popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Ryan Lewishttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19678/Ryan-LewisJuly 7, 2024, 4:45 pmpl_PL © 2024 Admin stronyMacklemore wyda pierwsze solo od 12 lat, mamy singiel!https://popkiller.kingapp.pl/2017-06-16,macklemore-wyda-pierwsze-solo-od-12-lat-mamy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-06-16,macklemore-wyda-pierwsze-solo-od-12-lat-mamy-singielJune 16, 2017, 10:45 amWojciech WiktorMacklemore zwerbował do swojego nowego singla Skylar Grey, czego efektem jest "Glorious" - pierwsza zapowiedź nadchodzącej płyty rapera. Tym razem reprezentant Seattle tworzy muzykę bez wsparcia Ryana Lewisa, a zamiast produkcji wieloletniego współpracownika na krążku znajdą się bity różnych producentów. Dlaczego?"Po ostatniej trasie Ryan i ja zgodziliśmy się, że pewna kreatywna przestrzeń będzie dobra dla nas obu. Pracowaliśmy razem niemal każdego dnia przez 9 lat i nadszedł na to odpowiedni czas. Będzie od nas więcej muzyki, kiedy przyjdzie na to pora." - oświadczył Macklemore na swojej facebookowej stronie. Ostatnim (a jednocześnie pierwszym) solowym albumem autora "Thrift Shop" jest "The Language of My World" z 2005 roku, który opisywaliśmy w cyklu 'Przegapifszy'. Singiel "Glorious" wyprodukowany przez Budo oraz pełna treść wpisu artysty poniżej: Macklemore zwerbował do swojego nowego singla Skylar Grey, czego efektem jest "Glorious" - pierwsza zapowiedź nadchodzącej płyty rapera. Tym razem reprezentant Seattle tworzy muzykę bez wsparcia Ryana Lewisa, a zamiast produkcji wieloletniego współpracownika na krążku znajdą się bity różnych producentów. Dlaczego?

"Po ostatniej trasie Ryan i ja zgodziliśmy się, że pewna kreatywna przestrzeń będzie dobra dla nas obu. Pracowaliśmy razem niemal każdego dnia przez 9 lat i nadszedł na to odpowiedni czas. Będzie od nas więcej muzyki, kiedy przyjdzie na to pora." - oświadczył Macklemore na swojej facebookowej stronie. Ostatnim (a jednocześnie pierwszym) solowym albumem autora "Thrift Shop" jest "The Language of My World" z 2005 roku, który opisywaliśmy w cyklu 'Przegapifszy'.

 Singiel "Glorious" wyprodukowany przez Budo oraz pełna treść wpisu artysty poniżej:

 

]]>
Macklemore "Drug Dealer" (feat. Ariana DeBoo) - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-25,macklemore-drug-dealer-feat-ariana-deboo-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-25,macklemore-drug-dealer-feat-ariana-deboo-teledyskOctober 25, 2016, 9:58 pmWojciech WiktorMacklemore kontynuuje utworem "Drug Dealer" tematykę, którą podejmował już wcześniej chociażby w "Otherside" czy "Kevin", czyli kwestię uzależnień od leków i, co często za tym idzie, narkotyków. Kawałek do którego opublikowany został właśnie klip promuje dokument "Prescription for Change: Ending America's Opioid Crisis". Godzinny film jest zapisem rozmowy Macklemore'a z Barackiem Obamą właśnie na temat przemysłu farmaceutycznego i związanych z nim zagrożeń, które wynikają z nadmiernego przepisywania przez amerykańskich lekarzy budzących mieszane uczucia, niebezpiecznych leków. Sprawdźcie mocny teledysk do kawałka wyprodukowanego przez Ryana Lewisa.Macklemore kontynuuje utworem "Drug Dealer" tematykę, którą podejmował już wcześniej chociażby w "Otherside" czy "Kevin", czyli kwestię uzależnień od leków i, co często za tym idzie, narkotyków. Kawałek do którego opublikowany został właśnie klip promuje dokument "Prescription for Change: Ending America's Opioid Crisis". Godzinny film jest zapisem rozmowy Macklemore'a z Barackiem Obamą właśnie na temat przemysłu farmaceutycznego i związanych z nim zagrożeń, które wynikają z nadmiernego przepisywania przez amerykańskich lekarzy budzących mieszane uczucia, niebezpiecznych leków. Sprawdźcie mocny teledysk do kawałka wyprodukowanego przez Ryana Lewisa.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis oraz Raury w Łodzi - fotorelacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-13,macklemore-ryan-lewis-oraz-raury-w-lodzi-fotorelacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-13,macklemore-ryan-lewis-oraz-raury-w-lodzi-fotorelacjaMay 13, 2016, 6:49 amAdmin stronyPrzy okazji niedawnej wizyty Macklemore'a i Ryana Lewisa w Łodzi pisałem: "Miałem wczoraj okazję widzieć Macklemore'a po raz czwarty na żywo - najpierw w Niemczech na Splashu i zaraz potem w Czechach na HHK, gdy był tuż przed "The Heist" i grał tylko z Ryanem i trębaczem. Rok później w Londynie, gdy wyprzedali O2 Arena i wrócili już z wielkim rozmachem i oprawą. No i wczoraj w Łodzi, w końcu w Polsce (na Torwarze nie mogłem być), gdy przyjechali z drugim, wyczekiwanym albumem.Występy te różniło niby wszystko - od undergroundowego klimatu i festiwalowego grania o godzinie 18:30 do wielkiego stadionu, rozbuchanej oprawy i prawdziwego show dopracowanego w detalach. Ale łączyła jedna rzecz - Macklemore to piekielnie dobry performer, jeden z najlepszych pod względem występów na żywo artystów, których miałem okazję widzieć. Biega, skacze, tańczy, wciąż się przebiera, zarazem zachowując perfekcyjną kontrolę sceny, jeszcze lepszą emisję głosu i lecąc wszystkie teksty samemu bez hypemana, równocześnie wciągając w środek zabawy publikę. Czy ma wokół siebie kilkanaście osób, wielkie ekrany, stroje i konfetti, czy stoi sam z mikrofonem - pod względem występów live jest po prostu ASEM." Sprawdźcie fotorelację z tego wydarzenia!Zdjęcia: Dariusz Radel (WEST)Przy okazji niedawnej wizyty Macklemore'a i Ryana Lewisa w Łodzi pisałem: "Miałem wczoraj okazję widzieć Macklemore'a po raz czwarty na żywo - najpierw w Niemczech na Splashu i zaraz potem w Czechach na HHK, gdy był tuż przed "The Heist" i grał tylko z Ryanem i trębaczem. Rok później w Londynie, gdy wyprzedali O2 Arena i wrócili już z wielkim rozmachem i oprawą. No i wczoraj w Łodzi, w końcu w Polsce (na Torwarze nie mogłem być), gdy przyjechali z drugim, wyczekiwanym albumem.

Występy te różniło niby wszystko - od undergroundowego klimatu i festiwalowego grania o godzinie 18:30 do wielkiego stadionu, rozbuchanej oprawy i prawdziwego show dopracowanego w detalach. Ale łączyła jedna rzecz - Macklemore to piekielnie dobry performer, jeden z najlepszych pod względem występów na żywo artystów, których miałem okazję widzieć. Biega, skacze, tańczy, wciąż się przebiera, zarazem zachowując perfekcyjną kontrolę sceny, jeszcze lepszą emisję głosu i lecąc wszystkie teksty samemu bez hypemana, równocześnie wciągając w środek zabawy publikę. Czy ma wokół siebie kilkanaście osób, wielkie ekrany, stroje i konfetti, czy stoi sam z mikrofonem - pod względem występów live jest po prostu ASEM." Sprawdźcie fotorelację z tego wydarzenia!

Zdjęcia: Dariusz Radel (WEST)

]]>
Macklemore & Ryan Lewis "This Unruly Mess I've Made" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-14,macklemore-ryan-lewis-this-unruly-mess-ive-made-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-14,macklemore-ryan-lewis-this-unruly-mess-ive-made-recenzjaMay 11, 2016, 11:54 amMaciej WojszkunI oto jest. Wyczekiwany powrót Macklemore'a & Ryana Lewisa - dynamicznego duo, które parę lat temu przeprowadziło nadzwyczajnie skuteczny Włam - i zdobyło muzyczny świat szturmem. "Thrift Shop","Can't Hold Us", kontrowersyjne "Same Love" - te przeboje zna każdy, czy to doświadczony zjadacz beatów, czy to tzw. rapowi "każuale"... Stworzyć sequel do takiego krążka jak "The Heist" - dzieła kompletnego, albumu, którego z niekłamaną przyjemnością słucham do dzisiaj - nie mogło być prostym zadaniem. Nie dziwię się wcale, że Mack i Ryan potrzebowali kilku lat ciszy, aby skonstruować drugi album. Jednak teraz, jak to mówią - took a long time comin', but we made it - opatrzony ciekawym tytułem "This Unruly Mess I've Made" trafił w nasze ręce. Przyjrzyjmy się więc, szkiełkiem i okiem oceńmy ów Bałagan i odnajdźmy metodę w tym szaleństwie...Określić "This Unruly Mess" w kilku słowach - "The Heist: The Sequel". Sprawdzona formuła - z jednej strony poważne, refleksyjne kawałki, szczere wyznania i rozterki; żeby jednak nie było zbyt ponuro - mamy drugą stronę, czyli luźniejsze, mające większy potencjał hitowy tracki humorystyczne... Yin i Yang, dwie strony medalu.Mack od zawsze miał talent do kreślenia szczerych, osobistych, "świadomych" tekstów, zawierania w wersach interesujących refleksji tudzież opowiadania o rzeczach i wartościach ważnych. "Mało który raper zostawia tak dużo siebie na bitach" - napisał niegdyś Paweł Hadero w popkillerowym profilu Macklemore'a... I to się nie zmieniło. "Muzyka poważna" w jego wykonaniu to znakomity, zajmujący conscious rap, nie bojący się poruszyć trudnych, kontrowersyjnych wręcz tematów. A jest co poruszać. Od tej pamiętnej nocy, gdy "The Heist" otrzymało cztery statuetki Grammy - w tym tą za najlepszy album rap - w życiu Macklemore'a sporo się zmieniło... Statuetka - w opinii Macka, zdecydowanie należna Kendrickowi za "good kid, m.A.A.d city" - stała się symbolem brzemienia sławy, moment otrzymania nagrody - który wnikliwie opisany jest w otwierającym album "Light Tunnels" - momentem introdukcji Macklemore'a i Ryana w plastikowy świat celebrytów, w rozpaczliwy teatrzyk, gdzie już dawno temu przestał się liczyć artystyczny kunszt, a lajki, memy i błysk fleszy aparatów są na wagę złota... Mack sporo miejsca na płycie poświęca właśnie egzaminacji swojego statusu gwiazdora, a także - swojej pozycji w kulturze hip-hop. Czy Ben Haggerty - Macklemore - ultragwiazda, uwielbiana przez miliony - nie zgubił czegoś po drodze, nie odciął się od swych korzeni, od kultury, którą tak pokochał? Kwintesencją tych rozważań jest zamykający album "White Privilege II" - bez wątpienia najciekawszy, najbardziej ambitny track w dorobku Macklemore'a. Nawiązując do tracku "White Privilege" ze swej pierwszej płyty "The Language of My World", przypominając protesty ruchu #BlackLivesMatter - Mack przeprowadza wewnętrzny monolog z samym sobą. Stojąc wśród skandujących tłumów, zastanawia się, czy tu jest jego miejsce? Czy jako biały mężczyzna, raper, "uczestnik" kultury stworzonej przez czarnoskórych - czy powinien dołączyć się do walki, czy stanąć z boku? Czym jest dla niego ten ruch, ta kultura - hip hop? "White Privilege II" to fascynująca analiza przeróżnych argumentów, z całą pewnością track ważny, zmuszający do zastanowienia. I to jest największa zaleta tej kompozycji - nie jest popowym produktem, stanowi dla słuchacza wyzwanie. Żeby nie było, to nie jedyne tematy, nad którymi zastanawia się Macklemore. Wszak w życiu prywatnym Bena Haggerty'ego również dokonały się wielkie zmiany Przede wszystkim, urodziła się mu córeczka Sloane - Ben zadedykował jej jeden z najlepszych utworów na płycie (nawet jeśli refren Eda Sheerana jest trochę zbyt popowy jak na mój gust), "Growing Up" , w którym, oferując garść życiowych porad, świetnie oddaje tę mieszaninę szczęścia i niepewności świeżo upieczonego rodzica... Poza tym... więcej nie zdradzę, inaczej streściłbym cały album. Posłuchajcie sami. Zamykając temat "muzyki poważnej", przejdźmy do mniej pozytywnych punktów krążka.Bowiem to ta druga strona monety - czyli kawałki "luźne", humorystyczne - "muzyka rozrywkowa", jeśli wolicie - są najsłabszym elementem układanki. Niestety. Przekombinowane, mało zabawne... A nade wszystko - wymuszone. Przez chełpliwy "Brad Pitt's Cousin" (serio?) ledwo przebrnąłem, "Let's Eat" to mój nowy odpowiednik dźwiękowej tortury, a singlowe (OK, na razie tylko w Australii) "Dance Off" - z ręką na sercu, nie mogłem uwierzyć w to, co słyszę. Najdziwniejsza kooperacja na płycie (a jako że parę numerów wcześniej mamy "Downtown", to coś znaczy) - Macklemore, żałośnie krótki występ dobrego zioma Andersona .Paaka i... znakomity aktor Idris Elba (a.k.a. Luther, a.k.a. Stringer Bell, a.k.a Heimdall strażnik Asgardu) rozkazujący dawać na dancefloor - kosmos. Mack ZUPEŁNIE, absolutnie nie pasuje do tego kawałka, beatu, ba, tematyki nawet...Ta niemrawość "muzyki rozrywkowej" boli tym bardziej, że Mack naprawdę ma talent do tworzenia przezabawnych, pełnych niewymuszonego humoru tracków - dla przykładu "Fake ID", "Bush Song", słynna "O Członku Pieśń", czy wreszcie dobrze znany "Thrift Shop"... Kawałki na "Bałaganie" nie są stuprocentowo tragiczne (w większości), jednak nie sposób nie czuć w nich pewnej "kalkulacji", pisania na siłę - jakby Mack w akcie desperacji szukał tematów, bo, cholera, trzeba napisać coś luźniejszego, żeby coś dać do klubów..Wracając do zarzutu "przekombinowania" - weźmy na warsztat singlowy "Downtown". W 1/3 próba powtórzenia sukcesu/duchowy sequel "Thrift Shop" (że co? Nie podobały się rapsy o buszowaniu w lumpeksie? To macie hymn na cześć mopedów!), w 1/3 argument, że Mack szanuje korzenie hip-hopu, oddając na chwilę mikrofon pionierom gatunku (mieć na pokładzie takiego mistrza jak Kool Moe Dee i nie dać mu zwrotki? Granda!), wreszcie - w 1/3 jakaś dziwna teatralna, musicalowa wariacja na temat "Downtown" Petuli Clark, z - przyznaję, świetnym - refrenem najwyraźniej próbującego wypluć swoje płuca Erica Nally'ego... Kombinacja cokolwiek nietuzinkowa, nie uważacie?Tym sposobem przechodzimy do produkcji, imponujących eksperymentów imć Ryana Lewisa... Miejscami właśnie przekombinowanej na maksa, uginającej się pod ciężarem obfitości aranży, instrumentów, chórków (w samym "Light Tunnels" dzieje się tyle, że głowa mała - a to dramatyczne smyczki, epickie chórki, a to dudniące bębny, nagle groźny syntezator, a znienacka cudaczny, trip-hopowy break...) - a miejscami boleśnie standardowej i nudnej (za dużo, zdecydowanie za dużo tu pianina - takie "St. Ides", "The Train", "Need to Know", nawet "Let's Eat" zlewają się w jedno...) Żeby nie było - Ryan to świetny producent, dysponujący bogatą wyobraźnią, skrupulatnością i niebanalnymi umiejętnościami. Zdarzają się na "Bałaganie" momenty muzycznie bliskie doskonałości. Końcówka "Light Tunnels", wyraźnie inspirowany "Illmatikiem", kruszący basem "Buckshot"... A już trąbki towarzyszące "rydwanowemu" wjazdowi Erika Nally'ego w "Downtown" (czy te wieńczące "Growing Up") to, wybaczcie dosadność, pieprzony majstersztyk. Nawet te słabsze tracki ("muzyka rozrywkowa") oparte są na zacnych fundamentach - "Brad Pitt's Cousin" na przykład za podstawę ma intrygujący sampel, a drapieżny synth w "Dance Off" zostaje w głowie na długo.Nawet mimo to, nie mogę wystawić produkcji Ryana najwyższych not. Muzyka na albumie jest po prostu jak na mój gust co najmniej o klasę gorsza od "The Heist", mniej chwytliwa i spójna. Po pierwszym odsłuchu byłem tą płytą po prostu zmęczony - zabrakło tu tej płynności, lekkości "The Heist"... Tam kawałki następowały po sobie bezbłędnie, tutaj? Po spokojnym "Need to Know" z buta atakuje głośny "Dance Off", po poważnym "Light Tunnels" wjeżdża "Downtown"... Kompletny misz-masz. Mam spory zgrzyt z tym albumem. Rzekłbym, że z jakiegoś powodu jest to jeden z najtrudniejszych w ocenie albumów, z jakimi miałem do czynienia. To dobry krążek, w kwestii lirycznej i konceptualnej godny następca "The Heist" - doceniam tą Macklemore'ową "normalność", wspomnianą szczerość i odwagę w poruszaniu niełatwych tematów, z uznaniem stawiam plus Ryanowi za to, że ma rozmach, sku... ziomek. Z drugiej - za nic nie mogę powiedzieć, że przy odsłuchu czułem tą samą satysfakcję, co przy "Włamie"... Zabrakło w tej mieszaninie, w tym, jeśli wolicie - bałaganie odrobiny porządku, doszlifowania pewnych elementów - w szczególności "okiełznania" warstwy muzycznej. Autentycznie po pierwszym odsłuchu nie chciało mi się do "Bałaganu" wracać...Mimo wszystko - jest to album godny polecenia. Zmuszający do refleksji, poruszający ciekawe wątki, zachęcający do dyskusji nad poważnymi problemami - tak jak conscious rap powinien. Czy "Bałagan" powtórzy oszałamiający sukces "The Heist"? Czas pokaże. Czwórka.************ECHO Z REDAKCJI:Mateusz Natali - Macklemore to - podobnie jak Kendrick - jeden z tych gości, dla których popularność nie jest falą, na której można łatwo popłynąć a raczej wyzwaniem pt "co zrobić i o czym powiedzieć korzystając z dużego zainteresowania". Ciężar oczekiwań widać tu w nazwie, słychać w zapowiedziach i czasie powstawania, słychać też na płycie. Mack stara się złapać i nakreślić całą mnogość tematów - od lekkich i przyziemnych, po trudne i kontrowersyjne ("Kevin", "White Privilege") i podczas, gdy w owym wachlarzu sprawdza się pewnie, udowadniając miano świetnego i błyskotliwego tekściarza, to sytuacja okazuje się trudniejsza dla Ryana Lewisa. Całość produkcyjnie wydaje się bowiem przepompowana i przekombinowana - brak momentami naturalności, a dominuje poczucie "co zrobić by zadowolić tak szerokie grono słuchaczy, jak znów trafić do nich wszystkich", idealnym przykładem jest "Downtown", na papierze świetnie łączące oldschoolowy flavour i szacunek do pionierów, a w praktyce rozłażące się i nie trzymające kupy przez zbyt duży rozstrzał zwrotek i stadionowego refrenu. "This Unruly Mess I've Made" było dla duetu ogromnym wyzwaniem i wydaje się, że momentami za dużo myśleli nad tym, jak powinien brzmieć krążek, zamiast jak przy "The Heist" dać się ponieść. Nie jest to 'sequel' pokroju "To Pimp A Butterfly", ale z pewnością solidny i ważny projekt, z którym warto się zapoznać. I przede wszystkim - ogromny szacunek za to, że duet wciąż działa w pełni niezależnie i pod własnym szyldem. (4/6) I oto jest. Wyczekiwany powrót Macklemore'a & Ryana Lewisa - dynamicznego duo, które parę lat temu przeprowadziło nadzwyczajnie skuteczny Włam - i zdobyło muzyczny świat szturmem. "Thrift Shop","Can't Hold Us", kontrowersyjne "Same Love" - te przeboje zna każdy, czy to doświadczony zjadacz beatów, czy to tzw. rapowi "każuale"... Stworzyć sequel do takiego krążka jak "The Heist" - dzieła kompletnego, albumu, którego z niekłamaną przyjemnością słucham do dzisiaj - nie mogło być prostym zadaniem. Nie dziwię się wcale, że Mack i Ryan potrzebowali kilku lat ciszy, aby skonstruować drugi album. Jednak teraz, jak to mówią - took a long time comin', but we made it - opatrzony ciekawym tytułem "This Unruly Mess I've Made" trafił w nasze ręce. Przyjrzyjmy się więc, szkiełkiem i okiem oceńmy ów Bałagan i odnajdźmy metodę w tym szaleństwie...

