popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Szatthttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19830/SzattNovember 15, 2024, 1:46 ampl_PL © 2024 Admin stronyZaburzenia "Stary Nowy Jork" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-14,zaburzenia-stary-nowy-jork-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-14,zaburzenia-stary-nowy-jork-teledyskJune 13, 2016, 5:49 pmKrystian KrupińskiUrbanRecTV prezentuje teledysk do utworu "Stary Nowy Jork" promującego najnowszy album zespołu Zaburzenia p.t. "Igły". Obrazek został zrealizowany w Nowym Jorku, podczas jednej z przygód Kuby Witka.UrbanRecTV prezentuje teledysk do utworu "Stary Nowy Jork" promującego najnowszy album zespołu Zaburzenia p.t. "Igły". Obrazek został zrealizowany w Nowym Jorku, podczas jednej z przygód Kuby Witka.

]]>
Zaburzenia "Igły" - trasa koncertowahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-13,zaburzenia-igly-trasa-koncertowahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-13,zaburzenia-igly-trasa-koncertowaJanuary 13, 2016, 3:29 pmKrystian KrupińskiPod koniec listopada 2015 roku ukazała się druga płyta duetu Zaburzenia, tworzonego przez naszego Młodego Wilka - Kubę Witka (Tusz Na Rękach) i Łukasza Palkiewicza (Szatt). Jak pisał Marcin Flint, "Igły" to płyta pogranicza – elektroniki i hip-hopu, rymowania oraz literatury. Ale po co te podziały, skoro wystarczy, że to album z prawdziwego zdarzenia, paliwo dla mózgu oraz serca. Zaburzenia to nie jest układ rapera z producentem. To zespół. Muzyka umie się teatralnie zawiesić, żeby wyeksponować coś w treści, za to nie cichnie od razu, gdy kończy się nawijka, dopowiadając jeszcze co nieco. Projekt został doceniony także przez portal Interia (odkrycie roku w polskim rapie) oraz Regulator (największe zaskoczenie roku). Już 22 stycznia rusza trasa koncertowa promująca album.22.01 Kraków, Poli https://www.facebook.com/events/1660965944153381/ 23.01 Wrocław, Heca https://www.facebook.com/events/1658707921066689/ 29.01 Katowice, Magazyn https://www.facebook.com/events/1638244999796924/ 4.02 Sopot, Mewa Towarzyska https://www.facebook.com/events/1709247985964148/ 6.02 Bydgoszcz, Towarzyska Kafe https://www.facebook.com/events/1670058589937603/ 11.02 Łódź, Krańcoofka https://www.facebook.com/events/725026107631722/ 12.02 Warszawa, 55 https://www.facebook.com/events/980577712015403/ 13.02 Poznań, Projekt LAB https://www.facebook.com/events/228798354118389/TIMETABLE 21:00 Szatt Live act - prezentacja autorskich kompozycji ze świeżo wydanego albumu 'Bloom'. 22:00 Koncert Zaburzenia - prezentacja materiału ze swojej najnowszej płyty pt. 'Igły'. (+ Wybrane utwory z debiutu).BILETY Bilety dostępne w sieci Ticketpro w salonach EMPiK, Saturn, MediaMarkt. On-Line: https://www.biletomat.pl/bilety-na-koncerty-zaburzenia-211/Pod koniec listopada 2015 roku ukazała się druga płyta duetu Zaburzenia, tworzonego przez naszego Młodego Wilka - Kubę Witka (Tusz Na Rękach) i Łukasza Palkiewicza (Szatt). Jak pisał Marcin Flint, "Igły" to płyta pogranicza – elektroniki i hip-hopu, rymowania oraz literatury. Ale po co te podziały, skoro wystarczy, że to album z prawdziwego zdarzenia, paliwo dla mózgu oraz serca. Zaburzenia to nie jest układ rapera z producentem. To zespół. Muzyka umie się teatralnie zawiesić, żeby wyeksponować coś w treści, za to nie cichnie od razu, gdy kończy się nawijka, dopowiadając jeszcze co nieco. Projekt został doceniony także przez portal Interia (odkrycie roku w polskim rapie) oraz Regulator (największe zaskoczenie roku). Już 22 stycznia rusza trasa koncertowa promująca album.

22.01 Kraków, Poli
https://www.facebook.com/events/1660965944153381/
23.01 Wrocław, Heca
https://www.facebook.com/events/1658707921066689/
29.01 Katowice, Magazyn
https://www.facebook.com/events/1638244999796924/
4.02 Sopot, Mewa Towarzyska
https://www.facebook.com/events/1709247985964148/
6.02 Bydgoszcz, Towarzyska Kafe
https://www.facebook.com/events/1670058589937603/
11.02 Łódź, Krańcoofka
https://www.facebook.com/events/725026107631722/
12.02 Warszawa, 55
https://www.facebook.com/events/980577712015403/
13.02 Poznań, Projekt LAB
https://www.facebook.com/events/228798354118389/

TIMETABLE
21:00 Szatt Live act - prezentacja autorskich kompozycji ze świeżo wydanego albumu 'Bloom'.
22:00 Koncert Zaburzenia - prezentacja materiału ze swojej najnowszej płyty pt. 'Igły'. (+ Wybrane utwory z debiutu).

BILETY
Bilety dostępne w sieci Ticketpro w salonach EMPiK, Saturn, MediaMarkt.
On-Line: https://www.biletomat.pl/bilety-na-koncerty-zaburzenia-211/

]]>
Szatt "I Guess My Brother Got Shot" - teledysk i preorder albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-13,szatt-i-guess-my-brother-got-shot-teledysk-i-preorder-albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-13,szatt-i-guess-my-brother-got-shot-teledysk-i-preorder-albumuMay 12, 2015, 10:35 pmKrystian KrupińskiPo dwóch znakomicie przyjętych kompilacjach “Heartbreaks & Promises” czas na następny krok. Ment XXL i Jedynak, przy wsparciu wytwórni Asfalt, inaugurują działalność Flirtini Records. Pierwszym wydawnictwem będzie album Szatta - "Bloom". Utwór "I Guess My Brother Got Shot" to singiel zapowiadający tę płytę. "Bloom" tworzy 12 różnorodnych kompozycji pełnych emocji i artystycznych poszukiwań. Usłyszymy tu rozwój charakterystycznego brzmienia w nieszablonowych aranżach. Ważną część stanowią dzwięki nagrane techniką field recordingu. Gościnnie występują: Vito, Joannapple, Kasia Lins oraz Jaq Merner. Charakter płyty wizualnie oddał autor okładki – Zgonowicz, który współpracował z Szattem przy poprzednim krążku.Preorder: https://www.asfaltshop.pl/szatt-bloom-p-3762.html[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23558","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Po dwóch znakomicie przyjętych kompilacjach “Heartbreaks & Promises” czas na następny krok. Ment XXL i Jedynak, przy wsparciu wytwórni Asfalt, inaugurują działalność Flirtini Records. Pierwszym wydawnictwem będzie album Szatta - "Bloom". Utwór "I Guess My Brother Got Shot" to singiel zapowiadający tę płytę.

"Bloom" tworzy 12 różnorodnych kompozycji pełnych emocji i artystycznych poszukiwań. Usłyszymy tu rozwój charakterystycznego brzmienia w nieszablonowych aranżach. Ważną część stanowią dzwięki nagrane techniką field recordingu. Gościnnie występują: Vito, Joannapple, Kasia Lins oraz Jaq Merner. Charakter płyty wizualnie oddał autor okładki – Zgonowicz, który współpracował z Szattem przy poprzednim krążku.

