknąć najgorętszych dziś ksywek w osobach Taco czy Otsochodzi, nie mogło zabraknąć też nas...Mamy więc dla Was wyjątkowo obszerną fotorelację przygotowaną przez duet fotografów w składzie Dariusz Radel (WEST) i Jakub Sandecki (Young Sandi). Miłego oglądania i 100 lat dla Asfaltu!Sprawdź też: 20 urodziny Hemp Gru feat. Sokół, Pezet, Włodi... - zdjęcia!O.S.T.R. i Eldo na 100-lecie niepodległości - fotorelacja z koncertu Druga Strona UlicyTaco Hemingway i wyprzedany Torwar - fotorelacjaOtsochodzi "Nowy Kolor" - fotorelacja z koncertu premierowego w WarszawiePolish Hip-Hop Festival 2018 - relacja i zdjęciaOpen'er Festival 2018 - fotorelacja20 lat Asfaltu to kawał historii polskiego hip-hopu - od niezależnych zajawkowych początków i stopniowego budowania marki przez Tytusa, przez odkrycie jednych z najważniejszych postaci na początku tego wieku, poprzez liczne wydawnictwa alternatywne a kończąc na "nowym Asfalcie", który w ostatnich latach odzyskał rozmach, zbudował własną dystrybucję i idzie jak burza przez rynek. Na jubileuszowym koncercie nie mogło zabraknąć ikon wytwórni takich jak O.S.T.R. czy Fisz/Emade, nie mogło zabraknąć najgorętszych dziś ksywek w osobach Taco czy Otsochodzi, nie mogło zabraknąć też nas...

Mamy więc dla Was wyjątkowo obszerną fotorelację przygotowaną przez duet fotografów w składzie Dariusz Radel (WEST) i Jakub Sandecki (Young Sandi). Miłego oglądania i 100 lat dla Asfaltu!

Sprawdź też:

20 urodziny Hemp Gru feat. Sokół, Pezet, Włodi... - zdjęcia!

O.S.T.R. i Eldo na 100-lecie niepodległości - fotorelacja z koncertu Druga Strona Ulicy

Taco Hemingway i wyprzedany Torwar - fotorelacja

Otsochodzi "Nowy Kolor" - fotorelacja z koncertu premierowego w Warszawie

Polish Hip-Hop Festival 2018 - relacja i zdjęcia

Open'er Festival 2018 - fotorelacja

]]>
Fisz Emade "Telefon" - singiel, nowy album w tym rokuhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-04,fisz-emade-telefon-singiel-nowy-album-w-tym-rokuhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-04,fisz-emade-telefon-singiel-nowy-album-w-tym-rokuJune 3, 2016, 5:39 pmKrystian KrupińskiNowy album Fisza i Emade nadchodzi! Pojawił się już pierwszy singiel pt. "Telefon". Płyta będzie nosiła tytuł "Drony". Premiera zapowiadana jest na październik 2016.Nowy album Fisza i Emade nadchodzi! Pojawił się już pierwszy singiel pt. "Telefon". Płyta będzie nosiła tytuł "Drony". Premiera zapowiadana jest na październik 2016.

]]>
Hades "Robo Ty" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-26,hades-robo-ty-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-26,hades-robo-ty-teledyskMay 26, 2015, 1:53 pmMaciej SulimaNa kanale ProstoTV pojawił się nowy klip promujący ostatni solowy album Hadesa - "Czasoprzestrzań". Teledysk do utworu "Robo Ty" został wyprodukowany przez Oesvidyo. Za bit odpowiedzialny jest Emade, skrecze - DJ Kebs. Klip w rozwinięciu.Na kanale ProstoTV pojawił się nowy klip promujący ostatni solowy album Hadesa - "Czasoprzestrzań". Teledysk do utworu "Robo Ty" został wyprodukowany przez Oesvidyo. Za bit odpowiedzialny jest Emade, skrecze - DJ Kebs. Klip w rozwinięciu.

]]>
Znamy nominacje do Fryderyków 2015!https://popkiller.kingapp.pl/2015-03-04,znamy-nominacje-do-fryderykow-2015https://popkiller.kingapp.pl/2015-03-04,znamy-nominacje-do-fryderykow-2015March 4, 2015, 2:45 pmKrystian KrupińskiPoznaliśmy nominacje do nagród Fryderyki 2015. Powraca kategoria Album Roku Hip-Hop - o statuetkę powalczą w tym roku O.S.T.R., Peja, Sokół i Marysia Starosta, Tede oraz Ten Typ Mes. Aż trzy nominacje otrzymał także duet Fisz/Emade.W porównaniu do poprzedniej edycji postanowiono powrócić do zwiększonej liczby kategorii i w tym roku do rozdania będzie 17 Fryderyków. W kategorii Album Roku Hip-Hop nominowane zostały albumy:O.S.T.R. & Marco Polo "Kartagina"RPS/WHR "Książę aka Slumilioner"Sokół i Marysia Starosta "Czarna Biała Magia"Tede "#kurt_rolson"Ten Typ Mes "Trzeba było zostać dresiarzem".Warto wspomnieć też o nominacjach dla braci Waglewskich. Ich album "Mamut" ma szansę otrzymać nagrodę w kategorii Album Roku Elektronika/Indie/Alternatywa. Autorzy dostali nominacje również w kategorii Utwór Roku ("Ślady") oraz Teledysk Roku ("Pył"). Na statuetkę szansę ma też rzecz jasna Hans w kategorii Album Roku Rock z zespołem Luxtorpeda.Pełną listę nominacji we wszystkich kategoriach znajdziecie TUTAJ.Poznaliśmy nominacje do nagród Fryderyki 2015. Powraca kategoria Album Roku Hip-Hop - o statuetkę powalczą w tym roku O.S.T.R., Peja, Sokół i Marysia Starosta, Tede oraz Ten Typ Mes. Aż trzy nominacje otrzymał także duet Fisz/Emade.

W porównaniu do poprzedniej edycji postanowiono powrócić do zwiększonej liczby kategorii i w tym roku do rozdania będzie 17 Fryderyków. W kategorii Album Roku Hip-Hop nominowane zostały albumy:

O.S.T.R. & Marco Polo "Kartagina"
RPS/WHR "Książę aka Slumilioner"
Sokół i Marysia Starosta "Czarna Biała Magia"
Tede "#kurt_rolson"
Ten Typ Mes "Trzeba było zostać dresiarzem".

Warto wspomnieć też o nominacjach dla braci Waglewskich. Ich album "Mamut" ma szansę otrzymać nagrodę w kategorii Album Roku Elektronika/Indie/Alternatywa. Autorzy dostali nominacje również w kategorii Utwór Roku ("Ślady") oraz Teledysk Roku ("Pył"). Na statuetkę szansę ma też rzecz jasna Hans w kategorii Album Roku Rock z zespołem Luxtorpeda.

Pełną listę nominacji we wszystkich kategoriach znajdziecie TUTAJ.

]]>
Hades "Sumo rap" (prod. Emade) - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-23,hades-sumo-rap-prod-emade-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-23,hades-sumo-rap-prod-emade-teledyskJanuary 23, 2015, 2:33 pmAdmin stronyNa kanale ProstoTV pojawił się nowy klip Hadesa do utworu "Sumo rap". Teledysk promuje bardzo dobrze przyjęty drugi solowy album członka HIFI Bandy "Czasoprzestrzeń" (recenzja). Dość abstrakcyjny obraz jest dziełem Jaśka Gajdowicza. Bit autorstwa Emade, o skrecze zadbał DJ Kebs.Odpowiedzi Hadesa w ramach naszego cyklu Inna Strona znajdziecie tutaj.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20786","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Na kanale ProstoTV pojawił się nowy klip Hadesa do utworu "Sumo rap". Teledysk promuje bardzo dobrze przyjęty drugi solowy album członka HIFI Bandy "Czasoprzestrzeń" (recenzja). Dość abstrakcyjny obraz jest dziełem Jaśka Gajdowicza. Bit autorstwa Emade, o skrecze zadbał DJ Kebs.