Określić "This Unruly Mess" w kilku słowach - "The Heist: The Sequel". Sprawdzona formuła - z jednej strony poważne, refleksyjne kawałki, szczere wyznania i rozterki; żeby jednak nie było zbyt ponuro - mamy drugą stronę, czyli luźniejsze, mające większy potencjał hitowy tracki humorystyczne... Yin i Yang, dwie strony medalu.

Mack od zawsze miał talent do kreślenia szczerych, osobistych, "świadomych" tekstów, zawierania w wersach interesujących refleksji tudzież opowiadania o rzeczach i wartościach ważnych.  "Mało który raper zostawia tak dużo siebie na bitach" - napisał niegdyś Paweł Hadero w popkillerowym profilu Macklemore'a... I to się nie zmieniło. "Muzyka poważna" w jego wykonaniu to znakomity, zajmujący conscious rap, nie bojący się poruszyć trudnych, kontrowersyjnych wręcz tematów. A jest co poruszać. Od tej pamiętnej nocy, gdy "The Heist" otrzymało cztery statuetki Grammy - w tym tą za najlepszy album rap - w życiu Macklemore'a sporo się zmieniło... Statuetka - w opinii Macka, zdecydowanie należna Kendrickowi za "good kid, m.A.A.d city" - stała się symbolem brzemienia sławy, moment otrzymania nagrody - który wnikliwie opisany jest w otwierającym album "Light Tunnels" - momentem introdukcji Macklemore'a i Ryana w plastikowy świat celebrytów, w rozpaczliwy teatrzyk, gdzie już dawno temu przestał się liczyć artystyczny kunszt, a lajki, memy i błysk fleszy aparatów są na wagę złota... Mack sporo miejsca na płycie poświęca właśnie egzaminacji swojego statusu gwiazdora, a także - swojej pozycji w kulturze hip-hop. Czy Ben Haggerty -  Macklemore - ultragwiazda, uwielbiana przez miliony - nie zgubił czegoś po drodze, nie odciął się od swych korzeni, od kultury, którą tak pokochał?

Kwintesencją tych rozważań jest zamykający album "White Privilege II" - bez wątpienia najciekawszy, najbardziej ambitny track w dorobku Macklemore'a. Nawiązując do tracku "White Privilege" ze swej pierwszej płyty "The Language of My World", przypominając protesty ruchu #BlackLivesMatter - Mack przeprowadza wewnętrzny monolog z samym sobą. Stojąc wśród skandujących tłumów, zastanawia się, czy tu jest jego miejsce? Czy jako biały mężczyzna, raper, "uczestnik" kultury stworzonej przez czarnoskórych - czy powinien dołączyć się do walki, czy stanąć z boku? Czym jest dla niego ten ruch, ta kultura - hip hop? "White Privilege II" to fascynująca analiza przeróżnych argumentów, z całą pewnością track ważny, zmuszający do zastanowienia. I to jest największa zaleta tej kompozycji - nie jest popowym produktem, stanowi dla słuchacza wyzwanie.  

Żeby nie było, to nie jedyne tematy, nad którymi zastanawia się Macklemore. Wszak w życiu prywatnym Bena Haggerty'ego również dokonały się wielkie zmiany Przede wszystkim, urodziła się mu córeczka Sloane - Ben zadedykował jej jeden z najlepszych utworów na płycie (nawet jeśli refren Eda Sheerana jest trochę zbyt popowy jak na mój gust), "Growing Up" , w którym, oferując garść życiowych porad, świetnie oddaje tę mieszaninę szczęścia i niepewności świeżo upieczonego rodzica... Poza tym... więcej nie zdradzę, inaczej streściłbym cały album. Posłuchajcie sami. Zamykając temat "muzyki poważnej", przejdźmy do mniej pozytywnych punktów krążka.

Bowiem to ta druga strona monety - czyli kawałki "luźne", humorystyczne - "muzyka rozrywkowa", jeśli wolicie - są najsłabszym elementem układanki. Niestety. Przekombinowane, mało zabawne... A nade wszystko - wymuszone. Przez chełpliwy "Brad Pitt's Cousin" (serio?) ledwo przebrnąłem, "Let's Eat" to mój nowy odpowiednik dźwiękowej tortury, a singlowe (OK, na razie tylko w Australii) "Dance Off" - z ręką na sercu, nie mogłem uwierzyć w to, co słyszę. Najdziwniejsza kooperacja na płycie (a jako że parę numerów wcześniej mamy "Downtown", to coś znaczy) - Macklemore,  żałośnie krótki występ dobrego zioma Andersona .Paaka i... znakomity aktor Idris Elba (a.k.a. Luther, a.k.a. Stringer Bell, a.k.a Heimdall strażnik Asgardu) rozkazujący dawać na dancefloor - kosmos. Mack ZUPEŁNIE, absolutnie nie pasuje do tego kawałka, beatu, ba, tematyki nawet...

Ta niemrawość "muzyki rozrywkowej" boli tym bardziej, że Mack naprawdę ma talent do tworzenia przezabawnych, pełnych niewymuszonego humoru tracków - dla przykładu "Fake ID", "Bush Song", słynna "O Członku Pieśń", czy wreszcie dobrze znany "Thrift Shop"... Kawałki na "Bałaganie" nie są stuprocentowo tragiczne (w większości), jednak nie sposób nie czuć w nich pewnej "kalkulacji", pisania na siłę - jakby Mack w akcie desperacji szukał tematów, bo, cholera, trzeba napisać coś luźniejszego, żeby coś dać do klubów..

Wracając do zarzutu "przekombinowania" - weźmy na warsztat singlowy "Downtown". W 1/3 próba powtórzenia sukcesu/duchowy sequel "Thrift Shop" (że co? Nie podobały się rapsy o buszowaniu w lumpeksie? To macie hymn na cześć mopedów!), w 1/3 argument, że Mack szanuje korzenie hip-hopu, oddając na chwilę mikrofon pionierom gatunku (mieć na pokładzie takiego mistrza jak Kool Moe Dee i nie dać mu zwrotki? Granda!), wreszcie - w 1/3 jakaś dziwna teatralna, musicalowa wariacja na temat "Downtown" Petuli Clark, z - przyznaję, świetnym - refrenem najwyraźniej próbującego wypluć swoje płuca Erica Nally'ego... Kombinacja cokolwiek nietuzinkowa, nie uważacie?

Tym sposobem przechodzimy do produkcji, imponujących eksperymentów imć Ryana Lewisa... Miejscami właśnie przekombinowanej na maksa, uginającej się pod ciężarem obfitości aranży, instrumentów, chórków (w samym "Light Tunnels" dzieje się tyle, że głowa mała - a to dramatyczne smyczki, epickie chórki, a to dudniące bębny, nagle groźny syntezator, a znienacka cudaczny, trip-hopowy break...) - a miejscami boleśnie standardowej i nudnej (za dużo, zdecydowanie za dużo tu pianina - takie "St. Ides", "The Train", "Need to Know", nawet "Let's Eat" zlewają się w jedno...) Żeby nie było - Ryan to świetny producent, dysponujący bogatą wyobraźnią, skrupulatnością i niebanalnymi umiejętnościami. Zdarzają się na "Bałaganie" momenty muzycznie bliskie doskonałości. Końcówka "Light Tunnels", wyraźnie inspirowany "Illmatikiem", kruszący basem "Buckshot"... A już trąbki towarzyszące "rydwanowemu" wjazdowi Erika Nally'ego w "Downtown" (czy te wieńczące "Growing Up") to, wybaczcie dosadność, pieprzony majstersztyk. Nawet te słabsze tracki ("muzyka rozrywkowa") oparte są na zacnych fundamentach - "Brad Pitt's Cousin" na przykład za podstawę ma intrygujący sampel, a drapieżny synth w "Dance Off" zostaje w głowie na długo.

Nawet mimo to, nie mogę wystawić produkcji Ryana najwyższych not. Muzyka na albumie jest po prostu jak na mój gust co najmniej o klasę gorsza od "The Heist", mniej chwytliwa i spójna. Po pierwszym odsłuchu byłem tą płytą po prostu zmęczony - zabrakło tu tej płynności, lekkości "The Heist"... Tam kawałki następowały po sobie bezbłędnie, tutaj? Po spokojnym "Need to Know" z buta atakuje głośny "Dance Off", po poważnym "Light Tunnels" wjeżdża "Downtown"... Kompletny misz-masz.

Mam spory zgrzyt z tym albumem. Rzekłbym, że z jakiegoś powodu jest to jeden z najtrudniejszych w ocenie albumów, z jakimi miałem do czynienia. To dobry krążek, w kwestii lirycznej i konceptualnej godny następca "The Heist" - doceniam tą Macklemore'ową "normalność", wspomnianą szczerość i odwagę w poruszaniu niełatwych tematów, z uznaniem stawiam plus Ryanowi za to, że ma rozmach, sku... ziomek. Z drugiej - za nic nie mogę powiedzieć, że przy odsłuchu czułem tą samą satysfakcję, co przy "Włamie"... Zabrakło w tej mieszaninie, w tym, jeśli wolicie - bałaganie odrobiny porządku, doszlifowania pewnych elementów - w szczególności "okiełznania" warstwy muzycznej. Autentycznie po pierwszym odsłuchu nie chciało mi się do "Bałaganu" wracać...

Mimo wszystko - jest to album godny polecenia. Zmuszający do refleksji, poruszający ciekawe wątki, zachęcający do dyskusji nad poważnymi problemami - tak jak conscious rap powinien. Czy "Bałagan" powtórzy oszałamiający sukces "The Heist"? Czas pokaże. Czwórka.

************

ECHO Z REDAKCJI:

Mateusz Natali - Macklemore to - podobnie jak Kendrick - jeden z tych gości, dla których popularność nie jest falą, na której można łatwo popłynąć a raczej wyzwaniem pt "co zrobić i o czym powiedzieć korzystając z dużego zainteresowania". Ciężar oczekiwań widać tu w nazwie, słychać w zapowiedziach i czasie powstawania, słychać też na płycie. Mack stara się złapać i nakreślić całą mnogość tematów - od lekkich i przyziemnych, po trudne i kontrowersyjne ("Kevin", "White Privilege") i podczas, gdy w owym wachlarzu sprawdza się pewnie, udowadniając miano świetnego i błyskotliwego tekściarza, to sytuacja okazuje się trudniejsza dla Ryana Lewisa. Całość produkcyjnie wydaje się bowiem przepompowana i przekombinowana - brak momentami naturalności, a dominuje poczucie "co zrobić by zadowolić tak szerokie grono słuchaczy, jak znów trafić do nich wszystkich", idealnym przykładem jest "Downtown", na papierze świetnie łączące oldschoolowy flavour i szacunek do pionierów, a w praktyce rozłażące się i nie trzymające kupy przez zbyt duży rozstrzał zwrotek i stadionowego refrenu. "This Unruly Mess I've Made" było dla duetu ogromnym wyzwaniem i wydaje się, że momentami za dużo myśleli nad tym, jak powinien brzmieć krążek, zamiast jak przy "The Heist" dać się ponieść. Nie jest to 'sequel' pokroju "To Pimp A Butterfly", ale z pewnością solidny i ważny projekt, z którym warto się zapoznać. I przede wszystkim - ogromny szacunek za to, że duet wciąż działa w pełni niezależnie i pod własnym szyldem. (4/6)

                             

]]>
Macklemore & Ryan Lewis oraz Raury w Łodzi - wygraj bilety na koncert!https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-16,macklemore-ryan-lewis-oraz-raury-w-lodzi-wygraj-bilety-na-koncerthttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-16,macklemore-ryan-lewis-oraz-raury-w-lodzi-wygraj-bilety-na-koncertMarch 16, 2016, 7:06 pmAdmin stronyJuż w piątek Macklemore i Ryan Lewis po raz drugi odwiedzą Polskę, by wystąpić w łódzkiej Arenie, a my mamy dla Was do wygrania aż 3 bilety w szybkim konkursie. Chcecie znaleźć się na hali?Odpowiedzcie więc na 3 poniższe pytania - 3 pierwsze osoby wygrywają!1) Jak nazywał się utwór-manifest Macklemore'a i Ryana Lewisa zainspirowany śmiercią Pimpa C?2) Jaki klasyczny rapowy skład wszedł wspólnie do studia po latach, na skutek jednego z singli z "This Unruly Mess I've Made"?3) Na nowym albumie duetu znajduje się utwór bezpośrednio nawiązujący do jednego ze starych singli Macklemore'a - jaki to numer, do jakiego tracku nawiązuje i na jakim albumie mogliśmy go znaleźćOdpowiedzi wysyłajcie na konkurs@popkiller.pl w temacie wpisując 'Macklemore'*********Data: 2016-03-18 (piątek) Miasto: Łódź Miejsce: Atlas Arena Adres: ul. Bandurskiego 7 Godziny: wejście: 18:00, początek: 19:30 Cena biletów: Trybuny - strefa 1: 185 zł; Trybuny - strefa 2: 155 zł; Golden Circle: 255 zł; Płyta: 225 zł Miejsca zakupu: www.go-ahead.pl, www.biletomat.pl, www.eventim.pl (także fan tickety!), www.ebilet.pl (także fan tickety!), www.ticketpro.pl oraz sklepy sieci Empik, Saturn i Media Markt Support: RAURY / XP Agencja Go Ahead zaprasza na występ duetu Macklemore & Ryan Lewis! Artyści wystąpią 18 marca 2016 roku w łódzkiej Atlas Arenie! Rozpiska godzinowa wydarzenia prezentuje się następująco: 18.00 - otwarcie drzwi do Atlas Areny 19.30 - XP 20.00 - Raury 21.00 - 22.30 - Macklemore & Ryan LewisAfterparty -> https://www.facebook.com/events/496380693900470/Już w piątek Macklemore i Ryan Lewis po raz drugi odwiedzą Polskę, by wystąpić w łódzkiej Arenie, a my mamy dla Was do wygrania aż 3 bilety w szybkim konkursie. Chcecie znaleźć się na hali?

