popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Gang Starr Foundationhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19432/Gang-Starr-FoundationJuly 7, 2024, 3:09 pmpl_PL © 2024 Admin stronyVideo Dnia: Gang Starr Foundation "Three Evil Masters"https://popkiller.kingapp.pl/2016-10-25,video-dnia-gang-starr-foundation-three-evil-mastershttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-25,video-dnia-gang-starr-foundation-three-evil-mastersOctober 25, 2016, 6:43 pmAdmin stronyPolecamy najnowszy klip legendarnej nowojorsko-bostońskiej ekipy Gang Starr Foundation w składzie Afu-Ra, Big Shug i Jeru The Damaja. Klip kręcony był w Warszawie przy okazji koncertu ekipy w Stolicy a projekt doszedł do skutku dzięki naszym Szczecińskim znajomym z D-Sessions A1-Videos i Hiphopheadz.pl.Polecamy najnowszy klip legendarnej nowojorsko-bostońskiej ekipy Gang Starr Foundation w składzie Afu-Ra, Big Shug i Jeru The Damaja. Klip kręcony był w Warszawie przy okazji koncertu ekipy w Stolicy a projekt doszedł do skutku dzięki naszym Szczecińskim znajomym z D-Sessions A1-Videos i Hiphopheadz.pl.

]]>
Hades i Antone zagrają przed Gang Starr Foundation w Warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-09,hades-i-antone-zagraja-przed-gang-starr-foundation-w-warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-09,hades-i-antone-zagraja-przed-gang-starr-foundation-w-warszawieMarch 9, 2016, 12:24 pmKrystian KrupińskiOrganizatorzy marcowego koncertu Gang Starr Foundation w Warszawie ogłosili już 2 supporty. Przed Afu-Rą, Jeru The Damaja i Big Shugiem zagrają Hades oraz Antone z Play More Records. Bilety w tej chwili są dostępne z drugiej puli w cenie 35 złotych.Bilety: https://www.biletomat.pl/koncerty/gang-starr-foundation-jeru-the-damaja-afu-ra-big-shug-3545/Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/1526527787677649/Organizatorzy marcowego koncertu Gang Starr Foundation w Warszawie ogłosili już 2 supporty. Przed Afu-Rą, Jeru The Damaja i Big Shugiem zagrają Hades oraz Antone z Play More Records. Bilety w tej chwili są dostępne z drugiej puli w cenie 35 złotych.

Bilety: https://www.biletomat.pl/koncerty/gang-starr-foundation-jeru-the-damaja-afu-ra-big-shug-3545/

Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/1526527787677649/

]]>
Gang Starr Foundation w Poznaniuhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-09,gang-starr-foundation-w-poznaniuhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-09,gang-starr-foundation-w-poznaniuMarch 9, 2016, 1:17 pmKrystian KrupińskiJuz 18 marca Gang Starr Foundation w ramach swojej światowej trasy odwiedzi Warszawę, z kolei dwa dni później zawita również do Poznania. Gwiazdy amerykańskiego rapu prosto ze wschodniego wybrzeża USA zagrają w Klubie 9stóp ACKiS. Gang Starr Foundation to projekt stworzony wokół Gang Starr - czyli legendarnego duetu Guru i DJa Premiera. Ponad dwadzieścia lat na scenie to kawał dobrego rapu i współpraca z mnóstwem ważnych dla całego hip-hopowego środowiska postaci. Na co możemy liczyć w Poznaniu podczas koncertu w 9stóp ACKiS? Na muzyczny powrót do korzeni i klasyki rapu w wykonaniu jednych z najlepszych raperów lat 80-tych i 90-tych. Big Shug, Afu-Ra i Jeru the Damaja stworzą niepowtarzalny klimat, który przypomni wam czasy starego, dobrego rapu.Imprezę urozmaicą supporty: Pele/Suchy, Rudi, Kowall/Lont & DJ Soina, So Realistic oraz Antone, a imprezę poprowadzi DJ Liquid.Start: godz. 19:00 (koncert główny 21:00)Bilety: 35/45/55 zł; do kupienia w klubie, sklepach Vertshop, Unhuman lub na stronie https://www.biletomat.pl/koncerty/koncert-gang-starr-foundation-world-tour-jeru-the-damaja-afu-ra-big-shug-3563/?ckc=bpWydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/231808277159451/Juz 18 marca Gang Starr Foundation w ramach swojej światowej trasy odwiedzi Warszawę, z kolei dwa dni później zawita również do Poznania. Gwiazdy amerykańskiego rapu prosto ze wschodniego wybrzeża USA zagrają w Klubie 9stóp ACKiS. Gang Starr Foundation to projekt stworzony wokół Gang Starr - czyli legendarnego duetu Guru i DJa Premiera. Ponad dwadzieścia lat na scenie to kawał dobrego rapu i współpraca z mnóstwem ważnych dla całego hip-hopowego środowiska postaci. Na co możemy liczyć w Poznaniu podczas koncertu w 9stóp ACKiS? Na muzyczny powrót do korzeni i klasyki rapu w wykonaniu jednych z najlepszych raperów lat 80-tych i 90-tych. Big Shug, Afu-Ra i Jeru the Damaja stworzą niepowtarzalny klimat, który przypomni wam czasy starego, dobrego rapu.