Odpowiedzi Hadesa w ramach naszego cyklu Inna Strona znajdziecie tutaj.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20786","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Przegląd polskich rapowych płyt 2014 - subiektywny ranking (miejsca 30-21)https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-22,przeglad-polskich-rapowych-plyt-2014-subiektywny-ranking-miejsca-30-21https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-22,przeglad-polskich-rapowych-plyt-2014-subiektywny-ranking-miejsca-30-21January 20, 2015, 6:44 pmKrystian KrupińskiRanking ma na celu przelot przez pięćdziesiąt wybranych wydawnictw, które ukazały się w polskim rapie w ubiegłym roku. Od siebie chciałbym dodać, że każdą z tych płyt warto sprawdzić, a kolejność ma tak naprawdę subiektywne i drugorzędne znaczenie i nie stanowi oficjalnej linii redakcji. Miejsca 50-46 stanowi pięć "bonusowych" pozycji, na których znajdują się albumy instrumentalne, czasami nawet tylko luźno związane z hip-hopem. Od miejsca 45. zaczynają się pozycje "właściwe", które obejmują zarówno albumy dostępne w oficjalnej dystrybucji, jak i nielegale, epki i mixtape'y. Zapraszam.[Krystian w naszej redakcji zajmuje się przede wszystkim polskim rapem, a poza mainstreamem śledzi również mniej wyeksponowane rejony podziemia, trzymając cały czas rękę na pulsie. W samym 2014 roku słuchał imponującej liczby prawie 120 polskich albumów, co pozwoliło mu ułożyć poniższe subiektywne top 50, które dostawać będziecie przed najbliższe 5 dni a które ja sam przeczytałem z ciekawością. Przegląd to bowiem dość obszerny i przekrojowy, do sprawdzenia którego zapraszamy, zapowiadając zarazem, że to oczywiście nie koniec naszych podsumowań tego, co działo się w polskim rapie w roku 2014 a wręcz przeciwnie - jeszcze trochę przed Wami - przyp. Mateusz Natali]Pora na trzecią dziesiątkę zestawienia.MIEJSCA 50-41MIEJSCA 40-31[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20577","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]30. Jarecki & BRK "Punkt Widzenia"Jestem fanem talentu Jareckiego. Łapię się za głowę za każdym razem, gdy słyszę ile on potrafi zrobić ze swoim głosem. Pytanie, czy swoje możliwości przekłada w stu procentach na swoją twórczość. "Punkt Widzenia" jest fajną płytą, morda się cieszy podczas słuchania takich jointów jak "Cheap Wine" i "Ring Ding Dong", a przy takim "S.O.S." ma się ochotę pójść w dzikie pogo i rozpierdalać wszystko co na drodze napotkane (BRK jako producent robi przeróżniaste rzeczy, od Jamajki do Kaliforni, od wschodu do zachodu – i w większości z nich się sprawdza!). Taka muzyka i do zabawy, i do chillu. I ma się wrażenie, że to samo przyświeca Jarkowi i Bartkowi przy jej tworzeniu. Oni wolą się nią bawić, zamiast silić się na epokowe dzieło. Czy to dobrze, czy źle? Chyba mimo wszystko dobrze, choć rozgłos mają o wiele mniejszy, niż na to zasługują.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20578","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]29. Proceente "Zupynalefkisplify"Procent to taki swój ziomek. On ci na luzaku nawijać będzie o wietnamskich zupach, nalewce z pigwy czy zawartości swojej lodówki i to ma tak przyjazny vibe, że nie da się go nie lubić. Rap z dystansem i poczuciem humoru, choć nie stroniący również od poważniejszych tematów i refleksji. Przy czym niewątpliwą zaletą Michała jest czytelność wersów – raper nie kombinuje, a celnie opisuje rzeczywistość, bez sztucznego nadawania jej ciemnych barw... no, może tylko czasami nałoży zielone okulary. Bity też umie sobie dobrać – mocno klasycznie, ale odpowiednio różnorodnie. Osiemnaście kawałków to co prawda odrobinę za duża dawka i bywają momenty nudy, ale do większości z nich i tak wraca się chętnie i często. A zatem przestań się wczuwać, że "dykcja słaba, flow nie porywa i w ogóle technicznie nic ciekawego", bo w tym akurat przypadku zupełnie nie o to chodzi (sprawdziłem ostatnio na youtube komentarze pod klipem do "Ostatniej Szansy Meczu", bezsprzecznego przecież hitu sezonu – I don’t want to live on this planet anymore). (recenzja Jacka Balińskiego)[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20579","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]28. Eldo "Chi"Ostatnia solówka Eldo nie okupuje czołowych pozycji końcoworocznych podsumowań, bo prawdopodobnie nie taka była jej rola. Leszek jest stosunkowo niezmienny w swoim rapowym rzemiośle, ale nie jest to do tego stopnia „zastój”, że jego rapu w 2014 już nie da się słuchać. Przeciwnie. Fawola, czyli wypromowany w tym roku szerzej dzięki "Chi" producent, również zna się na swojej robocie, dlatego fani na pewno dorzucili kolejną solidną pozycję weterana do swojej kolekcji. (recenzja nr 1 recenzja nr 2)[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20580","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]27. Spinache "Spinache"Podobnie jak w przypadku Procenta – nie rozumiem tych, co zarzucają Spinache’owi kwadratowość nawijki i wszelkie inne braki. To jak kupić psa i narzekać, że nie jest kotem. No może i Spinache nie jest zwinny i szybki, nie ma dziewięciu flow na minutę, ale ma za to inne cechy. Jakie? Choćby szyk i elegancja, która to, bijąca zresztą z okładki, przekłada się na swój własny sposób poruszania się po nowoczesnych bitach. A te, dodajmy, są znakomite. Dlatego nie deprecjonowałbym tej produkcji, która najpierw mnie specjalnie nie zachęcała, została odłożona szybko na bok, a dopiero po jakimś czasie przypomniała o sobie i w przeciągu całego roku przebyła całkiem sporo czasu w moim odtwarzaczu. (recenzja Macieja Sulimy)[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20581","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]26. Vixen "Loco Tranquilo"Tym razem podejmę polemikę z tymi, którzy najnowszą solówkę Vixena widzieliby zdecydowanie wyżej. Zgodzić się oczywiście trzeba z tym, że jest to dobra płyta, ale czy aż tak? Od płyt rewolucyjnych oczekiwałbym zdecydowanie czegoś więcej ponad te minimalistyczne, aż nadto klasyczne, wygładzone podkłady. Oczekiwałbym równiejszego poziomu, gdy "Frankenstein", "Ahooj", "Ręce" mają ewidentnie coś z geniuszu, a inne numery po prostu widnieją sobie na trackliście jako 'spoko kawałki'. No ale Vixen to niesamowity chłopak, to trzeba przyznać. Trzymam kciuki za znalezienie nowego wydawcy i za piąty album, który z potencjałem Darka ma szansę zostać klasykiem. (recenzja Krzysztofa Widta)[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20582","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]25. Paluch/Chris Carson (PCC) "Made In Heaven"Nie zgodzę się z Maćkiem – najlepszym albumem Palucha w karierze jest zdecydowanie "Niebo". No bo jak może być najlepszym album, który jest projektem w istocie pobocznym i który pierwotnie miał być wypuszczony za darmo do sieci w formie mixtape’u? Album, który lirycznie nie wznosi się przecież na jakieś wyżyny, ba – sam twórca ma tego świadomość i potwierdza, że było to celowe zagranie? Pewnie, że równa, bangerowa warstwa muzyczna Carsona robi robotę i to na tych agresywnych, krwiożerczych syntetykach w obstawie rozszalałych trap-świerszczy "Made in Heaven" opiera swą siłę. Pewnie, że całość wzbogacają dodatkowo ciekawi goście – niesłyszani wcześniej obok Palucha Quebonafide, KęKę, Tau, Białas, TomB. Ale żeby od razu najlepsza? Eee tam. (recenzja Macieja Sulimy)[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20583","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]24. TrooM/ka-meal "Primus Luporum"O ka-mealu było w pierwszej części dwukrotnie, więc o poziomie jego twórczości rozpisywać się nie ma co. O wiele większy problem jest z TrooMem. Zawsze w wypadku tego typu raperów (Buka, Laikike1) o często nazbyt wydumanych liryksach wypada postawić pytanie, czy w tym szaleństwie rzeczywiście jest metoda. U młodego rapera z Nowego Sącza sporo jest takich górnolotnych linijek, poetyzowania, od którego kręci się w głowie, ale czy po przesłuchaniu całego albumu możemy stwierdzić, że skleja się to wszystko w jakiś sensowny koncept? No właśnie. Licealna poezja TrooMa (nie że go obrażam – on po prostu ma 17 lat) nie jest oczywiście czynnikiem, który należy całkowicie zanegować, a usprawiedliwić alternatywnością można, jak wiadomo, bardzo dużo, stąd "Primus Luporum" z całkiem niezłym skutkiem ratuje ka-mealowy klimat, udane featy (m.in. świetni Hary i Aleksander) oraz to, że TrooM jest po prostu JAKIŚ. A to już dużo. (recenzja nr 1 recenzja nr 2) [[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20584","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]23. Fisz Emade "Mamut"Fisza dotyczy taka sama tendencja, z jaką swego czasu mieliśmy do czynienia przy kolejnych płytach O.S.T.R.’a – wyjątkowe względy u krytyków muzycznych nie zajmujących się szeroko pojętym hip-hopem. "Mamut" sygnowany jest marką Tworzywo, choć daleko mu do eksperymentalnych jazd spod znaku Tworzywa Sztucznego. Odlatuje również (i całe szczęście) od poprzedniego, irytującego, nachalnie beastieboys’owego wapniaka "Zwierzęcia bez nogi". Najnowsza produkcja Waglewskich balansuje na pograniczu elektro i rapu, z niewielką dawką hip-hopowej prostoty zarówno w bitach (choć te bardziej klasyczne "Bieg" i "Ślady" okazują się najmocniejszymi punktami imprezy), jak i wokalu, bo Fiszowi wyraźnie bardziej chce się tu śpiewać, niż rapować. Fisza można lubić lub nie, ale nie teksty są na tym albumie kluczowe. Chodzi o piosenki – dopracowane, rozbujane i piekielnie przebojowe, za co jak zwykle należą się ukłony w stronę mistrza Emade. Jak przystało na braci Waglewskich, płyta łechce nie-hip-hopowych słuchaczy i krytyków.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20585","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]22. B.O.K "Labirynt Babel"Wiem, że wiele osób widziałoby "Labirynt Babel" w TOP10 i pewnie byłyby ku temu podstawy. To jak Bisz rozprawia nad kondycją współczesnego człowieka, celnie i boleśnie go punktując, oraz forma zespołu i brzmienie osiągnięte przez Oera (odnośnie wywiadu Daniela – akurat nie to miałem na myśli przyrównując album do "Ballad, Hymnów i Hitów", uznając czynnik progresu brzmieniowego jako coś zupełnie naturalnego). Klimat płyty – jak to ładnie ujął jeden z kolegów redakcyjnych: pustynny, ciężki, sypiący piachem przez każde uderzenie werbla – też można uznać jako tę podstawę. Przy całym uznaniu dla niewątpliwej jakości muzyki i lirycznego talentu Bisza… cóż, znalazło się te dwadzieścia albumów, które potrafiły mnie ująć w nieco większym stopniu. (recenzja)[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20586","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]21. Tede "#kurt_rolson"Jest swag, jest hajs, jest przekaz (Michu), jest trap... Tede wie jak trafiać do ludu. I jest wyjątkowo nadpobudliwym MC, który nie potrafi powstrzymać się przed tym, żeby znowu na kolejny album wrzucić prawie trzydzieści numerów. I kto to wszystko przyjmie? "#kurt_rolson" jest niewątpliwie świadectwem gigantycznego progresu Tedzika, a 2014 ostatecznie mogę określić rokiem jego zwycięstwa w zimnej wojnie z Peją (hot16, akcja z podstawianiem autobusów po słuchaczy z Poznania na warszawski koncert)… ale nie, to wielkie zbiorowisko utworów na pewno nie stanowi równej, niszczącej całości, którą można by było z czystym sumieniem określić płytą roku. (recenzja Piotra Zdziarstka)MIEJSCA 20-11 JUŻ JUTRORanking ma na celu przelot przez pięćdziesiąt wybranych wydawnictw, które ukazały się w polskim rapie w ubiegłym roku. Od siebie chciałbym dodać, że każdą z tych płyt warto sprawdzić, a kolejność ma tak naprawdę subiektywne i drugorzędne znaczenie i nie stanowi oficjalnej linii redakcji. Miejsca 50-46 stanowi pięć "bonusowych" pozycji, na których znajdują się albumy instrumentalne, czasami nawet tylko luźno związane z hip-hopem. Od miejsca 45. zaczynają się pozycje "właściwe", które obejmują zarówno albumy dostępne w oficjalnej dystrybucji, jak i nielegale, epki i mixtape'y. Zapraszam.

[Krystian w naszej redakcji zajmuje się przede wszystkim polskim rapem, a poza mainstreamem śledzi również mniej wyeksponowane rejony podziemia, trzymając cały czas rękę na pulsie. W samym 2014 roku słuchał imponującej liczby prawie 120 polskich albumów, co pozwoliło mu ułożyć poniższe subiektywne top 50, które dostawać będziecie przed najbliższe 5 dni a które ja sam przeczytałem z ciekawością. Przegląd to bowiem dość obszerny i przekrojowy, do sprawdzenia którego zapraszamy, zapowiadając zarazem, że to oczywiście nie koniec naszych podsumowań tego, co działo się w polskim rapie w roku 2014 a wręcz przeciwnie - jeszcze trochę przed Wami - przyp. Mateusz Natali]

Pora na trzecią dziesiątkę zestawienia.

MIEJSCA 50-41

MIEJSCA 40-31
[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20577","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]30. Jarecki & BRK "Punkt Widzenia"

Jestem fanem talentu Jareckiego. Łapię się za głowę za każdym razem, gdy słyszę ile on potrafi zrobić ze swoim głosem. Pytanie, czy swoje możliwości przekłada w stu procentach na swoją twórczość. "Punkt Widzenia" jest fajną płytą, morda się cieszy podczas słuchania takich jointów jak "Cheap Wine" i "Ring Ding Dong", a przy takim "S.O.S." ma się ochotę pójść w dzikie pogo i rozpierdalać wszystko co na drodze napotkane (BRK jako producent robi przeróżniaste rzeczy, od Jamajki do Kaliforni, od wschodu do zachodu – i w większości z nich się sprawdza!). Taka muzyka i do zabawy, i do chillu. I ma się wrażenie, że to samo przyświeca Jarkowi i Bartkowi przy jej tworzeniu. Oni wolą się nią bawić, zamiast silić się na epokowe dzieło. Czy to dobrze, czy źle? Chyba mimo wszystko dobrze, choć rozgłos mają o wiele mniejszy, niż na to zasługują.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20578","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]29. Proceente "Zupynalefkisplify"

Procent to taki swój ziomek. On ci na luzaku nawijać będzie o wietnamskich zupach, nalewce z pigwy czy zawartości swojej lodówki i to ma tak przyjazny vibe, że nie da się go nie lubić. Rap z dystansem i poczuciem humoru, choć nie stroniący również od poważniejszych tematów i refleksji. Przy czym niewątpliwą zaletą Michała jest czytelność wersów – raper nie kombinuje, a celnie opisuje rzeczywistość, bez sztucznego nadawania jej ciemnych barw... no, może tylko czasami nałoży zielone okulary. Bity też umie sobie dobrać – mocno klasycznie, ale odpowiednio różnorodnie. Osiemnaście kawałków to co prawda odrobinę za duża dawka i bywają momenty nudy, ale do większości z nich i tak wraca się chętnie i często. A zatem przestań się wczuwać, że "dykcja słaba, flow nie porywa i w ogóle technicznie nic ciekawego", bo w tym akurat przypadku zupełnie nie o to chodzi (sprawdziłem ostatnio na youtube komentarze pod klipem do "Ostatniej Szansy Meczu", bezsprzecznego przecież hitu sezonu – I don’t want to live on this planet anymore). (recenzja Jacka Balińskiego)

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20579","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]28. Eldo "Chi"

Ostatnia solówka Eldo nie okupuje czołowych pozycji końcoworocznych podsumowań, bo prawdopodobnie nie taka była jej rola. Leszek jest stosunkowo niezmienny w swoim rapowym rzemiośle, ale nie jest to do tego stopnia „zastój”, że jego rapu w 2014 już nie da się słuchać. Przeciwnie. Fawola, czyli wypromowany w tym roku szerzej dzięki "Chi" producent, również zna się na swojej robocie, dlatego fani na pewno dorzucili kolejną solidną pozycję weterana do swojej kolekcji. (recenzja nr 1recenzja nr 2)

