popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Willie The Kidhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19129/Willie-The-KidNovember 14, 2024, 4:50 pmpl_PL © 2024 Admin stronyDrive By: Z-Ro & Rick Ross, Freddie Gibbs, Marco Polo, Grand Puba, Willie the Kid & Royce da 5'9.... https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-29,drive-by-z-ro-rick-ross-freddie-gibbs-marco-polo-grand-puba-willie-the-kid-royce-da-59https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-29,drive-by-z-ro-rick-ross-freddie-gibbs-marco-polo-grand-puba-willie-the-kid-royce-da-59January 29, 2015, 6:52 pmMaciej WojszkunWszyscy gotowi? Kevlary są? No to ruszamy w kolejną wybuchową przejażdżkę z Drive By. Tym razem wysokiej klasy amunicję dostarczyli profesjonalni liryczni killerzy, tacy jak Freddie Gibbs, Apathy, Willie the Kid wraz z Royce'em da 5'9"... Mamy też porcyjkę nowych dźwięków od houstońskiego tuza rap-sceny Z-Ro, nowojorskiego MC z legendarnego składu Brand Nubian - Grand Puby... A także świeżutką produkcję wprost od zaprzyjaźnionego króla boom-bapu Marco Polo. Action!Na pierwszy ogień - coś luźnego, ciepłego i nowojorskiego. Grand Puba, autor jednej z moich ulubionych płytek minionej dekady - RetroActive - powraca z nowym singlem "The More Things Change". The more things change, the more they stay the same... - nuci na klasycznym, funkującym beacie, komentując dzisiejsze afroamerykańskie społeczeństwo... Dobry wstęp na początek roku 2015 - roku, w którym słynny album One for All Brand Nubian świętować będzie 25 lat od premiery. Willie the Kid to znakomity MC, którego poczynania staram się śledzić na bieżąco, odkąd przesłuchałem (i przy okazji zrecenzowałem) jego EPkę z Alchemistem. Po zeszłorocznym świetnym, acz niedocenionym albumie The Living Daylights na korzennych podkładach Bronze Nazaretha (polecam!) Willie atakuje ponownie, z materiałem The Fly 3 i sztosem "The Watch" z gościnnym udziałem Bestii z Detroit - Royce'a da 5'9. Jest moc. Apathy, wielce respektowany hardcore'owy MC z Connecticut, także nie próżnuje. Wypuścił właśnie nowy track, zatytułowany The 45 Killer - kilka minut wysokiej jakości, bezkompromisowej nawijki na funkującym beacie DJ'a Force'a. Label We Play! wydał singiel The 45 Killer na winylu w bardzo limitowanej ilości (500 sztuk), do zakupienia na tej stronie - check it out.Freddie Gibbs, autor jednego z najbardziej cenionych materiałów zeszłego roku, nie daje o sobie zapomnieć. W ramach trzeciej już EPki "Cons EP" (finansowanej przez Converse'a) Gangsta Gibbs połączył siły z beatmakerem Hanni El Khatibem w rewelacyjnym kawałku "Satin Black". Szczególne brawa należą się właśnie Hanniemu za wyśmienity, ekperymentalny beat z mocarnym hookiem. Fire.Kilkaset kilometrów od Indiany, w gorącym Teksasie, niezmordowany Z-Ro cierpliwie dopracowuje swój nowy album, Melting the Crown. By podsycić apetyt fanów, wypuścił nowy singiel "Keep it Real" z gościnnym udziałem Ricka Rossa....Ok, starczy tych ironicznych uśmieszków. Ważne, że track buja aż miło. Sprawdźcie sami. Następny strzał to - dla odmiany - instrumental. Niedawny solenizant, znany nam doskonale Marco Polo, któremu stuknęło 35 lat (Happy birthday!) sprezentował nam nowy, zacny, kojący remiks kawałka "Twice" Little Dragon... Wrzucił też zdjęcie urodzinowego tortu rozsmarowanego na bitmaszynie. Ciekawe.(Dobrze, że nie "mustard on the beat, hoe"...)Rapujący Kurt Cobain? Niewykluczone. Jez Dior to kalifornijski MC, tworzący w rzeczy samej, tzw. grunge rap. Posępny, zimny, zanurzony w oparach dymu i w oceanie alkoholu, niesamowicie klimatyczny rap - tak w skrócie można okreslić twórczość Jeza. Posłuchajcie zresztą sami - Jez, wsparty przez OnCue, wypuścił właśnie nowy track, "Parachutes".Wszyscy gotowi? Kevlary są? No to ruszamy w kolejną wybuchową przejażdżkę z Drive By. Tym razem wysokiej klasy amunicję dostarczyli profesjonalni liryczni killerzy, tacy jak Freddie Gibbs, Apathy, Willie the Kid wraz z Royce'em da 5'9"... Mamy też porcyjkę nowych dźwięków od houstońskiego tuza rap-sceny Z-Ro, nowojorskiego MC z legendarnego składu Brand Nubian - Grand Puby... A także świeżutką produkcję wprost od zaprzyjaźnionego króla boom-bapu Marco PoloAction!

