popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Cee Lo Greenhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19823/Cee-Lo-GreenJuly 7, 2024, 4:02 pmpl_PL © 2024 Admin stronyPRhyme "PRhyme 2"https://popkiller.kingapp.pl/2018-03-16,prhyme-prhyme-2https://popkiller.kingapp.pl/2018-03-16,prhyme-prhyme-2March 16, 2018, 2:08 pmGary Tyler LisNareszcie! Po czterech latach od wydania pierwszej części kooperacyjnego projektu „PRhyme” dostaliśmy nowe informacje dotyczące drugiej odsłony tej serii. Wydany w 2014 roku album „PRhyme” cieszył się ogromnym zainteresowaniem wśród fanów oldskulowego rapu. Od tamtej pory fani DJ Premiera oraz weterana sceny podziemia Royce Da 5’9 czekali na kolejną dawkę mocnych bitów i jeszcze mocniejszych tekstów. W końcu otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie ze strony artystów, iż płyta „PRhyme 2” trafi do sprzedaży już 16 marca. Album składał się będzie z 17 utworów, a niedawno w sieci pojawił się promujący projekt singiel „Era”, na którym gościnnie pojawił się Dave East. Tracklista:1. Interlude 1 (Salute)2. Black History3. 1 Of The Hardest4. Era f. Dave East5. Respect My Gun f. Roc Marciano6. W.O.W. f. Yelawolf7. Sunflower Seeds f. Novel8. Streets At Night9. Rock It10. Loved Ones f. Rapsody11. My Calling12. Made Man f. Big K.R.I.T. & Denaun Porter13. Interlude 2 (Relationships)14. Flirt f. 2 Chainz15. Everyday Struggle f. Chavis Chandler16. Do Ya Thangs 17. Gotta Love It f. Cee-Lo Green & Brady WattNareszcie! Po czterech latach od wydania pierwszej części kooperacyjnego projektu „PRhyme” dostaliśmy nowe informacje dotyczące drugiej odsłony tej serii.

 

Wydany w 2014 roku album „PRhyme” cieszył się ogromnym zainteresowaniem wśród fanów oldskulowego rapu. Od tamtej pory fani DJ Premiera oraz weterana sceny podziemia Royce Da 5’9 czekali na kolejną dawkę mocnych bitów i jeszcze mocniejszych tekstów.

 

W końcu otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie ze strony artystów, iż płyta „PRhyme 2” trafi do sprzedaży już 16 marca. Album składał się będzie z 17 utworów, a niedawno w sieci pojawił się promujący projekt singiel „Era”, na którym gościnnie pojawił się Dave East.

 

Tracklista:

1. Interlude 1 (Salute)

2. Black History

3. 1 Of The Hardest

4. Era f. Dave East

5. Respect My Gun f. Roc Marciano

6. W.O.W. f. Yelawolf

7. Sunflower Seeds f. Novel

8. Streets At Night

9. Rock It

10. Loved Ones f. Rapsody

11. My Calling

12. Made Man f. Big K.R.I.T. & Denaun Porter

13. Interlude 2 (Relationships)

14. Flirt f. 2 Chainz

15. Everyday Struggle f. Chavis Chandler

16. Do Ya Thangs

 

