popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Inflacjahttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/20094/InflacjaSeptember 19, 2024, 7:01 pmpl_PL © 2024 Admin stronyRobak (Inflacja) "Endomondo" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-02,robak-inflacja-endomondo-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-02,robak-inflacja-endomondo-teledyskJune 2, 2015, 12:44 pmMaciej SulimaPrzedstawiamy pierwsze video promujące mixtape Robaka - "Nołnejm", który jest luźnym projektem poprzedzającym "Inflację 2" z Szewcem i Brusem. Co miesiąc wypuszczane będą kolejne tracki, a ponadto sam projekt pojawi się również w limitowanej wersji fizycznej. Klip w rozwinięciu. Stay tuned!Przedstawiamy pierwsze video promujące mixtape Robaka - "Nołnejm", który jest luźnym projektem poprzedzającym "Inflację 2" z Szewcem i Brusem. Co miesiąc wypuszczane będą kolejne tracki, a ponadto sam projekt pojawi się również w limitowanej wersji fizycznej. Klip w rozwinięciu. Stay tuned!

]]>
Robak (Inflacja) "Bi-Xenon" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-04,robak-inflacja-bi-xenon-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-04,robak-inflacja-bi-xenon-nowy-singielMarch 4, 2014, 4:08 pmMaciej SulimaPrezentujemy teledysk, będący jednocześnie zapowiedzią nadchodzącego solowego wydawnictwa członka lubelskiej Inflacji - Robaka p.t. "Klub Dwadzieścia Kilka". Obraz powstał do numeru "Bi-Xenon", który wyprodukował PRM. Limitowane (500 sztuk) fizyczne wydanie "Klubu Dwadzieścia Kilka" możecie zamawiać pod tym linkiem. Premiera wydawnictwa przewidziana jest na 7 marca 2014 roku. Klimatyczny singiel znajdziecie w rozwinięciu. Prezentujemy teledysk, będący jednocześnie zapowiedzią nadchodzącego solowego wydawnictwa członka lubelskiej Inflacji - Robaka p.t. "Klub Dwadzieścia Kilka". Obraz powstał do numeru "Bi-Xenon", który wyprodukował PRM. Limitowane (500 sztuk) fizyczne wydanie "Klubu Dwadzieścia Kilka" możecie zamawiać pod tym linkiem. Premiera wydawnictwa przewidziana jest na 7 marca 2014 roku. Klimatyczny singiel znajdziecie w rozwinięciu.

 