Imprezę urozmaicą supporty: Pele/Suchy, Rudi, Kowall/Lont & DJ Soina, So Realistic oraz Antone, a imprezę poprowadzi DJ Liquid.

Start: godz. 19:00 (koncert główny 21:00)

Bilety: 35/45/55 zł; do kupienia w klubie, sklepach Vertshop, Unhuman lub na stronie https://www.biletomat.pl/koncerty/koncert-gang-starr-foundation-world-tour-jeru-the-damaja-afu-ra-big-shug-3563/?ckc=bp

Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/231808277159451/

]]>
Gang Starr Foundation World Tour - Afu-Ra, Jeru The Damaja i Big Shug zagrają w Warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-29,gang-starr-foundation-world-tour-afu-ra-jeru-the-damaja-i-big-shug-zagraja-w-warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-29,gang-starr-foundation-world-tour-afu-ra-jeru-the-damaja-i-big-shug-zagraja-w-warszawieFebruary 29, 2016, 5:41 pmKrystian KrupińskiW stolicy szykuje się święto dla fanów hip hopu. Już 18.03 w klubie Iskra wystąpi trzech reprezentantów Gang Starr Foundation - Jeru the Damaja, Afu-Ra oraz BIG SHUG. Artyści są dobrze znani z kooperacji ze świętej pamięci Guru czy z amerykańskim królem beatów - Dj' em Premierem. Przed koncertem gwiazd wieczoru można spodziewać się kilku supportów, o których informacje będą udostępnione wkrótce.Pierwsza pula biletów: 25 pln - https://www.biletomat.pl/koncerty/gang-starr-foundation-jeru-the-damaja-afu-ra-big-shug-3545/Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/1526527787677649/W stolicy szykuje się święto dla fanów hip hopu. Już 18.03 w klubie Iskra wystąpi trzech reprezentantów Gang Starr Foundation - Jeru the Damaja, Afu-Ra oraz BIG SHUG. Artyści są dobrze znani z kooperacji ze świętej pamięci Guru czy z amerykańskim królem beatów - Dj' em Premierem. Przed koncertem gwiazd wieczoru można spodziewać się kilku supportów, o których informacje będą udostępnione wkrótce.

Pierwsza pula biletów: 25 pln - https://www.biletomat.pl/koncerty/gang-starr-foundation-jeru-the-damaja-afu-ra-big-shug-3545/

Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/1526527787677649/

]]>
Big Shug "Tak długo jak żyję, będę robił muzykę" - videowywiad (Hip Hop Kemp 2015)https://popkiller.kingapp.pl/2015-10-18,big-shug-tak-dlugo-jak-zyje-bede-robil-muzyke-videowywiad-hip-hop-kemp-2015https://popkiller.kingapp.pl/2015-10-18,big-shug-tak-dlugo-jak-zyje-bede-robil-muzyke-videowywiad-hip-hop-kemp-2015November 12, 2015, 8:16 pmMarcin NataliKolejnym artystą którego udało nam się dorwać na rozmowę w Czechach jest Big Shug. Założyciel duetu Gang Starr wspólnie z GURU (zanim jeszcze GURU poznał DJ'a Premiera) oraz wieloletni członek Gang Starr Foundation, opowiedział nam m.in. o początkach Gang Starr, podzielił się ulubioną historią i wspomnieniem związanym ze Ś.P. GURU, wspomniał czasy, gdy jeździł na koncerty z młodym 2Paciem oraz The Notoriousem B.I.G., a także opisał swoją relację ze zmarłym w tym roku członkiem Boot Camp Clik, Seanem Pricem.Co więcej, Shug wyjaśnił wagę klasycznego singla Gang Starr "The Militia" dla jego kariery, spojrzał wstecz na swój debiutancki album "Who's Hard" oraz zdradził plany na przyszłość - zarówno te związane z aktorstwem i filmami, jak i muzyczne - m.in. zawierające w pełni soulowy album oraz wspólny projekt pod szyldem Gang Starr Foundation.Rozmowa, tłumaczenie: Marcin NataliZdjęcia, montaż: Maciej Pieczykolan (MVPclips)Kolejnym artystą którego udało nam się dorwać na rozmowę w Czechach jest Big Shug. Założyciel duetu Gang Starr wspólnie z GURU (zanim jeszcze GURU poznał DJ'a Premiera) oraz wieloletni członek Gang Starr Foundation, opowiedział nam m.in. o początkach Gang Starr, podzielił się ulubioną historią i wspomnieniem związanym ze Ś.P. GURU, wspomniał czasy, gdy jeździł na koncerty z młodym 2Paciem oraz The Notoriousem B.I.G., a także opisał swoją relację ze zmarłym w tym roku członkiem Boot Camp Clik, Seanem Pricem.

Co więcej, Shug wyjaśnił wagę klasycznego singla Gang Starr "The Militia" dla jego kariery, spojrzał wstecz na swój debiutancki album "Who's Hard" oraz zdradził plany na przyszłość - zarówno te związane z aktorstwem i filmami, jak i muzyczne - m.in. zawierające w pełni soulowy album oraz wspólny projekt pod szyldem Gang Starr Foundation.

Rozmowa, tłumaczenie: Marcin Natali
Zdjęcia, montaż: Maciej Pieczykolan (MVPclips)

]]>
Gang Starr Foundation na Hip Hop Kempie!https://popkiller.kingapp.pl/2015-04-03,gang-starr-foundation-na-hip-hop-kempiehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-03,gang-starr-foundation-na-hip-hop-kempieApril 3, 2015, 8:11 amAdmin stronyW dzisiejszej odsłonie artystów, którzy wystąpią podczas 14. edycji „Festiwalu z Atmosferą”, składamy hołd jedynemu i niepowtarzalnemu Guru – 9 lat po koncercie zaplanowanym w Hradcu, który się nie wydarzył i 5 lat po śmierci rapera. Przed Wami autor albumu uważanego za kwintesencję rapowych lat 90-tych – Jeru The Damaja, Bostończyk od zawsze związany z Guru i ekipą Gang Starr – Big Shug, oraz połowa kultowego duetu Group Home – Lil' Dap, czyli ekipa GANG STARR FOUNDATION!Gang Starr Foundation to luźny kolektyw stworzony wokół jednego z najlepszych rapowych duetów w historii – ekipy Gang Starr tworzonej przez legendarnego rapera Guru i genialnego producenta DJ- a Premiera. Przez ponad dwadzieścia lat istnienia grupy przewinęło się przez nią mnóstwo ważnych dla całego hip-hopowego środowiska postaci. O klasie trójki z nich będziemy mogli się przekonać już w sierpniu w Hradcu!Do tej pory w line-upie tegorocznej edycji festiwalu pojawiły się takie szyldy, jak Hopsin, Run The Jewels, Yelawolf, Dope D.O.D., PRhyme [Royce da 5’9”& DJ Premier], oraz pierwszy polski skład Pro8l3m. Kolejne ksywy dołączą do line-upu w następny piątek!W dzisiejszej odsłonie artystów, którzy wystąpią podczas 14. edycji „Festiwalu z Atmosferą”, składamy hołd jedynemu i niepowtarzalnemu Guru – 9 lat po koncercie zaplanowanym w Hradcu, który się nie wydarzył i 5 lat po śmierci rapera. Przed Wami autor albumu uważanego za kwintesencję rapowych lat 90-tych – Jeru The Damaja, Bostończyk od zawsze związany z Guru i ekipą Gang Starr – Big Shug, oraz połowa kultowego duetu Group Home – Lil' Dap, czyli ekipa GANG STARR FOUNDATION!

