popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Bruno Marshttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19285/Bruno-MarsNovember 14, 2024, 4:44 pmpl_PL © 2024 Admin stronySilk Sonic "An Evening With Silk Sonic"https://popkiller.kingapp.pl/2021-11-13,silk-sonic-an-evening-with-silk-sonichttps://popkiller.kingapp.pl/2021-11-13,silk-sonic-an-evening-with-silk-sonicNovember 13, 2021, 2:04 pmBartosz SkolasińskiDługo oczekiwany wspólny album Bruno Marsa i Andersona .Paaka.Tracklista:01.Silk Sonic Intro02. Leave The Door Open03. Fly As Me 04. After Last Night ft. Bootsy Collins, Thundercat05. Smokin’ Out The Window06. Put On A Smile07. 77708. Skate09. Blast OffDługo oczekiwany wspólny album Bruno Marsa i Andersona .Paaka.

Tracklista:

01.Silk Sonic Intro
02. Leave The Door Open
03. Fly As Me
04. After Last Night ft. Bootsy Collins, Thundercat
05. Smokin’ Out The Window
06. Put On A Smile
07. 777
08. Skate
09. Blast Off

]]>
Bruno Mars i Anderson .Paak uderzają z pierwszym singlem ze wspólnego krążkahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-06,bruno-mars-i-anderson-paak-uderzaja-z-pierwszym-singlem-ze-wspolnego-krazkahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-06,bruno-mars-i-anderson-paak-uderzaja-z-pierwszym-singlem-ze-wspolnego-krazkaMarch 6, 2021, 1:41 amMarek AdamskiZgodnie z zapowiedziami do sieci trafił pierwszy singiel Bruno Marsa i Andersona .Paaka pod szyldem ich nowego zespołu Silk Sonic. Oprócz tego, poznaliśmy tytuł ich pierwszej wspólnej płyty oraz intro do niej w wykonaniu legendy funku - Bootsy'ego Collinsa. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Leave The Door Open" to numer na wzór soulu z lat 70, któremu towarzyszy oldschoolowy teledysk, w którym widzimy Bruno oraz Andersona z całym zespołem w studiu podczas jam session. Kawałek promuje album "An Evening with Silk Sonic", który ukaże się w tym roku. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Bruno Mars, Anderson .Paak, Silk Sonic", song: "Leave The Door Open", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Poniżej załączamy klip oraz wspomniane intro w wykonaniu Bootsy'ego Collinsa.Zgodnie z zapowiedziami do sieci trafił pierwszy singiel Bruno Marsa i Andersona .Paaka pod szyldem ich nowego zespołu Silk Sonic. Oprócz tego, poznaliśmy tytuł ich pierwszej wspólnej płyty oraz intro do niej w wykonaniu legendy funku - Bootsy'ego Collinsa.

"Leave The Door Open" to numer na wzór soulu z lat 70, któremu towarzyszy oldschoolowy teledysk, w którym widzimy Bruno oraz Andersona z całym zespołem w studiu podczas jam session. Kawałek promuje album "An Evening with Silk Sonic", który ukaże się w tym roku.

Poniżej załączamy klip oraz wspomniane intro w wykonaniu Bootsy'ego Collinsa.

]]>
Bruno Mars i Anderson .Paak zakładają wspólny zespół!https://popkiller.kingapp.pl/2021-02-26,bruno-mars-i-anderson-paak-zakladaja-wspolny-zespolhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-26,bruno-mars-i-anderson-paak-zakladaja-wspolny-zespolFebruary 26, 2021, 5:28 pmMarek AdamskiCo powiecie na takie połączenie? Jeden z najlepszych reprezentantów współczesnego popu oraz znany ze współpracy m.in. z Dr. Dre funkowy artysta zakładają zespół "Slik Sonic" i zapowiadają wspólny album. A to i tak jeszcze nie koniec informacji! (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Pierwszy singiel usłyszymy w przyszły piątek, czyli 3 marca, a specjalnym hostem projektu będzie ikona funku - Bootsy Collins. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Bruno Mars", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Wcześniej artyści mieli styczność podczas europejskiej trasy promującej płytę "24K Magic" Bruna w 2017 roku, gdzie Anderson grał jako support.We locked in and made an album. The band’s called Silk Sonic. First song drops next Friday 3/5. pic.twitter.com/kzCQ3f7NRa— Bruno Mars (@BrunoMars) February 26, 2021 Przy okazji przypominamy też nasz popkillerowy videowywiad z Andersonem .Paakiem: Co powiecie na takie połączenie? Jeden z najlepszych reprezentantów współczesnego popu oraz znany ze współpracy m.in. z Dr. Dre funkowy artysta zakładają zespół "Slik Sonic" i zapowiadają wspólny album. A to i tak jeszcze nie koniec informacji!

Pierwszy singiel usłyszymy w przyszły piątek, czyli 3 marca, a specjalnym hostem projektu będzie ikona funku - Bootsy Collins.

Wcześniej artyści mieli styczność podczas europejskiej trasy promującej płytę "24K Magic"Bruna w 2017 roku, gdzie Anderson grał jako support.



Przy okazji przypominamy też nasz popkillerowy videowywiad z Andersonem .Paakiem:

]]>
Gucci Mane „Evil Genius” - poznaliśmy datę premiery i pełną tracklistęhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-15,gucci-mane-evil-genius-poznalismy-date-premiery-i-pelna-tracklistehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-15,gucci-mane-evil-genius-poznalismy-date-premiery-i-pelna-tracklisteNovember 15, 2018, 12:25 amGary Tyler LisReprezentant Atlanty postanowił przerwać ciszę i w końcu wypuścić swój najnowszy projekt zatytułowany „Evil Genius”. W ostatnim czasie nie otrzymaliśmy zbyt dużo nowej muzyki od Guwopa. Jednym z ważniejszych momentów była premiera singla „Wake Up in The Sky”, na którym oprócz La Flare nagrali się Kodak Black i Bruno Mars. Jak się teraz okazuje, numer ten będzie uwzględniony na nadchodzącej płycie. Album będzie składał się z 17 utworów, a wśród gości, oprócz wymienionych wyżej Kodaka i Bruno, znajdziemy także Quavo, NBA Youngboy’a, Lil Skies czy Kevina Gates’a. Jak dotąd nie poznaliśmy okładki płyty, jednak wiemy, iż premiera projektu "Evil Genius" zaplanowana jest na 7 grudnia, a więc już za niecały miesiąc. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Gucci Mane (@laflare1017) Lis 6, 2018 o 9:37 PST Reprezentant Atlanty postanowił przerwać ciszę i w końcu wypuścić swój najnowszy projekt zatytułowany „Evil Genius”. 

 

W ostatnim czasie nie otrzymaliśmy zbyt dużo nowej muzyki od Guwopa. Jednym z ważniejszych momentów była premiera singla „Wake Up in The Sky”, na którym oprócz La Flare nagrali się Kodak Black i Bruno Mars. Jak się teraz okazuje, numer ten będzie uwzględniony na nadchodzącej płycie.

 

Album będzie składał się z 17 utworów, a wśród gości, oprócz wymienionych wyżej Kodaka i Bruno, znajdziemy także Quavo, NBA Youngboy’a, Lil Skies czy Kevina Gates’a. Jak dotąd nie poznaliśmy okładki płyty, jednak wiemy, iż premiera projektu "Evil Genius" zaplanowana jest na 7 grudnia, a więc już za niecały miesiąc.

 

 

]]>
Gucci Mane feat. Kodak Black, Bruno Mars "Wake Up in The Sky" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-31,gucci-mane-feat-kodak-black-bruno-mars-wake-up-in-the-sky-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-31,gucci-mane-feat-kodak-black-bruno-mars-wake-up-in-the-sky-teledyskOctober 31, 2018, 4:29 pmMarek AdamskiHitowy kawałek doczekał się świetnego klipu w stylu retro. Utwór najprawdopodobniej promuje nadchodzący album Guwopa, "Evil Genius". Gościnnie udzielili się w nim przebywający od niedawna na wolności Kodak Black oraz laurat Grammy, Bruno Mars.Sprawdź najnowsze i nadchodzące premiery płytoweSprawdź najnowsze teledyskiHitowy kawałek doczekał się świetnego klipu w stylu retro. Utwór najprawdopodobniej promuje nadchodzący album Guwopa, "Evil Genius". Gościnnie udzielili się w nim przebywający od niedawna na wolności Kodak Black oraz laurat GrammyBruno Mars.