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20580","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]27. Spinache "Spinache"

Podobnie jak w przypadku Procenta – nie rozumiem tych, co zarzucają Spinache’owi kwadratowość nawijki i wszelkie inne braki. To jak kupić psa i narzekać, że nie jest kotem. No może i Spinache nie jest zwinny i szybki, nie ma dziewięciu flow na minutę, ale ma za to inne cechy. Jakie? Choćby szyk i elegancja, która to, bijąca zresztą z okładki, przekłada się na swój własny sposób poruszania się po nowoczesnych bitach. A te, dodajmy, są znakomite. Dlatego nie deprecjonowałbym tej produkcji, która najpierw mnie specjalnie nie zachęcała, została odłożona szybko na bok, a dopiero po jakimś czasie przypomniała o sobie i w przeciągu całego roku przebyła całkiem sporo czasu w moim odtwarzaczu. (recenzja Macieja Sulimy)

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20581","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]26. Vixen "Loco Tranquilo"

Tym razem podejmę polemikę z tymi, którzy najnowszą solówkę Vixena widzieliby zdecydowanie wyżej. Zgodzić się oczywiście trzeba z tym, że jest to dobra płyta, ale czy aż tak? Od płyt rewolucyjnych oczekiwałbym zdecydowanie czegoś więcej ponad te minimalistyczne, aż nadto klasyczne, wygładzone podkłady. Oczekiwałbym równiejszego poziomu, gdy "Frankenstein", "Ahooj", "Ręce" mają ewidentnie coś z geniuszu, a inne numery po prostu widnieją sobie na trackliście jako 'spoko kawałki'. No ale Vixen to niesamowity chłopak, to trzeba przyznać. Trzymam kciuki za znalezienie nowego wydawcy i za piąty album, który z potencjałem Darka ma szansę zostać klasykiem. (recenzja Krzysztofa Widta)

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20582","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]25. Paluch/Chris Carson (PCC) "Made In Heaven"

Nie zgodzę się z Maćkiem – najlepszym albumem Palucha w karierze jest zdecydowanie "Niebo". No bo jak może być najlepszym album, który jest projektem w istocie pobocznym i który pierwotnie miał być wypuszczony za darmo do sieci w formie mixtape’u? Album, który lirycznie nie wznosi się przecież na jakieś wyżyny, ba – sam twórca ma tego świadomość i potwierdza, że było to celowe zagranie? Pewnie, że równa, bangerowa warstwa muzyczna Carsona robi robotę i to na tych agresywnych, krwiożerczych syntetykach w obstawie rozszalałych trap-świerszczy "Made in Heaven" opiera swą siłę. Pewnie, że całość wzbogacają dodatkowo ciekawi goście – niesłyszani wcześniej obok Palucha Quebonafide, KęKę, Tau, Białas, TomB. Ale żeby od razu najlepsza? Eee tam. (recenzja Macieja Sulimy)

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20583","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]24. TrooM/ka-meal "Primus Luporum"

O ka-mealu było w pierwszej części dwukrotnie, więc o poziomie jego twórczości rozpisywać się nie ma co. O wiele większy problem jest z TrooMem. Zawsze w wypadku tego typu raperów (Buka, Laikike1) o często nazbyt wydumanych liryksach wypada postawić pytanie, czy w tym szaleństwie rzeczywiście jest metoda. U młodego rapera z Nowego Sącza sporo jest takich górnolotnych linijek, poetyzowania, od którego kręci się w głowie, ale czy po przesłuchaniu całego albumu możemy stwierdzić, że skleja się to wszystko w jakiś sensowny koncept? No właśnie. Licealna poezja TrooMa (nie że go obrażam – on po prostu ma 17 lat) nie jest oczywiście czynnikiem, który należy całkowicie zanegować, a usprawiedliwić alternatywnością można, jak wiadomo, bardzo dużo, stąd "Primus Luporum" z całkiem niezłym skutkiem ratuje ka-mealowy klimat, udane featy (m.in. świetni Hary i Aleksander) oraz to, że TrooM jest po prostu JAKIŚ. A to już dużo. (recenzja nr 1recenzja nr 2)

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20584","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]23. Fisz Emade "Mamut"

Fisza dotyczy taka sama tendencja, z jaką swego czasu mieliśmy do czynienia przy kolejnych płytach O.S.T.R.’a – wyjątkowe względy u krytyków muzycznych nie zajmujących się szeroko pojętym hip-hopem. "Mamut" sygnowany jest marką Tworzywo, choć daleko mu do eksperymentalnych jazd spod znaku Tworzywa Sztucznego. Odlatuje również (i całe szczęście) od poprzedniego, irytującego, nachalnie beastieboys’owego wapniaka "Zwierzęcia bez nogi". Najnowsza produkcja Waglewskich balansuje na pograniczu elektro i rapu, z niewielką dawką hip-hopowej prostoty zarówno w bitach (choć te bardziej klasyczne "Bieg" i "Ślady" okazują się najmocniejszymi punktami imprezy), jak i wokalu, bo Fiszowi wyraźnie bardziej chce się tu śpiewać, niż rapować. Fisza można lubić lub nie, ale nie teksty są na tym albumie kluczowe. Chodzi o piosenki – dopracowane, rozbujane i piekielnie przebojowe, za co jak zwykle należą się ukłony w stronę mistrza Emade. Jak przystało na braci Waglewskich, płyta łechce nie-hip-hopowych słuchaczy i krytyków.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20585","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]22. B.O.K "Labirynt Babel"

Wiem, że wiele osób widziałoby "Labirynt Babel" w TOP10 i pewnie byłyby ku temu podstawy. To jak Bisz rozprawia nad kondycją współczesnego człowieka, celnie i boleśnie go punktując, oraz forma zespołu i brzmienie osiągnięte przez Oera (odnośnie wywiadu Daniela – akurat nie to miałem na myśli przyrównując album do "Ballad, Hymnów i Hitów", uznając czynnik progresu brzmieniowego jako coś zupełnie naturalnego). Klimat płyty – jak to ładnie ujął jeden z kolegów redakcyjnych: pustynny, ciężki, sypiący piachem przez każde uderzenie werbla – też można uznać jako tę podstawę. Przy całym uznaniu dla niewątpliwej jakości muzyki i lirycznego talentu Bisza… cóż, znalazło się te dwadzieścia albumów, które potrafiły mnie ująć w nieco większym stopniu. (recenzja)

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20586","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]21. Tede "#kurt_rolson"

Jest swag, jest hajs, jest przekaz (Michu), jest trap... Tede wie jak trafiać do ludu. I jest wyjątkowo nadpobudliwym MC, który nie potrafi powstrzymać się przed tym, żeby znowu na kolejny album wrzucić prawie trzydzieści numerów. I kto to wszystko przyjmie? "#kurt_rolson" jest niewątpliwie świadectwem gigantycznego progresu Tedzika, a 2014 ostatecznie mogę określić rokiem jego zwycięstwa w zimnej wojnie z Peją (hot16, akcja z podstawianiem autobusów po słuchaczy z Poznania na warszawski koncert)… ale nie, to wielkie zbiorowisko utworów na pewno nie stanowi równej, niszczącej całości, którą można by było z czystym sumieniem określić płytą roku. (recenzja Piotra Zdziarstka)

MIEJSCA 20-11 JUŻ JUTRO

]]>
Video Dnia: Fisz Emade "Ślady"https://popkiller.kingapp.pl/2014-12-13,video-dnia-fisz-emade-sladyhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-13,video-dnia-fisz-emade-sladyDecember 13, 2014, 12:16 pmKrystian KrupińskiDlaczego: "Ślady" to jeden z bardziej entuzjastycznie przyjmowanych numerów z najnowszego albumu braci Waglewskich pt. "Mamut". Teraz dostajemy do niego teledysk, który jest zapowiedzią filmu dokumentalnego realizowanego na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Premiera filmu w 2015 roku.Dlaczego: "Ślady" to jeden z bardziej entuzjastycznie przyjmowanych numerów z najnowszego albumu braci Waglewskich pt. "Mamut". Teraz dostajemy do niego teledysk, który jest zapowiedzią filmu dokumentalnego realizowanego na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Premiera filmu w 2015 roku.

]]>
Hades "Czasoprzestrzeń" (prod. Emade) - premiera, odsłuch całościhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-05,hades-czasoprzestrzen-prod-emade-premiera-odsluch-caloscihttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-05,hades-czasoprzestrzen-prod-emade-premiera-odsluch-calosciDecember 5, 2014, 12:01 pmAdmin strony„Czasoprzestrzeń” to drugi solowy album Hadesa (HIFI Banda, RH-), który tym razem połączył swoje siły z jednym z najwybitniejszych polskich producentów – Emade (Tworzywo Sztuczne, P.O.E.) oraz z DJ-em Kebsem (HIFI Banda, Spinlab). Efektem współpracy tych trzech artystów jest trzynaście utworów, które lirycznie oddają hołd starej szkole rapu. Bezkompromisowe i ostre wersy to zresztą styl, do którego przyzwyczaił swoich fanów Hades. Swój ślad zaznaczył również DJ Kebs, który wzbogacił bity wyborną porcją skreczy. To wszystko wkomponowane w niekonwencjonalne, czasami wręcz zaskakujące bity Emade sprawia, że "Czasoprzestrzeń" jest obowiązkową pozycją dla wymagających słuchaczy i fanów stylu Hadesa, a dodatkowym smaczkiem jest oprawa wizualna albumu, którą zaprojektował Mr Walczuk. Tracklista:01. Doskonałe Proporcje02. Muzyka z Brodą03. Robo Ty04. Pełny Słoik05. Dziewięćdziesiątki06. Proste Słowa07. Sumo Rap08. Nigdy w Życiu09. Dziwki i Dilerzy10. Nie Przestaniemy11. Bieg po Linie12. Już po Mnie13. Za Daleko od SłońcaOdsłuch„Czasoprzestrzeń”  to drugi solowy album Hadesa (HIFI Banda, RH-), który tym razem połączył swoje siły z jednym z najwybitniejszych polskich producentów – Emade (Tworzywo Sztuczne, P.O.E.) oraz z DJ-em Kebsem (HIFI Banda, Spinlab). Efektem współpracy tych trzech artystów jest trzynaście utworów, które lirycznie oddają hołd starej szkole rapu. Bezkompromisowe i ostre wersy to zresztą styl, do którego przyzwyczaił swoich fanów Hades. Swój ślad zaznaczył również DJ Kebs, który wzbogacił bity wyborną porcją skreczy. To wszystko wkomponowane w niekonwencjonalne, czasami wręcz zaskakujące bity Emade sprawia, że "Czasoprzestrzeń" jest obowiązkową pozycją dla wymagających słuchaczy i fanów stylu Hadesa, a dodatkowym smaczkiem jest oprawa wizualna albumu, którą zaprojektował Mr Walczuk.

Tracklista:
01. Doskonałe Proporcje
02. Muzyka z Brodą
03. Robo Ty
04. Pełny Słoik
05. Dziewięćdziesiątki
06. Proste Słowa
07. Sumo Rap
08. Nigdy w Życiu
09. Dziwki i Dilerzy
10. Nie Przestaniemy
11. Bieg po Linie
12. Już po Mnie
13. Za Daleko od Słońca

Odsłuch

]]>
Hades/Emade/DJ Kebs "Muzyka z brodą" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-04,hadesemadedj-kebs-muzyka-z-broda-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-04,hadesemadedj-kebs-muzyka-z-broda-teledyskDecember 4, 2014, 2:32 pmMaciej SulimaNa kanale ProstoTV pojawił się pierwszy klip promujący zbliżający się wielkimi krokami nowy album Hadesa - "Czasoprzestrzeń". Teledysk do utworu "Muzyka z brodą" to groteskowy obraz, który w dość abstrakcyjny sposób odzwierciedla treść kawałka. Za produkcję utworu odpowiedzialny jest Emade. Reżyseria – Jasiek Gajdowicz. Klip w rozwinięciu.Na kanale ProstoTV pojawił się pierwszy klip promujący zbliżający się wielkimi krokami nowy album Hadesa - "Czasoprzestrzeń". Teledysk do utworu "Muzyka z brodą" to groteskowy obraz, który w dość abstrakcyjny sposób odzwierciedla treść kawałka. Za produkcję utworu odpowiedzialny jest Emade. Reżyseria – Jasiek Gajdowicz. Klip w rozwinięciu.

