popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) The Firmhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19508/The-FirmJuly 7, 2024, 3:55 pmpl_PL © 2024 Admin stronyCormega i Nas po raz pierwszy nagrali numer w duecie!https://popkiller.kingapp.pl/2022-10-10,cormega-i-nas-po-raz-pierwszy-nagrali-numer-w-dueciehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-10-10,cormega-i-nas-po-raz-pierwszy-nagrali-numer-w-duecieOctober 10, 2022, 5:10 amBartosz SkolasińskiW ostatni piątek, czyli 7 października ukazała się "The Realness II", kontynuacja kultowego debiutu Cormegi z 2001 roku (tutaj info o wszystkich piątkowych premierach). Jednym z highlightów na krążku jest na pewno "Glorious" z gościnnym udziałem Nasa.Ten kawałek to pierwszy wspólny numer Megi i Nasira jaki oficjalnie się ukazał. Wcześniej słyszeliśmy ich razem tylko na trackach z pozostałymi członkami The Firm. Najpierw było "Affirmative Action" na "It Was Written". Później długo, długo nic, ponieważ panowie byli ze sobą w otwartym konflikcie spowodowanym między innymi decyzjami związanymi z kontraktem, jaki miała podpisać grupa. Po latach jednak beef został zażegnany i na "King's Disease" ukazało się "Full Circle", pokazujące na mikrofonach oryginalny skład The Firm w całej okazałości. Teraz zaś wyszło "The Realness II", a na nim "Glorious" wyprodukowane przez Alchemista ze świetnymi zwrotkami Cormegi i Nasa.Can’t remember my thirties / Need to make some new stories, more unforgettable / Nasir and Cory, if Bruce Lee and Chuck Norris was one / We live a life, a glorious one / 40th and Vernon, thunn thunn / ‘Mega not who I met through this music sh*t / We from the block, a brother I grew up with, love.” - nawija Nas w pierwszym wejściu. Cormega swoją zwrotkę kończy wersami: "Artistry, me and Nas embody poetic grace / In many ways I've changed / Since selling weight, on my shoulders the Devil came / To me in a dream and promised me things to test my faith / I stayed true to God, all praise due / A serpent don't concern me, I'm resistant to snake moves." "Czuliśmy, że doszło do tego o wiele za późno dla nas jako artystów, jako facetów, jako braci i jako przyjaciół" - powiedział Cormega w wywiadzie dla Ambrosia For Heads. "To jest coś, czego fani chcieli tak bardzo i wielu myślało, że nigdy do tego nie dojdzie. Kiedy doszliśmy do tego momentu... Dlatego nazwaliśmy ten kawałek 'Glorious' [cudowny, wspaniały - przyp. red]. Nie było nic innego, co mogłoby być lepszym tytułem.""Kiedyś Nas i ja pewnie moglibyśmy to nagrać. Może przeszkadzała w tym moja duma, może jego. Nigdy się tego nie dowiemy, ale teraz to nie jest ważne. Najważniejsze jest to, że miłość została odnowiona, naprawdę ze szczerego serca. Tak, że właściwie nie musimy robić muzyki, to jest po prostu mój ziom. Jesteśmy ze sobą bliżej niż wcześniej. Ta piosenka jest odzwierciedleniem naszego braterstwa - dodał Mega.Sprawdź też: Cormega "The Realness" - 20 lat od debiutu członka The Firm (Klasyk na Weekend)[[{"fid":"75722","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]W ostatni piątek, czyli 7 października ukazała się "The Realness II", kontynuacja kultowego debiutu Cormegi z 2001 roku (tutaj info o wszystkich piątkowych premierach). Jednym z highlightów na krążku jest na pewno "Glorious" z gościnnym udziałem Nasa.

Ten kawałek to pierwszy wspólny numer Megi i Nasira jaki oficjalnie się ukazał. Wcześniej słyszeliśmy ich razem tylko na trackach z pozostałymi członkami The Firm. Najpierw było "Affirmative Action" na "It Was Written". Później długo, długo nic, ponieważ panowie byli ze sobą w otwartym konflikcie spowodowanym między innymi decyzjami związanymi z kontraktem, jaki miała podpisać grupa. Po latach jednak beef został zażegnany i na "King's Disease" ukazało się "Full Circle", pokazujące na mikrofonach oryginalny skład The Firm w całej okazałości. Teraz zaś wyszło "The Realness II", a na nim "Glorious" wyprodukowane przez Alchemista ze świetnymi zwrotkami Cormegi i Nasa.

