popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Masz i pomyślhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19152/Masz-i-pomy%C5%9BlNovember 15, 2024, 1:54 ampl_PL © 2024 Admin strony20 lat WWO - debiut na winylu i na kasecie!https://popkiller.kingapp.pl/2020-10-17,20-lat-wwo-debiut-na-winylu-i-na-kaseciehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-10-17,20-lat-wwo-debiut-na-winylu-i-na-kasecieOctober 17, 2020, 12:29 amAdmin strony„Masz i pomyśl” swoją premierę miał 6 września 2000 roku. Nakład rocznicowego, kolekcjonerskiego albumu winylowego „Masz i pomyśl” rozszedł się w 24 godziny po ogłoszeniu preorderu (premiera: 30 października). Teraz Sony Music i Prosto przygotowali standardową wersję LP oraz kasetę magnetofonową, które do sprzedaży trafią 20 listopada. Już dziś możecie zamówić oba nośniki. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Za dwa tygodnie w ręce fanów trafi limitowana wersja winylowego albumu „Masz i pomyśl” grupy WWO. Ten jeden z najważniejszych dla polskiej sceny hip-hopowej album wydany przez wywodzących się z warszawskiej formacji Zip Skład, Sokoła i Jędkera swoją premierę miał 6 września 2000 roku.„W 1999 nagrywając ZIP Skład zrobiliśmy kawałek „Jest jak jest, będzie co będzie”, podczas pisania którego skumaliśmy, że mamy razem więcej do powiedzenia w tym składzie, ten kawałek zapowiadał nowy projekt.” – powiedział Sokół.Na albumie znalazły się utwory do dziś uznawane za klasykę rodzimego rapu: „Obejrzyj sobie wiadomości” – pierwszy singiel opublikowany w sierpniu 2000 roku zapowiadający album, kultowy dziś „Jeszcze będzie czas”, do którego w nieistniejącym już klubie Lokomotywa powstał teledysk czy „W witrynach odbicia”. Na legendarnym dziś albumie pojawiło się wiele postaci, które miały i mają ogromny wpływ na całą scenę w Polsce. Oprócz Sokoła i Jędkera album produkowali między innymi legendarny DJ 600V, za chwile debiutujący kultowym producenckim albumem Waco, a także Kuba O, występujący dziś pod pseudonimem ₪ - producent kolektywu Hewra. Na albumie zagościli między innymi reprezentanci macierzystego Zip Składu (Pono, Fu, Felipe, Koras i Mieron), Molesty (Włodi i Pele) oraz JWP (Kosi).Limitowana, zremasterowana wersja albumu „Masz i pomyśl” ukazuje się z okazji dwudziestej rocznicy premiery tego wydawnictwa i w tej formie 30 października trafi w ręce słuchaczy po raz pierwszy. Wydanie z przed 20 lat nie było bowiem dokładnym odwzorowaniem albumu. Płyta wydana została w limitowanej ilości 1000 szt., na dwóch 180 gramowych czarnych krążkach. Każdy egzemplarz posiada swój własny nadrukowany numer. Cały nakład wydawnictwa, które można było zamówić tylko poprzez stronę Prosto sprzedał się w ciągu 24 godzin.Celebrując 20 rocznicę premiery debiutanckiej płyty WWO Sony Music i Prosto przygotowały kolejne niespodzianki:Wychodząc naprzeciw prośbom fanów grupy, już dziś w dobrych sklepach muzycznych zamówić można standardową wersję winylowego wydawnictwa „Masz i pomyśl.” Album ten, którego premiera będzie miała miejsce 20 listopada wydany zostanie na dwóch 140 gramowych czarnych krążkach w nierozkładanej i nienumerowanej obwolucie.Następną niespodzianką dla fanów będzie kolekcjonerskie wydanie kasety magnetofonowej „Masz i pomyśl.” Pamiętacie te magiczne czasy czyszczenia spirytusem głowicy, przewijania taśmy ołówkiem czy wyłamywanie „ząbków,” aby uchronić nagrania przed skasowaniem? Dzisiaj magnetyczna taśma w prostokątnym plastikowym pudełku to przede wszystkim nostalgiczny łącznik z „młodymi latami” i unikalny gadżet. Wydawnictwo to, w ilości tylko 500 egzemplarzy swoją premierę mieć będzie również 20 listopada a zamówić je można już od dziś wyłącznie TUTAJ. Razem z kasetą dostępny jest również preorder wersji standardowej winyla „Masz i pomyśl.”Album można nabyć również na płycie CD oraz posłuchać w serwisach cyfrowych.„Masz i pomyśl” swoją premierę miał 6 września 2000 roku. Nakład rocznicowego, kolekcjonerskiego albumu winylowego „Masz i pomyśl”  rozszedł się w 24 godziny po ogłoszeniu preorderu (premiera: 30 października). Teraz Sony Music i Prosto przygotowali standardową wersję LP oraz kasetę magnetofonową, które do sprzedaży trafią 20 listopada. Już dziś możecie zamówić oba nośniki.