]]>
Hades/Emade/DJ Kebs "Robo Ty" - kolejny singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-28,hadesemadedj-kebs-robo-ty-kolejny-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-28,hadesemadedj-kebs-robo-ty-kolejny-singielNovember 28, 2014, 3:46 pmMaciej SulimaNa ProstoTV pojawił się drugi oficjalny singiel Hadesa promujący zbliżający się wielkimi krokami nowy album "Czasoprzestrzeń". Za produkcję utworu "Robo Ty" odpowiada Emade, skrecze to dzieło niezawodnego DJ Kebsa. Odsłuch w rozwinięciu, natomiast preorder możecie zamówić stąd.Na ProstoTV pojawił się drugi oficjalny singiel Hadesa promujący zbliżający się wielkimi krokami nowy album "Czasoprzestrzeń". Za produkcję utworu "Robo Ty" odpowiada Emade, skrecze to dzieło niezawodnego DJ Kebsa. Odsłuch w rozwinięciu, natomiast preorder możecie zamówić stąd.

]]>
Hades/Emade/DJ Kebs "Czasoprzestrzeń" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-06,hadesemadedj-kebs-czasoprzestrzen-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-06,hadesemadedj-kebs-czasoprzestrzen-recenzjaDecember 6, 2014, 2:31 pmMaciej SulimaWielka rzesza słuchaczy po średnio udanym "HAOSie" i naprawdę kiepskiej tegorocznej kooperacji Hadesa z Rakiem (recenzja), spisała reprezentanta HIFI Bandy na straty. Przyznaję się bez bicia, że sam uważałem podobnie. Złe zdanie, jakie miałem, diametralnie zmieniło się w momencie, gdy skończyłem pierwszy odsłuch "Czasoprzestrzeni" z wielkim zdziwieniem na twarzy i jednocześnie pytaniem, dlaczego też Hadesa w podobnie wysokiej formie lirycznej próżno było szukać na wyżej wymienionych wydawnictwach. Może odpowiedź tkwiła w tym, iż trzeba było pójść na szereg kompromisów, które nie do końca przełożyły się na jakość? Powodów mogło być jeszcze więcej, jednakże nie o tym będzie ten tekst. Będzie bowiem o tym, że najnowsze dzieło Hadesa, wyprodukowane przez Emade i wsparte zza gramofonów przez DJ Kebsa jest piękną płytą. Dodajemy - owe piękno "Czasoprzestrzeni" to zasługa każdego z tria Hades/Emade/DJ Kebs. Zwrotki Hadesa nie siedziałyby tak świetnie, gdyby nie mistrzowskie podkłady Emade i DJ Kebs, który swoimi cutami i skreczami uzupełnił dzieło. Podobne odczucia miałem słuchając "Nowe Dobro To Zło", gdy zewsząd wylewający się brud muzyki Galusa współgrał z ulicznymi opowieściami Hadesa. Emade, a właściwie Piotr Waglewski, zaczarował moje głośniki muzyką, której nie można jej spłycić jedynie do określenia "bity". Możemy usłyszeć piękne sample, jak w moim faworycie z "Czasoprzestrzeni", a więc "Prostych Słowach", jak również bity w całości grane. Znajdziemy tutaj zarówno klimatycznie brzmiące numery, jak dla przykładu otwierające krążek, pulsujące "Doskonałe Proporcje", "Nigdy W Życiu" oraz singlowe "Robo Ty", a także cięższe i soczyste, jak "Sumo Rap", czy "Dziewięćdziesiątki". Nie tak dawno napisałem w recenzji "Nokturnów i Demonów", iż kawałek "Tommy Lobo" jest najlepiej wyprodukowanym, jaki słyszałem w tym roku... ale w kontekście "Czasoprzestrzeni" i roboty, jaką wykonał tu Emade, zmuszony będę zmienić swoje zdanie, bądź też postawić między nimi znak równości. Uczta dla zmysłu słuchu - tak jednym sformułowaniem należałoby podsumować pracę młodszego brata Fisza. Do odebrania w taki, a nie inny sposób muzyki przyczynił się niewątpliwie DJ Kebs. Jego praca chociażby w "Pełnym Słoiku", czy też "Biegu Po Linie", dobór fraz i ich technicznie nienaganne złożenie w innych numerach tylko potęguje przyjemność płynącą z podróży po "Czasoprzestrzeni". Nie mam również wątpliwości, że DJ Kebsa należy uznać za jednego z najlepszych DJ'ów na rodzimej scenie rapowej.Hades nie stracił lirycznego pazura, który dla wielu zanikł na "HAOSie" i "Kartach SIM". Myślę, że nie będzie przesadą stwierdzenie, iż na "Czasoprzestrzeni" Łukasz przeżywa swoją 'życiówkę' formy rapowej. Z jednej strony potrafi sieknąć intrygujące i nacechowane braggą wersy w ciężko brzmiącej "Muzyce Z Brodą" wraz z rozbrajającym refrenem (Coraz częściej wujek Hades, nie pytają mnie o dowód, mówią per Pan. Chyba zdążyłem się zestarzeć, przynajmniej teraz legalnie gram w GTA), z drugiej bardzo celnymi spostrzeżeniami jak w przypadku tracku "Robo Ty", bądź też bardziej refleksyjnymi jak w "Prostych Słowach". Rozstrzał tematyczny jest spory, co musi zadowolić nawet najbardziej wybrednego odbiorcę rapu. Nie mam zamiaru rozkładać na części pierwsze wszystkich zawartych tu numerów, bo byłoby to odebraniem przyjemności, jaką niewątpliwie jest odkrywanie tej płyty - zarówno w kontekście brzmienia, jak i zwrotek Hadesa. Co więcej wydaje mi się, że "Czasoprzestrzeń" dla wielu - podobnie jak do tego pory "Nowe Dobro To Zło" - stanie się punktem odniesienia, w stosunku do następnych wydawnictw z udziałem członka HIFI Bandy. Nie znajdziecie na tym krążku żadnej zapchajdziury, przypadkowo zarapowanego wersu, czy bezładnie zagranego dźwięku. Wszystko jest przemyślane od A do Z a wniosek jednoznaczny - przynajmniej w moim wypadku.Płyta roku - tym jednym sformułowaniem mógłbym zakończyć recenzję "Czasoprzestrzeni". I ją kończę, a szukania wyjaśnień takiej, a nie innej opinii należy szukać wyżej. Zaiste, świetna płyta. 6.Wielka rzesza słuchaczy po średnio udanym "HAOSie" i naprawdę kiepskiej tegorocznej kooperacji Hadesa z Rakiem (recenzja), spisała reprezentanta HIFI Bandy na straty. Przyznaję się bez bicia, że sam uważałem podobnie. Złe zdanie, jakie miałem, diametralnie zmieniło się w momencie, gdy skończyłem pierwszy odsłuch "Czasoprzestrzeni" z wielkim zdziwieniem na twarzy i jednocześnie pytaniem, dlaczego też Hadesa w podobnie wysokiej formie lirycznej próżno było szukać na wyżej wymienionych wydawnictwach. Może odpowiedź tkwiła w tym, iż trzeba było pójść na szereg kompromisów, które nie do końca przełożyły się na jakość? Powodów mogło być jeszcze więcej, jednakże nie o tym będzie ten tekst. Będzie bowiem o tym, że najnowsze dzieło Hadesa, wyprodukowane przez Emade i wsparte zza gramofonów przez DJ Kebsa jest piękną płytą. 

Dodajemy - owe piękno "Czasoprzestrzeni" to zasługa każdego z tria Hades/Emade/DJ Kebs. Zwrotki Hadesa nie siedziałyby tak świetnie, gdyby nie mistrzowskie podkłady Emade i DJ Kebs, który swoimi cutami i skreczami uzupełnił dzieło. Podobne odczucia miałem słuchając "Nowe Dobro To Zło", gdy zewsząd wylewający się brud muzyki Galusa współgrał z ulicznymi opowieściami Hadesa. Emade, a właściwie Piotr Waglewski, zaczarował moje głośniki muzyką, której nie można jej spłycić jedynie do określenia "bity". Możemy usłyszeć piękne sample, jak w moim faworycie z "Czasoprzestrzeni", a więc "Prostych Słowach", jak również bity w całości grane. Znajdziemy tutaj zarówno klimatycznie brzmiące numery, jak dla przykładu otwierające krążek, pulsujące "Doskonałe Proporcje", "Nigdy W Życiu" oraz singlowe "Robo Ty", a także cięższe i soczyste, jak "Sumo Rap", czy "Dziewięćdziesiątki". Nie tak dawno napisałem w recenzji "Nokturnów i Demonów", iż kawałek "Tommy Lobo" jest najlepiej wyprodukowanym, jaki słyszałem w tym roku... ale w kontekście "Czasoprzestrzeni" i roboty, jaką wykonał tu Emade, zmuszony będę zmienić swoje zdanie, bądź też postawić między nimi znak równości. Uczta dla zmysłu słuchu - tak jednym sformułowaniem należałoby podsumować pracę młodszego brata Fisza. Do odebrania w taki, a nie inny sposób muzyki przyczynił się niewątpliwie DJ Kebs. Jego praca chociażby w "Pełnym Słoiku", czy też "Biegu Po Linie", dobór fraz i ich technicznie nienaganne złożenie w innych numerach tylko potęguje przyjemność płynącą z podróży po "Czasoprzestrzeni". Nie mam również wątpliwości, że DJ Kebsa należy uznać za jednego z najlepszych DJ'ów na rodzimej scenie rapowej.

Hades nie stracił lirycznego pazura, który dla wielu zanikł na "HAOSie" i "Kartach SIM". Myślę, że nie będzie przesadą stwierdzenie, iż na "Czasoprzestrzeni" Łukasz przeżywa swoją 'życiówkę' formy rapowej. Z jednej strony potrafi sieknąć intrygujące i nacechowane braggą wersy w ciężko brzmiącej "Muzyce Z Brodą" wraz z rozbrajającym refrenem (Coraz częściej wujek Hades, nie pytają mnie o dowód, mówią per Pan. Chyba zdążyłem się zestarzeć, przynajmniej teraz legalnie gram w GTA), z drugiej bardzo celnymi spostrzeżeniami jak w przypadku tracku "Robo Ty", bądź też bardziej refleksyjnymi jak w "Prostych Słowach". Rozstrzał tematyczny jest spory, co musi zadowolić nawet najbardziej wybrednego odbiorcę rapu. Nie mam zamiaru rozkładać na części pierwsze wszystkich zawartych tu numerów, bo byłoby to odebraniem przyjemności, jaką niewątpliwie jest odkrywanie tej płyty - zarówno w kontekście brzmienia, jak i zwrotek Hadesa. Co więcej wydaje mi się, że "Czasoprzestrzeń" dla wielu - podobnie jak do tego pory "Nowe Dobro To Zło" - stanie się punktem odniesienia, w stosunku do następnych wydawnictw z udziałem członka HIFI Bandy. Nie znajdziecie na tym krążku żadnej zapchajdziury, przypadkowo zarapowanego wersu, czy bezładnie zagranego dźwięku. Wszystko jest przemyślane od A do Z a wniosek jednoznaczny - przynajmniej w moim wypadku.

Płyta roku - tym jednym sformułowaniem mógłbym zakończyć recenzję "Czasoprzestrzeni". I ją kończę, a szukania wyjaśnień takiej, a nie innej opinii należy szukać wyżej. Zaiste, świetna płyta. 6.

]]>
Hades "Doskonałe proporcje" (prod Emade) - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-19,hades-doskonale-proporcje-prod-emade-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-19,hades-doskonale-proporcje-prod-emade-nowy-singielNovember 19, 2014, 2:33 pmAdmin stronyNa ProstoTV pojawił się pierwszy oficjalny singiel promujący nowy album Hadesa - "Czasoprzestrzeń". Utwór "Doskonałe proporcje" to wyprodukowany przez Emade klimatyczny numer, który skutecznie podkręca apetyt na zbliżającą się wielkimi krokami premierę "Czasoprzestrzeni".Na ProstoTV pojawił się pierwszy oficjalny singiel promujący nowy album Hadesa - "Czasoprzestrzeń". Utwór "Doskonałe proporcje" to wyprodukowany przez Emade klimatyczny numer, który skutecznie podkręca apetyt na zbliżającą się wielkimi krokami premierę "Czasoprzestrzeni".