Preorder: https://www.asfaltshop.pl/szatt-bloom-p-3762.html

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23558","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Zaburzenia "Sny, w których ginę" - nowy klip, odsłuch całościhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-28,zaburzenia-sny-w-ktorych-gine-nowy-klip-odsluch-caloscihttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-28,zaburzenia-sny-w-ktorych-gine-nowy-klip-odsluch-calosciDecember 28, 2014, 3:14 pmKrystian KrupińskiKlip do numeru "Podłoga & Sufit" promuje album projektu Zaburzenia, który tworzą kielecki raper i nasz Młody Wilk Tusz Na Rękach oraz producent Szatt. Ciekawostką jest, że cały teledysk został nakręcony, zmontowany i opublikowany w niespełna 24h. Wcześniej duet promował swoje wydawnictwo klipami do numerów "Rozterki" i "Ciarki". Album "Sny, w których ginę" możecie zamówić i odsłuchać poniżej.ZAMÓW ALBUM NA CD & WINYLU - https://www.zaburzenia.com[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20037","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20038","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20039","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Klip do numeru "Podłoga & Sufit" promuje album projektu Zaburzenia, który tworzą kielecki raper i nasz Młody Wilk Tusz Na Rękach oraz producent Szatt. Ciekawostką jest, że cały teledysk został nakręcony, zmontowany i opublikowany w niespełna 24h. Wcześniej duet promował swoje wydawnictwo klipami do numerów "Rozterki" i "Ciarki". Album "Sny, w których ginę" możecie zamówić i odsłuchać poniżej.

ZAMÓW ALBUM NA CD & WINYLU - https://www.zaburzenia.com

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20037","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20038","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20039","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Tusz Na Rękach x Szatt jako Zaburzenia we Wrocławiuhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-03,tusz-na-rekach-x-szatt-jako-zaburzenia-we-wroclawiuhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-03,tusz-na-rekach-x-szatt-jako-zaburzenia-we-wroclawiuDecember 11, 2014, 10:52 pmKarolina DobkowskaJuż 4 grudnia koncert promujący debiutancki album zespołu Zaburzenia w składzie: Tusz Na Rękach x Szatt. Cały projekt to mieszanka szeroko pojętej elektroniki z hip-hopem, z elementami spoken word. Występ Panów będzie podzielony na dwie części. Podczas pierwszej Szatt zaprezentuje swój autorski live act. Po jego zakończeniu do Łukasza dołączy na scenie Tusz Na Rękach i wspólnie zagrają materiał z ich najnowszego mini-albumu Sny, w których ginę. Druga część wydarzenia będzie dodatkowo urozmaicona prezentacją utworów stworzonych wspólnie przez obu muzyków na przestrzeni kilku ostatni lat! Start: 21:00 Tax: 15zł Bilety do kupienia na miejscu. Link do wydarzenia na fb: https://www.facebook.com/events/1498728137056970Już 4 grudnia koncert promujący debiutancki album zespołu Zaburzenia w składzie: Tusz Na Rękach x Szatt. Cały projekt to mieszanka szeroko pojętej elektroniki z hip-hopem, z elementami spoken word.

Występ Panów będzie podzielony na dwie części. Podczas pierwszej Szatt zaprezentuje swój autorski live act. Po jego zakończeniu do Łukasza dołączy na scenie Tusz Na Rękach i wspólnie zagrają materiał z ich najnowszego mini-albumu Sny, w których ginę. Druga część wydarzenia będzie dodatkowo urozmaicona prezentacją utworów stworzonych wspólnie przez obu muzyków na przestrzeni kilku ostatni lat!

Start: 21:00
Tax: 15zł
Bilety do kupienia na miejscu.

Link do wydarzenia na fb: https://www.facebook.com/events/1498728137056970

]]>
Egotrue "Definicja Ego" - premiera i odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-05-15,egotrue-definicja-ego-premiera-i-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-05-15,egotrue-definicja-ego-premiera-i-odsluchMay 14, 2014, 11:40 pmKrystian KrupińskiFandango Records prezentuje odsłuch debiutanckiego albumu Egotrue "Definicja Ego". Jest to debiutancki krążek Emesa i Zena. którego charakter to wypadkowa różnych gatunków muzycznych: od muzyki elektronicznej, przez soul, po newschoolowy rap. Gościnnie na płycie usłyszeć możemy m.in. Miuosha oraz Mam Na Imię Aleksander.Emes udziela się nie tylko wokalnie przez rapowane zwrotki i często śpiewane refreny, ale jest również producentem odpowiedzialnym za część produkcji. Zen, którego pasją jest nie tylko pisanie wysoce energetycznych zwrotek, zajmuje się również inżynierią dźwięku i odpowiada za brzmienie płyty. W powstaniu projektu udział miał Szatt z Nocnych Nagrań, jak i wykształceni muzycy wzbogacający poszczególne utwory brzmieniem m. in. trąbki, skrzypiec, czy saksofonu, a trzonem muzycznym przedsięwzięcia jest duet Haisenberg’s Montage. Tracklista:1. B.A.S.E. Jumper2. Następny Dzień (Feat. Luka)3. Powinienem4. Strefa Widmo (Feat. Miuosh)5. Rainroom6. Moje Miejsce (Feat. Asia Fostiak)7. Obok Tego8. Mamy Prawo Się Bać9. Pozwolisz10. Spalam To (Feat. Mam Na Imię Aleksander)11. Zwolnij12. Virus13. Trzeci Element14. Wahadło (Feat. Asia Fostiak)15. Moja FamiliaFandango Records prezentuje odsłuch debiutanckiego albumu Egotrue "Definicja Ego". Jest to debiutancki krążek Emesa i Zena. którego charakter to wypadkowa różnych gatunków muzycznych: od muzyki elektronicznej, przez soul, po newschoolowy rap. Gościnnie na płycie usłyszeć możemy m.in. Miuosha oraz Mam Na Imię Aleksander.

Emes udziela się nie tylko wokalnie przez rapowane zwrotki i często śpiewane refreny, ale jest również producentem odpowiedzialnym za część produkcji. Zen, którego pasją jest nie tylko pisanie wysoce energetycznych zwrotek, zajmuje się również inżynierią dźwięku i odpowiada za brzmienie płyty. W powstaniu projektu udział miał Szatt z Nocnych Nagrań, jak i wykształceni muzycy wzbogacający poszczególne utwory brzmieniem m. in. trąbki, skrzypiec, czy saksofonu, a trzonem muzycznym przedsięwzięcia jest duet Haisenberg’s Montage. 