Na pierwszy ogień - coś luźnego, ciepłego i nowojorskiego. Grand Puba, autor jednej z moich ulubionych płytek minionej dekady - RetroActive - powraca z nowym singlem "The More Things Change". The more things change, the more they stay the same... - nuci na klasycznym, funkującym beacie, komentując dzisiejsze afroamerykańskie społeczeństwo... Dobry wstęp na początek roku 2015 - roku, w którym słynny album One for All Brand Nubian świętować będzie 25 lat od premiery. 

Willie the Kid to znakomity MC, którego poczynania staram się śledzić na bieżąco, odkąd przesłuchałem (i przy okazji zrecenzowałem) jego EPkę z Alchemistem. Po zeszłorocznym świetnym, acz niedocenionym albumie The Living Daylights na korzennych podkładach Bronze Nazaretha (polecam!) Willie atakuje ponownie, z materiałem The Fly 3  i sztosem "The Watch" z gościnnym udziałem Bestii z Detroit - Royce'a da 5'9.  Jest moc. 

Apathy, wielce respektowany hardcore'owy MC z Connecticut, także nie próżnuje. Wypuścił właśnie nowy track, zatytułowany The 45 Killer - kilka minut wysokiej jakości, bezkompromisowej nawijki na funkującym beacie DJ'a Force'a. Label We Play! wydał singiel The 45 Killer na winylu w bardzo limitowanej ilości (500 sztuk), do zakupienia na tej stronie - check it out.

Freddie Gibbs, autor jednego z najbardziej cenionych materiałów zeszłego roku, nie daje o sobie zapomnieć. W ramach trzeciej już EPki "Cons EP" (finansowanej przez Converse'a) Gangsta Gibbs połączył siły z beatmakerem Hanni El Khatibem w rewelacyjnym kawałku "Satin Black". Szczególne brawa należą się właśnie Hanniemu za wyśmienity, ekperymentalny beat z mocarnym hookiem. Fire.

Kilkaset kilometrów od Indiany, w gorącym Teksasie, niezmordowany Z-Ro cierpliwie dopracowuje swój nowy album, Melting the Crown. By podsycić apetyt fanów, wypuścił nowy singiel "Keep it Real" z gościnnym udziałem Ricka Rossa.

...Ok, starczy tych ironicznych uśmieszków. Ważne, że track buja aż miło. Sprawdźcie sami. 

Następny strzał to -  dla odmiany - instrumental. Niedawny solenizant, znany nam doskonale Marco Polo, któremu stuknęło 35 lat (Happy birthday!) sprezentował nam nowy, zacny, kojący remiks kawałka "Twice" Little Dragon... Wrzucił też zdjęcie urodzinowego tortu rozsmarowanego na bitmaszynie. Ciekawe.

