popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Timbalandhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19360/TimbalandSeptember 20, 2024, 10:27 ampl_PL © 2024 Admin stronyTimbaland zapowiada pierwszy album Missy Elliott od 15 lat!https://popkiller.kingapp.pl/2021-12-08,timbaland-zapowiada-pierwszy-album-missy-elliott-od-15-lathttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-08,timbaland-zapowiada-pierwszy-album-missy-elliott-od-15-latDecember 8, 2021, 1:27 amBartosz SkolasińskiTimbaland ostatnio zamieścił na Twitterze posta sugerującego, że już niedługo możemy spodziewać się nowego albumu Missy Elliott, który będzie w całości przez niego wyprodukowany. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Legendarny producent zapytał na Twitterze, kto jest gotowy na album od Missy i Timbo. Można zatem założyć, że legendarny duet znów wszedł do studia i już niedługo doczekamy pierwszych efektów tej współpracy. Ostatni krążek "The Cookbook" Missy wydała w 2005 roku. Nowa płyta byłaby jej pierwszą od 15 lat i siódmą w dyskografii.Artystka powróciła po długiej przerwie w 2015 roku z nagranym do spółki z Pharrellem numerem "W.T.F. (Where They From)", a cztery lata później wydała epkę "Iconology", dając przy tym znać, że już na stałe wraca do tworzenia autorskich utworów. Ostatnio mogliśmy ją na przykład usłyszeć remiksie "Levitating" Dua Lipy. Timbaland za to nie wyproukował żadnego albumu w całości od 2013 roku i dwóch części "20/20" Justina Timberlake'a. Jednak trochę jego bitów znajduje się na przykład na "Scriptures", krążku Tee Grizzleya z 2019.Missy Elliott współpracuje z Timbalandem od 1993 roku. Razem produkowali właściwie każdy jej album poza "Cookbook", na którym znalazły się tylko dwa zrobione przez Timbo bity.Who ready for that @MissyElliott Timbo album??????— Timbaland (@Timbaland) December 1, 2021 Timbaland ostatnio zamieścił na Twitterze posta sugerującego, że już niedługo możemy spodziewać się nowego albumu Missy Elliott, który będzie w całości przez niego wyprodukowany.

Legendarny producent zapytał na Twitterze, kto jest gotowy na album od Missy i Timbo. Można zatem założyć, że legendarny duet znów wszedł do studia i już niedługo doczekamy pierwszych efektów tej współpracy. Ostatni krążek "The Cookbook" Missy wydała w 2005 roku. Nowa płyta byłaby jej pierwszą od 15 lat i siódmą w dyskografii.

Artystka powróciła  po długiej przerwie w 2015 roku z nagranym do spółki z Pharrellem numerem "W.T.F. (Where They From)", a cztery lata później wydała epkę "Iconology", dając przy tym znać, że już na stałe wraca do tworzenia autorskich utworów. Ostatnio mogliśmy ją na przykład usłyszeć remiksie "Levitating" Dua Lipy. Timbaland za to nie wyproukował żadnego albumu w całości od 2013 roku i dwóch części "20/20" Justina Timberlake'a. Jednak trochę jego bitów znajduje się na przykład na "Scriptures", krążku Tee Grizzleya z 2019.

Missy Elliott współpracuje z Timbalandem od 1993 roku. Razem produkowali właściwie każdy jej album poza "Cookbook", na którym znalazły się tylko dwa zrobione przez Timbo bity.

]]>
Swizz Beatz i Timbaland sprzedają Verzuz serwisowi Trillerhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-10,swizz-beatz-i-timbaland-sprzedaja-verzuz-serwisowi-trillerhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-10,swizz-beatz-i-timbaland-sprzedaja-verzuz-serwisowi-trillerMarch 9, 2021, 11:51 pmMarek AdamskiTwórcy popularnego show mają powody do zadowolenia. Timbaland i Swizz Beatz sprzedali markę Verzuz właścicielom aplikacji Triller. Producenci, mimo tego, będą dalej brali udział w rozszerzaniu show jako managerzy kreatywni. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "To okazja nie tylko dla Verzuz czy Trillera, ale dla całej branży muzycznej. Dzięki ułożeniu Verzuz w ekosystemie Trillera i rozwinięciu Verzuz jako marki , będziemy kontynuować rozwijanie i ewoulowanie branży muzycznej. Triller dzieli nasze podejście i wizję do tematu, szczególnie do promowania artystów, którzy kształtują dzisiejszą kulturę." - mówi Timbaland. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Timbaland", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Przez ten deal kolejne odcinki Verzuz nie znajdą się już na Apple Music, a będą ekskluzywnie zarezerwowane dla Trillera. Ani firma ani, ani producenci nie ujawnili szczegółów transakcji. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Swizz Beatz (@therealswizzz) Twórcy popularnego show mają powody do zadowolenia. Timbaland i Swizz Beatz sprzedali markę Verzuz właścicielom aplikacji Triller. Producenci, mimo tego, będą dalej brali udział w rozszerzaniu show jako managerzy kreatywni.

"To okazja nie tylko dla Verzuz czy Trillera, ale dla całej branży muzycznej. Dzięki ułożeniu Verzuz w ekosystemie Trillera i rozwinięciu Verzuz jako marki , będziemy kontynuować rozwijanie i ewoulowanie branży muzycznej. Triller dzieli nasze podejście i wizję do tematu, szczególnie do promowania artystów, którzy kształtują dzisiejszą kulturę." - mówi Timbaland.

Przez ten deal kolejne odcinki Verzuz nie znajdą się już na Apple Music, a będą ekskluzywnie zarezerwowane dla Trillera. Ani firma ani, ani producenci nie ujawnili szczegółów transakcji.

]]>
Ludacris wraca do studia i pracuje nad swoim dziesiątym albumemhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-07-11,ludacris-wraca-do-studia-i-pracuje-nad-swoim-dziesiatym-albumemhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-07-11,ludacris-wraca-do-studia-i-pracuje-nad-swoim-dziesiatym-albumemJuly 11, 2019, 6:30 pmSzymon BielawskiOdkąd Luda poświęcił się karierze aktorskiej, przełożyło się to niestety na częstotliwość wydawania przez niego kolejnych projektów muzycznych. Niestety, bo tych muzycznych rzeczy w ostatnich latach nie było zbyt wiele i fani rapera mogą czuć się sfrustrowani tym, że częściej widują go na wielkim ekranie niż słuchają na słuchawkach i głośnikach.Na całe szczęście już niebawem raper powróci do rapgry ze świeżymi rzeczami, bo jak ujawnił - pracuje on nad nowym materiałem, będącym jednocześnie jego dziesiątym solowym albumem w karierze. Pomaga mu w tym Timbaland. Raper podzielił się kilkoma osobistymi przemyśleniami w krótkim filmie na Instagramie na temat lat spędzonych w branży oraz wpływu legendarnego producenta na przebieg swojej kariery, sugerując, że była to taka naprawdę pierwsza osoba, która w Ludacrisa uwierzyła i pomogła mu na samym początku jego rapowej przygody.Na ten moment Panowie nie ujawnili więcej szczegółów powstającego wydawnictwa, więc niewykluczone, że nagrywki dopiero się rozpoczęły i na więcej informacji przyjdzie jeszcze czas. Wyświetl ten post na Instagramie. Studio Post udostępniony przez @ ludacris Kwi 10, 2019 o 5:57 PDT Wyświetl ten post na Instagramie. Much respect to my brotha @ludacris. We are working on something special for y’all. Post udostępniony przez Timbo the King (@timbaland) Kwi 12, 2019 o 4:23 PDT Odkąd Luda poświęcił się karierze aktorskiej, przełożyło się to niestety na częstotliwość wydawania przez niego kolejnych projektów muzycznych. Niestety, bo tych muzycznych rzeczy w ostatnich latach nie było zbyt wiele i fani rapera mogą czuć się sfrustrowani tym, że częściej widują go na wielkim ekranie niż słuchają na słuchawkach i głośnikach.

Na całe szczęście już niebawem raper powróci do rapgry ze świeżymi rzeczami, bo jak ujawnił - pracuje on nad nowym materiałem, będącym jednocześnie jego dziesiątym solowym albumem w karierze. Pomaga mu w tym Timbaland. Raper podzielił się kilkoma osobistymi przemyśleniami w krótkim filmie na Instagramie na temat lat spędzonych w branży oraz wpływu legendarnego producenta na przebieg swojej kariery, sugerując, że była to taka naprawdę pierwsza osoba, która w Ludacrisa uwierzyła i pomogła mu na samym początku jego rapowej przygody.

Na ten moment Panowie nie ujawnili więcej szczegółów powstającego wydawnictwa, więc niewykluczone, że nagrywki dopiero się rozpoczęły i na więcej informacji przyjdzie jeszcze czas.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Studio

Post udostępniony przez @ ludacris

]]>
Timbaland ujawnia: "Byłem na skraju przedawkowania"https://popkiller.kingapp.pl/2017-11-28,timbaland-ujawnia-bylem-na-skraju-przedawkowaniahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-11-28,timbaland-ujawnia-bylem-na-skraju-przedawkowaniaNovember 28, 2017, 6:18 pmAdmin stronyJego zasługi od początku kariery w połowie lat '90 ciężko jest przecenić - to jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę.W ostatnich latach o Timbalandzie było ciszej, a jego muzyczna aktywność zmalała - okazuje się, że producent zmagał się z potężną depresją i uzależnieniami...W szczerzej i gorzkiej rozmowie z Rolling Stone Timbo wspomniał sytuację, w której był na skraju przedawkowania Oxycontinu: "Wszystko co jestem w stanie powiedzieć to, że widziałem światło. Obudziłem się próbując złapać oddech, jakbym był pod wodą. Życie przeleciało mi dosłownie przed oczami, zobaczyłem gdzie mogę być jeśli się nie zmienię"Timbaland zaczął brać leki po 30-tce, pierwotnie miały pomóc mu poradzić sobie z problemami nerwowymi po postrzeleniu, samy stałe się jednak coraz większym problemem, a on zaczął popadać w nałóg..."Ciągle byłem na OxyContinie.... Muzyka to dar, ale i klątwa. Jeśli kończy się twoja szczytowa popularność to siada ci to na mózg. Tabletki pomagały mi zagłuszyć te głosy. Mogłem spać cały dzień. Pamiętam, że Jay-Z powiedział mi kiedyś, żebym nie udzielał więcej wywiadów, bo gadałem jakieś chore rzeczy"Historia przypomina trochę tę ze Scottem Storchem, który popadł w narkotyki po okresie popularności, bankrutując i wypadając z muzycznych szczytów. Jednak pamiętna noc sprawiła, że Timbo odstawił wszystkie tabletki i zaczął walczyć o powrót do normalności. Obecnie znów jest na muzycznych torach, a w drodze są jego kooperacje ze Ski Mask the Slump Godem, Young Thugiem czy Justinem Timberlake'iem. Pracuje także nad kolejnym solo."Teraz czuję moment, w którym muszę oddać światu muzyki całe moje doświadczenie. Znaleźć swoją drugą młodość. Quincy Jones miał 50 lat gdy zrobił 'Thrillera'. Co będzie moim 'Thrillerem'? - kończy Timbaland.Jego zasługi od początku kariery w połowie lat '90 ciężko jest przecenić - to jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę.