Tracklista:

1. B.A.S.E. Jumper
2. Następny Dzień (Feat. Luka)
3. Powinienem
4. Strefa Widmo (Feat. Miuosh)
5. Rainroom
6. Moje Miejsce (Feat. Asia Fostiak)
7. Obok Tego
8. Mamy Prawo Się Bać
9. Pozwolisz
10. Spalam To (Feat. Mam Na Imię Aleksander)
11. Zwolnij
12. Virus
13. Trzeci Element
14. Wahadło (Feat. Asia Fostiak)
15. Moja Familia

]]>
Tusz Na Rękach "Czekam na przełom" (prod. Szatt) - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-22,tusz-na-rekach-czekam-na-przelom-prod-szatt-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-22,tusz-na-rekach-czekam-na-przelom-prod-szatt-teledyskSeptember 22, 2013, 5:33 pmMaciej SulimaWytwórnia UrbanRec zaprasza do sprawdzenia teledysku Tusza Na Rękach do utworu "Czekam Na Przełom", który pierwotnie znalazł się na płycie "Upór, Odmienność, Cokolwiek" wydanej w 2012 roku. Okazją do przypomnienia tego singla jest kompilacja "Przez Ciernie Do Gwiazd 2010-2013", prezentująca przekrój twórczości Kuby Witka tuż przed premierą Jego najnowszego albumu "W Brzuchu Bestii", który ukaże się już 25 października 2013 roku nakładem UrbanRec.Na płycie 'Przez Ciernie Do Gwiazd 2010-2013' znajdują się następujące utwory:1. Chcę Czegoś Więcej2. AAO feat. Bek-On3. Czekam Na Przełom4. Rapgra5. Pocztówka feat. Gedz6. Początek Końca RMX feat. Dj Qmak7. Zabijamy Ból feat. Edyta Cymer8. Być Jak Biggie Smalls9. Wracam Do Miejsca Startu10. Jestem Produktem11. 21 Mega12. Masz Wiadomość13. 04114. Na Końcach Twych Rzęs feat. Marta Wólczyńska15. Przez Ciernie Do Gwiazd feat. Touch Of Cas16. KatharsisKrążek ten otrzymać można robiąc zakupy na https://www.urbancity.pl.Wytwórnia UrbanRec zaprasza do sprawdzenia teledysku Tusza Na Rękach do utworu "Czekam Na Przełom", który pierwotnie znalazł się na płycie "Upór, Odmienność, Cokolwiek" wydanej w 2012 roku. Okazją do przypomnienia tego singla jest kompilacja "Przez Ciernie Do Gwiazd 2010-2013", prezentująca przekrój twórczości Kuby Witka tuż przed premierą Jego najnowszego albumu "W Brzuchu Bestii", który ukaże się już 25 października 2013 roku nakładem UrbanRec.

Na płycie 'Przez Ciernie Do Gwiazd 2010-2013' znajdują się następujące utwory:

1. Chcę Czegoś Więcej
2. AAO feat. Bek-On
3. Czekam Na Przełom
4. Rapgra
5. Pocztówka feat. Gedz
6. Początek Końca RMX feat. Dj Qmak
7. Zabijamy Ból feat. Edyta Cymer
8. Być Jak Biggie Smalls
9. Wracam Do Miejsca Startu
10. Jestem Produktem
11. 21 Mega
12. Masz Wiadomość
13. 041
14. Na Końcach Twych Rzęs feat. Marta Wólczyńska
15. Przez Ciernie Do Gwiazd feat. Touch Of Cas
16. Katharsis

Krążek ten otrzymać można robiąc zakupy na https://www.urbancity.pl.

]]>
Szatt "Love in the night" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-09,szatt-love-in-the-night-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-09,szatt-love-in-the-night-teledyskSeptember 12, 2013, 1:56 pmKrystian KrupińskiPrzedstawiamy wam singiel promujący instrumentalny album Szatta - producenta współtworzącego duet Nocne Nagrania, mającego na koncie współpracę m.in. z Biszem, Cirą, Hukosem czy Zaginionym. Za obraz do numeru "Love in the night" odpowiada Juzz Media. Odsłuch albumu znajdziecie TUTAJ.Przedstawiamy wam singiel promujący instrumentalny album Szatta - producenta współtworzącego duet Nocne Nagrania, mającego na koncie współpracę m.in. z Biszem, Cirą, Hukosem czy Zaginionym. Za obraz do numeru "Love in the night" odpowiada Juzz Media. Odsłuch albumu znajdziecie TUTAJ.

]]>
Cira "Lazy Champ" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-28,cira-lazy-champ-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-28,cira-lazy-champ-teledyskApril 28, 2013, 12:56 pmŁukasz RawskiW ósmym odcinku piątej serii Rap One Shot zaprezentował się reprezentujący Białystok Cira. Kawałek "Lazy Champ" jest specyficzny, bo zarapowany w całości po angielsku! Bitem zajał się Szatt z ekipy Nocne Nagrania, autor muzyki na ostatnim albumie rapera - "Plastkowy kosmos", gdzie "Lazy Champ" był bonus trackiem. Warto również wspomnieć, że jest to pierwszy z serii one shotów nagrywanych w Białymstoku.W ósmym odcinku piątej serii Rap One Shot zaprezentował się reprezentujący Białystok Cira. Kawałek "Lazy Champ" jest specyficzny, bo zarapowany w całości po angielsku! Bitem zajał się Szatt z ekipy Nocne Nagrania, autor muzyki na ostatnim albumie rapera - "Plastkowy kosmos", gdzie "Lazy Champ" był bonus trackiem. Warto również wspomnieć, że jest to pierwszy z serii one shotów nagrywanych w Białymstoku.

]]>
Szatt "Future Voices" - posłuchaj i kuphttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-22,szatt-future-voices-posluchaj-i-kuphttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-22,szatt-future-voices-posluchaj-i-kupFebruary 22, 2013, 12:07 pmDaniel WardzińskiPrzy okazji naszego wywiadu z Cirą mieliśmy okazję porozmawiać o instrumentalnym projekcie autora warstwy muzycznej na "Plastikowym Kosmosie" - Szatta. Członek Nocnych Nagrań 16 lutego udostępnił swój materiał w wersji online, a kilka dni temu rozpoczął ogarnianie wersji fizycznej swojego "Future Voices". Czternaście wyjątkowych numerów możecie sprawdzić w rozwinięciu, gdzie znajdziecie również informacje na temat tego jak zamawiać materiał w wersji CD.Planowana premiera CD nastąpi równo miesiąc po sieciowym udostępnieniu - 16 marca. Już teraz możecie złożyć zamówienie w preorderze. Materiał wydany będzie w jednoskrzydełkowym digipacku, a płyty będą tłoczone. Koszt takiej rozrywki to 20 złotych z przesyłką, wystarczy skontaktować się pod adres future.voices.preorder@gmail.com. Możliwe jest też zamawianie materiału przez Allegro. Przy okazji naszego wywiadu z Cirą mieliśmy okazję porozmawiać o instrumentalnym projekcie autora warstwy muzycznej na "Plastikowym Kosmosie" - Szatta. Członek Nocnych Nagrań 16 lutego udostępnił swój materiał w wersji online, a kilka dni temu rozpoczął ogarnianie wersji fizycznej swojego "Future Voices". Czternaście wyjątkowych numerów możecie sprawdzić w rozwinięciu, gdzie znajdziecie również informacje na temat tego jak zamawiać materiał w wersji CD.

Planowana premiera CD nastąpi równo miesiąc po sieciowym udostępnieniu - 16 marca. Już teraz możecie złożyć zamówienie w preorderze. Materiał wydany będzie w jednoskrzydełkowym digipacku, a płyty będą tłoczone. Koszt takiej rozrywki to 20 złotych z przesyłką, wystarczy skontaktować się pod adres future.voices.preorder@gmail.com. Możliwe jest też zamawianie materiału przez Allegro.