Can’t remember my thirties / Need to make some new stories, more unforgettable / Nasir and Cory, if Bruce Lee and Chuck Norris was one / We live a life, a glorious one / 40th and Vernon, thunn thunn / ‘Mega not who I met through this music sh*t / We from the block, a brother I grew up with, love.”  - nawija Nas w pierwszym wejściu. Cormega swoją zwrotkę kończy wersami: "Artistry, me and Nas embody poetic grace / In many ways I've changed / Since selling weight, on my shoulders the Devil came / To me in a dream and promised me things to test my faith / I stayed true to God, all praise due / A serpent don't concern me, I'm resistant to snake moves."

"Czuliśmy, że doszło do tego o wiele za późno dla nas jako artystów, jako facetów, jako braci i jako przyjaciół" - powiedział Cormega w wywiadzie dla Ambrosia For Heads. "To jest coś, czego fani chcieli tak bardzo i wielu myślało, że nigdy do tego nie dojdzie. Kiedy doszliśmy do tego momentu... Dlatego nazwaliśmy ten kawałek 'Glorious' [cudowny, wspaniały - przyp. red]. Nie było nic innego, co mogłoby być lepszym tytułem."

"Kiedyś Nas i ja pewnie moglibyśmy to nagrać. Może przeszkadzała w tym moja duma, może jego. Nigdy się tego nie dowiemy, ale teraz to nie jest ważne. Najważniejsze jest to, że miłość została odnowiona, naprawdę ze szczerego serca. Tak, że właściwie nie musimy robić muzyki, to jest po prostu mój ziom. Jesteśmy ze sobą bliżej niż wcześniej. Ta piosenka jest odzwierciedleniem naszego braterstwa - dodał Mega.

Sprawdź też: Cormega "The Realness" - 20 lat od debiutu członka The Firm (Klasyk na Weekend)

[[{"fid":"75722","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
The Firm "Firm Biz" / "Phone Tap (feat. Dr. Dre)" (Diggin In The Videos #262)https://popkiller.kingapp.pl/2013-02-09,the-firm-firm-biz-phone-tap-feat-dr-dre-diggin-in-the-videos-262https://popkiller.kingapp.pl/2013-02-09,the-firm-firm-biz-phone-tap-feat-dr-dre-diggin-in-the-videos-262February 9, 2013, 5:29 pmAdmin stronyKrytykowanie przez rodzimych słuchaczy wychodzącego obecnie rapu często wygląda mocno groteskowo, szczególnie jeśli chodzi o argumentację. Narzekanie na treści z dzisiejszego mainstreamu na zasadzie "bez przekazu, tylko o dupach, alkoholu, hajsie i jaraniu", dodając "nie to, co prawdziwy klasyczny rap kiedyś" podparte przykładem choćby... poświęconego laskom i używkom "Doggystyle". Lub "sama ulica, gangsterka, dilerka, strzelaniny, nie to, co prawdziwy klasyczny rap kiedyś". A jaki? "No Wu-Tang, Nas, Group Home, Mobb Deep, M.O.P., AZ...". Zastanawiam się tylko wtedy czy VNM nie miał racji w wersie "90% słucha rapu, nie kuma Angola".Bowiem nawet stricte uliczne albumy takie jak "Doe or Die", "It was written" czy debiut Raekwona, które stworzyły podwaliny pod coś określanego "mafioso rap", gdzie Nas był Escobarem, Rae Chefem a AZ Sosą, dla przeciętnego polskiego słuchacza będą "truskulem". Wymienione albumy to jedno a kulminacja całej mafijnej scenerii miała chyba miejsce na albumie, który Nas, AZ, Foxy Brown i Nature przygotowali w roku 1997 razem z Dr. Dre i Trackmasters. The Firm.Supergrupa, która narobiła wówczas sporo zamieszania. W końcu takie collabo zdarza się niecodziennie. Płyta, która potocznie uważana jest za zawód, ale z perspektywy 15 lat brzmi naprawdę ciekawie. Nawiązujący do mafijnej historii Johna Grishama projekt ubrany w odpowiedni nastrój, brzmienie i tematykę, kręcącą się wokół szemranych interesów i życia poza prawem. Nie drogi słuchaczu - to nie jest truskul. A o tym, co w 2013 sądzi o tym projekcie sam AZ dowiecie się z wywiadu, który wczoraj przeprowadziliśmy.Krytykowanie przez rodzimych słuchaczy wychodzącego obecnie rapu często wygląda mocno groteskowo, szczególnie jeśli chodzi o argumentację. Narzekanie na treści z dzisiejszego mainstreamu na zasadzie "bez przekazu, tylko o dupach, alkoholu, hajsie i jaraniu", dodając "nie to, co prawdziwy klasyczny rap kiedyś" podparte przykładem choćby... poświęconego laskom i używkom "Doggystyle". Lub "sama ulica, gangsterka, dilerka, strzelaniny, nie to, co prawdziwy klasyczny rap kiedyś". A jaki? "No Wu-Tang, Nas, Group Home, Mobb Deep, M.O.P., AZ...". Zastanawiam się tylko wtedy czy VNM nie miał racji w wersie "90% słucha rapu, nie kuma Angola".