17. Gotta Love It f. Cee-Lo Green & Brady Watt

]]>
Tech N9ne "Something Else" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-15,tech-n9ne-something-else-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-15,tech-n9ne-something-else-recenzjaSeptember 14, 2013, 10:04 pmDaniel WardzińskiOd debiutu w 1999 Tech N9ne wydał już trzynaście albumów (dodając EP-ki, mixtape, kompilacje oraz collabo albumy wyjdzie tego ponad 20...). Olbrzymie zamieszanie wokół siebie robił wielokrotnie - kiedy u boku legend pojawiał się w jednym z największych posse-cutów duetu Sway & King Tech, kiedy jego muzyka powodowała inauguracyjny opad szczęki w popularnych grach video, kiedy za sprawą "Killera" przekraczył granicę miliona sprzedanych egzemplarzy swoich krążków... Gdy dostaje mikrofon, nie da się go powstrzymać. Jest bestią. To gość, który urodził się po to, żeby być MC, a granica jego możliwości wydaje się być mobilna. Nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że jest kiepski. Swoim szybkostrzelnym flow, które potrafi zrobić chyba wszystko, niesie niesamowity, potężny głos, a ten z kolei treść, która u Techa rzadko schodzi na drugi plan.Tytuł nowego albumu wybitnego reprezentanta Kansas City, mówi sam za siebie. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że 41-letni Tech N9ne chciał wszystkim udowodnić, że jest w pełni ukształtowanym artystą i jest w stanie poradzić sobie z każdą konwencją równie dobrze zamieniając w "swoje" hard rockowe gitary i niemalże popowe produkcje napstrzone gośćmi z multiplatynowymi karierami i wielkim talentem. Coś innego niż hip-hop? To dla niego nie nowość. Teraz chce pokazać, że gdy spojrzy szerzej może zrobić wszystko, uczynić to wyjątkowym i zdominować każdy kawałek.Po raz kolejny największą część produkcji na materiale otrzymał związany ze Strange Music od lat Seven. W przypadku wielu raperów w pewnym momencie pojawia się problem - bity przerastają raperów, przytłaczają ich i dominują spychając ich w tło. Kiedy mówimy o MC z Kansas bardziej wiarygodny byłby scenariusz odwrotny. Na "Something Else" czasem ciężko po wysłuchanym numerze powiedzieć o bicie więcej niż kilka zdań (choć naprawdę są nieprzewidywalne i bardzo kreatywne!), bo Tecca skupia na sobie zdecydowaną większość naszej uwagi. Dysponuje wokalem o zakresie od zwrotek pełnych emocji uwolnionych przez spokój po wrzask, ryk, wściekły głos superbohatera, który w każdej chwili może sprawić, że zatrzęsie się ziemia... Dodajmy, że kiedy się rozpędzi i zaczyna rzucać punchline'ami nie ma na Świecie rapera, który chciałby skupić na sobie jego ataki. To jednak żadna nowość, prawda?Świetnym pokazem możliwości jest otwierające materiał, epickie w pełnym znaczeniu tego słowe "Straight Out Of The Gate" z Krizzem Kaliko i Serjem Tankianem z System Of A Down. Gwiazd jest znacznie więcej, ale wszyscy grają tutaj pod dyktando gospodarza. Ten postanowił zrobić album przekrojowy, ukazujący pełnie jego możliwości w różnych gatunkach, na różnych aranżacjach z przebogatym instrumentarium. Znaczące jest to, że w singlowym "B.I.T.C.H." T-Pain rzuca najlepszy refren jaki w jego wykonaniu słyszałem w życiu. Nie ma takiej rytmiki i takiego podziału czy tempa, którego Tech N9ne by się nie podjął. Równie dobrze wypada w towarzystwie Trae The Trutha, Wiz Khalify, Big K.R.I.T.'a, Kendricka Lamara jak i obok artystów, których kontakty z hip-hopem są sporadyczne lub żadne. Potrafi pokazać siebie jako niezwykle obdarzonego lirycznie, wrażliwego faceta jak i jako bestię, kompletnego świra, imprezowicza etc. W zaawansowaniu swoich technik i muzycznego wyczucia jest chwilami przerażający, ale przede wszystkim fascynujący.Moim ulubionym numerem z albumu jest "Fragile", gdzie na bicie na którym większość raperów połamałoby język, robią sobie z Kendrickiem spotkanie gigantów - liryzmu i techniki rapowania. Do tego dochodzi nieprzypadkowo wspierana przez Techa ekipa !Mayday! i znakomita Kendall Morgan w refrenie. Na materiale nie da się przewidzieć absolutnie nic. Wersja deluxe trwająca osiemdziesiąt minut nie pozwala się nudzić nawet przez chwilę. Możecie nie lubić jakiejś stylistyki i dlatego mieć problem z zaakceptowaniem numeru, ale na poziomie obiektywnym wszystko gra więcej niż dobrze. Na dodatek mimo tego kalejdoskopu materiał nie rozłazi się w szwach, a autorzy potrafią mądrze kierować nastrojem słuchacza siedzącego przy głośniku/w słuchawkach. Nu-metalowe "Love 2 Dislike Me", duszne i niepokojące "I'm Not A Saint", filmowe "Priorities" z Gamem i Angel Davanport i tripowe "Dwamn" niosą ze sobą rózne rodzaje energii ale zawsze w olbrzymich dawkach. Ten gość jest absolutnie poza jakimikolwiek normami i trzeba sobie zdawać z tego sprawę. "Something Else" potwierdza tezę i stanowi przykład, którym nie będzie trudno do tego przekonywać niewiernych. So dope. Od debiutu w 1999 Tech N9ne wydał już trzynaście albumów (dodając EP-ki, mixtape, kompilacje oraz collabo albumy wyjdzie tego ponad 20...). Olbrzymie zamieszanie wokół siebie robił wielokrotnie - kiedy u boku legend pojawiał się w jednym z największych posse-cutów duetu Sway & King Tech, kiedy jego muzyka powodowała inauguracyjny opad szczęki w popularnych grach video, kiedy za sprawą "Killera" przekraczył granicę miliona sprzedanych egzemplarzy swoich krążków... Gdy dostaje mikrofon, nie da się go powstrzymać. Jest bestią. To gość, który urodził się po to, żeby być MC, a granica jego możliwości wydaje się być mobilna. Nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że jest kiepski. Swoim szybkostrzelnym flow, które potrafi zrobić chyba wszystko, niesie niesamowity, potężny głos, a ten z kolei treść, która u Techa rzadko schodzi na drugi plan.