W ostatnich latach o Timbalandzie było ciszej, a jego muzyczna aktywność zmalała - okazuje się, że producent zmagał się z potężną depresją i uzależnieniami...

W szczerzej i gorzkiej rozmowie z Rolling Stone Timbo wspomniał sytuację, w której był na skraju przedawkowania Oxycontinu: "Wszystko co jestem w stanie powiedzieć to, że widziałem światło. Obudziłem się próbując złapać oddech, jakbym był pod wodą. Życie przeleciało mi dosłownie przed oczami, zobaczyłem gdzie mogę być jeśli się nie zmienię"

Timbaland zaczął brać leki po 30-tce, pierwotnie miały pomóc mu poradzić sobie z problemami nerwowymi po postrzeleniu, samy stałe się jednak coraz większym problemem, a on zaczął popadać w nałóg...

"Ciągle byłem na OxyContinie.... Muzyka to dar, ale i klątwa. Jeśli kończy się twoja szczytowa popularność to siada ci to na mózg. Tabletki pomagały mi zagłuszyć te głosy. Mogłem spać cały dzień. Pamiętam, że Jay-Z powiedział mi kiedyś, żebym nie udzielał więcej wywiadów, bo gadałem jakieś chore rzeczy"

Historia przypomina trochę tę ze Scottem Storchem, który popadł w narkotyki po okresie popularności, bankrutując i wypadając z muzycznych szczytów. Jednak pamiętna noc sprawiła, że Timbo odstawił wszystkie tabletki i zaczął walczyć o powrót do normalności. Obecnie znów jest na muzycznych torach, a w drodze są jego kooperacje ze Ski Mask the Slump Godem, Young Thugiem czy Justinem Timberlake'iem. Pracuje także nad kolejnym solo.

"Teraz czuję moment, w którym muszę oddać światu muzyki całe moje doświadczenie. Znaleźć swoją drugą młodość. Quincy Jones miał 50 lat gdy zrobił 'Thrillera'. Co będzie moim 'Thrillerem'? - kończy Timbaland.

]]>
Matheo o nagraniu na bicie Timbalanda: "Dzieje się historia. Nie było jeszcze czegoś takiego"https://popkiller.kingapp.pl/2016-04-19,matheo-o-nagraniu-na-bicie-timbalanda-dzieje-sie-historia-nie-bylo-jeszcze-czegos-takiegohttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-19,matheo-o-nagraniu-na-bicie-timbalanda-dzieje-sie-historia-nie-bylo-jeszcze-czegos-takiegoApril 19, 2016, 11:05 amAdmin stronyNa ukazującej się w ten piątek płycie "Empire Force One" znajdziemy numer nagrany przez Popka, Sobotę i Matheo na bicie Timbalanda. Sobota i Matheo skomentowali tę wyjątkową współpracę w najnowszym wywiadzie..."Co tu dużo mówić, wyszedł z tego zajebisty numer" - mówi Sobota o utworze "Świat u stóp", a producent (udzielający się w tym tracku w refrenie) dodaje "Poza tym dzieje się historia. Nie było jeszcze czegoś takiego."Matheo zdradza również pewną ciekawostkę - do tej pory śpiewał jedynie na swoich podkładach, tym razem postanowił zrobić wyjątek, jako że Timbaland obok Scotta Storcha czy DJ-a Premiera był jedną z jego największych inspiracji muzycznych. "To był zamierzony ruch. Zauważ, że nigdy nie pojawiłem się na żadnym innym bicie poza swoim. Tym razem uznałem, że skoro jest taka okazja, mogę zrobić wyjątek i sobie zaśpiewać" - dodaje Matheo w rozmowie z CGM'em.Na ukazującej się w ten piątek płycie "Empire Force One" znajdziemy numer nagrany przez Popka, Sobotę i Matheo na bicie Timbalanda. Sobota i Matheo skomentowali tę wyjątkową współpracę w najnowszym wywiadzie...

"Co tu dużo mówić, wyszedł z tego zajebisty numer" - mówi Sobota o utworze "Świat u stóp", a producent (udzielający się w tym tracku w refrenie) dodaje "Poza tym dzieje się historia. Nie było jeszcze czegoś takiego."

Matheo zdradza również pewną ciekawostkę - do tej pory śpiewał jedynie na swoich podkładach, tym razem postanowił zrobić wyjątek, jako że Timbaland obok Scotta Storcha czy DJ-a Premiera był jedną z jego największych inspiracji muzycznych. "To był zamierzony ruch. Zauważ, że nigdy nie pojawiłem się na żadnym innym bicie poza swoim. Tym razem uznałem, że skoro jest taka okazja, mogę zrobić wyjątek i sobie zaśpiewać" - dodaje Matheo w rozmowie z CGM'em.

]]>
Ten Typ Mes nagrał z Timbalandem na płytę Empire Music Studio!https://popkiller.kingapp.pl/2016-04-16,ten-typ-mes-nagral-z-timbalandem-na-plyte-empire-music-studiohttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-16,ten-typ-mes-nagral-z-timbalandem-na-plyte-empire-music-studioApril 16, 2016, 2:16 pmAdmin strony"Pisaliśmy, że Timbaland wyprodukował dla nas singiel z udziałem Popka, Soboty i Matheo, który usłyszeliście w ostatni wtorek? To miło nam dodać że to nie wszystko - na ukazującym się już 22.04. "Empire Force One" znajdziecie również drugi numer na bicie Timbo - tym razem będzie to solowy utwór w wykonaniu Tego Typa Mesa!" - czytamy na profilu Empire Music Studio!Przypomnijmy, że album Empire Music Studio x Matheo "Empire Force One" można już zamówić w preorderze a dotychczas ujawniona tracklista wygląda następująco:Tracklista: 01. Paluch x Quebonafide - Agonia (prod. Matheo) 02. Wuzet x Porchy - Warning (prod. Matheo) 03. Popek x Sobota x Matheo - Świat u stóp (prod. Timbaland) 04. VNM x Papoose - V.i.P. (prod. Matheo) ... 06. SB Maffija - Django (prod. Matheo) 07. Rytmus x Paluch - Szkoła Rapu (prod. Maiky Beatz) ... 09. Żabson - Muzyczne towarzystwo (prod. Lanek) 10. Bonson x Sacario - Inny Świat (prod. Matheo) ... 14. Ten Typ Mes - Znajdź kłopoty (prod. Timbaland) 15. donGURALesko - Dupa jak Ty (prod. Matheo) ... 17. Sobota x 2sty - Następnym razem pomyśl (prod. Matheo) 18. Żabson - Paganini (prod. TSK) ... 20. 2sty x Teabe - Domówka (prod. Sokos) 21. Ad.M.a x Igrekzet x Kartky - Widzę martwych ludzi (prod. Enzu)"Pisaliśmy, że Timbaland wyprodukował dla nas singiel z udziałem Popka, Soboty i Matheo, który usłyszeliście w ostatni wtorek? To miło nam dodać że to nie wszystko - na ukazującym się już 22.04. "Empire Force One" znajdziecie również drugi numer na bicie Timbo - tym razem będzie to solowy utwór w wykonaniu Tego Typa Mesa!" - czytamy na profilu Empire Music Studio!

Przypomnijmy, że album Empire Music Studio x Matheo "Empire Force One" można już zamówić w preorderze a dotychczas ujawniona tracklista wygląda następująco:

Tracklista:
01. Paluch x Quebonafide - Agonia (prod. Matheo)
02. Wuzet x Porchy - Warning (prod. Matheo)
03. Popek x Sobota x Matheo - Świat u stóp (prod. Timbaland)
04. VNM x Papoose - V.i.P. (prod. Matheo)
...
06. SB Maffija - Django (prod. Matheo)
07. Rytmus x Paluch - Szkoła Rapu (prod. Maiky Beatz)
...
09. Żabson - Muzyczne towarzystwo (prod. Lanek)
10. Bonson x Sacario - Inny Świat (prod. Matheo)
...
14. Ten Typ Mes - Znajdź kłopoty (prod. Timbaland)
15. donGURALesko - Dupa jak Ty (prod. Matheo)
...
17. Sobota x 2sty - Następnym razem pomyśl (prod. Matheo)
18. Żabson - Paganini (prod. TSK)
...
20. 2sty x Teabe - Domówka (prod. Sokos)
21. Ad.M.a x Igrekzet x Kartky - Widzę martwych ludzi (prod. Enzu)

]]>
Video Dnia: Popek x Sobota x Matheo x Timbaland "Świat u Stóp" (Empire Music Studio)https://popkiller.kingapp.pl/2016-04-12,video-dnia-popek-x-sobota-x-matheo-x-timbaland-swiat-u-stop-empire-music-studiohttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-12,video-dnia-popek-x-sobota-x-matheo-x-timbaland-swiat-u-stop-empire-music-studioApril 12, 2016, 1:02 pmAdmin strony"Świat u stóp" to główny singiel promujący album Empire Music Studio x Matheo "Empire Force One", który ujrzy światło dzienne już 22.04, inaugurując działalność EMS. Numer, który Popek, Sobota i Matheo nagrali na bicie Timbalanda jest definicją podejścia Empire - to osobisty, refleksyjny, ale przede wszystkim zawierający zastrzyk motywującej energii track, który mówi jasno "możesz osiągnąć wszystko, a czy to zrobisz, zależy jedynie od Ciebie". Równocześnie z teledyskiem rusza preorder albumu.Empire Music Studio jest nowym, tajemniczym projektem na scenie muzycznej i wytwórnią nie uznającą granic muzycznych ani geograficznych. Empire powstało po to, by stać się pomostem pomiędzy rozmaitymi gatunkami muzycznymi i odległymi środowiskami, reprezentowanymi przez artystów z różnych części świata. Stare łączy się tu z nowym, a mainstream z podziemiem. Do inaugurującego działalność projektu "Empire Force One" zaproszono gwiazdy polskiej sceny, legendy światowego rapu i najciekawszych zawodników z krajów tak odległych jak USA, Słowacja, Portugalia, czy Wielka Brytania. Usłyszycie tu takie gwiazdy jak Rytmus, Sobota, Popek, Paluch czy Quebonafide, młodych gniewnych w osobach Żabsona, Ad.M.y czy Kartky’ego, a gościem specjalnym jest Timbaland – jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę. 4-krotny zdobywca nagrody Grammy, autor multiplatynowych albumów oraz singli oraz zdecydowanie największa gwiazda, jaka kiedykolwiek pojawiła się na polskiej płycie hip-hopowej.Gospodarzem i dowódcą albumu jest Matheo, uznawany przez wielu za najlepszego i najbardziej uniwersalnego producenta w polskim hip-hopie - odpowiada on za wyprodukowanie większości utworów, trzymał też artystyczną pieczę nad projektem, który nazwać można de facto jego "płytą półproducencką".Patronat medialny albumu: KSW, Popkiller.pl, CGM.pl, Magazyn Vaib, Hip-Hop Nigdy Stop"Świat u stóp" to główny singiel promujący album Empire Music Studio x Matheo "Empire Force One", który ujrzy światło dzienne już 22.04, inaugurując działalność EMS. Numer, który Popek, Sobota i Matheo nagrali na bicie Timbalanda jest definicją podejścia Empire - to osobisty, refleksyjny, ale przede wszystkim zawierający zastrzyk motywującej energii track, który mówi jasno "możesz osiągnąć wszystko, a czy to zrobisz, zależy jedynie od Ciebie". Równocześnie z teledyskiem rusza preorder albumu.