]]>
Hades "Czasoprzestrzeń" (prod. Emade)https://popkiller.kingapp.pl/2014-11-18,hades-czasoprzestrzen-prod-emadehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-18,hades-czasoprzestrzen-prod-emadeNovember 18, 2014, 4:27 pmAdmin strony„Czasoprzestrzeń” to drugi solowy album Hadesa (HIFI Banda, RH-), który tym razem połączył swoje siły z jednym z najwybitniejszych polskich producentów – Emade (Tworzywo Sztuczne, P.O.E.) oraz z DJ-em Kebsem (HIFI Banda, Spinlab). Efektem współpracy tych trzech artystów jest trzynaście utworów, które lirycznie oddają hołd starej szkole rapu. Bezkompromisowe i ostre wersy to zresztą styl, do którego przyzwyczaił swoich fanów Hades. Swój ślad zaznaczył również DJ Kebs, który wzbogacił bity wyborną porcją skreczy. To wszystko wkomponowane w niekonwencjonalne, czasami wręcz zaskakujące bity Emade sprawia, że "Czasoprzestrzeń" jest obowiązkową pozycją dla wymagających słuchaczy i fanów stylu Hadesa, a dodatkowym smaczkiem jest oprawa wizualna albumu, którą zaprojektował Mr Walczuk. Tracklista:01. Doskonałe Proporcje02. Muzyka z Brodą03. Robo Ty04. Pełny Słoik05. Dziewięćdziesiątki06. Proste Słowa07. Sumo Rap08. Nigdy w Życiu09. Dziwki i Dilerzy10. Nie Przestaniemy11. Bieg po Linie12. Już po Mnie13. Za Daleko od Słońca„Czasoprzestrzeń”  to drugi solowy album Hadesa (HIFI Banda, RH-), który tym razem połączył swoje siły z jednym z najwybitniejszych polskich producentów – Emade (Tworzywo Sztuczne, P.O.E.) oraz z DJ-em Kebsem (HIFI Banda, Spinlab). Efektem współpracy tych trzech artystów jest trzynaście utworów, które lirycznie oddają hołd starej szkole rapu. Bezkompromisowe i ostre wersy to zresztą styl, do którego przyzwyczaił swoich fanów Hades. Swój ślad zaznaczył również DJ Kebs, który wzbogacił bity wyborną porcją skreczy. To wszystko wkomponowane w niekonwencjonalne, czasami wręcz zaskakujące bity Emade sprawia, że "Czasoprzestrzeń" jest obowiązkową pozycją dla wymagających słuchaczy i fanów stylu Hadesa, a dodatkowym smaczkiem jest oprawa wizualna albumu, którą zaprojektował Mr Walczuk.

Tracklista:
01. Doskonałe Proporcje
02. Muzyka z Brodą
03. Robo Ty
04. Pełny Słoik
05. Dziewięćdziesiątki
06. Proste Słowa
07. Sumo Rap
08. Nigdy w Życiu
09. Dziwki i Dilerzy
10. Nie Przestaniemy
11. Bieg po Linie
12. Już po Mnie
13. Za Daleko od Słońca

]]>
Hades/Emade/DJ Kebs "Czasoprzestrzeń" - okładka, tracklista, preorderhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-18,hadesemadedj-kebs-czasoprzestrzen-okladka-tracklista-preorderhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-18,hadesemadedj-kebs-czasoprzestrzen-okladka-tracklista-preorderNovember 18, 2014, 4:15 pmMaciej Sulima„Czasoprzestrzeń” to drugi solowy album Hadesa (HIFI Banda, RH-), który tym razem połączył swoje siły z jednym z najwybitniejszych polskich producentów – Emade (Tworzywo Sztuczne, P.O.E.) oraz z DJ-em Kebsem (HIFI Banda, Spinlab). Efektem współpracy tych trzech artystów jest trzynaście utworów, które lirycznie oddają hołd starej szkole rapu. Bezkompromisowe i ostre wersy to zresztą styl, do którego przyzwyczaił swoich fanów Hades. Swój ślad zaznaczył również DJ Kebs, który wzbogacił bity wyborną porcją skreczy. To wszystko wkomponowane w niekonwencjonalne, czasami wręcz zaskakujące bity Emade sprawia, że "Czasoprzestrzeń" jest obowiązkową pozycją dla wymagających słuchaczy i fanów stylu Hadesa, a dodatkowym smaczkiem jest oprawa wizualna albumu, którą zaprojektował Mr Walczuk. Premiera "Czasoprzestrzeni" już 5 grudnia. W rozwinięciu znajdziecie link do preorderu oraz tracklistę materiału.Tracklista:01. Doskonałe Proporcje02. Muzyka z Brodą03. Robo Ty04. Pełny Słoik05. Dziewięćdziesiątki06. Proste Słowa07. Sumo Rap08. Nigdy w Życiu09. Dziwki i Dilerzy10. Nie Przestaniemy11. Bieg po Linie12. Już po Mnie13. Za Daleko od SłońcaZamów„Czasoprzestrzeń” to drugi solowy album Hadesa (HIFI Banda, RH-), który tym razem połączył swoje siły z jednym z najwybitniejszych polskich producentów – Emade (Tworzywo Sztuczne, P.O.E.) oraz z DJ-em Kebsem (HIFI Banda, Spinlab). Efektem współpracy tych trzech artystów jest trzynaście utworów, które lirycznie oddają hołd starej szkole rapu. Bezkompromisowe i ostre wersy to zresztą styl, do którego przyzwyczaił swoich fanów Hades. Swój ślad zaznaczył również DJ Kebs, który wzbogacił bity wyborną porcją skreczy. To wszystko wkomponowane w niekonwencjonalne, czasami wręcz zaskakujące bity Emade sprawia, że "Czasoprzestrzeń" jest obowiązkową pozycją dla wymagających słuchaczy i fanów stylu Hadesa, a dodatkowym smaczkiem jest oprawa wizualna albumu, którą zaprojektował Mr Walczuk. Premiera "Czasoprzestrzeni" już 5 grudnia. W rozwinięciu znajdziecie link do preorderu oraz tracklistę materiału.

Tracklista:

01. Doskonałe Proporcje
02. Muzyka z Brodą
03. Robo Ty
04. Pełny Słoik
05. Dziewięćdziesiątki
06. Proste Słowa
07. Sumo Rap
08. Nigdy w Życiu
09. Dziwki i Dilerzy
10. Nie Przestaniemy
11. Bieg po Linie
12. Już po Mnie
13. Za Daleko od Słońca

Zamów

]]>
2sty "Stej Flaj" i Hades/Emade/DJ Kebs "Czasoprzestrzeń" - znamy daty premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-07,2sty-stej-flaj-i-hadesemadedj-kebs-czasoprzestrzen-znamy-daty-premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-07,2sty-stej-flaj-i-hadesemadedj-kebs-czasoprzestrzen-znamy-daty-premieryOctober 7, 2014, 1:07 pmAdmin stronySporą ofensywę planuje Prosto Label na koniec roku. Wiedzieliśmy już o płytach Official Vandal, Looptroop Rockers i Dioxa. Teraz poznajemy daty premier także nadchodzących albumów 2stego oraz tercetu Hades/Emade/DJ Kebs..."Najbliższą premierą – już 20 października – będzie debiutancki album Official Vandal „Innocent”. Następnie 31 października na półki sklepowe trafi dystrybuowana przez nas w Polsce nowa płyta szwedzkiej grupy Looptroop Rockers „Naked Swedes”. 2sty i jego „Stej flaj” zagoszczą w Waszych głośnikach już 10 listopada. Diox powraca z solowym projektem „7 Minut Po Śmierci”, który ukaże się 21 listopada. Sezon zakończą Hades z Emade i DJ-em Kebsem – 5 grudnia premierę będzie miała ich „Czasoprzestrzeń”." - napisała warszawska wytwórnia. Czekamy.Sporą ofensywę planuje Prosto Label na koniec roku. Wiedzieliśmy już o płytach Official Vandal, Looptroop Rockers i Dioxa. Teraz poznajemy daty premier także nadchodzących albumów 2stego oraz tercetu Hades/Emade/DJ Kebs...

"Najbliższą premierą – już 20 października – będzie debiutancki album Official Vandal „Innocent”. Następnie 31 października na półki sklepowe trafi dystrybuowana przez nas w Polsce nowa płyta szwedzkiej grupy Looptroop Rockers „Naked Swedes”. 2sty i jego „Stej flaj” zagoszczą w Waszych głośnikach już 10 listopada. Diox powraca z solowym projektem „7 Minut Po Śmierci”, który ukaże się 21 listopada. Sezon zakończą Hades z Emade i DJ-em Kebsem – 5 grudnia premierę będzie miała ich „Czasoprzestrzeń”." - napisała warszawska wytwórnia. Czekamy.

]]>
Fisz Emade "Mamut"https://popkiller.kingapp.pl/2014-10-05,fisz-emade-mamuthttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-05,fisz-emade-mamutOctober 5, 2014, 4:41 pmAdmin stronyNowy album duetu braci Waglewskich.Tracklista:na razie nieznanaNowy album duetu braci Waglewskich.

Tracklista:

na razie nieznana

]]>
Video Dnia: Fisz Emade "Pył" (feat Justyna Święs)https://popkiller.kingapp.pl/2014-09-27,video-dnia-fisz-emade-pyl-feat-justyna-swieshttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-27,video-dnia-fisz-emade-pyl-feat-justyna-swiesSeptember 27, 2014, 12:24 amKrystian KrupińskiDlaczego: "Pył" to pierwszy teledysk zapowiadający nowy album Fisza i Emade (ich ostatnie wydawnictwo to "Zwierzę Bez Nogi" z 2011 roku). W kawałku gościnnie występuje wokalistka Justyna Święs. Po poprzednim klasycznym, utrzymanym w stylistyce nawiązującej mocno do Beastie Boys dziele, bracia Waglewscy wracają tym razem w bardziej elektronicznym, tanecznym stylu. Premiera "Mamuta" 6 listopada.Dlaczego: "Pył" to pierwszy teledysk zapowiadający nowy album Fisza i Emade (ich ostatnie wydawnictwo to "Zwierzę Bez Nogi" z 2011 roku). W kawałku gościnnie występuje wokalistka Justyna Święs. Po poprzednim klasycznym, utrzymanym w stylistyce nawiązującej mocno do Beastie Boys dziele, bracia Waglewscy wracają tym razem w bardziej elektronicznym, tanecznym stylu. Premiera "Mamuta" 6 listopada.