 

]]>
Cira "Muszę coś tworzyć, żeby czuć się dobrze" - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-16,cira-musze-cos-tworzyc-zeby-czuc-sie-dobrze-videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-16,cira-musze-cos-tworzyc-zeby-czuc-sie-dobrze-videowywiadMarch 10, 2013, 1:52 pmDaniel WardzińskiKilka dni po zakończeniu naszego tygodnia z Cirą, autor "Plastikowego Kosmosu" zawitał do Warszawy. Postanowiliśmy wykorzystać okazję i przygotować dla was małą erratę - piętnastominutowy videowywiad. W rozmowie, którą znajdziecie w rozwinięciu poruszyliśmy zarówno tematy związane z nowym albumem wydanym w Step Records jak i stare nagrania z "Zapracowanego Obiboka" czy Panoramy. Porozmawialiśmy o producencie całości nowego albumu, o nadchodzącym materiale z Hukosem, o wyjątkowym numerze "Pięć Zdjęć" i o graficznych zajawkach Białostoczanina. Postaraliśmy się też, by montaż całości był jak najbardziej przyjemny w odbiorze i odpowiednio zachęcił was do sprawdzenia materiału, który jest już dostępny w sklepach w całej Polsce. Zapraszamy na wywiad!Zdjęcia: Robert TrepsonMontaż: Jacek KowalczykRozmawiał: Daniel Wardziński Kilka dni po zakończeniu naszego tygodnia z Cirą, autor "Plastikowego Kosmosu" zawitał do Warszawy. Postanowiliśmy wykorzystać okazję i przygotować dla was małą erratę - piętnastominutowy videowywiad. W rozmowie, którą znajdziecie w rozwinięciu poruszyliśmy zarówno tematy związane z nowym albumem wydanym w Step Records jak i stare nagrania z "Zapracowanego Obiboka" czy Panoramy. Porozmawialiśmy o producencie całości nowego albumu, o nadchodzącym materiale z Hukosem, o wyjątkowym numerze "Pięć Zdjęć" i o graficznych zajawkach Białostoczanina. Postaraliśmy się też, by montaż całości był jak najbardziej przyjemny w odbiorze i odpowiednio zachęcił was do sprawdzenia materiału, który jest już dostępny w sklepach w całej Polsce. Zapraszamy na wywiad!

Zdjęcia: Robert Trepson

Montaż: Jacek Kowalczyk

Rozmawiał: Daniel Wardziński

 

]]>
Szatt "Nie stosuję schematów w produkcji bitów" (Tak To Się Robi #33)https://popkiller.kingapp.pl/2013-02-02,szatt-nie-stosuje-schematow-w-produkcji-bitow-tak-to-sie-robi-33https://popkiller.kingapp.pl/2013-02-02,szatt-nie-stosuje-schematow-w-produkcji-bitow-tak-to-sie-robi-33February 2, 2013, 4:00 pmDaniel WardzińskiSzatt to producent ewidentnie znajdujący się na fali wznoszącej i nie ma się specjalnie czemu dziwić, kiedy słucha się jego najnowszych podkładów. Fanom znany m.in. ze współpracy z Nowokiem w ramach Nocnych Nagrań, ostatnio robi coraz więcej rzeczy solowo. Jedną z nich jest oczywiście płyta Ciry "Plastikowy Kosmos". Wszystkim, którzy nie kojarzą go jeszcze wystarczająco dobrze zapraszam też na oficjalny profil Soundcloud, gdzie znajduje się mnóstwo zajebistego materiału o którym mało kto wie. Warto też zwrócić uwagę na ultraklimatyczną zapowiedź albumu "Future Voices". Tymczasem oddaję mu głos i pięć pytań z cyklu Tak To Się Robi.Od czego zaczynasz pracę nad bitem?Nie stosuję określonego schematu produkcji bitu. Zaczynam od doboru perkusji, innym razem przeszukuję świeżo nabyte płyty winylowe w poszukiwaniu odpowiednich dla mnie sampli. Bywa też tak, że przez godzinę szukam szczególnych akordów na klawiszu, a że nie ukończyłem żadnej szkoły muzycznej, czasem jest to mozolna praca, by uzyskać satysfakcjonujący efekt. Najczęściej jednak pracę nad bitem rozpoczynam od zaparzenia kawy.Starasz się możliwie dopracować i wzbogacać kompozycję czy szybko zaczynasz pracować nad nowym pomysłem?Jeśli mam pomysł na dany numer, rozwijam go w największym stopniu moich możliwości w danej chwili. W sytuacji, w której czuję, że dalsze ‘dłubanie’ w projekcie nie ma sensu, zamykam sesję i wracam do tego po upływie np. kilku dni. W międzyczasie powstają nowe szkice, które mogą mnie nieraz zainspirować do ukończenia wcześniejszych produkcji. Reasumując, nie mam również w tej kwestii określonej zasady.Samodzielne doskonalenie brzmienia czy oddanie mixu i masteringu w ręce ludziom, którzy znają się na nim najlepiej?Myślę, że dobre brzmienie to ogromny plus dla twórców muzyki. Rola producenta nie powinna kończyć się na pocięciu sampli i dograniu bębnów. Własna ingerencja w brzmienie kształtuje oryginalność. Co za tym idzie, nie tylko sposób ułożenia, doboru perkusji/sampli, a brzmienie muzyki może sprawić, że producent staje się charakterystyczny i rozpoznawalny.Praca nad albumem od początku do końca czy dzielenie przestrzeni muzycznej z innymi beatmakerami?Bardzo lubię spójne projekty. Bywały sytuacje, w których zwyczajnie czułem, że moja muzyka nie pasuje do całości danego albumu. Dlatego też znacznie bardziej lubię w pewnym stopniu kreować klimat danego albumu/projektu.Jak ustosunkujesz się do zdania "hajs za bit"?Jeśli ktoś, wykorzystując moją muzykę, będzie sprzedawał własny album, zadba o dystrybucję w sklepach lub jakkolwiek będzie się na tym wzbogacał materialnie – myślę, że oczywistą sprawą jest, że również oczekuję wynagrodzenia za wykonaną pracę. Ludzie poświęcają wiele czasu na własną pasję, rezygnując przy tym z wielu innych zajęć, więc myślę, że ten sławny zwrot ‘chajs za bit’ to nic innego jak oddanie szacunku, docenienie twórczości. Mimo to nie mam problemu ze współpracą, w której wynagrodzeniem jest satysfakcja z owocu kolaboracji. Ważna jest po prostu dobra muzyka. A jeśli mam w ten sposób dorobić się nowego sprzętu – piękna sprawa.Szatt to producent ewidentnie znajdujący się na fali wznoszącej i nie ma się specjalnie czemu dziwić, kiedy słucha się jego najnowszych podkładów. Fanom znany m.in. ze współpracy z Nowokiem w ramach Nocnych Nagrań, ostatnio robi coraz więcej rzeczy solowo. Jedną z nich jest oczywiście płyta Ciry "Plastikowy Kosmos". Wszystkim, którzy nie kojarzą go jeszcze wystarczająco dobrze zapraszam też na oficjalny profil Soundcloud, gdzie znajduje się mnóstwo zajebistego materiału o którym mało kto wie. Warto też zwrócić uwagę na ultraklimatyczną zapowiedź albumu "Future Voices". Tymczasem oddaję mu głos i pięć pytań z cyklu Tak To Się Robi.


Od czego zaczynasz pracę nad bitem?