Empire Music Studio jest nowym, tajemniczym projektem na scenie muzycznej i wytwórnią nie uznającą granic muzycznych ani geograficznych. Empire powstało po to, by stać się pomostem pomiędzy rozmaitymi gatunkami muzycznymi i odległymi środowiskami, reprezentowanymi przez artystów z różnych części świata. Stare łączy się tu z nowym, a mainstream z podziemiem. Do inaugurującego działalność projektu "Empire Force One" zaproszono gwiazdy polskiej sceny, legendy światowego rapu i najciekawszych zawodników z krajów tak odległych jak USA, Słowacja, Portugalia, czy Wielka Brytania.

Usłyszycie tu takie gwiazdy jak Rytmus, Sobota, Popek, Paluch czy Quebonafide, młodych gniewnych w osobach Żabsona, Ad.M.y czy Kartky’ego, a gościem specjalnym jest Timbaland – jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę. 4-krotny zdobywca nagrody Grammy, autor multiplatynowych albumów oraz singli oraz zdecydowanie największa gwiazda, jaka kiedykolwiek pojawiła się na polskiej płycie hip-hopowej.

Gospodarzem i dowódcą albumu jest Matheo, uznawany przez wielu za najlepszego i najbardziej uniwersalnego producenta w polskim hip-hopie - odpowiada on za wyprodukowanie większości utworów, trzymał też artystyczną pieczę nad projektem, który nazwać można de facto jego "płytą półproducencką".

Patronat medialny albumu: KSW, Popkiller.pl, CGM.pl, Magazyn Vaib, Hip-Hop Nigdy Stop

]]>
Popek, Sobota, Matheo oraz... Timbaland w nowym singlu Empire Music Studio!https://popkiller.kingapp.pl/2016-04-07,popek-sobota-matheo-oraz-timbaland-w-nowym-singlu-empire-music-studiohttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-07,popek-sobota-matheo-oraz-timbaland-w-nowym-singlu-empire-music-studioApril 7, 2016, 3:45 pmAdmin stronyW tym tygodniu Empire Music Studio ogłosiło, że na albumie "Empire Force One" pojawi się wspólny numer Popka, Soboty, Matheo oraz tajemniczego gościa specjalnego. Okazuje się, że jest nim sam Timbaland!Jego zasługi dla światowej muzyki ciężko jest przecenić - to jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę. 4-krotny zdobywca nagrody Grammy, autor multiplatynowych albumów oraz singli oraz zdecydowanie największa gwiazda, jaka kiedykolwiek pojawiła się na polskiej płycie hip-hopowej. Premiera kręconego w Londynie klipu do numeru "Świat u stóp" już we wtorek, a od jutra na profilu FB Empire Music Studio pojawiać będzie się 4-częściowa videorelacja dokumentująca pobyt Soboty i Matheo w Nowym Jorku, gdzie realizowali wokale do numeru w studiu należącym do samego P. Diddy'ego!***Empire Music Studio jest nowym, tajemniczym projektem na scenie muzycznej i wytwórnią nie uznającą granic muzycznych ani geograficznych. Empire powstało po to, by stać się pomostem pomiędzy rozmaitymi gatunkami muzycznymi i odległymi środowiskami, reprezentowanymi przez artystów z różnych części świata. Stare łączy się tu z nowym, a mainstream z podziemiem. Do inaugurującego działalność projektu "Empire Force One" zaproszono gwiazdy polskiej sceny, legendy światowego rapu i najciekawszych zawodników z krajów tak odległych jak USA, Słowacja, Portugalia, czy Wielka Brytania. Przypomnijmy, że w dotychczas ujawnionych singlach pojawiły się już takie postaci jak Rytmus, Paluch, Quebonafide, donGURALesko, Wuzet czy Porchy - a to dopiero początek... Gospodarzem i dowódcą albumu jest Matheo, uznawany przez wielu za najlepszego i najbardziej uniwersalnego producenta w polskim hip-hopie - odpowiada on za wyprodukowanie większości utworów, trzymał też artystyczną pieczę nad projektem, który nazwać można de facto jego "płytą półproducencką". Album "Empire Force One" pojawi się na rynku w kwietniu, a obecnie stopniowo ujawniane są wszystkie związane z nim informacje oraz artyści zamieszani w projekt...W tym tygodniu Empire Music Studio ogłosiło, że na albumie "Empire Force One" pojawi się wspólny numer Popka, Soboty, Matheo oraz tajemniczego gościa specjalnego. Okazuje się, że jest nim sam Timbaland!

Jego zasługi dla światowej muzyki ciężko jest przecenić - to jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę. 4-krotny zdobywca nagrody Grammy, autor multiplatynowych albumów oraz singli oraz zdecydowanie największa gwiazda, jaka kiedykolwiek pojawiła się na polskiej płycie hip-hopowej.

 
Premiera kręconego w Londynie klipu do numeru "Świat u stóp" już we wtorek, a od jutra na profilu FB Empire Music Studio pojawiać będzie się 4-częściowa videorelacja dokumentująca pobyt Soboty i Matheo w Nowym Jorku, gdzie realizowali wokale do numeru w studiu należącym do samego P. Diddy'ego!

***

Empire Music Studio jest nowym, tajemniczym projektem na scenie muzycznej i wytwórnią nie uznającą granic muzycznych ani geograficznych. Empire powstało po to, by stać się pomostem pomiędzy rozmaitymi gatunkami muzycznymi i odległymi środowiskami, reprezentowanymi przez artystów z różnych części świata. Stare łączy się tu z nowym, a mainstream z podziemiem. Do inaugurującego działalność projektu "Empire Force One" zaproszono gwiazdy polskiej sceny, legendy światowego rapu i najciekawszych zawodników z krajów tak odległych jak USA, Słowacja, Portugalia, czy Wielka Brytania. Przypomnijmy, że w dotychczas ujawnionych singlach pojawiły się już takie postaci jak Rytmus, Paluch, Quebonafide, donGURALesko, Wuzet czy Porchy - a to dopiero początek...
 
Gospodarzem i dowódcą albumu jest Matheo, uznawany przez wielu za najlepszego i najbardziej uniwersalnego producenta w polskim hip-hopie - odpowiada on za wyprodukowanie większości utworów, trzymał też artystyczną pieczę nad projektem, który nazwać można de facto jego "płytą półproducencką". Album "Empire Force One" pojawi się na rynku w kwietniu, a obecnie stopniowo ujawniane są wszystkie związane z nim informacje oraz artyści zamieszani w projekt...
]]>
2 Chainz "Felt Like Cappin" - darmowy mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-29,2-chainz-felt-like-cappin-darmowy-mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-29,2-chainz-felt-like-cappin-darmowy-mixtapeJanuary 28, 2016, 9:25 pmKrzysztof CyrychDosyć niespodziewanie w sieci pojawił się nowy materiał od 2 Chainza. "Felt Like Cappin" składa się z 7 kawałków. W jednym z nich usłyszymy Lil Wayne'a, który jest jedynym gościem. Na bitach m.in. Mike Will Made-It, Timbaland i Zaytoven. Zapraszamy do odsłuchu. Dosyć niespodziewanie w sieci pojawił się nowy materiał od 2 Chainza. "Felt Like Cappin" składa się z 7 kawałków. W jednym z nich usłyszymy Lil Wayne'a, który jest jedynym gościem. Na bitach m.in. Mike Will Made-It, Timbaland i Zaytoven. Zapraszamy do odsłuchu.

 

]]>
Timbaland o Drake'u: "On jest Królem, ma to Coś"https://popkiller.kingapp.pl/2016-01-27,timbaland-o-drakeu-on-jest-krolem-ma-to-coshttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-27,timbaland-o-drakeu-on-jest-krolem-ma-to-cosJanuary 27, 2016, 1:07 amAdmin stronyJego zasługi od początku kariery w połowie lat '90 ciężko jest przecenić - Timbaland to jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę.Nie da mu się więc odmówić ucha i nosa odnośnie muzycznych umiejętności. W najnowszym wywiadzie legendarny producent wyjątkowo entuzjastycznie wypowiedział się o Drake'u..."Tak trzeba go teraz postrzegać - on ma to, co trzeba. Jest Królem. Ma to Coś. Robi wszystko, co robili artyści w latach '90, ale w jeszcze lepszy sposób. Patrzę a niego i mówię <Ten gość robi wszystko. On naprawdę obserwował, uczył się i przedstawia teraz to wszystko swojej generacji>. Ludzie muszą mieć go na uwadze. Sposób, w jaki działa, biznesowo czy muzycznie - jest trafiony w punkt." - powiedział legendarny producent w rozmowie z Ebro Dardenem i Peterem Rosenbergiem.Przypomnijmy, że Timbaland dopiero co wypuścił mixtape "King Stays King", zapowiadający jego kolejny studyjny album "Textbook Timbo".Jego zasługi od początku kariery w połowie lat '90 ciężko jest przecenić - Timbaland to jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę.

Nie da mu się więc odmówić ucha i nosa odnośnie muzycznych umiejętności. W najnowszym wywiadzie legendarny producent wyjątkowo entuzjastycznie wypowiedział się o Drake'u...

"Tak trzeba go teraz postrzegać - on ma to, co trzeba. Jest Królem. Ma to Coś. Robi wszystko, co robili artyści w latach '90, ale w jeszcze lepszy sposób. Patrzę a niego i mówię <Ten gość robi wszystko. On naprawdę obserwował, uczył się i przedstawia teraz to wszystko swojej generacji>. Ludzie muszą mieć go na uwadze. Sposób, w jaki działa, biznesowo czy muzycznie - jest trafiony w punkt." - powiedział legendarny producent w rozmowie z Ebro Dardenem i Peterem Rosenbergiem.

Przypomnijmy, że Timbaland dopiero co wypuścił mixtape "King Stays King", zapowiadający jego kolejny studyjny album "Textbook Timbo".

]]>
Mixtape Tygodnia: Timbaland "King Stays King"https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-25,mixtape-tygodnia-timbaland-king-stays-kinghttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-25,mixtape-tygodnia-timbaland-king-stays-kingDecember 25, 2015, 2:04 pmAdmin stronyJego zasługi od początku kariery w połowie lat '90 ciężko jest przecenić - to jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę.Od drugiej części hitowego "Shock Value" upłynęło już 6 lat, ale Timbaland nie przestał działać - szykuje raczej wielki powrót! "King Stays King" to tytuł jego najnowszego mixtape'u, który zapowiada kolejny album pt "Textbook Timbo"... Zgodnie z zapowiedzią dostajemy go w świątecznym prezencie, a na liście featuringów widnieją Aaliyah, 2 Chainz, Migos czy Rich Homie Quan.Tracklista:1. Get No Betta f. Mila J2. Shakin' f. Aaliyah & Timbaland3. Dem Jeans f. Migos4. Frenemies f. Tink & Syari5. Tables Turn f. Obsessed & Tink6. Servin' f. Blaze and Tweezie7. Smile On Yo Face f. Yo Gotti8. Didn't Do It f. Young Thug9. Callin' And Callin' f. Young Crazy & Breeze Barker10. Where You At? f. Blaze Serving11. Shawty f. Rich Homie Quan12. This Me, F*ck It f. 2 Chainz13. All I See Is You f. Sequence14. Drama Queen f. Tink15. Go Ahead (Boo Boo Kitty) f. WDNG Crshrs, Goldy & Cynthia16. Drug Dealer f. Rico Richie17. You Held It Down f. Bankroll & Obsessed18. On Tha Way f. MeechieTimbaland - King Stays King Jego zasługi od początku kariery w połowie lat '90 ciężko jest przecenić - to jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę.