(Dobrze, że nie "mustard on the beat, hoe"...)

Rapujący Kurt Cobain? Niewykluczone. Jez Dior to kalifornijski MC, tworzący w rzeczy samej, tzw. grunge rap. Posępny, zimny, zanurzony w oparach dymu i w oceanie alkoholu, niesamowicie klimatyczny rap - tak w skrócie można okreslić twórczość Jeza. Posłuchajcie zresztą sami - Jez, wsparty przez OnCue, wypuścił właśnie nowy track, "Parachutes".

]]>
Termanology "El Wave" feat. Willie The Kid & Reks - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-09,termanology-el-wave-feat-willie-the-kid-reks-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-09,termanology-el-wave-feat-willie-the-kid-reks-nowy-singielNovember 8, 2014, 10:44 pmJakub Goliński9 grudnia premiera nowego albumu "Shut Up And Rap" od Termanology. Jako pierwszy pojawił się mocny numer "The War Begins", w którym udzielili się Inspectah Deck, Chris Rivers i H Blanco. Kolejnym singlem był track "Can't Take It Anymore", pełny ostrych linijek Terma i jego gości - Chilla Jones'a i Cortez'a.Teraz pora na najnowszy track zatytułowany "El Wave". To zdecydowanie najprzyjemniejszy z trzech opublikowanych numerów. Produkcję Billy'ego Loman'a zastąpił tym razem duet Statik Selektah i Alchemist. Stworzyli mocno wyluzowany klimat, w którym odnalazła się trójka Term, Willie The Kid i Reks."Shut Up And Rap" zostanie wydane przez Bric Records. Na płycie znajdziemy 16 numerów. Oprócz wspomnianych już mc's usłyszymy również Lil Fame, Skyzoo, Torae i Slaine'a. 9 grudnia premiera nowego albumu "Shut Up And Rap" od Termanology. Jako pierwszy pojawił się mocny numer "The War Begins", w którym udzielili się Inspectah Deck, Chris Rivers i H Blanco. Kolejnym singlem był track "Can't Take It Anymore", pełny ostrych linijek Terma i jego gości - Chilla Jones'a i Cortez'a.

Teraz pora na najnowszy track zatytułowany "El Wave". To zdecydowanie najprzyjemniejszy z trzech opublikowanych numerów. Produkcję Billy'ego Loman'a zastąpił tym razem duet Statik Selektah i Alchemist. Stworzyli mocno wyluzowany klimat, w którym odnalazła się trójka Term, Willie The Kid i Reks.

"Shut Up And Rap" zostanie wydane przez Bric Records. Na płycie znajdziemy 16 numerów. Oprócz wspomnianych już mc's usłyszymy również Lil Fame, Skyzoo, Torae i Slaine'a.

 

]]>
A-Villa "Carry On Tradition" - premiera i odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-10,a-villa-carry-on-tradition-premiera-i-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-10,a-villa-carry-on-tradition-premiera-i-odsluchNovember 8, 2014, 10:47 pmJakub GolińskiBardzo ciekawa premiera napływa do nas z Chicago. Undergroundowy producent A-Villa przy wsparciu labelu Closed Sessions wypuścił swój materiał "Carry On Tradition". 16 numerów, około 40 gości, ponad godzina solidnego rapu.Tytuł debiutanckiego krążka A-Villa zaczerpnięty został z linijki AZ z numeru "Life's a Bitch". "Carry On Tradition" to również pierwszy singiel tego materiału. Odzwierciedla on klimat całej płyty. W numerze tym usłyszymy Mikkey Halsteda i Big Pooha, którego Villa był wielkim fanem za czasów Little Brother.Ten materiał to spełnienie marzeń dla chicagowskiego beatmakera. Pracował nad nim ponad trzy lata, w chwilach wolnych od pracy w banku i wychowywaniem córeczki. Udało mu się zebrać pokaźne grono wyśmienitych MC's. Są tu takie tuzy jak Lil Fame, Cormega, Ras Kass, Noreaga, Kool G Rap, Inspectah Deck, Sean Price, AZ czy Havoc. Są też reprezentanci nieco młodszej generacji: Fashawn, Skyzoo, Elzhi, Freddie Gibbs, Termanology czy Rapsody.Jak sam ocenia A-Villa "Carry On Tradition" to dzieło jego życia i nie sądzi żeby udało mu się jeszcze zrobić podobny materiał. Cieszmy się więc tym bardziej bo naprawdę jest czym!Bardzo ciekawa premiera napływa do nas z Chicago. Undergroundowy producent A-Villa przy wsparciu labelu Closed Sessions wypuścił swój materiał "Carry On Tradition". 16 numerów, około 40 gości, ponad godzina solidnego rapu.