]]>
Robak (Inflacja) "Klub Dwadzieścia Kilka" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-12,robak-inflacja-klub-dwadziescia-kilka-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-12,robak-inflacja-klub-dwadziescia-kilka-recenzjaMarch 12, 2014, 6:10 pmMaciej SulimaZ kim może kojarzyć się słuchaczom Lublin na rapowej mapie Polski? Po pierwsze - z Rasmentalismem. Po drugie - z Disetem. A po trzecie? I właśnie tutaj zmierzam powoli do sedna sprawy. 7 marca swoją premierę miała solówka gościa, który wspólnie z Szewcem i Brusem, pod szyldem Inflacji, nagrali w 2011 roku krążek, o tym samym tytule. Rok później, jako trio wespół z Disetem i Brusem wypuścił do sieci "Spotkamy Się Na Miejscu EP", które moim skromnym zdaniem przeszło bez należytego echa, a singlowe "Moje Powietrze" długo miałem na rotacji w osobistej playliście. Tym samym dochodzimy chronologicznym biegiem zdarzeń do 2014 roku i do solowego krążka Robaka, bo o nim mowa, pt. "Klub Dwadzieścia Kilka". Zarzucają mi, że kradnę styl. Zarzucam link, ta płyta im ukradnie dni. - nawinął Bartek trzy lata temu na Inflacji w tytułowym numerze. I nie mogę się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, jeśli chodzi o jego solówkę. Od chwili, gdy dostałem link z płytą do recenzji, zawładnęła mną maksymalnie. Dlaczego?Na taki stan rzeczy składa się kilka czynników. Po pierwsze - tematyka krążka. Dla tych słuchaczy, którzy znają Inflację lub "Spotkamy Się Na Miejscu EP", "Klub Dwadzieścia Kilka" będzie rozwiniętą i bardziej dojrzałą płytą od wyżej wymienionych. Rozwiniętą i dojrzalszą dlatego, że znajdziemy na niej zarówno gorzkie wersy, jak i te wpadające w melancholię czy smutek, ale też i takie, które dają pozytywnego kopa do działania w kwestii szeroko pojętej zmiany życia na lepsze. Różnorodność jest słyszalna, choć dwa singlowe numery mogły zwiastować produkcję zgoła odmienną, czyli pozbawioną ogólnego pozytywnego wydźwięku. Wróćmy jednak na chwilę do 2011 roku. Na "Inflacji" pojawił się kawałek pt. "Stać Nas"z gościnnym udziałem Rasa, który traktował o spełnianiu marzeń, wygrywaniu życia, pogoni za snami, jednakże bez silenia się na wszędobylski populizm. W przypadku solówki, podobnych tematycznie numerów jest więcej. Przykład - "Marzenia to wszystko. Kropka" z Disetem na refrenie w moim odczuciu stoi poziom wyżej od "Stać Nas". Znam szlak od zera, po własny cel na szczycie. Na depresję zamiast rąk dawali mi sertralinę. Rozstanie po latach, śmierć, choroba, lęk o życie. Długo odbijałem z dna, może taka cena skrzydeł. I to te wersy stanowią treściową pigułkę "Klubu Dwadzieścia Kilka". Kiedy rozmawiałem z Bartkiem, powiedział mi, że ta płyta jest o jego drodze wyjścia z depresji, spowodowanej różnymi kolejami losu. I to słychać, gdy z jednej strony mamy najszczerszy kawałek na płycie - "Bagaż", a z drugiej strony "Dam Sobie Radę (Pozdro Eis)" na najlepszym, w moim mniemaniu, podkładzie Brusa, pod jaki nawinął lubelski raper. Niektórych może razić monotematyczność materiału, ale z drugiej strony uważam, że jest to zamierzone działanie gospodarza, właśnie przez wzgląd na rozliczenie się z wydarzeniami z życia. Informacja dla uważnych słuchaczy - w jednym z numerów na "High Definition 2: Victoria i Pokój", Diset poświęca niemal całą zwrotkę właśnie Robakowi. Spróbujcie ją odnaleźć i odnieście do treści "Klubu Dwadzieścia Kilka".Po drugie - bity. DJ Tort, Voskovy, Brus, Nerwus, Brudny Wosk, Szejd, PRM - bity, które wyszły spod ich palców stoją na najwyższym poziomie. Nie wiedziałem w sumie, czego mogłem spodziewać się po produkcjach Szejda i PRM, ale skutecznie rozwiali moje wątpliwości. Ten pierwszy wyprodukował dwa numery - "Wobec Siebie" z gościnnym udziałem Wudoe i "Whiskey I Nikotyna 2", natomiast drugi z nich stworzył singlowy "Bi-Xenon". Podkłady są różnorodne. Mocne stopy, sample, a też gdzieniegdzie elektroniczne naleciałości ani trochę nie sprawiają, że płyta nie brzmi spójnie. Ciężko doszukać się słabego bitu, jak i ciężko wskazać najlepsze, bo od pierwszego do ostatniego taktu są to dopracowane produkcje. Tylko jedna kwestia podczas odsłuchu mnie raziła i muszę ją wypunktować. W ostatnim numerze, na świetnym bicie Torta do "Ethan Hunt" zarejestrowane zostały cuty przez nieznanego dla mnie Adama L. Trudno to nazwać cutami, gdyż brzmi to mega amatorsko i wielokrotnie musiałem powstrzymywać się przed skipowaniem. Szkoda, że Robak nie powierzył dj'skiej roboty chociażby Tortowi. Wykonanie cutów przez Adama L. budzi wątpliwości, ale dobranie ich z konkretnych numerów mogę zaliczyć na plus.Po trzecie - goście. Mamy ich trzech: Diset, Fat Matthew i W.E.N.A. O Disecie zdążyłem już wspomnieć. Fat Matthew, członek kolektywu Chonabibe ma świetne wyczucie i głos do refrenów. W kawałku "Zmyliły Mnie Sny", jednym słowem, pozamiatał. A W.E.N.A.? Stanął na wysokości zadania i rzucił świetną szesnastkę, którą można zaliczyć do jego najlepszych gościnnych występów - Pozwól im, niech widzą mnie. Znam ich twarze, idąc gdzieś. Mijam pogardę z uśmiechem na ustach, oni dalej winią mnie, za to, że mogę być tu dziś. Co, może mam żyć jak wy? Kurwa, chcą mnie zajebać za mój papier #B.I.G. Bez cienia wątpliwości można uznać, że Robak udźwignął ciężar solowego albumu i brak wielu gości wyszedł materiałowi na plus.Napiszę wprost - "Klub Dwadzieścia Kilka" jest jak dla mnie świetną płytą. Jako słuchacz rapu mogę przymknąć oko na pewne niedoskonałości i w pełni oddać się słuchaniu jej, co w ostatnim tygodniu czyniłem niemal bez przerwy. Choć nieudane cuty i monotematyczność stanowią łyżkę dziegciu w beczce miodu, więc w kwestii ogólnej oceny, powyższe wady muszę wziąć pod uwagę. Szkolna czwórka z małym plusem wydaje się być adekwatną oceną tego materiału. Trzymam kciuki za dalsze poczynania Robaka na polskiej scenie.Z kim może kojarzyć się słuchaczom Lublin na rapowej mapie Polski? Po pierwsze - z Rasmentalismem. Po drugie - z Disetem. A po trzecie? I właśnie tutaj zmierzam powoli do sedna sprawy. 7 marca swoją premierę miała solówka gościa, który wspólnie z Szewcem i Brusem, pod szyldem Inflacji, nagrali w 2011 roku krążek, o tym samym tytule. Rok później, jako trio wespół z Disetem i Brusem wypuścił do sieci "Spotkamy Się Na Miejscu EP", które moim skromnym zdaniem przeszło bez należytego echa, a singlowe "Moje Powietrze" długo miałem na rotacji w osobistej playliście. Tym samym dochodzimy chronologicznym biegiem zdarzeń do 2014 roku i do solowego krążka Robaka, bo o nim mowa, pt. "Klub Dwadzieścia Kilka"Zarzucają mi, że kradnę styl. Zarzucam link, ta płyta im ukradnie dni. - nawinął Bartek trzy lata temu na Inflacji w tytułowym numerze. I nie mogę się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, jeśli chodzi o jego solówkę. Od chwili, gdy dostałem link z płytą do recenzji, zawładnęła mną maksymalnie. Dlaczego?