Od drugiej części hitowego "Shock Value" upłynęło już 6 lat, ale Timbaland nie przestał działać - szykuje raczej wielki powrót! "King Stays King" to tytuł jego najnowszego mixtape'u, który zapowiada kolejny album pt "Textbook Timbo"... Zgodnie z zapowiedzią dostajemy go w świątecznym prezencie, a na liście featuringów widnieją Aaliyah, 2 Chainz, Migos czy Rich Homie Quan.

Tracklista:

1. Get No Betta f. Mila J
2. Shakin' f. Aaliyah & Timbaland
3. Dem Jeans f. Migos
4. Frenemies f. Tink & Syari
5. Tables Turn f. Obsessed & Tink
6. Servin' f. Blaze and Tweezie
7. Smile On Yo Face f. Yo Gotti
8. Didn't Do It f. Young Thug
9. Callin' And Callin' f. Young Crazy & Breeze Barker
10. Where You At? f. Blaze Serving
11. Shawty f. Rich Homie Quan
12. This Me, F*ck It f. 2 Chainz
13. All I See Is You f. Sequence
14. Drama Queen f. Tink
15. Go Ahead (Boo Boo Kitty) f. WDNG Crshrs, Goldy & Cynthia
16. Drug Dealer f. Rico Richie
17. You Held It Down f. Bankroll & Obsessed
18. On Tha Way f. Meechie

Timbaland - King Stays King

 

]]>
Timbaland wraca z mixtape'em "King Stays King"! Gościnnie Aaliyah, 2 Chainz, Migos...https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-23,timbaland-wraca-z-mixtapeem-king-stays-king-goscinnie-aaliyah-2-chainz-migoshttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-23,timbaland-wraca-z-mixtapeem-king-stays-king-goscinnie-aaliyah-2-chainz-migosDecember 23, 2015, 2:26 amAdmin stronyJego zasługi od początku kariery w połowie lat '90 ciężko jest przecenić - to jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę.Od drugiej części hitowego "Shock Value" upłynęło już 6 lat, ale Timbaland nie przestał działać - szykuje raczej wielki powrót! "King Stays King" to tytuł jego najnowszego mixtape'u, który zapowiadał będzie kolejny album pt "Textbook Timbo"...Jednak także na samym mixtape'ie Timbo ma asa w rękawie - a dokładniej niepublikowany wcześniej numer z nieodżałowaną Aaliyah. Poza nią usłyszymy tu takich gości jak Migos (singiel poniżej), Young Thug, Yo Gotti, Tink, 2 Chainz czy Rich Homie Quan.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"32008","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"430","width":"430"}}]]Tracklista:1. Get No Betta f. Mila J2. Shakin' f. Aaliyah & Timbaland3. Dem Jeans f. Migos4. Frenemies f. Tink & Syari5. Tables Turn f. Obsessed & Tink6. Servin' f. Blaze and Tweezie7. Smile On Yo Face f. Yo Gotti8. Didn't Do It f. Young Thug9. Callin' And Callin' f. Young Crazy & Breeze Barker10. Where You At? f. Blaze Serving11. Shawty f. Rich Homie Quan12. This Me, F*ck It f. 2 Chainz13. All I See Is You f. Sequence14. Drama Queen f. Tink15. Go Ahead (Boo Boo Kitty) f. WDNG Crshrs, Goldy & Cynthia16. Drug Dealer f. Rico Richie17. You Held It Down f. Bankroll & Obsessed18. On Tha Way f. MeechieJego zasługi od początku kariery w połowie lat '90 ciężko jest przecenić - to jeden z najważniejszych producentów nie tylko hip-hopowych, ale i w całej muzyce rozrywkowej, którego brzmienie na dobre odcisnęło piętno na całym rynku, położyło fundament pod kariery takich osób jak Justin Timberlake, Missy Elliott, Aaliyah czy Nelly Furtado a z samego Timbo uczyniło megagwiazdę.

Od drugiej części hitowego "Shock Value" upłynęło już 6 lat, ale Timbaland nie przestał działać - szykuje raczej wielki powrót! "King Stays King" to tytuł jego najnowszego mixtape'u, który zapowiadał będzie kolejny album pt "Textbook Timbo"...

Jednak także na samym mixtape'ie Timbo ma asa w rękawie - a dokładniej niepublikowany wcześniej numer z nieodżałowaną Aaliyah. Poza nią usłyszymy tu takich gości jak Migos (singiel poniżej), Young Thug, Yo Gotti, Tink, 2 Chainz czy Rich Homie Quan.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"32008","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"430","width":"430"}}]]

Tracklista:

1. Get No Betta f. Mila J
2. Shakin' f. Aaliyah & Timbaland
3. Dem Jeans f. Migos
4. Frenemies f. Tink & Syari
5. Tables Turn f. Obsessed & Tink
6. Servin' f. Blaze and Tweezie
7. Smile On Yo Face f. Yo Gotti
8. Didn't Do It f. Young Thug
9. Callin' And Callin' f. Young Crazy & Breeze Barker
10. Where You At? f. Blaze Serving
11. Shawty f. Rich Homie Quan
12. This Me, F*ck It f. 2 Chainz
13. All I See Is You f. Sequence
14. Drama Queen f. Tink
15. Go Ahead (Boo Boo Kitty) f. WDNG Crshrs, Goldy & Cynthia
16. Drug Dealer f. Rico Richie
17. You Held It Down f. Bankroll & Obsessed
18. On Tha Way f. Meechie

]]>
Timbaland opublikuje nieznane utwory Aaliyah?https://popkiller.kingapp.pl/2015-08-10,timbaland-opublikuje-nieznane-utwory-aaliyahhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-10,timbaland-opublikuje-nieznane-utwory-aaliyahAugust 10, 2015, 11:48 amKrzysztof CyrychOd śmierci Aaliyah minęło już 14 lat. Jednak do dziś jej utwory należą do klasyków i goszczą regularnie w głośnikach słuchaczy i na playlistach stacji radiowych. Zdaję się, że za sprawą wielokrotnie współpracującego z nią Timbalanda usłyszymy nieznane dotąd utwory.Na swoim profilu na instagramie Timbaland napisał: "Cały czas ludzie pytają mnie czy jestem w posiadaniu jej utworów, których nikt nie słyszał. Odpowiedź brzmi: TAK. TIMBO X BABEGIRL. Czekajcie na więcej!"Czyżby wszyscy fani R&B powinni zacząć zacierać ręce...?Od śmierci Aaliyah minęło już 14 lat. Jednak do dziś jej utwory należą do klasyków i goszczą regularnie w głośnikach słuchaczy i na playlistach stacji radiowych. Zdaję się, że za sprawą wielokrotnie współpracującego z nią Timbalanda usłyszymy nieznane dotąd utwory.


Na swoim profilu na instagramie Timbaland napisał: "Cały czas ludzie pytają mnie czy jestem w posiadaniu jej utworów, których nikt nie słyszał. Odpowiedź brzmi: TAK. TIMBO X BABEGIRL. Czekajcie na więcej!"

Czyżby wszyscy fani R&B powinni zacząć zacierać ręce...?

]]>
Rick Ross feat. Jay-Z "Movin' Bass" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-12,rick-ross-feat-jay-z-movin-bass-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-12,rick-ross-feat-jay-z-movin-bass-nowy-singielNovember 12, 2014, 1:15 pmMateusz MarcolaRick Ross i Jay-Z w jednym numerze, w dodatku wyprodukowanym przez Timbalanda? Nie dziwota, że to właśnie na ten kąsek ze zbliżającej się solówki Rozaya większość słuchaczy czeka najbardziej. A właściwie czekała, bo "Movin' Bass" jest już dostępny do odsłuchu. I... pozostawia pewien niedosyt, bowiem rola Hovy ogranicza się jedynie do refrenu. Co nie zmienia faktu, że nie wypada tego przegapić. Premiera "Hood Billionaire", siódmego longplaya w dorobku Rick Rossa, już za dwa tygodnie. Rick Ross i Jay-Z w jednym numerze, w dodatku wyprodukowanym przez Timbalanda? Nie dziwota, że to właśnie na ten kąsek ze zbliżającej się solówki Rozaya większość słuchaczy czeka najbardziej. A właściwie czekała, bo "Movin' Bass" jest już dostępny do odsłuchu. I... pozostawia pewien niedosyt, bowiem rola Hovy ogranicza się jedynie do refrenu. Co nie zmienia faktu, że nie wypada tego przegapić. Premiera "Hood Billionaire", siódmego longplaya w dorobku Rick Rossa, już za dwa tygodnie.   