Tytuł nowego albumu wybitnego reprezentanta Kansas City, mówi sam za siebie. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że 41-letni Tech N9ne chciał wszystkim udowodnić, że jest w pełni ukształtowanym artystą i jest w stanie poradzić sobie z każdą konwencją równie dobrze zamieniając w "swoje" hard rockowe gitary i niemalże popowe produkcje napstrzone gośćmi z multiplatynowymi karierami i wielkim talentem. Coś innego niż hip-hop? To dla niego nie nowość. Teraz chce pokazać, że gdy spojrzy szerzej może zrobić wszystko, uczynić to wyjątkowym i zdominować każdy kawałek.

Po raz kolejny największą część produkcji na materiale otrzymał związany ze Strange Music od lat Seven. W przypadku wielu raperów w pewnym momencie pojawia się problem - bity przerastają raperów, przytłaczają ich i dominują spychając ich w tło. Kiedy mówimy o MC z Kansas bardziej wiarygodny byłby scenariusz odwrotny. Na "Something Else" czasem ciężko po wysłuchanym numerze powiedzieć o bicie więcej niż kilka zdań (choć naprawdę są nieprzewidywalne i bardzo kreatywne!), bo Tecca skupia na sobie zdecydowaną większość naszej uwagi. Dysponuje wokalem o zakresie od zwrotek pełnych emocji uwolnionych przez spokój po wrzask, ryk, wściekły głos superbohatera, który w każdej chwili może sprawić, że zatrzęsie się ziemia... Dodajmy, że kiedy się rozpędzi i zaczyna rzucać punchline'ami nie ma na Świecie rapera, który chciałby skupić na sobie jego ataki. To jednak żadna nowość, prawda?

Świetnym pokazem możliwości jest otwierające materiał, epickie w pełnym znaczeniu tego słowe "Straight Out Of The Gate" z Krizzem Kaliko i Serjem Tankianem z System Of A Down. Gwiazd jest znacznie więcej, ale wszyscy grają tutaj pod dyktando gospodarza. Ten postanowił zrobić album przekrojowy, ukazujący pełnie jego możliwości w różnych gatunkach, na różnych aranżacjach z przebogatym instrumentarium. Znaczące jest to, że w singlowym "B.I.T.C.H." T-Pain rzuca najlepszy refren jaki w jego wykonaniu słyszałem w życiu. Nie ma takiej rytmiki i takiego podziału czy tempa, którego Tech N9ne by się nie podjął. Równie dobrze wypada w towarzystwie Trae The Trutha, Wiz Khalify, Big K.R.I.T.'a, Kendricka Lamara jak i obok artystów, których kontakty z hip-hopem są sporadyczne lub żadne. Potrafi pokazać siebie jako niezwykle obdarzonego lirycznie, wrażliwego faceta jak i jako bestię, kompletnego świra, imprezowicza etc. W zaawansowaniu swoich technik i muzycznego wyczucia jest chwilami przerażający, ale przede wszystkim fascynujący.