Gang Starr Foundation to luźny kolektyw stworzony wokół jednego z najlepszych rapowych duetów w historii – ekipy Gang Starr tworzonej przez legendarnego rapera Guru i genialnego producenta DJ- a Premiera. Przez ponad dwadzieścia lat istnienia grupy przewinęło się przez nią mnóstwo ważnych dla całego hip-hopowego środowiska postaci. O klasie trójki z nich będziemy mogli się przekonać już w sierpniu w Hradcu!

Do tej pory w line-upie tegorocznej edycji festiwalu pojawiły się takie szyldy, jak Hopsin, Run The Jewels, Yelawolf, Dope D.O.D., PRhyme [Royce da 5’9”& DJ Premier], oraz pierwszy polski skład Pro8l3m. Kolejne ksywy dołączą do line-upu w następny piątek!

]]>
Gang Starr "The Ownerz" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2013-11-01,gang-starr-the-ownerz-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-01,gang-starr-the-ownerz-klasyk-na-weekendDecember 29, 2013, 5:03 pmŁukasz WłasiukiewiczJeden z najlepszych duetów MC/producent w historii rapu wydał 6 albumów, z czego „The Ownerz” był niestety ostatnim. Dwa lata później duet rozpada się, a w 2010 roku umiera Guru. Gang Starr przechodzi do historii. Z jednej strony szkoda, że już nigdy więcej nie będzie dane nam ich razem usłyszeć, z drugiej jednak strony udało im się to co udaje się nielicznym – nigdy nie stracili szacunku i nie wydali ani jednej słabej płyty. Gang Starr zszedł ze sceny niepokonany. I świadczy o tym właśnie ta płyta. Pierwsze, co można zauważyć to fakt, iż chłopaki poszli za ciosem i po dużym sukcesie ich poprzedniego złotego albumu, nagranego w trochę innym stylu niż ich wcześniejsze produkcje, postanowili dalej iść tą drogą. Niektórzy zarzucali im komercjalizację, ale ja uważam, że Preemo i Guru znaleźli złoty środek – zachowując korzenie oraz szacunek w podziemiu, jednocześnie łagodząc styl i otwierając się na mainstream. Najlepiej świadczy o tym singiel promujący płytę „Skills”. W kawałku możemy usłyszeć dawny klasyczny styl zespołu, tym razem z łagodniejszą i bardziej melodyjną linią basu, powodującą, że utwór bardziej wpada w ucho. Większość produkcji na płycie oparta jest na podobnych zabiegach, sprawdzonych już na poprzednim krążku. Brzmią one mniej surowo niż na wcześniejszych płytach zespołu, czasem może aż zbyt łagodnie, wciąż jednak zachowując unikalny styl jednego z najlepszych hip-hopowych producentów świata. To, co muzycznie odróżnią tę płytę od „Moment of Truth” to fakt, iż Premier w odróżnieniu od poprzedniego albumu zrezygnował tu z instrumentów smyczkowych i ponownie skupił całą swoją uwagę na instrumentach dętych i pianinie. Tradycyjnie już jego produkcje oparte są na krótko ciętych, zapętlonych samplach jazzowych i soulowych. Guru jak zawsze pokazuje klasę. Świetna forma i ciągły rozwój uczyniły go jednym z lepszych MC w historii. Tekstowo wypada również rewelacyjnie. ‘The Ownerz’ jest dużo mniej emocjonalne niż ‘Moment of Truth’, jednak nie brakuje tu osobistych rozkmin Guru na tematy zarówno egzystencjonalne,jak i społeczne. „Rite Where U Stand” to jak dla mnie najlepszy tekstowo kawałek na płycie. Mamy też ciekawy storyline no i oczywiście bragga. Celne riposty i bezlitosna jazda po pozerach, czyli to, w czym raper z Bostonu był najlepszy. Gości jest dość sporo. Zarówno weterani (M.O.P., Fat Joe, Big Shug, Fredie Foxxx, a nawet Snoop Dogg), jak i nowe, nieznane postacie (Smiley). Od czasu "Daily Operation" Gang Starr promował młodych, dobrze zapowiadających się raperów, biorąc ich gościnnie na płyty. Wszyscy idealnie wpasowują się w klimat albumu. Oczywiście, mimo świetnie wypadających gości żaden nie jest w stanie przyćmić wielkiego Guru. Kawałki jak zawsze bezbłędnie wieńczy cutami i skreczami DJ Premier, który pokazuje po raz kolejny, że jest nie tylko genialnym producentem, ale i świetnym turntablistą. Rzeczą, która również wyróżnia się w tej płycie to okładka. Zawsze wydawało mi się, że dobra okładka polepsza odbiór samej płyty w jakimś tam stopniu. Ta jest chyba jedną z najfajniejszych okładek jakie kiedykolwiek widziałem."The Ownerz" to przede wszystkim rozwój i to w dobrą stronę. Jak pisałem wcześniej Panowie z Gang Starr znaleźli tym albumem złoty środek między mainstreamem i undergroundem. Szkoda tylko, że nie było im dane kontynuować tego rozwoju. Ta płyta zamyka pewien rozdział w historii rapu. Rozdział poświęcony ekipie, która odcisnęła się na stałe w tej kulturze swoim innowacyjnym i niepowtarzalnym stylem. Stylem, który będzie żył w nas, fanach tej kultury na zawsze. Gang Starr – one of the best yet! Guru - R.I.P.![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6839","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6840","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6841","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6842","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Jeden z najlepszych duetów MC/producent w historii rapu wydał 6 albumów, z czego „The Ownerz” był niestety ostatnim. Dwa lata później duet rozpada się, a w 2010 roku umiera Guru. Gang Starr przechodzi do historii. Z jednej strony szkoda, że już nigdy więcej nie będzie dane nam ich razem usłyszeć, z drugiej jednak strony udało im się to co udaje się nielicznym – nigdy nie stracili szacunku i nie wydali ani jednej słabej płyty. Gang Starr zszedł ze sceny niepokonany. I świadczy o tym właśnie ta płyta.