]]>
Michael Jackson "Xscape" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-01,michael-jackson-xscape-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-01,michael-jackson-xscape-recenzjaSeptember 2, 2014, 1:15 pmMarcin NataliW tym roku, dokładnie 25 czerwca, minęło równo pięć lat od czasu, gdy odszedł od nas niezapomniany Michael Joseph Jackson. Sklecony naprędce pierwszy pośmiertny album artysty „Michael” z grudnia 2010 roku spotkał się z mocno mieszanymi recenzjami, wśród których przeważały głosy sceptyczne, niektóre podważające nawet autentyczność wokali Michaela w niektórych utworach. Niedziwne więc, że przez dłuższy czas nie było mowy o kolejnym wydawnictwie. Powszechnie wiadomo, że MJ był wielkim perfekcjonistą i wymagania wobec każdego LP sygnowanego jego nazwiskiem zawsze były przeogromne, teraz utrudnia to jeszcze niemożność pełnego przewidzenia, z czego Michael byłby zadowolony i co chciałby, żeby ujrzało w ogóle światło dzienne. W drugiej połowie 2012 roku w Jackson’s Estate rozpoczęto dokładne „porządki” i sprawdzanie niepublikowanych dotąd utworów artysty, nagranych na przestrzeni 20 lat jego kariery. W końcu wyselekcjonowano około 24 utwory, które poddano ocenie wprawnego ucha L.A. Reida, a ten, zachwycony materiałem i jakością wokali, postanowił zrobić wszystko, aby najlepsze i najbardziej kompletne z nich, dotarły do jak największej liczby fanów, stanowiąc kolejny klejnot w bogatej dyskografii Jacko. Obecny szef Epic Records zwrócił się więc do kilku światowej klasy producentów, którzy jego zdaniem nadawali się do stojącego przed nimi turbotrudnego zadania „odświeżenia” materiału sprzed wielu lat. Wśród nich znaleźli się Timbaland, Rodney „Darkchild” Jerkins, Jerome „Jroc” Harmon, John McClain i duet Stargate, przy czym główną pieczę nad całością sprawowali Timbo i sam Reid. Z jakim skutkiem?Jednym słowem – imponującym. Na wstępie od razu muszę zaznaczyć, że producenci wykonali tu gigantyczny kawał świetnej roboty, sprawiając, że „Xscape” brzmi świeżo, współcześnie, a zarazem nie mamy wrażenia, że coś tu nie gra, że Michael nigdy by na takie remixy nie przystał. Począwszy od otwierającego płytę „Love Never Felt So Good”, które porwałoby na nogi nawet stetryczałych dziadków z Muppetów i które tętni energią przywodzącą na myśl „Off The Wall”, „Xscape” oferuje wyważony mix klasycznych kompozycji i nowszych patentów jak syntezatory, cykacze, 808’s czy charakterystyczne, upodobane sobie przez trapowych producentów werble. Sposób, w jaki Timbaland i Jroc odświeżyli leciutkie, urocze „Loving You” przypominające w oryginale lata Motown, zachowując rytmikę i przejścia, a zarazem nadając mu odpowiednie uderzenie za sprawą wrzucenia wyższego biegu w refrenie, każe chylić czoła. Jednym z ciekawszych numerów jest też pochodzący z wczesnych sesji nagraniowych do „Invincible” pewnego rodzaju sequel do klasycznego „Smooth Criminal”, zainspirowany kinem noir – „Blue Gangsta”, z tym charakterystycznym „A-a-aaaaa”, niczym wyjętym żywo z „Earth Song”, oraz wokalem pełnym pasji, gniewu i niepokoju.Przechodząc do warstwy wokalnej - mamy tu w dużej części do czynienia z Michaelem u szczytu formy, który moduluje wokal jak nikt inny, raz śpiewając agresywnym, zaangażowanym wokalem niczym w „They Don’t Care About Us” a za chwilę obnażając swoje bardziej wrażliwe, subtelne oblicze, całość przyprawiając niepodrabialnymi ad-libsami. Przede wszystkim jednak wyselekcjonowane przez Reida utwory, mimo że nie zawsze skończone w kontekście produkcji i post-produkcji, były praktycznie gotowe wokalnie, co oznacza w każdym przypadku wiele ścieżek na różnych pasmach, bogate, harmonijne wokale tła i jedynie utwierdza nas w geniuszu i niepowtarzalnym wyczuciu muzycznym Jacksona. Mistrzowskim rozwiązaniem było zawarcie na wersji deluxe albumu wszystkich ośmiu utworów w oryginalnych, niezmienionych wersjach, dzięki czemu możemy porównać pierwotne nagrania i ich wersje ad 2014. Chyba najciekawszym przykładem do analizy jest tu tytułowe „Xscape”, wyprodukowane oryginalnie w latach 1999-2001 dla Michaela przez Rodney „Darkchild” Jerkinsa, i zremixowane po prawie 15 latach przez… Rodney „Darkchild” Jerkinsa. Pierwotna wersja świetnie by pasowała na „Invincible”, ale gdyby ukazała się w takiej wersji obecnie, czulibyśmy, że brzmienie to z czasem mocno się „przeterminowało”. Darkchild musiał zmierzyć się więc z samym sobą i jak wspomina, wyobrażał sobie, że Michael siedzi tuż obok w studiu i przekonywał go o tym, że czasy się zmieniły i trzeba teraz postawić na bębny 808’s, zachowując zarazem żywe trąbki, smyczki i gitary. Finalny rezultat zdecydowanie robi wrażenie, a sam producent mówi o nim „Kiedy tego słucham, czuję dumę. To brzmi jak coś, co nagraliśmy wczoraj, jak coś, co byśmy zrobili dziś i jak coś, co wciąż będzie dobrze brzmieć jutro. Zawsze nam o to chodziło”.W 20-minutowym dokumencie zawartym na DVD dołączonym do wersji deluxe płyty możemy obejrzeć wywiady ze wszystkimi producentami, którzy pracowali nad „Xscape”. Większość z nich dostawała same acapelle, nie znając oryginalnych podkładów. Aż dziw bierze zatem, że tak wiernie udało im się zachować klimat tych utworów. Spore znaczenie miał zapewne fakt, że każdy z nich w taki czy inny sposób starał się zrozumieć i przeanalizować, czego chciałby Mike, nawet do tego stopnia, że wyobrażali sobie rozmowę z nim, jak Darkchild, lub jak Timbo czuli jego obecność, jego ducha w studiu… Jeśli rzeczywiście duch Michaela gdzieś tam czuwał koło konsolety i bacznie obserwował działania Timbo, pewnie nie był w stanie powstrzymać się od pstrykania palcami i tego charakterystycznego poruszania się w rytm muzyki. This is it.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"16489","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]W tym roku, dokładnie 25 czerwca, minęło równo pięć lat od czasu, gdy odszedł od nas niezapomniany Michael Joseph Jackson. Sklecony naprędce pierwszy pośmiertny album artysty „Michael” z grudnia 2010 roku spotkał się z mocno mieszanymi recenzjami, wśród których przeważały głosy sceptyczne, niektóre podważające nawet autentyczność wokali Michaela w niektórych utworach. Niedziwne więc, że przez dłuższy czas nie było mowy o kolejnym wydawnictwie. Powszechnie wiadomo, że MJ był wielkim perfekcjonistą i wymagania wobec każdego LP sygnowanego jego nazwiskiem zawsze były przeogromne, teraz utrudnia to jeszcze niemożność pełnego przewidzenia, z czego Michael byłby zadowolony i co chciałby, żeby ujrzało w ogóle światło dzienne.

W drugiej połowie 2012 roku w Jackson’s Estate rozpoczęto dokładne „porządki” i sprawdzanie niepublikowanych dotąd utworów artysty, nagranych na przestrzeni 20 lat jego kariery. W końcu wyselekcjonowano około 24 utwory, które poddano ocenie wprawnego ucha L.A. Reida, a ten, zachwycony materiałem i jakością wokali, postanowił zrobić wszystko, aby najlepsze i najbardziej kompletne z nich, dotarły do jak największej liczby fanów, stanowiąc kolejny klejnot w bogatej dyskografii Jacko. Obecny szef Epic Records zwrócił się więc do kilku światowej klasy producentów, którzy jego zdaniem nadawali się do stojącego przed nimi turbotrudnego zadania „odświeżenia” materiału sprzed wielu lat. Wśród nich znaleźli się Timbaland, Rodney „Darkchild” Jerkins, Jerome „Jroc” Harmon, John McClain i duet Stargate, przy czym główną pieczę nad całością sprawowali Timbo i sam Reid. Z jakim skutkiem?

Jednym słowem – imponującym. Na wstępie od razu muszę zaznaczyć, że producenci wykonali tu gigantyczny kawał świetnej roboty, sprawiając, że „Xscape” brzmi świeżo, współcześnie, a zarazem nie mamy wrażenia, że coś tu nie gra, że Michael nigdy by na takie remixy nie przystał. Począwszy od otwierającego płytę „Love Never Felt So Good”, które porwałoby na nogi nawet stetryczałych dziadków z Muppetów i które tętni energią przywodzącą na myśl „Off The Wall”, „Xscape” oferuje wyważony mix klasycznych kompozycji i nowszych patentów jak syntezatory, cykacze, 808’s czy charakterystyczne, upodobane sobie przez trapowych producentów werble. Sposób, w jaki Timbaland i Jroc odświeżyli leciutkie, urocze „Loving You” przypominające w oryginale lata Motown, zachowując rytmikę i przejścia, a zarazem nadając mu odpowiednie uderzenie za sprawą wrzucenia wyższego biegu w refrenie, każe chylić czoła. Jednym z ciekawszych numerów jest też pochodzący z wczesnych sesji nagraniowych do „Invincible” pewnego rodzaju sequel do klasycznego „Smooth Criminal”, zainspirowany kinem noir – „Blue Gangsta”, z tym charakterystycznym „A-a-aaaaa”, niczym wyjętym żywo z „Earth Song”, oraz wokalem pełnym pasji, gniewu i niepokoju.

Przechodząc do warstwy wokalnej  - mamy tu w dużej części do czynienia z Michaelem u szczytu formy, który moduluje wokal jak nikt inny, raz śpiewając agresywnym, zaangażowanym wokalem niczym w „They Don’t Care About Us” a za chwilę obnażając swoje bardziej wrażliwe, subtelne oblicze, całość przyprawiając niepodrabialnymi ad-libsami. Przede wszystkim jednak wyselekcjonowane przez Reida utwory, mimo że nie zawsze skończone w kontekście produkcji i post-produkcji, były praktycznie gotowe wokalnie, co oznacza w każdym przypadku wiele ścieżek na różnych pasmach, bogate, harmonijne wokale tła i jedynie utwierdza nas w geniuszu i niepowtarzalnym wyczuciu muzycznym Jacksona.

Mistrzowskim rozwiązaniem było zawarcie na wersji deluxe albumu wszystkich ośmiu utworów w oryginalnych, niezmienionych wersjach, dzięki czemu możemy porównać pierwotne nagrania i ich wersje ad 2014. Chyba najciekawszym przykładem do analizy jest tu tytułowe „Xscape”, wyprodukowane oryginalnie w latach 1999-2001 dla Michaela przez Rodney „Darkchild” Jerkinsa, i zremixowane po prawie 15 latach przez… Rodney „Darkchild” Jerkinsa. Pierwotna wersja świetnie by pasowała na „Invincible”, ale gdyby ukazała się w takiej wersji obecnie, czulibyśmy, że brzmienie to z czasem mocno się „przeterminowało”. Darkchild musiał zmierzyć się więc z samym sobą i jak wspomina, wyobrażał sobie, że Michael siedzi tuż obok w studiu i przekonywał go o tym, że czasy się zmieniły i trzeba teraz postawić na bębny 808’s, zachowując zarazem żywe trąbki, smyczki i gitary. Finalny rezultat zdecydowanie robi wrażenie, a sam producent mówi o nim „Kiedy tego słucham, czuję dumę. To brzmi jak coś, co nagraliśmy wczoraj, jak coś, co byśmy zrobili dziś i jak coś, co wciąż będzie dobrze brzmieć jutro. Zawsze nam o to chodziło”.

W 20-minutowym dokumencie zawartym na DVD dołączonym do wersji deluxe płyty możemy obejrzeć wywiady ze wszystkimi producentami, którzy pracowali nad „Xscape”. Większość z nich dostawała same acapelle, nie znając oryginalnych podkładów. Aż dziw bierze zatem, że tak wiernie udało im się zachować klimat tych utworów. Spore znaczenie miał zapewne fakt, że każdy z nich w taki czy inny sposób starał się zrozumieć i przeanalizować, czego chciałby Mike, nawet do tego stopnia, że wyobrażali sobie rozmowę z nim, jak Darkchild, lub jak Timbo czuli jego obecność, jego ducha w studiu… Jeśli rzeczywiście duch Michaela gdzieś tam czuwał koło konsolety i bacznie obserwował działania Timbo, pewnie nie był w stanie powstrzymać się od pstrykania palcami i tego charakterystycznego poruszania się w rytm muzyki. This is it.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"16489","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Timbaland zagra w Polsce!https://popkiller.kingapp.pl/2014-02-04,timbaland-zagra-w-polscehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-04,timbaland-zagra-w-polsceFebruary 4, 2014, 4:48 pmAdmin stronyJeden z największych hip-hopowych producentów tego wieku pojawi się w Polsce! Timbaland nie dość, że ma na koncie masę klasycznych numerów, to również wytyczył sporo ścieżek, wprowadził trendy, wypromował wiele talentów i na dobre wjechał do muzycznego mainstreamu, stając się niezaprzeczalną solową gwiazdą. Zobaczymy go już w czerwcu w Stolicy!"Timbaland ze swoim repertuarem hitów wystąpi 15 czerwca na Orange Warsaw Festival 2014." - piszą organizatorzy a to kolejna ciekawa informacja po występie Snoop Dogga. Poniżej jeden z klasyków Timbo.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"10486","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Jeden z największych hip-hopowych producentów tego wieku pojawi się w Polsce! Timbaland nie dość, że ma na koncie masę klasycznych numerów, to również wytyczył sporo ścieżek, wprowadził trendy, wypromował wiele talentów i na dobre wjechał do muzycznego mainstreamu, stając się niezaprzeczalną solową gwiazdą. Zobaczymy go już w czerwcu w Stolicy!