Za dwa tygodnie w ręce fanów trafi limitowana wersja winylowego albumu „Masz i pomyśl” grupy WWO. Ten jeden z najważniejszych dla polskiej sceny hip-hopowej album wydany przez wywodzących się z warszawskiej formacji Zip Skład, Sokoła i Jędkera swoją premierę miał 6 września 2000 roku.

„W 1999 nagrywając ZIP Skład zrobiliśmy kawałek „Jest jak jest, będzie co będzie”, podczas pisania którego skumaliśmy, że mamy razem więcej do powiedzenia w tym składzie, ten kawałek zapowiadał nowy projekt.” – powiedział Sokół.

Na albumie znalazły się utwory do dziś uznawane za klasykę rodzimego rapu: „Obejrzyj sobie wiadomości” – pierwszy singiel opublikowany w sierpniu 2000 roku zapowiadający album, kultowy dziś „Jeszcze będzie czas”, do którego w nieistniejącym już klubie Lokomotywa powstał teledysk czy „W witrynach odbicia”. Na legendarnym dziś albumie pojawiło się wiele postaci, które miały i mają ogromny wpływ na całą scenę w Polsce. Oprócz Sokoła i Jędkera album produkowali między innymi legendarny DJ 600V, za chwile debiutujący kultowym producenckim albumem Waco, a także Kuba O, występujący dziś pod pseudonimem ₪ - producent kolektywu Hewra. Na albumie zagościli między innymi reprezentanci macierzystego Zip Składu (Pono, Fu, Felipe, Koras i Mieron), Molesty (Włodi i Pele) oraz JWP (Kosi).

Limitowana, zremasterowana wersja albumu „Masz i pomyśl” ukazuje się z okazji dwudziestej rocznicy premiery tego wydawnictwa i w tej formie 30 października trafi w ręce słuchaczy po raz pierwszy. Wydanie z przed 20 lat nie było bowiem dokładnym odwzorowaniem albumu. Płyta wydana została w limitowanej ilości 1000 szt., na dwóch 180 gramowych czarnych krążkach. Każdy egzemplarz posiada swój własny nadrukowany numer. Cały nakład wydawnictwa, które można było zamówić tylko poprzez stronę Prosto sprzedał się w ciągu 24 godzin.
Celebrując 20 rocznicę premiery debiutanckiej płyty WWO Sony Music i Prosto przygotowały kolejne niespodzianki:
Wychodząc naprzeciw prośbom fanów grupy, już dziś w dobrych sklepach muzycznych zamówić można standardową wersję winylowego wydawnictwa „Masz i pomyśl.” Album ten, którego premiera będzie miała miejsce 20 listopada wydany zostanie na dwóch 140 gramowych czarnych krążkach w nierozkładanej i nienumerowanej obwolucie.

Następną niespodzianką dla fanów będzie kolekcjonerskie wydanie kasety magnetofonowej „Masz i pomyśl.” Pamiętacie te magiczne czasy czyszczenia spirytusem głowicy, przewijania taśmy ołówkiem czy wyłamywanie „ząbków,” aby uchronić nagrania przed skasowaniem? Dzisiaj magnetyczna taśma w prostokątnym plastikowym pudełku to przede wszystkim nostalgiczny łącznik z „młodymi latami” i unikalny gadżet. Wydawnictwo to, w ilości tylko 500 egzemplarzy swoją premierę mieć będzie również 20 listopada a zamówić je można już od dziś wyłącznie TUTAJ. Razem z kasetą dostępny jest również preorder wersji standardowej winyla „Masz i pomyśl.”
Album można nabyć również na płycie CD oraz posłuchać w serwisach cyfrowych.