Sprawdź najnowsze i nadchodzące premiery płytowe

Sprawdź najnowsze teledyski

]]>
Gucci Mane, Kodak Black i Bruno Mars we wspólnym singlu!https://popkiller.kingapp.pl/2018-09-14,gucci-mane-kodak-black-i-bruno-mars-we-wspolnym-singluhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-14,gucci-mane-kodak-black-i-bruno-mars-we-wspolnym-singluSeptember 14, 2018, 9:07 pmMarek AdamskiPo tym jak Kodak i Bruno Mars wstawili wspólne zdjęcie ze studia, otrzymujemy ich kooperację razem z weteranem trapu, Gucci Manem. Na spokojnym, letnim podkładzie, Bruno Mars odpowiada za refren, natomiast Gucci i Kodak są odpowiedzialni za zwrotki. Odsłuch w rozwinięciu.Po tym jak Kodak i Bruno Mars wstawili wspólne zdjęcie ze studia, otrzymujemy ich kooperację razem z weteranem trapu, Gucci Manem. Na spokojnym, letnim podkładzie, Bruno Mars odpowiada za refren, natomiast Gucci i Kodak są odpowiedzialni za zwrotki. Odsłuch w rozwinięciu.

]]>
Kodak Black razem w studio z Bruno Marsem!https://popkiller.kingapp.pl/2018-08-31,kodak-black-razem-w-studio-z-bruno-marsemhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-08-31,kodak-black-razem-w-studio-z-bruno-marsemAugust 30, 2018, 9:47 pmMarek AdamskiPo siedmiomiesięcznej odsiadce Kodak nie próżnuje. Niedawno został przyuważony podczas kręcenia nowego teledysku na lotnisku w okolicach Miami, a wczoraj na profilu instagramowym Bruno Marsa pojawiło się wspólne zdjęcie obu panów. Jeśli dojdzie do jakiejś muzycznej kooperacji, będzie to jedno z dziwniejszych połączeń tego roku.Kodak Black został wypuszczony z więzienia w tym miesiącu. W trakcie swojej odsiadki wydał walentynkowy album "Heart Break Kodak" oraz pojawił się m.in. na najnowszej płycie A$AP Rocky'ego w utworze "CALLDROPS". Post udostępniony przez Bruno Mars (@brunomars) Sie 30, 2018 o 6:16 PDT Po siedmiomiesięcznej odsiadce Kodak nie próżnuje. Niedawno został przyuważony podczas kręcenia nowego teledysku na lotnisku w okolicach Miami, a wczoraj na profilu instagramowym Bruno Marsa pojawiło się wspólne zdjęcie obu panów. Jeśli dojdzie do jakiejś muzycznej kooperacji, będzie to jedno z dziwniejszych połączeń tego roku.

Kodak Black został wypuszczony z więzienia w tym miesiącu. W trakcie swojej odsiadki wydał walentynkowy album "Heart Break Kodak" oraz pojawił się m.in. na najnowszej płycie A$AP Rocky'ego w utworze "CALLDROPS".

Post udostępniony przez Bruno Mars (@brunomars)