Odpowiedzcie więc na 3 poniższe pytania - 3 pierwsze osoby wygrywają!

1) Jak nazywał się utwór-manifest Macklemore'a i Ryana Lewisa zainspirowany śmiercią Pimpa C?

2) Jaki klasyczny rapowy skład wszedł wspólnie do studia po latach, na skutek jednego z singli z "This Unruly Mess I've Made"?

3) Na nowym albumie duetu znajduje się utwór bezpośrednio nawiązujący do jednego ze starych singli Macklemore'a - jaki to numer, do jakiego tracku nawiązuje i na jakim albumie mogliśmy go znaleźć

Odpowiedzi wysyłajcie na konkurs@popkiller.pl w temacie wpisując 'Macklemore'

*********

Data: 2016-03-18 (piątek)
Miasto: Łódź
Miejsce: Atlas Arena
Adres: ul. Bandurskiego 7
Godziny: wejście: 18:00, początek: 19:30
Cena biletów: Trybuny - strefa 1: 185 zł; Trybuny - strefa 2: 155 zł; Golden Circle: 255 zł; Płyta: 225 zł
Miejsca zakupu: www.go-ahead.pl, www.biletomat.pl, www.eventim.pl (także fan tickety!), www.ebilet.pl (także fan tickety!), www.ticketpro.pl oraz sklepy sieci Empik, Saturn i Media Markt
Support: RAURY / XP

Agencja Go Ahead zaprasza na występ duetu Macklemore & Ryan Lewis! Artyści wystąpią 18 marca 2016 roku w łódzkiej Atlas Arenie!

Rozpiska godzinowa wydarzenia prezentuje się następująco:
18.00 - otwarcie drzwi do Atlas Areny
19.30 - XP
20.00 - Raury
21.00 - 22.30 - Macklemore & Ryan Lewis

Afterparty -> https://www.facebook.com/events/496380693900470/

]]>
Macklemore x Ryan Lewis "This Unruly Mess I’ve Made" - impreza premierowa, konkurshttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-02,macklemore-x-ryan-lewis-this-unruly-mess-ive-made-impreza-premierowa-konkurshttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-02,macklemore-x-ryan-lewis-this-unruly-mess-ive-made-impreza-premierowa-konkursMarch 2, 2016, 12:31 pmAdmin stronyPonad trzy lata po wielkim sukcesie debiutanckiego "The Heist" (promowanego takimi singlami jak "Thrift Shop" czy "Can't Hold Us") Macklemore i Ryan Lewis powrócili z wyczekiwanym drugim albumem, ponownie wydanym niezależnie! Poprzeczka przy "This Unruly Mess I've Made" postawiona została naprawdę wysoko, a efektem jest album pełen świadomej treści i świetnych gości (KRS-One, DJ Premier, Ed Sheeran, YG, Chance The Rapper czy Anderson .Paak).Już dziś w Warszawie odbędzie się oficjalna polska impreza premierowa, w trakcie której szczęśliwcy otrzymają fizyczne egzemplarze albumu. Płytę można wygrać też w facebookowym konkursie.Wystarczy na tablicy wydarzenia wrzucić link do swojego ulubionego numeru duetu, załączając krótkie uzasadnienie.Imprezę rozkręcą DJ Black Belt Greg i Rubin Robi RabanStart: 23:00 Wejście - 0 zł z listy FB (listę zamykamy o 21:00, żeby się na niej znaleźć wystarczy zaznaczyć obecność na wydarzeniu) Wstęp od 18 lat, selekcja. Ponad trzy lata po wielkim sukcesie debiutanckiego "The Heist" (promowanego takimi singlami jak "Thrift Shop" czy "Can't Hold Us") Macklemore i Ryan Lewis powrócili z wyczekiwanym drugim albumem, ponownie wydanym niezależnie! Poprzeczka przy "This Unruly Mess I've Made" postawiona została naprawdę wysoko, a efektem jest album pełen świadomej treści i świetnych gości (KRS-One, DJ Premier, Ed Sheeran, YG, Chance The Rapper czy Anderson .Paak).

Już dziś w Warszawie odbędzie się oficjalna polska impreza premierowa, w trakcie której szczęśliwcy otrzymają fizyczne egzemplarze albumu. Płytę można wygrać też w facebookowym konkursie.

Wystarczy na tablicy wydarzenia wrzucić link do swojego ulubionego numeru duetu, załączając krótkie uzasadnienie.

Imprezę rozkręcą DJ Black Belt Greg i Rubin Robi Raban

Start: 23:00
Wejście - 0 zł z listy FB
(listę zamykamy o 21:00, żeby się na niej znaleźć wystarczy zaznaczyć obecność na wydarzeniu)
Wstęp od 18 lat, selekcja.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis ft. KRS-One, DJ Premier "Buckshot" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-19,macklemore-ryan-lewis-ft-krs-one-dj-premier-buckshot-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-19,macklemore-ryan-lewis-ft-krs-one-dj-premier-buckshot-nowy-singielFebruary 19, 2016, 10:03 amAdmin stronyPo nagranym z oldschoolowymi pionierami "Downtown" Macklemore i Ryan Lewis serwują kolejny hołd dla hip-hopowej klasyki. Tym razem jest nim nowy singiel "Buckshot" nagrany z udziałem legendarnej dwójki, prawdziwych ikon rapgry - KRS-One'a i DJ-a Premiera! Numer sprawdzić możecie poniżej.Po nagranym z oldschoolowymi pionierami "Downtown" Macklemore i Ryan Lewis serwują kolejny hołd dla hip-hopowej klasyki. Tym razem jest nim nowy singiel "Buckshot" nagrany z udziałem legendarnej dwójki, prawdziwych ikon rapgry - KRS-One'a i DJ-a Premiera! Numer sprawdzić możecie poniżej.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis "Spoons" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-15,macklemore-ryan-lewis-spoons-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-15,macklemore-ryan-lewis-spoons-nowy-singielFebruary 15, 2016, 1:21 amAdmin stronyDokładnie w Walentynki trafił do nas kolejny singiel Macklemore'a i Ryana Lewisa promujący nadchodzące "This Unruly Mess I've Made". I nie był to przypadkowy termin - sprawdźcie sami.Dokładnie w Walentynki trafił do nas kolejny singiel Macklemore'a i Ryana Lewisa promujący nadchodzące "This Unruly Mess I've Made". I nie był to przypadkowy termin - sprawdźcie sami.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis "White Privilege II" - trudny singiel o rasizmie i burza komentarzyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-24,macklemore-ryan-lewis-white-privilege-ii-trudny-singiel-o-rasizmie-i-burza-komentarzyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-24,macklemore-ryan-lewis-white-privilege-ii-trudny-singiel-o-rasizmie-i-burza-komentarzyJanuary 24, 2016, 4:00 pmAdmin stronyMacklemore to raper, który nigdy nie unikał trudnych i niewygodnych tematów. W "Otherside" ostro rozliczał się z gloryfikowaniem przez raperów używek, przybliżając historię własnego uzależnienia, w "Same Love" jako heteroseksualista wsparł walkę o legalizację homoseksualnych małżeństw, tym razem (w nowym singlu promującym nadchodzący niedługo krążek) kolejny raz wyszedł "pod prąd", dotykając trudnego tematu."White Privilege II" to kontynuacja utworu zawartego na jego debiucie z 2005 (znacie? pisaliśmy o tym wydawnictwie w cyklu Przegapifszy). Zarazem utwór trudny i wymagający uwagi - Mack staje tu w środku walczącego o rasizmem (i policyjną przestępczością na tym tle) protestu "BlackLivesMatter" i jako biały zderza się z różnymi opiniami, od podziękowań, poprzez podejrzenia, że jest tu tylko dlatego "że wypada", aż po stwierdzenia, że nie powinno go tam być...W jednej ze zwrotek wciela się w kogoś, kto oskarża jego, Elvisa, Miley Cyrus czy Iggy Azaleę o to, że ukradli i zawłaszczyli czarną kulturę i zrobili na niej majątek. Spora część mediów nie wyłapując kontekstu i sensu od razu wykrzyczała, że Macklemore dissuję Azaleę, a sama Iggy odniosła się do tego pisząc na Twitterze "Nie powinien spędzać ostatnich 3 lat utrzymując przyjacielskie kontakty i robiąc wspólne zdjęcia na eventach jeśli takie były jego odczucia". To z kolei skomentował Talib Kweli pisząc "Fakt, że Iggy Azalea uznała, że numer Macklemore'a był dissem w jej stronę, zamiast go po prostu wysłuchać, jest dowodem na jej uprzywilejowanie [privilege]. Pieprzyć Iggy Azaleę."Poniżej numer, polecam przesłuchanie z RapGeniusem, żeby zrozumieć cały rozbudowany koncept i wszystkie wątki. Szczególnie czwarta zwrotka to potężny, zmuszający do refleksji strzał, żeby przytoczyć jedynie fragment:"Hip-hop has always been political, yesIt's the reason why this music connectsSo what the fuck has happened to my voice if I stay silent when black people are dyingThen I'm trying to be politically correct?I can book a whole tour, sell out the ticketsRap entrepreneur, built his own businessIf I'm only in this for my own self-interest, not the culture that gave me a voice to begin withThen this isn't authentic, it is just a gimmickThe DIY underdog, so independentBut the one thing the American dream fails to mentionIs I was many steps ahead to begin withMy skin matches the hero, likeness, the imageAmerica feels safe with my music in their systemsAnd it's suited me perfect, the role, I've fulfilled itAnd if I'm the hero, you know who gets cast as the villain"PS. Już 18 marca Macklemore i Ryan Lewis wystąpią w Łodzi. W roli supportu pojawi się inny warty uwagi artysta - młody debiutant Raury.Macklemore to raper, który nigdy nie unikał trudnych i niewygodnych tematów. W "Otherside" ostro rozliczał się z gloryfikowaniem przez raperów używek, przybliżając historię własnego uzależnienia, w "Same Love" jako heteroseksualista wsparł walkę o legalizację homoseksualnych małżeństw, tym razem (w nowym singlu promującym nadchodzący niedługo krążek) kolejny raz wyszedł "pod prąd", dotykając trudnego tematu.

"White Privilege II" to kontynuacja utworu zawartego na jego debiucie z 2005 (znacie? pisaliśmy o tym wydawnictwie w cyklu Przegapifszy). Zarazem utwór trudny i wymagający uwagi - Mack staje tu w środku walczącego o rasizmem (i policyjną przestępczością na tym tle) protestu "BlackLivesMatter" i jako biały zderza się z różnymi opiniami, od podziękowań, poprzez podejrzenia, że jest tu tylko dlatego "że wypada", aż po stwierdzenia, że nie powinno go tam być...

W jednej ze zwrotek wciela się w kogoś, kto oskarża jego, Elvisa, Miley Cyrus czy Iggy Azaleę o to, że ukradli i zawłaszczyli czarną kulturę i zrobili na niej majątek. Spora część mediów nie wyłapując kontekstu i sensu od razu wykrzyczała, że Macklemore dissuję Azaleę, a sama Iggy odniosła się do tego pisząc na Twitterze "Nie powinien spędzać ostatnich 3 lat utrzymując przyjacielskie kontakty i robiąc wspólne zdjęcia na eventach jeśli takie były jego odczucia". To z kolei skomentował Talib Kweli pisząc "Fakt, że Iggy Azalea uznała, że numer Macklemore'a był dissem w jej stronę, zamiast go po prostu wysłuchać, jest dowodem na jej uprzywilejowanie [privilege]. Pieprzyć Iggy Azaleę."

Poniżej numer, polecam przesłuchanie z RapGeniusem, żeby zrozumieć cały rozbudowany koncept i wszystkie wątki. Szczególnie czwarta zwrotka to potężny, zmuszający do refleksji strzał, żeby przytoczyć jedynie fragment:

"Hip-hop has always been political, yes
It's the reason why this music connects
So what the fuck has happened to my voice if I stay silent when black people are dying
Then I'm trying to be politically correct?
I can book a whole tour, sell out the tickets
Rap entrepreneur, built his own business
If I'm only in this for my own self-interest, not the culture that gave me a voice to begin with
Then this isn't authentic, it is just a gimmick
The DIY underdog, so independent
But the one thing the American dream fails to mention
Is I was many steps ahead to begin with
My skin matches the hero, likeness, the image
America feels safe with my music in their systems
And it's suited me perfect, the role, I've fulfilled it
And if I'm the hero, you know who gets cast as the villain"

PS. Już 18 marca Macklemore i Ryan Lewis wystąpią w Łodzi. W roli supportu pojawi się inny warty uwagi artysta - młody debiutant Raury.

]]>
Macklemore x Ryan Lewis "This Unruly Mess I’ve Made" - data premiery, zapowiedź i okładka drugiej płyty!https://popkiller.kingapp.pl/2016-01-16,macklemore-x-ryan-lewis-this-unruly-mess-ive-made-data-premiery-zapowiedz-i-okladkahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-16,macklemore-x-ryan-lewis-this-unruly-mess-ive-made-data-premiery-zapowiedz-i-okladkaJanuary 16, 2016, 2:50 pmAdmin stronyWydane początkowo totalnie niezależnie (nawet bez wsparcia żadnej małej wytwórni) "The Heist" okazało się wielkim sukcesem i przyniosło duetowi Macklemore x Ryan Lewis ogólnoświatową popularność. Teraz, po 2,5 roku przerwy, duet wraca z wyczekiwanym drugim krążkiem i mocnym przesłaniem do fanów!Album "This Unruly Mess I've Made" pojawi się już 26 lutego, otrzymaliśmy także emocjonalną zapowiedź wydawnictwa, w której Macklemore tłumaczy tytuł oraz opowiada o tym, z czym musieli zmierzyć się w ostatnim okresie...Czekamy!Wydane początkowo totalnie niezależnie (nawet bez wsparcia żadnej małej wytwórni) "The Heist" okazało się wielkim sukcesem i przyniosło duetowi Macklemore x Ryan Lewis ogólnoświatową popularność. Teraz, po 2,5 roku przerwy, duet wraca z wyczekiwanym drugim krążkiem i mocnym przesłaniem do fanów!

Album "This Unruly Mess I've Made" pojawi się już 26 lutego, otrzymaliśmy także emocjonalną zapowiedź wydawnictwa, w której Macklemore tłumaczy tytuł oraz opowiada o tym, z czym musieli zmierzyć się w ostatnim okresie...

Czekamy!

]]>
Macklemore x Ryan Lewis - "Thrift Shop" diamentowym singlem!https://popkiller.kingapp.pl/2015-11-20,macklemore-x-ryan-lewis-thrift-shop-diamentowym-singlemhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-11-20,macklemore-x-ryan-lewis-thrift-shop-diamentowym-singlemNovember 19, 2015, 8:49 pmAdmin stronyCiąg dalszy zwycięskiej passy duetu Macklemore x Ryan Lewis. RIAA ogłosiło właśnie, że ich singiel "Thrift Shop" sprzedał się w ilości 10 milionów, co uczyniło go diamentowym. Przed nimi dokonał tego tylko jeden hip-hopowy artysta! Kto?Oczywiście Eminem - diamentowym wyróżnieniem pokryły się jego single "Not Afraid" i "Love The Way You Lie".Ciąg dalszy zwycięskiej passy duetu Macklemore x Ryan Lewis. RIAA ogłosiło właśnie, że ich singiel "Thrift Shop" sprzedał się w ilości 10 milionów, co uczyniło go diamentowym. Przed nimi dokonał tego tylko jeden hip-hopowy artysta! Kto?

Oczywiście Eminem - diamentowym wyróżnieniem pokryły się jego single "Not Afraid" i "Love The Way You Lie".

]]>
Video Dnia: Macklemore x Ryan Lewis feat. Melle Mel, Kool Moe Dee, Grandmaster Caz, Eric Nally "Downtown"https://popkiller.kingapp.pl/2015-08-27,video-dnia-macklemore-x-ryan-lewis-feat-melle-mel-kool-moe-dee-grandmaster-caz-eric-nallyhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-27,video-dnia-macklemore-x-ryan-lewis-feat-melle-mel-kool-moe-dee-grandmaster-caz-eric-nallyAugust 27, 2015, 5:05 pmAdmin stronyDlaczego: Macklemore i Ryan Lewis znów atakują z rozmachem, pomysłowością oraz chwytliwością - a także z szacunkiem do korzeni. W najnowszym singlu duetu pojawiają się bowiem totalni hip-hopowi pionierzy, zapominani i marginalizowani dziś Melle Mel, Kool Moe Dee i Grandmaster Caz. Zobaczymy czy "Downtown" dorówna popularnością singlom z "The Heist".Dlaczego: Macklemore i Ryan Lewis znów atakują z rozmachem, pomysłowością oraz chwytliwością - a także z szacunkiem do korzeni. W najnowszym singlu duetu pojawiają się bowiem totalni hip-hopowi pionierzy, zapominani i marginalizowani dziś Melle Mel, Kool Moe Dee i Grandmaster Caz. Zobaczymy czy "Downtown" dorówna popularnością singlom z "The Heist".