Nie stosuję określonego schematu produkcji bitu. Zaczynam od doboru perkusji, innym razem przeszukuję świeżo nabyte płyty winylowe w poszukiwaniu odpowiednich dla mnie sampli.  Bywa też tak, że przez  godzinę szukam szczególnych akordów na klawiszu, a że nie ukończyłem żadnej szkoły muzycznej, czasem jest to mozolna praca, by uzyskać satysfakcjonujący efekt. Najczęściej jednak pracę nad bitem rozpoczynam od zaparzenia kawy.


Starasz się możliwie dopracować i wzbogacać kompozycję czy szybko zaczynasz pracować nad nowym pomysłem?


Jeśli mam pomysł na dany numer, rozwijam go w największym stopniu moich możliwości w danej chwili. W sytuacji, w której czuję, że dalsze ‘dłubanie’ w projekcie nie ma sensu, zamykam sesję i wracam do tego po upływie np. kilku dni. W międzyczasie powstają nowe szkice, które mogą mnie nieraz zainspirować do ukończenia wcześniejszych produkcji. Reasumując, nie mam również w tej kwestii określonej zasady.


Samodzielne doskonalenie brzmienia czy oddanie mixu i masteringu w ręce ludziom, którzy znają się na nim najlepiej?


Myślę, że dobre brzmienie to ogromny plus dla twórców muzyki. Rola producenta nie powinna kończyć się na pocięciu sampli i dograniu bębnów. Własna ingerencja w brzmienie kształtuje oryginalność. Co za tym idzie, nie tylko sposób ułożenia, doboru perkusji/sampli, a brzmienie muzyki może sprawić, że producent staje się charakterystyczny i rozpoznawalny.


Praca nad albumem od początku do końca czy dzielenie przestrzeni muzycznej z innymi beatmakerami?


Bardzo lubię spójne projekty. Bywały sytuacje, w których zwyczajnie czułem, że moja muzyka nie pasuje do całości danego albumu.   Dlatego też znacznie bardziej lubię w pewnym stopniu kreować klimat danego albumu/projektu.


Jak ustosunkujesz się do zdania "hajs za bit"?


Jeśli ktoś, wykorzystując moją muzykę, będzie sprzedawał własny album, zadba o dystrybucję w sklepach lub jakkolwiek będzie się na tym wzbogacał materialnie – myślę, że oczywistą sprawą jest, że również oczekuję wynagrodzenia za wykonaną pracę.  Ludzie poświęcają wiele czasu na własną pasję, rezygnując przy tym z wielu innych zajęć, więc myślę, że ten sławny zwrot ‘chajs za bit’  to nic innego jak oddanie szacunku, docenienie twórczości. Mimo to nie mam problemu ze współpracą, w której wynagrodzeniem jest satysfakcja z owocu kolaboracji. Ważna jest po prostu dobra muzyka.  A jeśli mam w ten sposób dorobić się nowego sprzętu – piękna sprawa.

]]>
Video Dnia: Cira ft. Miuosh, Onar, Hukos "Przybywa Nam Lat"https://popkiller.kingapp.pl/2013-01-29,video-dnia-cira-ft-miuosh-onar-hukos-przybywa-nam-lathttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-29,video-dnia-cira-ft-miuosh-onar-hukos-przybywa-nam-latJanuary 29, 2013, 12:40 pmDaniel WardzińskiDlaczego: Żeby dobrze rozpocząć tydzień z Cirą na Popkillerze prezentujemy wam nowy singiel promujący "Plastikowy Kosmos". "Przybywa Nam Lat" to numer w którym za mikrofonem gospodarza wsparli Miuosh, Onar oraz Hukos przy czym każdy dołożył do numeru kolejną porcję emocji. Świetną robotę wykonał też Szatt odpowiedzialny za ten, jak i jedenaście innych numerów na "Plastikowym Kosmosie". Sprawdźcie koniecznie.Dlaczego: Żeby dobrze rozpocząć tydzień z Cirą na Popkillerze prezentujemy wam nowy singiel promujący "Plastikowy Kosmos". "Przybywa Nam Lat" to numer w którym za mikrofonem gospodarza wsparli Miuosh, Onar oraz Hukos przy czym każdy dołożył do numeru kolejną porcję emocji. Świetną robotę wykonał też Szatt odpowiedzialny za ten, jak i jedenaście innych numerów na "Plastikowym Kosmosie". Sprawdźcie koniecznie.