]]>
Echa Grammy 2018 - redakcyjna dyskusja o wynikachhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-01-29,echa-grammy-2018-redakcyjna-dyskusja-o-wynikachhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-01-29,echa-grammy-2018-redakcyjna-dyskusja-o-wynikachJanuary 29, 2018, 6:38 pmAdmin stronyJak co roku rozdanie nagród Grammy wywołało ogromne dyskusje - w tym roku gorąco było już przy nominacjach, gdy Q-Tip ostro zaatakował kapitułę za pominięcie ostatniej płyty ATCQ, a kulminacją okazała się dzisiejsza noc i wręczenie statuetek. Kto okazał się wielkim zwycięzcą a kto wielkim przegranym? Kto zasłużył na więcej a gdzie nasze wybory by się różniły? Zapraszamy do przeczytania redakcyjnej dyskusji na gorąco!Mateusz Natali: Tak patrzę na wyniki Grammy's i zastanawiam się czy ten wieczór to bardziej zwycięstwo Kendricka czy porażka Jaya... 8 nominacji i żadnej nagrody? Po nagraniu swojej najlepszej płyty od czasu "Black Album"?Marek Adamski: Zdecydowanie niedoceniona, podobnie mógł poczuć się Childish z 5 nominacjami i tylko jedną nagrodą...Adrian Felis: Takie jest Grammy - Jay chociaż był nominowany, podczas gdy brak ATCQ to dla mnie kompletne nieporozumienie!M.N.: Racja, wzburzenie Q-Tipa zrozumiałe, nawet Chappelle teraz o tym przypomniał[[{"fid":"43495","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Michał Zdrojewski: Myślicie, ze to moze nadal byc efekt pominięcia kilka lat temu Kendricka na rzecz wygranej Macklemore’a? Wtedy było wokół tego dużo kontrowersji, podłączano do tego też kwestie rasowe itd...M.A.: Czy ja wiem, za „To Pimp A Butterfly” przecież już dostał, wiec nie wydaje mi się.A.F.: Mam wrażenie, że Kendrick w ostatnich latach jest tak naprawdę pupilem Grammy - po 4 albumach ma już bodajże 12 nagród. To więcej niż niejedna legenda muzyki. Niemniej, myślę, że jego zwycięstwo w kategorii rapowego albumu jest sprawiedliwe. Cieszy mnie też fakt nominacji Goldlinka - to olbrzymi sukces dla tak "małego" w porównaniu z resztą artysty.M.A.: Ja się nie zgodzę, bo Jay tekstowo zawiesił poprzeczkę wyżej niż Kendrick, a nawet Tylerowi należy się pewne docenienie ze względu na napisanie wszystkich zwrotek na swoj album i stworzenie wszystkich podkładówA.F.: Tyler mógł być śmiało nominowany do albumu roku imo.Bartek Klimek: Kendrick ugruntował sobie już od jakiegoś czasu solidną pozycję, myślę że jakiś wpływ też to miało. Liczyłem że po zgarnięciu 3 statuetek, miałem nadzieję że Best Rap/Sung Collabo zgarnie Goldlink albo SZA za świetne "Love Galore".M.N.: Co do tego pupilka i pominięcia to mam wrażenie, że podobne gale często idą zasadą "wszystko albo nic" - i tak jak raz nie dostaniesz nawet jednej to zaraz zgarniasz hurtem wszystko. I w obu przypadkach można mieć do tego jakieś "ale"...M.A.: Jeszcze co do Kendricka to dziwie się że "HUMBLE." było nominowane do klipu roku, a nie "ELEMENT.", który moim zdaniem jest o wiele lepszy, zawiera ciekawsze nawiązania.A.F.: Natomiast co do Jaya - zdziwiłbym się gdyby wygrał z tak ambitnym i kameralnym albumem - to po prostu nie pasuje niestety do Grammy. Tak czy inaczej, umniejszanie "DAMN." jest dla mnie niezrozumiałe. Zauważyłem, że Kendrick wszedł na taki poziom kariery, że nie jest w stanie dorównać oczekiwaniom publiczności. Przy "TPAB" ludzie tak samo kręcili nosami. Nie wspominając już o "GKMC", kiedy wiele osób zarzucało mu zbyt mainstreamowy styl w porównaniu do "Section 80". Nikt nie patrzy na to, że naprawdę jest niewielu raperów w historii, którzy zaliczyli 4 tak przynajmniej solidne albumy pod rząd. Nawet Nas czy Jay -Z mieli swoje potknięcia!M.N.: Ja tu absolutnie nie umniejszam Kendrickowi, bo chapeau bas dla niego, mam jedynie na myśli mechanizm zgodnie z którym jak dostaniesz płytę roku to prawie pewne że dostaniesz też singiel, klip itp. Zarówno Kendrick jak Bruno Mars zamietli srogo, ale Jaya szkoda, bo wydał album świetny i turboważny, komentowany przez wszystkich, czy związanych z hip-hopem czy totalnie spoza rapowego świata.[[{"fid":"43498","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]B.K.: Chyba lekkie zaskoczenie też w kategorii Best New Artist - obstawiałem Lil Uzi Verta, przez pewien moment "XO Tour Llife 3" leciało dosłownie wszędzie.M.N.: Ja za to w Best New Artist stawiałbym na Khalida.M.A.: W ogóle byłem zaskoczony co do Best New Artist, bo wygrała jedyna osoba, której nie brałem wcale pod uwagęA.F.: Jak dla mnie Khalid albo Lil Uzi Vert - chociaż raczej Khalid bo jego album jest bardzo mocną propozycja i świeżym powiewem w tym zamulonym, mrocznym rnb, które teraz dominuje.M.A.: To u mnie albo Khalid albo SZA, ale patrząc po polityce Grammy bardziej Khalid bo miał większy hypeM.N.: Swoją drogą - i Khalida i Alessię Carę łączy jedno. Oboje wystąpili u Logica w “1-800-273-8255”, szkoda że ten singiel też nie został zaznaczony w ktorejś kategorii, szczególnie że dostali okazję by znów wykonać go z przepychem...[[{"fid":"43497","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]A.F.: A i tak w ogóle - to, że Jay Z mógłby wygrać to dla mnie rozsądna opinia. Ale nie wiem co tam robiło Migos!M.A.: Też im się należało. Tak naprawdę wytyczyli trendy na cały rok. Popularność trapu w tym roku przekroczyła wszelkie i granice - i to dzięki "Culture".A.F.: Nie ta liga według mnie - a "Culture" to nawet nie jest ich Top 3...[Wokół Migosów rozwinęła nam się na tyle burzliwa rozmowa, że przedstawimy Wam ją w osobnym artykule - najprawdopodobniej już jutro! A teraz... przejdźmy dalej!]A.F.: A co myślicie o "Despacito"?B.K.: Brak "Despacito" też lekki szok swoją drogą, tak głośny singiel bez żadnej nagrody...M.A.: Hiszpański pop to ten sam typ muzyki co nasze disco polo (śmiech)A.F.: To jest jawna dyskryminacja - nie w sensie rasowym, ale po prostu czysta ignorancja. Nie znoszę tego utworu ale nie było w 2017 r większego hitu, plus przebili sufit dla latynoskiej muzyki!M.A.: Dobra muzyka latino to soundtrack do "Narcos", ale na pewno nie "Despacito"A.F.: W Grammy nie chodzi o to co jest dobre. Zresztą, na swoje standardy to nie jest taki zły utwór.M.A.: Chyba jednak chodzi w Grammy o to co jest dobre skoro są nominacje „Najlepszy album” czy "Najlepsza piosenka". Jest „najlepsza” a nie najbardziej popularna. I z "Despacito" jest podobnie jak z "Culture" - nominacja się należała, ale nagroda na pewno nie.M.N.: Ja zdziwiłbym się gdyby wygrało "Despacito" - tak jak wtedy gdyby "50 twarzy Greya" dostało Oscara za najlepszy film :)[[{"fid":"43499","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]A.F.: A jeszcze wracając do największych zwycięzców - Bruno Mars jest akceptowalnym wyborem, za funkujący album, mnie to nawet cieszy.M.A.: Mogłoby być trochę więcej tych funkowych kawałków bo na 9 są 3, a reszta to pościelówki - ale mimo wszystko bardzo dobry album i wybór jest ok.A.F.: To jest Bruno, odbił się niesamowicie. Nigdy nie sądziłem, że tak daleko zajdzie w dłuższej perspektywie czasu. Ma wszystko: wokal, styl, wizerunek, umie nagrywać dobre mainstreamowe albumy...M.A.: Bruno należy do mniej niż 1% ludzi, którzy posiadają 9 oktawowy wokal!M.N.: Bruno pozamiatał totalnie singlem tytułowym, nie spodziewałem się, że aż tyle zgarnie ale fajnie że DOBRY pop jest doceniany odpowiednio. Swoją drogą - wydawało się, że idą raczej równo z Weekndem a tu mocno go przyćmił.A.F.: The Weeknd rzeczywiście zasługiwał na więcej nominacji. "Starboy" było niesamowite, wcale nie gorsze niż Bruno. Pokazał nim jak z godnością wejsc w nurt popowy - a tu tylko jedna nagroda...M.A.: Ja aż tak nie jaralem się "Starboyem" - był spoko ale nie zaskakiwał.M.N.: Jak dla mnie też szczyt tej przemiany Weeknda to poprzedni album, ale patrząc na rozmach i hitowe single szli z Bruno w miarę równo, a tu deklasacja - znowu prawie metoda 'wszystko albo nic' (śmiech)A.F.: Nie no, "False Alarm" trochę zaskakiwało!M.A.: Miałem dodać, że właśnie "False Alarm" było jedynym takim kawałkiem - a wydaje mi się, że supremacja Bruno w tej dziedzinie wynika właśnie z zaskoczenia.M.A.: No "24K Magic" to chyba kawałek, który najbardziej bujał, ale o dziwo mniejszy sukces niż "That's What I Like"M.N.: Swoją drogą, przeglądam właśnie swojego fejsa i Kamel w sumie bardzo trafnie spuentował: "Grammy rozdzielają miedzy siebie Kendrick i Bruno Mars. Na koncu zawsze wygrywa dobra muzyka. Dziękuję, dobranoc."Bo możemy rozkminiać czy ten zasłużył bardziej czy mniej, czy ten powinien mieć więcej czy mniej, ale można śmiało powiedzieć, że zwycięzcami są jednak świetni artyści a nie popowe produkty marketingowe!A.F.: O tak, to dobra puenta dla naszej dyskusji!PS. Dajcie znać czy podoba Wam się taka formuła artykułów i czy chcielibyście poczytać więcej redakcyjnych dyskusji - na horyzoncie na pewno nasza zapowiedziana wyżej debata nad Migosami, a co więcej... to się okaże.Swoją drogą - jeśli szukacie miejsca na konkretne pogadanie o tym, co w muzyce piszczy to zapraszamy także do popkillerowej grupy na FB i obiecujemy, że dla członków będziemy mieli sporo ciekawych materiałów - począwszy od przedpremierowego dostępu do części video, poprzez specjalne exclusive'y, a kończąc na tematycznych konkursachLISTA ZWYCIĘZCÓW GRAMMY 2018[[{"fid":"43496","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Jak co roku rozdanie nagród Grammy wywołało ogromne dyskusje - w tym roku gorąco było już przy nominacjach, gdy Q-Tip ostro zaatakował kapitułę za pominięcie ostatniej płyty ATCQ, a kulminacją okazała się dzisiejsza noc i wręczenie statuetek. Kto okazał się wielkim zwycięzcą a kto wielkim przegranym? Kto zasłużył na więcej a gdzie nasze wybory by się różniły? Zapraszamy do przeczytania redakcyjnej dyskusji na gorąco!

Mateusz Natali: Tak patrzę na wyniki Grammy's i zastanawiam się czy ten wieczór to bardziej zwycięstwo Kendricka czy porażka Jaya... 8 nominacji i żadnej nagrody? Po nagraniu swojej najlepszej płyty od czasu "Black Album"?

Marek Adamski: Zdecydowanie niedoceniona, podobnie mógł poczuć się Childish z 5 nominacjami i tylko jedną nagrodą...

Adrian Felis: Takie jest Grammy - Jay chociaż był nominowany, podczas gdy brak ATCQ to dla mnie kompletne nieporozumienie!

M.N.: Racja, wzburzenie Q-Tipa zrozumiałe, nawet Chappelle teraz o tym przypomniał

[[{"fid":"43495","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Michał Zdrojewski: Myślicie, ze to moze nadal byc efekt pominięcia kilka lat temu Kendricka na rzecz wygranej Macklemore’a? Wtedy było wokół tego dużo kontrowersji, podłączano do tego też kwestie rasowe itd...

M.A.: Czy ja wiem, za „To Pimp A Butterfly” przecież już dostał, wiec nie wydaje mi się.

A.F.: Mam wrażenie, że Kendrick w ostatnich latach jest tak naprawdę pupilem Grammy - po 4 albumach ma już bodajże 12 nagród. To więcej niż niejedna legenda muzyki. Niemniej, myślę, że jego zwycięstwo w kategorii rapowego albumu jest sprawiedliwe. Cieszy mnie też fakt nominacji Goldlinka - to olbrzymi sukces dla tak "małego" w porównaniu z resztą artysty.