]]>
Macklemore i Ryan Lewis powracają z osobistym singlem "Growing up"!https://popkiller.kingapp.pl/2015-08-05,macklemore-i-ryan-lewis-powracaja-z-osobistym-singlem-growing-uphttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-05,macklemore-i-ryan-lewis-powracaja-z-osobistym-singlem-growing-upAugust 5, 2015, 4:31 pmAdmin stronyDługo go nie było, zmagał się z ciężarem sukcesu, który nagle go przygniótł, z niemocą twórczą jak i ciężarem ojcostwa. Teraz po dłuższej ciszy serwuje nam nowy singiel - i wszystkich, który słuchali go przed "Thrift Shop" możemy uspokoić. To wciąż mocny, głęboki, społeczny przekaz, zaangażowanie i waga słowa. Poniżej załączamy cały list Macklemore'a, dołączony do traktującego o ojcostwie i dorastaniu numeru "Growing up".I wish that I could say that I was in a “better place” when I found out the news. It would make for a far more polished and respectable story. But I think back to that night: praying on the floor at 2am as Tricia went to the bathroom to take the pregnancy test I’d just purchased from Walgreens. I was scared. Scared to start working on new music. Scared of trying again and failing. Scared of the process of staring at myself through a page and seeing someone that I wasn’t proud of. Someone that I didn’t like. Someone that wasn’t ready to be a dad. I’ve always had some make-believe image in my head of who I would be as a father. I held on to clear expectations of where I wanted be in my career, my age, my level of self-care, and my maturity. I basically assumed that I'd have it all together. But in actuality the hypothetical “dad" version of me looked completely different than the man whose heart was beating out of his chest on the carpet, praying to a god or spirit I hadn’t talked to in months. When Tricia walked out of the bathroom, I knew. And I knew I had to change. 5 months later we were recording in a remote cabin away from the density that is Seattle. I was finally having fun in the studio for the first time in years. Songs were getting made, finally. I was going back to the city once a week to attend a birthing class with Tricia. When I got back to the cabin the next day, Ryan had made a new beat that would eventually become the song you’re listening to. Half of it is advice about growing up. The other half is trying to figure out how to grow up myself. When you try to escape yourself, life has an interesting way of creating situations that force you to come back. To look at who you are. This is why “Growing up” felt like the right song to re-emerge with. It’s where I’ve been the last year, through all the ups and downs. We didn’t want to do a big campaign or anything over the top with this. We just wanted to put out good music, directly to the people that have been here since the beginning. Thank you for your patience. Hope you enjoy. And if you’re wondering… Our daughter, Sloane Ava Simone Haggerty was born 2 months ago on May 29th. There is nothing like the joy and happiness that comes from bringing a baby into this universe. She has filled my heart in ways that I never knew were possible. She is the love of my life. This song is for her. Długo go nie było, zmagał się z ciężarem sukcesu, który nagle go przygniótł, z niemocą twórczą jak i ciężarem ojcostwa. Teraz po dłuższej ciszy serwuje nam nowy singiel - i wszystkich, który słuchali go przed "Thrift Shop" możemy uspokoić. To wciąż mocny, głęboki, społeczny przekaz, zaangażowanie i waga słowa. Poniżej załączamy cały list Macklemore'a, dołączony do traktującego o ojcostwie i dorastaniu numeru "Growing up".

I wish that I could say that I was in a “better place” when I found out the news. It would make for a far more polished and respectable story. But I think back to that night: praying on the floor at 2am as Tricia went to the bathroom to take the pregnancy test I’d just purchased from Walgreens. I was scared. Scared to start working on new music. Scared of trying again and failing. Scared of the process of staring at myself through a page and seeing someone that I wasn’t proud of. Someone that I didn’t like. Someone that wasn’t ready to be a dad.

I’ve always had some make-believe image in my head of who I would be as a father. I held on to clear expectations of where I wanted be in my career, my age, my level of self-care, and my maturity. I basically assumed that I'd have it all together. But in actuality the hypothetical “dad" version of me looked completely different than the man whose heart was beating out of his chest on the carpet, praying to a god or spirit I hadn’t talked to in months. When Tricia walked out of the bathroom, I knew. And I knew I had to change.

5 months later we were recording in a remote cabin away from the density that is Seattle. I was finally having fun in the studio for the first time in years. Songs were getting made, finally. I was going back to the city once a week to attend a birthing class with Tricia. When I got back to the cabin the next day, Ryan had made a new beat that would eventually become the song you’re listening to. Half of it is advice about growing up. The other half is trying to figure out how to grow up myself.

When you try to escape yourself, life has an interesting way of creating situations that force you to come back. To look at who you are. This is why “Growing up” felt like the right song to re-emerge with. It’s where I’ve been the last year, through all the ups and downs. We didn’t want to do a big campaign or anything over the top with this. We just wanted to put out good music, directly to the people that have been here since the beginning. Thank you for your patience. Hope you enjoy.

And if you’re wondering…

Our daughter, Sloane Ava Simone Haggerty was born 2 months ago on May 29th. There is nothing like the joy and happiness that comes from bringing a baby into this universe. She has filled my heart in ways that I never knew were possible. She is the love of my life. This song is for her.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis - "Thrift Shop" rapowym hitem wszechczasów wg Billboardu!https://popkiller.kingapp.pl/2014-03-09,macklemore-ryan-lewis-thrift-shop-rapowym-hitem-wszechczasow-wg-billboarduhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-09,macklemore-ryan-lewis-thrift-shop-rapowym-hitem-wszechczasow-wg-billboarduMarch 8, 2014, 11:07 pmAdmin stronyTo już 25 lat, od momentu gdy magazyn Billboard uruchomił listę Hot Rap Songs, co było odpowiedzią na rosnącą popularność rapu w roku 1989, sukces takich osób jak N.W.A. czy Ice T oraz odpalenie "Yo! MTV Raps". Magazyn postanowił więc zebrać do kupy całe 25 lat, podsumować wszystko, co działo się na liście przez te ćwierć wieku... i wyszło, że numerem 1 został uznany utwór całkiem świeży, bo dominujący w roku ubiegłym!Macklemore i Ryan Lewis swoim megahitem wyprzedzili więc niezliczone ilości klasyków, by przywołać tylko znajdujące się w 10-tce "Big Poppa" Notoriousa czy "Gangsta's Paradise" Coolio. Przyznam, że dla mnie układ tego jubileuszowego zestawienia to spore zaskoczenie, a fakt, że przykładowo - biorąc pod uwagę podobny okres, by nie porównywać utworów z różnych dekad - "California Love" czy "Flava In Ya Ear" znalazły się daleko za "Tootsie Roll" wygląda dość groteskowo. Podobnie jak to, że "I'll Be Missing You" plasuje się praktycznie równo z... sami zobaczcie czym. Aha i... czy to ja nie mogę znaleźć, czy na liście nie pojawia się ŻADEN singiel Eminema?Całe notowanie (top 100) znajdziecie tutaj, poniżej czołowa 50-tka, w nawiasie rok debiutu na liście Billboardu:50."Good Life" - Kanye West feat. T-Pain (2007)49."Bounce With Me" - Lil Bow Wow feat. Xscape (2000)48."Moment 4 Life" - Nicki Minaj feat. Drake (2011)47."Walk It out" - Unk (2006)46."Nothin' On You" - B.o.B feat. Bruno Mars (2010)45."Dead and Gone" - T.I. feat. Justin Timberlake (2009)44."No Time" - Lil' Kim feat. Puff Daddy (1996)43."Right Thurr" - Chingy (2003)42."Gangnam Style" - PSY (2012)41."I'll Be Missing You" - Puff Daddy & Faith Evans feat. 112 (1997)40."Deja Vu (Uptown Baby)" - Lord Tariq & Peter Gunz (1998)39."Bedrock" - Young Money feat. Lloyd (2010)38."Lollipop" - Lil Wayne feat. Static Major (2008)37."In Da Club" - 50 Cent (2003)36."Who Dat" - JT Money feat. Sole (1999)35."One More Chance / Stay With Me" - The Notorious B.I.G. (1995)34."Knockin' Boots" - Candyman (1990)33."Up Jumps Da Boogie" - Magoo and Timbaland (1997)32."I Want It All" - Warren G. feat. Mack 10 (1999)31."Treat 'Em Right" - Chubb Rock (1991)30."I Like Dem Girlz" - Lil Jon & The East Side Boyz (2000)29."Dansin Wit Wolvez" - Strik 9ine (2001)28."Me So Horny" - The 2 Live Crew (1989)27."Live Your Life" - T.I. feat. Rihanna (2008)26."Look At Me Now" - Chris Brown feat. Lil Wayne & Busta Rhymes (2011)25."Holy Grail" - Jay Z feat. Justin Timberlake (2013)24."I'm On One" - DJ Khaled feat. Drake, Rick Ross & Lil Wayne (2011)23."Get Low" - Lil Jon & The East Side Boyz feat. Ying Yang Twins (2003)22."Cross The Border" - Philly's Most Wanted (2000)21."Drop It Like It's Hot" - Snoop Dogg feat. Pharrell (2004)20."Lean Back" - Terror Squad (2004)19."The Phuncky Feel One / How I Could…" - Cypress Hill (1992)18."Ni**as In Paris" - Jay Z, Kanye West (2011)17."Mercy" - Kanye West, Big Sean, Pusha T, 2 Chainz (2012)16."Can't Nobody Hold Me Down" - Puff Daddy feat. Mase (1997)15."How Do U Want It / California Love" - 2Pac feat. K-Ci and JoJo (1996)14."Best I Ever Had" - Drake (2009)13."Whatever You Like" - T.I. (2008)12."Low" - Flo Rida feat. T-Pain (2008)11."The Motto" - Drake feat. Lil Wayne (2012)10."The Humpty Dance" - Digital Underground (1990)09."No Hands" - Waka Flocka Flame feat. Roscoe Dash & Wale (2010)08."Big Poppa/Warning" - The Notorious B.I.G. (1995)07."Flava In Ya Ear" - Craig Mack (1994)06."Gangsta's Paradise" - Coolio feat. L.V. (1995)05."Expression" - Salt-N-Pepa (1990)04."Can't Hold Us" - Macklemore & Ryan Lewis feat. Ray Dalton (2013)03."Hot Boyz" - Missy "Misdemeanor" Elliott feat. Nas, Eve & Q-Tip (1999)02."Tootsee Roll" - 69 Boyz (1994)01."Thrift Shop" - Macklemore & Ryan Lewis feat. Wanz (2013)Tutaj natomiast wytłumaczenie, jak układana była lista, oryginalnie po angielsku, by nie zniekształcić podanych sformułowań:"The 25th Anniversary Hot Rap Songs ranking is based on actual performance on the weekly Hot Rap Songs chart, since the chart’s inception in the March 11, 1989, issue. Rankings are based on an inverse point system, with weeks at No. 1 having the greatest value and weeks at lower positions proportionately less. Due to various changes in chart rules, chart length and methodology throughout the years, songs had varying reigns at No. 1 and on the chart. To ensure equitable representation of the biggest hits from all 25 years, certain time frames were weighted to account for the difference in turnover rates from those periods."To już 25 lat, od momentu gdy magazyn Billboard uruchomił listę Hot Rap Songs, co było odpowiedzią na rosnącą popularność rapu w roku 1989, sukces takich osób jak N.W.A. czy Ice T oraz odpalenie "Yo! MTV Raps". Magazyn postanowił więc zebrać do kupy całe 25 lat, podsumować wszystko, co działo się na liście przez te ćwierć wieku... i wyszło, że numerem 1 został uznany utwór całkiem świeży, bo dominujący w roku ubiegłym!

Macklemore i Ryan Lewis swoim megahitem wyprzedzili więc niezliczone ilości klasyków, by przywołać tylko znajdujące się w 10-tce "Big Poppa" Notoriousa czy "Gangsta's Paradise" Coolio. Przyznam, że dla mnie układ tego jubileuszowego zestawienia to spore zaskoczenie, a fakt, że przykładowo - biorąc pod uwagę podobny okres, by nie porównywać utworów z różnych dekad - "California Love" czy "Flava In Ya Ear" znalazły się daleko za "Tootsie Roll" wygląda dość groteskowo. Podobnie jak to, że "I'll Be Missing You" plasuje się praktycznie równo z... sami zobaczcie czym. Aha i... czy to ja nie mogę znaleźć, czy na liście nie pojawia się ŻADEN singiel Eminema?

Całe notowanie (top 100) znajdziecie tutaj, poniżej czołowa 50-tka, w nawiasie rok debiutu na liście Billboardu:

50."Good Life" - Kanye West feat. T-Pain (2007)
49."Bounce With Me" - Lil Bow Wow feat. Xscape (2000)
48."Moment 4 Life" - Nicki Minaj feat. Drake (2011)
47."Walk It out" - Unk (2006)
46."Nothin' On You" - B.o.B feat. Bruno Mars (2010)
45."Dead and Gone" - T.I. feat. Justin Timberlake (2009)
44."No Time" - Lil' Kim feat. Puff Daddy (1996)
43."Right Thurr" - Chingy (2003)
42."Gangnam Style" - PSY (2012)
41."I'll Be Missing You" - Puff Daddy & Faith Evans feat. 112 (1997)
40."Deja Vu (Uptown Baby)" - Lord Tariq & Peter Gunz (1998)

39."Bedrock" - Young Money feat. Lloyd (2010)
38."Lollipop" - Lil Wayne feat. Static Major (2008)
37."In Da Club" - 50 Cent (2003)
36."Who Dat" - JT Money feat. Sole (1999)
35."One More Chance / Stay With Me" - The Notorious B.I.G. (1995)
34."Knockin' Boots" - Candyman (1990)
33."Up Jumps Da Boogie" - Magoo and Timbaland (1997)
32."I Want It All" - Warren G. feat. Mack 10 (1999)
31."Treat 'Em Right" - Chubb Rock (1991)

30."I Like Dem Girlz" - Lil Jon & The East Side Boyz (2000)
29."Dansin Wit Wolvez" - Strik 9ine (2001)
28."Me So Horny" - The 2 Live Crew (1989)
27."Live Your Life" - T.I. feat. Rihanna (2008)
26."Look At Me Now" - Chris Brown feat. Lil Wayne & Busta Rhymes (2011)
25."Holy Grail" - Jay Z feat. Justin Timberlake (2013)
24."I'm On One" - DJ Khaled feat. Drake, Rick Ross & Lil Wayne (2011)
23."Get Low" - Lil Jon & The East Side Boyz feat. Ying Yang Twins (2003)
22."Cross The Border" - Philly's Most Wanted (2000)
21."Drop It Like It's Hot" - Snoop Dogg feat. Pharrell (2004)

20."Lean Back" - Terror Squad (2004)
19."The Phuncky Feel One / How I Could…" - Cypress Hill (1992)
18."Ni**as In Paris" - Jay Z, Kanye West (2011)
17."Mercy" - Kanye West, Big Sean, Pusha T, 2 Chainz (2012)
16."Can't Nobody Hold Me Down" - Puff Daddy feat. Mase (1997)
15."How Do U Want It / California Love" - 2Pac feat. K-Ci and JoJo (1996)
14."Best I Ever Had" - Drake (2009)
13."Whatever You Like" - T.I. (2008)
12."Low" - Flo Rida feat. T-Pain (2008)
11."The Motto" - Drake feat. Lil Wayne (2012)

10."The Humpty Dance" - Digital Underground (1990)
09."No Hands" - Waka Flocka Flame feat. Roscoe Dash & Wale (2010)
08."Big Poppa/Warning" - The Notorious B.I.G. (1995)
07."Flava In Ya Ear" - Craig Mack (1994)
06."Gangsta's Paradise" - Coolio feat. L.V. (1995)
05."Expression" - Salt-N-Pepa (1990)
04."Can't Hold Us" - Macklemore & Ryan Lewis feat. Ray Dalton (2013)
03."Hot Boyz" - Missy "Misdemeanor" Elliott feat. Nas, Eve & Q-Tip (1999)
02."Tootsee Roll" - 69 Boyz (1994)
01."Thrift Shop" - Macklemore & Ryan Lewis feat. Wanz (2013)

Tutaj natomiast wytłumaczenie, jak układana była lista, oryginalnie po angielsku, by nie zniekształcić podanych sformułowań:

"The 25th Anniversary Hot Rap Songs ranking is based on actual performance on the weekly Hot Rap Songs chart, since the chart’s inception in the March 11, 1989, issue. Rankings are based on an inverse point system, with weeks at No. 1 having the greatest value and weeks at lower positions proportionately less. Due to various changes in chart rules, chart length and methodology throughout the years, songs had varying reigns at No. 1 and on the chart. To ensure equitable representation of the biggest hits from all 25 years, certain time frames were weighted to account for the difference in turnover rates from those periods."