]]>
Legendary Beats vol. 4 - Daddy G (Massive Attack) / Fisz / Envee / Eprom...https://popkiller.kingapp.pl/2014-04-12,legendary-beats-vol-4-daddy-g-massive-attack-fisz-envee-epromhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-04-12,legendary-beats-vol-4-daddy-g-massive-attack-fisz-envee-epromApril 11, 2014, 7:15 pmKrystian KrupińskiMagnetic Group ogłasza czwartą edycję LEGENDARY BEATS! Tym razem będzie to trasa prawdziwej legendy, jednego z twórców brzmienia brystolskiego, inaczej znanego jako Trip-Hop - Daddy'ego G z Massive Attack! Na kwietniowej trasie obejmującej Sopot, Warszawę i Kraków zobaczycie także legendy polskiej sceny elektronicznej i hip-hopowej - Fisza (Dj Set), Eproma, Envee, a także sensacyjne trio Night Marks Electric Trio oraz Spisek Jednego!Legendary Beats to seria wydarzeń prezentująca legendy sceny elektronicznej odpowiedzialne za powstawanie i rozwój konkretnych stylów muzycznych, a przez to rozwój samej muzyki! By zasłużyć na miano artysty legendarnego nie wystarczy wysoka sprzedaż płyt, legenda to pionier i rewolucjonista przecierający nowe szlaki! Takie postacie zobaczycie w trakcie czwartej edycji serii Legendary Beats, która będzie rewolucyjna w każdym calu! Przynajmniej jeden powód, dla którego mówimy o nim legenda:Debiutancki album Massive Attack - “Blue Lines” uznano za jedną z dwóch najważniejszych płyt lat 90’, które zmieniły muzyke na zawsze! Tą drugą jest “Nevermind” Nirvany! Daddy G jest współautorem tej genialnej muzyki!LEGENDARY BEATS - CZWARTA EDYCJA24 kwietnia 2014 - Sfinks 700 / Sopot / 20:00DADDY G Dj Set / MASSIVE ATTACKFISZ Dj SetEPROMOprawa wizualna: Michał Mierzwa / UNIFORMA25 kwietnia 2014 - 1500m2 / Warszawa / 22:00DADDY G Dj Set / MASSIVE ATTACKFISZ Dj SetEPROMENVEEOprawa wizualna: Michał Mierzwa / UNIFORMA26 kwietnia 2014 - Rotunda / Kraków / 22:00DADDY G Dj Set / MASSIVE ATTACKNIGHT MARKS ELECTRIC TRIOSPISEK JEDNEGOKAJ’TOprawa wizualna: Michał Mierzwa / UNIFORMABilety dostępne na Biletomat.pl oraz we wszystkich fizycznych punktach dystrybucji Ticketpro (Media Markt, Empik, Saturn, etc.).Sopot: https://www.biletomat.pl/imprezy/massive-attack-dj-set-daddy-g-legendary-beats-571/Warszawa: https://www.biletomat.pl/imprezy/massive-attack-dj-set-daddy-g-legendary-beats-572/Kraków: https://www.biletomat.pl/imprezy/massive-attack-dj-set-daddy-g-legendary-beats-573/Wydarzenia na facebooku:Sopot: https://www.facebook.com/events/645205782208032/Warszawa: https://www.facebook.com/events/479102528879403/Kraków: https://www.facebook.com/events/652292971495994/Magnetic Group ogłasza czwartą edycję LEGENDARY BEATS! Tym razem będzie to trasa prawdziwej legendy, jednego z twórców brzmienia brystolskiego, inaczej znanego jako Trip-Hop - Daddy'ego G z Massive Attack! Na kwietniowej trasie obejmującej Sopot, Warszawę i Kraków zobaczycie także legendy polskiej sceny elektronicznej i hip-hopowej - Fisza (Dj Set), Eproma, Envee, a także sensacyjne trio Night Marks Electric Trio oraz Spisek Jednego!

Legendary Beats to seria wydarzeń prezentująca legendy sceny elektronicznej odpowiedzialne za powstawanie i rozwój konkretnych stylów muzycznych, a przez to rozwój samej muzyki! By zasłużyć na miano artysty legendarnego nie wystarczy wysoka sprzedaż płyt, legenda to pionier i rewolucjonista przecierający nowe szlaki! Takie postacie zobaczycie w trakcie czwartej edycji serii Legendary Beats, która będzie rewolucyjna w każdym calu! 

Przynajmniej jeden powód, dla którego mówimy o nim legenda:

Debiutancki album Massive Attack - “Blue Lines” uznano za jedną z dwóch najważniejszych płyt lat 90’, które zmieniły muzyke na zawsze! Tą drugą jest “Nevermind” Nirvany! Daddy G jest współautorem tej genialnej muzyki!

LEGENDARY BEATS - CZWARTA EDYCJA

24 kwietnia 2014 - Sfinks 700 / Sopot / 20:00
DADDY G Dj Set / MASSIVE ATTACK
FISZ Dj Set
EPROM
Oprawa wizualna: Michał Mierzwa / UNIFORMA

25 kwietnia 2014 - 1500m2 / Warszawa / 22:00
DADDY G Dj Set / MASSIVE ATTACK
FISZ Dj Set
EPROM
ENVEE
Oprawa wizualna: Michał Mierzwa / UNIFORMA

26 kwietnia 2014 - Rotunda / Kraków / 22:00
DADDY G Dj Set / MASSIVE ATTACK
NIGHT MARKS ELECTRIC TRIO
SPISEK JEDNEGO
KAJ’T
Oprawa wizualna: Michał Mierzwa / UNIFORMA

Bilety dostępne na Biletomat.pl oraz we wszystkich fizycznych punktach dystrybucji Ticketpro (Media Markt, Empik, Saturn, etc.).
Sopot: https://www.biletomat.pl/imprezy/massive-attack-dj-set-daddy-g-legendary-beats-571/
Warszawa: https://www.biletomat.pl/imprezy/massive-attack-dj-set-daddy-g-legendary-beats-572/
Kraków: https://www.biletomat.pl/imprezy/massive-attack-dj-set-daddy-g-legendary-beats-573/

Wydarzenia na facebooku:
Sopot: https://www.facebook.com/events/645205782208032/
Warszawa: https://www.facebook.com/events/479102528879403/
Kraków: https://www.facebook.com/events/652292971495994/

]]>
14 miłosnych numerów na Walentynki - rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-14,14-milosnych-numerow-na-walentynki-rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-14,14-milosnych-numerow-na-walentynki-rankingFebruary 14, 2015, 1:38 pmPiotr ZdziarstekWalentynki to święto co najmniej kontrowersyjne. My, faceci, zwykliśmy je nazywać "drugim dniem kobiet", z oczywistych względów. Lecz nie zmienia to faktu, że lubimy sprawiać kobietom przyjemność i to czy celebrujemy to święto zależy głównie od nich. Początkowo chciałem zrobić prześmiewczą listę TOP10 z szowinistycznymi numerami na romantyczny wieczór, ale licealny cynizm pozostawiam innym. Planowałem także stworzyć zestawienie najlepszych utworów "do łóżka", zdałem sobie jednak sprawę, że utrzymanie wzwodu (bądź pożądanego poziomu wilgoci w przypadku pań) podczas słuchania naszych raperów byłoby wyjątkowo trudne. Ba, polski rap można ogólnie traktować jako znakomity środek antykoncepcyjny. Dlatego postanowiłem stworzyć klasyczny ranking kawałków, które bardziej lub mniej bezpośrednio nawiązują do miłosnej tematyki.Zanim przejdę do listy, wspomnę o kilku szczegółach technicznych. Po pierwsze, kolejność jest bez znaczenia. Po drugie, ciekawych numerów na ten temat jest znacznie więcej, ale wymienianie wszystkich mija się z celem. Po trzecie, zamieszczam tu czternaście moich ulubionych utworów. Wiadomo dlaczego akurat tyle. Zaczynamy...Kada & Lilu - TwojaŚwietny, kobiecy numer pochodzący ze "103% EP". Podkład trochę się zestarzał, a Kada zawsze była lepszą producentką niż raperką, ale to nie ma większego znaczenia. Całość jest delikatna i romantyczna, miło usłyszeć coś takiego w czasach gdy raperki usiłują być bardziej męskie od facetów. Magierski & Tymon feat. Mały72 - Chciałbym cię spotkać Brak Tymona na scenie jest bardzo dotkliwy, a podczas słuchania tego numeru nostalgia tylko się nasila. Znakomity, lekko tajemniczy utwór na podkładzie Magiery z White House od pierwszych nut kojarzy się z małym, przytulnym kinem, jesienią i wszechobecną sepią. Jimson - Malorie"Gorączka w parku igieł", z której pochodzi "Malorie", jest hołdem dla filmu Olivera Stone'a, pt. "Natural Born Killers". Utwór ten jest swego rodzaju wyznaniem miłosnym do głównej bohaterki tego filmu. Klimat jest mroczny i nieodgadniony, przywodzi na myśl jakąś narkotyczną wizję obsesyjnej miłości. Dodajmy do tego surowy bit K.O.eLa oraz nawijkę Jimsona, której melodia i tempo kojarzy mi się osobiście z litanią. Pezet - Spadam Już widzę te lekceważące spojrzenia, słyszę te chichoty i parsknięcia. Nie mam zamiaru udawać - lubię ten numer i uważam, że słuchacze wyrządzili mu ogromną krzywdę, lekceważąc go. Wiem, że wyjątkowo łatwo o uszczypliwość ze strony słuchacza, gdy jakiś raper ze śmiertelną powagą podejmuje się nagrania utworu o złamanym sercu, serwując w refrenie pleonazm "spadam w dół". Jednak Pezet rzeczywiście wypruwa sobie flaki w tym utworze i nie potrafię tego nie docenić. Ponadto bit, niestety nieobecnego już z nami Zjawina, robi ogromne wrażenie i cholera, ten ból po prostu słychać. Smarki Smark - Kawałek o miłości Doskonale wiedzieliście, że ten utwór tutaj się znajdzie. I bardzo dobrze. Chyba nikt nie śmie wątpić, że to absolutny klasyk polskiego rapu. Prosta obserwacja z perspektywy szczyla, który nie rozumie kobiet, tak samo jak one nie rozumieją jego. Któż z nas, facetów, nie potrafi się z nim utożsamić? Te-Tris - ChemafiKolejna perełka, tym razem z legalnego debiutu Te-Trisa. "Chemafi" robi ogromne wrażenie jako lovesong, ale pamiętamy o tym utworze od kilku lat dzięki świetnemu konceptowi prowadzenia narracji w oparciu o gry słowne z naukami ścisłymi w roli głównej. Chemia, matematyka, fizyka - to punkty wyjściowe kolejnych zwrotek, które pomagają Te-Trisowi, w cholernie kreatywny sposób, skomplementować swoją ukochaną. Proceente - Podróż do źródeł czasu (feat. Jan Nowicki)"Niestety", zaczyna Jan Nowicki, cytując Aleksandra Dumasa, "w życiu przeżywa się tylko dwie miłości prawdziwe. Pierwszą, która umiera, i ostatnią, od której się umiera". Proceente jak zwykle dba o dobór słów, których żaden inny raper by nie użył, poczynając od "gałgana" na "świecących gałkach" kończąc. To stylowy, szarmancki numer, o którym warto pamiętać. Afro Kolektyw - PrzepraszamKolejna po "Kawałku o miłości" tragikomiczna obserwacja. Panie niech zamkną oczy. Już? Ok... Wiem, panowie, że każdy z was niejednokrotnie brał udział w kłótni, podczas której to wy mieliście rację, ale nikogo (to znaczy jej) to nie obchodziło. Ostatecznie trzeba przepraszać za to, że ma się rację, bo... cóż, kochamy te suki. Panie niech otworzą teraz oczy... No właśnie, panowie, ostatecznie zdajemy sobie sprawę, że to my cały czas tkwiliśmy w błędzie, a nasze ukochane od początku miały słuszność w każdej kwestii. Ten Typ Mes - L.O.V.E.Mes oprócz tego, że jest wybitnym raperem, bardzo często porusza temat pań i robi to w wyjątkowo ciekawy sposób. Nie jest to może to, co każda z nich chce usłyszeć, niemniej uważam, że i tak powinna, gdyż można w ten sposób dowiedzieć się czegoś o mężczyznach. Dlatego także polecam inne mało romantyczne utwory takie jak "The Chauvinist", "Zdrada" czy "Patrzę w rachunek". Łona - Mów do mnie (feat. Lilu) Co to za lista bez Łony? Otóż odpowiadam wam: żadna. Tutaj podjął się on muśnięcia niełatwego tematu porozumienia "między słowami". Początkowo miałem wybrać utwór "7/4", ale uznałem, że "Mów do mnie" jest prostsze w odbiorze (choć równie niedopowiedziane), a przy okazji mniej znane. Może ktoś z was usłyszy ten utwór tutaj po raz pierwszy? Dinal - Ty (feat. Lilu)Pan Wankz, jak zwykle z humorem i kalkulatorem w ręku, dzieli się swoimi spostrzeżeniami. Właśnie przeglądałem tekst tego kawałka żeby zacytować jakiś intrygujący dwuwers, ale autentycznie nie mogłem się zdecydować, jest tak dobry. Emil Blef - Przyjdź wieczorem (feat. Bartek Schmidt)Blef jest kolejnym raperem, którego brak na scenie odczuwa się wyjątkowo mocno. W "Przyjdź wieczorem" nie sili się na poezję, nie robi z siebie zdobywcy-dziewiczych-serc-i-nie-tylko, lecz po prostu tworzy niebanalną muzykę. Subtelny podkład, bardzo przyjemny refren Bartka Schmidta i ten swobodny klimat naprawdę potrafią urzec. Cisza & Spokój - Ostatniej nocy (feat. Lilu)Zabawne, to już czwarty raz Lilu na tej liście. Cóż, może ma po prostu szczęście do dobrych numerów orbitujących w tej tematyce. Od zawsze pojawiały się zarzuty wobec Dużego Pe, że jego teksty mają tendencje do bycia licealną poezją. Może coś w tym jest, mi to jednak zupełnie nie przeszkadza. Jak widać te tajemnicze, niejasne lovesongi wychodzą naszym raperom najlepiej. Fisz Emade jako Tworzywo Sztuczne - SznurowadłaMiał być kolejny oczywisty wybór w postaci klasycznej "Czerwonej sukienki", jednak w ostatniej chwili przypomniałem sobie o tej piosence. Na pierwszy rzut oka ten doskonały teledysk nie ma nic wspólnego z utworem który obrazuje, niemniej doskonale oddaje jego emocje. Niezwykle gorzki numer, idealny do kojenia świeżego hartbrejka. + BONUS TRACKPrzepraszam, musiałem.Autor: Northim KismajesWalentynki to święto co najmniej kontrowersyjne. My, faceci, zwykliśmy je nazywać "drugim dniem kobiet", z oczywistych względów. Lecz nie zmienia to faktu, że lubimy sprawiać kobietom przyjemność i to czy celebrujemy to święto zależy głównie od nich. Początkowo chciałem zrobić prześmiewczą listę TOP10 z szowinistycznymi numerami na romantyczny wieczór, ale licealny cynizm pozostawiam innym. Planowałem także stworzyć zestawienie najlepszych utworów "do łóżka", zdałem sobie jednak sprawę, że utrzymanie wzwodu (bądź pożądanego poziomu wilgoci w przypadku pań) podczas słuchania naszych raperów byłoby wyjątkowo trudne. Ba, polski rap można ogólnie traktować jako znakomity środek antykoncepcyjny. Dlatego postanowiłem stworzyć klasyczny ranking kawałków, które bardziej lub mniej bezpośrednio nawiązują do miłosnej tematyki.