M.A.: Ja się nie zgodzę, bo Jay tekstowo zawiesił poprzeczkę wyżej niż Kendrick, a nawet Tylerowi należy się pewne docenienie ze względu na napisanie wszystkich zwrotek na swoj album i stworzenie wszystkich podkładów

A.F.: Tyler mógł być śmiało nominowany do albumu roku imo.

Bartek Klimek: Kendrick ugruntował sobie już od jakiegoś czasu solidną pozycję, myślę że jakiś wpływ też to miało. Liczyłem że po zgarnięciu 3 statuetek, miałem nadzieję że Best Rap/Sung Collabo zgarnie Goldlink albo SZA za świetne "Love Galore".

M.N.: Co do tego pupilka i pominięcia to mam wrażenie, że podobne gale często idą zasadą "wszystko albo nic" - i tak jak raz nie dostaniesz nawet jednej to zaraz zgarniasz hurtem wszystko. I w obu przypadkach można mieć do tego jakieś "ale"...

M.A.: Jeszcze co do Kendricka to dziwie się że "HUMBLE." było nominowane do klipu roku, a nie "ELEMENT.", który moim zdaniem jest o wiele lepszy, zawiera ciekawsze nawiązania.

A.F.: Natomiast co do Jaya - zdziwiłbym się gdyby wygrał z tak ambitnym i kameralnym albumem - to po prostu nie pasuje niestety do Grammy. Tak czy inaczej, umniejszanie "DAMN." jest dla mnie niezrozumiałe. Zauważyłem, że Kendrick wszedł na taki poziom kariery, że nie jest w stanie dorównać oczekiwaniom publiczności. Przy "TPAB" ludzie tak samo kręcili nosami. Nie wspominając już o "GKMC", kiedy wiele osób zarzucało mu zbyt mainstreamowy styl w porównaniu do "Section 80". Nikt nie patrzy na to, że naprawdę jest niewielu raperów w historii, którzy zaliczyli 4 tak przynajmniej solidne albumy pod rząd. Nawet Nas czy Jay -Z mieli swoje potknięcia!

M.N.: Ja tu absolutnie nie umniejszam Kendrickowi, bo chapeau bas dla niego, mam jedynie na myśli mechanizm zgodnie z którym jak dostaniesz płytę roku to prawie pewne że dostaniesz też singiel, klip itp. Zarówno Kendrick jak Bruno Mars zamietli srogo, ale Jaya szkoda, bo wydał album świetny i turboważny, komentowany przez wszystkich, czy związanych z hip-hopem czy totalnie spoza rapowego świata.

[[{"fid":"43498","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

B.K.: Chyba lekkie zaskoczenie też w kategorii Best New Artist - obstawiałem Lil Uzi Verta, przez pewien moment "XO Tour Llife 3" leciało dosłownie wszędzie.

M.N.: Ja za to w Best New Artist stawiałbym na Khalida.

M.A.: W ogóle byłem zaskoczony co do Best New Artist, bo wygrała jedyna osoba, której nie brałem wcale pod uwagę

A.F.: Jak dla mnie Khalid albo Lil Uzi Vert - chociaż raczej Khalid bo jego album jest bardzo mocną propozycja i świeżym powiewem w tym zamulonym, mrocznym rnb, które teraz dominuje.

M.A.: To u mnie albo Khalid albo SZA, ale patrząc po polityce Grammy bardziej Khalid bo miał większy hype

M.N.: Swoją drogą - i Khalida i Alessię Carę łączy jedno. Oboje wystąpili u Logica w “1-800-273-8255”, szkoda że ten singiel też nie został zaznaczony w ktorejś kategorii, szczególnie że dostali okazję by znów wykonać go z przepychem...

[[{"fid":"43497","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

A.F.: A i tak w ogóle - to, że Jay Z mógłby wygrać to dla mnie rozsądna opinia. Ale nie wiem co tam robiło Migos!

M.A.: Też im się należało. Tak naprawdę wytyczyli trendy na cały rok. Popularność trapu w tym roku przekroczyła wszelkie i granice - i to dzięki "Culture".

A.F.: Nie ta liga według mnie - a "Culture" to nawet nie jest ich Top 3...

[Wokół Migosów rozwinęła nam się na tyle burzliwa rozmowa, że przedstawimy Wam ją w osobnym artykule - najprawdopodobniej już jutro! A teraz... przejdźmy dalej!]

A.F.: A co myślicie o "Despacito"?

B.K.: Brak "Despacito" też lekki szok swoją drogą, tak głośny singiel bez żadnej nagrody...

M.A.: Hiszpański pop to ten sam typ muzyki co nasze disco polo (śmiech)

A.F.: To jest jawna dyskryminacja - nie w sensie rasowym, ale po prostu czysta ignorancja. Nie znoszę tego utworu ale nie było w 2017 r większego hitu, plus przebili sufit dla latynoskiej muzyki!

M.A.: Dobra muzyka latino to soundtrack do "Narcos", ale na pewno nie "Despacito"

A.F.: W Grammy nie chodzi o to co jest dobre. Zresztą, na swoje standardy to nie jest taki zły utwór.

M.A.: Chyba jednak chodzi w Grammy o to co jest dobre skoro są nominacje „Najlepszy album” czy "Najlepsza piosenka". Jest „najlepsza” a nie najbardziej popularna. I z "Despacito" jest podobnie jak z "Culture" - nominacja się należała, ale nagroda na pewno nie.

M.N.: Ja zdziwiłbym się gdyby wygrało "Despacito" - tak jak wtedy gdyby "50 twarzy Greya" dostało Oscara za najlepszy film :)

[[{"fid":"43499","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

A.F.: A jeszcze wracając do największych zwycięzców - Bruno Mars jest akceptowalnym wyborem, za funkujący album, mnie to nawet cieszy.

M.A.: Mogłoby być trochę więcej tych funkowych kawałków bo na 9 są 3, a reszta to pościelówki - ale mimo wszystko bardzo dobry album i wybór jest ok.

A.F.: To jest Bruno, odbił się niesamowicie. Nigdy nie sądziłem, że tak daleko zajdzie  w dłuższej perspektywie czasu. Ma wszystko: wokal, styl, wizerunek, umie nagrywać dobre mainstreamowe albumy...

M.A.: Bruno należy do mniej niż 1% ludzi, którzy posiadają 9 oktawowy wokal!

M.N.: Bruno pozamiatał totalnie singlem tytułowym, nie spodziewałem się, że aż tyle zgarnie ale fajnie że DOBRY pop jest doceniany odpowiednio. Swoją drogą - wydawało się, że idą raczej równo z Weekndem a tu mocno go przyćmił.

A.F.: The Weeknd rzeczywiście zasługiwał na więcej nominacji. "Starboy" było niesamowite, wcale nie gorsze niż Bruno. Pokazał nim jak z godnością wejsc w nurt popowy - a tu tylko jedna nagroda...

M.A.: Ja aż tak nie jaralem się "Starboyem" - był spoko ale nie zaskakiwał.

M.N.: Jak dla mnie też szczyt tej przemiany Weeknda to poprzedni album, ale patrząc na rozmach i hitowe single szli z Bruno w miarę równo, a tu deklasacja - znowu prawie metoda 'wszystko albo nic' (śmiech)

A.F.: Nie no, "False Alarm" trochę zaskakiwało!

M.A.: Miałem dodać, że właśnie "False Alarm" było jedynym takim kawałkiem - a wydaje mi się, że supremacja Bruno w tej dziedzinie wynika właśnie z zaskoczenia.

M.A.: No "24K Magic" to chyba kawałek, który najbardziej bujał, ale o dziwo mniejszy sukces niż "That's What I Like"

M.N.: Swoją drogą, przeglądam właśnie swojego fejsa i Kamel w sumie bardzo trafnie spuentował: "Grammy rozdzielają miedzy siebie Kendrick i Bruno Mars. Na koncu zawsze wygrywa dobra muzyka. Dziękuję, dobranoc."

Bo możemy rozkminiać czy ten zasłużył bardziej czy mniej, czy ten powinien mieć więcej czy mniej, ale można śmiało powiedzieć, że zwycięzcami są jednak świetni artyści a nie popowe produkty marketingowe!

A.F.: O tak, to dobra puenta dla naszej dyskusji!