Na taki stan rzeczy składa się kilka czynników. Po pierwsze - tematyka krążka. Dla tych słuchaczy, którzy znają Inflację lub "Spotkamy Się Na Miejscu EP", "Klub Dwadzieścia Kilka" będzie rozwiniętą i bardziej dojrzałą płytą od wyżej wymienionych. Rozwiniętą i dojrzalszą dlatego, że znajdziemy na niej zarówno gorzkie wersy, jak i te wpadające w melancholię czy smutek, ale też i takie, które dają pozytywnego kopa do działania w kwestii szeroko pojętej zmiany życia na lepsze. Różnorodność jest słyszalna, choć dwa singlowe numery mogły zwiastować produkcję zgoła odmienną, czyli pozbawioną ogólnego pozytywnego wydźwięku. Wróćmy jednak na chwilę do 2011 roku. Na "Inflacji" pojawił się kawałek pt. "Stać Nas"z gościnnym udziałem Rasa, który traktował o spełnianiu marzeń, wygrywaniu życia, pogoni za snami, jednakże bez silenia się na wszędobylski populizm. W przypadku solówki, podobnych tematycznie numerów jest więcej. Przykład - "Marzenia to wszystko. Kropka" z Disetem na refrenie w moim odczuciu stoi poziom wyżej od "Stać Nas". Znam szlak od zera, po własny cel na szczycie. Na depresję zamiast rąk dawali mi sertralinę. Rozstanie po latach, śmierć, choroba, lęk o życie. Długo odbijałem z dna, może taka cena skrzydeł. I to te wersy stanowią treściową pigułkę "Klubu Dwadzieścia Kilka". Kiedy rozmawiałem z Bartkiem, powiedział mi, że ta płyta jest o jego drodze wyjścia z depresji, spowodowanej różnymi kolejami losu. I to słychać, gdy z jednej strony mamy najszczerszy kawałek na płycie - "Bagaż", a z drugiej strony "Dam Sobie Radę (Pozdro Eis)" na najlepszym, w moim mniemaniu, podkładzie Brusa, pod jaki nawinął lubelski raper. Niektórych może razić monotematyczność materiału, ale z drugiej strony uważam, że jest to zamierzone działanie gospodarza, właśnie przez wzgląd na rozliczenie się z wydarzeniami z życia. Informacja dla uważnych słuchaczy - w jednym z numerów na "High Definition 2: Victoria i Pokój", Diset poświęca niemal całą zwrotkę właśnie Robakowi. Spróbujcie ją odnaleźć i odnieście do treści "Klubu Dwadzieścia Kilka".