Bowiem nawet stricte uliczne albumy takie jak "Doe or Die", "It was written" czy debiut Raekwona, które stworzyły podwaliny pod coś określanego "mafioso rap", gdzie Nas był Escobarem, Rae Chefem a AZ Sosą, dla przeciętnego polskiego słuchacza będą "truskulem". Wymienione albumy to jedno a kulminacja całej mafijnej scenerii miała chyba miejsce na albumie, który Nas, AZ, Foxy Brown i Nature przygotowali w roku 1997 razem z Dr. Dre i Trackmasters. The Firm.

Supergrupa, która narobiła wówczas sporo zamieszania. W końcu takie collabo zdarza się niecodziennie. Płyta, która potocznie uważana jest za zawód, ale z perspektywy 15 lat brzmi naprawdę ciekawie. Nawiązujący do mafijnej historii Johna Grishama projekt ubrany w odpowiedni nastrój, brzmienie i tematykę, kręcącą się wokół szemranych interesów i życia poza prawem. Nie drogi słuchaczu - to nie jest truskul. A o tym, co w 2013 sądzi o tym projekcie sam AZ dowiecie się z wywiadu, który wczoraj przeprowadziliśmy.

]]>
AZ ft. Cormega "Murda On Da Daily" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-07-01,az-ft-cormega-murda-on-da-daily-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-07-01,az-ft-cormega-murda-on-da-daily-nowy-numerJuly 1, 2011, 5:00 pmDaniel WardzińskiSiedemnaście lat minęło od momentu, kiedy AZ rapował pierwszą zwrotkę i refren w megaklasycznym "Life's A Bitch" Nasa. Szesnaście lat temu światło dzienne ujrzał kapitalny "Doe Or Die" - debiut rapera. Do dziś Anthony Cruz regularnie dostarcza nam kolejne nagrania, nie dając się łatwo zbić z tropu. Może jego muzyce nie towarzyszy takie zainteresowanie jak za czasów The Firm, ale nawija nadal bardzo konkretnie.A skoro jesteśmy przy The Firm, to właśnie w numerze "Murda On Da Daily", który chcemy zaprezentować dziś, jednoczy się połowa składu kwartetu. Do AZ dołączył reprezentant Queensbridge - Cormega, któremu rok temu stuknęła czterdziestka. AZ zostało do tych okrągłych urodzin tylko kilka miesięcy. Starzeją się?W żadnym razie. "Murda On Da Daily" to kawałek pochodzący ze składanki "Boomshell Presents The Premix", ale robi bardzo dobre wrażenie. 'Mega nie zawsze potrafił mnie olśnić, nadal nie jest mikrofonowym mordercą, ale gospodarz kawałka? Nadal w znakomitej formie i słucha się go z wielką przyjemnością. Sprawdźcie sami.

Siedemnaście lat minęło od momentu, kiedy AZ rapował pierwszą zwrotkę i refren w megaklasycznym "Life's A Bitch" Nasa. Szesnaście lat temu światło dzienne ujrzał kapitalny "Doe Or Die" - debiut rapera. Do dziś Anthony Cruz regularnie dostarcza nam kolejne nagrania, nie dając się łatwo zbić z tropu. Może jego muzyce nie towarzyszy takie zainteresowanie jak za czasów The Firm, ale nawija nadal bardzo konkretnie.

A skoro jesteśmy przy The Firm, to właśnie w numerze "Murda On Da Daily", który chcemy zaprezentować dziś, jednoczy się połowa składu kwartetu. Do AZ dołączył reprezentant Queensbridge - Cormega, któremu rok temu stuknęła czterdziestka. AZ zostało do tych okrągłych urodzin tylko kilka miesięcy. Starzeją się?

W żadnym razie. "Murda On Da Daily" to kawałek pochodzący ze składanki "Boomshell Presents The Premix", ale robi bardzo dobre wrażenie. 'Mega nie zawsze potrafił mnie olśnić, nadal nie jest mikrofonowym mordercą, ale gospodarz kawałka? Nadal w znakomitej formie i słucha się go z wielką przyjemnością. Sprawdźcie sami.

 

]]>