PS. Dajcie znać czy podoba Wam się taka formuła artykułów i czy chcielibyście poczytać więcej redakcyjnych dyskusji - na horyzoncie na pewno nasza zapowiedziana wyżej debata nad Migosami, a co więcej... to się okaże.

Swoją drogą - jeśli szukacie miejsca na konkretne pogadanie o tym, co w muzyce piszczy to zapraszamy także do popkillerowej grupy na FB i obiecujemy, że dla członków będziemy mieli sporo ciekawych materiałów - począwszy od przedpremierowego dostępu do części video, poprzez specjalne exclusive'y, a kończąc na tematycznych konkursach

LISTA ZWYCIĘZCÓW GRAMMY 2018

[[{"fid":"43496","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Gorillaz i Bruno Mars na Open'erze!https://popkiller.kingapp.pl/2017-10-26,gorillaz-i-bruno-mars-na-openerzehttps://popkiller.kingapp.pl/2017-10-26,gorillaz-i-bruno-mars-na-openerzeOctober 26, 2017, 8:45 amAdmin stronyCo za otwarcie! Open'er ujawnił dwójkę pierwszych headlinerów przyszłorocznego festiwalu i jest to prawdziwy wjazd z buta. W Gdyni zobaczymy Bruno Marsa oraz formację Gorillaz!Autor świetnego "24K Magic" i jeden z najpopularniejszych wokalistów ostatniej dekady, a także kultowa już formacja Damona Albarna, będąca prawdziwym unikatem na muzycznej mapie? Wow. Już wiemy co robimy w pierwszy weekend lipca 2018.Co za otwarcie! Open'er ujawnił dwójkę pierwszych headlinerów przyszłorocznego festiwalu i jest to prawdziwy wjazd z buta. W Gdyni zobaczymy Bruno Marsa oraz formację Gorillaz!

Autor świetnego "24K Magic" i jeden z najpopularniejszych wokalistów ostatniej dekady, a także kultowa już formacja Damona Albarna, będąca prawdziwym unikatem na muzycznej mapie? Wow. Już wiemy co robimy w pierwszy weekend lipca 2018.

]]>
Bruno Mars i Anderson .Paak zagrają w Krakowie!https://popkiller.kingapp.pl/2016-11-23,bruno-mars-i-anderson-paak-zagraja-w-krakowiehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-23,bruno-mars-i-anderson-paak-zagraja-w-krakowieNovember 23, 2016, 12:13 pmAdmin stronyPisaliśmy Wam niedawno o planowanym występie Bruno Marsa w Łodzi, który pojawił się na jego stronie. Okazuje się, że wokalista wystąpi w Polsce - ale w Krakowie, i to z bardzo mocnym wsparciem.Szykuje się prawdziwa esencjonalna funkowo-soulowa bomba, bo Bruno wesprze Anderson .Paak, jedna z tegorocznych rewelacji. Koncert odbędzie się 27 maja w krakowskiej Tauron Arenie. Bilety w cenach od 199 zł wejdą do sprzedaży w piątek, 25 listopada.[[{"fid":"36435","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"Bruno Mars - 24K Magic [Official Video]","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]Przypominamy też nasz wywiad z Andersonem:[[{"fid":"36872","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"Anderson .Paak - interview - talks 2Pac, Death Row, Macklemore, Malibu (Popkiller.pl, 2016)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]Pisaliśmy Wam niedawno o planowanym występie Bruno Marsa w Łodzi, który pojawił się na jego stronie. Okazuje się, że wokalista wystąpi w Polsce - ale w Krakowie, i to z bardzo mocnym wsparciem.

Szykuje się prawdziwa esencjonalna funkowo-soulowa bomba, bo Bruno wesprze Anderson .Paak, jedna z tegorocznych rewelacji. Koncert odbędzie się 27 maja w krakowskiej Tauron Arenie. Bilety w cenach od 199 zł wejdą do sprzedaży w piątek, 25 listopada.

[[{"fid":"36435","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"Bruno Mars - 24K Magic [Official Video]","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]

Przypominamy też nasz wywiad z Andersonem:

[[{"fid":"36872","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","attributes":{"alt":"Anderson .Paak - interview - talks 2Pac, Death Row, Macklemore, Malibu (Popkiller.pl, 2016)","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"},"link_text":null}]]

]]>
Bruno Mars zagra w Polsce!https://popkiller.kingapp.pl/2016-11-05,bruno-mars-zagra-w-polscehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-05,bruno-mars-zagra-w-polsceNovember 5, 2016, 5:57 pmAdmin stronyPo fenomenalnym, nasączonym funkową (a momentami wręcz p-funkową i g-funkową) energią singlu "24K Magic" z zainteresowaniem czekamy na nowy album Bruno Marsa. Tym bardziej miło nam poinformować, że w przyszłym roku utalentowany wokalista wystąpi w Polsce!Polska, a dokładnie Łódź, pojawiła się na koncertowej rozpisce trasy, zamieszczonej na oficjalnej stronie Marsa. Nie znamy jednak póki co żadnych dokładniejszych szczegółów co do daty ani ceny.Po fenomenalnym, nasączonym funkową (a momentami wręcz p-funkową i g-funkową) energią singlu "24K Magic" z zainteresowaniem czekamy na nowy album Bruno Marsa. Tym bardziej miło nam poinformować, że w przyszłym roku utalentowany wokalista wystąpi w Polsce!

Polska, a dokładnie Łódź, pojawiła się na koncertowej rozpisce trasy, zamieszczonej na oficjalnej stronie Marsa. Nie znamy jednak póki co żadnych dokładniejszych szczegółów co do daty ani ceny.

]]>
Video Dnia: Bruno Mars "24K Magic"https://popkiller.kingapp.pl/2016-10-07,video-dnia-bruno-mars-24k-magichttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-07,video-dnia-bruno-mars-24k-magicOctober 7, 2016, 9:21 amAdmin stronyDlaczego: Jeśli dziwi Was co robi Bruno Mars na Popkillerze... to odpalcie ten numer. Porcja potężnej funkowej energii przywołującej na myśl gatunkowych klasyków, a do tego gdy Mars wjeżdża z rapowaną zwrotką to brzmi tu jak... DJ Quik. Zastrzyk pozytywnych wibracji na początek weekendu.Dlaczego: Jeśli dziwi Was co robi Bruno Mars na Popkillerze... to odpalcie ten numer. Porcja potężnej funkowej energii przywołującej na myśl gatunkowych klasyków, a do tego gdy Mars wjeżdża z rapowaną zwrotką to brzmi tu jak... DJ Quik. Zastrzyk pozytywnych wibracji na początek weekendu.

]]>
Mark Ronson feat. Bruno Mars “Uptown Funk” – teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-19,mark-ronson-feat-bruno-mars-uptown-funk-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-19,mark-ronson-feat-bruno-mars-uptown-funk-teledyskNovember 19, 2014, 5:10 pmTomasz PrzytułaPo pięcioletniej przerwie Mark Ronson powraca z nowym albumem. Premierę swojego czwartego krążka pt. „Uptown Specials” producent zapowiedział na początek 2015 roku. Przedwczoraj otrzymaliśmy teledysk do pierwszego singla „Uptown Funk”, na którym udzielił się Bruno Mars. Jak podpowiada tytuł, piosenka utrzymana jest w funkowym klimacie i swym brzmieniem przypomina dokonania takich muzyków jak Rick James czy Ray Parker Jr. Uptown funk you up! [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18466","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Po pięcioletniej przerwie Mark Ronson powraca z nowym albumem. Premierę swojego czwartego krążka pt. „Uptown Specials” producent zapowiedział na początek 2015 roku. Przedwczoraj otrzymaliśmy teledysk do pierwszego singla „Uptown Funk”, na którym udzielił się Bruno Mars. Jak podpowiada tytuł, piosenka utrzymana jest w funkowym klimacie i swym brzmieniem przypomina dokonania takich muzyków jak Rick James czy Ray Parker Jr. Uptown funk you up!