Po drugie - bity. DJ Tort, Voskovy, Brus, Nerwus, Brudny Wosk, Szejd, PRM - bity, które wyszły spod ich palców stoją na najwyższym poziomie. Nie wiedziałem w sumie, czego mogłem spodziewać się po produkcjach Szejda i PRM, ale skutecznie rozwiali moje wątpliwości. Ten pierwszy wyprodukował dwa numery - "Wobec Siebie" z gościnnym udziałem Wudoe i "Whiskey I Nikotyna 2", natomiast drugi z nich stworzył singlowy "Bi-Xenon". Podkłady są różnorodne. Mocne stopy, sample, a też gdzieniegdzie elektroniczne naleciałości ani trochę nie sprawiają, że płyta nie brzmi spójnie. Ciężko doszukać się słabego bitu, jak i ciężko wskazać najlepsze, bo od pierwszego do ostatniego taktu są to dopracowane produkcje. Tylko jedna kwestia podczas odsłuchu mnie raziła i muszę ją wypunktować. W ostatnim numerze, na świetnym bicie Torta do "Ethan Hunt" zarejestrowane zostały cuty przez nieznanego dla mnie Adama L. Trudno to nazwać cutami, gdyż brzmi to mega amatorsko i wielokrotnie musiałem powstrzymywać się przed skipowaniem. Szkoda, że Robak nie powierzył dj'skiej roboty chociażby Tortowi. Wykonanie cutów przez Adama L. budzi wątpliwości, ale dobranie ich z konkretnych numerów mogę zaliczyć na plus.

Po trzecie - goście. Mamy ich trzech: Diset, Fat Matthew i W.E.N.A. O Disecie zdążyłem już wspomnieć. Fat Matthew, członek kolektywu Chonabibe ma świetne wyczucie i głos do refrenów. W kawałku "Zmyliły Mnie Sny", jednym słowem, pozamiatał. A W.E.N.A.? Stanął na wysokości zadania i rzucił świetną szesnastkę, którą można zaliczyć do jego najlepszych gościnnych występów - Pozwól im, niech widzą mnie. Znam ich twarze, idąc gdzieś. Mijam pogardę z uśmiechem na ustach, oni dalej winią mnie, za to, że mogę być tu dziś. Co, może mam żyć jak wy? Kurwa, chcą mnie zajebać za mój papier #B.I.G. Bez cienia wątpliwości można uznać, że Robak udźwignął ciężar solowego albumu i brak wielu gości wyszedł materiałowi na plus.

Napiszę wprost - "Klub Dwadzieścia Kilka" jest jak dla mnie świetną płytą. Jako słuchacz rapu mogę przymknąć oko na pewne niedoskonałości i w pełni oddać się słuchaniu jej, co w ostatnim tygodniu czyniłem niemal bez przerwy. Choć nieudane cuty i monotematyczność stanowią łyżkę dziegciu w beczce miodu, więc w kwestii ogólnej oceny, powyższe wady muszę wziąć pod uwagę. Szkolna czwórka z małym plusem wydaje się być adekwatną oceną tego materiału. Trzymam kciuki za dalsze poczynania Robaka na polskiej scenie.