"Timbaland ze swoim repertuarem hitów wystąpi 15 czerwca na Orange Warsaw Festival 2014." - piszą organizatorzy a to kolejna ciekawa informacja po występie Snoop Dogga. Poniżej jeden z klasyków Timbo.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"10486","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Timbaland feat. Jay-Z "Lobster And Scrimp" (Diggin In The Videos #318)https://popkiller.kingapp.pl/2014-08-24,timbaland-feat-jay-z-lobster-and-scrimp-diggin-in-the-videos-318https://popkiller.kingapp.pl/2014-08-24,timbaland-feat-jay-z-lobster-and-scrimp-diggin-in-the-videos-318August 24, 2014, 3:26 pmWojciech GraczykNie będę się rozwodzić nad obecną formą i drogą, w którą poszedł Timbaland. Powrócę jednak do początków jego kariery, kiedy Miley Cyrus miała 6 lat, a One Direction nie było jeszcze w planach. Przed Wami teledysk promujący debiutacki krązek Timbo "Tim's Bio: Life From da Bassment".Jest rok 1998. Jay-Z zaczyna być już uznaną marką, która przebija się do świadomości mas. Niecały miesiąc po wydaniu hitowego "Vol. 2 Hard Knock Life", swoje pierwsze dzieło pokazuje światu Timbaland. Jest odpowiedzialny za całą muzykę i gdzieniegdzie udziela się wokalnie."Lobster and Scrimp" to jedyny klip promujący "Tim's Bio". Całość to typowa dla Jiggi przewózka na baunsującym bicie Timbo, wykorzystującego charakterystyczną dla niego w tamtym okresie stopę. Podziałem rytmicznym przypomina trochę inne dzieło Mosleya, również stworzone dla Hovy, "Paper Chase". Trzeba pamiętać, że w 98 Timbaland miał też okazję zrobić bit pod odświeżoną wersję "Originator 99", która znalazła się na trzecim krążku Cartera.Nie będę się rozwodzić nad obecną formą i drogą, w którą poszedł Timbaland. Powrócę jednak do początków jego kariery, kiedy Miley Cyrus miała 6 lat, a One Direction nie było jeszcze w planach. Przed Wami teledysk promujący debiutacki krązek Timbo "Tim's Bio: Life From da Bassment".

Jest rok 1998. Jay-Z zaczyna być już uznaną marką, która przebija się do świadomości mas. Niecały miesiąc po wydaniu hitowego "Vol. 2 Hard Knock Life", swoje pierwsze dzieło pokazuje światu Timbaland. Jest odpowiedzialny za całą muzykę i gdzieniegdzie udziela się wokalnie.

"Lobster and Scrimp" to jedyny klip promujący "Tim's Bio". Całość to typowa dla Jiggi przewózka na baunsującym bicie Timbo, wykorzystującego charakterystyczną dla niego w tamtym okresie stopę. Podziałem rytmicznym przypomina trochę inne dzieło Mosleya, również stworzone dla Hovy, "Paper Chase". Trzeba pamiętać, że w 98 Timbaland miał też okazję zrobić bit pod odświeżoną wersję "Originator 99", która znalazła się na trzecim krążku Cartera.

]]>
Timbaland feat. Drake, James Fauntleroy, Jay-Z "Know Bout Me" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-17,timbaland-feat-drake-james-fauntleroy-jay-z-know-bout-me-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-17,timbaland-feat-drake-james-fauntleroy-jay-z-know-bout-me-nowy-numerNovember 17, 2013, 1:37 pmMichał ZdrojewskiNowy album Timbalanda "Text Book Timbo" zapowiedziany jest dopiero na połowę 2014 roku, lecz słynny producent już zaczął promować przyszłe wydawnictwo. Timbo potwierdza, że nie wyszedł z formy sprzed kilku lat i nadal tworzy świetne bity m.in. na "Magna Carta Holy Grail" i tak samo jest również w przypadku nowego singla, czyli "Know Bout Me". Wspierają go tam Drake, James Fauntelroy oraz Jay Z, którego udział ogranicza się jednak tylko do wypowiedzenia dwóch zdań. Najnowszy singiel Timbalanda możecie sprawdzić w rozwinięciu.Ciekawostką jest fakt, że Drake w swojej zwrotce kolejny raz składa hołd legendom hip-hopu poprzez naśladowanie słynnego flow Jay'a-Z z czasów "Blueprint" czy "The Black Album", które użył m.in. w utworze "Party People" z albumu producenckiego Timbalanda z 2005 roku. Nowy album Timbalanda "Text Book Timbo" zapowiedziany jest dopiero na połowę 2014 roku, lecz słynny producent już zaczął promować przyszłe wydawnictwo. Timbo potwierdza, że nie wyszedł z formy sprzed kilku lat i nadal tworzy świetne bity m.in. na "Magna Carta Holy Grail" i tak samo jest również w przypadku nowego singla, czyli "Know Bout Me". Wspierają go tam Drake, James Fauntelroy oraz Jay Z, którego udział ogranicza się jednak tylko do wypowiedzenia dwóch zdań. Najnowszy singiel Timbalanda możecie sprawdzić w rozwinięciu.

Ciekawostką jest fakt, że Drake w swojej zwrotce kolejny raz składa hołd legendom hip-hopu poprzez naśladowanie słynnego flow Jay'a-Z z czasów "Blueprint" czy "The Black Album", które użył m.in. w utworze "Party People" z albumu producenckiego Timbalanda z 2005 roku.

 

 

]]>
Justin Timberlake "The 20/20 Experience: 2 of 2" - pełny odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-25,justin-timberlake-the-2020-experience-2-of-2-pelny-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-25,justin-timberlake-the-2020-experience-2-of-2-pelny-odsluchSeptember 25, 2013, 1:29 pmŁukasz WłasiukiewiczJustin Timberlake już wczoraj umożliwił fanom przedpremierowy odsłuch mającej premierę 30 września "The 20/20 Experience: 2 of 2". Niestety jest to mozliwe tylko poprzez iTunes. Program oczywiscie jest za darmo do ściągnięcia ze strony aplle'a. Trzeba się więc trochę natrudzić, żeby móc posłuchać. Czy warto? Według mnie po pierwszym przesłuchaniu niestety druga część jest słabsza od pierwszej. Jednak to tylko pierwsze wrazenie, najlepiej sprawdźcie sami i oceńcie.Link do odsłuchuJustin Timberlake już wczoraj umożliwił fanom przedpremierowy odsłuch mającej premierę 30 września "The 20/20 Experience: 2 of 2". Niestety jest to mozliwe tylko poprzez iTunes. Program oczywiscie jest za darmo do ściągnięcia ze strony aplle'a. Trzeba się więc trochę natrudzić, żeby móc posłuchać. Czy warto? Według mnie po pierwszym przesłuchaniu niestety druga część jest słabsza od pierwszej. Jednak to tylko pierwsze wrazenie, najlepiej sprawdźcie sami i oceńcie.