 [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18466","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
22 bomby na sylwestrową imprezę 2012https://popkiller.kingapp.pl/2012-12-30,22-bomby-na-sylwestrowa-impreze-2012https://popkiller.kingapp.pl/2012-12-30,22-bomby-na-sylwestrowa-impreze-2012January 9, 2013, 9:14 pmAdmin stronySylwester coraz bliżej, wielu z Was spędzi go zapewne na domówkach w muzycznie mieszanym towarzystwie, gdzie około 40% gości po spożyciu odpowiedniej dawki 40%-owego trunku będzie chciała zabawić się w DJ-a Youtube'a, katując wszystkich tym, czym oni sami się jarają "bo posłuchaj przecież, najlepsze to, daj daj, teraz ja". Jeśli chcecie by muzyczna atmosfera została zachowana a zarazem by nie zadowolić jedynie wczutych ortodoksów, lubujących się nawet w zróżnicowanym muzycznie towarzystwie w prezentowaniu perełek spośród swoich wykopów z nowojorskiego undergroundu z połowy lat 90-tych... to postawcie na złoty środek, odrzućcie "wasz ulubiony rap" i znajdźcie coś co trafi do wszystkich, sprawi, że "ona będzie tańczyć dla was" a zarazem nie sprawi u was bólu uszu.Co najlepiej? Zamiast oklepanych staroci znanych z klubowych imprez, gdzie DJ-e w kółko potrafią męczyć nas "In Da Club", "Low" czy "How We Do" a z Polski mają w zanadrzu jedynie "Drin Za Drinem"... postawcie na mainstream, ale ten nowy i aktualny. Pokażcie, że trzymacie rękę na pulsie, wiecie co dzieje się za Oceanem i jesteście za pan brat z najnowszymi rapowymi hitami dominującymi w klubach i rozpalającymi amerykańskie parkiety.Mocno, imprezowo, świeżo, stricte mainstreamowo, z małą domieszką polskich tracków dla bardziej patriotycznych melanżowników - oto nasze 22 bomby, zażaleń o "komercyjność/popowość" nie przyjmujemy, ściany podpierać możecie oszczędzając nam tego, tłumacząc się jedynie, że "gangstas don't dance". Jazda. A$AP Rocky feat. 2Chainz, Drake, Kendrick Lamar - Fuckin Problems -> Przebój ostatnich tygodni, w którym nawet 2 Chainz nie jest drewnem a Drake przekonuje także swoich hejterów. Refren prosty, głupkowaty, ale wwiercający się w głowę a całość ma naprawdę spore replay value. Halle Berry, hallelujah.Beeres feat. Dedoen - N.E.O.N. -> Shitisfresh! Mało MC w Polsce czuje obecne mainstreamowe wpływy zza oceanu a nie tylko próbuje przenieść je do siebie "bo moda". Beeres z pewnością do nich należy a pochodzący z młodowilczej płyty "N.E.O.N." to perełka ze sporym hitowym potencjałem i track, który stoi gdzieś w połowie drogi między "Noc I Dzień" Pezeta a Drake'iem.Calvin Harris feat. Tinie Tempah - Drinking From The Bottle -> Tak, Calvina Harrisa w żaden sposób nie da nazwać się hip-hopowym producentem, co nie zmienia faktu, że jakoś mu z raperami po drodze. "Dance Wiv Me" z Dizzee Rascallem to sztos pierwsza klasa, a "School" z producenckiej płyty Harrisa brzmi tak, że prędzej strzeliłbym, że zrobił je DJ Quik. A "Drinking From The Bottle" to klubowa bestia z udziałem jednego z ciekawszych brytyjskich MC.Chiddy Bang - Mind Your Manners -> "Breakfast" to jedna z moich ulubionych płyt tego roku, potężna porcja świeżego mainstreamu bez udziwnień, za to z masą pozytywnej energii. A "Mind Your Manners" jest niezawodne, na czele z refrenem, który nie chce wypaść z głowy. "I'm livin in the moment, why won't you go and own it"?DJ Khaled feat. Chris Brown, Rick Ross, Lil Wayne, Nicki Minaj - Take It To The Head -> Khaled to maszynka do hitów, a tak jak śmieszy jego "DJ-ing", tak imponować muszą dojścia i biznesowy zmysł. Tegoroczny album również niesie nam mocno obsadzony posse-cut, a sposób, w jaki do tematu podszedł Wayne zawsze mnie rozbraja.50 Cent feat. Too $hort - First Date -> Głos Fifciaka znają wszyscy, a jakieś 70% osób ciągle myśli, że jest on na topie w amerykańskim rapie. Tja... Co za problem więc, by zarzucić pierwszy od dawna imprezowy hicior Curtisa, szczególnie, że gościnnie pojawia się w nim nieśmiertelny Dziadzia Short a całość - mimo wycia Centa - brzmi naprawdę konkretnie.Flo Rida - Good Feeling -> Nie dość, że Flo Rida na Popkillerze to jeszcze z takim hitem? A no dokładnie. Ten właśnie track przekonał mnie o umiejętnościach gwiazdy z Florydy, bit niesie niesamowicie a sposób, w jaki porusza się po nim gospodarz zasługuje na duże wow. Na Sylwestra jak znalazł.Jamal - Defto -> Najgłośniejszy polski klip tego roku? Bardzo możliwe, że tak. Po "Policemanie" panom z Jamala wyszedł kolejny hit i energetyczna bomba, przy której chce się tańczyć i skakać jakby jutro miało nie być.Jay-Z & Kanye West - Niggaz In Paris -> Co zobaczę reakcję na ten numer w klubie to ludziom wciąż wydaje się on fresh-nowinką z ostatniej chwili. Co kto lubi, ale fakt faktem, że potencjał imprezowy spory a przy zgaszonych głównych światłach efekt może być jeszcze bardziej okazały - na pewno energii nie zabraknie.J. Stalin - Everyday My Birthday -> Tak, wiem, że 99% z was nie zna tego pana, a 97,5% będzie miało bekę z uwagi na ksywkę. Spoko, mnie najpierw także odrzucała, ale gdy w końcu sięgnąłem to stał on się jednym z moich ulubionych kalifornijskich MC a tym trackiem przekonałem do niego już wiele osób. Poczujcie się więc jakby cały świat świętował wasze urodziny i let's get this party started.Kendrick Lamar - Swimming Pools -> I to jest ten moment, gdy i wielbiciele ambitniejszego i bardziej zaangażowanego treściowo rapu będą mogli dodać coś od siebie. Antyalkoholowy manifest Lamara, wzmocniony koniem trojańskim w postaci refrenu, który sprawia, że w klubach pełnych alkoholu latać może w najlepsze - a nuż choć 5% wsłucha się w treść zwrotek.Ke$ha feat. Juicy J, Wiz Khalifa, Becky G - Die Young (Remix) -> Tak, to ta Ke$ha od "Tik Tok" i popowa papka dla mas. Ale w tym remixie Juicy i Wiz "robią robotę", dorzucając świetnie przewinięte zwroty i podkręcając track w tę stronę, że tworzy się interesujący mainstreamowy hicior.Kobra x Bezczel feat. Kroolik Underwood - Nim Nastanie Świt -> Trochę rodzimego rapu też musi polecieć a propozycja od Kobry, Bezczela i Kroolika ma jak dla mnie wszystko co powinna. Stylowe zwrotki, świetny mainstreamowy bit (SoDrumatic!), wpadający w ucho refren i odpowiednio "fitującą" tematykę.Lil Wayne - I Gotta Feeling -> Amerykańskie mixtape'y to fajna sprawa, bo potrafią odświeżyć nawet numery oklepane z każdej strony. "I Gotta Feeling" Black Eyed Peas zna każdy, ale wersji Wayne'a już niekoniecznie. A warto.Nas feat. Mary J. Blige - Reach Out -> Całe "Life Is Good" to wprawdzie poważny, nastrojowy i mało imprezowy materiał - swoją drogą jeden z najlepszych w tym roku. Ale "Reach Out" to track muzycznie lżejszy i nośny dzięki refrenowi pani Blige.Nicki Minaj - Starships -> Czego by nie mówić o popowości i eskowości tego singla to nie da się zaprzeczyć, że wbija się do głowy z perfekcyjną precyzją a refren niesie jak mało co. Can't stop, we'll touch the sky.Pezet - Supergirl -> Tak, widzę już zaciskające się zęby i bluzgi pod nosem części czytelników, pamiętam bowiem odbiór, z jakim spotkał się ten numer. To teraz zanim wpiszecie komentarz przetestujcie go na imprezie, gdzie proporcje są odpowiednie a atmosfera gorąca i dopiero wygłoście opinie. Albo zalajkujcie post na jakimś katłumenowskim fanpage'u, your life, your choice.Slaughterhouse feat. Cee Lo Green - My Life -> Co to jest za singiel! Cała czwórka nic nie straciła tu ze swojej skillowości, cisną pięknie a Cee Lo pokazuje, dlaczego jest asem refrenów. Jeśli ktoś nie wie, jak czerpać ze starego popu i followupować go w mainstreamie roku 2012 tak, by nie popadać w kicz to tutaj mamy idealny instruktaż.Snoop Dogg & Wiz Khalifa feat. Bruno Mars - Young, Wild & Free -> Jeden z numerów, który w mijającym roku słyszeliśmy wszędzie. I dobrze, bo na spędach w stylu Sylwestra wychodzi dobrze znana zasada - "Podoba się nam muzyka, pod warunkiem, że już ją znamy". Pozwólcie więc wyluzować, odmłodzić i zarazem podkręcić atmosferę. Chyba każdemu wyjdzie to na dobre.Tyga - Rack City -> Jeden z moich ulubionych trapowych bangerów a ogień wywoływany przez niego na parkietach trochę nasuwa mi skojarzenia z "Hot In Herre" Nelly'ego. Bit rozpala to, co powinien, a odpowiednio łatwy do zapamiętania refren umożliwia szybkie podłapanie go przez obecnych. Jeśli rozkręcicie wystarczająco luźną bajerę to może skończycie sylwestrowy wieczór podobnie jak bohaterowie filmu Tygi o tym samym tytule.Wiz Khalifa feat. The Weeknd - Remember You -> Kiedy atmosfera stanie się leniwa i bardziej nastrojowa możecie - to do panów - wyciągnąć z rękawa tego oto asa. Dlaczego? Tym razem nie chodzi o Wiza, bo jest tu tylko uzupełnieniem. Numer "robi" Weeknd, mający niesamowitą umiejętność przekazywania treści chamskich, bezpruderyjnych w sposób odpowiednio zawoalowany, nastrojowy, ba, wręcz romantyczny. Podchwyćcie więc kontakt wzrokowy i śpiewajcie razem z Abelem.Ya Boy & Doc Hollywood - We Run L.A. -> Jeden z tych tracków, które miały moim zdaniem potencjał, by namieszać niczym największe przeboje Timbalanda, ale z powodu braku promocji tak się nie stało. A zarówno Ya Boy (parę lat temu największa młoda nadzieja Westu, kto dziś wskaże przy tym terminie jego a nie Kendricka?) jak Doc Hollywood (Kalifornia po Hollywoodzku, wyważona na granicy świetnego mainstreamu i radiowego kiczu, ale nie spadająca w drugą stronę) gdzieś zaginęli, oby nie na dobre.PS. Możecie oczywiście pieklić się poniżej, że jak to Popkiller i FloRida czy Nicki Minaj i że "Ante Up" czy "Full Clip" również rozpalą każdą imprezę... ale nie gwarantujemy, że zróżnicowane gustem środowisko nie uzna, że to dobry czas, by odciąć was od sprzętu i odpalić "Gangnam Style" lub "Ona Tańczy Dla Mnie". Szczęśliwego Nowego Roku!Sylwester coraz bliżej, wielu z Was spędzi go zapewne na domówkach w muzycznie mieszanym towarzystwie, gdzie około 40% gości po spożyciu odpowiedniej dawki 40%-owego trunku będzie chciała zabawić się w DJ-a Youtube'a, katując wszystkich tym, czym oni sami się jarają "bo posłuchaj przecież, najlepsze to, daj daj, teraz ja". Jeśli chcecie by muzyczna atmosfera została zachowana a zarazem by nie zadowolić jedynie wczutych ortodoksów, lubujących się nawet w zróżnicowanym muzycznie towarzystwie w prezentowaniu perełek spośród swoich wykopów z nowojorskiego undergroundu z połowy lat 90-tych... to postawcie na złoty środek, odrzućcie "wasz ulubiony rap" i znajdźcie coś co trafi do wszystkich, sprawi, że "ona będzie tańczyć dla was" a zarazem nie sprawi u was bólu uszu.