Tytuł debiutanckiego krążka A-Villa zaczerpnięty został z linijki AZ z numeru "Life's a Bitch". "Carry On Tradition" to również pierwszy singiel tego materiału. Odzwierciedla on klimat całej płyty. W numerze tym usłyszymy Mikkey Halsteda i Big Pooha, którego Villa był wielkim fanem za czasów Little Brother.

Ten materiał to spełnienie marzeń dla chicagowskiego beatmakera. Pracował nad nim ponad trzy lata, w chwilach wolnych od pracy w banku i wychowywaniem córeczki. Udało mu się zebrać pokaźne grono wyśmienitych MC's. Są tu takie tuzy jak Lil Fame, Cormega, Ras Kass, Noreaga, Kool G Rap, Inspectah Deck, Sean Price, AZ czy Havoc. Są też reprezentanci nieco młodszej generacji: Fashawn, Skyzoo, Elzhi, Freddie Gibbs, Termanology czy Rapsody.

Jak sam ocenia A-Villa "Carry On Tradition" to dzieło jego życia i nie sądzi żeby udało mu się jeszcze zrobić podobny materiał. Cieszmy się więc tym bardziej bo naprawdę jest czym!

]]>
Willie The Kid x Bronze Nazareth "The Living Daylights" - premiera, darmowy odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-13,willie-the-kid-x-bronze-nazareth-the-living-daylights-premiera-darmowy-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-13,willie-the-kid-x-bronze-nazareth-the-living-daylights-premiera-darmowy-odsluchFebruary 12, 2014, 10:01 pmKrzysztof CyrychDla wszystkich fanów Wu-Tang Clanu ksywka Bronze Nazareth jest zapewne dobrze znana, producent ten właśnie połączył siły z utalentowanym Willie The Kidem. Kooperacja zaowocowała wspólnym materiałem zatytułowanym "The Living Daylights". Na projekcie gościnnie pojawiają się m.in. Sean Price i Roc Marciano. Brzmienie przypominające kultowy krążek "Enter The Wu-Tang" (akurat w tym roku mija 20 lat od premiery), dużo celnych linijek gospodarza. Fani old schoolowego vibe'u nie powinni być zawiedzeni. Dla wszystkich fanów Wu-Tang Clanu ksywka Bronze Nazareth jest zapewne dobrze znana, producent ten właśnie połączył siły z utalentowanym Willie The Kidem. Kooperacja zaowocowała wspólnym materiałem zatytułowanym "The Living Daylights". Na projekcie gościnnie pojawiają się m.in. Sean Price i Roc Marciano. Brzmienie przypominające kultowy krążek "Enter The Wu-Tang" (akurat w tym roku mija 20 lat od premiery), dużo celnych linijek gospodarza. Fani old schoolowego vibe'u nie powinni być zawiedzeni.