Pierwsze, co można zauważyć to fakt, iż chłopaki poszli za ciosem i po dużym sukcesie ich poprzedniego złotego albumu, nagranego w trochę innym stylu niż ich wcześniejsze produkcje, postanowili dalej iść tą drogą. Niektórzy zarzucali im komercjalizację, ale ja uważam, że Preemo i Guru znaleźli złoty środek – zachowując korzenie oraz szacunek w podziemiu, jednocześnie łagodząc styl i otwierając się na mainstream. Najlepiej świadczy o tym singiel promujący płytę „Skills”. W kawałku możemy usłyszeć dawny klasyczny styl zespołu, tym razem z łagodniejszą i bardziej melodyjną linią basu, powodującą, że utwór bardziej wpada w ucho. Większość produkcji na płycie oparta jest na podobnych zabiegach, sprawdzonych już na poprzednim krążku. Brzmią one mniej surowo niż na wcześniejszych płytach zespołu, czasem może aż zbyt łagodnie, wciąż jednak zachowując unikalny styl jednego z najlepszych hip-hopowych producentów świata. To, co muzycznie odróżnią tę płytę od „Moment of Truth” to fakt, iż Premier w odróżnieniu od poprzedniego albumu zrezygnował tu z instrumentów smyczkowych i ponownie skupił całą swoją uwagę na instrumentach dętych i pianinie. Tradycyjnie już jego produkcje oparte są na krótko ciętych, zapętlonych samplach jazzowych i soulowych.

Guru jak zawsze pokazuje klasę. Świetna forma i ciągły rozwój uczyniły go jednym z lepszych MC w historii. Tekstowo wypada również rewelacyjnie. ‘The Ownerz’ jest dużo mniej emocjonalne niż ‘Moment of Truth’, jednak nie brakuje tu osobistych rozkmin Guru na tematy zarówno egzystencjonalne,jak i społeczne. „Rite Where U Stand” to jak dla mnie najlepszy tekstowo kawałek na płycie. Mamy też ciekawy storyline no i oczywiście bragga. Celne riposty i bezlitosna jazda po pozerach, czyli to, w czym raper z Bostonu był najlepszy. Gości jest dość sporo. Zarówno weterani (M.O.P., Fat Joe, Big Shug, Fredie Foxxx, a nawet Snoop Dogg), jak i nowe, nieznane postacie (Smiley). Od czasu "Daily Operation" Gang Starr promował młodych, dobrze zapowiadających się raperów, biorąc ich gościnnie na płyty. Wszyscy idealnie wpasowują się w klimat albumu. Oczywiście, mimo świetnie wypadających gości żaden nie jest w stanie przyćmić wielkiego Guru. Kawałki jak zawsze bezbłędnie wieńczy cutami i skreczami DJ Premier, który pokazuje po raz kolejny, że jest nie tylko genialnym producentem, ale i świetnym turntablistą. Rzeczą, która również wyróżnia się w tej płycie to okładka. Zawsze wydawało mi się, że dobra okładka polepsza odbiór samej płyty w jakimś tam stopniu. Ta jest chyba jedną z najfajniejszych okładek jakie kiedykolwiek widziałem.