]]>
Grammy 2014 - rozdanie i wynikihttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-27,grammy-2014-rozdanie-i-wynikihttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-27,grammy-2014-rozdanie-i-wynikiJanuary 27, 2014, 1:35 pmAdmin stronyTrwa właśnie najbardziej rozgrzewająca emocje gala nagród w muzyce. 56 edycja Grammy budziła wiele dyskusji także jeśli chodzi o rap - szeroko komentowane było to, czy na nagrodę "best rap album" zasłużył bardziej Kendrick Lamar czy Macklemore & Ryan Lewis. Teraz znamy już częściowe wyniki - kto zwyciężył?[Edit: Uzupełniliśmy już wyniki po zakończeniu gali]Oto przyznane statuetki, pogrubiliśmy te, które powinny bardziej zainteresować naszych czytelników.Nagranie roku:"Get Lucky" - Daft Punk & Pharrell WilliamsAlbum roku:"Random Access Memories" - Daft PunkPiosenka roku:"Royals" - LordeNajlepszy nowy artysta:Macklemore & Ryan LewisNajlepszy solowy występ pop:"Royals" - LordeNajlepszy grupowy występ pop:"Get Lucky" - Daft Punk & Pharrell WilliamsNajlepszy instrumentalny album pop:"Steppin' Out" - Herb AlpertNajlepszy album pop:"Unorthodox Jukebox" - Bruno MarsNajlepsze nagranie dance:"Clarity" - Zedd Featuring FoxesNajlepszy album dance:"Random Access Memories" - Daft PunkNajlepszy tradycyjny album pop:"To Be Loved" - Michael BubléNajlepszy występ rockowy:"Radioactive" - Imagine DragonsNajlepszy występ metalowy:"God Is Dead?" - Black SabbathNajlepsza rockowa piosenka:"Cut Me Some Slack" - Paul McCartney, Dave Grohl, Krist Novoselic, Pat SmearNajlepszy rockowy album:"Celebration Day" - Led ZeppelinNajlepszy album alternatywny:"Modern Vampires Of The City" - Vampire WeekendNajlepszy występ R&B:"Something" - Snarky Puppy With Lalah HathawayNajlepszy występ tradycyjny R&B:"Please Come Home" - Gary Clark Jr.Najlepsza piosenka R&B:"Pusher Love Girl" - Justin TimberlakeNajlepszy album współczesny:"Unapologetic" - RihannaNajlepszy album R&B"Girl On Fire" - Alicia KeysNajlepszy występ rap:"Thrift Shop" - Macklemore & Ryan Lewis Featuring WanzNajlepszy duet rap:"Holy Grail" - Jay Z Featuring Justin TimberlakeNajlepsza piosenka rap:"Thrift Shop" - Macklemore & Ryan Lewis Featuring WanzNajlepszy album rap:"The Heist" - Macklemore & Ryan LewisProducent roku (wyłączając muzykę klasyczną)Pharrell WilliamsNajlepsza płyta z piosenkami wykorzystanymi w filmie"Sound City: Real to Reel"Ścieżka dźwiękowa roku"Skyfall"Piosenka z filmu:"Skyfall" - AdeleTeledysk roku"Suit & Tie" - Justin Timberlake featuring Jay ZNajlepszy solo występ country:"Wagon Wheel" - Darius RuckerNajlepszy album country:"Same Trailer Different Park" - Kacey MusgravesNajlepszy album new age:"Love's River" - Laura SullivanNajlepsza piosenka jazzowa:"Orbits" - Wayne ShorterNajlepszy album jazzowy:"Liquid Spirit" - Gregory PorterNajlepszy album jazzowego zespołu:"Night in Calisia" - Włodek Pawlik Trio, Randy Brecker, Kalisz PhilharmonicNajlepszy album reggae:"Ziggy Marley In Concert" - Ziggy MarleyTrwa właśnie najbardziej rozgrzewająca emocje gala nagród w muzyce. 56 edycja Grammy budziła wiele dyskusji także jeśli chodzi o rap - szeroko komentowane było to, czy na nagrodę "best rap album" zasłużył bardziej Kendrick Lamar czy Macklemore & Ryan Lewis. Teraz znamy już częściowe wyniki - kto zwyciężył?

[Edit: Uzupełniliśmy już wyniki po zakończeniu gali]

Oto przyznane statuetki, pogrubiliśmy te, które powinny bardziej zainteresować naszych czytelników.

Nagranie roku:
"Get Lucky" - Daft Punk & Pharrell Williams

Album roku:
"Random Access Memories" - Daft Punk

Piosenka roku:
"Royals" - Lorde

Najlepszy nowy artysta:
Macklemore & Ryan Lewis

Najlepszy solowy występ pop:
"Royals" - Lorde

Najlepszy grupowy występ pop:
"Get Lucky" - Daft Punk & Pharrell Williams

Najlepszy instrumentalny album pop:
"Steppin' Out" - Herb Alpert

Najlepszy album pop:
"Unorthodox Jukebox" - Bruno Mars

Najlepsze nagranie dance:
"Clarity" - Zedd Featuring Foxes

Najlepszy album dance:
"Random Access Memories" - Daft Punk

Najlepszy tradycyjny album pop:
"To Be Loved" - Michael Bublé

Najlepszy występ rockowy:
"Radioactive" - Imagine Dragons

Najlepszy występ metalowy:
"God Is Dead?" - Black Sabbath

Najlepsza rockowa piosenka:
"Cut Me Some Slack" - Paul McCartney, Dave Grohl, Krist Novoselic, Pat Smear

Najlepszy rockowy album:
"Celebration Day" - Led Zeppelin

Najlepszy album alternatywny:
"Modern Vampires Of The City" - Vampire Weekend

Najlepszy występ R&B:
"Something" - Snarky Puppy With Lalah Hathaway

Najlepszy występ tradycyjny R&B:
"Please Come Home" - Gary Clark Jr.

Najlepsza piosenka R&B:
"Pusher Love Girl" - Justin Timberlake

Najlepszy album współczesny:
"Unapologetic" - Rihanna

Najlepszy album R&B
"Girl On Fire" - Alicia Keys

Najlepszy występ rap:
"Thrift Shop" - Macklemore & Ryan Lewis Featuring Wanz

Najlepszy duet rap:
"Holy Grail" - Jay Z Featuring Justin Timberlake

Najlepsza piosenka rap:
"Thrift Shop" - Macklemore & Ryan Lewis Featuring Wanz

Najlepszy album rap:
"The Heist" - Macklemore & Ryan Lewis

Producent roku (wyłączając muzykę klasyczną)
Pharrell Williams

Najlepsza płyta z piosenkami wykorzystanymi w filmie
"Sound City: Real to Reel"

Ścieżka dźwiękowa roku
"Skyfall"

Piosenka z filmu:
"Skyfall" - Adele

Teledysk roku
"Suit & Tie" - Justin Timberlake featuring Jay Z

Najlepszy solo występ country:
"Wagon Wheel" - Darius Rucker

Najlepszy album country:
"Same Trailer Different Park" - Kacey Musgraves

Najlepszy album new age:
"Love's River" - Laura Sullivan

Najlepsza piosenka jazzowa:
"Orbits" - Wayne Shorter

Najlepszy album jazzowy:
"Liquid Spirit" - Gregory Porter

Najlepszy album jazzowego zespołu:
"Night in Calisia" - Włodek Pawlik Trio, Randy Brecker, Kalisz Philharmonic

Najlepszy album reggae:
"Ziggy Marley In Concert" - Ziggy Marley

]]>
Macklemore i Ryan Lewis grają w nowojorskim autobusie! - videohttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-17,macklemore-i-ryan-lewis-graja-w-nowojorskim-autobusie-videohttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-17,macklemore-i-ryan-lewis-graja-w-nowojorskim-autobusie-videoJanuary 16, 2014, 7:15 pmAdmin stronyTo, w jaki sposób Macklemore potrafi połączyć typowo podziemny i niezależny mindstate z chwytliwością i umiejętnością porwania mas wciąż mnie szokuje. Użyłem już kiedyś terminu "esencja" w stosunku do koncertowego wykonania "Can't Hold Us" i użyć muszę go po raz kolejny.Zakapturzeni Mack i Ryan Lewis wbijają do jednego z nowojorskich autobusów, po czym Ryan wciska "play" na boomboxie, ludzie zaczynają patrzeć zdziwieni i zaciekawieni... a wtedy Macklemore zdejmuje kaptur i zaczyna jak gdyby nigdy nic rapować swój wielki hit, rozkręcając w autobusie imprezę, po czym wysiada na następnym przystanku, zostawiając w szoku pasażerów i osoby dopiero wsiadające. Pure underground. Ja takie akcje kojarzę w Polsce tylko w wypadku podziemnych freestyle'owców rapujących pod beatbox w komunikacji miejskiej (choć Tede również potrafił w ciekawy sposób wyjść do ludzi, np. odwiedzając kolejne stacje metra), w Stanach stać na nie nawet ludzi, których klipy potrafią osiągnąć prawie 500 milionów odsłon. Pamiętamy też video, w którym Jay Z jechał metrem na swój koncert. Ale wiadomo i tak, że "to nie hip-hop, tylko marny pop", czyż nie?Video powstało w ramach miejskiej promocji Grammy pt "Music Unleashes" czyli "Muzyka uwalnia/odblokowuje". (dosłownie "unleash" używa się np. jako spuszczenie psów ze smyczy) Przypomnijmy, że Grammy, w którym duet ma sporo nominacji już 26 stycznia.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"9726","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]To, w jaki sposób Macklemore potrafi połączyć typowo podziemny i niezależny mindstate z chwytliwością i umiejętnością porwania mas wciąż mnie szokuje. Użyłem już kiedyś terminu "esencja" w stosunku do koncertowego wykonania "Can't Hold Us" i użyć muszę go po raz kolejny.

Zakapturzeni Mack i Ryan Lewis wbijają do jednego z nowojorskich autobusów, po czym Ryan wciska "play" na boomboxie, ludzie zaczynają patrzeć zdziwieni i zaciekawieni... a wtedy Macklemore zdejmuje kaptur i zaczyna jak gdyby nigdy nic rapować swój wielki hit, rozkręcając w autobusie imprezę, po czym wysiada na następnym przystanku, zostawiając w szoku pasażerów i osoby dopiero wsiadające. Pure underground. Ja takie akcje kojarzę w Polsce tylko w wypadku podziemnych freestyle'owców rapujących pod beatbox w komunikacji miejskiej (choć Tede również potrafił w ciekawy sposób wyjść do ludzi, np. odwiedzając kolejne stacje metra), w Stanach stać na nie nawet ludzi, których klipy potrafią osiągnąć prawie 500 milionów odsłon. Pamiętamy też video, w którym Jay Z jechał metrem na swój koncert. Ale wiadomo i tak, że "to nie hip-hop, tylko marny pop", czyż nie?

Video powstało w ramach miejskiej promocji Grammy pt "Music Unleashes" czyli "Muzyka uwalnia/odblokowuje". (dosłownie "unleash" używa się np. jako spuszczenie psów ze smyczy) Przypomnijmy, że Grammy, w którym duet ma sporo nominacji już 26 stycznia.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"9726","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Macklemore & Ryan Lewis - kolejny album w drodzehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-12,macklemore-ryan-lewis-kolejny-album-w-drodzehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-12,macklemore-ryan-lewis-kolejny-album-w-drodzeJanuary 12, 2014, 1:54 pmKrzysztof Cyrych"Can't Hold Us" i "Thrift Shop" podbiły serca milionów słuchaczy, "Same Love" wywołało burzę, ze względu na tematykę. Obok tej pary nie dało się przejść obojętnie przez ostatnie 2 lata. Po kapitalnym "The Heist" i wielu koncertach promujących krążek duet Macklemore & Ryan Lewis powrócił do studia by zacząć pracę nad kolejnym albumem.Jak poinformował raper: "Very happy to be back in the lab with this guy.... @ryanlewis".Pozostaje nam czekać na single i mieć nadzieję, że kolejna płyta dostarczy kolejnych hitów. "Can't Hold Us" i "Thrift Shop" podbiły serca milionów słuchaczy, "Same Love" wywołało burzę, ze względu na tematykę. Obok tej pary nie dało się przejść obojętnie przez ostatnie 2 lata. Po kapitalnym "The Heist" i wielu koncertach promujących krążek duet Macklemore & Ryan Lewis powrócił do studia by zacząć pracę nad kolejnym albumem.

Jak poinformował raper: "Very happy to be back in the lab with this guy.... @ryanlewis".

Pozostaje nam czekać na single i mieć nadzieję, że kolejna płyta dostarczy kolejnych hitów.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis feat. ScHoolboy Q and Hollis "White Walls" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-09,macklemore-ryan-lewis-feat-schoolboy-q-and-hollis-white-walls-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-09,macklemore-ryan-lewis-feat-schoolboy-q-and-hollis-white-walls-teledyskSeptember 23, 2013, 5:08 pmKrystian KrupińskiNo dobra, tak naprawdę to tego wszystkiego i tak było jeszcze za mało, bo swoje trzy grosze musiał dorzucić Macklemore, publikując klip do "White Walls". Tak jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić: kolorowo, z pomysłem, humorem oraz klimatem fajnie podtrzymującym summer state of mind, który zapewne powoli i stopniowo będzie nam spuszczał z tonu... W klipie jako smaczek m.in. A$AP Rocky.No dobra, tak naprawdę to tego wszystkiego i tak było jeszcze za mało, bo swoje trzy grosze musiał dorzucić Macklemore, publikując klip do "White Walls". Tak jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić: kolorowo, z pomysłem, humorem oraz klimatem fajnie podtrzymującym summer state of mind, który zapewne powoli i stopniowo będzie nam spuszczał z tonu... W klipie jako smaczek m.in. A$AP Rocky.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis "The Heist" - platynowa płytahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-28,macklemore-ryan-lewis-the-heist-platynowa-plytahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-28,macklemore-ryan-lewis-the-heist-platynowa-plytaAugust 28, 2013, 7:22 pmAdmin stronyPamiętam jak niespełna rok temu starałem się ogarnąć polską dystrybucję podziemnego wydawnictwa debiutującego duetu MC/producent. Nie udało nam się to ze względów technicznych, bo wydawali oni ten album całkiem sami, nawet nie przez żaden niezależny label. Przez ten czas udowodnili mi, że jednak da się w dzisiejszym świecie osiągnąć sukces samą muzyką, bez kontaktów, bez silnych pleców i bez chodzenia na żadne kompromisy. Dziś "The Heist", od jakiegoś czasu wspierane już przez Warnera, przekracza platynową sprzedaż i zasłużyło moim zdaniem na każdy sprzedany krążek z owego miliona nabytego w rodzimych Stanach i na każdego zarobionego centa. Oto, co do powiedzenia ma na ten temat Macklemore:"11 months after we put out our debut album The Heist independently, the album is officially platinum. I NEVER thought that I'd be able to say that. Thank you to all the people that have made this album what it is. You were our record label when we had none. You made the media pay attention to what we were doing. Straight up. I'm overwhelmed by what has transpired in this last year. Places I never thought our music would reach. I have #sharkfacegang to thank. Love to you all"Poniżej przypominamy nasz jedyny polski wywiad z ubiegłorocznego Splasha.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3994","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Pamiętam jak niespełna rok temu starałem się ogarnąć polską dystrybucję podziemnego wydawnictwa debiutującego duetu MC/producent. Nie udało nam się to ze względów technicznych, bo wydawali oni ten album całkiem sami, nawet nie przez żaden niezależny label. Przez ten czas udowodnili mi, że jednak da się w dzisiejszym świecie osiągnąć sukces samą muzyką, bez kontaktów, bez silnych pleców i bez chodzenia na żadne kompromisy. Dziś "The Heist", od jakiegoś czasu wspierane już przez Warnera, przekracza platynową sprzedaż i zasłużyło moim zdaniem na każdy sprzedany krążek z owego miliona nabytego w rodzimych Stanach i na każdego zarobionego centa. Oto, co do powiedzenia ma na ten temat Macklemore:

"11 months after we put out our debut album The Heist independently, the album is officially platinum. I NEVER thought that I'd be able to say that. Thank you to all the people that have made this album what it is. You were our record label when we had none. You made the media pay attention to what we were doing. Straight up. I'm overwhelmed by what has transpired in this last year. Places I never thought our music would reach. I have #sharkfacegang to thank. Love to you all"

Poniżej przypominamy nasz jedyny polski wywiad z ubiegłorocznego Splasha.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3994","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Macklemore & Ryan Lewis "Stay At Home Dad" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-18,macklemore-ryan-lewis-stay-at-home-dad-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-18,macklemore-ryan-lewis-stay-at-home-dad-nowy-numerJune 18, 2013, 12:32 pmAdmin stronyOstatni rok w karierze tego duetu to istne szaleństwo, w które pewnie sami jeszcze nie dowierzają. Wciąż pozostają jednak sobą i zgrabnie łączą niezależną treść z przebojowością. Najnowszym - i o ile się nie mylę, pierwszym opublikowanym od czasu premiery "The Heist" - numerem Macklemore'a i Ryana jest nagrane z okazji Dnia Ojca "Stay At Home Dad". I to wciąż ten sam klimat i ta sama skłonność do poruszania tematów stawianych przez większość w cieniu.Ostatni rok w karierze tego duetu to istne szaleństwo, w które pewnie sami jeszcze nie dowierzają. Wciąż pozostają jednak sobą i zgrabnie łączą niezależną treść z przebojowością. Najnowszym - i o ile się nie mylę, pierwszym opublikowanym od czasu premiery "The Heist" - numerem Macklemore'a i Ryana jest nagrane z okazji Dnia Ojca "Stay At Home Dad". I to wciąż ten sam klimat i ta sama skłonność do poruszania tematów stawianych przez większość w cieniu.