]]>
Willie the Kid & The Alchemist "Masterpiece Theatre" (Przegapifszy #68)https://popkiller.kingapp.pl/2014-01-26,willie-the-kid-the-alchemist-masterpiece-theatre-przegapifszy-68https://popkiller.kingapp.pl/2014-01-26,willie-the-kid-the-alchemist-masterpiece-theatre-przegapifszy-68January 26, 2014, 4:20 pmMaciej WojszkunAlchemist to istna bestia. Od kilku lat zdumiewa częstotliwość wypuszczania materiałów sygnowanych jego ksywką, a fakt, że jakość jego produkcji wciąż stoi na wysokim poziomie, powoduje jeszcze większy "szczękopad". W 2013 roku mieliśmy okazję posłuchać podkładów Alchemista na wielu produkcjach – „360 Waves” Durag Dynasty, albumie z Prodigym (który niedługo doczeka się wydania z bonusową EPką...), debiucie Boldy’ego Jamesa, mikstejpie „The Cutting Room Floor 3”….Niewiarygodne, że w takim nawale pracy Alchemik zdołał jeszcze znaleźć czas na nagranie i release Epki z protegowanym DJ’a Dramy – reprezentującym Michigan Willie the Kidem. Przyznam, że ów MC był mi wcześniej raczej obojętny – owszem, przesłuchałem parę tracków, wiedziałem, że Willie to krewny La the Darkmana, znany był mi fakt istnienia extended playa „Never a Dull Moment” nagranego z Lee Bannonem – ale nie zgłębiałem się dokładnie w twórczość Williego…. Po przesłuchaniu „Masterpiece Theatre” jestem zdeterminowany jednak jak najszybciej naprawić ten błąd. Willie the Kid jest tutaj lirycznie niesamowity, zapodając precyzyjne wersy, opisujące wypełnione przepychem życie nietykalnego, bezlitosnego gangstera. „Masterpiece Theatre” to pełnokrwisty mafioso rap w najlepszym stylu, fantastycznie opowiedziany żywymi lirycznymi obrazami. Seks z pięknymi kobietami (I’m fucking bitches like the Borgias tho), najszlachetniejsze i najdroższe trunki (Judge wise at the brewery, vanilla porters, creme brulee stout), najbardziej ekskluzywne cuda gastronomii i elitarne towarzystwo, do którego Ty, zwykły zjadaczu chleba, nigdy nie będziesz należał (Live from Roppongi, you punk motherfuckers/My chain dangle like a bungee cord, whores fall to my feet/Undefeated, undiputed, deeply rooted)…. Wszystkie wersy działają niesamowicie na wyobraźnię, brzmią na beatach wspaniale, do tego są fantastycznie skonstruowane – Willie jest mistrzem aliteracji i wewnętrznych rymów, przykładem choćby takie wersy jak I’m on the pier with my peers pouring vodka pear infused wearing jewels….But it gets even better, jak mawiają Anglosasi. Co by było, gdyby Willie zaprosił na jeden kawałek dwóch innych speców od obrazowych, kapiących luksusem, gangsterskich liryków? Odpowiedź na to pytanie przynosi świetny kawałek „Medusa” z jak zawsze niezawodnymi Actionem Bronsonem i Roc Marciano. Czysty odjazd i feeria fantastycznych wersów od wszystkich MC’s – bardzo ciężko jest osądzić, kto zapodał najlepszą linijkę. Z lekkim wahaniem, ale wskazuję na Williego i świetne wejście: Marvel at the marble, marvelous mahogany floors/I need mosaics on the vases, evasive/Faces of Medusa what I’m used to, complacent.Dość już jednak o Williem, czas teraz sprawdzić, jaki dekokt przyrządził nam Alchemik. Już od samego początku atakuje nas szalona kanonada bębnów, sampli i cytatów z klasycznych kryminałów – m.in. z pamiętnej sceny masakry w kawiarni z filmu "Nagłe zderzenie".….. Alchemist, zgodnie z lirykami Williego, postawił na gęsty, brudny klimat filmów gangsterskich, komponując beaty klasyczne, samplowane, ciężkie, ze świetnie dobranymi perkusjami („Shake Dice” oraz najlepszy na EPce „Halal Tuna”), od czasu do czasu - jakby podkreślając "filmowy" charakter EPki - ubarwiając je lżejszymi, ale nie mniej klimatycznymi interludiami – choćby „Shake Dice”, przechodzące w hipnotyzujący beat ze pianinem, skreczami i żeńskimi wokalami w tle…. Alchemist nieraz już udowodnił, że z samplami może zrobić wszystko i po raz kolejny twory jego niezgłębionej wyobraźni są godne uznania. Jednak, przyznać trzeba, nie zawsze wszystko gra tu jak należy – w dwóch kawałkach, „Medusa” i „Let the Money Stay” sample wokali nieco gryzą się z głosami MC, niektóre też przejścia są nieco chaotyczne i psujące klimat – „Bad Mistake”, z ciężkiego ulicznego sztosu z samplem z „Kasyna” przeistacza się w delikatne, nostalgiczne pianino i bas, średnio pasujące do reszty kawałka. Wpadki te jednak nie ujmują wysokiemu poziomowi całości produkcji.Reasumując, bez zbędnych wywodów – jeśli lubicie Alchemista, sprawdźcie „Masterpiece Theatre” koniecznie. Nie jest to najlepszy eliksir zmiksowany w jego laboratorium w roku 2013, nie jest to też sycący posiłek – zaledwie 21 minut – jednak bez cienia wątpliwości jest to joint warty skosztowania. A Willie the Kid? Natychmiast idę sprawdzać wszytko, co do tej pory wypuścił. Mocne cztery. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4791","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Alchemist to istna bestia. Od kilku lat zdumiewa częstotliwość wypuszczania materiałów sygnowanych jego ksywką, a fakt, że jakość jego produkcji wciąż stoi na wysokim poziomie, powoduje jeszcze większy "szczękopad". W 2013 roku mieliśmy okazję posłuchać podkładów Alchemista na wielu produkcjach – „360 Waves” Durag Dynasty, albumie z Prodigym (który niedługo doczeka się wydania z bonusową EPką...), debiucie Boldy’ego Jamesa, mikstejpie „The Cutting Room Floor 3”….Niewiarygodne, że w takim nawale pracy Alchemik zdołał jeszcze znaleźć czas na nagranie i release Epki z protegowanym DJ’a Dramy – reprezentującym Michigan Willie the Kidem. 