"The Ownerz" to przede wszystkim rozwój i to w dobrą stronę. Jak pisałem wcześniej Panowie z Gang Starr znaleźli tym albumem złoty środek między mainstreamem i undergroundem. Szkoda tylko, że nie było im dane kontynuować tego rozwoju. Ta płyta zamyka pewien rozdział w historii rapu. Rozdział poświęcony ekipie, która odcisnęła się na stałe w tej kulturze swoim innowacyjnym i niepowtarzalnym stylem. Stylem, który będzie żył w nas, fanach tej kultury na zawsze. Gang Starr – one of the best yet! Guru - R.I.P.!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6839","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6840","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6841","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6842","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Bumpy Knuckles & Statik Selektah "Lyrical Workout" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2011-06-29,bumpy-knuckles-statik-selektah-lyrical-workout-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2011-06-29,bumpy-knuckles-statik-selektah-lyrical-workout-recenzjaDecember 31, 2013, 12:04 pmDaniel WardzińskiBumpy Knuckles starszym słuchaczom rapu znany lepiej jako Freddie Foxxx nie jest postacią o której można mówić w kategoriach "powrotów". On zawsze był w grze, choć jego muzyka nie zawsze była odpowiednio eksponowana. Członek Gang Starr Foundation po tylu latach nie traci swoich największych rapowych zalet - wiarygodności, impetu, mocy przekazu prosto z ulicy nowojorskiego Long Island, która częściej pojawiała się w jego życiu niż w tekstach. Freddie to raper podobnej kategorii jak Blaq Poet czy O.C. - słuchając ich wiesz, że wykrzykiwane "real shit" nie jest pustą zbitką słów, które ładnie pasują do konceptu. Koleżka od 1989 roku serwuje klasyczny hip-hop i po czterdziestce nadal rzadko zmienia swoją prostolinijną wizję, która stała się jego marką.Statik Selektah w tym roku przymierza się chyba do rekordu Guinessa w kategorii "najwięcej wyprodukowanych kawałków w 12 miesięcy". Ilość projektów, produkcji dla innych raperów, płyt robionych w dobę jest przytłaczająca. W moim przekonaniu dotąd odbijało się to na jakości materiału. Jak jest tym razem?Klasyczne cięcia sampla (i to przeważnie bardzo fajnie dobranego), gęsty skrecz, dobrze dobrane cuty - to zdecydowanie na plus i to duży. Niestety nie mogę nie wspomnieć o tym, że perkusje i bas na tym albumie, choć nie nazwę ich słabymi, to do rapu z serii "Bumpy Knuckles, raw Bumpy Knuckles" jak określa to sam Freddie, pasują czasem słabo. Bywa naprawdę dobrze jak w "Animalistic", "Beats On'Em", "Blast Yourself", "Who Did The Beat" czy nawet stanowiącym bardzo fajną fuzję stylów dwójki autorów "Rock Solid". Bywa też gorzej. Bit do "Beat It Up" pasuje tu średnio, "Pen Game" jest przeciętny. Za takie numery jak "The Grand Finale" można jednak wybaczyć naprawdę wiele. Stary lis spisuje się również na nowych bitach. I to spisuje się w pewnych względach kapitalnie. Nawet kiedy przez połowę płyty nawija o tym, że jest prawdziwym czarnuchem i, że pierdoli tych nieprawdziwych, jest w to tak masakrycznie zaangażowany i wczuty, a co za tym idzie, bardzo przekonujący. To dobitny raper, który potrafi rapować więcej niż poprawnie. Czasem to klepanie podwójnych na końcu wersów przez pół zwrotki zaczyna trochę nudzić, ale przez większość słucha się go uważnie. Oldschoolowy sposób rapowanie jest tu kultywowany naprawdę troskliwie. Freddie na dodatek ma specyficzną wymowę i głos, który budzi respekt oraz naprawdę błyskotliwy umysł, którego mógłby pozazdrościć niejeden newcomer. Bez fajerwerków, to raczej bezceremonialny wjazd z buta, którego słucha się uważnie. Z jeszcze większą uwagą wypatruję zapowiadanego jakiś czas temu projektu z Premierem na wykopanych, starych bitach. To płyta warta uwagi. Statik jest w dobrej formie i pojedyncze wpadki, to prędzej wypadki przy pracy. Freddie jest naprawdę imponujący w swojej długowieczności. Koniec końców połączenie ich stylistyk może chwilami budzić wątpliwości... Mnóstwo tu świetnego materiału, ale i przynajmniej kilka numerów, które znikając z tracklisty podwyższałyby wartość albumu. Takich rzeczy jak "Beats On'Em", "Who Did The Beat", "Rock Solid", "Ambition" i cała końcówka albumu jednak zapominać nie można. Całościowo oceniłbym płytę na cztery z plusem, choć są tu zadatki na znacznie więcej. Koleżka od 1989 roku serwuje klasyczny hip-hop i po czterdziestce nadal rzadko zmienia swoją prostolinijną wizję, która stała się jego marką.