]]>
Shoot, Pass, Slam! - czyli 16 numerów o koszykówce na Finały NBAhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-07,shoot-pass-slam-czyli-16-numerow-o-koszykowce-na-finaly-nbahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-07,shoot-pass-slam-czyli-16-numerow-o-koszykowce-na-finaly-nbaOctober 28, 2021, 7:20 pmMarcin NataliZa niecałe 2 godziny rozpoczną się wreszcie oczekiwane od roku kolejne finały Playoffów NBA, a w nich naprzeciwko siebie staną drużyny Miami Heat i San Antonio Spurs. Torujący sobie drogę po drugie mistrzostwo z rzędu tegoroczny MVP sezonu zasadniczego LeBron James z Dwyane'm Wadem i Chrisem Boshem do pomocy stawi czoła doświadczonej ekipie z Teksasu dowodzonej przez weteranów tej gry Tima Duncana i Tony'ego Parkera. Przed nami co najmniej cztery kolejne zarwane noce, ale też masa emocji i solidna porcja basketu na najwyższym poziomie. Z tej okazji postanowiłem przygotować dla was subiektywny ranking 16 numerów o koszykówce, czyli tylu tyle ile drużyn w Playoffach. Znajdziecie tu tak największe klasyki - które pamiętacie pewnie jeszcze z dzieciństwa - jak i mniej osłuchane pozycje, które powinny umilić wam oczekiwanie na kolejne mecze Finałów i odpowiednio podgrzać atmosferę przed pierwszym gwizdkiem. Tak jak koszykówka jest inspiracją dla raperów, tak i niektórzy koszykarze mają ze sobą raperską przygodę (Shaq, Ron Artest, Allen Iverson, Jason Kidd, Kobe Bryant) - widać więc, że obie te dziedziny są ze sobą mocno powiązane. To jak, gotowi?Ron Artest - Champions -> Na pierwszy strzał pójdzie energiczny, triumfalny banger autorstwa świeżo upieczonego wtedy mistrza NBA Rona Artesta. Mamy rok 2010, Lakersi wygrywają Finały drugi rok z rzędu i zdobywają ostatnie jak do tej pory mistrzostwo, a wybuchowy Ron leci do studia i nagrywa spontan, celebrujący sukces jego drużyny. "We Are The Champions" to nie jest, ale bardzo dobrze ukazuje mindstate zwycięzcy. I ain't gotta brag, I let the trophies do.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4816","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"1"},"fields":{}}]]Kurtis Blow - Basketball -> Chyba najstarszy rapowy hołd oddany tej pięknej grze. Basketball is my favorite sport, I like the way they dribble up and down the court - nawijał prawie 30 lat temu Kurtis Blow. Old schoolowy vibe i masa nawiązań do koszykarskich legend, a ówczesnych gwiazd, takich jak m.in. Dr Julius Erving, Moses Malone, Magic Johnson, Larry Bird czy Bill Russell. Klaaaaaasyk.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4818","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"2"},"fields":{}}]]Lil Bow Wow feat. Jermaine Dupri, Fabolous & Fundisha - Basketball -> Tutaj natomiast odświeżona wersja klasyka Kurtisa Blow, nagrana w 2002 r. przez Lil Bow Wowa, a wyprodukowana przez mającego nosa do robienia hitów Jermaine'a Dupri. Brzmienie So So Def, uaktualniony katalog graczy w tekście i kozacki, humorystyczny klip ukazujący piękno tej gry i kilka naprawdę imponujących tricków. 1:16 umie to ktoś?[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4819","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"3"},"fields":{}}]]B-Real, Coolio, Method Man, Busta Rhymes & LL Cool J - Hit 'Em High (The Monstars Anthem) -> Lightning strikes and the court lights get dim, Supreme competition is about to begin... Zdecydowanie jeden z moich ulubionych numerów o koszu i moim zdaniem jeden z najlepszych posse-cutów w historii rapu. Lider Cypress Hill, święcący wtedy szczyty popularności Coolio, niezawodny reprezentant Wu, rzucający punche na prawo i lewo charyzmatyczny LL oraz zamykający całość, niesamowicie niekonwencjonalny i ekspresyjny Busta Rhymes - co za line up! Oficjalny hymn The Monstars to koszykarska petarda, jakich mało. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4820","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"4"},"fields":{}}]]Michael Jackson feat. Heavy D- Jam-> Warto odbić na chwilę od rapu i poświęcić chwilę czwartemu singlowi z "Dangerous" MJ'a, w teledysku do którego pojawia się nikt inny jak... MJ. Św. Pamięci Michael Jackson, najlepszy gracz w historii NBA i Ś.P. Heavy D połączyli siły, aby dostarczyć nam w 1992 r. ten epicki, niezapomniany, 8-minutowy klip. Energiczny podkład, charakterystyczny wokal Michaela, gościnna zwrotka Heavy D, przewijający się gdzieś Kris Kross i His Airness wzbijający się w powietrze w zwolnionym tempie, oraz uczący się moonwalka od Króla Popu - to trzeba znać. Bezapelacyjnie. Jam![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4821","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"5"},"fields":{}}]]Macklemore & Ryan Lewis - Wings -> Zdecydowanie jeden z najlepszych klipów rapowych w ostatnich latach i wzruszający numer, zwracający uwagę na pomijaną przez media i w dużym stopniu przemilczaną ciemną stronę szału, który ogarnia amerykańskie społeczeństwo za każdym razem, gdy na rynku ukazuje się nowy model Air Jordanów... Macklemore wykonał tu kawał świetnej roboty, opowiadając historię swojego dzieciństwa, przepełnionego pragnieniem bycia "Like Mike" i związanymi z tym chwilami dumy, ale też niespodziewanymi upokorzeniami i przykrymi doświadczeniami... Food for thought.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4822","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"6"},"fields":{}}]]Massey feat. Nullo - Basketball -> Polski akcent w rankingu, "hymn boiska tylko dla wtajemniczonych" i jeden z najbardziej znanych polskich numerów poświęconych koszykówce. Bujający bit, zajawkowa nawijka gospodarza, mającego za sobą występy w polskiej lidze i stylowy featuring Nullo z Trzeciego Wymiaru. To jest basketball! Część druga numeru, która ukazała się pod koniec zeszłego roku i w której przewija się sam Marcin Gortat do sprawdzenia pod tym linkiem.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4823","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"7"},"fields":{}}]]Onyx - Slam Harder -> Who slam harder - Onyx or Vince Carter? Porządny, uliczny banger wariatów z NY, porównujących swoją siłę rażenia do najlepszego dunkera w historii NBA. Kontynuacja klasycznego "Slam" z debiutu Onyx i numer, w którym nie znajdziemy wielu nawiązań do NBA, ale to jedno wykrzyczane w refrenie na dobre zapada w pamięć i sprawiło, że "Slam Harder" nie mogło tu zabraknąć.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4824","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"8"},"fields":{}}]]Public Enemy - He Got Game -> Tytułowy track z soundtracku i najbardziej znany motyw filmu Spike'a Lee "He Got Game" (nasz artykuł o filmie i soundtracku) to numer tylko po części o koszykówce... Oprócz scen z filmu z Rayem Allenem dostajemy tu bowiem jak zawsze zaangażowane, przemyślane zwrotki Chucka D, z których wyłania się drugie dno pojęcia "game"... What is game? Who got game?[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4825","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":344,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"9"},"fields":{}}]]Red Cafe - Heart and Soul -> Chcecie poznać klimat nowojorskich ustawek streetballowych i poczuć klimat tamtejszych boisk? Niewiele jest numerów, które lepiej by to oddawały. "Heart and Soul" co prawda nie jest kawałkiem poświęconym stricte koszykówce, a raczej hołdem złożonym miastu, które wychowało Red Cafe, ale w połączeniu ze scenami ze sponsorowanych przez K1X turniejów w Harlemie i Lower East Side, spełnia tę rolę wyśmienicie. Cudo.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4826","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"10"},"fields":{}}]]Riff - White Men Can't Jump -> Tytułowy track promujący jeden z najlepszych filmów o koszykówce, jakie kiedykolwiek powstały - "White Men Can't Jump". Popularne na początku lat 90. brzmienie z podgatunku r&b New Jack Swing, bardzo dobre wokale panów z grupy Riff i zabawny teledysk pełen popisów i wygłupów Wesley Snipesa oraz Woody'ego Harrelsona. Don't you know that white men can't jump?Seal - Fly Like An Eagle -> Gdybym się uparł, to mógłbym umieścić na tej liście większość soundtracku z pamiętnego, nieśmiertelnego "Space Jamu", zdecydowałem się jednak ograniczyć do opisywanego już "Hit 'Em High (The Monstars Anthem)" i singlowego hitu Seala. "Fly Like An Eagle" to nie tylko unoszący się gdzieś w powietrzu, wyluzowany numer, ale też widok szybującego między chmurami His Airness w klipie przepełnionym scenami z filmu. I wanna fly...[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4827","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"11"},"fields":{}}]]Shaquille O'Neal - Shoot Pass Slam -> Czym byłoby jakiekolwiek zestawienie z zakresu rap-basket bez najlepszego koszykarza na mikrofonie, czterokrotnego mistrza NBA, jedynego w swoim rodzaju showmana i gościa o niewyobrażalnym poczuciu humoru i dystansie do siebie, Shaquille'a O'Neala? W "Shoot Pass Slam" Shaq robi wszystko, czego można się było po nim spodziewać w 1993 roku. Nie tylko urywkami z meczów potwierdza swoją pozycję bezwzględnego dominatora w strefie podkoszowej, ale też z niekłamaną pewnością siebie i charyzmą rzuca coraz to ciekawsze wersy, określając się m.in. mianem "mad brother from the dunk planet". Shaq Attack![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4828","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"12"},"fields":{}}]]Skee-Lo - I Wish -> Nieoficjalny hymn wszystkich miłośników koszykówki, którym zawsze brakowało do tego sportu jednego małego atrybutu - wzrostu. Zaliczający się do tej grupy kalifornijski MC Skee-Lo postanowił w 1995 r. wyrzucić wreszcie swoje frustracje na bit, w rezultacie czego powstał ten kozacki, letni joint. Przezabawny klip i wyluzowana, stylowa nawijka Skee-Lo przyczyniły się też w dużej mierze do tego, że jego debiutancka płyta "I Wish" pokryła się w Stanach złotem. Klasyczek.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4829","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"13"},"fields":{}}]]Snoop Dogg - Hoop Dreams -> W przeciwieństwie do Skee-Lo, Snoop Dogg nigdy nie miał problemów związanych ze wzrostem. Wydaje się, że jako mierzący ponad 190 cm wzrostu chudzielec Snoop był stworzony do gry w kosza... W "Hoop Dreams" D-O-Double-G snuje opowieść o tym, jak by wyglądała jego kariera w NBA. Jeden z fajniejszych patentów tekstowych Snoopa, i zarazem jeden z jego najbardziej niedocenionych i najsłabiej znanych kawałków.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4830","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"14"},"fields":{}}]]2sty - Mic Jordan -> Na zakończenie kolejny polski akcent, tym razem od zagorzałego fana chicagowskich Byków, 2stego. "Mic Jordan" to biografia Michaela Jordana opowiedziana w bardzo zgrabny sposób przez warszawskiego rapera, i kipiący zajawką oraz pasją banger. Moja krew jest czerwona, nie zielona jak Boston, chociaż w żyłach się kręci jak Rajon Rondo! [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4831","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"15"},"fields":{}}]]PS. Jest to oczywiście moje subiektywne, spontaniczne zestawienie i wiadomo, że powstało też wiele inych kawałków inspirowanych basketem - możliwe więc, że o czymś zapomniałem. Jeśli macie jakieś sugestie, lub po prostu chcielibyście się podzielić swoimi ulubionymi numerami o koszykówce - piszcie odczucia i podawajcie tytuły w komentarzach.Za niecałe 2 godziny rozpoczną się wreszcie oczekiwane od roku kolejne finały Playoffów NBA, a w nich naprzeciwko siebie staną drużyny Miami Heat i San Antonio Spurs. Torujący sobie drogę po drugie mistrzostwo z rzędu tegoroczny MVP sezonu zasadniczego LeBron James z Dwyane'm Wadem i Chrisem Boshem do pomocy stawi czoła doświadczonej ekipie z Teksasu dowodzonej przez weteranów tej gry Tima Duncana i Tony'ego Parkera. Przed nami co najmniej cztery kolejne zarwane noce, ale też masa emocji i solidna porcja basketu na najwyższym poziomie. 

Z tej okazji postanowiłem przygotować dla was subiektywny ranking 16 numerów o koszykówce, czyli tylu tyle ile drużyn w Playoffach. Znajdziecie tu tak największe klasyki - które pamiętacie pewnie jeszcze z dzieciństwa - jak i mniej osłuchane pozycje, które powinny umilić wam oczekiwanie na kolejne mecze Finałów i odpowiednio podgrzać atmosferę przed pierwszym gwizdkiem. Tak jak koszykówka jest inspiracją dla raperów, tak i niektórzy koszykarze mają ze sobą raperską przygodę (Shaq, Ron Artest, Allen Iverson, Jason Kidd, Kobe Bryant) - widać więc, że obie te dziedziny są ze sobą mocno powiązane. To jak, gotowi?

Ron Artest - Champions -> Na pierwszy strzał pójdzie energiczny, triumfalny banger autorstwa świeżo upieczonego wtedy mistrza NBA Rona Artesta. Mamy rok 2010, Lakersi wygrywają Finały drugi rok z rzędu i zdobywają ostatnie jak do tej pory mistrzostwo, a wybuchowy Ron leci do studia i nagrywa spontan, celebrujący sukces jego drużyny. "We Are The Champions" to nie jest, ale bardzo dobrze ukazuje mindstate zwycięzcy. I ain't gotta brag, I let the trophies do.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4816","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"1"},"fields":{}}]]

Kurtis Blow - Basketball -> Chyba najstarszy rapowy hołd oddany tej pięknej grze. Basketball is my favorite sport, I like the way they dribble up and down the court - nawijał prawie 30 lat temu Kurtis Blow. Old schoolowy vibe i masa nawiązań do koszykarskich legend, a ówczesnych gwiazd, takich jak m.in. Dr Julius Erving, Moses Malone, Magic Johnson, Larry Bird czy Bill Russell. Klaaaaaasyk.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4818","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"2"},"fields":{}}]]

Lil Bow Wow feat. Jermaine Dupri, Fabolous & Fundisha - Basketball -> Tutaj natomiast odświeżona wersja klasyka Kurtisa Blow, nagrana w 2002 r. przez Lil Bow Wowa, a wyprodukowana przez mającego nosa do robienia hitów Jermaine'a Dupri. Brzmienie So So Def, uaktualniony katalog graczy w tekście i kozacki, humorystyczny klip ukazujący piękno tej gry i kilka naprawdę imponujących tricków. 1:16 umie to ktoś?

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4819","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"3"},"fields":{}}]]

B-Real, Coolio, Method Man, Busta Rhymes & LL Cool J - Hit 'Em High (The Monstars Anthem) -> Lightning strikes and the court lights get dim,
Supreme competition is about to begin...
Zdecydowanie jeden z moich ulubionych numerów o koszu i moim zdaniem jeden z najlepszych posse-cutów w historii rapu. Lider Cypress Hill, święcący wtedy szczyty popularności Coolio, niezawodny reprezentant Wu, rzucający punche na prawo i lewo charyzmatyczny LL oraz zamykający całość, niesamowicie niekonwencjonalny i ekspresyjny Busta Rhymes - co za line up! Oficjalny hymn The Monstars to koszykarska petarda, jakich mało.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4820","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"4"},"fields":{}}]]

Michael Jackson feat. Heavy D- Jam-> Warto odbić na chwilę od rapu i poświęcić chwilę czwartemu singlowi z "Dangerous" MJ'a, w teledysku do którego pojawia się nikt inny jak... MJ. Św. Pamięci Michael Jackson, najlepszy gracz w historii NBA i Ś.P. Heavy D połączyli siły, aby dostarczyć nam w 1992 r. ten epicki, niezapomniany, 8-minutowy klip. Energiczny podkład, charakterystyczny wokal Michaela, gościnna zwrotka Heavy D, przewijający się gdzieś Kris Kross i His Airness wzbijający się w powietrze w zwolnionym tempie, oraz uczący się moonwalka od Króla Popu - to trzeba znać. Bezapelacyjnie. Jam!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4821","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"5"},"fields":{}}]]

Macklemore & Ryan Lewis - Wings -> Zdecydowanie jeden z najlepszych klipów rapowych w ostatnich latach i wzruszający numer, zwracający uwagę na pomijaną przez media i w dużym stopniu przemilczaną ciemną stronę szału, który ogarnia amerykańskie społeczeństwo za każdym razem, gdy na rynku ukazuje się nowy model Air Jordanów... Macklemore wykonał tu kawał świetnej roboty, opowiadając historię swojego dzieciństwa, przepełnionego pragnieniem bycia "Like Mike" i związanymi z tym chwilami dumy, ale też niespodziewanymi upokorzeniami i przykrymi doświadczeniami... Food for thought.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4822","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"6"},"fields":{}}]]

Massey feat. Nullo - Basketball -> Polski akcent w rankingu, "hymn boiska tylko dla wtajemniczonych" i jeden z najbardziej znanych polskich numerów poświęconych koszykówce. Bujający bit, zajawkowa nawijka gospodarza, mającego za sobą występy w polskiej lidze i stylowy featuring Nullo z Trzeciego Wymiaru. To jest basketball! Część druga numeru, która ukazała się pod koniec zeszłego roku i w której przewija się sam Marcin Gortat do sprawdzenia pod tym linkiem.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4823","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"7"},"fields":{}}]]

Onyx - Slam Harder -> Who slam harder - Onyx or Vince Carter? Porządny, uliczny banger wariatów z NY, porównujących swoją siłę rażenia do najlepszego dunkera w historii NBA. Kontynuacja klasycznego "Slam" z debiutu Onyx i numer, w którym nie znajdziemy wielu nawiązań do NBA, ale to jedno wykrzyczane w refrenie na dobre zapada w pamięć i sprawiło, że "Slam Harder" nie mogło tu zabraknąć.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4824","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"8"},"fields":{}}]]

Public Enemy - He Got Game -> Tytułowy track z soundtracku i najbardziej znany motyw filmu Spike'a Lee "He Got Game" (nasz artykuł o filmie i soundtracku) to numer tylko po części o koszykówce... Oprócz scen z filmu z Rayem Allenem dostajemy tu bowiem jak zawsze zaangażowane, przemyślane zwrotki Chucka D, z których wyłania się drugie dno pojęcia "game"... What is game? Who got game?