Link do odsłuchu

]]>
Jay-Z "Magna Carta Holy Grail" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-29,jay-z-magna-carta-holy-grail-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-29,jay-z-magna-carta-holy-grail-recenzjaJuly 26, 2013, 5:55 pmDaniel WardzińskiRóżnie wyglądały spotkania Jaya-Z z zastanym w danym czasie stanem rapu. Nie jestem w stanie zapomnieć mu druzgocącej porażki jaką dla mnie wciąż pozostaje "Blueprint 3", a daleki też byłem od zachwytów nad "Watch The Throne". Wszystko co ukazywało się jako zapowiedź "Magna Carta Holy Grail" robiło apetyt na nową jakość, na zwrotki Jaya w najwyższej dyspozycji, na lepszy dobór produkcji i ciekawszą konstrukcję całego krążka. Muzycznie pierwsze skrzypce mieli zagrać Timbaland i J-Roc, ale nie zabrakło miejsca zarówno dla starych znajomych jak Pharrell czy No ID, ale też świeżych postaci pokroju Hit-Boya, Travisa $cotta czy Mike Will Made It.Mój pierwszy kontakt z tym materiałem był o dziwo dosyć uciążliwy. Coś mi w tym nie grało, miałem wrażenie, że nie wszystko skrojono na odpowiednią miarę, że flow nie zawsze brzmi tak jak mogłoby przy takich możliwościach... Czasem jednak jest tak, że do pewnych rzeczy trzeba się przyzwyczaić, żeby móc je w pełny sposób docenić. Udało się. Koniec końców trzeba przyznać, że "Magna Carta Holy Grail" spełnia przynajmniej większość pokładanych w niej nadziei. Próba zrobienia płyty, która jednocześnie zaspokoi oczekiwanie publiki niemalże popowej i rapowych wieloletnich sympatyków to bardzo ambitne wyzwanie.Ten album to komercyjne zwycięstwo, w karierze Shawna - nic zaskakującego. Najpierw bardzo intratny deal z Samsungiem, potem ugięcie się IRAA w kwestii certyfikacji sprzedaży muzyki jako downloadu dla określonego urządzenia, w końcu ponad 500 tysięcy egzemplarzy fizycznych w pierwszym tygodniu. Dwunaste pierwsze miejsce na liście Billboardu z rzędu. Dodajmy do tego, że chociaż nic nie zostało oficjalnym singlem, numery z albumu trafiły na listy przebojów na całym Świecie. Ilu artystów debiutujących w podobnym okresie co Jay straciło od tamtego czasu 95% fanbase'u i zostało zepchniętych w czeluście undergroundu, a dziś zależy od łaski i niełaski koneserów brzmienia ich czasów? Jay konsekwentnie szedł do przodu, czasem imponowało to mniej, czasem bardziej, ale koniec końców zaprowadziło do punktu, w którym może robić albumy takie jak ten.Moje początkowe wątpliwości wiązały się głównie z flow. Gość, który potrafi być jak karabin maszynowy i jest w stanie zarapować najbardziej powyginane stylowo rzeczy jakie jesteście sobie wyobrazić, tutaj często stosuje zabieg długiej pauzy między poszczególnymi wersami. Oczywiście nic to nowego, szczególnie w dzisiejszych realiach, ale często miałem wrażenie, że Jay tutaj nie tyle używa pauzy, a raczej się z nią boryka. Przyznaję, że kolejne odsłuchy utwierdzają w przekonaniu, że w taki sposób Jay też ma turboflow, czasem trzeba tylko do niego trochę przywyknąć. Uwzględniając fakt jak niełatwo w takiej rytmice wracać w tempo oraz co nie mniej ważne - jak nie popaść w niewolę rapowego banału, po prostu trzeba cenić to co znalazło się na krążku. We wszystkich stylistycznych zabiegach nie ucierpiała treść. Carter jest w bardzo wysokiej dyspozycji, a kozackie wersy sypią się jeden za drugim, a wspomniane pauzy pozwalają docenić ich impet. Jay ma pełne wyczucie i kontrolę nad swoim rapem, kocha wieloznaczne wersy i znaczenia poszczególnych słów czy nawet brzmień, lubi zaskakiwać... Ponownie słychać tutaj jego niesamowity dar, który grubo przekracza wyszlifowane skillsy, bo momentami jest to poziom nieosiągalny nawet dla tych, którzy każdą minutę życia poświęcą na ćwiczenie stylu. Skurwiel nadal ma to coś. Zawsze był dobry w rozwijaniu myśli "Mo' Money Mo' Problems", nadal robi to najlepiej, a do tego potrafi wziąć na warsztat kontrowersje związane z przekłamaniami historii USA, dzięki czemu "Oceans" zostaną w pamięci na zawsze. Podobnie "Jay Z Blue" skoncentrowane na nowej roli: roli ojca małej Blue Ivy. Oczywiście w kozackiej charakterystyce porównawczej do swojego dzieciństwa, które nie wyglądało tak jak to na które zapracował dla swojej córki. Dużo tutaj tak świetnycha wersów jak chociażby zamykające drugą zwrotkę: "I don't wanna duplicate it/ I seen my mom and pop drive each other mothafuckin' crazy/ And I got that nigga blood in me/ I got his ego and his temper, all is missing is the drugs in me".Muzyczna pogoń za świeżością i aktualnością muzyki też raczej do pochwały. Timbalandowi i rzeszy producentów pracujących nad materiałem udało się zmieścić sporo rzeczy, jednocześnie nie tracąć nic z płynności materiału i klimatu całości. Kontrowersje związane z samplowanie Adriana Younge'a to też rzecz na którą można przymknąć oko, tym bardziej, że perkusjami Timbo i J-Roca całość hula jednak odmiennie, choć główny motyw wykorzystano dosyć mało kreatywnie. Co z tego skoro za chwilę minimalistyczny "Tom Ford" porywa z miejsca, a "Fuckwithmeyouknowigotit" z Rickiem Rossem zaraża w sekundę, bo w tym nurkującym basie można utonąć. Nieco zaskakujące dla mnie jest to, że Ross wchodząc ze zwrotką w której prawie każdy wers kończy się słowem "nigga" robi to zaskakująco błyskotliwie i buja jak diabli. Udało się zmieścić i kolejny sztos Hit-Boya, który produkuje tak jakby chciał odświeżyć nasze wspomnienia z "Late Registration", i syntetyczne cudo od Mike Will Made It, i klasyczny staroneptunesowy banger Pharrella. Swizz Beatz brzmi zaskakująco klasycznie, a Travis $cott pokazuje dlaczego jako producenta docenił go Kanye. Nie sposób się nudzić przy tym materiale. Z mojej strony rada: jeśli nawet na początku wyda wam się na, że nie wiadomo "o co chodzi" w tym albumie, warto poćwiczyć cierpliwość, bo i tekstowo i muzycznie o coś zdecydowanie chodzi. Jeśli miałbym oceniać to chyba najlepiej w skali jego dyskografii. Nie zgodzę się, że to najlepszy krążek Shawna Cartera od "Black Albumu", ale na pewno nie gorszy od "American Gangster" czy "Kingdom Come", choć oczywiście kompletnie odmienny brzmieniowo. Przy czym w moim wypadku to zdecydowanie komplement - obydwa albumy bardzo cenię i uważam za ważne. Z "Magna Carta" jest tak samo. Nie wolno przegapić. Dużo hałasu o COŚ. Różnie wyglądały spotkania Jaya-Z z zastanym w danym czasie stanem rapu. Nie jestem w stanie zapomnieć mu druzgocącej porażki jaką dla mnie wciąż pozostaje "Blueprint 3", a daleki też byłem od zachwytów nad "Watch The Throne". Wszystko co ukazywało się jako zapowiedź "Magna Carta Holy Grail" robiło apetyt na nową jakość, na zwrotki Jaya w najwyższej dyspozycji, na lepszy dobór produkcji i ciekawszą konstrukcję całego krążka. Muzycznie pierwsze skrzypce mieli zagrać Timbaland i J-Roc, ale nie zabrakło miejsca zarówno dla starych znajomych jak Pharrell czy No ID, ale też świeżych postaci pokroju Hit-Boya, Travisa $cotta czy Mike Will Made It.

Mój pierwszy kontakt z tym materiałem był o dziwo dosyć uciążliwy. Coś mi w tym nie grało, miałem wrażenie, że nie wszystko skrojono na odpowiednią miarę, że flow nie zawsze brzmi tak jak mogłoby przy takich możliwościach... Czasem jednak jest tak, że do pewnych rzeczy trzeba się przyzwyczaić, żeby móc je w pełny sposób docenić. Udało się. Koniec końców trzeba przyznać, że "Magna Carta Holy Grail" spełnia przynajmniej większość pokładanych w niej nadziei. Próba zrobienia płyty, która jednocześnie zaspokoi oczekiwanie publiki niemalże popowej i rapowych wieloletnich sympatyków to bardzo ambitne wyzwanie.

Ten album to komercyjne zwycięstwo, w karierze Shawna - nic zaskakującego. Najpierw bardzo intratny deal z Samsungiem, potem ugięcie się IRAA w kwestii certyfikacji sprzedaży muzyki jako downloadu dla określonego urządzenia, w końcu ponad 500 tysięcy egzemplarzy fizycznych w pierwszym tygodniu. Dwunaste pierwsze miejsce na liście Billboardu z rzędu. Dodajmy do tego, że chociaż nic nie zostało oficjalnym singlem, numery z albumu trafiły na listy przebojów na całym Świecie. Ilu artystów debiutujących w podobnym okresie co Jay straciło od tamtego czasu 95% fanbase'u i zostało zepchniętych w czeluście undergroundu, a dziś zależy od łaski i niełaski koneserów brzmienia ich czasów? Jay konsekwentnie szedł do przodu, czasem imponowało to mniej, czasem bardziej, ale koniec końców zaprowadziło do punktu, w którym może robić albumy takie jak ten.

Moje początkowe wątpliwości wiązały się głównie z flow. Gość, który potrafi być jak karabin maszynowy i jest w stanie zarapować najbardziej powyginane stylowo rzeczy jakie jesteście sobie wyobrazić, tutaj często stosuje zabieg długiej pauzy między poszczególnymi wersami. Oczywiście nic to nowego, szczególnie w dzisiejszych realiach, ale często miałem wrażenie, że Jay tutaj nie tyle używa pauzy, a raczej się z nią boryka. Przyznaję, że kolejne odsłuchy utwierdzają w przekonaniu, że w taki sposób Jay też ma turboflow, czasem trzeba tylko do niego trochę przywyknąć. Uwzględniając fakt jak niełatwo w takiej rytmice wracać w tempo oraz co nie mniej ważne - jak nie popaść w niewolę rapowego banału, po prostu trzeba cenić to co znalazło się na krążku. We wszystkich stylistycznych zabiegach nie ucierpiała treść. Carter jest w bardzo wysokiej dyspozycji, a kozackie wersy sypią się jeden za drugim, a wspomniane pauzy pozwalają docenić ich impet. Jay ma pełne wyczucie i kontrolę nad swoim rapem, kocha wieloznaczne wersy i znaczenia poszczególnych słów czy nawet brzmień, lubi zaskakiwać... Ponownie słychać tutaj jego niesamowity dar, który grubo przekracza wyszlifowane skillsy, bo momentami jest to poziom nieosiągalny nawet dla tych, którzy każdą minutę życia poświęcą na ćwiczenie stylu. Skurwiel nadal ma to coś. Zawsze był dobry w rozwijaniu myśli "Mo' Money Mo' Problems", nadal robi to najlepiej, a do tego potrafi wziąć na warsztat kontrowersje związane z przekłamaniami historii USA, dzięki czemu "Oceans" zostaną w pamięci na zawsze. Podobnie "Jay Z Blue" skoncentrowane na nowej roli: roli ojca małej Blue Ivy. Oczywiście w kozackiej charakterystyce porównawczej do swojego dzieciństwa, które nie wyglądało tak jak to na które zapracował dla swojej córki. Dużo tutaj tak świetnycha wersów jak chociażby zamykające drugą zwrotkę: "I don't wanna duplicate it/ I seen my mom and pop drive each other mothafuckin' crazy/ And I got that nigga blood in me/ I got his ego and his temper, all is missing is the drugs in me".

Muzyczna pogoń za świeżością i aktualnością muzyki też raczej do pochwały. Timbalandowi i rzeszy producentów pracujących nad materiałem udało się zmieścić sporo rzeczy, jednocześnie nie tracąć nic z płynności materiału i klimatu całości. Kontrowersje związane z samplowanie Adriana Younge'a to też rzecz na którą można przymknąć oko, tym bardziej, że perkusjami Timbo i J-Roca całość hula jednak odmiennie, choć główny motyw wykorzystano dosyć mało kreatywnie. Co z tego skoro za chwilę minimalistyczny "Tom Ford" porywa z miejsca, a "Fuckwithmeyouknowigotit" z Rickiem Rossem zaraża w sekundę, bo w tym nurkującym basie można utonąć. Nieco zaskakujące dla mnie jest to, że Ross wchodząc ze zwrotką w której prawie każdy wers kończy się słowem "nigga" robi to zaskakująco błyskotliwie i buja jak diabli. Udało się zmieścić i kolejny sztos Hit-Boya, który produkuje tak jakby chciał odświeżyć nasze wspomnienia z "Late Registration", i syntetyczne cudo od Mike Will Made It, i klasyczny staroneptunesowy banger Pharrella. Swizz Beatz brzmi zaskakująco klasycznie, a Travis $cott pokazuje dlaczego jako producenta docenił go Kanye. Nie sposób się nudzić przy tym materiale. Z mojej strony rada: jeśli nawet na początku wyda wam się na, że nie wiadomo "o co chodzi" w tym albumie, warto poćwiczyć cierpliwość, bo i tekstowo i muzycznie o coś zdecydowanie chodzi. Jeśli miałbym oceniać to chyba najlepiej w skali jego dyskografii. Nie zgodzę się, że to najlepszy krążek Shawna Cartera od "Black Albumu", ale na pewno nie gorszy od "American Gangster" czy "Kingdom Come", choć oczywiście kompletnie odmienny brzmieniowo. Przy czym w moim wypadku to zdecydowanie komplement - obydwa albumy bardzo cenię i uważam za ważne. Z "Magna Carta" jest tak samo. Nie wolno przegapić. Dużo hałasu o COŚ.