]]>
WWO "MasZ I Pomyśl" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-05,wwo-masz-i-pomysl-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-05,wwo-masz-i-pomysl-klasyk-na-weekendDecember 29, 2013, 6:02 pmJędrzej CebulskiRok 2000 to - z punktu widzenia mainstreamu - dla polskiego rapu rok przełomowy. Ogromny sukces odniosła "Kinematografia" Paktofoniki, "Friko" Grammatika śmigało jako powerplay w RMF FM... a pierwsze WWO wyszło nakładem BMG Poland - jakkolwiek by nie patrzeć, majorsa. Było to rok po ukazaniu się legendarnego dla warszawskiej hardkorowej sceny albumu ZIP Składu. "Masz I Pomyśl" Sokoła i Jędkera trudno uznać za projekt mniej legendarny. Bo to nie tylko "Jeszcze będzie czas".Oczywiście ten singiel zrobił największą robotę - i do tej pory robi. Jak Polska długa i szeroka, hip-hopu fani wiedzą, co trzeba robić, żeby nie powiększyć klubu wzruszających ramionami. Bynajmniej nie narzekać - od tego nie wyzdrowiał jeszcze nikt. Fenomen Sokoła sprzed lat -nastu tkwi - między innymi - w jakimś nieprawdopodobnym wyczuciu w doborze słów. Doborze, który do konwenansów ma się nijak. Jeśli chodzisz zbyt dumny, jakbyś rozum chuj wie kogo zszamał - Sokół wyjaśni ci parę kwestii w tytułowym numerze. Jeśli jesteś posiadaczem wynaturzenia pod tytułem dwa sumienia, Sokół rozliczy się z tobą w "Dwóch sumieniach" właśnie. Jeśli jesteś ledwo siedzącą z rana sztuką nie pamiętającą pewnych rzeczy z poprzedniego wieczora - "Pozorna harmonia" jest dla ciebie. Adresatem "W.D.C.S.D. Kończy" jesteś natomiast, gdybyś przypadkiem był zepsutym automatem z colą. Ten utwór to zresztą niekończąca się kopalnia cytatów (nie wyłączając wersów Kosiego), tworząca się na klasyczny soundtrack dla niekoniecznie udanego dnia. "Nie pisz czarnych scenariuszy" to z kolei klasyczny soundtrack na odmułę dla wszystkich dobrych chłopaków. "W Witrynach Odbicia" jest równie kultową próbką możliwości Sokoła jako Sokoła-narratora... Tak można jeszcze długo. Ten facet nie ocenia - opisuje to co widzi. Dobitnie, bezpośrednio, często ironicznie, złośliwie nawet. Dotyka przyziemnych spraw tak wiarygodnie, jakby stał przed tobą. Pełną piersią absurdem oddycha, a później przefiltrowuje na zbiór złotych myśli. Wiele trafnych, bystrych aż do przesady spotrzeżeń, wyłożonych charakterystyczną chrypą i ubranych w mocno moralizatorski ton."Masz i Pomyśl" to naturalnie jeszcze Jędker - ten bez monopolowych naleciałości i ten, który za opisywany album ma zapewnione miejsce w hip-hopowych annałach po wszystkie czasy. Mimo że stanowi tylko mocno rozmazane tło dla kompana i mimo tego, że często odnosi się wrażenie, że Realista chyba nie zawsze rozumie intencje Sokoła. Czasu się jednak nie wróci, a potrzeby przewijania jego zwrotek nikt odczuwać nie powinien. Gdyby ktoś jednak był innego zdania, to analogicznie powinien odpuścić sobie słuchanie trzech czwartych płyty - ze względu na bity. W większości - patrząc z dzisiejszej perspektywy - surowe i toporne do zgrzytu zębów. Nie przeszkadza to jednak w niczym, by "Jeszcze będzie czas" czy "Nie pisz czarnych scenariuszy" (zgoda, tutaj Waco jest nie do zdarcia) uznać za arcydzieła. Takie na miarę rapu w polskiej wersji AD 2000.Prawda, że kolejna płyta - "We Własnej Osobie" z 2002 roku - to o wiele profesjonalniej zrealizowane wydawnictwo. Prawda, że dziś nadmierne katowanie "MiP" zakrawa o masochizm - nawet pomijając to, że wtedy rap był melorecytacją w pełnym tego słowa znaczeniu. Prawdą jest jednak także, że ten album to pieprzony kawał historii, który każdy znać powinien i oddać twórcom salut. Choćby dlatego, że Sokół długo przed "Czystą Brudną Prawdą" potrafił wgniatać w fotel. I dlatego, żeby stwierdzić: kurwa, jak ten gość potrafił się ze wszystkim ogarnąć...[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3715","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Rok 2000 to - z punktu widzenia mainstreamu - dla polskiego rapu rok przełomowy. Ogromny sukces odniosła "Kinematografia" Paktofoniki, "Friko" Grammatika śmigało jako powerplay w RMF FM... a pierwsze WWO wyszło nakładem BMG Poland - jakkolwiek by nie patrzeć, majorsa. Było to rok po ukazaniu się legendarnego dla warszawskiej hardkorowej sceny albumu ZIP Składu. "Masz I Pomyśl" Sokoła i Jędkera trudno uznać za projekt mniej legendarny. Bo to nie tylko "Jeszcze będzie czas".