Przyznam, że ów MC był mi wcześniej raczej obojętny – owszem, przesłuchałem parę tracków, wiedziałem, że Willie to krewny La the Darkmana, znany był mi fakt istnienia extended playa „Never a Dull Moment” nagranego z Lee Bannonem – ale nie zgłębiałem się dokładnie w twórczość Williego…. Po przesłuchaniu „Masterpiece Theatre” jestem zdeterminowany jednak jak najszybciej naprawić ten błąd. Willie the Kid jest tutaj lirycznie niesamowity, zapodając precyzyjne wersy, opisujące wypełnione przepychem życie nietykalnego, bezlitosnego gangstera. „Masterpiece Theatre” to pełnokrwisty mafioso rap w najlepszym stylu, fantastycznie opowiedziany żywymi lirycznymi obrazami. Seks z pięknymi kobietami (I’m fucking bitches like the Borgias tho), najszlachetniejsze i najdroższe trunki (Judge wise at the brewery, vanilla porters, creme brulee stout), najbardziej ekskluzywne cuda gastronomii i elitarne towarzystwo, do którego Ty, zwykły zjadaczu chleba, nigdy nie będziesz należał (Live from Roppongi, you punk motherfuckers/My chain dangle like a bungee cord, whores fall to my feet/Undefeated, undiputed, deeply rooted)…. Wszystkie wersy działają niesamowicie na wyobraźnię, brzmią na beatach wspaniale, do tego są fantastycznie skonstruowane – Willie jest mistrzem aliteracji i wewnętrznych rymów, przykładem choćby takie wersy jak I’m on the pier with my peers pouring vodka pear infused wearing jewels….