]]>
Robak (Inflacja) "Klub Dwadzieścia Kilka" - videopromomixhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-19,robak-inflacja-klub-dwadziescia-kilka-videopromomixhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-19,robak-inflacja-klub-dwadziescia-kilka-videopromomixFebruary 19, 2014, 4:21 pmMaciej SulimaW internecie pojawił się video-promomix, znanego ze składu Inflacja, lubelskiego rapera Robaka. "Klub Dwadzieścia Kilka" ujrzy światło dzienne już 7 marca, a już dzisiaj zamówić go można w preorderze na: https://www.klub20kilka.pl/. Link znajdziecie w rozwinięciu, wraz z tracklistą materiału.Tracklista:1. Klub Dwadzieścia Kilkaprodukcja: Bruswokale: Robak2. Zmyliły Mnie Sny (+ Fat Matthew/Chonabibe)produkcja: DJ Tortwokale: Robak, Fat Matthew3. Nic Mnie Nie Czeka produkcja: Nerwuswokale: Robak4. Moje Mordy produkcja: Brudny Woskwokale: Robak5. Bi-Xenon produkcja: PRMwokale: Robak6. Marzenia To Wszystko. Kropka (+ Diset)produkcja: Voskovywokale: Robak, Diset7. Osiedlowi Biznesmeni produkcja: Bruswokale: Robak8. Bagaż produkcja: Brudny Woskwokale: Robak9. Wobec Siebie (+ W.E.N.A.) produkcja: Szejdwokale: Robak, W.E.N.A.10. Tranxene produkcja: Bruswokale: Robak11. Za...produkcja: Brudny Woskwokale: Robak12. Whiskey I Nikotyna 2 produkcja: Szejdwokale: Robak13. Dam Sobie Radę (Pozdro Eis) produkcja: Bruswokale: Robak14. Ethan Hunt produkcja: DJ Tortwokale: Robakcuty: Adam LWspółtwórcą i producentem wykonawczym każdego utworu jest Łukasz "Brus" Warda.Miks: Łukasz "Brus" WardaMastering: Łukasz "Brus" WardaWokale zarejestrowano w Studio Pod Kocem, Studio Etrecs oraz Erem Studio w latach 2013 i 2014.W internecie pojawił się video-promomix, znanego ze składu Inflacja, lubelskiego rapera Robaka. "Klub Dwadzieścia Kilka" ujrzy światło dzienne już 7 marca, a już dzisiaj zamówić go można w preorderze na: https://www.klub20kilka.pl/. Link znajdziecie w rozwinięciu, wraz z tracklistą materiału.

Tracklista:

1. Klub Dwadzieścia Kilka
produkcja: Brus
wokale: Robak

2. Zmyliły Mnie Sny (+ Fat Matthew/Chonabibe)
produkcja: DJ Tort
wokale: Robak, Fat Matthew

3. Nic Mnie Nie Czeka 
produkcja: Nerwus
wokale: Robak

4. Moje Mordy 
produkcja: Brudny Wosk
wokale: Robak

5. Bi-Xenon 
produkcja: PRM
wokale: Robak

6. Marzenia To Wszystko. Kropka (+ Diset)
produkcja: Voskovy
wokale: Robak, Diset

7. Osiedlowi Biznesmeni 
produkcja: Brus
wokale: Robak

8. Bagaż 
produkcja: Brudny Wosk
wokale: Robak

9. Wobec Siebie (+ W.E.N.A.) 
produkcja: Szejd
wokale: Robak, W.E.N.A.

10. Tranxene 
produkcja: Brus
wokale: Robak

11. Za...
produkcja: Brudny Wosk
wokale: Robak

12. Whiskey I Nikotyna 2 
produkcja: Szejd
wokale: Robak

13. Dam Sobie Radę (Pozdro Eis) 
produkcja: Brus
wokale: Robak

14. Ethan Hunt 
produkcja: DJ Tort
wokale: Robak
cuty: Adam L

Współtwórcą i producentem wykonawczym każdego utworu jest Łukasz "Brus" Warda.

Miks: Łukasz "Brus" Warda
Mastering: Łukasz "Brus" Warda

Wokale zarejestrowano w Studio Pod Kocem, Studio Etrecs oraz Erem Studio w latach 2013 i 2014.