Statik Selektah w tym roku przymierza się chyba do rekordu Guinessa w kategorii "najwięcej wyprodukowanych kawałków w 12 miesięcy". Ilość projektów, produkcji dla innych raperów, płyt robionych w dobę jest przytłaczająca. W moim przekonaniu dotąd odbijało się to na jakości materiału. Jak jest tym razem?


Klasyczne cięcia sampla (i to przeważnie bardzo fajnie dobranego), gęsty skrecz, dobrze dobrane cuty - to zdecydowanie na plus i to duży. Niestety nie mogę nie wspomnieć o tym, że perkusje i bas na tym albumie, choć nie nazwę ich słabymi, to do rapu z serii "Bumpy Knuckles, raw Bumpy Knuckles" jak określa to sam Freddie, pasują czasem słabo. Bywa naprawdę dobrze jak w "Animalistic", "Beats On'Em", "Blast Yourself", "Who Did The Beat" czy nawet stanowiącym bardzo fajną fuzję stylów dwójki autorów "Rock Solid". Bywa też gorzej. Bit do "Beat It Up" pasuje tu średnio, "Pen Game" jest przeciętny. Za takie numery jak "The Grand Finale" można jednak wybaczyć naprawdę wiele.

Stary lis spisuje się również na nowych bitach. I to spisuje się w pewnych względach kapitalnie. Nawet kiedy przez połowę płyty nawija o tym, że jest prawdziwym czarnuchem i, że pierdoli tych nieprawdziwych, jest w to tak masakrycznie zaangażowany i wczuty, a co za tym idzie, bardzo przekonujący. To dobitny raper, który potrafi rapować więcej niż poprawnie. Czasem to klepanie podwójnych na końcu wersów przez pół zwrotki zaczyna trochę nudzić, ale przez większość słucha się go uważnie. Oldschoolowy sposób rapowanie jest tu kultywowany naprawdę troskliwie. Freddie na dodatek ma specyficzną wymowę i głos, który budzi respekt oraz naprawdę błyskotliwy umysł, którego mógłby pozazdrościć niejeden newcomer. Bez fajerwerków, to raczej bezceremonialny wjazd z buta, którego słucha się uważnie. Z jeszcze większą uwagą wypatruję zapowiadanego jakiś czas temu projektu z Premierem na wykopanych, starych bitach.

To płyta warta uwagi. Statik jest w dobrej formie i pojedyncze wpadki, to prędzej wypadki przy pracy. Freddie jest naprawdę imponujący w swojej długowieczności. Koniec końców połączenie ich stylistyk może chwilami budzić wątpliwości... Mnóstwo tu świetnego materiału, ale i przynajmniej kilka numerów, które znikając z tracklisty podwyższałyby wartość albumu. Takich rzeczy jak "Beats On'Em", "Who Did The Beat",  "Rock Solid", "Ambition"  i cała końcówka albumu jednak zapominać nie można. Całościowo oceniłbym płytę na cztery z plusem, choć są tu zadatki na znacznie więcej.
]]>