Co najlepiej? Zamiast oklepanych staroci znanych z klubowych imprez, gdzie DJ-e w kółko potrafią męczyć nas "In Da Club", "Low" czy "How We Do" a z Polski mają w zanadrzu jedynie "Drin Za Drinem"... postawcie na mainstream, ale ten nowy i aktualny. Pokażcie, że trzymacie rękę na pulsie, wiecie co dzieje się za Oceanem i jesteście za pan brat z najnowszymi rapowymi hitami dominującymi w klubach i rozpalającymi amerykańskie parkiety.

Mocno, imprezowo, świeżo, stricte mainstreamowo, z małą domieszką polskich tracków dla bardziej patriotycznych melanżowników - oto nasze 22 bomby, zażaleń o "komercyjność/popowość" nie przyjmujemy, ściany podpierać możecie oszczędzając nam tego, tłumacząc się jedynie, że "gangstas don't dance". Jazda.

 

A$AP Rocky feat. 2Chainz, Drake, Kendrick Lamar - Fuckin Problems -> Przebój ostatnich tygodni, w którym nawet 2 Chainz nie jest drewnem a Drake przekonuje także swoich hejterów. Refren prosty, głupkowaty, ale wwiercający się w głowę a całość ma naprawdę spore replay value. Halle Berry, hallelujah.

Beeres feat. Dedoen - N.E.O.N. -> Shitisfresh! Mało MC w Polsce czuje obecne mainstreamowe wpływy zza oceanu a nie tylko próbuje przenieść je do siebie "bo moda". Beeres z pewnością do nich należy a pochodzący z młodowilczej płyty "N.E.O.N." to perełka ze sporym hitowym potencjałem i track, który stoi gdzieś w połowie drogi między "Noc I Dzień" Pezeta a Drake'iem.

Calvin Harris feat. Tinie Tempah - Drinking From The Bottle -> Tak, Calvina Harrisa w żaden sposób nie da nazwać się hip-hopowym producentem, co nie zmienia faktu, że jakoś mu z raperami po drodze. "Dance Wiv Me" z Dizzee Rascallem to sztos pierwsza klasa, a "School" z producenckiej płyty Harrisa brzmi tak, że prędzej strzeliłbym, że zrobił je DJ Quik. A "Drinking From The Bottle" to klubowa bestia z udziałem jednego z ciekawszych brytyjskich MC.

Chiddy Bang - Mind Your Manners -> "Breakfast" to jedna z moich ulubionych płyt tego roku, potężna porcja świeżego mainstreamu bez udziwnień, za to z masą pozytywnej energii. A "Mind Your Manners" jest niezawodne, na czele z refrenem, który nie chce wypaść z głowy. "I'm livin in the moment, why won't you go and own it"?

DJ Khaled feat. Chris Brown, Rick Ross, Lil Wayne, Nicki Minaj - Take It To The Head -> Khaled to maszynka do hitów, a tak jak śmieszy jego "DJ-ing", tak imponować muszą dojścia i biznesowy zmysł. Tegoroczny album również niesie nam mocno obsadzony posse-cut, a sposób, w jaki do tematu podszedł Wayne zawsze mnie rozbraja.

50 Cent feat. Too $hort - First Date -> Głos Fifciaka znają wszyscy, a jakieś 70% osób ciągle myśli, że jest on na topie w amerykańskim rapie. Tja... Co za problem więc, by zarzucić pierwszy od dawna imprezowy hicior Curtisa, szczególnie, że gościnnie pojawia się w nim nieśmiertelny Dziadzia Short a całość - mimo wycia Centa - brzmi naprawdę konkretnie.

Flo Rida - Good Feeling -> Nie dość, że Flo Rida na Popkillerze to jeszcze z takim hitem? A no dokładnie. Ten właśnie track przekonał mnie o umiejętnościach gwiazdy z Florydy, bit niesie niesamowicie a sposób, w jaki porusza się po nim gospodarz zasługuje na duże wow. Na Sylwestra jak znalazł.

Jamal - Defto -> Najgłośniejszy polski klip tego roku? Bardzo możliwe, że tak. Po "Policemanie" panom z Jamala wyszedł kolejny hit i energetyczna bomba, przy której chce się tańczyć i skakać jakby jutro miało nie być.