Moim ulubionym numerem z albumu jest "Fragile", gdzie na bicie na którym większość raperów połamałoby język, robią sobie z Kendrickiem spotkanie gigantów - liryzmu i techniki rapowania. Do tego dochodzi nieprzypadkowo wspierana przez Techa ekipa !Mayday! i znakomita Kendall Morgan w refrenie. Na materiale nie da się przewidzieć absolutnie nic. Wersja deluxe trwająca osiemdziesiąt minut nie pozwala się nudzić nawet przez chwilę. Możecie nie lubić jakiejś stylistyki i dlatego mieć problem z zaakceptowaniem numeru, ale na poziomie obiektywnym wszystko gra więcej niż dobrze. Na dodatek mimo tego kalejdoskopu materiał nie rozłazi się w szwach, a autorzy potrafią mądrze kierować nastrojem słuchacza siedzącego przy głośniku/w słuchawkach. Nu-metalowe "Love 2 Dislike Me",  duszne i niepokojące "I'm Not A Saint", filmowe "Priorities" z Gamem i Angel Davanport i tripowe "Dwamn" niosą ze sobą rózne rodzaje energii ale zawsze w olbrzymich dawkach. Ten gość jest absolutnie poza jakimikolwiek normami i trzeba sobie zdawać z tego sprawę. "Something Else" potwierdza tezę i stanowi przykład, którym nie będzie trudno do tego przekonywać niewiernych. So dope.

 

]]>
Tech N9ne "Something Else" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-15,tech-n9ne-something-else-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-15,tech-n9ne-something-else-recenzjaJuly 24, 2013, 2:36 pmŁukasz Rawskigggggg

]]>
Cee Lo Green feat. Lauriana Mae "Only You" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-08,cee-lo-green-feat-lauriana-mae-only-you-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-08,cee-lo-green-feat-lauriana-mae-only-you-nowy-singielFebruary 7, 2013, 2:45 pmAdmin strony"The Lady Killer" to porcja naprawdę świetnej muzyki, dlatego informację o nowym albumie Cee Lo odbieram bardzo pozytywnie. Tytułu i daty premiery jeszcze nie znamy, ale dostajemy singiel z udziałem Lauriany Mae. Only you, romantico romantico. Miłosny track akurat na zbliżające się Walentynki."The Lady Killer" to porcja naprawdę świetnej muzyki, dlatego informację o nowym albumie Cee Lo odbieram bardzo pozytywnie. Tytułu i daty premiery jeszcze nie znamy, ale dostajemy singiel z udziałem Lauriany Mae. Only you, romantico romantico. Miłosny track akurat na zbliżające się Walentynki.

]]>
Video Dnia: Cee Lo Green "Cry Baby"https://popkiller.kingapp.pl/2011-08-13,video-dnia-cee-lo-green-cry-babyhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-08-13,video-dnia-cee-lo-green-cry-babyAugust 13, 2011, 12:00 pmAdmin stronyCee Lo Green - Cry Baby (2011)Dlaczego: "The Lady Killer" to bez wątpienia jedna z najlepszych i najciekawszych pozycji ubiegłego roku w czarnej muzyce. Cieszy więc nieustająca promocja i kolejny klip. Szczególnie jeśli znów zrobiony jest z głową, pomysłem i w świetnym stylu. Oby więcej takiego "popu", oby więcej takich numerów w mediach.

Cee Lo Green - Cry Baby (2011)

Dlaczego: "The Lady Killer" to bez wątpienia jedna z najlepszych i najciekawszych pozycji ubiegłego roku w czarnej muzyce. Cieszy więc nieustająca promocja i kolejny klip. Szczególnie jeśli znów zrobiony jest z głową, pomysłem i w świetnym stylu. Oby więcej takiego "popu", oby więcej takich numerów w mediach.

]]>