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4825","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":344,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"9"},"fields":{}}]]

Red Cafe - Heart and Soul -> Chcecie poznać klimat nowojorskich ustawek streetballowych i poczuć klimat tamtejszych boisk? Niewiele jest numerów, które lepiej by to oddawały. "Heart and Soul" co prawda nie jest kawałkiem poświęconym stricte koszykówce, a raczej hołdem złożonym miastu, które wychowało Red Cafe, ale w połączeniu ze scenami ze sponsorowanych przez K1X turniejów w Harlemie i Lower East Side, spełnia tę rolę wyśmienicie. Cudo.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4826","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"10"},"fields":{}}]]

Riff - White Men Can't Jump -> Tytułowy track promujący jeden z najlepszych filmów o koszykówce, jakie kiedykolwiek powstały - "White Men Can't Jump". Popularne na początku lat 90. brzmienie z podgatunku r&b New Jack Swing, bardzo dobre wokale panów z grupy Riff i zabawny teledysk pełen popisów i wygłupów Wesley Snipesa oraz Woody'ego Harrelsona. Don't you know that white men can't jump?

Seal - Fly Like An Eagle -> Gdybym się uparł, to mógłbym umieścić na tej liście większość soundtracku z pamiętnego, nieśmiertelnego "Space Jamu", zdecydowałem się jednak ograniczyć do opisywanego już "Hit 'Em High (The Monstars Anthem)" i singlowego hitu Seala. "Fly Like An Eagle" to nie tylko unoszący się gdzieś w powietrzu, wyluzowany numer, ale też widok szybującego między chmurami His Airness w klipie przepełnionym scenami z filmu. I wanna fly...

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4827","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"11"},"fields":{}}]]

Shaquille O'Neal - Shoot Pass Slam -> Czym byłoby jakiekolwiek zestawienie z zakresu rap-basket bez najlepszego koszykarza na mikrofonie, czterokrotnego mistrza NBA, jedynego w swoim rodzaju showmana i gościa o niewyobrażalnym poczuciu humoru i dystansie do siebie, Shaquille'a O'Neala? W "Shoot Pass Slam" Shaq robi wszystko, czego można się było po nim spodziewać w 1993 roku. Nie tylko urywkami z meczów potwierdza swoją pozycję bezwzględnego dominatora w strefie podkoszowej, ale też z niekłamaną pewnością siebie i charyzmą rzuca coraz to ciekawsze wersy, określając się m.in. mianem "mad brother from the dunk planet". Shaq Attack!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4828","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"12"},"fields":{}}]]

Skee-Lo - I Wish -> Nieoficjalny hymn wszystkich miłośników koszykówki, którym zawsze brakowało do tego sportu jednego małego atrybutu - wzrostu. Zaliczający się do tej grupy kalifornijski MC Skee-Lo postanowił w 1995 r. wyrzucić wreszcie swoje frustracje na bit, w rezultacie czego powstał ten kozacki, letni joint. Przezabawny klip i wyluzowana, stylowa nawijka Skee-Lo przyczyniły się też w dużej mierze do tego, że jego debiutancka płyta "I Wish" pokryła się w Stanach złotem. Klasyczek.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4829","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"13"},"fields":{}}]]

Snoop Dogg - Hoop Dreams -> W przeciwieństwie do Skee-Lo, Snoop Dogg nigdy nie miał problemów związanych ze wzrostem. Wydaje się, że jako mierzący ponad 190 cm wzrostu chudzielec Snoop był stworzony do gry w kosza... W "Hoop Dreams" D-O-Double-G snuje opowieść o tym, jak by wyglądała jego kariera w NBA. Jeden z fajniejszych patentów tekstowych Snoopa, i zarazem jeden z jego najbardziej niedocenionych i najsłabiej znanych kawałków.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4830","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"14"},"fields":{}}]]

2sty - Mic Jordan -> Na zakończenie kolejny polski akcent, tym razem od zagorzałego fana chicagowskich Byków, 2stego. "Mic Jordan" to biografia Michaela Jordana opowiedziana w bardzo zgrabny sposób przez warszawskiego rapera, i kipiący zajawką oraz pasją banger. Moja krew jest czerwona, nie zielona jak Boston, chociaż w żyłach się kręci jak Rajon Rondo!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4831","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"15"},"fields":{}}]]

PS. Jest to oczywiście moje subiektywne, spontaniczne zestawienie i wiadomo, że powstało też wiele inych kawałków inspirowanych basketem - możliwe więc, że o czymś zapomniałem. Jeśli macie jakieś sugestie, lub po prostu chcielibyście się podzielić swoimi ulubionymi numerami o koszykówce - piszcie odczucia i podawajcie tytuły w komentarzach.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis - koncert przeniesiony na Torwar! [edit: i na 24 września]https://popkiller.kingapp.pl/2013-05-09,macklemore-ryan-lewis-koncert-przeniesiony-na-torwar-edit-i-na-24-wrzesniahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-09,macklemore-ryan-lewis-koncert-przeniesiony-na-torwar-edit-i-na-24-wrzesniaMay 8, 2013, 11:52 pmAdmin stronyMusiało do tego dojść. Palladium okazało się za małe i koncert Macklemore'a i Ryana Lewisa przeniesiony zostanie na warszawski Torwar! Ogromna hala powinna zagwarantować, że zmieszczą się tam już wszyscy chętni.[Edit: Koncert przeniesiony został również o dzień, na 24.09. Info za profilem FB Macklemore'a]Od jutra do sprzedaży trafi kolejna pula wejściówek, która dostępna będzie na stronach www.go-ahead.pl, www.ebilet.pl, www.eventim.pl oraz www.ticketpro.pl.Musiało do tego dojść. Palladium okazało się za małe i koncert Macklemore'a i Ryana Lewisa przeniesiony zostanie na warszawski Torwar! Ogromna hala powinna zagwarantować, że zmieszczą się tam już wszyscy chętni.

[Edit: Koncert przeniesiony został również o dzień, na 24.09. Info za profilem FB Macklemore'a]

Od jutra do sprzedaży trafi kolejna pula wejściówek, która dostępna będzie na stronach www.go-ahead.pl, www.ebilet.pl, www.eventim.pl oraz www.ticketpro.pl.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis zagrają w Warszawie!https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-22,macklemore-ryan-lewis-zagraja-w-warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-22,macklemore-ryan-lewis-zagraja-w-warszawieApril 22, 2013, 6:18 pmAdmin stronyNo i stało się! Macklemore i Ryan Lewis odwiedzą w końcu Polskę, by już 23 września zagrać koncert w warszawskim Palladium! Autorzy jednej z najlepszych płyt ubiegłego roku, "The Heist", na żywo potrafią zrobić kosmiczne show, o czym przekonaliśmy się już na Splashu i Hip Hop Kempie a teraz przekonają się ci, którzy nie mieli okazji dotrzeć na oba festiwale.Koncert organizuja agencja Go-Ahead a bilety pojawią się już w najbliższy piątek.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3909","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]No i stało się! Macklemore i Ryan Lewis odwiedzą w końcu Polskę, by już 23 września zagrać koncert w warszawskim Palladium! Autorzy jednej z najlepszych płyt ubiegłego roku, "The Heist", na żywo potrafią zrobić kosmiczne show, o czym przekonaliśmy się już na Splashu i Hip Hop Kempie a teraz przekonają się ci, którzy nie mieli okazji dotrzeć na oba festiwale.

Koncert organizuja agencja Go-Ahead a bilety pojawią się już w najbliższy piątek.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3909","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Video Dnia: Macklemore & Ryan Lewis feat. Ray Dalton "Can't Hold Us"https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-17,video-dnia-macklemore-ryan-lewis-feat-ray-dalton-cant-hold-ushttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-17,video-dnia-macklemore-ryan-lewis-feat-ray-dalton-cant-hold-usApril 17, 2013, 4:30 pmAdmin stronyDlaczego: Od dawna zastanawiałem się dlaczego do tego murowanego hitu i koncertowego niszczyciela nie ma jeszcze klipu. Na szczęście lepiej późno niż wcale i płynący na fali popularności po "Thrift Shop" Macklemore z Ryanem tak naprawdę dopiero teraz wytaczają najcięższe działo. "Tonight is the night, we'll fight til it's over!" Przypominamy, że "The Heist" nabyć można w naszym sklepie a na dniach konkurs z albumem.PS. A samo video - czy można to nazwać jeszcze teledyskiem czy to już krótkometrażowa superprodukcja z hollywoodzkim rozmachem? Parafrazując Mesa: "Mniejsza jak to nazwałeś, chodzi o skalę, chyba przekroczyli ją". Ja nie umiem tego skomentować. Wow, wow, wow.Dlaczego: Od dawna zastanawiałem się dlaczego do tego murowanego hitu i koncertowego niszczyciela nie ma jeszcze klipu. Na szczęście lepiej późno niż wcale i płynący na fali popularności po "Thrift Shop" Macklemore z Ryanem tak naprawdę dopiero teraz wytaczają najcięższe działo. "Tonight is the night, we'll fight til it's over!" Przypominamy, że "The Heist" nabyć można w naszym sklepie a na dniach konkurs z albumem.

PS. A samo video - czy można to nazwać jeszcze teledyskiem czy to już krótkometrażowa superprodukcja z hollywoodzkim rozmachem? Parafrazując Mesa: "Mniejsza jak to nazwałeś, chodzi o skalę, chyba przekroczyli ją". Ja nie umiem tego skomentować. Wow, wow, wow.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis "Can't Hold Us" - Splash Live vs. MTV Movie Awards Live, czyli jak nie zgubić hip-hopowej esencjihttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-16,macklemore-ryan-lewis-cant-hold-us-splash-live-vs-mtv-movie-awards-live-czyli-jak-niehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-16,macklemore-ryan-lewis-cant-hold-us-splash-live-vs-mtv-movie-awards-live-czyli-jak-nieApril 16, 2013, 11:00 pmAdmin stronyMacklemore już osiem lat temu wpadł w ucho forumowych diggerów głębokiego podziemia, po czym w związku z życiowymi problemami na parę lat zapadł się pod ziemię. Wrócił jednak i od tego czasu konsekwentnie, po swojemu i w pełni niezależnie parł do przodu, skupiając coraz większą uwagę. Gdy zobaczyłem live na Splashu co zrobił razem z Ryanem Lewisem to byłem w mocnym szoku, bo numery znałem, ale nie spodziewałem się aż takiego ognia na żywo. Na jesieni ukazała się debiutancka "The Heist", a dziś Macklemore jest o złotą płytę, multiplatynowy singiel i kilkaset milionów youtube'owych odsłon dalej... i śmiem twierdzić, że zasłużył na każdego zarobionego w ostatnich miesiącach centa. Pokazał bowiem, że do mainstreamu można wciąż wjechać z buta bez kompromisów, w pełni niezależnie, i stawiając tylko na muzykę a nie kasę, kontakty czy budowanie medialnej kontrowersji. A także, że pod chwytliwą powłoką można przemycić tam treści poważniejsze, często społeczne i dalej robić swoje z undergroundową mentalnością, tylko na o wiele większą skalę.A dlaczego piszę o tym teraz, w przededniu premiery klipu do "Can't Hold Us"? Bo gdy zobaczyłem video z wykonania tego numeru live na MTV Movie Awards to doszedłem do wniosku, że teoretycznie, porównując do Splasha i Hip Hop Kempu przez ten rok zmieniło się wszystko - przepych, pozycja, otoczka, siła rażenia. Jednak pod tą powłoką wciąż kryje się ten sam surowy, koncertowy ogień i czysty hip-hop. Sprawdźcie sami jak Macklemore radzi sobie na scenie bez hypemana, jedynie z DJ-em i trębaczem, i przekonajcie się, że między występami na Splashu i na rozdaniu nagród MTV zmieniło się wszystko - poza esencją.A swoją drogą - potencjał hitowy "Can't Hold Us" jest jak dla mnie o tyle większy niż "Thrift Shop"... że jestem ciekaw ile wykręci ten klip, skoro "T.S." ma już 240 milionów odsłon.PS. Przypominamy też, że "The Heist" wciąż można kupić w popkillerowym sklepie. Na dniach również konkurs z płytą do wygrania. Get More: 2013 MTV Movie Awards, Latest Movie News, Macklemore & Ryan Lewis Macklemore już osiem lat temu wpadł w ucho forumowych diggerów głębokiego podziemia, po czym w związku z życiowymi problemami na parę lat zapadł się pod ziemię. Wrócił jednak i od tego czasu konsekwentnie, po swojemu i w pełni niezależnie parł do przodu, skupiając coraz większą uwagę. Gdy zobaczyłem live na Splashu co zrobił razem z Ryanem Lewisem to byłem w mocnym szoku, bo numery znałem, ale nie spodziewałem się aż takiego ognia na żywo. Na jesieni ukazała się debiutancka "The Heist", a dziś Macklemore jest o złotą płytę, multiplatynowy singiel i kilkaset milionów youtube'owych odsłon dalej... i śmiem twierdzić, że zasłużył na każdego zarobionego w ostatnich miesiącach centa. Pokazał bowiem, że do mainstreamu można wciąż wjechać z buta bez kompromisów, w pełni niezależnie, i stawiając tylko na muzykę a nie kasę, kontakty czy budowanie medialnej kontrowersji. A także, że pod chwytliwą powłoką można przemycić tam treści poważniejsze, często społeczne i dalej robić swoje z undergroundową mentalnością, tylko na o wiele większą skalę.

A dlaczego piszę o tym teraz, w przededniu premiery klipu do "Can't Hold Us"? Bo gdy zobaczyłem video z wykonania tego numeru live na MTV Movie Awards to doszedłem do wniosku, że teoretycznie, porównując do Splasha i Hip Hop Kempu przez ten rok zmieniło się wszystko - przepych, pozycja, otoczka, siła rażenia. Jednak pod tą powłoką wciąż kryje się ten sam surowy, koncertowy ogień i czysty hip-hop. Sprawdźcie sami jak Macklemore radzi sobie na scenie bez hypemana, jedynie z DJ-em i trębaczem, i przekonajcie się, że między występami na Splashu i na rozdaniu nagród MTV zmieniło się wszystko - poza esencją.

A swoją drogą - potencjał hitowy "Can't Hold Us" jest jak dla mnie o tyle większy niż "Thrift Shop"... że jestem ciekaw ile wykręci ten klip, skoro "T.S." ma już 240 milionów odsłon.

PS. Przypominamy też, że "The Heist" wciąż można kupić w popkillerowym sklepie. Na dniach również konkurs z płytą do wygrania.

 

 

]]>
Macklemore & Ryan Lewis, Wiz Khalifa, T.I. - płyty dostępne w naszym sklepie!https://popkiller.kingapp.pl/2013-03-20,macklemore-ryan-lewis-wiz-khalifa-ti-plyty-dostepne-w-naszym-sklepiehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-20,macklemore-ryan-lewis-wiz-khalifa-ti-plyty-dostepne-w-naszym-sklepieMarch 20, 2013, 10:07 pmAdmin stronyStaraliśmy się o to od premiery, rozmawiając intensywnie z managementem duetu, a Wy zasypywaliście nas regularnie pytaniami. Problemy na szczęście udało się obejść i teraz, po wielkim sukcesie singla "Thrift Shop" album "The Heist" możecie nabyć w końcu w naszym sklepie, zresztą obok ostatnich wydawnictw Wiza Khalify i T.I.'a! Każda z nich z pewnością znajduje się w czołówce ubiegłorocznych wydawnictw, więc na pewno warto dołączyć je do domowych kolekcji.Linki do wszystkich 3 płyt znajdziecie poniżej.Macklemore & Ryan Lewis - The HeistWiz Khalifa - O.N.I.F.C.T.I. - Trouble Man: Heavy Is The HeadStaraliśmy się o to od premiery, rozmawiając intensywnie z managementem duetu, a Wy zasypywaliście nas regularnie pytaniami. Problemy na szczęście udało się obejść i teraz, po wielkim sukcesie singla "Thrift Shop" album "The Heist" możecie nabyć w końcu w naszym sklepie, zresztą obok ostatnich wydawnictw Wiza Khalify i T.I.'a! Każda z nich z pewnością znajduje się w czołówce ubiegłorocznych wydawnictw, więc na pewno warto dołączyć je do domowych kolekcji.

Linki do wszystkich 3 płyt znajdziecie poniżej.

Macklemore & Ryan Lewis - The Heist

Wiz Khalifa - O.N.I.F.C.