]]>
Robak (Inflacja) "Klub Dwadzieścia Kilka"https://popkiller.kingapp.pl/2014-02-19,robak-inflacja-klub-dwadziescia-kilkahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-19,robak-inflacja-klub-dwadziescia-kilkaFebruary 19, 2014, 4:17 pmMaciej Sulima7 marca 2014 roku będzie miała swoją premierę solowa płyta Robaka, który współtworzy wraz z Szewcem i Brusem lubelską Inflację. Tytył krążka to "Klub Dwadzieścia Kilka".OFICJALNA TRACKLISTA ALBUMU:1. Klub Dwadzieścia Kilkaprodukcja: Bruswokale: Robak2. Zmyliły Mnie Sny (+ Fat Matthew/Chonabibe)produkcja: DJ Tortwokale: Robak, Fat Matthew3. Nic Mnie Nie Czeka produkcja: Nerwuswokale: Robak4. Moje Mordy produkcja: Brudny Woskwokale: Robak5. Bi-Xenon produkcja: PRMwokale: Robak6. Marzenia To Wszystko. Kropka (+ Diset)produkcja: Voskovywokale: Robak, Diset7. Osiedlowi Biznesmeni produkcja: Bruswokale: Robak8. Bagaż produkcja: Brudny Woskwokale: Robak9. Wobec Siebie (+ W.E.N.A.) produkcja: Szejdwokale: Robak, W.E.N.A.10. Tranxene produkcja: Bruswokale: Robak11. Za...produkcja: Brudny Woskwokale: Robak12. Whiskey I Nikotyna 2 produkcja: Szejdwokale: Robak13. Dam Sobie Radę (Pozdro Eis) produkcja: Bruswokale: Robak14. Ethan Hunt produkcja: DJ Tortwokale: Robakcuty: Adam LWspółtwórcą i producentem wykonawczym każdego utworu jest Łukasz "Brus" Warda.Miks: Łukasz "Brus" WardaMastering: Łukasz "Brus" WardaWokale zarejestrowano w Studio Pod Kocem, Studio Etrecs oraz Erem Studio w latach 2013 i 2014.7 marca 2014 roku będzie miała swoją premierę solowa płyta Robaka, który współtworzy wraz z Szewcem i Brusem lubelską Inflację. Tytył krążka to "Klub Dwadzieścia Kilka".

OFICJALNA TRACKLISTA ALBUMU:

1. Klub Dwadzieścia Kilka
produkcja: Brus
wokale: Robak

2. Zmyliły Mnie Sny (+ Fat Matthew/Chonabibe)
produkcja: DJ Tort
wokale: Robak, Fat Matthew

3. Nic Mnie Nie Czeka 
produkcja: Nerwus
wokale: Robak

4. Moje Mordy 
produkcja: Brudny Wosk
wokale: Robak

5. Bi-Xenon 
produkcja: PRM
wokale: Robak

6. Marzenia To Wszystko. Kropka (+ Diset)
produkcja: Voskovy
wokale: Robak, Diset

7. Osiedlowi Biznesmeni 
produkcja: Brus
wokale: Robak

8. Bagaż 
produkcja: Brudny Wosk
wokale: Robak

9. Wobec Siebie (+ W.E.N.A.) 
produkcja: Szejd
wokale: Robak, W.E.N.A.

10. Tranxene 
produkcja: Brus
wokale: Robak

11. Za...
produkcja: Brudny Wosk
wokale: Robak

12. Whiskey I Nikotyna 2 
produkcja: Szejd
wokale: Robak

13. Dam Sobie Radę (Pozdro Eis) 
produkcja: Brus
wokale: Robak

14. Ethan Hunt 
produkcja: DJ Tort
wokale: Robak
cuty: Adam L

Współtwórcą i producentem wykonawczym każdego utworu jest Łukasz "Brus" Warda.

Miks: Łukasz "Brus" Warda
Mastering: Łukasz "Brus" Warda

Wokale zarejestrowano w Studio Pod Kocem, Studio Etrecs oraz Erem Studio w latach 2013 i 2014.