But it gets even better,  jak mawiają Anglosasi. Co by było, gdyby Willie zaprosił na jeden kawałek dwóch innych speców od obrazowych, kapiących luksusem, gangsterskich liryków? Odpowiedź na to pytanie przynosi świetny kawałek „Medusa” z jak zawsze niezawodnymi Actionem Bronsonem i Roc Marciano. Czysty odjazd i feeria fantastycznych wersów od wszystkich MC’s – bardzo ciężko jest osądzić, kto zapodał najlepszą linijkę. Z lekkim wahaniem, ale wskazuję na Williego i świetne wejście: Marvel at the marble, marvelous mahogany floors/I need mosaics on the vases, evasive/Faces of Medusa what I’m used to, complacent.

Dość już jednak o Williem, czas teraz sprawdzić, jaki dekokt przyrządził nam Alchemik. Już od samego początku atakuje nas szalona kanonada bębnów, sampli i cytatów z klasycznych kryminałów – m.in. z pamiętnej sceny masakry w kawiarni z filmu "Nagłe zderzenie".….. Alchemist, zgodnie z lirykami Williego, postawił na gęsty, brudny klimat filmów gangsterskich, komponując beaty klasyczne, samplowane, ciężkie, ze świetnie dobranymi perkusjami („Shake Dice” oraz najlepszy na EPce „Halal Tuna”), od czasu do czasu - jakby podkreślając "filmowy" charakter EPki - ubarwiając je lżejszymi, ale nie mniej klimatycznymi interludiami – choćby „Shake Dice”, przechodzące  w hipnotyzujący beat ze pianinem, skreczami i żeńskimi wokalami w tle…. Alchemist nieraz już udowodnił, że z samplami może zrobić wszystko i po raz kolejny twory jego niezgłębionej wyobraźni są godne uznania.Jednak, przyznać trzeba, nie zawsze wszystko gra tu jak należy – w dwóch kawałkach, „Medusa” i „Let the Money Stay” sample wokali nieco gryzą się z głosami MC, niektóre też przejścia są nieco chaotyczne i psujące klimat – „Bad Mistake”, z ciężkiego ulicznego sztosu z samplem z „Kasyna” przeistacza się w delikatne, nostalgiczne pianino i bas, średnio pasujące do reszty kawałka. Wpadki te jednak nie ujmują wysokiemu poziomowi całości produkcji.

Reasumując, bez zbędnych wywodów – jeśli lubicie Alchemista, sprawdźcie „Masterpiece Theatre” koniecznie. Nie jest to najlepszy eliksir zmiksowany w jego laboratorium w roku 2013, nie jest to też sycący posiłek – zaledwie 21 minut – jednak bez cienia wątpliwości jest to joint warty skosztowania. A Willie the Kid? Natychmiast idę sprawdzać wszytko, co do tej pory wypuścił. Mocne cztery. 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4791","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Willie The Kid & Alchemist "Halal Tuna" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-06,willie-the-kid-alchemist-halal-tuna-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-06,willie-the-kid-alchemist-halal-tuna-teledyskJune 5, 2013, 12:22 pmDaniel WardzińskiWillie The Kid to przedziwna, ale fascynująca postać. Młodszy brat skonektowanego z Wu-Tangiem La The Darkmana, z jednej strony nawiązujący do tych tradycji (na początku numeru możecie usłyszeć "ghetto gambinos"), z drugiej współpracujący z DJ'em Dramą na "Gangsta Grillz" i z Lil Waynem na "Dedication". Teraz szykuje się do premiery nowego albumu, który w całości ma wyprodukować Alchemist. Singlem promującym materiał jest "Halal Tuna" z klipem w stylu retro-bossin'. Co myślicie?Willie The Kid to przedziwna, ale fascynująca postać. Młodszy brat skonektowanego z Wu-Tangiem La The Darkmana, z jednej strony nawiązujący do tych tradycji (na początku numeru możecie usłyszeć "ghetto gambinos"), z drugiej współpracujący z DJ'em Dramą na "Gangsta Grillz" i z Lil Waynem na "Dedication". Teraz szykuje się do premiery nowego albumu, który w całości ma wyprodukować Alchemist. Singlem promującym materiał jest "Halal Tuna" z klipem w stylu retro-bossin'. Co myślicie?