T.I. - Trouble Man: Heavy Is The Head

]]>
Macklemore & Ryan Lewis "Otherside" (Ot tak #96)https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-25,macklemore-ryan-lewis-otherside-ot-tak-96https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-25,macklemore-ryan-lewis-otherside-ot-tak-96October 24, 2012, 10:44 pmAdmin stronyPrzekrojowość poruszanych tematów to coś, w czym z Macklemore'em mało kto może się równać. Gość potrafi rzucić mocno zaangażowany społeczny tekst, uderzający w punkt, po czym nagrać choćby hymn dla lumpeksów. Ten ostatni słyszeliście w hitowym singlu "Thrift Shop", dziś przypomnijmy więc przykład pierwszego typu.Ci, którzy śledzą karierę Macka od dawna wiedzą, że nie wziął się znikąd. W 2005 pojawił się w podziemiu, wydając płytę "The Language Of My World", zachwalaną przez fanów niezależnych brzmień, nawet na polskich forach. Potem zniknął na parę lat przez problemy z używkami, a po odwyku wrócił dużo silniejszy, by dziś podbijać świat... skuteczniej niż Pinky i Mózg. A gdy już wrócił to pewnej nocy usłyszał wieści o śmierci Pimpa C, spowodowanej przedawkowaniem syropu z kodeiną - i wtedy powstał ten oto track, rozpoczynający się właśnie od wiadomości telewizyjnej o odejściu Chada Butlera.Przesycony emocjami do granic, maksymalnie ekshibicjonistyczny i autokrytyczny wobec siebie i innych. Opis nadużywania narkotyków w rapgrze i ostra wizualizacja tego, do czego może to doprowadzić, podparta "chwilą" i własnymi ciężkimi doświadczeniami. A wszystko na samplu z klasyka Red Hot Chilli Peppers i z wersami takimi jak "I'd sip that shit, pass out or play Playstation/ Months later I'm in the same place/ No music made, feeling like a failure/ And trust me it's not dope to be 25 and move back to your parent's basement/ I've seen my people's dreams die/ I've seen what they can be denied/ And "weeds not a drug" - that's denial". Cholernie mocne - i niech ktoś jeszcze powie o popowym pajacu w pelerynie.Przekrojowość poruszanych tematów to coś, w czym z Macklemore'em mało kto może się równać. Gość potrafi rzucić mocno zaangażowany społeczny tekst, uderzający w punkt, po czym nagrać choćby hymn dla lumpeksów. Ten ostatni słyszeliście w hitowym singlu "Thrift Shop", dziś przypomnijmy więc przykład pierwszego typu.

Ci, którzy śledzą karierę Macka od dawna wiedzą, że nie wziął się znikąd. W 2005 pojawił się w podziemiu, wydając płytę "The Language Of My World", zachwalaną przez fanów niezależnych brzmień, nawet na polskich forach. Potem zniknął na parę lat przez problemy z używkami, a po odwyku wrócił dużo silniejszy, by dziś podbijać świat... skuteczniej niż Pinky i Mózg. A gdy już wrócił to pewnej nocy usłyszał wieści o śmierci Pimpa C, spowodowanej przedawkowaniem syropu z kodeiną - i wtedy powstał ten oto track, rozpoczynający się właśnie od wiadomości telewizyjnej o odejściu Chada Butlera.

Przesycony emocjami do granic, maksymalnie ekshibicjonistyczny i autokrytyczny wobec siebie i innych. Opis nadużywania narkotyków w rapgrze i ostra wizualizacja tego, do czego może to doprowadzić, podparta "chwilą" i własnymi ciężkimi doświadczeniami. A wszystko na samplu z klasyka Red Hot Chilli Peppers i z wersami takimi jak "I'd sip that shit, pass out or play Playstation/ Months later I'm in the same place/ No music made, feeling like a failure/ And trust me it's not dope to be 25 and move back to your parent's basement/ I've seen my people's dreams die/ I've seen what they can be denied/ And "weeds not a drug" - that's denial". Cholernie mocne - i niech ktoś jeszcze powie o popowym pajacu w pelerynie.

]]>
Macklemore i Ryan Lewis naszymi Artystami Tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-22,macklemore-i-ryan-lewis-naszymi-artystami-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-22,macklemore-i-ryan-lewis-naszymi-artystami-tygodniaOctober 22, 2012, 9:52 pmAdmin strony"The Heist" zbiera masę pozytywnych opinii, lokując się dodatkowo jako w pełni niezależne wydawnictwo na 2 miejscu list sprzedaży Billboardu a Macklemore raz po razie pisze na swoim facebooku, że nie może uwierzyć w to, co dzieje się wokół tego albumu. Ale patrząc na poziom muzyczny ciężko się dziwić. Gość, którego XXL wybrało na Freshmana i który następnie pozamiatał takie festiwale jak Splash czy Hip Hop Kemp to postać w żadnym wypadku nie przypadkowa. Od dawna obecny w podziemiu, kiedyś znany w Polsce jednostkom (podobno swego czasu była opcja na jego koncert w naszym kraju za 500$, ale nie miałaby szansy na zwrot kosztów), dziś otoczony ogromnym i wciąż rosnącym hypem. Macklemore i Ryan Lewis naszymi Artystami Tygodnia!Z tej okazji zaprezentujemy Wam ciekawy i bardzo zgrabnie napisany profil Macklemore'a, autorstwa Hadero, byłego współpracownika m.in. magazynu "Ślizg", przypomnimy też debiutanckie solo Amerykanina z irlandzkimi korzeniami... i postaramy się o coś jeszcze. Like the celing can't hold us!PS. Pytacie wciąż o dystrybucję w naszym sklepie "The Heist", niestety na ostatniej prostej natrafiliśmy na problemy formalno-techniczne, związane z tym, że byłoby to duże zamówienie z USA a jako że Mack z Ryanem ogarniają wszystko niezależnie to nie doczekali się jeszcze europejskiego głównego dystrybutora. Dlatego też na razie płyta nie jest u nas dostępna, ale pozostajemy w stałym kontakcie z managementem duetu i mamy nadzieję, że za jakiś czas będziemy mogli obwieścić wam radosną nowinę."The Heist" zbiera masę pozytywnych opinii, lokując się dodatkowo jako w pełni niezależne wydawnictwo na 2 miejscu list sprzedaży Billboardu a Macklemore raz po razie pisze na swoim facebooku, że nie może uwierzyć w to, co dzieje się wokół tego albumu. Ale patrząc na poziom muzyczny ciężko się dziwić. Gość, którego XXL wybrało na Freshmana i który następnie pozamiatał takie festiwale jak Splash czy Hip Hop Kemp to postać w żadnym wypadku nie przypadkowa. Od dawna obecny w podziemiu, kiedyś znany w Polsce jednostkom (podobno swego czasu była opcja na jego koncert w naszym kraju za 500$, ale nie miałaby szansy na zwrot kosztów), dziś otoczony ogromnym i wciąż rosnącym hypem. Macklemore i Ryan Lewis naszymi Artystami Tygodnia!

Z tej okazji zaprezentujemy Wam ciekawy i bardzo zgrabnie napisany profil Macklemore'a, autorstwa Hadero, byłego współpracownika m.in. magazynu "Ślizg", przypomnimy też debiutanckie solo Amerykanina z irlandzkimi korzeniami... i postaramy się o coś jeszcze. Like the celing can't hold us!

PS. Pytacie wciąż o dystrybucję w naszym sklepie "The Heist", niestety na ostatniej prostej natrafiliśmy na problemy formalno-techniczne, związane z tym, że byłoby to duże zamówienie z USA a jako że Mack z Ryanem ogarniają wszystko niezależnie to nie doczekali się jeszcze europejskiego głównego dystrybutora. Dlatego też na razie płyta nie jest u nas dostępna, ale pozostajemy w stałym kontakcie z managementem duetu i mamy nadzieję, że za jakiś czas będziemy mogli obwieścić wam radosną nowinę.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis "The Heist" - premiera i darmowy odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-09,macklemore-ryan-lewis-the-heist-premiera-i-darmowy-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-09,macklemore-ryan-lewis-the-heist-premiera-i-darmowy-odsluchOctober 9, 2012, 1:02 pmAdmin stronyJuż dziś ma miejsce fizyczna premiera jednego z bardziej oczekiwanych tegorocznych albumów. Po wielu latach siedzenia w cieniu i w podziemiu Macklemore wystrzelił w ostatnim roku do góry, dostając się m.in. do Freshmanów XXL'a i deklasując konkurencję na festiwalach Hip Hop Kemp i Splash. Teraz czas na pełnowymiarowy album a na nim m.in. "Wings" i "Can't Hold Us". Poniżej odsłuchacie też cały album.Natomiast odpowiadając na powtarzające się wciąż pytania - nad polską dystrybucją "The Heist" wciąż pracujemy, ale ciężko powiedzieć nam coś więcej, bo głowimy jak uporać się z jednym problemem natury prawno-technicznej. Jak tylko będziemy coś wiedzieć niezwłocznie was poinformujemy. A na razie - miłego słuchania.Tracklista:1. Ten Thousand Hours2. Can't Hold Us featuring Ray Dalton3. Thrift Shop featuring Wanz4. Thin Line featuring Buffalo Madonna5. Same Love featuring Mary Lambert6. Make The Money7. Neon Cathedral featuring Allen Stone8. BomBom featuring The Teaching9. White Walls featuring ScHoolBoy Q; Hollis10. Jimmy Iovine featuring Ab-Soul (of Black Hippy)11. Wing$12. A Wake featuring Evan Roman13. Gold featuring Eighty4 Fly14. Starting Over featuring Ben Bridwell (of Band Of Horses)15. Cowboy BootsJuż dziś ma miejsce fizyczna premiera jednego z bardziej oczekiwanych tegorocznych albumów. Po wielu latach siedzenia w cieniu i w podziemiu Macklemore wystrzelił w ostatnim roku do góry, dostając się m.in. do Freshmanów XXL'a i deklasując konkurencję na festiwalach Hip Hop Kemp i Splash. Teraz czas na pełnowymiarowy album a na nim m.in. "Wings" i "Can't Hold Us". Poniżej odsłuchacie też cały album.

Natomiast odpowiadając na powtarzające się wciąż pytania - nad polską dystrybucją "The Heist" wciąż pracujemy, ale ciężko powiedzieć nam coś więcej, bo głowimy jak uporać się z jednym problemem natury prawno-technicznej. Jak tylko będziemy coś wiedzieć niezwłocznie was poinformujemy. A na razie - miłego słuchania.

Tracklista:

1. Ten Thousand Hours
2. Can't Hold Us featuring Ray Dalton
3. Thrift Shop featuring Wanz
4. Thin Line featuring Buffalo Madonna
5. Same Love featuring Mary Lambert
6. Make The Money
7. Neon Cathedral featuring Allen Stone
8. BomBom featuring The Teaching
9. White Walls featuring ScHoolBoy Q; Hollis
10. Jimmy Iovine featuring Ab-Soul (of Black Hippy)
11. Wing$
12. A Wake featuring Evan Roman
13. Gold featuring Eighty4 Fly
14. Starting Over featuring Ben Bridwell (of Band Of Horses)
15. Cowboy Boots

]]>
Video Dnia: Macklemore & Ryan Lewis feat. Mary Lambert "Same Love"https://popkiller.kingapp.pl/2012-10-03,video-dnia-macklemore-ryan-lewis-feat-mary-lambert-same-lovehttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-03,video-dnia-macklemore-ryan-lewis-feat-mary-lambert-same-loveOctober 27, 2012, 5:39 pmAdmin stronyDlaczego: Po czym poznać świetnego rapera? Po tym, że w jednym singlu potrafi nagrać rozbujany hymn na cześć lumpeksów, by w kolejnym śmiertelnie poważnie i odważnie (znając realia hip-hopowej kultury) - z perspektywy heteroseksualisty - wstawić się po stronie praw do homoseksualnych małżeństw, zarazem unikając taniego patosu czy emanowania kontrowersją i robiąc wrażenie na słuchaczu bez względu na jego prywatne zdanie w tej kwestii. Szef, choć do tego akurat klipu Macka wracać raczej nie będę. Uprzedzając wasze pytania - tak, wciąż staramy się o dystrybucję limitowanej edycji "The Heist" i na dniach powinniśmy wiedzieć już finalnie czy uda się tego dokonać.Dlaczego: Po czym poznać świetnego rapera? Po tym, że w jednym singlu potrafi nagrać rozbujany hymn na cześć lumpeksów, by w kolejnym śmiertelnie poważnie i odważnie (znając realia hip-hopowej kultury) - z perspektywy heteroseksualisty - wstawić się po stronie praw do homoseksualnych małżeństw, zarazem unikając taniego patosu czy emanowania kontrowersją i robiąc wrażenie na słuchaczu bez względu na jego prywatne zdanie w tej kwestii. Szef, choć do tego akurat klipu Macka wracać raczej nie będę. Uprzedzając wasze pytania - tak, wciąż staramy się o dystrybucję limitowanej edycji "The Heist" i na dniach powinniśmy wiedzieć już finalnie czy uda się tego dokonać.

]]>
Macklemore "Celebrujmy całe życie, wzloty i upadki" - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-08-14,macklemore-celebrujmy-cale-zycie-wzloty-i-upadki-videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-08-14,macklemore-celebrujmy-cale-zycie-wzloty-i-upadki-videowywiadJanuary 27, 2014, 2:51 pmAdmin stronyLata przebijania się, by w końcu zyskać uznanie i wyjść z podziemia. Wybór na Freshmana XXL'a, sukces kolejnych singli, zgrabnie łączących zaangażowaną treść z przebojowością i stanowiących odpowiedź na płytką i zapętlającą się odsłonę mainstreamu i zbudowanie wielkiego oczekiwania na nadchodzące "The Heist"... W lipcu Macklemore razem z Ryanem Lewisem zagrał na Splashu, dając najlepsze show na festiwalu - lepsze niż Nas, Mac Miller czy Wiz Khalifa. Rapera z Seattle złapaliśmy tuż po koncercie, by uciąć sobie z nim luźną i ciekawą pogawędkę.Czy Macklemore spodziewał się, że zostanie Freshmanem XXL'a na 2012 rok czy było to dla niego duże zaskoczenie? Co zainspirowało go do zamknięcia wszystkich życiowych porażek i sukcesów "w jednym bucie" w niesamowitym "Wings"? Czy myśli, że dzisiejszy, zdominowany przez "flow i swag" rap wciąż ma moc, by podejmować ważne społecznie tematy? Czy Macklemore słyszał o fenomenalnym zachowaniu irlandzkich fanów na Euro? Skąd bierze się zabawa na trybunach przy stanie 0:4?PS. Przypominamy, że już w sobotę Macklemore zagra przedostatni koncert Hip Hop Kempu, tuż przed zamykającym Mos Defem... i jeżeli nie będzie to najlepsze show całego festiwalu to będę bardzo zdziwiony.Rozmawiał: Mateusz NataliZdjęcia/Montaż: Jacek KowalczykLata przebijania się, by w końcu zyskać uznanie i wyjść z podziemia. Wybór na Freshmana XXL'a, sukces kolejnych singli, zgrabnie łączących zaangażowaną treść z przebojowością i stanowiących odpowiedź na płytką i zapętlającą się odsłonę mainstreamu i zbudowanie wielkiego oczekiwania na nadchodzące "The Heist"... W lipcu Macklemore razem z Ryanem Lewisem zagrał na Splashu, dając najlepsze show na festiwalu - lepsze niż Nas, Mac Miller czy Wiz Khalifa. Rapera z Seattle złapaliśmy tuż po koncercie, by uciąć sobie z nim luźną i ciekawą pogawędkę.

Czy Macklemore spodziewał się, że zostanie Freshmanem XXL'a na 2012 rok czy było to dla niego duże zaskoczenie? Co zainspirowało go do zamknięcia wszystkich życiowych porażek i sukcesów "w jednym bucie" w niesamowitym "Wings"? Czy myśli, że dzisiejszy, zdominowany przez "flow i swag" rap wciąż ma moc, by podejmować ważne społecznie tematy? Czy Macklemore słyszał o fenomenalnym zachowaniu irlandzkich fanów na Euro? Skąd bierze się zabawa na trybunach przy stanie 0:4?

PS. Przypominamy, że już w sobotę Macklemore zagra przedostatni koncert Hip Hop Kempu, tuż przed zamykającym Mos Defem... i jeżeli nie będzie to najlepsze show całego festiwalu to będę bardzo zdziwiony.

Rozmawiał: Mateusz Natali
Zdjęcia/Montaż: Jacek Kowalczyk


]]>
Video Dnia: Macklemore & Ryan Lewis "Wings"https://popkiller.kingapp.pl/2011-07-21,video-dnia-macklemore-ryan-lewis-wingshttps://popkiller.kingapp.pl/2011-07-21,video-dnia-macklemore-ryan-lewis-wingsJuly 21, 2011, 12:00 pmDaniel WardzińskiMacklemore & Ryan Lewis "Wings" (2011)Dlaczego: Nowy teledysk Macklemore'a i Ryana Lewisa to rzecz zdecydowanie warta uwagi. Teksty tego gościa od wielu lat ukazują nie tylko siłę jego intelektu, ale również budowania nastroju, który prowadzi czasem do niezwykle zaskakujących rozwiązań. Numer o sneakerach? Tylko pozornie. Świetna rzecz.

Macklemore & Ryan Lewis "Wings" (2011)

Dlaczego: Nowy teledysk Macklemore'a i Ryana Lewisa to rzecz zdecydowanie warta uwagi. Teksty tego gościa od wielu lat ukazują nie tylko siłę jego intelektu, ale również budowania nastroju, który prowadzi czasem do niezwykle zaskakujących rozwiązań. Numer o sneakerach? Tylko pozornie. Świetna rzecz.


]]>