Zanim przejdę do listy, wspomnę o kilku szczegółach technicznych. Po pierwsze, kolejność jest bez znaczenia. Po drugie, ciekawych numerów na ten temat jest znacznie więcej, ale wymienianie wszystkich mija się z celem. Po trzecie, zamieszczam tu czternaście moich ulubionych utworów. Wiadomo dlaczego akurat tyle. Zaczynamy...

Kada & Lilu - Twoja
Świetny, kobiecy numer pochodzący ze "103% EP". Podkład trochę się zestarzał, a Kada zawsze była lepszą producentką niż raperką, ale to nie ma większego znaczenia. Całość jest delikatna i romantyczna, miło usłyszeć coś takiego w czasach gdy raperki usiłują być bardziej męskie od facetów. 
 
 
Magierski & Tymon feat. Mały72 - Chciałbym cię spotkać
Brak Tymona na scenie jest bardzo dotkliwy, a podczas słuchania tego numeru nostalgia tylko się nasila. Znakomity, lekko tajemniczy utwór na podkładzie Magiery z White House od pierwszych nut kojarzy się z małym, przytulnym kinem, jesienią i wszechobecną sepią.
 
 
Jimson - Malorie
"Gorączka w parku igieł", z której pochodzi "Malorie", jest hołdem dla filmu Olivera Stone'a, pt. "Natural Born Killers". Utwór ten jest swego rodzaju wyznaniem miłosnym do głównej bohaterki tego filmu. Klimat jest mroczny i nieodgadniony, przywodzi na myśl jakąś narkotyczną wizję obsesyjnej miłości. Dodajmy do tego surowy bit K.O.eLa oraz nawijkę Jimsona, której melodia i tempo kojarzy mi się osobiście z litanią.
 
 
Pezet - Spadam
Już widzę te lekceważące spojrzenia, słyszę te chichoty i parsknięcia. Nie mam zamiaru udawać - lubię ten numer i uważam, że słuchacze wyrządzili mu ogromną krzywdę, lekceważąc go. Wiem, że wyjątkowo łatwo o uszczypliwość ze strony słuchacza, gdy jakiś raper ze śmiertelną powagą podejmuje się nagrania utworu o złamanym sercu, serwując w refrenie pleonazm "spadam w dół". Jednak Pezet rzeczywiście wypruwa sobie flaki w tym utworze i nie potrafię tego nie docenić. Ponadto bit, niestety nieobecnego już z nami Zjawina, robi ogromne wrażenie i cholera, ten ból po prostu słychać.
 
 
Smarki Smark - Kawałek o miłości
Doskonale wiedzieliście, że ten utwór tutaj się znajdzie. I bardzo dobrze. Chyba nikt nie śmie wątpić, że to absolutny klasyk polskiego rapu. Prosta obserwacja z perspektywy szczyla, który nie rozumie kobiet, tak samo jak one nie rozumieją jego. Któż z nas, facetów, nie potrafi się z nim utożsamić?
 
 
Te-Tris - Chemafi
Kolejna perełka, tym razem z legalnego debiutu Te-Trisa. "Chemafi" robi ogromne wrażenie jako lovesong, ale pamiętamy o tym utworze od kilku lat dzięki świetnemu konceptowi prowadzenia narracji w oparciu o gry słowne z naukami ścisłymi w roli głównej. Chemia, matematyka, fizyka - to punkty wyjściowe kolejnych zwrotek, które pomagają Te-Trisowi, w cholernie kreatywny sposób, skomplementować swoją ukochaną.
 
 
Proceente - Podróż do źródeł czasu (feat. Jan Nowicki)
"Niestety", zaczyna Jan Nowicki, cytując Aleksandra Dumasa, "w życiu przeżywa się tylko dwie miłości prawdziwe. Pierwszą, która umiera, i ostatnią, od której się umiera". Proceente jak zwykle dba o dobór słów, których żaden inny raper by nie użył, poczynając od "gałgana" na "świecących gałkach" kończąc. To stylowy, szarmancki numer, o którym warto pamiętać.
 
 
Afro Kolektyw - Przepraszam
Kolejna po "Kawałku o miłości" tragikomiczna obserwacja. Panie niech zamkną oczy. Już? Ok... Wiem, panowie, że każdy z was niejednokrotnie brał udział w kłótni, podczas której to wy mieliście rację, ale nikogo (to znaczy jej) to nie obchodziło. Ostatecznie trzeba przepraszać za to, że ma się rację, bo... cóż, kochamy te suki. Panie niech otworzą teraz oczy... No właśnie, panowie, ostatecznie zdajemy sobie sprawę, że to my cały czas tkwiliśmy w błędzie, a nasze ukochane od początku miały słuszność w każdej kwestii.
 
 
Ten Typ Mes - L.O.V.E.
Mes oprócz tego, że jest wybitnym raperem, bardzo często porusza temat pań i robi to w wyjątkowo ciekawy sposób. Nie jest to może to, co każda z nich chce usłyszeć, niemniej uważam, że i tak powinna, gdyż można w ten sposób dowiedzieć się czegoś o mężczyznach. Dlatego także polecam inne mało romantyczne utwory takie jak "The Chauvinist", "Zdrada" czy "Patrzę w rachunek".
 
 
Łona - Mów do mnie (feat. Lilu)
Co to za lista bez Łony? Otóż odpowiadam wam: żadna. Tutaj podjął się on muśnięcia niełatwego tematu porozumienia "między słowami". Początkowo miałem wybrać utwór "7/4", ale uznałem, że "Mów do mnie" jest prostsze w odbiorze (choć równie niedopowiedziane), a przy okazji mniej znane. Może ktoś z was usłyszy ten utwór tutaj po raz pierwszy? 
 
 
Dinal - Ty (feat. Lilu)
Pan Wankz, jak zwykle z humorem i kalkulatorem w ręku, dzieli się swoimi spostrzeżeniami. Właśnie przeglądałem tekst tego kawałka żeby zacytować jakiś intrygujący dwuwers, ale autentycznie nie mogłem się zdecydować, jest tak dobry.
 
 
Emil Blef - Przyjdź wieczorem (feat. Bartek Schmidt)
Blef jest kolejnym raperem, którego brak na scenie odczuwa się wyjątkowo mocno. W "Przyjdź wieczorem" nie sili się na poezję, nie robi z siebie zdobywcy-dziewiczych-serc-i-nie-tylko, lecz po prostu tworzy niebanalną muzykę. Subtelny podkład, bardzo przyjemny refren Bartka Schmidta i ten swobodny klimat naprawdę potrafią urzec.
 
 
Cisza & Spokój - Ostatniej nocy (feat. Lilu)
Zabawne, to już czwarty raz Lilu na tej liście. Cóż, może ma po prostu szczęście do dobrych numerów orbitujących w tej tematyce. Od zawsze pojawiały się zarzuty wobec Dużego Pe, że jego teksty mają tendencje do bycia licealną poezją. Może coś w tym jest, mi to jednak zupełnie nie przeszkadza. Jak widać te tajemnicze, niejasne lovesongi wychodzą naszym raperom najlepiej.
 
 
Fisz Emade jako Tworzywo Sztuczne - Sznurowadła
Miał być kolejny oczywisty wybór w postaci klasycznej "Czerwonej sukienki", jednak w ostatniej chwili przypomniałem sobie o tej piosence. Na pierwszy rzut oka ten doskonały teledysk nie ma nic wspólnego z utworem który obrazuje, niemniej doskonale oddaje jego emocje. Niezwykle gorzki numer, idealny do kojenia świeżego hartbrejka.
 
 
+
 
BONUS TRACK

Przepraszam, musiałem.

Autor: Northim Kismajes

]]>
Sarius "Blisko Leży Obraz Końca" - tracklista, okładka, preorderhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-18,sarius-blisko-lezy-obraz-konca-tracklista-okladka-preorderhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-18,sarius-blisko-lezy-obraz-konca-tracklista-okladka-preorderOctober 17, 2013, 11:10 pmMarcin GrabskiPrezentujemy okładkę debiutanckiego albumu Sariusa, autorem okładki jest oczywiście Forin Projektowanie.Org. Płyta ukaże się nakładem Asfalt Records 19 listopada b.r., a w Asfalt Shopie uruchomiono preorder płyty w specjalnej cenie 25,00 zł. To nic za płytę wyprodukowaną przez Dj Eproma.Oto pełna tracklista:Tracklista:1. Intro2. 20403. Why So Sarius?4. Elita5. Przerywamy program feat. O.S.T.R. & Hades6. Nie moje miejsce7. Powiem coś więcej (prod. O.S.T.R.)8. Dla wkurwionych9. Astronauci10. Znam (prod. Emade)11. Halo12. Było nie minęło13. Plon14. Chciałbyś15. Blisko leży obraz końca16. AwwwtroBonus track:17 Chciałbyś (Extended Remix) feat. Żyto, Sensi, Żurek Wszystkie produkcje DJ Eprom z wyjątkiem 7. i 10.Cuts: DJ EpromNagranie: DJ Deszczu Strugi w Otrabarwa Studio WarszawaMix: DJ Eprom w JG Master LabMastering: Jacek Gawłowski w JG Master LabProducent wykonawczy: Tytus dla Asfalt RecordsOkładka: Forin (Projektowanie.org)Ilustracja: Paulina Czak, Sarius logo: Artvaders.comPatronat: Czwórka i Popkiller.plPrezentujemy okładkę debiutanckiego albumu Sariusa, autorem okładki jest oczywiście Forin Projektowanie.Org. Płyta ukaże się nakładem Asfalt Records 19 listopada b.r., a w Asfalt Shopie uruchomiono preorder płyty w specjalnej cenie 25,00 zł. To nic za płytę wyprodukowaną przez Dj Eproma.Oto pełna tracklista:

Tracklista:

1. Intro

2. 2040

3. Why So Sarius?

4. Elita

5. Przerywamy program feat. O.S.T.R. & Hades

6. Nie moje miejsce

7. Powiem coś więcej (prod. O.S.T.R.)

8. Dla wkurwionych

9. Astronauci

10. Znam (prod. Emade)

11. Halo

12. Było nie minęło

13. Plon

14. Chciałbyś

15. Blisko leży obraz końca

16. Awwwtro

Bonus track:

17 Chciałbyś (Extended Remix) feat. Żyto, Sensi, Żurek

 

Wszystkie produkcje DJ Eprom z wyjątkiem 7. i 10.