Oczywiście ten singiel zrobił największą robotę - i do tej pory robi. Jak Polska długa i szeroka, hip-hopu fani wiedzą, co trzeba robić, żeby nie powiększyć klubu wzruszających ramionami. Bynajmniej nie narzekać - od tego nie wyzdrowiał jeszcze nikt. Fenomen Sokoła sprzed lat -nastu tkwi - między innymi - w jakimś nieprawdopodobnym wyczuciu w doborze słów. Doborze, który do konwenansów ma się nijak. Jeśli chodzisz zbyt dumny, jakbyś rozum chuj wie kogo zszamał - Sokół wyjaśni ci parę kwestii w tytułowym numerze. Jeśli jesteś posiadaczem wynaturzenia pod tytułem dwa sumienia, Sokół rozliczy się z tobą w "Dwóch sumieniach" właśnie. Jeśli jesteś ledwo siedzącą z rana sztuką nie pamiętającą pewnych rzeczy z poprzedniego wieczora - "Pozorna harmonia" jest dla ciebie. Adresatem "W.D.C.S.D. Kończy" jesteś natomiast, gdybyś przypadkiem był zepsutym automatem z colą.

Ten utwór to zresztą niekończąca się kopalnia cytatów (nie wyłączając wersów Kosiego), tworząca się na klasyczny soundtrack dla niekoniecznie udanego dnia. "Nie pisz czarnych scenariuszy" to z kolei klasyczny soundtrack na odmułę dla wszystkich dobrych chłopaków. "W Witrynach Odbicia" jest równie kultową próbką możliwości Sokoła jako Sokoła-narratora... Tak można jeszcze długo. Ten facet nie ocenia - opisuje to co widzi. Dobitnie, bezpośrednio, często ironicznie, złośliwie nawet. Dotyka przyziemnych spraw tak wiarygodnie, jakby stał przed tobą. Pełną piersią absurdem oddycha, a później przefiltrowuje na zbiór złotych myśli. Wiele trafnych, bystrych aż do przesady spotrzeżeń, wyłożonych charakterystyczną chrypą i ubranych w mocno moralizatorski ton.

"Masz i Pomyśl" to naturalnie jeszcze Jędker - ten bez monopolowych naleciałości i ten, który za opisywany album ma zapewnione miejsce w hip-hopowych annałach po wszystkie czasy. Mimo że stanowi tylko mocno rozmazane tło dla kompana i mimo tego, że często odnosi się wrażenie, że Realista chyba nie zawsze rozumie intencje Sokoła. Czasu się jednak nie wróci, a potrzeby przewijania jego zwrotek nikt odczuwać nie powinien. Gdyby ktoś jednak był innego zdania, to analogicznie powinien odpuścić sobie słuchanie trzech czwartych płyty - ze względu na bity. W większości - patrząc z dzisiejszej perspektywy - surowe i toporne do zgrzytu zębów. Nie przeszkadza to jednak w niczym, by "Jeszcze będzie czas" czy "Nie pisz czarnych scenariuszy" (zgoda, tutaj Waco jest nie do zdarcia) uznać za arcydzieła. Takie na miarę rapu w polskiej wersji AD 2000.

Prawda, że kolejna płyta - "We Własnej Osobie" z 2002 roku - to o wiele profesjonalniej zrealizowane wydawnictwo. Prawda, że dziś nadmierne katowanie "MiP" zakrawa o masochizm - nawet pomijając to, że wtedy rap był melorecytacją w pełnym tego słowa znaczeniu. Prawdą jest jednak także, że ten album to pieprzony kawał historii, który każdy znać powinien i oddać twórcom salut. Choćby dlatego, że Sokół długo przed "Czystą Brudną Prawdą" potrafił wgniatać w fotel. I dlatego, żeby stwierdzić: kurwa, jak ten gość potrafił się ze wszystkim ogarnąć...