Jay-Z & Kanye West - Niggaz In Paris -> Co zobaczę reakcję na ten numer w klubie to ludziom wciąż wydaje się on fresh-nowinką z ostatniej chwili. Co kto lubi, ale fakt faktem, że potencjał imprezowy spory a przy zgaszonych głównych światłach efekt może być jeszcze bardziej okazały - na pewno energii nie zabraknie.

J. Stalin - Everyday My Birthday -> Tak, wiem, że 99% z was nie zna tego pana, a 97,5% będzie miało bekę z uwagi na ksywkę. Spoko, mnie najpierw także odrzucała, ale gdy w końcu sięgnąłem to stał on się jednym z moich ulubionych kalifornijskich MC a tym trackiem przekonałem do niego już wiele osób. Poczujcie się więc jakby cały świat świętował wasze urodziny i let's get this party started.

Kendrick Lamar - Swimming Pools -> I to jest ten moment, gdy i wielbiciele ambitniejszego i bardziej zaangażowanego treściowo rapu będą mogli dodać coś od siebie. Antyalkoholowy manifest Lamara, wzmocniony koniem trojańskim w postaci refrenu, który sprawia, że w klubach pełnych alkoholu latać może w najlepsze - a nuż choć 5% wsłucha się w treść zwrotek.

Ke$ha feat. Juicy J, Wiz Khalifa, Becky G - Die Young (Remix) -> Tak, to ta Ke$ha od "Tik Tok" i popowa papka dla mas. Ale w tym remixie Juicy i Wiz "robią robotę", dorzucając świetnie przewinięte zwroty i podkręcając track w tę stronę, że tworzy się interesujący mainstreamowy hicior.

Kobra x Bezczel feat. Kroolik Underwood - Nim Nastanie Świt -> Trochę rodzimego rapu też musi polecieć a propozycja od Kobry, Bezczela i Kroolika ma jak dla mnie wszystko co powinna. Stylowe zwrotki, świetny mainstreamowy bit (SoDrumatic!), wpadający w ucho refren i odpowiednio "fitującą" tematykę.

Lil Wayne - I Gotta Feeling -> Amerykańskie mixtape'y to fajna sprawa, bo potrafią odświeżyć nawet numery oklepane z każdej strony. "I Gotta Feeling" Black Eyed Peas zna każdy, ale wersji Wayne'a już niekoniecznie. A warto.

Nas feat. Mary J. Blige - Reach Out -> Całe "Life Is Good" to wprawdzie poważny, nastrojowy i mało imprezowy materiał - swoją drogą jeden z najlepszych w tym roku. Ale "Reach Out" to track muzycznie lżejszy i nośny dzięki refrenowi pani Blige.

Nicki Minaj - Starships -> Czego by nie mówić o popowości i eskowości tego singla to nie da się zaprzeczyć, że wbija się do głowy z perfekcyjną precyzją a refren niesie jak mało co. Can't stop, we'll touch the sky.

Pezet - Supergirl -> Tak, widzę już zaciskające się zęby i bluzgi pod nosem części czytelników, pamiętam bowiem odbiór, z jakim spotkał się ten numer. To teraz zanim wpiszecie komentarz przetestujcie go na imprezie, gdzie proporcje są odpowiednie a atmosfera gorąca i dopiero wygłoście opinie. Albo zalajkujcie post na jakimś katłumenowskim fanpage'u, your life, your choice.

Slaughterhouse feat. Cee Lo Green - My Life -> Co to jest za singiel! Cała czwórka nic nie straciła tu ze swojej skillowości, cisną pięknie a Cee Lo pokazuje, dlaczego jest asem refrenów. Jeśli ktoś nie wie, jak czerpać ze starego popu i followupować go w mainstreamie roku 2012 tak, by nie popadać w kicz to tutaj mamy idealny instruktaż.

Snoop Dogg & Wiz Khalifa feat. Bruno Mars - Young, Wild & Free -> Jeden z numerów, który w mijającym roku słyszeliśmy wszędzie. I dobrze, bo na spędach w stylu Sylwestra wychodzi dobrze znana zasada - "Podoba się nam muzyka, pod warunkiem, że już ją znamy". Pozwólcie więc wyluzować, odmłodzić i zarazem podkręcić atmosferę. Chyba każdemu wyjdzie to na dobre.

Tyga - Rack City -> Jeden z moich ulubionych trapowych bangerów a ogień wywoływany przez niego na parkietach trochę nasuwa mi skojarzenia z "Hot In Herre" Nelly'ego. Bit rozpala to, co powinien, a odpowiednio łatwy do zapamiętania refren umożliwia szybkie podłapanie go przez obecnych. Jeśli rozkręcicie wystarczająco luźną bajerę to może skończycie sylwestrowy wieczór podobnie jak bohaterowie filmu Tygi o tym samym tytule.

Wiz Khalifa feat. The Weeknd - Remember You -> Kiedy atmosfera stanie się leniwa i bardziej nastrojowa możecie - to do panów - wyciągnąć z rękawa tego oto asa. Dlaczego? Tym razem nie chodzi o Wiza, bo jest tu tylko uzupełnieniem. Numer "robi" Weeknd, mający niesamowitą umiejętność przekazywania treści chamskich, bezpruderyjnych w sposób odpowiednio zawoalowany, nastrojowy, ba, wręcz romantyczny. Podchwyćcie więc kontakt wzrokowy i śpiewajcie razem z Abelem.

Ya Boy & Doc Hollywood - We Run L.A. -> Jeden z tych tracków, które miały moim zdaniem potencjał, by namieszać niczym największe przeboje Timbalanda, ale z powodu braku promocji tak się nie stało. A zarówno Ya Boy (parę lat temu największa młoda nadzieja Westu, kto dziś wskaże przy tym terminie jego a nie Kendricka?) jak Doc Hollywood (Kalifornia po Hollywoodzku, wyważona na granicy świetnego mainstreamu i radiowego kiczu, ale nie spadająca w drugą stronę) gdzieś zaginęli, oby nie na dobre.

PS. Możecie oczywiście pieklić się poniżej, że jak to Popkiller i FloRida czy Nicki Minaj i że "Ante Up" czy "Full Clip" również rozpalą każdą imprezę... ale nie gwarantujemy, że zróżnicowane gustem środowisko nie uzna, że to dobry czas, by odciąć was od sprzętu i odpalić "Gangnam Style" lub "Ona Tańczy Dla Mnie". Szczęśliwego Nowego Roku!

]]>
Bad Meets Evil (Eminem i Royce Da 5'9") - nowe single i snippetyhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-06-03,bad-meets-evil-eminem-i-royce-da-59-nowe-single-i-snippetyhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-06-03,bad-meets-evil-eminem-i-royce-da-59-nowe-single-i-snippetyJune 3, 2011, 1:30 pmAdmin stronyWspólny album dwójki zamiataczy z Detroit już 14 czerwca, w związku z czym otrzymujemy kolejne szczegóły dotyczące albumu "Hell: The Sequel", który ukaże się pod szyldem Bad Meets Evil.Dostajemy bowiem dwa nowe single - "I'm On Everything" i "Lighters" z Bruno Marsem a także snippety całości.I o ile numer z wsamplowanym Mike'iem Eppsem nie porywa, o tyle track z Marsem powinien na dobre zagościć na radiowych playlistach a po latach siedzenia w cieniu Royce'owi bez wątpienia się to należy. Snippety znajdziecie za to na brytyjskim Amazonie."I'm On Everything""Lighters"Poniżej obejrzycie za to trailer klipu do "Fast Lane". Zapowiada się naprawdę ciekawe video.Wspólny album dwójki zamiataczy z Detroit już 14 czerwca, w związku z czym otrzymujemy kolejne szczegóły dotyczące albumu "Hell: The Sequel", który ukaże się pod szyldem Bad Meets Evil.

Dostajemy bowiem dwa nowe single - "I'm On Everything" i "Lighters" z Bruno Marsem a także snippety całości.


I o ile numer z wsamplowanym Mike'iem Eppsem nie porywa, o tyle track z Marsem powinien na dobre zagościć na radiowych playlistach a po latach siedzenia w cieniu Royce'owi bez wątpienia się to należy. Snippety znajdziecie za to na brytyjskim Amazonie.

"I'm On Everything"


"Lighters"


Poniżej obejrzycie za to trailer klipu do "Fast Lane". Zapowiada się naprawdę ciekawe video.



]]>