]]>
Cira "Plastikowy Kosmos" - premierowa recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-25,cira-plastikowy-kosmos-premierowa-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-25,cira-plastikowy-kosmos-premierowa-recenzjaFebruary 8, 2013, 5:09 pmKrystian KrupińskiCira – białostocki raper, wywodzący się z takich składów jak Panorama Paru Faktów, Fama Familia, niegdyś Cira & Nikon, a ostatnio działający na polu scenicznym w duecie ze swoim kompanem – Hukosem. Najmocniejsze ogniwo Step Records, koleś poza kontrolą pod względem skillsów, wreszcie ziszczająca się wielka nadzieja na uratowanie polskiego hi… Chwileczkę, czy aby nie popłynęliśmy zbyt daleko? No właśnie nie, bo na nowym albumie wszystko się zgadza!Nie znaczy to wcale, że nie zgadzało się to poprzednio. Problem Ciry nie tkwił w nieoszlifowaniu, ale w sile przebicia. O ile „Zapracowany Obibok” może i nie był podziemnym klasykiem w pełnym znaczeniu tego słowa, jak to niektórzy próbują twierdzić, to już 'dwójka' miała ogromny, choć nie do końca wykorzystany potencjał do bycia jedną z najciekawszych pozycji ostatnich lat, w efekcie jednak przytłoczoną przez ogrom produkcji, jakie ukazały się w mocnym dla rapu roku 2011. Jakiś czas potem nadchodzi moment, kiedy wzorem Te-Trisa Cirson odchodzi z białostockiego Reformatu, by zasilić szeregi opolskiego Step Records z ambicjami bycia w nim tą bardziej poetycką, ambitną alternatywą dla gro raperów lirycznie skierowanych jakby bliżej ulicy. I „Plastikowy Kosmos” bez wątpienia stanowi tę alternatywę.Żeby nie być gołosłownym, na wstępie zaznaczyć trzeba, że Ce Do Pe jest laureatem białostockiego konkursu poetyckiego, co tylko podkreśla, z jaką artystyczną duszą mamy tu do czynienia. Wystarczy zwrócić uwagę, jak na wstępie „Przełęczy” odpływa w zmyślne epitety i przenośnie, podkreśla epiforą, by potem zgrabnie przejść w dosłowność i pozornie banalne, miłosne rozterki. Albo jak rysuje słowami obrazy (trzeba wiedzieć, że Michał spełnia się także jako rysownik), a właściwie opisuje przeglądane „5 zdjęć” i kieruje odniesienie do Wiktora Wołkowa, wybitnego białostockiego artysty-fotografa, w najlepszym na płycie „Przybywa nam lat” popada w zadumę nad upływem czasu, czy wreszcie jakby 'eldokową', jesienno-spacerową melancholią z pierwszego singla wprowadza na dobre w klimat krążka. I co wbrew pozorom ważne, że w tych swoich poetykach nie psuje dobrego wrażenia bluzgami (vide Bisz), a jeśli już, to używa ich umiejętnie.Mimo poetyckich ciągot Cira nie odrywa się od hip-hopowego gruntu i co jakiś czas przypomina sobie o korzeniach. W „To tu” tętni zajawką, w „Trzym fason” wspomina kumpli-stracone szanse, w „Sz Cz”… o, tu się zatrzymajmy i oddajmy głos samemu autorowi: „wiem, że szata szatana szyta na sznytach i sztamach | sztampa i banał to szara szemrana szama dla mas | sztuka to czas w pigułce, to nasz sukces | a nie morze szampana, Sheraton i złote sztućce”; „Czereda czarnego czorta wieczorem tańczy czardasza | uczy nieoczytania i czynienia biczy dla Mesjasza | to chill w czasach, gdzie czysty jest tylko brud | czekanie na Godota, czekanie na czeki, czekam na cud”. I ja, jako zagorzały przeciwnik popisywania się na bitach z niekorzyścią dla treści, ośmielam się zapytać: jakże tego gościa nie lubić? Za swobodne władanie językiem polskim i wyciskanie z jego poetyckiego i dźwiękowego (!) potencjału, ile się da. Za godną podziwu technikę oraz pewne flow, w stu procentach kontrolowane tempo. Za stanie jak równy z równym obok Bisza i Teta i tymże potwierdzenie, że czołówka sceny lada moment może stanąć otworem. A może numer tytułowy (szkoda, że będący kolejnym dissem puszczonym w… kosmos) zwiastuje właśnie jej podium? Tylko co wtedy z Zeusem?Skoro już zahaczyliśmy o gości, nie wszyscy dorównali trójce muszkieterów z „Plastikowego Kosmosu”. Na płycie są jeszcze „chwycający” Miuosh, Hukos rymujący o najlepszych cyckach na osiedlu oraz Onar, obecny jakby z doskoku i wyraźnie nieczujący bitu, sam kopiący kolegom lekki dół zauważając (skądinąd słusznie), że zwrotek o tej tematyce słyszał już tysiąc. W porządku, ten drugi chwilę wcześniej swoją autobiografią w pigułce ukradł całe „Trzym fason”, nie pozwalając Tuszowi z Kielc na nic więcej ponad teksty o podpowiadaczach i nieletnich recenzentach. Nie zmienia to faktu, że rządzi i dzieli Cirson. A, no i jaki sens ma całe narzekactwo, kiedy wszystko rekompensuje Anna Jantar, a „Przybywa nam lat” zwyczajnie z głowy wypaść nie chce?W bitach Szatta znajdziemy kosmos, ale bynajmniej nie plastikowy. Piękno nocy, w połączeniu z dźwiękami "galaktycznymi", "cyfrowymi", a nawet "calineczkowymi", z gdzieniegdzie wkradającym się dęciakiem i oczywiście niezawodnym, mocarnym bassem (no weźmy taką „Przełęcz”, jaką on tam robi robotę!), a do tego oczywiście świetna perkusja. Czasem nawet trafią się jakieś nieśmiałe wobble, ale bez obaw – dubstepowopodobnych rzeczy tu nie znajdziecie. No okej, ale czy przypadkiem nie zapomnieliśmy o czymś? Tak, wbrew pozorom nie ma tu totalnej elektronicznej dominacji, bowiem woskowy szum również odgrywa tu swoją rolę. Oparte na wysamplowanych wokalach „Sz cz” i najlepsze na płycie „Przybywa nam lat” wcale nie wypadają z klimatu… a wręcz stanowią jego konieczne dopełnienie. Z tego wszystkiego mnie jednak najbardziej urzekł ten strunowy (gitara? harfa?) sampel z „Outmost” (btw, jakby żywcem wyjęty z „The Strangest Thing” Georgea Michaela, z najlepszego w jego karierze albumu „Older”), zostawiający u słuchacza jak najpozytywniejsze wrażenie i dalszą chęć zgłębiania nocnych dźwięków Szatta. Ostrzec trzeba tylko niecierpliwych, bowiem w produkcjach wychodzących spod ręki Nocnych Nagrań niezbyt często znajdujemy "oczywiste" motywy melodyczne, tak więc są to bity raczej dla lubujących się w wielokrotnych odsłuchach poszukiwaczy smaczków… choć oczywiście bez przesady. Myślę, że Szatt starał się jak mógł, by „Plastikowy Kosmos” brzmiał jak najprzystępniej, a już na pewno udało się to w porównaniu do „Linii 00:14” (którą nawiasem polecam równie gorąco).Kończąc trochę przewrotnie ten wielki pean pochwalny na jaki sobie tutaj pozwoliłem – nie mam złudzeń, że „Plastikowy Kosmos” będzie bombą rozmiarów „Wilka Chodnikowego”. Jeżeli jednak białostocki raper ponownie zostanie bezczelnie olany przez słuchaczy polskiego rapu, będę musiał kupić sobie gumkę recepturkę i za każdym razem zastanowić się dwa razy, nim będę chciał ich bronić. No jak nie teraz, to kiedy?! Ode mnie "Kosmos" dostaje mocne pięć gwiazdek na sześć.Cira – białostocki raper, wywodzący się z takich składów jak Panorama Paru Faktów, Fama Familia, niegdyś Cira & Nikon, a ostatnio działający na polu scenicznym w duecie ze swoim kompanem – Hukosem. Najmocniejsze ogniwo Step Records, koleś poza kontrolą pod względem skillsów, wreszcie ziszczająca się wielka nadzieja na uratowanie polskiego hi… Chwileczkę, czy aby nie popłynęliśmy zbyt daleko? No właśnie nie, bo na nowym albumie wszystko się zgadza!

Nie znaczy to wcale, że nie zgadzało się to poprzednio. Problem Ciry nie tkwił w nieoszlifowaniu, ale w sile przebicia. O ile „Zapracowany Obibok” może i nie był podziemnym klasykiem w pełnym znaczeniu tego słowa, jak to niektórzy próbują twierdzić, to już 'dwójka' miała ogromny, choć nie do końca wykorzystany potencjał do bycia jedną z najciekawszych pozycji ostatnich lat, w efekcie jednak przytłoczoną przez ogrom produkcji, jakie ukazały się w mocnym dla rapu roku 2011. Jakiś czas potem nadchodzi moment, kiedy wzorem Te-Trisa Cirson odchodzi z białostockiego Reformatu, by zasilić szeregi opolskiego Step Records z ambicjami bycia w nim tą bardziej poetycką, ambitną alternatywą dla gro raperów lirycznie skierowanych jakby bliżej ulicy. I „Plastikowy Kosmos” bez wątpienia stanowi tę alternatywę.

Żeby nie być gołosłownym, na wstępie zaznaczyć trzeba, że Ce Do Pe jest laureatem białostockiego konkursu poetyckiego, co tylko podkreśla, z jaką artystyczną duszą mamy tu do czynienia. Wystarczy zwrócić uwagę, jak na wstępie „Przełęczy” odpływa w zmyślne epitety i przenośnie, podkreśla epiforą, by potem zgrabnie przejść w dosłowność i pozornie banalne, miłosne rozterki. Albo jak rysuje słowami obrazy (trzeba wiedzieć, że Michał spełnia się także jako rysownik), a właściwie opisuje przeglądane „5 zdjęć” i kieruje odniesienie do Wiktora Wołkowa, wybitnego białostockiego artysty-fotografa, w najlepszym na płycie „Przybywa nam lat” popada w zadumę nad upływem czasu, czy wreszcie jakby 'eldokową', jesienno-spacerową melancholią z pierwszego singla wprowadza na dobre w klimat krążka. I co wbrew pozorom ważne, że w tych swoich poetykach nie psuje dobrego wrażenia bluzgami (vide Bisz), a jeśli już, to używa ich umiejętnie.