]]>
L.A.D. (La The Darkman) "Diary Of A Playboy 2" - mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-17,lad-la-the-darkman-diary-of-a-playboy-2-mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-17,lad-la-the-darkman-diary-of-a-playboy-2-mixtapeFebruary 16, 2013, 11:19 amDaniel WardzińskiStoję o zakład, że polscy Wu-fani będą pamiętać La The Darkmana, który pod koniec lat 90. nie tylko zadebiutował solowo, ale również pojawił się na wielu znaczących projektach. Wymieńmy chociażby "Soul Assassins" gdzie rapował na bicie DJ'a Muggsa, "Beneath The Surface" GZA czy na soundtracku klasycznego "Ghost Doga", gdzie producentem wykonawczym był RZA. Po długiej przerwie w nagrywkach La The Darkman wrócił pod ksywką L.A.D. i zaczął kręcić z DJ'em Dramą. Na datpiff właśnie trafił jego nowy mixtape, kontynuujący zeszłoroczną część pierwszą "Diary Of A Playboy 2" na którym gościnnie pojawili się m.in. Chris Brown, Bun B, Styles P czy Willie The Kid. Całości możecie posłuchać w rozwinięciu. Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.comStoję o zakład, że polscy Wu-fani będą pamiętać La The Darkmana, który pod koniec lat 90. nie tylko zadebiutował solowo, ale również pojawił się na wielu znaczących projektach. Wymieńmy chociażby "Soul Assassins" gdzie rapował na bicie DJ'a Muggsa, "Beneath The Surface" GZA czy na soundtracku klasycznego "Ghost Doga", gdzie producentem wykonawczym był RZA. Po długiej przerwie w nagrywkach La The Darkman wrócił pod ksywką L.A.D. i zaczął kręcić z DJ'em Dramą. Na datpiff właśnie trafił jego nowy mixtape, kontynuujący zeszłoroczną część pierwszą "Diary Of A Playboy 2" na którym gościnnie pojawili się m.in. Chris Brown, Bun B, Styles P czy Willie The Kid. Całości możecie posłuchać w rozwinięciu.


Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.com

]]>Video Dnia: J-Love ft. Sean Price, Willie The Kid, LA The Darkman "Fuck That Man"https://popkiller.kingapp.pl/2011-05-21,video-dnia-j-love-ft-sean-price-willie-the-kid-la-the-darkman-fuck-that-manhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-05-21,video-dnia-j-love-ft-sean-price-willie-the-kid-la-the-darkman-fuck-that-manMay 21, 2011, 12:00 pmDaniel WardzińskiJ-Love ft. Sean Price, Willie The Kid, LA The Darkman - Fuck That Man (2011)Dlaczego: Na tym bicie Ayatollaha raczej nie było miejsca na liryczne wynurzenia. J-Love, Sean Price, Willie The Kid i LA The Darkman chcieli zrobić klasycznego, nowojorskiego rzeźnika. Wejście pana P z pewnością zapadnie w waszą pamięć. Moc!

J-Love ft. Sean Price, Willie The Kid, LA The Darkman - Fuck That Man (2011)

Dlaczego: Na tym bicie Ayatollaha raczej nie było miejsca na liryczne wynurzenia. J-Love, Sean Price, Willie The Kid i LA The Darkman chcieli zrobić klasycznego, nowojorskiego rzeźnika. Wejście pana P z pewnością zapadnie w waszą pamięć. Moc!


]]>