 

]]>
Shawn Chrystopher "Biscayne" (prod. Timbaland) - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-04,shawn-chrystopher-biscayne-prod-timbaland-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-07-04,shawn-chrystopher-biscayne-prod-timbaland-teledyskJuly 4, 2013, 11:53 amDaniel WardzińskiShawn Chrystopher ma już na koncie kilka nieźle przyjętych produkcji, ale wygląda na to, że największe sukcesy przed nim. Nowy numer, zatytułowany "Biscayne" wyprodukował mu nie kto inny jak Timbaland, który ze swoją typową miną zgrywusa pojawia się na chwilę w klipie. Bit jak najbardziej bangla, ale też warto zwrócić uwagę na rapera. Shawn brzmi świeżo, pewnie i brawurowo. Dobre wejście w promocję "Lovestory LP", które dostaniemy 23 lipca.Shawn Chrystopher ma już na koncie kilka nieźle przyjętych produkcji, ale wygląda na to, że największe sukcesy przed nim. Nowy numer, zatytułowany "Biscayne" wyprodukował mu nie kto inny jak Timbaland, który ze swoją typową miną zgrywusa pojawia się na chwilę w klipie. Bit jak najbardziej bangla, ale też warto zwrócić uwagę na rapera. Shawn brzmi świeżo, pewnie i brawurowo. Dobre wejście w promocję "Lovestory LP", które dostaniemy 23 lipca.

]]>
Jay-Z "Magna Carta Holy Grail" - nowe solo wkrótcehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-17,jay-z-magna-carta-holy-grail-nowe-solo-wkrotcehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-17,jay-z-magna-carta-holy-grail-nowe-solo-wkrotceJuly 18, 2013, 5:23 pmDaniel WardzińskiWiadomo było, że coś się święci, kiedy do sieci trafiło zdjęcie Hovy z Timbalandem i Justinem Timberlakiem w studio. Teraz oficjalnie można powiedzieć, że pierwsza solówka Jaya od 2009, kiedy ukazał się "Blueprint 3" jest w drodze. Potwierdzeniem formy był otwierający soundtrack do "Great Gatsby" numer "100$ Bill".W trakcie transmisji z Game 5 NBA Finals ukazała się reklama Samsunga, która jednocześnie jest zapowiedzią "Magna Carta Holy Grail". Jak to często bywało w przypadku Jaya wiąże się to też z pewnym novum w kwestii promocji, ale również dystrybucji muzyki, a video ze studio potwierdza, że jest na co czekać.Szef Roc Nation podpisał kontrakt z Samsungiem w ramach którego technologiczny gigant zakupił milion egzemplarzy albumu. Będą one dostępne dla wszystkich właścicieli smartfonów Galaxy do pobrania za friko na trzy dni przed oficjalną premierą, która będzie miała miejsce 4 lipca. W studio u boku Jaya pojawiają się Timbaland, Rick Rubin, Swizz Beatz i Pharell. Muzyka, którą słyszymy w video zapowiada coś znacznie lepszego niż "Blueprint 3". Sprawdźcie pod spodem. Wiadomo było, że coś się święci, kiedy do sieci trafiło zdjęcie Hovy z Timbalandem i Justinem Timberlakiem w studio. Teraz oficjalnie można powiedzieć, że pierwsza solówka Jaya od 2009, kiedy ukazał się "Blueprint 3" jest w drodze. Potwierdzeniem formy był otwierający soundtrack do "Great Gatsby" numer "100$ Bill".

W trakcie transmisji z Game 5 NBA Finals ukazała się reklama Samsunga, która jednocześnie jest zapowiedzią "Magna Carta Holy Grail". Jak to często bywało w przypadku Jaya wiąże się to też z pewnym novum w kwestii promocji, ale również dystrybucji muzyki, a video ze studio potwierdza, że jest na co czekać.

Szef Roc Nation podpisał kontrakt z Samsungiem w ramach którego technologiczny gigant zakupił milion egzemplarzy albumu. Będą one dostępne dla wszystkich właścicieli smartfonów Galaxy do pobrania za friko na trzy dni przed oficjalną premierą, która będzie miała miejsce 4 lipca. W studio u boku Jaya pojawiają się Timbaland, Rick Rubin, Swizz Beatz i Pharell. Muzyka, którą słyszymy w video zapowiada coś znacznie lepszego niż "Blueprint 3". Sprawdźcie pod spodem.

 

]]>
Beyonce "Bow Down/I Been On" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-18,beyonce-bow-downi-been-on-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-18,beyonce-bow-downi-been-on-nowy-singielMarch 18, 2013, 5:14 pmMateusz MarcolaJeśli myśleliście, że po urodzeniu dziecka Beyonce stanie się nagle ciepłą kluchą, to - no cóż - byliście w błędzie. “I took some time to live my life/ But don’t think I’m just his little wife/ Don’t get it twisted, get it twisted/ This my shit, bow down, bitches” - śpiewa Sasha Fierce w wyprodukowanej przez Hit-Boya części pierwszej, by po chwili... przejść w rap - przy użyciu techniki chopped & screwed - i rzucać linijkami typu “I heard your boo was talking lip/ I told my crew to smack that trick”. Za produkcję drugiej części odpowiadają natomiast Timbaland i Polow Da Don. Zaskoczenie, co nie?Jeśli myśleliście, że po urodzeniu dziecka Beyonce stanie się nagle ciepłą kluchą, to - no cóż - byliście w błędzie. “I took some time to live my life/ But don’t think I’m just his little wife/ Don’t get it twisted, get it twisted/ This my shit, bow down, bitches” - śpiewa Sasha Fierce w wyprodukowanej przez Hit-Boya części pierwszej, by po chwili... przejść w rap - przy użyciu techniki chopped & screwed - i rzucać linijkami typu “I heard your boo was talking lip/ I told my crew to smack that trick”. Za produkcję drugiej części odpowiadają natomiast Timbaland i Polow Da Don. Zaskoczenie, co nie?

]]>
The Game ft. Nipsey Hussle "Judas' Closet" (prod. Timbaland) - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-30,the-game-ft-nipsey-hussle-judas-closet-prod-timbaland-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-30,the-game-ft-nipsey-hussle-judas-closet-prod-timbaland-nowy-numerNovember 30, 2012, 3:05 pmDaniel WardzińskiSeria #Sunday Service w której The Game (czyli jednak "The"?) dostarczał nam ostatnio swoje nowe numery, zarówno te, które znajdą się na zapowiadanym na początek grudnia "Jesus Piece", ale również luźne tracki, zamieniła się na chwilę w #Birthday Service. Gracz właśnie skończył 33 lata, wiek chrystusowy tłumaczący trochę całą koncepcję album (trochę), a my w prezencie dostaliśmy track z gościnnym udziałem Nipseya Hussle na bicie Timbalanda.Jayceon nawija, że czuje się jakby sprzedał duszę diabłu za kalifornijskie palmy i Impale z roku 64, ale generalnie numer jest raczej rozczarowaniem, szczególnie ze strony Timbalanda, superproducenta, który chyba powoli zaczyna tracić to "super". Nie, że jest katastrofa i nie da się słuchać, bo w sumie da się, ale ja osobiście niewiele przyjemności czerpię z tego tytułu. Sprawdźcie sami - odsłuch pod spodem. Seria #Sunday Service w której The Game (czyli jednak "The"?) dostarczał nam ostatnio swoje nowe numery, zarówno te, które znajdą się na zapowiadanym na początek grudnia "Jesus Piece", ale również luźne tracki, zamieniła się na chwilę w #Birthday Service. Gracz właśnie skończył 33 lata, wiek chrystusowy tłumaczący trochę całą koncepcję album (trochę), a my w prezencie dostaliśmy track z gościnnym udziałem Nipseya Hussle na bicie Timbalanda.

Jayceon nawija, że czuje się jakby sprzedał duszę diabłu za kalifornijskie palmy i Impale z roku 64, ale generalnie numer jest raczej rozczarowaniem, szczególnie ze strony Timbalanda, superproducenta, który chyba powoli zaczyna tracić to "super". Nie, że jest katastrofa i nie da się słuchać, bo w sumie da się, ale ja osobiście niewiele przyjemności czerpię z tego tytułu. Sprawdźcie sami - odsłuch pod spodem.

 

]]>
Dwa single od Missy Elliot!https://popkiller.kingapp.pl/2012-09-28,dwa-single-od-missy-elliothttps://popkiller.kingapp.pl/2012-09-28,dwa-single-od-missy-elliotSeptember 28, 2012, 5:59 pmWojciech GraczykBardzo, ale to bardzo brakowało mi Królowej. Widząc obecną dominację Nicki, która choć talent ma, to rozmieniła go na drobne, stając się "rapową Lady Gagą". Cieszę się, że znów można usłyszeć Missy, tymbardziej, że znowu współpracuje z Timbalandem. W powyższym filmiku są zawarte dwa utwory"9th Inning" i "Triple Threat". Co prawda, nie są tak wybitne jak stare kolaboracje z Timothym, ale i tak lepsze niz wszystko co wyszło spod ręki Minaj. Zapraszam.

Bardzo, ale to bardzo brakowało mi Królowej. Widząc obecną dominację Nicki, która choć talent ma, to rozmieniła go na drobne, stając się "rapową Lady Gagą". Cieszę się, że znów można usłyszeć Missy, tymbardziej, że znowu współpracuje z Timbalandem. W powyższym filmiku są zawarte dwa utwory"9th Inning" i "Triple Threat". Co prawda, nie są tak wybitne jak stare kolaboracje z Timothym, ale i tak lepsze niz wszystko co wyszło spod ręki Minaj. Zapraszam.

]]>
Game - "R.E.D. Album" 23 sierpnia!https://popkiller.kingapp.pl/2011-06-13,game-red-album-23-sierpniahttps://popkiller.kingapp.pl/2011-06-13,game-red-album-23-sierpniaJune 13, 2011, 2:00 pmPaweł MiedzielecZnamy już oficjalną datę premiery kolejnej solowej płyty Gracza. Długo oczekiwany "R.E.D. Album" na półkach sklepowych ukaże się już 23 sierpnia.W najnowszym wywiadzie dla magazynu Vibe, artysta ujawnił także listę raperów jakich usłyszymy na krążku.Gościnnie pojawią się m.in. Dr. Dre, Snoop Dogg, Pharell, Wiz Khalifa, Trey Songz, Chris Brown, Drake oraz Tyler The Creator. Produkcją zaś zajmą się choćby Timbaland czy Swizz Beatz. Więcej informacji na ten temat już wkrótce a tymczasem jeśli nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z oficjalnym singlem "Red Nation" - poniżej video z wersji wykonanej na żywo w programie "Lopez Tonight".

Znamy już oficjalną datę premiery kolejnej solowej płyty Gracza.
Długo oczekiwany "R.E.D. Album" na półkach sklepowych ukaże się już 23 sierpnia.


W najnowszym wywiadzie dla magazynu Vibe, artysta ujawnił także listę raperów jakich usłyszymy na krążku.
Gościnnie pojawią się m.in. Dr. Dre, Snoop Dogg, Pharell, Wiz Khalifa, Trey Songz, Chris Brown, Drake oraz Tyler The Creator.
Produkcją zaś zajmą się choćby Timbaland czy Swizz Beatz.

Więcej informacji na ten temat już wkrótce a tymczasem jeśli nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z oficjalnym singlem "Red Nation" - poniżej video z wersji wykonanej na żywo w programie "Lopez Tonight".



]]>