Mimo poetyckich ciągot Cira nie odrywa się od hip-hopowego gruntu i co jakiś czas przypomina sobie o korzeniach. W „To tu” tętni zajawką, w „Trzym fason” wspomina kumpli-stracone szanse, w „Sz Cz”… o, tu się zatrzymajmy i oddajmy głos samemu autorowi: „wiem, że szata szatana szyta na sznytach i sztamach | sztampa i banał to szara szemrana szama dla mas | sztuka to czas w pigułce, to nasz sukces | a nie morze szampana, Sheraton i złote sztućce”; „Czereda czarnego czorta wieczorem tańczy czardasza | uczy nieoczytania i czynienia biczy dla Mesjasza | to chill w czasach, gdzie czysty jest tylko brud | czekanie na Godota, czekanie na czeki, czekam na cud”. I ja, jako zagorzały przeciwnik popisywania się na bitach z niekorzyścią dla treści, ośmielam się zapytać: jakże tego gościa nie lubić? Za swobodne władanie językiem polskim i wyciskanie z jego poetyckiego i dźwiękowego (!) potencjału, ile się da. Za godną podziwu technikę oraz pewne flow, w stu procentach kontrolowane tempo. Za stanie jak równy z równym obok Bisza i Teta i tymże potwierdzenie, że czołówka sceny lada moment może stanąć otworem. A może numer tytułowy (szkoda, że będący kolejnym dissem puszczonym w… kosmos) zwiastuje właśnie jej podium? Tylko co wtedy z Zeusem?

Skoro już zahaczyliśmy o gości, nie wszyscy dorównali trójce muszkieterów z „Plastikowego Kosmosu”. Na płycie są jeszcze „chwycający” Miuosh, Hukos rymujący o najlepszych cyckach na osiedlu oraz Onar, obecny jakby z doskoku i wyraźnie nieczujący bitu, sam kopiący kolegom lekki dół zauważając (skądinąd słusznie), że zwrotek o tej tematyce słyszał już tysiąc. W porządku, ten drugi chwilę wcześniej swoją autobiografią w pigułce ukradł całe „Trzym fason”, nie pozwalając Tuszowi z Kielc na nic więcej ponad teksty o podpowiadaczach i nieletnich recenzentach. Nie zmienia to faktu, że rządzi i dzieli Cirson. A, no i jaki sens ma całe narzekactwo, kiedy wszystko rekompensuje Anna Jantar, a „Przybywa nam lat” zwyczajnie z głowy wypaść nie chce?

W bitach Szatta znajdziemy kosmos, ale bynajmniej nie plastikowy. Piękno nocy, w połączeniu z dźwiękami "galaktycznymi", "cyfrowymi", a nawet "calineczkowymi", z gdzieniegdzie wkradającym się dęciakiem i oczywiście niezawodnym, mocarnym bassem (no weźmy taką „Przełęcz”, jaką on tam robi robotę!), a do tego oczywiście świetna perkusja. Czasem nawet trafią się jakieś nieśmiałe wobble, ale bez obaw – dubstepowopodobnych rzeczy tu nie znajdziecie. No okej, ale czy przypadkiem nie zapomnieliśmy o czymś? Tak, wbrew pozorom nie ma tu totalnej elektronicznej dominacji, bowiem woskowy szum również odgrywa tu swoją rolę. Oparte na wysamplowanych wokalach „Sz cz” i najlepsze na płycie „Przybywa nam lat” wcale nie wypadają z klimatu… a wręcz stanowią jego konieczne dopełnienie. Z tego wszystkiego mnie jednak najbardziej urzekł ten strunowy (gitara? harfa?) sampel z „Outmost” (btw, jakby żywcem wyjęty z „The Strangest Thing” Georgea Michaela, z najlepszego w jego karierze albumu „Older”), zostawiający u słuchacza jak najpozytywniejsze wrażenie i dalszą chęć zgłębiania nocnych dźwięków Szatta. Ostrzec trzeba tylko niecierpliwych, bowiem w produkcjach wychodzących spod ręki Nocnych Nagrań niezbyt często znajdujemy "oczywiste" motywy melodyczne, tak więc są to bity raczej dla lubujących się w wielokrotnych odsłuchach poszukiwaczy smaczków… choć oczywiście bez przesady. Myślę, że Szatt starał się jak mógł, by „Plastikowy Kosmos” brzmiał jak najprzystępniej, a już na pewno udało się to w porównaniu do „Linii 00:14” (którą nawiasem polecam równie gorąco).

Kończąc trochę przewrotnie ten wielki pean pochwalny na jaki sobie tutaj pozwoliłem – nie mam złudzeń, że „Plastikowy Kosmos” będzie bombą rozmiarów „Wilka Chodnikowego”. Jeżeli jednak białostocki raper ponownie zostanie bezczelnie olany przez słuchaczy polskiego rapu, będę musiał kupić sobie gumkę recepturkę i za każdym razem zastanowić się dwa razy, nim będę chciał ich bronić. No jak nie teraz, to kiedy?! Ode mnie "Kosmos" dostaje mocne pięć gwiazdek na sześć.

]]>
Nocne Nagrania "Linia 00:14" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-02-16,nocne-nagrania-linia-0014-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-02-16,nocne-nagrania-linia-0014-recenzjaJanuary 5, 2014, 7:21 pmJędrzej CebulskiPrzy ostatniej płycie Tusza Na Rękach "Uwolnić Umysł" pojawiło się sporo opinii, jakoby był to gorszy album od "Get Fejm Or Die Tryin'" - głównie ze względu na zaprzestanie współpracy z Voskovymi.Takie postawienie sprawy było mocno niesprawiedliwe szczególnie dla duetu Nocne Nagrania, który odpowiada za większość produkcji tamże. Wydany pod koniec zeszłego roku album producencki "Linia 00:14" to niejako kontynuacja obranej wcześniej drogi, na której krzyżują się lekko futurystyczna elektronika i jazzowe sample. Jak wyszło?Ponownie całkiem udanie. Szatt i Nowok wiedzą, na czym ich fach polega, w efekcie czego dostaliśmy materiał do bólu równy i spójny, a do tego klimatyczny i intrygujący. Momentami jedynie trochę nużący - brakuje tu czegoś, co sprawiłoby, że poszczególne numery nie zlewałyby się w jedną całość. Całość, która oscyluje wokół hip-hopu i downtempo, przy wyczuwalnych glitchowych inspiracjach i drum'n'bassowych eksperymentach (jak w świetnie wykorzystującym sampel z Grażyny Łobaszewskiej, kończącym album "Second floor"). Monumentalne basy fajnie kontrastują tutaj z wysmakowanymi perkusjami (i drażniącymi schematycznym ustawieniem hi-hatami...), tworząc mroczną, ponurą wręcz atmosferę, z lżejszymi akcentami w postaci "Night before day". Bardzo dobrym pomysłem okazało się również wykorzystanie cytatów z filmów, bo chociażby w "Rainin" monolog z jednego z obrazów Gustawa Holoubka wpasowuje się rewelacyjnie, dodatkowo wpływając na podświadomość słuchacza.Niemal połowę kawałków swoimi wokalami ubarwili zaproszeni goście. Ponad wszystkich wzbił się posiadający wyrazisty, pewny głos Oxon, który z dobrej strony pokazał się już na "Uwolnić Umysł". Co prawda w swoim "Rebellion manifesto" przedstawia rebelię może średnio odkrywczą, jednak wyłożoną w sposób zasługujący na szacunek. Reszta, oględnie mówiąc, nie zachwyciła. Mimo że każdy miał naprawdę niegłupi pomysł na numer, to: Kot Karter irytuje tworzeniem "sztuki dla sztuki", Famson przeciąganiem sylab i miejscami niestrawnym akcentem, Hasi barwą głosu... Daleki jestem od stwierdzenia, że psują oni tę płytę - nie, właśnie wydają mi się odpowiednimi ludźmi do pociągnięcia takich bitów, niemniej czegoś tym razem zabrakło...Nie zabrakło jednak na tyle, żeby "Linię 00:14" ocenić inaczej niż pozytywnie. Jeśli tylko odpowiednio się nastroicie i pozwolicie ukraść sobie pięćdziesiąt minut snu, album powinien wam bardzo ładnie siąść. Bo jak by nie było, to kawał dobrej roboty. Teraz tylko kwestia zrobienia przez chłopaków kroku do przodu, bo wydana przed trzema tygodniami EP-ka z Tuszem powoli trąciła wtórnością... Póki co - czwórka z minusem.Przy ostatniej płycie Tusza Na Rękach "Uwolnić Umysł" pojawiło się sporo opinii, jakoby był to gorszy album od "Get Fejm Or Die Tryin'" - głównie ze względu na zaprzestanie współpracy z Voskovymi.