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"3715","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
WWO "Jeszcze będzie czas" (Diggin In The Videos #159)https://popkiller.kingapp.pl/2011-05-23,wwo-jeszcze-bedzie-czas-diggin-in-the-videos-159https://popkiller.kingapp.pl/2011-05-23,wwo-jeszcze-bedzie-czas-diggin-in-the-videos-159May 23, 2011, 3:30 pmDymitr HryciukMateusz sprawdził czy "Pamiętacie". Cofamy się jednak jeszcze trochę wstecz, rok 2000, wychodzi pierwszy album WWO. Już w następnym, XXI wieku pojawia się klip do nieśmiertelnego hitu "Jeszcze będzie czas". W związku z trwającym u nas tygodniem Sokoła i Marysi przypominamy teledysk z czasów, gdy Jędker był przeciw komercyjnym hitom a Sokół tak jak teraz nie miał sześciocyfrowego budżetu na klipy. Wyprodukowany przez Kartona (tak jak i pierwszy singiel z tej płyty, "Obejrzyj sobie wiadomości") osiedlowy hit utrwalił się w pamięci rzeszy rodzimych słuchaczy hiphopu po części dzięki chwytliwemu refrenowi Cannabis whisky ananas/ Jeszcze będzie czas/ By odpoczywaćJaka jest jego historia? Niektórzy z was być może o tym wiedzą. Autorem imprezowego zestawienia używek z owocem nie jest żaden polski raper. Zwrot ten pochodzi ze zwrotki francuskiego rapera Don Choa z legendarnej Fonky Family. Razem z kumplem ze składu, Le Rat Luciano, wystąpił gościnnie w kawałku "L'organisation" zespołu KDD z płyty "Résurrection". ZiPy szukały inspiracji na całym świecie, także we Francji, skąd pochodzi najlepszy europejski rap. Ciekawa musi być historia opowiadająca w jaki sposób dwóch koleżków z Warszawy, bez internetu, dotarli do płyty pochodzącej z przedmieść Tuluzy wydanej w 1998 roku. Fascynacja tamtejszą "Art de Rue" jednak pozostała i zaowocowała późniejszą współpracą z Soundkailem. W dzisiejszych czasach lepszej jakości klipy można nakręcić za pomocą telefonu komórkowego, jednak to kawałek i wspomnienie klimatu pierwszych rapowych koncertów decydują o niesłabnącej sile tego singla. Mam nadzieję, że Sokół jeszcze nie uznał, że już czas odpoczywać, bo jak na razie tworzenie muzyki wychodzi mu znakomicie. Odpocząć powinien kto inny.Klip w lepszej jakości raczej nie jest już osiągalny, ale nikt na konflikt zespołu z Sony nie powinien narzekać. Nie mamy bowiem gwarancji, że wtedy powstałaby tak zacna stajnia jak PROSTO.Mateusz sprawdził czy "Pamiętacie". Cofamy się jednak jeszcze trochę wstecz, rok 2000, wychodzi pierwszy album WWO. Już w następnym, XXI wieku pojawia się klip do nieśmiertelnego hitu "Jeszcze będzie czas".

W związku z trwającym u nas tygodniem Sokoła i Marysi przypominamy teledysk z czasów, gdy Jędker był przeciw komercyjnym hitom a Sokół tak jak teraz nie miał sześciocyfrowego budżetu na klipy.

Wyprodukowany przez Kartona (tak jak i pierwszy singiel z tej płyty, "Obejrzyj sobie wiadomości") osiedlowy hit utrwalił się w pamięci rzeszy rodzimych słuchaczy hiphopu po części dzięki chwytliwemu refrenowi
Cannabis whisky ananas/ Jeszcze będzie czas/ By odpoczywać

Jaka jest jego historia? Niektórzy z was być może o tym wiedzą. Autorem imprezowego zestawienia używek z owocem nie jest żaden polski raper. Zwrot ten pochodzi ze zwrotki francuskiego rapera Don Choa z legendarnej Fonky Family. Razem z kumplem ze składu, Le Rat Luciano, wystąpił gościnnie w kawałku "L'organisation" zespołu KDD z płyty "Résurrection".

ZiPy szukały inspiracji na całym świecie, także we Francji, skąd pochodzi najlepszy europejski rap. Ciekawa musi być historia opowiadająca w jaki sposób dwóch koleżków z Warszawy, bez internetu, dotarli do płyty pochodzącej z przedmieść Tuluzy wydanej w 1998 roku. Fascynacja tamtejszą "Art de Rue" jednak pozostała i zaowocowała późniejszą współpracą z Soundkailem.

W dzisiejszych czasach lepszej jakości klipy można nakręcić za pomocą telefonu komórkowego, jednak to kawałek i wspomnienie klimatu pierwszych rapowych koncertów decydują o niesłabnącej sile tego singla. Mam nadzieję, że Sokół jeszcze nie uznał, że już czas odpoczywać, bo jak na razie tworzenie muzyki wychodzi mu znakomicie. Odpocząć powinien kto inny.

Klip w lepszej jakości raczej nie jest już osiągalny, ale nikt na konflikt zespołu z Sony nie powinien narzekać. Nie mamy bowiem gwarancji, że wtedy powstałaby tak zacna stajnia jak PROSTO.



]]>