]]>
Inflacja "Inflacja" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2011-09-17,inflacja-inflacja-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2011-09-17,inflacja-inflacja-recenzjaDecember 30, 2013, 7:01 pmKrzysztof NowakCałe rzesze naszych czytelników dopominają się recenzji "Hotelu Trzygwiazdkowego"... Spokojnie, niedługo przeczytacie też kilkaset redakcyjnych słów o nowym materiale chłopaków z Rasmentalismu. Wcześniej jednak z premier z mojego rodzinnego miasta chcę polecić inną, o wiele mniej rozhajpowaną - pierwszy album Inflacji.Inflacji, czyli składu złożonego z dwóch raperów i producenta. O ile obaj nawijacze, czyli Robak i Szewc mogą nie być dobrze znani gdziekolwiek poza Ślizgiem (tylko tam znają nawet trzecioligowców z poszczególnych miast, osad i wsi), o tyle osoba Brusa nie powinna spowodować, by ktokolwiek śledzący podziemną scenę zadał pytanie takie, jak niegdyś Patryk Małecki Maciejowi Sadlokowi ("kim ty k*** jesteś, pedale?"). Co jak co, ale w obecnych czasach mieć w CV wyprodukowanie EPki z Bonsonem to nie w kij dmuchał. Nawet jeśli wielu ksywka producenta umknie gdzieś między wersami.Z tym krążkiem pod względem samego rapowania może być niemały problem. Nie ma co się oszukiwać - fanatycy kombinowania przy flow i ekwilibrystyki na majku zawiodą się pewnie po dwóch, góra trzech utworach i rzucą materiał tria w kąt. Za to ci, którym wystarcza solidny, dobry rapping bez fajerwerków (Robak leci nieco lepiej), ale także niespodziewanych wpadek pójdą dalej i będą mile zaskoczeni warstwą tekstową. Ok, tu też nie jest zbyt bardzo oryginalnie, ale teksty przykuwają uwagę i stanowią tę lepszą część, jaką dają nam obaj raperzy. Jest różnorodnie - mamy m.in. trochę o otaczającym świecie ("Mijam Twarze"), ambicjach ("Stać Nas" - to ten kawałek, o którym część mówiła, że leci w nim kilku Rasów naraz), dostajemy sprawny storytelling ("Fleszy Blask"), no i rzecz jasna mamy też... bardzo dobre featy. Ras leci na trochę więcej niż trzy gwiazdki i lepiej niż na pół gwizdka, W.E.N.A. urzeka szczerością i autentycznością pomimo tego, że obecne czasy są dla niego na pewno niezgorsze, Bonson wyrabia normę jako naczelny gość każdego ważniejszego wydawnictwa z podziemia i prezentuje się przy tym, jak należy, Martita dodaje subtelności, a Diset - paradoksalnie - denerwuje. Bo nie rzucił żadnej zwrotki, tylko ograniczył się do refrenu - a mógł "ukraść" album.Moda na Kanye dotarła do naszego kraju już dawno temu, musiała więc w swoich założeniach, wraz z upływem czasu, nieco ewoluować. Doszło do tego, że Ment (nasz West z Eastu) stał się ostatnio bardziej barokowy niż sam Ye, tyle że w jego szaleństwie niestety tym razem nie udało mi się odnaleźć metody, w odróżnieniu od poprzednich wydawnictw. Z tego powodu sugeruję, by w tym sezonie postawić na sprawdzonego w bojach Brusa, którego talent produkcyjny objawia się na Inflacji jak nigdzie indziej do tej pory. Pociągnął w dobrym stylu cały album, nie zostawiając złego wrażenia nawet przez moment. Co ważne - robi wiele, by słuchacz nie uznał po końcowym tracku, że zmarnował kilkadziesiąt minut swojego życia na słuchanie kompozycji bez polotu, opartych na jednej pętli. W jego produkcjach widać, że się stara, zawsze dając coś ekstra od siebie - czy to w postaci dobrego zamysłu kompozycyjnego, czy też bardziej rozbudowanej struktury utworu. A klimaty poszczególnych kawałków? Proszę bardzo, raz jest mocniej, raz bardziej chillująco, ale nigdy monotonnie.Zanim przeczytacie na naszych łamach recenzję "Hotelu ***" - który swoją drogą pewnie dobrze już znacie - sprawdźcie Inflację i sami pomyślcie nad jednym zagadnieniem: czy taka płyta zasługuje wyłącznie na kilka stron pochwał na najbardziej opiniotwórczym forum o polskim rapie w sieci? Ode mnie materiał dostaje czwórkę. Przyłączam się do gęstych propsów.