Takie postawienie sprawy było mocno niesprawiedliwe szczególnie dla duetu Nocne Nagrania, który odpowiada za większość produkcji tamże. Wydany pod koniec zeszłego roku album producencki "Linia 00:14" to niejako kontynuacja obranej wcześniej drogi, na której krzyżują się lekko futurystyczna elektronika i jazzowe sample. Jak wyszło?

Ponownie całkiem udanie. Szatt i Nowok wiedzą, na czym ich fach polega, w efekcie czego dostaliśmy materiał do bólu równy i spójny, a do tego klimatyczny i intrygujący. Momentami jedynie trochę nużący - brakuje tu czegoś, co sprawiłoby, że poszczególne numery nie zlewałyby się w jedną całość. Całość, która oscyluje wokół hip-hopu i downtempo, przy wyczuwalnych glitchowych inspiracjach i drum'n'bassowych eksperymentach (jak w świetnie wykorzystującym sampel z Grażyny Łobaszewskiej, kończącym album "Second floor"). Monumentalne basy fajnie kontrastują tutaj z wysmakowanymi perkusjami (i drażniącymi schematycznym ustawieniem hi-hatami...), tworząc mroczną, ponurą wręcz atmosferę, z lżejszymi akcentami w postaci "Night before day". Bardzo dobrym pomysłem okazało się również wykorzystanie cytatów z filmów, bo chociażby w "Rainin" monolog z jednego z obrazów Gustawa Holoubka wpasowuje się rewelacyjnie, dodatkowo wpływając na podświadomość słuchacza.

Niemal połowę kawałków swoimi wokalami ubarwili zaproszeni goście. Ponad wszystkich wzbił się posiadający wyrazisty, pewny głos Oxon, który z dobrej strony pokazał się już na "Uwolnić Umysł". Co prawda w swoim "Rebellion manifesto" przedstawia rebelię może średnio odkrywczą, jednak wyłożoną w sposób zasługujący na szacunek.

Reszta, oględnie mówiąc, nie zachwyciła. Mimo że każdy miał naprawdę niegłupi pomysł na numer, to: Kot Karter irytuje tworzeniem "sztuki dla sztuki", Famson przeciąganiem sylab i miejscami niestrawnym akcentem, Hasi barwą głosu... Daleki jestem od stwierdzenia, że psują oni tę płytę - nie, właśnie wydają mi się odpowiednimi ludźmi do pociągnięcia takich bitów, niemniej czegoś tym razem zabrakło...

Nie zabrakło jednak na tyle, żeby "Linię 00:14" ocenić inaczej niż pozytywnie. Jeśli tylko odpowiednio się nastroicie i pozwolicie ukraść sobie pięćdziesiąt minut snu, album powinien wam bardzo ładnie siąść. Bo jak by nie było, to kawał dobrej roboty. Teraz tylko kwestia zrobienia przez chłopaków kroku do przodu, bo wydana przed trzema tygodniami EP-ka z Tuszem powoli trąciła wtórnością... Póki co - czwórka z minusem.


]]>
Dejan/Szatt "Golden Mic EP" - premiera na Popkillerzehttps://popkiller.kingapp.pl/2011-08-12,dejanszatt-golden-mic-ep-premiera-na-popkillerzehttps://popkiller.kingapp.pl/2011-08-12,dejanszatt-golden-mic-ep-premiera-na-popkillerzeAugust 12, 2011, 1:00 pmAdmin stronyDejan to młody kielecki MC, który w ubiegłym roku bardzo udanie pokazał się mixtape'em "Kielce Się Walą" (uznanym nawet przez fanów płytą roku w Kielcach). Następnie zaczął pracować (pod skrzydłami dowodzonego przez Tusza Na Rękach Gruby Kot Records) nad nowym, pełnowymiarowym albumem "Złoty Mikrofon".Jakiś czas później, po ukazaniu się promovideo oznajmił jednak, że płyta z różnych powodów nie wyjdzie, spisał materiał na straty i był pewien, że wokale całkowicie przepadły. Dlatego gdy wczoraj zapowiedzieliśmy jego nowe EP na naszym facebooku zdziwiony Dejan wpisał w komentarzu "Jesteście pewni, że o mnie chodzi? Od roku nic nie nagrałem". My jednak byliśmy pewni - okazało się, że Tusz Na Rękach przypadkowo odkopał niedawno nagrane juz wokale i razem z producentem Szattem postanowił zrobić Dejanowi niespodziankę oraz nie dopuścić do tego, by na dobre pokryły się kurzem.Efektem jest krótka, 10-minutowa EP-ka "Golden Mic", która powstała w efekcie zremixowania niepublikowanych wokali nagranych na "Złoty Mikrofon". Materiał możecie ściągnąć tutaj lub odsłuchać poniżej. Dejan to młody kielecki MC, który w ubiegłym roku bardzo udanie pokazał się mixtape'em "Kielce Się Walą" (uznanym nawet przez fanów płytą roku w Kielcach). Następnie zaczął pracować (pod skrzydłami dowodzonego przez Tusza Na Rękach Gruby Kot Records) nad nowym, pełnowymiarowym albumem "Złoty Mikrofon".

Jakiś czas później, po ukazaniu się promovideo oznajmił jednak, że płyta z różnych powodów nie wyjdzie, spisał materiał na straty i był pewien, że wokale całkowicie przepadły. Dlatego gdy wczoraj zapowiedzieliśmy jego nowe EP na naszym facebooku zdziwiony Dejan wpisał w komentarzu "Jesteście pewni, że o mnie chodzi? Od roku nic nie nagrałem". My jednak byliśmy pewni - okazało się, że Tusz Na Rękach przypadkowo odkopał niedawno nagrane juz wokale i razem z producentem Szattem postanowił zrobić Dejanowi niespodziankę oraz nie dopuścić do tego, by na dobre pokryły się kurzem.

Efektem jest krótka, 10-minutowa EP-ka "Golden Mic", która powstała w efekcie zremixowania niepublikowanych wokali nagranych na "Złoty Mikrofon". Materiał możecie ściągnąć tutaj lub odsłuchać poniżej.


]]>