Cuts: DJ Eprom

Nagranie: DJ Deszczu Strugi w Otrabarwa Studio Warszawa

Mix: DJ Eprom w JG Master Lab

Mastering: Jacek Gawłowski w JG Master Lab

Producent wykonawczy: Tytus dla Asfalt Records

Okładka: Forin (Projektowanie.org)

Ilustracja: Paulina Czak, Sarius logo: Artvaders.com

Patronat: Czwórka i Popkiller.pl

]]>
Reebok Classic Trax - oficjalny remix Czarnego HiFi + konkurshttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-07,reebok-classic-trax-oficjalny-remix-czarnego-hifi-konkurshttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-07,reebok-classic-trax-oficjalny-remix-czarnego-hifi-konkursJuly 6, 2013, 9:42 pmPiotr ZdziarstekWytwórnia Reebok Classic Trax przygotowała atrakcyjny konkurs dla uzdolnionych producentów. Wydany ostatnio przez label utwór "Ostrze" autorstwa duetu Fisz/Emade oraz Izy Lach czeka na zremiksowanie. Nagrodą dla autora najlepszej wersji są ekskluzywne zakupy w sklepie Reebok Classic. Wszystkich zainteresowanych zachęcam do dalszej lektury.Doświadczenie niezawodnych braci Waglewskich połączone z niezwykłym talentem młodej wokalistki zaowocowało stworzeniem hipnotycznego "Ostrza". Klip do singla zrealizowali Florian Malak i Wojtek Zieliński. "Ostrze" doczekało się już pierwszego remixu, którego autorem jest znany producent hip-hopowy Czarny HiFi, autor takich hitów jak choćby nagrane z Pezetem "Niedopowiedzenia". Teraz inni producenci mają szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności i zdobycie wartościowych nagród. Aby wziąć udział w konkursie należy wejść na stronę https://apps.facebook.com/reebok_trax/, z której można pobrać oryginalne ścieżki, potrzebne do stworzenia własnej wersji utworu. Na najlepszy spośród nadesłanych remixów będzie można głosować za pośrednictwem Facebooka.A poniżej "Ostrze" w oryginalnej wersji:Wytwórnia Reebok Classic Trax przygotowała atrakcyjny konkurs dla uzdolnionych producentów. Wydany ostatnio przez label utwór "Ostrze" autorstwa duetu Fisz/Emade oraz Izy Lach czeka na zremiksowanie. Nagrodą dla autora najlepszej wersji są ekskluzywne zakupy w sklepie Reebok Classic. Wszystkich zainteresowanych zachęcam do dalszej lektury.


Doświadczenie niezawodnych braci Waglewskich połączone z niezwykłym talentem młodej wokalistki zaowocowało stworzeniem hipnotycznego "Ostrza". Klip do singla zrealizowali Florian Malak i Wojtek Zieliński.

"Ostrze" doczekało się już pierwszego remixu, którego autorem jest znany producent hip-hopowy Czarny HiFi, autor takich hitów jak choćby nagrane z Pezetem "Niedopowiedzenia". Teraz inni producenci mają szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności i zdobycie wartościowych nagród. Aby wziąć udział w konkursie należy wejść na stronę https://apps.facebook.com/reebok_trax/, z której można pobrać oryginalne ścieżki, potrzebne do stworzenia własnej wersji utworu. Na najlepszy spośród nadesłanych remixów będzie można głosować za pośrednictwem Facebooka.

A poniżej "Ostrze" w oryginalnej wersji:

]]>
Iza Lach oraz Fisz i Emade nagrywają dla Reebok Classic Traxhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-09,iza-lach-oraz-fisz-i-emade-nagrywaja-dla-reebok-classic-traxhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-09,iza-lach-oraz-fisz-i-emade-nagrywaja-dla-reebok-classic-traxMay 9, 2013, 10:30 amMaciej Sulima"Trwają prace nad kolejnym klasycznym utworem z wytwórni Reebok Classic Trax - tym razem siły połączyli słynni bracia Fisz i Emade oraz wokalistka Iza Lach. Reebok Classic Trax to label, pod szyldem którego rodzą się niezwykłe muzyczne kolaboracje. Kawałki realizowane w wytwórni zaskakują nietuzinkowymi połączeniami talentów - dotychczas w ramach Reebok Classic Trax doszło do współpracy Hush Hush Pony z siostrami Przybysz oraz Pezeta z Jimkiem. Fisz i Emade - prywatnie bracia, artystycznie zaś duet raper i producent - należą do najważniejszych postaci polskiej sceny muzycznej. Swoimi dokonaniami zdecydowanie wykraczają poza ramy gatunku, z którego się wywodzą, ostatnio jednak nagrali klasyczny hip-hopowy album "Zwierzę bez nogi". Iza Lach jest wokalistką, która mimo młodego wieku ma już na koncie współpracę z najlepszymi na świecie - międzynarodowy rozgłos przyniosła utalentowanej Polce współpraca ze Snoop Doggiem, który zaprosił ją na swoją płytę a także wyreżyserował jeden z jej klipów.Inicjatywa Reebok Classic Trax powoduje, że dwa pozornie inne światy spotykają się - zauważa Fisz, po czym uchyla rąbka tajemnicy na temat powstającego utworu: Chcieliśmy, żeby to była narracyjna opowieść, bardzo minimalistyczna i myślę, że mój lekko senny, chropowaty głos ładnie się zestroił z głosem Izy. Choć wydawać się może, że Fisz i Emade oraz Iza rzeczywiście pochodzą z różnych muzycznych światów, niewątpliwie łączy ich szacunek do tego, co stylowe i klasyczne: Klasyk to coś, co jest ciągle świeże, pomimo tego, że już jest stare - mówi Iza. Taki też będzie efekt ich pracy - według Emade bit jest przestrzenny i nawiązuje do lat '80." "Trwają prace nad kolejnym klasycznym utworem z wytwórni Reebok Classic Trax - tym razem siły połączyli słynni bracia Fisz i Emade oraz wokalistka Iza Lach. Reebok Classic Trax to label, pod szyldem którego rodzą się niezwykłe muzyczne kolaboracje. Kawałki realizowane w wytwórni zaskakują nietuzinkowymi połączeniami talentów - dotychczas w ramach Reebok Classic Trax doszło do współpracy Hush Hush Pony z siostrami Przybysz oraz Pezeta z Jimkiem. 

Fisz i Emade - prywatnie bracia, artystycznie zaś duet raper i producent - należą do najważniejszych postaci polskiej sceny muzycznej. Swoimi dokonaniami zdecydowanie wykraczają poza ramy gatunku, z którego się wywodzą, ostatnio jednak nagrali klasyczny hip-hopowy album "Zwierzę bez nogi". Iza Lach jest wokalistką, która mimo młodego wieku ma już na koncie współpracę z najlepszymi na świecie - międzynarodowy rozgłos przyniosła utalentowanej Polce współpraca ze Snoop Doggiem, który zaprosił ją na swoją płytę a także wyreżyserował jeden z jej klipów.

Inicjatywa Reebok Classic Trax powoduje, że dwa pozornie inne światy spotykają się - zauważa Fisz, po czym uchyla rąbka tajemnicy na temat powstającego utworu: Chcieliśmy, żeby to była narracyjna opowieść, bardzo minimalistyczna i myślę, że mój lekko senny, chropowaty głos ładnie się zestroił z głosem Izy. Choć wydawać się może, że Fisz i Emade oraz Iza rzeczywiście pochodzą z różnych muzycznych światów, niewątpliwie łączy ich szacunek do tego, co stylowe i klasyczne: Klasyk to coś, co jest ciągle świeże, pomimo tego, że już jest stare - mówi Iza. Taki też będzie efekt ich pracy - według Emade bit jest przestrzenny i nawiązuje do lat '80."

 

]]>
Video Dnia: Projekt Ostry Emade (feat. Hades) "My albo oni"https://popkiller.kingapp.pl/2013-01-12,video-dnia-projekt-ostry-emade-feat-hades-my-albo-onihttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-12,video-dnia-projekt-ostry-emade-feat-hades-my-albo-oniJanuary 12, 2013, 4:29 pmPiotr ZdziarstekDlaczego: Dwie arcyważne postacie dla polskiego hip-hopu plus jeden z ciekawszych raperów ostatnich lat. Stricte winylowy singiel, który jest jednocześnie making offem nowego POE. To oczywiste, że takich newsów nie wolno ignorować. W rozwinięciu znajdziecie ciekawostki odnośnie powstania tego utworu.Info z kanału Asfalt Records:Ostrego i Hadesa dużo łączy. Obaj są niezłymi raperami. Obaj kochają winyle. Obaj działają na MPC 4000. Nie dziwi więc, że prędzej czy później ich artystyczne drogi musiały się skrzyżować. Pomógł w tym Emade, wysyłając do obu raperów ten sam bit-mordercę. Gdy sprawa wyszła na jaw, zrobiło się małe zamieszanie. Zamiast współzawodniczyć, kto pierwszy nagra coś pod ten bit na swoją solówkę, chłopaki weszli razem do eReM Studio i nagrali po prostu wspólny numer dla POE. Dzisiaj uważają kawałek za podsumowanie swej przyjaźni i wzajemnego szacunku (nie trzeba geniusza by domyślić się, że Ostry i Hades wydają wspólną płytę w lutym 2013). Nagranie ukazuje się wyłącznie na tym singlu winylowym.Dlaczego:  Dwie arcyważne postacie dla polskiego hip-hopu plus jeden z ciekawszych raperów ostatnich lat. Stricte winylowy singiel, który jest jednocześnie making offem nowego POE. To oczywiste, że takich newsów nie wolno ignorować. W rozwinięciu znajdziecie ciekawostki odnośnie powstania tego utworu.

Info z kanału Asfalt Records:

Ostrego i Hadesa dużo łączy. Obaj są niezłymi raperami. Obaj kochają winyle. Obaj działają na MPC 4000. Nie dziwi więc, że prędzej czy później ich artystyczne drogi musiały się skrzyżować. Pomógł w tym Emade, wysyłając do obu raperów ten sam bit-mordercę. Gdy sprawa wyszła na jaw, zrobiło się małe zamieszanie. Zamiast współzawodniczyć, kto pierwszy nagra coś pod ten bit na swoją solówkę, chłopaki weszli razem do eReM Studio i nagrali po prostu wspólny numer dla POE. Dzisiaj uważają kawałek za podsumowanie swej przyjaźni i wzajemnego szacunku (nie trzeba geniusza by domyślić się, że Ostry i Hades wydają wspólną płytę w lutym 2013). Nagranie ukazuje się wyłącznie na tym singlu winylowym.

]]>
Video Dnia: Fisz Emade "Zwierzę bez nogi"https://popkiller.kingapp.pl/2011-10-24,video-dnia-fisz-emade-zwierze-bez-nogihttps://popkiller.kingapp.pl/2011-10-24,video-dnia-fisz-emade-zwierze-bez-nogiOctober 24, 2011, 12:00 pmDominik MajFisz Emade - Zwierzę Bez Nogi (2011)Dlaczego: Ni stąd ni zowąd Fisz Emade opublikowali klip do numeru "Zwierzę bez nogi". Zarówno klip, jak i sam numer kojarzą się mocno z Beastie Boys a jak mówi info prasowe: "Teledysk do tytułowego utworu z płyty Zwierzę bez nogi, podobnie jak cała płyta ma lekko sentymentalny charakter. I podobnie nafaszerowany jest cytatami z estetyki hiphopowej lat 90.". Jeśli tak miałaby brzmieć nowa płyta, to nikt by chyba nie miał pretensji.

Fisz Emade - Zwierzę Bez Nogi (2011)

Dlaczego: Ni stąd ni zowąd Fisz Emade opublikowali klip do numeru "Zwierzę bez nogi". Zarówno klip, jak i sam numer kojarzą się mocno z Beastie Boys a jak mówi info prasowe: "Teledysk do tytułowego utworu z płyty Zwierzę bez nogi, podobnie jak cała płyta ma lekko sentymentalny charakter. I podobnie nafaszerowany jest cytatami z estetyki hiphopowej lat 90.". Jeśli tak miałaby brzmieć nowa płyta, to nikt by chyba nie miał pretensji.


]]>