Wcześniej jednak z premier z mojego rodzinnego miasta chcę polecić inną, o wiele mniej rozhajpowaną - pierwszy album Inflacji.

Inflacji, czyli składu złożonego z dwóch raperów i producenta. O ile obaj nawijacze, czyli Robak i Szewc mogą nie być dobrze znani gdziekolwiek poza Ślizgiem (tylko tam znają nawet trzecioligowców z poszczególnych miast, osad i wsi), o tyle osoba Brusa nie powinna spowodować, by ktokolwiek śledzący podziemną scenę zadał pytanie takie, jak niegdyś Patryk Małecki Maciejowi Sadlokowi ("kim ty k*** jesteś, pedale?"). Co jak co, ale w obecnych czasach mieć w CV wyprodukowanie EPki z Bonsonem to nie w kij dmuchał. Nawet jeśli wielu ksywka producenta umknie gdzieś między wersami.

Z tym krążkiem pod względem samego rapowania może być niemały problem. Nie ma co się oszukiwać - fanatycy kombinowania przy flow i ekwilibrystyki na majku zawiodą się pewnie po dwóch, góra trzech utworach i rzucą materiał tria w kąt. Za to ci, którym wystarcza solidny, dobry rapping bez fajerwerków (Robak leci nieco lepiej), ale także niespodziewanych wpadek pójdą dalej i będą mile zaskoczeni warstwą tekstową. Ok, tu też nie jest zbyt bardzo oryginalnie, ale teksty przykuwają uwagę i stanowią tę lepszą część, jaką dają nam obaj raperzy. Jest różnorodnie - mamy m.in. trochę o otaczającym świecie ("Mijam Twarze"), ambicjach ("Stać Nas" - to ten kawałek, o którym część mówiła, że leci w nim kilku Rasów naraz), dostajemy sprawny storytelling ("Fleszy Blask"), no i rzecz jasna mamy też... bardzo dobre featy. Ras leci na trochę więcej niż trzy gwiazdki i lepiej niż na pół gwizdka, W.E.N.A. urzeka szczerością i autentycznością pomimo tego, że obecne czasy są dla niego na pewno niezgorsze, Bonson wyrabia normę jako naczelny gość każdego ważniejszego wydawnictwa z podziemia i prezentuje się przy tym, jak należy, Martita dodaje subtelności, a Diset - paradoksalnie - denerwuje. Bo nie rzucił żadnej zwrotki, tylko ograniczył się do refrenu - a mógł "ukraść" album.

Moda na Kanye dotarła do naszego kraju już dawno temu, musiała więc w swoich założeniach, wraz z upływem czasu, nieco ewoluować. Doszło do tego, że Ment (nasz West z Eastu) stał się ostatnio bardziej barokowy niż sam Ye, tyle że w jego szaleństwie niestety tym razem nie udało mi się odnaleźć metody, w odróżnieniu od poprzednich wydawnictw. Z tego powodu sugeruję, by w tym sezonie postawić na sprawdzonego w bojach Brusa, którego talent produkcyjny objawia się na Inflacji jak nigdzie indziej do tej pory. Pociągnął w dobrym stylu cały album, nie zostawiając złego wrażenia nawet przez moment. Co ważne - robi wiele, by słuchacz nie uznał po końcowym tracku, że zmarnował kilkadziesiąt minut swojego życia na słuchanie kompozycji bez polotu, opartych na jednej pętli. W jego produkcjach widać, że się stara, zawsze dając coś ekstra od siebie - czy to w postaci dobrego zamysłu kompozycyjnego, czy też bardziej rozbudowanej struktury utworu. A klimaty poszczególnych kawałków? Proszę bardzo, raz jest mocniej, raz bardziej chillująco, ale nigdy monotonnie.

Zanim przeczytacie na naszych łamach recenzję "Hotelu ***" - który swoją drogą pewnie dobrze już znacie - sprawdźcie Inflację i sami pomyślcie nad jednym zagadnieniem: czy taka płyta zasługuje wyłącznie na kilka stron pochwał na najbardziej opiniotwórczym forum o polskim rapie w sieci? Ode mnie materiał dostaje czwórkę. Przyłączam się do gęstych propsów.


]]>